STAN ISŁAW LAZA R
STRUKTURA1 PARAFIA LNA I ŻYCIE R E LIG IJN E WE FR A N C JI POD KONIEC ANCIEN RÉGIM E’U
O rganizacja i funkcje p arafii ulegały w ciągu w ieków różnym zm ia nom 2. P arafia jest zjaw iskiem ispołeczno-religijnym niezw ykle trw ały m , ale i bardzo złożonym. M ożna ją trak to w ać jak o osobę praw ną. Stanow i ona jednak przede w szystkim m niej lu b bardziej zorganizow aną społecz ność, złożoną z różnych grup społecznych. Nowsze bad an ia u jm u ją ją z perspektyw y historyczno-socjologicznej. Społeczność ta stanow i część większych jednostek, jakim i są: państw o, naród, krąg k u ltu row y. R ep re zentuje ona określone poglądy polityczne, w ykazu je jakąś działalność eko nom iczną i m a określoną s tru k tu rę społeczną i dem ograficzną. Tym , co stanow i jednak istotę tej społeczności, je s t życie religijn e. O na w y znaje sw ą przynależność do Kościoła, p rzy jm u je Określone praw d y w iary , speł nia w jakim ś stopniu obowiązki relig ijn e i w y kazuje pew ną żyw otność religijną. Żyw otność ta może się przejaw iać w postępow aniu, w p osta wach religijnych i w różnych p rak ty k ach relig ijn ych. Poszczególne ele m enty religijności m ają różne n asilen ie w zależności od grup społecznych, od epoki historycznej, akcji duszpasterskiej, tra d y c ji lokalnej itp.
P arafia jest także tw orem historycznym . Poszczególne części składow e parafii ulegały zm ianom w ciągu pokoleń. Je d n e elem enty w ycisnęły m ocniejsze piętno niż inne. W dziejach parafii odzw ierciedlają się w iel kie procesy, k tó re dokonyw ały się n a szeroką .skalę w Kościele, w n a ro dach, państw ach i w całych kręgach k ulturow ych. O dnalezienie i pozna nie tych procesów decydują o doniosłości bad ań m onograficznych nad parafiam i.
1 S ło w o „struktura” jest w ielo zn a cz n e . U żyto je jednak, b y p o d k reślić, iż n ie chodzi tylk o o zw y k łą organizację, w której w y ró żn ia się od p ow ied n io zh iera r ch i zow ane in stytu cje, zak res ich d ziałan ia i funkcje. S ło w o „struktura”, ja k s ię w y daje, określa także w e w n ę tr z n e w ię z y istn ieją ce m ięd zy w ie lu elem en ta m i złożo nych zja w isk społeczn ych . W ięzy te s ą trw a łe i n ie m uszą s ię u w id a czn ia ć poprzez określone in stytu cje c z y organizacje.
2 A rtykuł n in iejszy sta n o w i w stęp do o p racow yw an ego p rzez autora zagad nienia życia sp o łeczn o -relig ijn eg o w P ro v in s w 2. poł. X V III w .
164 S T A N I S Ł A W L A Z A R
W h istoriografii francuskiej jest w iele prac m onograficznych o para fiach w X V III w., b rak jed n ak now szych ujęć syntetycznych, k tó re da w ały b y zróżnicow any obraz p arafii w ty m o k r e s ie 3. W iele istniejących p rac nie odpow iada wym ogom staw ian y m przez dzisiejszą historiografię, toteż tru d n o dać pogłębioną c h a rak tery sty k ę tego zagadnienia.
Dla zrozum ienia położenia i działalności Kościoła francuskiego pod koniec A ncien R égim e’u trzeb a przypom nieć, że od początku Rewolucji stosunki m iędzy państw em a K ościołem opierały się n a konkordacie z 1516 r. W pływ ał on silnie na funkcjonow anie w ielu in sty tu cji kościel nych i obow iązyw ał aż do uchw alenia K on stytu cji C yw ilnej K leru w lip— cu 1790 r. Z chw ilą zaw arcia konk o rd atu religia katolicka stała się religią państw ow ą i pozostała n ią do Rew olucji m im o w alk o rów noupraw nienie ze stro n y p ro te s ta n tó w 4. N a m ocy tego konkordatu królow i przypadało praw o w yznaczania kandy d atów na beneficja kościelne. Papież w ybór taki tylko zatw ierdzał i n adaw ał in w e sty tu rę kanoniczną. Chodzi tu oczy w iście o beneficja zw iązane z w yższym i stanow iskam i kościelnym i, tj. biskupów i opatów . F aktycznie nom inacji n a te beneficja dokonywał spow iednik króla, k tó ry m iał pod sw ą opieką tzw. listę beneficjów (feuille de bénéfices). P ełn ił oin funkcję p rzy po m inającą późniejsze m i n iste rstw a k u l t u 5. W ybór biskupów przez kap itu ły w sensie praw nym przestał istnieć. Tylko niek tóre obszary, jak np. Alzacja, zachow ały zw y czaj w yb oru. Chodzi głów nie o te teren y , k tó re już po konkordacie w łą czone zostały do królestw a francuskiego.
Poprzez praw o nadaw an ia beneficjów królow ie zapew nili sobie pod dan ie i posłuszeństw o stanu duchownego. K ról m iał pełn ię władzy nad 3 J ed n ą z p o d sta w o w y ch prac p ozostaje nadal: P. D e V a i s s i è r e . Curés de
ca m p a g n e de V A n cien n e France. P a ris 1932. Z in n y ch n a leży w y m ien ić: A. B a- b e a u. L a v ille sous l’A n cien R ég im e. 2 éd. T. 1-2, P aris 1884; t e n ż e . L e v illa g e
sous l’A n c ie n R égim e. 5 éd. P a r is 119115; E. S e v e s l t i r e , L ’o rg a n isa tio n du clergé p a
ro issia l à la v e ille de la R évo lu tio n . C o rrespon dan ce d u curé de St. N icolas de Cou- ta n ce à l’occasion de son procès a v e c les ch an oin es p ré b e n d e s 1784—1788. Paris 1911; A. S i c a r d . L ’A n c ie n clerg é de France. L es é v ê q u e s a v a n t la R évolu tion . 5 éd. P aris 1912; t e n ż e . Le clerg é de F rance p e n d a n t la R évo lu tio n . T. 1 [19112]; J. B o y r e a u . L e v illa g e en F rance au X V I I I e s. P aris 1955. Duże usługi oddają: M. M a r i o n . D ictio n n a ire des in s titu tio n s d e la F rance au X V I I e e t X V IIIe s. Paris 1923 oraz D ictio n n a ire d e d r o it can on iqu e. T. 1-7. P aris 1924— 1965.
4 L icżba .protestantów w e Francji w y n o siła w r. 1787 Ok. 600 tys. (M. R e i n - i hard, . R elig io n , R é v o lu tio n e t c o n tre -ré v o lu tio n . Fasc. 1. P aris 1960 s. 51, L es cours d e Sorbonne). E dykt N antejslki z czasów H enryka IV sy tu a cji p rotestantów n ie zimienił, gdyż n ie d a w a ł im rów n ou p raw n ien ia, a zap ew n iał jed y n ie tolerancję i op iekę. E d yk t z 1787 r., k tóry przez w ie lu d u ch ow n ych u w ażan y b ył za n aru sze n ie k onkordatu, b ył tylk o u stęp stw em i ¡pełni praw ¡protestanci rów nież n ie uzy sk ali.
klerem w spraw ach doczesnych. W ty m zakresie duchow ieństw o podle gało jurysdykcji państw ow ej. Poniew aż w stosunku do duchow ieństw a nie była ona bliżej sprecyzow ana, dawało to podstaw ę do w ielu nieporo zumień. Szczególnie pod koniec Ancien R égim e’u w ładze cyw ilne u w a żały się coraz bardziej upow ażnione do ingerow ania w spraw y kościelne. Pod koniec A ncien Régim e’u F ra n cja liczyła 121 biskupstw i 18 arcy - biskupstw 6. D uchow ieństw o uw ażało się za pierw szy stan w królestw ie i faktycznie takie m iejsce zajm owało z uw agi n a swe fu n k cje sak raln e i rozległe przyw ileje m ajątkow e, p raw n e i polityczne. Ja k o stan, ducho w ieństw o zw iązane było ze szlachtą, jed n ak pod w zględem społecznym w ykazyw ało silne zróżnicow anie. Istn iał w y raźn y przedział m iędzy kle rem wyższym, pochodzącym ze szlachty i arystokracji, a klerem niższym , w yw odzącym się z różnych w a rstw trzeciego stanu.
Liczbę duchow ieństw a przed R ew olucją tru d n o ustalić z pow odu nie zgodności ówczesnych źródeł oraz z b rak u system atycznych badań w tym zakresie. Podaw ano cyfry od 130 ty s. do 400 tys. Większość autorów , m. in. D ansette, Latreille, Soboul, idąc za M oheau’em, p rzy jm u je szacun kową liczbę 130 ty s.7 Stanow iło to ok. 0,52% ludności F rancji, k tó rej w tym czasie było ok. 25 m in .8 Dla porów nania w a rto podać szacunkow ą liczbę szlachty. W ynosiła ona ok. 350 tys., tj. ok. 1,5% ogólnej liczby lu d n o śc i9. D ansette, w przy jętej liczbie 130 tys. duchow nych, oblicza kler zakonny n a 70 tys., zaś k ler diecezjalny na 60 tys. Soboul, przyjmur- jąc tę samą cyfrę 130 tys., liczbę k leru zakonnego określa n a 60 tys.
