• Nie Znaleziono Wyników

View of XVII-wieczny obraz św. Jana Kantego z rzeźbioną ramą w kościele parafialnym w Męcinie koło Nowego Sącza

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of XVII-wieczny obraz św. Jana Kantego z rzeźbioną ramą w kościele parafialnym w Męcinie koło Nowego Sącza"

Copied!
21
0
0

Pełen tekst

(1)

ROCZNIKI HUMANISTYCZNE Tom XXXII, zeszyt 4 — 1984

ZBIGNIEW PASTUSZAK

XVII-WIECZNY OBRAZ ŚW. JANA KANTEGO Z RZEŹBIONĄ RAMĄ

W KOŚCIELE PARAFIALNYM W MĘCINIE KOŁO NOWEGO SĄCZA*

Obraz św. Jan a Kantego w Męcinie jest w ytworem w arsztatu ce­ chowego. C harakteryzuje się interesującą kompozycją, oryginalnością treści przedstaw ień i bogactwem zdobień snycerskich ramy.

Obiekt nie był dotychczas przedm iotem szczegółowych opracow ań naukowych. Z uw agi na obecny stan bad ań nad ikonografią św. Jana Kantego oraz nad sztuką cechową XVII w. artykuł ten nie jest w yczer­ pującą m onografią omawianego zabytku. Usiłuje jednak zwrócić uw a­ gę na kilka zagadnień związanych z tymi problem am i.

STAN BADAŃ I HISTORIA OBIEKTU

Informacje o obiekcie są skromne. M ateriały źródłowe dotyczące parafii w Męcinie nie w zm iankują o nim. Niewiele danych wnoszą b a ­ dania współczesne.

Józef E. Dutkiewicz ustalił datę pow stania obrazu na 1. poł XVII w., opublikow ał jego ilustrację oraz określił ram ę jako bogato zdobio­ ną, późnorenesansow ą1. M aria M acharska odkryła zależność obrazu od miedziorytu kolońskiego, wydanego przez Q ueradta w Kolonii w r. 16062. B adania technologiczne prow adzone w czasie konserw acji

Artykuł jest streszczeniem rozprawy magisterskiej napisanej w r. 1980 w KUL pod kierunkiem ks. prof, dra hab. W. Smolenia.

1 P ow iat lim anowski. W: K atalog Z abytków S ztu k i w Polsce. T. 1 z. 7. Pod red. J. Szabolowskiego. Warszawa 1951 s. 7—8, il. 26.

2 Kolońska seria rycin św iętych polskich z lat 1605—1606 jako w zó r dla sztu k i ce­

chowej XVII w. W: S praw ozdania PAN. Kraków 1965 s. 435; t a ż . W zór graficzny dwóch krakow skich cykli legendy o św. Florianie. Ze stu diów nad serią rycin „Icones e t Miracu- la Sanctorum Poloniae” z la t 1605—1606 jako źródło kop ii a rtystó w cechowych. „Rocz­

(2)

106 ZBIGNIEW PA ST U SZ A K

obiektu pozwoliły stwierdzić, że był on już wcześniej dw ukrotnie od­ naw iany, w XVIII i XX w.3

Początkow e dzieje obrazu nie są znane. O ile jego historię w XX w. należy łączyć z kościołem w Męcinie4, to próba sięgnięcia wstecz zmu­ sza do rozw ażań hipotetycznych.

Kościół parafialny w Męcinie pw. św. Antoniego opata w latach 1565—1605 był w rękach aria n 6. Jego wyposażenie zostało zniszczone przez ariańskich kaznodziejów 6. Gdy w r. 1605 za spraw ą biskupa k ra­ kowskiego B ernarda Maciejowskiego odzyskano św iątynię', wymagała ona nowych fundacji zw iązanych z potrzebam i kultu. Obraz św. Jana K antego mógł być zatem już pierw otnie przeznaczony dla tamtejszego kościoła8.

Powyższa hipoteza jest dość tru d n a do utrzym ania w świetle roz- voju k u ltu św. Jan a Kantego. W XVII w. ku lt ten skupiał się głównie vokół kręgów zw iązanych z U niw ersytetem ' Krakowskim , a jego oś­ rodki pokryw ały się niem al dokładnie z geograficzną siecią kolonii akadem ickich9. W Męcinie istniała wówczas tylko szkoła p arafialn a10. B rak jest ponadto podstaw , by w miejscowości tej widzieć ośrodek kul­ tu św. Jan a Kantego.

Wydaje się bardziej praw dopodobne, że obiekt trafił do Męciny jako im port. Przem aw ia za tym znaczna liczba zachowanych w tam tej­ szym kościele obrazów, które pochodzą z różnych czasów i prezentują odm ienne orientacje artystyczne, kontrastując z resztą wyposażenia w nętrza. Wnosić można, że większość z nich nie była przeznaczona pierw otnie dla kościoła męcińskiego.

Nie sposób ustalić kto, kiedy i skąd sprow adził te obiekty do Męci­ ny. Można jedynie przypuszczać, że im portow ano je z Nowego Sącza. Część z istniejących niegdyś w tym mieście kościołów uległa w ciągu

3 H. J a w o r s k a . D okum entacja konserw atorska obrazu św. Jana Kantego w Męci­

nie. Maszynopis w posiadaniu autorki s. 4—5 i 7.

4 M ieszkańcy Męciny twierdzą, że obraz św. Jana Kantego znajduje się w kościele od niepamiętnych czasów.

5 B. K u m o r . A rch idiakon at sądecki. Opracow anie m ateriałów źródłow ych do A tla­

su H istorycznego Kościoła w Polsce. ABMK t. 8—9. Lublin 1964 s. 97.

6 J. S y g a ń s k i . Z życia dom ow ego szlach ty sandeckiej w epoce dyn astii Wazów. Lwów 1910 s. 120— 121.

7 Tamże s. 121.

8 Jaworska (jw. s. 4) sugeruje, że obraz był w Męcinie prawdopodobnie od daty po­ wstania.

0 T. Ł a ś . Przedkanon izacyjn y k u lt św. Jana Kantego w Polsce. Maszynopis pracy doktorskiej w BKUL. Lublin 1968 s. 57.

(3)

XVII-W IECZNY OBRAZ ŚW. JA N A KANTEGO 107

dziejów zniszczeniu11. Wyposażenie tych św iątyń trafiło zapewne z czasem do okolicznych parafii. Tą w łaśnie drogą mógł dotrzeć do Mę­ ciny obraz św. Jan a K antego12.

