Dorota Michułka
Baśń jako tekst w nauczaniu
obcokrajowców - "Waligóra i
Wyrwidąb" Kazimierza Władysława
Wójcickiego
Acta Universitatis Lodziensis. Kształcenie Polonistyczne Cudzoziemców 16,
199-205
A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S K S Z T A Ł C E N IE P O L O N IS T Y C Z N E C U D Z O Z IE M C Ó W 16. 2 0 0 8 Dorota Michnika U n iw ersytet W ro cław sk i BAŚŃ JA K O T EK ST W NAUCZANIU O B C O K R A JO W C Ó W - W ALIGÓRA I W YRW ID ĄB K A Z IM IE R Z A W ŁADYSŁAW A W Ó JC IC K IE G O I. B A Ś Ń Z P E R S P E K T Y W Y D Y D A K T Y K I
Baśń jest jednym z podstawowych gatunków epickich należących do literatury ludowej. Z dydaktycznego punktu widzenia istotny jest także jej niewielki rozmiar. Dodatkowym atutem uatrakcyjniającym szkolną recepcję baśni jest fantastyczna treść opowieści, pełna cudowności i magicznych wierzeń, konsek wentnie ułożone losy bohaterów, wyraziste, często schematyczne ich portrety i klarowna fabuła nawiązująca do przyczynowo-skutkowego układu zdarzeń. Baśń swobodnie operuje antropomorfizacjami przyrody, uwypukla normy moral- no-etyczne, nawiązuje do standardów zachowań społecznych i zasad sprawied liwości świata. W sposobach przytaczania wypowiedzi postaci baśń jako tekst narracyjny wykorzystuje mowę niezależną mocno osadzoną w strukturze dialogu i różnych typów polemiki dialogowej, np. ,,on powiedział” , „ona powiedziała” , „ona odpowiedziała” , czy dziecięcej wyliczanki. W szystkie te elementy struktury świata przedstawionego i sposoby wykorzystujące „konsekwentną” narrację, nadają baśni szczególny dydaktyczny wymiar i dowodzą jej ogromnej popular ności czytelniczej na różnych poziomach kształcenia. Sądzę, iż z racji uniwer salności wielu wątków i tematów baśniowych z jednej strony a narodowo- ludowego charakteru niektórych baśni osadzonych mocno w realiach danego kraju - można efektywnie wykorzystać również ten model wypowiedzi literackiej w nauczaniu obcokrajowców.
Zofia Adamczykowa analizując baśń z perspektywy szkolnej zauważa, iż baśń jako typ literatury wyobrażeniowo-emocjonalnej „rozwija f...] sferę wyob raźni, a więc budzi u dzieci żywe wyobrażenie postaci i sytuacji, ćwiczy fantazję, zmusza do szybkiej zmiany typu wyobraźni. Chociaż w mniejszym stopniu apeluje do intelektu, kształci też logiczne myślenie i inteligencję,
200 D orota M ich ulk a
pozwala wykrywać związki przyczynowo-skutkowe w strukturze tekstu, prze widywać następujące w toku akcji wydarzenia, odczytywać analogie i kontrasty. Szczególną wartość w tym zakresie posiadają baśnie o konstrukcjach łańcusz kowych oraz opartych na odwróceniach (baśnie „na opak’ ), nonsensach, wpro wadzające zagadki” (Adamczykowa 2004, s. 169)1.
Wszystkie te elementy można znakomicie wykorzystać w nauczaniu polonis tycznym. a baśń - jako wdzięczny materiał literacki - może służyć ćwiczeniu poszczególnych sprawności: czytania ze zrozumieniem, słuchania ze zrozumie niem, mówienia, opowiadania i pisania (np. streszczenia, czy tworzenia własnej baśni) w nauczaniu języka polskiego jako obcego. Do takich typów baśni należy grupa ludowych bajek magicznych, opisana m.in. przez Juliana Krzyżanowskiego i Jolantę Ługowską (1981). Krzyżanowski dzieli baśnie na: alegoryczno-mora- lizujące (z bohaterem zwierzęcym), humoreski (gadki, facecje, żarty), ajtiologicz- ne (o pochodzeniu), fantastyczno-przygodowe i ludowe bajki magiczne. Te ostatnie - zdaniem badacza - wyróżniają się klarownością schematu na tle innych. Ługowska zauważa natomiast, iż odgrywają one istotną rolę w dzie cięcym odbiorze czytelniczym. Ze względu na nieskomplikowaną strukturę narracyjną i prosty język ludowe baśnie pojawiają się także bardzo często w szkolnych podręcznikach (Achtelik 2004).
