• Nie Znaleziono Wyników

View of Bractwa religijne na ziemiach polskich w średniowieczu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Bractwa religijne na ziemiach polskich w średniowieczu"

Copied!
31
0
0

Pełen tekst

(1)

EUGENIUSZ WIŚNIOWSKI

BRACTWA R E L IG IJN E NA ZIEM IA CH PO L SK IC H W ŚREDNIOW IECZU

Je d n ą z w ażnych form życia religijnego ludzi w okresie średn iow ie­ cza stanow iły stow arzyszenia relig ijn e zw ane b ractw am i. Ich rozw ój i działalność na gruncie polskim nie doczekały się dotychczas sy stem a­ tycznych i pogłębionych studiów . W śród p rac o rie n tu ją c y ch w ogólnym ich rozw oju na in teresu jący m nas tere n ie w ym ienić m ożna, obok boga­ tego w in fo rm acje a rty k u łu S. C hodyńskiego z r. 1873 w E n cyklopedii

kościelnej M. Nowodworskiego, jed y n ie opublikow any w ubiegłym rok u

a rty k u ł B, K um ora, pośw ięcony kościelnym stow arzyszeniom św ieckich na ziem iach polskich w okresie przedrozbiorow ym , dający u sy ste m aty z o ­ w any i w szerokim kontekście porów naw czym p o tra k to w a n y p rzeg ląd działających tu m. in. bractw relig ijn y ch z w y ją tk ie m b rac tw k a p ła ń ­ skich. Podobne opracow ania posiadam y dla n iek tó ry ch teren ó w polskich.' Dla Pom orza Zachodniego zestaw ienia in fo rm acji źródłow ych o poszcze­ gólnych b ractw ach, w raz z k ró tk ą ich c h a ra k te ry sty k ą , dokonał H. H ey- den; dla diecezji poznańskiej — J. Now acki. B ractw om kościelnym na W arm ii poświęcił nieco uw agi G. M atern, kładąc nacisk nie ty le na uchw ycenie w szystkich organizacji brackich, co n a c h a ra k te ry sty k ę ich założeń, s tr u k tu ry i działalności. P ew n e zainteresow anie w lite ra tu rz e w zbudziły rów nież pew ne ty p y b ra c tw .'W y m ie n ić tu trzeb a, d alek i od w yczerpania p roblem aty k i, a rty k u ł pośw ięcony bractw o m k a p ła ń sk im n a W arm ii, bractw om ubogich n a ty m sam ym tere n ie oraz bractw o m lite ­ rackim w diecezji chełm ińskiej, a także nie opublikow ane dotychczas p r a ­ ce: W. Raczkowskiego o b rac tw a c h k ap łań sk ich w zachodniej W ielkopol- sce oraz J. P iro g a — pośw ięcona b ractw o m różańcow ym w Polsce. H. S chaffer zajął się w obszernym stu d iu m b ractw em N M P w R aciborzu, ro zp atru jąc jego rozw ój na szerokim tle p rzem ian społecznych i re lig ij­ nych. Podobnie jednem u tylk o b ra c tw u pośw ięcone są nie opublikow ane dotychczas prace M. K. R yk o b ractw ie Św. U rszuli w K rakow ie oraz J. A lberskiego o średniow iecznym b rac tw ie litera c k im N M P w P ilźnie 1. 1 S. C h o d y ń s k i , Bractwo, [W:] Encyklopedia kościelna, t. II, Warszawa

(2)

O statecznie w yp ad a stw ierdzić, że p ro b lem aty k a b rac tw relig ijny ch w Polsce średniow iecznej została w niew ielkim tylko stopniu zbadana. Dla w iększości ziem polskich b ra k system atycznej kw eren d y źródłow ej, k tó ­ ra pozw oliłaby uchw ycić pełniej d y nam ikę ich rozw oju na różnych te re ­ nach; b ra k też studiów n ad ich złożoną rolą społeczną, różnorodnym i fu n k cja m i i zasięgiem ich społecznego oddziaływ ania. Nie preten d u jąc do w y czerpania, tym bardziej zaś do rozw iązania skom plikow anej często pro b lem aty k i, p rag n ie m y poniżej zw rócić uw agę na głów ne asp ek ty roz­ w oju org an izacji b rack ich na ziem iach polskich, od czasu ich pojaw ienia się aż po okres refo rm try d en ck ich . C hcem y więc zarysow ać dynam ikę ich rozw oju, ta k ja k pozw ala na to obecny stan badań, przedstaw ić róż­ ne ich kateg orie, ich organizację oraz rolę, jak ą odg ryw ały w społecznoś­ ci p a ra fia ln ej. Poniew aż organizacje b rackie b y ły zjaw iskiem pow szech­ n y m w całej E urop ie średniow iecznej, na g ru n t polski zaś przeniknęły pod w pływ em stosunków zachodnich, w y d aje się celowe zarysow anie na w stęp ie ich rozw oju poza Polską, zwłaszcza zaś na zachodzie Europy.

POCZĄTKI ORGANIZACJI BRACKICH I ICH ROZWÓJ NA ZACHODZIE 2

B ractw a relig ijn e początkam i sw ym i sięgają ju ż starożytności chrześ­ c ijań sk iej, w k tó re j spo ty k am y sp ecjaln e g ru p y ludzi, tzw. „fossores” lub 1873, (wyd.) M. N ow odworski, s. 551—577; B. K u m o r , Kościelne stowarzyszenia

św ieckich na ziemiach polskich w okresie przedrozbio row ym , „Prawo Kanoniczne”,

R. 10 (1967), nr 1—2, s. 289—356; H. H e y d e n , Kirchengeschichte Pommerns, t. I, K öln-Braunsfeld 1957, wyd. 2, s. 158—164; J. N o w a c k i , Dzieje archidiecezji

poznańskiej, t. II: Archidiecezja poznańska w granicach historycznych i jej ustrój,

Poznań 1964, s. 737—753; (G.) M a t e r n, Die kirchlichen Bruderschaften im Ermland, „Pastoralblatt für die Diözese Ermland”, R. 48 (1916), s. 5—10, 17—23,

40—42, 47—50, 72—74; 49 (1917), s. 42—46; [brak autora], Die Priesterbruderschaften

im Ermland, „Pastoralblatt für die Diözese Ermland”, 14 (1882), s. 91—95, 97—101;

(G.) M a t e r n , Die Eiendenbruderschaften im Ermland, „Pastoralblatt für die Diözese Erm land”, R. 38 (1906), s. 17—21; A. M a ń k o w s k i , Bractwa literackie

w diecezji chełmińskiej, „Zapiski Towarzystwa Naukowego w Toruniu”, R. 5 (1922),

s. 188—197. W. R a c z k o w s k i , Konfraternie duchownych w wielkopolskiej części diecezji poznańskiej w okresie p rzedtryden ckim (XV i X V I w.), Lublin 1966

m aszynopis, Zakład Historii KUL; J. P i r ó g , Geneza i ro zw ój bractw różańco­

w y c h w Polsce do r. 1604, Lublin 1966, maszynopis, Archiwum KUL, sygn.: Teol.

mgr 126; H. S c h a f f e r , Geschichte einer schlesischen Liebfrauengüde seit dem

Jahre 1343, Ratibor 1883; M. K. R y k, Bractw o Sw. Urszuli w Krakowie, Lublin

(1966), Zakład Historii KUL; J. A l b e r s k i , Średniowieczne bractwo literackie

NMP w Pilźnie na tle bractw literackich w Polsce, Tarnów 1961, Archiwum KUL,

sygn.: Teol. mgr 74.

2 Zagadnienie to przedstawiono w oparciu o następujące prace: H. D u r a n d ,

(3)

„lecticarii” , pośw ięcających się g rzeban iu ch rześcijan w k atak u m b ach . Od początku V w. pow stają, zwłaszcza w śród k leru , zespoły tzw . „p arab o- lan i”, roztaczających szczególną tro sk ę n a d chorym i, obok nich zaś od IV w. rozw ijają się na W schodzie stow arzyszenia w iern y ch pod nazw ą „spoudaei”. i „philopones”, k tó ry c h członkowie, żyjąc n o rm aln ie w św ię­ cie, p rak ty k o w ali gorliw iej niż resz ta chrześcijan.

Na Zachodzie ru ch brack i w yrósł z p rak ty kow aneg o w śród m nichów benedyktyńskich zw yczaju łączenia się poszczególnych dom ów zako n­ n ych w e w spólnoty, zobow iązujące się w spierać n aw zajem m odlitw ą. Ta form a bractw , propagow ana zwłaszcza przez Bedę i św. Bonifacego, roz­ pow szechniła się w epoce karo liń sk iej. W ślad za k laszto ram i poszedł n ie­ baw em k ler świecki, k tó ry od V III w. zaczął także tw orzyć w spó lno ty brackie; członkow ie ich zobow iązyw ali się do m odlitw w określony ch in ­ tencjach. Do udziału w tych w spólnotach m odlących się przyjm o w ano rów nież ludzi świeckich, zasłużonych dla klasztoru, k tó rzy w drodze za­ pisów m ajątk o w ych p rag n ęli zapew nić sobie udział w m odlitw ach b ra c ­ kich. W te n sposób w spólnoty te ogrom nie się ro zra sta ły , obejm ując wiele tysięcy osób. Ten typ związków brack ich u trz y m y w a ł się przez całe średniow iecze. Niezależnie od ty ch g ru p brackich, zw iązanych głów nie z klasztoram i, m ożem y obserw ow ać tw orzenie się w śród ludzi św ieckich pew nych grup, k tó ry ch członków, obok idei w zajem nej pom ocy w s p ra ­ w ach duchow ych i m aterialn y ch , łączył pew ien w spólny cel. W IX w. bractw a te były już dobrze u g ru n to w an e, posiadając w łasną organizację. Z p u n k tu w idzenia staw ianych sobie przez nie celów m ożem y w yróżnić w śród nich kilka kategorii. P ow staw ały więc b rac tw a dew ocyjne, kładące duży nacisk na częste i uroczyste p ra k ty k i religijne, a w zw iązku z ty m troszczące się o budow ę i u trzy m an ie kościołów; b rac tw a c h a ry taty w n e , których członkowie pośw ięcali się opiece n a d chorym i lub też specjalnie grzebaniu zm arłych. W śród nich szczególnie doniosłą rolę odg ry w ały bractw a szpitalnicze, k tó re w X I—X II w. p rze jęły w sw e ręce zarząd „hospicjów ” , zw iązanych dotychczas głów nie z klaszto ram i. Szczególną postać stanow iły b rac tw a zajm u jące się budow ą i n a p ra w ą m ostów , ta k bardzo p otrzebnych w ów czesnych w a ru n k a ch k o m u n ikacyjn ych. W związku z szerzącym i się w X II w. herezjam i pow stały na te re n a c h po-G. L e B r a s , Esquisse d ’une histoire des confréries, [W:] Etudes de sociologie

religieuse, t. 2, Paris 1956, s. 418—422; t e n ż e , Les confréries chrétiennes. P ro­ blèmes et propositions, [W:] Etudes de sociologie religieuse, t. 2, Paris 1956, s. 423—

