• Nie Znaleziono Wyników

View of Cosmological Arguments in Justification a Thesis of the Unity of the Universe

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Cosmological Arguments in Justification a Thesis of the Unity of the Universe"

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

KS. DARIUSZ D”BEK *

ARGUMENTY KOSMOLOGICZNE

W UZASADNIANIU TEZY O JEDNO`CI WSZECH`WIATA

1. WPROWADZENIE

Dynamiczny rozwój nauk przyrodniczych generuje nowe kwestie filozoficzne bd te umo liwia dostrze enie starych problemów w nowym wietle. Zagadnie-nia te podejmowane s zarówno przez filozofów, jak i filozofujcych naukow-ców. Rodzi to potrzeb pogbionej refleksji nad mo liwoci i zasadnoci wy-korzystywania danych naukowych w refleksji filozoficznej. Inspiruje te do po-dejmowania prób pokazania, w jaki sposób najnowsze wyniki nauk przyrodni-czych mog wpywa_ na zmian sposobu widzenia klasycznych zagadnieq filo-zoficznych.

Jednym z takich zagadnieq jest kwestia jednoci Wszechwiata. Z jednej strony wspóczesna kosmologia przyrodnicza wskazuje na pewne przejawy tej jednoci, np. te same prawa obowizujce w caym Wszechwiecie, globaln czasoprzestrzeq stanowic wspóln „scen” dla wszystkich zachodzcych we Wszechwiecie zdarzeq czy te mo liwo_ wyró nienia wspólnego, uniwersal-nego czasu, a dziki temu jednej historii. Z drugiej za strony filozoficzna teza o jednoci Wszechwiata przyjmowana jest w tej nauce jako swoiste zao enie. Przejawia si to w okrelaniu zarówno przedmiotu badaq kosmologii, jak i warun-ków jej uprawiania.

Problemy te wymagaj pogbionych analiz filozoficznych, dotyczcych mo -liwoci i sposobów uzasadniania formuowanej w kontekcie wspóczesnej kosmo-logii tezy o jednoci Wszechwiata, a szerzej – odpowiedzi na pytanie, czy i w ja-ki sposób mo na wykorzystywa_ wiedz naukow w uzasadnianiu tez

filozoficz-Ks. dr DARIUSZ D”BEK – Katedra Filozofii Religii, Wydzia Filozofii Katolickiego Uniwer-sytetu Lubelskiego Jana Pawa II; adres do korespondencji: ul. Radziszewskiego 7, 20-039 Lublin; e-mail: dabek@kul.pl

(2)

nych? Celem tego artykuu bdzie przedstawienie wybranych argumentów kosmo-logicznych wykorzystywanych w uzasadnianiu tezy o jednoci Wszechwiata oraz przeprowadzenie analiz metaprzedmiotowych wskazujcych na konkretne mo li-woci uprawiania filozofii w powizaniu z osigniciami nauk przyrodniczych.

2. KOSMOLOGICZNE ARGUMENTY ZA JEDNO`CI” WSZECH`WIATA

„Wszechwiat” jest terminem wieloznacznym. W ogólnym sensie uznawany jest za synonim takich nazw jak: „przyroda”, „wiat materialny”, „wszystko, co istnieje”. W tym znaczeniu jest on rozumiany, z jednej strony, jako obiekt jedno-stkowy posiadajcy jedn caociow struktur, z drugiej za jako najwikszy z istniejcych zbiorów (bez rozstrzygania, czy jest to zbiór skoqczony czy nie-skoqczony). W zale noci od sposobu rozumienia okrelenia „wszystko co istnie-je”, mo na mówi_ o ró nych wszechwiatach, np. fizycznym, filozoficznym lub matematycznym1. W kosmologii, a szerzej w naukach przyrodniczych, chodzi o byty materialne, ale i tu nie ma jednoznacznoci w definiowaniu pojcia Wszechwiata, gdy termin ten jest konstruktem teoretycznym. O stopniu jego teoretycznoci decyduj w du ej mierze mo liwoci metody empirycznej. Jest to wic termin graniczny o treci, z jednej strony, „rozmytej” na swych kraqcach, z drugiej za poszerzajcej swój zakres wraz z rozwojem wiedzy i technik obser-wacyjnych2. W zale noci od przyjtych ram zakresowych najczciej u ywa si jednego z czterech (kolejno coraz szerszych) znaczeq: 1) Wszechwiat (aktualnie) obserwowany, 2) Wszechwiat obserwowalny (zbiór obiektów znajdujcych si wewntrz horyzontu zdarzeq), 3) Wszechwiat fizyczny (rezultat Wielkiego Wy-buchu, w którym obowizuj znane nam prawa), 4) Wszechwiat materialny (do-puszczajcy wielo_ ró nych wszechwiatów i ró norodno_ rzdzcych nimi praw)3. Opowiadajc si za tzw. standardowym modelem Wszechwiata, akcep-tuj pierwsze trzy znaczenia, do czwartego za odnios si w punkcie dotyczcym argumentacji metodologicznej z przyjtych zao eq i sposobu definiowania Wszechwiata jako przedmiotu badaq kosmologicznych.

1

Por. J. T u r e k, Wszech1wiat, [w:] Leksykon filozofii klasycznej, red. J. Herbut, Lublin: TN KUL 1997, s. 543.

2

Por. M. H e l l e r, Nauka i wyobra}nia, Kraków: Znak 1995, s. 108116; J. S u c h, M. S z c z e - n i a k, A. S z c z u c i q s k i, Filozofia kosmologii, Poznaq: Wydawnictwo Naukowe IF UAM 2000, s. 18.

3

(3)

2.1. PRAWA PRZYRODY

Zo ona problematyka filozoficzna dotyczca praw przyrody podejmowana jest zarówno na paszczynie ontologicznej, jak i w filozofii nauki. W pierwszym przypadku rozwa ania dotycz panujcego w przyrodzie porzdku i ró norod-nych jego przejawów. W drugim przypadku analizowany jest status opisu tego porzdku (dostrze onych prawidowoci) w postaci sformuowanych w nauce praw. Dokonywana w kosmologii charakterystyka Wszechwiata wskazuje na jego uporzdkowanie i mo liwo_ m a t e m a t y c z n e g o o p i s u. Znaczce sukcesy takiego opisu, zwaszcza w postaci wyjaniania i przewidywania, aktualizuj py-tanie o zadziwiajc skuteczno_ matematyki w procesie poznawania przyrody4. Mo liwo_ jej stosowania do caego Wszechwiata traktowana jest jako przejaw jego jednoci5.

Teza o matematyzowalnoci (matematycznoci) przyrody czy si z przeko-naniem o s y m e t r y c z n o  c i i p r o s t o c i e naszego Wszechwiata. Prak-tyka badawcza pokazuje, e cechy te przyjmowane s jako warunki uprawiania kosmologii w postaci zao eq, które pozwalaj na konstruowanie efektywnych modeli Wszechwiata. Rodzi to jednak powa ne pytania filozoficzne, dotyczce, z jednej strony, zasadnoci takich zabiegów, z drugiej za samej istoty i sposobu rozumienia tych cech Wszechwiata6. Badany przez nauki przyrodnicze wiat mógby by_ bowiem tak bardzo zo ony i skomplikowany, e nie mo na byoby go opisa_ znanymi funkcjami matematycznymi, a w skrajnym przypadku nawet pozna_. W tym kontekcie zrozumiae jest stwierdzenie Alberta Einsteina, e Bóg jest wyrafinowany, lecz niezoliwy7.

Innym przejawem jednoci Wszechwiata s tzw. f u n d a m e n t a l n e p r a -w a p r z y r o d y, opisujce fizyczne oddziay-wania pomidzy poszczególnymi jego elementami. S one bowiem odpowiedzialne za wielkoskalow struktur Wszechwiata i za globalne procesy, które w nim zachodz (ekspansj i ewolucj). Jedna, wspólna dla caego Wszechwiata ewolucja traktowana jest jako wa ny

4

Por. M. H e l l e r, J.  y c i q s k i, A. M i c h a l i k, Matematyczno1| przyrody, Kraków: OBI 1990; E.P. W i g n e r, Niepoj<ta skuteczno1| matematyki w naukach przyrodniczych, „Zagadnienia Filozoficzne w Nauce” 13 (1991), s. 5-18; J. P l a c e k, O poj<ciu matematyzowalno1ci przyrody, „Kwartalnik Filozoficzny” 23 (1995), s. 61-86; M. H e l l e r, Czy Wszech1wiat jest matematyczny?, „Zagadnienia Filozoficzne w Nauce” 22 (1998), s. 3-14.

