• Nie Znaleziono Wyników

Kościół i parafia w Grodzisku: monografia historyczna na podstawie kronik parafialnych

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kościół i parafia w Grodzisku: monografia historyczna na podstawie kronik parafialnych"

Copied!
120
0
0

Pełen tekst

(1)

i / } '

,~~,

~

.

AV

~ KOŚCIÓł!

i

P

tIRtIlitI

~

~

li)

GRO DZISKU.

~

-

~~

sms

-

~~~

[ti]

M~H~~RAflA HI~l~R'[lnA

[ti]

• •

I I

nfi I?ODSTfilDlE

KRoniK PHRHilHbnYCH

nfil?lSfib

K

s.

M

i koł

a

j

B o j

a n e k.

Dziekan

j

proboszcz grodziski,

Kanonik honorowy warszawski.

••

(2)
(3)

KOŚCIÓŁ i

PARAFIA,

(4)
(5)

KOŚCIÓŁ W GRODZISKU.

Fot. Ks. Jall Podbielski. 1916 r.

(6)
(7)

,

,

KOSCIOl

I

PARAFIA

W G

R

o

D Z I S -K

U.

Mo n

ag

rafia h isto ryczn a

NA PODSTAWIE

KRONIK PARAFIALNYCH

NAPISAŁ

Ks.

~1:IKOŁAJ

BOJANEK.

D z i e k a n i p r o b o s z c z g r o d z i s k i, K a n o n i k h o n o r o w y war s z a w ski. WARSZAW A. N""A.KŁ.AD A U T O R . A . . . 1 9 1 7.

(8)

Nihil obstat. Aleksander Fajęcki, M. S. T. Censor librorul11.

51-821

(' I .... ' l'I~ 646. IMPRIMA TUR.

Varsaviae, cI. 19 februarii 1917 a .

.Judex SlIrrogatus, Dr. S. Chelmicki, Secretarius Joannes Podbielski.

Drllkarnia Spoleczna, Stow. Rob. Chrześc., PI. Grzybowski A! 3/5 . ...r..r..r-",-,,",..r..r../'..r./'"'J"...r~.~..r..rJ'...r..r..r-"'J"...r...r~~..r~J"\J"'V"~

Gepl'iifL IInd fr~igegehen dtll'i:ll di(~ \{ais. DClltselw Pl'eSSIJ\"orW!tlilln~ W ","8el1:\II , clen 2S,IV 1!1]'. T .. j\! '"lOi. Dr .• ~; lOt.

(9)

JEGO EKSCELENCYI

}\s.

j\leksal1drowi }\akowskiemu

~1:etropolicie

'v

arsza wskielTI u

W STULETNIĄ ROCZNICĘ ISTNIENIA

.Archidyecezyi Warszawskiej

pracę swoją ofiarule

A U T

O

R

.

(10)
(11)

Słowo wstępne.

Od polowy szczególnie przesz lego wieku praca na polu histo

-l'}i Kościoła w Polsce ogromny zrobita postęp. 'l ukrytych po

:lrclliwach kościelnych dokumentów i rękopisów ·wydobyto dużo \rindomości, bilCh całkiem nieznanych, bądź znane dopełniających.

Powstały tym sposobem liczne opisy i monografie biskupstw, bpituł, parani, kościołów, seminaryów i t. p.

Wiele już, przyznać trzeba, na tem polu i w naszej arc hi-clyecezyi zrobiono. Ostatnie zwłaszcza czasy przyniosly nam kilka

historycznych opisów parafii naszych. Ale jakże jeszcze wiele

pozostaje do zrobienia!

\V myśl odezwy, ogłoszool~j w I Vt"ado/llośet"ac!1 Arc!ll"dyece -::;)'atJ I)lcll (styCZBI1. 1917) - podjęcia szerokiej pracy nad historyą

paral"ii naszych - ośmielam siQ podać o parafii Grodziskiej garść wiadomości i notat, jakie z aktów miejsco"oycll wydobyć moglem.

lileci, quocl poLui.

Prac,L moja, nie roszcząca sobie pretensyi do krytycznej mo-nograJii kości.oła i parani w Grodzisku, niecll będzie pomocą dla p1'7jyszlego fachowego historyka parafii i archidyecezyi i niech

pobudzi w imię miłości Kościoła zdolniejszych i mlodszych odemnie,

zwłaszcza z pośród braci--kapłanów, do podjęcia podobnegoż trudu.

'lanim oddam mil pracę w ręce czytelnika, niech mi wtem

miejscu będzie wolno ztożyć podziękowanie przede wszystkie m ks. redaktorowi Aleksandrowi Fajęckiemu, który mi do wydania tego dziełka banho d[[żo dopomógl, a następnie tym, którzy mi przy pisaniu jakąkolwiek oddali uSlllgę·

(12)
(13)

Parafia

kościół

w

Grodzisku.

Parafia Grodzisk znajclDje sii1 \\' powiecie BłoJ1skim, gubernii warszawskiej. Miejscowość ti1 cla,yniPj określano, że leiy IV ziemi Sochaczewskiej, w powiecie Mszczonowskim, IV województwie Raw-skiem. \;V 7.amierzchlych czasa.ch parafia ta zwab się Grodzisko Wieś dziedziczną rodu Grodziskich J. 1[oś6 P. Tomasz prze~

nfundowanie kościoJa drewnianego podnosi do godności parafii Sil b anno 1355 (ex renoyationc erectionis Rescripti). I pisze się

odtąd haeres in u tro(]ue Grodzisko.

Wieś ta w niedłllgim czasie przeszła w posiadanie szlache c-kiego rocln Okoniów. Za staraniem d,\'óch wspólwJaścicieli, braci: Ilieronima Okonia, płockiego, i \Vojciecha Okonia, włocławskiego,

kanoników, wieś ich dziedziczna Grodzisko nad rzeką Kur zamie -niona zostaje L)2~ 1'. przywilejem Zygmunta I na miasto l).

Po OJ.~oninch Grodzisko przeszło na własność :-Iokronowskich. I\ody: Groclziskich, Okoni ów, Mokronowskich piszą się haeredes

ntrinsque Grodzisko.

Co znaczy ta wzmianka - obojga Grodzisko? :'Iiasto Grf ) -dzisk 18GG rokn zostało przemienione na osadę, przeto Gro-dzisko pierwsze musiaJo by6 w1aściwym Gr J~Liskiem, gdzie jest kościół pararialny, a drugie Grodzisko - stanowiło rezydencYę pUllSką, lub malą Jortaliey~. Rezydencya Iif\llska była właściwie na ,Jordanowieach, wsi bardzo blisko prz)" ~'Iej do koteiola, przeto drugiego Grodziska naleiy szukać gL .IGindziej. Ka trakrie do I3tonia, za plantem kolei Wiedellskiej, za miejscowością, zwaną

, w stronę wsi Chlewni, w póJ nocno zachodniej stronie od koła parulialnego, wznosi się kurhan, w rodzaju sztucznie ') W mirście Gl'odzisku LiO± przyszedŁ )1[1 ~\riat Grzegorz Knapski, Jewita, Uóry wylln wnicLwl'lll "SloWJl i lin Pol~l\icgo" Jl ieśl1l icrlelnc zjednał sobie zasługi.

(14)

JO

-nasypanego fortu, a że za Chlewnią rozpoczynała się puszcza Jaktorowska, przeto tego rodzaju forteczka przy jedynym trakcie doskonale dodawala powagi możnym panom. W nasypie tym znaleziono "honokielach", to jest ścienny żydo'wsIei lichtarz o 12 ohyorach do palenia w nim świec lub oliwy. Znaleziony przedmiot świadczy, że tam mieszkali żydzi, dla ludności zaś l'obotniczej, rzemieślniczej, podatniejszy był teren na wzgórku, gdzie mieści się kościół parafialny, niż miejsce na bagnach, błotach pod Chlewnią.

Kościół był i jest zawsze, a zwłaszcza w narodzie naszym, punktem cywilizacyjnym, około którego zwykle się grupujemy. I dziś jeszcze na obczyźnie rodacy nasi najpierw budują kościoly, które ich łączą i bronią przed wynarodowieniem. I gdyby nie założeniE' przybytku Bo:%ego, być może, że o ba Grodziski zamieni

-ł,yby się w nasypowy kurhan, a w najlepszym razie pozostały wsią tylko.

Utworzenie parafii stworz;yło ostoję przyszłości miasteczka, tem więcej że miejscowość istotnie nadawała się na ożywienie okolicy. Do Mszczonowa jest wiorst 18, do Błonia 9, do 'llarczyna 21

,

do Wiski tek 18. Cały teren między tymi punktami musiał mieć dla siebie miejsce koncentracyi, wybornie się nadawał po temu Grodzisk.

Nigdy jednak G. nie odegrał 'wybitnej roli w dziejach nasz,Ych; jest to z drzewa zbudowana mieścina, jedno ma t,ylko, warte wspomnienia, to znaczne targi na pszenicę 1).

Na tak małym rozmieściło się to miasteczko terenie, że nawet ] S48 r. miało tylko Mi domów, z tych kościół z cegły palonej, dwie muro\\'anki, a resztę domów drewnianych, z których zaledwie polowa miała murowane komiuy. Możnaby tn powtórl~yć za I\rasickim o Grodzisku, co on w swoich ulotnyeh wierszach po

-wiedział o Lego rodzaju miasteczkach:

O Hyczy",ole zamilczeć wolę,

A Głowacze\\' zblizka nie wart nazwiska.

:j: :i:

Jednakże, jeżeli coś ciekawego, jako przycz,)'!1p.k do hisLoryi narodu naszego, wyszukn,ć się dato IV Grodzisku, za\rdziQczLtmy to prepozytom parafii Grodzisk, z których np. Ś. p. I'ranciszek Antoni Eogowski pod datą :) Listopada 1095 r. pisze:

l) J\Iil:ilal B;l,li"I.~ki i 'l'ylllOLnu,,;. I,ipi,',ski, SLaro;'yLn:t l'ol5ka pod w z g 1 (i <l c 111 il i " L () r y (: z II y 111 i g (J (} g l' a r i (: t. Jl Y m .

(15)

11

Ad. łlI. D. G. et. B. V. M.

Honorem, atque S. rrhomae Apostoli, ac S. Hieronimi Eccle-siae Doctoris et Patronorum hujus loci cedat in venerationem pro informatione gratis piisque sacerdotibus sit hoc memoriale. Z kopii uczynionej przez tego prepozyta dowiadujemy się, że ,do roku 1590 dogasała herezya w parafij Grodziskiej. \Y owe czasy parafia Grodziska miała dwóch kolatorów de nomine, Chlewiń­

skiego, kalwina, i Okonia de facto; prepozytem ówczesnym był

A. Piotr Oknillski. Jemu to zawdzięczamy "Renovatio Brecti0l1is Ecclesiae Praeposituralis Grodi s:)ensis".

J.

,

Y

.

