• Nie Znaleziono Wyników

Stanowisko delegacji brytyjskiej wobec koncepcji utworzenia Komisji Energii Atomowej na konferencji Rady Ministrów Spraw Zagranicznych w Moskwie (16-25 grudnia 1945)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Stanowisko delegacji brytyjskiej wobec koncepcji utworzenia Komisji Energii Atomowej na konferencji Rady Ministrów Spraw Zagranicznych w Moskwie (16-25 grudnia 1945)"

Copied!
18
0
0

Pełen tekst

(1)

A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S

F O L IA H IS T O R IC A 75, 2002

A rtu r R osiak

STANOW ISKO DELEGACJI BRYTYJSKIEJ

WOBEC KONCEPCJI UTWORZENIA KOMISJI ENERGII ATOMOW EJ NA KONFERENCJI RADY MINISTRÓW SPRAW ZAGRANICZNYCH

W MOSKWIE (16-26 G R U D N IA 1945)

Od am erykańskiego atak u atom ow ego na H iroszim ę i N agasaki w dniach 6 i 9 sierp n ia 1945 r. zagadnienie energii atom ow ej sta ło się jednym z w ażniejszych elem entów polityki w ielkich m ocarstw . W ykorzystanie jej przez Stany Z jednoczone, jeszcze w trakcie działań w ojennych, d o pro d u k cji now ego rodzaju broni, o niespotykanej d o tą d sile rażenia, za p o czątk o w ało eskalację napięcia m iędzy Zw iązkiem Sowieckim a m ocarstw am i zachodnim i. O baw y rząd u m oskiew skiego przed m o n o p o lizacją przez Stany Z jednoczone b roni atom ow ej usztywniły kurs polityki rządu sow ieckiego w obec byłych sprzym ierzeńców . P ogłębiająca się nieufność m iędzy obydw om a m ocarstw am i negatyw nie rz u to w ała zarów no na ich bilateralne stosunki, ja k i na proces k ształto w an ia pow ojennego ładu. Spraw a broni atom ow ej zaciążyła ju ż na londyńskiej sesji R ady M inistrów Spraw Z agranicznych (11 w rześnia - 2 paź-d ziernika 1945 r.), k tó ra zakończyła się całkow itym fiaskiem 1.

D la B rytyjczyków , będących gospodarzam i konferencji, p roblem energii atom ow ej był rów nież niezm iernie istotny. Od drugiej połow y 1943 r. trw ała anglo-am erykańska współpraca w badaniach nad skonstruow aniem i w ykorzys-taniem broni atom ow ej w działaniach w ojennych. K o o p e ra c ja ta ustała

1 G łó w n ą przyczyną n iepow odzenia londyńskiej sesji R a d y M in istró w S p raw Z agranicznych (dalej R M S Z ) były p ro b lem y zw iązane z ustaleniem treści p ro jek tu tra k ta tó w p o k o jo w y ch z W ło ch am i, F in lan d ią , B ułgarią, R u m u n ią i W ęgram i. S p raw a energii ato m o w ej po jaw iła się n a niej jed y n ie ja k o elem ent p ro p a g an d o w y . A . K a s t o r y , P o kó j z R um unią, Bułgarią

(2)

je d n a k , zgodnie z postanow ieniam i „Q uebec A g re em en t” , w m om encie zakończenia II wojny św iatow ej. Istniało więc niebezpieczeństw o zap rze-s ta n ia w rze-sp ó łp ra c y , co rze-staw iało la u b o rz y rze-sto w rze-sk i rz ąd C le m e n ta A ttlee w trudnej sytuacji politycznej i m ilitarnej, w obec co raz bardziej napiętych sto su n k ó w ze Zw iązkiem Sowieckim. Brytyjski p rem ier dostrzegał niebez-pieczeństw o w ynikające z m ożliw ości pozostaw ienia tajem nicy konstru k cji bro n i atom ow ej w rękach jednego państw a. O d d n ia jej użycia zagadnienie to stało się, w edług opinii A ttlee, sp raw ą m ięd zy n aro d o w ą o pierw szorzęd-nym znaczeniu i pew ne było, iż Sowieci uczynią w szystko, aby sekret technologii budow y nowej bro n i został im w yjaw iony. Z agadnieniem p rio -rytetow ym dla rządu W ielkiej B rytanii stało się d o p ro w ad zen ie do am ery- kańsko-sow ieckiego p o rozum ienia w kwestii um iędzynarodow ienia dalszych b ad ań nad energią ato m o w ą o ra z udostępnienie R osjanom w yników wcześ-niejszych p ra c n au k o w o -b ad aw czy c h . R o la rz ąd u lo n d y ń sk ieg o polegać m iała na m ediacji w arunków p o rozum ienia pom iędzy m ocarstw am i. Z am ie-rz an o d o k o n a ć tego popie-rzez d ziałania n a forum O N Z o ra z podczas tró j-stro n n y ch rozm ów pom iędzy sesjami O rganizacji. R ów nocześnie je d n a k należało uzyskać od A m ery k an ó w zapew nienie o dalszej b ezpośredniej w spółpracy w bad an iach nad b ro n ią n u k learn ą, przerw anej w m om encie zakończenia w ojny2.

W ychodząc z tych przesłanek Clem ent Attlee, w porozum ieniu z m inistrem spraw zagranicznych Ernestem Bevinem oraz członkam i angielskiego K om itetu D orad czeg o ds. Energii A tom ow ej, rozpoczął p race n ad skonstru o w an iem planu ,Ju lI disclosure" , czyli pełnego ujaw nienia p ra c badaw czych nad energią atom ow ą. Jednocześnie zainicjow ał działania, zm ierzające d o z o r-ganizow ania konferencji z udziałem przedstaw icieli W ielkiej Brytanii, Stanów Z jednoczonych i K a n ad y , której celem m iało być uzgodnienie w spólnego stanow iska w obec kwestii ujaw nienia b ad ań nad b ro n ią n u k le a rn ą 3. Dzięki

2 „Q u eb ec A g reem en t” został p o d p isa n y p rzez p rem iera W in sto n a C h u rch illa i p re zy d e n ta U SA F ra n k lin a D . R oo sev elta 19 V III 1943 r. D zięki niem u zain icjo w an o w sp ó ln e p race n ad b ronią atom ow ą w ram ach projektu „ M a n h a tta n ” . W spółpraca n a b rała rozm achu p o parafow aniu przez W ielką B rytanię i S tan y Z jednoczone d o d a tk o w eg o p o ro zu m ien ia, D e c la ra tio n o f T ru st, w d n iu 13 VI 1944 r. Szerzej p atrz: H. R o b e r t s , P. W i l s o n , Britain and the U nited State.s.

P roblem s in Co-operation, L o n d o n 1953, s. 37; P. G r u d z i ń s k i, U czeni i barbarzyńcy. P o lityka nuklearna Stanów Zjednoczonych 1939-1945, W arszaw a 1987, s. 72-124, 162 i n.;

A. R o s i a k , A kcja rządu Clem enta A ttlee'go na rzecz kontroli energii atom ow ej ( wrzesień-listopad

1945), „ A c ta U niv ersitatis L o dziensis” 1999, F o lia h istó rica 65, s. 145-147.

J W p rzy g o to w an iu koncepcji , / u l l disclosure" b ra ł u d ział K o m ite t „ G en e ra l 7 5 ", w skład k tó re g o w ch o d zili c zło n k o w ie rz ą d u (m . in. E rn e s t B evin, A r th u r G re e n w o o d , H e rb e rt M o rriso n , H u g h D a lto n , Jo h n W ilm ot) i przedstaw iciele K o m ite tu D o ra d cz e g o ds. E nergii A to m o w ej (sir Jo h n A n d erso n , m arsz. H en ry M . W ilson, sir Jam es C h ad w ick , lo rd A lan B ro o k e i R o g er M akins). W ięcej n a ten tem at w: A . B u l l o c k , Ernest Bevin: Foreign

(3)

aktyw nej akcji A ttle e ’go doszło do niej w stolicy S tanów Z jednoczonych w dniach od 10 d o 16 listo p ad a 1945 r. Efektem tró jstro n n y ch o b ra d było podpisanie 15 listo p ad a D eklaracji W aszyngtońskiej. W do k u m en cie stw ierd z a n o konieczność stw orzenia w ra m ach O rganizacji N a ro ierd ó w Z jeierd n o czo nych specjalnej kom isji dla o p raco w an ia p ro jek tu m ięd zynarodow ego p o ro -zum ienia w kwestii energii atom ow ej. W ra m ach p ro p o n o w an ej K om isji E nergii A tom ow ej (A tom ie Energy C om m ision A E C ) zam ierzano ro z p o -cząć negocjacje na tem at m iędzynarodow ej w ym iany podstaw ow ych in fo r-m acji naukow ych dla celów pokojow ych, k o n tro li energii ator-m ow ej, wyeli-m in o w an ia z uzbrojenia poszczególnych państw broni atowyeli-m ow ej o ra z gw a-rancji przestrzegania odnośnych ustaleń. Z godnie z tekstem D eklaracji plan pracy K om isji m iał składać się z szeregu kolejnych etapów , przy czym rozpoczęcie każdej następnej fazy było uzależnione od pełnego zakończenia etap u poprzedniego. N a w niosek delegacji brytyjskiej zam ieszczono rów nież uwagę o niem ożności realizacji poszczególnych p u n k tó w p lan u pracy bez wcześniejszego ustalenia jasnego system u gw aracji bezpieczeństw a d la wszy-stkich pań stw 4. W dniu 16 listo p ad a prem ierow i A ttlee u dało się rów nież uzyskać od am erykańskiego prezydenta H a rry ’ego T ru m a n a pisem ne zap e-w nienie dalszej e-w spółpracy e-w b a d a n ia c h n ad b ro n ią n u k le a rn ą . T a jn e m em o ran d u m A ndersonG roves zak ład ało dalszą „p ełną i efektyw ną k o -operację w dziedzinie energii atom ow ej pom iędzy USA, W ielką B rytanią i K a n a d ą ” 5.