2. K L E C H D Y ... K . W . W Ó J C I C K I E G O J A K O Z B IÓ R B A Ś N I L U D O W Y C H O S A D Z O N Y C H
W N A R O D O W E J K U L T U R Z E
Na zajęcia z obcokrajowcami - grupą zaawansowaną - wybrałam baśń ludową opracowaną literacko przez K. W. Wójcickiego Waligóra i Wyrwidąb. Kazimierz Władysław Wójcicki uwzględnił swą opowieść o dwóch, obdarzonych nadludzką siłą braciach w zbiorze 33 trzech opowiadań opatrzonym tytułem
Klechdy, starożytne podania i powieści Indu polskiego i Rusi (wyd. 1 - 1837).
Wydanie trzecie Klechd... (1876) z ilustracjami Andriollego, zdobyło wielką popularność i „wprowadziło bajkę polską w świat pozapolski, przełożono je bowiem na języki obce, czeski, francuski, niemiecki i rosyjski, a częściowo również na język angielski” (Krzyżanowski, 1972, s. 8).
Wielki badacz folkloru - Krzyżanowski ocenia zbiorek Wójcickiego dość krytycznie, pisząc najpierw o błędnie użytej tu przez autora nazwie klechda (podanie, powieść gminna), wydobytej przez Wójcickiego z dramatu XVI- -wiecznego, gdzie ,,oznacza[ło] formułę magiczną w ustach czarownicy” (Krzy żanowski 1972, s. 7), a przez autora uznanej za synonim bajki (Krzyżanowski 1972, s. 7). Folklorysta omawia niektóre wątki, uwzględnione przez Wójcickiego a nieobecne wśród ludu polskiego, np. bajkę o Trojanie (z Vuka Karadżicia)
B aśń ja k o tekst w n au c za n iu o b co k rajo w có w ., 201 czy podanie o Waigierzu z Tyńca. Co istotne - zauważa Krzyżanowski - Wój cicki jednak wprowadza do swojej kolekcji „serię obrazków z życia szlachec kiego i chłopskiego ( Urocze oczy, Nędzo, z Biedą, Zajęcze serce, Morskie Oko). zawierające |...j pierwiastki pochodzenia ludowego, zazwyczaj drobne motywy o charakterze wierzeniowym (Krzyżanowski 1972, s. 7)” . Prawdziwie ludowy charakter i powszechnie znane w obiegu czytelniczym są m.in następujące opowieści Wójcickiego: Jonek, Morskie Oko (Jezioro w Tatrach), Boruta, Madej,
Twardowski, Szklana Góra.
Dla potrzeb dydaktyki warto wspomnieć jeszcze, iż narracja bajek ludowych świadczy o ich właściwościach oralnych i uwzględnia kategorię odbiorcy (słu chacza) - w swej pierwotnej wersji były one bowiem opowiadane, a istotną rolę odgrywał narrator - „opowiadacz” . Sam Wójcicki w przedmowie do drugiego wydania swej antologii pisał: „przy płomieniu komina przepędzałem wieczory, słuchając opowiadań prządek i starej czeladzi, co dla rozrywki mojej zbierali się gromadnie do ogniska i gwarzyli do północka” (Wójcicki, 1972, s. 28).
O atrakcyjności owych tekstów wśród młodych odbiorców świadczy także fakt, iż wiele z tych opowieści zawiera wątki makabry i grozy: „ludowe ballady z upodobaniem opiewają zbrodnie, dzieciobójstwo i Irucicielslwo, a już swoistym katalogiem tortur jest pieśń o zbójniku, co swej żonie „oczka czarne wy dłubywał” , „rączki, nóżki jej odrąbał” (Wójcicki, 1972, s. 43). I w podaniu o W aligórze i Wyrwidębie istnieją sformułowania mogące „rozbudzić uczucia sadystyczne” i demoralizować młodzież, np. jeden z braci „w walce ze smokiem «uderza silnie i rozgniata łeb na miazgę», drugi zaś rzuca górą «i zakrywa całe ścierwo»” (Wójcicki 1972, s. 42). Dlatego na użytek dydaktyki przyjmujemy często wersje zaadaptowane, uproszczone, krótsze, „przycięte” zgodnie z wy mogami edukacji.