5

Por. J. T u r e k, Filozofia kosmologii – zarys problematyki, „Roczniki Filozoficzne” 53 (2005), nr 2, s. 269-308.

6

M. H e l l e r, Zasada kosmologiczna w kosmologii friedmanowskiej, „Roczniki Filozoficzne” 20 (1972), z. 3, s. 59-75; M.P. R y a n, L.C. S h e p l e y, Homogeneous Relativistic Cosmologies, Princeton: Princeton University Press 1975.

7

(4)

przejaw jego wewntrznej jednoci i spójnoci. Dziki osigniciom wspóczesnej fizyki i kosmologii ta jednoczca Wszechwiat rola oddziaywaq nabraa nowego znaczenia. Pojawia si bowiem mo liwo_ ich unifikacji. Opracowanie takiej zunifikowanej teorii pokazaoby, e w bardzo wczesnej fazie ewolucji Wszechwiata o jego dynamicznych wasnociach decydowao tylko jedno oddziaywanie. Dopiero póniej, na drodze amania symetrii, kolejno wyoniy si z niego znane nam dzisiaj cztery podstawowe oddziaywania: grawitacyjne, jdrowe sabe, elektromagnetyczne i jdrowe silne. Realizacja tego programu unifikacji zmierza do poczenia w jedn cao_ dwóch dominujcych we wspóczesnej fizyce teorii: ogólnej teorii wzgldnoci i mechaniki kwantowej. Wydaje si, co prawda, e peny sukces badawczy tego programu jest jeszcze do_ odlegy, jednak e dotychczasowe osignicia pozwalaj zasadnie oczekiwa_, e jest on realizowalny8.

W latach 80. i 90. XX wieku niektórzy uczeni byli przekonani, e ostatecznym celem, a jednoczenie kresem tendencji unifikacyjnych rozwijanych we wspó-czesnej nauce bdzie tak zwana T e o r i a W s z y s t k i e g o. Miaaby ona nie tylko dokadnie opisa_ i wyjani_ dzieje Wszechwiata, ale przede wszystkim umo liwi_ zrozumienie natury i pochodzenia praw przyrody, okreli_ warunki pocztkowe, rozwiza_ problem wartoci staych przyrody, w peni zrozumie_ mechanizmy amania symetrii i wielu jeszcze innych zagadnieq. Wydaje si, e optymizm w kwestii mo liwoci opracowania takiej teorii uleg w ostatniej deka-dzie znacznemu osabieniu9.

Bez wzgldu jednak na sposób sformuowania ostatecznego celu d eq po-znawczych w fizyce i kosmologii oraz zwizane z tym mo liwoci faktycznie realizowany program unifikacji wiedzy przyrodniczej odnosi sukcesy i jest trak-towany jako argument przemawiajcy za jednoci Wszechwiata.

2.2.STRUKTURA CZASOPRZESTRZENI

Wa nym argumentem kosmologicznym za tez o jednoci Wszechwiata s wasnoci jego czasoprzestrzeni. Z geometrycznego punktu widzenia jest to gadka czterowymiarowa rozmaito_ ró niczkowa. Oznacza to, e czterowymia-rowa przestrzeq Wszechwiata (trzy wymiary przestrzenne i jeden czasowy) da

8

Por. M. H e l l e r, Unifikacja i geometryzacja fizyki w kosmologicznym kontek1cie, „Postpy Fizyki”, 42 (1991), z. 2, s. 131-145; M.J. D u f f, Powrót teorii strun, „`wiat Nauki”, kwiecieq 1998, s. 54-59.

9

Por. S. W e i n b e r g, Sen o teorii wszystkiego, t. P. Amsterdamski, Warszawa: Alkazar 1994; M. H e l l e r, Wszech1wiat u schy9ku stulecia, Kraków: Znak 1994, s. 109-132; J.D. B a r r o w, Teorie wszystkiego, t. J. Czerniawski, Kraków: Znak 1995.

(5)

si opisa_ w taki sposób, by mo na byo gadko przechodzi_ pomidzy ukadami wspórzdnych pokrywajcymi pewien wspólny jej obszar. Dodatkow cech tej rozmaitoci jest mo liwo_ definiowania na niej ró nych sposobów pomiaru odlegoci, czyli metryk. W przypadku stosowanej do opisu Wszechwiata ogól-nej teorii wzgldnoci musi to by_ metryka Lorentza, która jest odpowiedzialna za charakterystyczne dla tej teorii i potwierdzone eksperymentalnie efekty10.

Czasoprzestrzeq nie jest neutraln scen dla zachodzcych we Wszechwiecie procesów fizycznych, gdy sama aktywnie w nich uczestniczy, dostosowujc do nich swoje wasnoci. Obecno_ materii wpywa bowiem zarówno na odlegoci przestrzenne, jak i na upyw czasu (wskazania zegarów). Z tego wzgldu sposób traktowania czasoprzestrzeni i materii jako pewnej rozwijajcej si caoci jest uwa any za jedn z najwa niejszych cech aktualnych teorii kosmologicznych11.

Stosowana do opisu Wszechwiata gadka rozmaito_ ró niczkowa ju ze swej definicji jest struktur nielokaln, a wic i czasoprzestrzeq ma charakter globalny. Przejawia si to w takich jej cechach, jak np. cigo_ (odwzorowania tworzce tzw. atlas, czyli zbiór jej map, s cige), spójno_ (nie da si jej rozo y_ na sum dwóch niepustych, rozcznych podzbiorów otwartych), parazwarto_ (w ka dy jej atlas da si wpisa_ atlas lokalnie skoqczony) czy kauzalno_ (ka dy jej punkt ma tzw. otoczenie normalne, czyli takie, w którym wszystkie przechodzce przez ten punkt krzywe czasopodobne tworz wntrze sto ka wietlnego, a krzywe ze-rowe – jego domknicie)12. Cechy te równie wskazuj na jedno_ czasoprze-strzeni, a przez to uzasadniaj jej rol w argumentacji na rzecz tezy o jednoci Wszechwiata13.

2.3.UNIWERSALNY CZAS I JEDNA HISTORIA

Wa nym przejawem jednoci Wszechwiata jest jeden uniwersalny czas kos-miczny. Jak pisze M. Heller, „wszystko wskazuje na to, e czas […] jest okre-lony prawami fizyki”14. W fizyce klasycznej czas absolutny stanowi ontologiczn

10

Por. M. H e l l e r, Pocz;tek jest wsz<dzie. Nowa hipoteza pochodzenia Wszech1wiata, War-szawa: Prószyqski i S-ka 2002, s. 43.

11

Por. M. T e m p c z y k, Fizyka a 1wiat realny. Elementy filozofii fizyki, Warszawa: PWN 19912, s. 71.

12

Wicej na temat tych cech zob. R. G e r o c h, Space-Time Structure from a Global Viewpoint, [w:] General Relativity and Cosmology, ed. R. Sachs, New York: Academic Press 1971, s. 71-103; M. H e l l e r, Matematyczny model czasoprzestrzeni, „Roczniki Filozoficzne” 23 (1975), z. 3, s. 21-36; t e n e, Teoretyczne podstawy kosmologii, Warszawa: PWN 1988, s. 11-52.

13

Por. T u r e k, Filozofia kosmologii, s. 293.

14

(6)

baz dla historii ka dego procesu i zapewnia mo liwo_ wczenia poszczegól-nych historii w jedn wielk histori Wszechwiata. W ogólnej teorii wzgldnoci nie ma (poza bardzo szczególnymi przypadkami) jednego czasu, a wic i jednej historii danego procesu. Upyw czasu zmienia si bowiem w zale noci od ruchu obserwatora. Wynika to z tego, e pojciem fundamentalnym jest czasoprze-strzeq, a jej rozkad na czas i przestrzeq jest ró ny w ró nych ukadach od-niesienia. W ogólnym przypadku nie mo na zatem wydzieli_ jednego wspólnego dla caego Wszechwiata czasu ani te mówi_ o jednej wspólnej jego historii15. Dopiero ujednolicenie ruchów wszystkich obserwatorów przez wprowadzenie za-o eq symetrii (zasada kosmologiczna) pozwala na uzgodnienie ich czasów was-nych i mo liwo_ mówienia o jednym, wspólnym dla wszystkich, czasie.

