• Nie Znaleziono Wyników

Wizyta w Polsce duńskiego badacza szkutnictwa

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Wizyta w Polsce duńskiego badacza szkutnictwa"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

4 8 2 Kronika

M O D E L E D A W N Y C H O K R Ę T Ó W N A P O C Z T Ó W K A C H

W czerwcu 1964 r. Biuro Wydawnicze „Ruch“ w ydało serię pocztówek z repro­ dukcjami barwnych fotografii Tadeusza Bilińskiego, przedstawiających modele okrętów z w ieków X V I I — X X (a nie jak głosi tytuł na obwolucie, w której seria ta jest sprzedawana: Modele okrętów X V I —X V I I w.) z dwóch naszych muzeów morskich — Morskiego w Gdańsku i M arynarki Wojennej w Gdyrii. Seria obejm uje modele: galeonu z początku X V II w., okrętu holenderskiego „De Leuw e“ z X V II w., gdańskiego okrętu „Mars“ i fleuty z połowy X V I I w., galery Augusta II, angiel­ skiego okrętu liniowego „Royal A lbert“ z początku X V I I I w., fregaty „Estreala“ z drugiej połowy X V I I I w. (na odwrocie poczitówki błędnie podano nazwę „Die Estrala“), fregaty „Soli Deo G loria“ <fregata pochodzi z końca X I X w., czego na odwrocie pocztówki wyjąitkowo nie podano; model ten pierwotnie znajdował się w kościele w Ustce jako jeden z tzw. modeli wotywnych) oraz czteromasztowego barku z początku X X w.

Pocztówki wykonano starannie pod wizględam technicznym. Jest to dobra fo r­ ma szerokiego upowszechniania jednego z działów historii techniki morskiej.

Z. Br.

W I Z Y T A W PO LSC E D U Ń S K IE G O B A D A C Z A S Z K U T N IC T W A

O dT

do 10 kwiefinTa 1965 r. baw ił w Polsce inż. Ole Cruimlin Pedersen z M u ­ zeum Narodowego w Kopenhadze, jeden z najlepszych skandynawskich znawców szkutnictwa W ikingów. Inż. Pedersen przebywał u nas na zaproszenie Muzeum Morskiego w Gdańsku, zapoznając się z zabytkami szkutnictwa na Pomorzu Wschodnim i Zachodnim.

W dniu 9 .kwietnia gość wygłosił w lectorium Biblioteki Gdańskiej P A N od­ czyt o najnowszych badaniach nad szkutnictwem skandynawskim w Danii (w ję ­ zyku angielskim) 1. Odczyt ilustrowany był świetnym kolorowym filmem przed­ stawiającym prowadzone w 1960 r. prace przy wydobyciu z fiordu Roskilde (pół­ nocno-zachodnie wybrzeże Danii) zatopionych tam 5 okrętów Wikingów.

Wygłoszenie odczytu było dla inż. Pedersena okazją do podzielenia się ze słu­ chaczami spostrzeżeniami, jakie wyniósł z zapoznania się z zabytkami szkutnictwa pomorskiego. Otóż w edług inż. Pedersena wszystkie wczesnośredniowieczne łodzie zachowane na Pomorzu niewątpliwie zbudowane zostały przez miejscowych szkut­ ników, żadna z nich nie pochodzi ze Skandynawii. Także pod względem typolo­ gicznym łodzie te są produktem miejscowej techniki. Niektóre z nich m ają w p ra w ­ dzie pewne cechy wspólne z łodziami skandynawskimi, lecz są to cechy w ogóle wspólne dla techniki szkutniczej całego basenu bałtyckiego.

S|prawa jest więc paradoksalna: podczas gdy szowihisityezni uczeni niemieccy twierdzą, że wczesnośredniowieczne łodzie zachowane na słowiańskim wybrzeżu Bałtyku to łodzie germańskie, bo — skandynawskie (pod pochodzenie niemieckie nie dało się ich podciągnąć w żaden sposób), a nie łodzie słowiańskie *, to wybitny badacz skandynawski ma wręcz odmienne zdanie.

1 Choć zarówno dla prelegenta, jak i. dla słuchaczy wygodniejszy był język niemiecki, odczyt i dyskusja po odczycie odbyły się w języku angielskim, inż. Pedersen powiedział boyvlem organizatorom (którymi byli: Gdańskie Tow a­ rzystwo Naukowe, Muzeum Morskie i Stacja Archeologiczna IH K M P A N w G dań­ sku), iż w dniu 25 rocznicy agresji hitlerowskiej na Danię (9 I V 1940) nie chce mówić po niemiecku i zmuszać do m ówienia w tym języku mieszkańców miasta, które było pierwszym celem agresji niemieckiej w II w ojnie światowej.

2 Por. np.: O. L i e n a u , Die Bootsfunde von DamAg-Ohra aus der Wikinger­ zeit. Danzig 19)34 oraz prace innych badaczy niemieckich. ,

(3)

Kronika 483

Inż. Pedersen podkreślił też inną sprawę: w żadnym muzeum morskim nie widział tak bogatej kolekcji wczesnośredniowiecznych modeli okrętów, jak właśnie w Muzeum Morskim w Gdańsku. Modele te — jest iah ok. 100! — znalezione zo­ stały podczas prac wykopaliskowych prowadzonych przez Gdańską Stację Archeo­ logiczną IH K M P A N i przekazane do Muzeum Morskiego w celu opracowania.

