• Nie Znaleziono Wyników

View of Elżbieta Kotkowska, Ku metodzie integralnej w teologii fundamentalnej. Sposoby konstruowania interdyscyplinarnych działań w poszukiwaniu locorum theologicorum. Zastosowanie i weryfikacja na przykładzie życia i twórczości Simone Weil

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Elżbieta Kotkowska, Ku metodzie integralnej w teologii fundamentalnej. Sposoby konstruowania interdyscyplinarnych działań w poszukiwaniu locorum theologicorum. Zastosowanie i weryfikacja na przykładzie życia i twórczości Simone Weil"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

ROCZNIKI FILOZOFICZNE Tom LX, numer 2 – 2012

El9bieta K o t k o w s k a, Ku metodzie integralnej w teologii fundamentalnej. Spo-soby konstruowania interdyscyplinarnych dzia<a= w poszukiwaniu locorum theo-logicorum. Zastosowanie i weryfikacja na przyk<adzie ?ycia i twórczoAci Simone Weil, PoznaH: Wydawnictwo UAM 2010, ss. 307 [bibliografia (s. 285-306), stresz-czenie angielskie]. Seria: Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Wy-dzia[ Teologiczny. Studia i Materia[y 133. ISBN: 978-83-61884-34-7.

Ksi_9ka dr El9biety Kotkowskiej Ku metodzie integralnej w teologii fundamentalnej ukaza[a sia jako numer 133 serii „Studia i Materia[y” Wydzia[u Teologii UAM1. Kon-centruja sia na jej w_tkach metodologicznych i metodycznych, nie wypowiadam sia natomiast na temat zgodnoeci teologicznych pogl_dów Autorki z katolick_ ortodoksj_ lub ortopraksj_ (pozostawiaj_c to teologom) ani trafnoeci (w czaeci drugiej) wyk[adni stano-wiska Simone Weil, której pogl_dów bli9ej po prostu nie znam. Szczegó[owy spis treeci daje dobry wgl_d w struktura rozprawy, która sk[ada sia z dwu, doeg autonomicznych czaeci: metodycznej i weryfikacyjnej. Pierwsza „Konstruowanie metody integralnej” (s. 37-212), która zajmuje dwie trzecie ksi_9ki, konstruuje i okreela mo9liwoeci projek-towanego «modelu interpretacyjnego» w ramach metody historiozbawczej2, drugi (znacz-nie krótszy), „jycie i twórczoeg Simone Weil jako locus theologicus” (s. 215-280), aplikuje i sprawdza u9ytecznoeg projektowanego modelu jako narzadzia analizy osoby i dzie[a S. Weil oraz jako ewentualnego „miejsca teologicznego” (locus theologicus)3. Autorka ukazuje „9ycie i twórczoeg Simone Weil jako proces odkrywania siebie, poprzez d_9enie do prawdy, dobra i piakna” (s. 218), ale nie zajmuje sia „treeci_ twórczoeci Simone Weil” (s. 15), lecz tylko jej „dzia[aniami metodycznymi” (s. 15).

O przedmiocie i celu rozprawy informuje „Wstap” (s. 13-34) najpierw ogólnie, 9e tematyka pracy skupia sia wokó[ zagadnieH metodycznych i metodologicznych (s. 15),

1 Ksi_9ka uzyska[a dofinansowanie ze erodków na nauka w latach 2007-2009 jako projekt badawczy nr N102 018 32/3460.

2 „Efekty pracy pierwszej czaeci nale9y, przede wszystkim, potraktowag jako opis rozeznanych presupozycji, przed-s_dów, które zosta[y u[o9one w logicznie uzupe[niaj_c_ sia ca[oeg” (s. 28).

3 „Czaeg druga pracy realizuje konieczn_ w naukach weryfikacja opracowanych narzadzi ba-dawczych i uwiarygodnienia dzia[aH operacyjnych poprzez zastosowanie do analizy konkretnego przypadku, którym jest 9ycie i twórczoeg Simone Weil” (s. 33).