W zrastające zainteresow anie obiektem daje się zauważyć w łatach siedemdziesiątych XX w. Gdy zwrócono wTówczas uwagę na jego orygi­ nalność i zły stan zachow ania, poddano go konserwacji. Prace konser­ watorskie trw ały od 1976 do 1978 r .13 W ich trakcie usunięto przem a- lówki oraz uzupełniono braki. Po zakończeniu prac obraz w rócił na poprzednie miejsce w kruchcie kościelnej, w której eksponow any jest również obecnie.

OPIS OBIEKTU

Obiekt w Męcinie (ii. 1) jest obrazem tablicow ym w formie stojące­ go prostokąta o w ym iarach 170,5 X 143,5 cm, m alow anym tem perą.

D rew niana ram a o w ym iarach 203,5 X 175,5 cm jest profilow ana, z rzeźbionymi ornam entam i, polichrom ow ana tem perą ze złoceniam i i srebrzeniam i laserunkowym i. Jej zwieńczenie w formie zbliżonej do szczytu wolutowego, o w ym iarach 68,5 X 178,5 cm, zaw iera w części środkowej malowidło temperowe, treściowo zw iązane ze scenam i o- brazu.

Obraz

Kompozycja obrazu złożona jest ze sceny głównej i umieszczonego niżej kartusza inskrypcyjnego oraz z czterech scen narożnych (il. 2).

Dwustrefowa scena główna w dolnej części przedstaw ia świętego, klęczącego przed pulpitem , zwróconego trzy czw arte w lewo. U brany jest on w togę profesorską, pelerynę gronostajow ą i narzuconą na r a ­ miona jeszcze jedną pelerynę. W zniesiona ku górze głowa z szeroko otw artym i oczami, siwymi wąsami, tak ąż k ró tk ą brodą i włosam i oka­ lającymi tylną jej część, otoczona jest nim bem prom ienistym . Praw a ręka oparta jest o książkę leżącą n a pulpicie, a lewa, trzym ająca biret doktorski, opuszczona do dołu.

u J. S y g a ń s k i . Z abytki dziejów i sztu k i w N ow ym Sączu. Lwów 1912 s. 158— —164.

12 W Nowym Sączu m ieściła się najbliżej położona od Męciny kolonia akademicka, prowadzona przez bakałarzy krakowskich. Por. S. K o t . S zkoln ictw o parafialne w Mało-

polsce XVI—XVIII wieku. Lwów 1912 s. 182. Kult św iętego był zatem w tym m ieście

rozpowszechniony.

(4)

108 ZBIGN IE W P A ST U SZ A K

P ulpit mieści się n a dwudrzwiowej szafce, mającej w górnej części dwie szuflady. Na pulpicie umieszczone są trzy otw arte książki, k ała­ m arz z gęsimi pióram i, klepsydra oraz niezidentyfikow any przedmiot. Jedna z książek zaw iera dający się odczytać tekst: INICIUM s a p i e n t i a e EST TIMOR DOMINI PRO.

Przedstaw ienie umieszczone jest na tle w nętrza architektonicznego, ograniczonego z lewej strony w ysuniętym do przodu filarem, a z p ra ­ wej występem ściany.

Lewą stronę górnej strefy sceny zajm uje ukazująca się wśród obło­ ków M atka Boska z D zieciątkiem , stojąca n a sierpie księżyca. U brana jest w długą szatę z narzuconym n a nią płaszczem i chustkę na głowie. N ad głowami M adonny i D zieciątka błyszczy św ietlista aureola, prze­ chodząca w prom ienistą, k tó ra rozśw ietla chm ury i kieruje wiązki św iatła w stronę świętego. W ręku D zieciątka tkw i rozw ijająca się ku dołowi banderola z napisem : s t u d e s a p i e n t i a e f i l i m i e t l e t i f i c a c o r MEUM PRO 27,

Spoza otaczających M arię obłoków w yłania się anioł z rozpostarty­ mi skrzydłam i, ub ran y w suknię z rękaw am i do łokci. Pochylając się ku świętemu, trzym a w w yciągniętych w jego stronę rękach dwa w ień­ ce, laurow y i różany.

Po praw ej stronie, na liniii wyciągniętych skrzydeł anioła, mieści się k artu sz z herbem U niw ersytetu Krakowskiego, o czym dodatkowo inform uje napis: i n s i g n i a a c a d e m i a e c r a c o v i e n . Z kartusza w stronę świętego skierow any jest snop św iatła.

K artusz inskrypcyjny m a k ształt zbliżony do leżącego prostokąta. Zdobiony jest ornam entem okuciowo-zwijanym i roślinnym z owocami oraz uskrzydlonym i główkam i aniołów. Inskrypcja zaw iera następują­ ce słowa: BEATUS JOANNES CANTIUS POLONU S.T.D. IN ACADEMIA CRACO- VIEN PROF ET LECTOR AB ANNO 1472 DECEMBR 24 MIRACULI CLARET.

Sceny narożne mieszczą się w owalnych m edalionach. Objaśniające je inskrypcje zamieszczone są niżej. M edaliony i pola inskrypcyjne uję­ te są w ornam ent okuciowo-zwijany. M edaliony górne zdobione są po­ nad to zawieszonym i n a okuciach pasm am i m aterii, a dolne wieńczący­ mi je uskrzydlonym i główkami aniołów.

Lewa górna scena (il. 2) umieszczona jest we wnętrzu architektonicz­ nym, z kominkiem rozświetlonym płonącym na nim ogniem. Po prawej stronie stoi święty. Lewą rękę unosi w geście błogosławieństwa, a prawą dotyka jednego z klęczących przed nim mężczyzn. Pod sceną umieszczo­ ny jest napis: t r e d e c i m f e b r i l a b o r a n t e s i n c o l u m e s r e d d i t .

Praw a górna scena (il. 2) ukazana jest n a tle górskiego pejzażu. Z lewej strony, na skalistym zboczu stoi święty. Jego praw a ręka zgięta jest w łokciu i umieszczona n a wysokości pasa, a lewa w geście

(5)

błogo-XVII-W IEC ZN Y OBRAZ ŚW . JA N A KANTEGO 109

(6)

1 1 0 ZBIGN IE W P A ST U SZ A K

rOrr*Łiw ntł wj>

MWHSWWEWOS SWVł: iiwwtM rmws fa*C91 FOW lABfM

Mmts Roioir

u w / s loANNS Canto tow y’ 1 5

T D iN Atadfmu Owonin

pfar rr uctombAnno i 47

z

DlCFMBłC Z4 MiWrV|J clAfflT irnsmcim 'Sk/dłom m m ffMM ASSItTitT

(7)

XVII-W IECZNY OBRAZ ŚW . JA N A KANTEGO 1 1 1

sław ieństw a uniesiona jest nieco wyżej. N aprzeciw świętego klęczy grupa mężczyzn. Pod sceną umieszczony jest napis: OCTUACINTA TRES VARYS MORBIS OPRESSOS SUBLEVAT EIUS OPEM PETENTES.