T re ść D e k la rac ji W aszyngtońskiej i m e m o ra n d u m A n d e rso n -G ro v e s daw ały W ielkiej B rytanii pew ność efektyw nego uczestniczenia w przyszłych d eb a ta ch nad energią ato m o w ą na forum O N Z , nie pozbaw iając jej je d n o -cześnie m ożliw ości w sp ó łk o n tro li istniejącego a m ery k ań sk ieg o arsen ału n uklearnego. N ależało w spokoju oczekiw ać pierwszej sesji Z g ro m ad zen ia O gólnego, gdzie, zgodnie z w aszyngtońskim i ustaleniam i, m iała być p rz ed -staw io n a p ro p o z y cja u tw o rz en ia K om isji E nergii A tom ow ej. W takiej sytuacji kom pletnym zaskoczeniem dla rządu L ab o u r P arty była inicjatyw a sek retarza stan u U SA , Jam esa B yrnesa, któ ry 23 listo p a d a 1945 r. zw rócił się d o strony sowieckiej z propozycją om ów ienia kwestii ato m o w y ch na

4 Pełny tekst w: M . G o w i n g , Independence and D eterrence Britain and A to m ie E nergy

1945-1952, vol. 1, Policy M aking, L o n d o n 1974, s. 82-8 3 (A pp en d ix 4). Z agadnienie m ięd zy-narodow ej kon tro li energii atom ow ej, tłum . 1. Z ło to w sk i, „P rzegląd M ię d zy n a ro d o w y ” 1948,

n r 16, s. 4 -5 .

5 M e m o ra n d u m A n d e rso n -G ro v e s p rzew id y w ało d a ls zą w sp ó łp ra cę W ielkiej B ry tan ii, S tan ó w Z jednoczonych i K a n a d y w b ad an iac h n a d en erg ią ato m o w ą . W d o k u m en c ie tym stw ierd zo n o , iż żad n a ze stro n p o d p isu jący ch D ek lara cję W aszy n g to ń sk ą nie użyje b roni ato m o w ej bez u p rzed n ieg o zasięgnięcia opinii p o zo stały ch d w ó ch p ań stw . S y g n atariu szam i m em o ran d u m byli: Jo h n A n d erso n (W ielka B ry tan ia) i gen. Leslie G ro v e s (U S A ). O ry g in aln y tek st m em o ran d u m w: Foreign Relations o f the U nited S ta te s (dalej F R U S ). D iplom atie Papers,

(4)

sp o tk an iu R ady M inistrów Spraw Z agranicznych (R M S Z ) w M oskw ie. Z asugerow ał rów nież, by konferencja rozpoczęła się 11 g ru d n ia 1945 r.'1

Akcję Byrnesa przyjęto w Londynie z wielkim niezadow oleniem , poniew aż A m erykanie nie skonsultow ali jej wcześniej z rządem A ttle e ’go, co staw iało pod znakiem zap y tan ia trw ałość ustaleń z 15 i 16 listo p a d a. M in ister spraw zagranicznych E rnest Bevin został pow iadom iony o niej przez brytyjskiego a m b a sa d o ra w M oskw ie sir A rc h ib ald a C la rk a K e rra w d n iu 24 listopada. Z inform acji, jak ie C lark K e rr otrzym ał od a m b a sa d o ra S tan ó w Z jed-noczonych A verella H a rrim a n a , w ynikało, że sow iecki m in iste r spraw zagranicznych W iaczesław M o ło to w pozytyw nie u sto su n k o w ał się d o p ro -pozycji B yrnesa. D y p lo m ata uspraw iedliw iał posunięcia w łasnego rządu pow ażnym napięciem w sto su n k ach z R osjanam i, k tó re pogłębiło się po p o d p isan iu przez A m erykanów D eklaracji W aszyngtońskiej7. D o k u m e n t ten został krytycznie oceniony przez S talina, a negatyw ne stan o w isk o rządu moskiewskiego przekazał llarrim an o w i M aksym Litwinow. W edług przywódcy Z w iązku Sowieckiego A m erykanie w ykorzystyw ali swój p otencjał nuklearny ja k o instru m en t dyplom atyczny i a tu t p rzetargow y“. N ależało więc zn e u t-ralizow ać te zarzuty poprzez znalezienie m odus vivendi z R o sjan am i jeszcze przed styczniowymi obradam i Z grom adzenia O gólnego O N Z . Z tego założenia wyszedł B yrnes p ro p o n u ją c M o ło to w o w i w łączenie z a g a d n ie n ia energii ato m o w ej d o p ro g ra m u o b ra d R M S Z w M oskw ie. C o w ięcej, w obec negatyw nego stanow iska Bevina sekretarz stan u był zdecydow any na sam o -dzielne przeprow adzenie rozm ów ze stro n ą sow iecką9.

R ząd brytyjski nie zam ierzał je d n a k rezygnow ać ani z obecności na m oskiew skiej konferencji, ani z ustaleń D eklaracji W aszyngtońskiej. Bevin przesłał 27 listo p a d a 1945 r. am b asad o ro w i w S tanach Z jednoczonych

11 P. G r u d z i ń s k i , Teologia bom by. N arodziny system u nuklearnego odstraszania 1939-1953, t. II, N u klea rn y p o k ó j 1945-1949, W arszaw a 1989, s. 84.

7 D ocum ents ob British P olicy Overseas (dalej D B P O ), ser. 1, vol. II, C onférences and

C onversations 1945: L ondon, W ashington a n d M ascow , ed. R . Bullen & M . E. Pelly, L o n d o n

1985, s. 635-637.

* C o p ra w d a dyplom aci sowieccy unikali oskarżenia Stanów Z jednoczonych o p rak ty k o w an ie „ a to m o w e j d y p lo m a c ji” , je d n a k ak cja p ro p a g a n d o w a z o sta ła zain icjo w a n a. W „ N o w o je W riem ia” ju ż 15 X I 1945 r., a więc w d n iu p o d p isa n ia D e k laracji W aszy n g to ń sk iej, p a d ło osk arżen ie, że „ B o m b a a to m o w a posłużyła ja k o sygnał d la n iep o p ra w n y c h reak cjo n istó w n a cały m św iecie d o ro z p o c z ę c ia k a m p a n ii lin c z o w a n ia Z w iąz k u R a d z ie c k ie g o ” . C y t. za: P. G r u d z i ń s k i , Teologia..., s. 83. N iezadow olenie S talin a z fak tu p o d p isa n ia przez H a rry ’ego T ru m a n a , C lem en ta A ttle e ’g o i M ack en zie K in g a d e k laracji L itw in o w p rz ek a za ł H a rrim a n o w i 27 X I. F R U S , 1945, vol. V, s. 521-522.

9 K o n cep cja szu k a n ia p o ro zu m ien ia z R o sjan am i w tej dziedzinie nie b y ła no w y m tren d em w p olityce zagranicznej U S A . Jej zw olennikiem był m . in. se k reta rz w ojny w a d m in istrac ji F . D . R o o se v e lta , H e n ry S tim so n . K o n ty n u a to ra m i je g o k u rs u byli d o ra d c y J. B y rn esa w D e p arta m e n c ie S ta n u - B enjam in C o h en i L eo P asvolski. N iew ątp liw ie mieli oni d u ży wpływ n a jeg o inicjatyw ę. P. G r u d z i ń s k i , Teologia..., s. 84.

(5)

lordow i W oodow i H alifaxow i depeszę zaw ierającą m em o ra n d u m w spraw ie ro z p atrze n ia problem u energii atom ow ej na p rojektow anej grudniow ej sesji R M S Z w M oskwie. Jeszcze tego samego dnia przekazano ją do D epartam entu S tanu. W dokum encie tym zn ajdow ała się akcep tacja d la inicjatyw y Byrnesa o ra z p ropozycja ja k najszybszego podjęcia b ry ty jsk o -am ery k ań sk ich rozm ów w celu ustalenia wspólnego stanow iska przed rozpoczęciem konferencji. Sedno m em o ra n d u m Bevina stanow iły jego w łasne sugestie. W edług niego istniała możliwość podpisania w M oskwie trójstronnego porozum ienia w kwestii energii atom ow ej, jed n ak jego treść m usiała być o p a rta na postanow ieniach D eklaracji W aszyngtońskiej. Brytyjski m inister spraw zagranicznych wychodził z założenia, że celem priorytetow ym nadal pozo staw ała kw estia u tw orzenia specjalnej m iędzynarodow ej kom isji zajm ującej się energią atom ow ą. Jedynym organem , upow ażnionym d o jej zorganizow ania pow inno być Z g ro m ad zen ie O gólne O N Z , dlatego treść porozum ienia m oskiewskiego pow inna m ieć c h a rak ter listu intencyjnego skierow anego przez m o carstw a d o tej instytucji. Bevin obstaw ał rów nież przy sugestii zaproszenia do w spólnych o b ra d delegacji K a n a d y , trzeciego sygnatariusza D eklaracji W aszyngtońskiej oraz przedstawicieli Francji i C hin, z uwagi na ich obecność w R adzie B ezpieczeństw a. P ro sząc B yrnesa 0 ja k najszybszą odpow iedź ostrzegał jednocześnie przed niebezpieczeństw em przystąpienia d o obrad z różnymi koncepcjam i prow adzenia rozm ów z Sowie-tam i n a tem at sform ułow ania wspólnej d ek laracji10.

