• Nie Znaleziono Wyników

"Dzieło najżywsze w żywych. Antologia reportażu o ziemiach zachodnich i północnych z lat 1919-1939", wybór i przedmowa Witold Nawrocki, Poznań 1981 ; "Tu jest nasza Ojczyzna. Z pamiętników mieszkańców Ziem Zachodnich i Północnych", wybór, oprac. i wstęp B

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Dzieło najżywsze w żywych. Antologia reportażu o ziemiach zachodnich i północnych z lat 1919-1939", wybór i przedmowa Witold Nawrocki, Poznań 1981 ; "Tu jest nasza Ojczyzna. Z pamiętników mieszkańców Ziem Zachodnich i Północnych", wybór, oprac. i wstęp B"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Strauchold, Grzegorz

"Dzieło najżywsze w żywych.

Antologia reportażu o ziemiach

zachodnich i północnych z lat

1919-1939", wybór i przedmowa

Witold Nawrocki, Poznań 1981 ; "Tu

jest nasza Ojczyzna. Z pamiętników

mieszkańców Ziem Zachodnich i

Północnych", wybór, oprac. i wstęp

Bronisław Gołębiowski, Poznań 1981

: [recenzja]

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 2-3, 345-348

(2)

Recenzje i om ó wi e n ia

345

Ks. W acław O siński po rezy g n a cji z fun k cji proboszcza p arafii w B u tr y ­ nach n ie p rzeb y w a ł w K rosach koło O rn ety (s. 270), a le w K rośnie, jako k a ­ p ela n k się ż y em erytów .

M im o p rzytoczon ych u sterek książk a O ty lii G rotow ej jest lekturą p o ży ­ teczną i pouczającą, n apisana jest z du żym ta len tem literackim .

E u g en iu sz T r y n i s z e w s k i

Dz ie ło n a j ż y w s z e z ż y w y c h . A n to lo g ia r e p o r t a ż u o ziemiach, zachodnich

i p ó łn o c n y c h z l a t 1919— 1939, w y b ó r i przed m ow a W itold N aw rocki, P o ­ zn ań 1981, ss. 446; T u j e s t na sz a O j c z y z n a . Z p a m i ę t n i k ó w m i e s z k a ń c ó w Z iem Z ac h od nic h i Pó łn o c n y c h, w y b ó r, op racow an ie i w s tę p B r o n isła w G ołębiow ski, P ozn ań 1981, ss. 516.

W r. 1981 nak ładem W y d a w n ictw a P ozn ań sk ieg o u k a za ły się d w a z b io ­ r y trak tu jące o p olsk ich k resach zachodnich. P ie r w sz y z nich to antologia reportażu o ziem iach zachodnich i półn ocn ych z okresu m ięd zy w o je n n eg o . D r u ­ g i jest zbiorem w sp o m n ie ń m ieszk a ń có w Ziem Zachodnich i P ółn o cn y ch .

A n to lo g ii reportażu d okonał i opatrzył przedm ow ą W itold N aw rocki. W p rzed m ow ie sk u p ił się na prob lem ie k resów zachodnich, zam ieszk u jącej je lu d ności p olsk iej i jej obecności w św iad om ości P o la k ó w X I X i X X stulecia. T w ierdził, że ta św iad om ość także u P o la k ó w z zaborów ro syjsk ie go i au stria­ ckiego, a p óźniej w P o lsce n iep o d leg łej, b yła jedną z przyczyn p o w stan ia r e ­ portaży o ziem iach zachodnich i północnych. W a n to logii stosun k o w o n ie w ie le m iejsca za jm u je p ro b lem atyk a k resów zachodnich, które po I w o jn ie ś w ia ­ to w ej w r ó c iły do P olski.

P r ezen tu je ją S te fa n Ż erom ski P r z y n o w y c h f u n d a m e n t a c h (Pomorze) oraz reportaże M arii D ąb row sk iej bardziej lite ra ck ie n iż d zien n ik arsk ie W i e l ­

k a n o c w O k s y w i u , J a r z ę b i n o w a z i e m i a (Kaszuby). W p od obnym sty lu D ą b ro w ­

ska opisała n iew ielk ą m iejsco w o ść na Ś ląsk u C ieszyń sk im (Jaworz e). W jej reportażach d o m in o w a ły sp r a w y zw y k le , lu dzkie, p od ziw dla głęb o k ieg o p rzy ­ w ią zan ia do polskości m ieszk a ń có w o d w ied za n y ch okolic.