6 R óżnice terytorialn e i w liczb ie m ieszk ań ców m ięd zy d iecezjam i b y ły zn acz ne. D iecezje m iały od 20 do przeszło 1 300 parafii; np. d iecezja T oulon 22, d iecez ja M arsylia 28, d iecezja R eim s 514, d iecezja L im oge 900, d iecez ja R ouen 1 3843.
7 A. D a n s e t t e . H isto ire relig ieu se de la France co n tem p o ra in e. L ’E glise c a th o liq u e dans la m ê lé e p o litiq u e e t sociale. P a ris 1965 s. 17 ; A. S o b o u l . L a F rance à la v e ille de la R évo lu tio n . Fasc. 1. P a ris 1963 s. 59 (Les co u rs d e Sonbon-
n e); A. L a t r e i l l e . L ’E glise c a th o liq u e e t la R é v o lu tio n fra n ça ise. T. 1. P a r is 1946 s. 10. C'h. P outhas (L ’Eglise ca th o liq u e de l ’a v è n e m e n t de P ie V II à l’a v è n e m e n t de
P ie IX. P aris 1.944 s. 116) p rzyjm uje ok. 140 tys. k leru n a 2,5 m in m ieszk ań ców .
D zieło Moiheau R ech erch es et c o n sid éra tio n s su r la p o p u la tio n de la F rance (P aris [1778]) sta n o w i jedno z p o d sta w o w y ch źródeł d la zagad n ień d em o g ra fii F ran cji ■w X V III w .
8 D okładna liczba m ieszk ań ców F rancji w 1789 r. jest trudna d o u stalen ia. W ynosiła ona 25-26 m in. L iczba 25 m in jest ¡przyjm owana n ajczęściej. F rancja była w ted y jed n ym z n ajgęściej zalu d n ion ych k ra jó w w Europie. W 1750 r. liczy ła ok. 21 m in, w 1800 n ieco m niej n iż 27 m in, w 1830 r. — 31 559 228, a w 1848 — 35 400 436. W 180)1 r. gęstość za lu d n ien ia w y n o siła 50,9 m ieszk a ń có w n a k m 2 (C’h. P o u t h a ;s.
La p o p u la tio n fra n ça ise p e n d a n t la Ie m o itié d u X I X e s. P aris 1956 s. 175. Zo'b.
także jego: L ’E glise e t les q u estio n s relig ieu ses sous la m o n a rch ie co n stitu tio n n e lle
1814-1848. P aris B. r. L es cou rs d e Sorbomne).
9 S o b o u l , jw . s. 41. M arion p rzyjm u je za najb ard ziej praw dopodobną liczb ę 52 tys. rodzin, tj. ok. 220 tys. osób (jw. s. 392).
166 S T A N I S Ł A W L A Z A R
(20 tys. zakonników i 40 tys. zakonnic) i ok. 60 tys. proboszczów i w ika rych. Do tego dochodzi ok. 2 900 p rałató w i kanoników katedralnych, 5-6 ty s. kanoników kolegialnych i 3 tys. duchow nych bez beneficjów. L atreille p rzy jm u je rów nież liczbę 130 tys. duchow nych, w ty m 60 tys. 'kleru zakonnego, jed n ak k ler p arafialn y ocenia n a 50 tys., zaś liczbę kanoników na 15-18 tys., podobnie jak P. de La Gorce 10.
Znacznie w yższą liczbę k le ru przy jm u je M. R einhard, opierając się rów nież na ów czesnym źródle. P rzy jm u je on liczbę 40 tys. proboszczów oraz 50 tys. w ik ary ch n . Do tego dolicZa 90 tys. duchow nych pełniących bardzo rozm aite funkcje. Do nich należą m ansjonarze, kapelani zatrud nieni w różnych zakładach religijnych itp. Liczbę zakonników określa n a ok. 50 tys., a zakonnic n a ok. 80 ty s. W sum ie w ięc ok. 310 tys., tj. 1,2% ogólnej liczby ludności. Liczba ta w ydaje się nieco w ygórow ana, zwłaszcza liczba k leru zakonnego i ow ych 90 tys. duchow nych pełnią cych różne funkcje. J a k w y n ik a z prac m onograficznych, jeden duchow ny w ykonyw ał czasam i k ilk a funkcji i stąd ten d en cja w spisach do zw iększania liczby kleru. W ydaje się, że liczba 200 tys. będzie bliższa rzeczy w isto ści12. Poprzedni badacze, jak się w ydaje, zbyt nisko szaco w ali liczbę k leru pomocniczego, zwłaszcza różnego rodzaju m ansjonarzy i kapelanów w różnych in sty tu cja ch religijnych. R einhard natom iast ocenił zb yt w ysoko liczbę ty ch o statnich kategorii kleru.
W pływ i znaczenie polityczne k leru w dużej m ierze uw arunkow ane były jego sy tu acją ekonom iczną. W łasność kościelna była najw iększą w państw ie. P odstaw ę uposażenia k ie ra stanow iły ziem ia i dziesięciny.
10 H isto ire re lig ie u se de la R é v o lu tio n fran çaise. T. 1. P a ris 1912 s. 5il przyp. 2. P rzy jm u je on lic z b ę 125 'tys, d u ch o w n y ch , w tym 50 ty s . proboszczów i w ik arych , 15-18 ty s . k a n o n ik ó w , k a p ela n ó w i k się ż y b e z b en eficjó w , 60 tys, osób zakonnych, w ty m 35 ty s. zakonnic.
11 Jw . s. .28. T ę sa m ą liczb ę p rob oszczów i w ik a ry ch przyjm uje M arion (jw.). M arion ob licza ponadto, że liczb a k a n on ik ów kated raln ych w y n o siła ok. 2 800, zaś w 526 k a p itu ła ch k o le g ia ln y c h b yło 5-6 tys. k a n on ik ów k olegialn ych .
12 D la p orów n an ia w a rto podać liczb ę d u ch o w ień stw a w 1. poł. X IX w. W .1014 r. k le r św ie c k i lic z y ł 35 952 k sięży . W dużej m ierze b y li to lu d zie starsi. W 1821 r. b y ło ich 37 339 n a 30 461 875 m ieszk ań ców Francji, w 1830 — 40 607 na 31 559 228 m ieszk ań ców , a w 1848 r. — 47 0(39 n a 35 400 436 m ieszkańców . K leru zak on n ego m ęsk iego w 18,14 r. b yło bardzo n ie w ie le . Jeszcze w ,1846 r. trudno usta lić ich liczb ę, gdyż p racow ali w p arafiach poza w sp ó ln o tą zakonną. Ci, którzy po zo sta li w dom ach zakonnych, n ie przek raczali liczb y 2 000. L iczba sió str zakonnych w y n o siła w 1814 r. 12 426. D o tej liczb y trzeba dodać ok. 30 tys. sióstr, które od cza só w R ew o lu cji ż y ły sa m o tn ie lub w m a ły ch grupach i otrzym yw ały p en sję p ań stw o w ą . W il'830 r. liczb a sió str w zro sła do 2:4 955, a w 1846 b yło ich 26 387 (zob. P o u t h a s , jw . s. 7, 18). W 1967 r. n a 50 m in m ieszk a ń có w F rancja m iała 15 600 z a k o n n ik ó w i llli.400 za k o n n ic p rzeb yw ających n a teren ie Francji, n ie licząc tych, k tórzy byli poza gran icam i Francji.
W zależności od regionu w łasność kościelna p rzy bierała różne rozm iary. W n iek tó rych północnych częściach F ran cji (np. A rtois i P ikardia) ok. 20% ziem i należało do Kościoła; w diecezji M ontpellier ok. 6%, a w O w ernii 3,5%.13 Idąc od północy k u zachodowi i południow i, p ro cen t ten zm niejszał się. Przeciętna dla całej F ra n cji nie przekraczała 10%.
Dziesięcina także m iała różną w artość i zbierana b yła w rozm aitych postaciach w zależności od s tru k tu ry ro lnej danego regionu. N ie w yno siła on dziesiątej części poza w y jątk am i, ja k np. w B retanii, gdzie pobie rano n aw et 1/5 część. P rzeciętn ie stanow iła 1/13 lub 1/18 część produkr- tów rolnych. Rozróżniano w iele rodzajów dziesięcin, co zależało, jak już wspom niano, od s tru k tu ry rolnej regionu. N ajw ażniejsza to dziesięcina głów na (grosse dîme), pobierana w czterech głów nych gatunkach zbóż, i dziesięcina m niejsza, zw ana też zieloną (m enue dîm e, dîm e verte), k tó rą pobierano w innych produktach, ja k jarzyny, ow oce itp. Zm iany, jak ie zaszły w rolnictw ie w ostatnich 50 lata ch przed Rew olucją, doprow a dziły do sporów i napięć społecznych m iędzy chłopam i a pobierającym i dziesięciny. W tym okresie pojaw iły się bow iem now e ro ślin y upraw ne, zagospodarow yw ano liczne nieużytki, a tra d y c y jn e form y płodozm ianu uległy znacznym przekształceniom . W artość dziesięcin p raw ie podw oiła się w ciągu XV III w., gdyż w zrosły ceny zboża. W zrosła rów nież w ty m czasie w artość dzierżaw y, co podniosło w y d a tn ie dochody duch o w ień stwa.
