• Nie Znaleziono Wyników

View of Krytyczne myślenie przede wszystkim

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Krytyczne myślenie przede wszystkim"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

EWA CZERNIAWSKA1

KRYTYCZNE MYLENIE

PRZEDE WSZYSTKIM

Bardzo trudno jest polemizowa z tezami prof. Brzeziskiego, raczej naley podzikowa mu za odwag jasnego i precyzyjnego wyraenia licznych niepo-kojów formułowanych po cichu przez cz rodowiska psychologów. Pozwa-lam sobie włczy si do dyskusji z kilku powodów. Po pierwsze, jestem aktual-nie dziekanem Wydziału Psychologii UW, wydziału, który zawsze miał ambicje bycia wiodc placówk nauczania psychologii. Po drugie, przez wiele lat uczestniczyłam w pracach sdu koleeskiego Polskiego Towarzystwa Psycho-logicznego, najwikszego stowarzyszenia grupujcego psychologów w Polsce. Po trzecie, z racji zainteresowa naukowych psychologi pamici, uczenia si i nauczania, mam poczucie, e sporo wiem na temat mechanizmów tych proce-sów. W swoim tekcie ogranicz si do trzech zagadnie szczegółowych. Pierw-sze dotyczy sposobów nauczania w odniesieniu do tzw. pseudoteorii. Drugie wie si z popularyzacj rónych sposobów „usprawniania” pamici i uczenia si, pozbawionych podstaw naukowych. Trzeci odnosi si do uczenia si przez całe ycie. A wtkiem, który spaja wszystkie trzy zagadnienia, jest konieczno kształcenia krytycznego mylenia.

JAK SOBIE RADZI

Z PSEUDOTEORIAMI W NAUCZANIU?

Jeden z wanych dylematów poruszanych przez prof. Brzeziskiego dotyczy sposobu nauczania etyki zawodu. Modelowo mona wyróni dwie cieki:

PROF. DR HAB. EWA CZERNIAWSKA, Wydział Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego, ul. Stawki 5/7, 00-183 Warszawa; e-mail: czern@engram.psych.uw.edu.pl

(2)

on-line i off-line, czyli nauczanie etyki przy okazji nauczania innych

umiejt-noci lub przekazywania wiedzy oraz nauczanie etyki jako takiej. Dane na temat efektywnoci nauczania rónych umiejtnoci nie pozostawiaj wtpliwoci: lepsza jest pierwsza droga, gdy daje wiksze prawdopodobiestwo transferu na-bytych umiejtnoci na inne sytuacje. A przecie włanie o to chodzi, aby absol-went studiów psychologicznych potrafił wykorzystywa wraliwo etyczn poza sytuacjami akademickimi, w swojej pracy zawodowej, jaka by ona była... Ta prawidłowo odnosi si równie do wiedzy naukowej na temat pseudoteorii. W tym przypadku prezentuj zatem pogld nieco odmienny od reprezentowa-nego przez prof. Brzeziskiego, którego oburza ich ewentualna obecno w sy-labusach. Mianowicie uwaam, e naszym obowizkiem jest włczanie do pro-gramów nauczania na studiach psychologicznych take metod niesprawdzonych naukowo. Nie wolno nam chowa głowy w piasek i udawa, e takich propozycji nie ma, ale musimy analizowa je wspólnie ze studentami, doprowadzajc do uwiadomienia, e nie maj one podstaw naukowych i mog by szkodliwe. Zgodnie ze współczesnymi pogldami na temat uczenia si i nauczania, te ostat-nie ostat-nie polegaj na przekładaniu wiedzy z podrcznika czy umysłu nauczyciela do umysłu ucznia (studenta), ale na tym, e to sam uczcy si konstruuje wiedz w swoim umyle na podstawie dostarczanych mu danych. Jeeli wic wiemy, e okrelona „teoria” nie ma uzasadnienia naukowego, samo powiedzenie o tym studentom nie sprawi, e przyjm nasz punkt widzenia. Nawet ukazanie danych podwaajcych tak „teori” nie wystarczy. Konieczne jest prowadzenie wspól-nej krytyczwspól-nej dyskusji, pokazanie metod analiz danych, które pozwol na uwiadomienie sobie przez uczcych si, e dany pogld naley do pseudonauki. Jest to tym waniejsze, e takie „teorie” s na ogół atrakcyjne, łatwe do „zrozu-mienia”, odwołuj si do fragmentarycznej wiedzy potocznej funkcjonujcej w społeczestwie. Zatem ich wytrzebienie nie musi by łatwe, a na pewno nie zajdzie jednorazowo, poprzez przekazanie wiedzy deklaratywnej.

