• Nie Znaleziono Wyników

Muzeum jako nośnik pamięci na Warmii i Mazurach w latach 1945–1970

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Muzeum jako nośnik pamięci na Warmii i Mazurach w latach 1945–1970"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Joanna Jakutowicz

Muzeum jako nośnik pamięci na

Warmii i Mazurach w latach

1945–1970

Meritum 2, 197-207

(2)

MUZEUM JAKO NOŚNIK PAMIĘCI

NA WARMII I MAZURACH W LATACH 1945-1970

W 1945 roku W arm ia i M azury zn a la zły się w granicach P o lsk i, le c z n ie ozn a cza to, iż au tom atyczn ie stały się p o lsk ie. W ręcz p rzeciw n ie, duża lic z b a lu d n ości p o ch o d z en ia n ie m ie c k ie g o znajdująca się je s z c z e na War­ m ii i M azurach, autochtoni, którzy ró w n ież n ie id e n ty fik o w a li się z P olsk ą, n ie m ie c k ie n a zw y m ie jsc o w o śc i, zab ytk i n iem ieck iej kultury, a ponadto c ią g łe p o c z u c ie ty m c z a so w o śc i i n ieu reg u lo w a n y praw nie status W armii i M azur, spraw iły, iż lu d n o ść p o lsk a n ap ływ ająca na W arm ię i M azury c z u ­ ła się w y o b co w a n a , o to c zo n a ob cym krajobrazem k ulturow ym i n ie zro z u ­ m ia ły m św iatem sy m b o li1. P rzesłank i te, a tak że zb liża ją ca się k onferencja p o k o jow a, która m iała rozstrzygnąć o statusie W arm ii i M azur, sp raw iły iż zaistn iała n agła potrzeba u św ia d o m ie n ia sp o łe cze ń stw u , a także opinii m ię ­ d zyn arod ow ej, z w ią z k ó w region u z P olską. Jako ż e au ten tyczn e p o w iąza n ia W arm ii i M azur w 1945 roku z n o w ą o jc zy zn ą b y ły c z a s o w o o d le g łe i p a­ trząc z punktu w id z e n ia tera źn iejszości raczej n ie w ie lk ie , w p orów n an iu do z w ią z k ó w te g o region u z N iem ca m i, w ła d z e p o lsk ie p o su n ęły się do działań, które d ziś n a zw a lib y śm y p olity k ą p am ięci. Z a p o m o cą n o śn ik ó w pam ięci n ie starano się zrek onstru ow ać p rze szło ści, le c z stw orzyć ją na n o w o , tak, b y słu ż y ła ona d oraźnym c e lo m p o lity czn y m . Z anim jed n a k p od ejm ę próbę ok reślen ia charakteru p olity k i p am ięci na W arm ii i M azurach, n iezb ęd n e je s t ch o ćb y p o b ieżn e p rzyb liżen ie badań nad sp o łeczn ą funkcją p a m ięci, by n astęp n ie m ó c u m ie śc ić w jej ram ach p ro cesy z a c h o d zą c e na tym teren ie2.

S tw ierd zen ie, iż p am ięć, a tym bardziej historia, je s t zja w isk iem su ­ b iek ty w n y m , n ie w y m a g a d łu g ie g o kom entarza, le c z sam e b adania nad p am ięcią ja k o p rocesem zw ią za n y m z czyn n ik am i k u ltu row ym i, n ie mają zb y t długiej tradycji. P a m ięć ja k o fu n kcja ludzkiej p sych ik i in teresow ała p isarzy i filo z o fó w ju ż od starożytn ości, jed n a k w form ie naukow ej z a ist­ n iała dopiero w X X w iek u . Jako p ierw szy podjął się badań nad p am ięcią

1 Na taki stan rzeczy, oraz na jego gospodarcze i społeczne konsekwencje wskazuje m.in. A. Sakson, Stosunki narodowościowe na Warmii i Mazurach w latach 1945-1997, Olsztyn 1997.

2 Poniższy akapit wzmiankuje jedynie najbardziej fundamentalne koncepcje związane z ba­ daniami nad pamięcią. Szczegółowy wykaz prac odnośnie tego tematu, wraz z ich omó­ wieniem zawiera praca A. Erll, Kollektives Gedächtnis und Erinnerungkulturen, Stuttgart 2005.

(3)

M au rice H a lb w a ch s3 w latach 2 0 -ty ch X X w iek u , staw iając tezę, iż w p ły w na zjaw isk a, ja k ie zostają za c h o w a n e w ludzkiej p am ięci, m ają p ro cesy sp o ­ łe c z n e . N iem a l w tym sam ym c z a sie badaniam i nad p a m ięcią rozpatryw aną w k o n tek ście historii sztuki in tereso w ał się A b y Warburg4. W latach 6 0 -tych k o n c ep cję p a m ięci pow iązan ej z przestrzenią przedstaw ił Pierre N o ra 5. Z a ­ in tereso w a n ie p rocesam i p am ięci na dużą sk alę p o ja w iło się jed n ak dopiero w latach 80 -ty ch w raz z rozw o jem m etod o r a l h is to r y i k o n ie c z n o śc ią z a ­ ch o w a n ia przekazu o n ajw ięk szej zbrodni m in io n e g o stu lecia - h o lo c a u śc ie. Od te g o czasu p o ja w iło się w ie le zn a czą cy ch prac, rozpatrujących p a m ięć pod kątem literackim , p o lity czn y m lub h istoryczn ym . D o n ajw a żn iejszy ch z n ich n ależą b e z w ątp ien ia prace A le id y i Jana A ssm an n , a w s z c z e g ó ln o ­ ści k o n cep cja p am ięci kulturow ej i k om u n ik atyw n ej6, która zak łada p od ział na p am ięć „pryw atną” cz y li k om u nik atyw n ą, od p ow iad ającą p am ięci fu n k ­ cjonującej w ram ach n iew ielk iej sp o łe c z n o śc i, np. rodziny, oraz na p am ięć „ p o w szec h n ą ” - kulturow ą, w sp ó ln ą dla d an eg o sp o łeczeń stw a . B io rą c pod u w a g ę k on cep cję Jana A ssm an n a, k on stytu tyw n e dla p o n iż s z e g o w y w o d u b ę d z ie u jęcie p olityk i p am ięci ja k o form y k ształto w a n ia p am ięci kulturowej d an ego sp o łeczeń stw a .

N a le ż y je s z c z e w y ja śn ić sam o p o jęc ie p olityk i p a m ięci. Jak w y k aza ł L ech N ija k o w sk i1, próżno g o szu k ać w p o lsk ich sło w n ik a ch i e n c y k lo p e ­ diach, a n aw et w p ublikacjach zajm u jących się tak p okrew n ą d zied zin ą jak p olityk a h istoryczna. W dysku rsie p u b liczn y m te ż c z ę sto fu n kcjon uje w n ie ­ p raw id ło w y sp osób. N ija k o w sk i proponuje ro zu m ien ie p o lityk i p am ięci na trzech p oziom ach : ja k o działań ob y w a teli, ja k o działań p o za p a ń stw o w y ch p o d m io tó w zorg a n izo w a n y ch , np. różn ych z w ią z k ó w i organizacji, oraz jak o o ficja ln e d ziałan ie państw a. N a su w a się tu a u tom atyczn ie p ytan ie o ró żn i­ c e m ięd zy p olityk ą p am ięci a p olityk ą h istory czn ą i propagandą. P olityk a p am ięci m a w ie le w sp ó ln e g o z propagandą, g d y ż oba te zja w isk a służą ta ­ k iem u u jęciu faktów , b y b y ło to zg o d n e z celam i grupy posługującej się tym i form am i m anipulacji. E lem en tem w sp ó ln y m je s t ró w n ież to, iż za r ó w ­ n o propaganda, ja k i p olityk a p am ięci n ie je s t ró w n ozn a czn a z k ła m stw em , a je d y n ie z o d p o w ied n im selek cjo n o w a n iem p rzed staw ion ych treści8. Z a ­ 3 M. Halbwachs, Społeczne ramy pamięci, tłum. M. Król, Warszawa 2008.

