• Nie Znaleziono Wyników

Językowy obraz innowiercy w Kazaniach ks. Piotra Skargi : wyraz nietolerancji wyznaniowej w XVI w.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Językowy obraz innowiercy w Kazaniach ks. Piotra Skargi : wyraz nietolerancji wyznaniowej w XVI w."

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

A nna P A L U SZA K -B R O N K A , M agdalena C Z A C H O R O W SK A B ydgoszcz

JĘ Z Y K O W Y O B R A Z IN N O W IE R C Y W K A Z A N I A C H P IO T R A S K A R G I W Y R A Z N IE T O L E R A N C JI W Y Z N A N IO W E J W X V I W.

O tolerancji polskiej, rozum ianej ja k o szeroko p ojęta m iłość, zgoda, w olność słow a i w yznania pisał M. K orolko w artykule zatytułow anym Tolerancja w kulturze p o lsk ie j średniow iecza i renesansu. Rekonesans badaw czy' ■ W rozpraw ie autor w ym ienia w iele przyczyn, które złożyły się na fenom en naszej narodow ej tolerancji, nie spotykanej w żadnym innym państw ie europejskim tego okresu. B yły to:

- sąsiedztw o niem iecko-krzyżackie,

- p ołożenie P olski na p o g ra n iczu cyw ilizacji łacińskiej i b iza ntyjskiej2, - w ielonarodow ość i w ielow yznaniow ość naszego kraju (zw łaszcza po

unii polsko-litew skiej),

- w pływ y A kadem ii K rakow skiej, której pracow nicy głosili hasła m iło­ ści, zrozum ienia bliźniego, poszanow ania odm iennych poglądów , - spotkanie kultury p o lsk ie j z w łoskim hum anizm em renesansow ym - tu

zw łaszcza w pływ y haseł głoszonych przez Erazm a z R otterdam u3. Polska myśl tolerancyjna, co podkreśla M. K orolko, zaczęła dość w yraźnie załam yw ać się po soborze trydenckim . C zęść Polaków , łączą­ cych się ideow o z Rzym em , głoszących hasła odnow y K ościoła oraz przeciw działania reform acji, rozpoczęła w alkę z w szelkim i ugrupow a­ niami różnow ierczym i. N ie godziła się na jak iek o lw iek ustępstw a wobec odm ienności religijnej, nie dopuszczała m yśli o koegzystencji z ludźmi m ającym i inne poglądy na tem at wiary, bóstw a C hrystusa czy sakra­ m entów św iętych.

1 M. K o r o l k o , Tolerancja w kulturze polskiej średniowiecza i renesansu. Reko­ nesans badaw czy, w: N urt religijny w literaturze polskiego średniowiecza i renesansu, red. S. Nieznanowski i J. Pelc, Lublin 1994, s. 221-242.

2 Tamże, s. 222-223. 3 Tamże, s. 234.

(2)

W pierw szych dziesięcioleciach działalności kontrreform acji „w ojna w yznaniow a” m iała przede w szystkim charakter polem iki słow nej; orga­ nizow ano liczne dysputy, pisano rozpraw y przepełnione atakam i skiero­ wanym i przeciw ko ruchom reform atorskim . Protestanci rew anżow ali się katolikom w podobny sposób. Pow staw ały w ypow iedzi - in w ek ty w y , przepełnione nienaw iścią, złośliw ością i obelgam i. K onrad G órski tak ocenia ów czesne polem iczne w ystąpienia: Pisarze religijni doby refor­ m acji są m ało budującym przykładem , j a k m oże w yglądać skrzyżow anie broni w druku, g d y się w alczy o w ysokie w artości duchowe. O dzieranie przeciw ników ze czci i wiary, ordynarne wymysły, w ulgarny ton p o lem iki i ja k a ś straszliw a p a sja i nam iętność tam, gdzie w inna by obow iązyw ać m iłość do błądzących [ ...} 5

S zesnastow ieczni polem iści atakow ali nie tylko poglądy głoszone przez zw olennika reform acji, ośm ieszali je g o w iarę, ale rów nież kryty­ kowali adw ersarza ja k o człow ieka. O portuniście przypisyw ano najgor­ sze, często w yolbrzym ione w ady.

C elem niniejszego artykułu je s t przedstaw ienie obrazu przeciw nika w yznaniow ego, jak i ja w i się nam na podstawde m ateriału w yekscerpo- w anego z kazań P. Skargi O śiedm i Sakram entach6.

M ateriał porządkujem y w edług kryterium sem antycznego, w obrębie którego w yróżniam y określenia:

4 Inwektywa, pojm ow ana ja k o wypowiedź będąca napastliwym wystąpieniem p rz e ­ ciw ja kiejś osobie bądź instytucji, operuje określeniam i obrażliwym i i zniesławiającymi. Zawierając bogactwo epitetów, peryfraz, porównań, przenośni, hiperboli, mając na celu pogłębienie karykaturalnej charakterystyki przeciwników towarzyszyła piśm iennictw u chrześcijańskiemu niem al od je g o początków. Cytuję za S. R a d o n i e m , Z dziejów polem iki antyariańskiej w Polsce X V I-X V II wieku, Kraków 1993, s. 91. O inwektywach w utworach polemicznych twórców XVI wieku pisali: W. R. R z e p к a, Uwagi o słownic­ twie rękopisu Jerzego Argiglobyna (poznańczyka) z połow y X V I w., „Zeszyty Naukowe Wyższej Szkoły Pedagogicznej im. Powstańców Śląskich w Opolu", Językoznawstwo XIII, W arszaw a-W roclaw 1991, s. 487-494; H. W i ś n i e w s k a , Pejoratywne nazwy osobowe u S. F. Klonowica i mieszczan lubelskich, „Przegląd Humanistyczny” 1982, nr 5 -6 , s. 71-84.

