• Nie Znaleziono Wyników

View of „This is the bad Athenians’ Parliament, ours is not like that”, or about ancient Greece in the interpretation of Tribunal preachers

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of „This is the bad Athenians’ Parliament, ours is not like that”, or about ancient Greece in the interpretation of Tribunal preachers"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

KRZYSZTOF GOMBIN

„TO ZYCH ATEN

´ CZYKÓW PARLAMENT, NASZ NIE TAKI”,

CZYLI O STAROZ

 YTNEJ GRECJI

W INTERPRETACJI TRYBUNALSKICH KAZNODZIEI

Wartos´c´ polskich kazan´ epoki baroku, jako cennego z´róda do wielu aspek-tów badan´ humanistycznych, wskazywano w literaturze juz wielokrotnie. Jedn a z najwazniejszych prac z tej dziedziny jest ksi azka Janusza Droba1. Tekst niniejszy jest prób a analizy wykorzystania przez osiemnastowiecznych kaznodziei zwi azanych z Trybunaem Koronnym toposu miasta (ubranego przez nich w aten´ski kostium) jako „miejsca zego”2.

Wzorce zaczerpniete z antycznej Grecji w czasach staropolskich wykorzys-tywano dos´c´ czesto, zarówno w publikowanych tekstach, jak i towarzysz acych im grafikach3. Hellada bya tez wzorem, do którego chetnie odwoywali sie mówcy, kaznodzieje oraz teoretycy pisz acy o Trybunale Koronnym. Pogl ady te wyrazi chyba najpeniej Andrzej Lisiecki, który w Przedmowie do swego fundamentalnego dziea o Trybunale pisa: „Zacna bya w Europie Ias´nie

Dr KRZYSZTOFGOMBIN adiunkt Katedry Historii Sztuki Nowozytnej, Instytut Historii Sztuki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawa II; e-mail: kgombin@vp.pl

1J. A. D r o b, Trzy zegary. Obraz czasu i przestrzeni w polskich kazaniach barokowych,

Lublin 1998.

2 O interpretacji tego toposu w polskich kazaniach siedemnastego wieku por.: D r o b, Trzy zegary, s. 182 n.

3Por. J. B e d n a r s k a, Z dziejów polskiej ilustracji panegirycznej. Motywy i tematy antyczne w polskiej panegirycznej ilustracji ksi azkowej, t. I, Katowice 1994, passim; t a z, Z dziejów polskiej ilustracji panegirycznej. Problematyka stylistyczno-formalna polskiej panegi-rycznej ilustracji ksi azkowej, t. II, Katowice 2005, passim, zwaszcza s. 137 n. Warto przy-pomniec´, ze miano „Nowych Aten” otrzymaa równiez jedna z najpopularniejszych osiem-nastowiecznych polskich encyklopedii Benedykta Chmielowskiego.

(2)

Os´wiecone Stany Koronne mestwem i dzielnos´ci a Grecya, przesawne byy w niey rozumem y naukami Ateny; ale w Atenach nad to wszystko s´wi  atobli-wie syn a sprawiedliwos´ci a Areopagus; którego tak wielka y tak powazna bya prerogatywa, ze go y sami ochraniac´ musieli Tyranowie”4. W toku swoich wywodów Lisiecki podawa, opieraj ac sie na dzieach antycznych historyków, dziesi atki przykadów funkcjonowania greckiego, a zwaszcza aten´skiego wymiaru sprawiedliwos´ci. Przykady starozytnych Aten i Sparty przywoywano takze i w kazaniach, w których Trybuna wielokrotnie okres´la-ny by mianem „polskiego Areopagu”. Najczes´ciej zdarzao sie to w pozytyw-nym konteks´cie. Tak na przykad Stanisaw Kauski gosz ac kazanie do de-putatów odwoywa sie do tradycji starozytnej Sparty i jej króla Agisa (Agis-tisa), który to wedug kaznodziei: „Oczys´ci z exorbitacyi Ratusz, lub go nie wyzoci, mu za to ozdoba y chwaa wiekuis´cie ros´nie. To tak Tobie Ias´nie Os´wiecony Trybunale, luboc´ to ieszcze nie ze wszystkim dokon´czony Ratusz, nie st ad bedzie chwaa, ze go ozdobisz, ale ze go sprawiedliwos´ci a obias´-nisz”5. Znacznie rzadziej natomiast przywoywano starozytn a Grecje wtedy, gdy chciano pokazac´ wzorzec negatywny, choc´ mozna odnotowac´ i takie przykady. Jezuita, ks. Piotr Dunin pisa: „Wy sie z niemi [dysydentami  KG] Panowie moi, tak pies´cicie, obserwujecie, za Deputatow, pomin awszy Chrystusa w Katolikach, obieracie, do Ofiary S´wietey sprawiedliwos´ci Harpie przybieracie. Nie moge ia o intencji takiego dobrze trzymac´ katolika, który dissidentów na te s´wiet a funkcie promuie, trzyma, faworyzuie. Y owo nie dobre do tey ofiary przygotowanie, kiedy wzi awszy chrapke ieden na drugie-go, mowi: o dac´ mi Bog bydz´ z Deputatem, zagram ia z jegomos´ci, ale wy-skoczymi z Wioski, z moiego s asiedztwa, z gotowym na potepienie adwersa-rza swego dekretem, przychodzi do izby, kontrowersji nie sucha i snadz´

4A. L i s i e c k i, Trybuna Gówny Koronny Siedmi a splendorów os´wiecony, Kraków

1638, s. A.

