• Nie Znaleziono Wyników

Rezultatywność w języku francuskim i polskim

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Rezultatywność w języku francuskim i polskim"

Copied!
338
0
0

Pełen tekst

(1)

Małgorzata Nowakowska

Rezultatywność w języku

francuskim i polskim

(2)
(3)

Rezultatywność w języku

francuskim i polskim

(4)

Uniwersytet Pedagogiczny im. Komisji Edukacji Narodowej

w Krakowie Prace Monograficzne 963

Małgorzata Nowakowska

Rezultatywność w języku

francuskim i polskim

WYDAWNICTWO NAUKOWE

(5)

Małgorzata Nowakowska

Rezultatywność w języku

francuskim i polskim

(6)

Recenzenci

dr hab. Ewa Pilecka

prof. dr hab. Renata Przybylska

© Copyright by Wydawnictwo Naukowe UP, Kraków 2020

Redakcja: Magdalena Skorecka Projekt okładki: Janusz Schneider

ISSN 2450-7865

ISBN 978-83-8084-458-2 e-ISBN 978-83-8084-4459-9 DOI 10.24917/9788380844582

Wydawnictwo Naukowe UP 30-084 Kraków, ul. Podchorążych 2 tel./faks 12-662-63-83, tel. 12-662-67-56 Zapraszamy na stronę internetową: http://www.wydawnictwoup.pl

(7)

Spis treści

Skróty i oznaczenia ... 9 Podziękowania ... 11 Wstęp ... 13 1. Kategoria aspektu ... 20 1.1. Definicja aspektu ... 22

1.1.1. Perfektywność jako reprezentacja „zewnętrzna” sytuacji ... 23

1.1.2. Imperfektywność jako reprezentacja niedookreślona sytua- cji ... 27

1.1.3. Koncepcja fazowa aspektu gramatycznego ... 29

1.1.3.1. Faza preinicjalna — 1.1.3.2. Faza inicjalna — 1.1.3.3. Faza centralna — 1.1.3.4. Faza terminalna ... 30–40 1.3.5. Faza postterminalna ... 41

1.1.4. Iteratywność ... 45

2. Aspekt leksykalny i gramatyczny w języku polskim i francuskim ... 47

2.1. Znaczenie iteratywne i  fazowe w  polskich derywatach czasowniko-wych ... 48

2.1.1. Czasowniki iteratywne ... 48

2.1.2. Czasowniki inchoatywne ... 53

2.1.3. Czasowniki terminatywne ... 65

2.1.4. Pary aspektowe i pary aspektowo-leksykalne ... 68

2.1.4.1. Para aspektowa a czasowniki teliczne — 2.1.4.2. Cza-sowniki oznaczające „zmianę skokową” a  czaCza-sowniki incho-atywne — 2.1.4.3. Konsekwencje wyboru czasowników telicz-nych do tworzenia par aspektowych ... 69–80 2.2. Bogactwo znaczeń polskich derywatów czasownikowych ... 80

2.3. Typologia wyrażeń czasownikowych Vendlera i jej rozszerzenie .... 84

2.3.1. Rozszerzona typologia Vendlera zastosowana do języka francus- kiego ... 85

2.3.2. Vendlerowska typologia a polskie wyrażenia czasownikowe . 94 2.3.2.1. Zastosowanie rozszerzonej typologii Vendlerowskiej do języka polskiego — 2.3.2.2. Kategorie Vendlerowskie a zna-czenie czasowników polskich — 2.3.2.3. Miejsce czasowników gradualnych w typologii Vendlerowskiej ... 94–119 2.4. Teoria konfiguracji aspektowych Karolaka – aspekt leksykalny a aspekt gramatyczny ... 120

(8)

2.4.2. Konfiguracje aspektowe wyznaczone leksemem werbalnym ... 122

2.4.3. Konfiguracje aspektowe polimorfemiczne ... 124

2.4.4. Teoria Karolaka – podsumowanie ... 128

2.5. Podsumowanie ... 131

3. Wyrażenie rezultatywności w języku francuskim i polskim ... 137

3.1. Metodologia badań kontrastywnych a kwestia rezultatywności ... 137

3.2. Definicja rezultatywności a wyznaczenie fazy postterminalnej ... 138

3.3. Definicja rezultatywności i perfektywności... 144

3.4. Aspekt leksykalny i gramatyczny a kwestia rezultatywności ... 148

3.5. Znaczenie rezultatywne francuskich czasów złożonych w konfrontacji z językiem polskim ... 154

3.5.1. Francuskie czasy złożone ... 155

3.5.1.1. Podstawowe czasy złożone — 3.5.1.2. Pozostałe czasy złożone ... 155–170 3.5.2. Sposoby wyrażenia znaczenia rezultatywnego w języku polskim w konfrontacji z językiem francuskim ... 170

3.5.2.1. Stan rezultatywny w przeszłości i przyszłości — 3.5.2.2. Stan rezultatywny w  momencie mówienia — 3.5.2.2.1. Dwa rodzaje rezultatywności w  języku polskim — 3.5.2.2.2. Dwa rodzaje rezultatywności w  języku francuskim — 3.5.2.2.3. Rezultatywność semantyczna i  inferowana w  języku pol-skim w  zdaniach pytających — 3.5.2.2.4. Perfectum egzy-stencjalne w  języku francuskim i  polskim — 3.5.2.2.4.1. Cechy charakterystyczne francuskiego perfectum egzy-stencjalnego — 3.5.2.2.4.2. Cechy charakterystyczne pol-skiego perfectum egzystencjalnego — 3.5.2.2.5. Perfectum „scenariuszowe” w  języku polskim i  francuskim — 3.5.2.2.6. Rezultatywność a  polskie czasowniki „dwukierunkowe” — 3.5.2.2.7. Podsumowanie – rezultatywność — 3.5.2.2.8. Uwagi końcowe na temat metodologii badań w  aspektologii języka rosyjskiego ... 171–238 4. Znaczenie nierezultatywne i rezultatywne w języku francuskim ... 239

4.1. Znaczenie rezultatywne i procesualne czasu passé composé ... 241

4.2. Znaczenie rezultatywne i procesualne czasu plus-que-parfait ... 243

4.3. Znaczenie rezultatywne i procesualne czasu futur antérieur... 248

4.4. Czasy w „wypowiedzi historycznej” i „dyskursywnej” według Benve-niste’a ... 251

4.5. Podsumowanie: Czy francuski passé composé stał się czasem przesz- łym? ... 255

5. Czy polska konstrukcja <mieć + imiesłów bierny + dopełnienie> wyraża rezultatywność? ... 256

(9)

5.1. Opis konstrukcji <mieć + imiesłówbierny + dopełnienie> w literaturze

przedmiotu ... 258

5.2. Predykacja zawierająca łącznik mieć wobec konstrukcji <mieć + dopełnienie + imiesłów> ... 261

5.2.1. Imiesłów bierny wobec funkcji orzecznika dopełnienia ... 263

5.2.2. Znaczenie czasownika mieć ... 265

5.2.3. Bilans testów ... 267

5.2.4. Nieobecność wskaźnika agensa w konstrukcji <mieć + imiesłów + dopełnienie> ... 269

5.2.5. Związek zgody pomiędzy dopełnieniem a imiesłowem biernym ... 272

5.3. Autonomiczny charakter konstrukcji <mieć + imiesłów + dopełnie -nie> ... 274

5.3.1. Morfologia konstrukcji <mieć + imiesłów + dopełnienie> ... 274

5.3.2. Znaczenie konstrukcji <mieć + imiesłówbiernyperfektywny + dopełnienie> ... 276

5.3.3. Znaczenie konstrukcji <mieć + imiesłówbiernyimperfektywny + dopełnienie> ... 279

5.3.3.1. Znaczenie standardowe — 5.3.3.2. Znaczenie niestandardowe — 5.3.3.2.1. Znaczenie okurencyjne — 5.3.3.2.2. Znaczenie perfectum egzystencjalnego ... 285

5.3.4. Podsumowanie – znaczenie rezultatywne i  nierezultatywne konstrukcji <mieć + imiesłówbierny + dopełnienie> ... 286

Podsumowanie ... 289

Bibliografia ... 299

Spis tabel i schematów ... 313

Słowniczek terminów ... 314

(10)
(11)

Skróty i oznaczenia

# – znak jest używany w znaczeniu ‘niemożność kombinacji’

≈ – znak przybliżenia jest używany, gdy tłumaczenie nie może dokładnie oddać znaczenia gramatycznego

1, 2, 3 – pierwsza, druga i trzecia osoba ang. – język angielski

ART.PART – article partitif (rodzajnik cząstkowy) ART.IN – article indéfini (rodzajnik nieokreślony) ART.DEF – article défini (rodzajnik określony) AUX – auxiliaire (czasownik posiłkowy) BIER – biernik BZ – bezokolicznik CZ – czasownik dosł. – dosłownie fr. – język francuski FRAZ – frazeologiczny

FA – futur antérieur (czas przyszły „uprzedni”), czas złożony IP – imperfektywny

IMP – imparfait (czas przeszły imperfektywny), czas prosty IPW – imiesłów przysłówkowy współczesny

NEG1, NEG2 – pierwszy człon negacji ne / n’, drugi człon negacji pas NKJP – Narodowy Korpus Języka Polskiego

N.OKR – nieokreślony N.OS – nieosobowy, -a, -e OKR – określony

OS – osobowy, -a, -e

PA – passé antérieur (czas przeszły uprzedni) PC – passé composé (czas przeszły złożony) PF – perfektywny

(12)

PP – participe passé (imiesłów przymiotnikowy bierny) PQP – plus-que-parfait (czas zaprzeszły złożony) PR – présent (czas teraźniejszy)

P.RÉC – passé récent (czas przeszły bliski) PREP – prepozycja – przyimek

PRZE – czas przeszły PRZY – czas przyszły

PS – passé simple (czas przeszły prosty) RODZ – rodzajnik

ros. – język rosyjski

SG – singulier (liczba pojedyncza) wł. – język włoski

ZM – zaimek zn. – znaczenie

(13)

Podziękowania

Chciałabym wyrazić swoje gorące podziękowania profesorowi Denisowi Apothélozowi za wsparcie merytoryczne w  analizie czasów werbalnych w języku francuskim. To właśnie z tym szwajcarskim języko- znawcą zainicjowaliśmy polsko-francuską grupę badawczą zajmującą się od kilkunastu lat czasem i  aspektem. Żywe dyskusje podczas na-szych spotkań były dla mnie wielką inspiracją, za co dziękuję wszystkim ich uczestnikom.

