nym w języku angielskim przez Encyklopedię: ad m in istra c ja spraw iedliw ości, rolnictw o, sztuka, banki, wolność obyw atelska, handel, tran sp o rt, przedsiębiorstw a, konsum pcja, spółdzielczość, kredyt, ekonomika, p o lity ka ekonom iczna, w ychow anie, w y ży wienie, rząd, przem ysł, inw estycje i spekulacja, praw oznaw stw o, praca, dyplom acja, lite ra tu ra i prasa, opinia, filozofia, partie, urzędy, społeczności p ry m ity w n e, własność, psychologia, p u bliczne finanse, socjalizm , zdrow ie, odpoczynek, religia, r e p re zentacja, nauka, o rganizacje społeczne, m ałżeństw o i rodzina, socjologia, staty sty k a, taryfy, podatki, ubezpieczenia, stosunki m iędzynarodow e, w ojn a itd.
Odpowiednio do powyższego podziału z pew nym i m odyfika cjam i prow adzi Encyklopedia dział biograficzny rozległy i in- struk tyw n y. W ty m schem acie ab stra k cy jn y m i biograficznym mieści się szereg tysięcy haseł w p orządku alfabetycznym i p rz e pracow anych rzeczowo, fachowo, treściw ie i zw arcie.
Całość stanow i bogate, i n a w ysokim poziom ie p rzed staw ie nia źródło szeroko pojętej w iedzy społecznej współczesnego świata.
Ignacy C z im a
K u rt H e i n i g, Das Budget, I Band. Die B udgetkontrolle, Tübingen 1949, s. VI + 586, II Band, Das B udg etw esen, T übingen 1951, s. IV + 491, III Band, Registerband, T ü b in gen 1953.
A utor, nie żyjący już profesor w Sztokholm ie K u rt Keinig, kiedyś poseł do p a rla m e n tu niem ieckiego, zm uszony b ył do w y em igrow ania z ojczyzny w okresie hitlery zm u . Gościny udzieliła m u Dania, później Szwecja, gdzie za swe duże i pracow ite dzieło o budżecie uzyskał d o k to rat honorow y U n iw e rsy te tu w S z to k holmie.
Przeszło tysiącstronicow e dużego fo rm a tu opracow anie za gadnień budżetow ych, bo o statni, trzeci tom zaw iera jed yn ie indeks osobowy i rzeczowy, w ysunęło H einiga na czoło zn aw ców tej dziedziny skarbow ej w świecie. Prócz w yzyskania św ia towej lite ra tu ry o budżecie, au to r zdołał naw iązać bezpośredni k ontakt z rządam i i in sty tu cja m i skarbow ym i oraz znaw cam i szeregu krajów , jak np. F ran cji, Belgii, H olandii, Szw ajcarii, Anglii, Danii, Szwecji, Stanów Zjednoczonych A. P., Rosji, nie m ówiąc o Niemczech. U łatw iły m u pracę B iuro Ligi N arodów, B ritish M useum, biblioteki i archiw a p a rla m e n ta rn e oraz rz ą dowe.
Dzieło H einiga stanow i uporządkow ane w edług system atyki pan u jącej w nauce i p rak ty ce skarbow ej, nagrom adzenie o lb rz y m iej ilości m ate ria łu zaszeregow anego do w ielkiej ilości części rozdziałów , podrozdziałów i drobniejszych ustępów . Niestety, b ra k szczegółowego spisu treści, co u tru d n ia orientację. Kto zna G astona Jè z e ’a Théorie générale du budget, spory tom o jasnej k o n stru k c ji, zaw ierający w iele danych z odnośnych urządzeń szeregu krajów , ten w m onografii H einiga znajdzie uw ielokrot- n io n e do m ożliw ego m aksim um zebranie wiadomości, czasem do drobiazgów szczegółowych, i z rozszerzeniem ilości ro z p a try w any ch krajów . Jèze g ó ru je jed n a k jasnością, przejrzystością i system atyką. Może dlatego, że Francuz, k tórem u z n a tu ry cy w ilizacy jnej i m yślow ej łatw iej o zręczne i zrozum ialsze w ypo w iedzenie się. N iem cy są z zasady tru d niejsi, bardziej nużący. Dzieło H einiga jest w ielkim i bardzo in stru k ty w n y m p rze glądem . Dlaczego a u to r rozpoczął pierw szym tom em o kon tro li budżetow ej, a dopiero w dru gim om ówił sam budżet, kie dy p o rząd ek logiczny nak azy w ał n a jp ie rw rozpocząć od b u d żetu a skończyć jego kontrolą? H einig tłum aczy ten krok m etodyczny w e w stępie do drugiego tom u. Należało najpierw , pisze, rozw ażyć fa k t i działanie (Tatsache u n d T u n ), zanim w y stąpi funkcjonalne, i być może w y k ry stalizu je się w teorii. D la tego n a jp ie rw k o n tro la budżetu, a następnie sam a budżetowość (s. III). T a m otyw acja, k tó rą poprzedza rów nie niejasne zdanie 0 „hiogenezie“ budżetu, „finansow ej i ekonom icznej fizjologii“ nie p rzek o n y w u je w żadnym razie. Może się m ylę, ale w ydaje m i się, że H einiga zain tereso w ała w pierw szej fazie jego długiej p ra c y k w estia k o n tro li budżetow ej. W m iarę posuw ania się mo zolnego tru d u , uznał za konieczne zabrać się do zasadnicze] 1 p ierw o tn ej d la k o n tro li in sty tu cji tj. budżetu. M ateriały, które grom adził ze w szystkich stron, stanow iły w ielki zbiór, dotyczący w pierw szy m rzędzie podstaw ow ego p roblem u tj. budżetu, k tó ry zdecydow ał się n astęp n ie przepracow ać. M iędzy I a II tom em są w idoczne różnice i w ah an ia w położeniu nacisku na te lub inne zasady budżetow e. W pierw szy m tom ie w ylicza je w ko lejności: uprzedniość, coroczność, porów nalność, jawność, rów nowaga, zupełność, przejrzystość, jedność, specjalizacja (s. 1, 2, 3). A le zaraz niżej pisze z p ew nym sceptycyzm em : człowiek m a rn u je w iele przez sw oje idee i koncepcje. K to b ra ł udział p rzy tw o rzen iu ustaw , zrozum ie te n sceptycyzm , chyba że n a tu ra przeznaczyła go do rzę d u iluzjonistów . Dlatego m oja praca, pisze, tra k tu je b ud żet z p u n k tu w idzenia p rak ty k i. Stąd, w y chodząc z realnego życia b u d żetu decydującym i zasadam i i po stu la ta m i b u d żetu są: tem po, precy zja (punktualność) i badanie (kontrola, rew izja) (s. 5). W drug im tom ie jed n a k H einig wrócił
do trad y cy jn y ch zasad b u d żetu i odpow iednio do tego podzielił sw oją pracę (coroczność, uprzedniość, zupełność, przejrzystość).
Byłoby czystym niepodobieństw em usiłow ać streścić tak obfity m ateriał, jak i au to r w sw ych dw u tom ach prezen tu je. Ograniczę się jedynie do podania u k ład u obydw u tomów.
Rozpoczynam od drugiego tom u, jako rzeczowo i logicznie wcześniejszego. W części dotyczącej roczności budżetu, H einig om aw ia histo rię jednoroczności i n a tej zasadzie budow any budżet X IX w. W ylicza zasady roczności, rozw aża n a tym tle rów now agę b ud żetu oraz w y p ad ki podw ażania trad y cy jn eg o budżetu rocznego. D ruga część ro zp a tru je zasadę uprzedniości budżetu, przedstaw iając jej o biektyw ne założenia, absolutne i relaty w n e oraz kw estię term inów . Trzecia część w n ik a w su b telne zagadnienie zupełności budżetu. T u taj a u to r kolejno roz w aża term inologię, zasadnicze p roblem y zupełności, stosunek koncernów państw ow ych do zupełności budżetu, fundusze, spe cjalne rachunki, w y datki jednorazow e, gospodarkę kapitałow ą, gw arancje i rękojm ie, subw encje, u k ry te po k ry w anie potrzeb państw ow ych, długi, tajn e lu b p ó łta jn e fundusze. O statnia w reszcie i n ajk ró tsza p a rtia dotyczy p rzejrzy sto ści b u d żetu t,j. jego t. zw. specjalizacji.
Tom I w ypełnia, ja k w spom niałem , p ro b le m aty k a kontroli budżetu. W stęp om aw ia krótk o ogólne pojęcia budżetow e, a to dla lepszego zrozum ienia zagadnień k ontroli. Istn ien ie tego w stępu dowodzi w yraźnie, iż należało rozpocząć od budżetu, jeśli rozstrząsanie k o ntroli m a być prow adzone z pożytkiem . W łaściwe części II tom u to w y jaśn ien ie pojęcia kontroli, cel b adań kontrolnych, w ykonyw anie k o n tro li b u d żetu w obrębie egzekutyw y. Na sam ym ostatk u i bardzo szeroko po trak to w ał Heinig kontrolę polityczną. W jej obrębie pom ieścił a u to r ro z ległe rozw ażania o uprzedniej k o n tro li politycznej, k ontroli bieżącej, tow arzyszącej, oraz k o n troli następczej.
