• Nie Znaleziono Wyników

Racja stanu jako kategoria ekonomiczna (w kwestii tzw. czystej teorii ekonomii)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Racja stanu jako kategoria ekonomiczna (w kwestii tzw. czystej teorii ekonomii)"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S

F O L IA O E C O N O M IC A 154, 2001

A ndrzej Eckhardt*

RACJA STANU JAKO KATEGORIA EKONOMICZNA (W KWESTII TZW. CZYSTEJ TEORII EKONOMII)

G o sp o d a rk a centralnie sterow ana p o d d aw an a była oddziały w an iu szeregu dyrektyw i decyzji, których kryteria w yboru ekonom icznego byw ały niejasne i przez to nieporów nyw alne. Było' to zjawisko tak pow szechne, że przyw ykliś­ my doszukiw ać się poza czynnikam i ekonom icznym i innych, znaczniejszej siły bodźców , kształtujących decyzje ekonom iczne. O takich dy rek ty w ach i decy­ zjach m ów iło się, że m ają one ch a rak ter polityczny, to znaczy w ynikający ze stosunk ów i problem ów w układzie władzy państw ow ej. K ry te ria stero w ania g o sp o d ark ą, nie m ając solidnej podstaw y ekonom icznej, w ym agały w sparcia argum entam i ideologicznymi. Oceniając ten stan rzeczy m aw ia się, że mieliśmy wów czas do czynienia z procesam i upolitycznienia i ideologizacji go sp o d ark i narodowej. Procesy te niemal w naturalny sposób wkraczały d o obszaru nauki, obejm ując zatem łącznie teorię, doktrynę i praktykę gospodarow ania. Z m eto ­ dologicznego p u n k tu w idzenia było to sprzeczne z po stu latem tzw. czystej nau k i, trak to w an y m ja k o pod staw a popraw ności badań.

Z rozum iałe jest więc, że bezprecedensow em u (a więc nie do starczającem u z racji swej w yjątkow ości żadnych zasad weryfikacji b ądź falsyfikacji teorii) odw rotow i ze ślepego zaułka historii, jakim okazała się g o sp o d ark a centralnie kierow ana, tow arzyszyły od p o czątku p o stu laty o d ideo lo gizow ania i o d ­ politycznienia praktyki i teorii ekonom icznej. P rzek on anie, że m o żn a to uczynić ze wszelkimi aspektam i czy dziedzinam i procesu gospo darczego było bard zo silne i nie p o d d aw an e w w ątpliw ość. D ążenie d o czystości nauki ekonom icznej i uw olnienia kryteriów p rak ty k i od w pływ u czynników poza- gospodarczych było tak silne, iż przesłoniło naw et fakt, że p ostulat upraw iania wyłącznie ekonom ii pozytyw nej, zdołano od czasów tró jk i jego budow niczych

* D r, a d iu n k t w In stytucie N au k E konom icznych, U niw ersytet W ro c­ ławski.

(2)

(W alras, R ob bins, P areto ) znacznie podw ażyć w jego funkcji wyłącznego g w a ran ta praw dy. W praktce i polityce gospodarczej przyjęcie p o stu latu czystej ekonom ii bez żadnych zastrzeżeń m usiałoby zatem oznaczać pełne o d p olitycznienie i odidcologizow anie, o ra z p o d d a n ie tej części procesu g o sp o d aro w an ia racjom (kryteriom ) wyłącznie ekonom icznym .

W niniejszym opracow aniu przedstaw ia się argu m enty na n icun ik nion ość tego, że polityka g o spodarcza niezależnie od u stroju ekonom iczn ego i poli­ tycznego po w odow ana będzie także przesłankam i polityczno-ideow ym i. C o więcej - wydaje się, że im większe pole oddziaływ ania polityki g ospodarczej, tym w iększa ro la przesłanek pozagospodaczych w k o n stru o w a n iu każdej d o k try n y ekonom icznej.

Rozwinięcie powyższego poglądu wymaga zastosow ania d o opisu procesów gospodarczych podejścia, o którym tru d n o powiedzieć, że jest w yjątkow e, z pew nością jednakże nie jest powszechne. Proces gosp od arczy ujm uje się zazwyczaj jak o zbiór obiektyw nych faktów , zaś jego opis, ja k o opis obiektyw ­ nie istniejącej rzeczywistości. Z atem , gdzie k ończą się ob iektyw ne fakty, tam kończą się możliwości nauki. K apitał, zasoby, efekty - wszystko to trakto w ane jest ja k o ujednolicony statystycznie m ateria ł je d n o ro d n y m etodologicznie (uw aga M yrdalla, iż to sam o jest ju ż tru d n y m d o zobiektyw izow ania sądem , nie znalazło jak o ś szerszego posłuchu). W dużym skrócie i uproszczeniu jest to podejście przedm iotow e do gospodarki, wyrastające z ogólnej filozofii nauki, a ściślej z jednego z jej kierunków rozw oju.

