• Nie Znaleziono Wyników

Redaktorzy naczelni pism popołudniowych

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Redaktorzy naczelni pism popołudniowych"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Grzelewska, Danuta

Redaktorzy naczelni pism

popołudniowych

Kwartalnik Historii Prasy Polskiej 30/1, 79-86

1991

(2)

DANUTA GRZELEWSKA (Warszawa)

R EDAK TORZY NA CZELNI PISM PO PO ŁU D N IO W Y CH

W ro k u 1961 re d a k c ja „Echa K ra k o w a ” p odjęła pró bę p rzed staw ie­ n ia w łasnego p o rtre tu zbiorowego. P o zliczeniu liczby członków re d a k ­ cji, w spólnego w ieku, w zrostu, wagi, la t p racy , znajom ości języków ob­ cych, liczby dzieci i osób n a u trz y m an iu ustalono, że: „ J e s t to osoba 35-letnia, w zrostu ok. 170 cm, w agi 67,5 kg, w 58 proc. zdecydow anie kobieca, ale w pozostałych 42 proc. zdecydow anie m ęska. Jeżeli chodzi o s ta n cy w ilny to w 3/4 jest zam ężna w zględnie żonata, n a to m ia st w 1/4 całkow icie w olna. W red a k c ji p rac u je od przeszło 7 la t” *.

P ró b a p rzed staw ien ia zbiorow ego p o rtre tu red a k to ró w naczelnych pism popołudniow ych została o p a rta n a zbiorach ZG RSW „ P ra sa ” i C en­ traln eg o A rch iw u m К С PZ PR . P rz y ję te w p rac y k ry te ria w ym ag ają precyzyjnego określenia. Pozw oliły one uporządkow ać z e b ra n y m ate ria ł w edług n a stę p u jąc y c h kategorii: d a ta urodzenia, pochodzenie społeczne, w ykształcenie, przynależność organizacyjna, p raca zaw odow a przed i po pełn ieniu fu n k cji re d a k to ra naczelnego.

S pecyfika rozw o ju p ra sy popołudniow ej po w yzw oleniu nie pozw ala n a dokonanie porów nania g ru p y re d a k to ró w naczelnych z pierw szego ro k u w y d aw an ia pism z dow olnie w y b ra n y m późniejszym okresem . Zło­ żyło się n a to k ilk a przyczyn.

W Polsce L udow ej przystąp io n o do w y d aw ania p ra sy popołudniow ej w 1946 r. P o w stan ie jej zostało poprzedzone w 1945 r. dyskusjam i w środow isku dziennikarskim , w k tó ry c h stw ierdzono, że pism a brukow e, sensacy jne i k ry m in a ln e nie m ają w now ych w a ru n k a ch u stro jo w y c h ra c ji b y tu . N aw iązując do fo rm u ły w ydaw niczej z dw udziestolecia m ię­ dzyw ojennego sta ra n o się określenie „p rasa w ieczorna” „popołudniow a” nadać now y sens. M iało to n astąp ić poprzez zm ianę treści p rzy zacho­ w an iu lżejszej form y, b a rw n e j sz aty g raficznej, b ogatej opraw y ilu s tra ­ cyjnej, dużej ilości ciekaw ostek, d ru k o w an iu powieści w odcinkach, za­ m ieszczeniu kom iksów itd.

(3)

в о D A N U T A G R Z E L E W S K A

W 1946 г. pow stało 6 ty tu łó w pism popołudniow ych. K olejno u k a z y ­ w a ły się: 17 sty cznia łódzki „E x p ress Ilu stro w a n y ”, 10 m arca „Echo K ra k o w a ”, 24 m aja „E x press W ieczorny”, 19 w rześnia „W ieczór” w a r­ szaw ski, 9 listopad a łódzkie „Echo W ieczorne” i 19 g ru d n ia 1946 r. „E x ­ press P o zn ań sk i”. W n astęp n y m ro k u — 15 lipca zaczął się ukazyw ać (jako k o n ty n u a c ja „N aprzodu D olnośląskiego”) „W rocław ski K u rie r Ilu ­ stro w a n y ”. W ym ienione ty tu ły nie m iały ran g i oficjalnych organów p a r­ tii i stro n n ictw politycznych. B yły „k o n tro lo w ane”, ale nie firm ow ane p rzez partię.

