• Nie Znaleziono Wyników

View of Reality of a Sin and How to Overcome it

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Reality of a Sin and How to Overcome it"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

DOI: http://dx.doi.org/10.18290/rt.2017.64.5-7

KS. JAROSAW M. POPAWSKI

RZECZYWISTOS´C

´ GRZECHU I JEGO PRZEZWYCIEZENIE

REALITY OF A SIN AND HOW TO OVERCOME IT

A b s t r a c t. In theology a sin is described as mysterium iniquitatis and absolution from it – mysterium salutis or pietatis. In the New Testament a sin is always connected with absolu-tion, „forgiveness”, and sinners are of great concern for Jesus. Nevertheless, modern culture becomes more and more detached from Christian tradition and thus deprives a human being of the spiritual values and makes him become further impoverished. This article provides a synthetic discussion of the reality of a sin – “mystery of illicitness” and also reflects on repentance and reconciliation with God and with one’s own neighbour.

The reflections presented in this article are based on the teachings of the contemporary Church and on the Papal teachings especially.

Key words: sin; forgiveness; repentance; conscience; human dignity.

Obserwuj ac zycie wielu wspóczesnych ludzi zauwazamy zjawisko zaniku wrazliwos´ci na grzech; czesto odnosimy wrazenie zatraty poczucia grzechu. W teologii grzech jest okres´lany jako mysterium iniquitatis, a jego odpuszcze-nie  mysterium salutis. Cae chrzes´cijan´stwo  mimo istodpuszcze-niej acych podziaów – ma s´wiadomos´c´, ze grzech jest zniewag a Boga, która jednak moze byc´ przez Niego odpuszczona. W Nowym Testamencie grzech  aczy sie zawsze z odpuszczeniem, z „przebaczeniem”. Podobnie, jak ubodzy i chorzy, tak i grzesznicy s a w centrum troski Jezusa. Nasz a uwage skupimy tu dos´c´ po-bieznie na zagadnieniu, w jaki sposób owo mysterium iniquitatis pojmuje Kos´ció katolicki, by tym samym uwrazliwic´ na zo grzechu i ukazac´ istote

Ks. prof. dr hab. JAROSAWM. POPAWSKI– dyrektor Instytutu Teologii Duchowos´ci KUL, kierownik Katedry Historii Duchowos´ci w Instytucie Teologii Duchowos´ci KUL, Al. Racawickie 14, 20-950 Lublin; adres do korespondencji: skr. poczt. 34, 20-042 Lublin 9; e-mail: jaropopl@kul.lublin.pl

(2)

Bozego „przebaczenia” w konteks´cie zycia duchowego. Okazuje sie bowiem, iz wspóczesna kultura, pozbawiona ducha chrzes´cijan´skiej tradycji, prowadzi do zubozenia czowieka i odarcia go z wartos´ci duchowych.

1. GRZECH  MYSTERIUM INIQUITATIS

S´w. Jan Aposto w jednym ze swoich tekstów zauwaza: „Jes´li mówimy, ze nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy” (1J 1,8). Sowa umiowanego ucznia Jezusa Chrystusa bardzo trafnie oddaj a prawde o sytuacji, która bliska jest czowiekowi naszych czasów. Z jednej strony mamy s´wiadomos´c´, ze z chwil a rajskiego nieposuszen´stwa, grzech (i to kazdy!) integralnie zwi azany jest z czowiekiem w jego wymiarze zycia doczesnego, z drugiej zas´  spotykamy sie coraz czes´ciej z prób a rugowania go, a wiec swoistego rodzaju odrzucenia w „niebyt”. Jak sie bowiem wydaje, wielu wspóczesnych, a ws´ród nich ludzie ochrzczeni, zyje tak, jakby zjawis-ko owego mysterium iniquitatis byo jak as´ zaszos´ci a, historyczn a iluzj a, rzeczywistos´ci a z nieistniej acej juz epoki. Aposto Jan mówi o grzechu, który przenika czowieka i cay s´wiat. Od tego rozeznania i uznania grzechu w so-bie zalezy wszystko, a wiec caa skutecznos´c´ zbawienia: „Jes´li mówimy, ze nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy” (1J 1,8). Warto zatem, aby powrócic´ do owego pierwotnego przekonania, które uznaje grzech jako problem realnie istniej acy, a wiec zwi azany z zy-ciem czowieka. Bowiem fakt istnienia grzechu, to prawda o czowieku, który tylko wtedy, gdy „uzna swoj a grzesznos´c´”, moze bez reszty oddac´ sie pod dziaanie Bozego przebaczenia i odkupienia1.

