• Nie Znaleziono Wyników

Widok Sędziowski obowiązek wydania wyroku: regulacje prawa rzymskiego na tle prawa polskiego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok Sędziowski obowiązek wydania wyroku: regulacje prawa rzymskiego na tle prawa polskiego"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

JOANNA MISZTAL-KONECKA (Lublin)

Sêdziowski obowi¹zek wydania wyroku:

regulacje prawa rzymskiego na tle prawa polskiego

I. Wielekroæ przychodzi sêdziom stan¹æ przed znacznymi trudnoœciami w wykonaniu ci¹¿¹cego na nich obowi¹zku wymierzenia sprawiedliwoœci. Oczywiœcie nie chodzi o problemy wynikaj¹ce z prostego braku przygotowa-nia do rozpoznaprzygotowa-nia sprawy pod wzglêdem faktycznym czy prawnym, ale o prawdziwe dylematy etyczne, a czasem etyczno-prawne. Tytu³em przyk³adu warto przytoczyæ jedn¹ z historii podawanych przez staro¿ytnych autorów, do-skonale ilustruj¹c¹ przypadki trudne, jeœli nawet nie niemo¿liwe do jedno-znacznego rozstrzygniêcia. W dziele Noctes Atticae Aulusa Gelliusa1, uczone-go i pisarza rzymskieuczone-go z drugiej po³owy II wieku, przytoczona zosta³a historia zaczerpniêta z niezachowanej do naszych czasów pracy Studiosorum Pliniusa Secundusa (Pliniusza Starszego), odnosz¹ca siê do argumentacji przytaczanej w toku procesu o … ¿onê. Podstawê prawn¹ sporu stanowi³o prawo pozwa-laj¹ce dzielnym mê¿om na otrzymanie nagrody za mê¿ne czyny. Otó¿, pewien mê¿czyzna, korzystaj¹c z tej¿e regulacji, po dokonaniu bohaterskiego czynu za¿¹da³, by w nagrodê zosta³a mu dana za ¿onê kobieta, bêd¹ca ¿on¹ innego mê¿czyzny. I tak¹ nagrodê, zgodnie z prawem, otrzyma³. Wówczas ten, który ¿ony zosta³ pozbawiony, dokona³ czynu jeszcze bardziej heroicznego, po czym za¿¹da³ jako nagrody – zwrotu zabranej mu kobiety. Mê¿czyŸni nie mogli dojœæ do porozumienia i sprawa opar³a siê o s¹d. Tam powód (mê¿czyzna, któ-ry pierwszy ¿onê utraci³) argumentowa³ za swoj¹ wygran¹ w ten sposób: „jeœli ustawa obowi¹zuje, oddasz mi ¿onê, a jeœli nie obowi¹zuje, te¿ mi j¹ oddasz”2.

1Aulus Gellius by³ rzymskim kolekcjonerem ciekawostek, które zebra³ i omówi³, z przeznaczeniem

dla w³asnych dzieci, w pracy Noctes Atticae. Nale¿a³ do stanu ekwitów, pe³ni³ funkcje urzêdnicze, spra-wowa³ czynnoœci sêdziego. Znany jest jedynie dziêki swojej pracy, która stanowi Ÿród³o bogatych infor-macji na temat literatury, jêzyka, kultury, prawa i innych aspektów ¿ycia codziennego staro¿ytnych Gre-ków i Rzymian. Szerzej na temat Aulusa Gelliusa zob. zw³aszcza J. Zab³ocki, Rozwa¿ania o procesie

rzymskim w Noctes Atticae Aulusa Gelliusa, Warszawa 1999, s. 7-49 wraz z powo³an¹ bogat¹ literatur¹. 2Gellius, Noctes Atticae 9,16,5-6: Sicuti hanc quoque sententiam ponit ex huiuscemodi con-troversia: „Vir fortis praemio, quod optaverit, donetur. Qui fortiter fecerat, petit alterius uxorem in

(2)

W pierwszym przypadku bowiem – jak dowodzi³ – winien dostaæ ¿onê z powrotem w charakterze nagrody przepisanej prawem, w drugim zaœ – z uwagi na bezprawnoœæ zaboru. Zasadniczy problem w rozstrzygniêciu wyni-ka³ jednak z faktu, i¿ pozwany móg³ przeciwstawiæ siê niemal to¿samym dic-tum: „jeœli ustawa obowi¹zuje, nie oddam ci ¿ony, a jeœli nie obowi¹zuje, te¿ ci jej nie oddam”. Pozwany wskazywa³ bowiem, ¿e w pierwszym przypadku otrzyma³ j¹ jako nale¿n¹ nagrodê, a w drugim – ¿e nagroda nie nale¿y siê po-wodowi3.

II. Rzymskie rem sibi non liquere. Oczywiœcie nie tylko zaistnienie tak skomplikowanych stanów faktycznych mog³o powodowaæ trudnoœci orzeczni-cze. W realiach staro¿ytnego Rzymu nie mo¿na bowiem pomijaæ okolicznoœci, i¿ – w procesie legisakcyjnym i formu³kowym – sêdzi¹ by³a osoba prywat-na, powo³ywana przez magistraturê jurysdykcyjn¹ do rozstrzygniêcia konkret-nej sprawy. Aby wybraæ sêdziego, zwykle pos³ugiwano siê przygotowan¹ przez pretora, a w okresie pryncypatu przez cesarza, list¹ osób spe³niaj¹cych wymagania stawiane sêdziom (album iudiciorum selectorum)4. Na liœcie tej móg³ znaleŸæ siê ka¿dy obywatel rzymski p³ci mêskiej zajmuj¹cy odpowiednio wysok¹ pozycjê spo³eczn¹: pocz¹tkowo byli to wy³¹cznie senatorowie, póŸniej tak¿e ekwici (najpewniej od lex Sempronia iudiciaria z 122 r. p.n.e.), a przej-œciowo nadto tribuni aerarii (od lex Aurelia iudiciaria z 70 r. p.n.e. do lex Iulia iudiciaria z 46 r. p.n.e.)5. Przypuszcza siê, ¿e pocz¹tkowo niezbêdne by³o spe³nienie wymogu ukoñczenia 35 lat, zaœ od Augusta 30 lat6. Co istotne, w Rzymie okresu klasycznego nie wymagano od sêdziów wiedzy i praktyki

matrimonium et accepit. Is deinde, cuia uxor fuit, fortiter fecit. Repetit eandem; contradicitur”. Ele-ganter inquit et probabiliter ex parte posterioris viri fortis uxorem sibi reddi postulantis hoc dictum est: „Si placet lex, redde; si non placet, redde”.