P o d ję te w pierw szej połowie 1949 r. działania centralisty czn o -k o m a- sacy jn e zm ieniły m apę w ydaw niczą p rasy popołudniow ej. Spośród po­ w stały ch w lata ch 1946— 1947 ty tu łów , 31 V 1947 r. p rzestało się u k a ­ zyw ać „Echo W ieczorne”, 15 X II 1948 — „W rocław ski K u rie r Ilu stro ­ w a n y ”, 31 X II 1948 — „W ieczór” w arszaw ski. Pozostałe pism a u tra c iły sam odzielność w ydaw niczą (poza „E xpressem W ieczornym ” ) w zw iązku z łączeniem red a k c ji i tw orzeniem sy stem u m utacji. W m arcu 1949 r. „Echo K ra k o w a ” i „E xpress P o zn ański” sta ły się m u tacjam i w a rszaw ­ skiego „E xpressu W ieczornego” („Echo K ra k o w a ” zm ieniło w te d y ty tu ł n a „Echo K rak o w sk ie”, 17 III 1949— 1 II 1956). Nieco później, bo we w rześniu 1953 r., „E xpress Ilu stro w a n y ” został połączony z czytelnikow - sk im „D ziennikiem Ł ódzkim ” w jed n o w ydaw nictw o „Łódzki E xpress Ilu stro w a n y ”. W w y n ik u przeprow adzonej reo rg an izacji „E xpress P o ­ zn ań sk i”, „Echo K rak o w sk ie”, „E xpress Łódzki Ilu stro w a n y ” u kazy w ały się rano, d u b lując in fo rm acje zam ieszczane w p rasie p o rann ej.

Z un ifiko w any sy stem p raso w y nie oparł się k ry ty ce. Zm iany, któ re n astą p iły w dzien nik arstw ie polskim w okresie „odw ilży”, dotyczyły de­ c e n traliza c ji a p a ra tu w ydaw niczego, pow oływ ania now ych w ydaw nictw , usam odzielniania redak cji.

Rok 1956 w yznacza k olejn ą cezurę rozw ojow ą w dziejach p rasy po­ południow ej. Od 1 II 1956 r. „E x p erss P o zn ań sk i” p rzestał się ukazyw ać

jako w ydanie m u ta c y jn e „E xperssu W ieczornego”. 30 VI 1956 r. u sa ­ m odzielniło się rów nież „Echo K ra k o w a ”. W listopadzie 1956 r. rozdzie­ liły się red a k c je „Łódzkiego E xpressu Ilu stro w an eg o ”. P ierw szy n u m e r „E x pressu Ilu stro w an eg o ” uk azał się 15 X I 1956. Od 1 I 1957 r. zaczyna się u kazyw ać k atow icki „W ieczór”, k tó ry w ychodził od 1946 r. jako po­ południow e w ydanie „D ziennika Z achodniego” .

B ezpośrednim efek tem październikow ych p rzem ian było nie ty lk o usam odzielnienie red ak cji, ale rów nież po w staw anie now ych tytułów . W 1957 r. u k azały się trz y popołudniów ki: w lu ty m „W ieczór W yb rze­ ża”, w m arcu „ K u rie r L u b elsk i”, we w rześniu „ K u rie r P olsk i” jako po­ p ołu d n io w y dziennik S tro n n ictw a D em okratycznego. D w a la ta później, w styczniu 1959 r., pow stał bydgoski „D ziennik W ieczorny”. Na p o d sta­

(4)

w ie decyzji B iu ra P ra sy w pism o popołudniow e p rzekształco ny został w m aju 1960 r. „ K u rie r Szczeciński” (ukazu jący się od X 1945 r . ) 2.

P o niem al dziesięcioletniej p rzerw ie u k azały się now e ty tu ły popo- łudniów ek: w k w ie tn iu 1967 r. — „W ieczór W rocław ia”, w g ru d n iu 1967 r. to ru ń sk ie „Now ości” , w g ru d n iu 1971 r. kieleckie „Echo D nia”. K olejne pism o popołudniow e „ K u rie r P o d la sk i” ukazało się w g ru d n iu 1983 r. w B iałym stoku. O statn io w y d an y m ty tu łe m jest „D ziennik P o ­ jezierza”.

