• Nie Znaleziono Wyników

Licencje jako instrument pobudzający własne prace badawczo-rozwojowe : na podstawie doświadczeń Kombinatu Przemysłowego "Huta Stalowa Wola"

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Licencje jako instrument pobudzający własne prace badawczo-rozwojowe : na podstawie doświadczeń Kombinatu Przemysłowego "Huta Stalowa Wola""

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

Mirosław Kurek

Licencje jako instrument

pobudzający własne prace

badawczo-rozwojowe : na podstawie

doświadczeń Kombinatu

Przemysłowego "Huta Stalowa Wola"

Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska. Sectio H, Oeconomia 21, 451-462

(2)

A N N A L E S

U N I V E R S I T A T I S M A R I A E C U R I E - S K Ł O D O W S K A L U B L I N — P O L O N I A

VOL. X X I, 27 SECTIO H 1987

Zakład G eografii Ekonomicznej i Planowania Przestrzennego Filii UMCS w Rzeszowie

M i r o s ł a w K U R E K

L icencje jako instrument pobudzający w łasne prace badawczo-rozwojowe (na podstawie doświadczeń Kombinatu Przem ysłowego

„Huta Stalowa Wola”)

Лицензии как инструмент стимулирования научно-исследовательских работ (на примере опыта металлургического комбината „Сталёва-Воля”) Licences As an Instrument Stim ulating R esearch-D evelopm ental Work (On the

Basis of Experiences of the Industrial Plant ’’Stalowa Wola”

W spółczesna gospodarka św iatow a w kracza w kolejn y etap rew olucji naukow o-technicznej zw iązanej z k o m p u teryzacją, robotyzacją i elek tro - nizacją procesów p rod u k cy jn y ch . W ym aga to coraz w iększych nakładów finansow ych, ja k też zaangażow ania większego po tencjału um ysłow ego. T ylko nieliczne pań stw a stać dzisiaj na prow adzenie kom pleksow ych i za­ k ro jo n ych na szeroką skalę p rac badaw czo-rozw ojow ych w e w szystkich dziedzinach otaczającej nas rzeczyw istości. S y tu a cja ta k a pow oduje po­ w staw an ie coraz w iększych d y sproporcji m iędzy poszczególnym i p a ń ­ stw am i w dziedzinie techniki, technologii czy też św iadczonych usług.

N abyw anie w iedzy n aukow o-technicznej na podstaw ie licencji uzna­ j e się pow szechnie za n a jb ard ziej k o rzy stn ą form ę im p o rtu technicznego do k rajó w o niższym poziom ie rozw oju społeczno-ekonom icznego. N ależy jed n a k zaznaczyć, iż tra n s fe r ten w y stęp u je nie tylko m iędzy k ra ja m i w ysoko rozw iniętym i a k raja m i zacofanym i gospodarczo, lecz dotyczy rów nież p artn eró w , k tó rzy osiągnęli podobny poziom rozw oju gospodarki i techniki. D latego też najbogatsze p ań stw a są głów nym i udziałow cam i n a św iatow ym ry n k u licencyjnym . Licencje zapew niają określoną wiedzę w sposób o w iele tańszy, niż na drodze sam odzielnych b adań i prac roz­ w ojow ych.

(3)

w ojnie św iatow ej. F a k t te n w iąże się z próbam i p a ń stw słabo rozw inię­ ty c h gospodarczo doścignięcia czołówki św iatow ej. K lasycznym p rzy k ła­ dem praw idłow ego w y k o rzy stan ia zak u p yw an ych licencji je s t gospodarka Japo nii. K raj te n bardzo zniszczony w czasie drugiej w o jny św iatow ej uczynił z im p o rtu licencji jed en z głów nych czynników dynam iczego rozw oju sw ojej gospodarki. L icencje p o trak tow an o jako ak celerato r, k tó ­ ry w dużo szybszym tem p ie niż szeroki p ro g ram w łasny ch prac badaw ­ czo-rozw ojow ych pozwolił Jap o n ii stać się św iatow ym p o ten ta te m go­ spodarczym . E fek ty tego p rog ram u znane są dzisiaj całem u św iatu i s ta ­ now ią obiekt podziw u i zazdrości. Ja p o n ia jest nad al jed n y m z n a jw ię k ­ szych im p o rteró w licencji, ale też jed n y m z najw iększych ich ek spo rte­ rów . W 1976 ro ku w artość im p o rto w an ych przez Jap o n ię licencji w ynio­ sła 800 m ilionów dolarów , zaś w artość w y ek spo rtow an ych licencji w ynio­ sła 176 m ilionów d o la ró w 1. S y tu a c ja ta k a pow stała dzięki bardzo p rze­ m yślan ej polityce, jak ą prow adzili Japo ńczycy w sto su nk u do n a b y w a ­ n ych licencji. K u p u jąc licencję n aty ch m iast angażow ano olbrzym ie środki ludzkie i finansow e w celu p row adzenia prac badaw czo-rozw ojo­ w ych n ad danym zakupem . P o lity k a ta pozwoliła Japończykom w w ielu dziedzinach osiągnąć dziś w św iecie p ry m a t tech niczn y i technologiczny. N iedaw ni uczniow ie stali się nauczycielam i dla sw ych p artn eró w . W yro­ by japońskie zwłaszcza przem ysłów elektronicznego i m aszynow ego w y ­ p iera ją z ry nkó w św iatow ych to w a ry am ery k ań sk ie i zachodnioeuropej­ skie, k tó ry ch pozycja do n ied aw na w y daw ała się niepodw ażalna.