3Szerzej na ten temat zob. J. Zab³ocki, Rozwa¿ania..., s. 98-100. W dziele Aulusa Gelliusa

poda-na jest podobpoda-na historia – procesu greckiego sofisty Protagorasa, wytoczonego przeciwko ucznio-wi Euathlosoucznio-wi o zap³atê wynagrodzenia (Gellius, Noctes Atticae 5,10,4-14). Euathlos pobiera³ lek-cje wymowy u Protagorasa, przy czym po³owê wynagrodzenia za naukê uiœci³ na pocz¹tku zajêæ, a drug¹ czêœæ zobowi¹za³ siê zap³aciæ dopiero po wygraniu pierwszego procesu s¹dowego. Kiedy sofi-sta nie móg³ doczekaæ siê zap³aty, wytoczy³ proces, w którym argumentowa³, ¿e m³odzieniec bêdzie zmuszony zap³aciæ: albo na mocy wyroku zas¹dzaj¹cego, a gdyby taki nie zapad³ – na mocy umo-wy. Wówczas Euathlos mia³ odpowiedzieæ, ¿e rzecz ma siê wrêcz przeciwnie: nie bêdzie zmuszony do zap³aty, poniewa¿ albo sprawa zostanie rozstrzygniêta na jego korzyœæ i wyrok zwolni go od obo-wi¹zku zap³aty, albo na korzyœæ Protagorasa i wtedy – zgodnie z umow¹ – nie bêdzie nale¿a³a mu siê zap³ata. W istocie nale¿y wskazaæ, ¿e stanowiska obu oponentów s¹ sprzeczne nie tylko miêdzy sob¹, ale tak¿e wewnêtrznie: ka¿dy z nich zak³ada bowiem, ¿e bêdzie akceptowaæ wyrok, je¿eli bê-dzie dla niego korzystny, a jeœli by³by on niekorzystny – wówczas przyjbê-dzie odwo³aæ siê do umowy.

4Cicero, Pro Cluentio 43,121; Suetonius, Divus Augustus 32.

5Szerzej zob. np. J. Zab³ocki, Iudex qui iuravit sibi non liquere, „Prawo Kanoniczne” 39(1996),

nr 3-4, s. 215 wraz z powo³an¹ literatur¹.

6Szerzej na temat sporów w literaturze na ten temat zob. J. Zab³ocki, Iudex..., s. 215; idem, Roz-wa¿ania..., s. 83-84.

(3)

prawniczej, a to z pewnoœci¹ nie sprzyja³o sprawnoœci i ³atwoœci rozstrzygania problemów faktycznych i prawnych.

W rzymskim procesie (legisakcyjnym i formu³kowym) wystêpowa³o wy-raŸne odró¿nienie dwóch faz: pierwszej tocz¹cej siê przed urzêdnikiem, zwy-kle pretorem (in iure), oraz drugiej odbywaj¹cej siê przed sêdzi¹ prywatnym lub sêdziami wybranymi przez strony lub wskazanymi przez urzêdnika z ofi-cjalnej listy (apud iudicem). System ten obowi¹zywa³ do czasów wyparcia pro-cesu zwyczajnego przez cognitio extra ordinem, w którym ca³e postêpowanie prowadzone by³o przed urzêdnikiem s¹dowym. W przypadku procesu dwufa-zowego, pierwsza faza poœwiêcona by³a na sprecyzowanie ¿¹dania i zakresu orzekania przez sêdziego, druga zaœ – przeprowadzeniu postêpowania dowo-dowego i wydaniu wyroku. Jest niezwykle charakterystyczne, ¿e Instytucje Gajusa okreœlaj¹ szczegó³owo pierwszy etap postêpowania, niewiele uwagi poœwiêcaj¹c drugiemu, a zw³aszcza obowi¹zkom sêdziego (officium iudicis). Wiadomo jedynie, ¿e prawnik Q. Elius Tuberus napisa³ dzie³o De officio iudi-cis, ale niestety nie zachowa³o siê ono do naszych czasów7.

Je¿eli chodzi o wagê obowi¹zków sêdziego, nale¿y wskazaæ, ¿e ju¿ ustawa XII tablic przewidywa³a karê œmierci dla sêdziego, który orzek³ zgodnie z ¿¹daniem tego, od kogo otrzyma³ pieni¹dze8. Nie póŸniej ni¿ w II wieku p.n.e. przyjêta zosta³a odpowiedzialnoœæ sêdziego, który spór uczyni³ w³asnym (litem suam facere) przez niew³aœciwe postêpowanie: niewydanie wyroku, nie-dotrzymanie terminów rozpraw, nieobecnoœæ w czasie rozprawy, niezgodnoœæ wyroku z formu³¹ procesow¹ wskazan¹ w condemnatio itp.9Wa¿ne by³o za-tem, by wydane przez sêdziego orzeczenie by³o zgodne z prawem oraz jego su-mieniem. Z zainteresowaniem zatem przychodzi pochyliæ siê nad sytuacjami, w których sêdzia prywatny stawa³ przed trudnoœciami, których z powodu braku wiedzy prawniczej i umiejêtnoœci orzeczniczych sam pokonaæ nie potrafi³.

Ulpianus, D. 5,1,79,1: Iudicibus de iure dubitantibus praesides respondere solent: de facto consulentibus non debent praesides consilium impertire, verum iubere eos prout religio suggerit sententiam proferre: haec enim res nonnumquam infa-mat et infa-materiam gratiae vel ambitionis tribuit.

7A.M. Rabello, Non Liquet: From Modern Law to Roman Law, „Annual Survey of International

& Compartive Law” 10(2004), s. 14.

8Gellius, Noctes Atticae 20,1,7: nisi duram esse legem putas, quae iudicem arbitrumve iure da-tum, qui ob rem dicendam pecuniam accepisse convictus est, capite poenitur… Szeroko na temat

od-powiedzialnoœci sêdziego zob. np. G. MacCormack, The Liability of the Judge in the Republic and

Principate, ANRW 2.14, s. 3-28; M. i J. Zab³occy, Ustawa XII tablic. Tekst, t³umaczenie, objaœnie-nia, Warszawa 2000, s. 64, 65; J. Zab³ocki, Rozwa¿ania ..., s. 54; T. Palmirski, Obligationes quasi ex delicto. Ze studiów nad Ÿród³ami zobowi¹zañ w prawie rzymskim, Kraków 2004, s. 27-39.

9Szerzej na ten temat zob. np. A. d’Ors, Litem suam facere, SDHI 48(1982), s. 368-394;

O.F. Robinson, The iudex qui litem suam fecerit explained, ZSS RA 116(1999), s. 195-199; T. Pal-mirski, op. cit., s. 40-67 wraz z powo³an¹ tam literatur¹.