Czym zatem jest grzech? Jak nalezy go definiowac´? Aby odpowiedziec´ na tak postawione pytanie, odwoajmy sie w naszej refleksji do rozumienia grze-chu w Kos´ciele pierwotnym. Otóz Ojcowie Kos´cioa, bazuj ac na tekstach biblijnych, okres´laj a grzech jako przejaw „nieadu” i „akt nieposuszen´stwa” wobec prawa Bozego. Mówi sie takze o grzechu jako przejawie „niewdzie-cznos´ci” czowieka wobec Stwórcy, co wiecej, w tym konteks´cie grzech po-strzegany jest jako „ugodzenie” w odwieczn a mios´c´ Wszechmocnego Boga, co w efekcie skutkuje „zatarciem” obrazu Bozego w duszy czowieka2.

1Taka postawa zgodna jest z przekonaniem Apostoa Jana, który stwierdza wprost: „[...]

jes´li nasze serce oskarza nas, to Bóg wiekszy jest od naszego serca” (1J 3,20).

2Dla przykadu warto wspomniec´ dokonania s´w. Ambrozego, który w jednym ze swoich

(3)

grze-Dla lepszego spojrzenia na problem grzechu, nie tylko w sensie czysto moralnym, ale i duchowym, warto w tym miejscu przywoac´ dwie bardzo wazne koncepcje rozumienia grzechu; chodzi mianowicie o stanowisko s´w. Augustyna i s´w. Tomasza z Akwinu.

Pierwszy z nich, wychodz ac z zaozenia, ze grzech jest przekroczeniem prawa Bozego, dodaje takze, iz grzech jest zawsze prób a „odejs´cia od Boga”, po aczon a ze zwrotem ku stworzeniu. Ta próba „odejs´cia” ma zawsze charak-ter „buntu”, a wiec forme przeciwstawienia sie Bogu. W ten sposób czowiek, grzesz ac, wyamuje sie spod Bozego wadania, nie liczy sie z Nim, postepuje tak, jakby posiada absolutn a niezaleznos´c´. Mozna powiedziec´, iz czowiek, grzesz ac, korzysta w niewas´ciwy sposób z daru wolnos´ci, który zosta mu ofiarowany przez Boga; sam chce stanowic´ dla siebie ostateczn a regue i mia-re postepowania. W kazdym zatem czynie grzesznym przejawia sie pokusa absolutnego posiadania wadzy wyrazona przez biblijnego Autora: „bedziecie tak, jak Bóg” (Rdz 3,5)3.

Z kolei s´w. Tomasz z Akwinu jest tym teologiem, który po s´w. Augusty-nie wniós najwiecej tres´ci dotycz acych pojecia i rozumienia grzechu. Rozwa-za on sprawe grzechu w kilku perspektywach. Korzysta przy tym z doktryny i dos´wiadczen´ s´w. Augustyna; zwaszcza z jego ujecia grzechu rozumianego jako przejaw przekroczenia prawa Bozego. Akwinata, w swoim ujeciu grze-chu, wyraz´ny akcent stawia na kwestii ostatecznego celu czowieka.

S´w. Tomasz okres´la grzech jako sprzeniewierzenie sie „prawu wiecznemu”, które jako takie stanowi ostateczne kryterium dobra i za. Skoro wiec osta-tecznym celem czowieka jest Bóg, a Jego osi agniecie ma przynies´c´ czowie-kowi najwyzsze szczes´cie, to grzech ma charakter odwrócenia sie od tego celu4. Z tego wzgledu  jak zauwaza Akwinata  grzech ma w sobie znamie nieposuszen´stwa i buntu przeciwko Bogu, co wiecej, grzech jest takze przeja-wem pogardy okazywanej najwyzszemu Wadcy ludzkich dusz.

W konteks´cie powyzszych wypowiedzi obu Doktorów Kos´cioa dotycz  a-cych pojecia i rozumienia grzechu, nalezy powiedziec´, iz one nie rózni a sie znacz aco od wspóczesnego ujecia tego zagadnienia. Otóz w dzisiejszej re-fleksji teologicznej grzech postrzegany jest jako wyraz´ny przejaw nieposu-szen´stwa w stosunku do Boga. Ma on zatem ten sam aspekt, który spotykamy

chów w Kos´ciele”, mówi takze o dyscyplinie pokutnej, w tym o grzechu.

