• Nie Znaleziono Wyników

Wartość "Wartości niczego"

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Wartość "Wartości niczego""

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

IZABELLA BUKRABA-RYLSKA1

WARTOŒÆ „WARTOŒCI NICZEGO”

2

Ksi¹¿ka Raja Patela, absolwenta Oxfordu i London School of Economics, by³ego konsultanta Banku Œwiatowego i doradcy ONZ, to doskona³y prezent dla polskiego czytelnika, zw³aszcza w momencie, gdy ogólnoœwiatowy kryzys jeszcze nas oszczêdza, ale uparte pod¹¿anie za neoliberaln¹ ortodoksj¹ prêdzej czy póŸniej mo¿e nas doprowadziæ tylko do klêski. Dla Autora nie ulega bo-wiem w¹tpliwoœci, ¿e trwaj¹ca na Zachodzie recesja wynik³a nie z niedostat-ku, ale „z nadmiaru ducha kapitalizmu” [s. 7], co zreszt¹ zmuszony by³ przy-znaæ tak¿e przes³uchiwany przez Kongres USA Alan Greenspan. W 2008 roku uda³o siê wreszcie w krzy¿owym ogniu pytañ wymusiæ na nim otwarte przy-znanie, ¿e wiara, jak¹ ¿ywi³ w „przyrodzon¹ zdolnoœæ rynku do samostabiliza-cji”, by³a czyst¹ ideologi¹ niepopart¹ ¿adnymi dowodami, a zatem ¿e „...pod-stawowe zasady dzia³ania zarówno rz¹du, jak i gospodarki okaza³y siê fa³szy-we” [s. 11].

Poniewa¿ u nas, jak to bywa w krajach peryferyjnych, nie tylko spo³eczeñ-stwo i gospodarka s¹ mocno zacofane w stosunku do procesów zachodz¹cych w „centrum” systemu œwiatowego, ale tak¿e nauka pozostaje daleko w tyle za osi¹gniêciami zachodnich kolegów, warto wzi¹æ pod rozwagê argumenty Raja Patela. Zawieraj¹ one nie tylko krytykê „turbokapitalizmu” i kapitalizmu „spe-kulacyjnego”, których ofiar¹ sta³y siê w ostatnich latach gospodarki zachod-nie, ale tak¿e interesuj¹ce propozycje zmiany nastawienia wobec podstawo-wych zagadnieñ ekonomii. Istotê kapitalizmu Autor dostrzega w d¹¿eniu do przekszta³cenia wszystkiego w towar i œledzi nastêpnie wielorakie konsekwen-cje tego d¹¿enia. Dostrzega je w bezwzglêdnym zabieganiu o zysk, które wy-par³o dba³oœæ o zaspokajanie potrzeb. Widzi je w abstrakcyjnej i, jego zda-niem, absurdalnej figurze homo oeconomicusa, która przes³oni³a Zachodowi

162

WIEΠI ROLNICTWO, NR 1 (150) 2011

recenzje i omówienia

1Autorka jest pracownikiem naukowym Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa Polskiej Akademii

Nauk (e-mail: ibukraba@irwirpan.waw.pl).

(2)

o wiele powszechniejsze w ca³ym œwiecie praktyki oparte na kooperacji i altruizmie. Zauwa¿a je w postêpuj¹cej degradacji pojêcia „dobra publiczne-go” i jego desygnatów, wreszcie obserwuje ich niebezpieczn¹ kumulacjê w dzia³alnoœci miêdzynarodowych korporacji opartej na interioryzacji korzy-œci i eksterioryzacji kosztów, co k³adzie siê ogromnym ciê¿arem na bud¿etach pañstw oraz stanie œrodowiska naturalnego, zw³aszcza krajów ubo¿szych, gdzie chêtnie i za ma³e pieni¹dze lokowane s¹ odpady przemys³owe pochodz¹-ce z krajów najwy¿ej rozwiniêtych.