5 S. K a  u s k i, Kazanie na solenney wotywie Trybunau Koronnego za Prezydencyi I.W. I.M. X. Iana na Pokrzywnicy Pokrzywnickiego [...] [Lublin 1695], s. B. Por. K. G o m-b i n, Staropolskie relacje o lubelskim Ratuszu – siedzibie Trybunau Koronnego, „Prace Polonistyczne” 63 (2008), s. 51. O innych przykadach zaczerpnietych ze starozytnej Grecji por. np.: J. T c h ó r z e w s k i, Kanonizacya sprawiedliwego sedziego [...] za Prezydencyi [...] Stefana Dunina [...] z Piotrkowskiey Katedry [...] ogoszona [Kalisz 1741], s. C2 v.; A. D om a r a d z k i, Rekompensa Sprawiedliwos´ci Koroney bez obudnos´ci serdeczna bez miary wielka, bez respektu szczera [...] Jas´nie Os´wieconemu Trybunaowi deklarowana y od-dana [...] [b.m.w. 1724], s. Dv.; J. B o g u c k i, Wzrost nieustai acey S. Sprawiedliwos´ci Jas´nie Wielmos´nym Sedziom [...] w Kos´ciele Farnym Piotrkowskim Przy powitaniu na Rea-sumpcyi S´wietey funkcyi Trybynalskiey Jas´nie Wielmoznych Gos´ci [...] [Kalisz 1732], s. s. D2-D2 v; „Kuryer Polski” 1748, nr 612.

(3)

ieszcze drugiemu przeszkadza. Fakcie miedzy kolegami czyni, daie i bierze co sie godzi w gospodzie informacyie; Sedzia oraz Patron. Nuz iezeli sto ubogiey szlachty, wdow, maomocnych sierot siedz ac dugo, y trawi ac sie pod regestrem, doczekac´ sie nie mog a. Iednemu drugiemu y trzeciemu Panu uste-powac´ y z Regestrem leciec´ musz a, z rozpacz a prawie czy sie kiedy go do-czekai a; y moy dobry Boze, ci pacz a, a regestr mienionego tan´cuje. Po Athen´sku to cos´ Panowie, nie po staropolsku. Przyiecha Demetrius kiedys´ do Athen w Miesi acu styczniu, y dusznie chcia widziec´ Ofiare pewn a, która furowym prawem Boskim, opisany swoi czas w Nowembrze albo Listopadzie miaa, którego sie tylko a nie inszego miesi aca odprawowac´ bya powinna. Tu sie Pan wielki napiera. To zas´ czego chce wbrew biie prawu. Co czyni a zeby y prawo pogaskac´ y Pana nie urazic´. Odmienia Regestr Statocles Ianua-riuszowi, y tak z Kollegami dekretuie. Nie moze tu Demetrius tak dugo czekac´ y trawic sie, niechze Styczen´ bedzie przez dekret pro hac vice No-vembrem, a tak y prawu dosyc sie uczyni y Demetriuszowi; kiedy ofiara rzecze sama Styczniowa, bedzie w przechrzczonym listopadzie”6.

W sposób jeszcze bardziej interesuj acy rysuje sie opis, stylizowanego na greckie, miasta trybunalskiego w kazaniu jezuity, ks. Józefa Kleczyn´skiego7, który pisa: „Zgorza kiedys´ Aten´ski ratusz, tak ze Parlament gdzie indziej przenies´c´ sie musia […] Iedni z tych do których sie przenosi Grecki Trybu-na, cieszyli sie drudzy pakali. A co za przyczyna differencyi? Rzeczecie: To pewnie cieszyc´ sie mieli prawdziwi owi od ubóstwa, nedzy, godu, sieroctwa Pacyentowie, ze sie zblizonymi do ich Territorium S adami mnieysz a podróz a, y godu expens a, ich zebranina obeidzie, a czeyze przeniesiona do nich spra-wiedliwos´c´, iako kwiat przesadzony z mieysca na mieysce, umdlonym dug a expektatyw a pros´b a, predzey i pozyteczniey zakwitnie. Toc´ dobrze: Aliqui gaudebant, Cieszyc´ sie, rzek a inni miay kramy, sklepy, przedaze, kupiectwa mys´l ac sobie, a czeyze przecie na pretextowe a w samey rzeczy wetuj ace krysek y sentencyi S adowych donatywy, rózne specyaliki zbywac´ sie bed a.

6P. D u n i n, Nowe s´wieto ofiar a sprawiedliwos´ci albo kazanie przy solenney wotywie na zaczynaniu Trybunau Koronnego [...] w Piotrkowie [Lublin 1683], s. Av-A2.

7Józef Kleczyn´ski, herbu Strzemie (ur. 15 III 1675 na Rusi Czerwonej, zm. 19 II 1725

w ucku), by jezuickim kaznodziej a, wst api do zakonu 14 VIII 1690 w Krakowie, s´wiecenia otrzyma 2 IV 1702 tamze; by profesorem filozofii i matematyki w Ostrogu (1704-1706) oraz misjonarzem w Winnicy (1708-1709), w czasach sobie wspóczesnych jako kaznodzieja cieszy sie duz a saw a. Por.: Encyklopedia wiedzy o jezuitach na ziemiach Polski i Litwy 1564-1995, oprac. L. Grzebien´, Kraków 1996, s. 282; K. N i e s i e c k i, Herbarz Polski, t. V, Lipsk 1840; J. S. P e l c z a r, Zarys dziejów kaznodziejstwa w kos´ciele katolickim, t. II, Kraków 1896, s. 249; t e n z e, Zarys dziejów kaznodziejstwa w Polsce, Kraków 1917, s. 253.