Lewa dolna scena (ii. 2) przedstaw iona jest w analogicznym pejza­ żu. Święty zajm uje lewą stronę. Jego głowa w zniesiona jest do góry, a ręce złożone są do modlitwy. N aprzeciw klęczy grupa m odlących się mężczyzn. N ad nimi w idnieje obłok z rozświetlonym w nętrzem , z k tó ­ rego wydobywa się w iązka prom ieni świetlnych. Pod sceną um ieszczo­ ny jest napis: s e x d e c i m v e r e m o r t u i s v i t a m r e s t i t u i t .

Praw a dolna scena (il. 2) ukazuje świętego leżącego na m arach, nad którymi pochyla się mężczyzna o lekko uzniesionych rękach. Nad nim unosi się postać skrzydlatego diabełka. Nadzw yczajne zjawisko obserwowane jest przez grupę mężczyzn, zajm ujących p raw ą stronę pomieszczenia. Pod sceną umieszczony jest napis: d e m o n i i s o p s e s s u m CURAT.

Rama

Ramiona ram y są profilow ane w formie zbliżonej do belkow ania architektonicznego. Ich najszerszą listwę, będącą odpowiednikiem fry­ zu, zdobią rzeźbione ornam enty złożone z pryzm atów bądź kaboszo- nów oraz z liści akantu. O rnam enty te rozmieszczone są symetrycznie, na środkach i w narożach ramion.

Zwieńczenie (il. 3) ma kształt manierystycznie potraktowanego szczy­ tu wolutowego. Jego konstrukcję nośną stanowi rozwidlający się kilka­ krotnie ornament okuciowy, o główkach nitów w kształcie pryzmatów i kaboszonów. Dzieli on szczyt na trzy części o jednakowej szerokości. Część środkową zajmuje owalny wieniec z umieszczonym w ewnątrz m a­ lowidłem. Spięty jest on w połowie wysokości ozdobnymi klamrami, po­ łączonymi z okuciem, a u dołu rozetą stykającą się z cokołem.

Powyżej klam er zew nętrzne rozw idlenia przechodzą w zbarbaryzo- wane woluty. Rozwidlenia w ew nętrzne podtrzym ują obustronnie zwi­ jające się wolutowe banderole, połączone ze sobą n ad wieńcem. B ande­ role zdobione są liśćmi akantu. Na wysokości klam er w ieńca w spierają się na okuciach górne woluty spływów. Stykając się z okuciam i pod­ trzymującymi klamry, tw orzą niżej ażurowe prześwity. Spływy w gór­ nej części zdobione są liśćmi akantu, a w dolnej trzem a pasam i. Środ­ kowy pas podzielony jest podwójnymi rytam i n a odcinki o jednakowej długości. Na dolnych w olutach spływów w sparte są piedestały z p u ­ charami, złożonymi ze stopy i umieszczonej na niej szyszki. Pola m ię­ dzy okuciem a wieńcem zdobią liście akantu, połączone łodygami z pę­ kami owoców i liśćmi zdobiącymi pola pod spływami.

(8)
(9)

XVII-W IECZNY OBTIAZ ŚW. JA N A KANTEGO 113

Malowidło w w ieńcu podzielone jest n a dwie części. Część g ó r­ ną, obejm ującą dw ie trzecie ow alu, zajm uje przed staw ien ie, a dolną inskrypcja. Scena u k azan a jest n a tle górskiego pejzażu. Po praw ej stronie stoi święty, naprzeciw klęczy g ru p a mężczyzn. Jed en z nich, wznosząc ręce ku św iętem u, odbiera coś z jego ręki. In sk ry p cja pod sceną brzm i: a e s d i s t r i b u i t p a u p e r i b u v e s t e s e t c a l c e a m e n t a COMPARAT.

K olorystyka

Postać świętego we w szystkich scenach jest kolorystycznie i ko- stium ologicznie podobna. Tw arz m a zaróżow ione policzki, brązow e oczy, czarne brw i i siwy zarost. Toga ma b arw ę n iebieskozieloną (w praw ej dolnej scenie jest białoszara), p eleryna gronostajow a jest b ia - łoszara, a peleryna w ierzchnia czarna. Takiż jest b ire t (w scenie głó­ wnej św ięty trzym a go w ręce, zaś w praw ej górnej scenie um ieszczo­ ny jest na głowie świętego).

W nętrze arch itek to n iczn e sceny głównej u trzy m an e jest w to ­ nacjach ugrów, brązów , szarości i fioletów . W nętrza scen n a ro ż ­ nych są podobne. P u lp it z szafką, k a rtu sze i zdobienia m edalionów są ugrow obrązow e. Przedm ioty leżące n a pu lp icie w noszą m ało znaczące akcenty barw n e w p o staci białych i n iebiesko-czarnych plam.

Suknia M adonny jest ugrow obrązow a, płaszcz szaroniebieski, a chustka biała. A ureola jest b iała, a obłok żółto-biały. S u k n ia a n io ­ ła jest żółto-czerw ono-zielona. Jego skrzydła są b iało -n ieb iesk o -żó ł- te, a włosy ugrow ożółte. D odatkow ym i ak cen tam i kolorystycznym i sceny są czerw ień i zieleń w ieńców oraz b łę k it z dodatk iem szarości w tle herbu uniw ersyteckiego.

U biory postaci biorących u d ział w akcji scen naro żn y ch i sce­ ny w zw ieńczeniu ram y u trzy m an e są w to n acjach czerw ieni, żół­ ci, zieleni, b łęk itu i bieli. W scenach pejzażow ych zbocza są u g ro ­ wobrązowe, roślinność zielona, a niebo b łęk itn e z białym i obłokam i. Ram iona ram y są brązow oczerw one z p o p ielato n ieb iesk ą b arw ą kilku listew . U m ieszczone n a ram io n ach orn am en ty są częściowo złocone, a częściown laserow ane zielenią i czerw ienią n a srebrze. Zw ieńczenie polichrom ow ane jest podobnie. D odatkow o w y stęp u ją w nim szarożółta b arw a w ieńca i czerw onozielone b arw y pęków owocowych.

