• Nie Znaleziono Wyników

"Czasopismo "Warmia i Mazury" w latach 1955-1965. Zarys monograficzny", Stanisława Badowska, Olsztyn 1968 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Czasopismo "Warmia i Mazury" w latach 1955-1965. Zarys monograficzny", Stanisława Badowska, Olsztyn 1968 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Sosnowska, Danuta

"Czasopismo "Warmia i Mazury" w

latach 1955-1965. Zarys

monograficzny", Stanisława

Badowska, Olsztyn 1968 : [recenzja]

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 3, 459-461

(2)

R E C E N Z JE I OM ÓW IENIA 459 z uw agi na nieopłacalność e k sp lo atacji tych kin, O kręgow e Z arządy K in n a tych ziem iach zam ieniały k in a stałe n a p ółstałe, obsługujące k ilk a m iejscow ości. Stąd też liczby, k tó re „Rocznik” p o d aje w odniesieniu do k in w iejskich dotyczą nie k in stałych a p ań stw o w ej sieci k in półstałych. N a p rzy k ład w 1955 r. były 73 k in a p ó łstałe a nie stałe. Podobne p rzy k ład y m ożem y m nożyć z innych w ojew ództw Ziem Z achodnich (s. 35, tab. 34). Bez analizy a k t poszczególnych O kręgow ych Zarządów K in nie będzie m ożliw e p rzed staw ie n ie tego n ajb ard ziej masowego śro d k a upow szechnienia k u ltu ry . P ew n e w ątpliw ości w k o n fro n ta c ji z danym i w ojew ódzkim i budzą rów nież d an e liczby w idzów k in różnych typów w poszcze­ gólnych w ojew ództw ach Ziem Zachodnich (ss. 317—322). In te re s u ją c e są d an e odno­ szące się do w y d atk ó w ludności n a usługi film ow e (tab. 21). Św iadczą one, że lu d ­ ność Ziem Z achodnich w ysoko sobie ceniła sz tu k ę film ow ą, a częstotliw ość cho­ dzenia do k in a w O lsztyńskiem je s t je d n a z w yższych n a te re n ie Ziem Zachodnich. Dział V II pośw ięcono ra d iu i telew izji. T ablice zam ieszczone w ty m dziale św iadczą o zw iększającej się z ro k u n a ro k ro li lokalnych Rozgłośni „Polskiego R a d ia” n a Ziem iach Z achodnich w p ro g ram ac h ogólnopolskich oraz o stałym w zroście roli telew izji. W ślad za tym ro sła rów nież liczba rad io - і teleabonentów . W ojew ództw o olsztyńskie u trzy m y w ało się n a poziom ie w ojew ództw a szczecińskiego jeśli chodzi o liczbę abonentów radiow ych, w yprzedzało n a to m ia st koszalińskie i zielonogórskie. Pod w zględem teleab o n en tó w w y p rzed zały w ojew ództw o olsztyń­ skie cztery w ojew ództw a Ziem Z achodnich. W zrosła też liczba audycji sło w n o -m u ­ zycznych Rozgłośni O lsztyńskiej w p ro g ram ac h ogólnopolskich.

D ział V III o b razu je dynam ikę rozw oju dom ów k u ltu ry , klu b ó w i św ietlic w o sta tn im dw unastoleciu. Po paźd ziern ik u 1956 n astąp ił spadek dom ów k u ltu ry , klubów , św ietlic i zespołów artystycznych. D opiero w la ta c h sześćdziesiątych n a s tą ­ p iła ich stopniow a odbudow a. Z u w agi n a duże zróżnicow anie k u ltu ra ln o -o św iato w e przew agę na Ziem iach Z achodnich w la ta c h 1961— 1967 m iały ośw iatow e form y pracy. J e s t rzeczą c h arak tery sty czn ą, że w ojew ództw o olsztyńskie w ybudow ało w czynach społecznych n ajm n iej w k r a ju dom ów k u ltu ry i św ietlic. P rz y k ład em zm iany fo rm p ra c y placów ek w w ty p u d la w y ró w n y w an ia poziom u ośw iaty m oże być rozwój U niw ersytetów Pow szechnych T ow arzystw a W iedzy P ow szechnej. W oje­ w ództw o olsztyńskie w 1967 r. zostało w yprzedzone jed y n ie przez w oj. lubelskie, bydgoskie i w arsza w sk ie (s. 465). W iąże się to z w y raźn y m reg resem trad y cy jn y ch fo rm upow szechnienia k u ltu ry w całym k ra ju , ja k im i były w 1967 r. zespoły artystyczne.