Z nacznie w ię c e j m ó w i się o G órnym Ś ląsk u i W ielkopolsce. O Ś ląsk u p i­ szą G u staw M orcinek, M aria D ąbrow ska i K sa w e r y P ruszyń sk i. M orcinek sk u ­ pił się p rzede w sz y stk im na próbie u k azan ia p ra w d ziw eg o Śląsku, często n ie - rozum ianego i źle ocen ian ego. P rzed sta w ia ł jego pracow itych , z d y sc y p lin o w a ­ nych, rozsądnych m ieszk ań ców . S tarał się tłum aczyć o sła w io n y separatyzm ślą sk i i jego p rzyczyn y. O p isy w a ł sp e c y fik ę p racy pod ziem ią, egzotyczną dla w ięk sz o ści P o la k ó w (Z ie m i a i p o d zie m ie , J a k i m j e s t Ślązak). M aria D ąb ro w ­ ska p isała o spółdzielczości na Ś ląsk u (Ś lą sk sp ó łd ziel cz y ), K sa w e r y P r u sz y ń ­ sk i o kłop otach ek on om iczn ych Z agłęb ia i n ik ły m u d ziale ro d ow itych Ś lą z a ­ k ów w zarządzaniu tą ziem ią i jej przem ysłem . U k a z y w a ł to w k on tek ście p o w stań śląsk ich i nadziei, jak ie w ią z a li m ieszk a ń cy G órnego Śląsk a z w e j ­ ściem do p a ń stw a p o lsk iego ( W ęg ie l i c z ł o w i e k , O k ró lu i Stachu). P odob n ie p rzed sta w ia ł cz y te ln ik o w i W ielkopolską (W bardzo i n n y m k ra ju , K ł o p o t y P o ­

znaniaka).

Osobny, w ie lk i i b o le sn y p roblem p rzed w o jen n y ch reportaży to los lu d ­ ności p olsk iej p ozostałej w gran icach N iem iec. Zebrano tu a r ty k u ły pisane w ciągu całego d w u d ziestolecia m ię d zy w o je n n eg o ukazując, z m ia n y m e­

(3)

346

tod germ anizacji: od terroru z czasu p o w sta ń ślą sk ich i p le b isc y tó w na W ar­ m ii i M azurach przez okres R ep u b liki W eim arskiej, aż do h itleryzm u . W arto podkreślić, że starano się ukazać k o n flik ty e w a n g elick o -k a to lick ie, a także w y n ik a ją c e z germ an izatorsk iej działaln ości kleru n iem ie ck ie g o . P r z e d sta w ia ­ no od d zia ły w a n ie na polsk ą ludność autochtoniczną, zw łaszcza jej część o n ie - u gru n to w a n ej św iad om ości n arodow ej, k u ltu r y n iem ie ck ie j, dobrobytu, a także id eo lo g ii h itler o w sk iej, która przy całej sw o jej brutalności n osiła znam iona u n iw ersa ln o ści ' oddziałującej na m łodzież opolską czy m azurską.

J e st w ię c tu S. Ż erom skiego I ł a w a — K w i d z y n ■— M a lb o r k , Z ofii K ossak

V s t ó p Ś w i ę t e j A n n y , S ta n isła w a W a sy le w sk ie g o Co się d zie je w S u ł k o w i e ,

Jana W iktora Si e g re ic h w o l l e n w i r P o le n sc hlag e n, Z ie m i a oci ek ła k r w i ą —

n iszcz on a p a ł k a m i z b i r ó w , M a r t y r o l o g i a P o la k ó w na Ś lą sk u O p o lsk im . W re­

portażach Józefa K isie le w sk ie g o od żyła m ało w sp ó łcz eśn ie znana sp raw a P o ­ granicza, P r a w d y po gra nic za , K r w a w y pa s — z a p a s e m broń.