(4)

W przekazanym w Digestach fragmencie wypowiedzi Ulpiana wskazano, ¿e w przypadku zg³aszania przez sêdziego w¹tpliwoœci natury prawnej, na-miestnik prowincji mo¿e je rozwiaæ. Natomiast w razie w¹tpliwoœci co do sta-nu faktycznego, namiestnik winien powstrzymaæ siê od udzielenia rad sêdzie-mu, ograniczaj¹c siê do wskazówki wydania wyroku zgodnie z wewnêtrznym przekonaniem orzekaj¹cego. Ingerencja namiestnika w tym ostatnim przypad-ku mog³aby bowiem byæ wyj¹tkowo szkodliwa dla wymiaru sprawiedliwoœci. Stanowisko takie oznacza³o obowi¹zek udzielania pomocy jedynie co do w¹tpliwoœci prawnych i nakaz powstrzymywania siê od rozstrzygania za sê-dziego w¹tpliwoœci faktycznych, a zatem od oceny materia³u dowodowego10. W tym miejscu warto przytoczyæ najbardziej znany w literaturze przypa-dek dylematów sêdziego, który czu³ siê niezdolny do wydania orzeczenia. Wspomniany ju¿ wczeœniej Aulus Gellius, mimo braku przygotowania praw-niczego oraz braku praktyki prawnej, zosta³ powo³any do pe³nienia obo-wi¹zków sêdziego prywatnego – mia³ rozstrzygn¹æ sprawê o zwrot po¿yczki pieniê¿nej11. W toku postêpowania powód nie dostarczy³ jednak dokumentów potwierdzaj¹cych zawarcie umowy po¿yczki, nie przedstawi³ œwiadków na tê okolicznoœæ, nie skorzysta³ nawet z mniej wiarygodnych œrodków dowodo-wych. Gellius jako sêdzia nie móg³ jednak pomin¹æ tego, ¿e powód by³ osob¹ o nieposzlakowanej opinii, godn¹ zaufania, ciesz¹c¹ siê szacunkiem z uwagi na powszechnie znan¹ dobroæ. Tymczasem pozwany, choæ korzystnie ustosun-kowany, znany by³ z postaw wiaro³omnych.

Pozwany w toku procesu domaga³ siê przedstawienia dowodów na zawar-cie umowy, a gdyby to nie nast¹pi³o, ¿¹da³, aby w drodze iudicium calumniae decima partis obci¹¿yæ powoda z powodu bezpodstawnego prowadzenia pro-cesu. Damnatus de calumnia p³aci³ zaœ dziesi¹t¹ czêœæ tego, czego domaga³ siê niezasadnie w procesie12.

Gellius, przekonany o dobrej reputacji powoda i z³ej reputacji pozwanego, nie chcia³ wydaæ orzeczenia pochopnie, st¹d zwróci³ siê o udzielenie pomocy do przyjació³. Ci nie byli zbyt przekonywaj¹cy dla Gelliusa, zw³aszcza ¿e nie mieli zbyt wiele czasu, by poœwiêciæ siê g³êbszej analizie sporu; przyjaciele jednak zgodnie sugerowali uwolnienie pozwanego, skoro powód nie udowod-ni³, ¿e do zawarcia umowy po¿yczki dosz³o13. Niejako na marginesie rozwa¿añ mo¿na wskazaæ, ¿e rada przyjació³ Gelliusa by³a jak najbardziej prawid³owa: zadaniem sêdziego prywatnego by³o bowiem rozstrzygniêcie czy stan

faktycz-10Warto ten tekst przytoczyæ w kontekœcie podjêtych rozwa¿añ, choæ by³ on wielokrotnie

atako-wany oskar¿eniami o interpolacje. Zarzuty w tym zakresie omawia A.M. Rabello, op. cit., s. 15, przyp. 50, wskazuj¹c jednak, ¿e zarzuty te maj¹ charakter formalnych, sama zaœ myœl mo¿e zostaæ przypisana prawnikowi klasycznemu.

11Gellius, Noctes Atticae 14,2,4. 12G. 4,174-179.

(5)

ny opisany w formu³ce procesowej u³o¿onej przez pretora zaistnia³ – jeœli tak, nale¿a³o pozwanego zas¹dziæ, jeœli nie – nale¿a³o pozwanego uwolniæ. Skoro zatem w rozwa¿anym przez Gelliusa przypadku powód nie wykaza³, by stan faktyczny opisany w formu³ce odpowiada³ rzeczywistoœci, obowi¹zkiem sê-dziego by³o oddalenie powództwa14.

Powracaj¹c jednak do przypadku Gelliusa, nale¿y wskazaæ, ¿e nie post¹pi³ on zgodnie z radami przyjació³, a zatem nie wyda³ wyroku uwalniaj¹cego pozwanego, lecz zawiesi³ na pewien czas rozpoznanie sprawy i zwróci³ siê o pomoc do jednego ze znanych filozofów, Favorinusa. Ten, odnosz¹c siê do obowi¹zków sêdziego, postawi³ pytanie, czy obowi¹zkiem sêdziego jest opie-raæ siê wy³¹cznie na danych przedstawionych w toku procesu, czy te¿ mo¿e lub powinien on wykorzystywaæ tak¿e wiedzê o sprawie i jej stronach uzyskan¹ wczeœniej z innych Ÿróde³15. Filozof przywo³a³ pogl¹d Katona, wyra¿ony w ob-ronie Luciusa Turiusa przeciwko Gneiusowi Gelliusowi, wedle którego, je¿eli sporna sprawa nie mog³a byæ rozstrzygniêta na podstawie dowodów z doku-mentów czy zeznañ œwiadków, sêdzia winien ustaliæ, jak¹ s³aw¹ ciesz¹ siê opo-nenci sporu, a dopiero kiedy obaj byli równie szlachetni lub równie niegodziwi, winien sprawê os¹dziæ na korzyœæ pozwanego16. W konsekwencji Favorinus, powo³uj¹c siê na cytowan¹ opiniê Katona, radzi³ daæ wiarê powodowi a nie po-zwanemu17, zgodnie z zasad¹ qui petit melior est.

W rezultacie Gellius otrzyma³ sprzeczne rady – od przyjació³, „by uwol-ni³ pozwanego”, zaœ od filozofa, „by zas¹dzi³ pozwanego”. ¯adne ze stanowisk go jednak w pe³ni nie przekona³o, wiêc uchyli³ siê od wydania wyroku. Powo³a³ siê na swój m³ody wiek oraz brak doœwiadczenia i z³o¿y³ przysiêgê sibi non liquere18.

Powracaj¹c do g³ównego nurtu rozwa¿añ, nale¿y przypomnieæ, ¿e prawo rzymskie nak³ada³o na sêdziego obowi¹zek wydania wyroku, przy czym w przypadku naruszenia tego obowi¹zku sêdzia nara¿a³ siê na notê cenzorsk¹ lub pretorsk¹ multa19. Jednak, z uwagi na to, ¿e w procesie dwufazowym

sê-14J. Zab³ocki, Iudex…, s. 220. 15Ibidem, s. 220-223.