' S. R a d o ń, op. cit., s. 92.

л P. S k a r g a , Kazania o śiedm i Sakram entach Kościoła S. Katholickiego Do któ ­ rych są przydane Kazania Przygodne, o rozm aitych nabożeństwach wedla czasu, który iest wpisany na przodku Regestu. Czynione у napisane od X. Piotra Skargi Societatis Jesu za dozwoleniem Starszych Cum Gratia & Priuilegio S.R.M. w Krakowie w Drukdrney Andrzeiâ Piotrkowczykd Roku Pańskiego 1600, Kraków 1600.

(3)

1) św iadczące o zerw aniu z instytucjonalnym K ościołem rzym sko­ katolickim ,

2) akcentujące odstępstw o od w iary, Boga, sakram entów ,

3) am biw alentne (nie m ieszczące się w grupie pierw szej i drugiej). N azw ania ilustrujem y cytatam i z tekstu. W naw iasach podajem y stronę zabytku, z której zaczerpnięto w ybraną egzem plifikację.

O K R E ŚL E N IA ŚW IA D C ZĄ C E O Z E R W A N IU

Z IN S T Y TU C JO N A L N Y M K O ŚC IO Ł E M R Z Y M S K O K A T O L IC K IM

S ą to wszelkie nazwy ugrupow ań chrześcijańskich (ich wyznawcy nie są członkami Kościoła rzym skokatolickiego), powstałych wskutek podzia­ łów i rozłamów, jak ie dokonały się w historii Kościoła powszechnego.

M ieszczą się tu ep o n im y :

- O kreślenia dysydentów utw orzone od nazw osobow ych przyw ód­ ców duchow ych, teologów reform acji XVI w., z których poglądam i utoż­ sam iali się innowiercy. S ą to: zw ingliani, zw inglianow ie — nazw a od U lricha Zw ingliego (żył w latach 1484-1531, szw ajcarski reform ator, kaznodzieja i teolog, przeciw ny zm aterializow anem u duchow ieństw u; jeg o zw olennicy połączyli się z w yznaw cam i kalw inizm u7): To czynią Zw ingliani (2); Z w inglow ie/K dlw inow ie/B ezow ie/B lândrâtow ie: ó. iókoż heretykam i nie f ą (476); lutry, luterani, lutrow ie - od nazw y osobow ej M arcin L uter (M arthin L uther (1 483 -1546), niem. reform ator religijny, kaznodzieja, tw órca luteranizm u8): dn i L utry / ani inne now e w ym yślócze (71); bo L uter / â fu m n ie n ia u niego nie wiele (302); przeciw nicy ofiary nâfzey / zw łafzcza L uterani / którzy pra w d ziw e ciało C hrystufow e w Sakram encie p rzyznaw aią (75); iako ći Ew angelicy / Luterani (476); Bo Lutrow ie M fzą iednę tyło ... m ieć chcą (87); kalw in ow ie

,

kalw iny od Jana K alw ina (Jean C alvin (1 5 0 9 -1 5 6 4 ) szw ajcarski reform ator religijny, kaznodzieja, tw órca doktryny kalw inizm u9 ): To czynią Zw ingliani y K alw inow ie (2); nieprzyiaćiele p ra w d y / H eretycy / Zw ingliani / K alw in­ owie odiąć nam chcą (40); nie K alw iny / dni Lutry / ani inne now e w ym yślócze (71); socyn i (nazw a braci polskich, od ich głów nego

myśli-7 Mata encyklopedia pow szechna, red. H. Bonecki, W arszawa 19myśli-75, s. 93myśli-7. 8 Tamże, s. 442.

(4)

ciela F. S ocy n a10 - W łocha, którego praw dziw e nazw isko brzm iało Fau- sto Sozzini): heretyki y w ilki / z Włoch / G enew y / Socyny.i 494); bezowie od Teodora Bezy (wł. T eodor De Bésze, francuski reform ator religijny (1 519-1 605) - w spółpracow nik J. K alw ina, w 1564 r. przejął po K alw i­ nie przyw ództw o szw ajcarskiego kościoła narodow ego11); blandratow ie (od Jerzego B landraty - lekarza, reform atora XVI w.; przebyw ającego od 1558 r. w Polsce; zajm ow ał się tłum aczeniem B ib lii12): Blândrâtow ie (476); a lcjaci (od A lcjata - wł. A lciato; tow arzysz J. B landraty; w Polsce przebyw ał od 1562 r.; pom agał B landracie w przekładzie B ib lii13); sarto- riusze (od Sartoriusza): W fzytki na dufze ludzkie falf zerze / heretyki y w ilk i/ z W ło c h /G e n e w y / S o c y n y / A lc y a ty / S a r to r y u z fe (494),

- N a z w y pochodzące od nazw osób żyjących przed XVI w., przyj­ m owane przez dany odłam w yznaniow y albo nadaw ane mu przez prze­ ciw ników religijnych, którzy w iązali poglądy danego zgrom adzenia z doktryną teologiczną osoby, od której nazw a pow stała: arianie, ariani (.arianie to określenie braci polskich nadane im przez przeciw ników w y­ znaniow ych, którzy utożsam iali poglądy braci polskich z przekonaniam i teologicznym i A r iu s z a - pisarza aleksandryjskiego i filozofa chrześcijań­ skiego żyjącego na przełom ie III i IV w .14): który cierpiał p o tw a rz o d Aryanow (90); na A ry any f i ę żółuie / iż św iece kościelne bałw anom pogóńjkim pa lili (90); A rrya n i nauczali / iż ofiàrà nie m a być zó um arłe

(476).

