• Nie Znaleziono Wyników

View of Sendbrief vom Dolmetschen - Okólnik o tłumaczeniu (1530)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Sendbrief vom Dolmetschen - Okólnik o tłumaczeniu (1530)"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

ROCZNIKI HUMANISTYCZNE Tom LIX, zeszyt 5 – 2011

MARCIN LUTER

SENDBRIEF VOM DOLMETSCHEN – OKÓLNIK O TDUMACZENIU (1530)

Wenzeslaus Link1 do wszystkich WierzTcych w Chrystusa.

Daska BoVa i MiWosierdzie. MTdry Salomon powiada w KsiYdze PrzysWów 11, 26: „Kto zatrzymuje zboVe, tego lud przeklina; ale bWogosWawiecstwo nad gWowT tego, który je sprzedaje”. Werset ten mówi naprawdY o tym wszyst-kim, co moVe sWuVyf ogóWowi chrzegcijan dla ich wspólnej korzygci i po-ciechy. To dlatego Pan nawymyglaW w Ewangelii niewiernemu sWudze od leniwego szelmy za to, Ve zakopaW i ukryW swój talent2. Aby uniknTf takiego

przeklecstwa ze strony Pana i caWej gminy chrzegcijacskiej, nie mogWem zatrzymaf dla siebie tego listu, który otrzymaWem od dobrego przyjaciela, ale oddaWem go do druku. Podczas gdy wiele gada siY o tWumaczeniu Starego i Nowego Testamentu, Ve oto wrogowie prawdy podajT, jakoby tekst w wielu miejscach byW zmieniony albo nawet zafaWszowany, co wywoWaWo przeraVenie i bojailiwogf wgród wielu prostych, a takVe uczonych chrzegcijan, nieznajT-cych hebrajskiego i greckiego jYzyka. NaleVy mief nadziejY, Ve niniejszym przynajmniej po czYgci powstrzyma siY bezboVnych przed grzechem, poboV-nym odbierze siY ich skrupuWy, jak równieV zainspiruje siY innych do napi-sania wiYcej w tej kwestii. Tym samym proszY kaVdego miWognika prawdy, aVeby jak najlepiej przyjTW dzieWo oraz prosiW wiernie Boga o wWagciwe

zrozu-1 Do tego starego przyjaciela i ówczesnego towarzysza z zakonu, wówczas kaznodziei w

No-rymberdze, posWaW Luter ze swojego pobytu (ex eremo) w twierdzy w Coburg Okólnik, aby ten go wydrukowaW. Czy stanowi on odpowiedi na wyraine pytania nieznajomego, tego z pewnogciT nie da siY ustalif.

(2)

mienie sWowa BoVego dla poprawy i pomnoVenia ludu chrzegcijacskiego. Amen. Norymberga, 15 wrzegnia, Anno 1530.

Zacnemu i roztropnemu N., mojemu Waskawemu Panu i Przyjacielowi. Daska i pokój w Chrystusie. PowaVany, szlachetny, drogi Panie i Przy-jacielu! OtrzymaWem Pacskie pismo, zawierajTce dwie kwestie czy pytania, w którym to VTdacie mojej odpowiedzi: Po pierwsze, dlaczego przetWumaczy-Wem sWowa gw. PawWa z trzeciego rozdziaWu Listu do Rzymian (28): Arbitra-mur hominem iustificari ex fide absque operibus w ten oto sposób: „Utrzy-mujemy, Ve czWowiek jest usprawiedliwiony nie na podstawie uczynków zgodnych z prawem, ale przez samT wiarY”. Oprócz tego donosicie, jak wielkie wzburzenie wywoWaWo wgród papistów sWowo sola, którego nie ma w ligcie gw. PawWa, a takiego dodatku nie wolno w SWowie BoVym gcierpief. Po wtóre, pytacie mnie, czy równieV gwiYci zmarli wstawiajT siY za nami, bo jak czytamy, nawet anioWowie siY za nami wstawiajT. Jegli macie ochotY, na pierwsze pytanie moVecie odpowiedzief waszym papistom ode mnie tak: Po pierwsze: Gdybym ja, Dr Luter, rzeczywigcie mógW siY spodziewaf po wszystkich papistach zdolnogci do przetWumaczenia poprawnie na niemiecki chofby jednego rozdziaWu Pisma, byWbym skWonny uniVyf siY przed nimi i po-prosiWbym ich o pomoc oraz wsparcie przy tWumaczeniu Nowego Testamentu. PoniewaV jednak wiem i mam to przed oczami, Ve Vaden z nich nie potrafi tWumaczyf ani nawet mówif po niemiecku, oszczYdzY im i sobie takiego tru-du. Z WatwogciT moVna zauwaVyf, Ve uczT siY tWumaczyf, pisaf i mówif po niemiecku ode mnie i zabierajT mi mój jYzyk, o którym wczegniej mieli marne pojYcie. Nie dziYkujT mi jednak za to, tylko wykorzystujT to przeciw-ko mnie. Nie mam do nich o to Valu, a nawet raduje mnie to, Ve nauczyWem moich niewdziYcznych uczniów, a do tego moich wrogów, jak majT mówif. Po drugie: MoVecie powiedzief, Ve przetWumaczyWem Nowy Testament na niemiecki najlepiej, jak potrafiWem, i jak najsumienniej; przy tym nikogo nie zmuszaWem do czytania go, a wrYcz przeciwnie – zostawiWem kaVdemu wolnT rYkY, czyniTc to wszystko w sWuVbie tym, którzy nie potrafiT zrobif tego lepiej. Nikomu siY nie zabrania zrobif tego lepiej. Kto nie chce czytaf, niech nie czyta; bo ani o to nie proszY, ani za to nie pochwalam. To jest mój Testament i moje tWumaczenie – i tak ma zostaf. Nawet jeVeli gdzieg siY pomyliWem (chociaV umyglnie nie przetWumaczyWbym ile ani jednej litery), nie bYdY znosiW papistów w roli moich sYdziów, bo majT za dWugie uszy i ich

(3)

iha, iha jest za sWabe na wyrokowanie o moim tWumaczeniu. Dobrze wiem, ile kunsztu, zapaWu, rozsTdku i rozumu potrzeba do dobrego tWumaczenia, oni zag tyle o tym wiedzT, co osioW mWynarza.

Jest napisane: „Na drodze chaWupy nie stawiaj”. Tak jest i w moim przy-padku. Ci, którzy nawet nie potrafiT poprawnie mówif, a co dopiero tWumaczyf, stajT siY nagle moimi mistrzami, a ja muszY byf uczniem ich wszystkich. Gdybym jednak zapytaW ich, jak przetWumaczyf dwa pierwsze sWowa z Ewangelii gw. Mateusza 1, 1: Liber generationis3, Vaden z nich nie

wydaWby z siebie nawet nYdznego kwa kwa, a tak wyrokujT o caWogci ci Vycz-liwi towarzysze. Tak przydarzyWo siY teV gw. Hieronimowi4. Kiedy tWumaczyW

BibliY, caWy gwiat byW mu mistrzem, a on sam byW tym nieumiejYtnym; dzieWo tego zacnego czWowieka oceniali ludzie, którzy nie dorastali mu nawet do piYt. Dlatego jegli chce siY zrobif cog dobrego publicznie, trzeba uzbroif siY w cierpliwogf, gwiat bowiem zaprzYga zawsze wóz do konia, chce mief we wszystkim pierwszecstwo, a sam niczego nie potrafi. Taka juV jest natura gwiata i nie ma na to rady.