3Por. Contra Faustum Man., PL 42, 207-518. Warto zaznaczyc´, iz wiele miejsca pogl 

a-dom Augustyna dotycz acym rozumienia przez niego za i grzechu pos´wieci w swoim studium B. Häring. Por. TENZ E, Die Macht des Bösen. Das Erbe Augustinus, Zürich 1979.

(4)

w grzesznej postawie prarodziców w raju; grzech jest wiec nieprawos´ci a i niesprawiedliwos´ci a5. Czowiek poprzez grzech, a wiec bed ac nieposusz-nym wobec Boga, Stwórcy i Ojca, jest wobec Niego niesprawiedliwy, gdyz nie oddaje Bogu tego, co sie Jemu nalezy, np. wdziecznos´ci i mios´ci. Taka postawa w gruncie rzeczy prowadzi do lekcewazenia Boga, a nawet odrzuce-nia Go z wasnego zycia. Negacja Stwórcy, która kryje sie za kazdym grze-chem, moze w skrajnym przypadku prowadzic´ do postawy, która okres´lana jest „ateizmem praktycznym”. Objawia sie on obojetnos´ci a wobec wiary i wszelkiej religii6.

Nalezy pamietac´, iz grzech nie przynosi zadnej ujmy Bogu, jes´li tylko czowiek sie go wyrzeka i nawraca ku Bogu, w rzeczywistos´ci godzi on wprost w czowieka, a wiec w nasze czowieczen´stwo; grzech niszczy przede wszystkim dobro Boze w ludziach. Zo grzechu sprawia takze, ze czowiek obdarowany przez Boga Ojca Jego Synem Jezusem Chrystusem, odwraca sie od tej „ucieles´nionej Mios´ci”. Bóg miuje ludzi, grzech zas´ godzi w te Jego mios´c´, co wiecej, zrywa wiez´ przyjaz´ni z Nim i uniemozliwia czowiekowi realizacje was´ciwego powoania zyciowego.

Warto takze podkres´lic´, iz grzech uderza w ludzk a godnos´c´. Ujawnia bed-n a manifestacje wolnos´ci, która paradoksalnie godzi w sam a wolnos´c´, ograni-czaj ac j a i determinuj ac w faszywym kierunku, mianowicie wtr acaj ac grzesz-nika w niewole grzechu. Zatem kazdy grzech, w mniejszym lub wiekszym stopniu, poteguje walke czowieka z Bogiem, poniza godnos´c´ czowieka i jest procesem samodegradacji (samozniszczenia) osoby ludzkiej; w ostatecznos´ci moze skutkowac´ „duchow a s´mierci a”, która w efekcie moze uprzedzac´ s´mierc´ fizyczn a!

W prowadzonej w tym miejscu refleksji dotycz acej grzechu akcentowalis´-my jego wymiar indywidualny. Pamietac´ jednak nalezy, ze kazdy grzech ma takze znaczenie szersze, spoeczne. Zo grzechu uderza bowiem i niszczy nie tylko moj a osobist a relacje z Bogiem, ale jest znakiem „zgorszenia” wobec wspólnoty, do której przynaleze. Grzech bowiem niszczy ustalon a harmonie w zyciu spoecznym; osabia j a, ma przejaw negatywnej dezintegracji. W tym konteks´cie grzech rodzi rozbicie szlachetnych wiezi miedzyludzkich, wnosi podziay i rozamy.

5Warto w tym miejscu przywoac´ refleksje autorów Katechizmu Kos´cioa Katolickiego

zwi azane z rozumieniem grzechu, w tym takze „pierworodnego”, i jego skutków dla czowieka. Por. KKK 385-409.

6Jest to postac´ nietzschean´skiej negacji Boga zawartej w tezie, ze „Bóg umar”, „Bóg nie

(5)

Trzeba równiez podkres´lic´, iz zwaszcza dzisiaj atwo mozna dostrzec zjawisko wielkiego nagromadzenia sie za moralnego w s´wiecie. Jest to efekt spotegowania sie „grzechu spoecznego”, który przybiera rózne formy i ujaw-nia sie zwaszcza wobec rodziny, grup zawodowych, w stosunkach miedzy pan´stwami, w caej wspólnocie „rodziny ludzkiej”7.