(4)

Naziezdzao sie gdzies´ za Aten´skim Trybunaem roznych Dam Greckich, podobno niektóre Ad bona fortuna per mala corpora dobierai ac sie, byy takie, które na ow a (iedney matce radz acey sie iakiemby sposobem Sprawe szczes´liwie na Trybunale wygrac´ miaa) podan a pamietay porade: Si babueru Veteranum Advocatum et Iuvenea advocendam to iest: iezeli bedziesz miaa experency a prawn a dos´wiadczonego Patrona, y w modey Panience stary niewstyd. Drugie, lub ani w pozwach niepoozone, ani w ad Comparitionem personalem potrzebne, poprzywoziy z sob a Córeczki, zeby pulchre salutando (to ukony) pulchre saltando (to konwersacya) Adwersarzom swoim turpiter insultent, az tu zadna wizyty Aten´skiemu Deputatowowi nie odda, poki do kramu Francuzkiego nie wst api, specyaliku na komplement potrzebney, albo raczey potrzebui acey przyjaz´ni nie kupi, az kupcom odbyt i rados´c´: Aliqui gaudebant. Aten´scy winiarze, y ci podobno mówili sobie, a czeyze piewnice nasze lepszy oddech miec´ bed a, czes´ciey sie do wystawienia winnych Anta-ów na uiecie winnieyszych Sedziów otwierai ac. Iezeli tez na odmienionym Aten´skiemu Parlamentowi miejscu, iacy osiedli Kompalestrowie mieszkali, y ci gdyby na nasz a Rubrycelle y dystrybucye czasów trafili, weseley by sobie przy wiezdzai acym Trybunale, Przewodniey (iezeli ieszcze przewodzic´ nad Pacyentami zwykli) Przewodniey Niedzieli, nizeli Wielkanocnego Alleluia winszowali; ze sie iuz po kilkuczasowym odogu, zotego owych Iagiellon´-skich snopków doczekali zniwa, y ci mówie Latobantur (choc´ na Wiosne) Sieut in die Messis Aliqui gaudebant. Plorobant aliqui powiada Historya: aktórzy y o co prosze pakali? To podobno Aten´scy Mieszczanie mówili sobie: o bedziesz tu koo stancyi Gospodarzom dosyc´ kopotu, czeladzi do-mowey niepokoiu, szynkom potrzebnym przeszkody, kamienicom ruiny, y de-solacyi, dwóch Panów w iednym domu, a ieden mocniejszy, toc´ drugiemu musi byc´ ciezko. […] Choc´ twardy i szpetny, bo skorupiany dom, nieci azy Z ówiowi, bo sobie tam mieszka y zaden sie z nim nie pomies´ci. Nie Nasze-mu to IO Trybunaowi przymówka godny to Parlament, co deputat, to Pan, a ów od Amosa Capite 7 widziany: Ecce Dominus et in Manu eius trulla caementarii. Oto Pan, a w reku iego kielnia Mularska, a czemu nie motek? Abo ow dr ag Mularski do rozwalania murow? Bo to Dominus, Pan, nie zruinuie, chyba naprawi, drzwi do drugiey kamienicy przeciwko prawom nie wybiie, chyba dawne wykucie zamuruje. Ecce Dominus. Kon´cze hystory a: Gdy sie z publiczn a podobno ceremoni a wprowadza Aten´ski Trybuna, alic´ wielkiey cnoty, y godnos´ci Aten´czyka mieszkan´ca tamecznego Arystydesa pacz acego, potyka iego przyjaciel i spyta czego by paka? On odpowie: Ingredientem Curiam timeo. Wiezdzai acych sie Sedziów boie. On replikuje […] jakby chcia mówic´: czego sie sprawiedliwy y niewinny czowiecze

(5)

S adów Aten´skich boisz? wzdyc´ sie ich wierutne niewstydny, y zaboystwa nie boi a, gdyz y te, to instancjami moznymi, to przekupnem uspokoione uchodz a. Nie z t ad ia sobie zabieram impet, do winnego powitania I.O. Trybunau Naszego, bo to zych by Aten´czyków Parlament, nasz nie taki”8.

Oczywis´cie trudno traktowac´ powyzsz a relacje jako opis konkretnego wydarzenia. Autorzy kazan´, czesto zreszt a, dos´c´ swobodnie traktowali za-równo cytowane teksty, jak i opisywane fakty. Nalezy jednak zaznaczyc´, ze w 1711 r., a wiec zaledwie trzy lata przed opublikowaniem kazania Kleczyn´-skiego, wskutek szalej acej zarazy, miao miejsce istotnie nadzwyczajne prze-niesienie Trybunau z Lublina do Jarosawia, w którym to deputaci s adzili od sierpnia do grudnia tegoz roku. W historii Trybunau jarosawskiego da sie wskazac´ fakty, które przy odrobinie dobrej woli uznac´ mozna za odpowiada-j ace narracji Kleczyn´skiego, np. wielki jarmark, który odbywa sie równolegle z pocz atkiem obrad trybunau, czy tez proces Elzbiety Sieniawskiej z Kon-stancj a z Potockich Szczuczyn a o dobra Toporów9. Notabene sprawa zakon´-czya sie w Lublinie w 1713 r. (czyli na bezpos´rednio poprzedzaj acym witany przez Kleczyn´skiego Trybunale!), a wygraa j a przybya do Lublina z córk a Sieniawska was´nie dzieki duzym kwotom pieniedzy danym deputatom10. Pomimo tych ewidentnych inspiracji, bardziej prawdopodobne wydaje sie jednak, ze relacja Kleczyn´skiego bya swoist a wypadkow a lubelskich do-s´wiadczen´, i to w ci agu kilku pokolen´, zebranych w jedno w celu dydaktycz-nym jako swoisty antywzór.