Efem eryczność znacznej liczby pism popołudniow ych pow stałych b ez­ pośrednio po w yzw oleniu, ich lik w id acja i tw orzenie m u tacji w lata ch 1949— 1953, odzyskanie sam odzielności w ydaw niczej i pow stanie now ych ty tu łó w w w y nik u zm ian popaździernikow ych, a także w d ru g iej poło­ wie la t sześćdziesiątych um ożliw ia jedynie dokonanie porów n ania g ru p y re d a k to ró w n aczeln y ch piastu jący ch tę fu n k cję w pierw szym ro k u pism a z a k tu a ln y m i naczelnym i.

Cezurę początkow ą poró w nań w yznaczają k olejne la ta p o w stania po- południów ek — ro k 1946, d ru g a połow a la t pięćdziesiątych, d ru g a połow a la t sześćdziesiątych — końcow ą ro k 1989. W zw iązku z ty m zebran y m ate ria ł podzieliłam n a trz y grupy. W pierw szej znaleźli się red a k to rz y naczelni: „E x pressu Ilu stro w an eg o ”, „E cha K ra k o w a ”, „E xpressu W ie­ czornego”, „E xpressu Poznańskiego” z la t 1946 i 1989. W sk ład dru giej g ru p y w chodzą re d a k to rz y naczelni: „W ieczoru” (z 1957 r.), „W ieczoru W y brzeża” (z 1957 r.), „ K u rie ra L ubelskiego” (z 1957 r.), „D ziennika W ieczornego” (z 1959 r.), „ K u rie ra Szczecińskiego” (z 1960 r.) i dzien­ nik arze ak tu a ln ie p ia stu ją c y tę funkcję. Trzecią g rupę re p re z e n tu ją n a ­ czelni „W ieczoru W rocław ia” (z 1967 r.) „Now ości” (z 1967 r.), „Echa D n ia” (z 1971 r.) i rów nież obecni re d a k to rz y naczelni. Ze w zględu na stosunkow o k ró tk i okres u k azy w ania nie analizow ałam zm ian n a sta n o ­ w isku re d a k to ra naczelnego „ K u rie ra P odlaskiego” i „D ziennika P o je ­ zierza” .

I GRUPA

Ś red n ia w ieku red a k to ró w naczelnych „E xpressu Ilu stro w an eg o ”, „E cha K ra k o w a ”, „E xpressu W ieczornego” i „E xpressu Poznańskiego” z 1946 r. w ynosiła 41,7 lat. N ajstarszy m d ziennikarzem był K o n sta n ty B ogusław ski — 55 lat, n ajm łodszym R afał P ra g a — 30 lat. Dw óch re d a k ­ to rów naczelnych re k ru to w a ło się ze środow iska inteligenckiego, jeden ze środow iska robotniczego. Pochodzenia jednego z d zienn ikarzy nie

8 CA КС PZPR, Sygn. 237 (XIX — 108, N otatki z zebrania Biura Prasy w dniu 25 IV 1960, k. 959, k. 50.

(5)

8 2 D A N U T A G R Z E L E W S K A

udało m i się ustalić. W ykształcenie śred nie m ieli dw aj dziennikarze, jeden — niepełne wyższe, jeden — wyższe. P e w n e zróżnicow anie w y ­ stępow ało w obrębie przynależności o rganizacyjnej. Do P P S -u , z okresu przedw ojennego, należało dw óch red ak to ró w , jeden zw iązany w d w u ­ dziestoleciu z K P P , po w yzw oleniu w stąp ił do PPH , jeden p rzed w ojną b e z p arty jn y , od 1944 r. b y ł członkiem PPR .