Obok Jap o n ii najw iększe ob ro ty w dziedzinie h a n d lu licencjam i są udziałem n a jb a rd zie j rozw in ięty ch p ań stw k ap italistyczn ych, tj. Stan ów Zjednoczonych, W ielkiej B ry tan ii, S zw ajcarii, R epubliki F e d e ra ln ej N ie­ m iec, W łoch i F ra n cji. W śród w ym ienionych k rajó w zauw aża się w dzie­ dzinie sprzedaży licencji olbrzym ią przew agę S tanów Zjednoczonych» W pływ y Stanów Z jednoczonych p rzew yższają k ilk a k ro tn ie w pływ y W iel­ k iej B rytan ii, dzisięciokrotnie R epubliki F e d e ra ln e j N iem iec i Szw aj­ carii, przeszło dw ud ziesto k ro tn ie W łoch i F ra n c ji i przeszło trzydziesto­ k ro tn ie w pływ y Jap o n ii. Spow odow ane jest to olbrzym im potencjałem gospodarczym a przede w szystkim p ro ce n tu ją olbrzym ie n a k ład y pono­ szone na p race badaw czo-rozw ojow e. K oszty zw iązane z budow ą ośrod­ ków badaw czych, in sty tu tó w , ich w yposażeniem oraz ściąganiem do nich n ajw y b itn ie jszy c h um ysłów w dan y ch dziedzinach, k tó ry m stw orzono w a ru n k i i m ożliw ości p racy przynoszą dzisiaj Stanom Zjednoczonym zw ielokrotnione efekty.

Ciekaw ym zjaw iskiem w św iatow ym obrocie licencjam i jest fak t,

że-1 F. B u d z i ń s k i : Licencje jako szczególna forma międzynarodow ego tran­ sferu technicznego. „R zeszowskie Zeszyty N aukow e”, 1984, s. 96.

(4)

L i c e n c j e j a k o i n s t r u m e n t p o b u d z a j ą c y w ł a s n e p r a c e . . , 453

jed y n ie trz y państw a: S ta n y Zjednoczone, W ielka B ry tan ia i S zw ajcaria m ają dodatni bilans w y m ian y licencyjnej, pozostałe zaś w y k azu ją się chronicznym deficytem 2. Zadziw ia stosunkow o duży udział w m iędzyna­ rodow ym obrocie licency jn y m w ielu m ałych k rajó w , tak ich jak H olandia, Belgia i L uksem burg a św iatow ym p o ten ta te m w te j dziedzinie jest w spom niana w cześniej S zw ajcaria.

Ze św iatow ego ry n k u licencyjnego k o rzy sta ją przede w szystkim n a j­ bogatsze k ra je zachodnie. Do tej pory szansy, jak ą stw arza zakup licencji nie w y k o rzy stu ją coraz b ard ziej zadłużone p ań stw a trzeciego św iata. Z na­ m iennym i zastan aw iający m zjaw iskiem jest słaba pozycja w obrocie licencjam i p aństw socjalistycznych. W zasadzie na św iatow ym ry n k u licen cyjn y m k ra je socjalistyczne w y stę p u ją ty lk o jako nabyw cy (spora­ dyczna jest sprzedaż licencji zachodnim p artn ero m ), i to n a bardzo m ałą skalę. Jeżeli jeszcze m ożna w jak iś sposób w ytłu m aczy ć tru dno ści w za­ kupie licencji na Zachodzie, to nie m a n ato m iast logicznego uzasadnienia sy tu acja, że rów nież nieznaczne są ob ro ty licen cy jn e dokonyw ane m iędzy członkam i RW PG. W iadom o, że w lata ch 1971— 1975 k ra je RW PG doko­ n ały m iędzy sobą zaledw ie ponad 400 tra n sa k c ji licencyjnych. J e s t to bardzo m ała ilość tra n s a k c ji w p oró w nan iu z in nym i państw am i, nie m ó­ wiąc już o ugrup o w an iach gospodarczych ja k np. EWG. P rzykładow o gospodarka P o rtu g alii oceniana jest jako jed n a z najsłabszych w E uropie Zachodniej. Jed n ak że k ra j ten zaw arł w la ta c h 1973— 1977 1042 tra n s a k ­ c je dotyczące nabycia licencji z a g ra n ic z n e js.

O kreślone trudności, jak ie w y stę p u ją w h a n d lu z k ra ja m i zachodnim i (np. stosow anie przez p ań stw a k apitalisty czn e re s try k c ji wobec p ań stw socjalistycznych) nie m ają m iejsca w w y m ian ie z p ań stw am i ro zw ija ją ­ cym i się. D latego niezrozum iałym w y d aje się b rak zainteresow ania p ań stw socjalistycznych sprzedażą licencji do ty c h krajó w . C hłonny r y ­ nek, jakim jest gospodarka Indii zakupił w la ta c h 1964— 1970 1198 licen­ cji. W tej liczbie znajdow ało się tylko 19 licencji sprzedanych przez p a ń ­ stw a so c ja listy c z n e 4.

Pozycja Polski w św iatow ym h a n d lu licencjam i, podobnie jak całego obozu p ań stw socjalistycznych, jest nieznaczna. Nasze obroty licencyjne stanow ią zaledw ie 0,5% obrotów św iatow ych, k tó re sięgają w artości 40 m iliardów dolarów rocznie 5.

Do rok u 1970 zakupiliśm y ty lko 179 licencji. Duże ożyw ienie w za­

2 J. M o n k i e w i c z : Międzynarodowe operacje licencyjne w rozw iniętych kra­ jach kapitalistycznych. Warszawa 1976, s. 79.