16Gellius, Noctes Atticae 14,2,26: Verba ex oratione M. Catonis, cuius commeminit Favorinus, haec sunt: „Atque ego a maioribus memoria sic accepi: si quis quid alter ab altero peterent, si ambo pares essent, sive boni sive mali essent, quod duo res gessissent, uti testes non interessent, illi, unde petitur, ei potius credendum esse. Nunc si sponsionem fecisset Gellius cum Turio, ni vir melior esset Gellius quam Turius, nemo, opinor, tam insanus esset, qui iudicaret meliorem esse Gellium quam Tu-rium: si non melior Gellius est Turio, potius oportet credi, unde petitu”.

17Szerzej na temat argumentacji zob. J. Zab³ocki, Iudex..., s. 224-225.

18Gellius, Noctes Atticae 14,2,25: Sed maius ego altiusque id esse existimavi, quam quod meae aetati et mediocritati conveniret, ut cognovisse et condemnasse de moribus, non de probationibus rei gestae viderer; ut absolverem tamen, inducere in animum non quivi et propterea iuravi mihi non liquere atque ita iudicatu illo solutus sum.

19M. Kaser, Das römische Zivilprozessrecht, München 1966, s. 284. Podobnie w przypadku ar-biter ex compromisso, który powo³ywany by³ jako sêdzia polubowny wy³¹cznie moc¹ decyzji stron,

(6)

dzia wydawa³ wyrok w oparciu o w³asne przeœwiadczenie, istnia³a mo¿-liwoœæ – z pewnoœci¹ w procesie formu³kowym, a mo¿e tak¿e w procesie legisakcyjnym – z³o¿enia przysiêgi stwierdzaj¹cej niemo¿noœæ rozstrzyg-niêcia, co uwalnia³o s¹dz¹cego od wskazanej powa¿nej odpowiedzialnoœci20. Oznacza to zatem, ¿e sêdzia, który nie móg³ wydaæ wyroku zgodnego z przedstawionymi dowodami, a równoczeœnie z w³asnym sumieniem, mia³ mo¿liwoœæ uchylenia siê od jego wydania. I z tej mo¿liwoœci Gellius sko-rzysta³21.

Paulus, D. 42,1,36: Pomponius libro trigensimo septimo ad edictum scribit, si uni ex pluribus iudicibus de liberali causa cognoscenti de re non liqueat, ceteri autem consentiant, si is iuraverit sibi non liquere, eo quiescente ceteros, qui consentiant, sententiam proferre, quia, etsi dissentiret, plurium sententia optineret.

W tym miejscu warto wskazaæ, ¿e tak¿e w przypadku s¹dów kolegialnych sêdzia mia³ mo¿liwoœæ powstrzymania siê od wydania orzeczenia, przy czym nie wyklucza³o to wydania orzeczenia przez s¹d kolegialny jako ca³oœæ. Wedle twierdzenia Pomponiusa, przytoczonego przez Paulusa, w sk³adzie kolegial-nym mo¿liwe jest, by jeden z orzekaj¹cych z³o¿y³ oœwiadczenie, ¿e sprawa nie jest dla niego jasna. Wówczas, je¿eli wiêkszoœæ sêdziów by³a w stanie uzgod-niæ treœæ wyroku, mo¿liwe by³o jego wydanie.

Celsus, D. 42,1,39: Duo ex tribus iudicibus uno absente iudicare non possunt, qu-ippe omnes iudicare iussi sunt. sed si adsit et contra sentiat, statur duorum senten-tiae: quid enim minus verum est omnes iudicasse?

Do to¿samych wniosków prowadzi stwierdzenie Celsusa, który, odnosz¹c siê do s¹du trzyosobowego, wyraŸnie wskazuje, ¿e wydanie orzeczenia nie jest mo¿liwe pod nieobecnoœæ jednego z sêdziów, ale do wydania sentencji wystar-czy zgoda dwóch z sêdziów jako wiêkszoœci.

pretor dysponowa³ tylko mo¿liwoœci¹ przymuszenia go do wydania wyroku za pomoc¹ sankcji admi-nistracyjnych (multa, pignoris capio), jeœli po przyjêciu obowi¹zków nie wykona³ ich terminowo, a nie mia³ przes³anek do excusatio. Zob. M. ¯o³nierczuk, Rzymskie s¹downictwo polubowne (okres

przedklasyczny i klasyczny), Lublin 1978, s. 162, 165; R. Wojciechowski, Arbiter w prawie rzym-skim, w: Postêpowanie polubowne w dziejach. Materia³y IX Konferencji historyków pañstwa i pra-wa, Wroc³aw 2006, s. 21-22.

20M. Kaser, op. cit., s. 88; W. Litewski, Rzymski proces cywilny, Kraków 1988, s. 61-62;

J. Zab³ocki, Iudex…, s. 225; J. G. Wolf, Iudex iuraratus, Rivista di Diritto Romano 4(2004), s. 15-16. Szerzej na ten temat zob. np. F. Leonhard, E. Weiss, s.v. Liquet, RE 13, col. 726-727.

21Na gruncie obowi¹zku wydania orzeczenia przez arbitra, który na mocy umowy podj¹³ siê

rozstrzygniêcia sporu, je¿eli wskazywa³ on na brak mo¿liwoœci wydania wyroku z uwagi na nieja-snoœæ sprawy, uznawano za zasadne wyznaczenie mu d³u¿szego czasu na zastanowienie (Ulpianus, D. 4,8,13,4). Szerzej na temat pozycji arbitra zob. np. M. ¯o³nierczuk, op. cit.; R. Wojciechowski, op. cit., s. 17-25 wraz z powo³an¹ literatur¹.

(7)

Wypracowana w procesie dwufazowym instytucja przysiêgi sibi non liqu-ere w okresie póŸniejszym zanik³a22. Pocz¹tkowo w cognitio extra ordinem w przypadku w¹tpliwoœci co do prawa, a zapewne tak¿e w razie w¹tpliwoœci faktycznych, sêdzia móg³ przekazaæ sprawê do wy¿szej instancji (relatio) lub zwróciæ siê o ich rozstrzygniêcie do cesarza (consultatio ante sententiam)23. Na skutek powy¿szego sêdzia otrzymywa³ sprawê do rozstrzygniêcia wraz ze wskazówkami lub sprawa by³a przejmowana do rozstrzygniêcia przez s¹d wy¿szej instancji24. Jednak¿e w Noweli 125 z 543 roku Justynian ograniczy³ mo¿liwoœæ zwracania siê do wy¿szej instancji o rozstrzygniêcie w¹tpliwoœci25, wprowadzaj¹c podwaliny pod wspó³czesny obowi¹zek wydania wyroku.