Obok dóbr ziem skich i dziesięciny sta n duchow ny m iał jeszcze nie ruchomości w m iastach i cieszył się w ielom a przyw ilejam i gospodarczy mi. Dobra kościelne były w y ję te z system u podatkow ego. D uchow ieństw o uważało je za 'domenę n ietyk aln ą, z p raw a Bożego w olną od w szelkich ciężarów, jako że służyła dobru ogólnem u. Płaciło n a rzecz skarb u p a ń stw a tzw. „dar dobrow olny” (don g ratuit) podkreślając jednak, iż czyni to nie z obowiązku, lecz z dobrej woli. W rzeczyw istości jed n ak m o n ar chowie w yw ierali m niejszy lu b w iększy nacisk, b y odpow iednie sum y zostały przez stan duchow ny dostarczone. Obok „d aru dobrowolnego'” duchow ieństw o płaciło jeszcze dziesięcinę kościelną (decimes), k tó ra — jak o tym będzie jeszcze m ow a służyła n a pokrycie kosztów ad m ini stracy jn y ch i zaciągniętych długów.
Przyw ileje gospodarcze stan u duchow nego odnosiły się nie tylk o do dóbr kościelnych, ale także do dóbr osobistych poszczególnych duchow nych. Nie płacili oni np. pogłównego (capitation) lub dw udziestego grosza 13 D a n s e t t e , jw . s. 17. W arto dodać, że w ła sn o ść ch łop sk a p rzyb ierała różne rozm iary w zależności od regionu i w a h a ła s ię od 22 do 70%. N a teren ach p ó łn o c nych, zachodnidh i p ółn ocn o-zach od n ich /w łasność ch ło p sk a b y ła n ie w ie lk a i w y n o siła ok. 30%. W e F rancji środ k ow ej p rocen t te n w y n o s ił ok. 55. Ś red n io w ła s ność ch łop sk a /w ynosiła ok. 35% ca ło śc i ziem i ( S o b o u l , jw . s. 106).
1 6 8 S T A N I S Ł A W L A Z A R
(vingtièm e), do k tó ry ch częściowo ■ zobowiązana b y ła n aw et szlachta. P onadto nie byli obarczeni innym i świadczeniam i, do których zmuszano ludność, jak np. p rzyjm ow anie w ojskow ych na k w aterunek.
W ysokość dochodów stan u duchow nego od daw na jest przedm iotem sporów. Różne w ysuw ano cyfry m ające świadczyć o jego bogactwie. W olter obliczał je na 90 m in liw rów rocznie, N ecker na 130 min, Talley ran d na 150 m in, a inni na 300 m in. C yfry 120-220 m in w y d ają się n a j bardziej praw dopodobne. D ansette, podobnie jak d e la Gorce, dochody te oblicza na ok. 180 m in liw r ó w 14, z tego ok. 80 m in daw ała dziesię cina, dalsze 80 m in nieruchom ości, a inne dochody w ynosiły 15-20 min. W edług D ansetta św iadczenia n a rzecz p aństw a w ynosiły ok. 10 min rocznie, a w edług innych autorów ty lk o 3-4 m in. Dochody były więc znaczne w stosunku do w ydatków .
M ówiąc o w ysokich dochodach nie należy jednak zapom inać o pow aż nych. w ydatkach, jakie szły na działalność społeczną. Obok sum w yda w anych na potrzeby k u ltu , z dó br kościelnych pokryw ano1 utrzym anie szkolnictw a, opieki społecznej i szpitali. Na ok. 37 tys. p arafii przeszło 25 tys. posiadało s z k o ły 1S. P onadto w 600 kolegiach, u trzym yw anych przez in sty tu cje kościelne, uczyło się ok. 75 ty s. uczniów, z czego więcej niż połowa otrzym yw ała n a u k ę za darm o lub za nieznaczną opłatą. P e r sonel w ychow aw czy, p rzybory szkolne i budynki rów nież były u trzy m y w ane przez te in sty tu cje. In sty tu cje kościelne zapew niały także opiekę nad biednym i, chorym i i sierotam i. Pom im o interw encji pań stw a w dzie dzinie szpitalnictw a, począw szy od czasów Ludw ika XIV, opiekę nad chorym i spraw ow ały osoby duchow ne, a istnienie szpitali zapew niały dobra kośćielne. N a początku Rew olucji Kościół utrzym yw ał ok. 2 185 s z p ita li16.
14 D a n s e t t e , jw . ,s. 18. W edług V a issière’a (s, 200) su m y przeznaczone n a rzecz p ań stw a w .postaci d an in y dobrow olnej i d ziesięcin y k o ścieln ej przeszły z 5 m in w 1750 r. ma 10 milm w 1784 r.
13 S i c a n d . L ’a n cien clergé .t. 1 s. 424. S ieć sakół p a ra fia ln y ch była gęstsza w północnej i w sch o d n iej Francji, rzadsza n atom iast w p ołu d n iow o-w schod n iej i w B retanii. Tak np. w d iecezji C outence w N orm andii n a 493 p arafie przypadało 100 sz k ó ł d la c h ło p có w i 3.2 d la d ziew czą t; w Szam panii ;na 973 p a ra fie przypada ło 947 szk ół, a w d iecezji V erdun w 284 parafiach b yło 266 szk ół ( B o y r e a u , jw. s. 126 n.).
G dyby m ożn a ¡sądzić 'o w pływ -ie szk ół n a sta n an alfab etyzm u w oparciu o pod pisy na ak ta ch ślubu, c y fry p rzed sta w ia ły b y się następująco: w k oń cu X V II w. 29% m ężczyzn Składało podpisy, a tylko 14% kobiet, w k o ń cu X V III w . 47% m ęż czyzn i 27% k ob iet, w ¡1826 r. 54% m ężczyzn i 34% k obiet. R óżnice regionalne są znaczne. Jeżeli na obszarach w sch o d n ich (W ogezy, Jura, A rdeny, a ta k że N orm an dia) w ¡sumie p o d p isu je a k ty ślu b u 92% k o b ie t i m ężczyzn, w środkow ej i zachod n iej F rancji c zy n i to z a le d w ie 20%.
N ależy zauważyć, że m im o w spom nianych w yżej rozchodów n a cele społeczne dochody stanu duchownego były wysokie. N ie były o ne jed n ak rozłożone rów nom iernie. Obok bogatego k leru wyższego istn iały różne kategorie duchow ieństw a biednego. N iektóre z nich tw orzyły rodzaj p ro le taria tu w obrębie stanu duchow nego. K ler w yższy m iał czasami 100 razy w iększy dochód aniżeli proboszczowie, nie m ów iąc już o niż,- szych kategoriach kleru, jak w ikariusze czy różne g ru p y m ansjonarzy. W ty ch w łaśnie niższych kategoriach szerzyły się idee, k tó re zm ierzały do radykalniejszych zm ian stosunków w Kościele. Bogactwo duchow ień stwa, zwłaszcza wyższego, w yw oływ ało w śród ludności w zrastające n ie zadowolenie z powodu pow iększających się w ciągu X V III w. trudności ekonomicznych i stopniowej pauperyzacji w ielu kategorii zawodowo- -społecznych.'
W ew nętrzna sytuacja Kościoła francuskiego pod koniec A ncien
Régim e’u zależała w pew nej m ierze od organizacji duchow ieństw a, k tóra w yróżniała się pew nym i cecham i specyficznym i. Począwszy od 2. poi. XV I w. rozróżniano w m onarchii francuskiej „kler F ra n c ji” (clergé de France) i „kler obcy” (clergé étranger). Przez k ler F rancji rozum iano duchow ieństw o z ty ch obszarów, któ re do u kładu w Poissy w r. 1561 należały do królestw a francuskiego. K ler obcy stanow iło — z pew nym i w yjątkam i — duchow ieństw o zam ieszkujące prow incje przyłączone do F rancji po 1561 r. Do tak ich n ależały :m, in. F lan dria, A lzacja, L otary n g ia i Korsyka, by w ym ienić tu najbardziej znane. W niektóry ch prow incjach nabytych przez F ran cję po 1561 r. system podatkow y i organizacja adm i n istracy jn a zostały p rzy jęte takie jak w e F rancji, w in n y ch n ato m iast utrzym ały się daw ne zwyczaje, m odyfikow ane przepisam i królew skim i. S ytuacja Kościoła była więc pod w ielom a w zględam i zróżnicow ana i te regionalne odm iany pow inny być w7zięte pod uw agę przy g ru n to w n iej- szych badaniach.