8 Technology Transfer in Industrialized Countries (ed. by Sherm an Gee). The N etherlands 1979, s. 82.

4 Ibid., s. 84.

(5)

k up ie licencji n astą p iło dopiero w latach siedem dziesiątych. Pod w zglę­ dem rozm iarów im p o rtu licencyjnego w ty m okresie Polska zajęła czoło­ wą pozycję w śród k ra jó w socjalistycznych, u stępując jedynie Zw iązkow i R adzieckiem u a d o ró w n u jąc Czechosłow acji. Szacuje się, że n a nasz k ra j p rzypadło około 25®/o w szystkich licencji zakupionych w tym czasie przez k ra je socjalistyczne. W edług danych GUS Polska w lata ch 1971— 1980 zakupiła 452 licencje, k tó ry ch koszt nabycia w yniósł blisko 2 m ilia rd y złotych dew izow ych (około 600 m ilionów dolarów). J e st to jedn ak jedynie m ała część w y d atk ó w zw iązanych z zakupionym i licen­ cjam i. Całość w y d atk ó w zw iązanych z licencjam i n a b y ty m i w lata ch 1971— 1980 zam knęła się kw o tą 18,2 m iliard a zł dewizowych, z czego 16,3 m iliard a p rzy p ad a n a d ru g i obszar płatniczy. Tak więc o płaty za sam e li­ cencje stanow iły zaledw ie 8 % w yżej w ym ienionej kw oty, n ato m iast im ­ p o rt in w esty cy jn y do ty ch licencji stanow ił 49%> a im p ort ko operacyjno- -zaopatrzeniow y 43% V

Z w iększenie ilości zakupow anych licencji w owych latach wiązało się z tzw. p olityką o tw arcia n a zachód. Z problem em licencji k o jarz y się w społeczeństw ie polskim w iele m itów i niedom ówień. Jed n i uw ażali, że jest to jed yne lek arstw o n a uzdrow ienie naszej gospodarki, d ru dzy w m o­ m encie pojaw ienia się zjaw isk kryzysow ych, za głów ną przyczynę uzn ali nad m iern e zak upy licencyjne. P ra w d a jest całkowicie odm ienna. Je ślib y porów nać ro zm iary im p o rtu licencji do P olski z im p o rtu licencji do k ra­ jów wysoko rozw iniętego kapitalizm u, to są one nadal stosunkow o nie­ w ielkie, dziesięcic- d w u d ziesto kro tn ie m niejsze a w ostatnich lata ch w w yn ik u naszego k ry zy su uległy dalszem u istotnem u zm niejszeniu. W artość n ab y w an y ch licencji stanow iła w szczytow ym m om encie około 1% w arto ści całego polskiego im p o rtu oraz ponad 2% im p ortu m aszyn i urządzeń.

Jeżeli po ró w n am y całość polskich zakupów w latach 1971— 1980 w k ra ja c h n iesocjalistycznych z sam ym i opłatam i za licencje to u św iada­ m iam y sobie jak niew ielki odsetek stan ow iły w nich licencje. Na ogólną kw otę 53 082 m iliona dolarów o p łaty za licencję w yniosły 600 m ilionów dolarów , co stanow iło nieco ponad 1% w szystkich zakupów 7.

K o n tro w ersje w okół zakupu licencji spow odow ały pow ołanie przez rząd sp ecjalnej k om isji ekspertów . Z adaniem tej kom isji było dokonanie oceny celowości i ekonom icznej opłacalności zakupionych licencji w latach siedem dziesiątych. O kazało się, że na 452 zakupione licencje Zespół Eks­ p ertó w ro zp atrzy ł 428 licencji, z k tó re j to liczby zakw estionow ano celo­

® W. M a j e w s k i : K a m ień Filozoficzny, czyli licencja na kryzys. „Przegląd Techniczny” 1982, 10, s. 8.

(6)

L i c e n c j e j a k o i n s t r u m e n t p o b u d z a j ą c y w ł a s n e p r a c e . . . 455

wość nabycia 42®. Do ty c h 10°/o błędów specjaliści nie zakw alifikow ali decyzji m ających nie n ajlepszą renom ę, w ocenie opinii publicznej, np. dotyczących B erlieta czy M assey-Fergusona. Łącznie w y d a tk i dewizowe zw iązane z n ietrafio n y m i licencjam i w yniosły 852,2 m iliona złotych dewizowych, co stanow i około 5% w szystkich w y d atków na licencje w m inionej dekadzie. N ależy jed n ak stw ierdzić, że w całym św iecie n aw et najw iększym p o ten tato m zd arzają się p rzyp adk i n ietrafio n y c h decyzji co do zakupu licencji. E lem ent ry zy k a przy zakupie licencji zawsze istn ie­ je, problem em jest jed y n ie skala n ieefek ty w n y ch decyzji. N orm alnym zjaw iskiem jest fakt, że udzielający licencji chce zarobić i udziela licen­ cji na to co sam już w y k o rzy stał uw ażając, że prow ad zenie produ k cji przez niebo samego sta je się coraz bardziej nieopłacalne. Jeżeli n atom iast sprzedaw ana jest licencja na to w ar czy technologię w zględnie nową* wówczas żąda się o w iele większych sum za udzielenie licencji.

W ym ieniony wcześniej Zespół E kspertów stw ierd ził rów nież, że część um ów nie chroniła należycie interesów stro n y polskiej. Nie określano lub określano niejednoznacznie zakres i w aru n k i gw arancji, p a ra m e tró w ilo­ ściowych i jakościow ych p ro d uk cji licencyjnej, sposobu i term in u do­ starczania dokum entacji, urządzeń i m ateriałów , u p raw n ień licencjobior­ cy co do eksp o rtu w yrobów licencyjnych. Często nie prow adzono akcji ofertow ej, lansow ano angielską firm ę „P e tro c arb o n ” na pośrednika i k o n tra k to ra zakupów licencyjnych, m im o neg aty w n y ch dośw iadczeń w e w spółpracy z nią.