III. Obowi¹zek wydania wyroku w prawie polskim. Myli³by siê ten, kto by s¹dzi³, ¿e problemy z wydaniem orzeczenia zniknê³y wraz z przeminiêciem an-tyku. Na dowód powy¿szego warto przytoczyæ regulacjê art. 4 Kodeksu Napo-leona, w którym przewidziano, ¿e „sêdzia wymawiai¹cy siê od s¹dzenia, pod pozorem, ¿e prawo milczy, ciemne jest, albo niedostateczne; mo¿e bydŸ poci¹ganym, iako winny odmówienia sprawiedliwoœci”26. Oczywiœcie nie mo¿na pomin¹æ, ¿e pocz¹tkowo artyku³ ten rozumiany by³ przede wszystkim jako domniemanie braku luk w Kodeksie, wyra¿aj¹ce przekonanie redakto-rów, ¿e stworzyli dzie³o kompletne i niewymagaj¹ce wyk³adni27, ale niew¹tpli-wie oddaje on w pe³ni dostrzegane przez ustawodawcê niebezpieczeñstwo po-wstrzymywania siê przez sêdziego od wydania wyroku28.

We wspó³czesnym prawie polskim, podobnie jak w wiêkszoœci systemów prawnych, sêdzia nie mo¿e uchyliæ siê od wykonania swojego podstawowego

22A.M. Rabello, op. cit., s. 19.

23Temu zagadnieniu poœwiêcone s¹ tytu³y De relationibus: 29 ksiêgi 11 Kodeksu

Teodozjañ-skiego i 61 ksiêgi 7 Kodeksu JustyniañTeodozjañ-skiego. Zob. te¿ W. Litewski, op. cit., s. 93.

24A.M. Rabello, op. cit., s. 21.

25Novella 125,1: Iubemus igitur nullum iudicantium quolibet modo vel tempore pro causis apud se propositis nuntiare ad nostram tranquillitatem, sed examinare perfecte causam et quod eis iustum legitimumque videtur decernere; et si quidem partes cessaverint in his quae decreta sunt, executioni contradi sententiam secundum legum virtutem. Si autem aliquis putaverit ex prolata novissima sen-tentia se laesum, appellatione utatur legitima, et haec secundum ordinem legibus definitum examine-tur et perfectum suscipiat terminum. Si autem duo vel amplius fuerint cognitores litis, et aliqua inter eos emergat dissonantia, etiam sic iubemus unumquemque horum secundum quod videtur ei suam dare sententiam.

26Tekst Kodeksu Napoleona na podstawie Systemu Informacji Prawnej Lex, oparty na wydaniu

Drukarni Ksiê¿y Piiarów Warszawskich z 1808 r., które by³o urzêdowym tekstem Kodeksu Napole-ona w jêzyku polskim.

27K. Sójka-Zieliñska, Kodeks Napoleona. Historia i wspó³czesnoœæ, wyd. 2, Warszawa 2008,

s. 85; W. Wo³odkiewicz, Mon Code est perdu! (na marginesie ksi¹¿ki Katarzyny Sójki-Zieliñskiej

o Kodeksie Napoleona), w: idem, Europa i prawo rzymskie. Szkice z historii europejskiej kultury prawnej, Warszawa 2009, s. 267.

28T. Giaro, w: W. Dajczak, T. Giaro, F. Longchamps de Bérier, Prawo rzymskie. U podstaw prawa prywatnego, Warszawa 2009, s. 38 – okreœli³ tê normê jako przestêpstwo „odmowy wyrokowania”.

(8)

obowi¹zku, jakim jest wydanie wyroku w sprawie: mo¿e jedynie uwzglêdniæ lub oddaliæ ¿¹danie powoda. Tylko w niektórych pañstwach w procedurze kar-nej mo¿e dojœæ do stwierdzenia, ¿e dowody nie s¹ wystarczaj¹ce do wydania orzeczenia skazuj¹cego29.

Pobie¿na nawet analiza polskiego kodeksu postêpowania cywilnego30 uka-zuje, ¿e nie przewidziano w nim miejsca na odmowê wydania wyroku przez sê-dziego/sêdziów. Zgodnie z norm¹ art. 324 § 1 zd. 1 k.p.c. s¹d wydaje wyrok po niejawnej naradzie sêdziów31. W komentarzach i metodykach pracy sêdziego nie zawarto rozwa¿añ odnosz¹cych siê do sytuacji zbli¿onej do opisywanej przez Aulusa Gelliusa32, tak¿e prace odnosz¹ce siê do wyrokowania w proce-sie cywilnym zagadnienie to pomijaj¹33. Sêdzia nie mo¿e zatem uchyliæ siê od wykonania swojej funkcji z powo³aniem na to, ¿e okolicznoœci sprawy nie s¹ dla niego jasne (w¹tpliwoœci co do stanu faktycznego), ¿e brak mo¿liwoœci jed-noznacznego wyboru normy prawnej odpowiedniej do zastosowania w danym przypadku (w¹tpliwoœci co do stanu prawnego) lub nawet ¿e brak w danej sytu-acji normy prawnej (luka w prawie). Nale¿y przy tym wskazaæ, ¿e we wspó³-czesnym procesie cywilnym obowi¹zuje zasada, ¿e non liquet co do faktów nie zwalnia s¹du od wydania orzeczenia co do istoty sprawy. Przeciwnie, oczywi-ste jest w œwietle art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c., ¿e musi wówczas zapaœæ orzeczenie niekorzystne dla strony dochodz¹cej swoich praw przed s¹dem34.

Podobnie na gruncie procedury karnej nie tylko brak przepisu dozwa-laj¹cego na uchylenie siê od wydania wyroku w sprawie budz¹cej w¹tpliwoœci, lecz dodatkowo w orzecznictwie podkreœla siê, ¿e s¹d nie mo¿e uchylaæ siê od podejmowania decyzji rozstrzygaj¹cych o przedmiocie procesu – niezale¿nie od stopnia zawi³oœci sprawy, powinnoœci¹ s¹du jest przeprowadzenie dowo-dów wnioskowanych przez strony i ich ocena, w razie potrzeby przy wykorzy-staniu (w zakresie wymagaj¹cym wiedzy specjalnej) opinii bieg³ych, zaœ stopieñ skomplikowania dowodowego sprawy, z³o¿onoœæ okolicznoœci fak-tycznych, trudnoœci w zakresie analizy, zrozumienia i oceny metod i sposobów przestêpczego dzia³ania, nie uprawniaj¹ do przerzucenia powinnoœci ich

wyjaœ-29A.M. Rabello, op. cit., s. 1.

30Ustawa z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks postêpowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296

ze zm.).

31Podobnie na gruncie postêpowania karnego brak przepisu dozwalaj¹cego na uchylenie siê od

wydania wyroku (art. 408-419 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks postêpowania karnego; Dz. U. Nr 89, poz. 555 ze zm., wskazuj¹ jednoznacznie, ¿e po zamkniêciu przewodu s¹dowego s¹d przystêpuje do narady, g³osowania nad wyrokiem, sporz¹dzenia go w formie pisemnej i og³oszenia).