462; H. L e c l e r c q, Confréries, [W:] Dictionnaire d’archéologie chrétienne et de

liturgie, t. III, cz. 2, Paris 1914, s. 2553—2560; J. D u h r , La confrérie dans la vie de l’Église, „Revue d ’Histoire Ecclésiastique”, 35 (1939), nr 3, s. 437—478; J. K 1 o-

c z o w s k i , Wspólnoty chrześcijańskie. Grupy życia wspólnego w chrześcijaństwie

(4)

łudniow ej F ra n cji i północnych W łoch specjalne organizacje brackie dla zw alczania ru ch ów innow ierczych. In n ą k atego rię stanow iły rozw ijające się od X I w. bractw a pokutnicze, k tó ry ch członkow ie prak ty k o w ali spo­ sób życia, obow iązujący publicznych grzeszników . N ajliczniejszy jedn ak rodzaj b rac tw w w iekach średn ich stanow iły te, które pow stały w związ­ k u z o rganizacjam i zaw odow ym i — cecham i. Obok spraw produkcyjnych reg u lo w ały one rów nież życie sw ych członków, w sposób zbliżony do in n y ch organizacji brackich. J u ż w X I— X II w. różnego rodzaju organi­ zacje b rackie stały się na Zachodzie zjaw iskiem pow szechnym , szczegól­ nie jed n a k in ten sy w n ie rozw ijały się w stuleciach późniejszych, zwłasz­ cza w X IV — XV w., zdoław szy w ty m czasie skupić w sw ych szeregach większość chrześcijan.

POCZĄTEK I ROZWÓJ ORGANIZACJI BRACKICH NA ZIEMIACH POLSKICH

W Polsce spotykam y się w X II w. ze zjaw iskiem przyjm ow ania przez n iek tó re k lasz to ry zasłużonych wobec nich osób do duchowego związku ze w spólnotą klasztorną, upraw n iająceg o do p arty cyp ow an ia w m odlit­ w ach i innych dobrach duchow ych danego klasztoru. W spólnota klasz­ to rn a byw ała w ty m p rzy p ad k u określana m ianem „ fra te rn ita s ”, zaś w odniesieniu do osób, dopuszczonych do korzy stania z dóbr duchow ych stw ierdzono, że są p rzyjm o w an e „in fra te rn ita te m ”, przy czym przyjm o­ w ano nie tylk o pojedyncze osoby, ale całe dom y zakonne 3. B ractw o tego ro d zaju istniało p rzy klasztorze ben ed y k tyn ów w L ubin iu już w począt­ kach X II w., a w końcu tegoż stulecia u ch w y tn e jest rów nież przy klasz­ torze bożogrobców w M iechowie. W późniejszym okresie istnienie jego m ożem y stw ierdzić rów nież p rzy innych dom ach zakonnych, a także p rzy n iek tó ry ch kościołach k a te d raln y c h a n aw et p a ra fia ln y c h 4. W spól­ n o ty te, poza nazw ą oraz pew n ą ideą w zajem nej m iłości b ratersk iej, nie posiadały niczego w spólnego z późniejszym i bractw am i, stanow iącym i g ru p ę ludzi, p osiadających w łasną organizację, odrębn ą osobowość p raw ­ ną, zw iązanych w ięzam i ró żnorakich p raw i obowiązków 5. Początki tych 3 B. K u m o r, Kościelne stow arzyszenia świeckich, s. 297; S. K u r a ś , Zbiór

d o k u m en tó w ka te d ry i diecezji k rakow skiej (dalej cyt.: ZDDK), cz. II, maszynopis:

dok. z 9 II 1426 r.: Jan prepozyt i konw ent klasztoru Bożego Ciała na Kazimierzu przyjm ują do braterstwa Jana opata i konwent klasztoru cystersów w Mogile; or. Kraków, klasztor Bożego Ciała, nr 60. Pragnę złożyć w tym miejscu wyrazy podziękow ania dr S. Kurasiowi za udostępnienie mi nie opublikowanych jeszcze dokumentów.

4 B. K u m o r, op. cit., s. 297—298. 5 Patrz niżej.

(5)

w łaściw ych organizacji b rackich n a ziem iach polskich nie sięg ają w stecz poza w iek X III. W ty m okresie bow iem m ożem y stw ierdzić p ojaw ien ie się u nas pierw szych, bardzo nielicznych jeszcze organizacji: b rac tw szp ital­ nych w Środzie Śląskiej (1245), Ziębicach (ok. 1250) i Bolkow ie na Ś ląsk u (1298/1315) 6, b ractw a kapłańskiego w K ołobrzegu (1267) 7, N M P w K ra ­ kow ie — w X I I I 8. Nieco w iększego rozm achu rozw ój te n n ab ie ra w w. XIV, p u n k t ciężkości przy p ad a jed n a k dopiero n a w iek X V 9.

W obecnym stanie badań tru d n o w yrobić sobie bardziej uzasad n io n y pogląd na liczebność organizacji b rackich w in te resu jąc y m n as okresie. Bardziej system atyczną kw eren dę w ty m zak resie przeprow adzono bo­ wiem dotychczas jed yn ie w odniesieniu do Pom orza Zachodniego, diecezji poznańskiej oraz częściowo W arm ii, dla pozostałych n a to m ia st teren ó w dysponujem y jed y n ie m niej lub bardziej p rzypadkow ym i inform acjam i.

Na Pom orzu Zachodnim w edług zeb ran ych przez H. H eydena m a te ria ­ łów) w okresie od XIV do początków XVI w. u c h w y tn y c h jest około 185 różnych organizacji brack ich 10. W diecezji poznańśkiej, o b ejm ującej podobną liczbę p arafii co Pom orze Zachodnie (ok. 700) 11, J. Nowacki stw ierdził istnienie w ty m czasie około 49 b ractw , przy czym w szystkie one są w zm iankow ane począw szy od XV w . 12 C y fry te nie u w zg lęd n iają oczywiście b ractw cechow ych. Je śli przy jm iem y, że zestaw ienie dla die­ cezji poznańskiej je st znacznie m niej do kład n e aniżeli dla kam ieńskiej, 6 B. K u m o r , op. cit., s. 298, 320. Autor w ym ienia rów nież bractwo szpitalne na Pomorzu Zachodnim w Strzałowie w r. 1256. Naszym zdaniem cytow any doku­ ment stwierdza istnienie tu jedynie szpitala — Pommersches Urkundenbuch, t. II, Stettin 1881, (wyd.) R. Priimers, nr 625, s. 32—33.

7 H. H e y d e n, Kirchengeschichte Pommerns, t. I, s. 161.

8 P. P ę k a l s k i , Historyczne podanie o bractwach, które od n ajdaw n iejszych

czasów w y w o d z ą sw oje istnienie przy kościołach w stołecznym mieście K r a k o ­ wie, [W:] „Pamiętnik Towarzystwa Dobroczynności K rakowskiego”, K raków 1868,

s. 38—39. Autor zwraca uwagę, że bractwo przy kościele Sw. Marka nie mogło powstać przed r. 1257, gdyż fundacja tutejszego klasztoru m iała m iejsce dopiero w początkach drugiej połow y X III w., por. J. K ł o c z o w s k i , Zakony na ziemiach

polskich w wiekach średnich, [W:] Kościół w Polsce, t. I, Kraków 1968, s. 444—445.

Kościół tutejszy istniał jednak już w cześniej, nie można w ięc zupełnie w ykluczyć m ożliwości wcześniejszego istnienia przy nim bractwa; por. J. M u c z k o w s k i ,

Bractw a jezuickie i akadem ickie w K rakow ie, Kraków 1845, s. 36; K. H o s z o w ­

s k i , Ż y w o t Andrzeja Z aw iszy Trzebickiego biskupa krakow skiego i księcia sie­

wierskiego, Kraków 1861, s. 188—189; B. K u m o r , op. cit., s. 298; E. W i ś n i o w ­

s k i , Rozwój organizacji parafialnej w Polsce do czasów reformacji, [W:] Kościół

w Polsce, t. I, Kraków 1968, s. 359.

6 H. H e y d e n, op. cit., s. 159 nn; J. N o w a c k i , Dzieje archidiecezji poz­

nańskiej, t. II, s. 737 nn.

10 H. H e y d e n, op. cit., s. 158—164, 165—169. 11 E. W i ś n i o w s k i, op. cit., s. 272—273. 12 J. N o w a c k i, op. cit., s. 737 nn.

