• Nie Znaleziono Wyników

Sprawiedliwość Boża w Liście do Rzymian

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Sprawiedliwość Boża w Liście do Rzymian"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Kazimierz Romaniuk

Sprawiedliwość Boża w Liście do

Rzymian

Collectanea Theologica 48/1, 71-81

(2)

C o llecta n ea T h eologica 48(1978) fase. I

KS. K A ZIM IER Z R O M A N IU K , W A R SZ A W A

SPRAWIEDLIWOŚĆ BOŻA W LIŚCIE DO RZYMIAN

Wielu egzegetów sądzi, że idea sprawiedliwości Bożej należy do najbardziej centralnych w Liście do Rzymian, co więcej, niektórzy są zdania, że list ten to po prostu tra k ta t o sprawiedliwości Bo­ żej 1. Jednakże nadal toczą się dyskusje nad różnorodnością zna­ czeń w yrażenia dikaiosyne Theou w Liście do Rzymian.

Różnorodność tę dostrzega się łatw o naw et przy pierwszej lek­ turze wypowiedzi Pawła, które w arto może zestawić razem w celu ułatw ienia sobie częstego odwoływania się do nich 2.

1, 17: „W niej ( — ewangelii) bowiem objawia się spraw iedli­

wość Boża, któ ra od w iary wychodzi i ku wierze pro­ w adzi”.

3, 5: „Lecz jeśli nasza nieprawość uw ydatnia sprawiedliwość

Boża, to cóż powiemy?”

3, 21—22: „Ale teraz jaw ną stała się sprawiedliwość Boża, nieza­ leżna od Praw a, poświadczona przez Praw o i Proroków. Jest to sprawiedliwość Boża przez w iarę w Jezusa C hry­ stusa, dla wszystkich, którzy w ierzą” .

3, 25—26 „Jego to ustanowił Bóg narzędziem przebłagania przez w iarę mocą Jego krw i. Chciał przez to pokazać, że spra­ wiedliwość Jego względem grzechów popełnionych daw ­ niej — za dni cierpliwości — w yrażała się w odpuszcza­ niu ich po to, by ujaw nić w obecnym czasie Jego spra­ wiedliwość i (aby pokazać), że On sam jest sprawiedliwy i uspraw iedliw ia każdego kto w ierzy w Jezusa”.

10, 3: „Albowiem nie chcąc uznać, że sprawiedliwość pochodzi

od Boga, i uporczywie trzym ając się w łasnej spraw iedli­ wości, nie poddali się sprawiedliwości Bożej”.

1 Zob. np. E. K ä s e m a n n , A n d ie R ö m e r, T ü b in g e n 6 1975, zw ła szcza rozw ażan ia p o czą tk o w e o stru k tu rze ca łeg o listu .

2 P oza L istem do R zym ian w y r a ż e n ie d ik a io sy n e T h eo u w y stę p u je ty lk o w 2 K or 5, 21.

(3)

A oto lista problemów, które pojaw iają się najczęściej przy in­ terp retacji w yrażenia dikaiosyne Theou w wyżej wymienionych tekstach: 1. Sprawiedliwość Boża: atry b u t Boga czy przym iot czło­ wieka?; 2. Sprawiedliwość a miłość Boża; 3. Dlaczego spraw iedli­ wość; 4. Realizm usprawiedliwienia. Studium niniejsze ma na celu syntetyczne przedstawienie sposobu prezentow ania tych problemów w egzegezie dzisiejszej i ew entualne propozycje własne ich roz­ wiązania.

1. A trybut Boga czy przym iot człowieka?

Problem zasadniczy przy in terp retacji tekstów zacytowanych przed chwilą sprowadza się do pytania: czy sprawiedliwość, o któ­ rej tu mowa, jest przym iotem Boga (gen. Theou = gen. subiecti-

vu s) 3, czy człowieka z tym , że zaistnienie tej właściwości byłoby

również rezultatem zbawczego działania Boga (gen. Theou = gen.

