Przegl¹d informacji medialnych dotycz¹cych geologii — luty 2010
Miros³aw Rutkowski
1Tetrapody wci¹¿ na topie W lutym w mediach nadal by³y obecne tetrapody œwiêtokrzyskie, które sztur-mem wdar³y siê na ³amy prasy w styczniu tego roku (Prz. Geol., 58: 88, 99). Pog³ê-bione opisy odkrycia w kamienio³omie
Za-che³mie znalaz³y siê w miesiêcznikach i
tygodnikach, które nie zd¹¿y³y opubliko-waæ ich w styczniu. Na uwagê zas³uguj¹ wywiady z odkrywcami. Wojciech Miko³uszko na ³amach Przekroju publikuje rozmowê z Grzegorzem NiedŸwiedzkim, który zdradza tajemnice swego warsztatu:
– Ja po prostu jestem tropicielem, nauczy³em siê tego. Chodzi siê po ska³kach i ogl¹da wszystko, co jest dziwne. Trzeba obejrzeæ ka¿d¹ nieregularn¹ powierzchniê skaln¹. Czasem ustawiæ j¹ w innym po³o¿eniu do s³oñca. Czêsto wyczuwam tropy d³oni¹. To, co widzi cz³owiek to jedno. Kszta³t powierzchni skalnej czasem lepiej czytaæ dotykiem.
W Rzeczpospolitej z 2 lutego zamieszczona jest rozmo-wa z Piotrem Szrekiem, poœwiêcona rozmo-warunkom pracy m³odych naukowców, w nawi¹zaniu do powo³ania przez m.in. Barbarê Kudryck¹ Rady M³odych Naukowców. Na pytanie dziennikarki, dlaczego m³odzi ludzie chc¹ zajmo-waæ siê nauk¹, zamiast pracozajmo-waæ w korporacjach za wiêk-sze pieni¹dze, Szrek odpowiada:
– To jest pasja. Wy¿sze zarobki s¹ oczywiœcie kusz¹ce,
ale czasami coœ siê tak kocha, ¿e nie wyobra¿amy sobie, ¿ebyœmy mogli tego nie robiæ.
Pozostaje mieæ nadziejê, ¿e pracodawcy, zatrudniaj¹cy m³odych naukowców, nie wyci¹gn¹ zbyt daleko id¹cych wniosków z tej szczerej wypowiedzi.
Polska jak Teksas?
Dnia 27 stycznia w Pañstwowym Instytucie Geologicz-nym — Pañstwowym Instytucie Badawczym w Warszawie odby³a siê konferencja poœwiêcona perspektywom wystê-powania w Polsce du¿ych z³ó¿ niekonwencjonalnych wêglo-wodorów typu shale gas i tight gas. Spotkanie naukowców i specjalistów z przemys³u naftowego, a zw³aszcza konferen-cja prasowa g³ównego geologa kraju, zdynamizowa³y temat przewijaj¹cy siê w prasie od ponad roku. G³oœno zadane pytanie — Czy Polska ma szanse na
uniezale¿nie-nienie siê od importu gazu, a nawet rozwiniêcia w³asnego eksportu b³êkitnego paliwa? — pobudzi³o wyobraŸniê
dziennikarzy. Omówienie zagadnienia znalaz³o siê w
wiêk-szoœci serwisów prasowych. Jako przyk³ad niech pos³u¿y artyku³ Mateusza Wêsierskiego w Dzienniku Ba³tyckim z 1 lutego. Autor w obszernym tekœcie pisze o rozpoczynaj¹-cym siê w kwietniu wierceniu Lane Energy w okolicach Lêborka, przytacza wypowiedzi mieszkañców i przedsta-wicieli samorz¹dów na temat spodziewanych korzyœci i przedstawia opiniê eksperta z PIG-PIB, Paw³a Poprawy.
Pojawi³y siê liczne wywiady telewizyjne i radiowe z udzia³em m.in. wiceministra œrodowiska Henryka Jacka Jezierskiego, dyrektora PIG-PIB Jerzego Nawrockiego, Paw³a Poprawy i Huberta Kiersnowskiego z PIG-PIB.
Ciekawym g³osem by³ artyku³ Polska ma swój gaz, któ-ry ukaza³ siê 23 lutego w Rzeczypospolitej. Autor, Grze-gorz Pytel, zwi¹zany z Instytutem Sobieskiego i Royal Institute of International Affairs stawia dyskusyjn¹ tezê, ¿e w œwietle swego po³o¿enia geograficznego i wci¹¿ niewy-korzystanych mo¿liwoœci eksploatacji klasycznych z³ó¿ gazu ziemnego nie powinniœmy w ogóle mieæ problemów z niedoborem tego surowca. Wrêcz przeciwnie, powinniœmy odgrywaæ rolê poœrednika, regulatora i gwaranta dla lokal-nego rynku gazowego, w sk³ad którego mog³yby wejœæ S³owacja, Czechy, Wêgry i Austria. Trzeba tylko rozbudo-waæ magazyny podziemne i zwiêkszyæ iloœæ po³¹czeñ miê-dzysystemowych. Autor podkreœla zaniechania kolejnych rz¹dów w dziedzinie zwiêkszenia krajowego wydobycia. Bagatelizuje problem ruroci¹gów pisz¹c, ¿e Polska to nie Syberia — w nizinnym kraju, o ³agodnym klimacie nie powinno byæ wiêkszych k³opotów ze zbudowaniem banal-nych ³¹czników.