(6)

obejm ującej obszar P om orza Zachodniego, to dy sproporcja w liczbie ■bractw, w y stęp u jący ch n a obu teren ach , pozostanie znaczna. Z daje się ona w skazyw ać na te ry to ria ln e zróżnicow anie w skupieniu organizacji brackich. W y daje się, że duże skupienie ich istniało n a W arm ii, gdzie roz­ pow szechnione b y ły b rac tw a ubogich, a praw dopodobnie także bractw a kapłańskie. Te o statn ie w w iększej liczbie u ch w y tn e są rów nież w die­ cezji krakow skiej i w rocław skiej (patrz niżej). Dla in nych terenów Polski nie jeste śm y w stan ie określić zagęszczenia organizacji brackich. Możemy co n ajw y żej stw ierdzić m niej lu b bardziej czyste w ystępow anie różnych ich rodzajów .

W śród ró żnorak ich organizacji brackich m ożem y w yróżnić kilka za­ sadniczych typów , różniących się składem społecznym , stanow ym lub zaw odow ym , bądź też staw ian y m i sobie celam i. Nosiły one różne nazwy, bądź relig ijn e, u rab ia n e od im ion osób św iętych w zględnie tajem n ic w ia­ ry, bądź też od c h a ra k te ru społecznego przew ażającej części członków, w reszcie od specyfiki celów czy cech organizacyjnych. S potykam y w ięc b rac tw a pod w ezw aniem M atki Bożej w różnych odm ianach: NMP, W niebow zięcia N M P itp., św iętych, Bożego Ciała, różańca św. itp., b rac­ tw a cechów rzem ieślniczych — sukienników , szewców, bartników , tr a ­ g a rz y itp., b rac tw a kap łań sk ie — altary stó w , plebanów — na pew nych tere n ac h określanych m ianem kalan d , w reszcie b rac tw a szpitalnicze. Nie­ kied y to sam o b ractw o nosiło różne nazw y, np: bractw o kapłańskie lub szpitalnicze pod o kreślonym w ezw aniem .

W śród b rac tw o nazw ach ty lk o relig ijny ch, k tó re ze w zględu na znacz­ n y stopień n asilen ia w nich p ra k ty k relig ijn y ch m ożna by określić m ia­ nem dew o cyjn y ch 13, na czoło w y su w ają się b rac tw a o w ezw aniach m a­ ry jn y c h . P ierw sze b ractw o w K rakow ie, pow stałe p rzy kościele Sw. M ar­ ka w X III w . 14 nosiło w ezw anie NM P, d ru g ie zaś, pow stałe w ty m sa­ m ym m ieście w czasach K azim ierza W ielkiego przy kościele NMP, po­ św ięcone było W niebow zięciu N M P 15. W X IV w. na teren ie M ałopolski b rac tw a pod w ezw aniem N M P spotyk am y jeszcze w kilku ośrodkach m ie js k ic h 16. W diecezji kam ieńskiej istniało ich przed refo rm ą około 30 17. P ojedy ncze w zm ianki o b rac tw a c h pod tym w ezw aniem posiadam y

13 Patrz B. K u m o r , op. cit., s. 294, 349. 14 Por. przyp. 8.

15 K. H o s z o w s k i , op. cit., s. 188—189; P. P ę k a l s k i , op. cit., s. 40. 13 B. K u m o r , op. cit., s. 331—332.

(7)

rów nież z tere n u Śląska 18, W ie lk o p o lsk i19, W a rm ii20, a znane nam ich liczby niew ątpliw ie nie są kom pletne. D uży odsetek, jeśli nie większość, ty ch b ractw nosił też nazw ę b rac tw lite ra c k ic h 21, w yw odzącą się stąd, iż zrzeszały w sw ych szeregach m. in. ludzi, p o siadających p ew n ą znajo ­ m ość łaciny i stąd m ogących recytow ać i śpiew ać p salm y w czasie n a ­ bożeństw b ra c k ic h 22. Na przełom ie X V /X V I w. zaczyna upow szechniać się szerzone przez dom inikanów bractw o różańcow e. W ty m czasie spo­ ty k am y je na Śląsku, w e W rocław iu (1481) i k ilk u in nych m iejscow oś­ ciach 23, a także w k ilk u m iejscow ościach Pom orza Z a c h o d n ie g o 24 — w B rodnicy w diecezji chełm ińskiej 25, w N ieszaw ie w diecezji w ro cław ­ skiej 26, a także w e Lw ow ie 27. S łyszym y rów nież o nich n a W a rm ii28. J e s t praw dopodobne, że ju ż w XV w. działały p rzy klasztorach k a rm e lita ń - skich, istn iejący ch w ów czas w K rakow ie, Poznaniu, Bydgoszczy, Jaśle, Gdańsku, b ractw a Szkaplerza Sw., choć bezpośrednich dowodów na to nie posiadam y 29.

Z innych b rac tw dew ocyjnych w ym ienić m ożna b ractw o Bożego Ciała, którego istnienie p rzy kościele pod ty m sam ym w ezw aniem na K azim ie­ rzu w K rakow ie m ożem y stw ierdzić w r. 1347. W drugiej połow ie X V w. spotykam y je w K oronow ie, w diecezji ch ełm ińskiej, zaś w X V w. w Środzie i Górze na Ś ląsku 30, w O rn etach (W orm iditt) n a W arm ii 31 oraz w w ielu m iejscow ościach Pom orza Zachodniego 32. Znacznie rzadziej m oż­ na spotkać w in teresu jący m nas okresie b rac tw a dew ocyjne pod in n y m i w e z w a n ia m i33.

18 Racibórz (r. 1343) — H. S c h a f f e r , Geschichte einer schlesischen Lieb-

frauengilde, s. 9.

18 Poznań — kościół Sw. Marii M agdaleny (r. 1453), W schowa (r. 1454), S w ię- ciechów (r. 1463) — J. N o w a c k i, op. cit., s. 745.

20 G. M a t e r n , Die kirchlichen Bruderschaften, s. 6; Elbląg (r. 1334). 21 B. K u m o r , op. c it, s. 331; H. S c h a f f e r , op. cit., s. 9, 12, 15, 95 nn. 22 J. N o w a c k i , op. cit., s. 746; B. K u m o r , op. cit., s. 331.

28 B. K u m o r , op. cit., s. 352—353; J. K ł o c z o w s k i , Dominikan ie polscy

na Śląsku w XIII—X I V wieku , Lublin 1956, s. 268.

24 H. H e y d e n, op. cit., s. 159.

25 Diecezja chełmińska. Zarys histo ryczn o-statystyczn y, Pelplin 1928, s. 82. 29 Monumenta Historica Dioeceseos Wladislauiensis, t. II, W ladislaviae 1882, s. 122; por. J. P i r ó g , Geneza i ro zw ó j bractw różańcowych, s. 119.

27 (r. 1487) — J. P i r ó g , op. cit., s. 119.

28 G. M a t e r n, Die kirchlichen Bruderschaften, s. 6.

29 B. P a n e k , Dzieje Bractw a Szkaplerza Sw. p rzy kościele oo. k a rm e litó w

w K rakowie na Piasku do końca XV II wieku, „Roczniki Teologiczno-K anoniczne”,

10 (1963), z. 3, s. 42—47.

80 B. K u m o r, op. cit., s. 350.

31 G. M a t e r n, Die kirchlichen Bruderschaften, s. 6.

22 H. H e y d e n, op. cit., s. 59 — w ym ienia je w 23 m iejscowościach. 33 Ibidem, s. 59—60; G. M a t e r n, Die kirchlichen Bruderschaften, s. 6.

(8)

J a k w ięc w idać, w om aw ianym okresie b rac tw a dew ócyjne rozw inęły się u nas w niew ielkim stopniu, k o n c e n tru ją c się głównie, jeśli nie w y ­ łącznie, w ośrodkach m iejskich. W y jątek stanow iła diecezja kam ieńska, w k tó rej liczba u ch w y tn y ch w ty m ęzasie b rac tw tego ty p u w ysuw a się zdecydow anie n a czoło, osiągając liczbę około 9 1 34. W ynikało to zapew ne ze ściślejszych jej kon tak tó w z zachodem Europy, gdzie rozwój organi­ zacji b rackich był, ja k zwrócono n a to uw agę, niezw ykle silny.

Do b ractw , k tó ry c h nazw y p o d k reślają społeczny, stanow y lub zawo­ dow y c h a ra k te r, należą b rac tw a ubogich, b rac tw a kapłańskie oraz b rac­ tw a rzem ieślnicze.

B ractw a ubogich zrzeszały w sw ych szeregach najniższe, jak się w y­ daje, w a rstw y sp o łe c z n e 55, zarazem uczulone na nędzę społeczną starały się często roztoczyć opiekę n ad ubogim i, zwłaszcza obcym i przybyszam i, p o trzeb u jący m i pom ocy i w sparcia. P rzez m iasta ówczesne, zwłaszcza położone p rzy d rogach handlow ych, p rzew ijali się kupcy, w ęd ru jący rze­ m ieślnicy, pielgrzym i, k tó rzy nieraz w sk u tek choroby czy innych w y­ padków losow ych popadali w tru d n ą sy tuację. N iew ątpliw ie i w śród m iejscow ej ludności nie b ra k było różnego ro dzaju biedoty. Dla zapew ­ n ien ia im pom ocy budow ano niekied y specjalne hospicja, utrzym yw ane przez członków b ractw a. Troszczyli się oni rów nież o zapew nienie zm ar­ łym , zwłaszcza bezdom nym , chrześcijańskiego p o g rz e b u 36.