R ów nocześnie dyplom acja b rytyjska podjęła d ziałan ia zm ierzające do w ysondow ania stanow iska R o sjan w kwestii d e b a t nad en erg ią ato m o w ą. N apływ ające d o F oreign Office inform acje św iadczyły o d o sk o n ały m roze-znaniu R o sjan co do wielkości am erykańskiego p otencjału n uklearnego. Stalin zdaw ał sobie spraw ę z wagi p roblem u, dlateg o nie zam ierzał przy-stępow ać do obrad z pozycji „słabszego” p artn e ra w rozm ow ach z A nglikam i 1 A m erykanam i. W edług doniesień p racow nika brytyjskiej am b asad y A u stin a W a rn era naukow cy sowieccy prow adzili w tym czasie szeroko zak ro jo n e b a d a n ia nad b o m b ą uranow ą. Prace tak ie p ro w ad zo n e były w specjalnych ośro d k a ch w M oskw ie, L eningradzie i Sw ierdłow sku pod nad zo rem p ro fe-sorów : Ig o ra K u rc z a to w a , P io tra K a p ic y , A b ra m a Jo ffe g o , W ład im ira F ru m k in a i Igo ra G o ło w in a ". Pow ód przychylnego podejścia M o ło to w a do

10 D B P O , vol. II, s. 642-644. Istn iała rów nież koncepcja A lex an d ra C a d o g an a , re p rezen tan ta W ielkiej B rytanii w R adzie B ezpieczeństw a. W edług niego d o K om isji E nergii A to m o w ej pow inni wejść niezależni eksperci, bez w zględu n a p rzy n ależn o ść p a ń stw o w ą . Ib id em , s. 644.

11 Sow ieckie prace nad b ro n ią a to m o w ą uległy przyspieszeniu p o przejęciu p rzez A rm ię C zerw o n ą w 1945 r. a k t i d o k u m en ta cji technicznej zak ład ó w m etalu rg iczn y ch A u e ra (O ra n ie n -bu rg ) o ra z p o d ziem n eg o hitlerow skiego la b o ra to riu m w B erlinie - L ichterfelde. D . I r v i n g ,

K ryptonim Virushaux, W arszaw a 1971, s. 329; H. B ą t k i e w i c z , Problem rozbrojenia w radzieckiej po lityce zagranicznej tv latach 1945-1963, W ro cław 1977, s. 17. R o sjan ie z ap ro p o n o w a li

rów nież b a d a n ia n ad b o m b ą znanem u w ęgierskiem u fizykow i jąd ro w em u , leu reato w i n a g ro d y N o b la , p ro f. Szentgheorgu. D B P O , vol. II, s. 659.

(6)

propozycji B yrnesa w ydaw ał się być oczywisty. D zięki szybkiem u pow o łan iu d o życia pro p o n o w an ej w D eklaracji W aszyngtońskiej kom isji, naw et pod egidą O N Z , praw do p o d o b n ą staw ała się szansa wglądu w brytyjsko-am erykań- ski d o ro b e k naukow y w tej dziedzinie, co z pew nością przyspieszyłoby prace w Z w iązku Sowieckim . Inform acje te utw ierdzały B evina w prześw iadczeniu, że R osjanie nie b ędą n a konferencji przeciw nikam i w spólnego p o ro zu m ien ia w spraw ie utw orzenia n a pierwszej sesji Z g ro m ad z en ia O gólnego K om isji Energii A tom ow ej. Problem atycznym i p u n k tam i deklaracji m ogły być jed n ak kw estie: sk ład u czło n k ó w K o m isji, zak resu jej u p ra w n ień o ra z form y podległości odpow iednim o rg an o m O N Z . Z ag ad n ien ia te należało rów nież p ow tórnie om ów ić z A m erykanam i, poniew aż nagłe odejście am erykańskiego sek retarza stan u od w aszyngtońskich postan o w ień z 15 listo p a d a m ogło św iadczyć o pojaw ieniu się w Białym D om u nowej koncepcji rozw iązania problem u energii ato m o w ej12.

D o p iero 7 g ru d n ia napłynęła do L o n d y n u o dpow iedź B yrnesa na m e-m o ra n d u e-m z 27 listo p a d a , p rz e k a z a n a B evinow i przez lo rd a H a lifa x a. S ekretarz stan u przychylnie odniósł się do propozycji uzgodnienia w spólnego stanow iska, nie podając jed n ak żadnych konkretnych tem atów do om ów ienia. M iały one być przedstaw ione 10 lub 11 grudnia w postaci pełnego m e m o ra n -dum , przygotow anego ju ż z m yślą o przedstaw ieniu na o b ra d ach konferencji. P ow odem o p ó ź n ie n ia w p ra c a c h n ad nim była n eg a ty w n a o d p o w ied ź M o ło to w a n a am ery k ań sk ą sugestię rozpoczęcia o b ra d w dniu 11 grudnia. W edług R osjan spotkanie m ogło rozpocząć się nie wcześniej niż 16 g ru d n ia 1’. Z upełnie inaczej o dniósł się Byrnes do brytyjskiej koncepcji za p ro sze n ia na konferencję przedstaw icieli F rancji, C hin i K a n a d y " . W jeg o opinii obecność delegacji z P ary ża i Pekinu zostałaby źle przyjęta przez g o sp o d arzy o b ra d . N ie sprzeciw iał się n ato m iast obecności K a nadyjczyków , którzy je d n a k nie m ogli tw o rzy ć o d rę b n ej delegacji, lecz m ogli uczestniczyć w d e b a ta c h w składzie ekipy d y p lo m ató w reprezentujących W ielką B rytanię. Bevin niezw łocznie p o w iad o m ił o tym m in istra sp raw z a g ran icz n y ch K a n a d y L estera P earso n a o raz prem iera M ackenzie K inga. Jeszcze tego sam ego d n ia u sta lo n o , iż członkiem angielskiej delegacji zo stan ie a m b a s a d o r rz ąd u o ttaw skiego w M oskw ie Leolyn W ilgress15.

Z godnie z obietnicą sek retarza stan u 11 g ru d n ia lord H alifax o trzym ał od pracow nika D epartm ent o f State, Jo h n a W inanta, pełny tekst m em orandum przygotow anego na m oskiew ską konferencję. Przesłał go niezw łocznie do

12 D B P O , vol. II, s. 645; F R U S , 1945, vol. 11, s. 585-586 i 590-591. 13 D B P O , vol. II, s. 636.

14 D ecyzja B yrnesa zo stała z niezadow oleniem p rz y ję ta w P ary żu . M in ister sp raw z a -g ranicznych F ra n c ji, G eo r-g es B id au lt, nie kryl sw e-go ro z cz aro w an ia w ro zm o w ie z b ry ty jsk im am b a sa d o rem D uffcm C o o p erem w d n iu 7 X II 1945 r. Ibidem , vol. II, s. 662.

(7)

L o n d y n u w raz z n o ta tk ą ze sp o tk an ia z Benjam inem C ohenem i prof. Jam esem C o n an tem , którzy stw ierdzili, iż wszelkie niejasności i p y tan ia Brytyjczyków dotyczące dokum entu zostaną przedyskutow ane d opiero w tra k -cie o b ra d w stolicy Z w iązku Sow ieckiego16.