Za naszymi plecami musi wisie napis „Krytyczne mylenie, głupcze!” (wzorem słynnego „Gospodarka, głupcze!”). Tylko w taki sposób damy naszym studentom moliwo efektywnego stawania wobec kolejnych, „niezawodnych”, „wspaniałych”, „cudownych” recept, które bez wtpienia bd si pojawia w przyszłoci. Nie jest to zadanie łatwe, gdy nauczanie krytycznego mylenia zawsze jest trudne, ale musimy mu podoła. I musimy take sami by pokorni, pamitajc na przykład o historii medycyny, która nierzadko po wielu latach (wiekach) wykazywała, e niektóre „gusła i zabobony” wywodzce si z medy-cyny ludowej, znajduj naukowe uzasadnienie. Czasami nauka bardzo pó!no potwierdza mdro ludow, i to w sposób nieoczekiwany dla naukowców.

(3)

I jeszcze jedna uwaga: krytyczne mylenie znacznie łatwiej jest rozwija w bez-porednim kontakcie, w dyskusji grupowej, w trakcie seminariów czy wicze. Masowo studiów psychologicznych bez wtpienia utrudnia, o ile nie uniemo-liwia, skuteczn realizacj tego zadania.

PAMI" I UCZENIE SI" – LEKKIE, ŁATWE I PRZYJEMNE?

Profesor Brzeziski zwraca uwag na konsekwencje nauczania pewnych tre-ci dla przyszłej praktyki zawodowej, głównie w zakresie psychoterapii. Rze-czywicie mog by gro!ne dla klientów rónorodne praktyki, które nie uzyskały wsparcia empirycznego za pomoc rzetelnych bada naukowych. Z racji swojej specjalizacji odnios si do innych, bardzo popularnych zastosowa pseudopsy-chologii w yciu. Dotycz one usprawniania funkcjonowania poznawczego, w tym pamiciowego. Liczne publikacje „popularno-naukowe” i kursy oraz szkolenia obiecuj doskonało w zakresie funkcjonowania poznawczego dziki nowym, dotd nieznanym metodom. Wnikliwa analiza ukazuje, e albo s to me-tody bardzo dobrze znane i zweryfikowane, czyli mydlenie oczu jest w miar niegro!ne, albo te s to metody nie majce nic wspólnego z nauk. Jak bowiem inaczej okreli stwierdzenie, e uzyskamy doskonał pami poprzez wpatry-wanie si w runy celtyckie, ogldanie siebie codziennie rano nago w lustrze, picie duej iloci wody przed uczeniem si, słuchanie odpowiednich utworów muzycznych (tzw. efekt Mozarta)? Litociwie przemilczam nazwiska autorów takich zalece, którzy nie s psychologami, ale nabyli oni przekonania, e na psychologii si znaj. Podane powyej przykłady działa majcych usprawni pami s w miar niegro!ne, a niekiedy wrcz zabawne. Przyjrzyjmy si „piciu wody”. Niektórzy zalecaj, aby przed rozpoczciem uczenia si napi si wody i uzasadniaj to mdroci ludow, która wskazuje, e w trakcie intensywnej pracy naukowej „mózg (głowa) paruje”, trzeba zatem zadba o to, by zawczasu uzupełni parujc wod. Oczywicie nie zniechcam do picia wody, ma to swoje zalety, ale całkiem inne. Znajomo fizjologii wskazuje przy tym, e wiksze iloci wody nie wznosz si w naszym organizmie do głowy, tylko po-daj w całkiem innym kierunku. Podanej powyej mdroci ludowej naley przeciwstawi inn, bardzo dobrze znan, która mówi o robieniu wody z mó-zgu… Inny przykład z tego zakresu dotyczy tzw. efektu Mozarta. Szczegółowe analizy i zestawienie dostpnych danych empirycznych wskazuj, e słuchanie muzyki Mozarta moe na krótki czas lekko ponie osignicia w niektórych