W diecezji kam ieńskiej w okresie od X IV w. do czasów reform acji u c h w y tn y c h je s t w źródłach około 45 b rac tw tego t y p u 37, w diecezji poznańskiej w X V w. i początkach XVI w. — około 2 6 38, na W arm ii spośród istn ieją cy c h tu w ty m czasie 12 m iast, tylko w trzech nie m ożna stw ierdzić ich is tn ie n ia 39. T rzeba zwrócić uw agę, że w izytacja biskupa w arm ińsk ieg o K ro m era z r. 1572 w ym ienia je rów nież w n iektórych p a ra fia c h w ie js k ic h 40. Zw ażyw szy zaś, że refo rm acja nie była okresem sp rz y ja ją c y m tw o rzen iu organizacji brackich, jest praw dopodobne, że początki ich sięgają czasów w cześniejszych. G łów nym celem pow stają­ cych tu po w siach b rac tw było w ty m czasie, ja k się w ydaje, w zajem ne w sp ieranie się w załatw ian iu sp raw p o g rzeb o w y ch 41. B ractw a ubogich cieszyły się poparciem b iskupa W atzelrodego (1497— 1513), k tó ry udzie­

34 H. H e y d e n, op. c i i, s. 159—160. 35 Patrz s. 15.

38 H. H e y d e n, op. cit., s. 165—166; G. M a t e m , Die Elendenbruderschaften, s. 17. 37 H. H e y d e n, op. cit., s. 166—169. 38 J. N o w a c k i, op. cit., s. 744—745. 39 G. M a t e r n, Die Elendenbruderschaften, s. 17, 19—20. 40 Ibidem, s. 17—18. 41 Ibidem, s. 20.

(9)

lił 40 dni odpustu tym , którzy pom ogą przy budow ie dom u ,,pro colligen- dis exu lib us”, jak i zaczęto wznosić w oparciu o skład ane ja łm u ż n y 42. Śladem istnienia tych b rac tw w diecezji pom ezańskiej zdaje się być po­ stanow ienie tutejszego synodu z r. 1411, udzielającego 10 d ni o dp ustu w iernym , k tórzy będą tow arzyszyć zwłokom zm arłych, „m axim e e x u - lu m ”, do kościoła i na c m e n ta r z 43. W diecezji krakow skiej m ożem y stw ierdzić pow stanie kilk u tak ich b rac tw w XV w., n iek tó ry ch rów nież w ośrodkach w iejskich. Sporadyczne w zm ianki o nich z XV i początków XVI w. posiadam y z te re n u diecezji chełm ińskiej, gnieźnieńskiej i w ro ­ cław skiej 44.

Znacznie rozpow szechnione stosunkow o b y ły b rac tw a kapłańskie, w y ­ rosłe z dążenia do zapew nienia zm arłym kapłanom godnego pogrzebu i m odlitw za ich d u s z e 4S. S k up iały one kapłanów najbliższej okolicy, dopuszczając jed n a k do swego grona rów nież osoby ś w ie c k ie 48. Ich rozwój przypada na w ieki X IV i XV. N a P om orzu Z achodnim nosiły one, podobnie ja k w Niemczech, nazw ę kalan d, w yw odzącą się stąd, że członkowie ich zw ykli się zbierać na swe zgrom adzenia w pierw szym dniu m iesiąca 47. Na W arm ii określano je m ianem „ fra te rn ita s C alenda- ru m ”, a ich członków — „ fra tre s C a le n d aru m ” 48. W ydaje się, że b y ły one znane na w szystkich terenach. Na P om orzu Z achodnim spotyk am y ich w om aw ianym okresie około 43 49, w diecezji poznańskiej — około 19 50, taką sam ą liczbę w diecezji w rocław skiej na początku XVI w. 51, a w diecezji krakow skiej w okresie od drugiej połow y X IV w. do połow y XVI naliczono ich 13 52. Na ich rozpow szechnienie na W arm ii zd ają się

42 Ibidem, s. 18. 48 L. c.

44 B. K u m o r, op. cit., s. 321—322.

45 J. N o w a c k i, op. cit., s. 737; H. H e y d e n , op. cit., s. 161. 46 J. N o w a c k i, op. cit., s. 737—738; patrz też niżej, s. 15—16.

47 H. H e y d e n , op. cit., s. 161; G. K o r n , Schlesische Urkunden zu r G e­ schichte des Gewerberechts insbesondere des Innungswesens aus der Zeit vor 1400, Codex diplomaticus Silesiae (dalej cyt. CDS), t. VIII, Breslau 1867, s. XLVII.

48 Codex diplomaticus Warmiensis (dalej cyt.: CDW), t. III, Braunsberg 1874, (wyd.) C. P. W o e 1 k y, nr 598, s. 593.

48 H. H e y d e n, op. cit., s. 161—163. 50 J. N o w a c k i , op. cit., s. 737—741.

51 A. N o w a c k, Geschichte der Pfarrei Gross Streh litz O/S, bis 1795, Ratibor (1925), s. 34; do w ym ienionych tu bractw trzeba dodać bractwa kapłańskie w e Wrocławiu przy kościele Sw. Marii Magdaleny oraz Sw. Barbary, p a t r z J. G o t t - s c h a 1 k, Das Totenbuch der AltaristenbruderSchaft von Maria Magdalena zu

Breslau, ca. 1454—1524, „Archiv für Schlesische K irchengeschichte”, t. 6 -(1941),

s. 179—180.

52 B. K u m o r , S ta tu ty B ractw a Kapłańskiego oficjałatu pilzneńskiego p rzy

kościele Sw. Jana Chrzciciela w Pilźnie, „Archiwa, B iblioteki i Muzea K ościelne”,

(10)

w skazyw ać postanow ienia X V -w iecznych synodów — z la t 1427 i 1497, tra k tu ją c y c h je jak o in sty tu c je pow szechnie z n a n e 53. W zm ianki o nich posiadam y rów nież z te re n u Sem igalii i P o m e z a n ii54. N iew ątpliw ie ist­ n iały one rów nież w pozostałych diecezjach polskich.

Specyficzny c h a ra k te r b rac tw relig ijn y ch posiadały cechy rzem ieślni­ cze. N a brack i ich c h a ra k te r zdaje się w skazyw ać już sam a term inologia źródeł, k tó re ok reślają cechy nie ty lko nazw ą „co n tu b ern ia”, ale rów ­ nież „ fra te rn ita s ” lub „ c o n fra te rn ita s”, a ich członków jako „co n fratres”55. P o w sta je p ytan ie, czy każdy cech b y ł rów nocześnie organizacją bracką o c h a ra k te rz e relig ijny m ? T rzeba zwrócić uw agę, że z jed nej stron y spotyk am y d o k u m en ty w postaci erek cji b rac tw cechow ych, św iadczą­ cych niedw uznacznie o istnien iu b rac tw a religijnego, związanego z okreś­ loną g ru p ą z a w o d o w ą 56, z drugiej — w życiu organizacji cechow ych spo ty k am y w iele elem entów w łaściw ych relig ijn y m organizacjom b rac­ kim . I ta k np. w n iek tó ry ch cechach przy jm ow an y do nich k a n d y d a t obok w łaściw ej o płaty w stępn ej m usiał złożyć określoną ilość w osku na p o trzeb y litu rg ic z n e 57. N akładane na członków cechu k a ry za pew ne w ykro czen ia w postaci d an in w osku w sk azu ją także na zaangażowanie cechów w p ra k ty k i relig ijn e 58, niek ied y w y raźn ie poświadczone. W sta ­ tu ta c h cechow ych m ożna spotkać p ostanow ienia zupełnie analogiczne do ty ch, jak ie z a w iera ją s ta tu ty b ra c tw relig ijn ych, np. dotyczące udziału w pogrzebie zm arłego członka cechu, czy też w ręcz o okresow o pdbyw a- nych nabożeństw ach c e ch o w y c h 59. Z jaw iskiem c h a rak tery sty czn y m dla o rganizacji cechow ych było też ich pow iązanie z określonym i kościołam i — p a ra fia ln y m i, klaszto rn y m i czy innym i, w k tó ry ch posiadali swe spec­ jaln e ołtarze lub n a w e t kaplice 60. Nie uleg a więc w ątpliw ości, że cechy p osiadały c h a ra k te r organizacji nie tylk o zawodowej, ale równocześnie re lig ijn e j. W y daje się jednak , że w pew ny ch w ypadkach re lig ijn y cha­ r a k te r organizacji cechow ej zaakcentow any był silniej przez erekcję specjalnego b rac tw a cechowego, niezup ełn ie adekw atnego w stosunku do cechu. Na tę p ew n ą odrębność b rac tw a cechowego zdaje się w skazy­ w ać p rzed e w szystkim to, że m ogli doń należeć rów nież ludzie spoza

53 Die Priesterbruderschaften im Ermland, s. 91. 54 Ibidem, s. 101.

55 CDS, t. VIII, nr 67, art. 3, s. 99; art. 26, s. 101; nr 76, art. 8, s. 116; nr 81, art. 5, s. 122; K ode ks d yp lo m a ty c zn y miasta K r a k o w a 1257—1506, cz. II—IV (dalej cyt.: KDKr), Kraków 1882, (wyd.) F. Piekosiński, nr 360, art. 11, s. 476; nr 363, art. 1, s. 479.