W spom niany wyżej podział jest w ażny dla zrozum ienia działalności Zgromadzeń D uchow ieństw a F ran cji 17 (Assem blées du Clergé de France). Zgrom adzenia te p rzyjęły określone form y organizacyjne w e w spom nia nym układzie w Poissy, a ostatecznie ustabilizow ały się pod koniec XVI w. Składały się one z deputow anych w y bieranych na zgrom adze niach prow incjonalnych, te ostatnie zaś złożone były z delegatów die cezji, pochodzących z w y b oru zgrom adzeń diecezjalnych. W Zgrom adze niu D uchow ieństw a F rancji rep rezen to w an e były tylko te diecezje, które w okresie organizacji Zgrom adzenia w 2. pał. XVI w. w chodziły w skład królestw a francuskiego. K ler tych w łaśnie diecezji nazyw ano duchow ieństw em F rancji w przeciw ieństw ie do kleru obcego, który , poza
170 S T A N I S Ł A W L A Z A R
nielicznym i w y jątk am i, n ie m iał sw ych przedstaw icieli w Zgromadze niach.
Z grom adzenia D uchow ieństw a zbierały się w X V III w. co 5 la t i miały na celu ustalać su m y należne królow i w postaci „d aru dobrowolnego” oraz w postaci dziesięciny kościelnej. D ar dobrowolny, płacony początko w o jednorazow o w zależności od potrzeb, od czasów L udw ika XIV uchw a lan y był w sposób system atyczny. Dziesięcina kościelna, uiszczana m niej w ięcej regularnie, przeznaczona była na opłacenie adm inistracji zwią zanej ze ściąganiem daru dobrow olnego, n a spłatę odsetek od sum poży czonych przez króla, a n a w e t pokryw ano z niej niektóre długi królew skie.
Z grom adzenia D uchow ieństw a u stalały wysokość o p ła t d la poszcze gólnych diecezji, a te z kolei, za pośrednictw em tzw. b iu ra diecezjal nego, rozkładały je n a w szystkich beneficjantów . N ajbardziej obciążani byli zw ykle proboszczowie. Pieniądze uzyskane tą drogą przekazyw ane b yły do kasy generalnej kleru . N a czele b iu ra diecezjalnego stał syndyk. B iu ra te nie m iały jed n ak w szędzie jednolitej organizacji i zarząd ich był różny w zależności od regionu. M iędzy sesjam i Zgrom adzeń działała G eneraln a A gencja D uchow ieństw a (Agence G énérale du Clergé), która zajm ow ała się przede w szystkim ogólną adm inistracją finansów i broniła in teresó w kleru. Poprzez Zgrom adzenia duchow ieństw o zapew niło sobie o drębną ad m in istrację finansow ą. A dm in istracja ta daw ała stanow i du chow nem u autonom ię i w łasną kontrolę w spraw ach finansow ych. Zgro m adzenia te były w łaściw ie jedy n y m przedstaw icielstw em w e Francji, k tó re pod koniec A ncien R égim e’u mogło w ypow iedzieć się w spraw ach finansow ych i reprezentow ać spraw y swego stanu.
Podobnie ja k w in n y ch in sty tu c ja c h także i n a różnych szczeblach Z grom adzeń uw idoczniły się różnice m iędzy klerem wyższym (prem ier ordre) a klerem niższym (second ordre). K ler w yższy — o p a d , kanonicy, biskupi — rek ru to w ał się w ciągu X V III w. coraz częściej spośród szlachty i poprzez Z grom adzenia w y w ierał jeszcze dodatkow y w pływ n a wiele sp raw kościelnych i państw ow ych. Zgrom adzenia te zajm ow ały się nie ty lko finansam i, ale zabierały głos w innych spraw ach. Tak np. w 2. poł. X V III w. zajm ow ały się one kanonizacją św iętych, ustanow ieniem świę ta Serca Jezusow ego, cenzurą książek, kw estią innowierców, różnym i konflik tam i m iędzy klerem zakonnym a diecezjalnym , przestrzegały w iern y ch przed n iew iarą itp.
Mimo znacznych dochodów udział kleru zakonnego i wyższego du chow ieństw a w pracy duszpasterskiej był niew ielki. Cały jej ciężar spoczyw ał n a klerze niższym , złożonym przede w szystkim z proboszczów i w ikarych. Liczba proboszczów — w ynosiła ona ok. 40 tys. — jakkol
w iek n iezb yt dokładna, je st jedn ak najb ardziej bliska rzeczyw istości spośród cyfr, które tyczą się różnych grup d u c h o w n y c h 18. P rz y jm u ją c liczbę m ieszkańców F ran cji pod koniec A ncien Regim e’u 25 m in, n a je d nego proboszcza przypadało więc około 600 m ieszkańców, tj. m niej w ięcej 100 rodzin 19. Dane te będą się różniły w zależności od regionów geogra ficznych, n a co już zwróciły uw agę b adan ia lokalne.
Uposażenie i pozycja społeczna proboszcza zależały od ty p u parafii. P arafie przy katedrach, przy kościołach kolegialnych, p arafie kom enda- to ry jn e i wreszcie zw ykłe p arafie różn iły się m iędzy sobą zarówno* kom petencjam i proboszcza, jak i oddziaływ aniem duszpasterskim . Zróżnico w anie jest również w idoczne m iędzy parafiam i m iejskim i a w iejskim i. W m iastach skupiały się różne kapituły, sem inaria, w iększość domów zakonnych, różne kategorie k leru pomocniczego, toteż przejaw y życia religijnego były tu bardziej różnorodne, a rola proboszczów m niejsza. Ekonomiczna sy tuacja proboszczów w m ieście b yła n a ogół lepsza niż na wsi. Inna była rów nież re k ru ta c ja kleru. Pochodził on głów nie z róż nych w arstw burżuazji i w zw iązku z ty m m iał odpow iednie w yk ształ cenie i lepsze podstaw y m aterialn e 20.
Obsadzanie p arafii przez biskupów stw arzało szereg trudności, gdyż selekcja kandydatów na probostw a nie zaw sze zależała od biskupa. No m inacje biskupie były m niej lu b bardziej ograniczone w zależności od diecezji. Na przykład w diecezji B ordeaux biskupow i przypadało praw o obsadzenia probostw w 286 parafiach na 390. W diecezji Le M ans pro porcja ta była o wiele słabsza, gdyż biskup m ianow ał proboszczów tylko w 95 parafiach n a 443. W diecezji paryskiej arcybiskup m iał praw o nom i
18 W edług „A lm anach R oyal” liczb a p arafii w y n o siła tu ż przed R ew o lu cją 34 658. Sicard i D an sette przyjm ują istn ien ie 37 tys. p arafii. Ź ródła ó w czesn e różnie ocen iają liczlbę proboszczów , w a h a s ię ona od 39 d o 45 tys. W iększość h istoryk ów przyjm u je liczb ę 40 tys. za najbardziej praw dopodobną.
19 Gdyby ¡przyjąć m in im aln ą liczb ę osóto d u ch ow n ych pod ikoniec A n cien R é- gim e'u, tj. 130 tys. n a jednego d u ch ow n ego p rzypadałyby m n iej w ięcej 192 osoby. W 1830 r. n a jedną osobę d u ch ow n ą p rzypadało 481 m ieszk ań ców .
20 P ochodzenie sp o łeczn e k leru pod k o n iec A n cien R ég im e’u je s t jeszcze słabo znane. D la orien tacji w arto podać w y n ik i badań dla d iecezji R eim s (D. J u l i a . Le clergé paroissial dan s le dio cèse de R eim s à la fin du X V I I I e s. „R evu e d ’h istoire m oderne et con tem p orain e” T .l3 31*966 s. 207). M iędzy r. 1738 a 1773 p och od zen ie sp ołeczn e k leru w tej d iecez ji p rzed sta w ia ło się w ¡procentach n astęp u jąco: sz la c h ta 3,4; u rzędnicy ¡210; (kupcy te k sty ln i 9,3; in n i k u p c y 2.3,6; r z e m ie śln ic y 16; r o ln i cy 19. O koło 53% k leru p a ra fia ln eg o p och od zi z e śro d o w isk .urzędniczych i k u p ieckich. Są to w a r stw y średniej i drobnej b u rżuazji, k tó re m ia ły p e w ie n m a ją tek p ozw a la ją cy n a k sz ta łc e n ie syna. N a 537 k sięży p a ra fia ln y ch 271 p och od ziło z m ia st i m iasteczek . Ci, k tórzy w y w o d z ili s ię ze śro d o w isk w ie js k ic h , b yli sy n a m i bo gatszych rolników . P odobne proiparcje jak w R eim s w y d a ją s ię b y ć a k tu a ln e ró w nież w innych częściach Francji, na co w sk a z y w a ły b y dane z d iecezji N io rt i L isieu x.
172 S T A N I S Ł A W L A Z A R
n acji 230 proboszczów n a ok. 500 parafii, a w sam ym P aryżu na 40 p arafii p raw o nom inacji m iał tylko w 19. W diecezji M âcon (Burgundia), biskup m ianow ał 69 proboszczów ma 215, a w diecezji Boulogne 69 n a 286 21. N om inacje były do dyspozycji różnych kapituł, opactw , przeorów, kanoników , a n a w e t patro n ó w świeckich. Tam, gdzie biskupow i nie przysługiw ało praw o nom inacji, m iał tylko praw o in sty tu o w an ia pro boszcza. Z zasady in sty tu o w an ia nie odm aw iał poza w ypadkam i w y ją t kow ym i, ja k przekroczenia przeciw w ierze lub obyczajom. O trzym aw szy p a ra fię proboszcz n a ogół był nieusuw alny.