ChciaWbym zobaczyf jakiegog papistY, który zabraWby siY do roboty i prze-tWumaczyW jakiegog proroka albo list apostolski gw. PawWa. Gdyby nie uVywaW do tego niemieckiego tWumaczenia Lutra, to dopiero zobaczylibygmy piYkne, zgrabne i godne pochwaWy tWumaczenie na niemiecki!5 Widzieligmy, jak

Skryba Dreznecski6 udawaW mistrza w sprawie mojego Nowego Testamentu

(nie chcY wiYcej wspominaf jego nazwiska w moich ksiTVkach). Ma on juV swojego sYdziego7 i jest ogólnie znany. Przyznaje on, Ve mój niemiecki jest

gWadki i sWodki oraz Ve nie mógWby lepiej zrobif tego tWumaczenia. ChYtnie jednak je zhacbiW, przekWadajTc mój Nowy Testament prawie sWowo w sWowo za moim tWumaczeniem i zamieniajTc przy tym mojT przedmowY, glosY8 i

na-zwisko na jego wWasne nana-zwisko, wWasnT przedmowY i glosY, i tak oto sprze-daje teraz mój Nowy Testament pod swoim nazwiskiem. Ach, drogie dzieci,

3 L.: „KsiYga o ‘pochodzeniu’ (Jezusa Chrystusa) w znaczeniu ‘rodowód’, ‘ród’”.

4 ZmarW w 420, twórca Wulgaty, póiniej autorytatywnej wersji Biblii Wacicskiej – czYgciowo

korekty, czYgciowo tWumaczenia.

5 Ironicznie!

6 Heronymus Emser (zm. 1527), który to w specjalnym pigmie z 1523 r. skrytykowaW

tWu-maczenie Lutra i tym samym uzasadniW zakaz publikowania Lutra wydany przez ksiYcia Georga z Sachsem-Meißen (zm. 1539); w 1527 r. wydaW Nowy Testament, za który nadana mu przez Lutra charakterystyka okazuje siY byf bardzo trafna.

7 To znaczy zmarW i stoi przed Bogiem.

(4)

jakVe zabolaWo mnie, kiedy jego ksiTVY9 w okropnej mowie potYpiW Nowy

Testament Lutra, zakazujTc jego czytania i zaleciW czytanie Nowego Testa-mentu Skryby, który jest przecieV taki sam jak Lutra.

I Veby ktog nie myglaW, Ve kWamiY, niech weimie do rTk obydwa Testa-menty, Lutra i Skryby, i niech je ze sobT porówna. Zobaczy wtedy, który z nich jest prawdziwym tWumaczem. Jakkolwiek nie wszystkie Waty i zmiany Skryby mi siY podobajT, to jednak tekst tak bardzo mi nie przeszkadza i jest do zniesienia. Dlatego teV zdecydowaWem siY o nim nie wypowiadaf, lecz musiaWem wygmiaf tY wielkT mTdrogf, która w tak okropny sposób oczerniWa mój Nowy Testament, potYpiWa go i zakazaWa czytania, kiedy wyszedW pod moim nazwiskiem, zachwalaWa go natomiast, gdy wyszedW pod nazwiskiem kogog innego. Doprawdy, jakiV to rodzaj cnoty, oczernif i zhacbif ksiTVkY in-nego, a potem tY samT skragf, wydajTc pod swoim nazwiskiem i w ten sposób dziYki obcej zhacbionej pracy szukaf wWasnej sWawy? STd nad tym pozosta-wiam temu, który go osTdzi. Jegli o mnie chodzi, jestem zadowolony z tego, Ve moja praca (jak szczyci siY sam gw. PaweW10) bYdzie przyjYta równieV przez

moich wrogów i Ve ksiTVka Lutra bez nazwiska Lutra bYdzie czytana pod nazwiskami jego wrogów. JakTV lepszT zemstY mógWbym na nich obmyglif? Wracam jednak do rzeczy: JeVeli wasz papista tak bardzo skarVy siY na sWowo sola – „sama”, to w mig odpowiedzcie mu tak: Doktor Martinus Luter chce mief takie tWumaczenie i mówi, Ve papista i osioW to jedna rzecz. Sic

vólo, sic iúbeo, sit pro ratióne volúntas11. Nie chcemy byf bowiem uczniami

papistów, lecz raczej ich sYdziami i mistrzami. My takVe chof raz chcemy siY wynosif i szczycif wraz z oglimi gWowami. I tak jak gwiYty PaweW szczyci siY wobec swoich gwiYtych12, tak ja chcY szczycif siY wobec moich osWów.

ST doktorami? Ja teV! ST uczonymi? Ja teV! ST kaznodziejami? Ja teV! ST teologami? Ja teV! ST dysputatorami? Ja teV! ST filozofami? Ja teV! ST logikami? Ja teV! ST wykWadowcami13? Ja teV! PiszT ksiTVki? Ja teV!

ChcY jeszcze bardziej poszczycif siY: PotrafiY wykWadaf psalmy i pisma proroków; oni tego nie potrafiT. PotrafiY tWumaczyf; tego oni nie potrafiT. PotrafiY siY modlif; oni tego nie potrafiT. MówiTc dalej o mniejszych

spra-9 Hieronim Emsem (zmarW w 1527 r.), który skrytykowaW w 1523 r. w specjalnej broszurce

tWumaczenie Lutra a takVe tym samym uzasadniW wydanie przez ksiYcia Georga von Sachen-Meiven (zmarW 1539) zakazu publikacji Lutra, w 1527 roku wydaW Nowy Testament, w którym krytyka Lutra okazaWa siY niezwykle sWuszna.

10 Flp 1,18.

11 „Tak chcY, tak nakazujY; uzasadnienie stanowi moja wola” (Juwenalis, Satyry 6, 223).

12 2 Kol 11, 21 i kolejne.

(5)

wach: Rozumiem ich wWasnT dialektykY i filozofiY lepiej niV oni sami wszy-scy razem wziYci. Wiem ponadto, Ve Vaden z nich nie rozumie wWagciwie Arystotelesa14. I jegli znalazWby siY wgród nich chof jeden, który wWagciwie

rozumiaWby przedmowY15 albo jeden rozdziaW Arystotelesa, to dam siY

wy-Wajaf16. Nie mówiY wiYcej, niV jest, bo zostaWem wychowany na ich sztuce

i od dziecka dogwiadczyWem jej gWYbokogci i szerokogci. TakVe oni dobrze zdajT sobie sprawY z tego, Ve potrafiY i znam to wszystko, co oni potrafiT i znajT. Mimo to ci bezwstydni ludzie powstajT przeciwko mnie, tak jakbym byW obcym gogciem, który nawiedziW ich sztukY dopiero dzig rano i nigdy nie widziaW ani nie sWyszaW, o czym rozprawiajT. Tak dumnie obnoszT siY ze sztu-kT, uczTc mnie tego, z czego ja wyrosWem przed dwudziestu laty. Na wszystkie zatem ich krzyki i skrzeki ja gpiewam wraz nierzTdnicT: juV przed siedmioma laty wiedziaWem, Ve hufnale sT z Velaza.