Termin rozpoczecia s adów, wymieniony w kazaniu Kleczyn´skiego (Prze-wodnia Niedziela), jednoznacznie wskazuje na Lublin, gdzie Trybuna roz-poczyna prace was´nie w pierwsz a niedziele po Wielkanocy. Negatywne zjawiska przedstawione przez kaznodzieje w opisie „trybunalskich” Aten s a

8 J. K l e c z y n´ s k i, Sprawiedliwos´c´ do kontynuacji pod powazn a godnych imion protekcy a [...] Trybunau Koronnego deputatow od wielkopolskich prowincyi do Lublina prze-niesiona a kazaniem na solenney wotywie w kos´ciele Societatis Iesu powitana [Lublin 1714], s. A-A2. Cytowane tu kazanie ma jeszcze dwie, pochodz ace z tego samego 1714 r. wersje, nie-rózni ace sie tres´ci a, a jedynie nieznacznie tytuem i dedykacj a. Oprócz wydania dedykowanego deputatom, istniej a takze dedykowane ówczesnemu marszakowi Trybunau Piotrowi Kczew-skiemu oraz prezydentowi Aleksandrowi Fredrze, por.: I. D z i o k - S t r e l n i k, Biblio-grafia starych druków lubelskich 1630-1800, Lublin 1997, s. 221-222.

9 J. K u s, Trybuna Koronny Lubelski w Jarosawiu – 1711, „Rocznik Stowarzyszenia

Mios´ników Jarosawia” 18 (2009-2010), s. 61-64. Notabene cytowane tu kazanie Kleczyn´skie-go z 1714 r. jest pierwszym wydanym w Lublinie drukiem od czasów zarazy z 1711 r. Por. D z i o k - S t r e l n i k, Bibliografia, s. 544.

10B. P o p i o  e k, Królowa bez korony. Studium z zycia i dziaalnos´ci Elzbiety z Lubo-mirskich Sieniawskiej ok. 1669-1729, Kraków 1996, s. 91.

(6)

czestym w atkiem w literaturze XVII i XVIII wieku i czesto wprost odnosz a sie do Lublina. I tak w atek wpywu kobiet na wyroki wydawane przez depu-tatów pojawia sie wielokrotnie w tekstach staropolskich11. O zonie maj acej wpywac´ na sedziów, umizguj ac sie do nich, pisa w satyrze O trybunaach i s adach Krzysztof Opalin´ski12. W podobnym tonie, na ten sam temat, wy-powiada sie Samuel Twardowski w utworze Satyr na Twarz Rzeczypospolitej w Roku 1640:

A snadz´ gdy panowie sprawy swoie mai a, Na kilka do Lublina niedziel przyiezdzai a, Przed czasem y terminem. W którey rozno dobie, Deputatów fawory ziednywai a sobie.

Prosz ac wprzód ich na bankiet z Paniami pospou [...] To wiec gwoli uciesze y letniemu chodu,

Poprosz a ich prywatnie z sob a do ogrodu, Na tak a kollacy a gdzie naprzód uczyni a, Ten porz adek, ze z domu wezm a gospodyni a Z córeczkami pospou gos´ciom dla zabawy, Gdzie nie tak wino zagrzeye, iako pci tey bialey Podbleczone z oczyma owe speciay [...]

Gdy przyidzie na terminie pomni ac te Ochote Gdzie iako iuz w niewol a wdali swoie Cnote13.

W relacje damsko-meskie Samuel Twardowski, podobnie jak Kleczyn´ski, wpisuje równiez w atek korupcyjny, choc´ odwraca patologiczny mechanizm – to nie biaogowy, jak u jezuickiego kaznodziei, maj ace sprawe w s adzie

11Wspomina o nim niejednokrotnie równiez sam Kleczyn´ski: Prawda Jas´nie Os´wieconego Trybunau Koronnego herbownemu w Oyczystey bramie Rycerzowi Jas´nie Wielmoznemu Jmci Xxiedza (sic!) Jana Pokrzywnickiego tegoz Trybunau Prezydenta [...] u Fary Piotrkowskiey [Torun´ 1712].