Wiele wątków i tematów uwzględnionych przez W ójcickiego w swej kolekcji jest mocno osadzonych w naszej narodowej kulturze, ale wiele także - bo takie jest prawo wędrujących po świecie ludowych wątków - ma charakter ponad narodowy - dlatego zawsze warto je omawiać na zajęciach z obcokrajowcami. Odkrywają oni, wspólnie z nauczycielem - znane w ich obszarze kulturowym różne wersje omawianych historii, podobne tematy, typy postaci i epizody.
3. W A L IG Ó R A I W Y R W I D Ą B N A L E K C J I - P R O P O Z Y C J E M E T O D Y C Z N E
Waligóra i Wyrwidąb to historia dwóch braci - bliźniąt - urodzonych w lesie
przez - zmarłą zaraz po porodzie - żonę myśliwego. Jednego z chłopców wykarmia wilczyca i ten - mający moc przewracania gór - nazywa się Waligóra - drugiego - niedźwiedzica - i ten - wyrywający drzewa - jest Wyrwidębem.
202 D o rota M ich ułk a
Bracia zgodnie i w miłości wędrują po świecie, pokonując przeszkody: pierw szy - odrzuca pojawiające się w czasie podróży góry - drugi - wyrywa z korzeniami zawadzające drzewa. Pewnego razu na ich drodze pojawia się „mały latający człowieczek” (czarodziej, skrzat), który ofiarowuje zmęczonym długą drogą braciom swe magiczne trzewiki przenoszące ich właściciela 0 mile. Dodatkowo zabiera braci latającym kobiercem (dywanem) do wielkiego miasta, w którym grasuje „straszny smok. co w dzień wielu ludzi zjada" (Kłakówna, Dyduch, Jędrychowska 2000, s. 209). Władca kraju, w którym mieszka straszny potwór - król - ma dwie córki i za pokonanie smoka obiecuje śmiałkowi - córkę swą za żonę oraz królestwo. Bracia zgłaszają się ochoczo. W czasie dramatycznej walki z potworem wykorzystują oczywiście magiczne buty i zabijają zwierzę. Otrzymują we władanie królestwo oraz królewny za żony.
Jak widać z powyższego streszczenia, opowieść jest skonstruowana bez narracyjnych komplikacji, fabuła jest jasna i klarowna, a finał optymistyczny. „Zdarzenia po prostu się z d a r z a j ą , bez logicznej, przyczynowo-skutkowej motywacji, bo takie jest prawo baśni. Na przykład: „dlaczego jakiś tam czarow nik upodobał sobie akurat obydwu strudzonych bohaterów - nie wiadomo" - pisze Tadeusz Patrzałek - interpretator tej historii dla szkół (Patrzałek 1990. s. 23).
Zastanawiając się jednak nad głębszym sensem opowieści, zauważymy, iż całe życie braci, wykarmienie ich przez dzikie zwierzęta, wędrówka po świecie. w czasie której sprawdzają swoje umiejętności, walka z potworem i nagroda - objęcie królestwa wiąże się mocno z kompensacyjnym charakterem baśni - nagradza smutny fakt, iż chłopcy są s i e r o t a m i . To sieroctwo postaci bowiem, jako eksponowany mocno w baśniowych historiach wątek, sprawia, iż los lituje się nad bohaterem i w końcu nagradza go „na przekór prawom rządzącym realnym światem. Niezależnie od tego, czy ów faworyzowany bohater przymiotami na taką nagrodę zasłużył, solennie zapracował" (Patrzałek 1990. s. 23).
Z adania do w ykonania
a) Czytanie - czytanie ze zrozumieniem
W związku z tym, że tekst jest krótki, czytamy go głośno na zajęciach. Korzystamy tu z uproszczonej nieco wersji opowieści zamieszczonej w pod ręczniku To lubią dla kl. IV. Autorki podręcznika (A. Kłak, B. Dyduch. M. Jędrychowska) zadbały m.in. o uproszczenie niektórych form gramatycznych 1 uwspółcześniły nieznacznie tekst, np. zamiast „obadwa byli chłopcy” - w pod ręczniku jest „dwóch chłopców”, zam. „zrobim” - „zrobim y” , „wychodzili na wędrówkę” - „poszli na wędrówkę” , w tekście oryginalnym w wersji Wójcic kiego jedno ze zdań zaczyna się od spójnika „że” - „Że się kochali wzajem nie...” — podręcznikowa baśń podaje natomiast poprawną składnię zdania i zdanie
B aśń ja k o lekst w nau c za n iu o bco k rajo w có w .. 203 rozpoczyna się następująco: „Bracia kochali się wzajemnie i razem poszli na wędrówkę...” .