OdpowiedziaWem wam na pierwsze pytanie i proszY was, Vebygcie odpo-wiedzieli tym osWom na ich czczT gadaninY o sWowie sola nie wiYcej jak tylko tyle: Luter chce mief takie tWumaczenie i mówi, Ve jest doktorem nad dok-torami caWego papiestwa oraz Ve tak ma zostaf. BYdY ich dalej zniewaVaW, i to tak dWugo, jak dWugo bYdT osWami. PomiYdzy nimi znajdujT siY takie bezczelne póWgWówki, które nawet swojej sofistycznej sztuki17 nigdy siY nie wyuczyli, jak

doktor Schmidt18 i doktor Rotzlöffel19, czy inni im podobni. Oni to wystYpujT

przeciwko mnie w tej sprawie, która przewyVsza nie tylko sofistykY, ale jak mówi gw. PaweW20, mTdrogf i rozsTdek caWego gwiata. ZaprawdY: osioW nie

potrzebuje wiele gpiewaf; rozpoznaf go moVna juV po jego uszach.

ChciaWbym wyjagnif Wam oraz naszym Braciom, dlaczego chciaWem uVyf sola, chof uVyWem jednak w Ligcie do Rzymian 3, 28 zamiast sola – solum lub tantum. Tak oto dokWadnie oglTdajT mój tekst osWy! JednakVe w innym miejscu zastosowaWem sola fide i chcY mief obydwa sWowa – solum, jak

14 xyW 384-322 przed Chrystusem. Jego filozofia opanowaWa metodY naukowT dojrzaWego

gredniowiecza, dlatego byWa teV czYsto punktem zaczepnym dla reformatorów.

15 Z greckiego: przedmowa.

16 xartobliwa kara, gdzie zmusza siY czWowieka do podskakiwania na rozpiYtej tkaninie.

17 Pierwotnie tak nazywano greckich nauczycieli mTdrogci, póiniej specjalnT grupY

filo-zofów. W okresie reformacji nazwa sWuVyWa jako pejoratywne okreglenie przesyconej filozofiT

teologii scholastycznej.

18 Joh. Fabri (= syn kowala) z Leutkirch, zmarW w 1541 r. jako biskup Wiednia, czynny

prze-ciwnik Lutra i przedstawiciel okresu katolickiej restauracji.

19 Joh. Dobneck z Wendelstein (zatem zgrecyzowanyCochläus, co znowu przypomina

Lut-rowi Wacicskie cochlear, WyVka), zmarW w 1552 r., przeciwnik Lutra, jako taki twórca skutecznej biografii Lutra.

(6)

i sola. Przy tWumaczeniu gorliwie pracowaWem nad tym, by wyrazif po niemiecku wszystko jasno i czysto. Bardzo czYsto zdarzaWo nam siY, Ve przez czternagcie dni, trzy, cztery tygodnie szukaligmy jednego jedynego sWowa, a mimo to czasem nie udaWo nam siY go znaleif. Przy tWumaczeniu KsiYgi Hioba bywaWo, Ve czasem ledwo udawaWo nam siY, Magistrowi Philipsowi21,

Aurogallusowi22 i mnie, w ciTgu czterech dni przeWoVyf trzy wersy. Gdy

jed-nak tekst zostaW juV przeWoVony i jest gotowy, to kaVdy moVe go czytaf i krytykowaf. I tak kartkuje go jeden z drugim, gorszTc siY niejednokrotnie, nie zdajTc sobie sprawy, jakie kloce i kWody leVaWy na drodze, po której teraz kroczy siY jak po oheblowanej desce, gdzie my pociligmy siY i lYkali, póki nie usunYligmy ich z tej drogi, by moVna byWo po niej kroczyf z WatwogciT. Datwo jest oraf, gdy pole jest juV uprzTtniYte, ale do wykarczowania lasu i pni oraz przygotowania pola nie ma chYtnych. Nie moVna liczyf na wdziYcznogf tego gwiata. Skoro nawet sam Bóg nie zasWuVyW na podziYko-wanie czy to stwarzajTc sWocce, niebo i ziemiY, czy ofiarujTc swojego Syna, to gwiat jest i pozostanie w mocy diabWa, bo nie chce inaczej.

Tak samo tu, w Ligcie do Rzymian 3, doskonale wiedziaWem, Ve zarówno w Wacicskim, jak i greckim tekgcie nie ma sWowa sola i nie muszT mnie o tym pouczaf papigci. PrawdT jest, Ve tych czterech liter s-o-l-a, w które te ogle Wby gapiT siY jak cielY w malowane wrota, w tekgcie nie ma. Nie widzT oni jednak, Ve to oddaje dokWadnie sens tekstu, i jegli chce siY ten tekst przeWoVyf jasno i dobitnie na niemiecki, to sWowo sola pasuje, poniewaV zaWoVyWem sobie, przystYpujTc do tWumaczenia, Ve bYdY mówiW po niemiecku, a nie po Wacinie czy po grecku. Taki juV jest nasz niemiecki, Ve kiedy mówi siY o dwóch rzeczach, z których jednT siY akceptuje, a drugT neguje, to uVywa siY sWowo solum – „tylko” obok sWów „Vaden” lub „nie”. Mówimy zatem: „Gospodarz przyniósW tylko23 ziarno, lecz Vadnych pieniYdzy”; „nie, nie mam

teraz naprawdY Vadnych pieniYdzy, lecz tylko ziarno”; „nic nie piWem, tylko zjadWem”; „nic nie przeczytaWeg, tylko pisaWeg”? MoVna by wyliczaf jeszcze wiele podobnych przykWadów z Vycia codziennego.

Nawet jegli w jYzyku greckim czy Wacicskim nic siY nie zmienia przez to w tych wyraVeniach, to w niemieckim nastYpuje zmiana, poniewaV natura niemieckiego wymaga postawienia sWowa „tylko” obok sWów „Vadny” lub „nie”, by tekst staW siY peWniejszy i bardziej dobitny. Mimo Ve mogY takVe powiedzief: „Gospodarz przyniósW ziarno i Vadnych pieniYdzy”, to sWowa

21 Melanchton

22 Matthäus Aurogallus (Goldhahn), nauczaW hebrajskiego na Uniwersytecie w Wittenberdze.

(7)

„Vadnych pieniYdzy” nie brzmiT w sposób peWny i dobitny tak, jak wtedy, gdy mówiY: „Gospodarz przyniósW tylko ziarno i Vadnych pieniYdzy”. SWowo „tylko” pomaga tutaj sWowu „Vadnych” stworzyf peWnT, niemieckT, jasnT mowY. Nie trzeba pytaf Wacicskich liter, jak naleVy mówif po niemiecku, jak czyniT to te osWy, lecz trzeba pytaf o to matkY w domu, dzieci na ulicach, prostych ludzi na rynkach, patrzef im na gYbY, jak oni mówiT i wedWug tego tWumaczyf; wtedy to zrozumiejT i poczujT, Ve mówi siY z nimi po niemiecku. Podobnie gdy Chrystus mówi: Ex abundántia cordis os lóquitur24.

