• Nie Znaleziono Wyników

Miroslav Glejtek, Stredoveká cikrevná pečať. Prameň kresťanskej ikonografie, wyd. Univerzita Hradec Králové Filozofická fakulta, Hradec Králové 2013

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Miroslav Glejtek, Stredoveká cikrevná pečať. Prameň kresťanskej ikonografie, wyd. Univerzita Hradec Králové Filozofická fakulta, Hradec Králové 2013"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

z nośników, dzieląc je na metody pro-gramowe (niszczenie logiczne) i meto-dy sprzętowe (niszczenie fizyczne), przy każdym ze sposobów prezentując przej-rzystą tabelkę z wadami i zaletami opi-sywanego rozwiązania.

Moją uwagę w tym obszernym zbiorze tekstów przykuły akurat te trzy referaty, trzeba przyznać, że o dość zróżnicowa-nej tematyce. W mojej opinii podkreśla to tylko najważniejszy walor pamiętni-ka – różnorodność. Można naturalnie narzekać, że jest to tylko pewna część wygłoszonych referatów, ale przecież nie da się zmusić każdego uczestnika kon-ferencji do opublikowania swego

wystą-pienia, a w tak obszernym zbiorze, jak niniejszy, każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Można również rzec, że mo-mentami publikacja przeskakuje z jed-nej grupy tematów na inną tak nagle, że nie sposób jest się zorientować w zmia-nie, a wewnętrznie nie jest podzielona na żadne sekcje. Uważam, że to nicze-mu nie szkodzi, dzięki tenicze-mu czytelnik tym chętniej pławi się w przeróżnych te-matach, nigdy nie wiedząc, na jakie za-gadnienie trafi na następnej stronie. Va-rietas delectat!

Magdalena Wiśniewska (Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu)

Miroslav Glejtek, Stredoveká cikrevná pečať. Prameň kresťanskej ikono-grafie, wyd. Univerzita Hradec Králové Filozofická fakulta, Hradec Králo-vé 2013

http://dx.doi.org/10.12775/AKZ.2014.023

T

ruizmem jest stwierdzenie, że obraz

stanowi jeden z najważniejszych, o ile nie najważniejszy, element średnio-wiecznych pieczęci. Szczególne miejsce wśród wyobrażeń napieczętnych zaj-mują te, które spotykamy na pieczę-ciach kościelnych. Mogą one nawiązy-wać zarówno do właściwej dla epoki rzeczywistości, jak i sięgać do przebo-gatego świata opowieści biblijnych i ha-giograficznych. Przy czym by te ostat-nie stały się zrozumiałe dla żyjącego w określonym miejscu i czasie odbior-cy, aktualizowano je, przenosząc sceny opisane w Biblii czy żywotach świętych

w bliskie dysponentowi realia zarówno chronologiczne, jak i geograficzne. Po-woduje to, że pieczęcie kościelne stano-wią ważne źródło nie tylko do badań nad szeroko pojętą chrześcijańską iko-nografią i hagiografią, ale na ich podsta-wie można wnioskować również o kon-kretnych elementach liturgii (kształtach przedmiotów, szat liturgicznych, ale też gestach itp.) czy wyglądzie nieistnieją-cych już obiektów sakralnych. A oprócz tego pieczęć jest przecież także odzwier-ciedleniem indywidualnych wyobrażeń i postaw dysponenta.

(2)

