• Nie Znaleziono Wyników

„Bogacze” i „biedacy” – plany edukacyjne młodzieży Grudziądza i okolic a ich kapitał symboliczny

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "„Bogacze” i „biedacy” – plany edukacyjne młodzieży Grudziądza i okolic a ich kapitał symboliczny"

Copied!
17
0
0

Pełen tekst

(1)

F i l i p N a l a s k o w s k i , M i r o s ł a w Z i e n t a r s k i Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu

„BOGACZE” I „BIEDACY” – PLANY EDUKACYJNE

MŁODZIEŻY GRUDZIĄDZA I OKOLIC

A ICH KAPITAŁ SYMBOLICZNY

Abstract

Th e title “rich” and “poor” are respondents who took part in the research plans of youth education from Grudziądz and surrounding areas. During the analysis of the data was evaluated their symbolic capital [SC], which is the fi nal instance of equity conversion: cultural, social and economic. It took the values that diff er signifi cantly from the average in the study group.

In the 31-point scale, “poor” where called people whose measured SC received less than 9 points. Th e “rich” are people with SC bigger than 19 points. Group accounted for 7.7% and 8.1% of the population (respectively 155 and 164 people). 84.2% of population received in the measurement of SC score between 10-18 points, constituting 29% of the scale. Th at means that a high similarity of tested people for the measured SC. Th e data do not refl ect the real inequalities that occur in modern society.

For the SC test by gender, it was noted outnumbered the “rich” men, due to more fre-quent than in women taking more lucrative work. With regard to housing, most fell Świecie, where lives most of the capital rich at the same time the least poor capital. Slightly dropped Grudziądz, in which live almost as much “rich” and “poor”, which distracted in the area of small villages.

Determined to continue their education was 85.4% “rich” and 65.2% “poor”. With regard to second degree studies, the declarations made 71.4% of the “rich”. 2/3 “poor” could not

(2)

take such a decision at the time of the study. Nearly 1/4 of the group was not able to iden-tify a particular direction, or university of their future studies.

Th e “poor” oft en declared a desire to study in the fi elds to which it is easy to get (tourism, cosmetology, physiotherapy and available in Grudziądz educational sciences). Th e high ranking law refl ects the desires and needs of their social advancement. Th e “rich” oft en give direction to ‘prestigious’ and harder subjects (medicine, science, law, and engineering). In both groups, there were no indications of ‘uniform’ subjects, popular in the overall popula-tion.

Wealthy capital want to get through studies or maintain high social status and prestige occupations. Poorer searching in higher education relative economic security and greater social recognition.

Key words:

youth, symbolic capital, Bourdieu, plans, higher education, Grudziądz

Kapitał symboliczny w teorii Pierre’a Bourdieu jest ostateczną instancją konwersji kapitałów kulturowego, społecznego i ekonomicznego1. Reprezentuje pewną

sku-mulowaną wartość, pozwalającą na działanie w świecie i zmienianie go z poziomu władzy symbolicznej. Wielkość kapitału symbolicznego uwarunkowana jest siłą wpływów, a także wielkością aktualnych i potencjalnych kapitałów cząstkowych, które mogą przyjmować różne wartości. W praktyce oznacza to, że osoby repre-zentujące najwyższe poziomy kapitałów cząstkowych są predestynowane do zaj-mowania wyższych miejsc w stratyfi kacji społecznej.

W przypadku badanych osób – z uwagi na ich młody wiek – kapitały ekono-miczny i społeczny w dużej mierze mają charakter zastany. Wynika to z faktu uro-dzenia się w konkretnych rodzinach nacechowanych określonym poziomem za-sobności materialnej i sieci kontaktów społecznych. Zasadniczo największy wpływ badanych na ewentualną zmianę w ich usytuowaniu w stratyfi kacji społecznej ma jakość i zakres budowanego przez nich kapitału kulturowego. O ile bowiem nie mają wpływu na zamożność swoich rodzin i koneksje, o tyle bezpośrednio mogą wpływać na rozwój swojego intelektualnego potencjału. Poprzez edukację i dzia-łania w sferze kultury mogą podnosić wartość kapitału kulturowego w jego niezo-biektywizowanych postaciach (m.in. wiedzy, języka, szeroko rozumianej kultury).

1 P. Bourdieu, Th e Forms of Capital [w:] Handbook of Th eory of Research for the Sociology of

(3)

Wysiłek ten realizowany jest zarówno poprzez uczestniczenie w zinstytucjonalizo-wanych formach edukacji, też własną pracę.

W odniesieniu do pierwszej ze wskazanych form należy podkreślić ogranicze-nia wynikające z siły oddziaływaogranicze-nia systemu oświaty i przede wszystkim rzeczy-wistego poziomu szkół, do których badani uczęszczali. W drugim przypadku nie bez znaczenia będzie wpływ środowiska lokalnego, które może mobilizować do działania, budować szerokie spektrum możliwości, wzmacniać ujawniające się potencjały. Może też jednak ograniczać, zamykać i wykluczać2. W tym kontekście

już samo miejsce urodzenia w znaczącym stopniu rzutuje na możliwość odnosze-nia sukcesów życiowych, jak również wypracowywanie kapitału symbolicznego.

W przypadku badań grudziądzkich ogólnie słaba kondycja regionu odzwier-ciedlana jest w uzyskanych wynikach. Na sytuację tę rzutuje przede wszystkim niedomaganie ekonomiczne charakteryzujące region. Problem ten jest wyrażany wysokim poziomem bezrobocia w ofi cjalnych statystykach, w cieniu których za-lega nieujęta w nich „szara strefa”. Nakładająca się na to słaba kondycja polskiej edukacji i praktyczna marginalizacja znaczenia głównego miasta w regionie w od-niesieniu do edukacji wyższej kreślą obraz terenu, w którym z uwagi na obiektyw-ne ograniczenia stosunkowo ciężko jest realizować swoje życiowe plany, zwłaszcza ludziom młodym.