Gdy-bym podTVaW za tymi osWami, to oni zWoVyliby mi litery i tak przetWumaczyli: „Z nadmiaru serca mówiT usta”. Powiedz mi, czy tak mówi siY po niemiecku? Który Niemiec to zrozumie? CzymVe jest nadmiar serca? Tego nie moVe powiedzief Vaden Niemiec, gdyV znaczyWoby to, Ve chce powiedzief, Ve ktog ma zbyt duVe serce lub ma za duVo serca, co nie jest takVe prawidWowe. Nadmiar serca to Vaden niemiecki, tak samo jak nadmiar domu, nadmiar pieca kaflowego, nadmiar Wawki, lecz matka w domu i prosty czWowiek mówi tak: Co w sercu, to na jYzyku. To wWagnie znaczy mówif dobrze po niemiecku, niestety mimo wysiWku nie udaWo mi siY tego gdzie indziej odnaleif, poniewaV Wacicskie litery przeszkadzajT w znacznej mierze mówif dobrze po niemiecku.

Podobnie, gdy Judasz Zdrajca mówi u Mateusza (26, 8): Ut quid perdítio haec?, a u Marka (14,4): Ut quid perdítio ista unguénti facta est? Gdybym podTVaW za tymi osWami i tWumaczami literalnymi, to musiaWbym to prze-tWumaczyf tak: „Dlaczego doszWo do utraty olejków?” CóV to jest jednak za niemiecki? Który Niemiec tak mówi: „DoszWo do utraty olejków”? Jegli ktog prawidWowo to rozumie, to raczej pomygli, Ve olejek zostaW zgubiony i trzeba go odszukaf, co brzmi równie niejasno i niezrozumiale. Jegli sTdzT, Ve to jest dobry niemiecki, to dlaczego nie zredagujT nam piYknie Testamentu po niemiecku, a tWumaczenie Lutra zostawiT w spokoju? Niech pokaVT gwiatu swój kunszt. Jednak prosty czWowiek powie raczej (Ut quid etc.): „Po co to marnowanie?” albo: „Po co taka szkoda?” PrawidWowo po niemiecku brzmi wyraVenie: „Szkoda tego olejku”. Z tego zdania moVna zrozumief, Ve Magda-lena, wylewajTc olejek, postTpiWa nierozsTdnie i go zmarnowaWa. To wWagnie miaW na mygli Judasz, gdy zastanawiaf siY nad ich lepszym wykorzystaniem. Podobnie ma siY z wypowiedziT AnioWa, który pozdrawia MaryjY, mówiTc: „Zdrowag Maryjo, Waskig peWna, Pan z TobT”25. WiYc dobrze – do

tego miejsca zostaWo to przetWumaczone zgodnie z literami Wacicskimi.

Po-24 Mt 12, 34

(8)

wiedz mi jednak, czy to dobry niemiecki? Gdzie Niemiec tak mówi – „Daskig peWna”? I kto zrozumie, co oznacza „Daskig peWna”? Mygli on wtedy z pewnogciT o beczce peWnej piwa lub worku peWnym pieniYdzy. Z tego po-wodu przetWumaczyWem to jako „PeWna wdziYku”, poniewaV takie sformu-Wowanie uWatwi Niemcom wyobraVenie sobie tego, co AnioW chciaW wyrazif w swoim pozdrowieniu. Papigci wgciekli siY jednak na mnie, poniewaV ich zdaniem wypaczyWem anielskie pozdrowienie, chociaV nie udaWo mi siY prze-tWumaczyf tego w najlepszym niemieckim. Gdybym chciaW wyrazif to moVliwie najlepiej po niemiecku, powiedziaWbym: „Bóg CiY pozdrawia, dro-ga Maryjo” (poniewaV to wWagnie chciaW powiedzief AnioW i w ten sposób wyraziWby siY, gdyby chciaW to zrobif po niemiecku). Papigci pewnie sami by siY powiesili z nadmiaru gorliwogci z powodu drogiej Maryi, gdyV ich zdaniem zniweczyWbym w ten sposób pozdrowienie AnioWa.

Czy zastanawiam siY jednak nad tym, czy papigci siY wgciekajT czy sza-lejT? Nie chcY im zabraniaf tWumaczenia na niemiecki tego, co chcT; ale ja takVe chcY tWumaczyf sam, nie tak jak oni chcT, ale tak, jak ja chcY. Kto tego nie chce, niech mi to zostawi, a swój kunszt zachowa dla siebie, poniewaV nie chce ani tego oglTdaf, ani o tym sWyszef, a oni nie muszT wcale na to odpowiadaf ani tego oceniaf. Dobrze sWyszysz, chcY powiedzief: „peWna wdziYku Maryjo, droga Maryjo”, a oni niech mówiT: „Daskig peWna”. Kto zna niemiecki, ten dobrze wie, jak subtelnie przemawiajT do serca sWowa: „droga Maryjo”, „drogi BoVe”, „drogi cesarzu”, „drogi ksiTVY”, „drogi czWowieku”, „drogie dziecko”. Nie wiem natomiast, czy sWowo „drogi” moVna równie serdecznie wypowiedzief w jYzyku Wacicskim lub w innych jYzykach, w taki sposób, by docieraWo ono i wybrzmiewaWo w sercu, ogarniajTc wszystkie zmysWy, jak ma to miejsce w naszym jYzyku.

UwaVam, Ve gw. Dukasz jako znawca jYzyka greckiego i hebrajskiego chciaW hebrajskie sWowo, jakiego uVyW AnioW, zbliVyf do greckiego kechari-toméni i uczynif zrozumiaWym. MyglY, Ve AnioW Gabriel rozmawiaW z MaryjT w taki sam sposób, jak rozmawiaW z Danielem, nazwaW go hamudóth i isch

hamudóth26, vir desideriórum, co oznacza „drogi Danielu”, poniewaV taki

jest wWagnie sposób wypowiadania siY Gabriela, jaki widzimy w KsiYdze Daniela. Jegli chciaWbym przetWumaczyf dosWownie sWowa AnioWa, zgodnie z metodT tych osWów, musiaWbym powiedzief: „Danielu, mYVu namiYtnogci” lub: „Danielu, mYVu VTdz”. To dopiero byWby piYkny niemiecki! Niemiec usWyszaWby pewnie, Ve „mTV”, „namiYtnogci”, „VTdze” sT niemieckimi

(9)

wami, chof nie sT to czysto niemieckie wyrazy, lecz o wiele lepsze byWyby „namiYtnogf” i „VTdza”. Jegli ujmiemy je tak: „Ty, MYVu namiYtnogci”, to Vaden Niemiec tego nie zrozumie, pomygli raczej, Ve Daniel chowa urazY. I to siY nazywa wygmienitym tWumaczeniem. Z tego wzglYdu jestem zmu-szony odejgf od tWumaczenia dosWownego i zbadaf, jak niemiecki mTV wyrazi to, co hebrajski nazywa isch hamadóth: wydaje mi siY, Ve powiedziaWby tak: „Drogi Danielu”, „Droga Maryjo” lub „peWna wdziYku niewiasto”, „gliczna dziewico”, „delikatna kobieto” itp. Ten, kto chce tWumaczyf, musi posiadaf duVy zasób sWów, który pozwoli mu na znalezienie wWagciwych odpowied-ników, gdy pojawiT siY trudnogci z tWumaczeniem.