(2)

m.in. „problemu statusu naukowego teologii” (s. 13), a raczej (zgodnie z tytuFem) teologii fundamentalnej4. NieFatwo ustaliH dokFadniejsze zamiary Autorki na podstawie rozpro-szonych (oprócz osobnego podpunktu) deklaracji, kiedy pisze, Me „gFówny cel badaN podjOtych w niniejszej pracy wyznacza jej problematykO, która skupia siO na sposobach, dziaFaniach operacyjnych, zasadach5 poszukiwania narzOdzi, procedur badawczych umoM-liwiajQcych konstrukcje (s. 27) modeli interpretacyjnych” (s. 27-28). O ile ogólny zamiar Autorki, skonstruowania metody integralnej na uMytek teologii fundamentalnej, a potem jej weryfikacja w praktyce (tu na przykFadzie S. Weil), jest zrozumiaFy, mniej jasne sQ cele detaliczne, jak (wymieniam przykFadowo): znalezienie „sposobów wyodrObniania takich rzeczywistoYci, które bOdQ mogFy zostaH uznane za miejsca poznania teologicz-nego” (s. 14); znalezienie „metod opisu subiektywnego doYwiadczenia w obiektywi-zujQcych je schematach interpretacyjnych” (s. 22); „nadrzOdnym celem powstaFej pracy jest poszukiwanie zasad [jakich? – A.B.] i sposobów dziaFania [jakich? – A.B.), a nie przedstawianie treYci [jakich? – A.B.)” (s. 33); „opisanie metody integralnej, powstaFej na bazie myYlenia modelowego, tak by byFo moMliwe poszukiwanie miejsc teologicznych (locorum theologicorum) w otaczajQcej czFowieka rzeczywistoYci, ksztaFtowanej indywi-dualnie i zbiorowo” (s. 175); „opracowanie, skonstruowanie, w ramach metodyki, spo-sobów, kryteriów pozwalajQcych na ocenO, czy dana rzeczywistoYH moMe byH przyjOta jako locus theologicus dla tworzenia opinii teologicznych” (s. 26-27); „celem tej pracy byFy nie tyle pojawiajQce siO kolejne interpretacje treYci konstruowanych modeli, co sposób i moMliwoYH ich powstania” (s. 210); „celem byFo okreYlenie warunków moMli-woYci przyjOcia jakiejY ludzkiej aktywnoYci za locus theologicus” (s. 210). Bardziej ogól-nie Autorka stwierdza, Me „praca wpisuje siO w obecogól-nie prowadzonQ dyskusjO o statusie naukowym teologii i jej metodzie nie na zasadzie polemiki, ale pozytywnego ukazania interdyscyplinarnych moMliwoYci metodycznych” (s. 25); Me „gFównym celem pracy sQ dziaFania metodyczne, które oddziaFywajQ na metodologiO” i dlatego poszukiwaFa ona „przedstawiciela myYli europejskiej, którego Mycie i twórczoYH, z moMliwie najwiOkszQ wyrazistoYciQ, pozwoli na zobrazowanie opracowanych narzOdzi badawczych w okreYlo-nych przestrzeniach metodologiczokreYlo-nych” (s. 216).

Przytoczone sformuFowania sugerujQ, Me gFównym „bohaterem” rozprawy jest pojOcie

locus theologicus6, a jej celem – znalezienie „nowych” miejsc teologicznych dla teologii fundamentalnej. ChcQc „skonkretyzowaH warunki moMliwoYci przyjOcia ludzkiego «dzie-Fa» jako locus theologicus” (s. 219), Autorka pyta: „jak rozeznaH, odnaleeH, rozpoznaH

4

„Chodzi o to, by ukazaH krok po kroku dziaFania metodyczne w obszarze teologii funda-mentalnej i jej powiQzania z dziaFaniami w obrObie poszukiwaN interpretacyjnych konstrukcji mode-lowych i systemowych” (s. 20).

5

W miejsce terminu „zasada”, który oznacza twierdzenia, lepszy (tu i w innych miejscach) byFby termin „reguFa”, wszak chodzi o sposoby wykonania pewnych czynnoYci.