4 A. Warburg, Der Bilderatlas Mnemosyne, Berlin 2000; idem, Gesammelte Schriften. Stu­

dienausgabe, Berlin 1998.

5 P. Nora, Les lieux de memoire. I. La Republique, Paris 1984; Les lieux de memoire II. La

Nation, Paris 1986; Les lieux de memoire III. Les France, Paris 1992. Wyd. angielskie: Realms o f memory. The construction o f the French Past, 3 Bde., New York 1996-1998.

6 J. Assmann, Pamięć kulturowa. Pismo, zapamiętywanie i polityczna tożsamość w cywili­

zacjach starożytnych, tłum. A. Kryczyńska-Pham, Warszawa 2008, s. 31-175. Na uwagę

zasługują również prace Aleidy Assmann badające pamięć jako zjawisko literackie i hi­ storyczne, por. A. Assmann, Erinnerungsräume. Formen und Wandlungen des kulturellen

Gedächtnisses, München 1999; eadem, Der lange Schatten der Vergangenheit. Erinne­ rungskultur und Geschichtspolitik, München 2006.

7 L. Nijakowski, Polska polityka pamięci, esej socjologiczny, Warszawa 2008, s. 41-48. 8 B. Dobek-Ostrowska, J. Fras, B. Ociepka, Teoria i praktyka propagandy, Wrocław 1997.

(4)

sad n icza różn ica p o le g a na tym , iż propaganda d o ty cz y teraźn iejszo ści, n a­ to m ia st d om en ą p olityk i p am ięci je s t p rzeszło ść. W od różn ien iu n atom iast od p olity k i h istoryczn ej, prow adzonej na o g ó ł je d y n ie p rzez o ficja ln e orga­ ny państw a, i skierow anej g łó w n ie na zew n ątrz kraju, p olity k a p a m ięci, jak w y k a zu je p od ział zap rop on ow an y p rzez N ija k o w sk ie g o , m o ż e b y ć p row a­ d zo n a p rzez o g ó ł ob y w a teli i instytucji. W p raw d zie trudno j e s t p rześled zić w k ła d k a żd eg o o b y w a tela w k ształt p olity k i p a m ięci, niem niej w przypadku form zin sty tu cjo n a lizo w a n y ch p roces ten staje się u ch w ytn y, co w ię c e j, p o ­ zw a la d ostrzec ró żn ice m ięd zy o ficjaln ą a n ie o ficja ln ą w ersją p am ięci.

P a m ięć, aby przetrw ać, m usi p o siad a ć sw o je n ośnik i. A b y o d d zia ły w a ć na sp o łe c z e ń stw o w p ostaci p olityk i p am ięci, m usi b y ć d od atk ow o za p o m o ­ cą ty c h n o śn ik ó w zak om u n ik ow an a, co ozn acza, iż n ośn ik i m u szą b y ć p o d ­ dane takiej obróbce, b y w p isy w a ły się w oficja ln ą w y k ła d n ię p rzeszłości. Spośród n iezliczo n ej ilo ś c i tradycyjn ych i n o w y c h m e d ió w k om u nik ujących p o lity k ę p am ięci, tak ich jak: p om n ik i, ta b lice p am iątk ow e, archiw a, n azw y u lic, o b ch o d z o n e św ięta, teatr, w y d a w n ictw a cz y ch o ćb y zn aczk i i m onety, a tak że radio, te le w iz ję cz y internet w yb rałam m u zeu m ja k o exem plu m .

M u zeu m p ełni d w ojak ą fu n k cję w interpretacji p rze szło ści. Jedna, p o ­ ję ta ja k o m agazyn , p o le g a na d ep on o w a n iu ek sp onatów , druga, rozu m ia­ na ja k o g en er o w a n ie n o w y c h treści, p o le g a na ek sp o n o w a n iu p rzed m iotów w o d p o w ied n ich ram ach9. Z o c z y w is ty c h w z g lę d ó w , bardziej przydatna p o ­ lity c e p am ięci je s t fu n kcja ek sp on ow an ia , g d y ż ty lk o ona m a m o ż liw o ś ć dotarcia do sze ro k ie g o od b iorcy i przekazania m u o d p o w ie d n io spreparow a­ n y ch treści. C el ow ej p olityk i p am ięci k om u nik ow an ej za p o m o cą m u zeum w przypadku W arm ii i M azur ja w i się dw ojako: pełni fu n k cję integracyjną i leg ity m iza cy jn ą . P rzed m iotem funkcji integracyjnej w ram ach p o lityk i p a­ m ięc i p o 1945 roku b y ła próba stw orzen ia p o czu cia łą c z n o śc i n o w o p rzyb y ­ łej lu d n o ści W arm ii i M azur z resztą P o lsk i. A sp ek t ten zn alazł swój w yraz ró w n ież w funkcji leg ity m iza cy jn ej, ja k o próba w ła d z w yk a za n ia h isto ry cz­ n ych z w ią z k ó w region u z p o lsk o ścią . Funkcja leg ity m iz a cy jn a p osiad ała je s z c z e je d e n cel: le g ity m iz a c ję k om u n izm u ja k o n o w e g o i p ra w o m o cn eg o ustroju p o lity czn eg o .

P o lity k ę p am ięci p row ad zon ą w P o ls c e p o 1945 roku m o żn a p o d z ie lić na k ilk a okresów : p ierw szy z n ich ob ejm uje lata 1 9 4 5 - 1 9 5 0 , g d y jej celem b y ła g łó w n ie integracja i leg ity m iz a cja p o lsk o śc i Z iem O d zysk an ych , drugi z o k resó w przypada na lata 1 9 5 0 - 1 9 5 6 , g d y na c z o ło w y su n ę ła się potrzeba leg ity m iz a cji ustroju k o m u n isty czn eg o . T rzeci z o k resó w m o żn a zam knąć rokiem 1970, ja k o datą p od p isan ia układu p o k o jo w e g o z R F N , co w ią za ło się z u sta b ilizo w a n iem statusu W arm ii i M azur oraz brakiem k o n iec zn o ści p row ad zen ia tak in ten sy w n y ch działań w ram ach p olityk i p am ięci. P o 1970 9 Odnośnie obydwu tych funkcji w muzeum por. G. Korff, Speicher und/oder Generator.

Zum Verhältnis von Deponieren Und Exponieren im Museum, [w:] M. Csaky, P. Stachel, Speicher des Gedächtnisses. Bibliotheken, Museen, Archive. Teil 1: Absage Und Wie­ derherstellung von Vergangenheit - Kompensation von Geschichtsverlust, Wien 2000, s.