(10)

114 ZBIGNIE W P A S T U SZ A K

ANALIZA IKONOGRAFICZNA

1. Osoba świętego

Św ięty Ja n K anty urodził się 24 czerwca 1390 r. w K ętach lub ich przysiółku Malec, a zm arł 24 grudnia 1473 r. w K rakow ie14. Jako po­ stać historyczna znany jest od r. 1413, kiedy to w pisany został na listę studentów W ydziału Sztuk Wyzwolonych U niw ersytetu Krakowskie­ go15. Po ukończeniu studiów otrzym ał przypuszczalnie święcenia k a­ płańskie i był duszpasterzem jakiejś parafii. Następnie pełnił obowiąz­ ki kierow nika szkoły klasztornej w Miechowie. W r. 1429 rozpoczął pracę n a Wydziale Filozoficznym U niw ersytetu Krakowskiego, będąc w latach 1433/44 i 1437/38 jego dziekanem, a w r. 1434 prepozytem Collegium M aius16. Prow adząc działalność dydaktyczną n a uczelni i pełniąc obow iązki duszpasterskie, studiow ał jednocześnie teologię pod kierunkiem Benedykta Hessego, a później pracow ał na Wydziale Teologicznym17.

Tradycja otoczyła życie świętego legendami. Z nich to właśnie wy­ łan ia się m iłosierna postać m istrza Jana, dobrego duszpasterza, wy­ trw ałego pielgrzym a i wspomożyciela ubogich.

Zwyczajem swojej epoki święty m iał odbyć pielgrzymkę do Palesty­ ny i czterokrotnie do Rzymu, choć ta pierw sza wydaje się być w ątp li­ w a18. M iał też odwiedzać więźniów, pocieszać sm utnych i przyjmować u siebie pielgrzym ów 19. Noce spędzał n a m odlitwach, często modląc się przed obrazem M isericordia Domini z M atką Boską, a zdarzać się m ia­ ło, że słyszał głos z tego obrazu mówiący20. Trapiąc się ustawicznie

14 Co do daty śmierci hagiografowie są zgodni, odnośnie do narodzin podawane są również lata 1397 i 1412. D atę 24 VI 1390 r. potwierdzają XIX- i X X -w ieczne badania naukowe oparte na analizie Pisma św. Por. J. B u k o w s k i . O dacie narodzin św. Jana

K antego i 500-letniej rocznicy jego śm ierci w roku przyszłym . Kraków 1889 s. 2—6; R. Z a w a d z k i . Św. Jan z K ąt— nauczyciel i kapłan (14731973).RTK 22:1973 z. 6 s. 5.

1 5 A lbum Studiosorum U niversitatis Cracoviensis.Ed. A. Chmiel. Vol. 1. Cracoviae

1887 s. 34.

16 Z a w a d z k i , jw. s. 10. 17 Tamże s. 10— 12.

18 M. R e c h o w i c z . Jan K an ty.W: Hagiografia polska. Słow nik biobibliograficzny. Pod red. o. Romualda Gustawa. T. 1. Poznań-W arszawa-Lublin 1971 s. 538.

19 P. S k a r g a . Ż y w o ty Ś w iątych Pańskich Starego i Nowego Zakonu na każdy

dzień p rze z cały rok. Kraków 1615 s. 1164.

20 A. O p a t o w i u s z . Ż ycie i cuda wielebnego Jana Kantego, doktora w Piśm ie S

i profesora A kadem ii K rakow skiej, z m an uskryptów W ielkiego Collegium i Kościoła św. A n ny w y p isa n y i w ybrany. Kraków 1632 s. 5; obecnie obraz znajduje się w kościele św. Anny. M odlitwę św iętego przed tym obrazem przedstawiali dość często siedemnastowie­ czni artyści, zw łaszcza graficy.

(11)

XVII-W IECZNY OBRAZ ŚW . JA N A KANTEGO 115

postam i i błagając Boga o przebaczenie grzechów, starał się żyć zgod­ nie z przykazaniam i. Swoją pensją m iał dzielić się z ubogimi, kupując im odzież, obuwie i żywność21. Legendy przekazały też inform acje o przypadkach, w których nastąpiły ingerencje boskie. Do bardziej zna­ nych należą: scalenie rozbitego garnka z mlekiem, naw rócenie zbójców i uratow anie przez m odlitwę K rakow a od pożarów.

Histoiycznym potw ierdzeniem opinii świętości życia Jan a K antego jest jego kult pośmiertny. Pośw iadczają go zapiski cudów dokonyw a­ nych za przyczyną świętego, które w ym ieniają takow e przypadki po­ czynając od r. 14 7 5 22. Już w r. 1514 prym as Ja n Łaski proponow ał pod­ jęcie starań o kanonizację23. Jednak dopiero w końcu szesnastego stu ­ lecia doszło do oficjalnego wszczęcia tych starań. Podjął się tego U ni­ w ersytet Krakowski, uzyskując w r. 1600 od Klemensa VIII pozwolenie na w ystawianie obrazów świętego ku czci publicznej i odpraw ianie mszy św. o Trójcy Świętej w rocznicę jego śm ierci24. A ktu beatyfikacji na szczeblu diecezjalnym dokonał w r. 1628 biskup krakow ski M arcin Szyszkowski, a zatw ierdził go w r. 1680 Innocenty XI25. Rozpoczęte wkrótce staran ia o kanonizację doprow adziły do niej w r. 1767, za p on­ tyfikatu Klemensa X III26.

2. Treść obrazu w św ietle przekazów

S c e n a g ł ó w n a . W źródłach hagiograficznych b ra k jest legendy, która, w pełni tłum aczyłaby treść sceny. Jedynie w osiem nastow iecz­ nym tekście A. Putanow icza odnajdujem y zdanie: „O przetoż ducha y ciała czystości nienaruszalną zachował, której zaśw iadczeniem był ów różany wieniec któren Bogurodzica Panna, piastując na łonie swym Dzieciątko Jezusa w idzialnie mu się pokazawszy, n a Panieńskie w ier­ nego swojego sługi włożyła skronie”27. Tekst ten w ydaje się być szcząt­ kiem legendy wykorzystywanej w obrazie. Czy legenda zawierała infor­ macje pozwalające na umieszczenie wizji świętego w jego celi w Colle­

21 S k a r g a , jw. s. 1164.

22 Miracula S. Iohannis Canti. Wyd. W. Kętrzyński. W: M onumenta Poloniae H isto-

rica. T. 4. Kraków 1893 s. 484—533. Zob. też: O p a t o w i u s z , jw. s. 52— 166.

23 Ł a ś , jw. s. 47.

24 E. B e n o i t . Żywot św. Jana Kantego. Przełożył i uzupełnił J. Bukowski. Kraków 1890 s. 350; M. G a w l i k . O życiu i cudach Jana Kantego. Tarnów 1917 s. 32; Ł a ś , jw. s. 47.

25 R e c h o w i c z , jw. s. 545, 546. 26 Tamże s. 548.

27 Życie, cuda i dzieje kanonizacji S. Jana Kantego kapłana św ieckiego, w A kadem ii

K rakow skiej Pism a Bożego doktora i profesora. Kraków 1780 s. 112.