Moje podziękowania przekazuję także dr Katarzynie Woźniak, która podczas redakcji niniejszej pracy wspierała mnie i zastępowała w obo-wiązkach administracyjnych na filologii włoskiej Uniwersytetu Pedago-gicznego. Swoje zrozumienie, a nawet sympatię, okazywali mi także moi koledzy italianiści.

Na osobne podziękowania zasługuje profesor Piotr Borek, dziekan wydziału filologicznego Uniwersytetu Pedagogicznego, który pomógł mi stworzyć dogodne warunki do sfinalizowania tego projektu edytorskie-go, co uczynił jako dziekan i dobry kolega.

Jest oczywiste, że biorę całkowitą odpowiedzialność za treść niniej-szej pracy. Muszę jednak zaznaczyć, że jej pierwotna wersja została ulepszona dzięki celnym uwagom prof. Renaty Przybylskiej i prof. Ewy Pileckiej, zarówno pod względem merytorycznym jak i redakcyjnym.

(14)
(15)

Wstęp

Tytuł niniejszego opracowania może budzić zdziwienie. Co prawda, nie powinno dotyczyć ono języka francuskiego, gdyż język ten dziedziczy po łacinie znaczenie rezultatywne, które wyraża za pomocą odpowiednich czasów werbalnych. Takiego znaczenia nie posiada jednak system wer-balny języka polskiego, nienależącego do języków romańskich. Skądinąd wiadomo, że można obejść taką systemową lukę. Badacze językoznaw-stwa kontrastywnego pokazują, że znaczenie zgramatykalizowane w da-nym języku jest często oddawane w drugim języku za pomocą grame-mów mających inne znaczenie pod warunkiem ich współwystępowania z odpowiednimi wskaźnikami dyskursywnymi. Celem tej pracy będzie zatem poszukiwanie takich wskaźników w  języku polskim. Zadanie to można uznać za wyzwanie, gdyż wymaga ono wielorakiej kompetencji. Nie wystarczy tu analiza semantyczno-morfologiczna czasowników ani też analiza funkcji czasownika w zdaniu. Potrzebna będzie analiza in-nych elementów zdaniowych uzupełniających znaczenie czasownika, a nawet elementów dyskursywnych czy tekstowych wpływających na in-terpretację czasownika. Najkrócej rzecz ujmując, można tu mówić o opi-sie warunków użycia danego czasownika. Ponadto, taki opis wymaga wzięcia pod uwagę nie tylko elementów explicite, ale też implicite, czyli znaczeń niejawnych. Choć nasze podejście do tematu przypomina znane rozróżnienie Whorfa pomiędzy covert category i overt category (1945), nie brał on pod uwagę wskaźników niejawnych.

Takie podejście do tematu nie pozwala na podporządkowanie się jed-nej teorii; oznacza eklektyzm badawczy. Ten wybór metodologiczny jest świadomy. Wynika on także z  mojego doświadczenia jako badacza ję-zykoznawcy. Jeśli jest się „wiernym wyznawcą” danego modelu, to po jakimś czasie dochodzi się do wniosku, że dany model nie jest w stanie dostarczyć wyjaśnienia dla wszystkich faktów językowych. Jak pokazuje moje doświadczenie naukowe, wierność jest wskazana w życiu, ale nie w badaniach naukowych.

(16)

W tym miejscu pozostaje mi mieć nadzieję, że wybór podejścia eklek-tycznego do tematu czasu i aspektu doprowadzi do spójnej analizy. Po-staram się w niej łączyć elementy o wartości aspektowo-czasowej na róż-nych poziomach analizy językowej, lecz celem nadrzędnym jest analiza na poziomie komunikacyjnym. Zadam pytanie, jak użytkownicy danego języka wykorzystują system aspektowo-czasowy do komunikowania tego, co mają na myśli. Jak zobaczymy, znaczenie systemowe jest tu podsta-wą, ale prawdziwą różnorodność komunikatu osiągamy przez dostoso-wanie odpowiednich elementów tego systemu do sytuacji komunikacji. Najciekawszym wyzwaniem aspektologa jest sytuacja, w której odnosi się wrażenie, że użytkownik języka wybiera formę o  znaczeniu wręcz zaprzeczającym oczekiwanej intencji komunikacyjnej. Takie sytuacje są najtrudniejsze do wyjaśnienia nie tylko dla językoznawcy jako takiego, ale jeszcze trudniej jest to wyjaśnić studentowi, który uczy się czy to polskiego, czy francuskiego jako języka obcego. Potrzeba analizy wybra-nego zagadnienia w ujęciu pragmatycznym wynika także z doświadczeń dydaktycznych zdobytych podczas nauczania tych obu języków. Z opisu przyjętej przeze mnie metody badawczej nie wynika tylko brak niechęci do korzystania z różnych teorii językoznawczych, ale przede wszystkim dążenie do przeprowadzenia holistycznej analizy aspektu: od systemu po intencję komunikacyjną lokutora lub skryptora.

Pomimo panującej w Polsce „tradycji” romanistycznej, podjęłam de-cyzję o napisaniu tej pracy po polsku. Pomysł ten wziął się z niedosy-tu współczesnych badań nad kategorią czasu i aspekz niedosy-tu publikowanych w Polsce, a w szczególności nad znaczeniem aspektowym i czasowym cza-sowników polskich użytych w autentycznych wypowiedziach. W moim odczuciu powstała obecnie duża wyrwa w badaniach z tej dziedziny spo-wodowana prawdopodobnie tzw. wyrwą pokoleniową. A przecież trady-cja badań nad aspektem ma długą tradycję w języku polskim, począwszy od Agrella (1908), twórcy terminu aspekt (niem. Aspekt), który opisał znaczenie aspektowe polskich przedrostków czasownikowych (1918). Właśnie w  tym kierunku poszła większość badań aspektologicznych o języku polskim. Znane są opracowania Śmiecha (1971, 1986), Pierni-karskiego (1969), dotyczące morfologii czasowników, a w szczególności, znaczenia przedrostków i przyrostków czasownika, również w konfron-tacji z językiem francuskim (Giermak-Zielińska 1979; Włodarczyk 1997, Kuszmider 1999). Nowsze studia, posługujące się aparatem językoznaw-stwa kognitywistycznego, właściwie też ograniczają się do znaczenia przedrostków lub do czasowników ruchu (Gwiazdecka 2005; Przybylska 2006; Kopecka 2004; Sikora 2009)1. Prawdziwym wyłomem w tej

tenden-1 Kwapisz-Osadnik (2009), pomimo deklaracji w tytule książki, nie ogranicza się do ujęcia kognitywistycznego. Badaczka w swoim obszernym opracowaniu zawiera dokładne omówienie różnych teorii aspektu, czasu i modalności.

(17)

cji był artykuł Antinucci & Gebert (1977), prace Laskowskiego, które zostały zebrane w Gramatyce współczesnego języka polskiego w tomie Morfologia (1998), a także słynna odpowiedź Karolaka na artykuł Anti-nucciego i Gebert, kilkanaście lat po jego ukazaniu (1996). Ci badacze poddają polskie czasowniki modelizacji, opierając się na studiach aspek-tologicznych omawiających inne języki i starając się zastosować seman-tyczną klasyfikację Vendlera (1957) do czasowników polskich, analizu-ją czasowniki i ich łączliwość z odpowiednim kontekstem językowym. Nowsze prace, takie jak książka Bogusławskiego (2004), są rzadkością. To niewielkie zainteresowanie polskich językoznawców kategorią czasu i aspektu kontrastuje z prawdziwym bumem na tego rodzaju badania, jaki panuje w  Stanach Zjednoczonych i  Europie. Przykładowo specja-liści czasu i aspektu skupiają się wokół cyklicznego kongresu Chronos, organizowanego przez różne uniwersytety europejskie, oraz wokół serii Cahiers Chronos (publikowanej po francusku i angielsku). Grono bada-czy w dziedzinie czasu i aspektu ciągle się powiększa, powstają ciągle nowe serie wydawnicze i  numery tematyczne czasopism oraz olbrzy-mie opracowania typologiczne (Dahl 2000), nie mówiąc o doktoratach. Ostatnio, prawdopodobnie pod wpływem szeroko zakrojonego projektu autorów Bybee, Perkins & Pagliuca (1994), a także popularności teorii gramatykalizacji w  ogóle, kwitnie zainteresowanie pochodzeniem cza-sów w różnych językach, a w szczególności w językach romańskich. Z tej samej perspektywy coraz częściej mówi się o  braku granicy między czasem, aspektem a modalnością, do czego ostatnio doszła ewidencjal-ność, czyli kategoria wyrażająca źródło informacji przekazywanej przez nadawcę. Stąd się wziął często używany skrót TAME (Time, Aspect, Modality, Evidentiality).