auctoris)4. Tych, którzy opowiadają się za pierwszą ew entualno­

ścią można znów podzielić na dwie grupy: jedni sądzą, że dikaio­

syne Theou jako przym iot Boga — to sprawiedliwość, którą Bóg

okazuje wtedy, gdy w ym ierza człowiekowi karę za jego grzechy

(iustitia vindicativa)·, inni zaś są zdania, że sprawiedliwość ta —

to albo kompleksywne określenie doskonałości Bożej przekazywa­ nej człowiekowi w dziele zbawienia (sanctitas Dei) s, albo że jest to tzw. iustitia exigitiva, czyli sprawiedliwość domagająca się kary za g rze c h y 6, albo wreszcie, że jest to synonim miłosierdzia i do­ broci Boga, który ocala człowieka, przy czym tu znów zarysowują się dwie możliwości: zdaniem jednych Bóg uspraw iedliwiając czło­ w ieka stw ierdza jedynie, że człowiek jest spraw iedliwy w oczach Boga (iustitia mere forensis), zdaniem innych sprawiedliwość Bo­ ża stanowi konkretną rzeczywistość i udzielona człowiekowi po­ woduje jego rzeczywistą zmianę. A oto dla większej przejrzystości tem atyczne zestawienie wyżej wyliczonych rozróżnień:

3 Zob. szczeg ó ln ie G. S c h r e n k, T hW N T, II, 205 nn, p rzy czym. autor ten n otu je: „ d ik a io sy n e T heou... ist n ich t a lle in E ig en sch a ft G ottes in S in n e h e lle n istisc h e r S ta tik oder im E ig en sch a ftssin n a ltp ro testa n tisch er D ogm atik; G ottes d y n a m is k om m t in F rage. S ie is t eb en so e ff e k tiv w ie das Z orn esh an d eln G o ttes” (s. 206).

4 W z w ią zk u z ty m rozróżn ien iem zob. Th. H ä r i n g , D ik a io s y n e T h eou b e i P a u lu s, T ü b in g en 1896. S zczeg ó ln y m rzeczn ik iem ta k ieg o rozu m ien ia d ik a io sy n e T h eo u w Rz 3, 5 je s t E. P l u t t a — M e s s e r — S c h m i d t , G e r e c h tig k e it G o tte s b e i P a u lu s, T ü b in gen 1973; R. B u l t m a n n , D ik a io sy n e T h eo u , w : E x eg etica . A u fs ä tz e z u r E rforsch u n g d e s N eu en T e s ta m e n ts , T ü b in gen 1967, 470— 475.

5 Zob. np. R. С о r n e 1 у, In Ер. a d R om ., 192.

(4)

S P R A W IE D L IW O Ś Ć B O Z A W L I Ś C I E D O R Z Y M IA N П SPR A W IEDLIW O ŚĆ BO ŻA A T R Y B U T BO G A (M A C H T , GEN. SU B IE C T .) iu s titia v in d ic a tiv a s a n c tita s D ei iu s titia e x ig itiv a c a rita s

PRZY M IO T CZŁO W IEK A iu s titia m e r e fo ren sis JA K O W Y N IK O BD A R O W A N IA

PRZEZ BO G A

(G A B E , GEN . A U C T O R IS ) iu s titia rea lis

a) Za przypuszczeniem, że zw rot dikaiosyne Theou w Liście do Rzymian oznacza przym iot Boga przem aw ia przede wszystkim tekst Rz 1, 17, w którym o pojawieniu się sprawiedliwości Bożej mówi Paw eł w sposób zupełnie taki sam jak o m anifestacji gniewu Bo­ żego orge Theou. Wiadomo zaś, że ten ostatni to pew ien — antro- pomorficznie przedstaw iony — atry b u t Boga 7.

W Rz 3, 21 mówiąc o sprawiedliwości Bożej, Paw eł musiał chy­ ba pozostawać jeszcze — argum entują niektórzy 8 — w kręgu tych myśli, które nasuw ał obficie cytow any w kontekście bezpośrednio poprzedzającym Ps 142. Otóż nie ulega wątpliwości, że wspomina­ na w tym psalmie sprawiedliwość jest przym iotem Boga.