(12)

116 ZBIGNIE W PA ST U SZ A K

gium Maius, gdyż ta k przypuszczalnie interpretow ać należy wnętrze architektoniczne — dociec nie sposób.

W ybór tem atu ekstatycznej wizji wiąże się z tendencjam i okresu potrydenckiego. Ekstazę uw ażano wówczas za jeden z najbardziej ade­ kw atnych przejaw ów świętości i dość często przedstaw iano ją przez ukazanie klęczącej postaci, wznoszącej w zrok ku górze28. K ontrrefor- macyjny ch arak ter m a też zestaw ienie klepsydry z cytatam i z Księgi Przysłów, umieszczonymi n a rozwijającej się z rąk D zieciątka bande­ roli i na jednej z leżących na pulpicie książek. Zestawienie tak diam e­ traln ie różniących się w artości ukazano zapewne w celu wzbudzenia refleksji kontem plującego obraz widza. Jednocześnie wydaje się ono dodatkow o podkreślać świętość osoby Jana Kantego. Przem ijające chwile czasu nie zostały w jego życiu zmarnowane. Poświęcił się wszak zdobyw aniu i przekazyw aniu wiedzy, świecąc przy tym przykładem swojego bogobojnego życia.

Dość niejasne jest umieszczenie w scenie anioła trzymającego w rę­ kach wieńce. Nie wydaje się słuszne, by tak i sposób przedstaw ienia tłum aczyć nie zachow aną legendą. Przedstaw ienie anioła staje się b ar­ dziej zrozum iałe w pow iązaniu ze świetlistym i prom ieniam i, skierow a­ nymi w stronę świętego od M atki Boskiej z Dzieciątkiem i z podobnie skierow aną w iązką św iatła, w ydobywającą się z herbu uniw ersyteckie­ go. W kontekście tych symbolicznych świateł, ukazujących źródła m ądrości i wiedzy świętęgo, anioł wydaje się być w ysłannikiem nie­ bios, nagradzającym go za tru d i wyrzeczenia. N agrodą za pracę n au ­ kową jest w ieniec laurowy, symbol chwały ziemskiej, a za miłość ku Bogu wieniec różany, symbol chwały niebieskiej.

S c e n y n a r o ż n e . N arracyjne sceny narożne, ukazujące świętego w akcji, nazw ane zostały przez D utkiew icza scenami z życia św. Jana K antego29. Przedstaw ienia te nie są zrozumiałe, naw et mimo istnienia objaśniających je inskrypcji. Inform ują one wprawdzie, że tem atem przedstaw ień są dokonane za przyczyną świętego cuda, lecz opisu tych zdarzeń nie zaw iera żadna z zanotow anych przez żywoty legend.

Tekst inskrypcji nie jest jednak całkowicie bezpodstawny. Podobne informacje, choć w innym nieco znaczeniu, odnaleźć m ożna w kronice M. Miechowity. K ronikarz ten podał bowiem, że od dnia śmierci świę­ tego aż do r. 1512 za jego w staw iennictw em nastąpiło między innymi: uzdrow ienie trzy n astu osób cierpiących n a febrę, uzdrow ienie osiem­ dziesięciu trzech cierpiących na różne dolegliwości, przywrócenie do życia 28 S ztu ka sakralna w Polsce. Praca zbiór, pod red. T. Dobrzenieckiego, J. Ruszczy- cówny. Warszawa 1958 s. 26.

(13)

XVII-W IECZNY OBRAZ ŚW . JA N A KANTEGO 117

szesnastu naprawdę zmarłych i uwolnienie jednej opętanej przez demona30. Informacje Miechowity dotyczące nadzwyczajnych wydarzeń, identy­ czne z przekazywanymi przez inskrypcje, nie odnoszą się zatem do kon­ kretnych zdarzeń. Są one jedynie skrótową formą spisu cudów31, które miały zaistnieć w różnych miejscach w określonym przedziale czasowym. W miarę narastania fali cudownych wydarzeń, które poprzedzały wszczęcie starań o kanonizację, sporządzony przez kronikarza skrót stał się nieaktualny. Przekazywana przez inskrypcje treść już naw et w odnie­ sieniu do początków XVII w. podawała nieprawdziwe, bo znacznie zani­ żone dane. Występowanie w obrazie tych anachronicznych napisów jest wytłumaczalne błędną interpretacją przekazu Miechowity. Do źle zrozu­ mianej treści dorobiono scenerię, a wynik tej pomyłki ukazują sceny na­ rożne obrazu.

S c e n a w z w i e ń c z e n i u r a m y . Scena przedstaw ia obdarow y­ wanie ubogich. Umieszczona pod nią inskrypcja inform uje o dzieleniu pieniędzy oraz o przygotowywaniu odzieży i obuwia. Treść ta n aw ią­ zuje do działalności charytatyw nej świętego. Jest ona zgodna ze źró­ dłami literackim i, nie w ykazuje jednak ścisłych zależności od któregoś z przekazów.

I n s k r y p c j a w k a r t u s z u . Inskrypcja w kartuszu pod sceną głów­ ną ma charakter informacyjny. Jej część traktująca o związkach osoby świętego z uczelnią krakowską jest zgodna z treścią przekazów literac­ kich, natomiast fragment a b a n n o d o m i n i 1472 d e c e m b r 24 m i r a c u l i c l a - r e t nie ma odpowiednika w źródłach. Sądzić należy, że podana w tym fragmencie data, od której miał święty zacząć słynąć cudami, odnosi się do daty jego śmierci. Przekazy podają wprawdzie, że święty zmarł w r. 147 332, lecz rok 1472 wymieniony jest przez grafikę kolońską33 i niektó­ re oprawy rękopisów Bibioteki Jagiellońskiej34. Taką też datę miał poda­ wać wiersz panegiryczny i obraz znany komisji badającej kult świętego w r. 16 6 7 35. Można zatem przypuszczać, że istniało jakieś nie znane dziś źródło, które podawało, że św. Jan K anty zm arł w r. 14 7 2 36.

30 Chronica Polonorum. Cracoviae 1521 s. 338.

31 Miechowita w swej wzmiance wykorzystał rękopis spisu cudów pośmiertnych świętego. Kętrzyński, który zajmował się badaniem rękopisu, podaje, że pod cudem sto dwudziestym trzecim według obecnej chronologicznej numeracji był dopisek: „Hic fini- vit Miechowita suam de beato Cantio historiam ”. Por. Miracula s. 528.

32 M i e c h o w i t a , jw. s. 337; S k a r g a , jw. s. 1164; O p a t o w i u s z , jw. s. 5. 33 Por. ił. 8

34 Ł a ś , jw. s. 23. 35 Tamże.