Ekonom iczna sy tu acja k leru parafialnego pod koniec Ancien R égim e’u była przedm iotem długich dyskusji, k tó re trw ają do dziś dnia. K ler p a ra fialny, jak już pow iedziano, nie stanow ił jednolitej grupy; obok probosz czów i w ik ary ch istn iał jeszcze k le r pomocniczy bez ustalonych b enefi cjów (prêtres habitués). O statnie b ad an ia w tym zakresie, ciągle jeszcze fragm entary czne, w skazyw ałyby, że położenie m aterialne proboszczów było raczej korzystne, a w niek tóry ch rejo n ach naw et dostatnie 22, nie m niej odbiegało ono daleko od sy tuacji uprzyw ilejow anej. Ubolewania W oltera nad biedą w iejskiego proboszcza m ogły być aktualne dla pew nych okręgów, ale w y d ają się przesadzone dla całej F rancji. T rudna n a tom iast b y ła sy tu acja w ik arych i księży bez określonych dochodów. Oni to stanow ili —• jak już w spom niano — jak gdyby „ p ro le ta ria t” w obrębie duchow ieństw a. Stanow isko w ikarych nie było pewne, gdyż proboszczowi przysługiw ało praw o ich w yboru i odw ołania. Często byli traktow an i jak słudzy proboszcza. W tru d n e j sytuacji znajdow ały się także różne kategorie k leru pom ocniczego i m ansjonarze (prêtres habituóą, obitiers, choristes, chapelains fondés). Obow iązkiem ty c h ostatn ich było uczestniczenie w n a bożeństw ach, śpiew anie podczas cerem onii kościelnych, którym mieli nadaw ać c h a ra k te r uroczysty. Często w ykonyw ali obowiązki przew i dziane w fundacjach. Ze w zględu n a ich słabe uposażenie spełniali różne funkcje, jak np. zakrystiana, nauczyciela, kierow anie chórem itp. M an sjonarze tw orzyli zorganizow ane w spólnoty, które m iały swój sta tu t i zwyczaje, na k tó re proboszcz nie m iał większego w pływ u. Między klerem pom ocniczym a proboszczam i także istniał antagonizm : nie przy b ierał on jed n ak ostrzejszych form . Proboszczowie nie stanow ili więc najbiedn iejszej kategorii w śród duchow ieństw a. Tym, co budziło nieza dowolenie, rozdźw ięk, a n aw et p ro testy w śród proboszczów, był kon
21 Por. d e L a G o r c e , ijw, t. 1 s. 21; R e i n - h a r d , jw. s. 30.
22 P or.: J u l i a , jw . s. 214; L. F r a c a r d . L a fin de l’A n c ie n R ég im e à N iort.
E ssai d e so cio lo g ie re lig ie u se . P aris 1956; Ch. G i r a u 1 1. L es bien s d ’E glise dans la S a rth e à la fin du X V I I I e s. L a v a l 1063. Z agad n ien ie staniu m aterialnego feleru
w y m a g a osob n ego o m ó w ien ia , gdyż w ią ż e się z ca ło k szta łtem zja w isk ek on om icz n y c h F ran cji w ty m okresie.
trast, jak i istniał m iędzy ich sy tu acją a sytu acją wyższego k leru . K on tra s t te n uw idaczniał się zarów no w dziedzinie m ajątkow ej, jak i w sty lu życia, w działalności duszpasterskiej, a także w zajm ow anym przez nich m iejscu w h ierarchii społecznej. Tu leży przyczyna — ja k się w y d aje — licznych skarg, petycji, m em oriałów , w których proboszczowie bronili sw ych praw , dom agali się większego pow ażania w obrębie Kościoła i lepszego uposażenia, podkreślając, iż to oni w łaśn ie stanow ią podporę Kościoła.
Podstaw ow ym i źródłam i dochodu proboszczów były dziesięcina i zie mia. W ielu proboszczów korzystało ty lk o z części dziesięciny, k tó rą uzn a no za w ystarczającą (tzw. portioin congrue), resztę zaś pobierał głów ny użytkow nik dziesięciny (gros decim ateur), jak np. klasztor, o p a t 23, k a p i tuła, a n aw et pan świecki. E d y kt z 1768 r., reg u lu jący sp raw y dziesięciny, ustalił ową „portion congrue” na 500 liw rów dla proboszczów, a 200 dla w ikarych. W 1786 r. podniesiono ją do 700 liw rów dla proboszczów i do 350 dla w ikarych. Podw yżka ta n astąp iła na skutek nacisku ze strony proboszczów, pow ołujących się n a w zrost cen zboża i n a zm niejszanie się w artości pieniądza. Oblicza się, iż w 1760 r. m niej w ięcej 60% p ro boszczów nie m iało pełnego beneficjum i otrzym yw ało tylko ow ą „por tion congrue” 24. Dziesięciny uiszczane w m ieście były nieliczne, gdyż pobierano je z g ru n tó w m iejskich. Podstaw ą dochodu były przede w szy st kim opłaty za usługi relig ijn e i różne donacje. Także gm ina m iejsk a p ła ciła pew ną sumę, opłacając rów nież w ikary ch i organistów .
Dziesięcina lub „portion congrue” stanow iły ty lk o część dochodu pro boszcza. W ielu proboszczów m iało dodatkow e dochody z gospodarstw . Ziemie należące do beneficjum parafii b y ły różnej wielkości, od kilku arów do kilku hektarów . W n iektórych regionach, jak np. w Szam panii, proboszcz pracow ał n a iroli i jego try b życia niew iele różnił się od try b u życia co bogatszych chłopów'. Do tego trzeb a dodać dochód niestały (casuel) z o k a z ji, pogrzebów, chrztów , ślubów itp. D o c h ó d 'te n był w ięk szy w m ieście niż na wsi. W 2. poł. X V III w. znacznie się zm niejszył, 23 W edług „A lm an ach u ” z 1789 r. w e F rancji b yło w te d y 740 op actw m ęsk ich i 253 op actw a żeńskie.
24 P rocen t ten b ył różny w zależności od regionu. N a przykład w ilYSO r. w diecezji parysk iej było 342 parafie, gdizie p ro b o szczo w ie p ob ierali b en eficju m , i 1157, w których proboszczow ie pobierali tylk o p ortion congrue. W d iecezji C lerm ont —iFerrand proboszczow ie imieli b en eficju m w 300 parafiach, a w 410 p ob ierali por tion congrue (De V a i s s i e r e, jw . s. 76). U ży tk o w n ik d ziesięcin y zob ow iązan y b ył do dkreślonych pow inności, które szczeg ó ło w o ok reślał ed yk t z 1605 r., a n a stęp n ie z 1768. W edług tego ostatn iego u ży tk o w n ik m iał pok ryć 1/3 k o sztó w zw ią za n y ch z reperacją k o ścio ła parafialnego, a p a ra fia m ia ła p ok ryć resztę. P on ad to 1/3 d zie sięcin y m iała ¡być przeznaczona d la ubogich. P o sta n o w ien ia te n ie b y ły jed n ak w y pełniane.
174 S T A N I S Ł A W L A Z A R
gdyż zm alała ofiarność w iernych. Z tego samego powodu zm niejszyły się różne fu n d ac je m szalne, zwłaszcza żałobne, które proboszczowi przy nosiły pew ne dochody. Co p raw d a fund acje mogły być uczynione tylko n a rzecz „ fa b ry k i”, a nie bezpośrednio proboszczowi, niem niej jednak fu n d a to r przeznaczał zw ykle pew ną część dla proboszcza. Proboszcz o trzy m yw ał ponadto o fiary w postaci pieniędzy lub w osku złożone w p re z b ite riu m 2S. P a rafia zapew niała m u także m ieszkanie. Jeżeli był członkiem w spólnoty m ansjonarzy, rów nież z tego m iał pew ien dochód. Sum a tych różnych dochodów n ie daw ała co praw da sytuacji uprzyw ile jow anej, ale zapew niała w ystarczające m inim um .
Spośród stan u duchow nego proboszczowie stanow ili tę grupę, k tóra m iała n ajw ięk szy w p ły w w p arafii poprzez bezpośredni k o ntakt z w ier nym i. Tyczy się to p rzed e w szystkim wsi. W m iastach w pływ ich był m niejszy ze w zględu n a funk cjon u jącą adm inistrację m iejską i państw o w ą oraz istnienie w ielu innych in sty tu cji kościelnych. Proboszcz nie ty lk o zapew niał organizację życia religijnego parafii, ale rów nież pełnił n iek tó re fu nk cje a d m in istra c y jn e państw ow e. P a rafia była n ie tylko za sadniczą jed no stk ą życia religijnego i kościelnego, ale rów ineż życia cywil nego, państw ow ego; szczególnie odnosi się to do wsi. Proboszcz czytał w kościele d e k re ty królew skie, podaw ał do wiadomości zam ierzenia i decyzje a d m in istracji państw ow ej, streszczał w ażniejsze tra k ta ty p a ń stw ow e i inform ow ał o w ydarzeniach w rodzinie panującej. Z 'ambony czytał listy gończe, oddając w ten sposób duże usługi policji i władzom sądow ym . W w y p ad k u sp raw y sądow ej, rozpatryw anej bądź przez sędziów świeckich, bądź kościelnych, proboszcz ogłaszał list oficjała, w k tó ry m pod groźbą ekskom uniki zobow iązuje się osoby wiedzące coś n a te m a t s p ra w y d o złożenia oświadczeń.