1. Określenie kapitału symbolicznego w populacji

Jednym z elementów badania było określenie poziomu kapitałów: ekonomiczne-go, społecznego i kulturowego respondentów3. W wyniku ich operacjonalizacji

wyznaczony został szacunkowy poziom kapitału symbolicznego badanych [KS]. Skala przyjęta w badaniu charakteryzowała się rozpiętością od 0 do 31 punktów. Tworzyły ją zsumaryzowane maksymalne możliwe do osiągnięcia wartości w od-niesieniu do kapitałów cząstkowych – 10 punktów dla kapitału ekonomicznego i społecznego oraz 11 punktów dla kapitału kulturowego. Badanie wykazało brak skrajnych wartości. Najniższy zmierzony poziom kapitału symbolicznego bada-nych przyjął wartość 3 punktów; najwyższy poziom – 30 punktów.

2 Zob. F. Nalaskowski, Wykluczenie z kultury jako problem dla edukacji, Olsztyn 2007, s. 61. 3 Szerzej o koncepcji kapitałów wg P. Bourdieu oraz o przyjętych rozwiązaniach metodologicz-nych w przeprowadzometodologicz-nych badaniach w tekście wprowadzającym zob. D. Dejna, F. Nalaskowski, M. Zientarski, Geneza i metodologia badań planów edukacyjnych młodzieży z Grudziądza i regionu

(4)

Frekwencje dla poszczególnych zmierzonych wartości kapitału symbolicznego prezentuje poniższy wykres.

Wykres 1. Frekwencje dla poszczególnych wartości kapitału symbolicznego badanych

Źródło: Opracowanie własne.

Cechą charakterystyczną dla uzyskanych wyników jest ich specyfi czny rozkład w postaci wysokiej krzywej dzwonowatej. Znakomita większość rezultatów mieści się w bardzo wąskim przedziale wartości średnich obejmującym 29% zakresu ska-li. Oznacza to wysoki stopień podobieństwa badanych w odniesieniu do mierzo-nego potencjału kapitału symboliczmierzo-nego. Uzyskane dane nie odzwierciedlają rze-czywistych nierówności występujących we współczesnym społeczeństwie polskim. Wyższe maksymalne wartości liczbowe w odniesieniu do kobiet wynikają z faktu, iż w badanej populacji 2016 osób znalazło się 1130 kobiet i 886 męż-czyzn.

Wyraźnie zauważalne jest przesunięcie średniej zmierzonej wartości kapitału symbolicznego w stosunku do średniej wartości skali pomiarowej (16 punktów). Średnia zmierzona wartość KS populacji wyniosła 13,7 punktu. W odniesieniu do kobiet przyjęła wartość 13,4 punktu, a dla mężczyzn odpowiednio 13,9.

Wyniki poniżej średniej wartości skali uzyskało blisko ¾ badanych (73,6%), z których 58,2% to kobiety. 16 punktów i więcej uzyskało 26,4% badanych, z czego 50% stanowiły kobiety. Przedstawione powyżej dane dotyczą wyłącznie osób zba-danych i w żaden sposób nie są reprezentatywne dla Polski. Stanowią jednakże odbicie słabej kondycji regionu, która rzutuje na stosunkowo niski szacowany poziom kapitału symbolicznego.

250 200 150 100 50 0 0 10 20 30 Razem Kobiety Mężczyźni

(5)

2. Wybór próby badawczej

Zoperacjonalizowane wskaźniki kapitałów ekonomicznego, społecznego i kultu-rowego pozwoliły stworzyć skalę dla rozpatrywania szacowanego poziomu kapi-tału symbolicznego. Tytułowi „biedacy” i „bogacze” odnoszą się do kategorii osób, w stosunku do których przyjął on wartości znacząco różniące się od średnich uzy-skanych w badaniu całej populacji4.

Rozpatrywanym kapitałowym „biedakiem” mogła zostać osoba charaktery-zująca się stosunkowo niewielką zamożnością rodziny, słabo rozwiniętą siecią znajomości z osobami wpływowymi w społeczeństwie (prawnicy, lekarze, ludzie zamożni) i jednoczesnym wyraźnie słabym wkładem we własną edukację i party-cypowanie w kulturze. Analogicznie „bogacze” to osoby, które spośród grupy bada-nych wyróżnia wyższa zamożność rodzin pochodzenia, bogatsza sieć wpływowych znajomości oraz osiągnięte do tej pory sukcesy, znajomość języków obcych oraz uczestnictwo w kulturze.

Zmierzona średnia wartość kapitału symbolicznego w populacji wyniosła 13,7 punktu. W badaniu przyjęto wartość 14 punktów jako względną średnią wartość KS. W stosunku do tej wartości wyznaczono punkty odcięcia dla osób charaktery-zujących się największym i najmniejszym potencjałem kapitału symbolicznego badanych. Wyznaczone zostały dwa progi na przyjętej skali pomiarowej: 9 i 19 punktów określających odpowiednio najwyższą wartość KS dla „biedaków” oraz najniższą wartość KS pozwalającą na zakwalifi kowanie badanych do grona kapi-tałowych „bogaczy”. Oba progi znajdują się w tej samej odległości na skali w sto-sunku do średniej względnej KS (odchylenie o 5 punktów). W każdej z wyróżnio-nych grup znalazła się podobna liczba osób – 155 najuboższych i 164 najbogatszych kapitałowo. Stanowi to odpowiednio 7,7% i 8,1% populacji. Łącznie próbę badaw-czą do dalszych analiz stanowiło 319 osób uznanych za najbogatsze i najuboższe w odniesieniu do zmierzonego potencjału kapitału symbolicznego. Jego średnia zmierzona wartość wyniosła odpowiednio 20,6 oraz 7,9 punktu. 84,2% osób zba-danych uzyskało w pomiarze potencjału KS wynik w przedziale 10 – 18 punktów (średnia 13,5 punktu), mieszczący się w skali względnej wyznaczonej najniższym i najwyższym uzyskanym wynikiem – 3 – 30 punktów.

