• Nie Znaleziono Wyników

Widok Działalność i myśl społeczna ks. Ignacego Kłopotowskiego (1866—1931)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok Działalność i myśl społeczna ks. Ignacego Kłopotowskiego (1866—1931)"

Copied!
15
0
0

Pełen tekst

(1)

R O C Z N IK I N A U K S P O Ł E C Z N Y C H T o m X I , z e s z y t 1 — 1983

JOZEF STYK

DZIAŁALNOŚĆ I M YŚL SPO ŁECZNA KS. IGNACEGO K ŁOPO TOW SK IEGO (1866— 1931)

1. R YS ŻYCIA

Ignacy K łopotow ski urodził się 20 VII 1866 r. w K orzeniów ce n ad B u­ giem (parafia Drohiczyn) w niezam ożnej rodzinie szlacheckiej h e rb u P o ­ m ian. Po ukończeniu szkoły początkow ej rozpoczął w 1877 r. n au kę w gim nazjum siedleckim . Po ukończeniu czw artej k lasy w r. 1883 po stano­ wił w stąpić do sem inarium duchownego, k tó re w ted y było w spólne dla diecezji lubelskiej i podlaskiej (po kasacie tej ostatniej przez w ład ze carskie w r. 1875 biskup lubelski b ył rów nocześnie a d m in istra to re m te ­ ren u diecezji podlaskiej).

Po czteroletnich stu diach sem in ary jn y ch w L ublinie K łopotow ski, na w łasny koszt, został skierow any przez w ładzę dziecezjalną n a dalsze s tu ­ dia teologiczne do R zym skokatolickiej A kadem ii D uchow nej w P e te rs ­ burgu, k tó rą ukończył w r. 1891 u zyskując stopień m ag istra i lic e n cja ta teologii. Św ięcenia kapłańskie p rz y ją ł z rą k biskupa Jaczew skiego w L u b ­ linie 4 VII 1891 r.1

Pierw szą placów ką duszpasterską ks. K łopotow skiego był w ik a ria t w p arafii pod w ezw aniem N aw rócenia św. P aw ła w L ublinie. N iem al równocześnie został m ianow any przez o rdy n ariusza profesorem sem ina­ rium duchownego oraz kapelanem w szp italu św. W incentego2. W dniu 6 X II 1892 r. ks. K łopotow ski otrzym ał n om inację na stanow isko w ik a­ riusza p arafii k ated raln ej z zachow aniem pozostałych obowiązków, a od 24 II 1896 r. był w ikariuszem , a w p rak ty c e rek to rem podom inikańskiego kościoła pod w ezw aniem św. S tanisław a n a S tary m Mieście w L u blin ie3.

1 A rch iw u m K u rii B isk u p iej w L u b lin ie. Rep. 60 II B nr 288. 2 Tam że. Rep. 60 IV B n r 109.

(2)

W k ilk a m iesięcy później został zw olniony ze stanow iska kapelana u św. W incentego (obowiązki profesora sem in ariu m p ełnił aż do w yjazdu z L ub­ lina).4

W d niu 4 X 1906 r. na prośbę ks. K łopotow skiego biskup Jaczew ski zwolnił go' ze stanow iska w ikariusza u św. S tanisław a, a 13 X m iano­ w ał w ikariuszem p a ra fii k a te d ra ln e j5. W p rak ty ce został zwolniony z p rac y d uszpasterskiej i niefo rm aln ie oddelegow any do p racy red ak­ cy jn ej i w ydaw niczej.

W w y n ik u ponad rok trw ają cy c h s ta ra ń ks. Kłopotowski, za zgodą biskupa Jaczew skiego o raz arcy b isk up a W incentego Chościak-Popiela, w m a ju 1908 r. przeniósł się do W arszaw y. Początkow o nie m iał tu żadnego oficjum ani beneficjum . M ieszkał w Radziw iłłow ie koło Sochaczewa, gdzie abp Popiel pow ierzył m u obowiązki duszpasterskie u sióst m iłosier­ dzia. Do W arszaw y dojeżdżał koleją. W latach 1913— 1931 duszpasterzo- w ał w W arszaw ie (u św. A nny, św. Jack a, a od r. 1920 u św. F loriana na P rad ze jako proboszcz i dziekan praski)6.

W r. 1920, już jako proboszcz p a ra fii M atki Boskiej L oretańskiej (koś­ ciół św. F lo rian a na Pradze), założył ks. K łopotow ski zgrom adzenie Sióstr L o retan ek, k tó re, za zgodą abpa A leksandra Kakow skiego i nuncjusza A rchillesa R attiego, w ydaw ało książki i p rasę katolicką7. W r. 1926 za­ m ierzał przejść na em e ry tu rę , ale nie uzyskaw szy na to zgody abpa K a­ kowskiego, pełn ił obowiązki duszpasterskie do śm ierci, tj. do 7 IX 1931 r.

2. D ZIA Ł A L N O ŚĆ K A T O LIC K O -SPO ŁE C ZN A

Ju ż w ro k po o trzy m an iu św ięceń k apłańskich rozpoczął ks. Kłopo­ tow ski działalność na polu dobroczynnym , początkowo w ram ach L ubel­ skiego T ow arzystw a Dobroczynności, którego członkiem sta ł się w r. 1892. W lata ch 1895— 1897 był n aw et członkiem Zarządu tego Tow arzystw a. P ra cu ją c p rzy kościele św. Stanisław a i w spółpracując z LTD założył ks. K łopotow ski p rzy tym że kościele L ubelski Dom Zarobkow y (XI 1894 r.), k tó ry działał na zasadzie spółdzielni. Z nalazły tu pomieszczenie: p rz y tu łe k nocny dla m ężczyzn, p rzy tu łek nocny dla kobiet, tania kuch­

4 T am że. Rep. 60 II B nr 288. Zob. te ż A rch iw u m W yższego S em in ariu m D u ­ c h o w n eg o w L u b lin ie sygn. X III j 1 i X III a 1.

* A rch iw u m K u rii B isk u p iej w L u b lin ie. Rep. 60 IV B nr 288.

6 A rch iw u m Z grom adzenia L oretan ek w W arszaw ie. K -a-1. Zob. A. Z. C h o- m i u k , K s . I g n a c y K ł o p o t o w s k i i jego działa lność c h a r y t a t y w n a 1866— 1931, w:

C h rze ś c ija n ie , pod red. bpa B. B ejzego, t. 3, W arszaw a 1978, s. 211— 231.

7 A rch iw u m Z grom ad zen ia L oretan ek w W arszaw ie. K -c-5. A. Z. C h o m i u k,

Z g r o m a d z e n i e S ió s tr M a t k i B o ż e j L o r e t a ń s k i e j w p i e r w s z y m e ta p i e r o z w o j u (1920— —1949), W arszaw a 1973. [Mps p racy m a g istersk iej, A TK ].

(3)

nia, biblioteka, biuro pośrednictw a pracy, piek arn ia i w a rsz ta ty rzem ieś- nicze. Znaleźli tu pracę i środki u trzy m an ia rzem ieślnicy różnych branż, biedota m iejska oraz m ieszkanki P rz y tłu k u św. A ntoniego, k tó ry założył dla dziew cząt zaniedbanych m oralnie w r. 1896s.