Nietrudno zauwa¿yæ, ¿e najszerszym kontekstem rozwa¿añ Raja Patela jest perspektywa ekologiczna – stan przyrody, któr¹ (wed³ug cytowanych przez niego przedstawicieli nowego nurtu, zwanego ekonomi¹ ekologiczn¹) „...eks-ploatujemy dos³ownie na œmieræ” [s. 26]. Efektem tego s¹ nie tylko niepoko-j¹ce wskaŸniki wymierania gatunków fauny i flory, ale nieuchronnie przybli-¿aj¹cy siê moment degradacji b¹dŸ nawet definitywnego wyczerpania zaso-bów eksploatowanych w sposób rabunkowy w imiê nieustannego wzrostu go-spodarczego. Nic zatem dziwnego, ¿e szczególne miejsce w rozwa¿aniach Pa-tela zajmuje problematyka rolnictwa jako tego sektora gospodarki, który naj-bardziej korzysta z zasobów naturalnych, jednoczeœnie na wielk¹ skalê przy-czyniaj¹c siê do ich niszczenia.

Oczywiœcie ta tendencja w³aœciwa jest rolnictwu rozwijanemu wed³ug mo-delu przemys³owego. Autor z pasj¹ demaskuje pozorne korzyœci przypisywa-ne tzw. rolnictwu nowoczesprzypisywa-nemu, czyli dysponuj¹cemu du¿ymi area³ami, uprawami o charakterze monokultur i dobrze zintegrowanemu z coraz bardziej globalnym rynkiem. Nie bez ironii podkreœla, ¿e wbrew liberalnej retoryce ekspertów, przedstawicieli mediów i politycznego establishmentu (okreœlane-go przezeñ mianem „klubu kleptokratów” [s. 147]) takie rolnictwo jest przede wszystkim doskonale zintegrowane z oœrodkami w³adzy, gdy¿ dziêki prze-myœlnym dzia³aniom wy³onionych przez koncerny grup nacisku czerpie ogromne œrodki z bud¿etu pañstwa.

Dziêki analizom Patela zaczynamy rozumieæ, czemu „nowoczesne” rolnic-two wydaje siê tanie, produktywne i op³acalne, choæ w rzeczywistoœci takie nie jest. Przede wszystkim dzieje siê tak dziêki zafa³szowaniu faktycznych kosztów ponoszonych przez œrodowisko naturalne. Jak pisze: „...systemy upra-wy uwzglêdniaj¹ce równowagê ekologiczn¹ inwestuj¹ w ziemiê wiêcej ni¿ systemy stosuj¹ce konwencjonalne metody przemys³owe, ale nie dostaj¹ re-kompensaty. Dlatego ¿ywnoœæ wytwarzana przez rolnictwo przemys³owe, nie-p³ac¹ce pewnej ceny za grzechy wobec œrodowiska naturalnego, wydaje siê tañsza, kiedy p³acimy za ni¹ w supermarkecie. Ukryte koszty ukazuj¹, ¿e wca-le nie jest tania – to oszustwo” [s. 62]. Drugie oszustwo powca-lega na wykorzy-stywaniu taniej si³y roboczej, traktowanej czêsto jak niewolników – przekonu-je o tym choæby opis robotników zatrudnionych na Florydzie przy zbiorach pomidorów. W sprawach s¹dowych wytaczanych niekiedy firmom, które ich zatrudniaj¹, wykorzystywane s¹ przepisy stosowane niegdyœ wobec by³ych w³aœcicieli niewolników [s. 156]. Równie¿ pracownicy przetwórstwa i sprze-dawcy w wielkich sieciach handlowych nie s¹ wynagradzani proporcjonalnie 163

(3)

do zysków, jakie generuj¹, pozbawieni s¹ te¿ ubezpieczeñ spo³ecznych. Te koszty ich pracodawcy chêtnie przerzucaj¹ na pañstwo, nak³aniaj¹c swój personel do korzystania z programów dla najbiedniejszych finansowanych z kieszeni podatników [s. 58]. Wreszcie trzecie oszustwo dotyczy skutków zdrowotnych, wynikaj¹cych z od¿ywiania siê produktami oferowanymi maso-wemu konsumentowi. S¹ one tak szkodliwe, ¿e powoduj¹ coraz wiêcej chorób, zwanych cywilizacyjnymi, a cenê za to p³ac¹ znów nie koncerny, ale bud¿et pañstwa.