D ział IX pośw ięcił GUS z a tru d n ie n iu i płacom p racow ników in sty tu c ji k u ltu ­ ralnych. K olejny d ział tra k tu je o szkolnictw ie artystycznym różnych typów . O statni dział om aw ia p ro d u k cję arty k u łó w użytku k u ltu ra ln e g o ja k : rad ioodbiorniki, te le ­ w izory, ad ap tery , p ia n in a itp. „R ocznik” zam knięto przeglądem m iędzynarodow ym w y d aw n ictw bibliotek teatró w i k in oraz aneksem pośw ięconym spraw om k u ltu ry w Polsce m iędzyw ojennej.

Z y g m u n t L ie tz

S ta n isła w a B a d o w s k a , Czasopism o „W arm ia i M a zu ry” w latach 1955—Í965.

Z a rys m on o g ra ficzn y, O lsztyn 1968, ss. 61, O środek B ad ań N aukow ych im. W. K ę ­

trzyńskiego, R ozpraw y i M a teriały , n r 19.

P ra c a S tan isław y B a d o w s k i e j u k a z u je n ie znane d o tąd bliżej czytelnikom fa k ty i szczegóły z dziejów w ydaw niczych m iesięcznika „W arm ia i M azu ry ” oraz p o d ejm u je próbę analizy jego treści i ilościowej zaw artości w celu o kreślenia

(3)

460 R E C E N Z JE I OM ÓW IENIA

roli, ja k ą spełniło ono w ciągu m inionych dziesięciu lat. T en zarys m onograficzny, to jeszcze jeden m a te ria ł obrazujący dorobek k u ltu ra ln y W arm ii i M azur.

„W arm ia i M azury” (w początkow ym okresie pism o nosiło ty tu ł — „M azury i W arm ia”) było pierw szym , sam odzielnym pism em sp o łe czn o -k u ltu raln y m tego regionu. W yrosło ono z ogrom nego zapotrzebow ania społecznego i dlatego szybko zyskało sobie p raw o b ytu oraz popularność. Zespół organizatorów „M azur i W arm ii” w yłonił się z k ręg u ludzi zw iązanych z tygodniow ym dodatkiem „Głosu O lsztyń­ skiego” — „Ś w iat i M y”.

Nowy m iesięcznik sp o łe czn o -k u ltu raln y u k azał się w m aju 1955 r. i odtąd zaczęły się jego kłopoty i p e rtu rb a c je . Pisze o nich a u to rk a w pierw szej części sw ojej p ra c y z aty tu ło w an ej: D zieje w y d a w n icze pism a, u k azu jąc rów nież kolejne, często zm ieniające się zespoły red ak cy jn e, zazn a ja m ia ją c z biografiam i dziennikarzy i ludzi zw iązanych z tym pism em oraz p o d ając w iele in teresu jący ch fak tó w i szcze­ gółów w ydaw niczych.

W iele uw agi pośw ięca a u to rk a bogatej — jej zdaniem — szacie graficznej pism a, w sk azu je n a typy zaw a rty ch w nim ilu stra c ji oraz p o d k reśla p o jaw ien ie się w nim po ra z pierw szy reklam . R ozdział ten będący ciekaw ym przyczynkiem do h isto rii najnow szej W arm ii i M azur, zaw iera w p raw d zie w iele m a te ria łu fa k to g ra ­ ficznego, ale też i w iele niedom ów ień. Nie w yjaśniono w nim przyczyn ta k często zm ieniających się zespołów red ak cy jn y ch , b ra k u je też odpow iedzi n a p y ta n ie : ja k i dlaczego zm ieniało się z a in tereso w an ie pism em w raz ze zm ian am i fo rm y w y ­ daw niczej. K ilk a zaw a rty ch w rozdziale uogólnień nie w y jaśn ia sp raw y do końca, a p ró b a tłum aczenia w zro stu popularności pism a pojaw ieniem się rek lam je st, ja k sądzę, nieprzekonyw ająca, gdyż nie zaw sze re k la m a tra fia w sposób zam ierzony do odbiorcy.

W drugim rozdziale sw ej pracy a u to rk a dokonuje analizy treści pism a w edług przy jęty ch k ry te rió w podziału a rty k u łó w tam zaw a rty ch na: publicystykę, m a ­ te ria ły historyczne i sy lw e tk i w ielkich ludzi, w spom nienia (od 1945 r.) oraz utw o ry literack ie.