(4)

rodzajach zada poznawczych, typu czasowo-przestrzennego. Dotd nie ma jed-nak dobrego i powszechnie przyjmowanego wyjanienia teoretycznego tego zja-wiska. Równoczenie przypomn, e pierwsze wyniki bada na ten temat zostały opublikowane w Nature, co wyra!nie „nobilituje” odkrycie. Od tego czasu na-stpiła inflacja publikacji, tak naukowych, jak i popularnych, które albo ukazuj słabo podstaw efektu Mozarta, albo te przypisuj mu znaczenie i zasig, któ-rego na pewno nie ma. Czy powinnimy przemilcza efekt Mozarta, mówic o u-sprawnianiu funkcjonowania poznawczego? Uwaam, e naszym obowizkiem jest dogłbna i krytyczna, wspólna ze studentami analiza dostpnych danych na ten temat i zbudowanie przez nich odpowiedniej wiedzy w ich własnych umy-słach. Naley take dawa odpór pogldom, e uczenie si dziki „nowym, no-watorskim, dotd nieznanym” metodom moe przebiega bez wysiłku po-znawczego i by bardziej skuteczne od „złego”, tradycyjnego uczenia si, któ-rego istot jest pogłbione przetwarzanie danych.

Bardziej niepokojce wydaje si to, e udało si przekona szersze grono do niektórych innych pomysłów, jak na przykład do tzw. kinezjologii edukacyjnej, nie majcej adnych podstaw naukowych, a któr zaleca si wszystkim, nawet jako sposób na wspomaganie osób o specjalnych potrzebach edukacyjnych. Kil-kudniowe szkolenie ma sprawi, e uczestnicy bd potrafili diagnozowa (!) i poddawa terapii (!) właciwie wszystkich. Z przeraeniem dowiedziałam si, e ze rodków unijnych wyszkolono kilkanacie tysicy osób w województwie mazowieckim w tej wtpliwej metodzie. Oficjalne finansowanie programów daje poczucie, e maj one uzasadnienie naukowe i s sankcjonowane. Wróc do wczeniej sformułowanej myli: naszym obowizkiem jest mówienie o takich metodach i wspólne ze studentami obnaanie tego, e nie maj one rzetelnego empirycznego uzasadnienia.

Podsumowujc, mamy wiele pracy do wykonania, ale najwaniejsze jest rozwijanie krytycyzmu mylenia absolwentów studiów psychologicznych, tak by potrafili rozpozna to, co ma uzasadnienie naukowe i umieli przekona do swo-ich racji innych.

UCZENIE SI" BEZ KO#CA

Postulat uczenia si przez całe ycie od dawna wchodzi do kanonu prawd bezdyskusyjnych. Kady, nie tylko psycholog, zgadza si, e nauka i technologia zmieniaj si w bardzo szybkim tempie, tempie niespotykanym dotd w dziejach ludzkoci. Std podkrelanie koniecznoci stałego uczenia si, podnoszenia