(5)

roku słab n ie zain tereso w a n ie p olityk ą p am ięci i m u zeu m ja k o jej n ośn ik iem . S w o ista „reanim acja p a m ięci” 10 p ojaw ia się dopiero w latach 8 0 -ty ch w raz z k ryzy sem leg ity m iz a cy jn y m państw a, n atom iast sw ój w y m ia r p ro p a go w a ­ nia p o lsk o śc i i k om u n izm u traci b ezp o w ro tn ie p o 198 9 roku, otw ierając się na w ielo k u ltu r o w e d z ie d z ic tw o b y ły c h Prus W sch o d n ich . G ranice te mają o c z y w iś c ie charakter orientacyjny, sugerują je d y n ie dom inującą tend en cję, i w żad n ym w yp ad k u n ie m o g ą b y ć traktow ane ja k o za k o ń cze n ie jednej k on cep cji p olityk i p am ięci na rzecz drugiej, le c z je d y n ie ja k o zm ia n ę d o ­ m inanty. Z e w z g lę d u na in te n sy w n o ść d ziałań zajm ę się p rześled zen iem asp ek tó w ow ej p olityk i do 1970 roku11.

P ier w sze m u zeum na terenie W arm ii i M azur p o II w o jn ie św iatow ej p o w sta ło ju ż w m arcu 1945 roku w O lszty n ie. B y ło to M u zeu m M azurskie, k tórego dyrektorem został H ieron im Skurpski i p ia sto w a ł ten urząd do 1964 roku. Jego n astęp cą zo sta ł J ó z e f F ajk ow sk i, a n astęp n ie B o g u s ła w K o p y - d ło w sk i, spraw ujący tę fu n kcję do 1970 roku. R ó w n o c z e śn ie p o w sta ły d w ie lok a ln e p la có w k i m u zealn e, w K ętrzy n ie i w S zczy tn ie, które n astęp n ie stały się p laców k am i p od lega jącym i M u zeu m M a zu rsk iem u 12. W latach 40 -ty ch p o w sta ło j e s z c z e m u zeum w e From borku, n atom iast następ n e p laców k i u tw o rzo n o dopiero w latach 60-ty ch . S ie ć m u zealn a w o je w ó d z tw a o lsz ty ń ­ sk ie g o zaw ierała w ię c m u zeu m o charakterze o k ręg ow y m , m u zea reg io n a l­ n e oraz, od 1951 roku n iezn a n e przed 1945 rokiem m u zea p o d sta w o w e.

N a p oczątku istn ien ia M u zeu m M azurskie p ro w ad ziło a k tyw n ość w d w ó ch kierunkach: z a b ez p iec zen ia ek sp o n a tó w oraz d zia ła ln o ść w y sta ­ w ien n ic zą . Z a b e zp iecz en ie ek sp onatów , c z y li fu n kcja deponująca m uzeum , n ie b y ła w zn aczn ym stopniu o b cią żo n a w y m a ga n iam i oficjalnej polityki p am ięci. Ś w ia d czą o tym doku m enty nakazujące z a b e z p ie c z e n ie w szelk iej substancji zab ytk ow ej, n ie z a le ż n ie od jej charakteru13. D z ia ła ln o ść w y sta ­ w ie n n ic z a n atom iast od p oczątk u n o siła ślady św iad om ej p olity k i p am ięci, m ającej su gerow ać sp o łe cze ń stw u śc isłe i d łu g o w ie c z n e zw ią z k i W armii i M azur z P olską. Jerzy A n to n ie w ic z w k oresp on d en cji do Instytutu Z a ­ ch o d n ieg o stw ierd ził, iż „M u zeu m M a z u rsk ie p o s ta w iło s o b ie z a c e l z e b r a ć

p r z e d e w szy stk im d o k u m e n ty o b ra z u ją c e p r z e s z ło ś ć p r z y z n a n y c h n am te re ­ n ó w p o d k ą tem p r z e s z ło ś c i b a łty c k ie j i sło w ia ń s k ie j te g o reg io n u ” 14. W sp o ­

10 Hasło zapożyczone z publikacji R. Traby, „Krajobraz po bitwie ”. Polityczny kult pole­

głych w Polsce po II wojnie światowej, [w:] idem, Historia, przestrzeń dialogu, Warsza­

wa 2006, s. 125-133. Tam też nieco inna periodyzacja polityki pamięci w odniesieniu do pomników.

11 Moim zamiarem nie jest przeanalizowanie wszystkich przykładów, lecz wyselekcjono­ wanie tych, które najwyraźniej obrazowały ogólną tendencję.

12 E. Guska, Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie w latach 1945-1985, Komunikaty Mazur­ sko-Warmińskie 1985, nr 2, s. 197-217.

13 Archiwum Państwowe w Olsztynie (dalej: APO), sygn. 390/216, Urząd Pełnomocnika na Okręg Mazurski, Wydział Kultury i Sztuki, Instrukcja dla Ob. Inż. Jana Grabowskiego, udającego się do Olsztyna, Warszawa, dnia 7 maja 1945, k. 37.

14 J. Antoniewicz, Problemy muzealnictwa na obszarze woj. olsztyńskiego, Przegląd Za­ chodni, 1948, II półrocze, s. 327.

(6)

m in ając o d ziale lu d o w y m w M u zeu m M azurskim A n to n ie w ic z za zn aczy ł, iż dział ó w m a w y k a za ć „istn ie n ie n a tych z ie m ia c h ele m e n tó w o d w ie c z n ie

p o ls k ic h ” 15. W sp raw ozd an iu z 194 6 roku k ateg o ry czn ie stw ierd zon o, iż

„ b a d a n ia n a d sztu k ą lu d o w ą i j e j stu d iu m p o r ó w n a w c z e w yk a zu je p r z y n a ­

le żn o ść sztu k i m a zu rsk ie j i w a r m iń s k ie j d o p o ls k ie j sztu k i ludowej*’”16. Sztuka

lu d o w a stan ow iła w o g ó le najbardziej ek sp o n o w a n y elem en t podkreślający h isto ry czn e zw ią zk i W arm ii i M azur z P olsk ą, co w y n ik a ło z faktu, iż lu d ­ n o ść p o ch o d zen ia p o ls k ie g o w X IX w iek u z a m ie szk iw a ła g łó w n ie na w si, i z te g o w z g lę d u w sztu ce lud ow ej najdłużej z a c h o w a ły się elem en ty, m o g ą ­ c e św ia d c z y ć o fa k tyczn ych , a c z k o lw ie k bardzo d aw n ych w p ły w a ch R z e c z ­ p ospolitej na kulturę b y ły c h Prus W sch od n ich . W sp raw ozd an iu w y sła n y m do M in isterstw a K ultury i Sztuki w 1948 roku stw ierd za się, iż w dziale etnografii M u zeu m M a zu rsk ieg o p o lo n ica stan o w ią 90% w sz y stk ic h e k sp o ­ natów , które m o żn a w y k o rz y sta ć za rów n o dla dobra całej nauki, ja k i „p r o ­

p a g a n d y p o ls k o ś c i tych z ie m ””11. N ie d ziw i w tym k o n tek ście fakt, iż jed n ą

z p ie rw sz y ch w ystaw , ja k ie zo r g a n izo w a ło M u zeu m , b y ła „S ztu k a L u d o w a W arm ii i M azur” 18.