12K. O p a l i n´ s k i, Satyry, oprac. L. Eustachiewicz, Wrocaw 1953, s. 153. 13S. T w a r d o w s k i, Satyr na Twarz Rzeczypospolitej w Roku 1640 [Lublin 1640],

s. Cv-C2v. Por. tez: K. G o m b i n, „Bankiety s a wielk a koruptel a Trybunalistów”. Uczty z udziaem deputatów w oczach wspóczesnych, w: Studia nad sztuk a renesansu i baroku, red. J. Lileyko, I. Rolska-Boruch, t. IX, Lublin 2008, s. 218 n. W niniejszym artykule posuzono sie pierwodrukiem Satyra, wspomniec´ nalezy jednak, ze istnieje wspóczesne wydanie tego dziea (S. T w a r d o w s k i, Satyr na Twarz Rzeczypospolitej w Roku 1640, oprac. S. Ba-czewski, Lublin 2007). Osobnym problemem, nieporuszanym w niniejszym teks´cie, jest korup-cja jako taka, zjawisko, jak sie wydaje, dos´c´ czeste w trybunaach. Por. J. T a z b i r, Korup-cje, posuy, kubany i wzi atki, w: Parlament, prawo, ludzie. Studia ofiarowane Profesorowi Juliuszowi Bardachowi w szes´c´dziesieciolecie pracy twórczej, red. K. Iwanicka, M. Skowronek, K. Stembrowicz, Warszawa 1996, s. 300-305.

(7)

przekupuj a deputatów, ale oczekuj acy na korzystny wyrok za pomoc a kosz-townych prezentów wpywaj a na zony deputatów, bardziej podatne na dobra materialne (a zwaszcza szlachetne, byszcz ace kruszce) niz mezczyz´ni14. Anonimowy autor rekopis´miennego wiersza zatytuowanego Elogium Prze-s´wietnemu Trybunaowi Koronnemu Lubelskiemu w Roku 1694 odprawui  ace-mu sie, praktyki wpywania kobiet na wyroki s adz acych okres´li juz bez zad-nych ogródek jako „Korrupcye Dupne”15. Problem by zreszt a na tyle po-wazny, ze interesowa nie tylko autorów strof, róznej zreszt a wartos´ci poetyc-kiej. W korekturze Trybunau z 1726 r. znoszono „nieprzystoyny zwyczay ze damy y matrony rózne, nie mai ac zadnych spraw w Trybunaach, tamze zao-zywszy rezydency a bawi a sie, y praktyki miedzy stronami przez mezów y Deputatów czynic´ zwyky”16. Problem musia pozostawac´ aktualny takze w czasach póz´niejszych, skoro w projekcie Ordynacji Trybunau Koronnego, przygotowanym na sejm 1776 r., zapisano: „Tytuem attentowania spraw, Damom w mieyscu Trybunaów s adz acych sie przesiadywac´, tak reassumui ac tez Prawa, zakazuiemy”17. W tym samym dokumencie nakazano: „tymze Damom tak swoie, iako y cudze popierai acym sprawy w mieyscu s adz acego

14„[...] Drugim podrzucai a

Konwie srebrne y czary, a choc´ sie gniewai a, A chc a w rzeczy wyrzucac´. Przecie pod oknami Rzadko gdzie ich znaidui a. A ies´li nie sami, Nie pogardz a przynamniej Panie Deputatki, Z którymi tam pospou, a newet y z Dziatki, Z wszystk a famili a swoi a sie ziezdzai a [...]”.

15Biblioteka Ossolineum, 654/I, Elogium Przes´wietnemu Trybunaowi Koronnemu Lubel-skiemu w Roku 1694 odprawui acemu sie, w: Nowy nieprzyjaciel polski przez JMX. Pawa z Chotczej Choteckiego... i inne. Czytamy tu m.in.:

„Rok miia Tysi ac Szes´c´set Dziewiec´dziesi at Czwarty Gdy by Polski Trybuna w Oborze zawarty,

I z t ad to Iudicium Ludziom wszystkim zbrzydo Ize w nim miasto sedziów zasiadao bydo. W Oborze Laska bya, miaa obow spory Co zywo sie cisneo z Bydem do Obory. Aze tam s´lubu nie masz, wiec sie z swymi zadki Ubiegay latowac´ y mode Mezatki […]

Panny, Wdowy, Mezatki mode byy skupne, Wielce tam popacay Korrupcye Dupne”.

Najwazniejszy koncept wiersza – porównanie Trybunau Koronnego do obory – oparty zosta na nazwisku ówczesnego marszaka Trybunau, wojewody podlaskiego, Marcina Oborskiego.

16Volumina legum, konst. 1723, v. VI, f. 439.

(8)

sie Trybunau quovis sub praetextu wiecey iak dzien´ ieden sie bawic´ a to pod przeiazd, lub dla konferowania, y to raz ieden okoo swoich spraw [...]”18.

Sprawa ruiny, do jakiej doprowadzali Lublin ludzie przybyli na Trybuna, równiez ma odzwierciedlenie w osiemnastowiecznych tekstach. Nieco póz´niej-sza od kazania Kleczyn´skiego, bo pochodz aca z 1750 r., jest Supplika pokor-na Najjas´niejszemu Królowi Jegomos´ci [...] od miasta Lublipokor-na, w której czy-tamy: „Supplikuje miasto Lublin aby ludzie J.O. Trybunau asystuj acy, korde-gardy pod Ratuszem nie dezolowali, ogniów ustawicznie nie palili, drew na sklepieniu nie r abali, przez co upadek ratusza byc´ moze, takze aby siekier, piy, szczotek tak do sukien, jako i obuwia, cebrów, konwiów do wody nie pretendowali u miasta, tudziez tapczanów do sypania, które potem zwykli przy limicie Trybunau palic´ wielkim ogniem pod sklepieniem Ratusza, z wielkim niebezpieczen´stwem miasta”19. O konkurencji w zarobkach pod-czas Trybunau s´wiadczyc´ moze jeszcze póz´niejszy fragment. W pod-czasach Sejmu Wielkiego mieszczanie skarzyli sie: „Klasztory zas krzywdzacemi swemi zabiegami, Deputatom, Palestrze, Pacyentom, na Trybunay przyiez-dzaiacym, w Klasztorach stancye i nader tanio ile nic nie kosztuj ace naimui a, Obywatelow Miasta i w tym miernym awanazu, z naymów Stancyi miec´ mog acym, kokrzywdzai a, i wstret do reparacyi i murowania sprawui a”20.