W ręk u proboszcza znajdow ały się ak ta sta n u cyw ilnego (registre de catholicité). Do 1787 r. n a w e t protestanci m usieli się odw oływ ać do jego pośrednictw a w tej spraw ie. Ponadto' głos proboszcza m iał swoje zna czenie w spraw ach rozłożenia podatków , w w yborze kandydata na nau czyciela 26, w w yborze akuszerki. Często proboszcz m iał decydujący w p ływ w czasie w y b oru syndyka, tj. przedstaw iciela wsi. Dopiero w 1787 r. nastąp iła refo rm a gm in i w y raźniejsze rozróżnienie m iędzy
25 O fiary sk ła d a n e w k a p lica ch przeznaczone b yły dla fńbryki lub dla bractw . F abryka b y ła in stytu cją, 'która zarządzała m ajątk iem p arafialnym .
20 W p ływ proboszcza n a w y b ó r n a u czy ciela zależał od typu w si. N a północy d u ży w p ły w m ia ł p a n Wisi. N a p ołu d n iu n a u czy cieli ¡mianował biskup, a parafia d a w a ła ty lk o środki u trzym an ia (por. B o y r e a u , jw . ,s. 123). W Szam panii i w w ię k sz o ś c i p o zo sta ły ch region ów n a u czy ciele w y b iera n i b y li przez zgrom adze n ie parafian . W ybór ten rejestro w a n y b ył p rzez urzędnika państw ow ego. M im o w y boru przez zg rom ad zen ie w p ły w proboszcza m ó g ł być znaczny.
gm iną a parafią. Po tej reform ie w pływ proboszcza nieco zm alał i wzm oc niła się w ładza syndyka. P a ra fia była także w pew nym sensie jednostką życia ekonomicznego. N iektóre podatki nak ładane były w edług p arafii i rozdzielane n a poszczególne dymy.
Te liczne fu n k cje proboszcza i zależność jego urzędu od czynników n a tu ry gospodarczej były przyczyną w ielu konfliktów . Niezliczone ilości procesów, listów, petycji, m em oriałów , k tó re spotyka się w archiw ach, są tego dowodem. Spory dotyczyły głów nie dziesięciny i m iały ten d e n c ję do zw iększania się w 2. poł. X V III w. Szczególnie sposób jej ściągania n a trafiał na coraz w iększy opór. Spory toczyły się często z klasztoram i, kapitułam i lub opactw am i, które pobierały głów ną część dziesięciny p a ra fialnej i z tego ty tu łu m ieszały się do spraw p arafii i nabożeństw p a ra fialnych, w yw ołując p ro testy proboszcza i p arafian.
W pływ proboszczów nie był jednakow y w całej F rancji. Zależało to od trad y cji lokalnej i urzędów lokalnych. N a przykład w północnej F ran cji w w ielu posiadłościach przew agę m iał pan i jego dw ór stanow ił centrum życia adm inistracyjnego oraz politycznego, a n ie plebania. Na południu zaś w pływ proboszcza ograniczany był przez zgrom adzenia parafian. Zgrom adzenia parafialne, k tó re spotykam y w większości rejo nów Francji, oraz fab ry ki nie tylko ograniczały w ładzę proboszcza, ale stanow iły w ażny czynnik świecki w zarządzie parafii.
Zgrom adzenia parafialne, k tó re pod różnym i postaciam i istn iały od średniowiecza, dotrw ały do końca Ancien R egim e’u. W X V III w. posia dały one podw ójny ch arakter: raz obradow ały one nad m aterialn y m i spraw am i parafii, innym razem om aw iały ekonom iczne spraw y w s i 27. W m entalności jednak ówczesnych ludzi rozdział m iędzy spraw am i koś- cielnynji a cyw ilnym i n ie był w yraźny. Na tym sam ym zgrom adzeniu ta sam a ludność często om aw iała obydw ie dziedziny i ten stan rzeczy, m im o zróżnicow ania lokalnego, k tó re trzeb a by uw zględnić, dotrw ał do wspom nianych reform z 1787 r.
Zgrom adzenia parafialne odbyw ały się przed kościołem po m szy lub po nieszporach. Kościół n a w si spełniał funkcję b u d y n k u gm innego. Jeżeli przedm iot obrad stanow iły spraw y p arafialne, zgrom adzenia były zwoływane przez w itryka, gdy zaś chodziło o sp raw y wsi, zw oływ ał je syndyk. S yndyk reprezentow ał interesy w si i był w ładzą w ykonaw czą z ram ienia m ieszkańców wsi. Często syndyk i w itry k to jedna i ta sam a osoba. Od 1776 r. tylko syndyk m iał praw o zw ołania zgrom adzenia p a ra f ii28. W zgrom adzeniach ty ch brali udział jedynie mężczyźni.
Zgrom adzenia p arafialn e decydowały o m aterialn ej stronie kultu , jak 27 D ictio n n a ire de d ro it ca n o n iq u e t. 1 s. 1182 nn.
176 S T A N I S Ł A W L A Z A R
u trzy m an ie bud yn kó w kościelnych, załatw ianie różnych spraw zw iąza n y ch z dziesięciną, 'dostarczenie w in a mszalnego', świec, m ianow anie ko lek to ra dziesięcin i nauczyciela, ale tak że obradując w ¡sprawach wsi w y bierały sy ndyka i decydow ały o sprzedaży, zakupie i dzierżaw ie dóbr gm innych. S praw ow ały one rów nież k o n tro lę nad fab ry k ą i nad jej ad m in istracją, a tak że czuw ały nad funduszam i przeznaczonym i dla bied nych i m iały w gląd w n iek tó re sp raw y b rac tw kościelnych. Czasami tro szczyły się o założenie szkoły, o ile nie czyniły tego czynniki kościelne lub gdy n ie było fundatora.
Rola proboszcza od końca X V II w. zm niejszyła się; tra c i on swój w pływ jako kierow nik całej wsi. O ile w X V II w. przew odniczył zgro m adzeniom p arafialnym , w X V III w. czynią to już przew ażnie syndycy. W zgrom adzeniach p arafialny ch brali udział urzędnicy adm inistracji p ań stw ow ej, a k o n tro lę n ad pow ziętym i decyzjam i ¡sprawował in te n d e n t29. In te n d e n t jed n ak rzadko in terw enio w ał i czynił to tylko w pow ażniej szych spraw ach m ajątk ow y ch czy budow lanych.
W ciągu X V III w. istn ia ła tendencja, by w zgrom adzeniach parafial nych uczestniczyli tylko notable, w ykazujący się odpow iednim stanem m ajątkow ym , lub przedstaw iciele parafii. Proboszcz uczestniczył w nich w ted y nie tyle jako osoba duchow na, ile raczej jako notabl. W m iastach grom adzili się delegaci korporacji i różnych organizacji. Pauperyzacja ludności w ciągu tego w ieku, różna zależnie od regionu, spowodowała za nik zain teresow an ia tym i zgrom adzeniam i w śród ludności uboższej. Rów nocześnie daje się zauw ażyć zw iększającą się rolę urzędników państw o w ych n a ty ch zgrom adzeniach. W spom niany już edykt z 1787 r. zm ody fikow ał cały ustrój w ładz lokalnych. We w siach pow stały rady, złożone z pana, proboszcza i 3-9 członków, w zależności od liczby dyrpów. Człon ków ty ch w y b ieran o na zgrom adzeniu m ieszkańców wsi, w któ ry m m o gli uczestniczyć tylk o ci, którzy ¡płacili w ięcej niż 10 liw rów podatku. E d ykt ten oddziela d efin ity w n ie spraw y kościelne od sp raw gm innych.
O rganizacja i kom petencje zgrom adzeń parafialnych pod koniec A n cien R égim ’u nie były jed n o lite :i zależały od ty p u organizacji wioski. Ogólnie w yróżnić m ożna 3 typy, k tó re g ru p u ją się m niej więcej w edług regionów. W północnej F rancji, głów nie w e Flandrii, zgrom adzenia m ie szkańców były ¡rzadkie. N a czele wsi ¡stał m ajor (m ajeur), otoczony ław nikam i (échevins). M ajor i ław nicy w y b ierani byli przez pana wsi i ści śle od niego zależni. W N orm andii, Isle de France, Szam panii i innych 29 In ten d en t s ta ł n a c z e le okręgu ad m in istra cy jn eg o zw an ego „généralité”, k tó ry z k o le i p od zielon y 'był na „ elec tio n s’'. In ten d en ci b y li m ia n o w a n i p rzez gen eral n eg o k on trolera fin a n só w . W n iek tórych regionach Francji, zw an ych „Pays d’E tats”
(zw łaszcza B retan ia, B urgu n d ia i L angw edocja), w ła d za in ten d en ta 'była ograni czon a przez ¡stany p ro w in cja ln e (Etats p ro v in cia u x ).
rejonach Basenu Paryskiego, a także w zachodniej F ran cji i części M a sywu C entralnego u p raw nien ia pana b yły niew ielkie. S yndyk tu ta j nie m iał żadnej rady i sam jeden był odpow iedzialny przed zgrom adzeniem mieszkańców. W południow ej Francji, głównie w P row an sji i Langw e- docji, w ładza p a n a ograniczona b y ła do m inim um . Ludność w raz z kon sulem i radą m iała zupełną w ładzę 30. Spośród trzech w ym ienionych tu typów typ wioski o party n a w yborze sy ndyka był najliczniejszy. Należy dodać, że ty p organizacji wsi zależał w dużej m ierze od stru k tu ry a g ra r nej regionu.