56 Patrz niżej.

57 CDS, t. VIII, nr 28, art. 11, s. 41.

53 CDS, t. VIII, s. 47; KDKr, nr 327, art. 13, 21, 22—25, 31, s. 441, 442, 443. 59 Patrz s. 17 nn.

(11)

cechu. S ta tu t bractw a N M P z r. 1334, pow stałego p rzy cechu tra g a rz y w E lblągu postanaw iał, że przełożonym i b rac tw a m ogą być ty lk o człon­ kowie c e c h u 61. D okum ent e re k c y jn y b rac tw a sukienników w Radom iu z r. 1423 mówi o „ fra tre s tex to res e t alii, qui eorum u n iv e rs ita ti fu e rin t ag g reg ati” 62. Na nieadekw atność b rac tw cechow ych w sto su n k u do ce­ chu zdają się w skazyw ać rów nież zezw olenia biskupie na przy jm o w an ie do bractw now ych członków 63, k tó re w przeciw n ym razie b y ły b y raczej zbędne. Podobną w ym ow ę posiada tak że m otyw acja, u zasad niająca e re k ­ cję om aw ianych bractw . P o d k reśla się w niej dążenie do pom nożenia chw ały Bożej oraz do zapew nienia sobie zbaw ienia poprzez spełnianie określonych p ra k ty k relig ijn y ch i do b ry ch uczynków 64. W cytow anym już dokum encie erekcyjn y m z r. 1423 dla b rac tw a sukienników w R ado­ m iu, członków jego określono jako „ fra tre s sp iritu a le s te x to re s ” , k tó ry c h łączy „specialis fra te rn ita tis salu b re v in cu lu m ” 6S; posłużono się więc term inologią, używ aną w stosunku do b rac tw relig ijn y ch 66. Czy w p rz y ­ padku istnien ia specjalnych b rac tw cechow ych w skład ich w chodzili autom atycznie wszyscy członkow ie cechu, tru d n o w oparciu o dostępny

81 CDW, t. I, Mainz 1860, (wyd.) C. P. W oelky, J. M. Saage, nr 269, art. 1: „Wisset iortm ehr, dasz w ir haben in unserm Recht, dasz man niem and kiesen soll zu Elterleuten (denn) die Träger, darum so heiszet es die Träger G ilde.”, s. 445.

62 S. K u r a ś (Dokumenty nie wydane), Wojciech, biskup kra k o w sk i eryguje

bractwo tkackie w Radomiu, Iłża 2 3 II 1423 r., oryg. — Sandomierz, Arch. Diece­ zjalne, (dalej cyt.: S. K u r a ś , Dokument bractwa w Radomiu).

63 W dokumencie erekcyjnym dla bractwa szew ców w Bodzentynie z r. 1420 biskup krakowski Wojciech postanowił: „Et m andamus insuper hisce confratribus, ut suscipiant alios confratres, quos voluerint, eosque ad confraternitatem ingre- miamus et consentim us, praesentibusque plenam damus facultatem .” — J. W i ś ­ n i e w s k i , Dekanat iłżecki, Radom 1909—1911, Monumenta Dioecesis Sandomi-

riensis, s. 2—3. Podobnie postąpił biskup krakowski Zbigniew, erygując 23 VI 1424 r.

bractwo bartników przy kościele w Grybowie: „[...] omnia et singula supra scripta que circa prem issa prefati fratres et sorores licite et débité ordinaverint, rata et grata habentes duximus presentibus cohfirm andum et nihil (excludendo, que) voluerint, ad eorum fraternitatem m ellificorum dictam assumendi ipsis damus omnimodam presentibus facultatem .” — J. S y g a ń s k i , Historia Nowego Sącza, t. III, Lwów 1902, s. 236.

64 Patrz przyp. 62 i 63. 65 Patrz przyp. 62.

68 Kodeks d yplom aty czn y Małopolski (dalej cyt.: KDMp), t. IV, K raków 1905, (wyd.) F. Piekosiński, nr 1241, s. 231 (bractwo przy kościele Sw. Krzyża w Żarnow­ cu); S. K u r a ś , (Dokumenty nie wydane); Zbigniew, biskup krakow ski, erygu je

bractwo żebraków p rzy kościele W szystk ich Ś w ię tyc h w K rakow ie, Kraków

141 1433, oryg. Kraków, Bibl. Jagiellońska, nr 158 (dalej cyt.: S. K u r a ś , Doku ­

ment bractwa żebraków w Krakowie); tamże: Zbigniew, biskup krakow ski, e r y ­ guje bractwo w Skaryszewie, Kraków 8 X 1435, oryg. W arszawa AGAD, nr 2531

(12)

n am m a te ria ł odpowiedzieć. F akt, że b ractw a by ły stow arzyszeniam i o p a rty m i o dobrow olny akces członków, zdaw ałby się przem aw iać prze­ ciw staw ian iu znaku rów ności m iędzy członkiem cechu i członkiem b rac­ tw a 67. W p ra k ty c e zapew ne różnice b y ły niew ielkie lu b też nie było ich w cale, zw ażyw szy że każdy cech w założeniu sw ym posiadał p ro­ gram relig ijn y , bardzo, ja k się w ydaje, zbliżony do program u organi­ zacji b rack ich 68. Sądzim y, że pew nego w y jaśnienia problem u m ożna by oczekiwać po b ad an iach n ad organizacją cechow ą w okresie później­ szym, lepiej u dok um entow anym . F akt, że organizacje cechow e posiadały rów nież w m niejszy m lu b w iększym stopniu c h a ra k te r b rac tw relig ij­ nych, m iał doniosłe znaczenie dla rozw oju życia religijnego. Cechy bo­ w iem w w iększych ośrodkach m iejskich ja k w Szczecinie, W rocław iu, Legnicy, Św idnicy, K rakow ie, T oru niu , P oznaniu pow stały już w X III w., szybko zaś rozw ijały się w n astępn ych stuleciach, w m iarę w zrostu specjalizacji rzem ieślniczej i pow staw ania coraz to now ych oś­ rodków m iejskich. W r. 1303 W rocław posiadał już 29 cechów, K raków u schyłku X IV w. liczył ich 23, P oznań 15. Także m niejsze ośrodki m iej­ skie posiadały w XV w. po kilk a cechów 69. W ynika stąd, że organizacje cechow e od egrały w ażną rolę w upow szechnieniu brackich form życia religijnego.

W niew ielkim stopniu b y ły u nas rozpow szechnione bractw a, których nazw y w sk azu ją n a realizow ane przez nie cele chary taty w n e. Należą do nich p rzed e w szystkim b rac tw a szpitalnicze, w ystęp ujące w k ilk u m iej­ scow ościach n a Ś ląsku w X III i X IV w., a także na W arm ii oraz przy kościołach duchaków w K rakow ie, S andom ierzu i K aliszu 70.

STRUKTURA ORGANIZACYJNA I FUNKCJE SPOŁECZNE

Z A R Z Ą D

Na czele organizacji brackiej stało zw ykle dwóch b r a c i 71, byw ało ich je d n a k także więcej 72. Nosili oni różne, często zam iennie używ ane naz­

67 Por. H. D u r a n d , Confrérie, s. 143. 68 Patrz s. 17 nn.

69 J. B a r d a c h , Historia pań stw a i praw a Polski do r. 1795, t. I, Warszawa 1957, s. 215—216, 408—409.

70 B. K u m o r, Kościelne sto w arzyszenia świeckich, s. 320.

71 ZDDK, cz. I, Lublin 1965, (wyd.) S. Kuraś, nr 73, s. 104 (Bractw o plebanów

ziem i oświęcimskiej); S. K u r a ś , Dokum ent bractwa w S karyszewie; tenże, Do­ k u m en t bractw a w Radomiu; W. R a c z k o w s k i , Konfraternie duchownych,

s. 122 (Statu t bractwa alta r ystó w w Kościanie, 3 VII 1523 r., Acta Episcopalia poznańskie, s. 12—16); J. G o t t s c h a l k , Das Totenbuch, s. 169.

(13)

wy: „seniores” , „pro uisores” , „d irecto res” , „re c to re s” , „custodes” , „officia­ les”, „arch im ag istri”, „ p ro c u ra to res” n . W yboru ich dokonyw ano na ogólnym zebraniu w szystkich członków, zw ykle na okres jednego ro­ ku 74. W dokum encie e re k cy jn y m b rac tw a NM P w S karyszew ie z r. 1435 podkreślono, że m ają być w y b ra n i „u n an im i voto f ra tru m ” 75, co za­ pew ne należy rozum ieć nie ty le jako fo rm aln ą jednom yślność, co zgod­ ny w ybór. W ydaje się, że od corocznego w y b o ru starszy zn y brack iej m ogły istnieć odchylenia. W skazuje na to d ok u m ent ere k c y jn y dla b ra c ­ tw a ubogich w K rakow ie z r. 1433, k tó ry m ówi o ich w yborze tylek ro ć, ilekroć zajdzie tego potrzeba 76. Podobnie też o rganizacja zarządu b ra c ­ tw a m ogła posiadać pew ne lokalne właściwości. I ta k np. w b rac tw ie kapłańskim w B raniew ie na W arm ii bracia k ap łan i w y b ie ra li spośród siebie jednego seniora, zwanego też prow izorem , oraz dw óch jego po­ mocników, nadto dwóch a d m in istrato ró w i jed n ą pom ocnicę spośród świeckich członków bractw a 77. Na czele b rac tw a m a ry n a rz y pod w ez­ w aniem Sw. K atarzy n y w E lblągu stało czterech starszych, w y b ie ra n y c h przez ogół braci spośród m ary n arzy , ci zaś dobierali sobie jeszcze dw óch pom ocników spośród n ie m a ry n a rz y 78. N iekiedy w y bó r seniorów w y m a­ gał zgody m iejscow ego p lebana 79. Do obowiązków seniorów należało kie­ row anie całością spraw b r a c k ic h 80. Oni więc zw oływ ali, ilekroć zaszła 78 S. K u r a ś, Dokument bractioa że braków w K rakowie: „Item ordinabunt fratribus aliquos ad hoc aptos et ydoneos pro senioribus et procuratoribus, sive directoribus ad dirigendum et procurandum negocia fraternitatis opportuna [...]”; ZDDK, cz. I, nr 73, s. 104: „[...] duos ex fratribus eligent, qui per annii unius spatium sint rectores, custodes, prouisores praedictae fraternitatis [•••]” (Bractw o plebanów

ziemi oświęcimskiej); J. W i ś n i e w s k i , Dekanat iłżecki; Monumenta, s. 2: procuratoribus aut archimagistris ■[...]” (Bractw o w Bodzentynie).