P rz y tu łe k m ieścił się początkowo w w y n a ję ty c h lokalach. Z czasem odkupiono dla niego dom od LTD przy ul. N am iestnikow skiej 210 (dziś ul. Narutow icza), gdzie m ieścił się do r. 1905, kiedy został przeniesiony n a W iktoryn. O byw atel ziem ski J a n K leniew ski z K luczkow ic odkupił od m a ją tk u Jakubow ice 10 m órg ziem i i przeznaczył dla P rz y tu łk u . Dzięki staraniom ks. Kłopotow skiego został tu w ybudow any duży, d w u p iętrow y budynek i zapew niono 50— 60 dziew czętom opiekę. Początkow o opieko­ w ały się nim i sio stry m ariaw itk i zw iązane z F elicją K ozłowską, a po w y ­ klęciu m ariaw ity zm u jako herezji, p a ste rk i sprow adzone tu z W iniar pod Poznaniem (założycielka Dzieła Dobrego P a ste rz a i Z grom adzenia M aria K arłow ska p rzejm u jąc fun dację lubelską przeby w ała tu w r. 1907). P o w yjeździe do W arszaw y ks. K łopotow ski p rze k a z ał P rz y tu łe k w raz z folw arkiem na własność pasterkom . F u n d acja ta działa n ieprzerw anie aż do naszych czasów®.

O drębnym rozdziałem działalności ch a ry taty w n e j ks. K łopotow skiego je s t opieka n ad starcam i. W r. 1900 zorganizow ał on dom opieki dla starców , k tó ry podobnie ja k inne sw oje zakłady opiekuńcze zlokalizow ał w budynkach podom inikańskich. W r. 1905 n a b y ł 17-m orgow y m a ją te k Sierakow szczyzna (dziś rejo n ul. B ieruta) i u rządził tam zakład dla s ta r ­ ców i kalek10. Posesja ta po w yjeździe ks. K łopotow skiego z L ub lina prze­ szła (wraz z długam i) na w łasność LTD. W r. 1908 A ugust V e tte r długi spłacił, a fundacja otrzym ała jego im ię11.

Ks. Kłopotowski opiekując się n ajb ied n iejszym i nie zapom niał ró w ­ nież o dzieciach lubelskich. G dy gm achy podom inikańskie zostały w r. 1900 przekazane T ow arzystw u Dobroczynności, p rzy w spó łpracy sw ojego p rzy ­ jaciela, ks. Franciszka M azurka, założył tu dw a sierocińce: dla dziew ­ cząt i dla chłopców. J u ż w n astęp n y m ro k u zapew nił tu opiekę 70 dzie­ 8 Ks. I. K ł o p o t o w s k i , L u b e ls k i D o m Z a r o b k o w y , L u b lin 1904; R. B e n d e r ,

Społe czn e i n i c j a t y w y ch r z e ś c ij a ń s k ie w K r ó l e s t w i e P o ls k i m 190519 18, L u b lin 1978,

s. 124. Cz. S t r z e s z e w s k i , K o ś c ió ł a za g a d n i e n ia sp o ł e c z n o -g o s p o d a r c z e , w: K s ię g a ju b i le u s z o w a ty s ią c l e c ia k a t o l i c y z m u w Polsce, t. 3, L u b lin 1969, s. 398.

9 „R ocznik L u b elsk iego T o w a rzy stw a D ob roczyn n ości”, 1896— 1908. A rch iw u m L oretanek w W arszaw ie K -c-5 i bez sygn. (L isty do S ió str P a sterek i M atk i K ar­ ło w sk iej, odpisy z A rch. P a sterek w J a b ło n o w ie P om orskim ). K s. I. K ł o p o t o w ­ s k i , P r z y t u ł e k św . A n to n ieg o w Lublinie , L u b lin 1907.

11 Ks. I. K ł o p o t o w s k i , N a jb ie d n i e js i, c z y l i opis z a k ł a d ó w d o b r o c z y n n y c h , L u blin 1907; M. S i k o r a , N ę d z a i d o b r o c z y n n o ś ć w L u b li n ie w la ta ch 1890— 1905

na la m ach p r a s y lu b e ls k ie j, L u b lin 1961. [Mps p racy m a g istersk iej, K U L ],

(4)

ciom, k tó re pom agały w L ubelskim Domu Z arobkow ym i uczęszczały do szkoły rzem ieślniczej założonej p rzy nim. Dla zapew nienia właściw ej opieki i n ad aw ania odpow iedniego k ieru n k u rozw oju duchowego i psy­ chicznego sprow adził ks. K łopotow ski felicjanki z prow incji lwowskiej,, k tó re objęły w zarząd sierociniec18.

W r. 1905 w ybuchła w L ublinie epidem ia ty fu su i cholery, po k tó re j zarządzono ew ak uację w szystkich in sty tu c ji opiekuńczych poza m iasto. Zarów no z tego w zględu, ja k też w oczekiw aniu na lepsze w aru nki zdro­ w otne na wsi, ks. K łopotow ski przeniósł sierociniec chłopców do Opola Lubelskiego, do dom u ofiarow anego na te n cel przez rodzinę K len iew - skich. Sierociniec dla dziew cząt ks. K łopotow ski przeniósł w ty m sam ym czasie do Jad w inow a koło L u barto w a, gdzie zakupił na te n cel 15-mor- gow y m a ją te k „Jac e k ”13. Dało to schronienie 120 dziewczynkom , k tó re tam przeniósł z opiekującym i się nim i felicjankam i:1 Po w yjeździe do W arszaw y placów kę ks. K łopotow ski przekazał felicjankom 14.

W styczn iu 1907 r. ks. K łopotow ski w spólnie z innym i społecznikam i lubelskim i zainicjow ał budow ę szpitala dziecięcego. W m aju tego ro k u bracia V ettero w ie ofiarow ali na ten cel 60 tys. rubli. Szpital m iał być zlokalizow any przy ul. Początkow ej [!] (dzisiejsza ul. Staszica). Założenie kam ienia w ęgielnego n astąpiło 10 IV 1908 r.15

Z in n ych prac społecznych ks. Kłopotow skiego należy w ym ienić udział w zorganizow aniu k o m itetu gubernialnego Zw iązku K atolickiego zatw ier­ dzonego 20 III 1907 r. L ubelski K o m itet O rganizacyjny u konstytuow ał się pod przew odnictw em bpa Jaczew skiego z udziałem ks. ks. K łopotow skie­ go, Szpota, Pruszkow skiego, Skow ronka i Menela. Praw dopodobnie z jego udziałem założono p a ra fia ln y zw iązek K atolicki przy parafii Naw róce­ nia św. P aw ła, gdzie swojego czasu był w ikariuszem 16.