Szeroko zap rezentow an o W arm ię i M azury. Z am ieszczono a r ty k u ły J ę ­ drzeja G iertycha Bil an s tr z y n a sto le c ia , Do P ru s W sch odn ic h. U zu p ełn ion o je tek sta m i M elchiora W ań k ow icza z książk i N a tro p a c h S m ę t k a . Zam ieszczone fr a g m e n ty to: W d żu n g li, Z ie lo n y c h ło pa k, K a j k a .

Józef K isie le w sk i w Z e b ra n iu w G l a u w i t z za jm o w a ł się n iem czen iem p ol­ skich rob o tnik ó w ro ln ych p rzeb y w a ją cy ch nieraz w ie le la t w N iem czech.

D użo w zbiorze m ó w i się o G dańsku. W tej części zam ieszczono Jana K i­ larskiego P o ls k i G d a ń sk , G d a ń sk le m o r t , M ia s to n i e g d y ś nasze , H i t l e r o w c y

i k u r e ń śm ie rci , G d a ń sk p i e r w s z y c h w r a ż e ń . Trzeba tu zau w ażyć, że w pisa­

n y m w 1932 r. G d a ń s k u p i e r w s z y c h w r a ż e ń P ru szy ń sk i n ieo m a l proroczo przew id ział, że m iasto to sta n ie się p rzyczy n ą n o w ej w o jn y .

A n to lo g ia D zie ło n a j ż y w s z e z ż y w y c h , w sw ej części reportażow ej rozpo­ czyna się od p leb iscy tu w Pru sach W schodnich, k o ń czy arty k u ła m i o G d ań ­ sku, m ieście, w k tórym skoń czyła się h istoria P o lsk i m ięd zy w o je n n ej. R epor­ taże są w ię c jak b y k lam ram i sp in a ją cy m i d zieje w a lk i o p olskość i P o la k ó w w ok resie m ięd zy w o je n n y m . J ed n ak że W. N a w ro ck i dokonując w y b o ru og ra ­ n ic z y ł się do g ło śn y ch nazw isk , w łączając fr a g m e n ty w y d a n y c h już k siążek lub też, jak w p rzypadku K sa w e reg o P ru szyń sk iego, takich, które u k a za ły się dopiero w zbiorach po d rugiej w o jn ie św ia to w ej. N ie w y k o r z y s ta ł natom iast w ie lk ie j ilości m ater ia łó w zaw arty ch w p olsk iej p rasie przed w ojen n ej. S p ra ­ w iło to, że antologia n ie m a ta k w ie lk ie j w arto ści p oznaw czej, jaką su g er o ­ w a łb y za w a rty w ty tu le zakres tem a ty czn y .

D ru gi z o m a w ia n y c h zb iorów r ó w n ież oparto na źródłach druk ow an ych

W s p o m n i e n i a podzielono na d w ie grupy. P ie rw sza W y t r w a l i ś m y i w y g r a l i ś m y

zaw iera w e d łu g słó w G o łęb iow sk iego „ elem en ty h isto ry czn y ch p rzyk ład ów tw orzen ia i p o w o jen n y c h d ziejó w k szta łto w a n ia się form św iad om ości h isto ­ rycznej, narod ow ej i sp o łec zn ej”. D ruga T u j e s t n a sz d o m to w spom n ien ia przew ażnie lu d zi m łodych, opisu jących sw o je o so b iste lo sy w latach sześć­ dziesiątych i sie d e m d ziesiątych . P o dział te n jest n ieo stry i n iejed no k ro tn ie frag m e nty w sp o m n ień ob y d w ó ch części zazębiają się o sie b ie w przedziałach czasow ych.