7* ZDDK, cz. I, nr 73, s. 104, patrz przyp. 73; S. K u r a ś, Dokument brac­ tw a w Skaryszewie: „[...] duosque fratres ex ipsorum fraternitate pro servanda

ladula huiusmodi et pecuniis in eadem singulis annis eligent et eligere possit.”; K. H o s z o w s k i , Ż y w o t Andrzeja Z aw iszy Trzebickiego, s. 201 (Bractwo NMP

w Krakowie, r. 1481); W. R a c z k o w s k i , op. cit., s. 122 (Kościan).

75 S. K u r a ś , Dokument bractw a w Skaryszewie.

76 S. K u r a ś, Dokum ent bractw a że braków w Krakowie: „[...] aliquos [...] pro senioribus [...] totiens, quociens opus fuerit eligendos et alios loco ipsorum [...] assumendos [...]”.

77 CDW, t. III, nr 561, s. 558—559. 78 CDW, t. III, nr 284, s. 257—258.

78 S. K u r a ś, Dokument bractw a że braków w Krakowie: „Item ordinabunt ex fratribus aliquos [...] pro senioribus [...] consensu dominorum plebanorum specialiter ad hoc accedente”.

80 Ibidem; por. też przyp. 73; H. S c h a f f e r , op. cit., s. 14: „[...] Singula Eciam societatis negocia irreprehensibiliter gubernent et intente.”

(14)

potrzeba zeb ran ia b ractw a, k tó ry m p rze w o d n ic z y li81. W bractw ie kapła­ nów ziem i ośw ięcim skiej w ym agano, by listy zaw iadam iające o zebraniu b y ły zao patrzone ich p ie c z ę c ią 82, n iew ątp liw ie chodziło tu o pieczęć ry b ack ą, k tó rą oni posługiw ali się. Je d n y m z w ażnych obowiązków senio­ rów b y ł zarząd m a ją tk ie m brackim : czuw anie nad dochodam i i rozcho­ dam i, dokonyw anie tra n sa k c ji h an dlow ych w im ieniu bractw a, p rz y j­ m ow anie zapisów m ajątk o w y ch i zarządzanie posiadanym i przez bractw o n ieru c h o m o śc ia m i83. O ni zapew ne przyjm ow ali składki członkow skie oraz k a ry , pieniężne lu b w innej postaci, uiszczane przez braci. S tąd też oni przechow yw ali klucze od skarbony, przeznaczonej na składki b rac­ kie, k tó ry m i d y sp o n o w a li84. Mogli oni z pieniędzy brackich udzielać w sparcia braciom , a n aw et osobom spoza bractw a, k tórzy znaleźli się w tru d n e j sy tu a c ji m ate ria ln e j 85. Z działalności swej m usieli składać coroczne spraw ozdanie wobec w szystkich b r a c i 86.

S eniorzy dokonyw ali p rzy jęć do b ractw a now ych członków. S ta tu ty b ra c tw a N M P w R aciborzu n ak azy w ały im zasięgnąć uprzednio opinii o k an d y d atach , n astęp n ie zaś zapoznać ich ze sta tu ta m i brackim i 87. M ieli też obow iązek upom inania braci, prow adzących gorszący try b ż y c ia 88.

C Z Ł O N K O W I E

1. R e k r u t a c j a . Społeczny sk ład członków bractw a by ł uzależ­ nion y od c h a ra k te ru organizacji brackiej. Je d n e skupiały więc w swych szeregach p rzed staw icieli w szystkich stan ó w i zawodów, inne b y ły p rze­ znaczone w w iększym lu b m niejszy m stopniu tylko dla pew nej kategorii osób. W yd aje się, że szeroki zasięg społeczny posiadały bractw a dewo- cyjne. M ożem y stw ierdzić to na przyk ład zie b rac tw pośw ięconych NMP, będących zarazem b rac tw a m i literack im i. W k ilk u znanych nam doku­ m en tach ere k c y jn y c h tych że b rac tw z XV w. w ym ienieni są niektórzy 81 ZDDK, cz. I, nr 73, s. 104; H. S c h a i f e r , op. cit., s. 14; J. G o t t s c h a l k , op. cit., s. 169.

82 ZDDK, cz. I, nr 73, s. 104.

83 K. H o s z o w s k i , s. 210—229 passim; KDMp, t. IV, nr 1241, s. 232; S. K u ­ r a ś , S ta tu ty i p r z y w ile je bractw a kapła nów dekanatu Zatorskiego 1378—1525,

„Polonia Sacra”, R. XVII (1955), z. 4, nr 7, s. 273.

84 S. K u r a ś, Dokum ent bractw a w Skaryszew ie; tenże, S ta tu ty i przywileje, nr 7, s. 273.

85 K. H o s z o w s k i , op. cit., s. 204 (r. 1481), s. 229 (r. 1544).

88 H. S c h a f f er , op. cit., s. 14; ZDDK, cz. I, nr 73, s. 104; S. K u r a ś , Do­

k u m en t bractw a w Skaryszew ie; K. H o s z o w s k i , op. cit., s. 201.

87 H. S c h a f f e r, op. cit., s. 14; podobnie w Skaryszewie, patrz S. K u r a ś ,

D okum ent bractw a w Skaryszewie; patrz też K. H o s z o w s k i , op. cit., s. 201.

(15)

ich członkowie, zw racający się do bisku p a z p rośbą o p o tw ierdzenie organizacji b rackiej. Są to więc jed y n ie jej p rzedstaw iciele, zapew ne n a j­ bardziej znam ienici. W Pilźnie, Ż arnow cu, na K azim ierzu w K rakow ie i w Skaryszew ie w ym ieniono w śród nich m ieszczan i duchow nych 89. W ostatnio w ym ienionej m iejscow ości w y stę p u ją prócz du cho w ny ch także „nobiles ac providi labo iiosiąu e v iri”, k tó ry c h im iennie w yliczono 18, w tym dwóch dziedziców („heredes”), n ad to stw ierdzono, że do b rac tw a należą jeszcze in n i „ tam clerici, qu am łaici d iv ersa ru m condicionum et sta tu u m hom ines, u triu są u e sexu s C ristifideles [...]”. B ractw o skupiało więc w swych szeregach prócz duchow nych i m ieszczan tak że szlachtę i ludność w iejską. J e s t praw dopodobne, że także w pozostałych z w y m ie­ nionych m iejscow ości społeczny skład ich członków był szerszy, zwłaszcza zaś mógł obejm ow ać rów nież ludność w iejsk ą z okolicznych wsi, k tó ra, jak np. w Pilźnie, w ęzłam i p rzy m u su p arafialn eg o zw iązana b yła z koś­ ciołem, w k tó ry m znajdow ało się b r a c tw o 90. W iększe w ątp liw ości budzi tu przynależność szlachty. W ydaje się, że w śród osób zw racających się w im ieniu b ractw a do b isku p a nie om ieszkano by w ym ienić rów nież jej przedstaw icieli, gdyby oni isto tn ie znajdow ali się w szeregach brackich. Do powstałego w r. 1343 b ractw a N M P w R aciborzu należeli w X IV w. prócz k leru i m ieszczan — zarów no rzem ieślników ja k i kupców — ró w ­ nież członkowie rodziny książęcej 91. Podobnie do b rac tw a N M P w K ra ­ kow ie należał król K azim ierz Jagiellończyk ze sw ą r o d z in ą 92. S ta tu t tegoż b ractw a z r. 1481 pozwala stw ierdzić przynależność doń rów nież ludzi niezam ożnych, do k tó ry ch zalicza s łu ż b ę 93. W ydaje się w ięc, że w skład om ówionych bractw N M P w chodziły w zasadzie w szystkie w arstw y społeczne, choć w poszczególnych przy p ad k ach nie zawsze w szystkie b yły reprezentow ane. P odstaw ow ą m asę członków stanow ili n iew ątpliw ie m ieszczanie.

Ż adnych ograniczeń, ze w zględu na pochodzenie społeczne, s ta n czy płeć, nie czyniono rów nież w p rzy jm o w an iu do bractw ' ró ża ń c o w y c h 94.

» Archiwum Książąt L ubarto wic zów Sanguszków w Sławucie, t. II, Lwów 1888, (wyd.) Z. L. Radzimiński i B. Gorczak, nr 86, s. 102—103 (Pilzno, 1401 r.); KDMp, IV, nr 1241, s. 231 (Żarnowiec, 1426 r.). K ode ks d yplom aty czn y k a te d ry k r a ­

kow skiej św. Wacława, (dalej cyt.: KDKK), cz. II, (wyd.) F. Piekosiński, Kraków

1883, nr 613, s. 487 (Kazimierz, 1423 r,); S. K u r a ś , D okum en t bractw a w S k a r y ­

szewie.

60 B. K u m o r, Archidiakonat sądecki, „Archiwa, B iblioteki i Muzea K ościel­ ne, t. 9 (1965), s. 215.

»i H. S c h a f f e r, op. cit., s. 151—158. 82 K. H o s z o w s k i, op. cit., s. 206. 88 Ibidem, s. 202.

94 3. P i r ó g , op. cit., s. 49-, A. B z o w s k i , Różaniec Panny M aryjej, Kraków 1600, s. 13.

(16)

P odobnie znany nam w ykaz członków b rac tw a Bożego Ciała z XV i pierw szej połow y X V I w, istniejącego w Środzie Śląskiej pozwala stw ierdzić, że n ależały doń różne k ateg o rie przede w szystkim ludności m iejskiej — ław nicy, rzem ieślnicy, sta rsi cechow i — a także ludność z okolicznych m iejscow ości oraz d u c h o w n i95. Szerokiego w achlarza skła­ du społecznego spodziew ać się należy n iew ątpliw ie i w innych b rac­ tw ach dew ocyjnych.