W szyscy re d a k to rz y naczelni zw iązani b y li z p rasą w dw udziestoleciu m iędzyw ojennym . Je d n a k w żadnym z b ad an y ch przypadków nie było to p ierw sze zajęcie, a w jed n y m realizow ane rów nolegle, n a m arginesie działalności literack iej. D w u spośród red a k to ró w naczelnych popołud- niów ek z 1946 r. tra fiło do zaw odu d ziennikarskiego po k ró tk im okresie działalności p o lity cznej (PPS) i organ izacy jn ej (Związki Zawodowe). D roga zaw odow a dw u pozostałych przebiegała inaczej. W ładysław L eny K isielew ski rozpoczynał p racę zaw odow ą w 1926 r. jako a k to r i a u to r u tw oró w scenicznych. P ra cę w red a k c ji p o d jął dopiero po w y d aniu pierw szych p rac litera c k ic h w 1932 r. A dam P olew ka — lite ra t, k ry ty k , publicy sta, w spółpracę z p rasą rozpoczął w 1926 r. p u b lik u jąc sw oje u tw o ry literackie.

D w u dzien nikarzy zm arło pełniąc fu n k cję red a k to ró w naczelnych pism popołudniow ych. Je d e n po k ró tk im okresie k iero w an ia pism em , u trz y ­ m u jąc sta łą w spółpracę z p rasą prow adził ak ty w n ą działalność p o lity cz­ ną. P raco w ał rów nież jako k iero w n ik litera c k i te a tru . Z m arł w 1956 r. O statn i z p rezen to w an ej g ru p y re d a k to ró w naczelnych, zw olniony z fu n k ­ cji w g ru d n iu 1949 r., rep resjo n o w an y w zw iązku z po b y tem w A nglii podczas II w ojny św iatow ej, w rócił do p rac y dzienn ikarskiej w p ie rw ­ szej połow ie la t pięćdziesiątych. P raco w ał w różnych re d a k c ja c h jako pub licysta, kierow n ik działu, z-ca red. naczelnego. Z m arł w 1977 r.

Ś red n ia w ieku obecnych red a k to ró w n aczelnych „E xpressu Ilu stro ­ w anego” ,„Echa K ra k o w a ”, „E x p ressu W ieczornego” i „E xpressu P o zn ań ­ skiego” w yn osiła w m om encie obejm ow ania fu n k cji 46 lat. N ajstarszy re d a k to r, M aciej G ałązkiew icz, ukończył 62 lata, n ajm łodszy — R y szard Lukasiew icz — 45 lat. Dw óch dzienn ik arzy pochodzi ze środow iska chłopskiego, jed en — z robotniczego, jed en — z inteligenckiego. W szyscy m ają w y kształcenie wyższe. T rzech ukończyło filologię polską (w jed ­ n y m p rzy p a d k u podyplom ow e stu d ia dziennikarskie), jeden — historię. W szyscy należą do PZ PR . T rzej dziennikarze pełnią fu n k cję red a k to ró w n aczelnych p op łudniów ek od 1982 r., jed en od 1973.

Tylko jed en z re d a k to ró w rozpoczął p racę zawodową jako dzienni­ karz, od w spó łp racy z p rasą i redagow ania poszczególnych działów lo­ kalnego, później rów nież cen traln eg o org an u PZ PR . D w aj in n i zdoby­ w ając w yksztacenie po w ojnie p racow ali w różnych zawodach. R ed ak tor n aczelny „E xpressu Ilu stro w an eg o ” pracow ał początkow o jako robotnik, a po tem jako nauczyciel. Po naw iązaniu w sp ółpracy z „Głosem R obotni­ czym ”, rozpoczął p racę kolejn o jak o re fe re n t, red a k to r, starszy red a k to r,

(6)

kiero w nik działu. Podobnie w y g ląd ała droga zaw odow a re d a k to ra „E x­ p ressu Poznańskiego” . Początkow o b y ł ro b o tn ik iem ro lny m , po tem p ro ­ w adził w łasne gospodarstw o rolne. Po k ró tk im okresie działalności po­ litycznej (11 m iesięcy) po d jął w spółpracę z p rasą i pracow ał w e w szyst­ kich działach „G azety P o zn ań sk iej” . M ało typow ą dla te j g ru p y była droga do zaw odu dziennikarskiego re d a k to ra „E xpressu W ieczornego”, k tó ry po okresie działalności polityczn ej rozpoczął pracę w d z ien n ik ar­ stw ie od p ełn ien ia fu n k cji re d a k to ra naczelnego, kolejno, p rzed popo- łudniów ką, dw u pism .