O K R E ŚL E N IA A K C E N T U JĄ C E O D S T Ę P S T W O O D W IA RY , BOGA, S A K R A M E N T Ó W , T R A D Y C JI K O ŚC IE L N EJ

O dstępcę od w iary ojców autor K azań sejm ow ych nazyw a h erety­ kiem (heretyk ‘tw órca lub w yznaw ca tw ierdzeń religijnych, w yw odzą­ cych się z chrześcijaństw a, niezgodnych z nau k ą K ościoła rzym skokato­ lickiego’ Sł. XVI VIII, 3 2 8 -3 3 1 ). W edług Pism a Św iętego heretyk to każdy człow iek, który odpadł od w iary i tw orzy now ą religię. W Liście

1:1 Encyklopedia szkolna. Literatura i nauka o języku , pr. zbiór., W arszawa 1995, 64-65, 649.

11 Encyklopedia popularna А -Z e t, Encyklopedie M ultimedialne, Poznań 1999. 12 Encyklopedia pow szechna, t. III, W arszawa 1860, s. 748-749.

13 Encyklopedia pow szechna, t. I, W arszawa 1859, s. 360. 14 Encyklopedia szkolna..., s. 64-65.

(5)

do Tym oteusza św. P aw eł pisał o heretykach: m ow a ich rozszerza się ja k o wrzód. S po śró d nich j e s t H ym enes i Filetus, którzy o d p ra w d y odpa ­

dli, mówiąc, że zm artw ychw stanie j u ż się dokonało, i w yw rócili w iarę niektórych (fragm ent zatytułow any W alczyć z heretykam i - 2 T m 2, 1 4 - 2, 18). W edług definicji Skargi heretykiem ieft: Który now e fe k ty y nâuki do C hrześćidńftw d wnosi. Sam f i ę w urząd duchow ny bez p o jyłd n ia y poruczenia Bo/kiego wtrąca. P rzy fw y m rozum ie upornie f i o i / ó n a ż a ­ dnego f i ę rązfądek nie dâie. A daw no potęp io n e od św iętych Oycow here- zye wznawia (474); ktoś, kto odstąpił od w iary Bo nigdyby heretykam i nie byli / gdyby o d kościoła nie odftąpili (305). Przeciw nika w yznanio­ wego nazyw a Skarga rów nież sektarzem (sektarz ‘zw olennik now ej, wym yślonej przez kogoś nauki, św iętokupca, św iętokradca’ Sł. K K N VI, 59): Tacy Ją, Luter / Z w ingiel /K a lw in / у ini pierwf zy lat ndfzych hekta­ rze (154), kac er m is trzem : który nie tylko w w ierze pobłądził, ale p o w a g ą kościelną wzgardziw szy, bezbożnych zdań upornie b r o n i15 (kac er m istrz ‘odstępca od w iary, h eretyk’ Sł. X VI X, 3,), gdy ióko z p ie k ła fd m e g o kâcerm iftrze у błędy w fzytkich heretyków nio/ą (299); O K âcerm iftrze у M ini/try у fa łfzy w e p ro ro ki naw ięcey idzie (459), ew angelikiem : E w an g­ elikam i Be nazw ali / iż p ią tą à niefłychóną E w angelią w nofzą (475). In­ now ierca to także krzyw oprzysięzca, który zdradził w iarę przodków : ći p rzyięli za p ro ro ka m nicha krzyw oprzyśieżce (A li): odstępn ik (odstępnik - ‘odszczepieniec, przew rota, apostata, ktoś kto w ystąpił z jed n o ści w ia­ ry’ Sł. XV! XX, 482): pierw szy odftepnik fzótóński ...w yznać w iednym kazaniu fw y m pijanym m uśiał (306) i w yrodek ‘człow iek, który odstąpił od czegoś, działa przeciw ko swoim , zak ała’ SI. KKN VII, 1007): tókliś niezbożny w yrodek / który f i ę B ogd oycow tw oich nie boi/z (473), ponie­ w aż nie dochow uje złożonych ślubów , potrafi zdradzać, zm ieniać z róż­ nych przyczyn w iarę i poglądy.

Zw olennicy reform acji podw ażają w edług Skargi dogm aty (np. nie­ którzy z nich negu ją dogm at T rójcy Św iętej), są w ięc bluzniercam i: w /pom niał fo b ie ten B eza/iż do P ol/ki uciekli p iekieln i Troyce ś. bluź- nierce / Socinus / A lc ia tu f / S a rto r iu f (489); w f am ey P olfzcze bezecni bluźniercy cześć m dią (489).