Ks. Łukasz z I{ościelca, Biskup Poznański, na usilne

prośby proboszcza grodziskiego wysyła na miejsce sufragana ·swego Biskupa Jakóba Brzeźnickiego, który w celu spelniania swych obowiązków czynił poszukiwania praw, "'wypytywał się parafian i innych świadków co do fundacyi, erygowania, darowizn, prowen!;ów kościola propozyturalnego w Grodzisku, usytuowanego w 'Województwie Hawskiem, w ziemi Sochaczewskiej,

'

v

obwodzie Mszc7.onowskim. Kiedy zjechał na miejsce, zastał jU2. wpierw przez nrzędowne cytowanie zaproszonych wielmożnych parafian i innych :;wiadków, przez J. M. Ks. Piotra Oknińskiego prepozyta wskaza-nych, z prośbą, aby ich pod przysięgą egzaminował. "Vówc7,as

J. W. Sufragan za zgodą wszystkich, bo nikt opozycyi nie stawiał, rozpostarł j uryzdy kcyę Biskupią.

Przedewszystkiem wymienionych uprzednio świadków powołał

do przysięgi. Ponieważ wszyscy obiecali swobodnie i szczerze ze -znawać, opuścił więc przysięgę.

Powołani byli do aktu komisyi: prepozyci, t. j. proboszczowie-sąsiedzi jak to: prepozyt BłOJ1ski X. Jan Lewicki, Ojciec Klemens, wikary staly Żukowski, altul'zysta kolegiackiego kościoła św. Jana w 'Warszawie, jako mający przywileje w tej parafii. Proboszczowie Oyrzanowski i Brwinowski, ponieważ nie mieli w parafii Grodzisk żadnych przywilejów i dziesięcin, odpisali, że ich to nie dotyczy, ,ri(1C nie pr7.ybyli do Grodziska.

Prepozyt Grodziski sześć artykułów do rozpatrzenia przedłożył:

1) Kiedy kościół byl spalony, przez kogo i W j<Lki sposób'?

:2) Czy była erekcya kościoła, kiedy byt ].;:ościół fundowany

i erygowani?

3) Jakie są pola, do kościoła przynależne, gdzie i w jakich miejscach, jak się te pola, ogrody i li1ki nazywają~

4) Czy byJy jakie legaty, • fundacya altaryi z obowiązkiem ~picwanh Godzinek ku czci N. fiL P. albo celebrowanie Mszy ś'vv.'?

(16)

1:2

-6) Jakie miał przywiloje i pra·wa prepozyt Grodziski'? 6) O Brownl'ze czyli warzeniu piwa, pędzeniu gorzałki o wyszynku, o poddanych, o wypasie inw8ntarza, o polowie ryb,

o mlynach i miarkach młynarskich, o Joraliach, o daninie

iydow-sldej!

Pytania tak sformułowane zadawał świadkom sam prepozyt Groclziski, pióro trzymał jako sekretariI z laski kuryi Biskupiej

lIIichat Hebdowski.

I(to spalił kościół i w jaki sposób? - Piewszy ze:,;nał kolator

Krzysztof Okoń wobec wszystkich zgromadzonydl, J,ladąG rękQ na sercn, powoluj'lc siQ na honor, wiaTQ i swe sumienie, dodając, żejeżeli ~Ie mówi6 będzie, niech go Bóg skarze, i tak mówił: "nie pamiętctlll,

w którym roku został kościóŁ spalony, st:llo siQ to \,"ypadkowo,

poiar pO'v"stał w mieście, a ogiel1 strawił próGz kościoła bud,ynl::i gospodarcze, browar, mieszkanie proboszczft i dwóch wikaryuszów i szkołę, bylo to mniej więGej, jeżeli siQ nie mylę, ;30 ttt temll; pó~niej okolo 11. lat Grodziska ]larana proboszcila nie miala, parftl'ię

obslngiwaly:Wiskitki, Błonie, ji,uków, Ojl'zunów".

Czy była erekcya kości ola, w którym roku? I\'a to pytanie świadek objaśnia: "nieboszczyk ś. p. mój prndziad opowiadal, że erekcylt spisana byla mt perg,Ullinie i do akt pozu:ulskich posłana; kopia by la na miejscu, o której, przy stole siedz'lc} CZ(;sto się

mówilo, a którą mój pradziad widział i czyklł. Akt ten z pieczę­ ciami Biskupa i koiatora skradziony zostal przez szlachetnie

urodzonego, ~;tl siQ Bo~e mt7.wiskrt, Chlewil\skiego, wielkiego hel'e -tykn, \,'Iaściciela Chlewni-KraśniGzej - Woli-r"ilanowa okolo 1'. 1 ~G(). NienawidziŁ on naszej wiary, kapŁanów, kt6rycll prześladował ikLó-rym wielkie zniewagi ezynił, zabrat on trzech podclanYGh pleball -skich: I\ryszLol'a UibatkQ, 'romasza Szast,tka, \'1atellsza Kanyk,t ido wsi J'dilanowa przeniósl, nawet odebmł gwaltem ks. probo-szczowi działkę gruntu na poświQtnem, miałem to \\"i:5zystko SpiS ,l-ne n,L kartce, to mi jednak przejladlo. Pocz'lte];: kościoła i pDrani na lok 1:\5:) lJoclajQ". Dr1lgim ~wiadkiem, który zeznawał, b.ył Krzysztol: Chlewi(lski, bylykoiaLor (bQdąc kalwinem, stracił prawo kollaGyi). J{ód Chlewitlskicll późniei wróGiJ Ila łono prawowitej \\'iary, ale w 1'. I (in patronat swój oclsLWi1 Molcronowskim. Otó~, J. P. Citl. po zalatwieniu prawnycll omówieó, ie prawclQ glosić bQdzie (przy sposobności obiecuje w niedlngim czasie powróci6 na łono Kościoła ILttolickiego), taicie do zeznall Okonia Krzys/'tnl',t dodaje ohjaśnienie:

"Ojciec mój el'ekcy~ zabrał i by6 mo~e spalił, jn.ko kalwin utracilem patronat, nie powinienem hy6 pyt:tny. SI,yszalem w czasie posiłku prą sLole o wielkicll p1'owenLach i że G-;n podel,wyc!l ta

(17)

- 13

-pl'epozytnra ma, jednakże Wielebny ks. Prepozyt nie czyni dobrych

porządków w kościele ze swych dochodów".

Był jeszcze wzywany dodatkowo slawetnie urodzony,

Burgmaj-st(\r, inaczej Provonsnl tego miasta pod przysi~g'1, Stanislaw Sto

-dulski, który w dluiszem przemówieniu zeznawał, że ,,,idział i II iejedl1okl'otnie musiał wysyłać koperty od Prepozyta o dziesię­ ciny, a nieraz b,ył wypytywany o prawo i zwyczaje.

Ciekawy ten akt odnowienia Erekcyi koi:lczy się w ten sposób: "Po wyłożeniu wszystkiego w'ogólności i szczególnie po prze d-stawieniu rzeczowych świadectw, po zeznaniach świadków, wsz yst-kich szlachetnie nrodzon.Ych, wiernie i jcdnoglośnie badanych, a szvzególnie podanych do 1\omis,yi, wobec \\'ielebnych- Jantt Lewic

-kiego, Prepo;,';yta Błoii::;ldego, i Klemensa, Wieczystego I\omendarza w ~lll(Owie, wobec mnie samego, Komisarza i Notaryusza, najpe w-niejsze dajemy świadectwo, że wszystkie dowody przeczytaliśmy,

za w<\y;ne uznaliśmy i do wiadomości niezbitej dopl'owacb:amy, ie nikt nam nic przeczyl, nie reklamował, uczyniwszy wniosek,

pod-pisujemy i wiarogodność świadków pieczęcią nasz~ wyciskamy. -l do Jaśnie Wielmożnego szczęśl i w ie o becn ie żyjącego Papieża wysyłamy o potwierdzenie i ratyfikowanie na wieczne czasy;

jednakże dajclc czas do soboŁy po Oktawie Bożego Ciała, jako osta

-teclmy dla tych, którzyby inne prawa i pretensye swoje wnieść lIIogli

Ino

zechcieli" ('1'11 następujfl podpisy. Eomisya działała

w poniedz;ialck, w Oktawie l3ożego Ciala).

Na zasadzie tego clokul11cntn i notatek po X. Hogowskim m02na

wysn llĆ, ie pierwszy kościół w Groclzisku fundowal J. Mość P. rromasz

GrocIziski w r. ] 3GG i że go dobrze opatrzyl gruntami, dziesięcinami, ale ten kośeiól zgorzal i ,rszystkie kaplmlskic mansiollcs okolo UGO r. ·Wobec brakn kościoJa jlar:lfianie GroJziscy uciekali się clo sąsiednich ],ościoJów pro aclminisLmtionc saCranH'nLOrUm; <1 ponicmaż BI0l1SCy prałaci nie chcieli uslllgi1,rać gratis, c1latego mieszczanie grodziscy pozwolili na wytyczną dziesięcinę z dzialil\:ów na "\Vier:t;bnie, Cierniu i Glinkach, tych dzialików llf~ knżclym miejscu b,j'10 dziewięć, sze-rokości zagonów dziewięć, dlllgości jedne miały po :2 stajania, inne 1)0 sLn,ianill.

Urllgi kościól postawil z drze,,'a J. ~Iość P. Erz,)'szto[ Ok011 I\T r. J :j n , dobrze dOvhodami opatrzył i na bożellstwo ku czci Najśw. M. Pann,y zaprowadzi l.

Kościół trzeci pomurował, po zrujnowanin dre,rnianego, nowy właściciel Grodziska J.1\[. Pan 'Wojciech De Mokronos - illo

-hOllowski, kasztelan Rawski, 'Haz z zakr,yst,)'~ i l\ap1ic~ od pollldniil, w kt6rej mieścil się Obl'<:lZ Matki Boskiej Bolesnej

(18)

-IV r. ] C88. Naprzeciw kaplicy Mokronowskich od północy wymu-rOlvał kaplicę J. NI. P. Aleksander Miklaszewski, -Wojski So

cha-czewski, wytynkować zaś tę kaplicę kazała jego córka Urszula

Izbińska, stolnikowa Socllaczewska. Tak wybudowany kościół miał absydę i zakrystyę od północy; dwie kaplice stanowiły dwa ramiona krzy;i;u, brakowało przedłużenia głównej nawy, dobudował takową ks. Hogowski. Miał on po swoim poprzedniku X. Skrodzkim

1000 tyn1ów, pan Stanisław Gejsztor dał 50 tynJ:ów na rzemieśl­ nika; przy zgodzie z kolatorami za pozwoleniem ks. Biskupa. Poznańskiego Michała Bartłomieja z CzeJmrzewicz rrarły sprzedał"

srebro kościelne: 2 kielichy z patenami, lampę, turybularz, dwoje