O drębnym i chlu b nym rozdziałem społecznej aktyw ności ks. Kłopo­ tow skiego był jego zw iązek z u k ry ty m i form acjam i zakonnym i o. Hono­ ra ta K oźm ińskiego oraz ze znaną i cenioną rodziną ziem iańską K leniew - skich z K luezkow ic. Poprzez p rzy ja źń i w spółpracę z K leniew skim i przy­ czynił się do założenia, za zgodą w ładz rosyjskich, ochronek i szkół rze­ m ieślniczych w e W rzelow cu, Kluczkow icach, Zagłobie, Łaziskach i W il­ kowie. Za pośrednictw em o. H onorata K oźm ińskiego ks. Kłopotowski n a­ w iązał k o n ta k t z u k ry ty m zgrom adzeniem Sióstr Służek N iepokalanej 12 K ł o p o t o w s k i , N a jb ie d n i e js i; C h o m i u k , K s , Ig n a c y K ł o p o t o w s k i ,

s. 216.

13 K ł o p o t o w s k i , N a jb ie d n i e js i.

u T am że, s. 5—6; C h o ni i u k, K s . I g n a c y K ł o p o t o w s k i , s. 217.

15 „P olak —K a to lik ”, 1907, nr 2, s. 1. „Z iem ia L u b elsk a ”, 1908, nr 101, z 11 V. 16 Zob. [J. R i a b i n i n ] . E, B a r r o u x , K a r t a z d z i e j ó w ru ch u społecznego w

(5)

i sprow adził je do m a ją tk u K leniew skich we W rzelow cu. P rzygotow yw ał sio stry do pracy na wsi, a przełożonej generalnej s. Franciszce Zm y- słow skiej dopomógł w zorganizow aniu n o w icjatu we W rzelow cu17.

W okresie lubelskim sw ojej działalności w spółpracow ał ks. K łopo­ tow ski z kilkom a form acjam i zakonnym i: siostram i m iłosierdzia (szpital św. W incentego), felicjankam i (sierociniec w gm achu podom inikańskim , a następnie kolonia „Jac e k ” koło L ubartow a), m ariaw itk a m i i p a s te r­ kam i (Przy tu łek św. Antoniego) oraz służkam i (w posiadłościach K le- niewskiego). P onadto k ontak tow ał się z ks. B ronisław em M arkiew iczem i jego Tow arzystw em „Powściągliwość i P ra c a ”, ale do u tw orzenia filii w Lublinie nie doszło18.

Po w yjeździe do W arszaw y ks. K łopotow ski w spółpracow ał w za k re ­ sie opieki nad biednym i, kalekam i i osieroconym i dziećm i z siostram i m i­ łosierdzia, które m iały sierocińce w Oryszew ie, W arszaw ie i Radziw iłło­ w ie. Po otrzym aniu nom inacji na stanow isko rek to ra podom inikańskiego kościoła św. Jack a (1914 r.) w zasięgu jego działania znalazły się zlokali­ zowane tu zakłady opiekuńcze W arszaw skiego T ow arzystw a D obroczyn­ ności.

Po objęciu fu n k cji proboszcza p arafii M atki Boskiej L oretańskiej ks. K łopotowski naw iązał k o n tak t ze zgrom adzeniam i braci a lb e rty n ó w i sióstr albertynek. P rzek azał im zaniedbane fu n dacje dobroczynne ks. Z ygm unta Chełm ickiego przy ul. Jagiellońskiej 19 i 21, gdzie u rz ą ­ dzono przy tu lisk a19. W r. 1923 ks. K łopotow ski założył T ow arzystw o Po­ m ocy dla Bezdom nych im. B rata A lberta, k tó re m iało n a celu stw przenie możliwości zakupu nieruchom ości na przy tu lisk a (zgrom adzenie żebrzące nie mogło mieć ty tu łu własności)20.

W 1920 r., w krótce po założeniu zgrom adzenia lo re tan e k i po w y ­ buchu w ojny polsko-radzieckiej, ks. K łopotow ski założył ochronkę dla

100 ubogich dzieci w dom u lo re tan e k na N ow ym B ródnie. W dniu 23 III 1922 r. zakupił od Leopolda J u lia n a K ron en berga posesję n a tere n ie Bródno-K olonia i przeznaczył ją dla lo re tan e k i ubogich dzieci. Z grom a­ dzenie pod jego k ierunkiem prow adziło tu opiekę n a d 100 dziećmi. W r. 1925 zorganizow ał ochronę na tere n ie sw ojej p arafii p rzy ul. S talo ­ wej, prow adzą rów nież przez lo re tan k i21.

17 C h o m i u k, K s. Ig n a c y K ło p o t o w s k i , s. 217.

18 M. W i n o w s k a, D roga k r z y ż o w a k a r c z o w n i k ó w . K s . B r o n is ła w M a r k i e ­

w ic z, L ondyn 1970, s. 273—274.

19 A rch iw u m L oretanek w W arszaw ie. Z eszyt ks. S p ru siń sk iego. T am że. A n k ie ­ ta s. Chom iuk.

70 C h o m i u k , K s. Ign acy K ło p o t o w s k i , s. 221.

21 Tam że, s. 218, 221. A rch iw u m L oretanek w W arszaw ie. K -d -1 (w yp is z a k tu notarialnego).

(6)

W czerw cu 1928 r. ks. K łopotow ski zakupił resztów kę na teren ie pa­ rafii K am ieńczyk nad Liwcem . Posiadłość nazw ano Zenów ką (dziś Lo­ reto). U rządzono tu zakład dobroczynny pod w ezw aniem św. Ignacego Loyoli prow adzony przez lo retan ki. M ieszkało tu stale 30 staru szek z p a­ ra fii ks. K łopotow skiego, a latem urządzano kolonie dla około 100 dzieci, rów nież z tej parafii. W niek tó ry ch latach uczestniczyło w jed nym t u r ­ n usie k olonijnym do 400 dzieci z P rag i, B ródna i R adzym ina2*.

Podczas ostrej zim y 1930/1931 ks. K łopotow ski urządził na teren ie sw ojej p arafii w ydaw anie 200—300 bezpłatnych obiadów (lata wielkiego k ryzy su gospodarczego). Było to rozw inięcie bezpłatnego dożyw iania zor­ ganizow anego w 1927 r. w su te re n ie now ej, w ybudow anej przez ks. K ło­ potow skiego, plebanii. O tw arcie now ej, powiększonej kuchnii bezpłatnej planow ał n a 1 X 1931 r.23 Na przeszkodzie w realizacji ty ch zam ierzeń stan ęła śm ierć, k tó ra n astąp iła 7 IX 1931 r.