N ieco odm ienne podejście, ale wciąż m ieszczące się w granicach opcji przedmiotowej, preferują np. Keynes czy M orgenstern. U znają oni początkow ą odrębność aspektu działań ludzkich, czyli aspektu podm iotow ego, od aspektu m asow ych, statystycznie ujm ow anych faktów realnych (przedm iotow ych). O statecznie i ten pogląd sprow adza całość procesów g o sp o d aro w an ia do w spólnego m ian o w n ik a przedm iotow ości.

In nym n a to m ia st ujęciem p ro b lem a ty k i je st p ro p o z y cja tra k to w a n ia aspektu przedm iotow ego (tak zwanego obiektywnego) procesów gospodarczych i aspektu podm iotow ego (tak zw anego subiektyw nego) ja k o jedn o liteg o splotu procesów gospodarczych, jed n ak że o w yraźnie dającej się w yodrębnić genezie. Związki m asowych faktów realnych w arunkow ane są tu statystycznym praw em w ielkich liczb i zarysow ującym i się n a jeg o tle p o w iązan iam i przyczynow o-skutkow ym i. N a to m iast genetyka (a więc i „ro zu m ien ie” czy „w y jaśn ien ie” pojm o w an e ja k o p rz y p ad ek tzw. k oncepcji „ V e rs te h e n ” w m etodologii) aspektu podm iotow ego, pochodziłaby z reakcji p o d m io tu g o sp o d aro w an ia na u w aru n k o w an ia zew nętrzne. T radycyjnie subiektyw izuje się te przesłanki i reakcje podm iotow e, spychając rozw ażan ia nad nim i na o brzeża psychologicznych n au k pom ocniczych ekonom ii.

T ak w yraźne podkreślanie p o stu latu czystej, ergoobiektyw nej ekonom ii m iało także n a celu zatarcie różnic m iędzy ek o n o m ią a n a u k a m i p rz y ro d ­

(3)

niczymi w ram ach współczesnej filozofii i m eto do log ii nauk i. P ró b o w an o w ten sp o só b podnieść rangę ro z u m o w an ia ek o n o m iczn eg o , zw łaszcza w odniesieniu do jego m etody. C o p raw da, sam R o b b in s zastrzegał się, że podkreślenie różnic m iędzy nau kam i społecznym i a przyrodniczym i przynosi znacznie m niej szkód, niż uw ypuklanie przesadne ich p o do bieństw , jed n ak że n a tę w ypow iedź tw órcy czystej ekonom ii w now ożytnym rozum ien iu ja k o ś nie zw racano uwagi w praktyce badaw czej.

O tóż właśnie aspekt podm iotow y procesów gospodarczych (a więc - jak b y się m ogło zdaw ać - i nauki o nich) generow any i w yjaśniany za p o m ocą innych przesłanek, niż. m asow e związki i fakty obiektyw ne, stanow i o fu n d a ­ m entalnej różnicy pom iędzy p rzyrodą i społeczeństw em . R ów nież m iędzy n au k am i społecznym i a przyrodoznaw stw em . T o o statn ie bow iem (opró cz bardzo specjalistycznych kwestii z dziedziny m ikrosocjologii wiedzy i filozoficz­ nych relacji: badacz - narzędzie badaw cze) z aspektem p o dm ioto w ym się nie styka. Powodem tego jest fakt, iż na obszarze przyrodoznaw stw a nie występuje zjaw isko podm iotow ości takie, jak je rozum iem y w odniesieniu d o społeczeń­ stw a i jego składow ych. K ierując się zatem w sp om n ianą wyżej dyrektyw ą R o bbinsa, spróbujm y zastanow ić się n a czym zaró w n o w w arstw ie fak tów , a w konsekw encji rów nież i m etody, różnica ta polega.

Isto ta podm iotow ego c h a rak teru procesów gospo darczy ch w yraża się głów nie w tym , że:

- p o d m io t gospodarczy działa św iadom ie i celow o,

- d ziała n ie p o d m io tu gosp o d arczeg o tw orzy w skali m aso w ej fa k ty ekonom iczne składające się na obiektyw ny (przedm iotow y) o b ra z gospodarki,

fa k ty i sk u tk i d ziała n ia d a ją się zaw sze relaty w izo w ać względem po d m io tó w gospodarczych.

G eneza d ziałań podm iotow ych jest w ogólnym ujęciu n ajp ro stsza z m o ż­ liwych: stanow i ją p o dstaw ow a przesłanka g o sp o d aro w an ia, czyli dążenie d o zaspokojenia potrzeb.