6

Autorka nie rozwodzi siO szerzej nad pojOciem i zjawiskiem miejsca teologicznego (eródeF i danych, do których odwoFuje siO na róMnych etapach teologia), odnotowujQc, Me jest to termin techniczny, „stosowany w przestrzeni nauk teologicznych”, który do teologii wprowadziF Melchior Cano (s. 14).

(3)

wspó.czesne miejsca teologiczne, jak osi=gn=> cel dookreAlony w ramach metodologii teologii fundamentalnej, którym jest wiarygodnoA> Objawienia?” (s. 27). To poszuki-wanie „nowej interpretacji, czy w ogóle nowych miejsc poznania teologicznego” (s. 14), „takich, które wi=S= siT z interpretacj= ludzkiego przeSywania Awiata, relacji z innymi i transcendencji” (s. 15), kaSe Autorce zainteresowa> siT osob=, dzia.alnoAci= i publika-cjami S. Weil. T.umacz=c siT z wyboru jej osoby jako weryfikatora7 prawdziwoAci tez czTAci pierwszej8, Autorka podkreAla jej waSnoA> „dla pe.nego sprzecznoAci cz.owieka w czasach nam wspó.czesnych”, gdyS „obcowanie z jej myAl= niejako przymusza do podejmowania decyzji o sobie, w sobie samym” (s. 15).

W czTAci pierwszej Autorka konstruuje narzTdzia badawcze, by przyst=pi> do opra-cowania „projektu dzia.aY badawczych, które doprowadz= ku dookreAleniu pod jakimi warunkami i przy jakich za.oSeniach moSna jak=A osobow= dzia.alnoA> odczytywa> jako

locus theologicus” (s. 27). Czyni to w czterech krokach (etapach): (1) „opisu zasad

opra-cowywania i przygotowywania dzia.aY operacyjnych” i wyk.adu koncepcji metody teologii fundamentalnej oraz metody historiozbawczej wed.ug M. Ruseckiego (s. 37-103), (2) przedstawienia zasad „konstruowania modelu ujmowania rzeczywistoAci Objawienia w aspekcie przedmiotowym” (s. 104-135), (3) opisu procedur badawczych, prowadz=cych „do ujTcia podmiotowego treAci przeSy> odbiorcy Objawienia” (s. 136-174), (4) prze-zwyciTSenie jednostronnoAci ujT> (s. 175-212) podmiotowych i przedmiotowych przez stworzenie ujTcia integralnego „w opracowywaniu treAci teologicznych” (s. 33). RównieS w czTAci drugiej postTpowanie Autorki jest systematyczne, kiedy rozpatruje Sycie i twór-czoA> S. Weil jako locus theologicus (s. 215-239) w c z w o r a k i m aspekcie: «dzie.o – autor dzie.a» (s. 240-247), «dzie.o – odbiorca dzie.a» (s. 248-262), «dzie.o – badacz dzie.a» (s. 263-271); «dzie.o – wype.nienie w Bogu» (s. 272-280).

NaleSy Autorce przyzna> racjT, kiedy podkreAla oryginalnoA> swego podejAcia9: „w pracy bTd= koegzystowa.y metody [w liczbie mnogiej – A.B.] teologiczne, jak rów-nieS metody innych nauk pozateologicznych” (s. 14). Deklaruje, Se „przy konstruowaniu sposobów dzia.aY interdyscyplinarnych” bTdzie stosowa> „wypracowane przez heury-stykT sposoby konsoliduj=ce procesy logiczne i metalogiczne/pozalogiczne, .=cz=ce dzia-.ania rozumowe i intuicyjne” (s. 31). Korzystaj=c z odróSnienia Petera M. Senge10 dwu rodzajów myAlenia: liniowego (analityczno-syntetycznego) – charakteryzuj=cego siT

7

„Sposób konstruowania metody, jak i sama opracowana metoda domaga siT dzia.aY wery-fikacyjnych [...] ze wzglTdu na wspó.czeAnie stawiane teologom pytania przyjTliAmy, w sposób arbitralny, swoist= rzeczywistoA>, któr= jest Sycie i twórczoA> Simone Weil” (s. 15).

