• Nie Znaleziono Wyników

Pogranicze historii filozofii i historii nauki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Pogranicze historii filozofii i historii nauki"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

POGRANICZE HISTORII FILOZOFII I HISTORII NAUKI

Erhard A l b r e c h t , Vom N u tzen des S tu diu m s d e r griechischen Philosophie. A kadem ie-V erlag, Berlin 1966, ss. 35.

E inführung in die Philosophie. Cz. 1: Philosophie u nd E inzelw issenschaften.

Cz. 2: K r itik d er bü rgerlich en Philosophie und Soziologie d er G egenw art. W ydał Erhard Albrecht. Ernst-M oritz-A rndt-U niversität, G reifsw ald 1964, ss. 236+191.

Erhard A l b r e c h t , G edan ken zu r Einheit der W issenschaft. Ernst-M oritz- - A rndt-U niversität, G reifsw ald 1965, ss. 47 (na prawach rękopisu).

Jesienią 1966 r. ukazał się drukiem w ykład O p o ży tk u stu d iu m g re ck ie j filozofii, w ygłoszony na posiedzeniu W ydziału Filozofii, Historii, Nauk Państw ow ych, Praw ­ n ych i Ekonom icznych N iem ieckiej A kadem ii Nauk w B erlinie przez dyrektora Instytutu Filozofii uniw ersytetu w G reifsw aldzie, prof. dra Erharda A lbrechta. Licząc się z koniecznością zam knięcia w ybranego tem atu w liczb ie słów , których pro- n uncjacja jest ograniczona do jednej czy dwóch godzin w ykładu, autor zmuszony był przedstaw ić rozważania w form ie raczej szkicu, niż gruntow nie opracowanej i udokum entow anej rozprawy.

Jak łatw o przewidzieć, w w ykładzie w skazano przede w szystk im na fakt, że filozofii greckiej zaw dzięczam y sform ułow anie podstaw owych pojęć nowożytnej nauki, których żyw otności n ie zdołał osłabić czas, i że w szystk ie poglądy filozofii europejskiej tkw ią w zarodku już w osiągnięciach m yśli greckiej. A u tor zwraca też słu sznie uwagę, że studium dziejów filozofii greckiej jest n ie ty lk o częścią studium ogólnej historii filozofii, lecz również częścią studium historii nauki i literatury antyku.

O istocie w ykładu prof. A lbrechta n ie stanow ią jednak te i inne znane poglądy. Tem at pożytku studium greckiej filozofii dostarcza n atom iast autorowi sposobności do tego, aby filozofię antyku raz po raz przymierzać do filozofii stworzonej przez Marksa, Engelsa i Lenina. N a ty ch twórców m aterializm u dialektycznego autor często się powołuje, oni ułatw iają mu analizę i ocenę filozofii antyku. Nic dziwnego, że w w ykładzie poświęcono uw agę m.in. zagadnieniu w arunków ekono­ m icznych, społecznych i politycznych jako przesłanek św ietn ego rozwoju filozofii greckiej. A utor n ie om ieszkał poruszyć problemu w oln ego czasu, który daje moż­ ność filozofow ania. M arksizm dostarcza rów nież autorowi odpow iednich kryteriów do przeprowadzenia w łaściw ej periodyzacji dziejów greckiej m yśli filozoficznej. W końcu autor podkreśla, że twórcy m aterializm u dialektycznego dokonali n ie tylko w łaściw ej ocen y greckiej filozofii, lecz że w łaśn ie M arks jest tym , który filozofii hellenizm u — epikureizm owi, stoicyzm owi i sceptycyzm ow i — przyw rócił należną j e j ' rangę w hierarchii kierunków i szkół filozoficznych.

Idąc konsekw entnie ku w ytkniętem u przez siebie celow i, autor szuka w filo­ zofii greckiej nieustannie tych elem entów , które ją legitym ują jako dyscyplinę w p ełni zracjonalizowaną i m aterialistyczną. Znajduje zaś je n ie tylko w m ateriali- śtycznym m onizm ie pierw szych filozofów greckich i w atom istyce Leucypa, Demo- kryta i Epikura, lecz rów nież w filo zo fii A rystotelesa. Nieskończone a7rapov („bezkres”) A naksym andra uważa w ręcz za antycypację pojęcia m aterii, jak je ro­ zum ie dzisiejsza filozofia w dziele Lenina M aterializm i e m p irio k ry ty cy zm .