P o za sztuką lu d o w ą n ie z w y k le ek sp o n o w a n y m (i o c z y w iś c ie o d p o w ie d ­ n io spreparow anym ) elem en tem , św ia d czą c y m o h isto ry czn y ch zw iązk a ch W arm ii i M azur z n o w ą o jc zy zn ą b y ła p ostać M ik ołaja K opernika. M im o iż p rzy n a leżn o ść narod ow a K opern ika n ie b y ła k w estią jed n o zn a czn ą , stara­ n o się w k ażd y m o ż liw y sposób p odk reślać j e g o p o lsk o ść, ek sp onu jąc je d ­ n o c z e śn ie w ą tek j e g o oporu p rzeciw k o K rzyżak om . P o św ię c o n o m u m .in. w y sta w ę w In stytu cie M azurskim zorg a n izo w a n ą w 19 46 roku przy p o m o cy H ieron im a S kurpskiego. U r o c z y sto ść to w a rzy szą ca w y sta w ie , za k o ń czo n a w e From borku, stała się m iejscem oratorsk iego p op isu ó w c z e s n e g o w o je w o ­ dy, dr. Z ygm u n ta R ob la, p rzek on u jącego o p o lsk im p o ch o d z en iu astronom a. N a w ią z u ją c do w y sta w y , stw ierd ził on, iż stała się ona „m o cn ym sy m b o le m

ku ltu n a s z e g o d la M ik o ła ja K o p e rn ik a , m o cn ym i s ta n o w c z y m s tw ie rd ze n ie m j e g o p r z y n a le ż n o ś c i d o n a ro d u p o ls k ie g o , k tó r e j n ie d a liś m y s o b ie j a k o P o la ­

c y w y d r z e ć n a w e t w c za s a c h n a jsr o żs zy c h g w a łtó w z a b o r c z y c h - p r z e k a z u ­ j e m y n a s z k u lt p r z y s z ły m p o k o le n io m , p o d k r e ś la ją c n ie d w u zn a c zn ie i m o c ­ no, ż e n ie p o d e jm u je m y ż a d n y c h a s p e k tó w p o le m ic z n y c h n a te m a t sztu c zn ie

15 Ibidem. Na polski charakter zbiorów etnologicznych wskazywał niejednokrotnie H. Skurpski, m.in. w korespondencji adresowanej do Instytutu Zachodniego, wskazując na łączność mazurskiej i warmińskiej sztuki ludowej zarówno z Polską, jak i z regionami sąsiednimi. Por. H. Skurpski, Muzeum Mazurskie w Olsztynie, Przegląd Zachodni, 1948, I półrocze, s. 526-529.

16 APO, sygn. 390/217, Urząd Pełnomocnika Rządu RP na Okręg Mazurski, Sprawozdania Wydziału Kultury i Sztuki, Sprawozdanie Muzeum Mazurskiego w Olsztynie na okres od stycznia do lutego 1946r. włącznie. 1945-1946, k. 54.

17 APO, sygn. 501/40, Muzeum Mazurskie, k. 47.

18 H. Skurpski, op. cit., s. 526-529. O ziemi warmińskiej i mazurskiej, jako od wieków pol­ skiej, oraz o Prusach, żyjących z Polakami w pokoju i o „ciemnych wiekach” krzyżackich na tym terenie informowały również przewodniki z epoki, por. J. Grabowski, Warmia

(7)

p o d n ie c a n y c h p r z e z stro n n ic zą n au kę n ie m ie c k ą k o n tro w ersji, d o ty c z ą c y c h n a r o d o w o ś c i K o p e r n ik a '”19. O p o lsk o ści K opern ika m ia ło św ia d c z y ć ró w ­

n ie ż u tw orzon e w 1948 roku M u zeu m w e From borku. W artykule, który u kazał się z okazji j e g o otw arcia znajduje się je d n o zn a cz n e stw ierd zen ie, iż „ p o p r z e z p o s t a ć a s tr o n o m a - P o la k a j a w i s ię o d w ie c z n y z w ią z e k Z iem i

W arm iń skiej i M a z u r s k ie j z P o ls k ą ”20. K opern ik b y ł rów n ież bohaterem o b ­

ja zd o w ej w y sta w y zorganizow anej w 194 9 roku, której cel o k reślo n o jasno: u k azan ie p o lsk o śc i u c z o n e g o i zd ysk red ytow an ie n ie m iec k ich badań św ia d ­ cz ą cy ch o j e g o n ie m iec k im p o ch o d z en iu 21. B y j e s z c z e dobitniej u z m y sło w ić p o lsk o ść K opernika, a p op rzez to p o lsk o ść W arm ii i rozw iać w s z e lk ie w ą t­ p liw o śc i, w y sta w y b y ły u zu p ełn ia n e szereg iem artyku łów w prasie, a także n a u k ow ym op racow an iem o p o lsk o śc i b ad acza22.

D o za sob u w y k o rz y sty w a n y ch środ k ów przy p row ad zen iu p olityk i p a­ m ięc i, mającej św ia d czy ć o p o lsk im charakterze b y ły c h Prus W sch o d n ich , z a lic z y ć m o żn a ró w n ież w y s ta w ę p o lo n ic ó w w p ostaci starodruków zorga ­ n iz o w a n ą p rzez Instytut M azurski w 194 7 roku. W ystaw a ta, skierow ana sw ą w y m o w ą zaró w n o do sp o łe c z e ń stw a p o lsk ie g o , ja k i do op in ii m ię ­ dzyn arod ow ej, m iała b y ć, p op rzez ek sp o zy cję sło w a p isa n eg o , n ieza p rze­ cza ln ym d o w o d em słu sz n o śc i p rzyznan ia W arm ii i M azur P o ls c e w o b liczu zbliżającej się k onferencji p o k ojo w ej. W y staw a ta, ch yb a najw yraźniej ze w szy stk ich , p osiad ała p o d w ó jn y cel legity m iza cy jn y : w ew n ętrzn y oraz z e ­ w nętrzny. W ystaw a u kazująca p o lsk ie tek sty od X V I do X X w ie k u z w ią ­ zan e z W arm ią i M azuram i, m im o szc z u p ło śc i zg r o m a d zo n eg o m ateriału oraz p ew n y ch n ie d o c ią g n ięć , od b iła się szerok im ech em w prasie i zosta ła u zn ana za n iezb ity d o w ó d p o lsk o śc i b y ły c h Prus W sch o d n ich 23.

K am panii na rzecz historycznej p o lsk o śc i W arm ii i M azur to w a r zy ­ sz y ło n ieustann e n e g o w a n ie h isto ry czn y ch z w ią z k ó w Prus W sch o d n ich z N iem ca m i. W ątek ten b y ł ob ecn y w polskiej p o lity c e p a m ięci p o 1945 19 Cyt. za: E. Sukertowa-Biedrawina, Na marginesie objazdowej wystawy Mikołaj Koper­

nik, Przegląd Zachodni, 1949, I półrocze, s. 503-504.

20 I. Pietrzak-Pawłowska, Otwarcie Muzeum Mikołaja Kopernika we Fromborku, Przegląd Zachodni, 1948, II półrocze, s. 553-555.