8

„Wybranie jako przyk.adu weryfikuj=cego Sycia i twórczoAci Simone Weil by.o wyborem

a priori, który w tej czTAci pracy uzyskuje coraz silniejsze uprawdopodabniaj=ce wyjaAnienie”

(s. 276). 9

„PrzyjTta w pracy metoda jest dzia.aniem ca.kowicie oryginalnym, bTd=cym w pewnym sensie intelektualn= gr= czy zabaw=, która zak.ada interakcjT z czytelnikiem” (s. 282).

10

Ksi=Ska P. Senge Pi/ta dyscyplina, teoria i praktyka organizacji ucz/cych si7 (Kraków 2006) „sta.a siT inspiracj= ku docenieniu myAlenia modelowego opisanego w pierwszym rozdziale” (s. 97, przypis 180).

(4)

„szukaniem zwi4zków przyczynowo-skutkowych” (s. 47) i polegaj4cego na rozkGadaniu zGoIonego problemu na skGadowe czynniki oraz ich syntezie w oparciu o pewn4 hipotezK czy teoriK11 – oraz myMlenia modelowego – które wykorzystuje „zdolnoMci czGowieka do analizy szczegóGów i syntetyzowania caGoMci, do G4czenia wielu faktów w modele, które pozwalaj4 na lepszy wgl4d w same fakty” (s. 47) – opowiada siK za postKpowaniem modelowym12 i integralnym13. ZakGada, Ie „tylko wyjMcie poza czy wzniesienie siK ponad McisG4 logikK ludzkiego rozumowania pozwala na wyjMcie poza «zaklKty kr4g w4tpienia metodycznego»” (s. 209). Sk4din4d jednak uwaIa, Ie swoiste metody teologiczne, jak i przejKte przez ni4 z innych nauk, nie pozwalaj4 nigdy, „ze wzglKdu na specyficzny przedmiot” na McisGe dowodzenie, gdyI to pozostaje „domen4 nauk matematyczno-przy-rodniczych” (s. 43).

Autorka odróInia dwa typy teologii: nawi4zuj4c4 (modo scholastico) do filozofii oraz szukaj4c4 „nowych dróg opisu ludzkiego doMwiadczenia, aI po poszukiwania metod w teologii narracyjnej czy apofatycznej” (s. 16). PowoGuj4c siK na H. Seweryniaka, sama wybiera drug4, która akcentuje osi4gniKcia nauk antropologicznych „na styku bada[ lite-ratury i opracowania wniosków teologicznych” (s. 18-19). TeologiK fundamentaln4 rozu-mie Autorka jako metanaukK14, dziedzinK teologiczn4 „najbardziej adekwatn4 do pro-wadzenia dziaGa[ MciMle metodycznych, poniewaI z jednej strony bada wiarygodnoM^ Objawienia i jego przekaz, z drugiej – bada i twórczo przejmuje procedury poznawcze innych nauk, ocenia ich przydatnoM^ z perspektywy doktryny chrzeMcija[skiej”15 (s. 28). Przypisuje teologii (fundamentalnej) interdyscyplinarnoM^, gdyI korzysta ona z narzKdzi i wyników filozofii i nauk szczegóGowych16. Jest „odpowiedzialna za przekaz treMci Objawienia” (s. 29) i „wspieranie ludzkich poszukiwa[ prawdy i sensu” (s. 176). Obok metodologicznego zadania kGadzenia „metodycznych i metodologicznych podstaw dla wszystkich nauk teologicznych” (s. 14), przypisuje teologii fundamentalnej (tradycyjne) funkcje apologetyczne, kiedy uzasadnia wiarygodnoM^ Objawienia i jego przekazu.

Przed tak4 rozumian4 teologi4 fundamentaln4 Autorka stawia zadanie konstruowania metody integralnej, która „wzniesie siK ponad podziaG na metody

teologicznofunda-11

„Ten sposób postKpowania wchodzi w skGad wielu metod badawczych i nazywany jest czKsto analityczno-syntetycznym. Kolejne kroki podlegaj4 prawom logiki formalnej lub logikom wielo-wartoMciowym” (s. 47).