2. KU NAWRÓCENIU I POJEDNANIU

Kiedy patrzymy na próbe sekularyzacji wspóczesnego s´wiata, która nie-stety dotyka takze wiele osób, a moze przede wszystkim spoecznos´c´ ludzi ochrzczonych (wierz acych z deklaracji), mozna nabrac´ przekonania, iz czo-wiek zyje tak, jakby Bóg nie istnia. Skoro zas´ przyjmiemy tak a retoryke, to musimy uznac´, ze nie istnieje takze Jego prawo, które stoi na strazy porz adku spoecznego, jak i wszelkiego innego porz adku. Zanik s´wiadomos´ci grzechu, a wiec jego ignorowanie, czyli relatywizowanie za moralnego, ma bezpos´red-ni zwi azek z potegowaniem sie niewiary; jest to zatem jakas´ wspóczesna forma ateizmu. Konsekwencj a takiej postawy jest brak „poczucia grzechu”. Oczywis´cie wiemy, iz swoistego rodzaju „termometrem”, dzieki któremu czowiek potrafi rozeznac´ dobro lub zo moralne, jest sumienie. Zatem, czy nie jest tak, jak pyta juz w latach osiemdziesi atych minionego stulecia s´w. Jan Pawe II: „Czy nie grozi czowiekowi wspóczesnemu zac´mienie sumien´? Wypaczenie sumien´? Martwota, ‘znieczulenie’ sumien´?”8.

Niestety, z przykros´ci a trzeba stwierdzic´, iz papieska analiza wydarzen´ zwi azanych z zyciem religijno-moralnym, siegaj aca kon´ca minionego wieku, sprawdza sie, a obecnie nawet sie pogebia. Wiele znaków wskazuje, iz is-tnieje jakiejs´ dziwne „zac´mienie” ludzkich sumien´. Jak sie wydaje, jest ono skutkiem z´le pojetej i realizowanej wolnos´ci. Jezeli bowiem za nauk a Soboru Watykan´skiego II przyjmiemy, ze sumienie jest „najtajniejszym os´rodkiem i sanktuarium czowieka”9, w którym moze on spotkac´ i usyszec´ gos miesz-kaj acego w nim Boga, to jas´niej widzimy dlaczego sumienie stoi na strazy ludzkiej wolnos´ci, co wiecej, w zasadniczej mierze „sumienie stanowi o

we-7S´w. Jan Pawe II w adhortacji Reconciliatio et paenitentia (RP) omawia ten problem,

akcentuj ac zwaszcza te obszary zycia spoecznego, które skazone s a grzechem i w zwi azku z tym s a zagrozone. Por. RP 16.

8JANPAWE II, Anio Pan´ski, 14 marca 1982 r., Insegnamenti, V, 1 (1982), 861. 9S

OBÓRWATYKAN´ SKIII, Konstytucja duszpasterska o Kos´ciele w s´wiecie wspóczesnym Gaudium et spes, 16.

(6)

wnetrznej godnos´ci czowieka, jak równiez o jego stosunku do Boga”10. Konsekwencj a takiej postawy moze byc´ tylko „zatarcie sie poczucia grzechu”. Jednak wraz z utrat a wrazliwos´ci na gos wasnego sumienia, nastepuje takze poczucie utraty (nieistnienia) Boga.

Ciekawe, ze juz papiez Pius XII, w konteks´cie tego, co dokonao sie w wyniku straszliwej w swoich skutkach II wojny s´wiatowej, jak i tego, co zaistniao po jej zakon´czeniu, a mianowicie sprawa niesprawiedliwego poli-tycznego podziau w ówczesnym s´wiecie (zwaszcza w Europie), wyraz´nie w jednym z radiowych oredzi mówi o „poczuciu zatracenia grzechu”. Papiez os´wiadczy wprost: „grzechem tego wieku jest utrata poczucia grzechu”11.

Zastanawiaj ac sie nad przyczyn a tego zjawiska w naszych czasach, trzeba jednoznacznie stwierdzic´, iz dostrzegane obecnie zmniejszanie sie „poczucia za grzechu” ma swoje z´ródo w kryzysie sumienia i osobistego „poczucia”, a wiec postrzegania i odkrywania obecnos´ci samego Boga.