II GRUPA

Ś red nia w ieku red a k to ró w n aczeln y ch popołudniów ek pow stałych w d ru g iej połow ie la t pięćdziesiątyych („W ieczoru”, „W ieczoru W ybrze­ ża”, „ K u rie ra L ubelskiego”, „D ziennika W ieczornego”, „ K u rie ra Szcze­ cińskiego”) w ynosiła 36 lat. N ajstarszy m dzien nikarzem z te j g ru p y był B olesław R ajkow ski — 51 lat, n ajm ło d szy m L esław G not — 29 lat.

W szyscy dziennikarze rek ru to w a li się ze środow iska inteligenckiego. D w óch dzienn ikarzy m iało w ykształcenie średnie, dw óch — n iep ełne w yż­ sze, jeden — wyższe. C zterej dziennikarze należeli do PZ PR . W trzech p rzy p ad k ach przynależność ta b yła poprzedzona w cześniejszym człon­ kostw em w P P R (2 osoby) i P P S (1 osoba). Je d e n z tej g ru p y dzienni­ k a rz y b ył b ez p arty jn y .

W okresie p rzed w o jen n y m ani jeden z prezen to w an ej g ru p y dzienni­ k a rz y nie w spółpracow ał z prasą, choć n iek tó rzy podejm ow ali już pracę, ale w in n y ch zaw odach. P o w ojnie zdobyw ając w yksztacenie pracow ali w ró żnych zawodach: re fe re n ta , p o tem cenzora (1 osoba), d ek o rato ra (1 osoba), kierow n ika św ietlicy (1 osoba), u rzęd n ik a am basady (1 osoba). Je d e n z red a k to ró w bezpośrednio po stu d iach rozpoczął pracę d zienn i­ k arsk ą.

Różne były początki p rac y d zien n ik arsk iej przyszłych red a k to ró w n a ­ czelnych. W poszczególnych p rzy p ad k ach b yła to w spółpraca z prasą, p rac a re d a k to ra technicznego, k o rek to ra, depeszow ca, kierow nik a kol­ p ortażu. Poza jed n y m dziennikarzem , k tó ry pracow ał we w szystkich działach pism a przekształconego w popołudniów kę, pozostali czte re j przed objęciem fu n k cji pracow ali w prasie p a rty jn e j. N ajdłużej z te j g ru p y p ełn ił fu n k cję re d a k to ra naczelnego L esław G n ot — 25 lat, n ajk ró cej

S tan isław S p y ra — 8 m iesięcy.

Dw óch d zienn ikarzy odeszło z fu n k cji re d a k to ra naczelnego n a em e­ ry tu rę . Je d en odw ołany po ogłoszeniu s ta n u w ojennego p rac u je na s ta ­ n ow isku k o m en ta to ra lokalnego organ u PZ P R . D w aj pozostali przeszli do p rac y w red a k c ja c h pism p a rty jn y c h . Je d en z dziennikarzy om aw ia­ n e j g ru p y p iastow ał sześciokrotnie fu n k cję — re d a k to ra naczelnego i z-cy

(7)

« 4 D A N U T A G R Z E L E W S K A

re d a k to ra naczelnego, d w u k ro tn ie k iero w n ika działu. B ył rów nież p.o. d y re k to ra D ziału R edakcyjnego ZG RSW „ P ra sa ” .

Ś red n ia w ieku a k tu a ln y ch re d a k to ró w naczelnych pism popołudnio­ w ych założonych w d ru g iej połow ie la t pięćdziesiątych w ynosiła 46 lat. N ajstarszy m obecnie re d a k to re m z te j g ru p y jest Ireneusz Jelo n ek — 63 la ta (został re d a k to re m n aczelny m w 1975 r. w w ieku 49 lat), n a j­ m łodszym B ogusław W ierzbicki — 41 la t (pełnił fu n k cję re d a k to ra naczelnego od 1984 r.). P ozostali trz e j k ie ru ją red ak cjam i popołudniów ek od 1982 r. (2 dziennikarzy) i 1984 (1 dziennikarz).

W odróżnieniu od pierw szych re d a k to ró w naczelnych, re k ru tu ją c y c h się z jednego ty lk o środow iska — inteligenckiego, obecni re d a k to rz y po­ chodzą z różny ch środow isk: dw óch z inteligenckiego, dw u z ro b o tn i­ czego, jeden z chłopskiego.