kandelabrów, podwójne naczynia z patenami do chorych, cztery wota - wszystko to ważyło .JO marek lub 39 grzywien srebra (grzywna taksowa)H się 28 tynJów) za HS-b złotych. Pani Zofia z Izbińskich Kozerska zapisała 1000 złotych, J. 1\1. Pan Kazimierz Mokronowski dał łaszt wapna, a Pranciszek Mokronowski, chorąży warszawski, - gonty i gontarzy dostarczył. Pan Adam Skulski,

sędzia warszawski, darował ołów na okna, z borów kozerskich dostał drzewa na wiązania, z Osowca cegły, p~rafianie zwieźli to wszystko, nawet i poseł z powrotnej drogi od J. M. króla Augusta II-go do chana Krymskiego Aleksander 8tudziJlski dat czerwony złoty na budowę świlltyni.

I~ozpoczął ks. R budowQ

v"

roku HiD~), a skończył 1714. Tak sam tłumaczy i żali się, dlaczego J;") lat praca ta trwała "że wielkie calamitates temporum nasblPiły i różnych wojsk inkursye;

przechodzili: Sasi, Kozacy, Polacy, Litwa, Moskale, Tatarzy, ](almucy i inne narody, które szkody wielkie czyniły, plondrujl1c i pus to-sząc całą Polsl\:ę. Do tego przyczyniło się również powietrze wielkie, wprzód w innych stronach polskich, a potem w vVarszawie i circum circa -Warszawy in ano L708 - 1710, przecie;i; jednak i w tak ciężkich warunkach praca nie ustawala przy łasce Bożej

i residuitas kościoła zakończyła się w 1714 r.".

Pozostały w aktach rachunki tej budowy. Są one wielce

ciekawe i dlatego je tu przytaczamy.

Prowent na kościół Grodziski dla dokończenia murowania: Dochody:

Naprhód drzewo dali

!eiJ-Jllości()wie Parlowie

[z-bi ósey, także i cog-Ię, a przytclIl by lo ccgly

Wydatld: \ujpl'zód daŁu sit; tI"aCZUIll,

co Larcicie tarli, . . 2:j0 zl.

~tolari\Owi, co okna i

(19)

dawnej piętnaście tys. I tem Z.L srelJru wzięło "i~ czerwonych złotych 02, Jacit tynfów 1092, a na szelągi rcdukując w~'Jl()si suma wszyst -kiego . . '. . . . . Zarzą(lzili po ś. p. \\'uj

-ciechu Kozerskim tyn-rów 120. . Za futro rysic. . . Za kobicrce. . . . Za .. pódnicc; po ś. p. Pani Ok,;ekit'j, \\"()jskiej S o-.. h!tcz('\I"., . . . . . ,J. M. P. Franciszek

1I[u-kl'ono\\"ski, chor;~iy

!{,lwski, dal gonty na gontarzy Cieślllrz dat . Pan Studziuski ,pułkow­ nik t.ltal'ski, posel do chana od króla Augu -sta H-go, jadąc z I {y-dzyny l czerwony zloty

l~flzell1 l4S! zł. 21 gr. 152 zł. 100 zł. 30 zł. lO:d. 4S zl. 150 zł. 16 zł. 27 gr. 20±l zLl2 gr. 15

Cieślom, co belki i krok -wie sta\l'iali i dach pubiIi. . . 300 zł. Hcm rachujqc na czt e-rech mularzy, eo t y-dziel') zl(1i ych 45, za wapno, którego wyszto lasztów! i korcy G, rachuj;lc laszt 4 tynl'ów 120, nn z\\'iezienil' wap-na i cegly z OSO\I'C'I, także na pomocników, na żelaw, na nar z(:-dzie lllularskie, na p o-stronk i, bretnale, a n -kry, na zwiezien ie drze-wa, na z\riezienie drze -wa do rusztowali, na piasek, swoich ful' nie r'lchujqc, i tych, cu z laski clopolll<lgal i, \\,r,clle osobliwych re

-jestrów \\'~'dalo się ge

-neraliter sl.elqgami . 2,12± zł. 22gr. Tak SUllHl w,.;zystkiego

wydatku wynosi . . 2,40!zt.22gr.

,I\Tięc, co się pokazuje na sumy zwyż specyfikowane, to się

z laski Hożej z własnego prowentu 'wydało, trzysta zJotych i trzy

(303). Majster murarski był Jan Poznański z 'Warszawy, brał

11 złotych na i,ydzieI1, miał dwóch pomocników platnych: Jakób

9 złotych i Szymon 8 złotych tygodnio'wo; pomocnicy brali po 24 gr., 20 gr. i 15 gr. tygodniowo_ Za zwożenie cegły płacono za 100 cegły · groszy 12, od graco'wania '2'2 grosze, za noszenie

wody po złotemu, szafel mularski kosztował l złoty, ,znur '20 groszy,

fura gruzu 12 groszy, snop ielaza 8 zlotycJl.

rrraClle brali po 2 grosze od łokcia. Cieśle po złotemu na dziel1,

zrobienie okna 3 złote, ulepienie komina ze z'wózką gliny 15 zło­

tych, zdunowie za postawienie pieca i blfle 10, szklarzowi 7.a

robotę i szkło 8 złotych, piec nowy biały 35 zlotych, zamek do

wielkich drzwi 8 złotych, 1000 dachówek GO złotych, które to

dachówki 'wyrabiano w Rokitnie.

:::

A ciekawe są ceny, ie mimochodem o tem 'wspominamy, IIboża IV te <:zasy; z powodu głodu była dro~yzna, że nalret za pieniądze

(20)

I G --

-trudno zboża by10 c1osŁa6. ~yta korzec kosztowal

n

zlote, j(~czl11ienia korzec lD złotych, owsa korzec L:! zlotych, pszcnicy korzec 2.J: zło­

tych, grochll korzec ~(j IIloLych.

Pi\\'tt garniec (i groszy, kwaterka \\"óclki (j groszy.

Blonie mialo swoj'l mianz - ćwier6 blOllska - nieco wiQksza od dzisiejsze.i.

L Mci. I\:s. Prepozyt (~hcial potomności pokaz,l(i, że niezb,yt

łatwo mu przyszło residLlitaskościoJa prowadzi(:, a jako dobr.)" gospodarz uspm\\'iedliwia swą pracę ciekawą st<ltystyką ruchu ekonomicznego swego czas II.

UkOllczol1y W J 7 H r. kości()l przec1sLa\\"ia istotnie krzyż: ka-plice rvIflkronowsldch i Miklaszewskich były ramionami krzyża,

absyda z wielkim ołtarzem glow'1 h"z'yż,t, przecllnżenie kościoLt -praca X. I~ogowskiego - stanowiło trzon krzyża.

Ś. p. ks. kanonik Kosiósl,i, idąc za radą inżyniera m. W,HSZ,tWY ś. p. Bronislawa ji,ochowskiego, dla powj()kszenia miejsca dla modlą­ cych siQ w kościele, bLldowa6 zaczął do trzona krzyża dwie nawy. wykO11CZyi je po jego śmierci ś. p. ks. Pmłat Antoni \Iaci'lżkiewicz, dodając od północy wieżQ na I"l'oncie; od poludnia naprzeciw starej zakryst.)'i Ks . .\hteią:i.kiewicz wybudowal osobne sacel1um ]SSS r., które Hl lipca IVI3 1'. zostalo granatom rosyjskim IIdruzgotaue zu pelnie.

Caloś6 l,ościola \r obecllYIll stanie nie przedstawia nic cieka-wego pod wzglQclem arGhitektollicznym.

W 1". HlU kości<lt wewn'ltrz zost.tł przrz piszącego gruntowllie Ocll'est.lurowany i obecnie przedstawia cichy, njll111j'lC,Y przybytek Boży.

\V ] !)j:J r. llchwatą paral"ialną postanowiono wznirś6 nową świ'ltyniQ, za radą projektodawcy 1'. Jarosława Wojciechowskiego, stary ko~ciól miał b.)'6 rozebrany, a na jego miejscu (parLLnallie bowiem tego lH·,l,gnQli) proponowano wznieś6 nową świąLYlliQ Boż,l, lecz wojna ]lokrzyżowala 'wszy:->tko, odwlekając Jlloże ni\. długie lata nrze~zy\\istnienie tego projektu.

W n li t l' Z e koś c i o ł a nie ma w,ybitn,YGh i arLystyczl1.)'ch

pamiątek, przestawia ono jednak mH'l, cZ'ysLą modlitewniQ. Jest tam kilka pomnil,<Jw marmnrowyGll j\lokronowskicil 'l bombasLycznemi

epitnl"iami i nieco innych szczQśliwsz.)'Gh, co, dzięki wplywolll swych krewnych, mają pOlllniki banalne, jak kleps.)rclry. Co może

(21)

17

siQ w środkn kościo!.1 podobać, to kilka obrazó\\', pozostal.ych od .cl:asó"" kiedy prepozytem byl X. Baz,)"li Popiel. "\lial on "\rielkiego przyjndela

w

oficerze woj .. k: polskich I"ilipie CasLttldi, sprowadzo -nym z Wioch przez biskul'[1, Zaluskiego do Polski. Ks. Popiel b,d

sekretarzem w nnncyatmze papieskiej, tam siQ poznali, pokochali. tak że nawet przez J:2 ht zamieszki"\rał u proboszcza "'IV Grodzisku. Prac~ Ca:,taldiego nie Sil bez talentu. Ko::;ciół Grodziski obmzów miał doś6, porLret każdego prLlwie z ~[okron(mskicll był "\\' ko;ciele, nikt ·0 niGh nie pamiętał; zczerniałe, zasmolone odsyłano do restanrowanirr do osLatniej 7, "\Iokrollowskich po kądzieli, a ta odsylała je do Hr. HraniGkich, a by1y tam i portrety roboty Baciarellego.

Aparatów pil:klliC'jszych ś\\'i'ltynia grodziska nie posi.Hla. I\'iektóre rzeczy s Lari'ize zostaly przesłane do katedry, elo przy-sl:lego J111l7,eum w Ardliclyecel:yi. _\lilm,r cl \\'ie figurki z bronzu prl:eclstawia.iąGe:

8

w.

LulclsZll i ~Iateusza. P\Hll1geJisió\Y, które

zosialy znalezione pod grllzami strzaskanej zakrj'styi w ] 9 F) r.

li'igurki Lo Sil art.yst.yczlH'.i roboty. Puboźność naszjTch praojcó\\

-i \\. tem siQ przejawiała, ~e obs,yJali ś\ri<\t,ynie prezent.uni, kLóre nadawały Gil wale 130żej blasku i świaclGzy1y o umiJowanill S\\'cj wiary. Że spieszyla z tem można szlacht1, to rzecz zro zu-miala, JOGI: i Ind wieśniaczy nie dal siQ '" tem \\'yprzedza6. '/; dl11ll1l wCllytl1jemy si(t w llotatki ks. Rogowskiego np. takie:

"item anno Dni 172:) sprawił kmczmarz z Jorclano\\'ic ,zyn1ll11

rJ'yllieGki. Ghorągiew Najśw. ~I. Panny CzęsLochc)\\'skioj i

8

w.