3(5 T. Łaś (jw. s. 23) wysunął hipotezę, że św ięty mógł istotnie umrzeć w r. 1472. Po­ nieważ jednak ów cześnie rok rozpoczynał się od Bożego Narodzenia, pogrzeb mógł od­ być się w r. 1473. Data ta mogła bardziej utrwalić się w pam ięci aniżeli rok poprzedni.

(14)

118 ZBIGNIE W PA ST U SZ A K

3. Pierw ow zór obrazu

Obraz w Męcinie w ykazuje zależność od ryciny z serii Icones et Mi-

racula Sanctorum Poloniae w ydanej w Kolonii w r. 1606 (il. 4). Z ryci­

ny tej przeniesione zostały z niew ielkim i tylko zm ianam i scena główna oraz pięć spośród dw unastu scenek w raz z napisam i objaśniającymi.

G rafika kolońska jest m iedziorytem form atu in folio, zaopatrzona jest w adres w ydawniczy Petera Q ueradta, sygnaturę autora wzoru A ugusta B rauna i sygnaturę rytow nika „Iac G ran ”. Brak jest nato ­ m iast n a niej sygnatury au to ra treści literackich.

J. Fijałek tw ierdzi, że autorem treści literackich całej serii Icones et

Miracula Sanctorum Poloniae był Polak — M arcin Baron z Jarosławia,

w spółpracujący z rytow nikiem rzym skim Jakóbem Lauro37. Edy­ cja kolońska jest w edług niego w ydawnictw em wtórnym , kopiującym wcześniejszą od niej rzym ską edycję Laury.

Aczkolwiek tw ierdzeń Fijałka udowodnić się nie da, to w odniesie­ niu do ryciny przedstaw iającej św. Jan a Kantego są one praw dopodob­ ne. U niw ersytet K rakow ski zw racał się w r. 1604 do rzymskiego rytow ­ nika z zamówieniem n a sztych świętego, w ypłacając m u w zamian dw adzieścia złotych węgierskich38. A zatem Lauro był zapewne auto­ rem jakiejś grafiki przedstaw iającej świętego. Pierwowzorów edycji kolońskiej dotychczas jednak nie odnaleziono39. Nie sposób zatem jed­ noznacznie określić, czy archetyp obrazu w Męcinie jest dziełem B rau­ na czy też może Laury i czy m iał w tym udział Baron.

ZAGADNIENIE WARSZTATU

O braz św. Jan a K antego w Męcinie umieszczony jest w oryginalnej ram ie pochodzącej z czasu jego pow stania. Świadczy o tym podobień­ stwo ornam entów zdobiących obraz i ramę, a także związek malowidła

37 M ateriały do stosun ków księgarza i rytow n ika rzym skiego Jakóba Laury z Pola­

kam i w p ierw szych dziesiątkach w ieku XVII-go. Rkps Biblioteki PAN w Krakowie nr

5165 s. 16— 17. Twierdzenie Fijałka nie jest całkowicie bezpodstawne. Sygnatura Barona w ystępuje bowiem na dwóch odbitkach edycji kolońskiej, przedstawiających św. Jacka i św. Stanisław a Kostkę. Por. M a c h a r s k a . K olońska seria rycin s. 432.

38 Processus beatificationis e t canonisationis s. Joannis Canti. Rkps Biblioteki Ja­ giellońskiej nr 139/11 k. 375; cyt. za: Ł a ś , jw. s. 47; Fijałek (jw s. 24) pisze, że było to w r. 1606, a rzecznikiem uniwersyteckiej sprawy m iał być Marcin Campius Wadowita, ka­ nonik i teolog zwyczajny Akademii Krakowskiej, przebywający wówczas w Rzymie.

39 Poszukiwaniem pierwowzorów edycji kolońskiej zajmowała się M. Macharska. Por. M a c h a r s k a . W zór graficzny s. 187.

(15)

X VII-W IECZNY OBRAZ ŚW. JA N A KANTEGO 119

r muti Jjrur ,/rrra v,t<r.

WM i l i K A T V S V %

W I C A N N F. S \ \

P P tA N I I V S p o l o n ' 1

• S T O m .iftulrmu Cro-ruam pratrfś er lec for, ab A niu r + T i

Iterembr¿4mrrttcuht Carett •

quu' j /*• V** .e.Aeb i , • i w . UrrreJr;

A N D N I M D C V I

i *Ą < '* V

4. August Braun, „Święty Jan Kanty”, miedzioryt w Zbiorach Graficznych IS PAN w Krakowie. Fot.: Pracownia Fotograficzna IS PAN w Krakowie.

(16)

1 2 0 Z BIGNIEW PA ST U SZ A K

w zwieńczeniu ram y z obrazem, w skazujący na rękę jednego malarza. Takie datow anie ram y jest zgodne z wynikam i badań konserw ators­ kich, które ujaw niły podobieństwo w arstw technologicznych40.

O biekt nie jest jednolity stylistycznie. M anierystycznemu ujęciu ram y w obrazie odpow iada tylko sposób kompozycyjnego oddzielenia sceny głównej od kartu sza inskrypcyjnego i od scen narożnych. Zdo­ bienia zw ieńczenia ramy, m edalionów ze scenami narożnymi i k a rtu ­ sza inskrypcyjnego w ykazują wpływy m anieryzm u prowieniencji pół­ nocnej. O rnam enty okuciowe, zwijanie i ich fantastyczne odmiany m ają rodow ód niderlandzki41. Były one szeroko rozpowszechnione w sztuce polskiej z końca XVI w. i 1. poł. XVII w. W ystępowanie takich ornamentów w obrazie pomocne jest przy jego datowaniu. Nie ułatwia jednak próby lokalizacji w arsztatu, w którym powstał. Mogły one przeni­ knąć do omawianego obiektu za pośrednictwem podobnie zdobionych ta ­ blic epitafijnych (il. 5) lub też wzorników architektonicznych.

W kompozycyjnym ujęciu przedstaw ień dom inują wpływy m alars­ tw a gotyckiego. U jaw niają się one zwłaszcza w scenie głównej — w jej płaskości i sztywności, a także narracyjności. Zachowawczy charakter tej sceny widoczny jest w yraźnie przy porów naniu z obrazem w koście­ le św. Anny w Krakow ie (il. 6). Oba te obrazy m ają wspólny pierw o­ wzór graficzny, są one jednak przykładam i odmiennych orientacji a r­ tystycznych i stylowych. Obraz krakow ski wykazuje bardziej now ator­ ski charakter. W yeksponowany został w nim pełen ekspresji moment ekstatycznej wizji. O braz w Męcinie, mimo podobnej treści, niewiele wydaje się mieć z tym wspólnego. Przedstaw iona w nim wizja świętego jest raczej ujętym na sposób gotycki opowiadaniem o zdarzeniu wraz z dokładnym opisem jego szczegółów. Taki sposób przedstaw ienia poz­ w ala zaliczyć obiekt do zachowawczego n u rtu m alarstw a rodzimego, upraw ianego przez artystów cechowych. Oni to jeszcze w XVII w. kul­ tyw ow ali tradycje wywodzące się z okresu gotyckiego4“. Narracyjność obrazów znajdow ała zrozum ienie u polskich odbiorców, przyzwycza­ jonych do fabuły religijnej ujętej w duchu późnogotyckiego realizm u41.