Decyzja o wyborze języka polskiego do napisania niniejszego opra-cowania była również podyktowana chęcią „przemycenia” na grunt polski pewnych rozwiązań metodologicznych czy choćby analiz, prze-prowadzonych dla języka francuskiego i opublikowanych w języku fran-cuskim. Robię to z przekonaniem, że chodzi o badania o dużej wartości merytorycznej, których jedynym „grzechem” jest to, że zostały napisane po francusku, a nie po angielsku, czy też to, że nie zostały przetłuma-czone na język polski. Jednocześnie nie roszczę sobie pretensji do wy-czerpującego omówienia literatury przedmiotu w  ramach ani języków romańskich, ani słowiańskich. Jeśli chodzi o  te drugie, w  szczególno-ści o  język rosyjski, to nie sposób w  niniejszym opracowaniu odnieść się do badań aspektologicznych, które mają bardzo długą tradycję, i są nadal kontynuowane, czy to w Rosji, czy w Europie, czy też w Stanach Zjednoczonych.

Zanim przejdę do meritum, pragnę wyjaśnić, dlaczego posługuję się kalkami językowymi perfektywność i imperfektywność, a nie polskimi

(18)

terminami dokonaność i  niedokonaność. Po pierwsze, w  studiach ty-pologicznych posługiwanie się terminami zgodnymi z tradycją grama-tyczną poszczególnych języków mogłoby uniemożliwić trafne wskaza-nie określonych kategorii czy też podkategorii, jakimi są perfektywność i imperfektywność w ramach kategorii aspektu. Popatrzmy choćby na dosłowne tłumaczenie terminu dokonany na język francuski, a miano-wicie accompli, które odnosi się do innej kategorii niż perfektywność. Tego terminu używa się tradycyjnie w  opisie języka francuskiego do pokazania rezultatywności, która jest kategorią jawną (overt category) w językach romańskich i germańskich. W języku francuskim odpowia-da określonemu typowi morfologicznemu czasowników. Te formy cza-sownikowe wyrażają jednocześnie czynność i stan z niej wynikający. Nie chodzi tu zatem o dokonaność w rozumieniu polskim. Po drugie, same terminy dokonany i niedokonany mogą prowadzić do nieporozumień na-wet wśród samych polonofonów. Tu przypomina mi się zdarzenie auten-tyczne. Podczas wykładu ze studentami polskimi studiującymi filologie obce zwróciłam uwagę na trudności, jakie mają obcokrajowcy ze zrozu-mieniem aspektu w  języku polskim. Podałam taki „trudny” przykład: „Czy czytałeś ostatnią książkę Masłowskiej?” Reakcja studentów była dla mnie dość zaskakująca. Powiedzieli, że tak się nie powie (sic!), bo czynność czytania miała miejsce, jest dokonana, a zatem należy użyć for-my dokonanej „przeczytałeś”. Można sobie zadać pytanie, czy dla zrozu-mienia funkcjonowania czasowników „dokonanych” i „niedokonanych” nie byłoby lepiej zastąpić termin dokonany terminem perfektywny. Ten ostatni nie sugerowałby z pewnością łatwych rozwiązań, które niestety są nieprawdziwe. Po trzecie i ostatnie, pragnę zauważyć, że językoznaw-stwo rozwinęło obszerną terminologię, czyli język specjalistyczny, a jak wiemy, języki specjalistyczne charakteryzują się dużą ilością internacjo-nalizmów. Stąd bierze się moja decyzja o używaniu internacjointernacjo-nalizmów. Oczywiście, nie zwalnia mnie to z obowiązku definiowania wszystkich używanych terminów.

Kolejny termin, który pojawia się w tytule, jest terminem „mówią-cym”: rezultatywność. Używam go, chociaż w literaturze aspektologicz-nej mówi się o znaczeniu perfektowym (łac. perfectum). Moja decyzja jest podyktowana, między innymi, znacznym podobieństwem formal-nym terminów perfektywny i perfektowy. Czytałam nawet jakiś artykuł, w którym pewien językoznawca używał perfektywny w znaczeniu per-fektowy. Nie do końca było pewne, czy uważał, że perfektywność jest tym samym co rezultatywność. Innym powodem używania terminu re-zultatywność jest chęć oddzielenia się od łacińskiego terminu perfec-tum używanego m.in. do opisu łaciny i  języka francuskiego, który od niej pochodzi. Choć nie mogę mieć stuprocentowej pewności, wydaje mi się, że moja definicja rezultatywności nie odpowiada łacińskiemu

(19)

per-fectum. Ponadto sprawa dziedzictwa znaczenia perfektowego jest o tyle skomplikowana, że w łacinie chodziło najpierw o formę prostą, a w języ-ku francuskim (i w innych językach romańskich, a nawet germańskich) chodzi o formę złożoną czasownika. Zatem nie chodzi o ciągłość formy, tylko znaczenia, zaś same formy pochodzą od struktury z dopełnieniem orzekającym i fundowanej na czasowniku habeo. Stąd pewne możliwe „nadużycia” czy nieporozumienia w  sposobie używania terminu per-fectum. Czytając słynny artykuł Benveniste’a  o  francuskich czasach (1959/1966), ma się wątpliwości czy autor używa terminu perfectum (fr. parfait) w znaczeniu formy złożone czasownika, czy też w znaczeniu rezultatywności. Problem polega na tym, że francuskie formy złożone podczas swojej ewolucji rozwinęły znaczenie, które nie do końca odpo-wiada znaczeniu rezultatywnemu.

Temat rezultatywności w języku francuskim i polskim może zainte-resować romanistów, polonistów czy typologów. Biorąc pod uwagę, że język francuski może być przeszkodą w zrozumieniu i interpretowaniu cytowanych przykładów, postaram się przeprowadzić mój wywód w spo-sób zrozumiały dla nie-romanistów. W tym celu przetłumaczę też na ję-zyk polski wszystkie prję-zykłady francuskie oraz zaopatrzę je w parafrazy metajęzykowe. Pokażę też, jak trudno jest oddać znaczenie gramatyczne na język polski, co zaowocuje czasami podaniem nie jednego a większej ilości tłumaczeń i omówię różnicę między nimi. Analiza podjętej tematy-ki będzie ponadto poprzedzona przeglądem prac nie tylko nad aspektem języka polskiego, ale i francuskiego.

Pragnę ponadto podkreślić, że jako romanistka mam inne spojrzenie na język polski niż polonista. Patrzę na niego z  większym dystansem, bo podchodzę do niego, jakby to był język obcy. Widzę język ojczysty także poprzez filtr kategoryzacyjny drugiego języka. Można się pokusić o stwierdzenie, że taki badacz jest „obciążony” wiedzą o innym syste-mie językowym, i dlatego nie może nie zauważać różnic i podobieństw między dwoma językami. Nie chodzi tu o samą wiedzę na temat innych języków, ale o codzienną praktykę w mówieniu i pisaniu w języku obcym oraz ciągłe obserwowanie błędów swoich i innych Polaków, np. studen-tów romanistyki, w porozumiewaniu się za pomocą języka francuskiego. Nie twierdzę, że taka zdystansowana wizja jest lepsza. Za to może być ona interesująca dla polonisty. Innymi słowy, opis czasów w języku pol-skim, jaki tu zaproponuję, może być ciekawy dla samego faktu, że jest pisany z perspektywy języka francuskiego.

Na koniec, pragnę zaznaczyć, że chyba największą trudnością dla au-tora niniejszej pracy było „pogodzenie” dwóch tradycji terminologicz-nych: romańskiej i słowiańskiej, do których wdziera się również tradycja anglosaska, przy czym należy podkreślić, że terminologia dotycząca cza-su i aspektu jest niezmiennie bogata. Ta terminologia podlegała ponadto

(20)

wpływom różnych teorii, które wprowadzały nowe terminy lub zmie-niały znaczenia starych. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że im popularniejsza była dana teoria, tym większemu „rozmyciu” podlegały z czasem terminy, jakie ona wprowadzała. W tym miejscu zacytuję tylko te najczęściej używane: teliczny, terminatywny, inchoatywny, incep-tywny, perfektowy, perfektywny, faktualny, retrospektywny, uprzedni, rezultatywny, aorystyczny. Jedynym sposobem poradzenia sobie w sy-tuacji wieloznaczności danego terminu było przytoczenie jego starej de-finicji, dyskutowanej lub przyjętej jako takiej, albo podanie jego nowej definicji: w jednym i drugim przypadku chodzi o definicję eksplicytną. Takie rygorystyczne podejście do kwestii terminologicznej zawdzięczam długoletniej współpracy z  francuską ekipą badawczą z  Uniwersytetu Lotaryńskiego w Nancy, na czele z prof. Denisem Apothélozem.

Niniejsza praca zawiera pięć rozdziałów. W  pierwszym rozdziale przedstawię uznawaną za uniwersalną definicję aspektu. W  rozdziale drugim zajmę się opisem aspektu wyrażonego zarówno przez leksem czasownikowy (aspekt leksykalny), jak i  przez gramemy aspektowo- -czasowe (aspekt gramatyczny). W szczególności przedstawię dyskusję na temat klasyfikacji czasowników polskich z uwzględnieniem zagadnie-nia par aspektowych. Omówię też klasyfikację aspektową czasowników Vendlera wraz z krytycznym ujęciem i pokażę jej zastosowanie zarów-no do języka francuskiego, jak i polskiego. Na koniec pokażę, jak teoria aspektu autorstwa prof. Stanisława Karolaka „łączy” aspekt leksykalny z gramatycznym, które się tradycyjnie oddziela.