Wspóczesny humanizm, lansowany w przestrzeni zycia publicznego, zwa-szcza przez liberalne, hedonistycznie nastawione do zycia media, humanizm, który w imie wolnos´ci czowieka odrzuca istnienie Boga, w gruncie rzeczy prowadzi do sekularyzmu. Odrzucenie Boga objawia sie w „kulcie” czowie-ka, który koncentruje swoje siy na aktywizmie, a wiec „kulcie dziaania oraz na produkcji”12. Wszystko to w efekcie ujawnia sie i znajduje swój wyraz w nadmiernej konsumpcji, d azeniu do szukania niekon´cz acej sie przyjemnos´-ci, a ostatecznie moze doprowadzic´ do „utraty wasnej duszy”. W tym kon-teks´cie brak „poczucia grzechu” jest bardzo brzemienny dla czowieka, gdyz ujawnia sie w róznorakich wysikach i dziaaniach „budowania s´wiata bez Boga”. Historia pokazuje jednak, iz takie dziaania ostatecznie prowadz a do porazki; s´wiat budowany bez Boga obraca sie przeciwko czowiekowi13. W imie tych liberalnych i libertyn´skich idei czowiek nie chce, b adz´ nie us´wiadamia sobie, iz takie dziaania w efekcie prowadz a do

niebezpieczen´-10J

ANPAWEII, Anio Pan´ski, 14 marca 1982 r.

11PIUSXII, Oredzie radiowe do Krajowego Kongresu Katechetycznego Stanów

Zjednoczo-nych w Bostonie (26 paz´dziernika 1946 r.), Discorsi e Radiomessaggi, VIII (1946), 288.

12RP 18.

13Prawde te jednoznacznie akcentowa Jan Pawe II w swej „programowej” encyklice Redemptor hominis, gdzie czytamy: „Czowiek dzisiejszy zdaje sie byc´ stale zagrozony przez to, co jest jego wasnym wytworem, co jest wynikiem pracy jego r ak, a zarazem – i bardziej jeszcze – pracy jego umysu, d azen´ jego woli. Owoce tej wielorakiej dziaalnos´ci czowieka zbyt rycho, i w sposób najczes´ciej nieprzewidywany […] skieruj a sie przeciw czowiekowi”. Redemptor hominis, 15. Cyt. za: Encykliki Ojca S´wietego Jana Pawa II, t. I, Wydawnictwo S´w. Stanisawa B.M. Archidiecezji Krakowskiej, Kraków 1996, s. 24.

(7)

stwa „utraty wasnej duszy”. A przeciez w rzeczywistos´ci to Bóg jest pocz  at-kiem i ostatecznym celem czowieka; to On stwarzaj ac czowieka na „swój obraz i swoje podobien´stwo” (por. Rdz 1, 27), pozwala takze, aby ta stwórcza rzeczywistos´c´ prowadzia czowieka do odkrycia wasnej wielkos´ci14. Jed-nak, gdy brakuje was´ciwej hierarchii wartos´ci, gdy brak jest „poczucia grze-chu”, trudno raczej spodziewac´ sie, by czowiek tworz ac wasny „katalog moralny”, mia s´wiadomos´c´, ze swoim grzesznym (nagannym) zachowaniem wyrz adza zarówno Bogu, jak i sobie samemu jak as´ krzywde.

Warto zaznaczyc´, iz jedn a z przyczyn braku „poczucia grzechu” jest wma-wianie czowiekowi, a czyni a to niektóre wspóczesne nurty psychologii15 czy psychiatrii, iz „poczucie grzechu” skutkuje bardzo czesto chorobliwym „poczuciem winy”; to zas´ stoi w sprzecznos´ci z procesem osi agania psychofi-zycznej równowagi osoby korzystaj acej z pomocy terapeutycznej. Co wiecej, mówi sie nawet o tym, iz „poczucie grzechu”16 moze prowadzic´ do skrupu-ów, czy wrecz, zwaszcza w stanach psychiatrycznych, objawiac´ sie depresj a. Wmawia sie niekiedy, ze „poczucie winy”, które jest skutkiem moralnego za, a wiec grzechu czowieka  zdaniem psychiatrów  burzy ich wysiki zmie-rzaj ace do zbudowania w czowieku stanu równowagi, co wiecej, niszczy pokój i zdrowie czowieka.