W innym cytowanym fragmencie Kleczyn´ski posuguje sie, zreszt a bardzo istotn a w nowozytnej teorii wadzy, metafor a rz adz acego – architekta21, cytuj ac przy tym odpowiedni fragment proroctwa Amosa, który w tumaczeniu Jakuba Wujka brzmi: „a oto Pan stoj acy na murze potynkowanym, a w rece jego kiel-nia murarska”22. Tego typu porównania wystepuj a i w innych kazaniach trybu-nalskich, gdyz zarówno ratusz, jak i  szerzej  miasto, w którym obradowa Trybuna, postrzegane byy w kategoriach symbolicznych jako gmach pan´stwa czy tez symbol uniwersalnego porz adku23. Tak wiec w jednym z kazan´ trybu-nalskich Wojciech Zabielski do architektów porównuje sedziów Trybunau

Ko-18Tamze.

19 Supplika pokorna Najjas´niejszemu Królowi Jegomos´ci [...] od miasta Lublina [...],

Lublin 1750. Por. G o m b i n, Staropolskie relacje o lubelskim Ratuszu, s. 48.

20Pros´ba miasta Lublina do jego Królewskiej Mci i skonfederowanych Rzeczypospolitej Stanow [Lublin po 1788].

21Szerzej o tym por.: J. P o k o r a, Stanisawowi Augustowi panegiryk intarsj a pisany (Drzwi w torun´skim ratuszu), „Rocznik Historii Sztuki” 19 (1992), s. 198 n. Tam tez literatura przedmiotu.

22 Cyt. za: Biblia w przekadzie ksiedza Jakuba Wujka z 1599 r., transkrypcja i wstepy

ks. J. Frankowski, Warszawa 1998, s. 1865.

(9)

ronnego, a za nimi takze wszystkich rz adz acych, rz adzonych zas´ do rzemies´lni-ków, i konkluduje: „A któz w atpi? Daleko wiekszey trzeba doskonaos´ci w Architekcie nizeli we wszystkich Rzemies´lnikach, którzy tylko to zrobic´ mai a co on os adzi y kaze”24.

Opisywany przez Kleczyn´skiego problem nadmiernego spozycia wina, czyli  mówi ac bez ogródek  pijan´stwa, poruszany podczas trybunaów przez Kleczyn´skiego, by juz tematem osobnego artykuu25. W tym miejscu po-zwole sobie wiec przytoczyc´ jeden tylko fragment pochodz acego z kon´ca XVII wieku kazania, który, moim zdaniem, najlepiej koresponduje z kazaniem Kleczyn´skiego. Ks. Stanisaw Kauski mówi: „Nie przecze temu, zeby se-dziowie nie byli weseli, ale oto mówie, czy dobrze na Trybunaach, aby gowa podweseliwszy sobie, siedz ac przy stole Trybunalskim, niby skakaa, i na te i owe strone trzes ac sie, niech bedzie wesoe serce u Deputatów, a trzez´wa gowa, to bed a s´wiete i sprawiedliwe Trybunay. Co to iest, gdy Pana Boga opisuie Dawid sedzia, mówi: Dominus Iudex fortis et patiens. (Psal. 7) To Pan Sedzia który mocno gowe trzyma, nie schyla iey na stó, nie potrz asa ni a po bankiecie, teskni ac do poduszki, ze Patron duzey wedle exigencyi sprawy swoi a indukcy a rozwodzi. Zt ad Macrobius przestrzega s ady, i upomina do trzez´wos´ci: Vinum est Mater, que impatientiam et debilitatem generat. Wino iest to mateczka, co dwie sedziom córeczki rodzi, sabos´c´ gowy i niecierpliwos´c´ suchania i siedzenia”26.

U schyku Rzeczypospolitej Szlacheckiej zjawisko pijan´stwa podczas try-bunaów, w najbarwniejszy chyba sposób, scharakteryzowa Franciszek Jezier-ski: „Wpos´ród wspaniaych obiadów i wieczerzów trybunalskich zazywanie wina trzyma nieostatnie miejsce. [...] jezeli który z sedziów przyjdzie trzez´-wy, znajdzie sie w s adowej izbie, jakby bonifrater miedzy szalonymi. [...] w Warszawie upijaj a sie z ochoty wasnej, a w trybunale z urzedu”27.

W dziejach starozytnej Grecji, jak i kazdym innym okresie historycznym bez trudu mozna oczywis´cie znalez´c´ przykady negatywne. Kazania Kleczyn´-skiego i Dunina s a jednak wyraz´nie wartos´ciuj ace i wszystko co ze,

przynaj-24W. Z a b i e l s k i, Na zaczecie Trybunaów Koronnych kazania od roku 1743 do roku 1754 [...], Lublin 1754, s. 168.

25G o m b i n, Bankiety, passim.

26S. K a  u s k i, Kazanie na solenney wotywie Trybunau Koronnego za prezydencyi

[...] Konstantyna Zielin´skiego [...] [Lublin 1696], s. Ev-E2.