Rozdział trzeci jest poświęcony zagadnieniu rezultatywności w  ję-zyku francuskim i  polskim. Zważywszy na to, że język francuski gra-matykalizuje rezultatywność a tylko częściowo opozycję perfektywność vs imperfektywność, zaś język polski tylko tą ostatnią, zacznę od uściśle-nia definicji tych kategorii aspektowych. Skupię się na pokazaniu tego, jak złożone czasy werbalne istniejące w  języku francuskim osiągają znaczenie rezultatu w teraźniejszości, przeszłości i przyszłości. W tym celu omówię wszystkie francuskie czasy złożone, te podstawowe (pas-sé compo(pas-sé – czas przeszły złożony, plus-que-parfait – czas zaprzeszły, futur antérieur – czas przyszły uprzedni), i te rzadziej używane (passé antérieur – czas przeszły uprzedni, passé surcomposé – czas przeszły podwójnie złożony). Po czym nastąpi konfrontacja z językiem polskim, która wykaże, jak język polski, wykorzystując istnienie opozycji perfek-tywność vs imperfekperfek-tywność, może oddać znaczenie rezultatywności. Będą tu omówione dwa podtypy tego znaczenia, rezultatywność seman-tyczna i inferowana, a w szczególności tzw. perfectum egzystencjalne, znane z opisu angielskiego present perfect.

W rozdziale czwartym znajdziemy kontynuację analizy francuskich czasów złożonych ze zwróceniem uwagi na ich znaczenie

(21)

nierezultatyw-ne, czyli procesualne. Tej analizie będą poddane trzy podstawowe czasy złożone: passé composé (czas przeszły złożony), plus-que-parfait (czas zaprzeszły) i futur antérieur (czas przyszły uprzedni). Pokażę, jak one funkcjonują w sekwencji narracyjnej dzięki znaczeniu procesualnemu. Posłużę się dość trafnym rozwiązaniem problemu dwuznaczności fran-cuskich czasów złożonych autorstwa Benveniste’a  (1959/1966), który widział w systemie czasowo-aspektowym języka francuskiego dwa kom-plementarne systemy, tj. czasy wykorzystywane osobno w wypowiedzi „historycznej” i osobno w wypowiedzi „dyskursywnej”. Na koniec tego rozdziału poruszę zagadnienie możliwej gramatykalizacji czasu passé composé (przeszłego złożonego) w kierunku znaczenia czysto czasowego. W ostatnim rozdziale staram się odpowiedzieć na pytanie, czy kon-strukcja <mieć + imiesłów bierny + dopełnienie> wyraża rezultatyw-ność. W celu zbadania stopnia gramatykalizacji tej konstrukcji poddam analizie semantycznej zarówno czasownik mieć, jak i imiesłów bierny, który wchodzi w  związek zgody z  dopełnieniem. Porównam funkcję imiesłowu biernego i przymiotnika należącego do podobnej konstrukcji, która zawiera dopełnienie orzekające. Przeprowadzę również analizę tej konstrukcji pod kątem ról semantycznych każdego z jej możliwych aktantów. Do omawianej konstrukcji zastosuję sprawdzone w poprzed-nim rozdziale kryteria dotyczące znaczenia rezultatywnego, przy czym przeprowadzę osobno analizę tej konstrukcji zawierającej imiesłów bierny perfektywny a osobno – imperfektywny.

Na koniec dodam, że oprócz przykładów spreparowanych na potrzeby wykładu, korzystałam głównie z Narodowego Korpusu Języka Polskiego (NKJP) i francuskiego Frantext-u i innych źródeł internetowych, a także z różnych tekstów literackich i ich tłumaczeń.

(22)

1. Kategoria aspektu

Termin aspekt (niem. Aspekt) został wprowadzony przez Agrella (1908) dla oznaczenia opozycji perfektywność vs imperfektywność w  języ-ku polskim (np. robić vs zrobić)1. Odróżnił on jednocześnie aspekt od

Aktionsartu, który oznacza sposób wykonania czynności i jest otrzymany za pomocą przedrostków zmieniających znaczenie czasownika. Można tu zacytować takie przykłady jak: za-pracować (utworzony od pracować) czy wy-chodzić (utworzony od chodzić). Od czasów Agrella aspekt jest często opisywany jako kategoria ograniczona do języków słowiańskich: uważa się, że jedynie one gramatykalizują opozycję perfektywność vs imperfektywność, tzn. dysponują gramemami, które się wyspecjali-zowały dla podania tej informacji. Innymi słowy, języki słowiańskie zo-stały „wyróżnione” poprzez kategorię aspektu, którą miały jako jedyne zgramatykalizować. Właśnie z tego powodu nie udaje się przetłumaczyć na język francuski robić i  zrobić: obie formy odpowiadają jednej for-mie bezokolicznika faire2. Podobnie jest z podpisać i podpisywać, które

odpowiadają jednej formie signer. To samo dotyczy form supletywnych brać i wziąć – prendre.

1 Zob. historię pojęcia aspektu w Młynarczyk (2004). Por. z przedstawionymi przez Świątkowską (1987: 35–57) teoriami czasowo-aspektowymi.

2 Niestety, w niektórych opracowaniach, czy to językoznawczych, czy to dydaktycz-nych, można się spotkać z niepoprawnym tłumaczeniem. Pisze się tam, niezgodnie z prawdą, że robić odpowiada formie prostej bezokolicznika faire, a zrobić formie złożonej avoir fait. Jak pokażę poniżej, formy złożone gramatykalizują inną infor-mację aspektową, a mianowicie: rezultatywność. Skądinąd, jeśli to byłaby praw-da, znaczyłoby to tyle, że języki romańskie też gramatykalizują opozycję perfek-tywność vs imperfekperfek-tywność. A przecież w tym temacie językoznawcy i autorzy gramatyk są wyjątkowo zgodni. Dochodzi nawet do tego, że w jednej z włoskich gramatyk akademickich (Dardano & Trifone 1999: 317) podaje się przykłady zdań w języku serbo-chorwackim w celu wyjaśnienia czytelnikom znaczenia terminów

perfektywny vs imperfektywny. Por. Kuryłowicz (1977: 76), który pisze, że są wza-jemnie nieprzetłumaczalne fr. écrire vs avoir écrit i słowiańskie pisati vs napisati. Ten brak odpowiedniości dotyczy też niemożności oddania w języku francuskim trybu rozkazującego perfektywnego i imperfektywnego: piši vs napiši.

(23)

Można użyć jeszcze innych terminów, które są konsekwencją rozróż-nienia na aspekt i Aktionsart (Agrell, 1908, 1918). Dzisiaj przez aspekt rozumie się aspekt gramatyczny, a przez Aktionsart – aspekt leksykal-ny. Jeśli pisać i napisać różnią się jedynie informacją aspektową per-fektywny vs imperfektywny, która należy do gramatyki, to mamy tu do czynienia z dwiema formami tego samego leksemu, tak jak rzeczownik okno różni się od formy okna poprzez kategorię gramatyczną liczby3.

Inaczej jest z  tzw. przedrostkami postaciowymi (Agrell 1918), takimi jak m.in. , prze-, do-, od-, wy-, za-, roz- czy na- . Podobnie jak po-zostałe przedrostki czasownikowe, tworzą partnera perfektywnego od formy podstawowej, przy czym zmieniają znaczenie leksemu czasowni-kowego na tyle, że nie można już ich uznać za ten sam leksem. Przykła-dowo przedrostek po- w czasowniku pokochać ma nie tylko znaczenie perfektywne a także inchoatywne, które oznacza fazę inicjalną sytuacji4

wyrażonej przez temat czasownika (tutaj, początek miłości). Ten prze-drostek może też mieć znaczenie delimitatywne, jak np. w pospacero-wać. Za to przedrostek prze- jest nazywany „perduratywnym” i ozna-cza trwanie sytuacji wyrażonej przez i ozna-czasownik. Chodzi tu o uznaniowo długi interwał, np. przepracować cały weekend. Dodajmy jeszcze prze-drostek na- o znaczeniu kumulatywnym, jak w naopowiadać. W książce Agrella (1918), a także w wielu opracowaniach, które powstały pod jego wpływem, znajdujemy dokładną analizę znaczenia licznych przedrost-ków czasownikowych (Piernikarski 1969; Śmiech 1971, 1986; Laskowski 1998; Wróbel 1998; Przybylska 2006).

Z perspektywy szerszej niż języki słowiańskie, terminu aspekt uży-wa się dzisiaj w znaczeniu wykraczającym poza opozycję perfektywność vs imperfektywność. Z  kolei używając terminu Aktionsart, nie zawsze pamięta się o jego pochodzeniu. Dzisiaj nie wiąże się aspektu leksykal-nego z przedrostkami czasownikowymi (chyba tylko z wyjątkiem języka niemieckiego). Mówiąc o aspekcie leksykalnym, przedstawia się mniej czy bardziej rozbudowane semantyczne klasyfikacje czasowników, które zapoczątkował Vendler (1957) (ang. termin Actionality).

W tej pracy, która jest poświęcona zagadnieniom związanym z aspek-tem gramatycznym, przejdę do omówienia aspektu leksykalnego w roz-dziale następnym. To nie znaczy, że istnieje jednoznaczna granica po-między nimi. Jeden i  drugi służy do reprezentacji sytuacji wyrażanej przez użytkownika danego języka (zob. Karolak 1993). Różnica między

3 Formy typu pisać – napisać czy wykonać – wykonywać należą jednocześnie do fleksji i  słowotwórstwa, gdyż do tworzenia par aspektowych (perfektywny

vs imperfektywny) używają przedrostków i przyrostków.