N ajniższe w a rstw y społeczne sk u piały w sw ym gronie b ractw a ubo­ gich. W y raźnie zdaje się na to w skazyw ać dokum ent e rek cy jn y biskupa Z bigniew a O leśnickiego z r. 1433 dla takiegoż b rac tw a przy kościele W szystkich Ś w ięty ch w K rakow ie, w k tó ry m jako przedstaw icieli b rac­ tw a w ym ieniono trzech m ieszczan, określonych jako „pauperes hom ines et m en d ici”, oraz dw óch w itry k ó w w spom nianego kościoła, biskup zaś zezw olił braciom n a przy jm ow an ie do swego stow arzyszenia „ipsorum condicionis p erson as cuiu scu m q u e” 96. To ostatnie określenie świadczy, że b rac tw o to w założeniu sw ym przeznaczone było dla w a rstw n a j­ uboższych. P o d obn ą sy tu ację w b ractw ach ubogich m am y sygnalizo­ w aną z te re n u diecezji p o z n a ń sk ie j97.

K ry te riu m zaw odow e n ato m iast leżało u podstaw re k ru ta c ji człon­ ków b ra c tw cechow ych. Je d n ak , ja k w ykazano w yżej, ich zasięg społeczny by ł szerszy, gdyż m ogły do nich należeć rów nież osoby spoza cechu.

P o d o b ny c h a ra k te r posiadały b rac tw a kapłańskie, zrZetezające przede w szystkim duchow ieństw o najbliższej okolicy. D opuszczały one jedn ak do sw ych szeregów, początkow o w ograniczonej m ierze, także świec­ kich, zarów no m ężczyzn ja k i kobiety. S ta tu t b rac tw a plebanów ziemi ośw ięcim skiej z r. 1378 zezw alał na przynależność św ieckich do bractw a jed y n ie na zasadzie w y j ą tk u 98. S ta tu ty bractw a kapłańskiego w B ranie­ w ie n a W arm ii z r. 1420 pozostaw iały liczbę członków, zarów no duchow ­ n y ch ja k i św ieckich obojga płci, decyzji braci kapłanów , zalecając je ­ d y n ie u m i a r " , zaś s ta tu ty analogicznego b ractw a w Jezioranach na W arm ii z r. 1507 jako w a ru n e k p rzy jęcia św ieckich staw iały zgodę b raci k ap łan ó w oraz godny try b życia k an d y d ató w 10°. Rzeczywistość nie zawsze jed n a k odpow iadała postu lato w i ograniczania liczby świec­ kich braci. M ożem y stw ierdzić, że u sch y łku om aw ianego okresu udział 85 P. B a u m g a r t , N eu m arkter Bürger und die Bruderschaft SS. Corporis

Christi 1412—1563, „Archiv für Sippenforschung”, 10 (1933), z. 5, s. 158—160, s. 231—

233.

86 S. K u r a ś , Dokum ent bractwa że braków w Krakowie.

87 J. N o w a c k i, op. cit., s. 744. 4

98 ZDDK, cz. I, nr 73,- s. 105. 99 CDW, t. III, nr 561, s. 599.

(17)

świeckich w bractw ach kapłań sk ich b y ł znaczny, n iek iedy n a w e t p rze ­ ważający. Na p rzy kład przez szeregi b rac tw a a lta ry stó w p rzy kościele Sw. M arii M agdaleny we W rocław iu przeszło w lata ch 1455— 1524 około 948 osób, z czego ty lk o 198 (20,88%) stan ow ili duchow ni, a w r. 1519 udział duchow nych w ynosił około 27% 101. O przew ażającym w p ływ ie św ieckich w bractw ach kapłańskich m am y sygnały z te re n u W arm ii, w praw dzie dopiero z r. 1575 102, je s t je d n a k praw dopodobne, że m a on już daw niejszą trad y cję. Nic nie w skazu je też na to, b y w p rzy jm o w a n iu do b ractw kapłańskich ludzi św ieckich czyniono jak ieś ograniczenia ze w zględu na społeczną pozycję k a n d y d ata. We w spom nianym wyżej w rocław skim bractw ie a lta ry stó w w śród św ieckich jego członków z n a j­ dowali się przedstaw iciele około 55 różnych zawodów oraz osoby w y ­ wodzące się zarów no spośród p a try c ja tu , ja k i biedoty m iejsk iej 103.

Do w y jątk ó w należało bractw o, sku piające w sw ych szeregach w y ­ łącznie książąt i szlachtę. Z b ractw em tak im spoty kam y się w r. 1475 na Pom orzu Zachodnim przy klasztorze w Bukow ie. Było ono pośw ię­ cone Zw iastow aniu NM P, a ufundow ał je książę E ry k II. S taw iało ono sobie za cel obronę Kościoła oraz tro sk ę o biednych, w dow y i sieroty. Przeniesione w r. 1491 do Szczecina zajęło się u trz y m y w a n ie m Colle­ gium, kształcącego m łodzież szlachecką 104.

S potykam y też b ractw a g ru p u ją c e członków tylko pew nej n aro d o ­ wości; np. w spom niane w yżej bractw o N M P n a K azim ierzu w K ra k o ­ wie dokum ent z r. 1423 określa jak o „ fra te rn ita s P o lo n o ru m ” 105.

W ydaje się rzeczą oczyw istą, że nieliczne b ractw a, istn ieją ce p rzy kościołach w iejskich, skup iały p rzed e w szystkim ludność w iejską.

PRAWA I OBOWIĄZKI

W ew nątrz b ractw , w sto sunkach m iędzy ich członkam i, obow iązy­ wała na ogół rów ność praw . Je d y n y , ja k się w ydaje, w y ją te k stano w iły bractw a zrzeszające członków n a zasadzie zawodowej lu b stanow ej, a więc zarów no b rac tw a cechowe, ja k i k ap łań skie. T u ta j m ożem y o bser­ wować pew ne uprzy w ilejo w an ie osób re p re z en tu ją c y c h d an y zaw ód lub stan. I tak np. s ta tu ty b rac tw a tra g a rz y w E lblągu z r. 1334 p o sta n a ­ w iały, n a co zwrócono ju ż w yżej uw agę, że senioram i b rac tw a m ogą być jedynie trag arze. Również w b ractw ach k ap łańsk ich członkow ie św ieccy

p

101 G. M a t e r n, Die kirchlichen Bruderschaften, s. 7—8. 102 J. G o 11 s c h a 1 k, Das Totenbuch, s. 177.

103 J. G o t t s c h a l k , op. cit., s. 178. 104 H. H e y d e n , op. cit., s. 160. 105 KDKK, cz. II, nr 613, s. 487.

(18)

zajm ow ali upośledzone stanow isko, p rzy n ajm n iej w e w cześniejszym o- kresie. S ta tu ty plebanów ziem i oświęcim skiej z r. 1378 w ykluczały ich od o b rad i uczt brackich , chyba że zostaliby na nie specjalnie zapro­ szeni 106. Na d rug orzędn e stanow isko św ieckich w skazują rów nież w spom ­ n ian e w yżej s ta tu ty b rac tw kapłań sk ich w B raniew ie i Jezioranach na W arm ii, k tó re m ów iąc o p rzy jm o w an iu now ych członków w ym ieniają jed y n ie b rac i kapłanów jako u p raw n io n y ch do podejm ow ania odpo­ w iednich decyzji.

Je d n y m z głów nych obowiązków członków w szystkich bractw , bez w zględu n a ich rodzaj, był udział w m szach i nabożeństw ach brackich, k tó re odbyw ały się w ściśle ustalo n ych term inach. R egulacji tych spraw pośw ięcają n ajw ięcej uw agi niem al w szystkie s ta tu ty brackie. W śród w spom nianych p ra k ty k w yróżnić m ożna odbyw ane w w iększych od­ stęp ach czasu — co kilka m iesięcy lu b n aw et co m iesiąc oraz odbyw ane częściej — cotygodniow o. P ierw szy ich rodzaj m iał m iejsce najczęściej 4 raz y do roku, zw ykle w okresie tzw. S uchych D ni („Q uattuor Tem - p o rib u s”), choć czasem te rm in m ógł być inny, np. w b ractw ie NM P w K rak o w ie p rzy p a d a ł on n a W ielkanoc, Zielone Św ięta, Św. T rójcę i Boże N a ro d z e n ie 107. W oznaczonym d n iu odpraw iano wieczorem u ro ­ czyste w igilie 9 lekcji, pow iązane niekiedy z procesją z 4 stacjam i wokół kościoła, n astępnego zaś dnia ran o b y ła odpraw iana m sza św. za zm ar­ ły ch b r a c i 108. Ow e k w a rta ln e msze, pośw ięcone zm arłym , m am y po­ św iadczone jak o obow iązkow e rów nież w organizacjach c e ch o w y ch 109. W b rac tw ie N M P w Pilźnie nabożeństw a tego ro d zaju odbyw ały się 6 razy w ro k u no, zaś w b rac tw ie tra g a rz y w W ieliczce — co m iesiąc 1U. N abożeństw a te b y ły praw dopodobnie pow iązane z zebraniam i brackim i, k tó re odbyw ały się w ty m sam ym czasie 112. Te okresow o odbyw ane na­ bożeństw a i zebrania brack ie m ożna uw ażać za cechę ch arak tery sty czn ą w szystkich bez w y ją tk u b ractw . N iezależnie od nich w n iek tó rych b rac­ tw ach, zwłaszcza dew ocyjnych, od praw iana była m sza św. b racka raz w tygo d n iu, w oznaczonym dniu, zw ykle w niedzielę lub sobotę U3. Nie­ k tó re s ta tu ty jak o te rm in tej m szy p rzew id u ją prócz niedzieli dodatko­

ZDDK, cz. I, nr 73, s. 105. 107 K. H o s z o w s k i , op. cit., s. 203.

