ROCZNIKI HUMANISTYCZNE Tom LXII, zeszyt 7 – 2014
PRZEMÓWIENIE
PROREKTORA KUL PROF. KRZYSZTOFA NARECKIEGO NA OTWARCIU WYSTAWY KSIEK ROSYJSKICH,
ZORGANIZOWANEJ W RAMACH PROJEKTU „KSIKI JAKO DAR” PRZEZ DOM ROSYJSKIEJ ZAGRANICY
IM. ALEKSANDRA SOENICYNA W MOSKWIE,
LUBLIN, 22 MAJA 2013
Szanowni Pastwo z IFS, Drodzy Gocie i Darczycy z Moskwy
Otwierajc wystaw ksiek rosyjskich, poczon z konferencj naukow pt. Rosyjskie lady w Lublinie. Emigracja rosyjska w Polsce, pozwol sobie nawiza do konferencji powiconej literaturze i kulturze emigracji Sowian Wschodnich, która miaa miejsce w padzierniku 2011 roku i któr – jako dziekan WNH – miaem przyjemno rozpoczyna . Ogniwem czcym oba wydarzenia, to sprzed prawie 2 lat i to dzisiejsze, jest kluczowe pojcie, czyli emigracja. Tym razem organizatorzy nieco zawaj narodowo , czas i miej-sce wystpowania owej emigracji; po pierwsze, przedmiotem jest emigracja rosyjska, po drugie, jej miejscem jest jedynie Polska, a cile rzecz biorc – Lublin. Mona by pój jeszcze gbiej i stara si poszuka ladów takiej emigracji wycznie na naszej Uczelni, która niedugo ju bdzie witowaa okrgy jubileusz 100-lecia istnienia. Jestem przekonany, e takie dociekania ubogaciyby i tak ju bogat histori KUL-u, zwaszcza jego kadry naukowej, pracowników i studentów.
Wracajc jednak do wystawy, chciabym wyranie podkreli intencje na-szych dobroczyców z Domu Rosyjskiej Zagranicy im. Aleksandra Soeni-cyna, którzy hojnie przekazuj IFS KUL „ksiki jako dar”, dar szczególny – có bowiem lepszego mona ofiarowa przyjacioom, jeli nie skarbnice
wie-PRZEMÓWIENIE PROREKTORA KUL
12
dzy i rozumu, depozyt intelektu i kultury pomieszczony na tradycyjnym jego noniku – papierze. Podkrelam t oczywist prawd w kontekcie rewolucyj-nych zmian, jakie dokonuj si na naszych oczach, zmian, które nie wszyst-kim musz si podoba . Bo co moe sdzi np. o e-booku czy audiobooku filolog, mól ksikowy, pasjonat tradycyjnej ksiki, nie mówic ju o kla-syku przywizanym do zwoju, papirusowego, pergaminu, kodeksu, o mio-niku szelestu pagin starodruków, wypowiaych kartek papieru. Tym bardziej naley doceni dar, jakim dziel si z nami przyjaciele z Moskwy, dar trady-cyjny, ale jake wymowny dar serca – có bowiem moe by dla filologa cen-niejszego od ksiki, owego depozytu pamici, jak zwyk okrela pismo i literatur wielki Platon, który mimo e stworzy nowy gatunek literacki – dialog, to wyranie opowiada si jeszcze za przekazem oralnym, twierdzc – nie bez racji, e wiedz i mdro najlepiej przekae wprost swoim uczniom, do ich duszy mistrz nauczyciel w bezporedniej z nimi rozmowie – czyli metod dialektyczn. I jeszcze jedna refleksja, te w kontekcie antyku: mnie, filologowi-klasykowi liczba ofiarowanych ksiek jednoznacznie kojarzy si z liczb Spartan, którzy tak dzielnie stawiali w Wwozie Termopilskim czoo Perskiej nawanicy. Czy nie jest to czytelny dla nas znak? Czy ten dar 300 ksiek nie jest symbolem naszego oporu i obrony czego, co winno pozosta tradycj niezalenie od cywilizacyjnego postpu?
Szanowni Pastwo!
Gorco, serdecznie witam wszystkich zgromadzonych tu goci oraz prele-gentów jutrzejszej konferencji naukowej. Sowa wdzicznoci kieruj pod adresem naszych darczyców z Domu Rosyjskiej Zagranicy im. A. Soeni-cyna w Moskwie, a take organizatorów tego dwudniowego wydarzenia, czyli Instytutu Filologii Sowiaskiej oraz Katedry Literatury Rosyjskiej KUL.
Bardzo si ciesz, e moemy Pastwa goci w murach tej Uczelni, która nosi imi Jana Pawa II, naszego profesora Karola Wojtyy. Mam nadziej, e spdzony tutaj czas na dugo pozostanie w Pastwa yczliwej pamici. Uczestnikom konferencji ycz, aby nabyt tu wiedz mona byo z powodze-niem przekazywa modym filologom, historykom i mionikom nie tylko literatury, a nam wszystkim dedykuj myl francuskiego pisarza Érica-Emma-nuela Schmitta: „zamknita ksika jest niema; przemówi tylko wtedy, gdy zostanie otwarta …”.