4 Decyzja o wyborze terminu sytuacja bierze się ze znaczenia zbyt szczegółowego takich terminów, jak: czynność, stan, działanie, proces, zdarzenie. Chodzi mi za-tem o termin generyczny dla różnych typów semantycznych czasowników.

(24)

nimi polega jedynie na tym, że znaczenie aspektowe jest wyrażone albo za pomocą gramemu, albo leksemu. Wiemy, że pod tym względem języki różnią się od siebie, co zresztą będzie się przewijało przez całą pracę.

Dla jasności wywodu dodam, że czas i aspekt są kategoriami oddziel-nymi. Czas definiuje się za pomocą relacji punktu odniesienia R do mo-mentu mówienia S (Reichenbach 1947), zatem czas teraźniejszy wyra-ża relację równoczesności między R i S, czas przeszły relację, w której R poprzedza S, a czas przyszły relację, w której R następuje po S. To od-niesienie się do momentu mówienia czyni z czasu kategorię deiktyczną, czego nie można powiedzieć, jak zobaczymy poniżej, o aspekcie. Często gramemy czasów nie wyrażają jedynie jednej z tych relacji, ale poda-ją jednocześnie informację aspektową. Zatem wyrażenie, że dany czas w danym języku ma taką a taką wartość aspektową nie powinno być po-strzegane jako sprzeczne.

1.1. Definicja aspektu

Na użytek niniejszej pracy kontrastywnej, poddającej analizie język francuski, nie należący do języków słowiańskich, proponuję szeroką de-finicję aspektu, która się nie odcina od definicji proponowanych przez innych badaczy.

(A) Aspekt to sposób przedstawienia danej sytuacji za pomocą frazy cza-sownikowej, samej lub w połączeniu z innymi wyrażeniami o znaczeniu czasowo-aspektowym.

Przedstawienie to może być różnorakie. Może tu chodzić o tzw. wizję ca-łościową, czyli o takie przedstawienie danej sytuacji, jakby była widzia-na z zewnątrz. Przeciwstawia się ją „wizji wewnętrznej”, według której dana sytuacja wygląda, jakby nie miała początku ani końca. Wizja cało-ściowa pozwala na takie przedstawienie sytuacji, jakby jej trwanie było zredukowane do chwili. Implikuje ona również niemożność wyróżnienia faz rozwoju sytuacji. Z kolei wizja wewnętrzna otwiera dwie możliwo-ści: albo abstrahuje się w ogóle od upływu czasu, albo przedstawia roz-wój sytuacji wraz z upływem czasu.

Innym sposobem przedstawienia sytuacji jest wskazanie jednej z jej faz. Należy tu wyróżnić następujące fazy sytuacji: preinicjalną, inicjalną, centralną, terminalną i postterminalną. Istnieje jeszcze inna reprezen-tacja sytuacji – jej powtarzanie.

Nie jest oczywiste, czy nie istnieją jeszcze inne znaczenia aspektowe, ale wydaje mi się, że znaczenia aspektowe spotykane we francuskim i polskim, które zostały tu pominięte, są podtypami tych wymienionych powyżej.

(25)

Zanim przejdę do zilustrowania tych znaczeń aspektowych, pozwolę sobie zauważyć, że w  powyższej definicji używam z  wyboru słów, ta-kich jak: wizja, reprezentacja, jakby. Pokazują one moje podejście nie tylko do kategorii aspektu, ale też w ogóle do związku między językiem a rzeczywistością pozajęzykową. W moim przekonaniu użytkownik da-nego języka nie odwzorowuje rzeczywistości poprzez użycie jednostek danego języka, ale daje jedynie pewien obraz różnorodnej i w większości amorficznej rzeczywistości. Stwierdzenie to, zbliżone do hipotezy Sapira i Whorfa, nie jest nowe, jednak w pracach aspektologicznych spotyka się często błąd „dokładnego odwzorowania”. Mówi się np. o czasownikach, które oznaczają sytuacje chwilowe, tzn. ich początek pokrywa się z koń-cem. Za Bogusławskim (2004) powtórzmy, że z punktu widzenia fizyki, jest to niemożliwe: sytuacja, która nie ma trwania, nie istnieje. Nie będę dyskutować na temat sytuacji odwrotnej, tzn. nieograniczonego trwania, bo nie jestem pewna tej analizy z punktu widzenia fizyki. Jako języko-znawca za to wiem, że użytkownik języka dysponuje lub nie, w zależno-ści od języka, odpowiednimi środkami, aby wyrazić sytuację, w której nie bierze pod uwagę jej trwania lub przeciwnie, przedstawia ją jakby była nieograniczona czasowo5.

Przechodzę obecnie do zilustrowania wyżej wymienionych znaczeń aspektowych. Podam tu przykłady jedynie gramemów czasownikowych lub konstrukcji czasownikowych częściowo zgramatykalizowanych, po-mijając znaczenie leksemów czasownikowych. Zdaję sobie jednocześnie sprawę z tego, że oddzielenie gramemów od leksemów jest dość trudne do przeprowadzenia, gdyż granica między nimi nie zawsze jest jasna.

1.1.1. Perfektywność jako reprezentacja „zewnętrzna”

sytuacji

W badaniach nad językami słowiańskimi, rozpowszechniony jest pogląd, że opozycja perfektyw vs imperfektyw jest opozycją prywatywną6. Takie

podejście aspektolodzy przejęli od Jakobsona, z jego artykułu pt. Struc-ture of the Russian Verb (1931), w którym sam Jakobson powołuje się na gramatykę Russkaja grammatika Vostokova, pochodzącą aż z roku 1831:

(B) Already Vostokov writes: “The perfective aspect shows the action with a specification that it has begun or is over”, whereas the imperfective aspect “shows the action without specification of its beginning or its completion” (§ 59). (Jakobson 1931: 3)

5 W taki sposób Karolak (2007) pisał o czasownikach wyrażających ciągłość (zob. poniżej).

6 Nie jest to jedyne ujęcie tej opozycji; zob. dyskusję na ten temat w Forsyth (1970) i Laskowski (1998).

(26)

Definicję tą odczytujemy w sposób następujący: formę perfektywną cza-sownika można zdefiniować w sposób pozytywny, a formę imperfektyw-ną – jedynie w sposób negatywny. Forma perfektywna oznacza początek lub zakończenie czynności wyrażonej przez czasownik, a taka informa-cja nie jest podana przez formę imperfektywną.

Przyjmuję tę definicję, ale nie w  takiej postaci. Należy tu dokonać pewnej korekty. Jak widać, definicja perfektywu dana przez Jakobso-na implikuje wewnętrzną granicę, czyli zazJakobso-naczenie początku czynności albo jej końca. Jakobson nie bierze jednak pod uwagę tego, że istnieją takie czasowniki, które nie mają wewnętrznej granicy. Chodzi o czasow-niki chwilowe (nieduratywne), które nie oznaczają zmiany stanu; np. wy-buchnąć, spotkać, powiedzieć, spostrzec, potknąć się, stuknąć, uderzyć się, mrugnąć, itp. Karolak (2007) nazywa je nieciągłymi lub momental-nymi. Czasowniki te przedstawiają sytuację tak, jakby nie implikowała trwania, czyli jakby początek nakładał się na koniec. Podsumowując te rozważania, dochodzę do następującej definicji perfektywu: perfektyw pokazuje sytuację albo zaznaczając jej początek, albo koniec, albo też przedstawia ją tak, jakby jej początek nakładał się na koniec.

Istnieje inna definicja perfektywu, którą dał Bogusławski (2004). We-dług tej definicji czasowniki perfektywne oznaczają zdarzenia. Jak się wydaje, nie jest ona sprzeczna z tą podaną powyżej. Jednak to, co nie pozwala mi się nią posługiwać, to filozoficzne uwikłanie terminu zda-rzenie. Sam autor przedstawia dyskusję na temat tego terminu na wielu stronach swojej monografii (2004: 41–49). Jeszcze inną definicją jest ta przyjęta przez Forsytha, którą się inspirowałam, a mianowicie „a per-fective verb expresses the action as a total event summed up with refer-ence to a single juncture” (Forsyth 1970: 8)7.

Ponadto językoznawcy, którzy używają nazwy „wizja całościowa”, stosują następującą metaforę8: lokutor przedstawia daną sytuację, jakby

się znajdował poza nią. To pozwala na jej wizję całościową, czyli staje się jednostką ograniczoną. Uniemożliwia to doszukiwania się wewnętrz-nej struktury w  wyrażawewnętrz-nej sytuacji (Comrie 1976), czyli wyróżniania poszczególnych faz. Większość aspektologów uznaje, że mamy z nią do

7 Ta definicja pasuje do francuskiego czasu perfektywnego passé simple, przy czym chodzi tu jeszcze o czas przeszły. Skądinąd, myśl o czasie przeszłym nasuwa się też w cytacie z Jakobsona (B), gdzie pisze o czynności skończonej „[…] the action with a specification that it has begun or is over […]”, a przecież języki słowiańskie zgramatykalizowały perfektywność zarówno w czasie przeszłym, jak i przyszłym. 8 Dik (1989: 187) przytacza za Isačenkiem metaforyczny sposób przedstawiania

perfektywności i imperfektywności. Sytuację, którą chce wyrazić lokutor, Isačen-ko porównuje do parady. Kiedy idzie razem z tłumem, nie widzi, gdzie się ona zaczyna, a gdzie kończy (metafora imperfektywności), a gdy znajdzie się w wy-sokim punkcie obserwacyjnym na zewnątrz parady, może objąć wzrokiem całość (metafora perfektywności).