3. D ZIA Ł A L N O ŚĆ W Y DA W NIC ZA

Ks. K łopotow ski w latach 1905— 1906, bezpośrednio po ukazie tole­ ran cy jn y m , stw o rzył w L ublinie p rężn y katolicki ośrodek w ydaw niczy, w sk ład którego w eszły trz y pism a: dziennik „P olak -K atolik” , tygodnik dla lu d u „Posiew ” i m iesięcznik dla chrześcijańskiej służby domowej „Do­ bra Służąca” (później „Pracow nica P o lsk a”), w ydaw nictw o, d ru k arn ia i księgarnia. „K oncern ” ks. K łopotow skiego m ieścił się początkowo przy K rakow skim P rzedm ieściu 46, a następnie przy ul. K rólew skiej 10 i s ta ­ now ił jego własność. Był prow adzony za w iedzą i zgodą biskupa Jaczew ­ skiego. Ciesząc się poparciem zarów no biskupa lubelskiego, ja k i arcy­ biskupa w arszaw skiego W incentego Chościak-Popiela, w połowie r. 1908 ks. K łopotow ski przeniósł swój „koncern” do W arszawy. Czasowo zwol­ n ion y z obowiązków duszpasterskich i dotow any finansow o przez Popiela, a następn ie przez arcybiskupa A leksandra Kakowskiego, rozw inął szeroką działalność w ydaw niczą p rasy i książki katolickiej, tw orząc ośrodek przy K rakow skim P rzedm ieściu 71. K ontynuow ał w ydaw anie „Polaka—K ato­ lik a ” (1906— 1920, 1924— 1929) i „Posiew u” (1905— 1939) oraz stw orzył now e pism a: „Kółko Różańcow e” (1909— 1953), „Anioł S tró ż” (pisemko dla dzieci, 1911— 1919), „P rzeg ląd K atolicki” (1922— 1939, wznow iony jak o w ydaw nictw o archidiecezji w arszaw skiej w 1984 r.) i „Głos K a­ p łań sk i” (1927— 1939).

--** A rch iw u m L oretan ek w W arszaw ie. K -c-1; C h o m i u k, K s. Ign acy K ł o ­

p o t o w s k i , s. 222; C h o m i u k , Z g r o m a d z e n ie , s. 130 nn.

(7)

Niezależnie od w ydaw ania pism , ks. K łopotow ski publikow ał dru k iem w w ielkich nakład ach tanie, p o p u larn e książki, adresow ane głów nie do niższych w a rstw społeczeństw a, u trz y m an e w duchu k ato lickim i n a ro ­

dowym. B ibliografia podm iotow a jego publik acji książkow ych o bejm uje około 130 pozycji. W iele z nich je s t przeróbkam i z in ny ch au to rów , czę­ sto zagranicznych, zwłaszcza z zakresu teologii. W sw oim w ydaw nictw ie publikow ał książki w ielu au to ró w (np. w serii C zytelnia „P o lak a—K ato ­ lik a”).

W połowie r. 1926 ks. K łopotow ski przekazał swój ośrodek w y d aw ­ niczy na własność archidiecezji w arszaw skiej, k tó ry w ro k u n a stę n y m kard. K akow ski w ydzierżaw ił pallotynom (tu urządzili Dom P ra sy K a to ­ lickiej i w łasny, silny ośrodek w ydaw niczy d ziałający aż do w yb u ch u II w ojny św iatow ej)24. Ks. K łopotow ski pozostaw ił sobie „Kółko Różań­ cowe”, ale już w k ró tce po akcie darow izny zakupił niew ielką d ru k arn ię przy ul. Tam ka, k tó rą nazw ał L oretańską. P raco w ały t u głów nie sio stry z założonego przez niego w 1920 r. zgrom adzenia loretan ek. W ty m sa­ m ym czasie założył now e pism o pt. „Głos K ap łański” . Pod koniec życia zorganizow ał now ą d ru k arn ię L o retań sk ą przy ul. Sierakow skiego, k tó ra stała się własnością loretan ek i działa do dnia dzisiejszego25.

Poprzez zachow anie zasady niskiej ceny swoich pism i książek ks. K ło­ potowski docierał do szerokich kręgów społeczeństw a, zwłaszcza że z cza­ sem dysponował w łasnym i księgarniam i w L ublinie, W arszaw ie, Często­ chowie i Siedlcach, a k an to ram i „Polaka— K ato lik a” objął niem al w szyst­ kie większe i średnie m iasta K rólestw a. W latach dw udziestych kolportaż prasy i książki „kon cernu”, zwłaszcza na tere n ie archidiecezji w arszaw ­ skiej i diecezji lubelskiej, prow adziły loretanki.

Dla ks. Kłopotowskiego prasa i książka była przedłużeniem am bony, a sw oją działalność publicystyczną tra k to w a ł jako pow ołanie apostolskie. Mimo że jego pism a były ko n ty n u acją dziew iętnastow iecznego m odelu prasy, to jednak, zwłaszcza w w a ru n k ach przed I w ojną św iatow ą, p ełn iły doniosłą rolę społeczną przyczyniając się w alnie do um ocnienia ducha katolickiego i narodowego. Późniejsze obiegowe pojęcie P olak a—katolika m a swoją genezę w działalności ks. K łopotow skiego, a sform ułow anie — bezpośrednie źródło w ty tu le w ydaw anego przezeń dziennika.

**' A rch iw u m L oretan ek w W arszaw ie. K -c-1 , K -c-3. Ks. A. Ł u k i e w s k i ,

D zieje S t o w a r z y s z e n i a A p o s t o l s t w a K a to l ic k i e g o w Polsce, Cz. 1—2, [W arszaw a]

1968. M ps A rch iw u m P a llo ty n ó w w W arszaw ie; K s. J. Z a w i d z k i, W s p o m n ie n i a , [C am bridge b.r.], m ps A rch iw u m P a llo ty n ó w w O łtarzew ie nr 249.

(8)

4, Z A G A D N IE N IA PO LITYC ZNO -SPO ŁECZNE W PISM A C H K S. K ŁO POTOW SKIEG O

Ks. K opotow ski nie należał nigdy do żadnej partii czy stronnictw a politycznego ani do tajn y c h organizacji duchow ieństw a26. N ajbardziej od­ pow iadały m u poglądy chrześcijańskiej dem okracji, jako ru ch u zapocząt­ kow anego przez arcybiskupa K ettelera, usankcjonow anej przez papieża Leona X III w jego encyklikach. Bliskie m u były rów nież poglądy n aro ­ dow ych dem okratów , chociaż przy j njował je n iejednokrotnie kryty cznie Po u tw o rzeniu 19 X 1905 r. S tro nn ictw a P olityki R ealnej ustosunkow ał się do niego życzliwie, chociaż p rzyznaw ał rację Jano w i Steckiem u, że K rólestw a nie stać jeszcze na autonom ię realną, a należy raczej dążyć w k ieru n k u autonom ii p ro w in cjo n aln ej27.

Żywo in tereso w ał się w y darzeniam i politycznym i zw iązanym i z po­ w staw an iem sy stem u p arlam en tarn eg o w Cesarstw ie. W m aju 1906 r. dla uczczenia w yborów do I D um y w y d ał jednodniów kę. W latach 1910— — 1912 był zdecydow anym przeciw nikiem w yodrębnienia Chełmszczyzny. A k ty w n ie pop ierał na ty m tere n ie i na P odlasiu ru ch pow rotu z praw o­ sław ia do Kościoła unickiego.

W swoich pism ach i prasie n ajb ard ziej zw alczał socjalistów i postępo­ w ych dem okratów . Początkow o był n ieu fn y w stosunku do usam odziel­ niającego się ru ch u ludowego, a po listach biskupów polskich z r. 1911 s ta ł się n a jb a rd zie j n iep rzejed n an y m przeciw nikiem ru ch u zaraniarskie- go2S. Z ostrą k ry ty k ą ks. K łopotow skiego spotkały się rów nież Objaśnie­

nia do ka te c h izm u A n d rzeja N iem ojew skiego29.