Skarga zarzuca innow iercom profanację m iejsc św iętych, nieposza- now anie duchow nych rzym skokatolickich, a przede wszystkim , co zda­

(6)

niem autora Ż yw otów św iętych je s t najw iększym przestępstw em różno- w ierców , brak szacunku dla sakram entów . O dstępcy K ościoła u w łaczają Eucharystii, stąd określanie ich m ianem św iętokradców : a ći p rzy ię li za proro ka m nicha krzyw oprzyśiężcę / św ietokradźce (477), nie u zn ają ofia­ row ania podczas m szy (s ą przeciw ni nazyw ania m szy ofiarą), są zatem przeciw n ikam i: Bo w edle przeciw n ikó w M fzey ś (73); przeciw nicy ofiâry nâfzey / zw łafzcza L uterani / którzy p ra w d ziw e ćióło C hryftufow e w Sakram encie p rzyzn ó w a ią (75); sporn ikam i: Spornicy p ra w d y K atholic- kiey w ym iótóią (140); n ieprzyjaciółm i: nieprzyjaciele M fzey ś. flo w ich w yw rócić w ykłady fw e m i nie m ogąc (76); sprzeciw n ikam i: [przeciw nika p ra w d y dobrze ślep o tą p ętn o w a ć (481). R óżnow ierców nie uznających sakram entu chrztu św iętego Skarga nazyw a now ochrzczeń cam i ( ‘nazw a dla w yznaw ców odłam u reform acji pow stałego w X V I w ieku w Szw ajca­ rii, N iem czech i H olandii, nie uznającego chrztu d zieci’ Sł. X VI XVIII, 536-538): S ą y tacy drudzy heretycy / iâko niektórzy N ow ochrzczeńcy (304); A co f i ę o bluźnieniu na B ogd w Troycy iedynego w N ow ochrzcze- ńcdch m ow i (322); bvl v Nowochrzcz.eńcem (460).

O dstępstw o od w iary ojców , K ościoła rzym skokatolickiego, od­ zw ierciedla też przenośnia: p rzew ro ta , skaza ch rześcijań stw a: L ecz h e­ retycy p rzew ro tu fą y fkd zą w fzytkiego C hrześćidństw d (497). D ysydent je st ujm ą dla chrześcijaństw a, poniew aż odszedł od jed y n ej, praw dziw ej

wiary.

O K R E Ś L E N IA A M B IW A L E N TNE

To wszelkie określenia, które rysują negatywny obraz innowiercy. Na­ zwania te m ają na celu ośmieszenie, wyszydzenie oraz ukazanie przeciwnika z jak najgorszej strony. M ieszczą się tu epitety podające w wątpliwość

- reprezentow any przez adw ersarza poziom um ysłowy: głupi: złu p i N eronow ie / K dligulow ie / D om icyanow ie (68); niem ądry: m ow i f i ę nd from otę niem ądrych heretyków (37);

- w iedzę teologiczną: dysydenci to błędnicy, czyli ludzie nie m ający racji, żyjący w błędzie (Sł. X V III, 215), którzy w padli w czczą gadaninę, chcą być nauczycielam i Zakonu, nie rozum iejąc ani tego co mówią, ani tego, co tw ierdzą (1 T m 3, 17), odeszli od wiary przodków . Ich dopiero co w ym yślone błędne tezy i poglądy dotyczące w yznania nie m ogą za­

(7)

pew ne zagrozić od kilkuset lat szerzącej się w Polsce wierze katolickiej: A ktoż L utrâ / Philippâ / Z w ingld / K alw ina / y ine błędniki ofądźił y p o ­ karał (473); Pan Bo g ... fa m b y n a f za w ió d ł / gdyb y błędników Buchać kazał (515); niektórzy błędnicy heretykow ie nóuczaią (116);

- m oralność: bezecny ( ‘haniebny, w szeteczny, rozw iązły’ Sł. X V III, 6 2-63): be ze cni bluźniercy cześć m aią (PC, 489); nieczysty ( ‘n iem oral­ n y ’ Sł. XVI XVII, 198-202); sprośny: czego im on sprośny y nieczyfty p rorok L uter p om agać chciał (171);

- niektóre z epitetów p o dkreślają rzekom e kontakty innow ierców z diabłem: szatański: p o zn a ły to m ió/ta N iem ieckie / iaka f i ę w cnocie ludzkiey odm iana fió łó g d y Jpow iedź w yrzucili. Со y fa m m ifirz narodu ich / p ierw fzy odftepnik fzótóński ...w yznać w iednym kazaniu fw y m pifd- nym m uśiał (306); p iekieln y: do P olfki uciekli piekielni Troyce ś. bluź- nierce (489); Bo Confed: w fzytkie iâdy y zarazy / y wilki piekielne / y heretyki na nie pufzcza (499); diabelski: Со y heretycy którzy f i ę C hrz­ ęść ióny zow ią / oni K ólw ińfcy dyabelfcy we Francey (225);

- są także określenia m ające na celu podkreślenie braku tradycji w nauczaniu. D la K ościoła katolickiego trad y cja i Pism o Święte są najw aż­ niejsze, a przecież ci różnow iercy dopiero się pojaw ili, ich nauka nie ma korzeni. Protestanci sami j ą w ym yślili, odrzuciw szy w iarę ojców , po to by oszukiw ać biedny, prosty lud boży. O to one: nowy: y tym f i ę te fa łfz e now ych m ifirzow rozbijają (75); dzisiejszy: nieprzyiaćiele M fzey ś. flo w ich w yw rócić w ykłady fw e m i nie m ogąc / aby fi ę iaw ney p ra w d zie nie fp rzećiw ia li / y zà głupie y błędne fą d z ą one ftd r e / fó m i bedac now em i /

y dźiśieyfzem i (76).

W kazaniach w ystępują także nazw ania uw ydatniające najbardziej odrażające, zdaniem Skargi, cechy odstępcy od katolickiej wiary.