F ra g m en ty p a m ię tn ik ó w w pierw szej części m ożna p od zielić na w sp o m ­ n ienia sięgające poza r. 1945 oraz tyczące zasiedlania, o d b u dow y i zagospoda­ row ania ziem o d zysk an ych w późn ych latach czterd ziestych i latach p ięćd zie­ siątych. T e n a jd a w n iejsz e n ie w yd a ją się r e p rez en ta ty w n e dla teg o okresu. U kazują on e sy lw e tk i działaczy W arm ii i M azur i ich u m iło w a n ie

(4)

poi-Recenzje i omówie nia 347

skości: W ojciech K ętrzy ń sk i O d k ą d j a i si ost ra m o j a b y l i ś m y P o la k a m i, Mi­ ch ał L e n g o w sk i P o w r ó t z W e s t f a l ii do u k o c h a n e j W a r m ii. M ów ią o w a lce zbrojnej Ślązak ów : Teodor Ł uszczyk , I ś w i a t z a w o ł a — to P o la c y , A n to n i R oczm ierow ski, T a m się b iją t w o i braci a ■— a t y co? P e w n ą sy n tezą losu P o ­ la k ó w w N iem czech w ok resie m ię d z y w o je n n y m jest w sp o m n ie n ie J a n a B oe- nigka, M i ę d z y M a l b o r k i e m a K w i d z y n e m .

W sp om n ien ia sprzed 1945 r. n ie w chodzą śc iśle w zakres zbioru i m ożna je trak tow ać jako sw e g o rodzaju w s tę p do całości, k tó r y m a ukazać łączność i ciągłość z dziejam i n a jn ow szym i, ty m bardziej że prob lem p olsk iej lu d n o ­ ści autochtonicznej n ie sk o ń czy ł się w 1945 r. W zbiorze zaw arto rów n ież w s p o m n ie n ie żołnierza arm ii radzieckiej, w alczą ce j o zd o b ycie W rocław ia: M i­ k ołaj G. N ie m ia k in E p i z o d y z w a l k w r o c ł a w s k i c h .

W spom nienia z lat od b u d o w y syg n a lizu ją liczn e ch a ra k terystyczn e prob le­ m y: au tochtoni, lu d ność n a p ły w o w a , zniszczenia, in tegracja. A u to rzy r ep re­ zentują liczn e zaw ody. P iszą chłopi, robotnicy, u rzędnicy, rzem ieśln ik , n a u c z y ­ ciele. B y li w śród n ich c zło n k o w ie PPR , człon ek P P S , działacze sp ołec zn i i m ło ­ d zieżow i. W iększość sta n o w ili bezp artyjn i. Jak m ożn a z te j części zbioru w y ­ w n io sk o w a ć w ięk sz o ść m ieszk a ń có w ziem od zy sk a n y ch bez w z g lę d u na p o g lą ­ d y p o lity cz n e dok ładała sił, b y zorgan izow ać norm alne ż y c ie n a te j n o w e j ziem i. W spom nienia dotyczą różnych regionów : O polszczyzny, D o ln eg o Śląska, P om orza Z achodniego, P ow iśla , W arm ii i Mazur. O M azurach za m ieszk an ych p rzez dużą liczb ę autochtonicznej lu d ności p olsk iej p isze ty lk o c zło w iek spoza nich. J ed n ak że autor w sp o m n ie ń T adeusz S tę p o w sk i b y ł w o w y c h czasach św ie tn ie z o rien to w a n y w tzw . „ k w e stii m azu rsk iej”, co ogrom n ie u ła tw iło mu pracę na ty m te r e n ie (fragm ent P r z y P e g a zie b o d a j za forysia).

S p r a w y au tochton ów oprócz S tę p o w sk ieg o porusza jeszcze k ilk u p am ię tn i- karzy. A n to n i K uś, W y t r w a l i ś m y i w y g r a l i ś m y ; p a m ię tn ik nr 15 J u ż z a p o m ­

n ia ła m o H a n ys a c h i o S z w a b a c h (Opolskie), K azim ierz D e m k o w sk i P o d z n a ­ k i e m Rodła (G órny Śląsk), W ła d y sła w Ziarnik S a m i s w o i (Pow iśle).

