A l i c j a K r z y m o w s k a - K o s t r o w i c k a
R E FLEK SJE NA TEMAT KIERUNKÓW BADAN W GEOGRAFII TURYZMU W PO LSCE
LAT DZIEW IĘĆDZIESIĄTYCH
LES REFLEX IO NS SUR LES DIRECTIONS DES RECHERCHES SCIEN TIFIQ U ES DANS LE DOMAINE DE LA GÉOGRAPHIE DU TOURISM E EN PO LOG NE DANS LES ANNÉES
Q U A T R E -V IN G T -D IX
SOME REFLECTIONS ON RESEARCH AREAS IN GEOGRAPHY OF TOURISM IN POLAND OF THE 90’S
Na w stępie chciałabym zwrócić uw agę na pew ną praw idłowość, otóż, rozw ój nauk i nie zależy od zm ieniającej się sy tu acji polityczno-gospo darczej, jest on bowiem im m anentną cechą nauk i — oczywiście — o ile n au ka jest nauką, a nie pseudonauką. S y tuacja zew nętrzna może n a to m iast okresow o ham ow ać lub przyspieszać jej rozwój, może rów nież ten rozw ój zgeografizować, a więc w jednych k raja ch będzie on szyb szy, w innych wolniejszy.
R ozpatrując możliwości dalszego rozw oju geografii turyzm u w P o l sce w zm ienionych i zm ieniających się nadal realiach polityczno-gospo darczych i społecznych naszego k ra ju należy przyjąć — moim zda niem — następujące aksjom aty.
A ksjom at I: W ypoczynek i tu ry sty k a są im m anentnym i potrzebam i człowieka, bez których nie może on funkcjonow ać jako jednostka s p ra w na i twórcza, dlatego też — bez względu na okoliczności — potrzeby rek reacy jn o -tu ry sty czn e będą m usiały być realizow ane. Może w b a r dziej ograniczonym zakresie, może w form ach nie zawsze właściwych, w ypaczonych przez okoliczności zew nętrzne, tym niem niej będą one istniały.
A ksjom at II: T u ry sty k a i w ypoczynek (w znaczeniu „outdoor re- creatio n ”) odbyw a się zawsze w jak iejś przestrzeni, a więc siłą rzeczy
stanow i i stanow ić będzie przedm iot zainteresow ań i badań geograficz nych.
A ksjom at III: G eografia tu ry zm u jest dziedziną nau k stosow anych, co nie oznacza, że nie m a ona w alorów poznaw czych ani też, że pełni ona jedynie funk cją usługow ą w stosunku do nau k ekonomicznych, p la nistycznych etc.
A ksjom at IV: J e st rzeczą oczywistą, że w okresie najbliższych 15— 20 lat geografia tu ry zm u w Polsce nie będzie m ogła rozw ijać się jedn ako wo w e w szystkich kierunkach. W ynika to nie tylko z przew idyw anego niedo statk u środków na badania, lecz — przede w szystkim — z faktu, iż k ra j nasz zn ajd u je się w stanie dogłębnej przebudow y gospodarczej, społecznej i k u lturow ej, k tó ry to stan będzie trw ał co n ajm n iej przez najbliższe dziesięciolecie.
W św ietle tych aksjom atów m ożna dopiero założyć, któ re k ieru n k i w geografii tu ry zm u — mimo ich obiektyw nego znaczenia — nie m ają w tym okresie w iększych szans rozw oju, a k tó re je m ają.
W ydaje się, że k ierun k am i o m ałych perspektyw ach rozw ojow ych w bliskiej nam przyszłości są:
— ekonom ika tu ry sty k i, przede w szystkim z dwóch względów: p rze budow y u stro ju ekonomicznego k ra ju oraz b rak u ekonom istów p o tra fiących m yśleć w innych kategoriach, niż ekonom ika socjalizm u;
— organizacja w ypoczynku i tu ry sty k i, ze w zględu na te sam e co ekonom ika tu ry sty k i przyczyny oraz na to, że odbyw ać się ona będzie w świecie „p ryw atyzujący m się”, a więc w w aru n k ach całkowicie od m iennych od tych, jakie były dotąd.
P ew ne ograniczenia czekają rów nież psychologię tu ry sty k i i w ypo czynku z powodu zm ieniających się system ów w artości, potrzeb itp. oraz socjologię tu ry sty k i — z powodu destabilizacji i re stru k tu ry z a c ji układów społecznych. Z drugiej jed n ak strony, oba te k ieru n k i mogą być szczególnie frap u jący m przedm iotem badań, w łaśnie ze względu na możliwość uchw ycenia now ych s tru k tu r społecznych oraz now ych system ów w artości niejako „in sta tu nascendi” .
Nie w yd aje się również, aby w obecnej rzeczyw istości m iały większe szanse rozw oju badania dotyczące zagospodarow ania tu ry sty czn o -rek rea- cyjnego, zwłaszcza w ich w yrazie plan istyczno-przestrzennym typow ym dla okresu ubiegłego, poniew aż zm ieniła się w ogóle rola planów , cen trów dyspozycyjnych itp.