1. N ie w y o b ra ż a ln e o k ru c ie ń s tw o , w idoczne zw łaszcza wtedy, gdy innow iercy dążą do rozbicia jed n o ści K ościoła, podw ażenia dogm atów, sakram entów . Każdy heretyk je s t zatem ja d o w ity ( ‘zły, okrutny, sro g i’ Sł. XVI VI, 467^170): każdy heretyk nd K dtholoki jadow ity (303), tókliś lew jadow ity / iż f i ę na m oie zbaw ienie tdrgafz (473); dziki, nieludzki: nieprzyiaćiele ofiary ... N iech f i ę dźikiem i y nieludzkiem i nieftów ią (78); niem iłosierny: Panie... w yryw afz o w ieczki fw o ie z pafzczęki lwów y wil- kow niem iłośiernych (235); srogi: heretyki [roeie / którzy rełigią Kat- hołicką p fu ią (299). Z w olennik reform acji to rozbójnik: iókoż z takim i rozboyniki to tow arzystw o być m a (303); rozryw acz: patrzcie na

(8)

roz-rvwâcz.e: heretyka f i ę p o w torym upom nieniu w yftrzegayćie (481); d ra­ p ieżca ( ‘łupieżca, ra b u ś’ Sł. X V I VI, 11): ta ki iś niefiprówiedliwy drapież­ ca (473), który nie tylko rozryw a w spólnotę chrześcijańską, ogranicza w ładzę i w pływ y K ościoła, ale je s t także w rogiem porządku istniejącego w kraju. Innow iercy sie ją zam ęt w duszach w iernych; stąd nazw anie ich d u szo ro zb ó jn ik a m i ( ‘o heretyku, człow ieku pow odującym utratę zba­ w ien ia’ Sł. X V I VI, 212): O iâko w iele ieft m iedzy nam i bluźniercow Troyce ś. B oga Chrześćiańfikiego / Säkräm entarzow y innych przeklętych dufzorozboynikow (224).

N iektóre określenia w skazujące na okrucieństw o, drapieżność, ze­ zw ierzęcenie przeciw ników w yznaniow ych to alegorie o prow eniencji biblijnej. K aznodzieja utożsam ia innow iercę z w ilkiem : Tego nie ma żadne kroleftw o w którym herezye f i ę podnoszą. Bo z natury fw e y każdy heretyk nâ K àtholoki iàdow ity iâko w ilk na ow ce (303); C onfederâcya do ow czârniy B o żey w fzytkim w ilkom otw arza (456); ten zbo r p ofiów iony ieft nâ zgubę dufz ludzkich / n â w prow adzenie w ilków iâdow itych m iedzy fiâ b e y profite ow ce (466); Wfizytki nâ dusze ludzkie fałfizerze / h er etyki y w ilki / z W łoch / G enew y (494). W B iblii w ilk je s t uosobieniem zła. W dziera się m iędzy ludzi, niszczy ich spokój, rozryw a jed n o ść (por. Strzeżcie się fa łszy w y c h proroków , którzy do w as p rzych o d zą w odzieniu owczym, a w ew nątrz są w ilkam i M t 7,15). Podobnie, zdaniem Skargi, czynią innow iercy, którzy b urzą porządek społeczny i w yznaniow y; za­ tem w ilk to sym bol rozbójnika i drapieżcy.

O dstępca od katolickiej w iary przedstaw iany je s t rów nież jak o lew: Panie ... wyrywafiz ow ieczki fiwoie z pófizczęki lw ów y w ilków niem iłośier- nych (235); tókliś lew iàdowity, iż f i ę nâ m oie zbaw ienie targafiz (473) (por. Ps 21, 14, Ps 21, 22). Lew sym bolizuje m iędzy innymi niebezpie­ czeństw o16. D la katolików , w edług Skargi, najw iększym zagrożeniem był każdy heretyk, człow iek zaw zięty, bezw zględny, nienaw istny, rozryw ają­ cy w spólnotę chrześcijańską.

Przeciwnicy katolicyzmu nazywani są kąkolem - symbol niezgody, za­ w iści, odszczepieństw a17, człow ieka złego, niepraw ego, szkodliw ego

16 M. L u г к e r, Słow nik obrazów i svm boli biblijnych, tłum. bp K. Romaniuk, Po­ znań 1989, s. 111-112.

17 S. S k o r u p k a , Słow nik frazeologiczny języka polskiego t. 1, Warszawa 1996, s. 322.

(9)

(dobrym nasieniem są synowie królestwa, a kąkolem synowie złego M t 13, 38): nie tyło fa m e heretyki / ale wfzyscy grzefznicy fię kąkolem zowią (492), ponieważ - jak twierdzi Skarga - wlew ają oni w dusze wiernych niepew­ ność, zatruwają ich spokój duchowy, tak ja k kąkol zatruwa pszenicę.