Problemem, który dzisiaj bardzo czesto rzutuje na postawe „poczucia grze-chu”, jest swoistego rodzaju „przewrót etyczny”. Chodzi mianowicie o „od-wrócenie i upadek wartos´ci moralnych”, który ma swoje z´ródo nie tyle w sa-mej nieznajomos´ci chrzes´cijan´skich norm etycznych, co raczej w próbie ich „rozwodnienia”. Bezpos´rednim zas´ skutkiem takiego „przewrotu etycznego” jest osabienie „poczucia grzechu” – jak susznie zauwaza Jan Pawe II – „do tego stopnia, ze w kon´cu przyznaje sie, iz grzech istnieje, ale nie wiadomo, kto go popenia”17. Tego rodzaju zjawisko zauwazalne jest w róznych

for-14 Pisa o tym bardzo dobitnie w encyklice Redemptor hominis Jan Pawe II, który

zaznaczy: „Czowiek odnajduje w Nim [tj. w Jezusie Chrystusie – J.M.P.] swoj a was´ciw a wielkos´c´, godnos´c´ i wartos´c´ swego czowieczen´stwa”. I dodaje: „[…] w Jezusie Chrystusie […] dotykamy równoczes´nie najwiekszej gebi czowieka: ludzkich serc, ludzkich sumien´, ludz-kich spraw”, Redemptor hominis, 10. Cyt. za: Encykliki Ojca S´wietego Jana Pawa II, t. I, s. 15-16.

15Por. S. KUCZKOWSKI, Poczucie winy w literaturze psychologicznej, „Collectanea

Theo-logica” 44(1974), nr 1, s. 67-75; TENZ E, Geneza patologicznego poczucia winy, „Collectanea Theologica” 44(1974), nr 2, s. 61-77.

16Por. W. GUBAA, Zanik poczucia grzechu, „Homo Dei” 1985, s. 177-182.

17RP 18. Cyt. za: Adhortacje Ojca S´wietego Jana Pawa II, t. II, Wydawnictwo s´w.

(8)

mach i sferach zycia publicznego, dotyczy zwaszcza osób peni acych funkcje tzw. uzytecznos´ci publicznej, a wiec m.in. urzedników, prawników, lekarzy, nauczycieli, przedstawicieli s´rodków spoecznego komunikowania i in. Oczy-wis´cie, nalezy podkres´lic´, iz nie kazdy, kto reprezentuje jedn a z wymienio-nych wyzej grup spoeczwymienio-nych, automatycznie winien byc´ „stygmatyzowany”, ale w duzej mierze, ws´ród wymienionych wyzej profesji mozemy spotkac´ sie z postaw a relatywizacji chrzes´cijan´skiej moralnos´ci („rozwodnienia”), co do oceny zachowan´; w efekcie skutkuje to  jak juz zauwazono  brakiem „po-czucia grzechu”.

Warto w tym miejscu odwoac´ sie raz jeszcze do papieskiej refleksji, w której analizuj ac podstawy wspóczesnego zjawiska „utraty poczucia grze-chu”, zauwaza, iz jest ona „jak as´ form a lub owocem negacji Boga: nie tylko w postaci ateizmu, lecz takze sekularyzmu”. Bowiem, jezeli przyjmiemy, ze „grzech jest zerwaniem synowskiego stosunku z Bogiem po to, by prowadzic´ wasne zycie poza posuszen´stwem wobec Niego”, to konsekwencj a takiej postawy  jak dodaje papiez  „jest nie tylko negacja Boga; grzechem jest równiez zyc´ tak, jak gdyby On nie istnia, wykres´lic´ Go z codziennego zy-cia”18. Próba zatem „przeksztacania” spoeczen´stwa wyrosego i uksztato-wanego na fundamencie chrzes´cijan´skiego bogactwa duchowego, czy wrecz tworzenia nowego, „kalekiego tworu”, co lansowane jest przez liberalne, nieprzychylne chrzes´cijan´stwu s´rodki spoecznego przekazu, konsekwentnie przyczynia sie takze do utraty „poczucia grzechu”. Wszystko dzieje sie w du-chu d azenia do rzekomej autonomii czowieka, która stoi w sprzecznos´ci z odniesieniem sie do jakiejkolwiek transcendencji. Nastepuje wiec zatarcie sie „idei ojcostwa Bozego i panowania Bozego nad zyciem czowieka”19. Taka wizja „przeszkadza” bowiem w obiektywnym spojrzeniu i ocenie zycia czowieka, a wiec w dostrzezeniu bedów, czyli grzechów, które popenia i które domagaj a sie was´ciwej oceny, zalu i skruchy, jak i zados´c´uczynienia. Susznym wydaje sie, aby w tym miejscu, w konteks´cie przywoanego juz papieskiego dokumentu, zaznaczyc´, iz zanik „poczucia grzechu” spotkac´ moz-na takze w „dziedzinie mys´li i zycia kos´cielnego”. Okazuje sie bowiem, iz z jednej skrajnos´ci, która kazaa widziec´ grzech „wszedzie”, rodzi sie tenden-cja, by go nie dostrzegac´ „nigdzie”. Zatem z postawy rodz acej nadmierny lek przed kar a wieczn a, sychac´ czesto dzisiaj w nauczaniu, ze mios´c´ Boza