Czy powinienem i jak dWugo mówif o tWumaczeniu? Gdybym chciaW wy-razif wszystkie przyczyny i mygli dotyczTce moich sWów, musiaWbym pisaf o tym dobry rok. DogwiadczyWem wyrainie tego, jakT sztukT i pracT jest tWu-maczenie, dlatego nie mogY zniegf Vadnych papieskich osWów i muWów, któ-rzy sami nic nie próbowali, jako sYdziów i krytyków w tym wzglYdzie. Ten, kto nie chce moich tWumaczec, niech je odWoVy. DiabeW dziYkuje temu, kto ich nie lubi lub bez mojej woli i wiedzy poprawia. Gdyby naleVaWo je poprawif, sam bym to zrobiW. Tam, gdzie sam nie poprawiam, niech kaVdy zostawi je w spokoju, a dla siebie robi, co chce, i niech mu siY dobrze wiedzie.

Z czystym sumieniem mogY zagwiadczyf, Ve dochowaWem przy tym wiernogci i wszelkich starac, i nigdy nie miaWem faWszywych intencji – nie wziTWem takVe nigdy za to ani halerza, nigdy teV tego nie szukaWem ani nie uzyskaWem Vadnych innych korzygci. Nie szukaWem tak samo w tym swojej chwaWy, Bóg mi gwiadkiem, mój Pan, lecz tWumaczyWem, sWuVTc w ten sposób chrzegcijanom, a takVe ku chwale tego, który siedzi wysoko, który w kaVdej godzinie wygwiadcza mi dobro. Gdybym nawet przekWadaW tysiTckrof dWuVej i pilniej, nie zasWuVyWbym tym sobie na dWuVsze Vycie lub zdrowie. To, kim jestem i co posiadam, zawdziYczam wyWTcznie BoVej Dasce i Jego miWo-sierdziu, Jego cennej krwi i sWonemu potowi, dlatego teV powinienem mu sWuVyf z radogci i ze szczerego serca, jegli tylko Bóg tego chce. Podczas gdy obraVajT mnie gryzipiórki i papigci, chwalT mnie poboVni chrzegcijanie wraz ze swoim Panem – Chrystusem. Jegli chof jeden z chrzegcijan uwaVa mnie za wiernego robotnika, to wynagradza mi wszystko aV nadto. Nie pytam w ogóle o papistów, bo nie sT warci tego, by korygowaf mojT pracY, powinie-nem pewnie straszliwie cierpief z tego powodu, gdy siY za mnie nie modlT. Ich krytyka jest mojT najwiYkszT sWawT i chwaWT. ChcY byf takVe doktorem, peWnym cnoty doktorem, a oni nie powinni naruszaf mojego imienia aV do dnia STdu Ostatecznego, czego jestem pewny.

(10)

Po raz kolejny nie dokonaWem dosWownego tWumaczenia, lecz wraz z moimi pomocnikami z wielkT dokWadnogciT spojrzaWem na tekst, a tam, gdzie byWo to moVliwe, staraWem siY przekWadaf literalnie i nie poczyniWem Vadnych dowol-nych odstYpstw. W Ewangelii wedWug gw. Jana 6 (27) Chrystus mówi: „Tego to Bóg Ojciec przypieczYtowaW”, co brzmiaWoby znacznie lepiej w niemieckim tak: „Tego to naznaczyW Bóg Ojciec” lub „Tego to miaW na mygli Bóg Ojciec”. Tym samym chciaWem raczej zaszkodzif niemieckiemu, poniewaV poddaWem siY sWowu. Ach, tWumaczenie nie jest przecieV prostT sztukT dostYpnT kaVdemu, jak uwaVajT owi wspaniali gwiYci. Serce, które podejmuje siY przekWadu, musi byf prawe, poboVne, wierne, pracowite, bojailiwe, chrzegcijacskie, uczone, dogwiadczone i wyfwiczone. UwaVam dlatego, Ve Vaden faWszywy chrzegci-janin czy zbójecki duch nie sT w stanie wiernie tWumaczyf, co moVna zaobser-wowaf w KsiYgach Prorockich27, przetWumaczonych na niemiecki w okolicy

Wormacji, gdzie tWumacze wWoVyli rzeczywigcie duVo wysiWku i uVyli jYzyka podobnego do mego. Gdyby byli tam jednak xydzi, którzy nie okazali zbytniej czci chrzegcijanom, na nic zdaWby siY kunszt i pracowitogf.

To zostaWo powiedziane o tWumaczeniu i naturze jYzyków. Nie zaufaWem jednak samej naturze jYzyków i nie miaWem jej na mygli, gdy w Ligcie gw. PawWa do Rzymian 3 (28) dodaWem solum („tylko”), lecz wymaga tego i wymusza z siWT tekst i przesWanie gw. PawWa; poniewaV dotyczy on istoty nauki chrzegcijacskiej, mianowicie, Ve nie ze wzglYdu na uczynki prawa, ale dziYki wierze w Chrystusa zostaniemy usprawiedliwieni. Tekst gw. PawWa odrzuca zupeWnie wszystkie uczynki, mówiTc takVe: uczynki prawa, (które przecieV jest prawem i SWowem BoVym), nie pomogT sprawiedliwogci. Po-daje on przykWad Abrahama, Ve ten wWagnie zostaW usprawiedliwiony bez wzglYdu na uczynki, co byWo takVe najwiYkszym dzieWem, które wtedy po raz pierwszy zostaWo dane przez Boga, przed i ponad wszystkimi innymi pra-wami i dzieWami, mianowicie obrzezanie nie pomogWo sprawiedliwogci, lecz Abraham zostaW usprawiedliwiony bez obrzezania i bez uczynków, a przez wiarY, jak mówi Rz 4 (2): „Albowiem jegli Abraam z uczynków byW uspra-wiedliwion, ma siY z czego chlubif, ale nie przed Bogiem”. Tam, gdzie jednak odrzuca siY caWkowicie wszystkie uczynki – a to musi mief przecieV sens, Ve sama wiara przynosi usprawiedliwienie, a kto chce mówif o takim odrzuceniu uczynków zwiYile i wyrainie, musi powiedzief: Tylko wiara nas usprawiedliwia a nie uczynki. To wymusza sama rzecz oprócz natury jYzyka.