Wyjtkowo_ Wszechwiata, w którym yjemy, polega na tym, e opisujcy go z dobrym przybli eniem model kosmologiczny nale y do wyjtkowego pod-zbioru rozwizaq Einsteinowskich równaq pola, w których istnieje czas globalny. Dziki temu mo na mówi_ o jednej wspólnej dla caego Wszechwiata historii. Model ten musi jednak spenia_ cay szereg warunków dotyczcych struktury czasoprzestrzeni (chronologicznoci, silnej przyczynowoci, metryki Lorentza, stabilnej przyczynowoci i globalnej hiperbolicznoci)16. Osignicia wspóczes-nej kosmologii w rekonstruowaniu trwajcej kilkanacie miliardów lat historii Wszechwiata, odmierzanej jednym globalnym czasem, wydaj si potwierdza_ przypuszczenie, e jego fizyczna czasoprzestrzeq odpowiada teoretycznemu modelowi speniajcemu wymienione warunki. Na obecnym etapie rozwoju wie-dzy przyrodniczej nie znamy odpowiedzi na pytanie o fizyczne racje uzasadnia-jce taki stan, a nadzieje na postp wizane s z programem unifikacji mechaniki kwantowej z teori grawitacji17.

2.4.KOSMICZNE KOINCYDENCJE

Dokonywana w ramach modelu standardowego rekonstrukcja przebiegu eks-pansji i ewolucji Wszechwiata wskazuje na szereg zale noci midzy wartoci

15

Por. M. H e l l e r, Czas i historia, „Zagadnienia Filozoficzne w Nauce” 23 (1998), 37-52.

16

Pierwszy warunek wyklucza istnienie zamknitych krzywych czasopodobnych, drugi – istnie-nie „prawie zamknitych” (powracajcych do tego samego otoczenia otwartego) krzywych przy-czynowych, trzeci zapewnia mo liwo_ dokonywania pomiarów, czwarty – stabilno_ tych pomia-rów ze wzgldu na mae zaburzenia metryki, pity – istnienie globalnej powierzchni Cauchy’ego (przestrzeni równego czasu i deterministycznych wasnoci czasoprzestrzeni). Szczegóowe omó-wienie tych warunków mo na znale_ w: H e l l e r, Czas i historia, s. 43-51; t e n e, Filozofia i Wszech1wiat. Wybór pism, Kraków: Universitas 2006, s. 373-381.

17

(7)

parametrów kosmologicznych i staych fizycznych a mo liwoci zaistnienia we Wszechwiecie warunków koniecznych do pojawienia si ycia w takiej postaci, jak obserwujemy. Ze wzgldu na swoje specyficzne wasnoci ycie takie nie mogoby zaistnie_ i rozwija_ si w dowolnych warunkach. Te zale noci (relacje, uwarunkowania) nazywane s kosmicznymi koincydencjami, kosmicznymi zbie-gami okolicznoci lub te – z doczon ju pewn interpretacj – subtelnymi dostrojeniami (fine tuning) bd, mniej precyzyjnie, zasadami antropicznymi.

Dostrze one uwarunkowania i zale noci midzy wasnociami Wszechwiata a mo liwoci pojawienia si i wyewoluowania znanej wglowej postaci ycia opisywane s i analizowane przez wspóczesne nauki przyrodnicze, zwaszcza kosmologi, fizyk i chemi, ale tak e przez nowe, interdyscyplinarne nauki, takie jak astrofizyka, biochemia, biofizyka czy te astrobiologia. Na podstawie uzyskanej wiedzy, koincydencje te dzieli si na kilka grup18:

1) zwizane z wystpowaniem we Wszechwiecie wielkoskalowych struktur materii, warunkowanym m.in. takimi parametrami, jak: wielko_ Wszechwiata (przestrzenna i materialna), jego wiek, tempo ekspansji, pasko_, pierwotne fluktuacje gstoci materii, wielko_ entropii (stosunek liczby fotonów do bario-nów), asymetria barionowa, trójwymiarowo_ przestrzeni, warto_ staej kosmo-logicznej;

2) zwizane z wystpowaniem we Wszechwiecie pierwiastków chemicznych, których obecno_ uzale niona jest m.in. od wielkoci mas i adunków czstek elementarnych (elektronu, protonu i neutronu), warunków stabilnoci atomów, rezonansu energetycznego przy powstawaniu wgla w procesie spalania helu i braku tego rezonansu przy powstawaniu tlenu (doczaniu do jder wgla czs-tek ¢, czyli jder helu), warunków wybuchu supernowych i rozprzestrzeniania si pierwiastków we Wszechwiecie;

3) zwizane ze szczególnymi wasnociami gwiazd i planet, dotyczce m.in. warunków narodzin gwiazdy, jej masy, stabilnoci i odpowiednio dugiego wieku, emisji promieniowania o cile okrelonych przedziaach dugoci fal elektro-magnetycznych, odpowiedniej orbity planety poo onej w tzw. ekosferze gwiaz-dy, masy planety, posiadania atmosfery o odpowiednim skadzie, st eniu i gru-boci czy te odpowiedniej prdkoci obrotowej wokó wasnej osi.

Wiedza przyrodnicza na obecnym etapie swego rozwoju nie jest w stanie wyjani_ tych koincydencji. Zaproponowano wic tzw. wyjanienie antropiczne. W zale noci od roli przypisywanej obserwatorowi wyró nia si cztery

pod-18

Por. J. T u r e k, Filozoficzne wyja1nianie subtelnych dostroje~ wszech1wiata do 0ycia bio-logicznego, [w:] Teoria ewolucji a wiara chrze1cijan, red. E. Wiszowaty, K. Parzych-Blakiewicz, Olsztyn: Wydawnictwo Uniwersytetu Warmiqsko-Mazurskiego 2010, 130-158.

(8)

stawowe rodzaje zasad antropicznych: s  a b a („widzimy wiat taki, jaki wi-dzimy, gdy gdyby by inny, to my bymy nie istnieli”), m o c n a („Wszechwiat musi by_ taki, by dopuszcza_ pojawienie si w nim ycia na pewnym etapie jego historii”), f i n a l n a („proces rozumowego przetwarzania informacji musi zainstnie_ we Wszechwiecie, a zaistniawszy nigdy nie mo e zgin_”) i p a r t y c y p a -c y j n a („istnienie rozumnego obserwatora jest konie-cznym warunkiem istnienia Wszechwiata”)19. Jedynie pierwsza z nich nie wykracza poza paszczyzn przy-rodnicz i ogranicza si tylko do stwierdzenia zale noci midzy faktem istnienia we Wszechwiecie wiadomego obserwatora a koniecznymi do jego zaistnienia warunkami. Pozostae zasady anga uj problematyk filozoficzna, np. kwesti celowoci czy planowoci Wszechwiata20.

Dynamiczny rozwój wspóczesnej kosmologii przyrodniczej pozwoli na wy-rane i cise powizanie, uzale nienie czy wrcz scalenie ewolucji biologicznej, czyli tzw. biogenezy i antropogenezy, z ewolucj kosmiczn, obejmujc cay Wszechwiat, a nazywan czsto kosmogenez21. Te cise zwizki midzy ró -nymi procesami i strukturami, poczynajc od mikrowiata a po jego wielko-skalowe struktury i obecno_ w nim obserwatora, stanowi równie silny argu-ment za tez o jednoci Wszechwiata.

3. ANALIZA MOLIWO`CI I SPOSOBÓW UZASADNIANIA TEZY O JEDNO`CI WSZECH`WIATA

Jak ju wspomniano we wstpie, podjta w tym artykule problematyka wy-maga filozoficznych analiz dotyczcych mo liwoci i sposobów uzasadniania for-muowanej w kontekcie wspóczesnej kosmologii tezy o jednoci Wszechwiata. Rozwa ania te mieszcz si wic w nurcie szeroko dyskutowanej w metafilozofii kwestii relacji midzy nauk a filozofi, a w szczególnoci mo liwoci uprawia-nia filozofii w bezporednich zwizkach z naukami przyrodniczymi.

19

S. L e c i e j e w s k i, Rola zasad antropicznych w rozwoju wspó9czesnej kosmologii. Studium metodologiczne, Poznaq: Wydawnictwo Naukowe IF UAM 2007, s. 124-138.

20

Por. J.D. B a r r o w, F.J. T i p l e r, The Anthropic Cosmological Principle, Oxford: Oxford University Press 1986; J. T u r e k, Wyja1nianie antropiczne w kosmologii, „Roczniki Filozoficzne” 54 (2006), nr 2, s. 267-298; t e n e, Kosmiczne uwarunkowania ewolucji biologicznej, „Forum Teo-logiczne” 9 (2008), s. 55-68; t e n e, Czy kosmiczne koincydencje s; rzeczywi1cie subtelnie dostro-jone?, [w:] Wokó9 ewolucji i ewolucjonizmu. Dylematy biologów, filozofów i fizyków, red. Z. Ba-szczak, A. Szczuciqski, Poznaq: UAM 2010, s. 119-141.