12

„MyMlenie modelowe zapewnia ruch dwukierunkowy, od szczegóGu do ogóGu i od ogóGu do szczegóGu, bez pomijania odniesie[ pomiKdzy tymi podejMciami” (s. 282).

13

„Tworzenie metody integralnej pozwoli na opisanie przestrzeni relacji specyficznie okreMlo-nego doMwiadczenia ludzkiego wobec odczytaokreMlo-nego BoIego Objawienia i wobec Boga, który wy-chodzi ku kaIdemu czGowiekowi” (s. 48).

14

„W ramach nauk teologicznych teologia fundamentalna speGnia rolK metanauki siKgaj4cej do eródeG i ukazuj4cej moIliwie jak najszersze przestrzenie badawcze” (s. 26).

15

„Teologia fundamentalna wobec innych nauk jest takim «polem magnetycznym» przyci4ga-j4cym lub odpychaprzyci4ga-j4cym metody badawcze” (s. 102).

16

„Teologia fundamentalna wchodzi w dialog interdyscyplinarny w poszukiwaniu metod i na-rzKdzi badawczych prowadz4cych do uprawomocnienia twierdze[ teologicznych” (s. 16).

(5)

mentalne przedmiotowe i podmiotowe” (s. 104) i umo?liwi przejAcie „pomiDdzy subiek-tywnym ludzkim doAwiadczeniem a obieksubiek-tywnym opisem naukowym i weryfikacjJ tego? doAwiadczenia we wspólnocie” (s. 11). WAród elementów metody integralnej znajdujJ siD m.in. ludzkie prze?ycia zinterpretowane jako «dzieOo» (za U. Eco) i «przestrzeR ekle-zjalna» (s. 70). PodejAcie takie ma pozwoliT na sformuOowanie „«warunk[ów]i mo?li-woAci» przyjDcia «dzieOa» jako locus theologicus, nawet gdy jawi siD ono ludzkiemu po-strzeganiu jako eklezjalnie zewnDtrzne” (s. 86). Fragmentem metody integralnej jest metoda historiozbawcza, którJ Autorka charakteryzuje (za M. Ruseckim) „jako gOównJ hipotezD kierujJcJ” (s. 71), pozwalajJcJ na „wyodrDbnienie «faktów» i «procesów» oraz ich OJczenie w spójne i zharmonizowane konstrukcje” (s. 82), a przede wszystkim na zinterpretowanie dziejów jako locus theologicus (s. 104).

W czDAci II, podsumowujJc rozwa?ania punktu IV, Autorka stawia tezD, ?e je?eli sumD prze?yT lub dziaOaR „zinterpretowaT jako doAwiadczenie (jednostki lub «osoby» spoOecz-nej)”, to staje siD ono „miejscem poznania teologicznego, wa?nym nie tylko dla teologów, ale [...] tych wszystkich, którzy sJ zwiJzani z widzialnJ wspólnotJ KoAcioOa, a zadaniem teologów jest wydobycie tego? w kontekAcie znaków czasu” (s. 203). Wa?ne miejsce w rozwa?aniach dr E. Kotkowskiej zajmuje pojDcie modelu interpretacyjnego17, który, za I.G. Barbourem i B. Lonerganem18, okreAla jako czJstkowy i prowizoryczny sposób „wy-obra?ania sobie rzeczywistoAci nieobserwowalnej” (s. 57) oraz „konstrukcjD myAlowJ19 pozwalajJcJ wyjaAniaT gODbokie struktury rzeczywistoAci obserwowane w Awiecie przy-rody, spoOeczeRstw czy religii”20 (s. 58). Konkretnie Autorka skupia uwagD w pierwszej czDAci na konstruowaniu dwu modeli interpretacyjnych: Aw. Ireneusza z Lyonu i Aw. Justyna MDczennika21, projektujJc zbiór „racjonalnie powiJzanych terminów i relacji, które podprowadzJ ku wywnioskowaniu «warunków mo?liwoAci» [brzmi to kantowsko – A.B.] koniecznych do oceny, czy dane osobowe dzieOo mo?e byT uznane za locus

theo-logicus dla tworzenia opinii teologicznych” (s. 28). Swym modelom interpretacyjnym

przypisuje dwie funkcje poznawcze: metodycznJ i metodologicznJ. Dziwi, kiedy od-mawia im funkcji opisowej i nie traktuje hipotetycznie22, a równoczeAnie uwa?a za