Uwypuklić należy w tym miejscu fakt niewielkiego zróżnicowania między „bied-nymi” a „bogatym”. Badaniem objęto ludzi młodych, znajdujących się na początku

4 Dla zwiększenia czytelności w pracy zastosowano uproszczenie – skrót myślowy w odniesieniu do osób z grup wykazujących najniższy i najwyższy zbadany kapitał symboliczny: kapitałowych „biedaków” i „bogaczy”.

(6)

życiowego wyścigu, który zaważy na ich przyszłym miejscu w społecznej stratyfi -kacji. W momencie badania ich własny wkład w wytwarzanie kapitału symbolicz-nego był stosunkowo mały. To czyni ich podobnymi sobie i rzutuje na podobieństwo uzyskanych w badaniach wyników. Czynniki istotnie różnicujące: uzyskanie matu-ry, wybór uczelni, prestiż kierunku, uzyskane wykształcenie wyższe, podjęta praca itp. dopiero pojawią się w ich biografi ach i będą rzutować na ich losy w przyszłości.

3. Płeć a kapitał symboliczny badanych

W próbie badawczej – osób charakteryzujących się najniższym i najwyższym po-ziomem kapitału symbolicznego – znalazło się łącznie 319, z czego 148 stanowiły kobiety. W grupie kapitałowych „bogaczy” wyraźnie przeważali mężczyźni (55,6%).

Tabela 1. Udział płci w populacji oraz kategoriach „biedaków” i „bogaczy”

Populacja „Biedacy” „Bogacze”

Kobiety 56,1% 53,4% 46,6%

Mężczyźni 43,9% 44,4% 55,6%

Źródło: Opracowanie własne.

Badania ujawniły dość istotne zróżnicowanie w obrębie płci, jeśli idzie o szanse na znalezienie się w gronie kapitałowych „bogaczy”. Mniej liczni w badanej populacji mężczyźni stanowią w tej grupie więcej niż połowę (55,6%). Istotny jest tutaj fakt przewagi liczebnej mężczyzn o wysokim kapitale symbolicznym nie tylko w techni-kach, ale i w liceach ogólnokształcących, w których uczy się znacząco więcej kobiet.

Analiza danych w zakresie kapitałów cząstkowych ujawniła, że powodem tej sytuacji jest fakt częstszego niż w przypadku kobiet podejmowania dodatkowej pracy zarobkowej przez badanych mężczyzn. Jednocześnie średnie zarobki aktyw-nych w ten sposób panów przekraczały próg 600 zł miesięcznie.

Tabela 2. Płeć a średnie wartości kapitałów cząstkowych wśród „bogaczy”

  Kapitał ekonomiczny Kapitał społeczny Kapitał kulturowy

Kobiety 5,77 7,16 6,64

Mężczyźni 6,33 7,24 6,51

Różnica 0,56 0,08 -0,13

(7)

4. Miejsca zamieszkania a kapitał symboliczny badanych

Interesujące poznawczo dane uzyskano w próbie określenia kategorii wielkości miejscowości pochodzenia badanych z obu grup. Niemalże połowa zbadanych osób zamożnych i niezamożnych kapitałowo pochodzi z Grudziądza – jedynego miasta w badanym rejonie z kategorii „ponad 50 tysięcy mieszkańców”. Co piąta osoba z grupy „bogaczy” mieszka w małym mieście (10k–50k mieszkańców). Wśród badanych z tej kategorii wielkości miejscowości zamieszkania, aż 83,7% to mieszkańcy Świecia. We wsiach (do 1k mieszkańców) zamieszkuje 19,5% najbo-gatszych i 22,6% najuboższych kapitałowo (wykres 2).

Najkorzystniej wypadają miasta średniej wielkości w tym rejonie (10k–50k mieszkańców), w których co piąty z badanych uczniów klas maturalnych i przedma-turalnych charakteryzuje się wysokim potencjałem kapitału symbolicznego i jedno-cześnie tylko co dziesiąty należy do grupy o niskim potencjale KS. Na ten „wynik” pracują w przytłaczającej większości mieszkańcy Świecia. Na 34 osoby w grupie „bo-gaczy” aż 33 to właśnie świecczanie. Jednocześnie na 16 osób z grupy „biedaków” w tej kategorii wielkości miejscowości 15 z nich to obywatele tego miasta.

Wykres 2. Przynależność do grupy a miejsce zamieszkania

Źródło: Opracowanie własne.

Jeszcze ostrzej wskazane prawidłowości ukazuje zestawienie danych dotyczą-cych miejsca zamieszkania badanych w korelacji z danymi dla całej populacji. Oka-zuje się, że w stosunku do całkowitej liczby zbadanych osób w jedynym mieście

0% 10% 20% 30% 40% 50% 60% brak do 1k 1k–10k 10k–50k pow. 50k 0% 1% 19,51% 22,58% 10,98% 16,13% 20,73% 10,32% 48,78% 50,32% „Bogacze” „Biedacy”

(8)

powyżej 50 tysięcy mieszkańców żyje niemalże tyle samo „bogaczy” i „biedaków” co w rozproszonych w tym rejonie małych wsiach! Jest to świadectwem znamien-nej „słabości” Grudziądza – zarówno jako miejsca „do życia”, ale również jako ośrodka edukacji młodych ludzi. O ile kapitał ekonomiczny i społeczny w odnie-sieniu do badanych młodych ludzi, z uwagi na ich wiek – moment wejścia w do-rosłe życie – można uznać za odziedziczony, o tyle poziom i budowanie kapitału kulturowego zależy już bezpośrednio od nich samych. Tymczasem Grudziądz w tym konkretnym ujęciu nie różni się znacząco od wsi tego regionu. Ponadto cechą charakterystyczną jest tutaj rozkład płci w kontekście rozpatrywanych grup kapitałowych. 57,5% z badanych nacechowanych wysokim kapitałem symbolicz-nym zamieszkujących Grudziądz to mężczyźni, podczas gdy aż 64,1% z niskim KS to kobiety5.