32Zob. np. B. Bladowski, Metodyka pracy sêdziego cywilisty, wyd. 3, Warszawa 2009. 33Zob. np. W. Siedlecki, Zasady wyrokowania w procesie cywilnym, Warszawa 1957. 34L. Morawski, Domniemania a dowody prawnicze, Toruñ 1981, s. 94; H. M¹drzak, Prawo do s¹du jako gwarancja ochrony praw cz³owieka (studium na tle polskiego prawa konstytucyjnego, pra-wa cywilnego materialnego i procesowego), w: Podstawowe prapra-wa jednostki i ich s¹dopra-wa ochrona,

red. L. Wiœniewski, Warszawa 1997, s. 190-191 – wraz z powo³anymi w tych pracach wczeœniej-szymi publikacjami.

(9)

nienia i rozstrzygniêcia rodz¹cych siê w¹tpliwoœci, na inne podmioty, w tym prokuratora35.

Sêdziowski obowi¹zek wydania wyroku wspó³czeœnie wpisuje siê w urze-czywistnienie zasady dostêpu (obywateli) do s¹du36. Prawo do s¹du gwarantu-je Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej37 i Konwencja o ochronie praw cz³owieka i podstawowych wolnoœci38. Powszechnie przyjmuje siê, ¿e prawo do s¹du obejmuje:

1. prawo dostêpu do s¹du (do uruchomienia procedury przed niezale¿nym, niezawis³ym i bezstronnym s¹dem),

2. prawo do ukszta³towania procedury przed s¹dem zgodnie z zasadami sprawiedliwoœci i jawnoœci (prawo do rzetelnego procesu),

3. prawo do wyroku s¹dowego (wi¹¿¹cego rozstrzygniêcia sprawy przez s¹d)39. Co istotne, prawo do s¹du przys³uguje jednostce (ka¿demu) wobec pañ-stwa niezale¿nie od istnienia i treœci stosunku materialnoprawnego i wyni-kaj¹cych z niego uprawnieñ i obowi¹zków40.

35Postanowienie S¹du Apelacyjnego we Wroc³awiu z dnia 9 grudnia 2004 r., II AKz 491/04,

Lex nr 154013.

36H. Pietrzkowski, Prawo do s¹du (wybrane zagadnienia), „Przegl¹d S¹dowy” 9(1999),

nr 11-12, s. 3; E. Gapska, Wady orzeczeñ s¹dowych, Warszawa 2009, s. 16-17.

37Ka¿dy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej

zw³oki przez w³aœciwy, niezale¿ny, bezstronny i niezawis³y s¹d (art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypo-spolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r., Dz.U. Nr 78, poz. 483 ze zm.).

38Ka¿dy ma prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia jego sprawy w rozs¹dnym

terminie przez niezawis³y i bezstronny s¹d ustanowiony ustaw¹ przy rozstrzyganiu o jego prawach i obowi¹zkach o charakterze cywilnym albo o zasadnoœci ka¿dego oskar¿enia w wytoczonej prze-ciwko niemu sprawie karnej (art. 6 ust. 1 zd. 1 Konwencji o ochronie praw cz³owieka i podstawo-wych wolnoœci, sporz¹dzonej w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r., zmienionej nastêpnie Protoko³ami nr 3, 5 i 8 oraz uzupe³nionej Protoko³em nr 2, Dz. U. z 1993 r. Nr 61 poz. 284 ze zm.).

39Wyrok Trybuna³u Konstytucyjnego z dnia 10 czerwca 2003 r., SK 37/02, OTK-A 2003/6/53.

Zob. te¿ Z. Czeszejko-Sochacki, Prawo do s¹du w œwietle Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej

(ogólna charakterystyka), „Pañstwo i Prawo” 1997, z. 11-12, s. 86-105; P. Pogonowski, Realizacja prawa do s¹du w postêpowaniu cywilnym, Warszawa 2005, s. 7-16; H. Pietrzkowski, Prawo do rze-telnego procesu w œwietle zmienionej procedury cywilnej, „Przegl¹d S¹dowy” 15(2005), nr 10, s. 37;

M. Romañska, Skarga na przewlek³oœæ postêpowania s¹dowego, „Przegl¹d S¹dowy” 15(2005), nr 11-12, s. 41; A. Kubiak, Konstytucyjna zasada prawa do s¹du w œwietle orzecznictwa Trybuna³u

Konstytucyjnego, £ódŸ 2006, s. 68, 185-232; Postêpowanie cywilne, red. E. Marsza³kowska-Krzeœ,

wyd. 2, Warszawa 2011, s. 57.

Szerzej na temat prawa do s¹du, a w szczególnoœci jego znaczenia dla postêpowania cywilnego, zob. L. Garlicki, Prawo do s¹du, w: Prawa cz³owieka. Model prawny, Warszawa 1991, s. 537-560; H. M¹drzak, op. cit., s. 186-200; K. Korzan, Roszczenie procesowe jako przedmiot postêpowania

cy-wilnego w kontekœcie prawa dostêpu do s¹du i prawa do powództwa, w: Symbolae Vitoldo Broniewicz dedicatae. Ksiêga pami¹tkowa ku czci Witolda Broniewicza, £ódŸ 1998, s. 175-193; H. Pietrzkowski, Prawo do s¹du..., s. 3-17; A. Krzywonos, J. Go³aczyñski, Prawo do s¹du, w: Prawa i wolnoœci obywa-telskie w Konstytucji RP, red. B. Banaszak, A. Preisner, Warszawa 2002, s. 725-743; E. £êtowska, O definicji prawa do s¹du, „Pañstwo i Prawo” 57(2002), z. 12, s. 78; H. Pietrzkowski, Prawo do rzetel-nego..., s. 37-54; P. Pogonowski, op. cit. – wraz z dalszymi pracami w nich powo³anymi.

(10)

Funkcja i istota wymiaru sprawiedliwoœci wyra¿a siê przede wszystkim w wydawaniu aktów w³adczych, jakimi s¹ orzeczenia s¹dowe – s¹d ma bo-wiem sprawê rozpatrzyæ, a nie tylko rozpatrywaæ41. Nic zatem dziwnego, ¿e prawo do wyroku jest uwieñczeniem prawa do s¹du42. Podkreœlenia wymaga, ¿e zadaniem „s¹du” jest przeprowadziæ w³aœciw¹ analizê twierdzeñ, argumen-tów oraz dowodów powo³ywanych przez strony, bez uprzedzeñ w swoim os¹dzie, czy maj¹ one zwi¹zek z jego decyzjami, nie zaœ wydaæ orzeczenie tre-œci odpowiadaj¹cej oczekiwaniom jednej ze stron43.

Na obowi¹zek wydania przez sêdziego orzeczenia wskazuje siê tak¿e w zbiorze zasad etyki sêdziowskiej, zakazuj¹c nadu¿ywania instytucji wy-³¹czenia sêdziego. Sêdzia mo¿e bowiem z³o¿yæ wniosek o wy³¹czenie od roz-poznania sprawy tylko wtedy, gdy istniej¹ do tego uzasadnione podstawy (§ 15 zbioru zasad etyki sêdziowskiej44).