We w szystkich analizach u derzające jest, że w iększość zakupów li­ cencyjnych łączyło się z podejm ow aniem od podstaw bu do w y całkow icie now ych obiektów p ro d u k cy jn y ch zarów no dla p ro d u k cji finaln ej, jak i kooperacyjnej. Tylko w nielicznych p rzy pad kach dom inujące znaczenie m iała wiedza techniczna i technologiczna.

N ależy jednak zwrócić uw agę na fakt, że k ażd y k ra j pow inien dążyć do kom pleksow ego rozw oju gospodarczego, tzn. tw orzyć i rozw ijać w ielo- gałęziow ą s tru k tu rę gospodarki łączącą w o p ty m aln y m zestaw ieniu p rz e ­ m ysł i rolnictw o, gałęzie w ydobyw cze i przetw órcze, p ro d u k cję środków p ro d u k cji i środków spożycia. T ylko bow iem ta k i ty p rozw oju stw arza m ożliw ości w szechstronnego i racjonalnego w y k o rzy stan ia w szystkich czynników produkcji zn ajdu jący ch się w dyspozycji danego k ra ju . Z rozu­ m iałe, że im p o tencjał ekonom iczny danego k ra ju jest m niejszy, ty m skrom niejszy będzie podstaw ow y kom pleks rozw ijany ch gałęzi i branż produ kcyjn y ch. D latego też w naszym p rzy p ad k u konieczne niejedno­ k ro tn ie było w iązanie zakupyw anych licencji z budow ą czy rozbudow ą obiektów produkcyjnych, co wiązało się z jednoczesną m odernizacją c a

(7)

łego p a rk u m aszynow ego i to często w form ie zak u p u k o m p letny ch obiektów p ro d u kcyjn y ch .

T akie spojrzenie n a rzeczyw istość gospodarczą pozw ala stw ierdzić, że n ie w ty m tk w i słabość naszej gospodarki, k tó ra nie w p e łn i w y k o rzy ­ s ta ła m ożliwości w y n ik ające z nab y cia licencji. P ro b le m je s t tru d n y i zło­ żony, a le spoglądając n a inne p ań stw a, k tó re w pełni sk o rz y stały z n a ­ byw anych licencji należy stw ierdzić, że głów ną przy czyn ą niepełnego ich w yk orzystania w n aszy m k ra ju jest fa k t słabej działalności p o stlicency j- nej. T ak np. n a k ła d y na doskonalenie licencji w yniosły w 1977 ro k u za­ ledw ie 1 ,4 % 9 ogółu nak ład ów n a p race badaw czo-rozw ojow e k ra ju , p rzy czym co w a rte jest p odkreślenia, kon centrow ały się one w y raźn ie w re ­ sorcie M in isterstw a P rzem y słu M aszynowego. Z 257 licencji czynnych, zastosow anych w 1977 roku, doskonaleniu podlegało 159 tem ató w , a więc blisko 62% , co m ożna uznać za stan zadow alający, g d y b y n ie fak t n i­ skich n akładó w finansow ych na proces doskonalenia. Dowodzi to bowiem , że b y ły to działania o niew ielkiej skali — p rzeciętnie na jedną doskona­ loną licencję w 1977 roku w ydano zaledw ie około 250 ty sięcy złotych. Takie p o trak to w an ie m usiało doprow adzić w w ielu p rzy p a d k a c h do sy­ tuacji, w k tó re j po w ygaśnięciu licencji nasze m ożliw ości p ro d u k cy jn e i eksportow e uległy gw ałtow nem u zm niejszeniu. Jeżeli b ra k je st jak ic h ­ kolw iek albo prow adzone są m inim alne p race badaw czo-rozw ojow e n a d zakupionym i licencjam i prow adzi to do sytuacji, że d any w yrób, k tó ry do nied aw n a był now oczesny staje się p rzestarzały i nie zn a jd u je nabyw ców . N abyw anie przez P olskę licencji w sw ym zam iarze m iało służyć głów nie do rozw ijania naszego eksportu. G dy b rak jest szerokiego p ro g ram u post- licencyjnego pow oduje to sytuację, o k tó re j m ow a b yła w yżej. S y tu a cja ta k a pow oduje konieczność n ab y w ania now ych licencji n a to sam o i po­ noszenia od now a z ty m zw iązanych kosztów albo p rze staw ia n ia a s o rty ­ m en tu pro d ukcji. W iąże się to najczęściej ze zm niejszeniem now oczesno­ ści w ytw arzan y ch w yrobów a ty m sam ym ich ko nk urency jno ści n a ry n ­ kach św iatow ych.

Mimo błędów popełnionych w latach siedem dziesiątych przy zakupie i w drażan iu licencji nie m ożna zaniechać ich nabyw ania. G w ałto w ny spa­ dek zakupu licencji w pierw szej połowie lat osiem dziesiątych w yw ołany naszym kry zysem i zachodnim i re stry k c ja m i wobec polskiej gospodarki należy starać się w szelkim i m ożliw ym i śro dk am i przezw yciężyć. J e s t to jed n a z nielicznych m ożliwości dogonienia św iata w poziom ie i jakości produkcji. P o lity k a licencyjna nie m oże być prow adzona w sposób tak i sam ja k w latach siedem dziesiątych. P o lity k ę licencyjną i po stlicencyjną należy tra k to w a ć jako elem ent p o lity k i gospodarczej i nau kow o-technicz­

(8)

L i c e n c j e j a k o i n s t r u m e n t p o b u d z a j ą c y w ł a s n e pr a c e . . . 457

nej k ra ju . Dotychczasowe podejście n iejed n o k ro tn ie nie uw zględniało bo­ w iem ani polityki n aukow ej, ani polityki gospodarczej. Licencje były zbyt często trak to w an e w sposób autonom iczny. N iezbędna jest znacznie lep­ sza niż dotychczas analiza efektyw ności ekonom icznej i społecznej w pro­ cesach przygotow ania decyzji nabycia licencji, potrzebne są m echanizm y o k reślające odpow iedzialność ekonom iczną o rgan izacji gospodarczych za błędy. Prócz program ów zakupów licencji należy w prow adzić prog ram y ich w ykorzystania i rozw oju. Poten cjaln i licencjobiorcy w inni zasięgać in form acji o m ożliwości w y korzystania rozw iązań krajow ych.