Jednocześnie w analogicznym ujęciu w odniesieniu do miejscowości średniej wielkości w tym rejonie, które cechuje najkorzystniejsze zestawienie – największej liczby „bogaczy” i jednocześnie najmniejszej „biedaków” – prymat wiedzie Świecie. Obrazuje to swoisty fenomen tego miasta, w którym funkcjonują zaledwie trzy szkoły średnie i dwie uczelnie wyższe (Wyższa Szkoła Języków Obcych oraz Wyż-sza Szkoła Menedżerska)6. Oznacza to jednocześnie swoistą neutralność, jeśli

cho-dzi o stwierdzony poziom kapitału społecznego zbadanych uczniów klas matural-nych i  przedmaturalmatural-nych zamieszkujących w  miejscowościach z  tej samej kategorii wielkości: Wąbrzeźnie, Chełmnie, Chełmży, Brodnicy, Kwidzynie i No-wym Mieście Lubawskim7.

W odniesieniu do typów szkół a miejsca zamieszkania nie stwierdzono znaczą-cych odchyleń od średniej dla całej populacji w odniesieniu do każdego z typów szkół. Wyjątkiem jest tutaj nieco wyższy od średniej w populacji odsetek osób nacechowanych niskim poziomem KS i mieszkających w miejscowościach od 1k do 10k mieszkańców – 16,8% do 9,4% dla wszystkich zbadanych uczniów techni-ków. Płyną z tego dwie informacje: po pierwsze, o zróżnicowaniu grupy mężczyzn uczących się w technikach, wśród których stwierdzono najwięcej osób o wysokim KS; po drugie, potwierdza się stosunkowo duża jednorodność grupy kobiet jako osób charakteryzujących się generalnie niskim KS wśród wszystkich zbadanych.

5 Zob. A. Uniewska, F. Nalaskowski, Fenomen Grudziądza. Przypadek miasta bez uczelni wyższej, „Kultura i Edukacja” 2013, nr 3 (96).

6 Zob. D. Dejna, Małe miasto jako obszar kumulowania edukacyjnego potencjału i doświadczeń

społecznych. Na przykładzie 26-tysięcznego Świecia w województwie kujawsko-pomorskim (maszynopis).

7 Wynika to z faktu, iż byli badani nie uczniowie z tych miast a jedynie ci z nich, którzy uczą się w Grudziądzu, Świeciu, Łasinie lub Nowem.

(9)

5. Decyzja o podjęciu nauki w szkole wyższej

Uzyskane informacje pozwoliły na określenie planów edukacyjnych przebadanych młodych ludzi. Wynika z nich, że znakomita większość, bo aż 85,4% „bogaczy”, w tym 47,1% kobiet, zamierza kontynuować edukację na poziomie szkoły wyższej. Jednocześnie spośród „biedaków” zamierza studiować co trzecia osoba (65,2%), z których blisko 2/3 stanowią kobiety.

Uwidacznia się tutaj specyfi czna sytuacja. O ile fakt, iż znakomita większość osób zasobnych kapitałowo deklaruje chęć dalszej nauki na poziomie szkoły wyż-szej, można uznać za dość oczywisty, o tyle podobne deklaracje osób cechujących się niskim kapitałem społecznym należy uznać za znamienne. Otóż 101 młodych ludzi o najniższym poziomie kapitału symbolicznego będzie za chwilę domagać się przynajmniej tytułów licencjata. Oznacza to, że wyraźnie słabi uczniowie będą ubiegać się o indeksy wyższych uczelni (średni poziom kapitału kulturowego przy-jął wartość 3,4 punktu na 11 możliwych).

Przy braku selekcji przy naborze na studia jest wysoce prawdopodobne, że in-deksy dostaną, a brak selekcji w czasie toku studiów sprawi, że zakończą ten etap uzyskując właściwe kredencjały. Mamy tu do czynienia z patologicznym systemem. Młodzi i jednocześnie kapitałowo ubodzy ludzie korzystają zwyczajnie z możliwo-ści oferowanych przez system edukacyjny. Rozciągane w czasie patologiczne do-puszczenie do poziomu wyższej edukacji utwierdza ich w przekonaniu o słuszno-ści własnych wyborów.

Decyzja blisko 1/3 z osób z grupy „biedaków” kapitałowych o zakończeniu na-uki na poziomie szkoły średniej wydaje się uczciwa – ostatecznie nie każdy fryzjer czy technik robót budowlanych musi posiadać wyższe wykształcenie, aby być mi-strzem w wyuczonym fachu8. Tutaj poza przygotowaniem teoretycznym liczy się,

przede wszystkim doświadczenie w zawodzie. Korelacja z informacją mówiącą że tylko co trzecia osoba z tej grupy wierzy we własne siły (posiada poczucie spraw-czości), stanowi wyraźny sygnał o tym, że osoby te nie czują się w stanie sprostać wymaganiom stawianym przez szkoły wyższe. Tym bardziej decyzję ich należy uznać za słuszną.

Z kolei w przypadku „bogaczy” podejmujących decyzję o zakończeniu edukacji korelację z informacją, iż 2 na 3 osoby z tej grupy ufają swojej sprawczości można interpretować jako wyraz zadowolenia wskazanych osób z uzyskanej edukacji, a w przypadku uczniów techników – zawodu. Jest to równocześnie swoisty kom-plement dla jakości edukacji, którą otrzymali w szkołach, do których uczęszczali.

(10)

6.