N ajw ięcej m iejsca pośw ięciła a u to rk a publicystyce, tem u n ajb ard ziej z a an g a­ żow anem u g atu n k o w i d zien n ik arsk iem u , k tórego d o m in an ta w „W arm ii i M a­ z u ra c h ” p rzy p ad a n a la ta 1956—1957. W a rty k u ła c h tych la t n a pierw szy p lan w y su w ają się zagadnienia ziem zachodnich, problem y ludności autochtonicznej oraz rodzim ej inteligencji. A u to ram i, któ rzy poruszali te palące problem y byli m. in.: W ładysław O grodziński, A ndrzej W ak ar, B ohdan W ilam ow ski.

W 1957 r., gdy fu n k c ję re d a k to ra naczelnego o b jął W alter Późny, dużo m iejsca zajm ow ały w piśm ie sp raw y k u ltu ry i h isto rii regionu, a pu b licy sty k a społeczno-polityczna zeszła w ów czas — ja k pisze S tan isław a B adow ska — na dalszy plan. W a rty k u ła c h z tego okresu poruszano „d ra m a t pokolenia in telig en cji”, p o stu ­ low ano utw orzenie to w arzy stw naukow ych, w ydaw nictw , bibliotek, co spow odo­ w ałoby ożyw ienie ru ch u um ysłow ego n a W arm ii i M azurach, przyczyniłoby się do w iększej p o p u lary zacji p ro b lem aty k i historycznej tego regionu.

Po „chudych” d la publicy sty k i la ta c h 1958—1959 p rzeżyw ała ona znów swój d obry okres. B yła w ted y bardzo urozm aicona. R ep rezen to w ała problem y gospo­ d arcze, społeczne i polityczne. A jej n ajciek aw sze pozycje to: m.in. a rty k u ły : T adeusza W alichnow skiego, R e w izjo n izm n iem iecki, S tan isław a G w iaździńskiego,

R e ze rw y gospodarcze w o jew ó d ztw a olsztyńskiego. W arto tu też w spom nieć o in te re ­

sujących repo rtaż ach , ja k np. Ju liu sz a G rodzińskiego, P rzygody o lsztyn ia ka w A fryce, Jerzego Sokołow skiego, Z w izy tą u laureatów , czy H en ry k a P an asa, G dzie je s t

(4)

R E C E N Z JE I OM ÓW IENIA 461 A rty k u ły historyczne, sylw etki w ielkich ludzi, w spom nienia stanow ią n astęp n y etap dokonanej przez a u to rk ę analizy treściow ej „W arm ii i M azur”. Ta w y o d ręb ­ niona przez au to rk ę, c h a ra k te ry sty c z n a d la regionu, p ro b le m a ty k a o b raca się w okół jego przeszłości, naw iązuje do w ażkich w ydarzeń, p rzed staw ia ludzi zasłużonych dla regionu. T ru d n o poruszając ją nie w spom nieć o klęsce plebiscytow ej, o K rw a ­

w y ch zajściach w Prusach w r. 1831І32, o C zasopiśm iennictw ie p o lsk im na W arm ii i M azurach, o dziejach O lecka, G iżycka, S zczytna i sy lw e tk ach ta k ic h ludzi, ja k

L anc, M rongow iusz, Pieniężny, H e rd e r czy K om eński. O ludziach ty ch ja k rów nież o w y d arzen iach na W arm ii i M azurach p isa li m .in.: E m ilia S u k erto w a- B ied raw in a, J a n Boenigk, W ładysław C hojnacki, Ja n u sz Ja siń sk i, K a ro l M ałłek, W ładysław O grodziński, A ndrzej W akar.