Poszukując elem en tów racjonalizm u w antycznej teorii poznania, przede w szy ­ stkim P latona i A rystotelesa, autor śledzi związki nauki i naukowego m yślenia z filozofią grecką i dochodzi do w niosku, że już G recy stw orzyli1 zarówno m odel m entalności badawczej, jak i pojęcie tego, co jest nauką, a co nią n ie jest.

Podkreśliw szy znaczenie m.in. m atem atyki dla m yślenia filozoficznego starożyt­ nych, jak i w spółczesnej filozofii, autor rozw aża problem filozofii jako nauki o za­ sadach ogólnych, które um ożliwiają skoordynowanie ludzkiego doświadczenia i w sze l­ k ich naukow ych celów zgodnie z jedną podstawową dyrektywą światopoglądową.

(3)

R ecen zje

135

Sform ułow any przez filozofię n aukow y św iatopogląd u łatw i badaczowi ■wkompono­ w anie jego w łasn ej pracy w cały system nauk. Nadto św iatopogląd n auk ow y n asyci każdą z poszczególnych gałęzi w iedzy niezbędną dla n iej hum anistyczną treścią. R ozerw anie tego związku m iędzy filozofią i innym i dyscyplinam i naukow ym i, który u staliła już filozofia grecka, odbijało się zaw sze niek orzystn ie n a sam ej nauce. Zgodnie ze sw y m i założeniam i autor zm ierza konsekw en tnie do w ykazania, że dzi­ siaj rolę filozofii jako owej nauki o principiach, jednoczącej poszczególne dziedziny w iedzy w jeden system , całkow icie spełnia m aterializm dialektyczny.

W sumie n ależy uznać w yk ład prof. A lb rechta za ciekawą próbę ocen y w a r­ tości filozofii greckiej dla nauki dzisiejszej, pojętą w yraźnie ze stan ow isk a m arksi­ stowskiego. Mimo szkicowego charakteru i m im o kontrow ersyjności n iektórych opinii autora w ykład zasługuje n iew ątpliw ie na skontaktow anie z nim czytelnika.

K a ro l G ło m b io w sk i

*

'Ogólna charakterystyka metodologiczna w ykładu prof. Albrechta, zam ieszczona w poprzednim om ówieniu, zw alnia piszącego te słow a od powtórzeń. W ystarczy w ięc zapoznać czytelnika z zawartością dwutom owego W prow adzen ia do filozofii, k tó­ rego prof. A lbrecht jest redaktorem i w spółautorem , aby w ten sposób zwrócić uw agę na problem atykę bardzo istotną dla pogranicza h istorii filozofii i historii nauki. Całość publikacji dotyczy fundam entalnych zagadnień historii filozofii, lecz jednocześnie żaden historyk nauki n ie m oże w obec nich przejść obojętnie.

W publikacji znajdują się cztery obszerne rozpraw y prof. A lbrechta oraz dwie rozpraw y opracowane przez niego w spólnie z dwojgiem w spółpracow ników (Dieter Bernhardt i H annelore Pallus).

W tom ie pierw szym w ydaw n ictw a Erhard A lbrecht w dwóch rozpraw ach om a­ w ia następujące kw estie: logikę, teorię poznania i cybernetykę jako bazę m etodo­ logiczną poszczególnych dyscyplin naukowych oraa — w następnej rozpraw ie — w zajem ny stosunek filozofii i przyrodoznawstwa w oparciu zarówno o m ateriał aktualny znajdujący się n a w arsztacie naukowym obydwu dziedzin, jak i czerpany z ich historii. Miamy tu n iem al pełny przegląd zagadnień w ażn ych dla obu dziedzin, przepojony na każdym kroku refleksjam i w iążącym i się z dziejami dialektycznego d historycznego m aterializm u. Do każdej rozprawy w tym jak i w drugim tom ie jest dołączona bibliografia dzieł n ajw ażniejszych ((zdaniem autorów) w danym zakresie. W ym ienić ponadto należy obszerny tem atyczny w ykaz problem ów filozoficzn ych w iążących się z naukam i przyrodniczym i i hum anistycznym i (opracowali go zespo­ łow o pracow nicy Instytutu Filozofii uniw ersytetu w G reifsw aldzie).