21 E. Sukertowa-Biedrawina, op. cit., s. 503-504.

22 Por. m.in. K. Hartleb, Jak rozumieć polskość Kopernika, Robotnik Pomorski, 9 II 1947, s. 4; M. Karski, Mikołaj Kopernik a krzyżacy, Gazeta Robotnicza, 1945, nr 52, s. 3; F. Murawa, Warmia terenem 40-letniej działalności Kopernika, Ziemia, R. 27: 1948, nr 2, s. 30-35; H. Barycz, Mikołaj Kopernik w dziejach narodu i kultury polskiej, Przegląd Zachodni, 1953, nr 11-12, s. 513-570. Również o dyskredytowaniu niemieckiego pocho­ dzenia uczonego świadczą artykuły w prasie towarzyszące poszczególnym wystawom, por. m.in. S. Peters Kopernik bronił Olsztyna przed Krzyżakami, Młodzież Rzeczypospo­ litej, 1946 nr 3; [Z.] (brak autora), Kopernik przeciw Krzyżactwu, Robotnik Pomorski, 25 V 1946.

23 I. Pietrzak-Pawłowska, Wymowa druków mazurskich, Przegląd Zachodni, 1947, I półro­ cze, s. 236-239, por. także: Polskość Prus Wschodnich udowodniona starymi drukami

mazurskimi, Gazeta Ludowa, 1947, nr 21.; J. Jankowski, Stare druki polskie świadczyć będą na konferencji pokojowej o polskości Ziemi Warmińsko-Mazurskiej, Wiadomości

(8)

roku p rzez cały om aw ian y okres, zm ien iając je d y n ie n ie c o swój charakter w latach 1 9 5 0 -1 9 5 6 . D o 1950 roku zn iek szta łca n ie lub n ie w sp o m in a n ie o n iem ieck iej historii W arm ii i M azur słu ż y ło ek sp o n o w a n iu w ątku p o ls k ie ­ go. D o d a tk o w o , za m a zy w a n ie w s z e lk ic h śla d ó w n ie m ie c k o śc i p o w o d o w a ­ ło , iż w krajobrazie kultu row ym (b iorąc pod u w a g ę ró w n ież m u zeu m i su b ­ stancję zab y tk o w ą ) p o w sta w a ła sem an tyczn a luka, którą tym łatw iej b y ło w y p e łn ić adekw atną p o lity c z n ie treścią. D o te g o charakteru d ziałań należał k a tegoryczn y sp rzeciw w ła d z w o b e c rea k tyw ow an ia p rzed w ojen n ych m u ­ z e ó w reg ion aln ych (H eim atm u seu m ) oraz zm ian a p rofilu M u zeu m Skan­ s e n o w sk ie g o w O lsztyn ku , k tórego za lą że k p ow stał j e s z c z e w 194 0 roku. D o 1945 roku zn a jd o w a ło się w nim z a le d w ie k ilk a o b ie k tó w zw ią za n y ch z kulturą n ie m iec k ą (d rew nian y k o ś c ió ł i kilka zab u d ow ań g osp od a rczych ). M u zeu m , o w o w e d łu g s łó w Jerzego A n to n iew icz a , w aktualnym stanie (tzn. ek sp onu jąc zab ytk i zw ią za n e z kulturą n iem ieck ą ) „n ie p r z e d s ta w ia ło z n a ­

s z e g o p u n k tu w id z e n ia w ie lk ie j w a r to ś c i z a b y tk o w e j"24. D la te g o też, n ie n e ­

gu jąc samej id ei m u zeu m sk a n se n o w sk ieg o , stw ierd zon o, iż jej zn a czen ie p o le g a g łó w n ie na tym , iż w stanie ob ecn y m , ja k o do k oń ca n iezrealizo w a n a

„ p r z e d s ta w ia d la n a s p e w n ą w a rto ś ć , g d y ż m o że b y ć g ru n to w n ie p r z e p r a c o ­ w a n a n a r z e c z n a szy c h c e ló w ”25.

Z m iana dom inan ty w p o lity c e p am ięci na W arm ii i M azurach p oja­ w iła się w raz ze zm ian ą dom inan ty w og óln o k rajow ym ż y c iu p o lity czn y m w 1950 roku, cz y li w raz z nastan iem stalinizm u. D o ty c h c z a so w a p olityk a p am ięci, n astaw ion a na le g ity m iz a c ję p o lsk o śc i Z iem O d zysk a n ych z m ie ­ n iła swój kierunek, kładąc od 19 50 roku n a cisk na le g ity m iz a c ję system u k o m u n isty czn eg o . N ie o zn a cza to, iż aspekt p o lsk o ści W arm ii i M azur nie b y ł ek sp onow an y. N ad al m iał on m iejsce, ch o ć m u siał u stąp ić inn em u w ą t­ k o w i, b y p o n o w n ie stać się g łó w n y m aspektem p olityk i p am ięci z k oń cem lat 50-tych .

Jak ju ż w sp o m n ia n o w y ż e j, w 1951 roku p ow sta ł w P o lsc e , o b o k m u z e ­ ó w n arod ow ych , o k ręg o w y ch i reg ion aln ych n o w y rodzaj m u zeów , tzw. m u ­ z e a p o d sta w o w e. Już sam ten p od ział, a z w ła sz c z a w y o d rę b n ien ie m u ze ó w p o d sta w o w y ch i w y z n a c z e n ie im zakresu zadań b y ło św iad om ą m anipulacją zm ierzającą do u kazania socjalizm u ja k o k o ń c o w e g o i n ieu ch ro n n eg o o g n i­ w a p rocesu r o z w o jo w e g o k a żd eg o sp o łeczeń stw a . S z c z e g ó ło w e za lec en ia w spraw ie funkcji m u z e ó w p o d sta w o w y ch za w iera ła instrukcja u ch w a lo n a w 1951 roku na zje ź d z ie w N ie b o r o w ie 26. Stw ierdzała ona, iż „ za d a n iem

n a c ze ln y m m u ze ó w p o d s ta w o w y c h j e s t u czen ie m a te r ia lis ty c z n e g o ś w ia to ­ p o g lą d u p r z e z d e m o n stro w a n ie w f o r m ie j a k n a jja ś n ie js z e j i j a k n a jb a rd zie j p r z y s tę p n e j m a te r ia łó w s ta n o w ią c y c h u za sa d n ie n ie te g o ś w ia to p o g lą d u " .

24 J. Antoniewicz, op. cit., s. 330. 25 Ibidem.

26 APO, sygn. 501/1, Muzeum Mazurskie w Olsztynie, Instrukcja w sprawie tworzenia mu­ zeów Podstawowych (uchwalona na zjeździe w Nieborowie. Sporządzona 3 kwietnia

1951r. Rzeczpospolita Polska Ministerstwo Kultury i Sztuki, Departament Muzeów, k. 36.

(9)

B y zr ea lizo w a ć ó w cel stw orzon o taką k o n cep cje w y sta w y , b y w sposób ew id en tn y ob razow ała ona słu szn ą d rogę socjalizm u . Z g o d n ie z odgórnym i w y ty czn y m i:

„1. T reść w y s ta w y w in n a z a w ie r a ć e k s p o n a ty d o ty c z ą c e n a s tę p u ją c y c h z a

-g a d n ie ń

I. P o w s ta n ia sy s te m ó w so la rn y c h z e s z c z e g ó ln y m u w z g lę d ­ n ien iem p o w s ta n ia u kła du sło n e c z n e g o i ziem i.