Decyzje badanych w odniesieniu do kontynuacji nauki w szkole

wyższej

Decyzję o chęci podjęcia studiów przez osoby reprezentujące niski poziom kapi-tału symbolicznego można rozpatrywać w kontekście danych otrzymanych w od-niesieniu do wskazywanych przez nie planowanych kierunków studiów.

Pierwsze, co zwraca uwagę w tej kwestii, to fakt, że blisko 1/4 badanych z tej grupy (23,8%) zadeklarowała chęć studiowania, nie wskazując jednocześnie żad-nego kierunku i żadnej konkretnej uczelni. Pojawiło się tutaj jedynie kilka poje-dynczych wskazań w odniesieniu do miasta ewentualnych przyszłych studiów (Gdańsk, Poznań).

To ujawnia dokonujący się dramat – chęci wyrwania się ze środowiska, w któ-rym nie ma się szans na dobre życie z uwagi na brak zamożności, znajomości ułatwiających codzienne funkcjonowanie (lekarze, prawnicy, osoby majętne) oraz zauważalne niedobory w odniesieniu do kultury i wiedzy (w ich ekstensjach ma-terialnych i niemama-terialnych). Podjęcie studiów jawi się tutaj jako przepustka do „lepszego świata”. Oczywisty pozostaje jednocześnie problem „jakości” osób aspi-rujących do tego społecznego wyniesienia. Nie wynika on z samej chęci studiowa-nia – prawo takie mają wszyscy obywatele kraju. Dzieje się tak z powodu małej dbałości o własny rozwój w zakresie, w którym każda z badanych w tej grupie osób odpowiada za siebie. Zwyczajnie tak, jak nikt nie może zabronić osobom mniej zamożnym bycia mądrym i partycypowania w kulturze, tak wskazane tutaj osoby nie dają asumptu do zaliczania ich do tej kategorii osób w dużej mierze za sprawą własnego niedziałania w tym zakresie. Warto podkreślić w tym miejscu fakt, iż wysoki poziom kapitału kulturowego gwarantował znalezienie się poza grupą osób wykazujących się niskim poziomem kapitału.

W grupie najzasobniejszych kapitałowo również znalazły się osoby deklarujące chęć podjęcia studiów i jednocześnie niewskazujące żadnego konkretnego kierun-ku (odsetek na poziomie 6,4). Tłumaczyć to może fakt, że prawie wszystkie osoby w tej grupie to uczniowie klas przedmaturalnych, którzy w momencie badania nie podjęli decyzji o wyborze kierunku przyszłych studiów, przy jednoczesnym prze-konaniu o naturalności kontynuacji nauki na poziomie szkoły wyższej.

7. Popularność kierunków studiów wśród badanych

Zebrane w badaniu informacje pozwoliły określić popularność kierunków wska-zywanych przez respondentów z obu grup. Badani proszeni byli o wskazanie

(11)

mak-symalnie trzech kierunków wraz z nazwami uczelni, miast i określeniem trybu planowanych studiów (stacjonarne/niestacjonarne). Uzyskane dane prezentuje poniższa tabela.

Tabela 3. Popularność kierunków studiów wśród badanych (dane procentowe)

„Biedacy” kapitałowi „Bogacze” kapitałowi

Kierunek Odsetek Kierunek Odsetek

Pedagogika 7,2 Medycyna 9,3 Turystyka 5,6 Informatyka 5,7 Fizjoterapia 4,8 Prawo 5,0 Kosmetologia 4,8 Automatyka 4,3 Chemia 4,0 Budownictwo 4,3 Ekonomia 4,0 Geodezja 3,6

Kierunki inżynierskie 4,0 Mechatronika 3,6

Prawo 4,0 Ekonomia 3,2

Psychologia 4,0 Kierunki inżynierskie 3,2

Kierunki sportowe 4,0 Anglistyka 2,9

Źródło: Opracowanie własne.

Rozkłady popularności kierunków dla obu grup wykazują spore rozbieżności. Punktami wspólnymi wśród listy 10 najpopularniejszych są jedynie kierunki: eko-nomia, kierunki inżynierskie i prawo. Podkreślić należy, że w każdej z grup zajmu-ją one różne pozycje w rankingu.

Wskazywane kierunki w obu grupach badanych generalnie są wyraźnie trady-cyjne i z powodu dobrej ich znajomości oraz pełnej identyfi kacji dają gwarancję uzyskania konkretnych i bezpiecznych zawodów/profesji po ich ukończeniu. W za-sadzie jedynymi wyjątkami od tej reguły jest kosmetologia – kierunek wskazywany niemalże wyłącznie przez kobiety, odstający od listy tradycyjnych czy też ‘konser-watywnych’ kierunków studiów – oraz mechatronika. Wybór tego kierunku dykto-wany jest rodzajem szkoły, do której uczęszczali badani (mężczyźni) i odnosi się do techników, w których funkcjonował profi l klasy mechatronicznej. Jego obecność na liście najpopularniejszych kierunków w grupie „bogaczy” wskazuje na dotychcza-sowy wysoki poziom realizacji tego przedmiotu, pozwalający na możliwość podej-mowania kontynuacji nauki w tym zakresie na poziomie szkoły wyższej.

Pewne novum w prezentowanym zestawieniu stanowi rozbicie/rozróżnienie kierunków: turystyka, kierunki sportowe (nauczyciel, trener) i fi zjoterapia. Wiąże się ono z możliwością ich studiowania na uczelniach państwowych

(12)

i niepaństwo-wych, w różnego typu szkołach (uczelnie wyższe, akademie wychowania fi zyczne-go i sportu).

