• Nie Znaleziono Wyników

O dwóch rodzajach „odbiorców” działań zawodowych podejmowanych przez psychologów

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "O dwóch rodzajach „odbiorców” działań zawodowych podejmowanych przez psychologów"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

JERZY MARIAN BRZEZIēSKI1

Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu Instytut Psychologii

O DWÓCH RODZAJACH

„ODBIORCÓW” DZIAŁA

ē ZAWODOWYCH

PODEJMOWANYCH PRZEZ PSYCHOLOGÓW

W artykule Autor wprowadza rozróĪnienie dwóch rodzajów odbiorców: osoby (instytucje) poszu-kujące pomocy u psychologa profesjonalisty oraz psychologowie profesjonaliĞci, którzy – aby ich pomoc była etyczna i skuteczna – korzystają z wyników pracy (naukowych teorii i metod badaw-czych) psychologów badaczy. Artykuł akcentuje rolĊ ĞwiadomoĞci metodologicznej (równie waĪ-nej co ĞwiadomoĞü etyczna). MyĞlą przewodnią artykułu jest teza Roberta Rosenthala: „Zła nauka rodzi złą etykĊ” („Bad science makes for bad ethics”).

Słowa kluczowe: ĞwiadomoĞü metodologiczna, ĞwiadomoĞü etyczna, psycholog, osoba badana, uczciwoĞü, standardy etyczne.

Kodeksy etyczne, których zadaniem – w zamierzeniach ich twórców oraz korporacji zawodowych zrzeszających psychologów (np. APA, BPA czy PTP) – jest regulowanie, na płaszczyĨnie etycznej, usług Ğwiadczonych przez psycholo-gów wobec „odbiorców” (posłuĪĊ siĊ tu terminem wprowadzonym przez autorkĊ dyskutowanego artykułu), widzą tylko „proste” relacje:

Relacja I: (1) psycholog profesjonalista Ğwiadczący okreĞlone usługi i (2)

odbiorca (indywidualny lub zbiorowy) tych usług: diagnostycznych (np.

bada-nie zdolnoĞci do wykonywania zawodu kierowcy), pomocowych (np. Ğwiadcze-nie usług psychoterapeutycznych), eksperckich (np. orzeczeĞwiadcze-nie stopnia upo

Ğle-JERZY M. BRZEZIēSKI – Instytut Psychologii, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza, ul. Szama-rzewskiego 89, 60-589 PoznaĔ; e-mail: brzezuam@amu.edu.pl

(2)



dzenia umysłowego w staraniach o przyznanie renty inwalidzkiej, wystĊpowanie w roli biegłego przed sądem).

Relacja II: (1) psycholog badacz i (2) osoby uczestniczące w badaniu

na-ukowym (dalej: OUB). Co prawda, psycholog badacz nie Ğwiadczy,

przynaj-mniej bezpoĞrednio, wobec OUB jakichĞ usług związanych z jego kompetencja-mi zawodowykompetencja-mi (np. nie poddaje OUB, na ich wyraĨne Īyczenie, psychoterapii), ale tylko wówczas, gdy wynika to ze scenariusza badania naukowego. Jednak i tak celem jest pozyskanie wyniku, który, wpisany w wiĊkszą „całoĞü”, posłuĪy konfirmacji / falsyfikacji hipotezy badawczej.

MyĞlĊ jednak, Īe trzeba dostrzec jeszcze jedną, bardziej złoĪoną relacjĊ, i to jej chciałbym poĞwiĊciü kilka słów:

Relacja III: (1) psycholog badacz, którego dokonania naukowe czynią sen-sowną, i odróĪnialną od szamana, praktykĊ (2) psychologa profesjonalisty, któ-ry niejako „bezpoĞrednio” styka siĊ z (3) odbiorcą jego usług. Zaakcentujmy, Īe to „jakoĞü” (trafnoĞü, rzetelnoĞü) stworzonych przez psychologa badacza teorii psychologicznych i pseudoteorii (np. koncepcja ustawieĔ rodzinnych Berta Hel-lingera) oraz metod diagnostycznych (testy psychologiczne i pseudotesty, jak np. Test (sic!) Leopolda Szondiego czy Test (sic!) Drzewa Charlesa Kocha) ma de-cydujący wpływ na jakoĞü usług Ğwiadczonych przez profesjonalistĊ bezpoĞred-nim ich odbiorcom.