Obraz św. Jana Kantego nie ma sygnatury malarza ani snycerza. Nie udało się również odszukać bliższych analogii, które wskazać by mogły na bezpośrednie związki czy też zależności od innych dzieł malarskich lub snycerskich. Obecne miejsce przechowywania obiektu pozwala

40 J a w o r s k a , jw. s. 5 i 7.

41 P. M e y e r . H istoria sztu k i europejskiej. T. 2. Warszawa 1973 s. 81, 82.

42 A. S ł a w s k a , W. T o m k i e w i c z . M alarstwo. W: S ztu k a p o lsk a czasów n ow oży­

tnych. Cz. 1. Pod red. J. Starzyńskiego, K. Piwockiego, Warszawa 1953 s. 200.

43 Tamże; W. T o m k i e w i c z . P ędzlem rozm aitym . M alarstwo okresu Wazów w Pol­

(17)

XVII-W IECZNY OBRAZ ŚW . JA N A KANTEGO 1 2 1

!2<ivr « w w :

5. Epitafium Gabriela z Szadka, zm. 1563. Kraków, klasztor dominikanów. Fot.: A. Bochnak.

(18)
(19)

X VII-W IECZNY OBRAZ ŚW. JA N A KANTEGO 123

sądzić, że jest to w ytwór któregoś z w arsztątów m ałopolskich. P rze­ m aw iają za tym dość silne wpływy gotyckie, które wywieść należy z miejscowych tradycji. O m ałopolskim charakterze wydaje się rów ­ nież świadczyć snycerskie opracow anie ramy, a zwłaszcza sposób jej ujęcia. A rchitektoniczne połączenie cokołu zwieńczenia z „belkow a­ niem ” górnego ram ienia wzmaga efekt konstrukcyjnej jedności. Pod­ kreślenie szkieletu architektonicznego jest cechą charakterystyczną dla małopolskich retabulów , pochodzących z początku XVII w.44 W ich zdobieniach w ystępują między innym i ornam enty okuciowe, roślinne i akantow e45, które uwzględnione są rów nież w ram ie męcińskiego obrazu. F akt przyjęcia układu architektonicznego pozw ala wnosić, że rozw iązania konstrukcyjne i dekoracyjne m ałopolskich ołtarzy były snycerzowi znane. Mógł być naw et ich twórcą.

Kompozycja obrazu złożona ze scen i inskrypcji stanow i swoistego rodzaju ilustrow aną wersję przekazu literackiego, skierow anego b a r­ dzo wyraźnie na wyeksponowanie świętości osoby Jan a Kantego. Zdo­ bienia ram y nadają tej niezwykłej treści uroczysty, niem al ołtarzow y charakter. Można sądzić, że o przyjęciu takiej formy zdecydowali nie tylko twórcy obiektu, lecz również jego fundator. Obraz mógł pow stać przed r. 1628, w okresie przygotow ań do procesu beatyfikacyjnego. Być może zatem w zam ierzeniu fundatora m iał on pełnić nie tylko rolę kultową, lecz i propagandow ą, pom agając w zyskaniu zw olenników kanonizacji. Za przedbeatyfikacyjnym okresem pow stania obrazu wy­ daje się świadczyć nie tylko przekazow a form a jego oryginalnej tre ­ ści, lecz również w ystępujący n ad głową świętego nim b prom ienisty46. Aczkolwiek z powodu brak u dokum entów hipotezy tej w pełni ud o ­ wodnić się nie da, to jest ona dość praw dopodobna, a przy tym nie- sprzeczna z datow aniem ornamentów.

W obrazie św. Jan a Kantego b rak jest cech,' które by pozw alały łą ­ czyć go z m alarstw em krakowskim , a tym bardziej lwowskim. Dla m a­ larstw a krakowskiego, obok silnego w spółczynnika gotyku, cechą cha­ rakterystyczną są wpływy włoskie w wydaniu Dolabelli47. Szkołę lwow­ ską wyróżnia hieratyzm pochodzenia cerkiewnego i późnorenesansow a miękkość formy48.

44 F. S t o l o t . Główne ty p y kom pozycyjn e drew nianych o łtarzy w M ałopolsce po

roku 1600. W: S ztuka około roku 1600. Warszawa 1974 s. 353. 45 Tamże s. 339.

46 Nimb promienisty przynależny jest sługom Bożym, których proces beatyfikacyjny się toczy. Por. Ch. Z i e l i ń s k i . S ztu ka sakralna.Poznań-W arszawa-Lublin 1960 s. 299.

47 T. D o b r o w o l s k i . M alarstwo. W: H istoria sztu k i polskiej. Pod red. T. Dobro­ wolskiego, W. Tatarkiewicza. T. 2. Kraków 1962 s. 208.

(20)

124 ZBIGNIE W P A S T U SZ A K

W kompozycji obrazu daje się zauważyć kilka błędów m alarskich49, świadczących o niezbyt wysokich um iejętnościach twórcy. Wnosić za­ tem można, że obraz jest dziełem w arsztatu prowincjonalnego. Prze­ m aw ia za tym także konserw atyzm w arsztatu plastycznego. Obraz m a­ low any jest techniką tem perow ą na desce. Taki sposób malowania, charakterystyczny dla czasów średniowiecza i początków XVI w., za­ rzucony był później w większych ośrodkach na rzecz techniki olejnej, k tó ra zapew niała łatw iejsze efekty m odelunku50.

W przypadku obrazu w Męcinie wydaje się dość prawdopodobne, że mógł on pow stać w Nowym Sączu, zwłaszcza że i jego fundację w ią­ zać należy przypuszczalnie z miejscową kolonią akadem icką51. Próba łączenia obiektu ze środowiskiem sądeckim w obecnym stanie badań pozostać jednak musi w sferze przypuszczeń. B rak jest bowiem infor­ macji o cechu m alarzy sądeckich. W iadome jest wprawdzie, że działali tu miejscowi m alarze, jak choćby Florian Benedyktowicz, który w r. 1628 przyjął do swojej pracow ni dwóch uczniów52, jednak naw et jego twórczość pozostaje nieznana, gdyż nazw iska tego nie udaje się jak do­ tą d łączyć z konkretnym i obiektam i.