(27)

czynienia, gdy czasownik jest użyty w formie perfektywnej w następu-jących formach:

(1) napisać / napisał / napisze / napisawszy / napisany (2) wyjść / wyszedł / wyjdzie / wyszedłszy / Ø

Jak widać, w języku polskim wizja ta jest możliwa dzięki istnieniu w sys-temie czasownikowym wyspecjalizowanych afiksów dla następujących form: bezokolicznika, czasu przeszłego i przyszłego, a także dla imiesło-wu przysłówkowego uprzedniego oraz, w przypadku czasowników prze-chodnich, także imiesłowu przymiotnikowego. Język polski zaznacza tą wizję nawet w nominalizacji, takiej jak pisanie vs napisanie9.

Uznając formy perfektywne języka polskiego za wyrażenia wizji cało-ściowej, przyjmuję jedno ze stanowisk w dyskusji na temat zdefiniowania perfektywności. Podążam w  ten sposób m.in. za de Saussure’m (1972: 161–162), Comrie’m (1976) i Forsythem (1970) (por. Stawnicka 2007).

Zacytuję definicję Ferdinanda de Saussure’a, który pisze o  czasie i aspekcie w rozdziale poświęconym wartości, pojęciu ważnemu dla mo-delu strukturalizmu:

(C) « Les langues slaves distinguent régulièrement deux aspects du verbe : le perfectif représente l’action dans sa totalité, comme un point, en de-hors de tout devenir ; l’imperfectif la montre en train de se faire, et sur la ligne du temps. Ces catégories font difficulté à un Français, parce que sa langue les ignore : si elles étaient prédéterminées, il n’en serait pas ainsi. Dans tous ces cas nous surprenons donc, au lieu d’idées données d’avance, des valeurs émanant du système ». [podkreślenie moje] (de Saussure 1972: 161–162).

„Języki słowiańskie odróżniają z reguły dwa aspekty czasownika: doko-nany wyobraża działanie w ogóle, jako punkt, poza wszelkim stawaniem się; niedokonany ukazuje tę czynność w trakcie jej dokonywania się i na linii czasu. Owe kategorie stanowią trudność dla Francuza, gdyż jego język ich nie zna; gdyby były z góry określone, działoby się inaczej. We wszystkich tych przypadkach spotykany, zamiast pojęć danych z góry, wartości wypływające z systemu” (1991: 140 – przekład K. Kasprzyk).

W  definicji aspektu perfektywnego wyróżniam istotny dla naszego wykładu fragment, a mianowicie to, że aspekt perfektywny przedstawia l’action dans sa totalité (pol. czynność w  całości)10, a  także metaforę

punktu. Ta charakterystyka wyklucza zatem ‘stawanie się czynności’.

9 Chodzi tu o nominalizacje regularne, takie jak pisanie – napisanie, a nie pismo. 10 Jak widać, tłumacz nie oddał znaczenia czynność w całości (l’action dans sa

tota-lité). Zastąpił je terminem działanie w ogóle, który nie jest równoznaczny z orygi-nałem.

(28)

Moja definicja perfektywności jest wynikiem uogólnienia definicji Jakobsonowskiej przywołanej pod punktem (B), z której wykluczam in-formację o początku i końcu czynności. W ten sposób można ją będzie zastosować do czasowników chwilowych takich, jak wyżej wymienione. Z  definicji de Saussure’a  wykluczam porównanie sytuacji do punktu, gdyż mogłoby to spowodować trudności z zastosowaniem jej do czasow-ników duratywnych takich, jak zbudować czy narysować11. Zatem biorąc

częściowo pod uwagę definicje (B) i (C), przedstawiam swoją definicję perfektywności:

(D) Perfektywność to przedstawienie danej sytuacji „całościowo”, tj. w taki sposób, jakby była widziana z zewnątrz. Taka wizja implikuje niemoż-ność wyróżnienia faz rozwoju sytuacji.

W języku francuskim z wizją całościową mamy do czynienia jedynie przy użyciu form osobowych czasu przeszłego prostego passé simple, który, w  odróżnieniu od polskiego, kombinuje to znaczenie ze znacze-niem czasowym, czyli wskazaznacze-niem na czas przeszły:

(3) Il écrivit une lettre. on napisać.3sg.ps list12.

Napisał list. (4) Il sortit.

on wyjść.3sg.ps

Wyszedł.

Nie podajemy tu przykładu czasu przeszłego złożonego passé composé, gdyż jego pierwotnym znaczeniem jest rezultatywność, a nie perfektyw-ność. Jedynie wtórnie ma podobne użycie do czasu passé simple. Nie można jednak mówić o ich ekwiwalencji, jak to pokazuje test substytucji (zob. rozdział 4).

11 Duratywność tych czasowników niezbyt się zgadza z  intuicją polonofonów ze względu na formę perfektywną. W  rzeczywistości tylko pozornie „odbiera” im ona trwanie w porównaniu z budować i rysować, gdyż, jak pokażę poniżej, na tą cechę wskazuje możliwość powiedzenia zbudować dom w trzy lata i narysować

szkic w pięć minut.

12 W przykładach w języku francuskim (i w innych językach) będę używać, oprócz polskich tłumaczeń (zaznaczonych kursywą), całych zdań, parafraz metajęzyko-wych użytych form czasownikometajęzyko-wych. Skróty oznaczające zaznaczone kategorie gramatyczne znajdują się na początku książki. Znaku ≈ używam dla pokazania, że tłumaczenie nie oddaje znaczenia gramatycznego oryginału.

(29)

1.1.2. Imperfektywność jako reprezentacja niedookreślona

sytuacji

Z definicji de Saussure’a (C) wynika, że wizja wewnętrzna jest równo-ważna z  progresywnością („aspekt […] niedokonany ukazuje tę czyn-ność w trakcie jej dokonywania się i na linii czasu”). Jedynym znanym mi gramemem pozwalającym na tę reprezentację są angielskie czasy typu „continuous”. Składają się z osobowej formy czasownika to be (być) i imiesłowu oznaczonego sufiksem –ing13, czyli z formy zwanej

„progre-sywną”. Forma progresywna może się łączyć z innym gramemem aspek-towym, oznaczającym rezultatywność (ang. Perfect), od czego tutaj abs-trahuję.

(5) He is running. on być.3sg.pr biec.ing

Biegnie.14

Niebranie pod uwagę ani początku, ani końca sytuacji wyrażonej przez czasownik run (biec) polega na tym, że pokazuje się bieg z perspekty-wy jego rozwijania się w czasie15. Jak pokazał Vendler (1957/1967),

zna-czenie progresywne jest niemożliwe dla czasowników oznaczających stan, gdyż nie implikują one rozwoju sytuacji w  czasie. Można zatem powiedzieć, że angielski czasownik to know (wiedzieć, znać) nie łączy się z gramemem -ing. W przypadku to think (myśleć) łączliwość z -ing pozwala na rozróżnienie dwóch znaczeń: ten czasownik może się łączyć z -ing w znaczeniu procesu myślenia, a nie może – w znaczeniu opinii (zob. Vendler 1967: 110–111).

Znaczenie progresywne ma też włoska peryfraza werbalna <stare + gerundio>, składająca się z czasownika frazeologicznego stare16 oraz

13 Formy te znane są też jako continuous.

14 Jak widać, tłumaczenie polskie jest mało adekwatne. Podobnie jest z francuskim: żaden z czasów gramatycznych nie ma znaczenia progresywnego.

15 Reichenbach (1947: 290–291) przedstawia progresywność jako zawieranie punktu R w interwale E, czyli w wydarzeniu. Dodaje jednak, że czasami forma progre-sywna ma znaczenie iteratywne, czyli pokazujące powtarzanie sytuacji, tak jak w zdaniu: Women are wearing larger hats this year.

16 Termin czasownik frazeologiczny jest, jak mi się wydaje, użyteczną kalką po-chodzącą z języka włoskiego. Gramatycy i językoznawcy włoscy używają go do wskazania częściowo zgramatykalizowanych czasowników w  formie osobowej, które wchodzą w skład zwrotów frazeologicznych. Łączą się zawsze z czasowni-kiem leksykalnym, czyli pełnoznaczeniowym, w  formie nieosobowej (imiesłów lub bezokolicznik), który jest niekiedy poprzedzony przyimkiem. Czasownik frazeologiczny jest odróżniany w ten sposób od czasowników posiłkowych i pół-posiłkowych (modalnych i faktytywnych). Nie używam terminu czasownik

pod-porowy (verbe support) z kręgu Maurice’a Grossa, gdyż jest on raczej ograniczo-ny do struktur, w  których częściowo zdesemantyzowaograniczo-ny czasownik wprowadza

(30)

z  imiesłowu przysłówkowego współczesnego (IPW) czasownika leksy-kalnego (pełnoznaczeniowego):

(6) Sta correndo. 3sg.Cz.fraz.pr. biec.ipw

Biegnie.

Język francuski wyraża progresywność za pomocą peryfrazy werbalnej <être en train de + bezokoliCznik>, która jest semantycznie zbliżona do

polskiego <być w trakcie + rzeCzownik>, z tą różnicą, że łączy się ona

z bezokolicznikiem, a nie z rzeczownikiem abstrakcyjnym.

(7) Il est en train de courir. on jest w trakcie biec.bz

Wydaje się, że polska peryfraza <być w trakcie + rzeCzownik> ma

pew-ne ograniczenia łączliwości. Można się zatem zastanawiać, które z tłu-maczeń przykładu (7) jest najbardziej naturalne: Jest w trakcie biegu / biegnięcia / biegania17? Problem polega też na tym, że francuska

pery-fraza <être en train de + bezokoliCznik> ma jedynie funkcję

orzecze-niową, za to w  języku polskim zwrotu w  trakcie używa się często bez czasownika być jako wyrażenia przyimkowego zastępującego podczas18.