Zatem moĪna powiedzieü, Īe profesjonalista wystĊpuje w podwójnej roli. Pierwsza: sam jest odbiorcą specyficznych wytworów pokoleĔ psychologów badaczy, których naukowe osiągniĊcia na polu nauki (tu: psychologii) formowały go jako profesjonalistĊ właĞnie. To dziĊki osiągniĊciom tychĪe moĪe on, jako profesjonalista właĞnie, postĊpowaü nie tylko skutecznie, ale i etycznie. Co wiĊ-cej, pełnowymiarowe studia uniwersyteckie powinny go uodporniü na odrzuca-nie, niewłączanie do swojego zawodowego portfolio naukowych bzdur w rodza-ju NLP. Przyswajając teorie psychologiczne i opanowując praktycznie, wypra-cowane na gruncie tych teorii, metody diagnostyczne i pomocowe, jest gotowy do podejmowania etycznie akceptowalnej działalnoĞci zawodowej. PiszĊ: „jest gotowy do…”, gdyĪ mimo znajomoĞci (a bywa, Īe i wbrew nim) osiągniĊü współczesnej psychologii, moĪe on – powodowany pozanaukowymi motywa-cjami – Ğwiadomie dokonywaü róĪnorakich naduĪyü (np. aby siĊ wzbogaciü, aby zaspokoiü jakieĞ swoje potrzeby, aby byü popularnym itp.). MoĪe teĪ, przecieĪ kaĪdy z nas podlega prawu krzywej Gaussa (IQ w populacji psychologów teĪ przyjmuje rozkład normalny), opacznie odczytaü jakąĞ teoriĊ czy błĊdnie posłu-Īyü siĊ poprawną metodą diagnostyczną czy pomocową. Wreszcie, pod przy-krywką naukową mogą siĊ ukrywaü naukowe Ğmieci (por. Witkowski, 2009).

(3)



A co gorsza, rangĊ naukowoĞci moĪe im nadawaü pseudonaukowa instytucja szkoleniowa czy byle jaka szkoła wyĪsza (tych mamy, jak na tak mały kraj, w nadmiarze).

Główny problem etyczny, który tutaj siĊ ujawnia, najlepiej oddaje lapidarne zdanie Rosenthala (1994, s. 128): „Bad science makes for bad ethics” – „Zła nauka rodzi złą etykĊ”. WrócĊ jeszcze do tej etycznej zadry. Mówiąc zaĞ dobit-nie, psychologowie praktycy są – takie odnoszĊ wraĪenie z kilkudziesiĊciu lat praktyki akademickiej – bardzo podatni na róĪnorakie „nowinki” i, niestety, bar-dzo naiwni. Po czĊĞci odpowiedzialne jest paĔstwo, które nie radzi sobie z nad-miarem szkół „wyĪszych” proponujących (chciałoby siĊ napisaü: sprzedających dyplomy) pełne wykształcenie psychologiczne (piĊü lat jednolitych studiów ma-gisterskich), a od tego roku takĪe wykształcenie typu licencjackiego (!), i nie jest w stanie (!) uporaü siĊ z dostĊpem nieprofesjonalistów (np. tzw. bioenergotera-peutów – por. bardzo bogatą ofertĊ dostĊpną w Internecie, np. wysyłanie energii na odległoĞü itp.) do wykonywania zawodu psychologa. Ile to juĪ lat PTP i znaczniejsze uniwersytety walczą o prawną ochronĊ zawodu zaufania publicz-nego, jakim jest zawód psychologa? To wszystko sprawia, Īe psycholog działają-cy w sferze praktyki staje siĊ odbiorcą, obok sensu stricto naukowych propozycji teorii i narzĊdzi wypracowanych przez psychologiĊ akademicką, takĪe (i to w coraz wiĊkszym zakresie) „modnych bzdur” (termin zapoĪyczony od przywo-łanego wyĪej Witkowskiego, 2007). To musi niepokoiü.