D rugim wyznacznikiem św iadom ego, celowościowego d ziałania jest zajm o­ w ana przed podm iot gospodarczy pozycja w skom plikow anym układzie relacji ludzko -k apitało w y ch. O ba te czynniki pospołu w yznaczają z kolei głów ną z tego p u n k tu w idzenia właściwość pod m io tu gospodarczego: jego położenie w rzeczywistości gospodarczej, czyli tak zw any status społeczno-ekonom iczny.

K ażdy indywidualny czy zbiorowy podm iot ekonom iczny dąży (zakładam y, że spełnia on założenia o racjo nalności) d o co najm niej za ch o w a n ia lub podw yższenia swego statu su społeczno-ekonom icznego.

Po pierw sze, oznacza to, że m usi on posiad ać zdolność oceny, zarów n o swego zrelatyw izow ania do potrzeb, jak i swego zrelatyw izow ania d o u w a ru n ­ kow ań. Bez d o k o n a n ia takiej oceny niem ożliwe jest bow iem żadne działanie, nie tylko tak skom plikow ane, jak kształtow anie własnej pozycji w świecie gospodarczym . U znanie podm iotow ego asp ektu procesu gosp od arczeg o, ju ż

(4)

naw et nic za w yróżniający ten proces elem ent, ale choćby tylko za isto tn ą cechę m usi nas prow adzić d o problem atyki sądów oceniających w praktyce działalności gospodarczej.

Po w tóre, m usim y mieć zdolność (i m am y ją, gdyż wynika o n a bezpośred­ nio ze św iadom ości) do podziału elem entów otaczającej nas rzeczywistości, na elem enty szkodliwe, pożyteczne i ew entualnie neutralne. W yodrębniam y w ży­ ciu gospodarczym , k tóre nas otacza, po prostu d o b ro i zło, niezależnie od postaci, pod jakim i one występują. D okonujem y więc na rzeczywistości zabiegu w artościow ania. O wartości tego zabiegu przesądza oczywiście w dużej mierze, choć nic wyłącznie, nasza wiedza, ale to ju ż jest inna kw estia. Ferujem y więc sądy w artościujące. T ylko bowiem w ten sposób m ożem y w ybrać w naszym statusie społeczno-ekonom icznym elem enty godne zachow ania lub rozw oju; bądź elem enty kw alifikujące się do ograniczenia lub likwidacji.

T w orzym y w ten sposób dynam iczny o b ra z naszego po łożenia w sytuacji ekonom icznej i o b ra z przekształcenia zarów no naszego położenia, ja k i samej sytuacji ja k o zespołu uw arunkow ań. Jedynie na tej podstaw ie m ożem y określić nasz interes społeczno-ekonomiczny, tj. zbiór działań, celów i środków pozosta­ jących w najkorzystniejszej relacji d o naszego statusu. C ałość zw iązków podm iotow ych w g ospodarow aniu m o żn a zobazow ać zatem n astępująco:

P od m iot gospodarczy

(spełniający założenie o racjonalności)

Ü

S tatus społeczno-ekonom iczny

A naliza, ocena i w artościow anie otoczenia z p u n tu widzenia statusu społeczno-ekonom icznego

I i

W ybór działań, określenie środ kó w i celów (sform ułow anie interesu ekonom icznego p o d m io tu )

U

N ow y statu s ekonom iczny p o d m io tu

Oczywiście całe powyższe ro zum ow anie zak ład a, o p ró cz racjon alno ści p o d m io tu , m ożliwie pełną jego wiedzę o przedm iotow ych m echan izm ach i relacjach procesu gospodarow ania.

Jeżeli teraz zastanow im y się, co po d m io t go sp o d aru jący zb ud ow ał, czy określił w w yniku opisanego wyżej p o stępow an ia, to w ydaje się, iż m ożem y

(5)

b e / większych wątpliw ości uznać, iż określił on sw oją ind yw idu aln ą „raison ď é ta t” , w a ru n k u jącą zachow anie przezeń jego d otychczasow ego położenia w całości stru k tu ry społeczno-ekonom icznej. Ja k w ynika to z przedstaw ionych wyżej argum entów - nie jest to możliwe bez włączenia d o analizy eko no m icz­ nej ocen i sądów w artościujących. T ru d n o się oczywiście spodziew ać, by m iały one c h a ra k te r polityczno-idcologiczny n a po zio m ie p ojedynczego człow ieka, jed n ak że naszych rozw ażań nie odnosiliśm y d o osób, lecz do indyw idualnego podm iotu gospodarującego, a tu skala d ziała n ia i wielkość po dm io tu m o g ą prow adzić do takich rezultatów .

Jeżeli rozw ażania powyższe m ają dostateczny w alor ogólności w tym sensie, że o b ejm u ją całość m ożliw ych p o d m io tó w g o sp o d a ru ją c y c h , to przenosząc rozum ow anie na szczebel p aństw a należałoby w yjaśnić nie tylko tytuł k o m u n ik atu , ale i uzasadnić użycie kategorii ściśle politycznej do rozw ażań ekonom icznych.