Stw orzeniu negatyw nego obrazu członka K ościoła reform ow anego służy m etaforyczne użycie nazw w łasnych w funkcji w yzw iskow ej. S ą to eponim y N ero n o w ie, K aligulow ie, D om icjanow ie, utw orzone od imion cesarzy rzym skich prześladujących w yznaw ców C hrystusa w pierw szych w iekach chrześcijaństw a (N eronow ie od im ienia cesarza N erona, K ali­ gulow ie od im ienia Kaliguli, D om icjanow ie od im ienia Dom icjana): H a­ rdzi oni / y głupi N eronow ie / K aligulow ie / D om icja n o w ie (68). M etafo- ryzacja nazw w łasnych następuje w tekście dzięki ich w artości konota- cyjnej. Wartość zaś konotacyjna nazw y w łasnej to p ew n a sum a sądów i w yobrażeń o indywiduum, do którego nazw a się odnosi. M a ona ch ara k­ ter społeczny, j e s t stereotypem fu n kcjo n u ją cym w śród określonej w spó l­ noty ko m u n ika tyw n ejl8. O kreślenia N eronow ie, Kaligulow ie, D om icja­ nowie, kojarzące się chrześcijanom z niew yobrażalnym okrucieństw em , m ają zatem przekonać czytelnika kazań, ja c y są napraw dę protestanci - okrutni, źli, podobnie ja k cesarze rzymscy, którzy skazywali na tortury pierw szych chrześcijan.

N ienaw iść, ja d , w rogość innow ierców w stosunku do w yznaw ców K ościoła rzym skokatolickiego ilustrują porów nania: Tego nie m a żadne kroleftw o w którym herezye f i ę podnofzą. bo z natury fw e y każdy heretyk na K atholiki jadow ity idko w ilk na ow ce (303); onym zgoda p rzeciw na t­ urze idko u lifzek Sdm fonow ych nd fd m y c h w iązanych ogonach (460);

2. O b łu d a i z a k ła m a n ie . Innow ierca to człow iek podstępny, fałszy­ wy, obłudny, działający nieszczerze, dlatego zdaniem autora Żyw otów św iętych zasługuje na m iano fig u r a ln ik a (figuralnik ‘człow iek robiący coś na pokaz, herety k ’ Sł. XVI VII, 62): tyło na te figuralniki o ufzcze (44). H eretycy w prow adzają now e, w edług Skargi, celow o wym yślone - po to, by odciągnąć w iernych od K ościoła rzym skokatolickiego - fał­ szywe interpretacje Pism a Św iętego, dlatego Skarga nazyw a ich: w ym

y-181. M i ł e k , O przenośnym użyciu nazw własnych w Dziennikach Stefana Żerom ­ skiego, „Zeszyty N aukow e Wydziału H um anistycznego U niwersytetu Gdańskiego” , Prace Językoznawcze 8, 1982, s. 50; por. Cz. К o s y 1, Form a i fu n kcja nazw własnych, Lublin

(10)

ślaczam i: nie K âlw iny / âni L utry / âni inne now e w ym yślócze (71); f a ł ­ szerzam i, czyli ludźmi ‘głoszącym i niepraw dę, kłam cam i, o sz u sta m i’ (por. Sł. XVI V II,14): obce bogi y z ich fałfzerzm i y m in iß rä m i w yrzucili (249); W fzytki na dufze ludzkie falfzerze / heretyki.(494)] w iele fię fałfze- rzow z cudzem i w iary m iedzy nam i nam nożyło (249). H ipokryzję dysy­ dentów o dd ają także epitety p rzew ro tn y: N iechże w am flo w Sakra m e­ ntalnych z kàzanim y n a u ką ći ludzie przew rotni nie m iefza ią (3); fa łs z y ­ wy: p ochlebftw d p roroka w fa l [żywych flu c h a li (206); O K âcerm iftrze y M iniftrv у fałfzyw e p roroki naw ięcey idzie (459).

Zw olennicy ruchów reform acyjnych zarzucają K ościołow i rzym sko­ katolickiem u, że głosi niepraw dę, s ą zatem zdaniem autora K azań s e j­ mowych p o tw a rc a m i (potw arca ‘ten, kto rzuca na kogoś bezpodstaw ne zarzuty, oczernia, o szczerca’19): Boże obroć ięzyk tego potw arce (469).

Skarga uw ydatnia nieszczerość, dw ulicow ość dysydentów , w ykorzy­ stując także przenośnie i alegorie. R óżnow iercy to złe ję z y k i: N ieflety iż w n a f te złe języki nabożeńftw o ku um arłym oflóbiły / ó ledw o co iuż za nie czynim (387). Język to sym bol kłam stw a, bluźnierstw a, obm ów , po- twarzy. Ju ż w tradycji żydow skiej złym i ję zy k a m i nazyw ano ludzi prze­ biegłych, fałszyw ych, oszczerców przeklinających B oga20. O złych ję z y ­ kach m ówi św. Jakub: ję z y k j e s t m iędzy członkam i naszym i tym, co p la m i całe ciało i zapala koło życia naszego, rozpalon y p rze z p ie k ło Jk 3, 6.

Zakłam anie, obłudę innow ierców oddaje alegoria kw a su : W yrzucie k w d f z pośrzo d ku siebie (481 ). K w as ju ż od czasów biblijnych je s t sym ­ bolem złego otoczenia, fałszyw ej nauki. D ziałanie kw asu p o le g a na tym, że św ieża m ąka w krótkim czasie staje się kw aśna...21. (B iegliście dobrze: kto w am p rzeszko d ził być p o słu szn ym i p ra w d zie ? N am ow a ta nie j e s t o d tego, który wzywa. O drobina kw asu zakw asza całe ciasto Ga 5, 7 -9 ; Strzeżcie się kw asu fa ry ze u szó w i sadyceuszów . [...] W tedy zrozum ieli, że nie mówił, aby się strzeg li kw asu chlebow ego, ale n auki fa ry ze u szó w i sadyceuszów M t 16, 11-12; Strzeżcie się kw asu fa ryzejskieg o, którym j e s t obłuda Ł k 12, 1). P odobnie dzieje się w grupie chrześcijan. Słucha­

ją c nauki różnow ierców , u leg ają im, odchodzą od K ościoła.