21

J.M. D o   g a, Kreacjonizm i ewolucjonizm. Ewolucyjny model kreacjonizmu a problem hominizacji, Warszawa: ATK 1988, s. 18.

(9)

3.1.UZASADNIANIE TEZ FILOZOFICZNYCH A DANE NAUKOWE

W relacjach midzy poznaniem filozoficznym a poznaniem przyrodniczym przyczyn wielu nieporozumieq i konfliktów byy podejmowane w historii próby zapewnienia któremu z nich dominacji. W pocztkowym okresie rozwoju nauki nowo ytnej tak dominujc rol odgrywaa filozofia i to z perspektywy jej tez oceniano warto_ nowych teorii przyrodniczych. Wraz z rozwojem nauki nast-pio odwrócenie tej tendencji, co w okresie pozytywizmu doprowadzio do cako-witego podporzdkowania filozofii nauce i pozostawienia tej pierwszej jedynie zadania analizy jzyka i stosowanych w nauce metod. Reakcj na takie tendencje bya skrajna postawa tzw. izolacjonizmu epistemologicznego, opartego na zao e-niu cakowitej odrbnoci poznania filozoficznego i przyrodniczego22.

Przyjcie uproszczonej epistemologii, pomijajcej wiedz naukow, prowadzi jednak do takiego filozofowania, w którym zdroworozsdkowe intuicje uznawane s za wa niejsze od filozoficznych implikacji teorii naukowych. Badanie takich implikacji jest zasadne i poznawczo wartociowe. Nie prowadzi przy tym do zacie-rania ró nic epistemologicznych midzy filozofi a nauk. Nie uprawnia te do bez-poredniego wyprowadzania wniosków ontologicznych z teorii przyrodniczych23.

W rozpatrywanych relacjach midzy filozofi a nauk istnieje cae spektrum stanowisk – od izolacjonizmu epistemologicznego, zwanego te neutralnoci nauki wzgldem filozofii, po tzw. filozofi naukow. Pierwsze stanowisko pod-krela epistemologiczn i metodologiczn odrbno_ poznania przyrodniczego i filozoficznego oraz wzajemn nieprzekadalno_ ich jzyków. Radykalizm tego stanowiska bywa przyrównywany do pozytywistycznego dychotomicznego dziau zdaq na poznawczo sensowne, a wic zasadniczo sprawdzalne, oraz po-zbawione sensu poznawczego. Postulat ten prowadzi do stylu filozofowania, w którym nie ma miejsca na opart na wynikach nauki krytyk tez filozoficznych. Stanowisko z drugiego kraqca tego spektrum, zwaszcza w okresie empiryzmu logicznego, charakteryzuj próby „unaukowienia” filozofii i tendencje reduko-wania jej tez do zdaq nauki24.

22

D. D  b e k, Metodologiczne granice naturalistycznej interpretacji biologicznej teorii ewo-lucji, [w:] Teoria ewolucji a wiara chrze1cijan, s. 85-97.

23

Por. M. H e l l e r, J.  y c i q s k i, Epistemologiczne aspekty zwi;zków filozofii z nauk;, [w:] Filozofowa| w kontek1cie nauki, red. M. Heller, A. Michalik, J. yciqski, Kraków: Polskie Towa-rzystwo Teologiczne 1987, s. 8.

24

Por. Z. H a j d u k, Filozofia przyrody. Filozofia przyrodoznawstwa. Metakosmologia, Lublin: TN KUL 2004, s. 242; M. H e l l e r, Jak mo0liwa jest „filozofia w nauce”, „Studia Philosophiae Christianae” 22 (1986), nr 1, 8-17, s. 8; H e l l e r,  y c i q s k i, Epistemologiczne aspekty, s. 7-8.

(10)

Wspóczenie podkrela si, e nie istnieje ani linia demarkacyjna w postaci precyzyjnej granicy rozdzielajcej nauk od filozofii, ani te dobrze okrelony obszar wspólny tych dwóch dziedzin. Postulowana jest jednak przynajmniej czciowa ich autonomiczno_, zapewniana przez: 1) specyficznie okrelany przedmiot, 2) pojciowe sposoby ujmowania rzeczywistoci, 3) rol dowiad-czenia, 4) generowane problemy oraz 5) sposoby ich rozwizywania. Mówic o relacjach midzy nauk a filozofi, zwraca si uwag na ró nice dotyczce przedmiotu badaq, stosowanych w nich procedur badawczych oraz otrzymywa-nych rezultatów tych czynnoci. Podkrela si te , e stosowane w nauce pro-cedury badawcze, zwaszcza metody nauk empirycznych, nie stosuj si do bez-porednich analiz filozoficznych, gdy istotnym skadnikiem nauki jest ró nie rozumiana sprawdzalno_ empiryczna, odwoujca si do powtarzalnoci i prze-widywalnoci zjawisk25.

Przedstawione argumenty pozwalaj zasadnie przyj_ tez, e cho_ nauka i filozofia ciesz si autonomi i stanowi niezale ne dziedziny wiedzy ludzkiej, to jednak powinny by_ na siebie otwarte. Analizy wzajemnych odniesieq poj_ autonomicznoci i otwartoci wskazuj, e samo otwieranie si filozofii na nauk nie musi narusza_ jej autonomicznoci26. Przeciwnie, w wielu przypadkach takie otwarcie mo e wywiera_ bardzo pozytywny wpyw na rozwój filozofii27. Podej-miemy zatem prób wskazania na konkretne sposoby wykorzystania przedmioto-wych tez naukoprzedmioto-wych i regu metodologicznych (stosowanych w faktycznej prak-tyce badawczej) do uzasadniania filozoficznej tezy o jednoci Wszechwiata.

3.2.ANALIZA ARGUMENTACJI PRZEDMIOTOWEJ

Uzasadnianie jest w ogólnoci procedur podawania racji uznania (asercji) jakiego zdania. W naukach dedukcyjnych mo e mie_ posta_ definicji syntaktycz-nej lub semantyczsyntaktycz-nej. W naukach indukcyjnych polega na przedstawieniu warun-ków rozstrzygalnoci (o charakterze teoretycznym lub przez odwoanie si do praktyki badawczej). W filozofii za s to ró nego rodzaju zabiegi dyskursywne: operacje o charakterze redukcyjnym (sprowadzanie do zdaq bardziej oczywistych lub sprowadzanie twierdzeq o skutkach do zdaq o ich racjach), potwierdzanie

25

Por. H a j d u k, Filozofia przyrody, s. 241.

26

Por. K. K  ó s a k, Z teorii i metodologii filozofii przyrody, Poznaq: Ksigarnia `w. Wojciecha 1980, s. 6-7, 124-174: J. T u r e k, Otwarto1| filozofii przyrody na nauki szczegó9owe w uj<ciu Stani-s9awa Mazierskiego, „Roczniki Filozoficzne”, 45 (1997), z. 3, s. 21-48.

27

Potwierdzeniem tej tezy mog by_ nowe zagadnienia filozoficzne podejmowane dziki po-wstaniu konkretnych teorii naukowych, np. problematyka indeterminizmu, która pojawia si w kon-tekcie mechaniki kwantowej.

(11)

przez egzemplifikacj (przy wykorzystaniu zdaq obserwacyjnych), wnioskowanie przez analogi (bd te wskazanie na analogi z innymi tezami systemowymi lub pozasystemowymi), potwierdzanie przez okazanie, e inne wyjanienia (za po-moc konkurencyjnych tez) s mniej zadowalajce28.

W tym punkcie rozwa aq przeanalizowane zostan procedury uzasadniania, które anga ujc naukow wiedz o charakterze przedmiotowym, nie naruszaj – jak si wydaje – zasady autonomicznoci paszczyzn poznawczych nauki i filo-zofii. W rozwa anym kontekcie s to przede wszystkim procedury abstrakcji i wnioskowania analogicznego.

Wiedza naukowa, powizana z wynikami dowiadczenia potocznego, mo e stanowi_ dla umysu szersz, precyzyjniejsz i bardziej obiektywn od samej wiedzy zdroworozsdkowej podstaw bezporedniego odkrywania ogólnych za-sad filozoficznych dotyczcych istotnych cech poznawanego wiata. Jak stwier-dzi Albert Einstein: „Nie ma tutaj adnej metody prowadzcej do celu, której mo na byoby si nauczy_ i systematycznie j stosowa_. Badacz musi raczej podpatrze_ u przyrody owe ogólne zasady, gdy w du ych kompleksach faktów wzitych z dowiadczenia rozpoznaje pewne ogólne cechy, dajce si cile sfor-muowa_”29.