W dniu 16 X I 1905 r. pow stało w W arszaw ie z in ic ja ty w y ks. M arce­ lego Godlewskiego Stow arzyszenie R obotników Chrześcijańskich, oparte na zasadach chrzęści jańsk o -d em o kra tycznych. W L ublinie do utw orzenia placów ki S tow arzyszenia doszło dopiero w r. 1909. Je d n a k jako w ydaw ca „P olaka—K a to lik a ” w ystępow ał ks. K łopotow ski o utw orzenie koła lu bel­ skiego od początku 1907 r«30 R egularnie zam ieszczał inform acje dotyczące życia Stow arzyszenia w W arszaw ie i in nych m iastach. Czynnie włączył

28 D o d zia ła ją ceg o w ty m ok resie C ollegium . S ecretu m n ie n a leża ł żaden z k się ­ ży d iecez ji lu b elsk iej. Zob. S. K o z i c k i , H isto ria Lig i N a r o d o w e j. (O k re s 1887— — 1907), L on d yn 1964, s. 408.

27 H ałas o bro s zu rę, „P olak—K a to lik ”, 1907, nr 15, s. 1— 2, z 18 I. K s. K łopo­ to w sk i p o z y ty w n ie tu ocen ia S teck ieg o k on cep cję au ton om ii prow in cjon aln ej.

28 B. D z i k o w s k i , Z p r z e ż y ć ch łopskich , „N iep od ległość”, 1931, t. 3 s. 134; S. G a j e w s k i , S p o łe c z n a dzia ła ln o ść k le r u w K r ó l e s t w i e P o ls k i m w latach 1905— 1914, L u b lin 1977, m ps p racy d ok torsk iej, U n iw ersy tet W arszaw ski.

29 Z cze g o ż y j e A n d r z e j N i e m o j e w s k i , „P olak—K a to lik ”, 1907, n r 236, s. 1, z 15 X .

(9)

się w prace lubelskiego k o m itetu organizacyjnego Z w iązku K atolickiego zatw ierdzonego przez w ładze ro sy jskie 20 III 1907 r. P o p ierał bez zastrze­ żeń cele, jakie sobie Z w iązek w y tk n ął, ale rów nocześnie dostrzegał i k r y ­ tykow ał bezw ład organizacyjny31.

Był zdecydow anym przeciw nikiem ru chó w rew o lu cy jn y ch 1905— — 1907 r. W idział w nich insp irację socjalistyczną i żydow ską, zm ierzającą do skłócenia Polaków m iędzy sobą i obniżenia m orale narodow ego. Nie popierał żadnych planów zbrojnej w alki o wolność narodow ą czy spo­ łeczną. Jego zdaniem ty lko w rogow ie Polski m arzą o pow stan iu; n ik t jednak nie jest w stan ie nam ów ić n a ro d u do szaleństw a i sam obójstw a. Spraw a polska polega na m ężnym up om inaniu się o sw oje p raw a 33. Po­ glądy jego były więc całkow icie zbieżne w ty m względzie z poglądam i realistów .

Zdaniem ks. Kłopotowskiego k ap łan i m uszą być ponad pro gram am i party jn y m i. Jed nak że podczas w yborów m uszą głosować n a ja k ą ś listę p arty jn ą, najbard ziej zbliżoną do głosu sum ienia. Sam o p y tan ie o w ska­ zanie p a rtii politycznej, k tó rą księża m ają popierać, św iadczy jego zd a­ niem źle o duchow nych. P a rtia katolicko-ludow a oraz stronnictw o n a ro ­ dowe zaw iodły nadzieje katolików . K sięża—-posłowie rozproszyli się po różnych p artiach sądząc, że ta k będzie lepiej, jed n a k sam i ulegali ich w pływ om . Zdarzało się, że głosy księży— posłów ro zstrzeliły się w zależ­ ności od interesów p arty jn y ch . Ks. K łopotow ski nie dał odpowiedzi, na jak ą p artię głosować i do k tó rej w stępow ać. P rzy taczał w skazania epi­ skopatu, że głosować należy, gdyż nie głosując m ożna dopuścić do w ładzy

ludzi szkodliw ych33. 1

5. SP R A W Y GO SPO D AR CZE

We w szystkich swoich czasopism ach ks. K łopotow ski szerzył zasadę sam ow ystarczalności gopodarczej Polaków w y stęp u jąc n iejed n o k ro tn ie bardzo ostro przeciw zm onopolizow aniu przem y słu i h a n d lu przez Żydów. Je d n ą z zasadniczych przyczyn nędzy gospodarczej K rólestw a było jego zdaniem nie ty lko to, że zyski z prod u kcji czerpali Żydzi, ale rów nież zlecanie przedsiębiorstw om zagranicznym , np. w ykonaw stw a różnych prac budow lanych, m imo że firm y k rajow e by ły w stanie w ykonać te p rac e n a w e t lepiej i taniej. Do u nieruch am ian ia k ap itałów przyczyniał się zło­

31 „K ronika R odzinna”, 1911, nr 58, s. 1—2.

32 W 44 rocznicę [pow stania styczn iow ego], „P olak—K a to lik ”, 1907, nr 19, s. 1, z 23 I,

33 Za ja k ą iść partią ?, „P rzegląd K a to lick i”, 1922, nr 6, s. 85— 87.

(10)

ty pieniądz. Ks. K łopotow ski propagow ał w prow adzanie pieniądza pa­ pierowego.

Jed n ak że nie m ożna się ograniczać, zdaniem ks. Kłopotowskiego, ty l­ ko do tego, by nie handlow ać z Żydam i i nie zlecać prac firm om zagra­ nicznym . N ależy przede w szystkim w ypierać Żydów z przem ysłu i h an d lu o raz w y k up yw ać od nich ziem ię i nieruchom ości. Nie w ierzył w asym i­ lację Żydów. W jego oczach ten, kto sprzedał ziem ię lub inną własność Żydow i, popełniał nie tylk o grzech przeciw polskości, ale rów nież grzech przeciw siódm em u przykazaniu, gdyż pom niejszał stan polskiego posiada­ nia. N atom iast w y kupienie w łasności z rą k żydow skich było czynem chw alebnym i zasługującym . W łaścicieli dóbr, sprzedających swoje m a­ ją tk i Żydom , p iętnow ał publicznie i z nazw iska w swoich pismach.

W m iejsce w yrugow an ych przedsiębiorstw żydow skich należy tw orzyć polskie zakłady przem ysłow e i firm y handlow e. Często w pism ach „kon­ c e rn u ” sp oty kam y hasło: „C zytelnicy, popierajcie przem ysł k rajo w y ” lub „C zytelnicy, popierajcie h an d e l k ra jo w y ”. P onadto p rzy jął zasadę nie- zam ieszczania ogłoszeń żydowskich. R eklam ow ał w yłącznie polskie firm y przem ysłow e, rzem ieślnicze i handlow e. Nie ograniczał się zresztą do sa­ m y ch ogłoszeń. W yrażał gotowość pośredniczenia w transakcjach, inicju­ jąc w te n sposób form ę zbliżoną do późniejszych biu r ogłoszeń i po­ średnictw a.