Podkreślić należy, że znakomita większość zadeklarowanych kierunków stu-diów przez badanych wiąże się ze zdobyciem nie tylko określonego wykształcenia, ale również konkretnej pracy po zakończeniu studiów. Pojawia się tutaj jednakże zróżnicowanie wśród rozpatrywanych grup. Kapitałowi „bogacze” wyraźnie czę-ściej wskazują kierunki, których ukończenie daje szansę utrzymania wysokiego statusu społecznego, lub też możliwość jego osiągnięcia (lekarze, prawnicy). W ich przypadku deklarowane kierunki mają związek z zawodami, w których profesjo-nalizm związany jest z możliwością osiągania znaczących korzyści ekonomicznych wynikających z uprawiania danej profesji. Wiąże się to z: mechatroniką, informa-tyką, automainforma-tyką, budownictwem, geodezją oraz kierunkami politechnicznymi. Oznacza to, że wybory osób z tej grupy nacechowane są poziomem świadomości co do wartości studiów i pracy po ich ukończeniu w odniesieniu do aktualnych rynkowych trendów w tym zakresie – szeroko rozumianej, wspieranej i promowa-nej przez państwo idei politechnizacji wykształcenia. Wyniki te są koherentne z przedstawianymi wcześniej informacjami, wskazującymi, że znakomitą część tej grupy tworzą osoby – w przeważającej mierze mężczyźni będący uczniami szkół technicznych.

W odniesieniu do budowania kapitału symbolicznego zarysowana strategia jest całkowicie uzasadniona. Możliwa konwersja kapitałów cząstkowych w kontekście wskazywanego powyżej wyniesienia lub utrwalenia statusu społeczno-ekonomicz-nego stanowi oczywiste ułatwienie w realizacji już w tym momencie wysoko kapi-talizowanych kulturowo młodych ludzi.

Cechą charakterystyczną dla wskazań przedstawicieli obu grup jest nieobec-ność na wysokich pozycjach w rankingu kierunków „mundurowych”, które poja-wiały się dość często w badaniu całej populacji. Wybory takie były jednakże naj-częściej deklarowane przez mieszkańców Grudziądza, którzy jak wzmiankowano wcześniej, w próbie stanowili około połowę. W stosunku do silnych tradycji „mun-durowych” w regionie jest to nieco dziwne. W odniesieniu do „bogaczy” wyraźnie zarysowuje się tutaj fakt oderwania od tej w dużej mierze historycznej spuścizny i pewnej dewaluacji społecznej wartości profesji, zwłaszcza żołnierskiej. O ile jed-nak szkoły mundurowe dają szansę na pewność pracy po ich ukończeniu, o tyle w świetle uzyskanych wyników w opiniach badanych nie wiążą się z prestiżem społecznym ani zasobnością ekonomiczną, na których w świetle dokonanych de-klaracji zależy badanym z tej grupy.

Ogólna konstatacja w odniesieniu do grupy osób bogatych kapitałowo da się zamknąć w stwierdzeniu, że deklarują oni chęć studiowania na kierunkach

(13)

pozwa-lających utrzymać wysoki status społeczny lub/i dających szansę jego zdobycia w drodze kontynuacji dotychczasowej edukacji na kierunkach związanych z pre-stiżowymi zawodami lekarza i prawnika oraz kierunkach technicznych, najczęściej tożsamych dla specjalności wybranych już w szkole średniej.

W odniesieniu do deklarowanych kierunków studiów osób z grupy niezamoż-nych kapitałowo można dokonać kilku spostrzeżeń. Po pierwsze, stosunkowo ła-two jest się na nie dostać – w znakomitej większości uczelnie nie dokonują selekcji na etapie przyjęcia na uczelnię. W odniesieniu do trudności związanych z ich stu-diowaniem zarysowuje się tutaj dość wyraźny podział. Wśród mniej wymagających kierunków spośród widniejących w rankingu można wskazać: turystykę, kosme-tologię, fi zjoterapię i kierunki sportowe. Popularność pedagogiki jako kierunku studiów wyższych można tłumaczyć faktem jego „dostępności” w ofercie UMK, również w grudziądzkiej fi lii toruńskiego uniwersytetu. Najwyższa pozycja peda-gogiki wśród badanych osób koreluje również z ogólnopolskim trendem, wskazu-jącym, iż mimo nieznacznego spadku popularności w wymiarze kraju jest peda-gogika jednym z pięciu najczęściej wybieranych kierunków studiów w Polsce9.

Dość oczywista pozostaje jednakże w tym przypadku estyma, jaką cieszą się studia pedagogiczne – w potocznej opinii jako stosunkowo „łatwe i przyjemne”.

Z kolei obecność na wysokim miejscu w rankingu prawa stanowi odzwiercie-dlenie pragnień i potrzeb społecznego wyniesienia poprzez uzyskanie prestiżowe-go i w potocznym rozumieniu bezpieczneprestiżowe-go ekonomicznie zawodu prawnika. Jednakże w korelacji z danymi cząstkowymi w odniesieniu do prezentowanych aktualnie kapitałów społecznego, ekonomicznego i być może przede wszystkim kulturowego przez osoby deklarujące chęć podjęcia studiów prawniczych stanowią raczej wyraz desperacji i/lub marzeń. Jakkolwiek nie jest to niemożliwe, jest mało prawdopodobne, aby osoby te podołały wymaganiom stawianym w toku studiów, a po ich ukończeniu „odnalazły się”, czy może raczej „przebiły” pośród już teraz wyraźnie lepiej sytuowanych kapitałowo kolegów-absolwentów. Przy dużej popu-larności studiów prawniczych jest to co najmniej trudn, jeśli w ogóle wykonalne10.

Generalnie wybieranie kierunków popularnych wydaje się w ich przypadku strategią najsłabszą z możliwych. W naturalnej w tej sytuacji konkurencyjności na

9 Najpopularniejsze kierunki studiów na studiach stacjonarnych pierwszego stopnia i jednolitych

studiach magisterskich w latach 2007 – 2012. Opracowano na podstawie: Systemu Informacji o Szkol-nictwie Wyższym – POL-on (2012/2013), Systemu Uczelnia (2011/2010) oraz materiałów nadesłanych przez uczelnie (2009/2010 – 2007/2008, 28 listopada 2012 r., Ofi cjalna Strona Ministerstwa Nauki

i Szkolnictwa Wyższego, http://www.nauka.gov.pl/fi leadmin/user_upload/ministerstwo/Aktualno-sci/20121128/20121129_Tabela_kierunki_studiow_popularnosc_2007_2012.pdf, [dostęp: 21.04.2013]. 10 Prawo (kierunek) w roku akademickim 2011/2012 znalazło się na 3 miejscu we wcześniej wzmiankowanym rankingu; ibidem.