Uchwycenie tych ogólnych cech jest jednym z wa niejszych zadaq, jakie stawia sobie filozof próbujcy bada_ i wyjania_ otaczajc go rzeczywisto_. Jawi mu si ona jako ró norodna, zo ona i wieloaspektowa. Posugujc si m e t o d  a b s t r a k c j i (odrywania cech drugorzdnych, a szukania najogól-niejszych), dostrzega w niej jednak równie podobieqstwa, cechy wspólne, zwiz-ki, zale noci i wynikajc z nich swoist jedno_. Chcc jak najlepiej zrealizo-wa_ swój cel poznawczy, filozof nie mo e skupia_ si na szczegóach, bo zagubi wa ny aspekt generalizujcy. Nie mo e te w swoich analizach pomin_ kon-kretnego i szczegóowego charakteru rzeczywistoci, bo otrzyma jej uproszczony, nieadekwatny obraz30.

Filozof powinien zatem wykorzystywa_ takie procedury poznawcze, które z jednej strony pozwalaj uchwyci_ bogat i zró nicowan rzeczywisto_ wraz z jej wewntrznymi zwizkami i relacjami, z drugiej za strony procedury te musz zapewnia_ mo liwo_ sformuowania uzasadnionych zdaq ogólnych na

28

Por. H a j d u k, Filozofia przyrody, s. 176-177.

29

Por. A. E i n s t e i n, Zasady fizyki teoretycznej, [w:] t e n e, Pisma filozoficzne, Wybra, przedmow i przypisami opatrzy S. Butryn, prze. K. Napiórkowski, Warszawa: Wydawnictwo IFiS PAN 1999, s. 31-33.

30

Por. J. T u r e k, Filozoficzne interpretacje faktów naukowych, Lublin: Wydawnictwo KUL 2009, s. 78.

(12)

podstawie dostrzeganych powizaq midzy rzeczami, zdarzeniami i procesami31. Dostrzegane podobieqstwa i akceptacja cech odmiennych stanowi podstaw w n i o s k o w a n i a a n a l o g i c z n e g o. Nie dochodzi tu wic do naruszenia zasady jednorodnoci i autonomicznoci, gdy analogie wprowadzane s wanie po to, by wskazywa_ na cechy podobne, ale bez zacierania istotnych odmiennoci i ró nic midzy porównywanymi obiektami, w tym równie midzy przedmiotem badaq nauki i filozofii32.

Przykadem tego typu procedur jest argumentacja przedstawiona w pierwszej czci artykuu. Te same prawa daj si skutecznie stosowa_ do bardzo ró nych zjawisk przyrodniczych. Pozwalaj te opisywa_ i przewidywa_ zachowanie si ró nych ukadów fizycznych, poczynajc od mikrowiata, przez makroskopowe ukady lokalne zwizane z Ziemi czy Ukadem Sonecznym, a po globalne struktury caego Wszechwiata (galaktyki i gromady galaktyk). Nierozwizanym w peni problemem pozostaje oczywicie zasada ekstrapolacji, która wymaga od-rbnego omówienia, lecz sukcesy metody ekstrapolacyjnej wskazuj na zasadno_ wnioskowania analogicznego i formuowanej w oparciu o nie tezy o nomologicz-nej jednoci Wszechwiata.

Wykorzystanie metody abstrakcji w analizach wasnoci Wszechwiata prowa-dzi do odkrycia jego najbarprowa-dziej ogólnych cech: 1) panujcego w nim porzdku, 2) mo liwoci opisu ró nych jego struktur za pomoc tych samych matematycz-nych formu, 3) uporzdkowania materii na ró matematycz-nych jej poziomach, 4) globalnego charakteru czasoprzestrzeni, 5) mo liwoci wyró nienia wspólnego czasu i zrekon-struowania jednej dla caego Wszechwiata historii. Z kolei analogia, bdca wnio-skowaniem od szczegóu do szczegóu33, pozwala odkry_ skomplikowan sie_ po-wizaq na wielu paszczyznach, poczynajc od zale noci nomologicznych, przez zwizan z nimi hierarchiczn struktur warunków, jakie musi spenia_ czasoprze-strzeq, a po wielowymiarowe relacje midzy staymi fizycznymi i parametrami kosmologicznymi a mo liwoci pojawienia si we Wszechwiecie obserwatora.

31

Poznanie analogiczne stosowane bywa równie w naukach przyrodniczych, gdzie pewne zja-wiska usiuje si wyjani_ za pomoc modelu lub analogii zachodzcej midzy zjazja-wiskami ju znanymi a tymi, które s przedmiotem wyjaniania (np. zjawiska elektryczne, magnetyczne czy optyczne analizowane s przez analogi do zachowania si dobrze znanych ukadów mechanicz-nych). Por. S. M a z i e r s k i, Prolegomena do filozofii przyrody inspiracji arystotelesowsko-tomi-stycznej, Lublin: TN KUL 1969, s. 75-79; A.G. van M e l s e n, Filozofia przyrody, Warszawa: IW Pax 1968, s. 191-192, 317; M.A. K r  p i e c [i in.], Wprowadzenie do filozofii, Lublin: RW KUL 1996, s. 208-209.

32

Por. T u r e k, Filozoficzne interpretacje faktów naukowych, s. 80.

33

Por. T. K o t a r b i q s k i, Elementy teorii poznania, logiki formalnej i metodologii nauk, Wro-caw: Ossolineum 1961, s. 279.

(13)

Wskazane procedury odgrywaj wa n rol w filozoficznej interpretacji fak-tów naukowych. Ze wzgldu natomiast na to, e nie naruszaj one odrbnoci poznania naukowego i filozoficznego, „stanowi przydatn, chocia nie w peni precyzyjn i budzc pene zaufanie metod, przechodzenia od faktów nauko-wych do tez filozoficznych”34. Pozwala to w sposób zasadny wykorzystywa_ da-ne naukowe w refleksji filozoficzda-nej i prawomocnie argumentowa_ za tez o jed-noci Wszechwiata, odwoujc si do wyników nauk przyrodniczych, a w tym konkretnym przypadku do przedmiotowej wiedzy kosmologicznej.

3.3.ANALIZA ARGUMENTACJI METODOLOGICZNEJ

Zdaniem El biety Kauszyqskiej, „Filozofia nauki powinna analizowa_ nie tylko rozwój i osignicia nauki w postaci konkretnych teorii, ale równie uwzgldnia_ praktyk badawcz”35. W uzasadnianiu filozoficznej tezy o jednoci Wszechwiata oprócz argumentacji przedmiotowej wykorzystywane s równie argumenty konstruowane na podstawie faktycznej praktyki badawczej, tj. przyj-mowanych w kosmologii zao eq dotyczcych okrelenia Wszechwiata jako przedmiotu jej badaq oraz warunków uprawiania kosmologii jako nauki o jego globalnych strukturach i zachowaniach.

Jak ju wspomniano, pojcie Wszechwiata jest ró nie rozumiane i definio-wane. „Wszechwiat” jest bowiem terminem teoretycznym, konstruowanym przez nauk i odnoszonym do mo liwie najwikszej pod ró nymi wzgldami rzeczywistoci. Termin ten, podobnie jak sama nauka, podlega ewolucji i po-szerza swój zakres treciowy – od zbioru obiektów, które aktualnie obserwujemy, przez takie, które mog na nas oddziaywa_ fizycznie, a po takie obiekty mate-rialne, z którymi nie mamy fizycznego kontaktu, a które mog rzdzi_ si innymi prawami. We wspóczesnej kosmologii rozwa ana jest hipoteza wielu wszech-wiatów, które nie maj ze sob cznoci i w aden sposób na siebie nie od-dziauj. Cho_ matematycznie s mo liwe, to jednak faktycznie pozostaj empi-rycznie niedostpne, a przez to wychodz poza obszar nauki36.

Jeli Wszechwiat zdefiniujemy jako „wszystko co istnieje”, wówczas roz-wa ania tego typu staj si bezprzedmiotowe. Pojcie wielu wszechwiatów za-chowuje swój sens jedynie wtedy, gdy ka dy z nich jest zbiorem obiektów w izo-lowanym obszarze i gdy midzy nimi nie ma wizi przyczynowej. Mo na

wów-34

T u r e k, Filozoficzne interpretacje faktów naukowych, s. 81.

35

E. K a  u s z y q s k a, Jedno1| przyrody, wielo1| zjawisk, [w:] Jedno1| nauki – jedno1| 1wiata, red. M. Heller, J. Mczka, Kraków–Tarnów: Biblos 2003, s. 15.