b) Według niektórych tezę głoszącą, iż dikaiosyne Theou ozna­ cza przymiot, właściwość człowieka odkupionego, a nie Boga zba­ wiającego, form alnie odrzucił Sobór Trydencki, w którego orze­ czeniach znajdują się między innym i takie oto słowa: „iustitia Dei, non qua Deus ipse iustus est, sed qua nos iustos facit, qua videlicet ab eo donati, renovam ur spiritu m entis nostrae et non modo repu­ tam ur sed vere iusti nom inam ur et sum us”...9. Słusznie jednak zwrócono uwagę, że oicom soborowym wcale nie chodziło o roz­ strzygnięcie problem u samej n a tu ry sprawiedliwości Bożej, lecz o mocne wyakcentowanie istoty usprawiedliwienia, które polega nie na przypisaniu tylko, lecz na rzeczywistym udzieleniu nam sprawiedliwości Bożej 10. Niezależnie od tego — a może jednak pod pewną sugestią orzeczenia soborowego, chociaż źle rozumianego —■

7 Zob. w zw ią zk u z ty m G. H e r o l d , Z o rn u n d G e r e c h tig k e it G o tte s bei P a u lu s. E ine U n tersu ch u n g z u R o m 1, 16— 18, B ern 1973.

8 „C itantur n o n n u lla v erb a P sa lm i 142 (143), ad quorum rectam in ­ terp reta tio n em p lu rim u m con fert, sicu ti so let apud S. P au lu m , c e n te x tu s ip siu s p sa lm i” S. L у ο n n e t, D e iu s titia D ei in E p isto la a d R o m a n o s, VD 25 (1947) 27. W d a lszy m ciągu sw y c h rozw ażań w y k a z u je S. L y o n n e t , że ta k ie ro zu ­ m ien ie zw rotu „ sp ra w ied liw o ść B oża” b y ło p ra w ie jed y n e w S ta ry m T e sta ­ m en cie (por. Iz 45, 21; 46, 13; 51, 5; P s 35, 7; 39, 11; 70, 2; 102, 17 itp.). W k o ń ­ cu pyta: „Q uom odo d u b itari p otest, q u in A p ostolu s term in o in V. T. tam fix o et noto in co n tex tib u s tam sim ilib u s eu n d em sen su m trib u erit? ” (s. 29).

» Por. D S 1529.

10 Zob. w zw ią zk u z ty m S. L y o n n e t , De iu s titia D ei in E p isto la a d R orhanos 1, 17 e t 3, 21—22, V D 25 (1947) 24 nn.

(5)

większość egzegetów i teologów katolickich tak właśnie jeszcze do niedaw na pojmowała n aturę sprawiedliwości Bożej: jest to dar otrzym any przez człowieka od Boga, zw any dziś inaczej, po pro­ stu łaską Bożą и . W argum entacji biblijnej zwolennicy tego stano­ wiska odwołują się zazwyczaj do takich tekstów paralelnych jak Flp 3, 9, oraz 2 Kor 5, 21, gdzie jest w yraźnie mowa o spraw iedli­ wości pochodzącej od Boga i przekazywanej człowiekowi. Szczegól­ nie tak zdają się rozumieć niektórzy w yrażenie dikaiosyne Theou w Rz 3, 25—26 12. M iałaby być w tym tekście rzekomo mowa o dwu okresach w dziejach ludzkości. Okres I — czas cierpliwości i tole­ rancji Bożej, kiedy to grzechy nie były jeszcze zgładzone i kon­ sekw entnie. ludzie wcale nie znali łaski Bożej oraz okres II — czas zbawienia, kiedy to Bóg obdarzył ludzi swoją sprawiedliwością.

c) Z analizy w artościującej te dwie alternatyw ne propozycje —

sprawiedliwość jako przym iot Boga lub jako właściwość człowie­ ka — zrodziło się (jak to zazwyczaj bywa w podobnych sytuacjach)

rozwiązanie trzecie, syntetyzujące pewne elem enty obydwu altern a­ tyw . Tak więc sądzą niektórzy, że wyrażenie dikaiosyne Theou oznacza przym iot Boga zbawiającego ludzi, ale także pewną właści­ wość m oralną tych ludzi, którzy przez chrzest i w iarę ustosunko­ w ali się pozytywnie do działania Boga sprawiedliwego 13.

Wydaje się, iż jest to rozwiązanie najbardziej właściwe, głów­ nie dlatego, że sprawdza się w odniesieniu do praw ie wszystkich wypowiedzi Paw ła na tem at sprawiedliwości Bożej. Tak np. spra­ wiedliwość objawiająca się ludziom w Rz 1, 17 — to niewątpliwie przym iot Boga, praw ie synonim, antytetyczny zresztą, gniewu Bo­ żego, wzmiankowanego zaraz w następnym wierszu (1, 18) u .