K u zaskoczeniu A nglików tekst p ro jek tu rezolucji niewiele odbiegał od p ostanow ień D eklaracji W aszyngtońskiej. W e w stępie p rezydent T ru m a n w yrażał nadzieję, że rząd Z w iązku Sow ieckiego, m ając n a uw adze m iędzy-narodow e bezpieczeństwo i utrzym anie p o koju, przyłączy .się do zainicjow anej przez rządy S ta n ó w Z jed n o czo n y ch , W ielkiej B ry tan ii i K a n a d y akcji, m ającej na celu stw orzenie system u k o n tro li energii atom ow ej. P ań stw a te zam ierzały przedłożyć na styczniowej sesji Z g ro m ad z en ia O gólnego O N Z propozycję pow ołania d o życia K om isji Energii A tom ow ej. In sty tu cja ta, fu nkcjonując w edług sam odzielnie w ypracow anych zasad i p ro ced u ry o b ra d , podlegałaby R adzie B ezpieczeństw a o raz R adzie G ospodarczo-S połecznej, którym p ow inna składać okresow e ra p o rty , zatw ierdzane wcześniej przez Z grom adzenie Ogólne. W zakresie działań K om isji pow inny znaleźć się następujące zagadnienia:

a) szero k o z a k ro jo n a w ym iana n au k o w có w i in fo rm ac ji n au k o w y ch dotyczących energii atom ow ej,

b) rozw ój i w ym iana technicznych inform acji dotyczących p ro p a g o w an ia idei używ ania energii atom ow ej w celach pokojow ych oraz k o n tro la sposobów jej spożytkow ania,

c) elim inacja broni atom ow ej i innych rodzajów bro n i m asow ej zagłady z uzbrojenia arm ii narodow ych,

d ) stw orzenie efektyw nych zabezpieczeń system u k o n tro li i redukcji poprzez inspekcję i inne środki zastosow ane zgodnie z zaleceniam i K o m isji'7. T reść am erykańskiego p ro jek tu w dużej m ierze p o k ry w a ła się z za-łożeniam i planu J u l i disclosure" C lem enta A ttlee, zaw artym i w deklaracji z 16 listo p ad a 1945 r. W ynikało to z fa k tu chw ilow ego u zyskania przew agi w Białym D om u przez grupę zw olenników idei udo stęp n ien ia R osjanom wiedzy teoretycznej z w yłączeniem aspektów technologicznych (know -how ) produkcji broni atom ow ej. Należeli do niej: sek retarz w ojny H enry Stim son, jeg o za stę p ca R o b e rt P a tte rso n , d o ra d c a B yrnesa D e an A c h eso n o ra z były w iceprezydent H enry W allace18. W tekście b ra k o w ało je d n a k dw óch

16 L ord H alifax przęsła! a m ery k ań sk i p ro jek t rezolucji d o L o n d y n u w trzech oddzielnych depeszach w d n iach 11-12 X II. Ibidem , vol. II, s. 686.

17 O ry g in aln y tek st p ro je k tu rezolucji w: D B P O , vol. II, s. 686-689; F R U S , 1945, vol. II, s. 92-94.

'* N ajw iększym ich o p o n en tem był sek retarz m ary n a rk i Ja m es F o rre sta l, k tó ry uw ażał, że b ro ń ato m o w a stanow i w łasność n a ro d u am ery k ań sk ieg o . W zam iarze d ojścia d o p o ro zu m ien ia z R o sjan am i d o p a try w a ł się elem entów sk o m p ro m ito w a n e g o a p p easem en tu . A. K. a s t o r y , op.

(8)

niezm iernie istotnych dla B rytyjczyków elem entów . F ilarem angielskiego p lanu k o n tro li energii atom ow ej był bow iem pom ysł w ytw orzenia atm osfery z a u fan ia dzięki system owi w zajem nych gw arancji bezpieczeństw a. D o p iero w takiej sytuacji rozm ow y o broni atom ow ej m ogły być efektyw ne. B ra-kow ało rów nież w tekście zapisu z W ash in g to n D e clara tio n m ów iącego o m ożliw ości przejścia z jednego etap u prac K om isji do n astęp n e g o jedynie w p rz y p ad k u zakończenia poprzedniego. P ojaw iła się także w ątpliw ość w kwestii stw orzenia m iędzynarodow ego system u n a d z o ru i k o n tro li prac nad en erg ią ato m o w ą. Bevin w ątp ił w to , że R o sja n ie w y ra żą zgodę n a wgląd w ich b ad a n ia p ro w ad zo n e w S w ierdłow sku czy w innych o ś-ro d k a c h 19.

N ajw iększe obaw y rz ąd u lo ndyńskiego dotyczyły przed e w szystkim dalszych losów tajn eg o m e m o ra n d u m A n d e rso n -G ro v e s z 16 listo p a d a 1945 r. Bez względu n a wynik m oskiew skich rozm ów w interesie A nglików leżało zagw arantow anie praw dostępu d o tajników produkcji broni atom ow ej. W edług nich w spółpraca w ram ach postanow ień tego d o k u m e n tu p ow inna zostać u trzy m an a. Przystąpienie R o sjan do w spólnych d e b a t n ad energią ato m o w ą m ogło d o p ro w ad zić d o zm iany stan o w isk a am erykańskiego w tej kw estii, co m o cn o niepokoiło A ttlee i Bevina. N ależało więc po raz kolejny, tym razem ju ż w trak cie tró jstro n n y ch o b ra d z udziałem sow ieckich g osp odarzy , do osp ro w ad zić do ospotw ierdzenia osprzez dyosplom ację S tanów Z jed -noczonych brytyjskich praw do k o rzy stan ia z sekretów technologii produkcji bom by ato m o w ej20.

N a kilka dni przed rozpoczęciem moskiewskiej konferencji, której in au g u ra-cja m iała n astąp ić 16 listo p ad a, zapadły w L ondynie decyzje dotyczące składu osobow ego delegacji W ielkiej B rytanii. Znaleźli się w niej: m inister spraw zagranicznych E rn e st Bevin, przedstaw iciel Z jednoczonego K ró lestw a w R adzie B ezpieczeństw a O N Z A lexander C ad o g an , a m b a sa d o r w M oskw ie A rchibald C lark K e rr, generał-m ajor Jo sep h Jac o b , pracow nicy F oreign Office - Jaso n W ard , W illiam M cA fee i S terndale B ennett o ra z pryw atny se k re ta rz m in istra spraw zagran iczn y ch P ie rso n D ixon. O wiele więcej problem ów przysporzyło A nglikom znalezienie odpow iedniego specjalisty w dziedzinie energii atom ow ej, k tó ry m ógłby być rów n o rzęd n y m p artn erem do rozm ów d la światowej sławy chem ika z Ila rv a rd u , prof. Jam esa C o n an ta. N a początku typow ano prof. H enry’ego D a lc’a, d o radcę sir Jo h n a A ndersona w lon d y ń sk im K o m itecie D o ra d czy m ds. E nergii A to m o w ej. Z ły stan zdrow ia n au k o w ca wykluczył je d n a k ta k ą m ożliw ość. W zięto w tedy pod

l# W depeszy d o p rem iera A ttlee z 12 X II B evin p ro p o n o w a ł rów nież, by d o K om isji E nergii A to m o w ej w łączyć rów nież delegację Belgii. W iązało się to z fa k te m p o sia d a n ia przez ten k raj najw iększych n a świecie złóż u ra n u w afry k ań sk iej K atan d z e-S h ab ie (K o n g o Belgijskie). D B P O , vol. II, s. 695-697.

(9)

uw agę k a n d y d a tu ry profesorów : G e o rg e’a T h o m so n a , A nd rew C o ck ro fta z M o n trea lu i A lan a C am pbella. Z decydow ano się n a tego ostatn ieg o , poniew aż znany był ju ż z wcześniejszych zażartych polem ik z C o n an tem na tem at perspektyw b ad a ń nad energią atom ow ą. M iał go w spierać rezydujący chw ilow o w M oskw ie australijski naukow iec, prof. E rie A sh b y 21.

Delegacja brytyjska przyleciała d o M oskw y 15 grudnia 1945 r. N astępnego d n ia wzięła udział w uroczystym otw arciu o b ra d , po k tó ry m ustalo n o h arm o n o g ram sp o tk ań . Z godnie z przew idyw aniam i A nglików n a plan pierw szy w ysunęła się kw estia stre f okupacyjnych n a tery to riu m N iem iec o ra z problem akceptacji p rojektów tra k ta tó w pokojow ych z W łocham i, F in la n d ią , W ęgram i, R u m u n ią i B ułgarią22. Z agad n ien ie energii atom ow ej zo stało p o cz ątk o w o p o tra k to w a n e ja k o te m a t d ru g o rz ę d n y , co d aw ało Bevinowi szansę na sk o n tak to w an ie się z delegatam i S tanów Z jednoczonych w celu wymiany poglądów na tem at am erykańskiego m em orandum z 11 g ru d -nia i m ożliw ości ustale-nia w spólnego stanow iska w tej dziedzinie. Jego propozycja sk onsultow ania niejasności sp o tk a ła się je d n a k z nieprzychylnym przyjęciem ze stro n y Byrnesa, któ ry , zasłaniając się brakiem dyrektyw z W aszyngtonu, zasugerow ał przesunięcie tych rozm ów n a 19 grudnia. Zgodził się jedynie n a rozpoczęcie dyskusji w kwestiach naukow o-technicznych pom iędzy C am pbellem i Jacobem a C ohenem i C on an tem . Ich zadaniem było d o p raco w an ie założeń m em o ra n d u m dotyczących m iędzynarodow ej w ym iany inform acji n a tem at energii atom ow ej i rozw oju b ad a ń nad nią. S ekretarz stan u był rów nież skłonny d o ro z p atrze n ia brytyjskiego w niosku włączenia do tekstu podziału prac Kom isji na etapy, jed n ak , w obec sprzeciwu prof. C o n a n ta , odstąpił od tego za m ia ru 23. W tej sytuacji Brytyjczycy zm uszeni zostali d o przystąpienia do o b ra d w roli niezależnej delegacji, reprezentującej w pewnej m ierze odm ienny od strony am erykańskiej pogląd n a problem ko n tro li i redukcji energii atom ow ej. W ydaje się, iż po staw a B yrnesa w ynikała z chęci realizow ania jedynie am erykańskich p o trze b , bez uw zględniania do b rze m u znanych dążeń rządu A ttlee. N a jp raw d o p o d o b n iej chodziło o to, by delegacja sowiecka dostrzegła w am erykańskim m em orandum sam odzielną, z nikim nie k o n su lto w an ą akcję S tanów Z jednoczonych. Być m oże m iało to rów nież sugerow ać R osjanom m ożliw ość o d stąp ien ia A m e-rykanów od w spółpracy z W ielką B rytanią i K a n a d ą w ra m ach D eklaracji

21 Prof. A shby byl w tym czasie członkiem po selstw a A u stralii w Z w iązku Sow ieckim .

Ibidem , s. 696.