17

Autorka u?ywa terminu „model interpretacyjny” bez przydawki: model interpretacyjny czego? 18

Autorka na wielu miejscach powoOuje siD na poglJdy B. Lonergana, wyOo?one w Metodzie

w teologii. Trzeba jednak pamiDtaT, ?e jego pojDcie metodologii, bliskie problematyce

epistemo-logicznej, odbiega od tego, co w tradycji analitycznej rozumie siD przez metodologiD. 19

„MyAlenie modelowe jest pewnJ predyspozycjJ czOowieka, którJ mo?na poprzez Twiczenia i praktykD twórczo wykorzystywaT” (s. 100).

20

Autorka u?ywa równie? niejasnego terminu „model ujDcia integralnego”: „PowstaOy model ujD-cia integralnego opiera siD, jak na fundamencie, na doAwiadczeniu czasu przez czOowieka” (s. 207).

21

Patrystyczne zainteresowania Autorki znalazOy swój wyraz tak?e we wczeAniejszej monografii

Pomy3le4 3wiat jako ca8o34 wed8ug 3w. Grzegorza z Nyssy (PoznaR: KsiDgarnia Aw. Wojciecha

2003, ss. 196), poprawionej i zmodyfikowanej wersji doktoratu. 22

Na innym miejscu (s. 127) Autorka nazywa model interpretacyjny „hipotezJ wyjaAniajJcJ”, co nie jest zrDcznym sformuOowaniem, bo wprawdzie mo?e on byT przyjmowany hipotetycznie, ale nie jest hipotezJ, bo hipotezy to zdania.

(6)

narz.dzia poznania23. Zakresowo szerokie poj.cie modelu Autorki, o niejasnym statusie metodologicznym, przypomina archetypy Junga24 lub Polany’ego tacit knowledge (wiedz. milczJcJ). Nie poLwi.ca jednak Madnej uwagi faktowi, Me potocznie, a takMe w nauce termin „model” jest uMywany wieloznacznie, a nawet dowolnie interpretowany25. Nie odnosi si. teM do prób porzJdkowania (klasyfikowania, typologii) modeli przez dodanie przymiotnika „abstrakcyjny”, „opisowy”, „semantyczny”, „matematyczny”, „statystycz-ny” itp., a zwTaszcza do podstawowego odróMnienia modeli empirycznych (realne) i teo-retycznych (Autorka nazywa je „uMytecznJ fikcjJ”, s. 171), które w przypadku drugich przybiera najcz.Lciej postaV modelowania matematycznego. W naukach empirycznych (np. ekonomii) modele uwaMa si. za (teoretyczne) konstrukty, wykorzystywane do opisu i wyjaLniania badanych zjawisk poprzez ich uproszczenie (schematyzacj.), by w ten sposób dostrzec to, co w nich istotne.