W ym iana licencyjna oddziałuje na w iele elem entów życia gospodar­ czego i społecznego. Obok w ym ienionych k ry ty c z n y ch uw ag dotyczących nab y w an ia przez nasz k ra j licencji należy stw ierdzić i mocno podkreślić, że istn ieje rów nież w iele pozytyw nych elem en tów w naszej polityce li­ cencyjnej. Na p rzykładzie K om binatu Przem ysłow ego „H u ta S talow a W ola” (K P HSW) po staram się w ykazać, jak ie olbrzym ie korzyści może czerpać gospodarka k ra ju i przedsiębiorstw o z praw idłow o prow adzonej p o lity k i licencyjnej a zwłaszcza postlicencyjnej. N ależy rów nież zastrzec, że je st to nie jed y n y p o zy ty w n y p rzy k ła d praw idłow ego w yk orzystania zakupionych licencji w n aszym k ra ju . O w yborze K om binatu P rzem ysło­

wego „H uta S talow a W ola” do celów badaw czych zadecydow ało w iele czynników . P rzede w szystkim to, że odgryw a on duże znaczenie w rozw oju gospodarki narodow ej a także to, że p rocesy inw estycyjno-rozw ojow e p rzebieg ają tu n a dużą skalę i system atycznie. Pon ad to w y stęp u ją tam w ielostronne pow iązania produkcyjne, techniczne i ekonom iczne z w ielo­ m a przodującym i firm am i na świecie. W 1968 ro k u K om binat P rz em y ­ słow y „H u ta S talow a W ola” (K P HSW) został w łączony do Zjednoczenia P rzem y słu M aszyn B udow lanych. Od tego m om en tu d a tu je się gw ałtow ny rozwój p rzed sięb iorstw a a zwłaszcza jego części — zakładów m echanicz­ nych. W o kresie ty m została zapoczątkow ana licząca się w spółpraca tec h ­ niczna i technologiczna K P HSW z zagranicą. Z n iek tó ry m i firm am i za­ granicznym i p rzo d u jący m i w św iecie w dziedzinie pro d u k cji m aszyn budow lanych podpisano um ow y k o o peracyjne i licencyjne, np. z angiel­ ską firm ą Jo n e s C ranes z L itw o rth dotyczącą p ro d u k cji żu raw ia kołow e­ go, z zachodnioniem iecką firm ą S te tte r o b ejm u jącą pro d ukcję betonom ie- szarek, n a stę p n ie z angielską firm ą Coles C ranes z S u n d erlan d prod u k u jącą żuraw ie teleskopow e. Początkow o b yła to p ro dukcja po­ szczególnych podzespołów, ale stopniow o w K P HSW opanowano p ro d u k ­ cję całych m aszyn. D ecydujące znaczenie dla badanego przedsiębiorstw a miało n a to m ia st porozum ienie zaw arte w ro k u 1972 dotyczące zakupu licencji od am e ry k ań sk ic h firm : In te rn atio n a l H a rv e ste r Com pany (IHC) i C lark E q u ip m en t C om pany (Clark). IHC zobowiązał się dostarczyć

(9)

k u m en tację na budow ę ciężkich ciągników gąsienicow ych, n ato m iast C lark m iał dostarczyć dokum entację na cały typoszereg m ostów n apędo­ w ych z przek ład n iam i p lan e tarn y m i dla m aszyn do ro bó t ziem nych i żu­ raw i budow lanych. W raz z zakupem licencji zapadła decyzja o rozbudo­ w ie K P HSW. W 1984 roku zm ienił się głów ny p a rtn e r K P HSW. W w yniku sprzedaży części swoich aktyw ów i p raw p rzez IHC now ym p a rtn e re m K P HSW stała się ^ am e ry k ań sk a firm a D resser In d u stries Incorporation (D resser). Od początku lat siedem dziesiątych a k ty w n ie na terenie K P HSW działa ośrodek badaw czo-rozw ojow y. N a podstaw ie ze­ b ranych info rm acji o działalności O środka Badaw czo-Rozw ojow ego M a­ szyn Z iem nych i T ranspo rto w y ch m ożem y stw ierdzić, że p rac e postlicen- cyjne w K P HSW przeb ieg ają w sposób praw id łow y i system atyczny, co jest ew enem entem w skali całej naszej gospodarki. Od m om entu zapo­ czątkow ania w p rzedsiębiorstw ie w spółpracy kooperacy jnej a później li­ cencyjnej z w ielom a firm am i zagranicznym i prow adzone są w K P HSW prace, k tó re um ożliw iają u trzym y w anie się przedsięb iorstw a w św iato­ w ej czołówce w zakresie p rodukcji m aszyn budow lanych. Pozycja ta w y­ m aga w iele w ysiłku i p racy ze stron y inżynierów , techników , k o n stru k ­ torów i całej załogi.