II. B u d o w y m aterii.

III. P o w s ta n ia i ro z w o ju p r z y r o d y żyw ej. IV. P o w s ta n ie czło w iek a .

V U fo rm o w a n ia s ię s p o łe c z e ń s tw a lu dzk ieg o.

VI. R o zw o ju f o r m a c ji s p o łe c zn o -e k o n o m ic z n y c h w o p a rciu o r o z w ó j n a r z ę d z i p r o d u k c ji a ż d o c z a só w b u d o w y s o c ja li-zm u.

2. K ie r u n e k ru ch u z w ie d z a ją c y c h w e w n ą tr z m u zeu m p o d s ta w o w e g o p o ­ w in ie n b y ć n arzu con y. K o le jn o ś ć d e m o n s tro w a n ia ek sp o n a tó w d o p o ­ s zc ze g ó ln y c h za g a d n ie ń w in n a b y ć u ło żo n a w g. k o le jn o ś c i w y s z c z e ­ g ó ln ie n ia z a g a d n ie ń w p u n k c ie 1. [...]

5. Z a le c a n e j e s t ró w n ie ż u m ie szc za n ie p la n s z z c y ta ta m i k la sy k ó w m a rk ­ sizm u, n ie m n ie j je d n a k w u żyw a n iu te g o śro d k a n a le ż y s to s o w a ć p o l i ­ tykę b a rd zo g iętk ą , w z a le ż n o ś c i o d ś r o d o w is k a sp o łe c zn e g o , n a któ re m u zeu m m a o d d z ia ły w a ć .”

Instrukcja ta stw ierd zała w ię c ew id en tn ie charakter m u zeu m ja k o p la­ c ó w k i, która m a słu ż y ć leg ity m iz a cji ustroju k o m u n isty czn eg o . Z red efin io- w a n o ró w n ież charakter in n ych m u zeó w , stw ierd zając m .in. iż „ Z ad an iem

D z ia łu H is to r y c z n e g o w m u zeu m P a ń s tw o w y m j e s t u czen ie z w ie d z a ją c e g o m y śle n ia h isto ry c zn e g o w g z a s a d m a te r ia lis ty c z n e g o p o jm o w a n ia dziejów , n ie j e s t za d a n ie m D z ia łu u czen ie h isto rii, p r z y je d n o c z e s n y m w sk a za n iu n a fa k t, ż e „ ś r o d k i z a s p o k o je n ia p o tr z e b c z ło w ie k a (try b ż y c ia ) n a le ż y p o k a ­

z y w a ć z siln y m u w y p u k le n iem k o n tra stó w k la s o w y c h ”21. P od o b n a instruk­

cja d o ty cz y ła ró w n ież m u z e ó w reg ion a ln ych , za lecają c b y te p o k azy w a ły sp e c y fik ę d an ego region u , w w yp ad k u W arm ii i M azur, o c z y w iś c ie tylk o p olską.

W tym c z a sie op rócz reorganizacji sieci m uzealnej p o lityk a p am ięci b y ła prow ad zon a, tak ja k w ok resie poprzednim , za p o m o cą w y s ta w ie n n ic ­ tw a. R ó w n ie ż w tym zak resie istn ia ły w y ty c z n e w ład z, za leca ją ce tw o rzen ie d z ia łó w sztuki realistyczn ej (czyt. socrealistyczn ej). D z ia ły te, p od o b n ie jak m u zea p o d sta w o w e, m ia ły u k a zy w a ć c ią g ło ść idei rew olu cy jn ej, jej w ym ia r zarów n o h istoryczny, ja k i w sp ó łcze sn y . W tym w y m ia r ze p o lityk a p a m ię­ ci b yła ś c iś le zw ią za n a z propagandą, g d y ż interpretacja substancji za b y t­ k ow ej, m ająca d o w o d z ić u n iw ersa ln o ści i słu sz n o śc i id ei socjalistyczn ej łą c z y ła się, c z ę sto w ob ręb ie jednej w y sta w y , z d zieła m i (lub p seu d o d zie- ła m i) w s p ó łc z e s n e g o so c ja listy c z n e g o realizm u. Takie u p ro filo w a n ie m u-27 Ibidem.

(10)

zeu m b y ło ró w n ież k o n sek w en cją zjazdu w N ie b o r o w ie , a tak że k o n ie c z n o ­ ści w yp ra co w a n ia n o w y c h w y ty c z n y c h p rzez dyrektorów p o sz c z e g ó ln y c h m u zeó w . W yty czn e, b ęd ą ce w y m o g ie m M in isterstw a K ultury i Sztuki, p o zo sta w ia ły n ie w ie lk i m argin es sw ob o d y, narzucając od gó rn ie tem atyk ę i charakter w ystaw : „ e k s p o z y c ja p o w in n a p r z e k o n y w a ć w id z a o słu szn o śc i

le n in o w sk ie j te z y o d b ic ia r z e c z y w is to ś c i w sztu c e i w o p a rc iu o m e to d ę d ia ­ le k ty c zn ą w y k a z y w a ć p r z e b ija n ie s ię p o p r z e z d z ie je sztu k i n u rtu r e a lis ty c z ­ n ego. E k s p o z y c ja p o w in n a p o d k r e ś lić s z c z e g ó ln ie fu n k c ję s p o łe c z n ą sztu k i i j e j z w ią z e k z o g ó ln y m ro zw o je m h isto ry c zn y m n a s z e g o s p o łe c z e ń s tw a ”28.

D o d a tk o w y m o g ran iczen iem au ton om ii m u zeów , b y ło ich u p a ń stw o w ie n ie w 1950 roku, co w ią z a ło się z k o n ie c z n o śc ią u zysk a n ia p isem nej z g o d y M i­ nisterstw a K ultury i Sztuki na zo rg a n izo w a n ie każdej w y sta w y 29. W ram ach sam ych w y sta w coraz częściej do g ło su d o ch o d ziła tem atyk a w alk i k la s lub historii k om u nizm u. O ile w latach 1 9 4 5 - 1 9 4 9 je d y n ie d w ie z e w szy stk ich w y sta w w M u zeu m M azurskim p o ś w ię c o n e b y ły w y żej w y m ie n io n y m d z ie ­ d zin om oraz sztu ce rad zieckiej, o ty le w latach 1 9 5 0 -1 9 5 5 m o żn a w y m ie n ić tak ich w y sta w co najm niej o sie m 30. R ó w n ie ż rozm aite inicjatyw y, w które a n g a żo w a ło się m u zeum , ja k m .in. M ie sią c Przyjaźni P o lsk o -R a d zieck iej, b y ły n a sta w ion e na p rop ago w an ie od pow iedn iej w izji historii, w p o łą czen iu z n ieprzystającą do r z e c z y w isto śc i w izją tera źn iejszości. W ystaw a zorg an i­ z o w a n a z okazji M ie sią c a P rzyjaźni P olsk o -R a d zieck iej w 19 50 roku od była się pod p rop agan d ow ym h asłem „N au k a i sztu k a b r a te r s k ie g o N a ro d u R a ­