Szczegó³owa lista grzechów uprzemys³owionego rolnictwa by³aby z pewno-œci¹ znacznie d³u¿sza, ale Autor i tak dostatecznie udokumentowa³ swoje pod-stawowe twierdzenie, ¿e faktycznie „...mamy do czynienia z masowym subsy-diowaniem korporacji, a jak utrzymuj¹ zwolennicy wolnego rynku, nic nie jest im tak nienawistne jak subsydia (...) to nieustaj¹ce dok³adanie siê natury i spo-³eczeñstwa do prywatnej przedsiêbiorczoœci przes¹dza o «wolnoœci» wolnego rynku. Kiedy za efekty zewnêtrzne siê nie p³aci, beneficjenci okradaj¹ w grun-cie rzeczy tych, którzy ponosz¹ koszty ich postêpowania. Gdyby ludzkoœæ mia³a p³aciæ za skutki degradacji ekosystemu, rachunek wyniós³by, jak wyka-za³o jedno z niedawnych badañ, oko³o 47 bilionów dolarów” [s. 63–64]. W tej sytuacji oferowanie konsumentowi big maca za 4 dolary, podczas gdy faktycz-ny koszt jego wyprodukowania siêga co najmniej 200 dolarów (które w tej czy innej formie i tak p³aci ten w³aœnie konsument) jest czyst¹ hipokryzj¹. Skoro istot¹ myœlenia ekonomicznego jest racjonalna kalkulacja kosztów i zysków, nic nie usprawiedliwia takiego wypaczonego, nader selektywnego, a wiêc to-talnie zak³amuj¹cego rzeczywistoœæ rachunku.

Raj Patel umiejêtnie porusza siê nie tylko w g¹szczu wspó³czesnych progra-mów i raportów dotycz¹cych rolnictwa, ale wykazuje równie¿ dobr¹ orienta-cjê w klasycznej myœli ekonomicznej, czego niestety nie mo¿na powiedzieæ o tych, którzy tak chêtnie na ni¹ siê powo³uj¹. Miêdzy innymi przypomina pro-rocze s³owa Adama Smitha o tych, którzy ¿yj¹ z zysku i dlatego posuwaj¹ siê do grabienia reszty wspó³obywateli – dzieje siê tak dlatego, ¿e ich interes (tu Autor cytuje niekwestionowanego klasyka): „...nigdy nie jest dok³adnie taki sam jak interes publiczny”, gdy¿ s¹ oni zainteresowani w tym, „...by oszuki-waæ, a nawet ciemiê¿yæ spo³eczeñstwo” [s. 103]. O owych grupach ludzi zdol-nych do zaw³aszczenia gospodarki i podporz¹dkowania sobie pañstw pisze te¿ cytowany przez Patela Fernand Braudel, dla którego ¿ycie gospodarcze sk³ada siê z trzech warstw. Na samym dole mamy najrozleglejszy „parter” – codzien-n¹ pracê drobnych wytwórców, dalej idzie strefa wymiany – rynki regulowane poda¿¹, popytem i cenami, wreszcie na samej górze sytuuje siê ma³o rozpo-znana strefa „kontrarynku” [s. 106] – to w³aœciwy kapitalizm, zwany przez Braudela „stref¹ cienia i pó³mroku”, czyli oparte na stosunkach si³y „paso¿yt-nictwo spo³eczne” ludzi wtajemniczonych.

Jakie mo¿liwoœci obrony przed globalnym spiskiem owych paso¿ytów pro-ponuje Raj Patel? Widzi je, po pierwsze, w przewartoœciowaniu doktryny neo-liberalnej, a zw³aszcza jej implikacji dla rozumienia natury ludzkiej i porz¹d-ku spo³ecznego. Postuluje ponadto zast¹pienie fantomu homo oeconomicusa 164

(4)

bardziej realn¹ i mniej niebezpieczn¹ postaci¹ „cz³owieka antyekonomiczne-go”. Bardzo zdecydowanie upomina siê tak¿e o rzetelny rachunek ekonomicz-ny, uwzglêdniaj¹cy naprawdê wszelkie koszty (œrodowiskowe oraz spo³eczne) i uwzglêdniaj¹cy zyski nale¿ne tym, którzy faktycznie partycypuj¹ w procesie produkcji. Dla zilustrowania swoich propozycji Patel przywo³uje szereg przy-k³adów, stanowi¹cych byæ mo¿e zapowiedŸ nadchodz¹cych zmian. Pisze o znanym ruchu zapatystów, którym w ci¹gu 15 lat od og³oszenia swojego pro-gramu uda³o siê odzyskaæ ponad 200 tysiecy hektarów i zapewniæ bezpieczeñ-stwo socjalne dziesi¹tkom tysiêcy mieszkañców tych „wyzwolonych” teryto-riów [s. 220]. Pisze o rozwijaj¹cej siê demokracji w miastach Ameryki Po³u-dniowej i Afryki, gdzie warunki ¿ycia najubo¿szych przedstawiaj¹ siê obecnie o wiele gorzej ni¿ poprzednio („Mimo ¿e hañbê apartheidu zast¹pi³a jedna z najbardziej inkluzywnych i postêpowych konstytucji œwiata, neoliberalny ka-pitalizm zdusi³ prawa zwyk³ych ludzi w Po³udniowej Afryce. Od 1995 roku wskaŸnik rozwoju ludzkiego – HDI, skomplikowany miernik opisuj¹cy stan zamo¿noœci, zdrowia i wykszta³cenia, stale spada³. O ile w 1990 roku RPA znajdowa³a siê na 58. miejscu wœród pañstw œwiata, o tyle w 2005 roku spad³a na 121., za Autonomiê Palestyñsk¹” [s. 167].