, Tom drugi om awianego w ydaw n ictw a przynosi rozpraw y o n ieco innym cha­ rakterze, zgodnie zresztą z podtytułem : chodzi m ianow icie o k rytyk ę w spółczesnej burżuazyjnej filo zo fii i socjologii. Tak w ięc przez prof. A lbrechta k olejn o poddane zostały krytycznej analizie: aktualna sytuacja w burżuazyjnych kręgach k ulturaln o- -naukow ych, w spółczesna ontologia, problem poznawalności św iata, a w reszcie sto­ sunek nauk filozoficznych do nauk przyrodniczych w ujęciu uczonych burżuazyj­ nych. Tom uzupełniają studia innych pracow ników naukow ych uniw ersytetu w G reifsw aldzie; na czoło w ysuw ają się rozprawy: prof. H einza Quitcha, H annelore P allu s, Hansguntera Mayera i W ernera Kirchgassnera. Dotyczą one sp ołeczn o-h i­ storycznego uwarunkow ania w spółczesnej filozofii Zachodu.

Tak w ięc czytelnik znajdzie w tej publikacji w ie le in teresującego i system atycz­ n ie ugrupowanego m ateriału, a także okazję do snucia w łasn ych reflek sji na tem at obecnego stadium rozwoju m yśli filozoficznej w N iem ieckiej Republice D em okra­ tycznej.

(4)

W k ilk u sw oich pracach, a w szczególności w M yślach o jedn ości nauki, Erhard A lbrecht przeprowadza gruntow ną krytykę w spółczesnych poglądów uczonych za­ chodnich n a tem at stosunku języka do poznania. Jest to krytyka w dużej m ierze słuszna, choć piszący te słow a n iektóre z argum entów u w aża za dyskusyjna. Jeden z n ich w ydaje się szczególnie w ątp liw y: posługiw anie się teorią „odzwierciedlenia” jako pan aceu m w e w szelk iej n auce o języku.

Geneza tej teorii prowadzi nas do Leibniza; w iele jego argum entów pogłębili i poszerzyli k lasycy marksizmu, k tóA y często pisali o „odzw ierciedlaniu”, „odbija­ niu”, „fotografow aniu”, „odbijaniu lustrzanym ”, a także o „kopiowaniu rzeczy­ w istości”. To — podejm ow ane zresztą 'incydentalnie — dążenie do znalezienia sy ­ nonim ów pojęcia „odzwierciedlania” w yczerpuje daw niejsze próby w yjaśn ien ia zw iązków istn iejących pom iędzy podm iotem a przedm iotem poznawczym . Zwró­ cono jednak później uwagę, że term in ,¿odzwierciedlanie” oparty jest na analogii z zakresu optyki, co w ystarczało ongi; dziś jednak, gdy od śm ierci Leibniza upłynęło z górą 250 lat, staje się jedynie szacownym zabytkiem , gdyż fizykalna teoria od­ zw ierciedlenia n ie m oże b yć m echanicznie przeniesiona do zakresu ludzkiej św ia ­ domości.

N iektórzy uczeni w spółcześni (w tym także nie-marksdści, z neopozytyw istam i w łącznie) posługują się nadal teorią .odbicia. Tak też czy n i Erhard A lbrecht; od­ różnia on w praw dzie zbawcze „odzw ierciedlenie” (W iderspiegelun g) od zgubnego „odbijania” .(A bbildu n g), co jednak n ie rozw iązuje siprawy, jako że przecież ciągle- znajdujem y ¡się w zaklętym kręgu synomimiki.

O tym , jakie byłyby konsekw encje stanow iska ortodoksyjnego, pisał jeszcze w 1947 r. N arcyz Łubnicki w rozpraw ie Teoria poznania m aterializm u d ia le k ty c z­

nego *, zaznaczając, że 'prowadziłoby ono do isolipsyzmu typ u ileibndzoiwskiego.

Skoro w ięc znów pada nazw isko Leibniza, trzeba przypom nieć, że b y ł on twórcą n ie tylko koncepcji „odzwierciedlania”, le cz że 'Stworzył rów nież podstaw y in nej, bardziej, jak się wydaje, płodnej koncepcji — pojm owania języka jako środka intersubiektyw nego porozum iew ania się.