d z ie c k ie g o o d d a n a j e s t s p r a w ie p o k o ju '”. P rezen to w an e b y ły na niej za r ó w ­

n o ek sp onaty h isto ry czn e (p la n sze z m alarstw em rosyjsk im p o c z ą w sz y od X V III w iek u ), ja k i w s p ó łc z e s n e , z w y su w a ją c y m i się na c z o ło id e o lo g ic z n y ­ m i publikacjam i zw ią za n y m i z J ó zefem S talin em 31. P od ob n ą fu n k cję p ełn iły w y sta w y o rgan izow an e w ośrod k ach p row in cjon aln ych , a tak że w y sta w y o b jazd ow e, docierające do w sz y stk ic h p o w ia tó w w o je w ó d ztw a . N aród ra­ d zieck i b y ł ponadto p rzedstaw iany ja k o h istory czn y soju szn ik P o lsk i i b e z ­ in tereso w n y obrońca jej in teresó w na arenie m ięd zyn a rod o w ej. Ś w ia d c zy ć m o ż e o tym h a sło M ie sią c a P rzyjaźni P o lsk o -R a d zieck iej zo r g a n izo w a n eg o w 1956 roku, który o b ch o d z o n y b y ł ja k o „38. r o c z n ic a a n u lo w a n ia p r z e z

w ła d z ę r a d z ie c k ą tra k ta tó w z a b o r c z y c h i u zn a n ia p r a w n a ro d u p o ls k ie g o d o n ie p o d le g ło ś c i i sa m o s ta n o w ie n ia '”3 .

28 APO, sygn. 501/1, Muzeum Mazurskie, Instrukcja w sprawie reorganizacji działów ma­ larstwa polskiego, k.40.

29 APO, sygn. 501/32, Muzeum Mazurskie, Pismo Naczelnej Dyrekcji Muzeów i Ochrony Zabytków do kierownictwa Muzeum Mazurskiego w Olsztynie z dn. 21 grudnia 1949 r.. k. 22.

30 M.in. tylko w roku 1952 roku Muzeum Mazurskie zorganizowało takie wystawy jak „Realizm mieszczański”, „Wielkie budowle socjalizmu”, „Sztuka w ZSRR”, „Moskwa i inni”.

31 APO, sygn. 501/2, Muzeum Mazurskie, Sprawozdanie z wystawy, k. 37.

32 APO, sygn. 501/34, Muzeum Mazurskie, Instrukcja w sprawie pracy oświatowej w Mie­ siącu Przyjaźni Polsko-Radzieckiej, k. 202.

(11)

R ó w n ie ż w tym ok resie w y stę p o w a ł w p o lity ce p am ięci, ch o ć n ie co p rzy ćm io n y p rzez le g ity m iz a c ję k om u n izm u , w ą tek o d n o sz ą cy się do le ­ g ity m iza cji W arm ii i M azur ja k o ziem p olsk ich . B y w y k a za ć h istoryczn e z w ią z k i region u z resztą P o lsk i n ie sięg a n o ju ż jed n a k tak c z ę sto do le g i­ tym iza cji region u za p o m o cą substancji za b y tk ow ej, le c z starano się w y ­ d ob yć i w y e k sp o n o w a ć zw ią z k i zn an ych P o la k ó w z W arm ią i M azuram i, lub ek sp o n o w a ć sylw etk i p o lsk ich d zia ła czy n a ro d o w o ścio w y ch , a k ty w ­ n ych na W arm ii i M azurach w X I X w iek u , prezentując o c z y w iś c ie , nijako przy okazji ich „ p o stęp o w e” p oglądy. O ile w przypadku w ątk u K opernika, ek sp o n o w a n eg o szerok o ju ż od 1945 roku m ie liśm y do cz y n ien ia g łó w n ie z ch ęcią przekon an ia n o w y c h m ie sz k a ń c ó w region u o j e g o p o lsk o ści, o tyle w przypadku takich p ostaci ja k G u staw G izew iu sz, W o jciech K ętrzyń ski c z y F elik s N o w o w ie jsk i, taka potrzeba n ie istniała, k o n ieczn a natom iast b y ła p opu laryzacja tych p ostaci w k o n tek ście w alk i o p o lsk o ść i dobrobyt regionu, c o m ia ło ró w n ież słu ż y ć d ysk red ytow an iu d okonań n iem ieck ich . N ie o zn a cza to b ynajm niej, iż p o sta cie te zo sta ły w y d o b y te z m ro k ó w z a p o ­ m n ien ia dopiero w latach 5 0-tych , le c z ż e w ła śn ie w tym o k resie przypada n a sile n ie ich ek sp o n o w a n ia w ram ach p olityk i p am ięci. R ó w n ie ż do postaci K opern ika dodan o n o w y elem en t. N ie b y ł on ju ż ty lk o P o la k iem i u czon y m , ale i obrońcą przed w y z y sk ie m ludu p racu jącego33. Tak te ż p rzed staw iała się rola in n ych d zia ła czy z regionu. W 1955 roku M u zeu m M azu rsk ie z o r g a n izo ­ w a ło w y sta w ę „ P o lsk o ść W arm ii i M azur” , oraz „ D z ia ła c z e W arm ii i M azur ep ok i M ic k ie w ic z a ”, która to w y sta w a , ek sp on u jąc n a zw isk o w ie s z c z a n a­ r o d o w eg o , m iała stw o rzy ć w ra żen ie j e g o z w ią z k ó w z region em . N atom ia st w 1957 roku u d ostęp n io n o zw ie d z a ją cy m n o w ą w y sta w ę , b ęd ącą k on tyn u ­ acją w y sta w y m ic k ie w ic z o w sk ie j i n iero zerw aln ie łą c z ą c ą p olsk i elem en t h istorii region u z w a lk ą k la so w ą - „W alka o sp o łe czn e i n arod ow e w y z w o ­ le n ie W arm ii i M azur” . O rganizatorem w y sta w y b y ł W o jew ó d zk i K om itet Frontu N a r o d o w e g o w raz z W yd ziałem K ultury P rezyd ium W ojew ódzkiej R ad y N arod ow ej. C ały układ w y sta w y m iał ilu stro w ać te z ę o naturalności so cja lizm u i p ierw otn ości kultury polskiej na tym terenie. O kres od końca X V III w ie k u do 1945 roku zo sta ł p rzed sta w ion y ja k o nieustann a i n ierów n a w a lk a P o la k ó w z p od stęp n ym i N iem ca m i, którzy terrorem c h cieli odebrać p o lsk iem u lu d o w i j e g o o jczy zn ę. U p r z e m y sło w ie n ie region u i d op ro w a d ze­ n ie do O lsztyn a linii k o lejo w ej stało się n ie p oczątk iem rozw o ju go sp od ar­ c z e g o region u , ale p rzy czyn ą w y z y sk u i j e s z c z e siln ie jsz e g o rozw arstw ien ia k la so w e g o . N ie sp r a w ie d liw o ść i w y z y s k p ch n ęły region ku siln iejszy m p o ­ w ią za n io m z P olsk ą. W tym k o n tek ście p ojaw iają się inform ację o p olsk ich p ow stan iach n arod ow ych oraz p osta cie takich d zia ła czy ja k W o jciech K ę ­ trzyń ski, Andrzej S am u low sk i i W alenty B a rcz ew sk i, u k azan ych zarów n o

33 Por. publikacje w prasie: Z. Łączkowski, O wielkiej miłości Kopernika do ludu i obronie

Warmii przed Krzyżakami, Słowo Powszechne, 3 -4 X 1953, s. 5; A. Nowicki, Antyfeu- dalne prace ekonomiczne Kopernika. Po prostu, 1953, nr 36, s. 6; idem, Ludzie ubodzy uwielbiali Kopernika, Sztandar Młodych, 1953, nr 84, s. 4.