S tu d ia wyższe ukończyli dw aj dziennikarze (w jedn ym przy p ad k u dziennikarskie), trz e j m ają w y kształcenie wyższe niepełne. W szyscy należą do PZ PR .

P ra cę zaw odow ą podejm ow ali po w ojnie. T ylko d w aj obecni re d a k ­ to rzy rozpoczynali p racę w zawodzie d zien nikarskim — jeden jako r e ­ p o rte r „G azety T o ru ń sk ie j”, d rug i jako k o resp o n d en t „T ry b u n y R obot­ n ic z e j”. Pozostali trz e j pracow ali początkow o w różnych zaw odach: m on­ tera , później p racow nika naukow ego (1 osoba), se k re ta rz a organizacji społecznej (1 osoba), a także praco w n ika stra ż y przem ysłow ej (1 osoba). P ra cę d zien nikarską rozpoczynali od etató w re d a k to ra technicznego, r e ­ d a k to ra działu, re p o rte ra .

Cechą c h a ra k te ry sty c z n ą p rezen to w an ej g ru p y dziennikarzy jest znaczna m obilność zawodowa. Oprócz jednego re d a k to ra , k tó ry rozpoczął p racę dzien nik arską w m acierzy stej popołudniów ce i po sześcioletnim okresie k iero w an ia jed n y m z działów, a także p ełn ie n ia fu n k c ji zastępcy re d a k to ra naczelnego lokalnego o rg an u P Z P R , ob jął fu n k cję re d a k to ra naczelnego popołudniów ki, pozostali p racow ali w cześniej w w ielu r e ­ dakcjach pism , przew ażnie p a rty jn y c h . W dw u przy p ad k ach p raca dzien­ n ik a rs k a została p rze rw a n a działalnością w ap aracie p rty jn y m . Tylko

jed en spośród obecnych red a k to ró w naczelnych pism popołudniow ych p ełn ił tę fu n k cję w cześniej, k ieru jąc kolejno trzem a redakcjam i.

III GRUPA

Ś red n ia w ieku re d a k to ró w naczelnych pism popołudniow ych po w sta­ łych w d ru g iej połow ie la t sześćdziesiątych i n a początku siedem dziesią­ ty ch („W ieczoru W ybrzeża”, „Now ości”, „E cha D nia”) w ynosiła 45 lat. R ek ru to w ali się oni z trzech różnych środow isk: inteligenckiego, ro b o t­ niczego, chłopskiego. Dw óch m iało w ykształcenie n iep e łn e wyższe, je ­ den — średnie. Dw óch red a k to ró w należało po w ojnie do P P S , później

(8)

P Z P R . Je d en był b e z p arty jn y . Podobnie przebiegała ich p raca zawodowa. Je d en z dzien n ikarzy przez pierw sze trz y la ta pracow ał jako u rzędnik. D eb iut dzien nikarski w poszczególnych p rzy p ad k ach zw iązany b y ł ze w spółpracą z red ak cją, p racą k orespondenta, p racą n a stano w isk u k ie­ ro w n ik a działu. R y szard Skała przed objęciem fu n k cji re d a k to ra naczel­ nego „W ieczoru W rocław ia” zw iązany b ył przez 18 la t z. red a k c ją „Słow a L u d u ”, w k tó re j przeszedł przez w szystkie szczeble dziennikarskiego aw ansu, od w spó łpracy i a p lik a n tu ry do stan o w iska zastępcy re d a k to ra naczelnego. R edak torzy naczelni „Now ości” i „Echa D nia” zw iązani b y li w cześniej z różnym i red ak cjam i, najczęściej pism p a rty jn y ch .

B ezpośrednio n a e m e ry tu rę ze stan ow isk a re d a k to ra naczelnego ode­ szli d w aj dziennikarze. Trzeci, po k ilk u le tn ie j p ra c y w K om binacie W y- daw niezo-K olportażow ym , przeszedł n a e m e ry tu rę w 1989 r. W 1988 r. zm arł re d a k to r n aczeln y „W ieczoru W rocław ia” — R yszard Skała.