(14)

rynku pracy „zalewanym” przez licznych absolwentów najpopularniejszych kie-runków kapitałowi „biedacy” mają raczej niewielkie szanse na pracę w zawodzie z uwagi na słabą „siłę przebicia”, na którą wpływa już posiadany status społeczny, a często i ekonomiczny – w ich przypadku wyraźnie niski. Z kolei niski potencjał określony wielkością i znaczeniem kapitału kulturowego w odniesieniu do pozio-mu i zakresu wiedzy ogólnej i profesjonalnej oraz swobody wykorzystywania tych kompetencji w uzyskiwaniu wiedzy nowej nie rokuje w przypadku wskazanych osób najlepiej. Najlepsze prognozy wydają się dotyczyć kierunków fi zjoterapia i kosmetologia, które przy odpowiednim wkładzie pracy własnej pozwalają na uzyskanie bardzo konkretnych zawodów, w odniesieniu do których trudno mówić o nasyceniu rynku profesjonalistami w branżach z nimi związanych.

8. Plany badanych w odniesieniu do studiów II stopnia

Zdecydowana większość zbadanych z grupy kapitałowych „bogaczy” zadeklarowa-ła chęć kontynuacji nauki na studiach II stopnia – wskazało tak 71,4% osób. Zni-komy odsetek osób zdecydowanie odrzucił taką możliwość w tej chwili (2,9%). Oznacza to jasność w odniesieniu do planów związanych z nauką w przypadku osób zdecydowanych. Osoby wahające si, w żaden sposób nie tracą możliwości kontynuacji w przyszłości. Ich decyzja obwarowana jest innymi i nieujętymi w ba-daniu powodami.

Decyzje osób deklarujących chęć studiowania z grupy kapitałowych „biedaków” w kwestii podjęcia w przyszłości studiów II stopnia ujawniają z jednej strony de-sperację towarzyszącą podjęciu decyzji o fakcie studiowania, z drugiej zaś znaczą-cą niepewność dotycząznaczą-cą możliwości sprostania warunkom stawianym studentom przez uczelnie wyższe.

Blisko 2/3 osób z tej grupy (63,4%) nie potrafi ły wskazać jasno, czy będzie kon-tynuowało naukę po zakończeniu studiów I stopnia. W połączeniu z niską zmie-rzoną wartością kapitałów kulturowego, ekonomicznego i społecznego brak jed-noznacznej decyzji w tej kwestii obrazuje wzmiankowaną wcześniej niepewność. Może być ona związana z obawą o podołanie studiom ze względów materialnych – mówimy wszak o osobach nacechowanych wyraźną niezamożnością ekonomicz-ną w kontekście podjęcia przez nie studiów poza miejscem zamieszkania. Jedno-cześnie może dotyczyć samoświadomości poziomu aktualnie reprezentowanej wiedzy i umiejętności jej nabywania, przetwarzania i zastosowania. W połączeniu z jednoczesnym poczuciem braku własnej sprawczości obawy respondentów wy-dają się wyraźnie uzasadnione i całkowicie realne.

(15)

Podsumowanie

Konkludując, należy stwierdzić, że najistotniejsze informacje wynikają z analizy uzyskanego materiału badawczego w odniesieniu do osób charakteryzujących się najniższym poziomem kapitału symbolicznego. Pojawia się tutaj charakterystycz-ny schemat myślenia i działania osób z tej grupy, przejawiający się w desperackiej w dużej mierze chęci wyrwania się z kręgu biedy i społecznego zmarginalizowania. Osoby te szukają dróg możliwości wyniesienia społecznego, ale nie do najwyższych sfer społecznych osób ekonomicznie, społecznie i kulturowo zamożnych. Dążą one do osiągnięcia poziomu względnego bezpieczeństwa – przede wszystkim ekono-micznego, ale też większego uznania społecznego. Świadczą o tym deklaracje chę-ci podjęchę-cia studiów wyższych. Osiągnięchę-cie statusu osoby wykształconej wydaje się dla kapitałowych „biedaków” celem samym w sobie i zwyczajnie wielką wartością. Niemalże bez znaczenia pozostają tu aspekty związane z wyborem konkretnego kierunku studiów, o ile w ogóle deklaracje takie były składane.

Nadzieję w tej kwestii budzi jednakże fakt, że przynajmniej część z osób tej grupy deklaruje chęć podjęcia próby ukończenia studiów dających realną szansę na poprawę swojej sytuacji społecznej i materialnej (fi zjoterapia, kosmetologia).

Daje się tutaj zauważyć jeszcze jeden poziom, „drugie dno”. Zaistniała sytuacja obrazuje słabość systemową edukacji wyższej w Polsce. Obrazuje dokonujący się proces deprecjonowania wartości i znaczenia wyższego wykształcenia jako takiego. Ograniczenie, a najczęściej usunięcie mechanizmów selekcji na etapie przyjmowa-nia na studia skutkuje bowiem zalewem aspirujących do wyższego wykształceprzyjmowa-nia ludzi często niespełniających kryteriów wiedzy ogólnej. W pozorach równości szans studia stają się pragnieniem osób praktycznie tego niepotrzebujących do „dobrego życia”. W starciu z najlepszymi absolwentami wyższych uczelni mają one nikłe szanse na uzyskanie już nie tylko prestiżu związanego z wykształceniem, ale też zwyczajnie pracy w wyuczonym zawodzie. Przykładem są kierunki i specjal-ności nauczycielskie. Jesteśmy właśnie świadkami znaczącej redukcji etatów i li-kwidacji całych szkół publicznych w obszarach wiejskich w ramach szeroko zakro-jonej reformy systemu oświaty w Polsce11. Inwestycja czasu i pracy, a także środków

materialnych związanych ze studiowaniem – w przypadku znakomitej większości badanych osób poza miejscem zamieszkania – wydaje się wielkim nieporozumie-niem, stratą nie tylko w wymiarze indywidualnym, ale też społecznym.