Szkolna wersja przeznaczona dla dziecięcego odbiorcy opuszcza także dras tyczne określenia, zam. „rozgniata łeb na miazgę” - „trafia w leb”, zam. „zakrywa całe ścierwo” - „zakrywa cielsko smoka”.
b) układanie pytań do tekstu i odpowiedzi na pytania
Opowieść W ójcickiego jest bogata w szczegółowe treści, nie ma tu zbędnych opisów i dużo się dzieje. Każde zdanie niesie kolejną informację, np. istotne dla tekstu wzmianki o groźnym smoku i ofercie króla, który posiada nie jedną - jak to często bywa w baśniach, ale... dwie kandydatki na żony - córki (królewny) - pojawiają się konsekwentnie w dwóch następujących po sobie zdaniach:
„Gdy niemało ulecieli, zsadził ich pod wielkim miastem; a w tym mieście był smok straszny, co w dzień wielu ludzi zjadał. Król ogłosił: „Kto smoka zabije - dwie mam córki do wyboru - jedną dam mu za żonę i po śmierci tron swój oddam” (Kłakówna, Dyduch, Jędrychowska 2000, s. 209).
Tekst semantycznie - mimo upływu czasu - w zasadzie także nie jest skomplikowany. Tak więc po wyjaśnieniu niektórych tylko niezrozumiałych słów i wyrażeń, np. „parobczaki” , „nie troskaj się” , „strudzeni” , „rzeknie” , „trzewiki” „kiedy wdzieję - tedy biegnę” , „zgładzić”, „trzęsie jakby snopem żyta”, „darem nie” - możemy przejść do kolejnego ćwiczenia, którym będą pisemne odpowiedzi na pytania do tekstu, np. Dlaczego bracia wyruszyli na wędrówkę? Jakie posiadali umiejętności? Jakie magiczne przedmioty posiadał mały czarodziej?
c) Opowiadanie
Baśnie służą opowiadaniu, tak więc zaproponujemy studentom ustne przedsta wienie historii. Aby cała grupa mogła wziąć udział w prezentacji - każdy student opowiada jakąś część, a kolejny - kontynuuje. Struktura opowiadania powinna uwzględniać, pojawiające się w opowieści czasowniki w czasie przeszłym (choć niektóre epizody historii mają formy czasu teraźniejszego) oraz nawiązujące do następujących po sobie zdarzeń słowa: następnie, potem, później, i dlatego itd.
Warto może dla celów dydaktycznych przypomnieć kilka - wymienionych przez Bożenę W itosz - cech charakteryzujących opowiadanie: dynamizm w przedstawieniu zdarzeń, zależność przyczynowo-skutkowa między przedsta wianymi faktami, porządek chronologiczny, poszczególne segmenty opowia dania cechują zależności linearne, opowiadanie odznacza się przewidywalnością logiczną, cechuje je zmienność predykatów (wyklucza się ich synonimiczność), opowiadanie jest miejscem zmiany i przekształcania sensów, opiera się na formach czasu przeszłego, uwydatnia aspekt czasowy, jaw i się jako tekst o wyraźnie uwydatnionych konwencjach, ma wyraźnie zaznaczony koniec, struktura tekstu opowiadania cechuje się nieprzestawialnością kolejności zdań (Witosz 1997, s. 23, 24).
204 D o ro la M ichułka
d) Opis postaci
Na pojęcie postaci literackich składają się następujące elementy (motywy): cechy wyglądu i charakteru, działania, myśli, przypisywane jej wypowiedzi, imię własne. W literaturze dydaktycznej (do której pośrednio należy także bajka ludowa) postacie nabierają cech typowych i schematycznych - łatwo rozpo znawalne są w konkretnej opowieści - i nietrudne jest w przypadku ich charakterystyki nawiązanie do innych tekstów (np. smok, krasnoludek). Wyraziste są w baśni W ójcickiego również portrety bohaterów - zatem kolejny etap zadań do wykonania to m.in. charakterystyka czterech postaci (Waligóry, Wyrwidęba, małego czarodzieja, smoka). Proponujemy studentom w grupie niezaawansowanej na początku ćwiczenia zebranie przymiotników, np. mocny, silny, duży, ogromny, straszny, groźny, odważny, magiczny itd.