22 W p o rz ą d k u o b ra d m oskiew skiej sesji R M S Z zn alazła się p o n a d to kw estia o kupacji Ja p o n ii, sy tu acja w K orei, C h in ach , G recji, In d o n ezji i Iran ie o ra z w a ru n k i u z n an ia przez W ielk ą B rytanię i S tany Z jednoczone rząd u ru m u ń sk ieg o i b u łg arsk ieg o . F R U S , 1945, vol. II, s. 611-617; J. F . B y r n e s , Speaking F rankly, N ew Y o rk -L o n d o n 1947, s. 112.

23 W edług a m ery k ań sk ieg o uczonego b ry ty jsk a k o n cep cja m o g łab y zo stać negatyw nie o d e b ra n a p rzez deleg ató w Z w iązku Sow ieckiego. D B P O , vol. II, s. 743-744.

(10)

W aszyngtońskiej. T ak ie stanow isko sek retarza stan u m o g ło d o p ro w a d zić do niepotrzebnej ko n fro n tacji m iędzy sojusznikam i, n a to m ia st korzyści z anglo- am erykańskiej rywalizacji o kształt trójstronnego porozum ienia m ógł wyciągnąć Z w iązek Sow iecki, k tó re g o przedstaw iciele od p o c z ą tk u o b ra d przyjęli postaw ę w yczekującą. K iedy 18 g ru d n ia m iały rozpocząć się rozm ow y na tem at energii atom ow ej W iaczesław M o ło to w ośw iadczył, że nie zapoznał się jeszcze z treścią m em o ra n d u m , w obec czego dyskusję nad tym punktem posiedzenia przesunięto na 20 g ru d n ia 24.

N astępnego dn ia doszło d o p o w tórnego sp o tk an ia m iędzy Byrnesem i Bevinem. W jego trakcie A m erykanin z w yraźną niechęcią zgodził się na to, by propozycja utw orzenia K om isji zo stała p o p a rta nie tylko przez trzy m o carstw a i K a n ad ę. M iały do nich dołączyć pozostali członkow ie R ady B ezpieczeństw a - F ra n c ja i C hiny. K w e stią sp o rn ą n a d a l p o z o sta w a ła b rytyjska propozycja podziału jej p rac n a etapy i przesyłania przez nią ra p o rtó w odpow iednim organom O N Z . Jedynym ustępstw em było w yrażenie przez niego zgody n a przed staw ien ie koncepcji „ e ta p o w e j” R o sja n o m . S ekretarz stan u nie chciał też podjąć rozm ów w spraw ie perspektyw dalszej w spółpracy w dziedzinie energii atom ow ej, zagw arantow anej stronie brytyjskiej w m em o ra n d u m A n d erso n -G ro v es tw ierdząc, iż problem ten nie pow inien być poru szan y w trakcie konferencji25.

Inform acje o braku postępów w dialogu z delegacją Stanów Zjednoczonych zostały błyskaw icznie przesłane przez Bevina d o L o n d y n u . Jeszcze tego sam ego d n ia nadeszła ze stolicy W ielkiej B rytanii o dpow iedź w postaci w ytycznych au to rstw a C lem enta A ttlee. P rem ier zalecał delegatom k o n -ty n u o w an ie rozm ów z A m ery k an am i w celu p rz e fo rso w a n ia koncepcji „e ta p o w y ch ” prac K om isji, poniew aż założenie to było jednym z n a jisto t-niejszych zapisów w D eklaracji W aszyngtońskiej. Przypom inał także o koniecz-ności zamieszczenia w tekście projektu potrzeby budow y system u wzajem nego zaufania, bez któ reg o d eb aty nad energią ato m o w ą nie b ędą m iały żadnego znaczenia. Jego niepokój w zbudzał też inny niż w deklaracji z 15 g ru d n ia 1945 r. pom ysł rozw iązania zagadnienia relacji m iędzy A E C a o rganam i O N Z . O bow iązek przesyłania przez nią ra p o rtó w aż trzem organom i uzależ-nienie jej prac od ro zp orządzeń R ady B ezpieczeństw a i R ady S połeczno- -G ospodarczej był kark o ło m n y m rozw iązaniem . W edług niego sp ra w o zd an ia pow inny napływ ać do Z gro m ad zen ia O gólnego, k tó re m iało je zaopiniow ać, po czym skierować do R ady Bezpieczeństwa w celu ostatecznego zatw ierdzenia i podjęcia odpow iednich rozporządzeń realizujących zalecenia kom isji. R a d a B ezpieczeństw a m ogłaby rów nież ingerow ać w jej prace pod w arunkiem ich bezpośredniego zw iązku z problem em u trzy m a n ia m iędzy n aro d o w eg o

bez-24 Ibidem , s. 766.

(11)

pieczeństw a. A ni R a d a S p o łeczno-G ospodarcza, ani żaden inny o rg a n O N Z nie pow inny m ieć wpływu na działalność K om isji. Z godnie z poleceniem prem iera te wytyczne należało ja k najszybciej przedstaw ić A m ery k an o m , a następnie przedyskutow ać na oficjalnym sp o tk an iu z delegatam i Z w iązku Sowieckiego. A ttlee poraził także Bevinowi, by utrzym yw ał ścisły k o n ta k t z p laców ką k an a d y jsk ą w M oskw ie i przekazyw ał jej w szelkie m ateriały z konferencji. Dzięki takiem u rozw iązaniu rząd prem iera M ackenzie K inga m ógł być szybciej inform ow any o postępach w o b ra d a c h i ew entualnych zm ianach wcześniejszych postanow ień. Szef delegacji odniósł się d o ostatniej propozycji sceptycznie. W jego m niem aniu istniało zbyt duże p ra w dopodobień-stw o k o n tro lo w an ia korespondencji przez tajn e służby sow ieckie, w obec czego lepszym wyjściem było k o rzystanie ze zw ykłych k an a łó w d y p lo m aty cz-nych m iędzy L ondynem a O tta w ą 26.

W dniu 20 grudnia, zgodnie z wcześniejszymi uzgodnieniam i, m iała ro z p o -cząć się d e b a ta nad energią atom ow ą. K u zaskoczeniu A nglików i A m ery k a-nów M ołotow poprosił o kolejne przełożenie rozm ów na ten tem at. D elegacja sowiecka w dalszym ciągu studiow ała m em orandum Byrnesa, co nie pozw alało jej na prezentację pełnej opinii w spraw ie ew entualnej akceptacji d o k u m en tu . W tej sytuacji sekretarz stan u , w ykorzystując b rak p rzy g o to w an ia R osjan, postanow ił wywiązać się z obietnicy danej Bevinowi. Zw rócił się do M ołotow a z propozycją włączenia d o projektu deklaracji dodatk o w eg o zapisu stw ierdza-jąc, że nic znalazł się w pierwotnej wersji z pow odu... przeoczenia. D otyczył on

w łączenia do tekstu m em o ran d u m koncepcji podziału p rac kom isji n a etapy, przy czym realizacja każdego z nich uzależniona zo stała od zakończenia poprzedniego. Szef sowieckiej delegacji w yraził n a to zgodę27.

Z akończona powodzeniem inicjatywa Byrnesa, co praw da w ym uszona przez brytyjską delegację, ro zpocząła now ą fazę konferencji. Od tego m o m en tu dyplom aci obydw u krajów starali się w spólnie uzgadniać wszelkie posunięcia w trakcie obrad. Jeszcze tego sam ego d n ia, w godzinach w ieczornych, odbyło się poufne spotkanie reprezentantów Wielkiej Brytanii z C ohenem i C onantem . P oruszono na nim kwestię podporządkow ania Kom isji. Z godnie z wytycznymi prem iera A ttlee Anglicy postulow ali, by A E C podlegała organizacyjnie i k o m -petencyjnie R adzie Bezpieczeństwa. Zgrom adzenie O gólne pow inno zadecydo-wać o jej utw orzeniu i otrzym yw ać od niej okresow e ra p o rty . W ykluczali rów nież m ożliw ość uzależnienia K om isji od jakich k o lw iek innych o rganów O N Z . A m erykanie, m im o początkow ych opo ró w , skłonni byli przystać na takie rozw iązanie. W ich m niem aniu propozycja delegatów rządu brytyjskiego m ogła w pełni zadow olić stro n ę sow iecką28.

“ Ibidem , s. 784-785.

v Ibidem , s. 804-805.