P race te w p e w n y m stop n iu oddają trudności integracji, która n ie je d n o ­ k rotnie d o k o n y w a ła się, n ie b ez w in y lo k a ln y ch w ła d z, w atm osferze k o n ­ flik tó w , zadrażnień i goryczy. P r o cesy in te g ra cy jn e na obszarach za s ie d la ­ n y ch w y łą c z n ie przez ludność n a p ły w o w ą p rzeb ieg a ły o w ie le prędzej i ła t ­ w iej. Z k art p a m ię tn ik ó w b ije w ie lk i en tuzjazm ludzi ty ch czasów , ich dą­ ż e n ie do od b u dow ania P o lsk i bez ogląd an ia się na k o rzy ści m aterialn e, ich w ia ra w lep szą przyszłość, radość z osiągnięć, n a w e t ty ch m ałych . Cieszą się oni sw oją p ostępującą stab ilizacją i p okojem ta k p o trzeb n ym po okropno­ ściach w ojn y.

D ruga część zbioru T u j e s t n a sz d o m , zaw iera w w ięk sz o ści w spom n ien ia z okresu, g d y sto p n iow o opadała gorączka osiedleń cza i n abierała tem pa od­ b u d ow a i rozbudow a. A u torzy opisują sw o je lo sy g łó w n ie w latach p ię ć d z ie ­ siątych , sz eśćd ziesiątych i sie d e m d ziesiątych . Są to już w dużej m ierze ludzie m łodzi, urodzeni na ziem iach od zy sk a n y ch i z n im i siln ie zw iązani.

Ta część zbioru składa się z d w u d ziestu trzech fr a g m e n tó w w spo m n ień , r ó w n ież lu d zi ró żn y ch z a w o d ó w , m .in. chłop ów rob otnik ów , u rzęd n ik ów , in ­ telig en tó w . Pochodzą oni z różnych r eg io n ó w P o lsk i zachodniej i północnej: g łó w n ie z D oln ego Śląsk a i Pom orza Zachodniego, d w a j z opolsk iego, po jed ­ n y m z Z iem i L u b u sk iej i z G dańska. Tak du ży rejon jak M azury u k a za n y jest zn ów tylk o w jed nym fragm encie. N ie m a ani jed nego w sp o m n ien ia z W arm ii. A utorką fragm entu o M azurach, pam iętn ik nr 5387, O j c z y z n y P o ls k i j e s t e ś m y

(5)

34 8

d zi e ci jest autochtonka, która m .in. pisze o losie lu d ności m iejsco w ej, dla k tó ­

rej n a d ejście oczek iw a n ej P o lsk i n ie oznaczało początkow o zakończenia o k re­ su n iedoli. W przejm ujący, w zru sza ją c y sposób u k azu je jak m im o g łu p oty i zlej w o li n iek tórych ludzi, część M azurów o d n a jd y w a ła sw ą drogę do P o l­ ski. D oty czy ło to szczeg ó ln ie dzieci.

Część w sp o m n ień m ó w i o rozb u d ow ie p rzem ysłu, p roblem ach roln ictw a (głó w n ie w latach p ięćd ziesiątych ) i zw y k ły c h k łop otach życia codziennego. O pisy te m o g ły b y p o w sta ć w k ażd ym reg io n ie P olsk i, co św ia d c z y o p ełn ej już in te g ra cji ziem o d zy sk an ych z resztą pań stw a. W spólną cechą w ięk szości p a m ię tn ik ó w je st o g rom n y ład u nek optym izm u , po przem ian ach paźd ziern i­ k o w y c h i w początkach lat sześćd ziesiątych. O ptym izm u popartego o p isy w a ­ n y m i faktam i. B o autorzy to p rzew ażnie lu d zie a w a n su społecznego, którzy dorobili się poziom u eg z y s te n c ji n ieo sią g a ln eg o dla ich rodziców . M ocno p od ­ kreślana jest m o żliw ość zd ob y w a n ia za w o d ó w i k on ty n u o w a n ia n au k i przez m łode pokolenie.

W spom nienia z drugiej części książk i w sk u te k em ocjonaln ości tracą c h a ­ rakter dokum entu. T akże d ok on any przez B. G ołęb io w sk ieg o w y b ó r n ie w y ­ daje się r e p rez en ta ty w n y dla odczuć m ło de g o p ok olen ia la t sześćd ziesiątych i sie d e m d ziesiątych . N ie u leg a w ą tp liw o ści, że prace dobrano pod k ątem ak tu aln ej p rzydatności p ragm atyczno-p olitycznej. K w eren d a B. G o łęb io w sk ie­ go o g ran iczyła się do m a ter ia łó w w cze śn iej p u b lik o w a n y ch bądź p o w sta ły ch przy okazji k on k ur só w d o tyczących tego rodzaju literatury.