W N o w ych rozw ażaniach d o tyczą cych rozum u lu dzkiego Leibniz pisał, że „gdybyśm y n ie pragnęli być zrozumiani, n ie . w ytw orzylibyśm y nigdy m ow y” i ilu ­ strow ał to następującym przykładem : „[...] papugi i n iek tóre inne ptaki posiadają słowa, n ie m ając m owy; m ożna bowiem w ytresow ać t e ptaki i w ie le innych, aby w ytw arzały d źw ięk i dość wyraźne. Jednakowoż nie są one zdolne w żaden sposób do posiadania języka. T ylko człow iek jest w stanie p osługiw ać się tym i dźw iękam i jako znakami w ew n ętrznych pojęć, aby w ten sposób m óc je objaw ić innym ” 2.

W ydaje się, że n ie tyle odróżnianie ludzi od papug, ile przede w szystkim pragnie­ n ie zbadania społecznej genezy i społecznej roli języka jako zespołu „znaków po­ jęć” m oże i powinno skłaniać naukow ców piszących o języku do traktow ania go ńie tylko jako „odzw ierciedlenia”. Tym bardziej, że szczególnie w spółcześnie w olno uważać ten term in za przenośnię, skrót m yślow y i punkt w yjścia do bardziej ści­ słych badań, uniem ożliw iających w ulgaryzację „teorii od zw ierciedlenia”. Tego ro­ dzaju interpretację nied aw no obszernie om awiał i uzasadniał, w św ietle m arksi­ stow skiej teorii poznania, Adam Schaff w książce J ęzyk a p o zn a n ie 3.

N iezależnie jednak od problem atyki badań nad językiem , dobrze byłoby, gdyby czytelnik polski zapoznał się z ostatnim i pracam i n a tem at Leibniza jako teorety­ ka językoznaw stwa. Jako punkt w yjścia lektury polęcić m ożna dwie rozprawy

1 „Annales U niversitatis M ariae C urie-Skłodow ska”, seria F, 1947, t. 1, nr 2. * G. W. L e i b n i z , N ow e rozw ażania [...]. T. 2. W arszawa 1955, s. 9.

(5)

R ecen zje

137

um ieszczone w publikacji zbiorowej' L eibniz: sein L eben — sein W irken — seine

W elt (Hannover 1966), którą w ydali i redagowali W ilhelm Totok i Carl Haase; p ierw ­

sza z rozpraw dotyczy Leibniza jako prekursora cybernetyki (napisał ją prof. A. Timm), druga zaś om awia p race L eibniza jako badacza języka (autorem jest dr K. W eimann). Zresztą i sam prof. A lbrecht przygotow uje obecnie obszerną pracą o językoznaw stw ie, gdzie znajdzie się rozdział o Leibnizu.

H istoria nauki n ie jest „sztuką dla sztuki” i m ożna się w iele nauczyć, stu ­ diując dzieła dawnych m yślicieli, a pożytki płynące z współpracy, filozofów i histo­ ryków nauki są dwustronne. Stąd p łynie w ielk ie znaczenie prac z pogranicza obu tych nauk.

W aldem ar V oise

Bau und B ildung des W eltalls. K osm ologische V orstellu n gen in D oku m en ten

aus zw e i Jahrtausenden. W stęp i w ybór Bernharda Stickera. Przekład tek stów przy współpracy Fritza K raffta. H erder Verlag. Freiburg—B a sel—W ien 1967, ss. 272, ilustr. 10.

T ytuł książki, którą ogłosił niedaw no Bernhard Sticker — profesor zw yczajny uniw erystetu w Hamburgu i kierownik tam tejszego Instytutu H istorii Nauk Przy­ rodniczych — trudno przełożyć w iernie na język polski (B u dow a i k szta łto w a n ie

w szec h św ia ta ? S tru k tu ra w szech św ia ta i tw o rzen ie się p o ję ć o wszechświecie"?).

Łatwo jednakże już choćby tylko po pobieżnym zapoznaniu się z książką stw ierdzić, że jest to dzieło bardzo dobre i — co nie m niej ważne — bardzo pożyteczne.