19 Słowotwórstwo ję zy k a doby staropolskiej. Przegląd fo rm a cji rzeczownikowych, red. Z. Kleszczowa, Prace N aukowe Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, nr 1574, Katowice 1996, s. 35.

20 W. К o p a 1 i ń s к i, Słow nik sym boli, Warszawa 1990, s. 130-132. 21 M. L u r k e r , op. cit., s. 106.

(11)

Dysydent to zły robotnik: Patrzcie na złe robotnki/ patrzcie nó roz­ ryw acie: heretyka f i ę p o wtórym upomnieniu wyftrzegayćie (481), czyli ten, który je st niedobry, źie w ykonuje swoje obowiązki, niszczy pracę do­ brego robotnika. Już od czasów biblijnych zły robotnik to symbol fałszy­ w ych proroków, nauczających nowej wiary, siejących zam ęt w duszach pierwszych chrześcijan, negujących w ten sposób pracę Apostołów Chry­ stusowych (Baczcie na psy, baczcie na złych robotników Flp 3, 2; Tacy fa łszy w i apostołowie są to robotnicy fałszyw i, przybierający postać apo­

stołów Chrystusowych 2 K or 11, 13). Podobnie, zdaniem kaznodziei, czy­ nią protestanci, którzy głosząc now ą ew angelię, odwodząc ludzi od jed y ­ nego Boga, prow adzą do zguby wiernych K ościoła rzymskokatolickiego.

3. B ezbożność: n ie zb o in y (niezbożny je st, co łaskę B oga naszego obracają w w yuzdanie i zapierają się je d y n e g o w ładcy i p a n a naszego Jezusa Chrystusa Jud 1, 4): takliś niezbożny w yrodek / który f i ę Boga oycow tw oich nie boifz (473); p rze k lę ty to ten, kto by nie w ytrw ał w p e ł ­ nieniu wszystkiego, co j e s t napisane w księdze Zakonu (G a 3, 10) i kto głosi now ą ew angelię (G a 1, 9): O idko w iele ieft m iedzy nam i bluźnier- cow Troyce ś. Bogd C hrzęśćidńfkiego/Sâkràm entarzow y innych p rze ­ klętych dufzorozboynikow (224). Protestanci to bałw ochw alcy, czyli od- szczepieńcy, poganie, składający ofiary fałszyw ym bożkom (por. Sł. XVI I, 297-298 ): A ofiarą y źli à bałw ochw alcy / у św ięci a P anu Bogu barzo m ili (78).

4. Z a ro z u m ia ło ść , p y ch a: adw ersarz to sy n hardości: Bo oni fa /y- now ie hdrdośći (479). K ażdy innow ierca je s t nieposłuszny, nie ma w sobie pokory.

5. Stw orzeniu szyderczego, budzącego odrazę i w stręt w izerunku adw ersarza służą epitety śm ierd zą cy, zgniły: To byli zsn ili у śm ierdzący heretycy (476). Innow ierca je s t nazyw any także p se m : takliś p i e f głodny iż у B ożem u nie p rzep u śćifz (473). Pies w edług Pism a Św iętego je s t zw ierzęciem nieczystym, godnym pogardy (M t 7, 6), uosabiającym za­ wiść i gniew 22. (N a zew nątrz p s y i czarow n icy i bezw stydni i m ężobójcy i bałw ochw alcy i każdy co m iłuje i żyje w kłam stw ie A p 22, 15). N azw anie

• • • 2Я

człow ieka psem je s t obraźliw e i zniesław iające ".

22 Tamże, s. 178.

23 J. В a r t m i ń s к i, J. P a n a s i u k , Stereotypy językow e, w: Encyklopedia kultury X X wieku, t. 2, Współczesny ję z y k polski, red. J. Bartm iński, s. 377.

(12)

6. U w ydatnieniu, podkreśleniu, że zw olennik reform acji je s t bez reszty zły, niegodziw y, zepsuty, fałszyw y służy epitet w ierutny ( ‘istny, kom pletny, w najw yższym sto p n iu ’ SL VI, 307): izali nie w ierutnem i heretykam i (476).

W N IO SK I

N a podstaw ie przedstaw ionego m ateriału innow ierca ja w i się nam jak o człow iek, który zerw ał z K ościołem rzym skokatolickim , je s t zły, okrutny, fałszyw y, m ało inteligentny, podejrzany m oralnie. O kreślenia przeciw nika w yznaniow ego (z w yjątkiem eponim ów I grupy: lutrowie, kalw ini itp.) są obraźliw e, zniesław iające bądź ośm ieszające.

Pom im o w ielu obelg skierow anych pod adresem innow ierców , n ale­ ży jed n ak w yraźnie podkreślić:

1. Skarga nie tw orzy ł sam negatyw nych określeń przeciw ników w y­ znaniow ych. N ie kierow ał się w łasnym i odczuciam i. R ozpraw iając się z różnow ierstw em , sięgał do autorytetu Biblii, nauczania O jców K ościoła, tradycji chrześcijańskiej, pism polem icznych. Prow eniencję b ib lijn ą m ają między innymi alegorie lwa, w ilka, psa, kwasu, kąkolu, przenośnie zły język, zły robotn ik, określen ia rozpustnik, drapieżca, bałw ochw alca (2 K or 5, 11 ), fa łs ze r z (2 K or 2, 17), nieprzyjaciel w iary (Kol 1, 21), here­ tyk, błędnow ierca, p rzew ro tn y (Tt 3, 8 -1 1 ), niezbożny (Jud 1, 4), p rze ­ klęty (G a 3, 10). Z pism polem icznych czerpał nazwy utw orzone od nazw osobow ych przyw ódców reform acji.