F abryk a stano w iła w p arafii organizm , k tó ry m iał dostarczać środ ków m aterialn ych zapew niających w ykonyw anie k u ltu w parafii. G łów nym jej zadaniem było u trzy m an ie i rep e ra cje kościoła parafialnego, a przede w szystkim naw y głów nej. U trzym anie prezb iteriu m należało w zasadzie do głównego użytkow nika dziesięciny. F a b ry k a m iała zarząd nad dobram i parafialnym i, zajm ow ała się rep eracją ołtarzy, k on fesjo na łów, starała się o obrusy, ornaty, świeczniki, kapy, kadzidło itp. Do fa bryki należała też opieka n ad biednym i. Co praw d a w chodziło to w za kres obowiązków proboszcza, ale proboszczowie — m ając w większości sami niskie uposażenie — uzależnieni byli w tej dziedzinie od fab ry ki. Bogate parafie m iały stałe in sty tu cje m iłosierdzia, jak np. „b iu ra m iło sierdzia” lub „kasy bied nych ” w północnej F r a n c ji31.
O rganizacja i kom petencje fab ry k n ie były jednolite n a tere n ie F ra n cji. Na skutek ¡systemu konkordatow ego m usiały się jed n ak dostosow y wać do różnych rozporządzeń w ładz państw ow ych. Te ostatn ie określały np., w jaki sposób m ają być zużytkow ane dochody fab ry k i lub w jaki sposób m a się dokonać k ontrola rachunków fabryki.
F ab ry k a była pod zarządem rady, złożonej z w itry k ó w (m arguilliers od m atricularii) 32. Na wsiach w itrycy byli w y bierani n a zgrom adzeniach parafialnych spośród znaczniejszych osobistości, w m iastach — przez no tablów parafii. W n iektórych diecezjach w ybór ich dokonyw ał się spo śród kandydatów proponow anych przez proboszcza. W N orm andii np.
33 B o y r e a u, jw . s. 34.
31 Od k oń ca X V II w . w ład ze p a ń stw o w e u siło w a ły coraz bardziej roztoczyć kontrolę n ad opieką społeczną. P ow tarzające s ię ep id em ie ¡i k lę s k i g ło d u w cią g u X V III w . (np. w ir. ¡1709, 172:0, 1748, 1784, ¡11788 i w ie le m n iejszych ) zm u szały ad m i n istrację p a ń stw o w ą d o akcji ¡przeciw b ied zie i żebractw u. W ładze organ izow ały „■warsztaty m iło sierd zia ” i tw orzyły dom y, gd zie tym czasow o p rzetrzym yw an o że braków (dépôts de m en d icité). In ten d en t za jm o w a ł się coraz częściej ak cją m iło sierdzia i pom ocy. W tej d zia ła ln o ści opierał s ię przede w szy stk im n a proboszczach, gdyż c i m ieli najlep szą znajom ość w a ru n k ó w lokalnych. W tej d zied zin ie proboszcz sta n o w ił część ad m in istracji p a ń stw o w ej, zw łaszcza od reform Turgota.
32 N azw a pochodzi od m atricula, tj. listy b iednych, ¡których w sp o m a g a ła p a rafia.
178 S T A N I S Ł A W L A Z A R
i w Isle d e F ran ce proboszcz przedstaw iał zgrom adzeniu 3 nazwiska, z k tó ry ch w y b ieran o jedno. Liczba w itry k ó w zależała od wielkości parafii. W innych zaś diecezjach proboszcz był tylko zw ykłym w yborcą, jakkol w iek jego ¡obecność n a zgrom adzeniu b y ła p o trzebna i •— w zależności od parafii — w y w ierał w iększy lub m niejszy w pływ na ten w ybór. Na po łu d n iu F rancji, np. w Prow ansji, konsulow ie byli rów nocześnie w itry k a - mi. W diecezji Tarbes zostaw ali nim i ustęp u jący konsulow ie. Ogólnie bio rąc na p o łu d n iu F rancji, gdzie przew ażały „pays d ’E ta t”, w pływ konsu lów na fab ry k i był znacznie silniejszy aniżeli w pływ w itry kó w gdzie in dziej. W yjąw szy północne prow incje, p arafianie m ieli decydujący głos w zarządzie fab ry k i przed proboszczem. W północnych częściach F ra n cji w itry c y byli m ianow ani przez p an a bądź też uzależnieni w tej czy innej form ie od niego i od proboszcza. Zarząd fabryk i spoczywał tu w rę k u rady, złożonej z m ajo ra i ław ników , której przew odniczył proboszcz. W pozostałych n ato m iast częściach F ran cji proboszcz ¡miał ograniczoną rolę w zarządzie dóbr parafii, poniew aż nie on, lecz w itry k przew odni czył na zgrom adzeniach parafialnych, gdy om aw iały ¡one spraw y kościel- n o-parafiaine.
F u n k cje w itry k ó w nie zawsze b yły ściśle określone. W niektórych np. parafiach m ieli oni praw o w yboru kaznodziejów, co powodowało spo ry z proboszczem i reklam acje biskupa. Do ich kom petencji należało jednak za tru d n ie n ie organisty, śpiew aków , służby kościelnej, zakrystia na itp. Oni decydow ali nieraz w raz z w ierny m i co do czasu odpraw iania nabożeństw . P onad to oni m ieli nadzór nad rachunkam i bractw , przyjm o w ali fundacje, ale tylko za zgodą proboszcza, a darow izny za zgodą ca łej parafii. W dużych p arafiach m iędzy zgrom adzeniam i funkcjonow ało biuro fab ry k i, złożone z proboszcza i w itry k ó w 33. B iura tak ie istniały od 2. poł. X V III w. i były jak b y przedstaw icielstw em zgrom adzeń parafial nych. B iu ra te m iały podobny zakres w ładzy jak w itry k u si w m niejszych p arafiach. Z grom adzenia gen eralne p arafian zbierały się dw a razy do roku. Dla om ów ienia spraw cyw ilnych zgrom adzenia odbyw ały się czę ściej, ale też zakres poruszanych sp raw był szerszy, jak np. podatki, sp ra w y rolne, w spólny w ypas bydła itp. J a k już w yżej wspomniano', w ciągu X V III w. coraz w yraźniej rozróżniano zgrom adzenia dla spraw p arafial n y ch i dla spraw wsi. Z racji sw ych fun k cji w itry cy m ieli pew ne przy w ileje. T ak np. w procesjach, k tó re m iały od daw na ustaloną hierarchię, w itry k u s szedł bezpośrednio za urzędnikam i sądow nictw a.
K ontrolę nad fabrykam i, jak już w spom niano, w ykonyw ało zgrom a 33 W Isle de F rance b yło 2 w itryk u sów . P o jed n ym roku p ierw szy ustępow ał, a -władzę ob ejm o w a ł drugi. W N orm andii b ył tylk o jeden. W P row an sji k onsulow ie, w liczb ie co n ajm n iej 2, p e łn ili fu n k cje w itry k u só w .
dzenie parafialne. Od czasów L udw ika X IV fab ry k i podlegały rów nież kontroli biskupa, a zwłaszcza ad m in istracji państw ow ej. B iskup jed n ak rzadko to czynił i kontrolę spraw ow ał w tedy, gdy chodziło o zabudow a nia kościelne. D ecyzje b iskupa w tej m aterii podlegały z kolei kontroli intendenta. W pływ tych ostatnich w ciągu X V III w. staw ał się coraz większy, także i w spraw ach m aterialn y ch parafii.