Anny, I. 724 ci ie 20 J linii bi.lloglo\\'a /\ Jordano\\"ic wiośni,tczka dała tll -"'.dni() z kwiatami białymi do P. Jezusi\, II Jakto"\\'<l in anno 172.j

cLtli obr<lz chłopi .\1. B. CZQstochowkiej. Z Jordanowic oLrzymałem J<1I1l[JQ bhszaną do P. Jezlls.1, \\' której Zct\\'sze się pali prop1'io sumptn ,\'aWrI:Y(lc,1 ].~nl'CWlarza. nó\\'nież SZJ'mon wieśniak clo kościola

IV (jl'odzisku dał kap d wanaśGie (dico 12) dla konfraternyi, aby

J\tsye (Gorzkie Żale) by"\\'aly ;111. L72:j. E\\'a J\o\\'alc:zanka die 22 Jalluarii ano 17 LO cl;1ła spódnicę kromrasową błękiŁną na antepedia {lo olLana po swojej siosLr/\e \\"róblowej, która nmlll'la po\\'ietrzom

:\11. liOS; L('goi, roku Hcgina MlynarczanJ..::a z EoJaczka obraz Najś\\'. ~Iaryi p.wny Laskawej odnowić kazaia. Na.i\\'iQksza z luelu ofiaro -dawGzyni l<'ranciszka J\rakowiaczlm z Emśniczej Woli dala na )lrzorolJienie oltarza ~L. 130skiej Laska\\'ej, na namalowanie obrazu

8

w.

Prancis/\ki Rzymianki i ramy do obrazu ~l. Boskiej Bolesnej z pozloceniem zrobi6 kazallt".

(22)

]8

-Aaltrya Grodzisk a

.

Przy kościele, od południowej jego strony, była kaplica ::\Iokronowskich. W kaplicy nad obrazem, przedstawiającym ·Matkę: Boską Bolesną, wisiał obraz :;;w. \/Vojciecha, patrona kolatora i fundatora kościoja. Mokronowsli:i u rundował też przy kaplicy altaryę, zapisując na majątku swojem Lesznie sumę 2500 złotych i 2000 zl. na Jordanowicacb, et na gruncie darowanym przez. \Vypyskiego, chorążego Hawskiego, ·wybudowa6 kazał dom dla kapelanów. Kapelan mial procentów z Leszna 200 zł., z Jorda

-nowie 160 zł. Odprawiał za to ;) Msr,y co tydziel'l w altaryi; co niedziela i święta śpiewali <.;hłopcy ze szkól Godzinki, otrzymnjąc 28 zł. procentu z sumy 400 zł., na ten cel zapisanej. Altarya miała nadane i grunta, za które kapelan odprawiał co sobotę ::\Iszę świętą· J(apelani pozatem otrzymywali wikt i wszystko, co byJo potrzebne do ołtarza, jak świece, wino i ornalllenta. Utrzymanie kapelanom altarya

dawała dobre; garnQli siQ wiQ<'; do niej księ~a skrzętnie. Ksiądz: Rogowski kilku z nich wyli<.;za "i tak bywali a pluribus a.nnis

różni jako to: Dąbrowski, LabQdzki, Mikolaj Lasic1ci i Marcin Stęp­ czyl'lski, innych dawlliejszy<.;h nie wspominając, bo też o nich

pamięd niemasz, a to dla tego, ie dawniejsze pogorr,aly papiery". Ostatnim był X . . Marcin i-)LQpczyr'lski, zmarły w \704 r., po jego·

śmierci żadna już pensya dla kapelanów wypłacaną nie była. "Dwór w Jorclanowicach (t. j. !\rokrollowscy) zabrał dom, plac po kape

-lemach i chałuPG na własny użytek, w pomieszk::Ll1iu księ~yl1l obsadzono chłopa"; "wielka się stalit <.;lrwały Bożej ujma, Matce Je

-zusowej krzywda, co bona Hele atestol" i re<.;ognosco, nu co się wJasną ręką podpisuję. - 1(s. Hogowski".W czasie wizyty 8uIragani:l Poznańskiego Ks. Adama de lłostkowo-Rostkowskiego, odbytej w 1718 r. w Grodziskiej paral"ii ·w dekrecie ReJormationis, gdzie

dostojny gość zwie ks. Rogowskiego przykładem pobożności, skrom

-ności, trze:i;wości, powiększającego z umiłowaniem kult Boży, znaj-duje się te~ delikatna monita dla proboszcza za tO,:i.e nie starał się

o windykowanie praw Altaryi.- "Przyln'o jest, że altarya pozbawiona jest dochodów, a przez to i służba Boia ustala, dlatego niech upomina, Prepozyt spadkobierców, iżby ci na:;;lado\\,a,li SWy<.;11 przodków i n~l

nowo podnieśli upadł'l Altaryę. O skutkach zabiegów swoich 'N przeci'lgu miesięcy trzech nie<.;h Kuryi Biskupiej doniesie". Nie

-stety, nic to nie pomogło - i\[okronowscy alLaryi nie wskrze

-sili. - Przy altaryi była i szkoła; dostojny zatem wizytator nakazuje założyć szkołę z fłlncluszów prepozyta i da6 utrzymanie

nauczycielowi. Prepozyci grodziscy spełniali nakaz Biskupi i utrzy-mywali szkołę, dopóki się cLtlo.

(23)

- Hl

Upadek altaryi jeden z księży uwiecznił takim wierszem: "Kiedy ten memol'yał posteritas czyta,

Wir;c przywa, ie się każdy z wiecznością przywita

Kto kościoły Junduje, opatrza w intratę, Ma stokrotną nagrodę od Boga - zapłat(~. Który z nas cnc legaty antenatów swoich

Ołtarzom odbiera; niech wiedzą, że to ich C;.:eka w iyciu nieszc;.:r,ście, nastqpi karanie,

Nie :i.yCl\ę ja nikomu zasługiwać na nie.

Lecz gdy się w dn,l ze lata w dobrych przemieniemy, \11, ostatni Sąd Pański bezpiecznie staniemy,

Przeto, co jest Boskiego, oddajmy w całości, \\'eiinicm za to nngl'oc1r, w szczęśliwej wieczności.

I-\aplica Miklaszewskich.

Mieści się od północy wprost kaplicy ~Iokronowskich. Fundatorem

był Aleksander .Miklaszewski, wojski Sochaczewski, a później kaplicę przyozdobiła córka jego Urszula Izbińska, stolnikowa 8ochaczewska. W tej kaplicy był ołtarz pozłocisty, w którym znowu był zawieszony obraz rznięty Najświętszej Maryi Panny Loretmlskiej z Panem

Jezusem. O obrazie świadczą dawne scripta oraz ludzie god~n wiary, że jest miracnlis fulgens, jako również świadczą o tem wota,

które hucusque zostają, z których, powiadają, kozacy nie mało pobrali i ludzi przytem kilkunastu pozabijali, a to bylo sub anno·

1651. - Notatkę tę wyjęliśmy z miejscowych aktów.

Kaplice w parafii.

Do roku 1708 na całem tery tory um parafialnem stala tyUco·

jedna świątynia. W tym zaś pamiętnym oraz ciężkim z powodu morowej zarazy roku poja·wiają się kaplice ',y Chlewni i na Kadach. Oto jak notuje ś. p. X. Hogowski: "roku tego ja przy łasce Bożej

błąkałem się po polach, więc w l\Iokraczu na kościelnym gruncie buda mi się spaliła li legominami, szatami i wszystkiemi żywnoś­

ciami. Razem na 800 zł. zgorzało; wyprowadziłem się do dworu,

potem, wyzdrołviawszy, dla wielkiego ni ebezpieczeństwa

wyprowa:-dziłcm się na Kady do stodoły i tam z dwoma parobkami sporzą­

dziłem bndę i kaplicę, w której, przy łasce Bożej, zdrów zostając, administrationem sacramentorul1l trzymałem, ~Iszę świętą

(24)

odpra-- 20

-,\'iaJem, spowiedzi sluchaJem zdaleb , od zLljlo\\·ietl'zol1.)'cll.

,V

roku. 170S mieszkałem ] S niedziel, et w 1". 1710 powtórnie niedziel :N LI m przem ieszk al em" .

Dziś kaplic tycll i śladu 11iema. NttLomiast po dziś dziel'l

istnieje kaplica murowana w majątku Chlewni pod wezwaniem

\Iatki Boskiei onieżnrj, Uórn. powsLcl.lft w czasie ZiH'IJt,y. -Prepozyt umieścił tam ojea Herormata Bi)11;lWenLurQ Malewskirgo, opa

-t1"i~ywszy wpierw ]mplicQ w <lpLlraLy i kielichy 01';t;/' sygnaLLll'kę. Po SI,,0I1czl'niu zarazy. która wyrwała JSS' ol"iar, w tcm 2-ch wikarych. z nielicznej naówGzfts lwral"ii, na pochiQI..:owanie P. l30gu

postawił X. Hogowski przy drodze do Jorclano\\·ic i PI1Lb i podziś

istniejącą bplicę ](rzyżrt 8wiQtego w 1'.1713. ICoszLowała GOO zł.

Odrestal1l'owal1a przez ostaLnią z rl)dn Jllokro!lOWskich, dziś służy

za kĆl]lliGQ przedpogrzebową - odległa od kościoIa o ] :30 sqżni.­ \Y czasach dawniejszych, l,iAdy p1'zy",i('[;iono relikwie z Hzymu

do kościoła prepozytalncgo, były one zlożone w Lej ],apliG[;cze, a Illd proce8.)Tonalnie wespóJ z; lądem z sąsiednich parafii towarzy -szyj przeniesieniu Helikwii do kościo);\. llnrarialnego.

Cmentarz.

Zwyczajem prilstarym Ghowal1o zmarłych okoJo ],ościoLt. 1\lii'jsce Lo ogrodzollo balami, ]ee;/, wl)jska s;/,wedzkie spalily blkowe

w czasie posLojl1; wlJwcJt,as k:-:. Hogowski ncząl 11111rem ogmclza6 eIl1entarz, doko{l(,;z,yl zaś nastQpca jego ks. J,tn J\lell1cns .\Iol..:-ro -Jlo\\'ski. Na cmcntarzn byla cli'.WUllnica od pO]lldnia, po sLronie prze

-ciwnej l,ostnica. Wchod~ito się z czLerech stron, jednak ogrodzenie doskonale ubezpieezalo clllenLnrz ]\OścieJn,y, bo ani zwierząt iac\nych,

ani handlujących spoLka6 nic bSlo można, Lak glosi llotuLka.. Próc;/,

tego chowallo panó"\v IV piec;/,arach pod kIplicami lIIokronowskich

i .\Iiklasze"\\"skich. Na ZeWl1(itrznej stronie kościola na cmentarzu

pomników nirma, Lyl ko przy wejścin do kośGiola pn~ez widkie clrz\Yi są Wll1lll'owane dwa kamiellllc pomniki: ;\Iaciej;t SłOJ'lskiego i księdza 'l'wardowskiego wmz ;/, jego ]ll';/'yj'I.Glelcm Szaninwskim. Przed Lymiż clr;/,wi;tmi .;est ]lolożony k;l,miel1 ciosowy 11ft grol)ie BIlgniewskiego od jego roc17.iny.