Z uwagi na to, ¿e odwlekanie wymierzenia sprawiedliwoœci jest jej zaprze-czeniem45jednym ze œrodków maj¹cych dyscyplinowaæ sêdziów do wydawa-nia orzeczeñ w rozs¹dnym terminie, a zatem bez nieuzasadnionej zw³oki, jest instytucja skargi na przewlek³oœæ postêpowania46oraz powi¹zana z ni¹ regula-cja art. 4171§ 3 k.c. okreœlaj¹ca obowi¹zek naprawienia szkody wynikaj¹cej m.in. z niewydania orzeczenia w rozs¹dnym terminie47. Zgodnie z treœci¹ art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 17 czerwca 2004 roku o skardze na naruszenie prawa stro-ny do rozpoznania sprawy w postêpowaniu przygotowawczym prowadzostro-nym

41E. Gapska, op. cit., s. 17. 42P. Pogonowski, op. cit., s. 11.

43Wyrok Europejskiego Trybuna³u Praw Cz³owieka z dnia 19 kwietnia 1994 r., 16034/90, LEX

nr 80534. Zob. te¿ H. M¹drzak, op. cit., s. 197.

44Za³¹cznik do uchwa³y Nr 16/2003 Krajowej Rady S¹downictwa z dnia 19 lutego 2003 r.

w sprawie uchwalenia zbioru zasad etyki zawodowej sêdziów stanowi¹cego za³¹cznik do uchwa³y (http://www.krs.pl/main2.php?node=ethics, data wejœcia 2011.10.23).

45K. Piasecki, Aby strony swarów prawnych rych³y koniec mieli, „Gazeta Prawnicza” z dnia

16 grudnia 1977 roku.

46Celem skargi na przewlek³oœæ jest zlikwidowanie opiesza³oœci s¹du, przed którym sprawa

za-wis³a, poprzez wymuszenie nale¿ytej sprawnoœci s¹du i nadanie sprawie odpowiedniego biegu. Skarga na przewlek³oœæ ma zapewniæ szybk¹ reakcjê na trwaj¹c¹ zw³okê w czynnoœciach s¹du. Wniesienie skargi na przewlek³oœæ postêpowania ma bowiem s³u¿yæ dyscyplinowaniu czynnoœci po-dejmowanych na danym etapie tocz¹cego siê jeszcze postêpowania w okreœlonej sprawie. Szerzej zob. np. postanowienie S¹du Najwy¿szego z dnia 8 lipca 2005 r., III SPP 120/05, OSNP 2006/5-6/102; postanowienie S¹du Najwy¿szego z dnia 6 lutego 2006 r., III SPP 163/05, OSNP 2007/5-6/87; posta-nowienie S¹du Najwy¿szego z dnia 21 wrzeœnia 2010 r., III SPP 19/10, LEX nr 667498; K. Piasecki,

Przewlek³oœæ postêpowania w sprawach cywilnych – przyczyny i œrodki zaradcze, „Nowe Prawo”

45(1989), nr 4, s. 29-39; J. Przybylska, Odpowiedzialnoœæ pañstwa za przewlek³oœæ postêpowania

w sprawach cywilnych, „Rejent” 14(2004), nr 9, s. 65-87; M. Romañska, op. cit., s. 39-73; K. Gonera, Przewlek³oœæ postêpowania w sprawach cywilnych, „Przegl¹d S¹dowy” 15(2005), nr 11-12, s. 3-38;

P. Górecki, S. Stachowiak, P. Wiliñski, Skarga na przewlek³oœæ postêpowania przygotowawczego

i s¹dowego. Komentarz, wyd. 2, Warszawa 2010.

47Na ten temat zob. np. Z. Banaszczyk, Odpowiedzialnoœæ za szkodê wyrz¹dzon¹ niewydaniem orzeczenia s¹dowego we w³aœciwym czasie (art. 4171§ 3 k.c.), „Palestra” 2006, nr 9-10, s. 9-18.

(11)

lub nadzorowanym przez prokuratora i postêpowaniu s¹dowym bez nieuzasad-nionej zw³oki48 przewlek³oœæ postêpowania ma miejsce, je¿eli postêpowanie w tej sprawie trwa d³u¿ej, ni¿ to konieczne dla wyjaœnienia tych okolicznoœci faktycznych i prawnych, które s¹ istotne dla rozstrzygniêcia sprawy, albo d³u¿ej ni¿ to konieczne do za³atwienia sprawy egzekucyjnej lub innej doty-cz¹cej wykonania orzeczenia s¹dowego. Niew¹tpliwie przywo³ana ustawowa definicja odwo³uje siê do trwania postêpowania, a zatem do sytuacji, w której nie dosz³o jeszcze do wydania orzeczenia. Co istotne, ustawodawca w ¿aden sposób nie odnosi siê do ewentualnych w¹tpliwoœci, przed którymi staje sê-dzia, nak³adaj¹c nañ obowi¹zek wyrokowania w rozs¹dnym terminie niezale¿-nie od targaj¹cych nim w¹tpliwoœci.

IV. Na koniec warto przytoczyæ dwie anegdoty ukazuj¹ce sposoby unik -niêcia przez sêdziego wydania wyroku w sprawie w¹tpliwej. Pokazuj¹ one, ¿e trudnoœci w wymierzaniu sprawiedliwoœci zgodnej nie tylko z liter¹ prawa, ale tak¿e ze s³usznoœci¹, s¹ ponadczasowe i ponadnarodowe. I tak, w Smyrnie w I wieku p.n.e. postawiono ponoæ przed s¹d kobietê, która otru³a mê¿a i syna z drugiego ma³¿eñstwa. Prokonsul Azji Dolabella nie potrafi³ wydaæ orzecze-nia, poniewa¿ kobieta t³umaczy³a swoje postêpowanie tym, ¿e zabici uprzed-nio haniebnie pozbawili ¿ycia jej syna z pierwszego ma³¿eñstwa. Ostatecznie sprawa stanê³a do os¹dzenia przed ateñskim Areopagiem, który po pierwszej rozprawie, odroczy³ rozpoznanie sprawy o 100 lat, praktycznie uchylaj¹c siê od wydania wyroku skazuj¹cego49.

O podobnych dylematach œwiadczy³a historia Chilona ze Sparty, który roz-poznawa³ w sk³adzie trzyosobowym sprawê swego przyjaciela, zagro¿on¹ kar¹ œmierci. Jako ¿e przepisy prawa nakazywa³y w tym przypadku wydanie wyro-ku skazuj¹cego, mêdrzec odda³ swój g³os za skazaniem, uprzednio przekonaw-szy pozosta³ych sêdziów do g³osowania za uniewinnieniem. W ten sposób nie z³ama³ prawa, ale tak¿e nie wyst¹pi³ przeciwko przyjacielowi50.

