R
E
C
E
N
Z
J
E
ROCZNIKI — HUMANISTYCZNE T om XXI, z e sz y t 4 — 1973
B. PRZYBYSZEW SKI: Z lo ty Dom K rólestw a. W arszaw a 1968. ATK.
Obszerne stu d iu m B o lesła w a P rzyb y szew sk iego z d ziejów k rak ow sk iego c e chu złotniczego od czasu jeg o p ow stan ia w r. 1370 do p ołow y XTV w ., jest n ajd o k ład n iejszym i n ow oczesn ym op racow a n iem tego problem u spośród dotychczas opublikow anych rozpraw . P oczyn ając od ostatnich la t u b iegłego stu lecia ukazało się ich w ie le i to zarów no opartych na m etodach badań n a u k o w y c h 1, jak i in nych — m ających raczej charakter przy- czynkarski, a traktujących ogóln ie o ce chach, w śród których zn a la zły się także w iadom ości dotyczące zło tn ik ó w oraz ich o rg a n iza cji2.
A utor opierając się na w sp om n ian ych Wyżej pracach, g łó w n ie Leonarda L ep szego oraz znaczn ie n ow szych i n iezm ier nie w ażnych dla h istorii p olsk iego rze m iosła artystycznego studiach A. B o ch naka i J. P a g a c z e w s k ie g o 8, zastosow ał — jak to zazn aczył w e w stę p ie — m etod ę integracji, zw an ą też m etodą k om p lek so w ą lub m etodą kom p lek sow ego charak teru badań. M etoda ta jest w całej roz praw ie skru p u latn ie przestrzegana, co stan ow i jej zasadnicze osią g n ięcie i n o vum , w ystęp u jące po raz p ierw szy w ta kiej iorm ie i w tak dużym zak resie w
polskiej literaturze fach ow ej, p o św ięco nej problem ow i zło tn ictw a gotyckiego. U zyskanie takich efek tó w b yło rzeczą trudną ze w zględ u na k on ieczn ość prze badania p ow ażnego m ateriału a rch iw a l nego, a z drugiej strony o ty le u ła tw io ną, że om aw iany problem został ogran i czony czasow o do okresu około stu lat. Stąd m ógł Autor zn aczn ie dokładniej potraktow ać p ew n e zagadnienia szczegó ło w e niż to zostało p rzed staw ion e w syn tetyczn ej rozpraw ie B ochnaka i P a gaczew sk iego pt. P o lsk ie rze m io sło a r t y
sty c zn e w ie k ó w średn ich .
Z zagad n ień tych na szczególn e
pod-k r e śle n ie zasłu gu ją ro zw a ża n ia od n o szące się do w y ra źn iejszeg o n iż gd zie in d ziej p od k reślen ia w p ły w ó w obcych n a zło tn ictw o p o lsk ie om a w ia n eg o o k re su oraz roli, ja k ą w ty m w z g lę d z ie o d e grali obcy zło tn icy pracu jący w K rako w ie czasow o lub tacy, k tórzy się w tym m ie śc ie o sie d lili na sta łe i z n im z w ią za li sw e losy. I tak ud ok u m en tow an y został prob lem w p ły w ó w sztu k i b iza n - tyjsk o -ru sk iej przy ok azji om a w ia n ia relik w ia rza św . F lorian a (p ierw otn ie p u szk i n a g ło w ę św . S ta n isła w a ) z daru S o n ii H olszań sk iej, żo n y W ład ysław a J a g iełły . D użo też m iejsca p ośw ięcon o sp ra w ie stosu n k ó w Ś lą sk a z krak ow sk im cech em zło tn iczy m i w za jem n y m w p ły w o m w ro zd zia le d otyczącym k ie lic h a i krzyża m sza ln eg o w k o śc ie le M ariackim w K ra k o w ie oraz d zia ła ln o ści śląsk iej rodziny B ren n erów . N*e z o sta ły rów n ież p o m in ięte w p ły w y czesk ie, a osobną u w a g ę p o św ięcił A utor zw ią zk o m po szczególn ych d zieln ic śred n iow ieczn ej P o lsk i z ośrod k iem k rak ow sk im , który r o zw ija ł się w ó w cza s p rężnie, a jego w a rszta ty w y k o n u ją ce za m ó w ien ia dla d w oru k ró lew sk ieg o ścią g a ły w ie lk ą ilo ść n ajzd oln iejszych zło tn ik ó w zarów no z kraju, jak i z zagranicy.