Cmentarz okolo kościoJa zamkniQto w roku lt-l10, a założono no,vy za miastem. '11en ostatni był dwukrotnie po"\Yi(ikszany, osta

L-io 1\.1l3 r. przez niiej poclpisanego, z;a którego również cZQściowo

zost.ll oparkaniony. W wojnic obecnej res~LQ drewnianego pa1'k<1n11

(25)

- :Z1

Na nowym cmentarzu są dwa pomniki proboszczów, X.

8wi0t-l:owskiego i X. Kositlskiego. Blldując nowy parkan, przy rozbiórce

słupa murowanego, znalazłem notatkę ks. 1,an. Kosińskiego, którą

w całości powtarzam:

"Ad majorem ::)ei Glorinm. 1'e słupy i tą bramI! wybudował

ks. Konstant.y KosillSki, proboszcz Grodziski, IV miesiącu ·Wrześniu roku i8GG. \"fV tym roku n probos?;Czó\V zabrano ·wszelkie

ftllldu-sze, a dla probosllczów pensye naznaczono po złotych 2000 czyli

rubli srebrem 300, a polowa tego dLt wikaryl1szów. - Zakony

skasowano w r. 18G4. Z tego po\yoclu już dziś daje się ezuć brak

lmphmów, co pÓ;l;uiej mo~e b,yć gorzej, bo młodzież, lękajf\c siQ biednego utrzymania, nie zechce ,Ystępowa6 do scminnryó\r. Ucisk religijny jest wielki, cholera panuje w cołej Europie i u nas

wWilrszawie jl1~ się okazuje.

Cmentarz tegoż roku lSGr. jest poświęcony i okopany, w

na-stępnym roku będzie drzewami i krze,yami w kolo osadzon,)":

w tym roku także dach na kościele jest przerobiony, lawki prze -robione, parkan koło kościola Od!lO\riol1y: pięć lat jak tutaj jestem

proboszczem, poprzednio byłem we wsi Chotomowie".

Dzwonnica.

Dzwonnica byla pocllątkowo dre,nliana. Ale kiedy

pow-st::1.ła, i kto Ją wybudował, nie wiadomo. Wedy ks. :-laciążkie­

wicz wybndowal y,-ieżą, d Wit ch\\'ony przeniesiollo do niej, jeden

z roku lG9,} ad honorem St. 'l'homae Apostoli, a drugi przelany

~a c,msów ks. l"lacią~kiewicza w fabryce Englisza lS95 1'. in ho-110rem St. Antonii. N,t kościele w sygnaturce dzwon pochodzi z

1'0-lm :170-1 i n honorem SL Joann is _·\postoli.- \V ieźa kościelna sll1~'yla

od ID Lipca HH5 1'. przez;) dnijako miejsce obsenracyi w czasie bojów.

Proboszczowie Grodziscy.

I\ie wszystkich proboszcze)W grodziskieh naz\riska uda/o nam się znaleźć. Przynajmniej więc te, które

w

księgach metrycznych są

nmieszczone, podajemy. I tak: ~·Ubrecht jest proboszczem przed rokiem 1-1-11, Stanisław Gnióski l·H l, Piotr Okniński 1590, Jakób 1-.1 isŁrzcJ1ski 1 (;2-1-, S<l111ne1 Sienn icki 1 n:jO,H,yacent Drze,\"oszewski in 73,

Bernard Nkrodzki 1 GDD, Franciszek llogowski lUG, .JÓzef Sułkolysk i, ICtnot1. ?dctrop. vVarsL\awsld, 1737, Jan Klemens :vIokronowski 1(00,

(26)

- 22

-'Onufry Szembek 1769, pó;i;niejszy biskup Płocki, ksią~e Sieluński.

·Wojciech :Molcronowski, jezuita, 1774, który ogłosi! drukiem: Śmierc Cezara, wierszem, tragedye vVoltera po łacinie, Bazyli Popiel, kanonik Łowicki, 1791, sekretarz nuncyatury w Warszawie, wydał drukiem: Krótlci wyldad psalmów Dawz'clow)Jch. Rozmowy szlcolne w lIlateryalach moralnych. ~Pywód prawdy z religii chrześdjallslciej. Dusza lla

I(alwaryi rozważająca 111qkq jezusa Chrystusa. Myśl o slmtecz/t)JI1Z llaucza/tz·u w szlcolaclz religii ChrześcljaJlslciej, Ksawery Szaniawski,

scholastyk :Metropolii Warszawskiej, 1820, Józef PazurzYliski 1828

:Mikolaj Świątkowski 187G, Konstanty KosiJislci, kanon. Łowicki, 1885,

Antoni :r-,'faciążJciewicz, Prałat Jego Świąt., 1\H2, po którym nastał piszący te notatki.

AltarLyści

kaplicy

Najśw.

M. P. Bolesnej.

Z altarzystów są znani: Bartłomiej, 1'omasz Dąbrowski, Stanisław

.Łabędzki, Mikolaj Łasicki, Marcin StępCZy11Ski, Jan Ogonowicz,

ldóry zarazem był wikaryllszem, Amandus Józef rrarJmwski, który

(27)

Życie

religijne.

Nie łatwą jest rzeczt1 określić, jak się w parafii Grodziskiej

życie religijne rozwijało. IV pamiętnikach ks. Rogowskiego żadnej

() Lem niema wzmianki. Można tylko z krótkich uwag siłą dedukcyi tako\re przedstawić.

Wizyta Biskupa Rostkowskiego z 1718 r. nie wspomina nic o praktykach religijnych. Dostojny wizytator oddaje wielkie po-·

c]ywaly prepozytowi. Pisze o nim, że jest pracowity, dbały o dobro

kośeiola, parafii, pobożny i czystych obyczajó'lv. Biorąc to pod

uwagę i to, co zrobił, należy sądzić, że musiał pamiętać o chwale Bożej, bo i dziś ten kapłan coś może zrobić na parafii, który dba () kościół i pilnuje, by służba Boża w postaci nabożel1stw rosja.

-Zresztą sam ],s. Rogowski się chwali, że tcmpore pestis nikt bez sakramentów św. nie umarł.

Druga wizyta du:wnego proboszcza Grodziskiego Biskupa Si

e-luńskiego, ks. Onufrego Szembeka, nieco więcej rzuca światła na

żyGie wewnętrwe parani. W niedzielę i święta o godzinie 71/2

dzwony zwołują lud do kościoła. Ludowi zebranemu śpiewano wtedy OHiciulll B. 1IL V. czyli Godzinki. 'vV ś\rięta zaś uroczyste ""pierw odprawiano jutrznili· O godz. s-ej wychodziła ~lsza sw.

cicha, po kLórej naukę moralną miał zwykle celebrans.

Następnie braGia Różańca św. śpie'lntli część s\vyc:h modłów, a spełniali to z tem większą gorliwością, że Proboszcz Grodziski ks. Józef Sulkowski zosta\vił na ten cel 600 z!. p., odsetki od tej sumy

szly na różctl1cowych. Po sk0l1czenin RóżLtt1.ca odpnt\riuno aspers'yę

z procesyą i zaraz wYc;!lOdziła suma. Po Credo ""ygła::;zano ],(Jzanie ex pulpito - czytane. Po sumie lud śpiewał Aniol Pallski, a potem szpitalni odśpiewyvvali jeszGze pieśó. "Boga Hodzico".

Po południu w uroczyste święta odpra\riano Nieszpory, w zwykłe

Niedziele zaś odśpiewywano Litanię do ~hltki Boskiej. Co ni e-dziele i święta tlumaczono ludo,,"i katechizm. Wielmożny prepozyt wyjednał prawo spowiedzi przez G(\ly rok dl[\, ks. ks. wikal'yuszów i dla prz,yjezclnych l,sięży. Jeden również z ks. \Yikaryuszów uczył

(28)

- ~-! -

--w szkole zasad wiary świętej. Duchowlellstwo zaś dla siebie~

wskutek braku komunikacJi z [\lll'yą Biskupifl i dla spokojn su

-miell swych, czerpalo potrzebne wiadomości i dokształcało się,

jak \,'idaG z inwentarZit bibliotecznego, z podl'<~czników Caslls Con

-scien[~iac, 'reologii Moralnej i wielu tomó,v kazaó. Dogmatyką

i prawem I':bytnio sili nie zajmowano, gdyż w bibliotece podręczni­

kiJw podobnych nie przytoczono.

WystrLwienie Najświętszego Sakramentu oclby\ralo się w Boże

Cialo i przez całą Oktawę, IV clni świętych: 13arbary, JózeJa, Anny, Hocha i na pasyacll wW. Po:;cie in p.yxicle i na pLLbliczl1ych su -pJikacyal;h. Co czwartek był Cibavit, które to nabożeóstwo Zf1pl'O -\\'adzil P. ZeJędzki, łowczy Królestwa Polskiego, lecz nie dIngo ono trwało, jak to wslcaznje nastrt])ująca wzmianka: "quoniam ceS3nnt.

muncra, cessant vero eLic\m onern".

o

bractwach.

l~()bożno~G katolicka, jak wskaznją dokumenty, IV grodl'.iskiej

parafii przedslawiała siQ i w dawniejszych czasach podniośle.

Po-CI~ytano sobie za ohowi;~zek nczQszczać codziennie ~Ul /-Iszę ŚW. do

świątyni Piu'lskie,j i należeGdo Illiejslmrych bmctw, lcVJl'ych IV par. było dwa: św. Izydora, mlynarskie, które jednak w roku Hill,) już

nie istniało. j';aclaniem jego prócz religijnych zobowi;lzaó bylo.

restalll'owaG kościól i blldynki plebm'lskie.

W GrochisJ.::!1 mieścił siQ ceell młynarzów, który nawet młyny z powi;lLnWi1.l'sl':a~wskieg(), prócz bł0l1skich, poclporządkow'y\\'nł sobie i trwało to do rOkit lSGG. O bractwie św. Izydora nie \\'i.f:cej powiedy,ieG można.

Drugie bractwo św. Anny, wprowadzone w 1 G70 1'. l)rzez StanisIawaLnszczewskiego, dziś jLlż równie;' nic istnieje.

Niema dowodów, i;%by miało to bractwo ,jakie zDpisy; utrz,y-mywalo się tylko z

on

ar, do slmrbony sl-la.dunych. Mialo'd wic

kmye: mQską z seniorem Karolem Poclgtn'skim l': Grodziska na czele; w kasie minio w cizie!'] wil'.yty biskupiej :\ zioLe, groszy Hi, a n si(')stl'

w kasie hylo lq zlol.ycil, groszy 10. I\nrye bracLewne długów ni(~

miały. Promotorem bractwa św. Anny byl ks. Amancly 'l'arkowski, franciszkanin, który miał u siebie klucze od skarbon bracLewnych.

Dochowata siQ w aktach [ormula przyjmowania do bract\\'a

św. Anny, 111 aLki N. M. P.