O dw ołując się do autorytetu Biblii, teologów rzym skokatolickich, dyskursu obrońców K ościoła z różnow iercam i, Skarga próbow ał obiek­ tyw izow ać sw oje nauki, przekonania. N ie m ógł jed n ak pogodzić się z szerzącym i nurtam i reform acyjnym i, dążącym i do rozłam u w spólnoty chrześcijańskiej (obserw ow ał przecież w yodrębnianie się K ościołów narodow ych). Jako jezu ita pow ołany do obrony wiary rzym skokatolickiej m usiał w alczyć z w szelkim i przejaw am i różnow ierstw a zagrażającym i K ościołow i pow szechnem u. C zynił to poprzez polem ikę. Taki w łaśnie je s t cel pism erystycznych Skargi - jeszcze raz podkreślam y - obrona K ościoła stojącego w obliczu zagrożenia. Z auw ażył to znacznie w cze­ śniej, bo ju ż w spółczesny Skardze, arianin W alenty Sm alcius: X. Skarga tak śm ie m ów ić o zborach naszych, że były pokątne. A je d n a k j u ż się tak

(13)

bardzo rozgłosiły, że i we W łoszech i w R zym ie o nich wie B ellarm inus i sam X. Skarga boi się, żeby je g o kośció ł nie w ziął ja k ie g o szw an ku14.

2. Negatywny stosunek Skargi do innow ierców nie w ynika z niech ę­ ci do poszczególnych ludzi, rodzi się on raczej z przekonania kaznodziei, że herezja je st m atką w szystkich nieszczęść narodow ych, społecznych, a heretyk - ,je j syn” to ktoś, kto niszczy jed n o ść społeczną i kościelną, dlatego trzeba z nim polem izow ać, negow ać je g o poglądy, tezy. W kaza­ niu Upominanie do E w angelików Skarga pisze: Wzywam D ucha m iło ści y łaskaw ości C hryftufow ey / y ośw iadczam f i ę p r z e d tym / który w fzystko widźi i wie p ierw ey niźli Jię fftd n ie : iż nic z nienaw iści ani dla ohydy czyiey m ów ić niechcę: iż gn iew y gorzkie fierce odrzućiwfizy ... ro zm a ­ wiam. Praw da iż złe heretyctw o / ale ludzie dobrzy; złe błędy / ale natury chw alebne; złe odszczepieńftw o / ale krew m iła ...” (444). Jednym z przejaw ów polem iki je s t w łaśnie pokazanie oportunisty w ja k najgor­ szym świetle. K arykaturalny obraz różnow iercy ma na celu unicestw ie­ nie, skazanie na odrzucenie oraz potępienie przez czytelnika przeciw nika w yznaniow ego, a tym sam ym odrzucenie herezji.

N iem niej jed n ak często oskarżycielskie w obec adw ersarzy w yzna­ niowych kazania Skargi (zarzucające różnow iercom fałsz, niem oralność, głupotę, brak rozum u) nie s ą w olne od obelg, dowodzą, że w XVI w. polska myśl tolerancyjna została głęboko zachw iana.

W Y K A Z S K R Ó T Ó W

Sł. KKN - Słow nik języ k a polskiego ułożony pod redakcją J. K arłow i­ cza, A. Krymskiego, W. N iedźw ieckiego, t. 1-8, W arszaw a

1900-1927.

SL - B. S. Linde, S ło w n ik ję z y k a p o lskieg o , t. 1-6, W arszaw a 1951.

Sł. XVI - S ło w n ik p o lszczyzn y X V I w., red. M . R. M ayenow a, W ro­ cław 1966 i n.

Cytaty

Powiązane dokumenty

przed nami" Studium ekumeniczne na temat możliwości polskiej recepcji uzgodnienia katolicko-luterańskiego z roku 1984

Caleya jest wprawdzie wyczerpującym podsumowaniem obecnego stanu metod analizy chemicznej dawnych przedmiotów metalowych (zwłaszcza, jeśli chodzi o publikacje

Dążenia integracyjne Polskiego Towarzystwa Historii Medycyny i Farmacji nie mają charakteru prób opanowania organizacyjnego istniejących sekcji; wydaje się nam jednak, że

It highlights the importance of the mechanical and structural considerations, not only within the electromagnetic active mass, but also at the support structure itself: in

On- der constant houding van de overige huis- houdenskenmerken, hebben de flexwerkers zowel i n 2006 als i n 2012 een Ideinere re- latieve kans (Exp(B) ligt rond de 0,3) om naar

Już pierwszy rzut oka na omawiane umowy pozwala dostrzec liczne związki z podłożem gwarowym podlasko-małopolskim, przebiegającym w bliskim są­ siedztwie gwar

Barbara Leszczyńska, spec.. Jak widać, każde z czasopism ma swój określony sposób identyfikacji nadawców i odbiorców. W przypadku nadawcy listu do redakcji dane

Ocena poziomu realizacji celów odbywanej praktyki: „Zapoznanie się z procedurą projektowania przez nauczyciela działań.. edukacyjnych