W Rz 3, 5 sprawiedliwość Boża jest niewątpliw ie przym iotem Bo­

ga. Przym iot ten ujaw ni się szczególnie w dniu Pańskim, przy osą­ dzeniu dobrych i złych uczynków ludzkich. Z drugiej strony o ist­ nieniu tej właściwości Boga świadczy również postępowanie p ra­ wego człowieka 1S. Hipoteza in terpretacji syntetycznej sprawdza się

11 Zob. G. F r u t s a e r t, L a ju s tic e d e D ieu d a n s s a in t P a u l, R SR 10 (1011) 167— 182; F. P r a t, La th é o lo g ie de sa in t P a u l, P a ris 6 1927, t. II, 291— 295; 549 n.

12 T ego zd an ia je s t m ięd zy in n y m M. J. L a g r a n g e, u k tórego c z y ta ­ m y: „II reste donc q u e c ’e st dans le s d eu x cas la ju stic e de D ieu com m u n iq u ée, c e lle dont p arle l ’ap ôtre au 21” (S a in t P aul. E p ître a u x R o m a in s, 78). Zob. ta k ż e A. M é d e b i e i l e , E x p ia tio n , D B S III, 170— 174.

13 „Der en tsch eid en d e S ch ritt a u f dem W ege, P a u lu s a n g em essen zu v e rsteh en , erfo lg t erst dann, w e n n m an der u n lö slich en V erb in d u n g v o n M acht und G abe in u n serem B e g r iff in n e r w ir d ” — E. K a s e m a n n , G o tte s g e r e c h tig k e it b e i P a u lu s, Z T hK 58 (1961) 367— 378. ;

14 Zob. w zw ią zk u z ty m G. H e r o l d , Z o rn u n d G e r e c h tig k e it G o tte s b e i P a u lu s. E ine U n tersu ch u n g z u R ö m 1,16— 18, B ern 1973, 275— 329.

16 S łu szn ie te d y zau w aża P. В 1 äs e r : „D abei k an n das e in e M al der N ach d ru k m eh r d arau f lieg en , d ass es das H an d eln G ottes ist, w ä h ren d an

(6)

s p r a w i e d l i w o ś ć b o z a w l i ś c i e d o r z y m i a n

75 chyba najbardziej przy tekście 3, 21—22: obydwa ujęcia spraw iedli­ wości Bożej — jako przym iotu Boga i jako właściwości człowieka— m ąją zastosowanie w odniesieniu do tego tekstu. To samo należy po­ wiedzieć o tekście 3, 25—26. Jeżeli w w. 25 dikaiosyne Theou ozna­ cza przym iot Boga, dokonywującego dzieła zbawienia przez Jezusa C hrystusa, to w w. 26 obydwa ujęcia tej sprawiedliwości dochodzą do głosu. W Rz 10, 3 16 jest najprzód mowa zdecydowanie o spra­ wiedliwości jako przymiocie człowieka, potem zaś sprawiedliwość Boża, przym iot i określenie działania Bożego, jest przedstawiona jako źródło sprawiedliwości człowieka odkupionego, przy czym oby­ dwie te sprawiedliwości — Boża i człowieka zbawionego — są przeciwstawione tzw. sprawiedliwości ludzkiej, będącej synonimem postępowania grzesznego. Otóż ten paralelizm w traktow aniu oby­ dwu sprawiedliwości pozwala stwierdzić z całą pewnością, że wzmiankowana tu sprawiedliwość Boża jest również przymiotem Boga 17.

Wszystko w skazuje na to, że owa am biw alencja pojęcia spra­ wiedliwości B o żej18 była zamierzona przez samego Pawła, a wo­ bec tego hipotezę in terp retacji syntetycznej uznać należy za n aj­ właściwszą przy w yjaśnianiu tekstów Paw ła zaw ierających w yra­ żenie dikaiosyne Theou.