Analiza regulacji prawa rzymskiego, zw³aszcza okresu klasycznego, œwiadczy o s³usznym przekonaniu, ¿e nie w ka¿dej sytuacji sêdzia jest w stanie wydaæ orzeczenie zgodne zarówno z przedstawionymi dowodami, jak i w³as-nym sumieniem. Mo¿liwoœæ uchylenia siê od wydania wyroku z powodu nieja-snoœci sprawy jawi siê jako g³êboko humanitarna regulacja otwarta na uwzglêd-nienie zasad sprawiedliwoœci i s³usznoœci.

Niestety profesjonalizacja zawodu sêdziego doprowadzi³a ustawodawców do odmówienia orzecznikom mo¿liwoœci uchylenia siê od wydania wyroku. Sêdzia zobowi¹zany jest do wydania orzeczenia, a czêstokroæ tak¿e jego

uza-48Dz. U. Nr 179, poz. 1843 ze zm.

49Gellius, Noctes Atticae 12,7,1-7; Valerius Maximus 8,1, amb.2.

(12)

sadnienia, choæby sprawa pozostawa³a dla niego niejasna. Wynika to zarów-no z obowi¹zku posiadania przez sêdziów wykszta³cenia prawniczego, jak i ukszta³towania czynnoœci sêdziowskich nie jako wykonywania obywatelskie-go obowi¹zku, a jedynie formy zarobkowania (choæ okreœlanej mianem s³u¿-by). Usuniêciu ewentualnych b³êdów powsta³ych na skutek mo¿liwej przypad-kowoœci wydanego orzeczenia s³u¿yæ ma rozwiniêty system apelacyjny.

JUDICIAL DUTY TO DELIVER A JUDICIAL DECISION. ROMAN LAW REGULATIONS AND THE POLISH LAW

S u m m a r y

In the Roman legislative process, the task of dissolving a dispute was vested in a private individual of a high social rank, but who usually lacked legal knowledge and experience. And yet, the law required from such judges due performance of their du-ties, and even provided for death penalty for a judge who had decided in favour of the party who paid him. Already in the 2ndcentury BC a judge’s liability was recognised for litem suam facere or improper conduct such as, inter alia, failure to deliver a deci-sion, failure to keep the dates of trails, absence during a trail, or incompatibility of the judgment with the formula provided for in condemnatio. Therefore, in recognition of the potential difficulties of making a wrong decision as a consequence of a lack of legal knowledge or other necessary capabilities, judges were granted a right to turn to jurists or philosophers for advice, or could even take an oath in which they claimed their in-ability to solve the matter (sibi non liquere).

In the contemporary Polish legal system, similarly to most other legal systems, judges may not refrain or escape from fulfilling their fundamental duty such as deliver-ing a judgment, and justify such failure by unclear circumstances (doubts as to the ac-tual circumstances), the absence of an unambiguous legal norm to apply in a given case (doubts as to the legal state of affairs) or an absence of an applicable norm (a gap in le-gal regulations). Today, the judicial duty to deliver a judgment arises from the require-ment to implerequire-ment and realise the principle of public access to the courts of justice, provided for, in Poland, in article 417 § 3 of the Civil Code.

(13)

L’OBLIGATION DU JUGE DE PRONONCER UN JUGEMENT. RÉGULATIONS DU DROIT ROMAIN ET LE DROIT POLONAIS

R é s u m é

Dans la procédure romaine legis actiones et de formules, la tâche de trancher sur un litige est confiée à un particulier de haut niveau social, mais souvent dépourvue de connaissance et d’expertise juridique. Malgré cela, le droit porte une attention particu-lière à la bonne exécution des obligations du juge. La loi des XII Tables prévoit la peine de mort pour un juge qui fait sien un litige (litem suam facere), suite à une atti-tude inappropriée: la non prononciation de jugement, le non respect de la date d’au-dience, l’absence pendant l’aud’au-dience, la non conformité du jugement à la formule de procès indiquée dans la condemnatio etc... C’est sans doute pour cela, en cas de diffi-cultés que le juge tout seul ne saura pas affronter, faute des connaissances juridiques et des compétences juridictionnelles, qu’il est prévu un droit au conseil des juristes ou ce-lui des philosophes et même une possibilité de prêter serment visant à constater l’inca-pacité de trancher sur l’affaire (sibi non liquere).

Au niveau de la procédure de cognition, est déjà exclue la possibilité de se sous-traire à la prononciation du jugement et de rendre Siudo à l’instance supérieure afin qu’elle juge sur les doutes juridiques, tout cela constituant des bases pour l’obligation contemporaine de rendre un jugement.

Dans le droit polonais contemporain, comme d’ailleurs dans la plupart des systè-mes juridiques, le juge ne peut pas se soustraire à l’exécution de son obligation princi-pale, c’est-à-dire à la prononciation d’un jugement dans l’affaire, expliquant que les circonstances ne sont pas claires pour lui (doutes quant à l’état des faits), qu’il est dans l’impossibilité de faire un choix précis de la bonne norme juridique applicable (doute quant à l’état juridique) ou même l’impossibilité de choisir sans ambiguïté la bonne norme juridique (lacune du droit). L’obligation des juges de rendre un jugement s’ins-crit de nos jours dans la réalisation du principe portant sur l’accessibilité des citoyens à la juridiction, cette réalisation devant être garantie par l’institution dite plainte contre l’atermoiement de la procédure et par une régulation attachée, prévue à l’art. 417¹ du § 3 du code civil, déterminant l’obligation de réparer le préjudice subi suite à la non prononciation du jugement dans un délai raisonnable.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Prowokacja dziennikarska stanowi jedno z ciekawszych, obecnych w dyskusji publicznej zjawisk. Artykuł omawia tę pro- blematykę z perspektywy prawa karnego. Przedstawiciele doktryny

Praca wykonywana w godzinach nadliczbowych sta- nowi wyjątek od wymogu przestrzegania wymiaru czasu pracy wynikającego z umowy o pracę oraz przepisów pra- wa pracy, toteż

The uplift behavior and corresponding required uplift re- sistance of buried pipelines operating at high temperatures should be predicted as accurately as possible when

Die von uns angeführten Scholien aus der Wittenberger Edition der Theorica liefern einen Beweis, daß Erasmus Reinhold bereits in dem Jahr 1542, also ein Jahr vor dem Tod

należy do tych przepisów, które u j ­ mują porzucenie w jego zasadniczej postaci jako przestępstwo formalne skierowane w zasadzie nie przeciwko życiu lub zdrowiu, ale przeciwko

Gabinet Ministra Rolnictwa i Reform Rolnych (MRiRR) uznał, że dla pojęcia nieruchomości ziemskiej w rozumieniu dekretu PKWN o przeprowadzeniu reformy rolnej

Autor cytowanej pracy opisuje mit polityczny – moim zdaniem można równie dobrze mówić o niezwykle dziś silnym micie nauki (w rozumieniu Cassirerowskim), przy czym mit

Cytowana przez autora niechęć byłych realistów do konserw atystów galicyj- nych (s. K rytyczne akcenty wobec narodow ych dem okratów , które pojaw iły się na