27 KsiYgi Prorockie, które ukazaWy siY w 1527 r. w przekWadzie Hansa Denka i Ludwika

(11)

Tak mówiT: to brzmi gorszTco, a ludzie pojmujT z tego, Ve nie muszT robif Vadnych dobrych uczynków. Mój drogi, ale cóV lepiej powiedzief? Nie jest czasem bardziej gorszTce, Ve sam gw. PaweW nie mówi: „tylko wiara”, lecz bez owijania w baweWnY mówi: „bez uczynków prawa”, a w Ligcie do Galatów 2 (16): „nie przez uczynki prawa” i tym podobne w wielu innych miejscach; poniewaV, jegli sWowa „tylko wiara” mogWyby znaleif glosY28, to

sWowa „bez uczynków prawa” sT tak grubiacskie, gorszTce i haniebne, Ve Vadna glosa im nie pomoVe. Ludzie mogliby siY z tego o wiele wiYcej uczyf, by nie czynif Vadnych dobrych uczynków, poniewaV sWyszT w zwiYzWych i mocnych sWowach naukY o uczynkach: „Vaden uczynek, bez uczynku, nie przez uczynek”. Jegli zatem nie jest gorszTce to, Ve siY naucza „bez uczynku, Vaden uczynek, nie przez uczynek”, to co gorszTcego w tym, Ve naucza siY „tylko wiara”?

A jeszcze bardziej gorszy to: gw. PaweW nie odrzuca prostych, zwyczaj-nych uczynków, ale uczynki samego prawa. Z tego powodu ktog mógWby siY jeszcze bardziej gorszyf i mówif, Ve prawo zostaWo potYpione i przeklYte przed Bogiem, i naleVy czynif samo zWo, jak czyniT rzekomo w Ligcie do Rzymian 3 (8): „Czycmy zWe, aby przyszWo dobre”, jak zapoczTtkowaW obec-nie zbójecki duch. Czy ze wzglYdu na takie zgorszeobec-nie powinno siY odrzucaf sWowa gw. PawWa albo nie mówif w nowy i wolny sposób o wierze? Mój drogi, wWagnie gw. PaweW i my chcemy takiego zgorszenia i nauczamy usilnie z tego powodu przeciw uczynkom i prowadzimy tylko do wiary, ludzie po-winni siY gorszyf, natrafiaf na to i upadaf na duchu, Veby mogli nauczyf siY i wiedzief, Ve nie przez swoje uczynki bYdT poboVni, lecz przez gmierf i Zmartwychwstanie Chrystusa. Jegli nie mogT staf siY poboVni przez uczyn-ki prawa, o ile mniej stanT siY poboVni przez zWe uczynuczyn-ki i bez prawa! Dlatego nie moVna wnioskowaf: Dobre uczynki nie pomagajT, – dlatego zWe uczynki pomagajT; tak jak nie moVna wyciTgaf takich wniosków: SWocce nie moVe pomóc niewidomemu, Veby widziaW, dlatego teV musi mu pomóc noc i ciemnogf.

Dziwi mnie jednak, Ve takiej oczywistogci moVna siY tak opieraf. Po-wiedz mi, czy {mierf i Zmartwychwstanie Chrystusa sT naszym dzieWem, które czynimy, czy nie. W Vadnym wypadku nie jest to nasze dzieWo ani Vaden uczynek prawa. Tylko gmierf i zmartwychwstanie Chrystusa czyniT nas wWagnie wolnymi od grzechów i poboVnymi, jak mówi gw. PaweW, Rz 4 (25): „Który zostaW wydany za grzechy nasze i wzbudzony z martwych dla

(12)

usprawiedliwienia naszego”. Powiedz mi takVe: CóV to za dzieWo, w którym ujYligmy i zachowaligmy {mierf i Zmartwychwstanie Chrystusa? Nie moVe to byf nigdy zewnYtrzne dzieWo, lecz tylko posiadanej w sercu wiecznej wia-ry; która sama i caWkiem sama oraz bez Vadnych uczynków ujmuje tY gmierf i zmartwychwstanie, gdy sT gWoszone przez EwangeliY. Co znaczy zatem to, Ve siY tak burzT i wgciekajT, uwaVajT to za herezje i palTcT sprawY, chociaV sama sprawa jest caWkiem jasna i potwierdza, Ve wiara bez Vadnych uczyn-ków ujmuje {mierf i Zmartwychwstanie Chrystusa, a ta {mierf i Zmar-twychwstanie sT naszym Vyciem i usprawiedliwieniem. Jegli wiYc jest to oczywiste samo przez siY, Ve sama wiara przynosi nam, ujmuje i daje takie Vycie i usprawiedliwienie, dlaczego nie moVna zatem mówif w ten sposób? Nie jest VadnT herezjT, Ve wiara ujmuje samego Chrystusa i daje Vycie, ale herezjT musi byf to, gdy ktog tak mówi lub gWosi. Czy nie sT oni szaleni, gWupi i nierozumni? SprawY uwaVajT za sWusznT, a mówienie o tej samej spra-wie przecieV karzT jako niesWusznogf, Vadna sprawa nie moVe byf jedno-czegnie sWuszna i niesWuszna.

Nie jestem takVe ani jedynym, ani pierwszym, który mówi, Ve sama wiara usprawiedliwia. Przede mnT mówili o tym AmbroVy29, Augustyn30 i wielu

innych. Prawdopodobnie ten, kto czyta i rozumie gw. PawWa, musi z pewno-gciT to mówif i inaczej nie moVe. Jego sWowa sT zbyt mocne i nie gcierpiT wcale Vadnego dzieWa. Skoro nie jest to Vadne dzieWo, to musi to byf sama wiara. Och, jaka byWaby to subtelna, poVyteczna i przyjemna nauka, gdyby ludzie nauczyli siY, Ve obok wiary mogliby staf siY poboVni równieV przez uczynki. OznaczaWoby to tyle, Ve nie tylko gmierf Chrystusa gWadzi nasze grzechy, lecz równieV nasze uczynki przyczyniajT siY do tego. To oznacza-Woby piYkne uczczenie gmierci Chrystusa, Ve nasze uczynki dopomogWyby mu i mogWyby sprawif to samo, co on uczyniW, jak gdybygmy byli mu caWkiem równi i tak samo silni. To diabeW jest tym, który nie moVe zostawif krwi Chrystusa niezbezczeszczonej.

PoniewaV sama sprawa w zasadzie wymaga stwierdzenia: „Sama wiara usprawiedliwia” oraz natura naszego jYzyka niemieckiego, która uczy rów-nieV takiego wypowiadania siY – majTc przy tym przykWad gwiYtych Ojców, zmusza takVe do tego niebezpieczecstwo zagraVajTce ludziom, Ve skupiajT

29 ZmarWy w 397 r. biskup Mediolanu, jeden z czterech najwaVniejszych Ojców KogcioWa

zachodniego.