Cóż więc pozostaje? Otóż w tym m iejscu chciałabym postaw ić aksjo m at V — O ile nie zaprzepaścim y szansy, to Polska m a w szelkie w a ru n k i ku tem u, aby stać się k raje m a tra k cy jn y m tu rystycznie (zw łasz cza dla tu ry sty k i w ypoczynkow ej i specjalistycznej) w skali eu ro p ej skiej. M amy bowiem unikaln e w Europie obszary pojezierzy oraz sto
sunkow o dobrze jeszcze zachow ane kom pleksy n a tu ra ln y c h lasów, ja kich już w Europie brak. Jeśli p otrafim y ochronić te obszary i odpo wiednio je przystosować, a potem w łaściwie rozreklam ow ać, to będą. one m ogły przyciągnąć tu ry stó w z zagranicy w znacznie w iększej li czbie niż m alutkie T a try czy chłodne pobrzeża B ałtyku.
Na tle powyższych uw ag w ydaje się, że przed geografią turyzm u stać będzie w najbliższych latach zadanie opracow ania nowego, na w skroś nowoczesnego m odelu w ykorzystania w alorów tu rystycznych Polski, uw zględniającego now e potrzeby tu ry stó w zagranicznych, np. ty p u „soft tourism us”, jak i krajow ych; chodzi tu ta j o przejście z p re ferow anej dotąd form y „h ard tou rism us” na „soft to u rism u s”. Wiąże się to z koniecznością przeprow adzenia:
— oceny w alorów tury sty czn y ch naszego k raju , o p artej na odm ien nych od przyjm ow anych dotąd założeniach;
— rozpoznania przydatności funkcjonalnej obszarów tu rystycznych (z uw zględnieniem ich chłonności, pojem ności itp.) dla różnych form tzw. „m iękkiej tu ry sty k i";
— studiów nad m ożliwościami w łączenia obszarów turystycznych w system y społeczno-gospodarcze gmin, tak aby obszary te stały się dla społeczności lokalnych w artościow e w sensie ekonom icznym ;
— studiów nad konsekw encjam i przyrodniczym i, społecznym i i eko nom icznym i żywiołowego rozw oju osadnictw a rekreacyjnego i „ tw a r dy ch ” form zagospodarow ania turystycznego;
— studiów nad percepcją i zachow aniem się (behaw iorem ) turystó w krajo w ych i zagranicznych, czego celem byłoby przeciw działanie nasi lającym się zjaw iskom patologii turystycznej.
Są to jedynie przy k ład y problem ów, w których rozw iązaniu głó w ną rolę pow inni odgryw ać geografow ie, jako n ajbardziej p redestyn o w ani do kom pleksowego w idzenia relacji m iędzy podm iotem , tj. tu r y stą, a przedm iotem , tj. środow iskiem przyrodniczym i kulturow ym .
Podsum ow ując powyższe uwagi, widzę rolę badań geograficznych w um iejętn ym w ykorzystaniu swojego ro d zaju pauzy w rozw oju tu ry styki, spowodow anej zachodzącym i w naszym k ra ju przem ianam i poli tyczno-gospodarczym i, dla przeprow adzenia szeregu studiów , w y prze dzających spodziew any jej rozw ój w przyszłości.
W związku z tym m usim y bardzo uw ażnie śledzić trend y, jakie w y stęp u ją obecnie na świecie (takim trendem jest coraz większe zapotrze bowanie na „m iękkie” form y tury sty k i), a w przyszłości praw dopodo bnie w ystąpią i u nas i na tej podstaw ie kształtow ać k ieru n k i badań turystyczno-geograficznych.
Sądzę, że byłoby pożądane w ejście z tem atam i geograficzno-turysty- cznym i w p rogram y naukow e, dotyczące ochrony środow iska z jednej
strony, a gospodarki przestrzennej (zwłaszcza w m ikroskali — gm in, r e jonów itp.) z drugiej. Byłoby rów nież pożądane przystąpienie do k om pleksow ych badań nad m ożliwościami rozw oju tu ry sty k i i w ypoczynku w regionach p otencjalnie n ajb ard ziej do tych funk cji predestynow anych (np. woj. suw alskie). Jednakże badania te m iałyby prakty czn ą w artość tylko wówczas, gdybyśm y potrafili w ykonać je m ożliwie szybko i za proponow ać w ładzom lokalnym ko n k retn e rozw iązania, o parte na r a ch unku społecznych, ekonom icznych i ekologicznych „kosztów — ko rzyści”.
Doc. dr hab. A licja K rzym owska-Kostrowicka W płynęło:
Instytut Geografii Społecznej 31 stycznia 199' r.
Uniw ersytet W arszaw ski
ul. K rakowskie Przedm ieście 26/28 00-927 W arszawa