Pobieżnie przedstaw ione tu ogólne s tru k tu ry p arafii stanow iły przez całe w ieki ram y , w których kształtow ało się życie religijne. W 2. poł. XV III w. dają się zauw ażyć tendencje, k tó re zm ierzały do naruszenia tych stru k tu r, i rów nocześnie zaznaczyło się stopniow e osłabianie w ital- ności religijnej. Zjaw isko to, ciągle jeszcze znane fragm entaryczn ie, m iało różny zasięg w zależności od grup społecznych. Liczba ateistów była nie w ielka i spotyka się ich w określonych środow iskach, jak to w arzy stw a literack ie i naukowe, akadem ie, loże m asońskie itp. Te in sty tu cje stano w iły centra przekazyw ania i propagow ania now ych idei, k tó re podw a żały trad y cyjn y św iatopogląd o p a rty n a religii, ale n a w e t i tu ateiści b y li w m niejszości. Ludność w swej m asie n adal w y p ełn iała p ra k ty k i reli gijne, a codzienny try b życia przepojony był duchem i tra d y c ją religijną. Osoby nie przystępujące do kom unii w ielkanocnej n a w si były nielicz ne 34. N aw et w P ary żu p rak ty k i relig ijn e były powszechne, jakkolw iek procent nie przystępujących do kom unii w ielkanocnej był tu znacznie większy niż gdzie indziej 35. Stopniow y zastój żyw otności relig ijnej i stop niow a d echrystianizacja dokonyw ały się przede w szystkim w śród szlach ty i pew nych grup burżuazji, jak np. w olne zawody. N iem niej istn ieje cały szereg danych, k tó re niedw uznacznie w skazują na obniżenie się po ziomu życia religijnego'. Stw ierdza ¡się w zro st liczby dzieci nieślu bn ych i dzieci opuszczonych. Spada liczba pow ołań kapłańskich i n a stęp u je sto p niowy rozkład życia zakonnego. Rozluźnienie się dyscypliny klasztornej dokonywało się przede w szystkim w zakonach m ęskich i w znacznie m niejszym stopniu objęło zakony żeńskie. Ju ż od 1766 r. kom isja, m a jąca przeprow adzić reform ę zakonną (Commission des Réguliers), zlikw i dow ała ok. 16% domów prem onstratensów , 13% dom inikańskich i 30% benedyktyńskich, a w sum ie upadło ok. 500 domów zakonnych. K om isja ta doprow adziła rów nież do w yd an ia edyktu, ustalającego m inim um w ie ku dla składających śluby w ieczyste ■— 18 la t dla dziew cząt i 21 dla chłopców. M iędzy r. 1766 a 1790 u b enedyktynów form acji kluniackiej liczba zakonników spadła z 671 do 301, a w kongregacji św. M aura z 1 917 do 1 699. U cystersów ścisłej obserw acji w tym sam ym czasie
34 Por. G. Le B i r a s . E tu des d e so ciologie relig ieu se. T. 1. P aris 1965 s. 240 oraz R e i n h a r d , j w. s. 12, 20.
180 S T A N I S Ł A W L A Z A R
liczba ta spadła z 578 do 350, Liczba zakonników przyjm ujących regułę św. F ranciszka m iędzy r. 1770 a 1790 spadła z 9 820 do 6 064, a u kapu cynów z 4 397 do 2 674 36, Z akładając, że liczby te po szczegółowych b a daniach ulegną pew nym zmianom, m im o to są dostatecznie wymowne. Z agadnienia relig ijn e w ogóle, a problem dechrystianizacji w szcze gólności w om aw ianym okresie są jednak bardzo złożone i sporne, w y m agałyby w ięc osobnego om ówienia. D ają się bow iem zauw ażyć okre ślone korelacje pom iędzy przem ianam i zachodzącym i w życiu religijnym a ew olucją różnego rodzaju stru k tu r. Poznanie, tych korelacji, k tó re w za leżności od sy tu a c ji regionalnej przybierały różny ch arak ter, w ydaje się isto tn y m przedm iotem badań historyczno-socjologicznych. Pauperyzacja całych grup społecznych, różnicow anie się zawodów i organizacji zawo dow ych, zw iększająca się k o ntro la adm inistracji państw ow ej w niektó ry ch dziedzinach życia, zm iany w pochodzeniu społecznym różnego ro dzaju funkcjonariuszy, pow stanie now ych ośrodków intelektualn ych i sze rzenie się now ych idei, często przeciw nych istniejącem u porządkowi, co raz w y raźn iejszy rozdział m iędzy tym , co świeckie, a tym, co duchow ne — w szystko to doprow adzało stopniow o do naruszenia istniejących stru k tu r. W zględna rów now aga, jak a istn iała m iędzy poszczególnymi g ru pam i społecznym i, została zachw iana. D oprowadziło to z kolei do stop niow ych zm ian w in sty tu cjach religijno-społecznych, a zwłaszcza w tych, k tó re działały n a tere n ie parafii. W ty ch ostatn ich w szelkie zm iany stru k tu ra ln e zaznaczyły się najszybciej i najgłębiej. Zm iany te dopro w adziły rów nież do nowego pojm ow ania trad y cy jn y ch w artości religij nych i św iatopoglądow ych. Aby poznać w spom niane wyżej korelacje, istn iejące — jak się w y d aje — na skalę społeczeństw a globalnego', ko nieczne są n ajp ierw prace m onograficzne.
STRUCTU RE PA R O ISSIA L E ET V IE R EL IG IEU SE EN FRANCE À L A F IN D E L ’A N C IEN RÉGIME
R ésum é
Le con cord at de 1516, en vig u eu r depuis la co n stitu tio n c iv ile du clergé en 1790, eut pour rôle d e régler le s rapports en tre l ’ég lise et l ’état en F rance au X V I— X V III_e siècle. Ce con cord at recon n aissait la religion ca th o liq u e com m e relig io n d ’état et co n fé r a it au :roi le p r iv ilè g e d e nom m er d e s ca n d id a ts au x b é n éfices d e l ’é g lise (évêch és, abbayes). A la fin de l ’A n cien R égim e, il y eu t en F rance 121 é v ê c h é s et .18 a rch ev êch és cep en d a n t que l e clergé, sen sib lem en t d ifféren cié à l’in térieu r d u p o in t d e v u e so cia l jo u issa it, grâce à sas n o m b reu x p riv ilèg es financiers, ju rid iq u as ert p o litiq u es, de la p rem ière p la c e d a n s Tétait.
38 P. C o u s i n . P récis d ’h isto ire m o n a stiq u e. P aris 1956 s. 479; S i c a r d . Le
L e n om b re du clergé à l ’ép oq u e d ’a v a n t la R év o lu tio n e s t d iffic ile à év a lu er: les ch iffres varien t entre' 1310 m ille e t 400 m ille . D e'l’a v is d e l ’aïuteuir, c e lu i de.20'0* m ille se rapprocherait le p lu s d e la réalité. L ’im portance p o litiq u e d u cler g é résu ltait, e n pratique, de sa situation économ ique. Les propriétés d e l ’E g lise fu ren t les p lu s con sid érab les dans l ’état. On en é v a lu e la m o y e n n e pour tout le territoire fran çais à ;10% d e l'en sem b le des ibiens et le r e v en u an n u el du cler g é a tteig n a it fa c ile m e n t 120-220 m ille livres. U n e gran d e p artie de c e s reven u s éta ien t d estin és au x b e so in s sociau x: à l ’en tretien s d es éco le s et h ôpitaux. ¡Pour près de 37 m ille p aroisses, 25 m ille a v a ie n t à ch arge une école; il c o n v ie n t d ’y ajouter 600 c o llè g e s v iv a n t a u x frais des in stitu tion s religieu ses. L ’E glise pou rvoyait aussi au x b esoin s de n o m b reu x hôpitaux, environ 2185 au début de la R évolution. L e p artage de c es reven u s était pourtant loin d ’être équitable. A cô té d u haut clergé, h a b itu ellem en t riche, un fort pourcentage du bas clerg é so u ffra it m isère.
D u point de v u e de l'organ isation du clergé, très caractéristiq u e pour la situ a tion in térieu re de l ’E g lise en France fu t la d istin ction p ratiq u ée à partir d e la d eu x ièm e m oité du X V Ie siècle entre le clergé de F ra n ce et le clerg é étranger. S eu lem en t le clergé des territoires fa isa n t p a rtie du royaum e fran çais en 1561, appartenait à la p rem ière catégorie: lu i seu l eut des rep résen tan ts a u x A ssem b lées du Clergé de France qui d écidait du m on tan t des im p ôts d û s a u roi.
Le travail pastoral incom bait par la force d es ch o ses au b as cler g é (curés, v i caires et autre clergé a u x ilia ire). L e cler g é (régulier ain si que le haut cler g é n ’e x e r c è rent, en la m atière, qu’une in flu en ce m in im e. A u x cu rés rev en a ie n t n o n seu lem en t les fon ction s religieuses, ils rem p lissaien t aussi — surtout à la cam p agn e — d es fonctions adm in istratives publiques: i l s (publiaient d e leu r ch a ir e le s d écrets royaux, annonçaient les d écision s de l’ad m in istration publique, lisa ie n t le s m an d ats d ’ar rêts etc. Le curé a v a it aussi h a b itu ellem en t v o ix au chap itre dans le s d écisio n s im portantes, te lle s que: l ’éch elon n em en t d es im pôts, le c h o ix de ca n d id a t pour l ’in stituteur, la sage-,fem m e et le syndic, au trem en t dit le rep résen tan t d e s in térêts du v illage. C ette in flu en ce d es cu rés n e fu t c e p en d a n t p a s la m êm e dams tou t le pays: e lle dépendait de la tradition et d es co n d itio n s lo ca les et, en gén éral, e lle dim in u e à partir d e la fin du X V IIe siècle. U n facteu r su rtou t co n trib u a à lim iter les com p éten ces du duré: c e so n t d e s co n g rég a tio n s p a ro issia les, co m p o sées des représentants laïq u es d e la p a ro isse et s ’occupant des a ffaires m a té r ie lle s d e l ’église. Leurs co m p éten ces v a ria ien t dépendam m em t des paroisses.
D ans la d eu x ièm e m oitié du X V IIIe ¡siècle, se la isse o b serv er une ten d a n ce à ébranler les an cien n es stru ctu res paroissiales et, g én éralem en t, un a ffa ib lis s e m ent de l ’intensité de la v ie religieu se. L e p h én o m èn e touche p rin cip a lem en t la noblesse et certains m ilie u x bourgeois, il se m a n ifeste cep en d a n t a u ssi d a n s d ’a u tres groupes sociau x (accroissem ent du nom bre d ’en fan ts illég itim es, b a isse d es vocations religieu ses etc.).