W spółpracę k ooperacyjną z zagranicą rozpoczęto od firm y Jones. W ram ach tej um ow y rozpoczęto n ajp ierw m ontaż a p o tem produkcję żu raw i k rato w y ch 35-tonow ych. W w yniku prow adzonych p rac badaw czo- -rozw ojow ych K P HSW rozpoczął prod uk cję m echanizm ów napędow ych do żuraw i Jo nes 851 (sam ojezdnych, gąsienicow ych, samochodowych). Na bazie licencji Colesa skonstruow ano i podjęto produ kcję żuraw ia S ta ­ wo 30 T. W w yniku dalszych p rac badaw czo-rozw ojow ych skonstruow ano i podjęto produkcję żuraw ia, k tó ry był połączeniem żuraw i firm y Colesa z żuraw iam i firm y Jones. Po w ygraniu p rze targ u ogłoszonego przez Libię na produkcję żuraw i do p racy w p ortach m orskich skonstruow ano żu­ ra w k rato w y Staw o MW. Posiadał on dw ie k ab iny (druga na wysokości 9 m) oraz w prow adzono w nim podpory hydrauliczne. W K P HSW na zam ów ienie firm y Jo n e s opracow ano podwozia dla żuraw i 25 i 35 tono­ w ych. W żuraw iu oznaczonym sym bolem 565 w prow adzono podpory hydrauliczne.

Z akupiony od firm y Coles żuraw 30 tonow y przeszedł w kom binacie gruntow ną m odernizację. W pierw szym etapie m odernizacji zwiększono udźw ig żuraw ia do 32 ton (H ydros T 321). W dru gim etapie zwiększono udźwig do 35 ton (H ydros T 351). Zw iększenie udźw igu żu raw i wiązało się z koniecznością w prow adzenia do ich budow y bardziej w y trzy m ałych stali. W w yniku prow adzonych prac badaw czo-rozw ojow ych uzyskano no­ w e g atu n k i stali. P rz y p ro d u k cji żuraw i opanow ano i w prow adzono

(10)

pro-L i c e n c j e j a k o i n s t r u m e n t p o b u d z a j ą c y w ł a s n e p r a c e . . . 459

d u k c ję długich cylindrów , dużym sukcesem technologicznym było opa­ n o w a n ie w K P HSW spaw ania długich w ysięgników teleskopow ych. Aby u ła tw ić pracę operatorów żuraw i ciągle m odernizow ano kab in y podwozi i nadw ozi żuraw i teleskopow ych H ydros. W ykorzystano rów nież i inne licencje, k tó re znajdow ały się w k ra ju jak np. skrzynie biegów zachodnio- niem ieckiej firm y Z ah n rad F a b rik (ZF) czy też h y d rau lik ę firm y H am - m o w o rth y Division z W ielkiej B rytani.

W spółpraca k ooperacyjna z zachodnioniem iecką firm ą S te tte r pozwo­ liła n a uruchom ienie w Polsce p rod u k cji betonom ieszarek, o pojem ności 4 i 6 m*, m ontow anych na podw oziach sam ochodow ych. Na zam ów ienie od­ biorców skonstruow ano i uruchom iono p rod uk cję betonom ieszarek o po­ jem ności 7 m8. W zależności od zam ów ień i m ożliwości nabycia podwozi w yko nano prace ad ap tacyjn e nadw ozi różnego ty p u (Jelcz, T atra, K am az, F iat, K ras). W K P HSW opracow ano k o n stru k c ję własnego napędu beto - nom ieszarki. O pracow ana i przebadana na poligonie jest polska w ersja nadw ozia betonom ieszarki. T rw ają p race nad w ykorzystaniem p rzy p ro ­ d u k c ji betonom ieszarek firm y S te tte r polskiego silnika w olnoobrotow ego. W ram ach podpisanej um ow y licencyjnej z IHC w lipcu 1972 roku w K P HSW podjęto p ro d uk cję czterech typów ciężkich ciągników gąsie­ nicow ych: TD-15C (140 KM), TD-25C (285 KM), 175-C (130 KM), TD-25CS (228 KM) z różnym i o sprzętam i roboczym i. Podpisana um ow a z firm ą D resser, k tó ra przejęła na siebie zobowiązania IHC p rzew id u je pro d u k cję n astęp u jący ch rodzajów ciągników : TD-15C, TD-15CDD, TD -15C LG P, TD-20E, 175-C, TD-25C, TD-25E, TD-20ECA, TD-20EDD, TD -20EL G P oraz łado w arek kołow ych: 51 OB, 515B, 520B i 560B. Taki szeroki p rog ram pro d u k cy jn y jest w ynikiem uznania dla K P HSW ze s tro n y am ery k ańsk ieg o p a rtn e ra . Złożyła się na to praca k a d ry inży nie- ry jn o -k o n stru k to rsk ie j, k tó ra udoskonalając p ierw o tn e w ersje ciągników i ład o w arek przyczyniała się do utrzy m an ia w ysokiej jakości i now ocze­ sności produkow anych wyrobów . W K P HSW sk onstruow ano i w prow a­ dzono do p ro d u k cji m iędzy innym i k a b in y stan d ard o w e i ark ty czn e do ciągników licencyjnych, opracow ano dokum entację u k ład a rk i r u r TD -25C -Sr, zm odyfikow ano osprzęt dźw igow y do ciągnika TD-25C/S. S k o n stru o w an a przez IHC budow a m odułow a już w 1978 roku została w drożona do p ro d u k cji w polskim przedsiębiorstw ie. B udow a m odułow a um ożliw ia n a p ra w y ciągników w m iejscu jego eksploatacji — w p rzy ­ pad k u aw arii w ym o n to w u je się cały podzespół, w m ontow uje się sp raw n y i ciągnik m a ty lk o p rzerw ę na w ym ianę podzespołu i może być eksplo­ atow an y dalej. O w ysokiej jakości stalow ow olskich ciągników decyd uje rów nież bardzo n iski stopień ich aw aryjności.