I jeszcze jed en w a lo r p racy zasłu gu je na p od k reślen ie. M ia n o w icie przy okazji o m a w ia n ia relik w ia rza G w oźd zia św . p rzy w iezio n eg o z R zym u oraz d w u le t niej w ęd ró w k i zagran icznej k ra k o w sk ie go zło tn ik a Jan a P ferd a, od b ytej w la tach 1423-1425, c z y te ln ik m a m ożność
szczegółow ego zap ozn an ia się z n a jc e n n iejszy m i zab ytk am i z ło tn ictw a Italii, zn ajd u jącym i się w m iastach , w których Jan P ferd się zatrzym yw ał. B ęd zie to w ię c sły n n a P a la d ’oro w w en eck im k o ściele
Sw.
M arka, m ed io la ń sk ie P a lio t- to z gw oźd ziem z K rzyża św ., flo ren ck ie1 L. L e p s z y . C ech z ło tn ic z y w K r a k o w ie . „ R o c z n ik K r a k o w s k i” T . 1:1898; t e n ż e .
O rganizacja m ie js k a 1 c e c h o w a . T a m ż e T. 5:1902; t e n ż e . P r z e m y s ł z ło tn ic z y w P o lsce. K r a
k ó w 1933.
1 K s. J. C h o t k o w s k i . R ze m io s ła i c e c h y k r a k o w s k ie w X V w ie k u . K r a k ó w 1891; W. S t e s l o w i c z . C e c h y k r a k o w s k ie w o k r e s ie p o w s ta n ia i w z r o s tu . „ K w a r ta ln ik H is to ry c z n y ” T. 6 :1892; K . B ą k o w s k l . D a w n e c c e h y k r a k o w s k ie . K ra k ó w 1903; J . T r e m b e c k i .
R zem io sła i c e c h y w d a w n e j i w s p ó łc z e s n e j P olsce. K ra k ó w 1948.
3 P o lsk ie rz e m io s ło a r ty s ty c z n e w ie k ó w śr e d n ic h . K ra k ó w 1959.
* N ie z n a n y d a r k ró lo w e ] J a d w ig i d la k a te d r y n a W a w e lu . „ S p ra w o z d a n ia K om isji do B a d a n ia H isto rii S z tu k i w P o ls c e ” T. 5: 1896.
74
R E C E N Z J Esreb rn e D o ssa le z ołtarzem św . Jana C h rzciciela w b ap tysteriu m k atedry, b o l- sań sk i relik w ia rz z k a p licy S w . K orpo rału w k a ted rze w P izie, złoty krzyż cesarza Ju sty n a II z VI w . w b a zy lice Sw . P iotra i P a w ła w R zym ie oraz cały szereg in n y ch a rcy d zie ł sztu k i złotn iczej. Z esta w te n p o ja w ia się w naszej litera turze ró w n ież po raz p ierw szy w tak d rob iazgow ym opracow aniu.
W iele też u w a g i p o św ięcił A utor, n ie jed n o k ro tn ie ju ż o m aw ian em u , o b iek to w i p o lsk ieg o z ło tn ictw a z koń ca X IV w ., ja k im je s t tzw . sc y fu s lu b roztruchan k ró lo w ej J a d w ig i, p rzech o w y w a n y w skarbcu drezd eń sk im A lb ertin u m — G rünes G ew ölb e. N a czy n iem tym , bliżej n iew ia d o m eg o p rzezn aczen ia oraz spra w ą zagad k ow ej treści znajd u jącej się na n im in sk ry p cji i jej tłu m aczen iem , za j m o w a ło s ię w ie lu b adaczy. W ym ien ić tu trzeba p race M. S o k o ło w sk ie g o 4, A. B o c h n a k a 5, M. G ę b a r o w ic z a 6, P. S k u b iszew sk ieg o 7 oraz in n y ch zajm u jących się w y łą c z n ie in sk ryp cją. P rzy b y szew sk i z e sta w ia w sz y stk ie tłu m a czen ia tek stu na sc y fu sie i a n a lizu ją c je — oraz sam n ap is — raz jeszcze, d a je obok G ębaro w icza ch yb a n ajbardziej tra fn e z nich, a to d zięk i sk ru p u latn ej a n a lizie śred n io w ieczn ej ła cin y i za sto so w a n iu w sp o m n ian ej ju ż m etod y k o m p lek so w ej, co p o zw o liło osiągn ąć ta k i w ła śn ie rezultat.