Słowo „ ľ é ta t” pojm ow ane jest etym ologicznie b ard zo szeroko: ja k o sytuacja, położenie, stan społeczny, wreszcie - ja k pań stw o . N a to m iast całe określenie: „raiso n ď é ta t” - racja stanu - eksp on uje b ard zo szczególną cechę: w aru nkow anie zachow ania w całości stru k tu ry , d o której odniesion o owe „ ľ é t a t” . N ajogólniej racja stan u to nie „ b a n a ln y ” p rio ry tet m niej lub bardziej arbitralnie wypowiedziany; to rzeczywisty, po nad wszelką wątpliwość, w arunek całości stru k tu ry państw ow ej. Z aw artość w arto ściu jąca ta k pojętej racji stan u jest bezsporna. Z arazem - jeśli jest to rzeczyw isty w arunek zachow ania stru k tu ry państw ow ej czy gospodarczej, to rów nie bezsporny w ydaje się jej obiektyw ny ch a rak ter. D ochodzim y o to d o rezu ltatu , któ ry w ram ach pozytywnej logiki m oże być uznany za reductio ad absurdum: do stw ierdzenia m ianow icie, że ocenom i sądom w artościującym przysługuje w alor obiektyw izm u. Pogląd taki nie jest now y w m etodolog ii ogólnej i myśli ekonom icznej, aczkolw iek przyznać trzeba, że to ru je sobie drogę z o poram i d opiero od połow y lat sześćdziesiątych. W ydaje się, że przy uwzględnieniu także podm iotow ego aspektu procesów gospo darczy ch łatwiej m o żn a go zaakceptow ać. P olityka gospodarcza (a i jej teo ria) przedstaw ia się nam wówczas nie tylko ja k o oddziaływ anie przez p ań stw o n a zestan- daryzow anc procesy gospodarcze, ale rów nież ja k o od działyw anie p ań stw a n a w aru n k i i sp osób d ziała n ia p o d m io tó w g o sp o d arczy ch . C o więcej: w krajach i gospodarkach akceptow anych przez nas ja k o wzorce zastosow ania gospo darki rynkow ej i przeprow adzenia niezbędnych w tym celu przem ian obserw ujem y w yraźnie nasilenie się podm iotow ego asp e k tu polityki gos­ podarczej. Z acho dzi tam w yraźnie konw ersja k ategorii ekonom icznych na polityczne i ideologiczne i odw rotnie. C hyba ten w łaśnie proces przew idyw ał nie kto inny ja k R obbin s, przestrzegając przed in terp re tacją swej definicji ekonom ii ja k o dyrektyw y eliminacji rozw ażań polityczno-ideologicznych z ob szaru teorii ekonom ii.

(6)

A ndrzej E ckhardt

R E A SO N S O F T H E ST A T E AS AN E C O N O M IC C A TEGO RY

The author analyses reasons o f the State as an econom ic category. T he analysis covers significance o f political and ideological premises in designing the econom ic policy. There are analysed different aspects o f econom ic processes with reference being made to views o f theorists o f econom y.

Cytaty

Powiązane dokumenty

While in the 1930s film was commonly seen as a parasite preying on literature, Zahorska in her essay “What literature owes film”, published in 1934 in Kurier Literacko-Nau-

Tak rozumiane „my” ocala chwilowo osobę, wydobywa ją spod pokładów oczywistości dyskursów porządku „onych”, pozwala osobie zaistnieć, odnieść się krytycznie

Wydaje się, że zasadniczym celem książki jest rozprawienie się z pojawia- jącą się w amerykańskiej literaturze politologicznej tezie o schyłku amery- kańskiej

Podobnie niepoważnie w przypadku Amerykanów brzmią oskarżenia Ukra- iny o łamanie prawa międzynarodowego (niezgodna z Kartą Narodów Zjednoczonych agre- sja na Jugosławię w 1999

Pojawia się jednak pytanie, czy istnieje w ogóle takie pojęcie dobra prawnego, które wyznacza prawu karnemu jego treściowe granice, czy więc nie należałoby może

Oznacza to, że w przy- padku większości form kapitału społecznego, ich wytwarzanie (bądź niszczenie) jest produktem ubocznym innych działań. Bardzo wiele zasobów kapitału

Gdy prawa własności są nie- jednoznacznie zdefiniowane (co dotyczy drugiej funkcji – gdy nie wiadomo kto i w jakim zakresie może korzystać ze środowiska) lub też gdy

Aby zapewnić przy ogniskowej 20mm jasność F 1.4 nowy obiektyw wykorzystuje podwójny element asferyczny o średnicy aż 59mm , który jest bardzo trudny do wykonania.. Zaawansowany