30 ZmarWy w 430 r. biskup Hippony w PóWnocnej Afryce, najbardziej znaczTcy z Ojców

(13)

siY oni na uczynkach, a zaniedbajT wiarY i utracT Chrystusa, szczególnie w tym czasie, poniewaV sT juV od dWuVszego czasu przyzwyczajeni do uczyn-ków i muszT zostaf wyrwani z tego siWT. Nie tylko jest to sWuszne, lecz takVe wysoce konieczne, by powiedzief jak najbardziej jasno i dobitnie, Ve: Sama wiara bez uczynków czyni poboVnym; VaWujY, Ve nie dodaWem do tego „wszystkich” i „caWego”, czyli: „Bez wszystkich uczynków caWego prawa”, aby zostaWo to wypowiedziane w caWogci i w peWni. Z tego teV powodu po-winno to zostaf w moim przekWadzie Nowego Testamentu, a wszystkie pa-pieskie osWy mogT sobie szalef i burzyf siY, ale nie powinny mi tego wyrzu-caf. Wystarczy juV tyle na ten temat. Szerzej chcY o tym powiedzief, o ile Bóg obdarzy mnie DaskT, w broszurce De iustificatione31.

Kolejne pytanie brzmi: czy zmarli gwiYci modlT siY za nas. ChcY teraz krótko na nie odpowiedzief, poniewaV myglY o wydaniu „Kazania o kocha-nych anioWach”, w której to pozycji, jegli Bóg pozwoli, opracujY tY kwestiY bardziej szczegóWowo32. Po pierwsze, wiecie, Ve nie tylko w papiestwie uczy

siY, Ve gwiYci w niebie modlT siY za nas, czego jednak nie moVemy wiedzief, poniewaV Pismo o tym nie mówi, lecz równieV dlatego, Ve ze gwiYtych zro-biono boVków, toteV muszT byf naszymi patronami, do których powinnigmy woWaf, niektórzy nigdy nawet nie Vyli, i przyznajTc kaVdemu gwiYtemu szczególnT siWY i moc, jednemu w przypadku ognia, innemu wody, temu zarazy, tamtemu gorTczki i róVnego rodzaju plag tak, Ve Bóg sam musiaWby byf caWkiem zbyteczny, bo gwiYci dziaWaliby i stwarzali za niego. Papigci odczuwajT teraz te okropnogci i opanowujT siY, maskujT i ozdabiajT wsta-wiennictwem gwiYtych. WWagnie z tym chcY skocczyf. UwaVam jednak, Ve nie mogY o tym zapomnief, a takie maskowanie i ozdabianie nie moVe ujgf nieodpokutowane.

Po drugie, wiecie, Ve Bóg Vadnym sWowem nie przykazaW przyzywaf wstawien-nictwa anioWów i gwiYtych, nie macie teV na to w Pigmie Vadnego przykWadu; poniewaV sTdzi siY, Ve kochani anioWowie rozmawiali z ojcami i prorokami, ale nigdy Vaden z nich nie zostaW poproszony o wstawiennictwo, tak Ve równieV praojciec Jakub nie prosiW swego archanioWa33 o wstawiennictwo, ale jedynie

przyjTW od niego bWogosWawiecstwo. W Apokalipsie moVna jednak znaleif przy-kWad przeciwny, kiedy anioW nie chce byf proszony w modlitwie przez Jana34

31 Von der Rechtfertigung („O usprawiedliwieniu” – tW. A.H.), pozycja niedokocczona.

32 Tego jednak nie zrobiW. Por. Sermon von den lieben Engeln, czyli Kazanie o kochanych

anioMach, w wydaniu weimarskim, t. 32, s. 111 i kolejne.

33 Ex 32, 24 i kolejne.

(14)

i wynika z tego, Ve sWuVebnictwo gwiYtych jest tylko wymysWem ludzkim, niepotwierdzonym przez SWowo BoVe i Pismo.

PoniewaV jednak nie wypada nam w sWuVbie BoVej niczego przedsiYbraf bez BoVego nakazu, a jegliby ktog tak zrobiW, wystawiWby Boga na próbY, dlatego nie naleVy ani zalecaf, ani pozwalaf na wzywanie gwiYtych zmarWych o wstawiennictwo albo na uczenie wzywania ich, ale raczej powinno siY to tym bardziej potYpiaf i uczyf tego unikaf. Z tego powodu ja równieV nie chcY tego zalecaf i obciTVaf mojego sumienia obcym wystYpkiem. Ponad wszystko juV mi skwagniaWo uwalnianie siY od gwiYtych, poniewaV ponad miarY jestem w tym zanurzony i zatopiony. {wiatWo Ewangelii jest jednak tak jasne za dnia, Ve nikt, kto zostaje w ciemnogci, nie jest usprawiedliwiony. Wszyscy bardzo dobrze wiemy, jak naleVy postYpowaf.

Ponadto to niebezpieczna i zwodnicza sWuVba, tak Ve ludzie przyzwy-czajajT siY, by Watwo odwracaf siY od Chrystusa i wkrótce uczT siY pokWadaf wiYcej ufnogci w gwiYtych aniVeli w Chrystusie. PoniewaV i bez tego natura jest aV nadto skWonna ku temu, by uciekaf od Boga i Chrystusa i ufaf lu-dziom. Tak, niezmiernie trudno bYdzie nauczyf siY ufaf Bogu i Chrystusowi tak, jak ich chwaliligmy i jestegmy im to winni. Dlatego takiego zgorszenia nie da siY gcierpief, gdzie sWabi i cielegni ludzie urzTdzajT sobie baWwo-chwalstwo przeciwko pierwszemu przykazaniu i przeciwko chrztowi gwiY-temu. NaleVy bez wTtpienia skierowaf zawierzenie i zaufanie ze gwiYtych na Chrystusa z pomocT obydwóch, nauki i fwiczenia; potrzeba jednakVe wy-starczajTco duVo wysiWku i pokonywania przeszkód, Veby do tego dojgf i to pojTf. Nie trzeba wywoWywaf wilka z lasu, sam przyjdzie.

Ostatecznie wiemy na pewno, Ve Bóg nie gniewa siY o to i jestegmy caW-kiem pewni, kiedy nie prosimy gwiYtych o wstawiennictwo, poniewaV on nigdzie tego nie nakazaW. Dlatego on mówi, Ve jest Bogiem zazdrosnym, któ-ry karze wystYpek tych, którzy nie przestrzegajT jego nakazów35. Tutaj nie

ma jednak Vadnego nakazu, dlatego nie trzeba baf siY gniewu BoVego. PoniewaV tutaj jestegmy bezpieczni, a tam poddani ogromnemu zagroVeniu i zgorszeniu przeciwko BoVemu SWowu, dlaczego chcielibygmy wiYc z bez-pieczecstwa popagf w niebezpieczecstwo, gdzie nie mamy SWowa BoVego, które mogWoby nas podtrzymaf w utrapieniu, pocieszyf lub uratowaf? Ponie-waV jest napisane: „Kto na zWo siY naraVa, ten od niego zginie”36. Nakaz

Bo-Vy gWosi: „Nie bYdziesz wystawiaf na próbY Boga swego”37.

