Bogusław Nadolski
"Was die Sakramente bedeuten.
Hilfen zu einer neuen Erfahrung",
Theodor Schnitzler,
Freiburg-Basel-Wien 1982 : [recenzja]
Collectanea Theologica 53/4, 186-187
186 R E C E N Z JE
Rozdział ten kończy się historią rozdarcia jedności Kościoła, które, zary sowane już w cześniej, nastąpiło ostatecznie w 1054 roku. Rok ten oznacza nie tylko początek now ej sytuacji — brak jedności Kościoła, ale też początek utrwalania się dwu postaw duchowych, które m imo licznych prób pojednania, pozostały aż do dziś zam knięte dla siebie.
Druga część zaw iera historię ośmiu w iek ów — od XII do XIX. Jest to czas dużego niepokoju dla Kościoła. N ajpierw pojaw iają się nowe formy życia zakonnego, które sw ym ubóstwem i sposobem życia odchodzą często od oficjalnej w ystaw n ości życia Kościoła. Teologia, dzięki św. Tomaszowi, po rzuca pow oli filozofię platońską, wiążąc się z filozofią A rystotelesa. Zmiana ta rodzi nową m entalność i wprowadza zarazem now ą orientację dla m yśli teologicznej.
W tym okresie dochodzi do nowego i jednocześnie bolesnego rozłam u w łonie Kościoła. Pow staje now y nurt życia duchowego — protestantyzm . Wraz z nim pojaw ia się nowa teologia, nowe spojrzenie na dokumenty Ob jawienia, na życie sakram entalne, a przede w szystkim na samo rozum ienie Kościoła. Na Soborze Trydenckim K ościół w ypow iada się i określa oficjalnie swoją w iarę. D ekrety soborowe stają się w ytyczn ą dla teologii, która podjęła trud odpowiedzi na zarzuty ze strony protestantów.
Nową trudnością dla teologii była filozofia deizmu. Choć nie negowała ona religii jako takiej, odrzucała jednak sam fakt i konieczność Objawienia chrześcijańskiego. Człow iekowi wystarcza, w m yśl tej filozofii, religia, którą dyktuje mu jego natura.
Wiek X IX w im ię scientyzm u staw ia pod adresem teologii nowe pytania. Po raz pierw szy zaprzecza się historyczności postaci Jezusa Chrystusa, a re- ligię — w szelką — sprowadza się do zjawiska, które wraz z dojrzewaniem ludzkości zniknie z jej historii. W iele z tych problem ów podjął Sobór Wa tykański I, ukazując świadomość swej w iary i dając jednocześnie odpowiedź oczekującem u światu.
Część trzecia — bardzo krótka — jest jedynie szkicem problem atyki teo logicznej końca X IX i X X wieku. Po modernizmie, okresie w ielkiego niepo koju i zam knięcia się Kościoła zaczął się nowy dialog ze światem . Wyrazem tego jest ostatni sobór, którego orzeczenia oczekują pełniejszej realizacji w konkrecie życia.
W sum ie książka stanow i zwięzłą encyklopedię historii przekazu w iary. Po w inna być w ykorzystana przy studium teologii. Pozw ala bowiem poznać, choć w krótkim zarysie, kontekst historyczny problem ów i zagadnień teologicznych.
ks. Jó ze f K u lisz SJ, W arszaw a
Theodor SCHNITZLER, W as die S a k r a m e n te bed eu ten . H ilfe n z u einer n eu e n
E rfa h ru n g , Freiburg-B asel-W ien 1982, Verlag Herder, s. 231.
Jest to ostatnia praca znanego i cenionego m iłośnika liturgii, jej znawcy i w najlepszym tego słow a znaczeniu propagatora bogactw służby bożej K o ścioła. Pogrzeb Th. Schnitzlera odbył się 5 w rześnia 1982 r. w Kolonii.
W sw ojej pracy zawarł ks. Schnitzler „pochwałę sakram entów” Kościoła jako niew yczerpalnych źródeł życia Bożego. Autor starał się przedstawić sa kram enty w oparciu o analizę odnowionych obrzędów. Nie pominął jednak przy tym ciekaw ego m ateriału historycznego, który naśw ietla rozum ienie pod danych przez Kościół tekstów modlitw.
Sw oje rozważania umieszcza w ram ach duszpasterstwa sakramentów. Chce aby one służyły nie w ysoce naukowym dyskusjom, lecz theologiae
cordis (s. 14). Zrodziły się zresztą one z życia, tj. z jego kontaktów z chory
m i (sakrament namaszczenia!), z praktyki pastoralnej w parafii, a także z jego doświadczeń jako w ykładow cy liturgiki.