'vVurnnki: I) Na każde święto N. ~L P. spowiadać się i ko-11111 llikowaG, gdzie bQdzir. można;

(29)

- 25

-2) spowiadać się we Wtorek ~Wielkiej Nocy i ,re Wtorek

(1 . l

uWlą~eczny;

:J) w sam dziel'i ŚW. Anny i w ~wigilię post zachować; 4) codziell, jeżeli mo~na będzie, albo jeżeli nic, to co wtorek, po dziewięć pacierzy mówić i ofiarować za braci i siostry żywe i umarle, oraz za Kościół św. katolicki, za wykorzenienie heretyków,

za zgodę Panów chrześcijańskich;

5) do wszelkich uczynków miłosiernych bracia są obowiązani,

jako to: służyć chorym, ile możności, za umarłymi chodzić i gdy

ksiildi\ idzie do chorych z P. Jezus8m, ubogich do domu

przyjmo-wać. Na mszach brackich bywać, przy pochowunku brackim jał­ mużnę dawać i wzajemnie się l1loclliC

G) Msze brackie: aj po wtorku wielkanocnym lub po prze-wodn iej niedzieli;

uj po wtorku świątecznym po Sw. rrrójc.Y;

e) po św. Annie we Wtorek, chyba że święto wypadnie we Wtorek;

d) każdy dziel'i po Zaduszkach, który sobie bractwo obrało.

/) powinni bracia bywać na sesyach, powinni o potrzebach tego bractwa mieć staranie i temu, ile mocy, dopomagać.

I~'ormula suscipiendi ad confraternitatcm S. Annae :'II. 13. V. ~,f;n·iae.

V. Adjutorium nostrum in Nomine Domini.

K Qui recH etc.

AN'l'IPHONA.

Veni Creator.

V. Emitte Spiritlllll, etc.

I? Et renovabis faciem terrae.

Oremus, Deus qui corda fidelium ...

Przemowa do brad o warunkach blac~dc:h.

Ja, Karol Podgórski, ~więta Anno, Matko Najświętszej Maryi

Panny a Babl"o Jewsowa, obieram sobie Ciebie za :'IIatkę i chcę

Ci w tym bractwie wiernie służyć, Honoru twego i N. M. P. i Pana

Jezusa bronić, nigdy nic przeciwnego nie czynić do samej śmierci,

() co Cię i Jezusa i N. M. P. proszę, abyś mi matką moją w do-czesnym życiu i w skonaniu byln, od najazdów szaLal'iskich broniła

(30)

- :26

-i di) ży\rota wiecznego dopl'owadzila, w ezem nn sw . .:\.l1no samo trzecia, dopo!1ló;% i /,;bwicielu Clll'yste Jezu et ego anctoritale a SGdl~

Apostolica mihi cOllc.;eSC'it admitto te ad conrraternitatem S. Annae et ea participaLione facio omnium Indulgentiarnm ex privilegio hlljUS conJraterniLatis. In Nomine PaLris

·i·

et Filii.,. et Spiritus ::Juncti.. Amen.

\'. Confirma hoc Dens, ąuod operatu s (~S in llobis.

]L A tel1lplo Sancto '1'110, ąuod est in Jerl1salem. V. Domine e\itucli ol'aLionel1l meam.

R Et clamor mens ad te veniat.

1)0mitlllS \·obiscum ...

o

I~E M U S.

Deus, qui BeaLtc Annae gratiam conIerre clignatus est, ut GeniLl'icis Filii tui .mater ernci mel'eretur, cODcede pl'opitius, ut, qui Solemnia celebrallllls, cjus itpud to Patrociniis adjU\'emlu.

Deus, qui salntis aeternilo Ijeatae ~rariae Virginitate faecnndn. hUll1ano gClleri pracmit\' pl'aestilisti, tl'ibue qnaesnlllus, ut ipsam pro nobis intercedel'e sentiamus, per qnam mel'uilllns Auctorelll yilae suscipere Dominum nostrum Jesulll Chl'istul11 1·'iIium tnl1l1l. J,';UTInloJ'1ll11 tuol'nm, qllaeSnl11Us Domine, delictis ignosce, ut. qni Libi placen' de actibns nosb·is non V,dell111S, Ueatae Annae et Genitricis Filii tni Domini 110sLri intercessione salvcllllU. Qni tcculll vi"it et rcgnat etc. Amon.

Pax ot hCllcclicLio Dei Patris

t

et I,'ilii .,. ct Spiritus Sancti .,. descendat snper \'os et maneat yobisClll1l. Amen .

.Aspergatur aqlln. et rit oscnlum crllcis.

Prl)CZ Lego rodzaju dewocyi, przynajmniej co piqć lat odby\\'ały

siQ misye, na które prepozyt zaprasza t zakony: 1,'rallciszkanó\Y, HdormaLów, Karmelitów, następnie \v \yiekll 17 odbyły się trz,v jubilellsze. W czasie Jubilellszn Wielkiego w lii!) r. wypadla wizyLL I~jsk\lpa J\rzysztora lJilarego Szembeka, trwająca 4 tygodnie, po -cząwszy od (j l'ttźtlziernii':l. Prz,ybylo dwie kompanie z Hrwino\\"a i Żnkowa, Illcll1 zebrało siC) z okolicZl1ycll pal'nrii moc wielka, do I{omunii ŚwiQtej przystąpiło :1000, a wybiel'zmo\Yalo si,~ n% osób, d\\·oje siC) nawróciło uo l{atolicki('j wiary z lutcrskiej.

HOZpOCZi1ł się Jl1bi1eusz przy odgłosie trąb, kot.!tnv i waltorni i c!;l\Y:lniu ognia z moździerzy. lvi usiano posbwiG namiot. gdzie Dc1prawiano Msze ~w. Kazania odbywały się na cmentarzu. W czasie

(31)

27

-Jubileus,m odprawiono ż,llobn(' nabożellst\YO, wzięto kości 'l grobu

!\likJaszewskicll z kostnicy, by je pochować \\' grobie. Gstawiollo

,yi~c na trzy łokcie katafalk, przyczem czLery kolumny na kilka lokci

wywyższono. r1'o wszystko bylo zrobione z kości piszczeli; ołtarz wielki insigniami zmarł,ych był okryty; zaćmiono okna. Na czterech kolumnach z kości ustawiono gorejące lrrmpy, i ołtarz obstawiono

ja,rzącem światłem. 27 Pdździel'llika kości zostały pochowane na

llow,ym cmentarzu, i przy tej okazy i wygloszono d wn, kazania. Misye odbywali również świeccy księża z wielki m pożytkiem

<.;hwaly Bożej i pobożności Indu. Przybyli sąsiedni księża: ks.

Al-bertnmdi, kanonik Warsza:wski, Dziekan Błoński, prob. Brwinowski, ks. Mi<.;hal !\Tętlerski, prob. ~nkowski, O. Reformat z ~Iiedniewic, prepozytem był ks. ·W ojciech ~Iokronowski .

Jnż to musimy prz,)'7,I1ać, że choć ceremonie l(ościoła

ka-tolickiego są majestatycZ1Je i podniosJe, to charakter narodu naszego podnosi je do pewnego nim bu, płynącego z \\'l'ażliwości naszego narodu. jjtf),d w podobnego rodzaju uroczystościach z chęcią służą sąsiedzi i lnd obJicie zwykł się gromadzić.

lCronilci miejscowe ,yspominają ró\ynicż o wielkiej uroczystości

w Grodzisku

'v

r. 170:).

1\siąże Prymas Radziejowski i ks. Biskup o ric.)'a l ,Yierzbowski oLrzvmali w Hzymie od i:)tolicy Apostolskiej relibyie Ś\Y. Dezyderyi

i ś,;'. Bonifacego; tako\\'e do kraju przywiózl Piotr Stamirowski,

a ]l. Lllkasz lzbióski darowalje kościolo,yi w Grodzisku. Prepozyt k:-;. Hogowski wystawil na granicy Grodziska i wsi JordanowiGe

muroWill1n, kaplic/lkQ, skąd relikwie święte uroczyście przeniesiono

clo kościoła paral'icllnego. Zjawiło się na tę uroczystość ludu dużo,

bo z piQ<.;iu parafii. Helikwie przeniósł ks. Trach, proboszcz Ojl'za -!1o\\·ski.

Wszystkie podnioślejsze nroczystości gromadziły sąsiadów l\siQży, którLY dopomagali sobie w rozroście życia religijnego.

Tętno ~ycia klaslIlornego biło wówczas w 1Iiednie\yicacll u O. O. HeJorlllaLów i w parafii Skulskiej n O. O. r-lisyonarzy, którzy \\' okolicach Grod7.iska po \~T;\rszawie wprowad/lili Pasye cZ,yli

Gorzkie żale.

?lloralność w parafii Grodziskiej do najazdu J\arola XII na

Polsl,ę była wzorowa.

Wojny dopiero o tron polski popsuły obyczaje; czego dotąd nie noto\rano, to akLa urodzenia teraz wspominain, o "illegitime natus", a nawet. o rabunku pus7.ki ". kościrle. Bóg jednak ,yszechmocny

(32)

- :28

-Kościół katolicki ~yje z jałmu~ny, więc i prepozyt GrocIziski

na obejście kościelne t. j., nft ubogich, ,>vino i światło przylllocowl\ł

pll stronie ewangelii prr,y w. ołtarzu i drzwiach głównych

wcho-dow.)'cll skarbony i sam miał u siebie klucz od nich. Z,a,chowaL

sifl w aktach rachunek z I \} Października J i58 r. Wybrano ze skarbony

później wyjęto .

() ?lIaja liG\) było.

5 zl. 15 gr. () zł. 2(; gr. (i zl. 15 gr.

Hilzem J 8 zł. 2U gr.

ParaILt w czasie wizyty J. E. Biskupa SzembeJca wraz z Izcleb

-nem, choć jui ono było odlączone, jednakże mieszkańcy jeszcze dr)

spowiedzi wielkanol'l1ej do Grodziska uczflszczali, zapisuje wys

po-wiadanych 1767, a było jeszcze nie przystępnjqcych dCl spowiedzi an7, czyli razem Grodziska prepozytura na owe czasy liczyla 216-1:

osoby, prócz tego 2 ewangelików: siodlarza i kołodzieja i I Dl.

(33)

Utrzymanie

kleru.

Ojcowie nasi rozumieli wybomie, jak opatrzyć stan

duchow-ny; rozumieli, że utrzymyw;lllie kapłanów dIet narodn będzie

dość ·wielkim ciężarem, Ż0 może na·wet niekiedy ,rywolać nieza do-wolenie ze strony ludl1_ ,/if celu uszanowania stalllt kapłmlskiego, jakby pałllj~1c wdzięcznościil, że siłę i sławę narodu Polskiego

s!'vvorzył l,atolicyzm, sługi jego, kapłanów, naród nasz do

najuprzy-wilejowaIlszej klasy zaliczył. ] zrobił z nich obywateli, dal im ziemię-rodzicielkę za główny czynnik utrzymania i wyekwipowania.