wy-18RP 18. Cyt. za: Adhortacje Ojca S´wietego Jana Pawa II, t. II, s. 227-228. 19Por. tamze.

(9)

klucza „wszelk a kare za grzech”20. Widzimy zatem, ze istnieje dzisiaj po-trzeba, aby osoby zaangazowane przez Kos´ció i obdarzone stosown a misj a, w dziele przekazu ewangelicznej Prawdy, czyniy to w sposób was´ciwy, zgodny z Tradycj a. Nie mozna bowiem wypaczac´ ludzkich sumien´; w imie Prawdy, zo i to kazde, nalezy „demaskowac´”. Nalezy zatem, o co takze apeluje Jan Pawe II, aby szczególnie „w odniesieniu do trudnych i

delikat-nych problemów moralnos´ci chrzes´cijan´skiej”21, mówic´ o tych problemach w sposób zrozumiay, czyli taki, który prowadzic´ bedzie do poruszenia sumie-nia, a wiec i uznania grzechu; w konsekwencji zas´ do autentycznej pokuty i nawrócenia.

Konkluduj ac, stwierdzic´ nalezy, iz potrzeba dzisiaj wzmozonego wysiku, aby przywrócic´ ponownie „was´ciwe poczucie grzechu”, gdyz  jak sie wyda-je  wyda-jest to najkrótsz a drog a do przezwyciezenia zaistniaego kryzysu ducho-wego, jaki dotkn a czowieka naszych czasów. Istnienie moralnego za, a wiec zwi azanego z nim takze „poczucia grzechu”, goszone jest przez Kos´ció od samego pocz atku. Wszystko zas´ po to, aby grzesznika s´wiadomego swej wi-ny, innymi sowy, s´wiadomego swego grzechu, doprowadzic´ do z´róda Boze-go miosierdzia, a poprzez sakrament pokuty i pojednania do jednos´ci z Bo-giem i Jego Kos´cioem.

Podsumowuj ac podjete tu zagadnienie, nalezy stwierdzic´, iz pomimo wielu Bozych darów, które dopomagaj a nam w realizacji naszego chrzes´cijan´skiego powoania, zainicjowanego przez chrzest, nie jestes´my wolni od grzechów i sabos´ci. Wci az potrzebujemy przebaczenia ze strony Boga, pojednania z Nim i nowego odrodzenia. Bylibys´my w sytuacji tragicznej, gdyby nie sakrament przebaczenia, zwany niekiedy „drugim chrztem”; stanowi on dla zycia duchowego czowieka wazny element jego nawrócenia22.

Warto zaakcentowac´ takze, ze w normalnych warunkach sakrament pojed-nania, ustanowiony przez Chrystusa, stanowi znak spotkania grzesznika z mi-osiernym i przebaczaj acym Zbawicielem. Jego mios´c´, pulsuj aca w tym sak-ramencie, jest „wieksza niz grzech”. To Chrystus, którego Serce zostao zra-nione naszymi grzechami, daje kazdemu szanse powrotu do domu Ojca

po-20Por. tamze.

21Tamze. Istot a chrzes´cijan´skiego nawrócenia jest odkrycie „prawdziwej” godnos´ci, która

swoje z´ródo znajduje w Bogu i w asce Jego przebaczenia. Por. J.M. POPAWSKI, Nawrócenie s´w. Pawa w konteks´cie chrzes´cijan´skiej duchowos´ci, w: Spiritualitas, t. I. S´w. Pawe i jego dzieo, Lublin 2014, s. 69-73.

22Por. J. M

ISIUREK, „Wierze w grzechów odpuszczenie”, w: Mios´c´ wieksza niz grzech (Homo meditans, 12), Lublin 1996, s. 59.