Katarzyna Sikora czuje siĊ zagubiona w „lesie praktyk psychologicznych” (Īe sparafrazujĊ Umberto Eco wizjĊ czytelnika-wĊdrowca, który pobłądził, wĊdrując po lesie literackiej fikcji1). Pisze bowiem:

[…] Wobec wieloĞci ujĊü etyki i koncepcji dobra trudno znaleĨü jednoznaczną odpo-wiedĨ na pytanie, czym jest dobro odbiorcy pracy psychologa. SytuacjĊ komplikuje rów-nieĪ wieloĞü form pracy psychologa oraz wieloparadygmatycznoĞü samej psychologii, ujawniająca siĊ szczególnie w obszarze praktyki. W tej sytuacji kodeksy są jeĞli nie je-dynym, to najbardziej jednoznacznie sformułowanym Ĩródłem naszej wiedzy o tym, jak Ğrodowiska zawodowe psychologów rozumieją dobro odbiorcy [s. 588; podkr. J. M. B.].

Wiem oczywiĞcie, Īe kodeksy etyczne (np. APA, 2010; EFPPA, 1995; IUPS, 2008) zwracają uwagĊ ich odbiorców (psychologów!) na to, iĪ powinni oni sza-nowaü godnoĞü odbiorcy profesjonalnie przeprowadzonych usług

psychologicz-1 Tytuł oryginału: Eco, U. (1994). Sei passegiate nei boschi narrativi; tytuł polskiego

(4)



nych i Īe owa odpowiedzialnoĞü związana jest teĪ (a ja bym powiedział dobit-niej: przede wszystkim) z naukowym uzasadnieniem tej działalnoĞci, ze zdolno-Ğcią psychologów profesjonalistów do autorefleksji nad naukowym uzasadnie-niem tego, co czynią w imiĊ pomagania innym, z pełną gotowoĞcią do niepodej-mowania działaĔ nie mających dostatecznego oparcia we współczesnych teo-riach psychologicznych i we współczesnym instrumentarium (tu zwracam uwagĊ na zalewające praktykĊ psychologiczną pseudotesty – no bo jak to jest moĪliwe, Īe osoba z dyplomem magistra psychologii siĊga – tutaj i teraz! – po reklamo-wany w Internecie Test Termana?). W takim duchu odczytujĊ dwie (obok: 2.1

Recpect for a Person’s Rights and Dignity oraz 2.4 Integrity) z czterech

Ethical Principles (por. EFPPA, 1995):

2.2. Competence

Psychologists strive to ensure and maintain high standards of competence in their work. They recognize the boundaries of their particular competencies and the limitations of their expertise. They provide only, those services and use only, those techniques for which they are qualified by education, training or experience.

2.3. Responsibility

Psychologists are aware of the professional and scientific responsibilities to their clients, to the community, and to the society in which they work, and live. Psychologists avoid doing harm and are responsible for their own actions, and assure themselves, as far as possible, that their services are not misused [podkr. J. M. B.].

Ja myĞlĊ tak: psycholog profesjonalista, „dawca” okreĞlonych usług w znacznie wiĊkszym, aniĪeli nam siĊ wydaje, stopniu zaleĪy – takĪe ze wzglĊdu na silne obciąĪenie czynnikiem etycznoĞci wszystkich jego intencjonalnych dzia-łaĔ podejmowanych wobec odbiorców jego usług – od metodologicznej jakoĞci (poprawnoĞci) tekstów naukowych z psychologii, które czyta i od tego, czy umie je poprawnie odczytaü. UwaĪam teĪ, Īe począwszy od pierwszego roku pełno-wymiarowych magisterskich (i tylko takich) studiów psychologicznych, trzeba nie tylko zwracaü uwagĊ na poszanowanie godnoĞci ludzkiej i praw człowieka (co jest treĞcią zasady 2.1 cytowanego wyĪej kodeksu EFPPA), ale, stopniowo, gdy wprowadzane są kolejne, przewidziane programem studiów treĞci progra-mowe, kształtowaü obok ĞwiadomoĞci etycznej takĪe ĞwiadomoĞü metodolo-giczną (por. BrzeziĔski, 2012, 2013). Zwłaszcza ta ostatnia, moim zdaniem, po-zostająca niesłusznie w cieniu tej pierwszej, zasługuje na znacznie wiĊkszą uwa-gĊ i samych psychologów pracujących na styku z odbiorcami ich usług, i tych,

(5)



których moĪna by nazwaü „dawcami” usług wyĪszego rzĊdu, z poziomu tworze-nia podstaw (i uzasadnieĔ) naukowych (!) dla działalnoĞci psychologów profe-sjonalistów.