Znaczenie progresywne nie wydaje się jedyną możliwą reprezentacją polegającą na abstrahowaniu od początku i końca danej sytuacji. Może-my sobie wyobrazić język, który gramatykalizuje trwanie, czyli ciągłość bez granic. Pisząc o trwaniu bez początku i końca, mamy często na myśli czasowniki stanowe. Nie piszę tu o nich, gdyż ta część pracy jest poświę-cona aspektowi gramatycznemu. Dyskusję na temat kombinacji wartości aspektowej leksemów i gramemów pozostawiam na później.

W  przeciwieństwie do definicji imperfektywności zawartej w  (C), znaczenie progresywne jest tylko jednym ze znaczeń (użyć) imperfek-tywu polskiego. Jak pamiętamy, imperfektyw polski, na wzór rosyjskie-go, jest uznany za „nienacechowany” (zob. Jakobson 1956–1957), a co za

rzeczownik abstrakcyjny będący nominalizacją. Czasowniki podporowe to np.

podjąć, czy przeprowadzić w: podjąć decyzję (fr. prendre une décision),

przepro-wadzić operację (fr. faire une opération).

17 Nie możemy wykluczyć tutaj rzeczownika bieganie, gdyż jedynie kontekst fran-cuskiego courir może nam pomóc w zrozumieniu, czy chodzi o ruch ukierunkowa-ny czy nieukierunkowaukierunkowa-ny. Inukierunkowa-nymi słowy, bezokolicznik czasownika francuskiego nie pozwala na odróżnienie ruchu ukierunkowanego (biec) i nieukierunkowanego (biegać).

18 Co prawda czasownik être może być pominięty w peryfrazie <être en train>, ale w tej postaci nie funkcjonuje nigdy jako wyrażenie przyimkowe. Nie można zatem oddać polskiego w trakcie lekcji w sposób dosłowny, bo utworzymy ciąg niegra-matyczny: *en train de la leçon.

(31)

tym idzie, ma różne użycia. Zdanie, takie jak Pisze może być rozumiane jako czynność w trakcie (znaczenie progresywne) lub jako zwyczaj czy umiejętność, które poloniści nazywają użyciem „nieaktualnym” (zob. Laskowski 1999). Choćby na tym przykładzie widać, że imperfektyw polski, w przeciwieństwie do perfektywu, jest niejednoznaczny. Na pew-no nie ma takiego znaczenia czasownik robić w następującym pytaniu: Co wczoraj robiłeś?, na które może paść odpowiedź również przy użyciu imperfektywnego czasu przeszłego: Nic specjalnego: przygotowywałem zajęcia na jutro. Takie użycie czasu przeszłego nie jest czymś rzadkim w  języku polskim, co nie pozwala na definicję imperfektywności jako sytuacji rozwijającej się w czasie, jak to czynią inni językoznawcy po-dążając za de Saussure’em (Comrie 1976; Bertinetto 1991). Pragnę też podkreślić, że z definicji imperfektywności zawartej w (C) nie można też wywieść użycia habitualnego czy iteratywnego czasowników imperfek-tywnych, które też nie są rzadkie.

Moja propozycja definicji imperfektywności będzie zatem zbliżona do tej Jakobsonowskiej, która jest definicją negatywną:

(E) Imperfektywność to niedookreślone przedstawienie sytuacji, tj. takie, które nie precyzuje, czy dana sytuacja jest ograniczona przez zamknię-ty interwał czasowy, czy nie. Ta właściwość imperfekzamknię-tywu jest wy-korzystana przez lokutora, gdy abstrahuje od tego, czy dana sytuacja ma początek i  koniec. Ta niedookreślona wizja sytuacji może być też uzupełniona dzięki skonwencjonalizowanym użyciom oraz wskaźnikom kontekstualnym.

Negatywny charakter definicji imperfektywności jest spowodowany „otwarciem” imperfektywu polskiego na współdziałanie z kontekstem, co skutkuje różnymi znaczeniami (por. Wierzbicka 1967). Prawdopo-dobnie dla języka francuskiego wystarczyłaby definicja przedstawiająca imperfektywność jako wizję wewnętrzną sytuacji, przy czym należałoby ją rozumieć jako (1) abstrahowanie od początku i końca sytuacji (zna-czenie progresywne), (2) abstrahowanie od początku i  końca sytuacji powtarzanej (znaczenie habitualne), czy też (3) niewyznaczenie począt-ku i końca sytuacji, która oznacza stan (znaczenie stanowe). W następ-nym rozdziale pokażę ten większy zakres użyć imperfektywu w języku polskim w stosunku do języka francuskiego.

1.1.3. Koncepcja fazowa aspektu gramatycznego

Jak pisałam wyżej, analiza aspektu gramatycznego w językach innych niż słowiańskie jest często przeprowadzana według wskazania jednej z faz sytuacji (Vet 1980, Dik 1989). Generalnie wyróżnia się ich pięć, jak pokazuje poniższy schemat. Fazy inicjalna, centralna oraz terminalna

(32)

należą do sytuacji, zaś fazy preinicjalna i postterminalna są w stosunku do niej zewnętrzne.

f. preinicjalna f. inicjalna f. centralna f. terminalna f. postterminalna interwał sytuacji

Schemat 1. Fazy sytuacji

Dik (1989: 190) dodaje dla angielskiego dwie fazy. Czyni to, rozbija-jąc najpierw fazę preinicjalną na dwie, które nazywa prospektywnością (Prospective) i  prospektywnością bliską (Immediate Prospective), co ma się wyrażać kolejno w zdaniach John is going to cry i John is about to cry. Czyni podobnie z  fazą postterminalną: rozbija ją na perfectum (Perfect) i  perfectum bliskie (Recent Perfect), co ilustruje za pomocą kolejno: John has cried i John just has cried.

Nie wchodząc w dyskusję z Dikiem na temat języka angielskiego, po-każę, za pomocą jakich środków językowych wskazuje się w języku fran-cuskim i polskim te fazy sytuacji.

1.1.3.1. Faza preinicjalna

Jak pisał Dik (1989), wskazanie na fazę preinicjalną (fr. phase prépa-ratoire) oznacza się terminem „prospektywność”. Chodzi tu o wskaza-nie fazy poprzedzającej początek sytuacji. Żeby polofonowi przybliżyć to znaczenie, można się uciec do czasownika frazeologicznego zbiera się (na) łączącego się z pewną ograniczoną liczbą rzeczowników, takich jak, m.in. deszcz, burza czy awantura19. Gdy zatem mówimy, że zbiera

się na deszcz, to wskazujemy na interwał poprzedzający początek desz-czu. Jak widać, język polski nie gramatykalizuje tego znaczenia. Używa do tego celu albo różnych czasownikowych zwrotów frazeologicznych, albo mniej czy bardziej skomplikowanych konstrukcji (zob. Apothéloz & Nowakowska 2016, w druku; Nowakowska 2017a).

19 Lisczyk-Kubina (2015) pomija tę konstrukcję w swojej pracy poświęconej anali-zmom werbo-nominalnych oznaczających fazowość, zaś uznaje zabierać się do za fazę preinicjalną, co jednak nie pokrywa się z moją analizą: według mnie jest to faza inicjalna, gdyż Zabieram się do artykułu można sparafrazować za pomocą

Zaczynam pisać artykuł. Należy tu dodać, że czasownik frazeologiczny zbiera się

(na) tworzy paradygmat z zanosi się, idzie i ma się, przy czym idzie i ma się łączą się też z przyimkiem ku. Wszystkie te wyrażenia czasownikowe oznaczają sytu-acje nieintencjonalne, tzn. bez kontroli podmiotu. Zacytujmy jeszcze wyrażenie oznaczające sytuację intencjonalną: X zbiera się (do). Zwrot ten występuje też w użyciu absolutnym: Zbieram się.

interwał sytuacji

(33)

Wskazanie fazy preinicjalnej jest natomiast zgramatykalizowane w  języku francuskim za pomocą czasu przyszłego peryfrastycznego (futur périphrastique), zwanego tradycyjnie „bliskim” (futur proche)20.

Składa się z czasownika posiłkowego aller (znaczącym przed deseman-tyzacją ‘iść / jechać’) i  bezokolicznika21. I  tak wyżej podany przykład

o deszczu wyraża się właśnie za pomocą tej formy werbalnej:

(8) Il va pleuvoir.

zm.n.os. aller.3sg.pres. padać.bz (o deszczu)

Zbiera się na deszcz.

To znaczenie aspektowe zostało opisane przez Reichenbacha (1947) jako wyznaczenie jednocześnie dwóch punktów według jego koncepcji czasu i aspektu22 opartego na trzech punktach. Chodzi tu o punkt wydarzenia

E (point of the event), punkt odniesienia R (point of reference) oraz mo-ment wypowiedzenia (point of speech). Przy czym, symbol R interpre-tuję nie jako referencję temporalną (lokalizację temporalną), lecz jako punkt odniesienia, który niekoniecznie jest jawnie komunikowany23.

Prospektywność, nazywana przez Reichenbacha „posterior pre-sent”, „posterior past”, czy „posterior future”, jest określonym układem tych trzech punktów, w którym R zawsze poprzedza E24 (stąd moje

wy-tłuszczenie w poniższych schematach). Według konwencji

Reichenba-20 Futur proche znaczy czas przyszły „bliski”. Nazwa ta z pewnością została nadana z myślą o powiązaniu tego czasu z momentem wypowiedzenia, co może być my-lące, jak wiele tradycyjnych terminów gramatycznych. O podobnym problemie w nazwach czasów w gramatykach włoskich pisze Squartini (2015). Podważa on trafność dwóch nazw: passato prossimo (przeszły „bliski”) i passato remoto

(prze-szły „daleki”) i zauważa, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zdanie I dinosauri

si sono estinti milioni di anni fa (Dinozaury wyginęły miliony lat temu) zawierało tzw. czas przeszły bliski, czyli passato prossimo.