A utor zaczyna od przypom nienia, że od początku istn ien ia gatunku hom o sapien s staw iano sobie zawsze dw a podstaw ow e pytania. P ierw sze: czym jestem ja sam , skąd się w ziąłem n a tym św iecie i dokąd odejdę po śm ierci? 'Drugie: czym jest w szechśw iat, skąd w zięła się Ziemia, czy jest w ieczna i jakie jest jej m iejsce w e w szechśw iecie? Jak czytam y, tylko na drugie pytanie czytelnik oczekiw ać m oże odpow iedzi (co zresztą zgodne jest z tytu łem dzieła), i to nieraz tylko odpowiedzi fragm entarycznych, gdyż m im o dum nego m iana „nauki śc isłe j” w spółczesn e przy­ rodoznawstwo dalekie jest jeszcze od osiągnięcia pełnej w ied zy o w szech św iecie. Książka składa się zasadniczo z dwóch części: „w prowadzającej” i „tekstow ej”, a jej uzupełnienie stanow i niew ielki, bo liczący zaledw ie osiem stron, dodatek in ­ form ujący o przekładach, literaturze przedm iotu itp. W części w prow adzającej — nie licząc krótkiego w stępu, w którym autor charakteryzuje problem atykę dzie­ ła — znajdujem y dziewięć rozdziałów poświęconych kolejno zagadnieniom form o­ w ania się n au k i o w szech św iecie od czasów starożytnych do najnow szych. W ystar­ czy podać (w języku oryginału) tytu ły k ilk u ostatnich rozdziałów , aby zorientow ać czytelników co do sposobu staw iania zagadnień; oto one: H eliozen trisch es S y s te m

und U nendlich es A ll (16. Jahrhundert), Eine Neue A stron om ie (17. /J ah rh u n dert), Die E inh eitlichkeit d e r W e lt (17. Jahrhundert), Die Frage nach dem U rsprung (IS. Jahrhundert), E n tw icklu n g im W e ltall (19. Jahrhundert), W eltm o d elle (20. J a h r­ hundert). Jak widać, tytu ły te nie tylko zawierają skondensow aną zapowiedź

treści, a le też inform ują o m odyfikacjach, jakie się dokonyw ały w pojm o­ w aniu św iata, od koncepcji w ielości św iatów do w spółczesnego m odelu św ia ta poprzez „nową astronom ię” siedem nastego w iek u , w yobrażenia o jedności świata, pytania dotyczące jego genezy, a w reszoie rozwój idei sam ego w szech ­ świata. Kopernik potraktowany został jako uczony w jednakow ej m ierze zam yka­ jący epokę go poprzedzającą, oo otw ierający następną, przy czym podkreślona zo­ stała rola U niw ersytetu K rakow skiego i u niw ersytetów w łosk ich w kształtow aniu się um ysłow ości w ielkiego astronoma. W sum ie, na n iesp ełna d ziew ięćdziesięciu stronach otrzym ujem y obraz w ysiłk ów , jakie w ciągu z górą dwudziestu stu leci

Cytaty

Powiązane dokumenty

Otrzymane wartości wskazują jednoznacznie na obec- ność złoża, ze wskazaniem na złoże gazu, co potwier- dzone zostało przez brak obecności mikroorganizmów

One of tbe characteristic features of a pump installation is that transient conditions are quite commonly encountered tmder wfaich tfae pump is called upon to operate as a

W dotychcza­ sow ych studiach, pośw ięconych p ro b lem aty ce pogranicza polsko-niem ieckiego, dom inow ały rozw ażania historyczne, bogate w u stalen ia

W końcu lat siedemdziesiątych odwiedziłem miasteczko Jedwabno i wstąpiłem tam do oberży. Spotkałem w niej około dwunastu gości, obywateli miasta, siedzących przy kuflu piwa.

Następnie omówił ważniejsze uroczystości odbywające się w Olsztynie oraz sposób ich obchodzenia.. Podsumowując wystąpienie, podkreślił silny wpływ polityki

Ten eerste wordt bekeken of er voldoende kennis is om voor de diverse systemen na te kunnen gaan onder welke omstandigheden verweking of afschuiving als gevolg van elastische

Low smoke zero halogen sheathing materials are now to be included, France favouring a thermoplastic type, the UK a more conventional elastomeric material. Amendment agreed but not

Some notable features include high level instruction sets, indirection tables for addressing large register files, and the ability to physically adjust the size of the physical