• Nie Znaleziono Wyników

Ulotny wiersz okolicznościowy Leszka Kołakowskiego z 1973 roku

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Ulotny wiersz okolicznościowy Leszka Kołakowskiego z 1973 roku"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Janusz Maciejewski

Ulotny wiersz okolicznościowy

Leszka Kołakowskiego z 1973 roku

Napis. Pismo poświęcone literaturze okolicznościowej i użytkowej 6, 283-286

(2)

Janusz Maciejewski

U lotny wiersz okolicznościowy Leszka K ołakow skiego

z 1973 roku

P

odany przez m n ie niżej do d ru k u , niep u b lik o w an y dotąd, d ro b n y tekst Leszka K ołakow ­skiego m a dość skom plikow aną historię, tak ze w zględu na sw oją genezę, ja k i na obieg czytelniczy i rodzaj fu n k cjo n o w an ia w św iadom ości społecznej. N ale ży d o dużej g rupy żartobliw ych u tw o ró w okolicznościow ych, ja k im i w ielki filozof, a zarazem d o b ry poeta, h o jn ie o bdziela przyjaciół, znajom ych czy n ie k tó re sym patyczne sobie im p rezy (należą do n ic h na przykład w iersze ju b ileu sz o w e). O w iersze te a u to r nie dba, nie zbiera ich, nie publik u je. K rążą sam odzielnie w n iek tó ry ch środow iskach bądź spoczyw ają u adresatów.

W iersz tu p u b lik o w a n y należy d o nich, ale zarazem ró żn i się od pozostałych, bo nie w yw ołała go żadna k o n k retn a okoliczność, choć zarazem je s t typow ym w łaśnie o k o lic zn o ­ ściow ym w iersz em politycznym . H isto ria je g o była następująca.

N a początk u lat siedem dziesiątych przygotow yw ałem dla serii „B iblioteka N a ro d o w a ” w y daw nictw a O sso lin e u m now ą edycję Literatury barskiej, m ającą zastąpić to m Poezji barskiej K azim ierza K olbuszew skiego z 1928 ro k u (B N 1 108). K olejne etapy pracy nad tą publikacją refero w ałe m sukcesyw nie na zebraniach P racow ni L iteratury O św iecen ia In sty tu tu B adań Literackich Polskiej A kadem ii N a u k . W zebraniach tych brał także udział nieżyjący ju ż h isto ry k idei H e n ry k H in z (au to r m ięd zy in n y m i prac o filozofii i historiozofii H u g o n a Kołłątaja), d o b ry zn ajo m y Leszka K ołakow skiego. P oprosił m n ie w ów czas o m aszynopisy kilku cytow anych przez m n ie bardziej „sm akow itych” w ierszy politycznych z czasów k o n ­ federacji 1768 ro k u , a n astępnie przesłał przebyw ającem u ju ż w ted y na em igracji i w ykłada­ ją c e m u w O k sfo rd z ie Leszkow i K ołakow skiem u. Ten z kolei o dpow iedział św ietną stylizacją

— w łaśnie poniżej ogłaszaną — której je d e n z o d p isó w H in z przekazał także m n ie.

Lam ent krzescijanina nad zepsuciem świata doczesnego znakom icie im itu je ję z y k i oddaje m e n taln o ść polskiego szlachcica X V III stulecia. Ale zarazem je s t u tw o re m o w ydarzeniach

(3)

284 J a n u s z M a ciejew sk i

początku lat siedem dziesiątych X X w ieku. W śród postaci i w y d arzeń „opłakiw anych” w w ie r­ szu je s t b o w iem p rez y d en t S tan ó w Z je d n o czo n y c h R ichard N ix o n i pogłosy afery W atergate, je s t kolejna w o jn a izraelsko-arabska, kon flik t rad z iec k o -c h iń sk i, początek polityki détente ze stro n y Francji i W ielkiej B rytanii w obec Z w iąz k u R adzieckiego, w reszcie gospodarcza i p o ­ lityczna zależność gierkow skiej P R L o d M oskwy. W yrażenie tych p ro b le m ó w i realiów p o p rze z ję z y k sarm ackiego szlachcica X V III w iek u rodzi dodatk o w y efekt kom iczny, w z b o ­ gacający o d b ió r u tw o ru .

D lateg o też w iersz te n spraw iał d u żą radość czytającym go przed staw icielo m śro d o w isk p o lo n isty c z n o -h isto ry c z n o -filo z o fic z n y c h Warszawy, K rakow a, W rocław ia, P oznania czy Ł odzi, w śró d k tórych krążył od schyłku 1973 roku. Sam czytałem go w śró d salw śm iec h u i oklasków w redakcji „Tekstów”, na zeb ran iu P racow ni L iteratury O św iecen ia IB L P A N w e W rocław iu, g ro n u przyjaciół na łódzkiej polonistyce (gdzie p ro w a d ziłem w ów czas zajęcia zlecone) i na w ie lu spotkaniach tow arzyskich.