Zygmunt Brocki

S T U L E C IE M O S T U K IE R B E D Z IA

Dnia 23 listopada 1964 r. odbyło się w sali Domu Technika N O T zebranie Koła Seniorów przy Zarządzie Oddziału W arszawskiego Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Komunikacji dla uczczenia setnej rocznicy oddania do użytku mostu Kierbedzia. M gr inż. Janusz Jankowski w interesującym odczycie naszkicował historię mostów warszawskich i omówił szczegółowo budowę i znaczenie mostu Kierbedzia, ilustrując w ykład przezroczami. N a zakończenie mówca zaproponował podjęcie akcji mającej na celu złożenie hołdu pamięci tego wielkiego inżyniera, v m.in. przez spowodowanie wydania znaczka z jego podobizną, a nawet serii znacz­

ków z portretami kilku wybitnych przedstawicieli techniki polskiej.

W toku dyskusji zabierali głos: prof. Radzimir Piętkowski, mgr inż. Józef Kwiatkowski oraz przewodniczący zebrania, mgr inż. Stefan Jelec. Padły głosy za dodaniem do nazwy mostu SląskohD ąbrow skiego zwrotu „imienia Kierbedzia“ oraz za wyeksponowaniem i otoczeniem opieką grobów znakomitych polskich in­ żynierów na Cmentarzu Powązkowskim. Poruszono również wiele problem ów związanych z historią budowy mostów, a szczególnie dokładnie omówiono sprawę wykorzystania oryginalnych filarów mostu Kierbedzia w konstrukcji mo­ stu Śląsko-Dąbrowskiego. Prof. Piętkowski m ówił także o przedwojennych bada­ niach próbek żelaza pobranych z mostu Kierbedzia, których wyników, tak inte­ resujących z inżynierskiego punktu widzenia, niestety nie ujawniono.

' «*' *

Bolesław Orłowski

' P O S IE D Z E N IE N A U K O W E P O Ś W IĘ C O N E P A M IĘ C I S Z B I G N IE W A S U J K O W S K IE G O

W dniu 16 grudnia 1964 r., z inicjatywy prof. S. Krajewskiego, Zarząd Oddziału Warszawskiego Polskiego Towarzystwa Geologicznego zorganizował posiedzenie naukowe poświęcone pamięci tragicznie zmarłego w 1954 r. twórcy petrografii skał osadowych w Polsce Zbigniewa Sujkowskiego (ur. w 1898 r.). N a posiedzeniu, które zgromadziło wielu zainteresowanych, poza inicjatorem przemówienia (wspom­ nienia i omówienia działalności naukowej) wygłosili: procf. S. Z. Różycki i prof. M. Turnau-M orawska. Ponadto wystąpił również doc. Ziemowid Sujkowski oraz dr Jadwiga Nowak, uczestniczka tajnych kompletów prowadzonych przez doc. Sujkowskiego w czasie okupacji w Warszawie.

N a podstawie danyCh przedstawionych przez m ówców oraz prawie 80 prac naukowych sylwetka doc. Sujkowskiego, czynnie związanego z Uniwersytetem Warszawskim i Państwowym Instytutem Geologicznym, rysuje się jako niezmiernie ciekawa.

W 1921 r. w stąpił on na Uniwersytet W arszawski na studia geologiczne i w 1926 r. uzyskał doktorat na podstawie rozprawy O utworach jurajskich, kredo- wych i czwartorzędowych okolic 'Wolbromia. W 1928 r. jako asystent U niw ersy­ tetu Warszawskiego wyjeżdża na stypendium do Francji i Anglii. Pod w p ły ­

Cytaty

Powiązane dokumenty

poprzez utrzymanie w mocy (i nieuchylenie) wyroku Sądu Okręgowego, pomimo jego wydania z rażącym naruszeniem prawa do obrony oskarżonego M.R., podczas gdy brak

Podczas gdy Biblioteki Austriackie w Krakowie, Poznaniu i Wrocławiu powstały przy uniwersytetach, Biblioteka Austriacka w Przemyślu lokalowo i

Wśród grupy osób w wieku 25 lat blisko 18% uczyło się lub studiowało, podczas gdy pośród najstarszych przedstawicieli tej populacji udział uczących się lub studiujących

Niektóre nierówności mają cechy długiego trwania i wywodzą się jeszcze z Od- rodzenia, podczas gdy inne wiążą się z nowym paradygmatem rozwoju gospodarki (np. wykluczenie

Podczas szkolenia omówione zostaną przepisy regulujące kwestie przyjazdu i pobytu cudzoziemców w Polsce, podejmowania przez nich pracy (uzyskiwanie zezwolenia na pracę i przypadki

Dostawy rynkowe bowiem artykułów żywnościowych i nieżywnościowych w przeliczeniu na 1 miesz­ kańca były w większości przypadków znacznie wyższe niż w roku 1973, podczas

Z prawa nakazu może inspektor korzystać w każdym wy­ padku, gdy stwierdzi, iż nie są przestrzegane przepisy, obowiązu­ jące co do bezpieczeństwa życia, zdrowia lub

Na tle sprzedaży domu okazało się również, że podczas gdy Makówka nie chciał się zgodzić na sumę 57 tysięcy zło tych, ofiarowaną mu przez Juliusza Sztybbego, sprzedał