W h a n d lu był ks. K łopotow ski zw olennikiem rozw oju spółdzielczości ty p u korporacyjnego. Zw alczał n atom iast spółdzielnie opanow ane czy zor­ ganizow ane przez socjalistów i chłopski ru ch zaraniarski. Podobny był jego stosun ek do kółek rolniczych, tzn. popierał tw orzone przez C entralne Tow arzystw o Rolnicze, a zw alczał staszicow skie, jako opanowane przez „ z ara n ia rzy ” będących pod w pływ am i postępow ej dem okracji34.

W zakresie p ro b lem aty k i roln ej i w iejskiej ks. Kłopotowski zabiegał o podnoszenie ośw iaty i w iedzy rolniczej. Sam w praw dzie m ało w ypow ia­ dał się w te j dziedzinie, ale dbał o to, b y jego czasopisma zam ieszczały m a te ria ły z tego zakresu.

W okresie m ięd zyw o jen ny m ks. K łopotow ski nadal popularyzow ał w śród czytelników zasadę sam ow ystarczalności gospodarczej Polaków.

34 W p raw d zie „P olak— K a to lik ” w r. 1912 za m ieszcza ł d ek laracje k sięży o w y ­ s tą p ien iu z ruch u sp ó łd zielczeg o (np. nr 152, 178, 206, 208, 214, 215, 217, 219) po liśc ie p a stersk im bpa A. Ł o siń sk ieg o p rzeciw sp ółd zielczości, ale k sięża ci w y stęp o w a li ze sp ó łd z ie ln i k iero w a n y ch przez zaraniarzy. N ie m a w ię c racji G a jew sk i (dz. cyt., 282), że „P olak— K a to lik ” sta ł się „organem n ajb ard ziej n iep rzejed n an ych p rzeciw ­ n ik ó w sp ó łd zielczo ści”, gdyż ks. K ło p o to w sk i zn aczn i# w cześn iej k rzew ił id eę sp ół­ d zielczo ści ty p u korp oracyjn ego. Zob. np. „P olak—K a to lik ”, 1907, nr 234, s. 1—2, z 12 X. W d zien n ik u zam ieszczał ponadto spraw ozdania, om ów ien ia arty k u łó w ze „S ztan d aru ” itd.

(11)

W ystępow ał zarów no przeciw dom inacji gospodarczej żyw iołu żydow skie­ go w Polsce, jak i p en etracji finansow ej k a p ita łu zagranicznego na te re ­ nie Polski. W ystępow ał w obronie m ajątk ó w kościelnych przed parcelacją.

6. PR O BL E M A T Y K A SPO Ł EC ZNA

Przez cały okres sw ojej aktyw ności publicystycznej i pisarskiej ks. Kłopotowski wiele uw agi pośw ięcał papieskim dokum entom społecznym , zamieszczając w swoich pism ach ich te k sty i kom entarze, oraz w ypow ie­ dziom biskupów polskich dotyczącym p ro b lem atyki społecznej.

L ata 1906^-1912 stanow ią okres nasilonej w alki ks. K łopotow skiego z m ariaw ityzm em . Był sam posądzany o zw iązek z ty m ruchem , jed n a k po oficjalnym Orzeczeniu kościelnym w tej spraw ie stał się najb ard ziej nieprzejedn an ym jego przeciw nikiem . W ty m okresie urząd zał na łam ach swoich pism całą batalię przeciw m aria w ity zmówi, w sp a rtą cyklem popu­ larny ch broszurek. Była to jed n a z przyczyn, dzięki k tó ry m now e w y zn a­ nie zaczęło tracić w pływ y w terenie.

Równie n ieprzychylny był stosunek ks. K łopotow skiego do m o d er­ nizm u, szerzącego się wówczas w n iek tó ry ch kręgach kościelnych. Nie był nigdy posądzany ani oskarżany o ten d en cje m odernistyczne, ani o działalność antym odernistyczną. Jego w ydaw nictw a cieszyły się u zna­ niem ultrak ato lickiej, w ychodzącej w Częstochow ie „M yśli K a to lic k ie j”35.

Jak o k apłan był solid arny i lo jaln y w sto su n k u do in ny ch księży, jednak jeśli dostrzegł w śród nich jakieś niepożądane społeczne zjaw isko, to nie w ah ał się przed publicznym jego n apiętnow aniem . Doceniał w agę rekolekcji i m isji w pracach duszpasterskich. Sam reg u la rn ie odbyw ał rekolekcje zam knięte, a w prow adzonych przez siebie placów kach dusz­ pasterskich odpraw iał m isje, prow adzone głów nie przez redem ptory stów . Aby odpowiednio przygotow ać w ierny ch do uczestnictw a w m isjach, ogło­ sił w r. 1907 broszurę na ten tem a t36.

Ks. K łopotow ski był rzecznikiem i krzew icielem ośw iaty dla ludu. Z tą m yślą rozpoczął, a z czasem rozw inął w ydaw anie tanich, p op ularny ch książeczek, k tó re przy m asow ych nak ład ach niosły, zwłaszcza n a wieś, nie tylko treści religijne, ale rów nież m oralne i społeczne. T ę sam ą fu n k ­ cję (pełniły pism a, szczególnie „Posiew ”.

P rzez pierw sze la ta działalności publicystycznej ks. K łopotow ski po­ p iera ł pow stałą w r. 1905 Polską M acierz Szkolną, k tó ra do 1 VII 1907 r.

35 Zob. np. 1909, nr 33, s. 263.

(12)

utw o rzy ła 681 szkół, w większości ludow ych37. Zarów no na łam ach „Po­ lak a —K a to lik a ” , ja k i „Posiew u” zn a jd u jem y a rty k u ły w stępne, proble­ m ow e, ja k też m a te ria ły reklam ow e, om aw iające działalność M acierzy i popularyzujące ją w śród czytelników . Na tem a t M acierzy ks. Kłopotow­ ski napisał ponadto oddzielną b roszurę” . N am aw iał, zwłaszcza duchow ień­ stw o, do zakładania czytelni parafialn y ch jako elem entu uzupełniającego działalność M acierzy. Zdecydow anie negaty w nie w ypow iadał się o Towa­ rzy stw ie „Św iatło” , k tó re w edług niego było pod w pływ am i postępow ej d e m o k racji i m asonerii39.

Rów nież nieprzychylnie odnosił się do założonego w r. 1907 w W ar­ szaw ie T ow arzystw a C zytelni L udow ej, któ re m .in. m iało układać k a ­ talogi książek dla czytelni. Jego zdaniem T ow arzystw o było pod w pły­ w am i Ż ydów i w rogów w iary, zwłaszcza katolick iej49. A by przeciw dzia­ łać jego w pływ om , szerzył koncepcję czytelni parafialnych, a proboszczom k u p u jąc y m książki w jego księgarniach dla ty ch czytelni udzielał wyso­ kich rabatów .