N ajdłu żej — 14 lat, re d a k to re m n aczelny m b ył R yszard Skała, n a j­ krócej — 8 lat, re d a k to r „Now ości” H e n ry k Jankow ski.

Ś red n ia w iek u obecnych red a k to ró w naczelnych popołudniów ek za­ łożonych w d ru g iej połow ie la t sześćdziesiątych w ynosiła w m om encie p rzejm ow an ia fu n k cji 48 lat. D w aj d ziennikarze pochodzą ze środow iska inteligenckiego, jeden z chłopskiego. M ają wyższe w ykształcenie dzien­ n ik arsk ie — jed en n iep ełn e (6 sem estrów historii). W szyscy należą do P Z P R . Jed en z red a k to ró w przed podjęciem stu d ió w i p rac y dzienni­ k a rsk ie j pracow ał jako robotnik. P ra cę w zawodzie dzienn ikarskim roz­ poczynali na etatach: re p o rte ra , se k re tarz a red a k c ji i re d a k to ra naczel­ nego gazety zakładow ej. P rz e d pełn ien iem fu n k cji re d a k to ró w naczel­ n ych popołudniów ek k ilk a k ro tn ie zm ieniali m iejsce zatru d n ie n ia, p ra c u ­ jąc w red a k c ji pism p a rty jn y c h , zakładow ych, a także w yd aw any ch przez S tro n n ictw o D em okratyczne. R ed ak to rzy naczelni p rez e n to w a n ej g ru p y pracow ali rów nież w aparacie p a rty jn y m (2 osoby) i organizacji m łodzieżow ej (1 osoba).

K o lejn a p ró b a p rzed staw ien ia p ierw szych 12 red a k to ró w naczelnych pism popołudniow ych z 1946 r., d ru g iej połow y la t pięćdziesiątych, d ru ­ giej połow y la t sześćdziesiątych i p orów nania ich z 12-osobową g ru p ą obecnych re d a k to ró w pozw ala na sform ułow anie k ilk u uw ag i w niosków .

Ś re d n ia w ieku obecnych naczelnych — 46,6 lat, jest najw yższa. N a j­ m łodszą g ru p ę — 36 lat, stanow ili re d a k to rz y naczelni popołudniów ek z d ru g iej połow y la t pięćdziesiątych. P orobnie ja k w 1946 r. i d ru g ie j połowie la t sześćdziesiątych, bardzo zróżnicow ane jest pochodzenie spo­ łeczne naczelnych z 1989 r. W yodrębnia się tu po raz drugi zespół n a ­ czelnych z la t pięćdziesiątych. R ek ru to w ali się oni z jednego środow i­ sk a — inteligenckiego.

W szyscy obecni re d a k to rz y naczelni należą do P Z P R i m ają w y ­ kształcenie wyższe (w trzech przy p ad k ach niepełne). W cześniej ty lk o p ierw si naczelni „ K u rie ra Szczecińskiego” i „W ieczoru W rocław ia” b y li

(9)

86 D A N U T A G R Z E L E W S K A

b e z p arty jn i. T ylko dw aj m ieli ukończone stu dia, pięciu w ykształcenie n iepełn e wyższe, pięciu — średnie. Cechą ch a ra k te ry sty c z n ą p rzed staw io­ n ej g ru p y red a k to ró w naczelnych pism popołudniow ych je s t podejm o­ w anie p rac y d zienn ikarsk iej po w cześniejszym , k ró tk im zazw yczaj, za­ tru d n ie n iu w inny ch zaw odach. W 1946 r. w szyscy czterej dziennikarze p racow ali początkow o w in ny ch zaw odach, w d ru g iej połowie la t pięć­ dziesiątych — 4 spośród 5, w d ru g iej połow ie la t sześćdziesiątych — 1 spośród 3 i obecnie — 7 spośród 12. Z 24-osobowej g ru p y — 16 p rz y ­ szłych naczelnych w yko n yw ało zawód: u rzęd n ik a (8), ro b otn ika (4), lite ­ r a ta (1), p raco w n ika naukow ego (1), ro ln ik a (1).