C h o ć środow isko, w k tó ry m u tw ó r egzystow ał, należało d o ów czesnych elit in te le k tu al­ nych, sposób istnienia i obieg Lamentu był zbliżony d o folkloru, realizow ał się w b ez p o śred ­ n ic h k o n ta k tac h m ię d zy lu d zk ic h (gdzie indziej o k reśliłem p o d o b n e zjaw iska ja k o „folklor śro d o w isk o w y ”). N ie przeszedł b o w iem przez d ru k , tekst je g o był pow ielany ręcznie bądź na m aszynie, często był czytany gło śn o — zatem nie tylko tem atyka i sposób ujęcia, ale i obieg tek stu w śró d o d b io rcó w kw alifikow ał go do okolicznościow ej literatu ry politycznej. W sto ­ su n k u je d n a k do in n y c h je j p rzejaw ów z czasów k o m u n iz m u (typu u tw o ró w „m arco w y ch ” 1968, „grudniow ych” 1970, „sierpniow ych” 1980) był znacznie bardziej w yrafinow any literacko, z n ie b an a ln y m i o d w o łan iam i in telek tu aln y m i, k tó ry m i w pisyw ał się też w staropolskie tra ­ dycje tego typu. D o d ały o n e Lamentowi krześcijanina blasku, k tórego i dzisiaj jeszcze, kiedy w y d arzen ia początku lat siedem dziesiątych ju ż d aw n o przestały być aktualne, nie starł czas, tak na ogół o k ru tn y dla te k stó w w y w ołanych okolicznościam i życia społecznego.

(4)

L eszek Kołakowski

L am ent krześcijanina

nad zep su ciem świata d oczesn ego

P anie J e z u słodki, co się tutaj dzieje, G d zie ino popatrzeć — k u rw y a złodzieje! K ról, co w A m eryce rządy swe spraw uje, D o k u m e n ta w ażn e n iezb o żn ie fałszuje. Z y d z Saracenam i za bary się biorąc W ojennego ognia rozpalili gorąc, Z a nic sobie cn o ty i zbaw ienie mając, W d o w y i sieroty b ie d n e uciskając.

L u d e m krześcijańskim w szędy tyran w łada, U tra p ie n ie srogie na każdego spada.

G d zie oczy obrócisz, jak iś H e ro d z b ro d z ień R zezie n ie w in iątek szykuje ci co dzień. R uski car, na stolcu najw ysokszym siadłszy, G d zie by lu d e k pro sty gnębić ino patrzy, I tylko potrząsa o k ru tn y m nahajcem ,

Lecz się boi zm ierzyć z n ie w iern y m K itajcem . F ra n cu z bez su m n ie n ia zasię i bez części To z M oskalem , to się z n ó w z K itajcem pieści. A ngliczanin złodziej też nie lepszy praw ie: „Z a talara — m ó w i — stanę w tw ojej spraw ie”. O św iadku niegodny, k tó re n m ów isz „daj n o ”, P rzykazania boskie ju ż ci są za łajno?

P okarze cię Pan Bóg, ladacznico sprośna, N iery c h liw a ręka Jego, aleć m ocna! J e z u N azareń sk i, k tó ry cirzpisz m ęki,

U ży j na b ez b o żn y c h spraw iedliw ej ręki! L echita waleczny, n aw et o n — o w stydzie! — Ż w a w o za czartow skim p o k u sz en ie m idzie. O jcz y zn ę i p rzo d k ó w m ając chw ałę za nic, B ez szem rania nosi m oskiew ski kaganiec, N a g ro d y ni kary n ie p o m n y w ieczystej,

(5)

286 Ja n u s z M a ciejew sk i

Tylko zażyć chciałby uciechy nieczystej. Z ap o m n iaw sz y całkiem praw ości szlacheckiej, Też do uczty rw ie się w ja sk in i zbójeckiej. Takeśm y się stali ja k o stado zw ierząt, W szystko, co uśw iadczysz, to ucisk a nierząd. P ro staczk o m się p rzypatrz albo i w ielm o żo m : W szyscy b luźnią, kradną, łżą i cudzołożą, A k to na tyrana idzie m iecz gotow ać,

To p ew n ik iem w arch o ł, co chce sam królow ać. A człow iek podściw y na obojgu przegra, Aż rząd na św iat przyjdzie Ja p o ń ca i N egra. Z e w A n tykrystow ym w ięc żyw iem y czasie, Ju ż c ić ku koń co w i św iat n iech y b n ie m a się.

Sporządził Lesco Colacouius,

dan i listopada, w dzień Wszystkich Świętych A . D . 1973 w O xonium

Cytaty

Powiązane dokumenty

The improvement in electrical performance of solar cells is ascribed to the growth of dense nc-Si:H layers free from defective filaments on micro-textured substrates..

natomiast klimat społeczny i psychologiczny rodzin patologicznych, obarczonych napięciami, frustracjami, przykrościami, trudnościami w komunikacji międzyosobowej przekłada się

Otóż pojawiały się głosy, że jedną z różnic między Janem Pawłem II a Benedyktem XVI jest to, że większość dzieł, które napisał ten pierwszy, została stworzona już

W modelu, którym posługuje się teologia systematyczna realizuje się całe posłannic- two Kościoła, który za pomocą właściwych sobie sposobów i form stara się dotrzeć z

To Jemu powierzała swoje plany, uważała Go za Pana życia oraz Stwórcę świata (por. Etty Hillesum, Przerwane życie, Kraków 2000, 111), postrzegała Jego wolę jako różną od

Zazwyczaj, kiedy mówi się o komunikacji w liturgii i celebracji nie wychodzi się od teologii liturgii, lecz od kategorii socjologicznych: komunikowania, uspołecz- niania czy

Po- nieważ naukę o Trójcy Świętej uznaje większość chrześcijan, zatem wychowanie religijne zaproponowane przez Okszyca jest stosunkowo uniwersalne, a poniechanie przez Reja

Zatem znajduje się tu wyjaśnienie, co to jest zespół Aspergera, jakie są umiejętności komunikacyjne, społeczne i ruchowe, jakie są reakcje na bodźce zmysłowe, jakie