“ A m ery k an ie stw ierdzili, że tak im rozw iązaniem p ro b lem u podległości K om isji „ ...m o żn a k upić w spółpracę R o sjan , a delegacja S tan ó w Z jed n o czo n y ch jes t w pełni p rz y g o to w a n a , by zap łacić za to o d p o w ied n ią cenę” . Ibidem , s. 805.

(12)

D o kolejnych tró jstro n n y ch rozm ów w spraw ie uchw alenia w spólnego p ro jek tu rezolucji dotyczącej energii atom ow ej doszło 22 grud n ia. E rnest Bevin, w ykorzystując fakt przew odniczenia o bradom , postanow ił doprow adzić d o przedstaw ienia przez R osjan w łasnego stanow iska. M o ło to w , zaskoczony nieustępliw ością m in istra sp raw zagran iczn y ch , zdecydow ał się w reszcie z a p rez en to w ać opinię przed staw icielstw a Z w iązku S ow ieckiego. W edług gospodarzy konferencji większość p ro p o n o w an y ch przez am erykańskiego sek retarza stan u p u n k tó w m em o ra n d u m z 27 listo p a d a była d o z a a k -ceptow ania. Z gad zan o się na pom ysł p o w ołania d o życia K om isji Energii A tom ow ej pod egidą O N Z , p rzystając też na sugestię, by p o stu la t jej u tw orzenia zgłosili wszyscy stali członkow ie R ad y B ezpieczeństw a i re p re z e n ta n t K a n a d y . R o sjan ie nie m ieli rów nież zastrzeżeń co d o p r o -jektow anego składu nowej instytucji i zakresu jej prac, w raz z uwzględnieniem „e ta p o w eg o ” procesu ich realizacji. P ow ażne w ątpliw ości M o ło to w a budziła jed n ak koncepcja odpow iedzialności K om isji przed o rg an am i O N Z . Nie akceptow ał on zw ierzchnictwa Z grom adzenia O gólnego i R ad y G o sp o d arczo - Społecznej nad p ro p o n o w a n ą organizacją, co w pełni potw ierdzało zasadność b ry tyjsko-am erykańskich uzgodnień z 20 grudnia. P rzedstaw ił alternatyw ny plan rozw iązania tego problem u. W jego m niem aniu A E C p o w in n a w pełni p odlegać R adzie Bezpieczeństwa, zgodnie bow iem z treścią K a rty N a ro d ó w Z jednoczonych tylko ten organ odpow iadał za utrzym anie m iędzynarodow ego bezpieczeństw a i pokoju. P o n a d to d o upraw nień R ad y m iało b y należeć nadzo ro w an ie p rac K om isji o raz w pływ anie n a treść jej okresow ych sp ra -w o zd ań 29.

Z ap rezentow any przez szefa sowieckiej delegacji p o stu lat, m im o wcześ-niejszych rozm ów na tem at kom prom isow ych ustaleń, był nie d o przyjęcia za ró w n o d la B rytyjczyków , ja k i A m ery k an ó w . P rze k reślał całkow icie k re o w a n ą p rzez te p ań stw a zasadę w ew nętrznej a u to n o m iczn o śc i A E C w b a d a n ia c h nad zagad n ien iam i energii ato m o w ej. Bevin za su g ero w ał przerw anie o b ra d w celu p rz y g o to w an ia przez re p re z e n ta n tó w S tan ó w Z jednoczonych i Wielkiej B rytanii odpow iedzi na propozycję gospodarzy. N astępnego dnia pow rócono do tem atu, jed n ak dyskusja toczyła się w napiętej atm osferze. W edług Byrnesa p o p ra w k a M o ło to w a była „w ielkim n ie p o ro -zum ieniem ” . P o stanow ienia p ro jek tu rezolucji nie m ogły d o p ro w a d zić do sytuacji, w której 11 przedstaw icieli państw -członków R ad y B ezpieczeństw a praco w ało b y w A E C m ając za o rg a n k o n tro ln y innych d y p lo m ató w z tych sam ych państw . P o n a d to K om isja nie p o w in n a funk cjo n o w ać pod nadzorem R ady, poniew aż oznaczałoby to m ożliw ość n arzu ca n ia przez len organ tem pa pracy i tem atów pod dyskusję. Jej obow iązkiem m iało być jedynie

29 Pełny tek st sow ieckiego m em o ran d u m p rzed staw io n o delegacjom d o p ie ro p o w ystąpieniu M o ło to w a . Ibidem , s. 836-837.

(13)

rejestrow anie, opiniow anie i akceptow anie ra p o rtó w A E C , bez upraw nień d o ingerow ania w jej o b ra d y 30. D elegaci brytyjscy byli pew ni, że przyczyną takiego stan o w isk a R o sjan była tak że szansa n a częste w ykorzystyw anie praw a w eta, k tó re przysługiw ało k ażdem u stałem u członkow i R ady. T ym sposobem reprezentanci Zw iązku Sowieckiego zam ierzali b lo k o w ać zalecenia K om isji, k tó re m ogłyby w płynąć h am ująco na rozw ój ich w łasnych b ad a ń nad b ro n ią m asow ej zagłady31.

O pinia sek retarza stan u sp o tk ała się z o strą re p lik ą M o ło to w a . Jego zdaniem O N Z z pew nością nie była zaintereso w an a utw orzeniem instytucji, k tó ra p o ru szałab y ta k ważne ze względów strategicznych kw estie i nie podlegała bezpośrednio R adzie Bezpieczeństw a. Z ro d ziło b y to obaw y, iż jej działalność m o żn a w ykorzystać do innych celów niż p row adzenie b a d a ń nad energ ią a to m o w ą d la za ch o w a n ia p o k o ju . A rg u m e n to w a ł p o n a d to , że „...sk o ro w R adzie G ospodarczo-Społecznej zasiadają praw ie wszyscy człon-kow ie O N Z i nie przeszkadza to wcale w jej fu n k cjo n o w an iu , to dlaczego ta k a fo rm u ła m iałaby dezorganizow ać prace K om isji Energii A to m o w ej” 32.

Z arysow ały się więc w yraźnie dw ie odm ienne koncepcje w kw estii form y i zakresu odpow iedzialności A E C przed poszczególnym i o rg a n am i O N Z . M ogło to d o p ro w ad zić d o całkow itego zerw ania o b ra d nad projektem rezolucji. A nglo-am erykańskie obaw y przed m o n o p o liz acją p ra c K om isji przez R adę B ezpieczeństw a były je d n a k zbyt duże, by delegaci tych krajów m ogli pozw olić sobie na akceptację sowieckiej propozycji. Z aistn iała p o trzeb a sk o n stru o w an ia kom prom isow ego p ro jek tu , k tó ry za ap ro b o w ały b y w szystkie zainteresow ane strony. Z ad a n ia tego p odjął się E rn est Bevin. N a zebraniu w dniu 23 g ru d n ia przedstaw ił p o stu lat w prow adzenia d o p ro jek tu rezolucji now ego zapisu. Jego treść zezw alała R adzie na p rz ed k ład an ie K om isji pod dyskusję tylko takich tem atów dotyczących b a d a ń n ad energią ato m o w ą, k tó re byłyby ściśle zw iązane z zachow aniem m iędzy n aro d o w eg o pokoju. O rgan ten m ógłby rów nież w ydaw ać polecenia A E C w sytuacjach grożących załam aniem światowego systemu bezpieczeństwa. Brytyjski m inister proponow ał także, by Z grom adzenie O gólne m iało praw o kierow ać zalecenia co do kierunku prac w spraw ie naukow ego i przem ysłow ego w ykorzystania b a d a ń 33.

K oncepcja Bevina została negatyw nie o d eb ran a przez M o ło to w a. Z arzucił on A nglikow i św iadom y zam iar pogw ałcenia postan o w ień K a rty N a ro d ó w Z jednoczonych. Po raz kolejny upierał się przy stw ierdzeniu, że jedynym

30 Ibidem , s. 842.

31 D elegaci W ielkiej B rytanii dostrzegli ten p ro b lem jeszcze przed pierw szym w ystąpieniem M o ło to w a . Podzielili się sw oim i o b aw am i z A m e ry k an a m i ju ż 17 X II. Ibidem , s. 742-743.

32 Ibidem , s. 844.

31 B. C o h en p o stu lo w a ł rów nież wyjście a ltern aty w n e, w edług k tó reg o K o m isja m iała p rz ed k ład a ć ra p o rty sekretarzow i generalnem u O N Z , je d n a k Bevin i B yrnes nie wyrazii n a nie zgody. Ibidem , s. 755.