W iększość (21) red a k to ró w rozpoczęła pracę dziennikarską od w spół­ p ra c y z p rasą, stażu, a p lik a n tu ry , przechodząc przez różne działy red a k c ji do pełn ienia fu n k cji red a k to ró w naczelnych. T ylko trz e j p ełn ili od razu fu n k cje kierow nicze — kiero w n ik a działu (1) i red a k to ra naczelnego (2). R ed ak to rzy naczelni w ielokrotnie zm ieniali red a k c je pism przed i po p ełnien iu fu nkcji. N ajczęściej (poza pierw szym i czterem a naczelnym i z 1946 r.) p racow ali w red a k c ja c h pism p a rty jn y c h — 13 dzien nik arzy spośród 20.

Z zespołu obecnych red a k to ró w naczelnych 7 zatru d n io n y ch zostało bezpośrednio po stanie w ojennym , 3 w połow ie la t siedem dziesiątych, 2 w o sta tn im czasie. T ylko czte re j pierw si red a k to rz y popołudniów ek z 1946 r. zw iązani byli z p rasą przed w o jenn ą. Je d e n z nich z w ysokona- kładow ą p rasą sensacyjną.

O kres p ełn ien ia fu n k cji przez pierw szych naczelnych w ynosił p rz e ­ ciętn ie 8 lat. Po ty m czasie przew ażnie odchodzili n a e m e ry tu rę lu b do p ra c y w red a k c ja c h p ism p a rty jn y ch .

P o p rzep row ad zeniu analizy i c h a ra k te ry s ty k i porów naw czej życio­ ry só w red a k to ró w naczelnych p rasy popołudniow ej m ożna stw ierdzić, iż b yła to g ru p a p ro fesjon alnie przy g o to w an a do pełnienia fu n kcji. Zw ią­ zane to było z w cześniejszym k ilk u letn im okresem pracy w zawodzie dziennikarskim .

P ra sa popołudniow a u w ażan a b y ła w n o m en k latu rze p a rty jn e j za m n ie j isto tn y odcinek działalności propagandow ej. Spow odowało to, że pew n ą praw idłow ością s ta ł się dopływ n a te stanow iska ludzi lepiej p rzyg otow an ych zawodowo. S elekcja n eg aty w n a b y ła tu ta j m niejsza, bow iem nie zabiegali o fu n k cje red a k to ró w naczelnych ludzie o siln ie j­ szej pozycji w n o m en k la tu rz e PZ P R . P ra w ie w szyscy red a k to rz y n aczelni n ie pisali a rty k u łó w i nie zam ieszczali swoich p u blikacji w pism ach, k tó ry m i kierow ali. B yli dziennikarzam i fu n k cy jn y m i, często św ietnym i o rgan izato ram i red akcji.

Cytaty

Powiązane dokumenty

OCENA WYBRANYCH CECH JAKOŚCIOWYCH SOJOW YCH KONCENTRATÓW OBIADOWYCH 47 Analizując wartość energetyczną ocenianych produktów sojowych (tabela 1), można stwierdzić, że

Opracowanie w ięc nawet tylko tych kilku bibliotek pozwoliłoby na wyciągnięcie pewnych wniosków o pozostałych bibliotekach, 0 których niew iele wiadomo. Druga grupa

P ow ołanie do Przem yśla biskupa Niemca było wynikiem ówczesnej przewagi Niem ców wśród katolików tej ziemi, uważanej za przynależną do Węgier, a

Les résultats de la coopération des réfugiés pen- dant la Seconde Guerre mondiale (s. 22–43), Arkadiusza Indraszczyka L’«In- ternationale verte» et ses visionnaires polonais

wyniki przedstawiają światowe analizy użytkowników – według danych opublikowanych przez platformę Global Web Index, połowa nastolatków w wieku 16-19 lat z

czasopiśmie należy ocenić pozytywnie. Niewątpliwie istnieje potrzeba prowadzenia.. recenzent stwierd~ że wkład naukowy wniesion) w omawianym tu cyklu publikacji można

Boksyty i alumina w krajowym przemyœle materia³ów ogniotrwa³ych wykorzystywane s¹ przede wszystkim do produkcji cementów glinowych oraz wysokoglinowych materia³ów i

Celem niniejszej pracy by³o wiêc okreœlenie przydatnoœci dolomitu dewoñskiego z tego z³o¿a do produkcji klinkieru dolomitowego wysokiej jakoœci oraz wskazanie metody jego