Analizy węgierskich pieczęci kościel-nych jako jednej z kategorii źródeł iko-nograficznych podjął się Miroslav Glej-tek. Opublikowana przezeń książka składa się z siedmiu rozdziałów, z cze-go trzy pierwsze wychodzą poza sygnali-zowany w tytule problem badań ikono-graficznych. Rozpoczyna je prezentacja specyfiki studiów nad pieczęciami ko-ścielnymi, ich znaczenia, zagadnień me-todycznych oraz omówienie stanu badań nad sfragistyką węgierskiego duchowień-stwa i instytucji kościelnych. Oprócz danych ściśle związanych ze sfragistyką znajdziemy tam podstawowe informa-cje na temat podziałów administracyj-nych węgierskiego Kościoła i hierarchii duchowieństwa. Te ostatnie rozważania przeniósł autor na zaproponowaną kla-syfikację pieczęci kościelnych, dzieląc je na dwie duże grupy: pieczęcie kolektyw-ne (instytucji) oraz pieczęcie dyspokolektyw-nen- dysponen-tów indywidualnych. W drugim zbiorze wydzielił ponadto podzbiór pieczęci pra-łatów składający się z pieczęci wyższych (arcybiskupów i biskupów) oraz niższych prałatów (opatów i prepozytów), pieczę-ci kanoników oraz niższego duchowień-stwa (do którego kwalifikuje dziekanów, plebanów, kapłanów, altarystów i  in-nych). Miroslav Glejtek słusznie pod-kreśla, że pieczęć stanowi element doku-mentu, co powoduje, że badać ją należy w związku z nim. Wydaje się to oczywi-ste, ale niekiedy badania nad wyobraże-niem napieczętnym zdają się wyabstra-howane z dyplomatycznego kontekstu. W pracy Glejtka znajdujemy katalog składowych formularza dokumentu, ale też elementów formalnych (wiązadła, problem braku pieczęci itd.), które

na-leży brać pod uwagę w badaniach sfragi-stycznych. Jednocześnie mocno zaakcen-towano konieczność analizy materiałów sfragistycznych w związku z normami prawnymi obowiązującymi w epoce. Te bowiem stanowią klucz dla zrozumie-nia kształtu i relacji łączących elementy systemu sfragistycznego dysponenta. Ba-dacze węgierskich pieczęci są w tym za-kresie w sytuacji lepszej niż sfragistycy polscy, a to ze względu na stan zachowa-nia źródeł. W przypadku pieczęci z ziem Polski, nie tylko kościelnych zresztą, cierpimy na niedostatek tego typu prze-kazów. Dlatego też informacje zebrane przez Glejtka mogą być cenne również jako materiał porównawczy dla stosun-ków polskich.

Rozdział drugi pt. Pieczęć i jej rodza-je rozpoczyna przegląd terminologii źró-deł służącej określeniu pieczęci składają-cych się na systemy sfragistyczne różnych kategorii kościelnych dysponentów. Ze-stawienie to posłużyło autorowi do po-dzielenia ich pieczęci na większe, mniej-sze, sekretne, contrasigilla oraz sygnety, w  których to ramach dokonuje następ-nie charakterystyki poszczególnych zbiorów, zwracając szczególną uwagę na funkcje dyplomatyczne oraz znaczenie prawne wchodzących w ich skład pieczę-ci. Osobne fragmenty rozprawy dotyczą wielkości pieczęci, materiału, w którym je odciskano, oraz sposobów łączenia z dokumentem. Omawiając wyobrażenia napieczętne, autor podejmuje problem budowanych w oparciu o nie klasyfika-cji pieczęci. Zestawia funkcjonujące do tej pory systematyki, choć co należy za-uważyć, zabrakło tu propozycji znajdu-jącej się w Międzynarodowym słowniku

(3)

sfragistycznym1, która stała się podstawą

do stworzenia klasyfikacji opracowanej przez Toniego Diedericha2. Zgodzić się

trzeba ze spostrzeżeniem Glejtka, że kla-syfikacje ogólne rzadko kiedy znajdują pełne zastosowanie w badaniach szcze-gółowych, a zróżnicowanie materia-łu sfragistycznego powoduje, iż zawsze znajdzie się zabytek, który będzie wymy-kał się ramom istniejących systematyk. Niemniej, w oparciu o najnowszą pro-pozycję Andrei Stieldorf3, Glejtek

zapro-ponował własną klasyfikację ikonogra-ficzną węgierskich pieczęci kościelnych. Szkoda jedynie, że autor nie podał kry-teriów szczegółowych, na których oparł zastosowane przez siebie modyfikacje. Odsyłając zainteresowanych szczegó-łami do publikacji, trzeba zauważyć, że wydzielił pięć dużych zbiorów pieczę-ci: portretowe, obrazowe, heraldycz-ne, napisowe oraz mieszane. Podział ten ustrukturyzował dalszą część zawartych w owym podrozdziale refleksji, poświę-conych charakterystyce poszczególnych typów ikonograficznych. Rozważania na temat elementów informacyjnych pie-częci kontynuuje autor w kolejnej części pracy poświęconej napisom napieczęt-nym. Skupia się przy tym właściwie na jednej tylko ich kategorii: legendzie, za-uważając co prawda istnienie innych ro-dzajów tekstów, ale ich nie analizując. Szkoda, te napisy bowiem, stanowiące

1 Vocabulaire international de la

sigillog-raphie, Roma 1990, s. 151nn.