(10)

przez przebaczenie naszych win. Susznie tedy juz Ojcowie Kos´cioa widzieli w znaku wody i krwi, wypywaj acych z przebitego na krzyzu wóczni a zo-nierza boku i serca Chrystusa, niewyczerpane z´ródo ask na odpuszczenie ludzkich grzechów. Potrzeba zatem, aby z jednej strony nie zatracic´ s´wiado-mos´ci tego, ze jako „ludzie s´miertelni”, jestes´my grzeszni. Trzeba nam jed-nak, abys´my takze wci az na nowo przezywaj ac coraz gebiej prawde o od-puszczeniu grzechów, potrafili byc´ za to wdzieczni Bogu w Jego Synu  Zbawicielu s´wiata, jak i w Duchu S´wietym, który jest sprawc a naszego us´wiecenia.

BIBLIOGRAFIA

SOBÓRWATYKAN´ SKIII, Konstytucja duszpasterska o Kos´ciele w s´wiecie wspóczes-nym Gaudium et spes (1965).

Katechizm Kos´cioa Katolickiego, Pallottinum 1994. JANPAWE II, Encyklika Redemptor hominis (1979).

JANPAWE II, Adhortacja Reconciliatio et paenitentia (1984). S´W. AMBROZ Y, De paenitentia (PL 16, 465-524).

S´W. AUGUSTYN, Contra Faustum Man (PL 42, 207-518). S´W. TOMASZ Z AKWINU, Summa theologiae (STh) 2-2, q. 118. GUBAA W., Zanik poczucia grzechu, „Homo Dei” 1985, s. 177-182. HÄRING B., Die Macht des Bösen. Das Erbe Augustinus, Zürich 1979.

KUCZKOWSKIS., Poczucie winy w literaturze psychologicznej, „Collectanea Theolo-gica” 44(1974), nr 1, s. 67-75.

KUCZKOWSKI S., Geneza patologicznego poczucia winy, „Collectanea Theologica” 44(1974), nr 2, s. 61-77.

MISIUREK J., „Wierze w grzechów odpuszczenie”, w: Mios´c´ wieksza niz grzech (Homo meditans, 12), Lublin 1996, s. 45-59.

POPAWSKI J.M., Nawrócenie s´w. Pawa w konteks´cie chrzes´cijan´skiej duchowos´ci, w: Spiritualitas, t. I. S´w. Pawe i jego dzieo, Lublin 2014, s. 65-74.

(11)

RZECZYWISTOS´C´ GRZECHU I JEGO PRZEZWYCIEZENIE

S t r e s z c z e n i e

W teologii grzech jest okres´lany jako mysterium iniquitatis, a jego odpuszczenie – myste-rium salutis lub pietatis. W Nowym Testamencie bowiem grzech  aczy sie zawsze z jego odpuszczeniem, „przebaczeniem”, a grzesznicy s a przedmiotem wielkiej troski Jezusa. Tymcza-sem wspóczesna kultura, odchodz ac od chrzes´cijan´skiej tradycji, odziera czowieka z ducho-wych wartos´ci, co prowadzi do jego zubozenia. Artyku omawia syntetycznie rzeczywistos´c´ grzechu – „tajemnicy nieprawos´ci”, a takze ukazuje refleksje odnosz ace sie do faktu nawróce-nia i pojednanawróce-nia z Bogiem oraz z bliz´nimi. Refleksje te oparte s a na nauczaniu wspóczesnego Kos´cioa, zwaszcza na nauczaniu papieskim.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Gdy się szkarłatem lasy mienią, I gdy pod stopy rdzawe liście Z drzew obsypują się rzęsiście, Wtedy ze szczęścia, jak najprościej, Łzami zaleję się z radości. A może to

[r]

Po zestawieniu w yw odów szczegółowych, wyłania się zatem, jako ogólna zasada prawna, fakt, że każda odpłatna czy darma czynność praw na pozbywcza, która

EFBGHIJFFGKLMHBEN OMB MJM LKRIG LPP BJO CDB QCB QCJ BDS L JS

Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mię choćby jednym

Efektywnoœæ funkcjonowania/sterowania siê cz³owieka zale¿y od jego zdolnoœci stero- wania otoczeniem oraz samym sob¹ i zdeterminowana jest w³aœciwoœciami sterowniczymi

Nauczono nas w tym kraju (a raczej „wyszkolono” w myśleniu), że „sukces” jest synonimem lub co najmniej jest zależny od „nauki w szkole”, choć historycznie rzecz

The contributions of this paper is hoped to improve the embedding capacity and impercepti- bility by proposing that the Quran text watermarking method be used in preserving the