2. Sprawiedliwość a miłość

Kolejne zagadnienie, związane z pojęciem sprawiedliwości Bo­ żej w Liście do Rzymian sprowadza się do pytania: jaki jest sto­ sunek sprawiedliwości do gniewu i miłości Bożej?

a) Tak sform ułow any problem pojawił się po raz pierw szy do­

piero w czasach L u t r a . Nie znała go ani patry sty k a ani teologia

e in e r a n d eren S te lle fa s t a u ssc h lie sslic h das E rgebnis d ieses H an d eln s, eb en d ie vo r G ott g esch en k te G ere ch tig k eit des M enschen, im B lick p u n k t lie g t” (G erech tigk eit, w : B a u e r BThW I, 516).

18 Z n a czen ie teg o te k stu dla zro zu m ien ia is to ty sp r a w ie d liw o śc i Bożej w y ra źn ie p o m n iejsza E. G r ä s s e r , ThLZ 93 (1968) 32— 36 p o lem izu ją c z t e ­ za m i P. S t u h l m a c h e r a, G e r e c h tig k e it G o tte s b e i P a u lu s, G öttin gen 1965, 11—78.

17 L. C e r f a u x je s t zdania, że d ik a io s y n e T h eo u z te k s tó w R z 1,17; 3, 21—22 oraz 10, 3 jest o k reślen iem n ie ty le p rzy m io tó w B oga, co p ew n y ch w a r to śc i esch a to lo g iczn y ch , k tó re sta n ą się k ied y ś u d zia łem w sz y stk ic h zb a­ w io n y ch : „C ette ju stic e q u i e st u n b ien ap p arten an t e sse n tie lle m e n t à D ieu e t au m on d e c é le ste , fu tu r, d e v ie n t n ôtre san s c esser p ou r ce la d ’etre u n e ch o se cele ste... l ’a tte n tio n se p orte sur le s b ien s que co n stitu en t co n crètem en t le. s a lu t” (J u s tic e , ju s tific a tic a tio n , D B S IV, 1488). Zob. ta k że S. L y ο η n e t, D e iu s titia D ei in E p isto la a d R o m a n o s 10, 3 e t 3, 5, VD 25 (1947) 118.

: 18 H. L i e t z m a n n , na w y r a ż e n ie tej sam ej r z eczy w isto ści u ż y ł po raz p ierw szy fo rm u ły „ sch illern d e D o p p elb ed eu tu n g ” (A n d ie R ö m e r, 52). Zob. w zw ią zk u z ty m Chr. M ü l l e r , G o tte s G e r e c h tig k e it u n d G o tte s V o lk , 11 n.

(7)

scholastyczna w. Pierw szy M. L u t e r w ystąpił z tezą, że spraw ie­ dliwość jest w działaniu Boga prostym zaprzeczeniem dobroci i m i­ łosierdzia Bożego. Mówiąc inaczej: Bóg okazując się sprawiedliwym gdy dokonuje jakby zemsty na człowieku (iustitia vindicativa) lub oględniej: gdy w yrów nuje swoje rachunki z człowiekiem, albo jeszcze inaczej: gdy w ym ierza człowiekowi karę za jego grzechy. Przez grzech została bowiem naruszona równowaga w stosunkach między Bogiem a człowiekiem. P an Bóg przyw raca tę równowagę właśnie przez okazanie swojej sprawiedliwości. Przedstaw iając powyższą tezę M. L u t e r twierdził, że znajduje dla niej pełne potwierdzenie u większości ojców Kościoła, wyjąwszy św. A u g u ­

s t y n a 20.

Jeżeli w czasach późniejszych byli tego zdania także niektórzy katolicy, to m ieli na względzie przede wszystkim tru d n y tekst Rz 3,25—26. U trzym yw ano niekiedy, że mowa w tym tekście o spraw ie­ dliwości, którą Bóg okazuje wtedy, kiedy karze grzeszników i doma­ ga się od nich popraw y życia 21. K onsekwentnie autorzy ci tłumaczą Rz 3, 26 w sposób następujący: „Bóg jest spraw iedliwy mimo, że w ymierza sprawiedliwość” albo: „Bóg jest sprawiedliwy, ponieważ wymierza sprawiedliwość”. Nie m a wątpliwości, że w obydwu przypadkach sprawiedliwość m a ch arak ter karzący, windykatywny.