11 Problem ten podejmuje w swoich badaniach Aleksander Nalaskowski. Wstępne wyniki badań pokazują skalę tego społecznego i kulturowego dramatu. Zob. A. Nalaskowski, O konwulsjach polskiej

(16)

W odniesieniu do badanych charakteryzujących się wysokim poziomem kapi-tału symbolicznego można z dużą śmiałością stwierdzić brak znaczących różnic w stosunku do oczekiwań z nimi związanych. Zwyczajnie młodzi ludzie, nacecho-wani w sposób znaczący zasobnością wyrażaną kapitałami społecznym, ekono-micznym i kulturowym, już teraz ujawniają poprzez deklaracje w odniesieniu do swoich planów związanych z edukacją chęć, jak się wydaje, bezpiecznej transmisji kapitałowej. Przejawiają podejście wyraźnie konserwatywne, mocno zakorzenione w pragmatyce życia, co obrazują wskazane przez nich planowane kierunki studiów – z jednej strony prestiżowe prawo i medycyna, z drugiej zaś kierunki techniczne, związane z już wybranymi profi lami nauczania, dającymi szansę na dobrą pracę w przyszłości.

Społeczno-ekonomiczne trudności regionu dotykają w oczywisty sposób jego mieszkańców. Badania grudziądzkie wykazały trudniejszą sytuację młodych ko-biet. Zogniskowanie na grupach kapitałowych „biedaków” i „bogaczy” potwierdzi-ło ten stan rzeczy. Mpotwierdzi-łodzi mężczyźni prezentują częściej wyższy poziom zasobno-ści kapitałowej, a  ich plany edukacyjne charakteryzują wybory prestiżowych kierunków studiów, jak również kierunków dających szansę bezpiecznej przyszło-ści w postaci dobrze opłacanej pracy w zawodach technicznych.

Rozkład w populacji osób nacechowanych wysokim i niskim poziomem kapi-tału symbolicznego ujawnił wyraźnie silniejszą pozycję Świecia spośród innych miast w regionie. Mimo faktu, iż znakomita większość badanych opuści miasto w związku z podejmowanymi studiami, warunki i klimat społeczno-ekonomiczno--kulturalny stanowią wyraźnie dobrą bazę do życia dla mieszkańców Świecia. Jed-nocześnie okazało się, że największe miasto w rozpatrywanym obszarze – stuty-sięczny Grudziądz – właśnie z uwagi na wielkość i przeżywaną trudną sytuację miasta/regionu i jego mieszkańców może stanowić dobry teren dla inwestycji edukacyjnych na poziomie szkoły wyższej. Motywację takich działań może stano-wić zwiększanie życiowych szans młodych ludzi, co z punktu widzenia miasta winno skutkować wyraźnym zmniejszeniem aktualnego odpływu młodych ludzi z Grudziądza i regionu, a także szansą przyciągnięcia – zatem i pozostania w nim – młodzieży z całej Polski.

L I T E R A T U R A :

Bourdieu P., Th e Forms of Capital [w:] Handbook of Th eory of Research for the Sociology of Education, J.E. Richardson (red.), New York 1986.

(17)

Dejna D., Małe miasto jako obszar kumulowania edukacyjnego potencjału i doświadczeń spo-łecznych. Na przykładzie 26-tysięcznego Świecia w województwie kujawsko-pomorskim (maszynopis).

Najpopularniejsze kierunki studiów na studiach stacjonarnych pierwszego stopnia i jednoli-tych studiach magisterskich w latach 2007 – 2012, Ofi cjalna Strona Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, http://www.nauka.gov.pl/fi leadmin/user_upload/minister-stwo/Aktualnosci/20121128/20121129_Tabela_kierunki_studiow_popularnosc_2007_ 2012.pdf, [dostęp: 21.04.2013].

Nalaskowski A., O konwulsjach polskiej oświaty: jeszcze zapłacimy za likwidację polskich szkół, „# Sieci” 2013, nr 18.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Analizowane badania poka- zują jednak dosyć wyraźnie, że młodzież świadoma jest odpowiedzialności, jaka wynika z samego faktu życia, odpowiedzialności przejawiającej się w

Ruszkowska M., (2014), Recenzja książki Zagrożenia człowieka i idei sprawiedliwości

What is ironic about the latest constitutional de- bates on the British statehood is not the issue of the national parliament and its dominance. A more sus- tained

dodaje i odejmuje liczby w zakresie 100, tworzy działania odwrotne odczytuje, zapisuje i porównuje liczby w zakresie 1000. zna tabliczkę mnożenia, tworzy

Ta identyczność zapisu każe jednak postawić pytanie, czy każdemu ketowi – wektorowi z przestrzeni Hilberta, odpowiada jakieś bra – funkcjonał liniowy z przestrzeni

Niestety przez pełnię nie udało nam się zobaczyć nieba z Atacamy, podobno najpiękniejszego na świecie, ale dzięki temu mamy ide- alny pretekst do powrotu do Chile, być

Po serii bardzo bliskich comiesięcznych koniunkcji z Neptu- nem, skutkujących zakryciami planety przez Księżyc (najbliższe, na zaledwie 17”, miało miejsce 26 marca), każda

Na diagramie zamieszczonym na poprzedniej stronie s¹ podane momenty kolejnych faz Ksiê¿yca w czerwcu i lipcu (momenty perygeów i apogeów). Z diagramu mo¿na odczytaæ równie¿