e) Kolejność wydarzeń
W przypadku narracji epickich - dobrym ćwiczeniem jest również układanie we właściwej kolejności wydarzeń, które podzielone są na poszczególne części. Powyższe ćwiczenie jest dobrą konsekwencją pojawiających się w tekście form mowy niezależnej, minidialogów postaci, wyliczanek, np. „idą przez puszczę ciemną dzień jeden i drugi, w trzecim zatrzymali się, bo drogę zaparła góra i skalista i wysoka. - Co zrobimy teraz bracie? - W yrwidąb smutnie zawołał. - Nie troskaj się bracie, ja tę górę odrzucę, by nam droga była wolna” (Kłakówna, Dyduch, Jędrychowska 2000, s. 208).
f) Słuchanie ze zrozumieniem - wpisywanie brakujących w tekście wyrazów, np. form czasownikowych
g) Układanie własnej baśni (Klakówna 2001 )2
Podsumowując rozważania na temat baśni ludowej (w tym Waligóry i Wyr
widęba) i jej znaczenia w edukacji polonistycznej - także w nauczaniu języka
polskiego jako obcego - zbierzmy raz jeszcze i wyróżnijmy najważniejsze cechy tego typu wypowiedzi literackiej, świadczące o jego ogromnej nośności dydaktycznej, a poniższy cytat niech pozostanie konkluzją:
W ą tk i i m o ty w y w b aśn i lu do w ej m ają cha rak te r w ę d ro w n y (tek sty fo lk lo ry sty cz n e funkcjo nują w k an a le au to k o m u n ik ac y jn y m ) i u le g a ją p rz etw arza n iu , n ad to o p a rte są n a k o n traście. N acisk p o ło żo n y j e s t n a a k c ję (stąd z n a cz n a elim in acja tła zd a rze ń ), a je j w a rtk i b ieg o siąg a się w dużym s to p n iu d zię k i u ży c iu dialo g u i o g ra n ic ze ń fu n kcji n arrato ra . N arra cja je s t u b o g a, pro w adzona p ro sty m i p o to cz n y m ję z y k ie m , n ac ec h o w an y m sty listy k ą ję z y k a m ó w io n eg o . P ro sta j e s t te ż budow a, n ajc zęśc ie j u sch e m a ty z o w a n a , tró jcz lo n o w a, o po w tarzają cy ch się s y tu acja ch lub łańcuszkow ym u k ład z ie zd a rze ń . S tru k tu ra b aśni lu d ow ej m o że też o p ie ra ć się na a lo g icz n o ści, o d w ró cen iu sensu (np. b aśn ie o g łu p im ). Isto tn y m i ele m e n tam i k o n stru k cy jn y m i b y w a ją w tak ich b a śn iac h zagadki, ry m o w a n k i, p io sen k i itp. W z a sad zie k o ń cz ą się szc zęśliw ie, ch o ć n ie j e s t to regułą. [...] Św iat p rz ed staw io n y sk o n c e n tro w a n y je s t w o k ó ł zja w isk n ad p rzy ro d z o n y ch , cz a ro d z ie js k ic h zdarzeń,
2 Z o b . tak że L ip iń sk a. D ą m b sk a 1997, B oksa, Z b ró g 2 0 0 ! (tam zob. rozdz. W kr a in ie baśni, s. 1 2 8 -1 5 6 ). W ie le ćw ic ze ń zw ią za n y ch z p ra c ą nad tekstem lite rac k im - D o u g B uehl 2004.
B aśń ja k o tek st w n a u c za n iu o b co k rajo w có w ... 205 p rz ed m io tu m a g icz n eg o , m ag icz n y ch liczb i za k lęć. [...] W a ż n ą fu n k c ję sp e łn ia (leż] p rzy roda, która w b aśni lu d o w ej je s t z re g u ły u sch c in a ty zo w a n a. K reac je p o staci s ą u b o g ie i sch e m a ty czn e - za ry so w a n e są o n e na za sad zie kon trastu (d o b ry - zty , m ądry - g łu p i, b ie d n y - bo g aty ) i w skazu ją na p rz ew a g ę b o h ate ra z ludu (A d am czy k o w a 2 0 0 4 , s. 174).