108 S. K u r a ś, Dokum en t bractw a w Skaryszewie; KDKK, cz. II, nr 613, s. 487; A r ch iw u m K siążąt L ubartow iczów Sanguszków, t. II, nr 86, s. 103.

109 KDKr, nr 327, art. 27, s. 443; patrz też przyp. 111.

110 A rch iw u m K sią żąt Lubartow iczów Sanguszków, t. II, nr 86, s. 103. 111 ZDDK, cz. I, nr 60, s. 84.

112 Ibidem, nr 73, s. 105.

u» Niedziela: Pilzno, Kazimierz, Żarnowiec, Kraków (bractwo przy kaplicy św. Barbary — ZDDK, cz. I, nr 163, s. 288); Kraków — bractwo żebraków; Wie­ liczka. Sobota: Racibórz, Kraków — bractwo NMP, r. 1481.

(19)

wo jeszcze pozostałe d n i św iąteczne 114 lub św ięta specjalnie określone, np. poświęcone N M P 115. J e s t rzeczą godną uw agi, że z cotygodniow ym i m szam i brackim i spotykam y się nie tylk o w b rac tw a c h dew ocyjnych, w k tó ry ch w św ietle znanych nam sta tu tó w należą one do r e g u ł y 116, ale rów nież w b ractw ach rzem ieślniczych. Na p rzy k ła d w b ractw ie trag arzy w W ieliczce m sza św. m iała być odp raw iana w każdą niedzielę i w szystkie św ięta ruchom e oraz pośw ięcone N M P 117, a w b rac tw ie b artnikó w w G rybow ie — w każdy w to rek 118. W ty m w ięc p rzy p a d k u b ractw a rzem ieślnicze w zakresie częstotliw ości p ra k ty k relig ijn y ch nie ustępow ały b ractw o m dew ocyjnym .

W czasie- o m aw ianych m szy i n abożeństw b racia um iejący czytać byli zobowiązani do śpiew ania odpow iednich psalm ów i w ersetó w , pozostali zaś do odm ów ienia określoną ilość raz y — 10, 15, 20, 30, 50 — n a jb a r­ dziej znanych m odlitw : Ojcze nasz i Z drow aś M a ry ja U9, n iekiedy także W ierzę w Boga 12°. J e st rzeczą ciekaw ą, że z najw yższą liczbą — 50 razy — spotykam y się w b rac tw ie rzem ieślniczym , tkaczy, w R adom iu. W ydaje się, że w m szach brack ich bracia byli n a ogół zobow iązani uczestniczyć ze świecam i, k tó re w odpow iednich m o m en tach m szy, za­ pew ne przed podniesieniem , zapalano. O bow iązek te n podnoszą w p ra w ­ dzie tylko n iektóre s t a t u t y 121, m ożna jed n a k przypuszczać, że .było to zjaw isko ogólniejsze. Członkowie b ra c tw a na K azim ierzu w K rakow ie m ieli b rać udział ze św iecam i w m szach b rack ich o d p raw ian y ch w e w szystkie św ięta 122. D okum ent e re k c y jn y b rac tw a szew ców w Bodzen­ tynie zachęcał braci, by w niedziele i św ięta, w czasie podniesienia, s ta ­ ra li się trzy m ać zapalone św iece 123. Zw ażyw szy, że nabożeństw a i m sze brackie odbyw ały się tu ta j co k w a r ta ł 124, trz e b a stw ierdzić, że zachęta dotyczyła u czestnictw a w zw ykłych m szach całej społeczności p a ra fia ln e j. Można spodziewać się, że n a sp raw y te m usiano ty m b ard ziej zw racać uw agę na m szach brackich, pom im o że p rzy ich om aw ianiu cytow ane do­

114 W bractwach na Kazimierzu i w Żarnowcu.

ns y j bractwie przy kościele Sw. Barbary w Krakowie.

118 Por. przyp. 113; brak o nich wzm ianki jedynie w Skaryszewie. i» ZDDK, cz. I, nr 60, s. 84.

118 J. S y g a ń s k i, Historia Nowego Sącza, t. III, s. 236.

118 S. K u r a ś , S ta tu ty i przy w ileje , nr 7, s. 272; CDW, t. I, nr 269, art. 6, s. 446; A rchiw um K sią żąt L ubartow iczów Sangu szków, t. II, nr 86, s. 103; CDW, t. III, nr 561, art. 4, s. 559; S. K u r a ś , Dokument bractwa w Radomiu.

180 S. K u r a ś, S ta tu ty i p rzy w ileje , art. 3, s. 272; tenże, D okum en t bractw a

w Radomiu.

121 ZDDK, cz. I, nr 73, s. 105; patrz też przyp. 123. 122 KDKK, cz. II, nr 613, s. 488, 489.

128 J. W i ś n i e w s k i, Dekan at iłżecki, „Monumenta”, s. 2. 124 L. c.

(20)

k u m e n ty k w estię tę rzadko poruszają. C złonkow ie w spom nianego b rac­ tw a szew ców w B odzentynie b y li też zobow iązani do uczestniczenia ze św iecam i w procesji Bożego C ia ła 125. Do tego samego zobowiązywał sw ych członków s ta tu t cechu p iek arzy w e W rocław iu z r. 1393 12e, a s ta tu t cechu sukienników w K rakow ie z r. 1457 obowiązek te n nakład ał m istrzo m pod k a rą jednego fu n ta w o s k u 127. W ydaje się, że uczestnictw o b ra c tw w pro cesjach odbyw anych w kościołach p arafialn y ch było rów ­ nież zjaw iskiem daleko bardziej rozpow szechnionym , niż w skazyw ałby na to szczupły m a te ria ł źródłow y.

L e k tu ra sta tu tó w brack ich nasu w a n ieo d p arte w rażenie, iż nad w szystkim i poczynaniam i b rack im i ciążyła silnie m yśl eschatologiczna. W w iększości d o ku m en tó w ere k c y jn y c h b rac tw jako m o tyw ich zaw ią­ zyw ania podaw ano obok chw ały Bożej chęć zbaw ienia ich członków i ty m celom b yła podporządkow ana cała działalność bractw . K w artaln e lu b analogiczne nabożeństw a i m sze b rack ie poświęcone b y ły przede w szystkim pam ięci zm arły ch członków. W bractw ie tra g a rz y w W ieliczce przed com iesięczną m szą b rac k ą m iały być głośno w yczytyw ane przez k ap łan a nazw iska zm arły ch b rac i przez 4 la ta od chw ili ś m ie rc i128. W szystkie zaś bez w y ją tk u b rac tw a ogrom ną w agę przyw iązyw ały do zapew nienia zm arły m członkom godnego pogrzebu chrześcijańskiego. S p raw o m ty m w iele m iejsca pośw ięcają w szystkie s ta tu ty brackie. Do udziału w pogrzebie zm arłego b ra ta lub siostry zobowiązani byli, pod groźbą k ary , w szyscy członkow ie b ractw a. O bow iązkow y był również udział w odpraw ian y ch w zw iązku z ty m w igiliach, egzekw iach i m szach żałobnych. Zarów no w pogrzebie, ja k i w nabożeństw ie żałobnym bracia b ra li udział ze św ie c a m i129. Pogrzeb bracki n ab ierał więc ch a ra k te ru bardzo podniosłej uroczystości relig ijn ej. Na b raciach ciążył oczywiście obow iązek m odlitw y za zm arłego k o n fra tra . B ył on rozbudow any zw łaszcza w b rac tw a c h kapłańskich. Na p rzy k ład członków bractw a N M P n a K azim ierzu w K rak o w ie obow iązyw ało odm ów ienie za zm ar­ łego b ra ta 5 Ojcze nasz i tyleż Zdrow aś, n ato m iast w b ractw ie k a p ła ­ nów ziem i ośw ięcim skiej na wiadom ość o śm ierci b ra ta należało odmówić po 100 Ojcze nasz i Zdrow aś, n astęp n ie zaś przez 8 d n i p o 30 razy te sam e m o d litw y 13°. B racia k apłan i n ato m iast byli zobowiązani do o dpraw ienia w igilii za zm arłych, do w spom inania przez pew ien czas

125 L. c.

126 CDS, t. VIII, nr 63, art. 26, s. 93. 127 KDKr, nr 327, art. 31, s. 443. 128 ZDDK, cz. I, nr 60, s. 84.

122 A rch iw u m K siążąt Lubartow iczów Sanguszków, t. II, nr 86, s. 103; KDKK, cz. II, nr 613, s. 488; ZDDK, cz. I, nr 163, s. 288.

Cytaty

Powiązane dokumenty

SANAD study of effectiveness of carbamazepine, gabapentin, lamotrigine, oxcarbazepine, or topiramate for treatment of partial epilepsy: an unblinded randomized controlled trial. i

Stan padaczkowy (SP) jest stanem zagrożenia życia, w którym występują ciągłe lub powtarzające się napady padaczko- we trwające powyżej 30 minut, pomiędzy którymi pacjent

The combination of my findings about the effect of proximity on outcomes of collaboration – greater geographi- cal and organisational proximity is associated with less explicit

Ma złociste rogi i kożuszek biały Nie biega po łące, bo z cukru

Utrwalanie wiadomości dzieci na temat zwyczajów i symboliki Świąt Wielkanocnych Zachęcanie dzieci do podejmowania aktywności językowych, plastycznych, ruchowych. Otwieramy

Pillar I Public Pillar II Private Pillar III Private ZUS (repartition system) OFE (open pension fund) (fully funded system) Employees’ pension schemes (fully

The process described here is a non-equilibrium processes in the thermodynamic sense that the associated Gibbs energy change is negative, it runs spontaneously, and that

Charakterystyki religijnych druków ulotnych, opracowanych przez polskich Tatarów po II wojnie światowej, dokonano na przykła- dzie 7 modlitewników 2 oraz 3 materiałów