36

(14)

czas mówi_ o materialnym „wielowiecie”, w którym istnieje równie nasz fizyczny Wszechwiat37. Tego typu spekulacje przekraczaj jednak ramy metodo-logii nauk empirycznych, gdy mo liwo_ eksperymentalnych potwierdzeq za-stpowana jest kryterium matematycznego pikna i zgodnoci z pewnymi filo-zoficznymi, czasem wrcz ukrytymi, zao eniami38.

Kosmolog, który chce pozosta_ w obrbie nauk przyrodniczych, musi by_ wierny ich metodologicznym reguom, wród których jedn z najwa niejszych jest empiryczna testowalno_ teorii39. W porównaniu z innymi naukami przy-rodniczymi, badajcymi zwykle zjawiska powtarzajce si i przebiegajce w skali przestrzennej i czasowej porównywalnej z ewolucj czowieka, przedmiot badaq kosmologii jest wyjtkowy zarówno pod wzgldem swoich rozmiarów (prze-strzennych i czasowych), jak i unikatowoci (niepowtarzalnoci). Te dwie cechy sprawiaj, e nie mo na do niego stosowa_ prostej metody indukcyjnych uogól-nieq. Nie da si bowiem ustali_ wspólnych wasnoci ani dokona_ odró nienia cech istotnych od przypadkowych. Wyklucza to mo liwo_ bezporedniego przej-cia od danych obserwacyjnych do uogólnieq40.

Kosmolog ma wic do wyboru dwie strategie dziaania: ekstrapolacyjn (sto-sowan w dominujcym dzi nurcie kosmologii relatywistycznej) lub dedukcyjn (zapocztkowan przez Edwarda A. Milne’a). Pierwsza wykorzystuje metod roz-cigania lokalnych praw przyrody na cay Wszechwiat, wspart obserwacjami wielkoskalowych struktur Kosmosu41. W tego typu strategii zakada si niezale -no_ przebiegu zjawisk od miejsca i czasu ich wystpowania, czyli ich czasoprze-strzenn jednorodno_. Oznacza to przyjcie zao enia, e w odpowiednich warunkach zawsze pojawi si okrelone prawidowoci w zachodzeniu zjawisk. Opisujcym za je prawom przysuguje niezmienniczo_ wzgldem wyboru uka-du odniesienia42.

37

W zbiorze tym wyró nia si zwykle trzy grupy: wielowiaty przestrzenne (izolacja prze-strzenna), czasowe (oddzielenie osobliwoci) i równolege (zwizane z innymi wymiarami). Por. A. S z c z u c i q s k i, Problem wielo1ci wszech1wiatów, [w:] J. S u c h, M. S z c z e  n i a k, A. S z c z u c i q s k i, Filozofia kosmologii, Poznaq: Wydawnictwo Naukowe IF UAM 2000, s. 186-197.

38

Por. H e l l e r, Granice kosmosu i kosmologii, s. 231.

39

Kwestia rangowego szeregowania tych kryteriów (epistemicznych wartoci) jest przedmiotem dyskusji w rozwijajcej si dynamicznie aksjologii nauki. Por. Z. H a j d u k, Nauka a warto1ci. Aksjologia nauki, Lublin: TN KUL 20112.

40

Por. M. T e m p c z y k, Strukturalna jedno1| 1wiata, Warszawa: PWN 1981, s. 76; S. M a -z i e r s k i, Elementy kosmologii filo-zofic-znej i pr-zyrodnic-zej, Po-znaq: Ksigarnia `w. Wojciecha 1972, s. 83-84.

41

M. T e m p c z y k, Kosmologia jako samodzielna nauka przyrodnicza, „Czowiek i `wiatopo-gld” 11 (1986), 74-89, s. 86-87.

42

(15)

Postulat staego, niezale nego od czasu i miejsca, sposobu funkcjonowania przyrody oraz czasoprzestrzenna niezmienno_ opisujcych je praw stanowi bar-dzo silne zao enie. Jeli budowana w ten sposób wiedza kosmologiczna miaaby by_ metodologicznie zadowalajca, ekstrapolacja fizyki ziemskiej powinna by_ odpowiednio – najlepiej empirycznie – uzasadniona43. Potwierdzenie zyskaaby wówczas zarówno sama wiedza kosmologiczna, jak i stosowana metoda. Ju Hermann Bondi zwróci uwag, e w takim podejciu do kosmologii pojawia si pewna trudno_. Lokalnie sformuowane prawa fizyki mo na zmodyfikowa_ w taki sposób, e wprowadzone zmiany bd lokalnie nieobserwowalne, lecz bar-dzo wa ne w wielkiej skali. Mo na byoby np. zmieni_ prawo grawitacji, wpro-wadzajc proporcjonalny do odlegoci wspóczynnik odpychania, cakowicie za-niedbywalny w naszym Ukadzie Sonecznym. Miaby on ogromne znaczenie kosmologiczne, a przy tym byby cakowicie niesprawdzalny lokalnie44.

W drugiej (dedukcyjnej) strategii prawa fizyki wyprowadza si z bardziej ogólnych praw kosmologii. W punkcie wyjcia przyjmuje si wic postulaty do-tyczce struktury Wszechwiata, a nastpnie na drodze wnioskowania wyprowa-dza z nich lokalnie obserwowalne konsekwencje. Sformuowanie takich postu-latów jako roboczych hipotez dokonuje si zwykle na podstawie wiedzy przyrod-niczej. Mo liwo_ ich empirycznego testowania powoduje, e zyskuj one status wiedzy naukowej. W caym procesie pytamy wic jedynie o to, które prawa lokalne s zgodne z przyjtym ukadem postulatów dotyczcych wasnoci Wszechwiata jako caoci45.

Dokonywanie cisego podziau teorii kosmologicznych na ekstrapolacyjne i dedukcyjne nie jest ani w peni zasadne, ani te mo liwe. Faktyczne procedury badawcze stosowane w kosmologii (zwaszcza wspóczesnej), zawieraj bowiem elementy zarówno pierwszego, jak i drugiego sposobu jej uprawiania. Kosmo-logie pierwszego typu, ju przez sam fakt ekstrapolacji fizyki ziemskiej na cay Wszechwiat, przyjmuj pewne zao enia dotyczce struktury globalnej (np. suszno_ zasady kosmologicznej) oraz dedukcyjnie wyprowadzaj tzw. obser-wable. Z kolei kosmologie dedukcyjne formuuj swe podstawowe postulaty nie apriorycznie, w oderwaniu od dotychczasowej wiedzy, ale w du ym stopniu

43

Por. M. H e l l e r, Zasady ekstrapolacji – uwagi na marginesie kosmologii, „Zagadnienia Filozoficzne w Nauce” 1 (1978-79), s. 23-31.

44

Por.H. B o n d i, Some Philosophical Problems in Cosmology, [w:] British Philosophy in the Mid-Century, ed. C.A. Mace, London: Allen and Unwin 1957, 195-201, s. 196. Ten saby punkt metody ekstrapolacyjnej dobrze ilustruje prowadzony od kilkudziesiciu lat spór o sta kosmo-logiczn. Por.D. G o l d s m i t h, Najwi<ksza pomy9ka Einsteina? Sta9a kosmologiczna i inne nie-wiadome w fizyce Wszech1wiata, t. B. Bieniok, E.L. okas, Warszawa: Prószyqski i S-ka 1998.

45

(16)

w oparciu o znane prawa empiryczne. Uzupeniaj je ponadto innymi zao enia-mi, przyjtymi z fizyki ziemskiej (np. stao_ prdkoci wiata). W zwizku z tym, powinno si raczej mówi_ o kosmologiach z przewag jednej lub drugiej metody46.

4. KONKLUZJE

Analiza kosmologicznych argumentów w procesie uzasadniania filozoficznej tezy o jednoci Wszechwiata zostaa przeprowadzona na dwóch paszczyznach. Pierwsza posu ya prezentacji wybranych wyników badaq kosmologii przyrod-niczej zwizanych z rozwa an problematyk, druga dotyczya stosowanej w tej nauce praktyki badawczej, czynionych zao eq i wykorzystywanych metod.

Poniewa kosmologia jest specyficzn dziedzin wiedzy przyrodniczej, która – jak stwierdza Micha Heller – w znacznym stopniu „zachowaa swój niemal filozoficzny charakter”47, trudno w tym przypadku precyzyjnie rozdzieli_ argu-menty przyrodnicze od filozoficznych. Rozwa ania dotyczce takich kwestii, jak: 1) poznawalno_ Wszechwiata, 2) mo liwo_ jego matematycznego opisu, 3) prze-konanie o jego symetrycznoci i prostocie, 4) sukcesy w unifikowaniu praw, 5) opracowanie globalnego modelu jego czasoprzestrzeni, 6) mo liwo_ wyró -nienia uniwersalnego czasu i jednej wspólnej dla caego Wszechwiata historii, musz uwzgldnia_ zarówno osignicia przedmiotowe kosmologii, jak i zasady o charakterze filozoficznym, bez których poznawczy sukces tej dziedziny wiedzy byby bardzo mocno ograniczony, o ile w ogóle mo liwy.