O b yd w a p rzed staw ion e zb iory są do sie b ie zb liżon e koncepcją, zaw ierają podobną prob lem atyk ę, choć dotyczą dwmch ró żn ych okresów . R óżnią się po­ chod zen iem źródeł. J ed en sk ład a się z reportaży, drugi ze w spom n ień .

A czk o lw iek m ożn a by sądzić, że w spo m n ien ia , pisan e z d y stan su i o b ej­ m ujące w ię k sz e p rzed ziały czasu, są m a ter ia łem bardziej w a rto ścio w y m , to jednak n ie m ają on e tak w a żn eg o charakteru źród łow ego jak reportaże. W spom nienia p o d legają na ogół w e r y fik a c ji czasow ej, a często też sw o istej au tocenzurze w y n ik a ją ce j z in ty m n o ści p am ię tn ik ó w . N ie bez znaczenia jest też cen zu row an ie tek stó w przez w y d a w n ictw o .

R eportaże pisan e „na gorąco” p ozb aw ion e charakteru in ty m n eg o , r ela cjo ­ n u jące często w form ie bezosobow ej, przed ru k ow an e z w y d a w n ic tw p erio ­ dyczn ych , w k tó r y ch się p ierw o tn ie u k azały, są dla h istoryk a źródłem b a r­ dziej w a rtościow ym .

G r ze g o r z S tra u c h o ld

R ajm und Szubański, P o ls k a br o ń p a n c e r na w 1939 roku , W y d a w n ictw o M in isterstw a O brony N arodow ej, W arszaw a 1982, ss. 312, + 16 s. ilu ­ stracji (36 fotografii).

K siążka R ajm unda Szub ań sk iego jest, jak dotychczas, n ajp ełn iejsz y m opracow aniem p ośw ięc o n y m w a lk o m polsk ich p a n cern iak ów w e w rześn iu 1939 r. Praca ma charakter n a u k o w y (w yk az źródeł, obsada personaln a d o­ w ó d ztw i od ziałów broni p ancernej w 1 w rześn ia 1939, e ta ty jednostek p an ­ cernych, in d ek s nazw isk , in d ek s n azw geograficznych). J e st to pozycja tym cenniejsza, że w zasadzie polsk ie od d zia ły pancerne d zia ła ły w du żym roz­ proszeniu na rzecz poszczególn ych dużych jednostek. U trudnia to pow ażnie,

Cytaty

Powiązane dokumenty

number of suppliers'. Source: the authors’ study. Suppliers chosen at the second stage of selection have undergone the third stage which was a detailed suppliers evaluation with

The one-step NaOCl oxidation of starch (Chapter 6) gave dicarboxy starch containing about 45% dicarboxy glucose units with moderate Ca(II) complexing properties (SC = 1.04

Nie jest to łatwe, gdyż osoby decydujące się działać jako uczestnicy podmiotów ekonomii społecznej mają różne umiejętności i poziom wykształcenia, stąd nie zawsze są

panu profesorowi wydaje, od czego w ogóle zaczął się u nas rozwój metodologii teorii ugruntowanej.. W Stanach byli ojcowie założyciele, w Niemczech Strauss miał dość

Zwrócenie w analizie atrakcyjności klastrów szczególnej uwagi na wiedzę wynikało między innymi z faktu, że badania ankietowe przeprowadzone zostały w klastrze

czyli wszelkie formy innowacji, których wynikiem lub celem jest znaczący i wi- doczny postęp w kierunku realizacji celu zrównoważonego rozwoju, poprzez

The irrigated farm: land, water, farming technology and crops Private irrigation along the Tuli and Shashe rivers is characterised as smallholder family farming.. They operate

przewiduje się wzrost udziału ziem zachodnich w krajowej produkcji żywca, jaj i wełny, natomiast mimo poważnego wzrostu w liczbach bez­ względnych, zmniejszy się nieco udział