2 T. Diederich, Réflexions sur la

typolo-gie des sceaux, „Janus. Revue archivistique” 1993, nr 1, s. 48–68.

3 A. Stieldorf, Siegelkunde, Hannover

2004, s. 23–29.

enklawę semantyczną w polu pieczęci przez identyfikację, czy lepiej: dopełnie-nie, wyobrażenia napieczętnego, pozwa-lają na zrozumienie umieszczonego tam obrazu. W ten sposób jak najbardziej łą-czą się z tytułowym zagadnieniem. Treść legend (w węższym znaczeniu) służy na-tomiast identyfikacji dysponenta oraz – czasami – wskazuje na miejsce pieczęci w  jego systemie sfragistycznym. Oczy-wiście nie można odmawiać im często znacznych wartości, poznawczych (ty-tulatura dysponenta, sposób definiowa-nia jego kompetencji, zakres terytorial-ny itp.). Rozdział ten zamyka fragment odbiegający od głównego nurtu rozwa-żań. Dotyczy on innych środków uwie-rzytelniania dokumentów, stosowanych w średniowiecznych Węgrzech. Pieczę-cie, a także omówione tam inne elemen-ty dokumentów tworzyły jeden system, mający zapewniać pismu wiarygodność. W rozdziale tym zabrakło jednak infor-macji na temat relacji między nimi.

Kolejną cześć pracy, poświęconą prak-tycznemu użyciu pieczęci otwiera, rów-nież oderwany nieco od głównego nur-tu rozważań, passus poświęcony biblijnej genezie znaczenia pieczęci. O wiele cie-kawszy jest kolejny rozdział książki, do-tyczący funkcjonowania pieczęci bez związku z dokumentem. Oprócz znane-go literaturze faktu używania pieczęci jako znaku pozewnego (sigillum citatio-nis) czy uwiarygodniającego posła autor notuje dane o innych sposobach pozado-kumentowego wykorzystywania zarów-no odcisków (jako środków zamykają-cych opatrunki na ranach odniesionych w czasie ordaliów, mające zabezpieczyć przed leczeniem rany), jak i  typariuszy

(4)

(jako narzędzi piętnowania złoczyńców). Dalej analizie poddany został problem umacniania się roli pieczęci kościelnej jako środka zapewniającego wiarygod-ność pism w warunkach węgierskich oraz zagadnienie autentyczności pieczę-ci węgierskiego duchowieństwa. Końco-wa część tego rozdziału dotyczy spraw technicznych związanych z przechowy-waniem (zabezpieczeniem przed nie-uprawnionym użyciem) typariuszy oraz pieczętowaniem dokumentów.

Zasadnicze rozważania poświęcone ikonografii pieczęci kościelnych podzie-lił autor na cztery rozdziały, pozwalające przyjrzeć się tytułowej kwestii z różnych perspektyw. W pierwszym z nich anali-zie poddane zostały elementy znajdujące odbicie w wyobrażeniach napieczętnych. Osobno omówione zostały „portre-ty” dysponenta (tu uwagę należy zwró-cić na ciekawe rozważania dotyczące re-cepcji wyobrażeń z pieczęci monarszych na wczesnych pieczęciach wyższego du-chowieństwa, oraz próby uchwycenia pewnych schematów wyobrażeniowych właściwych dla określonych jego grup), odniesienia do świętych patronów (za-równo przez kompozycje postaciowe, jak i przy wykorzystaniu atrybutów lub symboli ze świętymi wiązanych; podkre-ślić trzeba szerokie wykorzystanie przez autora tekstów biblijnych i hagiograficz-nych służących wyjaśnieniu kształtu po-szczególnych wyobrażeń), sceny wotyw-ne (sceny kultu – dla niektórych kapituł również udało się autorowi wykazać ist-nienie pewnych schematów wyobraże-niowych). Na tym tle, w kolejnym pod-rozdziale Miroslav Glejtek ukazuje nowe zwyczaje, czytelne w sfragistyce od