Obraz św. Jan a K antego pozostaje dziełem anonimowym. Dość n i­ kłe nadzieje na ujaw nienie jego twórców wiązać można z próbą dokła­ dnego opracow ania sztuki regionu sądeckiego.

49 Ujawniają się one m. in. w przyciśnięciu przez szafkę z pulpitem fragmentu togi św iętego do posadzki i w niezbyt udanej próbie zastosowania modelunku św iatłocienio­ wego. Por. il. 2.

50 J. D u t k i e w i c z . M alarstwo.W: S ztu ka polska s. 150. 51 Por. przypis 12.

5 2 S łow nik a rty stó w polskich i obcych w Polsce działających. T. 1. Red. J. Maurin-

-Białostocka, H. Bartnicka-Górska, J. Derwojed. Warszawa-Kraków-Gdańsk 1971 s. 130.

DAS BILD DES HL. JAN KANTY AUS DEM 17. JAHRUNDERT MIT GESCHNITZTEM RAHMEN

IN DER PFARRKIRCHE VON MĘCINA BEI NOWY SĄCZ

Z u s a m m e n f a s s u n g

Das Objekt in Męcina est ein Tempera-Tafelbild im hölzernen, geschnizzten und poly- chromierten Rahmen, der aus seiner Entstehungszeit stammt.

Die bisherigen Ergebnisse der Untersuchungen zu diesem Bild sind bescheiden. Seine Datierung wurde für die erste Hälfte des 17. Jahrhunderts angenommen, und auch die Ab­ hängigkeit vom graphischen Urbild wurde aufgedeckt. Die Ergebnisse der Untersuchungen von Konservatoren brachten es an den Tag, dass das Objekt zuvor zweimal übermalt wurde, und zwar im 18. und im 20. Jahrhundert.

(21)

XVII-W IECZNY OBRAZ ŚW. JA N A KANTEGO 125

Das Bild ist Einem von Peter Queradt 1606 in Köln gedruckten Kupferstich nachge­ bildet. Von diesem Stich wurden mit nur geringfügigen Veränderungen die Hauptszene sowie fünf von den zw ölf kleineren Szenen mit erklärenden Aufschriften übernommen. Ausser der Verlagsanschrift besitzt der Kölner Stich noch die Signatur des Autors des Musters August Braun und des Graveurs „Jac Gran”. D ie Signatur des Autors der litera­ rischen Inhalte fehlt allerdings. Vielleicht war es Marcin Baron aus Jarosław, dessen Name auf zwei anderen von Queradt herausgegeben Stichen mit polnischen H eiligen auftritt. Baron hätte dann mit dem römischen Graveiur Jakob Lauro zusammengearbei­ tet, an den sich die Krakauer Universität mit der Bestellung von Heiligenstichen wandte. Ein Stich von Lauro ist aber unbekannnt. Daher ist es nicht möglich, eindeutig festzu­ stellen, ob der Archetyp des Bildes in Męcina das Werk von Braun oder von Lauro ist und ob Barron daran beteiligt war.

Die Komposition des Bildes stellt eine spezifisch illustrierte Version der literarischen Übermittlung dar, die deutlich auf die Akzentuierung der Heiligkeit der Person Jan Kan- tys und seiner Verbindungen mit der Krakauer Universität ausgerichtet ist. Die Verzierun­ gen des Rahmens verleihen diesem ungewöhnlichen Inhalt einen feierlichen, ja fast Altar­ charakter.

Der Inhalt des Bildes und seines Kölner Urbildes besitzt keine vollständige Doku­ mentation in den literarischen Quellen. Mittelbar abhängig ist er von der Überlieferung des Maciej von Miechów. Der Text des Chronisten wurde entstellt infolge einer falschen Interpretation, w as von der Existenz einer heute unbekannten Quelle zeugen kann. D a­ her kann vermutet werden, dass das Bild in Męcina in der Zeit der Vorbereitungen auf den Beatifizierungsprozess entstand, als die Person des Heiligen nicht allgem ein bekannt war.

Die Hervorhebung der Rolle der Krakauer Universität steht gew iss im Zusammen­ hang mit dem Stifter, den wir wahrscheinlich im mit der Krakauer U niversität verbun­ denen Kreis zu suchen haben. Jan Kanty war Absolvent und später Professor der Kra­ kauer Alma mater, die nach etwas über hundert Jahren nach seinem Tode Bemühungen um seine Kanonisierung einleitete.

Die Dekorationen des Rahmens des Bildes von Męcina und insbesondere die architek­ tonische Weise der Erfassung seiner Konstruktion erlauben, das Objekt mit der kleinpolni­ schen Schnitzkunst in Zusammenhang zu bringen. Für dieses Milieu sprechen auch die recht starken gotischen Einflüsse im Bild selbst, die aus der lokalen Tradition abgeleitet werden müssen. Die Verwendung der Temperatechnik und eines Brettes als Malhinter­ grund sowie das nicht allzu hohe künstlerische Niveau der Darstellungen weisen darauf hin, dass das Objekt in einer der Werkstätten in der Provinz entstand. Es besteht eine ge­ wisse Wahrscheinlichkeit, dass das Objekt in Nowy Sącz entstanden sein könnte, beson­ ders weil auch seine Stiftung mit der örtlichen akademischen Kolonie in Zusammenhang gebracht werden kann.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W powieści Matka jawi się równolegle dwuwymiarowa kreacja drogi: w ujęciu fizycznym (droga matki do dzieci, droga z synem do Krakowa, droga matki do domu) oraz w ujęciu

Wskazane jest więc, aby lokalne punkty pomocy dziennej dla dzieci i wsparcia dla rodziców z dysfunkcjonalnych i patologicznych środowisk ro- dzinnych, świadczyły

Principal coordinates analysis was developed for influent and bioreactor amended samples separately. Principal coordinates analysis was done a) at class level, b) at genus level and

leżenie na grzbiecie, ramiona wyciągnięte wzdłuż długiej osi ciała trzymają deskę (stawy łokciowe wyprostowane), nogi w ykonująruchy wahadłowe leżenie na grzbiecie,

konstruowania programu szkolnego, pedagogicznej interpretacji współczesnej koncepcji integracji, planowania pra­ cy pedagogicznej nauczyciela, dokumentacji aktywności

Akcja takiej bajki rozgrywa się w zna- nym dziecku miejscu, które jest bezpieczne, przyjazne i spokojne.. Tuż przed jej opowiadaniem, zadaniem dorosłego jest wprowadzenie dzieci w

a)forced oscillation test for heave in still water b)forced cscillation test for pitch in still water c)measurement of wave forces and -moments. on the

A potentially broader scope, including fiscal/valuation extension module, more explicit semantics of code list values, further modelling of the LADM's rights,