Autor w skazał na niebezpieczeństwo zagrażające w spółcześnie życiu sa kram entalnem u w K ościele. Jest nim zbyt św ieckie rozum ienie sakram entów i form alizm w ich przyjm owaniu. Chrzest stał się w pisem do księgi, bierz m owanie — otrzymaniem św iadectw a dojrzałości, m ałżeństw o w K ościele —
R E C E N Z JE 187
uśw ietnieniem uroczystości itp., nie m ówiąc już o sakram encie pokuty o k tó rym wspom ina się bardzo rzadko. Praca chce w zbudzić ukochanie sakram en tów i owocne z nich korzystanie.
Nie chciałbym om awiać poszczególnych sakram entów, bo nie taki jest cel krótkiej recenzji. Chciałbym natom iast wskazać na nowsze akcenty pod noszone przez Th. Schnitzlera. N ależy do nich najpierw ukazanie powiązania w szystkich sakram entów z Eucharystią jako głów nym sakram entem (H a u p t-
sa k ra m en t, s. 28). A następnie ukazanie roli Ducha Św iętego w sakramentach.
W szystkie sakram enty św ięte są w ypełnione D uchem Świętym , udzielając tego Ducha. Takie u staw ienie sakram entów n ie pom niejsza i nie staw ia w cieniu ich fundam entalnego zw iązku z Chrystusem.
Ze szczególnym um iłowaniem potraktow ał autor sakram ent chrztu św. Om ówienie tego sakram entu rozpoczął od jego pochw ały (L obpreis der h e ili
g en T aufe). Ten e x u lte t chrztu poprzedził uwagą: „zam iast w stępnego rozw a
żania teologicznego” (s. 39).
Szkoda jednak, że w ukazywanej w izji sakram entów nie został w yakcen tow any Kościół jako powszechny sakram ent zbaw ienia, a także jakby nieco w cień poszła antropologia sakram entów, ich zw iązek z egzystencjalnym i sy tuacjam i człowieka. Być może, że w ynika to z faktu iż adresatem pracy jest „przeciętny” czytelnik.
S ty l pracy jest kom unikatywny. Trzeba powiedzieć, w ięcej niż kom uni katyw ny, obfituje bowiem naw et w hum orystyczne opowiadania i uwagi. Plastyczność języka uwidacznia się także w w ielu w ykresach graficznych.
Praca Th. Schnitzlera stanow i cenną pomoc dla katechetów i dla dusz pasterzy w bezpośrednim przygotowaniu w iernych do przyjęcia poszczegól ny sakram entów. Gruntowna ew angelizacja dotycząca sakram entów będzie najlepszym sposobem przezw yciężenia kryzysów u stroniących od sakram en tów, a także uniknięciem niebezpieczeństwa zrutynizow ania u praktykujących.
ks. B ogusław N a d o lski TChr., W arszaw a-P oznań
Josef BLANK, Vom U rc h riste n tu m zu r K irche. K ir c h e n s tr u k tu r e n im R ü c k
b lic k a u f d en b ib lisch e n U rsprung, München 1982, K ösel-Verlag, s. 267.
J. B l a n k zebrał w całość już (z w yjątk iem jednego) opublikowane w latach 1967—1982 studia na temat struktur w czesnego chrześcijaństwa. Zaj m uje się nim i w św ietle Nowego Testam entu, ale pod kątem współczesnych dyskusji tak w ew nątrzkościelnych, jak ekum enicznych. Pow ołując się na norm atyw ny charakter Pism a Świętego pragnie przedstaw ić m ateriał um ożli w iający zrew idow anie przemian, jakim ulegały w ciągu dziejów instytucje kościelne. Chodzi o ocenę nie tylko praw idłow ości dla życia chrześcijańskiego w naszych czasach.
W pierwszej części (Das U rch riste n tu m als g eg en w ä rtig e V ergangenheit, s. 13—86) autor podejm uje problem atykę m ożliw ości napisania „historii p ier w otnego chrześcijaństw a” oraz om awia relację K ościoła do państw a w tym okresie. Najobszerniejsza część druga (A m ts tr u k tu r e n im U rch riste n tu m , s. 87—216) poświęcona jest nowotestam entow em u ujęciu osoby i urzędu Pio tra, koncepcji kapłana oraz stylu sprawowania funkcji kościelnych. Ostatnia część („C h riste n re c h te ” nach d em N e u e n T e sta m e n t, s. 217—266) m ówi o św ię ceniu Eucharystii oraz o prawach człowieka i chrześcijanina w św ietle N o w ego Testamentu.
Autor traktuje Pism o Św ięte jako źródło argum entów przeciw zjaw iskom w K ościele, jakie mu nie odpowiadają. Brak wyraźnego zakazu w Piśm ie Ś w iętym uważa za m ożliw ość wprowadzenia np. św ięceń kapłańskich dla kobiet. Nie uw zględnia sposobu zrozum ienia Pism a Św iętego, jaki ukształto w a ł się w Kościele. Jego analizy w ybranych k w estii z dziejów w czesnego chrześcijaństw a są nacechow ane tendencją w prow adzenia zmian, jakie w y dają m u się obecnie potrzebne, lecz daleko odbiegają od rozwiązań przyję tych w Kościele.