W r. 1916 zaw iązało się w W arszaw ie T ow arzystw o „C zytaj”, k tóre

postaw iło sobie za cel szerzenie ośw iaty na wsi. Początkow o „Polak— —K a to lik ” był p rzych y ln y tej inicjatyw ie, ale gdy ks. K łopotow ski po pew n ym czasie doszedł do w niosku, że leaderam i są tu daw n i działacze za ra n ia rscy (m.in. I. K osm owska), ostro je zaatakow ał za szerzenie bez­ w yznaniow ości w śród chłopów 41. P ra g n ą ł n a w e t pośredniczyć w doborze książek i w tym celu naw iązał k o n ta k ty z innym i księgarniam i i w ydaw ­ nictw am i katolickim i.

W krótce po śm ierci H ieronim a Łopacińskiego (1906 r.) w Lublinie pow stało Tow arzystw o B iblioteki Publicznej jego im ienia. Ks. Kłopotow­ ski u znał tw orzenie biblioteki naukow ej za przedw czesne. W szystkie siły społeczne w in n y być w edług niego skoncentrow ane na szkołach począt­ kow ych i oświacie dla lu d u 42.

W r. 1906 ks. K łopotow ski tow arzyszył biskupow i Jaczew skiem u w w i­ z y ta c ji teren ó w o ludności m ieszan ej43. W okresie strajk ó w podsunął wice- g u b em ato ro w i Sm irnow ow i pom ysł, by do stra jk u ją cy c h robotników prze­ m ów ił Jaczew ski. Pom ysł te n podjął g u b e rn a to r .Tchorzewski, k tó ry za 37 W. R o m a n o w s k i , D zia łaln ość lu b e l s k i e g o t o w a r z y s t w a „ Ś w ia t ło ” na p o lu s z k o l n i c t w a e le m e n ta r n e g o , W rocław 1960, s. 173. R ozpraw y z d ziejów o św ia ­

ty, t. 3.

36 G a w ę d a T o m a s z a P ta k a o M a c i e r z y S z k o l n e j P olskiej, L u b lin 1906. ** Zob. R o m a n o w s k i , dz. cyt.

• O s t r z e ż e n i e p r z e d tr u cizn ą , „P olak —K a to lik ”, 1907, nr 18, s. 1, z 22 I. 41 Zob. np. „P olak—K a to lik ”, 1918, nr 25, s. 3 z 27 I.

« „P olak—K a to lik ”, 1907, nr 110, z 15 V.

** Ks. K. D ę b i ń s k i , Z p r z e ż y t y c h c h w il, t. 1, [b.m.r. przed 1936], s. 169. M ps B ib lio tek i S em in a riu m D u ch o w n eg o w L u b lin ie nr 982.

(13)

pośrednictw em Sm irnow a om ówił z biskupem w arunki. Ze sw ojej stro n y g u b ernato r zapew nił bezkarność dla uczestników spotkania, k tó re m iało się odbyć w katedrze. B iskup Jaczew ski w ezw ał ludzi za pom ocą p lak a ­ tów. W czasie jego przem ów ienia doszło jed n a k do areszto w ania 48 ucze­ stników . W w yniku in terw en cji Jaczew skiego u g u b e rn a to ra zwolniono 32, a zatrzym ano nadal 16 osób. Socjaliści nig dy tego nie m ogli w ybaczyć Jaczew skiem u, a być może n ieu d an y zam ach n a niego dokonany 29 V 1907 r. przez P aw ła Zaleskiego był zem stą za dopuszczenie do aresztow ań dokonanych w k a te d rze 44.

Po zam achu ks. K łopotow ski 3 VI 1907 r. p rzedstaw ił biskupow i J a ­ czew skiem u p ro je k t założenia w L ublinie szpitala dla obłąkanych. Z a­ m ysł ten został p rzy ję ty z zainteresow aniem , ale do jego realizacji nie doszło45. W cyklu arty k u łó w ogłoszonych na łam ach „P olaka— K a to lik a ” zwrócił uw agę na to, że w prasie lubelskiej zbyt często zam ieszcza się opisy czynów przestępczych46. W iną m o raln ą za zam ach n a b iskupa obarcza prasę lubelską, zwłaszcza „ K u rie ra ” i „Gońca L ubelskiego” . Oba pism a ostro zaatakow ały red ak to ra „Polaka—K a to lik a ”, a p rzy okazji całe d u ­ chowieństwo, zarzucając m u zdzierstw o, p rzekupstw o i n iem o raln e ży­ cie47. „Ziem ia L ubelska” ogłosiła a k t solidarności z ks. K łopotow skim i od­ cięła się zarów no od „Gońca”, jak i „ K u rie ra ” . W spraw ę w kroczył biskup Jaczew ski ogłaszając 11 VI 1907 r. list o tw arty , w k tó ry m w ziął ducho­ w ieństw o w obronę. Jeśli „ K u rie r” chce być pism em uczciwym , czy ta­ m y w liście, to w ystępując z zarzu tam i i publicznie je głosząc przeciw duchow ieństw u, m usi podawać powody48.

A taki „Gońca Polskiego” oraz „ K u rie ra ” na ks. K łopotow skiego po­ w tarzały się. W tym okresie rozw inął on na łam ach „P olak a—K a to lik a ” i „Posiew u” kam panię przeciw postępow ej dem okracji, to w arzy stw u „Św iatło”, „K urierow i” d ra Biernackiego, a następnie rolniczym kółkom staszicow skim i zaran iarsk iem u ruchow i ludow em u oraz założonem u w r. 1908 lubelskiem u kołu m asońskiem u oskarżając je o szerzenie bezw y ­ znaniowości i szkodzenie interesom narodow ym 49. P rzeciw nicy ideologiczni zarzucali m u z kolei szerzenie ciem noty i zacofania oraz że przyczynia się do napięcia stosunków w m ieście50.

44 Tam że, s. 207—208. „P olak—K a to lik ”, 1907, nr 122.

48 P o zw o le n ie Jego E kscele ncji, „P olak—K a to lik ”, 1907, nr 124, s. 2, z 3 y i. 46 1907, nr 122—124.

47 R o z e j r z y j m y się, „K urier L u b elsk i”, 1907, z 29 V.

48 Z ostał ogłoszony drukiem zarów no w „Z iem i L u b elsk iej” (nr 154), jak i w „Polaku—K a to lik u ”.

49 Zob. W. H e m p e l - P a p i e w s k a , W s p o m n ie n i a b e z p a r t y j n e j , t. 1—2, L u b ­ lin 1953— 1956, m ps B ib lio tek i im . H. Ł op aeiń sk iego w L ublinie.

(14)

Po zainstalow aniu „k o n cern u ” w W arszaw ie ks K łopotow ski k on ty­ nuow ał w alkę z postępow ą dem okracją oraz z ruchem zaraniarsk im i je­ go przyw ódcą M aksym ilianem M alinow skim (M iłgujem), zwłaszcza po r. 1911, kiedy biskup ku jaw sko -k aliski Zdzitow iecki i kielecki Łosiński ogłosili listy p astersk ie potępiające ten ruch. K am panię prow adził ks. Kło­ potow ski nie ty lk o n a łam ach „P o lak a-K ato lik a” i „Posiew u”, ale w yda­ w ał rów nież broszury, w k tó ry ch zwalczał zaraniarzy 51.