27F. S. J e z i e r s k i, Niektóre wyrazy porz adkiem abecada spisane i stosownymi do rzeczy uwagami objas´nione. Trybuna, w: t e g o z, Wybór pism, oprac. Z. Skwarczyn´ski, wstep J. Ziomek, Warszawa 1952, s. 277-278. Por. G o m b i n, Bankiety, s. 221.

(10)

mniej pozornie, przypisuj a starozytnym Grekom, przeciwstawiaj ac ich do-brym, wspóczesnym sobie Polakom. Dlaczego wybrano taki koncept? Wydaje sie, ze wynikao to z negatywnej oceny systemu religijnego starozytnych. J. Bogucki w jednym ze skierowanych do deputatów kazan´ przeciwstawia „baiecznego Jowisza” Chrystusowi28. Nie przez przypadek chyba, opis zych Aten poprzedzi Piotr Dunin fragmentem zawieraj acym krytyke polskich inno-wierców29.

Obraz Aten z kazan´ Kleczyn´skiego i Dunina doskonale wpisuje sie w to-pos miasta jako „miejsca zego”. Cytowane wczes´niej przekazy Dunina, a zwaszcza Kleczyn´skiego, na tle innych kazan´ trybunalskich, z ich czesto dos´c´ natretn a dydaktyk a, rysuj a sie bardzo oryginalnie, jak w soczewce, w sposób zreszt a bardzo byskotliwy, skupiaj ac was´ciwie wszystkie proble-my, jakie uznawano za najbardziej niebezpieczne dla sprawiedliwych s adów: korupcje, pijan´stwo, nieformalne zaatwianie spraw. Wypowiedzi te s a, w moim przekonaniu, ciekawym przyczynkiem nie tylko do historii Trybunau Koronnego, ale takze do dziejów umysowos´ci polskiej osiemnastego wieku.

BIBLIOGRAFIA

Z´ róda

B o g u c k i J.: Wzrost nieustai acey S. Sprawiedliwos´ci Jas´nie Wielmos´nym Sedziom [...] w Kos´ciele Farnym Piotrkowskim Przy powitaniu na Reasumpcyi S´wietey funkcyi Tryby-nalskiey Jas´nie Wielmoznych Gos´ci [...] [Kalisz 1732].

D o m a r a d z k i A.: Rekompensa Sprawiedliwos´ci Koroney bez obudnos´ci serdeczna bez miary wielka, bez respektu szczera [...] Jas´nie Os´wieconemu Trybunaowi deklarowana y oddana [...] [b.m.w. 1724].

D u n i n P.: Nowe s´wieto ofiar a sprawiedliwos´ci albo kazanie przy solenney wotywie na zaczynaniu Trybunau Koronnego [...] w Piotrkowie [Lublin 1683].

J e z i e r s k i F. S.: Niektóre wyrazy porz adkiem abecada spisane i stosownymi do rzeczy uwagami objas´nione. Trybuna, w: t e g o z, Wybór pism, oprac. Z. Skwarczyn´ski, wstep J. Ziomek, Warszawa 1952.

K a  u s k i S.: Kazanie na solenney wotywie Trybunau Koronnego za Prezydencyi I.W. I.M. X. Iana na Pokrzywnicy Pokrzywnickiego [...] [Lublin 1695].

K a  u s k i S.: Kazanie na solenney wotywie Trybunau Koronnego za prezydencyi [...] Konstantyna Zielin´skiego [...] [Lublin 1696].

L i s i e c k i A.: Trybuna Gówny Koronny Siedmi a splendorów os´wiecony, Kraków 1638.

28B o g u c k i, Wzrost nieustai acey S. Sprawiedliwos´ci, s. D2-D2v. 29D u n i n, Nowe s´wieto ofiar a sprawiedliwos´ci, s. Av.

(11)

K l e c z y n´ s k i J.: Prawda Jas´nie Os´wieconego Trybunau Koronnego herbownemu w Oyczystey bramie Rycerzowi Jas´nie Wielmoznemu Jmci Xxiedza (sic!) Jana Pokrzyw-nickiego tegoz Trybunau Prezydenta [...] u Fary Piotrkowskiey [Torun´ 1712].

K l e c z y n´ s k i J.: Sprawiedliwos´c´ do kontynuacji pod powazn a godnych imion protekcy a [...] Trybunau Koronnego deputatow od wielkopolskich prowincyi do Lublina przeniesiona a kazaniem na solenney wotywie w kos´ciele Societatis Iesu powitana [Lublin 1714]. N i e s i e c k i K.: Herbarz Polski, t. V, Lipsk 1840.

O p a l i n´ s k i K.: Satyry, oprac. L. Eustachiewicz, Wrocaw 1953. Ordynacya Trybunau Koronnego [b.m. i d. – ok. 1776].

Pros´ba miasta Lublina do jego Królewskiej Mci i skonfederowanych Rzeczypospolitej Stanow [Lublin po 1788].

Supplika pokorna Najjas´niejszemu Królowi Jegomos´ci [...] od miasta Lublina [...], Lublin 1750. T c h ó r z e w s k i J.: Kanonizacya sprawiedliwego sedziego [...] za Prezydencyi [...]

Stefana Dunina [...] z Piotrkowskiey Katedry [...] ogoszona [Kalisz 1741].