poło-wy XV w., a wiążące się, jego zdaniem, z wpływami renesansu. Należy do nich choćby silniejsza ekspozycja postaci dys-ponenta na pieczęciach wielkich z  wy-obrażeniem wotywnym, które z najniż-szej części pola pieczęci przesuwają się do jego centrum. Jeszcze dalej idące zmia-ny widoczne są na pieczęciach sygneto-wych, na których dominujące stają się wyobrażenia o charakterze świeckim. W rozdziale tym znajdziemy ponadto bardzo interesujący passus poświęcony wykorzystywaniu wizerunków pieczę-ci kośpieczę-cielnych do propagowania kultu świętych związanych z panująca dyna-stią. Uzupełnieniem tej, mającej syn-tetyczny charakter części pracy, jest rozdział kolejny, zawierający cztery eks-kursy, będących de facto studiami przy-padków, które mają ilustrować prze-miany w  zbiorach pieczęci wybranych grup dysponentów w dłuższym trwaniu. Osobnej analizie poddane zostały pie-częcie arcybiskupów ostrzyhomskich, bi-skupów nitrzańskich, członków Spiskiej Kapituły, a także specyficznych dla kró-lestwa Węgier instytucji miejsc wiary pu-blicznej (łac.: loca credibilia, loca testimo-nialia; sł.: hodnoverne miesta, vierohodne miesta; węg.: hiteleshelyek), funkcjonal-nie zbliżonych do notariatu, związanych z klasztorami i kapitułami. Zauważyć trzeba, że niektóre z owych dygresyjnych tekstów, przez prezentację znacznej ilo-ści niepublikowanego dotąd materiału, nabierają charakteru edycji źródłowych. Owo zbliżenie do zabytków pozwala na ezgemplifikację zjawisk opisanych w roz-dziale czwartym. Po raz kolejny zmiana perspektywy dokonuje się przez ukaza-nie przemian ikonografii węgierskich

(5)

pieczęci kościelnych na tle sfragistyki eu-ropejskiej. Pozwla ona na umiejscowie-nie pieczęci węgierskich (arcybiskupich i biskupich, członków kapituł, niższe-go kleru oraz kapitulnych i konwentu-alnych) w ponadpaństwowowym sys-temie sfragistycznym tworzonym przez pieczęcie duchowieństwa i insytucji ko-ścielnych. Ostatni rozdział książki doty-czy elementów heraldycznych występu-jących na średniowiecznych pieczęciach kościelnych. Dzieli się on na części doty-czące typologii herbów duchowieństwa, umieszczanych na nich godeł oraz wyko-rzystywaniu herbów instytucji kościel-nych w herbach osobistych. Ze względu na różnice w heraldyce polskiej i węgier-skiej rozważania stricte heraldyczne dla polskiego czytelnika będa miały raczej drugorzędne znaczenie, służąc raczej jako punkt odniesienia dla stosunków polskich. Niemniej na uwagę zasługu-ją pewne próby uogólniania spostrzeżeń dotyczących funkcjonowania herbów na pieczęciach. Niewatpliwie należy do nich zaproponowana przez Miroslava Glejtka

systematyzacja kompozycji heraldycz-nych, z którymi spotykamy się w sfra-gistyce kościelnej. Interesujące są rów-nież spostrzeżenia dotyczące używanych na Węgrzech zheraldyzowanych znaków osobistych duchowieństwa.

Książkę zamyka bibliografia, zbierają-ca nie tylko węgierskie, ale i europejskie publikacje sfragistycze oraz indeks oso-bowy i geograficzny. Całość zaopatrzo-na jest w liczne ilustracje, tak odrysy jak i fotografie pieczęci.

Praca Miroslava Glejtka, sama w so-bie będąca ciekawą propozycją ujęcia zagadaniń ikonografii pieczęci, powin-na zainteresowac polskiego czytelni-ka przynajmniej z dwóch względów. Po pierwsze, dlatego, że dzięki szerokiemu potraktowaniu zagadnień sfragistycz-nych stanowić może dobre wprowadze-nie do węgierskiej sfragistyki, zresztą wprowadze-nie tylko kościelnej. Po drugie, dlatego, że zawarte w niej informacje na temat pie-częci węgierskich powinny stać się waż-nym punktem odniesienia dla badaczy pieczęci polskich.

Marcin Hlebionek (Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu)

Cytaty

Powiązane dokumenty