35 Ex 20, 5

36 Syr 3, 27

(15)

Tak, powiadajT oni, tym potYpiasz caWe chrzegcijacstwo, które wszYdzie dotTd tak uznawaWo. Odpowiedi: Bardzo dobrze wiem, Ve klechy i mnisi szukajT podpory dla swoich okropnogci i chcT chrzegcijacstwem tWumaczyf caWe zWo, tak Ve kiedy mówimy, Ve chrzegcijacstwo siY nie myli, powinnigmy mówif teV, Ve równieV oni siY nie mylT i tak nie mogT byf ukarani za Vadne kWamstwo czy bWTd, poniewaV tak samo utrzymuje chrzegcijacstwo. Tak wiYc Vadna pielgrzymka nie jest niewWagciwa, jegli jest tam teV diabeW, odpust, jak jest kWamstwo. Krótko: jest tam próVna gwiYtogf. Dlatego powinieneg powie-dzief tak: Nie rozprawiamy teraz o tym, kto jest potYpiony, a kto nie. TY obcT sprawY wtWaczajT nam, Veby nas odwiegf od naszej sprawy. Rozpra-wiamy teraz o SWowie BoVym; to, czym chrzegcijacstwo jest albo co robi, naleVy gdzie indziej. Tutaj pytamy, czym jest albo czym nie jest SWowo BoVe. To, czym SWowo BoVe nie jest, nie czyni teV chrzegcijacstwa.

Czytamy za czasów proroka Eliasza, Ve nie znano SWowa BoVego ani sWuV-by BoVej w caWym narodzie Izraela, jak mówi: „Panie! Proroki twoje pomor-dowali i oWtarze twoje zburzyli, a zostaWem ja sam i szukajT duszy mojej”. W tym miejscu król Ahab i inni powiedzieli: „Eliaszu, takimi sWowy potY-piasz caWy lud BoVy”. Ale Bóg zachowaW siedem tysiYcy. Jak? Nie sTdzisz, Ve Bóg w caWym papiestwie zachowaWby teraz swoich, mimo Ve klechy i mnisi w chrzegcijacstwie byli nauczycielami diabWa i poszli do piekWa? Wiele maWych dzieci i mWodych pomarWo w Chrystusie; poniewaV Chrystus zostaW ochrzczony przemocT pod swoim Antychrystem, do tego otrzymaW tekst Ewangelii na ambonie, Ojcze Nasz i wiarY, aVeby otrzymaf równieV wielu jego chrzegcijan, a takVe chrzegcijacstwo, i nie powiedziaW o tym nic nauczy-cielom diabWa.

I nawet, jegli chrzegcijanie chociaV w czYgci poczynili okruciecstwa papieskie, to papieskie osWy jeszcze nie udowodniWy tym, Ve kochani chrze-gcijanie zrobili to chYtnie, tym mniej, Ve chrzechrze-gcijanie uczynili dobrze. Wszyscy chrzegcijanie mogT mylif siY i grzeszyf, Bóg nauczyW ich jednak wszystkich prosif o przebaczenie grzechów w modlitwie Ojcze Nasz i prze-baczyW im te ich grzechy, które poczynif musieli niechYtnie, niegwiadomie i pod przymusem Antychrysta, a przecieV klechy i mnisi nic o tym nie mó-wiT. MoVna udowodnif, Ve na caWym gwiecie zawsze mruczano i skarVono siY na duchownych, jakoby ile obchodzili siY oni z chrzegcijacstwem. Papieskie osWy równieV tym mruczeniom przeciwstawiWy siY doskonale ogniem i mie-czem i przeciwstawiajT aV po dzig dziec. Tak, kochane papieskie osWy, podejdicie tu tylko i powiedzcie, Ve naukT chrzegcijacskT jest to, cogcie na-zmyglali i nakWamali, oraz jak szelmy i zdrajcy dobrego chrzegcijacstwa

(16)

wtargnYligcie przemocT i zamordowaligcie wielu chrzegcijan jak mordercy doskonali. PrzecieV wszystkie litery w waszych ustawach papieskich gwiad-czT o tym, Ve niczego nigdy nie nauczano z woli i rady chrzegcijacstwa, ale raczej jest tam districte precipiendo mandamus; to jest wWagnie wasz „Duch {wiYty”. TakT tyraniY musiaWo znosif chrzegcijacstwo, gdzie skradziono im sakrament i bez ich winy trzymano w wiYzieniu. I te osWy chciaWyby tak wielkT tyraniY ich karygodnych czynów sprzedaf nam teraz za dobrowolny czyn i przykWad chrzegcijacstwa i w ten sposób oczygcif siY z winy. Ale za bardzo siY rozpisaWem. Wystarczy odpowiedzi na to pytanie. Innym razem dopowie siY wiYcej. Nie poczytajcie mi mojego dWugiego pisma za zWe. Chry-stus, nasz Pan niech bYdzie z nami wszystkimi. Amen.

Ex Eremo octava Septembris. 1530. Marcin Luter

Wasz Dobry przyjaciel

Zacnemu i roztropnemu N., mojemu Waskawemu Panu i Przyjacielowi.

PrzekMad z jPzyka niemieckiego Agnieszka Hnidiuk i Ewa Wantuch doktorantki Instytutu Filologii GermaVskiej KUL Konsultacja filologiczna przekMadu dr hab. Marzena Górecka, prof. KUL

Cytaty

Powiązane dokumenty

ZACZĘŁA, A ZA OKNAMI CIĄGLE ŚNIEGU BRAK  MAMY NADZIEJĘ, ŻE WKRÓTCE SIĘ TO ZMIENI I BĘDZIECIE MOGLI. ULEPIĆ

Какими бы очевидными ни были признаки постмодернистской иронии и „десакрали­ зации сакрального” в стихах Дмитрия Воденникова, где

Ustalmy, że ścieżka rozpoczyna się w górnym wierzchołku czworościanu, który na siatce reprezentowany jest przez czarny punkt w lewym dolnym rogu (a na sieci przez. wszystkie

Biorąc pod uwagę te obserwacje, możemy stwierdzić, że jeśli K jest ciałem liczbowym, do którego należą współrzędne wszystkich punktów danych do wykonania pewnej konstrukcji,

Posing the ques- tion has, however, the character of undermining the obviousness of the expert’s abilities – the expert who was nominated by the committee’s chairman Mirosław

W badaniu podjęto próbę weryfikacji przydatności wybranych modeli do przewidy- wania upadłości przedsiębiorstw działających w branży mięsnej. Ryzyko upadłości

W rozdziale tym autor podejmuje tematykę odnoszą- cą się do określenia, czy dla stanu bezpieczeństwa społecznego jednostki znaczenie ma poziom ryzyka związanego z konsumpcją

W naszych warunkach ustrojowych obie te dziedziny znajdują się nieomal wyłącznie w ręku lub pod kontrolą państwa, a więc dyskusja o tych warunkach dialogu jest dyskusją o