T w a r d o w s k i S.: Satyr na Twarz Rzeczypospolitej w Roku 1640 [Lublin 1640]. T w a r d o w s k i S.: Satyr na Twarz Rzeczypospolitej w Roku 1640, oprac. S. Baczewski,

Lublin 2007.

Z a b i e l s k i W.: Na zaczecie Trybunaów Koronnych kazania od roku 1743 do roku 1754 [...], Lublin 1754.

Opracowania

B e d n a r s k a J.: Z dziejów polskiej ilustracji panegirycznej. Motywy i tematy antyczne w polskiej panegirycznej ilustracji ksi azkowej, t. I, Katowice 1994.

B e d n a r s k a J.: Z dziejów polskiej ilustracji panegirycznej. Problematyka stylistyczno--formalna polskiej panegirycznej ilustracji ksi azkowej, t. II, Katowice 2005.

D r o b J. A.: Trzy zegary. Obraz czasu i przestrzeni w polskich kazaniach barokowych, Lublin 1998.

D z i o k - S t r e l n i k I.: Bibliografia starych druków lubelskich 1630-1800, Lublin 1997. Encyklopedia wiedzy o jezuitach na ziemiach Polski i Litwy 1564-1995, oprac. L. Grzebien´,

Kraków 1996.

G o m b i n K.: Staropolskie relacje o lubelskim Ratuszu – siedzibie Trybunau Koronnego, „Prace Polonistyczne” 63 (2008).

G o m b i n K.: „Bankiety s a wielk a koruptel a Trybunalistów”. Uczty z udziaem deputatów w oczach wspóczesnych, w: Studia nad sztuk a renesansu i baroku, red. J. Lileyko, I. Rol-ska-Boruch, t. IX, Lublin 2008.

K u s J.: Trybuna Koronny Lubelski w Jarosawiu – 1711, „Rocznik Stowarzyszenia Mios´ni-ków Jarosawia” 18 (2009-2010).

P e l c z a r S. J.: Zarys dziejów kaznodziejstwa w kos´ciele katolickim, t. II, Kraków 1896. P e l c z a r S. J.: Zarys dziejów kaznodziejstwa w Polsce, Kraków 1917.

P o k o r a J.: Stanisawowi Augustowi panegiryk intarsj a pisany (Drzwi w torun´skim ratu-szu), „Rocznik Historii Sztuki” 19 (1992).

P o p i o  e k B.: Królowa bez korony. Studium z zycia i dziaalnos´ci Elzbiety z Lubomir-skich Sieniawskiej ok. 1669-1729, Kraków 1996.

T a z b i r J.: Korupcje, posuy, kubany i wzi atki, w: Parlament, prawo, ludzie. Studia ofiaro-wane Profesorowi Juliuszowi Bardachowi w szes´c´dziesieciolecie pracy twórczej, red. K. Iwanicka, M. Skowronek, K. Stembrowicz, Warszawa 1996.

(12)

„THIS IS THE BAD ATHENIANS’ PARLIAMENT, OURS IS NOT LIKE THAT”, OR ABOUT ANCIENT GREECE IN THE INTERPRETATION OF TRIBUNAL PREACHERS

S u m m a r y

Models taken from ancient Greece were fairly often used in speeches and sermons in Poland in the past; speakers, preachers and theoreticians writing about the Crown Tribunal willingly referred to them. Most often this was done in a positive context, although ancient Athens were also referred to when a negative model was to be shown. This was done by the Jesuits Piotr Dunin and Józef Kleczyn´ski. Despite certain similarities to actual facts (transfer-ring the Tribunal from Lublin to Jarosaw because of the raging plague as an extraordinary event), it is hard to treat their sermons as descriptions of actual events, but rather as a peculiar result of the Lublin experience of several generations, gathered together for a didactic purpose, as a sort of anti-model. The image of Athens in Kleczyn´ski's and Dunin's sermons is perfectly well inscribed into the topos of the town as an „evil place”, where all problems were concen-trated that were considered the most dangerous for just judgments: corruption, drunkenness, fixing problems in an informal way.

Translated by Tadeusz Karowicz

Sowa kluczowe: Trybuna Koronny, barokowe kazanie, jezuicki kaznodzieja, Ateny, Lublin. Key words: Crown Tribunal, Baroque sermon, Jesuit preacher, Athens, Lublin.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Recently, Juneja and Srivastava[9| have obtained the classical interpretation of convergence in the space r F,,(p) of all entire functions whose index pair does not

W literaturze przedmiotu nadal mało wyraźne są odpowiedzi na pytanie dlaczego na jednych pograniczach odbywa się kooperacja, podczas gdy na innych rywalizacja lub

[r]

Generał Langner przedstawił mi sytuację dookoła Lwowa w tak czarnych kolorach, że nawet wątpił, czy uda mi się wyjechać ze Lwowa, wobec czego nie przydzielił mi żadnego

Thus eigenfunctions of the Fourier transform defined by the negative definite form −x 2 in one variable are the same as eigenfunctions of the classical in- verse Fourier

4.5.. Denote this difference by R.. In a typical problem of combinatorial num- ber theory, the extremal sets are either very regular, or random sets. Our case is different. If A is

Zaznaczyć należy, że uskoki o małych zrzutach występujące w obszarze Z, są rozpoznane robotami górniczymi, dlatego ich przebieg i charakter jest pewny.. Na

Within an operational fiction I divide approaches into “positive” and “negative” where positive ones are based on addition of the being to the world through