Przez u przednią kontrolę polityczną p o jm u je H einig spo rządzenie, rozw ażenie i uchw alenie budżetu. Bieżącą, w spółto w arzyszącą k ontrolę dokonuje się jako polityczną, drogą s p ra wozdań, interpelacji, zezwoleń, k red y tó w dodatkow ych, b u d ż e tów uzupełniających. N atom iast n astępcza k o n tro la polityczna w yraża się w zam knięciach rachunkow ych, ich b ad an iu i udzie lan iu absolutorium . N a ogół H einig m ów iąc o ko n tro li politycz nej m a na m yśli ciała p a rla m e n ta rn e z ich kom isjam i.
Zachodzi pytanie, czy nie b yłoby jaśn iej i m niej w ątpliw ie nazwać ten typ k o n tro lą ze stro n y legislatyw y, ciał p raw o d aw czych, a nie ko ntrolą polityczną? Przecież i egzekutyw a je st ciałem politycznym , co zresztą au to r sam przyznaje, gdy pisze, że w ładza polityczna to w p aństw ie d em o k ratyczno-konsty
tu-c y jn y m p a rla m e n t i rzą d (t. I, s. 573). Jeśli zaś tu-chodzi o totali ta rn e system y, to ty m bardziej n ie m ożna m ówić o politycznej ko n tro li b u d ż e tu przez tzw. rep rezentację, gdyż ona m a pod rzęd n e i d ek o racy jn e znaczenie i w isto tn ej w adze politycznej nie g ra roli. Poniew aż zaś H einig dziełem sw ym i konstrukcjam i ob ejm u je i sy stem y k o n sty tu c y jn e i to talitarn e, w inien był w sw ej n o m en k latu rze czynić zadość owej dyfurkacji, przez w yprow adzenie term in ó w i pojęć dających się bez uchybienia praw dzie, tu i tam zastosować.
H einig w prow adza też do system u k ontroli politycznej tzw. sam okontrolę (Selbstkontrolle). Są to w edług niego form y kontro low ania sam ych k o n tro lu jący ch tzn. parlam entarzystów , przez ich w ew n ętrzn e kom isje. Poniew aż p ry w a tn e in te resy grożą poten cjalnie w ciałach p a rla m e n tarn y c h szkodliw ym i następstw am i, n ależy stw orzyć środki skuteczne, h am u jące ich ew en tu aln e ko ru p c y jn e p rze jaw ia n ie się.
M onografia H einiga stanow i niew yczerpane w prost źródło in fo rm acji w zakresie budżetow ym i kontroli. K to chce sięgać do b ad a ń n a d ow ym i problem am i w ich stan ie przed m niej w ię cej 1950 r., zm uszony je s t uciec się do tej w ielkiej i system a tycznej encyklopedii budżetu. S tanow i ona w yśm ienitą pomoc i użycza niezliczonych w p ro st w skazów ek tak dla naukowca, ja k i dla p rak ty k a.
N iestety, w powodzi info rm acji o urządzeniach budżetow ych w ielkiej ilości k rajów , H einig w łaściw ie całkow icie p o m ija P ol skę. N ie m a n a s n a w e t przy w ykazie długów alianckich z r. 1918 (t. II, s. 132). P olska zn ajd u je się u Heiniga, jeśli czegoś nie przeoczyłem , jed y n ie w w ykazie z r. 1944 w śród około 30 państw europejskich i w podobnym re je strz e krajów , któ re posiadają m in isterstw o sk a rb u (finansów) (t. II, s. 282). Jesteśm y u niego w ty m względzie, m im o że sąsiedzi, daleko za G recją, Jug osła wią, R um unią, B u łg arią a n aw et W. M. G dańskiem , Estonią, C zechosłow acją oraz dziesiątkam i p ań stw całego św iata. A p rze cież H einig n ie u ciekając się do tekstów polskich m iał do dyspo zycji w trzecim tom ie w ydanego przed w o jn ą przez prof. W. G er- loffa H andbuch der Finanzw issenschaft, niem iecką rozpraw ę prof. Jerzeg o M ichalskiego o u stro ju skarb o w ym Polski.
T ak p ierw szy tom, ja k i drugi, nie posiadają zakończenia ,i ostateczn ych w niosków nie podają. Dzieło dużo by zyskało, g d y b y pro f. H einig dał tak ą syntezę ze swoich żm udnych i o fia r nych b a d a ń szczegółowych.