U koronow aniem w spółpracy K P HSW z IHC jest w spólne sk o n stru o ­

(11)

w anie ciągnika TD-40 o m ocy 450 KM. W w y nik u w ycofania się IHC z p ro d u k cji m aszyn budow lan ych cały ciężar za rozw ój tej m aszyny spo­ czął na b ark ach załogi K P HSW . T u taj w ykonano pierw sze p rototypy, k tó re przeszły g ru n to w n e b adan ia na poligonach w Polsce i S tanach Zjednoczonych. Od 1984 ro k u uruchom iono se ry jn ą prod uk cję ty ch ciąg­ ników . Ciągnik ten w y g ra ł ju ż w iele m iędzynarodow ych w ystaw , a zapo­ czątkow ało to w ygranie T argów Poznańskich w 1980 roku i zdobycie m ia­ na „m ister ek sp o rtu ” . Tej k lasy ciągniki p ro d u k u ją ponadto jed y n ie dwie najw iększe firm y p ro d u k u jące m aszy n y budow lane, tj.: C a te rp illa r i K o- m atsu. Jed n ak że D resser sp rzed aje te n ciągnik poprzez sw oją sieć h a n ­ dlow ą o k reślając go m ianem „th e b est” — jako n ajlepszy w swej klasie ciągnik na świecie. T rzeba zaznaczyć, że p race m odernizacyjne są nad al prow adzone przez K P HSW i D ressera. M iędzy innym i prow adzone są p race n ad zastosow aniem w TD-40 w m iejsce am erykańskiego silnika f ir­ m y CumminSa silnika polskiego.

N a bazie zdobytych dośw iadczeń i um iejętności przy k on struo w an iu i p ro d u k cji całej rodziny cigników, skonstruow ano i w draża się do pro­ dukcji układacz r u r SB-85 o udźw igu 100 ton. Tej klasy m aszyny rów ­ nież p ro d u k u ją ty lk o dw ie najw ięk sze w cześniej w ym ienione firm y: am e­ ry k ań sk a i japońska.

Od szeregu lat prow adzona je st w p rzedsiębiorstw ie rów nież p ro d u k ­ cja łado w arek różnej w ielkości. Podpisana na 10 lat um owa z D resserem p rzew id u je pro duk cję na am ery k ań sk iej licencji ładow arek. O becnie p ro ­ w adzone są prace m odern izacy jne ład o w ark i 560B o m ocy 450 KM. P ierw sze p ro to ty p y przechodzą pró b y na poligonie w S talow ej Woli. W ładow arce tej zastosow ano podzespoły krajow e, jak silnik, p rzek ładn ie hy drokinetyczne, h y d ra u lik ę u k ład u roboczego i skrętu, w ały napędow e i m osty, in stalacje elek try czn e.

P odkreślić należy, że kierow nictw o K P HSW troszczy się nie tylk o o w ysoki poziom jakości i nowoczesności m aszyn ak tu aln ie produkow a­ nych, ale prow adzi rów nież iprace zm ierzające do przygotow ania i u r u ­ chom ienia pro d u k cji now ej g en eracji ty ch m aszyn o w yższych p aram e­ tra c h tech n iczn o -ek sp lo atacy jn ych . W m yśl podpisanej um ow y m iędzy K P HSW a D resserem n a la ta 1984— 1994 trw a ją in ten sy w n e prace zm ierzające do u ru ch o m ien ia p ro d u k cji ciągnika o mocy praw ie dw u­ k ro tn ie w yższej niż obecnie pro d u ko w an y TD-40. W ram ach tych prac trw a ją m iędzy inny m i b ad an ia m ark etin g o w e n a ry n k u św iatow ym w celu ok reślen ia prognozy zapotrzebow ania n a tego ty pu m aszyny.

P odsum ow ując działalność p ostlicencyjną i badaw czo-rozw ojow ą p ro ­ w adzoną w O środku B adaw czo-R ozw ojow ym M aszyn Ziem nych i T ra n ­ sportow ych K P HSW należy podkreślić, że szła ona przede w szystkim

(12)

L i c e n c j e j a k o i n s t r u m e n t p o b u d z a j ą c y w ł a s n e p r a c e . . , 461

w dw óch kierunkach. Po pierw sże — od początku istnienia ośrodka zm ie­ rza n o do stopniow ej lik w id acji im p o rtu części i podzespołów do p ro d u ­ k ow anych m aszyn, co pozwoliło zaoszczędzić znaczne su m y dewiz. Dzięki tej działalności K P HSW jest jed n y m z nielicznych przedsiębiorstw w k raju , k tó rem u udało się p rzed term in em spłacić zaciągnięty k re d y t dew izow y. Po d ru g ie — dzięki zakupom licen cji dbano o podnoszenie k w alifik acji k a d ry inży n iery jn o -tech n iczn ej (głównie k o n stru k to ró w i technologów ), co przyczyniło się do opracow ania w ielu czysto polskich k o n stru k c ji m aszyn budow lanych. N ajnow szym tego przy k ład em jest sk onstruo w an ie i rozpoczęcie pro d u k cji ładow arek Ł-35.

W ydaje się więc, że gdyby n a d każdą licencją zakupioną przez naszą gospodarkę prow adzono ta k szerokie i skuteczne badania e fe k ty ich za­ k u p u w naszym k r a ju b y ły b y niezaprzeczalnie w iększe niż zostały fa k ­ tyczn ie osiągnięte. Z rozum iałym jest, że nie k ażd y m a tak ie m ożliwości ja k jedno z najw iększych przed sięb iorstw naszego k ra ju tj. K P HSW. M ożliwości te w dużej m ierze zostały w ypracow ane w sam ym przedsię­ bio rstw ie. N ależy p rzy ty m zaznaczyć, że i w K P HSW n ie w ykorzystano w szystkich możliwości. P rzykładow o zakład nigdy nie osiągnął planow a­ nej rocznej prod u k cji w ilości 550 sztuk ciągników, jak to przew id yw ały założenia techniczno-ekonom iczne.