(14)

organem upow ażnionym do n ad z o ru p ra c K om isji p o w in n a być R ad a B ezpieczeństw a, dla której zagadnienie k o n tro li energii atom ow ej będzie odgryw ało pierw szorzędną rolę przy u trzym aniu p o k o ju i bezpieczeństw a na wszystkich k o n ty n e n ta c h 34. Z kolei am erykański sek retarz stan u w ystąpił w o b ro n ie brytyjskiego projek tu . C o p ra w d a negow ał pom ysł ingerencji Z g ro m ad zen ia w działalność A E C , lecz p ozostałe sugestie m ogły uzyskać akceptację delegacji S tanów Z jednoczonych. N a w iązując d o w ypow iedzi g o sp o d arza sp o tk a n ia zw rócił uw agę na fak t, iż żaden z re p rez en tan tó w o b rad u jący ch w M oskw ie państw czy Z grom adzenie O gólne, najw ażniejszy organ O N Z , zaap ro b u je p o stu lat utw orzenia tak istotnej kom isji podlegającej w pełni jedynie R adzie35. A rg u m en tacja B yrnesa nie w płynęła n a stan o w isk o M oło to w a, w obec czego zarządzono przerwę. P o w znow ieniu d eb a ty delegaci S tanów Z jednoczonych i W ielkiej B rytanii przedstaw ili ko lejn ą propozycję wyjścia z im pasu. W yrazili zgodę n a to, by w szystkie sp ra w o zd an ia K om isji Energii A tom ow ej były przedkładane Radzie Bezpieczeństwa do zaopiniow ania. Jednocześnie ograniczyli m ożliw ość ingerencji tego o rg a n u w p race A E C jed y n ie d o tych asp e k tó w , k tó re były ściśle zw iązane z zach o w an iem ogólnośw iatow ego pokoju. P o n a d to postulow ali ułożenie tekstu p rojektu rezolucji w taki sposób, by Z grom adzenie O gólne sam o zadecydow ało, czy k o n tro la zag ad n ień n au k o w eg o i g o sp o d arcze g o w y k o rz y sta n ia energii atom ow ej rów nież będzie leżała w gestii R a d y 36.

A by nie p rzedłużać rozm ów , Bevin za p ro p o n o w ał, że razem z szefem am erykańskiej ekipy p rzygotują pełny p ro jek t rezolucji, k tó ry następ n ie zostanie przedłożony M ołotow ow i w celu ew entualnego naniesienia popraw ek i końcow ej akceptacji. R osjan in przystał na tak ie rozw iązanie problem u. D o k u m e n t sp o rz ą d z o n o w błyskaw icznym tem pie i ju ż w ieczorem 23 g ru d n ia zo stał zap rez en to w an y sow ieckiej delegacji. P a r a g r a f pierw szy p ro jek tu sprow adzał się d o jednego zd ania, w którym stw ierd zan o p o trze b ę utw orzenia przez Zgrom adzenie Ogólne K om isji Energii A tom ow ej. W punkcie drugim zam ieszczono zagadnienie relacji m iędzy A E C a o rg a n am i O N Z . A u to rz y postulow ali w nim , by K om isja przesyłała w szystkie swoje ra p o rty i zalecenia d o R ad y Bezpieczeństwa. W uzasadnionych p rz y p a d k a c h R a d a p o w in n a p rzesyłać je d o Z g ro m ad z en ia, R ad y G o sp o d arczo -S p o łec zn ej i innych organów . P o n a d to treść spraw o zd ań p rzekazanych przez K om isję m iała być p u b lik o w a n a i u d o stę p n ia n a śro d k o m m aso w eg o p rzek azu . P o d p u n k t „ b ” przyznaw ał R adzie upraw n ien ia d o w ydaw ania zaleceń A E C w spraw ach zw iązanych z utrzym aniem p o k o ju i bezpieczeństw a. P a ra g ra f

54 Po takiej w ypow iedzi R o sja n in a n a stą p iła cięta rip o sta B evina, k tó ry stw ierdził, że M o ło to w „...ch ciałb y w przyszłości n aw et n a u k o w e sp ra w o z d an ia K om isji sp ra w d z ać pod k ątem m ięd zy n aro d o w eg o bezpieczeństw a” . Ibidem , s. 845.

35 Ibidem , s. 846. 36 Ibidem , s. 847.

(15)

trzeci dotyczył składu K om isji i jego zapis p o zo stał w wersji z m em o ra n d u m B yrnesa. Jej członkam i mieli być przedstaw iciele w szystkich 11 państw reprezentow anych w R adzie B ezpieczeństw a i delegat K a n a d y . W punkcie czw artym zaw arte zostały zasady fun k cjo n o w an ia nowej instytucji. W edług nich A E C p ow inna sform ułow ać w łasną p ro c ed u rę d ziała n ia o ra z plan pracy, k tó re m usiały zostać zaap ro b o w a n e przez R adę. S tw ierdzano w nim rów nież konieczność zorganizow ania n a p o trzeb y K om isji stałego personelu. P a ra g ra f piąty obejm ow ał zakres z a d ań i obow iązków organizacji. M iała o n a obow iązek zająć się zagadnieniam i:

a) m iędzynarodow ej w ym iany zasadniczych inform acji n au k ow ych dla celów pokojow ych,

b) k o n tro li energii atom ow ej dla zapew nienia w yko rzy stan ia tej nowej dziedziny wiedzy w yłącznie d o celów pokojow ych,

c) w yelim inow ania z u zb ro je n ia arm ii n aro d o w y c h b ro n i atom ow ej i wszelkich innych rodzajów bro n i m asow ej zagłady,

d) stw orzenia efektyw nego zabezpieczenia d ro g ą inspekcji, czy też innych m etod k o n tro li, w szystkich sygnatariuszy m ięd zynarodow ego p o ro zu m ien ia przed ryzykiem pogw ałcenia przez k tórekolw iek z państw przyjętych przez siebie zobow iązań.

W zakończeniu p o stu lo w an o , by prace K om isji zostały podzielone na etapy. Pierw szym z nich m iało być w ytw orzenie atm o sfery pow szechnego za u fan ia w śród w szystkich członków O N Z p o przez udzielenie w zajem nych gw arancji bezpieczeństw a. D o p ie ro p ozytyw ne za k o ń czen ie tego e ta p u u p ow ażniałoby A E C do rozpoczęcia dyskusji, w ra m a ch następ n y ch , nad poszczególnym i zagadnieniam i z dziedziny energii ato m o w ej37.

N a p o siedzeniu w d n iu 24 g ru d n ia d elegacja sow iecka pozytyw nie odniosła się d o większości p u nktów projektu rezolucji. Jedynie treść p aragrafu d ru g ieg o d o p ro w a d z iła d o sp o ru o u p ra w n ien ia R a d y B ezpieczeństw a. M o ło to w w dalszym ciągu upierał się przy stw ierdzeniu, że ciało to nie p o w inno przesyłać żadnych ra p o rtó w K om isji d o innych o rg a n ó w O N Z . P o n a d to żąd ał zam ieszczenia w podp u n k cie „ b ” d o d atk o w e g o zapisu p o -tw ierdzającego pełne uzależnienie A E C od dyrektyw R ad y w kw estiach bezpośrednio zw iązanych z zagadnieniem u trzy m a n ia p o k o ju . Po k ilk u godzinnych d eb a ta ch R osjanin zgodził się je d n a k n a rozw iązanie k o m -prom isow e, z a p ro p o n o w an e przez Bevina. P o sta n o w io n o zm ienić tylko zapis p o d p u n k tu ,,a ” , d o k tó reg o d o łącz o n o tek st u p o w a żn iający R a d ę d o n iep u b lik o w an ia ustaleń K om isji m ających isto tn e znaczenie dla o g ó ln o -św iatow ego bezpieczeństw a38.

37 O ry g in aln y tek st p ro jek tu rezolucji w: F R U S , 1945, vol. II, s. 822; D B P O , vol. II, s. 850-851.

(16)

Po w stępnym zatw ierdzeniu d o k u m en tu byrytyjski m in ister spraw z a -granicznych w ystąpił z w nioskiem przedstaw ienia p o ro z u m ie n ia rządom F ran cji, C hin i K a n ad y . Z godnie z wcześniejszym i p o stan o w ien iam i pań stw a te m iały zostać zapo zn an e z jego treścią i razem z uczestnikam i konferencji przedłożyć go na pierwszej sesji Z g ro m ad zen ia O gólnego. P o stu la t został przyjęty bez sprzeciw u. T rz y dni później, 26 g ru d n ia 1945 r., p ro je k t rezolucji w spraw ie u tw orzenia przez O N Z A E C został p a ra fo w a n y przez szefów delegacji - E rn esta Bevina, Jam esa B yrnesa i W iaczesław a M oło to w a. W pierw szych dniach stycznia podpisy pod nim złożyli stali członkow ie R ad y B ezpieczeństw a i rząd kanadyjski, po czym przesłano go d o K om isji Przygotow aw czej O N Z 39.

D n ia 24 stycznia 1946 r. Z grom adzenie O gólne jed n o m y śln ie przyjęło op raco w an y na K onferencji M oskiew skiej p ro jek t rezolucji p o w ołując do życia K om isję Energii A tom ow ej. D ecyzja ta zakończyła wielom iesięczny proces kształtow ania się koncepcji um iędzynarodow ienia zagadnienia kontroli energii atom ow ej. N iepoślednią rolę od eg rała w nim bry ty jsk a koncepcja

,/u lI disclosure" prem iera A ttlee, której treść była p o d staw ą D eklaracji

W aszyngtońskiej. Jed n ak nie ten d okum ent, a m em o ran d u m B yrnesa z 27 lis-to p a d a , k tó re nie realizow ało w pełni założeń A nglików , stało się tem atem o b rad trzech m o carstw w M oskw ie. W takiej sytuacji głów nym celem delegatów rządu londyńskiego było dopilnow anie, by wszystkie p ostanow ienia p oro zu m ien ia z 15 listo p a d a 1945 r. znalazły się w projekcie rezolucji. Było to tru d n e zadanie ze względu n a fakt, iż Brytyjczycy przystępow ali do debat bez wcześniejszych konsultacji z przedstaw icielam i S tanów Z jednoczonych. P o n a d to m ogli jed y n ie p odejrzew ać, ja k ie stan o w isk o w obec p ro b lem u k o n tro li atom ow ej zajm ą R osjanie.