Pisze wreszcie, i to w kontekœcie zainteresowañ œrodowisk zajmuj¹cych siê wsi¹ i rolnictwem wydaje siê najciekawsze, o swoistej „Ch³opskiej Miêdzyna-rodówce” – ogólnoœwiatowym ruchu La Via Campesina, za³o¿onym w 1993 roku przez amerykañskie i europejskie organizacje rolników [s. 148]. Obecnie liczy on ponad 150 milionów cz³onków w 69 krajach i skupia ch³opów, farme-rów, robotników rolnych oraz ludzi pozbawionych ziemi, którzy jednak chc¹ produkowaæ ¿ywnoœæ na swoje potrzeby i dla swoich wspó³mieszkañców. Naj-wa¿niejszym has³em tego ruchu jest „suwerennoœæ ¿ywnoœciowa”, okreœlana jako „prawo ludzi, krajów lub zwi¹zków pañstw do definiowania w³asnej po-lityki rolnej i ¿ywnoœciowej” [s. 151]. Jak widaæ z tej deklaracji, prawo takie ma zatem i polski ch³op, i polskie pañstwo, o ile chce wspieraæ polskiego ch³o-pa, i tak¿e ca³a Unia Europejska, nie bez przyczyny upieraj¹ca siê przy stoso-waniu wspólnej polityki rolnej, chroni¹cej w³asnych producentów ¿ywnoœci przed drapie¿n¹ dzia³alnoœci¹ owych usytuowanych na zglobalizowanych ryn-kach „paso¿ytów”, przed którymi przestrzega³ ju¿ Adam Smith.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wœród nastolatków znajduj¹cych siê pod opiek¹ oœrodków opiekuñczo-wycho- wawczych oraz szkolno-wychowawczych znaleŸli siê badani bior¹cy narkotyki okazjonalnie, problemowo

Liczne wspólne dyskusje przyczyni³y siê do lepszego zrozumienia dostêpnych wyników badañ i wnios- ków ich autorów oraz sformu³owania w³asnych hipotez na temat

¿e przeciwstawiaj¹cym je spo³eczeñstwu, co jest szczególnie szkodliwe i naganne wobec niezwykle trudnej sytuacji ochrony zdrowia w Polsce.. Zda- niem przewodnicz¹cego ORL w

ubezpieczenia zdrowotne oferowane przez SIGNAL IDUNA Polska TU SA, STU ERGO HESTIA SA oraz TU COMPENSA SA Prezentowany ranking przedstawia wyniki analizy, której poddano ogólne

Patronat nad konferencją objęli: Państwowy Zakład Higieny, Polskie Stowarzyszenie Czystości, Polskie Towarzystwo Zakażeń Szpitalnych, Ekologiczna Federacja Lekarzy,

Postêpowanie wytwórców energii, chc¹cych wy- korzystaæ spready w analizie op³acalnoœci produkcji powinno byæ nastêpuj¹ce: w momencie gdy spread jest na rynku du¿y, czyli

Jednak dla lepszego opisu siedlisk kszta³tuj¹cych siê w tych warunkach nale¿a³oby zmodyfikowaæ wycenê wskaŸników cz¹stkowych omawianych indeksów, opieraj¹c siê na

Autorzy w artykule rozwa¿aj¹ wszystkie mo¿liwe problemy nowoczesnego podejœcia do zagadnieñ modelowania i optymalizacji uk³adów rozdrabniania surowców mineralnych w