Pewn trudno_ stanowi te wtpliwo_ dotyczca mo liwoci wykorzysty-wania wyników badaq naukowych do uzasadniania tez filozoficznych. Okazuje si jednak, e szanujc zasad autonomicznoci tych dwóch dziedzin poznaw-czych (nauki i filozofii) mo na za pomoc procedur abstrakcji i analogii podj_ uprawnion prób uzasadnienia tezy o jednoci Wszechwiata przy wykorzy-staniu wyników nauk przyrodniczych. Nie s to, co prawda, rozumowania nie-zawodne (wnioskowania dedukcyjne) i nie prowadz do udowodnienia tezy wyjciowej. Niemniej jednak stanowi akceptowany w filozofii typ zabiegów dyskursywnych, zmierzajcych do przedstawienia racji uznania danej tezy, a wic jej uzasadnienia.

46

Por. D. D  b e k, Kosmologia Edwarda Artura Milne’a i jej filozoficzne implikacje, Lublin: Wydawnictwo KUL 2011, s. 154-155.

47

(17)

Wa nym argumentem za tez o jednoci Wszechwiata jest faktyczna praktyka badawcza stosowana w kosmologii oraz sukcesy, jakie dziki niej ta nauka od-nosi. Mo liwo_ realizacji takiej strategii badawczej uzale niona jest jednak od przyjcia pewnych zao eq dotyczcych zarówno okrelenia Wszechwiata jako przedmiotu badaq, jak i warunków uprawiania kosmologii jako nauki o jego globalnych strukturach i zachowaniach. Efektywno_ tej strategii w konstruo-waniu modeli kosmologicznych zgodnych z wynikami obserwacji i spójnych z dotychczasow wiedz przyrodnicz potwierdza zasadno_ przyjmowanych w kosmologii zao eq.

Mo na zatem stwierdzi_, e metafizyczna teza o jednoci Wszechwiata znaj-duje swe uzasadnienie w uniwersalnoci odkrywanych praw przyrody, skutecz-noci matematyki stosowanej w ich opisie oraz w praktyce badawczej kosmologii (a szerzej nauk empirycznych) i sukcesach osiganych zarówno w realizowanych programach unifikacyjnych, jak i badaniach interdyscyplinarnych48.

BIBLIOGRAFIA

B a r r o w John D.: Teorie wszystkiego, t. J. Czerniawski, Kraków: Znak 1995.

B a r r o w John D., T i p l e r Frank J.: The Anthropic Cosmological Principle, Oxford: Oxford University Press, 1986.

B o n d i Hermann: Some Philosophical Problems in Cosmology, [w:] British Philosophy in the Mid-Century, ed. C.A. Mace, London: Allen and Unwin 1957, s. 195-201.

D  b e k Dariusz: Kosmologia Edwarda Artura Milne’a i jej filozoficzne implikacje, Lublin: Wydawnictwo KUL 2011.

D  b e k Dariusz: Metodologiczne granice naturalistycznej interpretacji biologicznej teorii ewo-lucji, [w:] Teoria ewolucji a wiara chrzecijan, red. Edward Wiszowaty, Katarzyna Parzych-Blakiewicz, Olsztyn: Wydawnictwo Uniwersytetu Warmiqsko-Mazurskiego 2010, s. 85-97. D o   g a Józef Marceli: Kreacjonizm i ewolucjonizm. Ewolucyjny model kreacjonizmu a problem

hominizacji, Warszawa: ATK 1988.

D u f f Michael J.: Powrót teorii strun, „`wiat Nauki” kwiecieq 1998, s. 54-59.

E i n s t e i n Albert: Zasady fizyki teoretycznej, [w:] t e n e, Pisma filozoficzne, Wybra, przed-mow i przypisami opatrzy Stanisaw Butryn, prze. Kazimierz Napiórkowski, Warszawa: Wydawnictwo IFiS PAN 1999, s. 31-33.

G e r o c h Robert: Space-Time Structure from a Global Viewpoint, [w:] General Relativity and Cosmology, ed. R.K. Sachs, New York: Academic Press 1971, s. 71-103.

G o l d s m i t h Donald: Najwiksza pomyka Einsteina? Staa kosmologiczna i inne niewiadome w fizyce Wszechwiata, t. Bogumi Bieniok i Ewa L. okas, Warszawa: Prószyqski i S-ka 1998. H a j d u k Zygmunt: Filozofia przyrody. Filozofia przyrodoznawstwa. Metakosmologia, Lublin:

TN KUL 2004.

48

(18)

H a j d u k Zygmunt: Nauka a wartoci. Aksjologia nauki, aksjologia epistemiczna, Lublin: TN KUL 20112.

H e l l e r Micha: Czas i historia, „Zagadnienia Filozoficzne w Nauce” 23 (1998), s. 37-52.

H e l l e r Micha: Czy Wszechwiat jest matematyczny?, „Zagadnienia Filozoficzne w Nauce” 22 (1998), s. 3-14.

H e l l e r Micha: Filozofia i Wszechwiat. Wybór pism, Kraków: Universitas 2006.

H e l l e r Micha: Granice kosmosu i kosmologii, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe Scholar 2005. H e l l e r Micha: Jak mo liwa jest „filozofia w nauce”, „Studia Philosophiae Christianae” 22

(1986), nr 1, s. 8-17.

H e l l e r Micha: Matematyczny model czasoprzestrzeni, „Roczniki Filozoficzne” 23 (1975), z. 3, s. 21-36.

H e l l e r Micha: Nauka i wyobrania, Kraków: Znak 1995.

H e l l e r Micha: Ostateczne wyjanienia wszechwiata, Kraków: Universitas 2008.

H e l l e r Micha: Pocztek jest wszdzie. Nowa hipoteza pochodzenia Wszechwiata, Warszawa: Prószyqski i S-ka 2002.

H e l l e r Micha: Teoretyczne podstawy kosmologii. Wprowadzenie do globalnej struktury czaso-przestrzeni, Warszawa: PWN 1988.

H e l l e r Micha: Unifikacja i geometryzacja fizyki w kosmologicznym kontekcie, „Postpy Fizy-ki”, 42 (1991), z. 2, s. 131-145.

H e l l e r Micha: Wszechwiat u schyku stulecia, Kraków: Znak 1994.

H e l l e r Micha: Zasada kosmologiczna w kosmologii friedmanowskiej, „Roczniki Filozoficzne” 20 (1972), z. 3, s. 59-75.

H e l l e r Micha: Zasady ekstrapolacji – uwagi na marginesie kosmologii, „Zagadnienia Filo-zoficzne w Nauce”, 1 (1978-79), s. 23-31.

H e l l e r Micha,  y c i q s k i Józef: Epistemologiczne aspekty zwizków filozofii z nauk, [w:] Filozofowa_ w kontekcie nauki, red. Micha Heller, Alina Michalik, Józef yciqski, Kraków: Polskie Towarzystwo Teologiczne 1987, s. 7-16.

H e l l e r Micha,  y c i q s k i Józef, M i c h a l i k Alina, Matematyczno_ przyrody, Kraków: OBI 1990.

I n f e l d Leopold, Moje wspomnienie o Einsteinie, Warszawa: Iskry 1956.

K a  u s z y q s k a El bieta: Jedno_ przyrody, wielo_ zjawisk, [w:] Jedno_ nauki – jedno_ wia-ta, red. Micha Heller, Janusz Mczka, Kraków–Tarnów: Biblos 2003, s. 15-28.

K  ó s a k Kazimierz: Z teorii i metodologii filozofii przyrody, Poznaq: Ksigarnia `w. Wojciecha 1980.

K o t a r b i q s k i Tadeusz: Elementy teorii poznania, logiki formalnej i metodologii nauk, Wroc-aw: Zakad Narodowy im. Ossolinskich 1961.

K r  p i e c Mieczysaw A. [i in.]: Wprowadzenie do filozofii, Lublin: RW KUL 1996.

L e c i e j e w s k i Sawomir: Rola zasad antropicznych w rozwoju wspóczesnej kosmologii. Stu-dium metodologiczne, Poznaq: Wydawnictwo Naukowe IF UAM 2007.