21 Czasownik posiłkowy aller nie odmienia się przez wszystkie czasy: może być uży-ty uży-tylko w czasie teraźniejszym présent i w czasie przeszłym imperfekuży-tywnym

imparfait. Ta druga forma jest wymagana, gdy występuje w narracji prowadzonej w czasach przeszłych, a także gdy występuje w mowie zależnej po czasowniku mowy w czasie przeszłym. Wyraża tu, jak to przedstawiają gramatyki francuskie, tzw. przyszłość w przeszłości. Oczywiście czasownik aller w znaczeniu ‘iść’ czy ‘jechać’ jest użyty we wszystkich czasach bez restrykcji.

22 Refleksja Reichenbacha polega właściwie na opisie znaczenia czasów gramatycz-nych. Dlatego nie używał on terminu aspekt.

23 Reichenbach nie definiuje terminu point of reference. Nie wiadomo, czy oznaczał on punkt odniesienia, czy lokalizację czynności (zob. Bertinetto 1991; Azzopar-di & Bres 2017; Gosselin 2017; Vetters 2017; Apothéloz 2017b). Dla mnie jest to punkt odniesienia, który czasem może się odnosić do lokalizatora czasowego lub momentu wypowiedzenia. Takie postawienie sprawy jest szczególnie istotne dla analizy rezultatywności, jak pokażę w rozdziale trzecim.

24 Prospektywność jest lustrzanym odbiciem wskazania fazy postterminalnej, czyli wyrażeniem rezultatywności, którą Reichenbach ilustruje za pomocą angielskich

(34)

cha przecinek oznacza równoczesność a pozioma kreska – jej brak, czyli następstwo w czasie. Powtarzam za autorem konfiguracje wskazujące na prospektywność (1947: 297):

(9) posterior present S,R–E

(10) posterior past R–E–S / R–E,S / R–S–E

(11) posterior future S–R–E

Jak widać, Reichenbach przewidywał tylko jedną konfigurację dla pro-spektywności „teraźniejszej” (posterior present) i dla propro-spektywności „przyszłej” (posterior future). W pierwszej punkt odniesienia R pokry-wa się z momentem wypowiedzenia S, a w drugiej punkt odniesienia R następuje po momencie wypowiedzenia S. Zaś dla punktu odniesienia R poprzedzającego moment mówienia S (posterior past) przewidział aż trzy konfiguracje25. Nie chodzi mi tu o dokładną analizę wszystkich

moż-liwości wygenerowanych przez model Reichenbacha, ale o definicję pro-spektywności. Dla prospektywności nie jest istotne umiejscowienie R w stosunku do S, ale brak równoczesności punktu wydarzenia E z punk-tem odniesienia R: punkt odniesienia R zawsze poprzedza wydarzenie E wyrażone przez czasownik26. Jak widzimy w (9), (10) i (11), obecność

punktu odniesienia R jest konieczna dla pokazania prospektywności: wydarzenie jest pokazane z punktu odniesienia R usytuowanego przed wydarzeniem27. Prospektywność charakteryzuje się zatem

dwuczłono-wością lub tzw. dwu-czasodwuczłono-wością.

Odchodząc od symboli angielskich, prospektywność można określić w następujący sposób:

(F) ‘sytuacja Syt, wyrażona przez czasownik, jest pokazana z punktu odnie-sienia R, poprzedzającego sytuację Syt’

Francuski czas futur périphrastique wyznacza właśnie te dwa punkty, czyli gramatykalizuje prospektywność. Wyrażenie tzw. prospektywności czasów złożonych Perfect. Jak zobaczymy poniżej, rezultatywność jest zaznaczona tym, że E poprzedza R.

25 Reichenbach pisał o francuskim czasie futur proche w przypisie 1 na str. 296. Za-uważmy, że język francuski nie gramatykalizuje prospektywności w przyszłości, czyli układu S – R – E.

26 Zacytujmy samego Reichenbacha: “We say, for instance, ‘I shall be going to see him’ and thus express the posterior future S – R – E by speaking, not directly of the event E, but of the act of preparation for it […]” (1947: 297).

27 Z tego zdania wynika, że „punkt odniesienia” jest swego rodzaju „punktem wi-dzenia”. Nie używam tego terminu, gdyż można go używać do oznaczenia innych sytuacji. Tutaj punkt odniesienia R stanowi konstytutywną część znaczenia fran-cuskiego czasu przyszłego futur périphrastique.

(35)

właściwej następuje wtedy, gdy używa się tego czasu z intencją położenia nacisku na interwał prowadzący do początku sytuacji wyrażanej przez czasownik leksykalny. Takie znaczenie posiada następujący przykład:

(12) Quand il va pleuvoir, l’air a une odeur particulière.

kiedy zm.n.os. aller.3sg.pres. padać.bz (o deszczu)

Kiedy ma padać28 / Kiedy zbiera się na deszcz, powietrze ma

szczegól-ny zapach.

Nie wchodząc w szczegóły (zob. Apothéloz & Nowakowska 2016), zauwa-żę jedynie, że we współczesnym języku francuskim czas futur périphra-stique może też położyć nacisk nie na interwał, który prowadzi do sytua- cji, ale na samą sytuację, tak jak to wyraża następujące zdanie:

(12a) Il va pleuvoir tout le weekend.

zm.n.os. aller.3sg.pres. padać.bz (o deszczu)

Będzie padać (przez) cały weekend.

Położenie nacisku na sytuację Syt jest możliwe dzięki lokalizatorowi temporalnemu tout le weekend w  znaczeniu ‘najbliższy weekend’. To znaczenie widać od razu w tłumaczeniu na język polski: musimy tu użyć czasu przyszłego. Mimo, że nie jest to prospektywność właściwa, pro-spektywnością pozostaje, gdyż nadal implikuje dwa punkty, i punkt od-niesienia R, i sytuację Syt. Gdyby zaszło zetknięcie się obu punktów na skutek gramatykalizacji, czas ten stałby się identyczny z czasem przy-szłym prostym futur simple.

Ponadto, jak pamiętamy, Dik (1989: 190) rozróżnia prospektywność tout court od prospektywności bliskiej. Czy w wypadku czasu futur péri-phrastique chodzi o jedną z nich? Zauważmy, że pozostałe czasy przy-szłe, futur simple i futur antérieur, nie odnoszą się do fazy preinicjal-nej29. Skoro futur périphrastique nie konkuruje tutaj z  żadnym innym

czasem, wydaje się wyrażać prospektywność tout court. Z drugiej strony, zastanówmy się, jak można oddać angielskie przykłady cytowane przez Dika (1989: 190). Nie będzie nadużyciem, jeśli powiem, że można je traf-nie przetłumaczyć na język francuski. I tak zwrot <to be going to + bez- okoliCznik> odpowiada francuskiemu czasowi futur périphrastique

nato-miast <to be about to + bezokoliCznik> odpowiada peryfrazie <être sur

le point de + bezokoliCznik>. Ta peryfraza jest bez wątpienia rozumiana

jako prospektywność bliska dzięki znaczeniu jej składników. Tłumacząc dosłownie na polski oznacza ‘być w punkcie’. Pomimo gramatykalizacji,

28 Zob. analizę konstrukcji opartej na peryfrazie werbalnej <mieć + bezokoliCznik> w: Nowakowska (2017a).

29 Czas futur simple, jako czas prosty, wyznacza sytuację następującą po sytuacji mówienia i nie jest ani perfektywny ani imperfektywny. Zaś futur antérieur jest czasem złożonym, zatem wyznacza fazę postterminalną (zob. poniżej).

Obraz

Tabela 1. Prospektywność w języku francuskim
Tabela 2. Aspekt leksykalny według wybranych cech semantycznych Jak pisałam wcześniej, terminy Vendlerowskie nie znajdują  adekwat-nych odpowiedników w języku polskim
Tabela 3. Morfologia francuskich czasów złożonych

Cytaty

Powiązane dokumenty

Podsumowanie – znaczenie rezultatywne i  nierezultatywne konstrukcji &lt;mieć + imiesłów bierny + dopełnienie

Jeśli zatem uczysz się języka francuskiego (lub jakiegoś innego), jeśli jesteś nauczycielem języka francuskiego (lub jakiegoś innego), jeśli lubisz zagadki i nie

Jadwigi w samej katedrze i w ten sposób zaczęły się mieszać obie osoby, a cześć dla Jadwigi królowej przeszła na św.. Jadwigę śląską, stąd dla wielu grób królowej

znowu drzwi dwoie: iedne po lewey ręce do izby pierwszey, cukier- niczey, poiedyncze, sosnowe, stolarskiey roboty, fassonowane w futrze dembowym, na zawiasach z

stać się (dostać się do nieba), iść, pójść (pójść do pieklą, aller vers l’au -delà dosl. ’iść na tamtą stronę ’, aller au ciel, en enfer dosł. ’przejść na drugą

&#34;Ławnicy ludowi w

Sąd może zatem obejmować całą klasę równoznacznych wypo- wiedzi, także w różnych językach: Sokrates jest śmiertelny, Socrate est mortel i Socrates is mortal,

Wprawdzie w słowach krytyka słychać jeszcze sporą dozę dezaprobaty, erotyka bowiem nie spotykała się wówczas w naszym kraju z jednoznacznym czy jednorodnym odbiorem, niemniej już