– Realna strategia zaopatrzenia Polski w gaz z w³asnych Ÿróde³ prowadzona jest tak, jakby by³a pisana pod rosyjskiego dostawcê — konkluduje autor.
Niew¹tpliwie jest to œwiadome przerysowanie, ale trudno siê nie zgodziæ z podstawow¹ tez¹ o niewykorzystaniu w³asnych mo¿liwoœci, zw³aszcza w œwietle rysuj¹cych siê per-spektyw na nowe, do niedawna nie brane pod uwagê zasoby.
Polski neandertalczyk
Jeszcze nie przebrzmia³y echa odkrycia tropów pierw-szych czworonogów, a ju¿ pojawi³a siê kolejna sensacja paleontologiczna — w jaskini Stajnia na Jurze Krakow-sko–Czêstochowskiej odkryto pierwsze w Polsce szcz¹tki neandertalczyków. Dok³adnie chodzi o trzy zêby trzonowe, nale¿¹ce do trzech ró¿nych osobników. Odkrycie ma sw¹ wagê naukow¹, albowiem do tej pory nie natrafiono na szcz¹tki kostne tego typu na pó³noc od Karpat, mimo ¿e znajdowano wiele dowodów obecnoœci naszych kuzynów,
285
Przegl¹d Geologiczny, vol. 58, nr 4, 2010
Co w prasie piszczy
1Pañstwowy Instytut Geologiczny — Pañstwowy Instytut Badawczy, ul. Rakowiecka 4, 00-975 Warszawa; miroslaw. rutkowski@pgi.gov.pl
m.in. narzêdzia i koœci upolowanych zwierz¹t. Interdyscy-plinarnym zespo³em badaczy, wœród których byli arche-olodzy, paleontolodzy, geolodzy i genetycy z
Uniwersytetu Szczeciñskiego, Uniwersytetu
Wroc³awskiego, Pañstwowego Instytutu Geologicznego — Pañstwowego Instytutu Badawczego, Polskiej Akade-mii Nauk i AkadeAkade-mii Medycznej we Wroc³awiu, kierowa³ dr Miko³aj Urbañski z Uniwersytetu Szczeciñskiego. Na podkreœlenie zas³uguje rola geologów w pracach zespo³u. Warstwy, w których znaleziono zêby, datowane s¹ na 80–100 tys. lat temu. To horyzont czasowy daleko wykra-czaj¹cy poza typowy zasiêg badañ archeologicznych.
Artyku³ o odkryciu opublikowano w presti¿owym magazynie Naturwissenschaften. Obszerne relacje popu-larnonaukowe ukaza³y siê w pocz¹tkach lutego w Gazecie
Wyborczej, Kurierze Szczeciñskim, Polityce i
interneto-wych Archeowieœciach. Temat pojawi³ siê równie¿ w ser-wisach telewizyjnych i radiowych.
Nowy minister
Dnia 1 lutego prezydent Lech Kaczyñski wrêczy³ nomi-nacjê nowemu ministrowi œrodowiska prof. Andrzejowi Kra-szewskiemu, który zast¹pi³ na tym stanowisku prof. Macieja Nowickiego. Na konferencji prasowej w dniu powo³ania nowy minister stwierdzi³, ¿e najwa¿niejszymi zadaniami resortu bêd¹ te zwi¹zane z klimatem, a wiec kwestie sprzeda-¿y uprawnieñ do emisji CO2, gospodarka odpadami oraz
gospodarka wodna. Relacje z pierwszej konferencji prasowej ukaza³y siê w wiêkszoœci gazet i serwisów internetowych.
W kolejnych dniach dziennikarze dopytywali o szcze-gó³y. W wywiadzie dla Rzeczypospolitej z 15 lutego prof. Kraszewski stwierdzi³, ¿e rozwój nie powinien siê odbywaæ wbrew œrodowisku. Energia i œrodowisko to dwa konie,
któ-re ci¹gn¹ wóz z napisem „gospodarka”— powiedzia³.
Na uwagê zas³uguje d³uga rozmowa, któr¹ w TOK FM przeprowadzi³a 7 lutego Ewa Podolska. Nowy minister przedstawi³ siê podczas niej jako energetyk z pierwszego wyboru. Studiowa³ na znanym MEL–u, czyli Wydziale Mechanicznym Energetyki i Lotnictwa Politechniki War-szawskiej. PóŸniej zaj¹³ siê gospodark¹ wodn¹, m.in. modelowaniem matematycznym wp³ywu zanieczyszczeñ na wody powierzchniowe. Z tej dziedziny przeszed³ do modelowania wp³ywu inwestycji na œrodowisko, w koñcu do negocjacji spo³ecznych zwi¹zanych z konfliktami eko-logicznymi.