(5)

włas-nych kwalifikacji, uzupełniania wiedza. Dotyczy to take czynwłas-nych zawodowo psychologów. O ile jednak na poziomie ogólnym wszyscy popieraj postulat uczenia si przez całe ycie, o tyle w odniesieniu do własnej sytuacji bywa to trudniejsze. „Skoro przez x lat stosowałam okrelon metod i była ona sku-teczna, to nie ma potrzeby, abym szukała nowej” – myl niektórzy, a nawet mówi głono, choby w trakcie rozpraw przed Sdem Koleeskim PTP. Wyra-aj przez to przekonanie, e fakt ukoczenia magisterskich studiów psycholo-gicznych wystarcza (powinien wystarcza) na cał drog zawodow. Tak nie jest, gdy take wiedza psychologiczna stale si zmienia i wzbogaca, a wypra-cowane nawyki zawodowe czsto bardziej przeszkadzaj, ni pomagaj. W roz-wizaniu tego problemu take podstawowa jest rola krytycznego mylenia, wy-noszonego ze studiów, oraz systemu wymuszajcego na aktywnych zawodowo psychologach cigłe dokształcanie. Rol orodków akademickich jest za dostar-czanie moliwoci dokształcania w najlepszym wydaniu. W odniesieniu do psy-chologów praktyków mam przede wszystkim na myli studia podyplomowe, ale take konsultacje czy szkolenia certyfikowane przez organizacje zawodowe. W przypadku nauczycieli akademickich wana jest stała ocena pracy nie tylko naukowej, ale i dydaktycznej, m.in. za pomoc ankiet studenckich oraz przy oka-zji oceny okresowej w postaci analizy sylabusów zaj pod ktem ich aktual-noci oraz zgodaktual-noci z prac badawcz i profilem publikacji danego nauczyciela. Dua odpowiedzialno spoczywa w tym wzgldzie na kierownikach katedr/ za-kładów (bezporednich przełoonych), dziekanach/ dyrektorach (odpowiedzial-nych za jako nauczania) oraz komisjach do spraw oceny. Wszyscy oni musz mie przekonanie co do wanoci dydaktyki oraz gotowo do bezstronnoci w wyraaniu ocen.

Panuje powszechne przekonanie, e na medycynie, psychologii i wychowy-waniu dzieci znaj si wszyscy; w potocznym mniemaniu psychologiem jest po czci właciwie kady. Takie mylenie niesie ze sob powane ryzyko, czego dowody łatwo znale!, choby przegldajc oferty szkoleniowe, skierowane „do wszystkich”, w których to ofertach wiedza i umiejtnoci psychologiczne zaj-muj poczytne miejsce, a niekiedy zajcia oferowane s przez osoby, które – w rozumieniu ustawy o zawodzie psychologa – na pewno psychologami nie s.

Jaka jest wic moja odpowied! na tytułowe pytanie tekstu prof. Brzeziskie-go? Krótka i prosta: społeczestwo potrzebuje psychologii i psychologów, którzy umiej i chc stosowa krytyczne mylenie.

Cytaty

Powiązane dokumenty

rzędzia poznawania), zrozumieć go (porównywać, walczyć ze zwątpieniem, uczyć się pewności), nauczyć się myśleć (dążyć do samodzielności w myśleniu, poznawaniu

[45] Wang Y., Qin Y., Xie Q., Zhang Y., Hu J., Li P.: Purification and characterization of plantaricin LPL-1, a novel class IIa bacteriocin produced by Lactobacillus plantarum

Tolerancja jest logicznym następstwem przyjętego stanowiska normatywnego, jeśli to stanowisko obejmuje jedno z poniższych przekonań: (1) co najmniej dwa systemy wartości

Udowodni¢, »e odejmowanie na Z nie ma elementu neutralnego i »e nie jest

Liczne wspólne dyskusje przyczyni³y siê do lepszego zrozumienia dostêpnych wyników badañ i wnios- ków ich autorów oraz sformu³owania w³asnych hipotez na temat

Na podstawie motywów do ustawy postępowania karnego z 1928 roku ekspertyza taka była dozwolona: „Rozumie się również, że świadectwa i opinie, wydawane przez

” Naszym podstawowym celem jest komfort chorego podczas całego procesu leczenia, skuteczność tego procesu oraz łatwość stosowania naszych rozwiązań przez personel

rodne formy kultury lokalnej, a kraje Trzeciego Świata stają się obiektem nowej formy imperializmu - ekspansji środków masowego przekazu (Giddens