M a z i e r s k i Stanisaw: Elementy kosmologii filozoficznej i przyrodniczej, Poznaq: Ksieg£arnia `w. Wojciecha 1972.

M a z i e r s k i Stanisaw: Prolegomena do filozofii przyrody inspiracji arystotelesowsko-tomistycz-nej, Lublin: TN KUL 1969.

M e l s e n van Andreas G.: Filozofia przyrody, t. Sylwester Zalewski, Warszawa: IW Pax 1968. P l a c e k Tomasz: O pojciu matematyzowalnoci przyrody, „Kwartalnik Filozoficzny” 23 (1995),

s. 61-86.

R y a n Michael P., S h e p l e y Lawrence C.: Homogeneous Relativistic Cosmologies, Princeton: Princeton University Press 1975.

(19)

S u c h Jan, S z c z e  n i a k Magorzta, S z c z u c i q s k i Antoni: Filozofia kosmologii, Poznaq: Wdawnicwo Naukowe IF UAM 2000.

S z c z u c i q s k i Antoni: Problem wieloci wszechwiatów, [w:] Jan S u c h, Magorzta S z c z e - n i a k, Antoni S z c z u c i q s k i: Filozofia kosmologii, Poznaq: Wydawnictwo Naukowe IF UAM 2000, s. 186-197.

T e m p c z y k Micha: Fizyka a wiat realny. Elementy filozofii fizyki, Warszawa: PWN 19912. T e m p c z y k Micha:, Kosmologia jako samodzielna nauka przyrodnicza, „Czowiek i

`wiato-pogld” 11 (1986), s. 74-89.

T e m p c z y k Micha: Strukturalna jedno_ wiata, Warszawa: PWN 1981.

T u r e k Józef: Czy kosmiczne koincydencje s rzeczywicie subtelnie dostrojone?, [w:] Wokó ewolucji i ewolucjonizmu. Dylematy biologów, filozofów i fizyków, red. Zdzisaw Baszczak, Antoni Szczuciqski, Poznaq: UAM 2010, s. 119-141.

T u r e k Józef: Filozofia kosmologii – zarys problematyki, „Roczniki Filozoficzne” 53 (2005), nr 2, s. 269-308.

T u r e k Józef: Filozoficzne interpretacje faktów naukowych, Lublin: Wydawnictwo KUL 2009. T u r e k Józef: Filozoficzne wyjanianie subtelnych dostrojeq wszechwiata do ycia

biologicz-nego, [w:] Teoria ewolucji a wiara chrzecijan, red. Edward Wiszowaty, Katarzyna Parzych-Blakiewicz, Olsztyn: Wydawnictwo Uniwersytetu Warmiqsko-Mazurskiego 2010, s. 130-158. T u r e k Józef: Kosmiczne uwarunkowania ewolucji biologicznej, „Forum Teologiczne” 9 (2008),

s. 55-68.

T u r e k Józef Otwarto_ filozofii przyrody na nauki szczegóowe w ujciu Stanisawa Mazierskie-go, „Roczniki Filozoficzne” 45 (1997), z. 3, s. 21-48.

T u r e k Józef: Wszechwiat, [w:] Leksykon filozofii klasycznej, red. Józef Herbut, Lublin: TN KUL 1997, s. 543.

T u r e k Józef: Wyjanianie antropiczne w kosmologii, „Roczniki Filozoficzne” 54 (2006), nr 2, s. 267-298

W e i n b e r g Steven: Sen o teorii wszystkiego, t. P. Amsterdamski, Warszawa: Alkazar 1994. W i g n e r Eugene P.: Niepojta skuteczno_ matematyki w naukach przyrodniczych, „Zagadnienia

Filozoficzne w Nauce” 13 (1991), s. 5-18.

ARGUMENTY KOSMOLOGICZNE

W UZASADNIANIU TEZY O JEDNO`CI WSZECH`WIATA S t r e s z c z e n i e

Wspóczesna kosmologia wskazuje na pewne przejawy jednoci Wszechwiata, np. uniwersal-no_ praw przyrody, globaln czasoprzestrzeq, mo liwo_ wyró nienia uniwersalnego czasu i jed-nej, wspólnej historii, czy te cise zale noci midzy parametrami kosmologicznymi i staymi fizycznymi a faktem istnienia ycia. Wykorzystanie metody abstrakcji i wnioskowania analogicz-nego w analizie wasnoci Wszechwiata pozwalaj, bez naruszania zasady autonomicznoci nauki i filozofii, zasadnie argumentowa_ za tez o jego nomologicznej jednoci. Z drugiej strony w kos-mologii przyjmuje si zao enia zwizane z okreleniem przedmiotu jej badaq oraz warunkujce jej uprawianie. Ich podstaw jest przekonanie o staym, niezale nym od czasu i miejsca, sposobie funk-cjonowania przyrody. Pozwala to na formuowanie opisujcych j niezmiennych czasoprzestrzennie praw i ekstrapolowanie ich na cay Wszechwiat. Uzasadnieniem takiej praktyki badawczej jest zgodno_ konstruowanych modeli kosmologicznych z obserwacj, efektywno_ wyjaniania prob-lemów badawczych, spójno_ z innymi dziaami wiedzy przyrodniczej oraz sukcesy programów unifikacyjnych i badaq interdyscyplinarnych.

(20)

COSMOLOGICAL ARGUMENTS

IN JUSTIFICATION A THESIS OF THE UNITY OF THE UNIVERSE S u m m a r y

The modern cosmology indicates some manifestations of the unity of the Universe, such as: the generality of the laws of nature, global space-time, the ability to distinguish universal time and the common history, or the close relationship between cosmological parameters and physical constants and the fact of the existence of life. The use of abstraction method and analogue reasoning in the analysis of properties of the Universe allows, without violating the principle of the autonomy of science and philosophy, to reasonably argue the thesis of his nomological unity. On the other hand, in the cosmology some assumptions related to the determination of the subject of the research and enabling the research practice are assumed. These assumptions are founded on a conviction of the constant, independent of time and place, way of functioning of nature. This allows formulating of the invariant laws of nature and extrapolating them to the entire Universe. This practice is justified by the consistency of cosmological models with the observation, the effectiveness of an explanation of scientific problems, the coherence of other fields of natural knowledge and the success of the unification programs and interdisciplinary research.

Summarised by Rev. Dariusz D;bek

Sowa kluczowe: jedno_ Wszechwiata, prawa przyrody, modele kosmologiczne, filozoficzne

zao enia w kosmologii, relacja nauka-filozofia.

Key words: unity of the Universe, laws of nature, cosmological models, philosophical

assump-tions in cosmology, science-philosophy relation.

Information about Author: Rev.DARIUSZ D”BEK,PhD—Department of Philosophy of Religion, Faculty of Philosophy, John Paul II Catholic University of Lublin; address for correspon-dence: Radziszewskiego 7, PL 20-039 Lublin; e-mail: dabek@kul.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

W s´wietle tego zagadnienia moz˙na przypuszczac´, iz˙ w procesie uczenia sie˛ kategoryzacji tworzy sie˛ poznawcza reprezentacja odpowiadaj ˛aca tak otaczaj ˛a- cej

Punktem dojścia urzeczywistniania wartości wolności w procesie edukacji wczesnoszkolnej zarówno po stronie nauczyciela i ucznia jest głębokie poczucie (na miarę pełnionej roli

A jednak u cz[owieka, w jego s´wiadomym zFyciu, wszystko jest inne od podstaw, jest bowiem zanurzone w tajemniczych g[e\binach s´wiata osoby, przezFyte przez zawsze to samo

Stanisawa Modliszowskiego, hrabie skrzyn´- skiego Jego Królewskiej Mos´ci dworzanina pywaj  ac szczes´liwie po szerokim morzu królestwa Polskiego przez lat 521, a po

Czwarty rozdział składa sie˛ z trzech cze˛s´ci. W pierwszej autorzy przed- stawili francuski model izb przemysłowo-handlowych. W drugiej rozwine˛li tezy juz˙ głoszone na forum

Dotycz ˛ a one: roli rzecznika sprawiedliwos´ci w procesie karnym; obrony praw oskarz˙onego przy pomocy adwokata; moz˙liwos´ci zrzeczenia sie˛ instancji przez

Przy czym podkres´lic´ nalez˙y, z˙e opowiadanie sie˛ za któr ˛ as´ z hipotez uzalez˙- nione jest w duz˙ym stopniu nie tyle od argumentów s´cis´le chrystologicznych, ile raczej

W przypadku futuryzmu nasuwają się dwie jednoczesne drogi — pierwsza polega na uwzględnieniu poetyki tworzonej przez samych futurystów, dla któ- rych słowo w poezji (proza