K ra j nasz chcąc dorów nać w yzw aniu w spółczesności m usi m odernizo­ w ać sw oją gospodarkę. Procesow i tem u sprzyjać na pew no będzie p ra w i­ dłow a p olityka licencyjna. D latego m im o trud no ści i kry zy su nie m ożna zrezygnow ać z naby w an ia licencji. W ydaje się, że w yciągnięto praw id ło ­ we w nioski z niepow odzeń p rzy zakupie licencji w latach siedem dziesią­ tych. P rzy k ład em m ogą być prow adzone przez polski przem y sł m o to ry ­ zacy jn y rozm ow y co do nabycia now ych licencji n a sam ochody. R ozm a­ wiano na ten tem a t z przedstaw icielam i Japon ii (firm a D aihatsu), F ra n cji (firm a R enault) i W łoch (firm a Fiat). W ierzyć należy, że zakupim y n a j­ bardziej k o rzy stn ą dla naszej gospodarki licencję.

P rz y ograniczonych m ożliw ościach dew izow ych należy staran n ie p ro ­ w adzić p olitykę licencyjną. Naszego k ra ju nie stać na rozw ijanie w szy­ stk ich gałęzi produkcji, należy więc podjąć specjalizację w dziedzinach, k tó re przynoszą najw iększe e fe k ty ekonom iczne. W Polsce rozw ijam y w szystkie rodzaje tra n s p o rtu samochodowego: au to b u sy (dwie fabryki), sam ochody ciężarow e (dwie fabryki), sam ochody dostaw cze (trzy fabryki), sam ochody osobowe (dwie fabryki), a należałoby się chyba zastanow ić czy jeszcze n as na to stać. Żaden z naszych w yrobów w tej dziedzinie nie osiągnął św iatow ego poziomu, a m ożna powołać się na p rzy k ła d W ęgier, które pro d u k u jąc znakom ite au to b u sy Ik aru sy , zapew niły sobie tak i po­

(13)

ziom ich eksportu, że mogą sobie pozwolić na im po rt pozostałych rodza­ jów tra n s p o rtu samochodowego.

W ram ach RW PG pow inna rów nież nastąpić w iększa specjalizacja, a b y u n ikn ąć dublow ania p ro d u k cji a przez to zw iększyć ilość i jakość p ro d u k ow an y ch w yrobów . Tym czasem najczęstszą jest sy tuacja, że w szy­ stk ie k r a je członkow skie p ro d u k u ją ten sam a so rty m en t w yrobów w m a­ ły ch seriach, p rzy czym rzadko jest to poziom najw yższej św iatow ej techniki.

W ram a ch RW PG Polska m ogłaby być głów nym lub n a w e t w yłącz­ n y m p ro du cen tem ty ch typów m aszyn budow lanych, k tó re c h a ra k te ry z u ją się św iatow y m poziomem.

Р Е З Ю М Е Во вступительной части статьи показано место социалистических стран (в том числе и Польши) в мировой торговле лицензиями на ф оне передовых капитали­ стических стран. Основная часть работы посвящена постлицензионной политике однако из крупнейших польских промышленных предприятий — металлургичес­ кого комбината „Сталёва-Воля”. Представлены конкретные исследовательские и опытно-конструкторские мероприятия по развитию, модернизации и усовер­ шенствованию купленных лицензий, анализируются вытекающие из этой дея­ тельности эф ф екты , рассматриваемые автором на ф оне лицензионных и коопе- рационых договоров в области производства строительных машин и транс­ портных средств, заключенных комбинатом с некоторыми иностранными ф ир­ мами. В заключительной части приведены выводы по усовершенствованию лицензионной и постлицензионной политики в нашей стране. S U M M A R Y

The initial part of the article presents the place of socialist countries with special regard to Poland, in the turnover of licences against the background of the leading capitalist countries. The principal part of the article is devoted to the post-licence policy pursued by one of Polish greatest establishm ents which is the industrial plant, ’’Stalowa Wola” Steelworks. In connection with that, against the background of the agreem ents contracted by the Industrial Plant, ’’Stalowa W ola” Steelw orks w ith foreign leading firms in the sphere of the production of building and transportation m achines, concrete undertakings which concerned the research-developm ental work aiming at the modernization of the licences bought, and the effects resulting from this activity, were presented. In the final part of the article, m ore important conclusions aiming at rationalization of the licence and post-licence policy in Poland w ere presented.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Państwo jako zleceniodawca przy udzielaniu zamówień rządowych na prace badawczo-rozwojowe nie dysponuje z reguły dość ścisłą wiedzą, niezbędną do specyfikacji treści umowy

Większość produkcji eksportowej żurawi samojezdnych skierowana była do państw drugiego obszaru płatniczego, gdzie głównym odbiorcą była Jugosławia, która zakupiła

Licencje jako instrument pobudzający własne prace badawczo-rozwojowe (na podstawie doświadczeń Kombinatu Przemysłowego.. „Huta

Celem pracy jest analiza zużycia oraz strat wody w mieście Stalowa Wola w latach 2008-2013.. Podstawą analizy są dane eksploatacyjne uzyskane dzięki uprzejmości

• upoważnienie do reprezentacji Wykonawcy w postępowaniu podpisane przez osoby do tego upoważnione zgodnie z dokumentem rejestrowym przy czym przedmiotowe upoważnienie

[r]

Niniejsza umowa jest konsekwencją zamówienia publicznego, realizowanego na podstawie ustawy Prawo zamówień publicznych oraz następstwem wyboru przez Zamawiającego oferty Wykonawcy w

The HSW structure included: the Metallurgical Plant, the Mechanical Plant with its branch in Zaklików, the Research and Development Centre for Earthmoving and