Od r. 1909 ks. K łopotow ski zaczął krzew ić społeczno-religijny ruch ży­ wego różańca zakład ając w ty m celu m iesięcznik „Kółko Różańcowe”. Pism o to okazało się n ajb ard ziej m u drogie i bliskie w latach 1919—1926, kied y je w yłączył z a k tu darow izny. Po darow iźnie z ponow ną energią zajął się szerzeniem tego ru c h u oraz form acją ascetyczno-m oralną du­ chow ieństw a na łam ach założonego w ted y m iesięcznika pod ty tu łem „Głos K ap łań sk i” . P ro b le m a ty k a społeczno-gospodarcza w jego pism ach zeszła w ty m okresie na dalszy plan.

7. ZAK OŃCZENIE

Ks. K łopotow ski położył duże zasługi nie tylko na polu działalności c h a ry ta ty w n e j i duszpasterskiej, ale przede w szystkim w dziedzinie pu­ blicystyki i p rasy katolickiej. T ra k tu jąc te narzędzia oddziaływ ania spo­ łecznego jako przedłużenie am bony oddziaływ ał na szerokie kręgi spo­ łeczne w duchu katolickim i p atriotycznym . W ty m czasie nie było ta k dużego i prężnego katolickiego ośrodka w ydaw niczego, jak stw orzony przez niego. D opiero w lata ch trzydziestych franciszkański ośrodek nie- ppkałanow sko-w arszaw ski założony i prow adzony przez św. M aksym ilia­ na M arię Kolbego przerósł rozm achem i zasięgiem oddziaływ ania inicja­ ty w y prasow e i publicystyczne ks. K łopotowskiego.

TH E A C T IV IT Y A N D SO C IA L THO UG HT OF TH E REV. IG N A C Y K ŁO PO TO W SK I (B. 1866 D. 1931)

S u m m a r y

T he R ev. Ig n a cy K ło p o to w sk i w a s born in 1866 in th e v illa g e o f K orzeniów ka upon th e B u g R iver; h e died in W arsaw in 1931. H e w a s consecrated diocesan ch a p la in in L u b lin b y B ish op F ra n ciszek J a czew sk i in 1891. U n til th e y ea r 1908

51 C z y m są „ Z a ra n ia r ze ” i d o k ą d z m ie r z a ją . O p o w i e d z i a ł S t a r y Matus, W arsza­ w a 1910; W ó l k a zar an iars ka. O p o w i a d a n ie S ta r e g o M atusa, W arszaw a 1912.

(15)

th e R ev. I. K łop otow sk i w orked as a ch a p la in in L u b lin w h ere h e e sta b lish e d a num ber of ch aritab le in stitu tio n s (like e.g. S t. A n th o n y ’s A lm s-H o u se, O ld -P e o p le ’s S h elter, an orphanage for b oys and girls) as w e ll as an co o p era tiv e econ om ic in stitu tio n called L u b lin E arning Hom e.

B etw een th e y ears 1905 and 1907 he esta b lish ed a p u b lish in g p ress sy n d ica te w h ich in cluded th e „P olak—K a to lik ” d aily, th e „ P o siew ” w e e k ly and th e „D obra S łu żą ca ” m on th ly (later th e „P racow n ica P o lsk a ”) a n d th e p u b lish in g h ouse, prin tin g o ffice and a bookshop. A part from th a t h e p u b lish ed m a n y relig io u s lea flets and b ook lets (also to u ch in g u p on th e so cia l su b ject) w h ic h ap p eared in large prin tin g runs and w ere ad d ressed to th e lo w e r c la s se s o f P o lish so ciety .

Further d ev elo p m en t o f th e „sy n d ica te” took p la ce a fter th e R ev. I. K lo p o - to w sk i’s m ovin g to W arsaw in 1908. In W arsaw h e fo u n d ed n e w m a g a zin es (the „K ółko R óżań cow e”, „A n ioł S tró ż”, „P rzegląd K a to lick i”, „G łos K a p ła ń sk i”). S in ce 1920 he w orked as th e p arish p riest o f th e Our L ady o f L oretto p arish in W arsaw and as a Praga D istrict dean. In th a t y ea r h e esta b lish ed th e c o n g reg a tio n o f Our Lady of L oretto sisters w h o se d u ties focu sed on ch a rita b le w ork and th e a p o sto la te of the C atholic book and press. In 1926 th e R ev. I. K ło p o to w sk i m a d e o v er h is pu b lish in g cen tre to th e arch d iocese in W arsaw . L ater h e h im se lf fo u n d ed a L orettan P rin tin g O ffice at T am ka S treet in W arsaw w h ic h he m o v ed to th e d istrict o f Praga at th e end o f his life.

U n til th e en d o f his life th e R ev. I. K ło p o to w sk i w a s fu lly en g a g ed in ch aritab le, p u b licistic and jo u rn a listic w ork as w e ll as h is ch a p la in d u ties. H e p u b lish ed about 130 item s. —

-H e w a s also stron gly occu p ied w ith th e social, p o litica l and econ om ic p rob lem s o f his tim e. T he m ost to p ica l issu e s o f his ep och he p o p u larized and in terp reted according to th e C hurch so cia l teach in g. H e con tin u ed th e 1 9 th -cen tu ry m od el o f th e press w h ich , how ever, w a s b eco m in g le s s p op u lar in in d ep en d en t P olan d . H e w a s a lso a great propagator o f th e cu lt o f M other o f G od o f th e R osary.

Cytaty

Powiązane dokumenty

za Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Donec facilisis sed ante eu semper. „Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich:.

Zasady konkurencyjności wydatków w ramach PROW 2014 - 2020.. b) potwierdzenie odpowiedniego upublicznienia informacji o modyfikacji treści zapytania ofertowego na stronie

spełnienia warunków wypłaty pomocy w terminie późniejszym niż wynika to z zawartej umowy, o ile przyczyna niespełnienia tego warunku uzależniona jest wystąpieniem

Pełno wszędzie rażącej sprzeczności pomiędzy tym, co się mówi, głosi, a tym, co się czyni… Mówi ktoś, że jest katolikiem, uczęszcza gorliwie do kościoła, a w domu

• Koszt zakupu samochodów osobowych to maksymalnie 50% wartości dotacji Na środki trwałe można wydać całą premię... Zasady realizacji

3) niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem przez Odbiorcę Usług obowiązków wynikających z niniejszej Umowy. Dostawca Usług nie odpowiada za skutki wyłączenia wody na

Odbiorca Usług zleca Dostawcy Usług dostawę wody do nieruchomości i odprowadzanie z niej ścieków zgodnie z Kartą Informacyjną (Zał. Nr 1) i zobowiązuje się z

Możliwość otrzymania płatności do całkowitej powierzchni gruntów ornych/użytków rolnych w gospodarstwie, możliwa tylko w przypadku 2 schematów tj.: „Opracowanie