Zaliczam ksiJMk. dr E. Kotkowskiej do prac metodologicznych lub dokTadniej meta-teoretycznych. RzeczywiLcie trudno Jej odmówiV oryginalnoLci i samodzielnoLci w treL-ciowych rozwaManiach, kiedy, opierajJc si. na tym, co znane, szuka tego, co nowe26 (s. 282). Oryginalna jest takMe wówczas, kiedy ilustruje swe wywody graficznymi sche-matami, obrazujJcymi przedstawiane teoretyczne modele (s. 133). WypowiadajJc si. na tematu stanu badaZ w zakresie podejmowanej problematyki, sTusznie stwierdza, Me „nie ma opracowaZ podejmujJcych zagadnienia wst.pnie przedstawione w temacie pracy. Istnieje natomiast dorobek dotyczJcy poszczególnych elementów, co pozwoli na ich twórcze wy-korzystanie” (s. 25). Co sJdziV o metodologicznych (ambitnych) propozycjach Autorki na rzecz uprawiania teologii fundamentalnej? MieszczJ si. one w ramach modnych dzisiaj deklaracji o interdyscyplinarnym uprawianiu nauki. Autorka stara si. zachowaV postaw. krytycznJ i zreflektowanJ, przekonana, Me „kto chce kompetentnie poruszaV si. w zakresie metodyki i metodologii prowadzonych badaZ musi, przynajmniej intuicyjnie, zdawaV sobie spraw. z korzeni czy fundamentów swojego rozumowania, od tego zaleMy komunika-tywnoLV i LcisToLV uMytych terminów, zakres stosowalnoLci poj.V czy moMliwoLV weryfikacji przedstawionych opinii teologicznych” (s. 38). Kontroluje na ogóT swe wywody, czego Lwiadectwem sJ liczne pytania pod adresem wTasnej pracy, parcjalne próby podsumowania oraz zapowiedzi, Me gdzieL coL byTo lub zostanie dokTadniej przedstawione.

23

„Zaprojektowane «modele» nie sJ opisami rzeczywistoLci [jakiej? – A.B.), nie sJ teM hipo-tezami czy teoriami przybliMajJcymi ten opis. SJ one narz.dziami badawczymi, które poprzez opi-sane procedury warto mieV pod r.kJ, kiedy przyst.pujemy do analizy rzeczywistoLci [jakiej? – A.B.] lub szukamy adekwatnych do niej hipotez czy ostatecznie teorii” (s. 28).

24

„MoMna wykazaV istnienie pierwotnych «modeli» w powszechnej LwiadomoLci ludzi” (s. 94). 25

Autorka swobodnie stwierdza: „Model jest po prostu racjonalnym zbiorem wzajemnie powiJ-zanych terminów i relacji” (s. 37). Pógniej nazwie je „uMytecznJ funkcjJ” (s. 171).

26

„Konieczna w tym wzgl.dzie jest uwaga dotyczJca zebranej bibliografii. Literatura przed-miotu odnosi si. do tego, co w dziaTaniu metodycznym okreLlone jest jako znane. Jest w swej treLci bazJ wyjLciowJ. Natomiast bibliografia, zamieszczona jako «Opracowania», byTa pomocna w po-szukiwaniach tego, co nowe” (s. 282).

(7)

Autorka dysponuje odpowiednimi sprawno;ciami metodycznymi i inwencyjno;ci> oraz znaczn> wiedz> z zakresu teologii fundamentalnej przy dobrym zrozumieniu jej metodologicznej odrCbno;ci, metodyki i metodologii. Trafnie wykorzystuje odno;n> literaturC, chociaH, jak pokazuj> pewne potkniCcia, przyswajanej niekiedy powierz-chownie27. Nie potrafiC np. przypisaL jasnego i ostrego znaczenia terminowi „przestrzeN eklezjalna”28, któr> Autorka przedstawia na przykRadzie „;wiadków inkulturacji”: ;w. Ireneusza z Lyonu i ;w. Justyna MCczennika, by przej;L „do zaprojektowania jej drugiego [podmiotowego – A.B.] komponentu, czyli modelu interpretacyjnego ludzkiego przeHy-wania ;wiata zinterpretowanego jako «dzieRo»” (s. 136) na przykRadzie pogl>dów U. Eco, G. O’Collinsa, P. Ricœura. Spekulatywna i erudycyjna, gdy chodzi o tematykC (proble-matykC) i zakres poruszanych zagadnieN oraz wykorzystywanych tradycji, kierunków, autorów i ich publikacji, ksi>Hka nie jest Ratwa w odbiorze. Uderza wielo;ci> w>tków29, kierunków, tradycji, osób, publikacji, jak o tym ;wiadcz> m.in. chociaHby gCste i roz-budowane przypisy. Jednostronne oparcie siC na Lonerganie i Barbourze czy nawet Ajdu-kiewiczu wydaje siC jednak zbyt w>skie, gdy w ostatnich 60 latach dokonaRo siC niemaRo w zakresie metodologii nauki (takHe teologii). Autorce nie udaRo siC unikn>L powtarzania w róHnych konfiguracjach podobnych my;li30, kiedy odwoRuj>c siC do wielu tradycji i autorów, niezaleHnie od ich opcji ;wiatopogl>dowej (to plus), usiRuje zasymilowaL i wy-korzystaL na uHytek tworzonej metodologicznej koncepcji teologii fundamentalnej duHe obszary wiedzy nie tylko teologicznej, lecz wielu innych dziedzin filozofii i humanistyki, a nawet nauk przyrodniczych31. Sama niekiedy wskazuje na trudno;ci harmonizowania „licznych, czCsto przeciwnych sobie w>tków, uwzglCdnienia argumentów logicznych i meta-logicznych, w wybraniu pewnych konstrukcji, schematów interpretacyjnych czy modeli” (s. 212). Dostrzega takHe trudno;ci, na które moHe napotkaL potencjalny czy-telnik: „Praca ta jest przedstawianiem caRo;ciowej wizji osi>gniCtej dziCki my;leniu modelowemu. [...] I z tego wzglCdu niemaRa trudno;L stoi wobec odbiorcy tegoH dzieRa, poniewaH konieczne jest, w takich sytuacjach, rozeznanie wRasnych presupozycji, które mog> nawet uniemoHliwiaL recepcjC omawianego przedRoHenia” (s. 282). Trudno;ci po-tCguje fakt, He, jak Autorka stwierdza, „efektem pracy w proponowanym, nowym ujCciu, nie s> wnioski daj>ce siC przedstawiL jako ci>g kolejnych zdaN, ale schematy rysunkowe i ich przykRadowe interpretacje” (s. 281-282). Lektury nie uRatwia brak indeksu nazwisk, co powinno byL standardem w przypadku ksi>Hki naukowej. Wyszukiwaniu autorów i ich