(12)

ja k o ob ro ń có w p o lsk o ści, ja k i b ie d n eg o ludu przed pruskim u c isk ie m 34. K o n se k w en cją tych w yd arzeń b y ło ro zp rzestrzen ien ie się na p oczątku X X w iek u socja lizm u na W arm ii i M azurach, a etapem ostateczn ym o b e c ­ n o ść region u w granicach k om u n istyczn ej P o lsk i p o 1945 roku. M ateriałem słu żą cy m ilustracji tej te zy b y ły g łó w n ie stare fo to g ra fie oraz prasa z X IX w X X w iek u . W ystaw a ta b y ła n ajd osk on a lszy m przyk ładem p o w ią zan ia id ei p o lsk o ści z id eą k om u n istyczn ą, ukazując o b y d w ie ja k o nieuchronną k o n se k w e n c ję drogi rozw o jow ej W arm ii i Mazur. B y ła te ż ostatnią z d użych w y sta w m ającą na celu le g ity m iz a c ję idei p olityczn ej.

Pod k o n iec lat p ię ćd ziesią ty c h n astępuje za h a m o w a n ie agresyw nej i to ­ talnej p olityk i p am ięci. Z ostaje ona zastąp ion a bardziej ła g o d n ą form ą, ch o ć nadal ro sz czą c ą so b ie praw o do w y jaśn ia n ia historii w k ategoriach je d y n ie słu szn y ch praw P o la k ó w do Z iem O d zysk an ych . L ata 6 0 -te m ijają p od zn a ­ k iem o ficja ln y ch o b c h o d ó w 1 0 0 0 -le c ia p aństw a p o lsk ie g o i 550. ro czn icy b itw y pod G runw aldem . O w y d arzen iach tych , ich p rzeb iegu i zn aczen iu n apisan o ju ż ty le k sią żek , iż w tym m iejscu o gra n iczę się je d y n ie do p rzed ­ sta w ien ia n a jw ażn iejszych faktów , k oncentrując się na ich o d d źw ięk u w re­ g io n a ln y m m u ze a ln ictw ie35.

B itw a grunw aldzka, sto czo n a w lip cu 14 10 roku, na p ola ch m ięd zy w sia m i Stębark i Ł o d w ig o w o , od p oczątk u tj. od X V w iek u stała się n o śn i­ k iem zn a czeń p o lity czn y ch . P o cz ą tk o w o słu ży ła u kazaniu aw an su m ię d z y ­ n a ro d o w eg o d ynastii Jagiellon ów , le c z ju ż w k ron ice Jana D łu g o s z a b itw a zosta ła potraktow ana w k ategoriach u n iw ersa listy czn y ch - ja k o zm agan ia P o la k ó w z n ien a w istn y m i zarozu m iały m w r o g ie m Z ak on em K rzyżack im . „D an e D łu g o sz a stać się m ia ły p od staw ą dla w s z e lk ic h p ó źn ie jszy c h p rzed ­ staw ień b itw y grunw aldzkiej [ . .. ] . D łu g o s z b ez p rzesady stał się » o jcem h istoriografii b itw y gru n w aldzkiej« na ca łe stu lecia kształtując w yo b ra żen ie o niej k ilk u generacji h istoryk ów p olsk ich , a od X IX w iek u - tak że literató- w ”36. W X IX w iek u nastąpiła d od atk ow o id en tyfik a cja M alborka i Z akonu K r z y ż a ck ieg o z n ie m iec k ą id eą n arodow ą, ja k o sym b o lu m a ją ceg o je d n o ­ c z y ć n o w o p o w sta ły naród n iem ieck i w o b e c za g ro żen ia z e strony S łow ian . D o k ła d n ie tym sam ym m o ty w em , je d y n ie w od w ró co n y ch relacjach, p o ­ słu ż y ła się p o lsk a p olityk a p am ięci uznając G runw ald za sym b o l je d n o ści S ło w ia n i oporu p rze ciw n ie m iec k iem u zaborcy. Tradycja ta przetrw ała do lat p o w o jen n y ch , b ęd ąc ek sp lorow an ą ró w n ież p o d cza s u ro cz y sto ści grun­ w a ld zk ic h w 1960 roku. O ficjaln e o b ch od y b itw y p od G runw aldem w 1960 roku w y z n a c z o n o na 17 lipca. W ielk a n a cjo n alisty czn o-p rop ag an d ow a im ­ 34 E. Sukertowa-Biedrawina, T. Grygier, Walka o społeczne i narodowe wyzwolenie ludno­

ści Mazur i Warmii. Przewodnik po wystawie, Olsztyn 1956.

35 Por. m.in. W. Mierzwa, Bibliografia Grunwaldzka, Olsztyn 1990; M. Biskup, Grun­

waldzka Bitwa. Geneza-przebieg-znaczenie-tradycje, Warszawa 1991; H. Baranowski,

I. Czarciński, Bibliografia bitwy pod Grunwaldem i je j tradycji, Toruń 1990; W. Wipper­ mann, Der Ordensstaat als Ideiolgie. Das Bild des Deutschen Ordens In der deutsche

Geschichtsschrfeibung und Publizistik, Berlin 1979.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Informacje o udziale napływających BIZ w globalnych inwestycjach państw Wschodniego Bałtyku w latach 1994-97, choć niekompletne, potwierdzają czo- łową pozycję Estonii,

Zajęcia z m etodyki przedm iotu kierunkow ego obejm ow ały 180 godzin, na k tóre składały się (zależnie od system u organizacyjnego) wykład, konw ersatorium ,

W ostatniej części artykułu odwołujemy się do badań powtórzonych, przepro- wadzonych w latach 2008–2010, wskazujemy na makrostrukturalne uwarunkowania losów badanych rodzin i

Kolejne przeobrażenia i zmiany w rozw oju techniki należy zakwalifikować do tzw. finalnego ok resu p rzew rotu techn iczn eg o1. Zakończenie procesu rew olucji

Poniżej dokonam prezentacji testu literowego Bourdona, który może okazać się pomocnym narzędziem w diagnozie zjawiska tej dysfunkcji leżącego (głów- nie) w płaszczyźnie

Por ello, hemos preferido hablar aquí de lectura paródica, y no stricto sensu de parodia; la lectu- ra de La literatura nazi en América como pastiche satírico o imitatio

Przedmiotem tego opracow ania jest rozwój oraz stru ktu ra przedm iotow a i przestrzenna zasobów mieszkaniowych Łodzi, ze szczególnym uwzględnieniem kompleksowej oceny

kiedy stopień uformowania w wierze wielu wiernych chrześcijan, którzy proszą o sakrament małżeństwa, niekoniecznie jest wystarczający, kiedy w niejednym przypadku raczej względy