U tw ory litera ck ie d ru k o w an e w „W arm ii i M azurach”, to: w iersze, opow ia­ d an ia, fra g m e n ty książek, sztu k d ram atycznych, felietony. Ich au to ram i są poeci: M ieczysław J a stru n , J a n M aria Gisges, A lek san d er Rym kiew icz, M ichał Lengow ski, A lojzy Ś liw a, M aria Z ie n ta ra-M a le w sk a, T eofil Ruczyński, po n ad to m łodzi tw órcy olsztyńscy, ja k : M a ry n a O kęcka, L eszek Jucew icz, Je rz y L ew andow ski, Józefa K o łłątaj, E dm und G erm an. L iczbę tę pow iększyli d eb iu tu jący w latach sześćdzie­ siątych: Je rz y Sokołow ski, E rw in K ru k , S tefan Połom , B ohdan C horążuk i inni. Bogaty zestaw pisarzy i poetów udow adnia, że w ciągu dziesięciu la t ukształtow ało się w O lsztynie środow isko p isarsk ie, tw orzące ciekaw ą lite ra tu rę , bliską nie tylko ludności W arm ii i M azur, ale też, dzięki sw oim w artościom ogólnoludzkim i ogól- n o litera ck im , w szy stk im Polakom . W ielu spośród olsztyńskich p isarzy , zw łaszcza m łodszego pokolenia, ja k np. S te fa n Połom , czy E rw in K ru k , uplasow ało się na pierw szych m iejscach listy m łodych, dobrze zapow iadających się poetów.

A nalizą zaw artości litera ck iej „W arm ii i M azur” kończy a u to rk a rozdział dru g i sw ej p racy i przechodzi do ilościow ej analizy zaw arto ści pism a. Z am ierze­ niem jej było w ykazanie, ja k k sz tałto w ały się p ro p o rcje ilościow e m iędzy różnym i g ru p am i arty k u łó w w poszczególnych rocznikach pism a. Za podstaw ę tej analizy p rz y ję ła a u to rk a podział roczny, k tó ry — ja k sądzę — je s t raczej niesłuszny, skoro w iadom o, że pism o zm ieniało k ilk a k ro tn ie w ro k u swój c h a ra k te r i form ę w ydaw niczą.

N astępnym podziałem , dokonanym przez a u to rk ę, je s t podział na a rty k u ły ogólne i ak tu a ln e . Do arty k u łó w ogólnych zaliczyła a rty k u ły o te m a ty c e h isto ­ rycznej, u tw o ry litera ck ie, sy lw e tk i biograficzne uczonych, p isarzy i arty stó w , w spom nienia itp. A rty k u ły a k tu a ln e , to — zdaniem au to rk i — a rty k u ły in fo rm a­ cyjne, recen zje i inne a rty k u ły „k o m en tacy jn e”. To o sta tn ie o kreślenie je s t bardzo n iejasn e i budzi zastrzeżenia. D ow iadujem y się bow iem d alej, że m ieści się w nim cała p u b licy sty k a, a w ięc te a rty k u ły , k tó re m iędzy in n y m i u ra b ia ją opinię p u ­ bliczną. S postrzeżenie to nie je s t precyzyjne, gdyż opinię publiczną k sz ta łtu je nie tylko publicystyka.

Z astrzeżen ia budzą też n astęp n e, zbyt su b iek ty w n e, sądy a u to rk i. Po to, by stw ierdzić, że p u b licy sty k a „W arm ii i M azur” m iała rzeczyw iście szeroki k rą g odbiorców , n ależało przep ro w ad zić b a d a n ia p raso zn aw cze lu b też, jeżeli ju ż je p rz e ­ prow adzono, pow ołać się n a ich w ynik. A tego w łaśn ie w p ra c y brak.

M imo je d n a k w ym ienionych w yżej zastrzeżeń trz e b a stw ierdzić, że om aw iana p ra c a ; jak o je d n a z pierw szych dotycząca pism a regionu W arm ii i M azur w okresie pow ojennym , je s t pozycją pożyteczną i potrzebną.

Cytaty

Powiązane dokumenty

œrednictwem punktów skupu. Je¿eli koszty te doda siê do kosztów transportu, to siê oka¿e, ¿e skup mleka prowadzony przez punkty skupu nie tylko nie zapewnia

As for the lands annexed by Russia and Poles living there, the biggest influence on the shape of this policy during the reign of Alexander I had successive superintendents

E-culture comprises the following phenomena: first of all, electronic forms of modern communication (Internet, cellular communication and smartphone applications, social

У Словнику української мови в 11-ти томах (Білодід 1970–1980) зафік- совано 4188 результативів завершувально-результативних аспектів дії:

Niektóre monety wybijane były na „cienkiej blaszce”, inne na skórze, niektóre na papierze (Dzieła Tadeusza Czackiego T. Jednak największą zasługą Czackiego w omawianej

In the context of European integration processes, uncertainties and conflicts, and in the context of financial and economic crises, the international community is aware that

журналистская информация о целенаправленных действиях по укреплению института семьи имеет не только, а может быть, не столько

Water addition was determined on the basis of moisture content in components and water absorp- tion of flour, flax seed seeds and dried paprika fruits. Bread properties were