27

Niekiedy detaliczne przypisy dokumentuj> jedynie erudycjC Autorki. 28

„Dla celów badawczych niniejszej pracy skonstruujemy najbardziej ogólny model «przestrzeni eklezjalnej», który stanie siC polem odniesienia dla moHliwych interpretacji Objawienia” (s. 105).

29

Niektóre w>tki pojawiaj> siC na zasadzie luknego skojarzenia, zwRaszcza w przypisach. 30

Informacja o stanowisku Einsteina powtórzona jest na s. 52 (przypis 52), s. 55 (przypis 58), s. 81 (przypis 130), s. 137.

31

„Chodzi nam o twórcze wykorzystanie wieloaspektowych badaN z kulturoznawstwa i litera-turoznawstwa, realizuj>c w ten sposób postulat interdyscyplinarno;ci w teologii fundamentalnej” (s. 94, przypis 172; powtórzenie s. 98).

(8)

publikacji nie pomaga rozbudowana (s. 285-306) i niejasno ustrukturowana – odpowied-nio do dwu gHównych czLMci ksiNOki – bibliografia32.

WitajNc z uznaniem pionierskN publikacjL dr ElObiety Kotkowskiej, moOna przy-puszczaT, Oe metodologiczna McieOka, którN z imponujNcN wytrwaHoMciN próbuje wytyczyT, pozostanie niewykorzystana, takOe m.in. z powodu wysokiej abstrakcyjnoMci, spekulatyw-noMci, a niekiedy hermetycznego charakteru wywodów. Trudno takOe podzielaT Jej opty-mizm, kiedy stwierdza, Oe chociaO „osiNgniLcia teologii uprawianych w Europie majN wielki wpHyw na polskN teologiL, to jednak moOna powiedzieT, iO wypracowuje ona swoje wHasne metody zwiNzane z gHównymi oMrodkami teologicznymi” (s. 16).

Andrzej Bronk SVD Katedra Metodologii Nauk w Instytucie Filozofii KUL

32

W bibliografii nie znalazHem cytowanej (s. 14, przypis 6) publikacji S.C. N a p i ó r k o w s k i,

Jak uprawiaB teologiC, WrocHaw: TUM 1994. Autorka korzysta teO bogato i czLsto z informacji

Cytaty

Powiązane dokumenty