Wiele z wyżej wymienionych cech uwzględnia opracowana literacko przez Wójcickiego ludowa opowieść o poszukiwaniu szczęścia przez Waligórę i Wyr widęba.
B IB L IO G R A F IA
A c h t e l i k A ., 2 0 0 4 , T ekst lite r a c k i ja k o źró d ło w ie d zy o ku ltu r z e p o ls k ie j,[w :] A . D ą b r o w s k a (red .), W ro c ła w ska d y s k u s ja o ję z y k u p o ls k im j a k o o bcym . M ateriały z m ięd zy n a ro d o w e j k o n fe ren c ji S to w a rz y sz e n ia „ B ris to l” , W ro cław .
A d a m c z y k o w a Z ., 2 0 0 4 , L ite ra tu ra d ziecięca. F u n kc je - ka te g o rie - g a tu n ki. W a rszaw a.
B aśnie n a sze w sp ó łc z e s n e ,20 0 5 , red. J. Ł u g o w sk a , W ro cław .
B c t t c l h c i m B., 1985, C u d o w n e i p o ż y te c z n e - o zn a c ze n ia c h i w a rto śc ia c h b a śn i, l 1-2, W arszaw a.
B o k s a E. , Z b r ó g P .. 2 0 0 1 , P rzyg o d a z czytan iem . W ypisy z lite ra tu ry . P o d r ę c z n ik d o kszta łce n ia
lite r a c k o -k u ltu r o w e g o d la k i IV, K ielce.
В u e h I D ., 2 0 0 4 . S tr a te g ie a kty w n e g o n a u cza n ia c z y li j a k efe k ty w n ie i s k u te c z n ie u c z y ć się,K raków . K l a k ó w n a A .. 2 0 0 1 , S ztu ka p isa n ia . Ć w iczenia red a k c y jn e d la k la s IV - V I. U zu p e łn ien ie p o d
rę c zn ik ó w „ T o lu b ię.'",K rak ó w , s. 2 2 -5 8 .
K l a k ó w n a Z. A. , D y d u c h B. , J ę d r y c h o w s k a M ., 2 0 0 0 , T o lu bię, kl. IV , K raków .
K u lturo w e k o n te k s ty b a śn i,2 0 0 5 . 20 0 6 , t. 1 -2 , (red.) G . L esz cz y ń sk i, P oznań. L i p i ń s k a E. , D ą m b s k a E ., 1997, K ie d y ś w ró cisz tu ...,K rak ów .
Ł u g o w s k a J., 1981, L u d o w a b a jka m a g ic zn a j a k o tw o rzy w o literatur}',W rocław . Ł u g o w s k a J., 1988, B a jka w lite ra tu rze d z iecię cej. W a rszaw a.
Ł u g o w s k a J., 2 0 0 6 , W fa n ta z ja n ie i g d z ie indziej. S z k ic e o b a ś n i lite r a c k ie j, W rocław . P a p u z i ń s k a J ., 1989, Z a to p io n e kró lestw o .W arsza w a.
P a t r z a ł e k T. . W i c h a r y G . (red.), 1990, Z a d a n ia d o lek tu ry .W arsza w a.
S i m o n i d e s D .. 1978, F a n ta styka b a śn i i inn ych te k stó w fo lk lo r y s ty c z n y c h w ż y c iu d zieck a ,[w :]
B a ś ń i d zieck o , (red.) H. S k ru b iszew sk a, W arszaw a. S ł o ń s k a I„ 1957, D z ie c i i k sią żki.W arszaw a.
Sto la t b a ś n i p o ls k ie j, 1995, red. G. L esz cz y ń sk i, W a rszaw a.
T r z y n a d 1 o w s k i J., 1955, R a cjo n a lizm ba śn i, [w :] S tu d ia lite ra ckie ,W ro cław .
W a k s m u n d R ., 2 0 0 0 . O d lite ra tu rу d la d z ie c i d o lite r a tu r y d ziecię cej. A u to r z y - te k sty - tem a ty
- g a tu n ki,W ro cław .
W i t o s z B ., 1997, O p isw p r o z ie n a r r a c y jn e j n a tle in n ych o d m ia n d e s k r y p c ji.K atow ice. W o r t m a n S ., 1958, B a śńw lite ra tu rze i w życ iu d zieck a .W arsza w a.