W u w a g a ch k oń cow ych w reszcie zn a j d u jem y o g ó ln ą ch a ra k tery sty k ę okresu p ierw szy ch stu la t d zia ła ln o ści k ra k o w sk iego cech u złotn iczego. A utor dokonuje tu m ięd zy in n y m i p od ziału na trzy g łó w n e eta p y : p rzed cech o w y do r. 1370, drugi tzw . a n d eg a w eń sk i do koń ca X IV w . i trzeci średnio ja g iello ń sk i do r. ok o ło 1450. P o d z ia ł w y d a je się b yć lo g iczn y i u zasad n ion y, b o w iem fa k t u tw orzen ia cech u zło tn ik ó w w K ra k o w ie b y ł w y d a rzen iem w ie lk ie j w a g i i fa k tem p rze ło m ow ym . R ów n ież i okres ostatn ich trzy d ziestu la t X IV w . m ia ł sw o je zn a
m iona, ch arakteryzujące się znacznym u d ziałem w p ły w ó w obcych na złotnic- tw o k rak ow sk ie; zaś sztuka 1. połow y X V w . odznaczała się w z ło tn ictw ie n ie ch ęcią do w erty k a lizm u i form strzeli stych , a n adto ob ecn ością w p ły w ó w ru- sk o-b izan tyjsk ich ze w zg lęd u na p o w ią zan ia J a g iełły z k ulturą W schodu.
W ogólnym u k ład zie pracy uw agę zw raca zastosow an ie w tytu łach poszcze gólnych rozd ziałów sform u łow ań ła ciń skich, naw iązu jących do insk ryp cji na o m aw ian ych obiektach lu b służących do lapidarnego, a le jak że trafn ego określe nia poruszanej k w estii. Z astrzeżenia zaś budzić m oże fa k t istn ien ia dużych n ie raz dysproporcji w objętości m ięd zy róż n ym i rozdziałam i, n a co szczególn ie w y raźn ym p rzyk ład em b yłob y zestaw ien ie rozd ziałów 4 — „U sura Judaeorum . M i kołaj (Claus) K u g il” i 5 — „Factum Ju daeorum ” (obydw a po 1 i 1/2 strony) z tak obszernym rozdziałem , jak np. roz d zia ł 10 „A ve veru m Corpus C hristi liczą cy m 22 strony. N ie chodzi tu oczy w iśc ie o w a g ę poruszanych w nich pro b lem ó w , lecz o sp raw ę zasady logicznej. Czy k on ieczn e b yło m ia n o w icie rozdzie la n ie spraw , o k tórych m ow a jest w roz działach 4 i 5? P od ob n ie m ożna rozw ią zać problem rozdziału 6 — „G runw ald” (1 strona). M ógłby on z pow odzeniem sta n o w ić część rozdziału 8, gd zie m ow a jest o w o tu m k oron acyjn ym czw artej żon y Ja g iełły , k rólow ej Zofii.
B ardzo szkoda, że praca u kazała się tylk o w charakterze skryptu i bez ilu stracji, które są jed n ak kon ieczn e w te go rodzaju op racow aniach. W całości książk a B o lesła w a P rzyb yszew sk iego sta n o w i bardzo w ażn ą p ozycję o dużym zn aczen iu źródłow ym i faktograficznym dla badań w d zied zin ie tw órczości zło t niczej środow iska k rakow skiego.
TA D EU SZ ADAM EK
* R o z tr u c h a n z h e r b a m i P o ls k i i A n d e g a w e n ó w o ra z g o d łe m k r ó lo w e ] J a d w ig i. W : S ztu k a
w K r a k o w ie 1350—1550. K ra k ó w 1964 s. 181—182 ii. 38.
« P sa łte rz F lo r ia ń s k i i je g o g en eza . W ro c ła w —W a rsz a w a —K ra k ó w 1965 s. 127-147.
’ R o m a ń s k ie c y b o r ia w k s z ta łc ie c z a r y z n a k r y w ą . P r o b le m g e n e z y . „ R o c z n ik H isto rii S ztu