Problemem nie jest, jak pisze Sikora (s. 588): „[…] wieloĞü form pracy psy-chologa oraz wieloparadygmatycznoĞü samej psychologii, ujawniająca siĊ szcze-gólnie w obszarze praktyki [podkr. J. M. B.]”. „WieloĞü form” pracy, jeĪeli bierze siĊ z naukowo uzasadnionych i indywidualizowanych wzglĊdem profilu potrzeb odbiorcy, nie tylko nie powinna stanowiü problemu dla dobrze przygo-towanego do pracy psychologa (studia magisterskie + studia podyplomowe + kursy doskonalenia zawodowego, prowadzone przez certyfikowane instytucje, ale nie przez działających pod pseudoprofesjonalną przykrywką oszustów i na-ciągaczy), ale byłaby wrĊcz zalecana. Zatem nie tu tkwi problem. I samo zaglą-danie do ogólnikowych kodeksów niczego nie rozwiąĪe. Z kolei to, Īe psycholo-gia jest „wieloparadygmatyczna”, akurat nie powinno nas dziwiü. Sama w sobie, jeĪeli jest to wieloparadygmatycznoĞü mająca oparcie w metodzie naukowej, a nie w szamaĔskich, czyli tylko udających (słowa, słowa, słowa…), stwarzają-cych pozory naukowoĞci deklaracjach, jest czymĞ normalnym w nauce. Funkcjo-nowanie zawodowe psychologa powinno siĊ bowiem odwoływaü do nastĊpującej triady: TEORIE PSYCHOLOGICZNE (liczba mnoga!) METODY, PRAKTY-KA. Zatem nie podparta teorią naukową praktyka (a taką jest, Īe przywołam raz jeszcze przykład koncepcji ustawieĔ rodzinnych Berta Hellingera) jest zła, jest nieodpowiedzialna, jest, po prostu, nieetyczna (chociaĪby w sensie przywoła-nych wyĪej słów Rosenthala). Nie mający trafnoĞci teoretycznej (w sensie: Cronbach i Meehl, 1955) tzw. Test Szondiego powinien byü wyrzucony z prak-tyki diagnostycznej, a nie rekomendowany do uĪytku przez osoby o kwalifi-kacjach psychologicznych i sprzedawany w Polsce przez sklep firmowany przez naukowo-zawodową instytucjĊ psychologiczną (podobnie „Test” Drzewa Ch. Kocha).

To, Īe psycholog jest w stanie rozpoznaü granice (boundaries) swoich kom-petencji, oznacza wpierw trafne rozpoznanie własnych kompetencji metodolo-gicznych – wszak to sam fundament, to jego „sumienie naukowe”. Trzeba w tym kontekĞcie, i to koniecznie, przywołaü słowa wielkiego filozofa Kazimierza Ajdukiewicza (1965, s. 175):

Normy poprawnoĞci procedury naukowej, które formułuje metodologia, nie są przez nią z góry dyktowane uczonym specjalistom. Normy te wyczytuje metodologia z praktyki specjalistów, którzy pewne pociągniĊcia w robocie naukowej aprobują, a inne dezapro-bują, odrzucając je jako nieudane. Lecz specjaliĞci, oceniając własne i cudze postĊpowa-nie naukowe, osądzają je w sposób zgodny z tymi normami, ale postĊpowa-nie uĞwiadamiają ich

(6)

so-

bie na tyle wyraĨnie, aby mogli z nich w sformułowaniu słownym zdaü sprawĊ. Inaczej mówiąc, uczeni specjaliĞci mają wyrobione przez praktykĊ sumienie naukowe, ale nie zawsze zdają sobie wyraĨnie sprawĊ z zasad, które głosem tego sumienia kierują. Skody-fikowanie zasad tego naukowego sumienia jest zadaniem metodologii [podkr. J. M. B.].

Trafne rozpoznanie poznawczych „moĪliwoĞci” psychologa ujĊte zostało w sformułowanej przez Ajdukiewicza (1958) zasadzie racjonalnego uznawania

przekonaĔ, zwanej teĪ: mocną zasadą racjonalnoĞci. Najogólniej rzecz biorąc,

mówi ona o tym, Īe stopieĔ przekonania, z jakim badacz bĊdzie głosił dane twierdzenie, powinien byü proporcjonalny do stopnia pewnoĞci jego uzasadnie-nia; ona zaĞ zaleĪna jest od pewnoĞci metody, którą badacz posłuĪył siĊ w proce-durze konfrontowania tego twierdzenia z faktami empirycznymi. I z tym mają najwiĊkszy problem nasi profesjonaliĞci odwołujący siĊ, „delikatnie” mówiąc, do wątpliwych naukowo metod.