Na pytanie s³uchacza, dotycz¹ce alternatywnej energe-tyki, minister udzieli³ zdecydowanej odpowiedzi — nazwa³ „naiwnymi” wizje zast¹pienia klasycznych Ÿróde³ energii Ÿród³ami alternatywnymi.
Odpowiadaj¹c na pytanie w sprawie energetyki j¹drowej okreœli³ siê jako umiarkowany sceptyk: Nie
jestem przeciwny, ale chcia³bym, ¿eby przedstawiono mi realne wyliczenie kosztów pozyskiwania pr¹du z tego Ÿród³a..
Kontynuuj¹c rozmowê prof. Kraszewski powiedzia³, ¿e przez ochronê œrodowiska rozumie przede wszystkim zabez-pieczenie naturalnych warunków bytowania cz³owieka, który jest podstawowym komponentem tego œrodowiska.
Klimat siê zmienia
W lutym wyraŸnie by³o widaæ, ¿e przed³u¿aj¹ca siê, ciê¿ka zima wywar³a wp³yw na nastroje prasy. Trudno by³o znaleŸæ artyku³y o zagro¿eniu globalnym ociepleniem i koniecznoœci walki z tym zjawiskiem. Dominowa³y teksty poddaj¹ce w w¹tpliwoœæ osi¹gniêcia IPCC
(Intergovern-mental Panel on Climate Change) i klimatologów w ogóle.
Oliwy do ognia dola³a wpadka w sprawie oceny tempa deglacjacji Himalajów. Szef IPCC Rajendra Pachauri przy-zna³, ¿e prognoza o prawdopodobnym znikniêciu lodow-ców himalajskich do 2035 r. jest b³êdna. Informacjê skwapliwie podchwyci³y media.
Tomasz Wróblewski w artykule Koniec ocieplenia?, opublikowanym w Rzeczpospolitej 23 lutego, pisze:
Natu-ra zdNatu-radzi³a ekologów. Nie potwierdzi³a ich alarmistycz-nych teorii. Nic dziwnego, ¿e wielkie firmy jedna za drug¹ wycofuj¹ swoje poparcie dla programu walki z ocieple-niem. Nikt nie chce, aby jego logo by³o obok oœmieszanych organizacji ekologicznych. Gorzej, ¿e razem z finansowa-niem nierzetelnych badañ, przepadaj¹ pieni¹dze na uczci-wie prowadzone programy ochrony œrodowiska.
Odnotowaæ nale¿y g³os geologów w sprawie klimatu. Dyrektor PIG-PIB Jerzy Nawrocki star³ siê ze znanym sceptykiem, atomist¹-radiologiem, prof. Zbigniewem Jaworowskim. Aren¹ pojedynku by³ program TVP 1
Kwa-drans po ósmej, emitowany 9 lutego. Profesor Jaworowski
przedstawi³ sw¹ radykaln¹ tezê, ¿e zmiany klimatu maj¹ charakter naturalny, a cywilizacja przemys³owa nie ma z tym nic wspólnego. Dyrektor Nawrocki stwierdzi³, ¿e wœród badaczy klimatu nast¹pi³a zbyt du¿a polaryzacja pogl¹dów, uwarunkowana równie¿ politycznie, uniemo¿li-wiaj¹ca rzetelne sprawdzenie danych. Apelowa³ o danie czasu naukowcom, by mogli spokojnie oceniæ, w jakim stopniu cz³owiek przyspiesza zmiany klimatyczne. Stwier-dzi³ ponadto, ¿e niezale¿nie od wyników badañ konieczna jest adaptacja do zmian œrodowiskowych.
– Wiadomo na przyk³ad, ¿e topnienie lodowców
pod-niesie poziom mórz, co spowoduje okreœlone straty w infra-strukturze nadmorskich miast. Ludzkoœæ przetrwa³a okres lodowcowy, powinna zatem poradziæ sobie z mniej dra-stycznymi zmianami klimatycznymi — powiedzia³.
Bzdura miesi¹ca
Wœród wielu informacji, zas³uguj¹cych na umieszcze-nie w tej rubryce, palmê pierwszeñstwa moim zdaumieszcze-niem nale¿y przyznaæ tekstowi, który portal Onet.pl opubliko-wa³ 18 lutego:
Geolodzy wywiercili najg³êbszy otwór w Ziemi (PAP). U wybrze¿y Nowej Zelandii naukowcy wywiercili najg³êbszy otwór w skorupie ziemskiej o d³ugoœci dwóch kilometrów — podaje internetowy serwis Physorg. Osady pozyskane z odwiertów s¹ kronik¹ ocieplania i oziêbiania siê klimatu, siêgaj¹c 35 milionów lat wstecz.
Autorowi nale¿¹ siê podwójne gratulacje: za wiedzê ogóln¹ (najg³êbszy otwór) oraz za fantazjê — wyobraziæ sobie naukowców wierc¹cych g³êboki otwór w skorupie ziemskiej — bezcenne!
Przegl¹d Geologiczny, vol. 58, nr 4, 2010