Hoje, grunta, dziesięciny, foralia, na\ret propinacya służą ku ntrzyI11'ywilnin stanu duchownego, a nie pensya i jura stolae. Njezapl'l~eczenie, duchowiellstwo miało 7, tego utrzymanie dosta -teczne i pr"'yzwoiLe, ale trzeba pamiętać, że ponosić musiało i idące

ztąd ciQżal'Y·

(JtrzYll1;tnie pomocników, ,jakoto: ,rikaryuszy, organisty, baka -larza, i instytucyj: s",koly, szpitala, jeżeli uie było na to zapisu, spa,c1alo na prepozyta, który myśleć musiał i o całości budynków ]deb<lllsl\ich i obejścia gospodarczego.

Pod koniec wieka lS dodano jeszcze do tego i podatki, t. zw.

taksQ polską na utrzY'11anie WOjSkcL i taksę pruską. Wprawdzie były jeszcze i zapisy sum procentowych na p0wne wyznaczone cele, które dużą były pomocą dla kleru.

'rrwalo to tak do rokn lSGG, w którym Dlll:howiel'lstwo do -c",ekato siQ nowego 1ll'ządzenia swego byLu. Grodziską parafię pozb,miono dóbr kościelnych od 1"faja tegoż 1'okll.

J<tk siQ p1'zedstawiilła rola czyli grunta i gospodarstwo domowe w pa 1'<1 l'ii Grodzisl.::iej·?

l'al'aJia ma.iątku jednolitego nie miała, tylko t.Ytulem darowizn

różne dzlcl.lki gruntu, rolami zwnne. (;runta te ,y trzech głównych kawal<1ch stanowiły szmat ",iemi, -I- włóki chełmiJlskie zawierając'y.

"\V l/\)G r., wsknLek oclsbwienia Hr. JlIok1'ollowskicmu propinacyi na wlasność, LI włóki powiQkszy1S siQ jeszcze o ~ włóki, morgów ~3,

(34)

-- :10

--prlitów 138, prQcików 30. l~ole te by/y sytuowane przy każdej drodze, pro\radzącej do Grodziska. Ponieważ przedstawiało to bardzo ,riele niedogodności, więc ks. Bazyli Popiel przy zamianie propintlc,) i

skomasował je w trzy odłamy: do wsi Putka, do wsi l(ra,śnicza Woltt i do drogi, idącej do ~ukowa. Przy rolach tych były łąki ze smugami. Hozczytując siQ w inwentarzach, widać, że prepozyt mial z budynków ztożony d worek. Prócz plebanii, oddzielnej kuchni w osobnym budynku, lamusa, piwnicy, miał dla siebie 2 stodoły,

spichrz, szopę, stajnie, ubon:, chlewy, kurniki, ogród I'ruktowy, browarek i folwark dla służby kościelnej. A pl'ÓCZ tego te -rytoryum proboszczowskie miało .icszc;,e innc zablldowania, jak: konwikt, gdzie mieś<.;iht si(i szkola, ,-, do;nów, '2 <.;hałupy, sto -dołę, oborę i chlewelL W konwikcie mieszkaio trzcch lokatorów,

w

domach i chałupach włościanie pańszczyźniani. Dziś wtem miejscu, na południe za kościołem, jest ulica, "POświętlle" zwana, bo tam się mies/'czą potomkowie obdarowallycll dobrami na włas· noś<5 na mocy ukazu z 1860 r. Hazem bylo ich 13.

In wentarz 'i,ywy wielki nie był. Przytaczam go ze względu na ceny: krów -J. po :20 zlotycll jedna, '2 woły po 36 zlotJ'ch; -J. konie cena JG ztotych polskich, a jeden z ni<.;h 3l\ złotych, świń 'i, stcua w cenie 18 zł., roczne wieprzaki po 8 zlotych; gQsi 8 po 48 grosz~',

kaczek 6 po Hi groszy; knr 8 po 14 groszy.

'Część gruntów probosZ<.;z puszczał w odrobck kopiarzom, za-grodnikom, lokatorom. Gospodarstwo prowadzit :3 polowe, z tak zwanym ugorem; wJ'sicw zaś był: iyta ozimego :2kl/~ korcy, pszenicy trzy korce, jęczmienia korcy 4l/~, owsa, 30 korcy: grochu korcy 2, tatarki .f.3 korce, r7.epakll lG korcy. Kartorli jcszcze pewno nie znano, gdJ'ż inwentarz milczy o nicll. Gospodarstwo, ,ricla<5,

by/o najz\\"yczajniejsze, boć wówczas w całPj I>olsce nie inaczej pracowano na roli, a cały przemysi rolniczy skujilctł się w paleniu gorzałki i pędzeniu piwa. Niema żadnej \\'zmianlci o tem, co mogło gospodarstwo rolne da<5 za zyski prepozytowi, eLle sądzę, że utrzy-manie '2ywego inwentarz.t, opatrzen ie stolu J,siQży wraz 7.1.) słll'2bą i wydzielenie ordynaryi poddanym kmieciom wiązało wydatki z dochodami w zupełności. .,Swoją krescencYIi obracalo siQ na chleb, na pęczak, na kaSZli dla czeladzi" - slowa ks. Hogowsk:iego,

Czysty zaś zysk dawała propinlLCya (boć kupowało się zboże

t.

j. jęczmicl1, na slody chmiel i żyto na gorzalkę) jako przemysł rol

ni-czy, ztąd zrozumiałą jest rzeczą, '2e w pamięLniku J'8. l~ogo\\·ski

(35)

- Hl

-Propinacya.

(A lbo trunków \rolny szynk na Puś\rięwym \\" k<lr{,:lInie).

Patrząc dziś na tego rodzaju dochód, serce się kraje, że

du-chowieństwo rozpajało lud, że ten czynnik brano dh siebie za dochód. Jeżeli jednak corniemy sią IV te lata, kiedy na traktach, służących za jedyny środ~k komunikacyi między clalekiemi prze -strzeniami przy małym wzroście ludno;ci, karczn1<\ d,lwała i \ry

-poczynek i posiłek i rozgrzywkę, dawała niekiedy i podnietę do bnrd, do polubownych ,młatwień sporów i to 'wszystkim stanom, hf)dziemy inaczej o tem sądzić. Ho kto poetę chce zrozumieć, mówi Goethe, niech idzie do jego kraju. Wieki XVll i XVIII są Lo czasy, w któr'ych pito przyzwoicie. Propinacya dawalct zysk pewny, każdy, kto mógł, C lllv Y tal się tego zysko,,·nego interesu.

i~obił to szlachcic, bo miał na to fnndusze i był obywatelem, rohil też i ksiqdit". uważając, że też ma równe po temu prUlnL

Lmiarkowanego picia gorzałki nie uważano za grzech, a pą­

dzcnie piwa toć przecie czysto słowim1ski zwyczaj, i ja jeszcze

pamiętam, j.tk 11 Jlloich rodzicó'N 'warzono phro na I)oże 1\arodzenie,

Wielkanoc i Zielone Świ'ltki. I dziś nawet naogół nie 'wystąpujemy przeciw użyciu alkoholu, jeno przeciw nadużyciu. Gorzałka nie-raz s1nży nawet za lekarstwo. ?-'[ówili mi starzy powstm1cy z 1 SG3 r., że w lasach wódka była im ros01kiem, a słonina sk,\"arkami, trzy

-mała ona ich i nnimuszn im dodawała, i owe czasy, o których piszę, animozyi miały dużo, a do tego gorzałka była najlepszym

czynnikiem. Zysk z niej pewny, władza państwowa nie krępo\rala

podatkami, pędzenie zaś alkoholn robiło gospodarstwa przemysło­ wemi i lepsze to dawało zyski. niż wypalanie cegly i dachówki,

.JeŻeli się .ill~ zgodzimy, że propinacye mogło mieć dl1c!lowiellst ,r

będzie jednak dla nas zav,rsze bolesnem to, że kapŁan wyszynkiem

siQ trudnil, bo to sprzeciwiało się kanonom Ko;cioła Katolickiego·

Jake

ś

m

y

pod tym wzglQdem daleko odeszli od tamtych czasów! Propin"cya w jlrepozyturze grodzisk:iej też istniah. Pisze o tem ks. Hogowski, "że moi antecessores browar i }ląclzenie gorzałki

pnszczali w arendą". On ZLIŚ Lilką zmianą zaprowadził, że Ltbry-kacya była jego, a w chałupie na Poś\riętnem miał karczemnych arendarzy, wpierw jednak poreparował bro\rarek, w którem tylko ożnicę l) i dóJ Jl,t l,ształt sadzawki zastal.

Poreparowawszy wszystkie necessaria do robienia piwa i wódk lll'nchomil zyskowny interes. Szczyd sią, że, otrzymawszy Grodziskie

(36)

:32

-beneficjum, nikomn nie puścił tego prowentn: "lakomie się 11<1 t,)

nasadL;ano, ~wspomina w swoim pamiQtnikn, żebym dworskim

arendarzom ten pro\rent jlllśdł, ale obawiltłem się tego; żebym zaś, raz dworom oddltwszy w ręce, na potyJ11 kościelnego prowenLn nie utracił, za cobym P. llogu ciężki musiał zdać rilchunek. l su k-cesorom moim pro maiori cautela zlecam, ażeby karczemne pro-"Wenta dworowi nic pust;ct;ali, bo jako clL;iesięciny snopowe, gdy

L;1'('-dukowano je w pieniężne, upfLclły i prawie zaginęly, tak i karcL;0ll1na intrata zaginęl<tby". Prócz dworów chciał też i żyd, pewno aren -darz chvol' S ki , od ks. Hogow::::kiego propinacYQ zaarendo\\'U~, wsp o-min,1 011 o Łem, używając aż teologicwego wyrlIżenin : "Byłem i ja

l..:ilka ru~y solicytoWitO.)7 o Ło, ,tbYI11 pnścił kurcw1Q kościelną Szlamie

Ar~clarzo\vi". Hronil owej propinacyi prepozyL, jitk żrenicy oka s\\'ego, gdyż S,tlll \\'8pomina, że, kiedy po spllstoszenin przez na-jeźdcze siły obc.)7ch \\'ojsk, po morowej zarazie i głodzie zawiodły go clziesięciny, z propinacyi nlrzym.)'wL11 \\'ikan~go. Na\\'et go i pa-tr.yoLyczne uczucie nie nniosło, gdy mu chciano z propinac.)·i ściilg­ DąĆ nieco grosza na I\'njsko, dill wprawdzie, ale krakowskim targiem.

\V 11111'. wspomina Sejm Lnbelski: "vigore walnej nady war

-sz,lwskirj llchwalił l/~ grosz ocl garnca piwa i kwaterki \ródki, alc sif/ lylko zgodnym sposobem dało w Sochaczcwie

1

/

.

,

grosza