Na koniec jeszcze jedno przywołanie. EtycznoĞü pracy psychologa nie bierze siĊ wyłącznie z jego na przykład fizycznie obrazowanego stosunku do odbiorcy (róĪnorakie naduĪycia w relacjach: „psycholog–odbiorca”), ale bierze siĊ, zwłaszcza gdy jest to „dawca” naukowych uzasadnieĔ dla działaĔ profesjo-nalnych podejmowanych przez psychologa działającego na obszarze praktyki, z tego, co bardzo trafnie zostało ujĊte przez Rosenthala (1994, s. 127-128):

OczywiĞcie badania, które są niebezpieczne dla uczestników budzą wątpliwoĞci natury etycznej. TwierdzĊ jednak, Īe całkowicie bezpieczne badania, w których Īadnemu z uczestników nic nie grozi, równieĪ mogą budziü wątpliwoĞci etyczne ze wzglĊdu na wady planu badawczego. [...] Zarówno słabej jakoĞci plan badawczy, jak i słaba anali-za danych oraz słabe sprawozdanie z badaĔ zmniejsanali-zają etyczną anali-zasadnoĞü projektu badawczego.

Moim zdaniem, zbyt słabo akcentuje siĊ pozytywną/negatywną rolĊ psycho-loga, który naukowo uzasadnia (scientific justification) praktykĊ psychologa- -profesjonalisty. Psychologowie profesjonaliĞci odrywają siĊ od zaplecza na-ukowego i – co gorsza – dają siĊ uwieĞü róĪnej maĞci szarlatanom, którzy doĞü skutecznie przyjmują kolory maskujące. Niestety, psycholog badacz nazbyt czĊ-sto przegrywa tĊ walkĊ z nimi.

(7)



LITERATURA CYTOWANA

Ajdukiewicz, K. (1958). Zagadnienie racjonalnoĞci zawodnych sposobów wnioskowania. Studia

Filozoficzne, 4(7), 14-29.

Ajdukiewicz, K. (1965). Logika pragmatyczna. Warszawa: PWN.

APA, American Psychological Association (2010). Ethical principles of psychologists and code of

conduct. Washington, DC: American Psychological Association,

http://www.apa.org/ethics/-code/principles.pdf (20.11.2013).

BrzeziĔski, J. (2012). Jakich kompetencji badawczych oczekujemy od psychologa? W: H. J. Grze-gołowska-Klarkowska (red.), Agresja, socjalizacja, edukacja. Refleksje i inspiracje (s. 383-409). Warszawa: Wydawnictwo Akademii Pedagogiki Specjalnej.

BrzeziĔski, J. (2013). Methodological awareness and ethical awareness in the context of university education (on the example of psychology). W: B. Bokus (red.), Responsibility. A cross-

-disciplinary perspective (s. 261-277). Warszawa: Lexem.

BrzeziĔski, J. i Zakrzewska, M. (2010). Metodologia. Podstawy metodologiczne i statystyczne prowadzenia badaĔ naukowych w psychologii. W: J. Strelau i D. DoliĔski (red.), Psycho-

logia akademicka. PodrĊcznik (wyd. 2, t. 1, s. 175-302). GdaĔsk: GdaĔskie Wydawnictwo

Psychologiczne.

Cronbach, L. i Meehl, P. (1955). Construct validity in psychological tests. Psychological Bulletin,

52, 281-302.

EFPPA, European Federation of Professional Psychologists Associations (1995). Meta-Code of

Ethics, http://www.cop.es/efppa/metacode.htm (25.11.2013).

IUPS, International Union of Psychological Science (2008). Universal declaration of ethical

prin-ciples for psychologists, http://www.ucc.ie/acad/psycho/ethics/universal_declaration_of_et

hics.pdf (15.11.2013).

Rosenthal R. (1994). Science and ethics in conducting, analyzing, and reporting psychological research. Psychological Science, 5, 127-139.

Witkowski, T. (2007). Modne bzdury wciąĪ modne. Nauka, 4, 149-157.

Witkowski, T. (2009). Zakazana psychologia. PomiĊdzy nauką a szarlatanerią (t. 1). Taszów: Wydawnictwo Moderator.

Cytaty

Powiązane dokumenty