D ziałalność Bevina i jego w spółpracow ników na K onferencji M oskiew skiej m ożna podzielić na dw a etapy. W pierwszym, trw ającym od 16 d o 20 grudnia, d yplom aci W iekiej B rytanii próbow ali w ykorzystać przesuw anie term inu rozpoczęcia dyskusji nad energią atom ow ą, spow odow ane nieprzygotow aniem M oło to w a, w celu ustalenia w spólnego stan o w isk a z A m ery k an am i. Z a in -teresow ani byli przede w szystkim dołączeniem d o m e m o ra n d u m B yrnesa tych zapisów D eklaracji W aszyngtońskiej, k tó re zostały w nim pom inięte, a prezentow ały isto tn e elem enty koncepcji p rem iera A ttlee. C hodziło im rów nież o potw ierdzenie w arunków porozum ienia A n dersonG roves, g w a ran -tującego rządow i L a b o u r P arty bilateraln ą w spółpracę w b ad a n ia ch nad b ro n ią atom ow ą. N iew zruszona po staw a sek retarza stan u w obec brytyjskich żądań nie pozw oliła n a w ypracow anie porozum ienia. W drugim etapie, trw ający m od 20 g ru d n ia d o zak o ń cze n ia o b ra d , B evinow i u d a ło się

39 K a n ad y jsk i p rem ier M ackenzie K in g z a p o z n ał się z p ro jek tem rezolucji i p a ra fo w a ł go 3 1 1946 r. Ibidem , s. 861.

(17)

p rzełam ać niechęć A m erykanów do w spólnego w ystępow ania w kwestii treści p rojektu rezolucji o utw orzeniu K om isji Energii A tom ow ej. P om ogła m u w tym po staw a szefa sowieckiej delegacji, k tó ry swoję negaty w n ą opinią wobec części założeń m em o ra n d u m B yrnesa właściwie sp ro w o k o w ał anglo- am ery k ań sk ie zbliżenie. A k ty w n o ść p rzed staw icielstw a W ielkiej B rytanii w trakcie m oskiew skich d eb at zaow ocow ała przyjęciem przez uczestników konferencji takiego p ro jek tu rezolucji, któ ry realizow ał w szystkie fu n d a m e n -talne p o stan o w ien ia D eklaracji W aszyngtońskiej. W jej ra m ach za w arto zaró w n o tekst m ów iący o potrzebie w p row adzenia podziału p rac A E C na etap y , ja k i o bow iązek w y tw o rzen ia atm o sfery pow szechnego z a u fa n ia p o przez stw orzenie system u w zajem nych gw arancji bezpieczeństw a, co było priorytetem etap u w stępnego. Sukcesem ekipy Bevina było rów nież wy-pracow anie kom prom isow ej platfo rm y p o rozum ienia z R osjan am i w kwestii podległości K om isji o rganom O N Z , elim inującego niebezpieczeństw o w p ro -w adzenia kom plekso-w ego n ad z o ru R ady B ezpieczeńst-w a nad jej pracam i. U trzym ane zostało także m iejsce w A E C d la re p re z e n ta n ta K a n a d y , m im o iż państw o to nie było stałym członkiem R ady. D elegacja b rytyjska nie zrealizow ała tylko jednej, lecz jakże istotnej, wytycznej prem iera A ttlee. Bevinowi nie u dało się uzyskać od B yrnesa zapew nienia dalszej bilateralnej w spółpracy w b ad an iach nad b ro n ią ato m o w ą o partej na p o stanow ieniach z 16 listo p a d a 1945 r. U niki sek retarza stan u przed udzieleniem takich gw arancji ju ż w tedy zw iastow ały negatyw ne d la B rytyjczyków zm iany w am erykańskiej koncepcji ujaw nienia p rac w tej dziedzinie.

A rtu r R o sia k P O S IT IO N D E LA D É L É G A T IO N B R IT A N N IQ U E E N V U E D E LA C O N C E P T IO N D ’U N E F O R M A T IO N D E C O M M IS S IO N À L ’E N E R G IE A T O M IQ U E P E N D A N T LA C O N F É R E N C E D U C O N S E IL D E S M IN IS T R E S D E S A F F A IR E S É T R A N G È R E S À M O S C O U (1 6 -2 6 D É C E M B R E 1945)

Le p ro b lèm e d u c o n trô le de l’énergie ato m iq u e é ta it un des sujets d e la C o n féren ce des m inistres des affaires étran g ères à M oscou en tre le 16 et le 26 d écem b re 1945.

D u ra n t les d é b ats, un p ro jet d e réso lu tio n est né c o n c e rn a n t la fo rm a tio n p a r l’A ssem blée G én érale d e l’O N U d ’une C om m issiom â l’E nergie A to m iq u e. L a d élég atio n d e la G ra n d e B retagne avec E rn est B evin en tête, a jo u é un rô le très im p o rta n t d a n s le p ro cessu s d e sa fo rm atio n . Le b u t p rin cip al des rep ré se n tan ts d u g o u v ern em en t lo n d o n ie n é ta it d e surveiller q u e so ient m en tio n n és d a n s le p ro jet, to u s les p rin cip es de !a c o n ce p tio n d u c o n trô le a to m iq u e, co m p ris d a n s la D é cla ratio n d e W ash in g to n d u 15 n o v e m b re 1945. O n p e u t diviser en deux étap es l’activ ité des B ritan n iq u es p e n d a n t la conférence. P e n d a n t la p rem ière (16-20 décem bre),

(18)

ils o n t essayé d ’é ta b lir une p o sitio n c o m m u n e avec la d é lé g atio n des E ta ts U n is su r le co n ten u d u d o cu m en t. Ils v o u laien t s u rto u t m en tio n n er d a n s le m ém o ran d u m am éricain les in scrip tio n s d e la D é cla ratio n d e W ash in g to n qui y o n t été om ises et q u i re sp resen ta ie n t des élém ents im p o rta n ts de la c o n ce p tio n d u p rem ier m in istre A ttlee. Il s'ag issait aussi de c o n firm er les c o n d itio n s d e l’e n te n te A n d e rso n -G ro v e s q u i g a ra n tis sa it au g o u v e rn em en t d u L a b o u r P a rty une c o lla b o ra tio n b ilatérale d a n s la recherche su r l’a rm e ato m iq u e. L ’a ttitu d e in d ifféren te du sécretaire d ’E ta t, Ja m es B yrnes en vue d es ré q u is itio n s b rita n n iq u e s n ’a p a s p erm is d e co n cev o ir u n e entente. D u ra n t la deuxièm e étap e, d u 20 d écem b re ju s q u ’a la fin d es d é b ats, Bevin a réussi à c o n to u rn e r l ’av ertio n des A m éricain s à p re n d re une p o sitio n c o m m u n e sur le c o n te n u d u texte de réso lu tio n à fo rm er une C om m ission à L ’E nergie A to m iq u e . L ’a ttitu d e d u ch ef d e la délég atio n soviétique l’y a b e au c o u p aidé. Il a p ro v o q u é le ra p p ro c h e m e n t anglo-am éricain en p résen tan t une opinion négative su r une p artie des principes d u m ém o ran d u m d e Byrnes.

L ’activité du re p ré se n tan t d e la G ra n d e B retagne d u r a n t les d é b a ts à M o sco u a p o rté ses fruits. Les p a rtic ip a n ts à la conférence o n t a d o p té u n p ro je t d e réso lu tio n q u i c o n te n a it to u tes les décisions fo n d a m e n ta les d e la D é cla ratio n d e W ash in g to n . D a n s son c ad re o n a co m p ris aussi bien le texte q u i p a rla it d u besoin d e l’ap p lic atio n d u p a rta g e d es trav a u x A E C en é tap es q u e l’o b lig a tio n d e créer une a m b ian ce d e confiance g énérale en fo rm a n t un system e d e g a ran tie ré cip ro q u e d e sécurité, ce qui é ta it la p rio rité de l’é ta p e p rélim in aire. Le succès d e l’equipe d e B evin était égalem ent l’é la b o ra tio n d ’un c o m p ro m is avec les R usses su r la q u e stio n d e d é p an d a n ce de la C om m ission aux o rg an es d e l’O N U qui élim in ait le d a n g er d ’une surveillance com plexe d u C onseil d e Sécurité su r ses trav a u x . L a place du re p ré se n tan t d u C a n a d a a A E C a été m ain ten u e m algré le fait q u e ce p ay s n 'é ta it p as m em b re fixe du C onseil. U n e seule directiv e d e A ttlee n ’a p as été réalisée p a r la D é lég a tio n B rita n n iq u e. Bevin n ’a p as réussi à o b te n ir de la p a rt d e B yrnes la g a ran tie d ’u n e fu tu re c o lla b o ra tio n b ila téra le des recherches su r l’arm e a to m iq u e fondée sur les d écisions d u 16 n o v e m b re 1945.

Cytaty

Powiązane dokumenty