od .-) miilrek },i\\'(l i ;) kwntcrek w(jdki". Przykry Lo rys skąpstwa

kapliwil obywatcia dla biednej ojczyzny. Przeeiwnie, propin,lcya

go \\'prowildza w dobry humor; nigdzie w całych pamiętnikach, tylko przy w.)'pisywaniu statyslyki, ile w.ypiLo miarck, mI margi-nesic kreśli tu i owdzie cl(Jś~ śmiesznc notatki i dowcipy, np. "Pl'IJb,t,

ale pióra i kałamarza. l,liJ..:: mik".

f\ jitko do\ród, jaką wagr: prz,)'pisyw,lI wł,lc1n,ni\l jll'opinflcyi. n,l\"cL arcnda.rzy ]":;lrczemllych wspomina IV sw.ych pami"tnikach,

że hyli r,',wnież \\,śr1jcl nich i h·:rbowani jl'lI1owie.

Oto genealogie takowyeh: pan Urzegorz 1\1'zeczkO\\'sld z

Illal-żonką s \\'<1, Stanisław Bolibl'zllcho. <I po .i(·go śmierci żona, secunc!n

voln .l\C];111l0W,t ShVitl'lHl. Pall Bn,dowski, P,w Stitllislaw Jzbil'lski '!. l\lI1ią Zofią z l\ozcrskiGh m:tl:i.onbl. Antolli Dobrowski, alias

knśnierl\, St:tnislaw ])ominikowski, zwany .i\ł;llq i \1,trYllfl, żona

,jego. Pan Ad,lm Tar!n, \\'oj('\\'oda LIlbelski, I>,lll Czel'\\'iJ'lski i U rll-szecki J(lemens. W 1'.1 71S po wizycie pasterskiej I~iskllpa nos

t-ko\\'skiegl) pl'OpinitcYQ wypuszczono w całkowitą dzicrżawQ, biorąc

rocznie,jak widać z pokwiLow,u\ -H)O z]ot.ych polskich. Fabrykacya gorz,t1ki i piwa oclbywał,l sirt w LCIl sposób: jQczmic(l, chmicl i Ż,yL<)

k\lpowano najczr)scl('.J

w

Błoniu n,t ćwi,'rć hło(lsk'l. ]\orz('c jęcz­

(37)

- 33

-gorzałki i clo fabrykacyi słodu uży\Yał prepozyt mielcarzy: Klemensa 'Urnszeckiego, Jana Szpitalnego, Szczepana z Ol''yszew<\, Stanisła\ya,

zi0da grabarki. Adama Pod górę, \\'ojciecha Wronę, \\'ojciecha v\'rl'lbla. Ci przy pomocy parobków i różnej czeladzi zacierami si~ trlldnili. Arendarze karczemni, sprzedając. oddawali pieniądze pre -pozytowi, sobie tylko jako wynagrocll\enie 10 miarkę brali, a sprze -d,mano taki garniec phnt G groszy.- Kwaterka gorzałki kosztowaLI

li groszy, garniec 'wód ki U zlotycl1.

VII końcll i to będ",ie ciekawe, gdy przytoczę stat,Ystskę \\'y -szynku. rrak ją rozpoczyna ks. Hogowski ; .,więc od św. Jana i Jl Anno I GgG do Bożego Narodzenia wysz,ynko\Y1lno:

Piwa miarek ] 00, gorzałki garne'y l:")fl. 1G\)7 piwa m. l :")O, \\"ódki g. lOO, J 698 piwa m. '200, wódki g. '200. HHJ8, przy bu-d()\\'ie kościoła, phy.t m. 3(;0, gorzałki garncy l ,jO. ] 700 piwa m. '2(i0,

g")l'z;tlki g. 2:W. 1701 piwa m. 100, wódki g. 106. 170'2 piwa m. '2:\11, gorzał ki g. 200. J 70.'3 piwa m. :JO, \\'ódki g. lO, bo srogi grHll w cIzielI.

S

\\'.

rr1'0jcy potłnkł zboż,t \\' polach, że nie było

z czego chleba upiec przez rok.

170-1-. Przemarsze różn.\'ch wojsk: Sas6\\', Litwinów, Polaków.

S,meclów, nie bylo z czego gorzałki robić, a lO, co si(~ moglo uobić, darmo zabrali.

1 706. ~nów opresye od przemarszu wojsk, intraty nie bylo, 17UG, 1707. Niet,ylko' Indzie, ale i kościoły ś\\'ięte byly usta -wicznie nnjeżdzane i rabowane.

170S, l70!1. HozpoczQlo się morowe powietrze i niby złoczyllca ,rpa,dlo mi do obory i poszarpnlo krowy tilk, że ich J:2 sztuk i ciołek ])I)zclychalo. l lndzi malo było. Od Moskali opresye \rszyscy cier-pieli, wiQc w Le lata żadnego poż,yLkn z szynkowiln[;\ nic minłem. a pi\ra i gorzałki nie byJo. ] 710 pi\\'a m. :")0, gorzalki g. -1-0.

171l phm m. :20, w(lelki g. 20, rozpoczęło się 7.t10\H1 powietrze, ale po 5 miesiącach Ilstilł0 i wyszynku jeszc7,e w t,ym roku mialem: pi wa m, 100, gorzałki g. J 00. 17 J l piwa m.

no

gorzalki g. '200. 1'/1:3 jli\ra 111. \)0, gorzalki g. 70. 1714 piwa m, ]30, gorzałki g. lnrl"

~Iiał prepozyt 2 k;\rczmy, jedlJą 11,) Poś\Yiętl1plll, a drllgą ]l;\' trakcie z 'l'arcl\ylla dn Błonia. Bo p. hl', ~rokron(lwski też pro -pinLtc,yę posiadał, a karczma jego była na yis i\ "is kościoln.

lb:ecz charakterysLyc7,lJ,\' - karczmy parafialne, zan ważyłem. 1111lieszczano od południa, pa,ńskie na przeciw ,rielkich drzwi koś­

('iola. 'rak bylo w J\:uflcwie, \\' Pustelniku, Grodzisku ... i Skuhtcll. Opatrzl1oś6 Boża. że Lo poszlo \r niepamięć i że tego już niema. Nic tłumaczy nas to, że Lak bylo n innych narodó\\', więc moglo

(38)

- ;J..J-

-?\Iial jeszcze prepozyt prawo do targl)\vego raz na miesiąc,

jednakże \\"skutek upadku stann mieszczm'lskiego targowe if,nikA Tylko rzc~nicy, zamieszki.l,li na gL'llncie koś<.:ielnyl11 , skln,dali ta r-g()we co tydziell, zwłaszcz,. w niedzielę, bil wtenGzas prepozyt mhl

na stole całe kościelne otoczenie, a więc Ks. \\'ikaryl1szy,

orga-nistę vel kantora, szkolnych wraz z bakalarzem, któryl11 Gl) ~więta

i niedziele dawał nale~yty obiad, Wspomina nastl}pnie prepozyt, że dostał targowe od dworll, który ani zwycza,jn owego zmicniG, ani

nsunąć nie myślał. Grod/\iscy rQwniei żydzi ()dda\ntli do kościoJn

loju k,.mieni dwa, wosku rllntów 2..J-, a na 130że .\!arodzenie i WieJ

-kanoc po sto Juntów miQsa, Serwitut żydowski przy no\\'em

lll'ządzenin Duchowiellstwa nic został zniesiollY, lecI. l'Z<td rosy,j sI;: i

zamienił ową daninę na pieniądze w ilości :20 rubli, które pod

rllbryką podatków "anIlonaty" sl,;:ladane były do kasy podatkowe}

skiernie\riekiej do Gzasu wybuchu wojny dzisiejszej, l)iel'\\'SZ'l wzmiankę o daninie :,i,yclowskiej czyni w pokwito\\"aniach za

dzie-sięciny I\:s, proboszcz J(lemens ~lokrono\\'ski w L 7 j:Z r. On to

prawdopodobnie zezwolit, jak widać z opisu \\'izyty ks. Biskupa

Szembeka z r. ] 7;-)9, jlohudować ~ydonl, w Grodzisku mieszko.ią­ Gym, dl)m modlitwy w odda.lonelll od kośdoln, 111 it',jsCll i on dal prawo

grzebania if,l1larJycll po za miastem, lla pOili '\\'yif,llaCZOnCm, skr

om-nie, bez pompy i przepychu. Akt tego pozwolenin, sporif,ądzony

przez 'J'aclensza HYGharskiego, za if,goLlą I\Olls,ystorw, został \\'c i'1g-nięty do aktów ~ragistmtu. l~iskl1p Szell1bek, wizytator, kaZilI ży­

dom przedstawić dowody nn, prawo synagilgi i cmentarza. Uchylili

się od tego tem, że dokument zło;i;yli u ad\rokata w Wal'sza\\'ie,

a to dla prowadzenia procesIl, wynikłego z synagog'1 soehacze\\'sl;:ą.

Żydzi zalllieszkują w Urodziskll jll;i; z górą ;')00 lat. SUml1em

się wydosta6 od nich pamiętniki, które utrzymują przy każdej'

synagodze, ale zazdrośnie takowe przed obeYll1i ukrywają.

Katll-raInie przcjrif,yć ich nie udało mi się.

Sumy

kościolowi Grodziskiemu

nale;?:ne.

Najpierw 2500 złotych polskich, legowane przez Dl W. P. \\-o j-ciecha Mokronowskiego, kaszteJana Hawskiego, na dobrach LesZllo. z pra\\'ell1 odprawienia za procenty (G"/o) :) Mszy w kaplicy .\I okro-no\\'skiGh. ~O()O zlp. na Illajątkach ,Jordanowice, I\'ady i Z<lpi;:;ane

prz('/\ l WJ>. Barbarę z j,alllskich Jvfokrunowslq z obowiązkiem o cl-pntwienia :\ J\lszy te~ w kaplicy :Mokronowskich. 2000 zlp. znpisane·

Obraz

Fot.  Ks.  J a ll  Podbielski.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Neuroborelioza to postać boreliozy z Lyme, której objawy dotyczą układu nerwowego; występuje u około 11–40% cho- rych na boreliozę (Czupryna et al., 2007; Fallon et al., 1998;

Pracy warto się też przyjrzeć przede wszystkim dla- tego, że prezentowane są opinie i wnioski autorów, bowiem &#34;opierają się na wy- nikach własnych badań,

Dwugłos w spraw ie stanow iska lekarza-katolika w obec problem u niszczenia ciąży, do „A teneum K apłańskiego”,

Komputer z dostępem do Internetu, rzutnik, karty pracy, piosenka EINSHOCH6 „Solang die Erde sich dreht” https://www.youtube.com/watch?v=ZhyiKUAW2bA, małe białe tablice lap

Like the mechanical philosophers, th e Paracelsians and th e H elm ontians stood for an unyielding attack on the blind au th o rity of the ancients, like th e

dydatów do Rady S tanu (pierwsza zaw ierała nazwiska przedstawicieli lojalnej wyższej biurokracji), w śród osób „m ających poważne znaczenie w k raju po

37 Liber Memorabilium 1846-1926, s.. coś zrobił dla podźwignięcia gminy 40. ważne dla kronikarza było założenie sklepu w ramach kółka rolniczego, którego

W każdym razie pewne jest dla nas, że wiek Oświecenia jest okresem początku roz­ woju narodowej sztuki i że w tym okresie obserwować już możemy zupeł­ nie