b) Pom ijając inne względy, być może również oddziaływujące

na M. L u t r a , należy zauważyć, że jego stanowisko w sposobie interpretow ania pojęcia sprawiedliwości Bożej było wynikiem filozoficznego tylko — jak to sam wyznał — pojm owania tego tak

bardzo ważnego teologumenu. Rzeczywiście zarówno term in

dikaiosyne, jak i słowa jem u pokrewne, w grece i w innych języ­

kach, kojarzą się najczęściej z ideą kary, sądu, w yroku potępienia. Wiadomo jednak, że filozofia nie jest jedyną drogą do odkryw ania znaczeń poszczególnych terminów. Nic tedy dziwnego, że stano­

19 Zob. w zw ią zk u z ty m H. D e n i f 1 e, D ie a b e n d lä n d isc h e n S c h r ifta u s ­ le g e r b is L u th e r ü b e r iu s titia D e i (R o m 1,17) e t iu s tific a tio , M ainz 1905; K. H o l l , D ie iu s titia D ei in d e r v o rlu th e risc h e n B ib ela u sleg u n g d e s A b e n d ­ la n d es, w : F estsch r. A. v . H a r n a c h , T ü b in g en 1921, 73— 92.

20 Oto w y m o w n e zd a n ie M. L u t r a : „O deram en im v o ca b u lu m istu d iu s titia D ei, quod u su et co n su etu d in e o m n iu m d octorum d octu s eram p h ilo so p h ice in te llig e r e de iu s titia ut v o ca n t fo rm a li seu a ctiv a , qua D eu s e st iu stu s, et p eccatores in iu sto sq u e p u n it” — przed m ow a do d zieł w ła sn y ch (w yd. P. D e n i f 1 e, L u th e r u n d L u th e r tu m in d e r e r s te n E n tw ic k e lu n g , I, 2).

21 Oto np. F. P r a t : „D ieu l ’a = le C hrist Jésu s) p u b liq u em en t co n ­ stitu é in stru m en t de p ro p itia tio n par la foi... pour fa ir e écla ter sa ju stice (obscurcie), par la to léra n ce de p éch és qu ’il a su p p ortés a v ec p a tie n c e pour fa ir e écla ter sa ju stic e à l ’h eu re actu elle... (T h éo lo g ie d e sa in t P au l, I, 242); pod ob n ie w śró d k a to lik ó w J. S i c k e n b e r g e r , D ie b e id e n B rie fe d e s hl. P a u lu s a n d ie K o r in th e r u n d sein B rie f a n d ie R ö m e r, F reib u rg i. Br. 1932; u p r o testa n tó w M. S a n d a y — A. K. H e a d l a m , J. W e i s s , M. G o g u - e 1 i inni.

(8)

S P R A W IE D L IW O Ś Ć B O Ż A W L I Ś C I E D O R Z Y M IA N 77

wisko L u t r a spotkało się z dość zdecydowaną opozycją zwła­ szcza ze strony egzegetów katolickich. Ci ostatni utrzym ują coraz powszechniej, że sprawiedliwość jako przym iot Boga jest synonimem z jednej strony wierności, z drugiej zaś dobroci i miłości Bożej 23.

aa) Rozumieniu tekstu Rz 3, 25—26 w sensie sprawiedliwości mszczącej (iustitia vindicativa) stoi na przeszkodzie przede wszystkim

kontekst, w którym wyrażenie —■ zwłaszcza w 1, 18 i w 3, 21 — jest

mowa o sprawiedliwości zbawczej, przedstaw ianej zresztą jako coś w prost przeciwnego pojęciu gniewu Bożego. Nic w tekście tym ani w całej teologii Paw ła nie daje podstaw do utożsamienia gniewu Bożego ze sprawiedliwością Bożą 23.

bb) Pew ną odmianą miłości Bożej jest również wierność Boga względem obietnic daw anych człowiekowi. O tym, że sprawiedliwość jest synonimem wierności Bożej świadczy przede wszystkim tekst Rz 3 , 5 24. Zaw arte w tym tekście pytanie — „Jeśli nasza nieprawość uw ydatnia sprawiedliwość Bożą to cóż powiem y?” — w yraźnie na­ wiązuje do pytania nieco wcześniejszego: „Bo cóż jeżeli niektórzy stali się niewierni, czyż ich niewierność m iałaby zniweczyć w ier­ ność Boga?” (3, 3). Tak więc Bóg okazuje się spraw iedliwym wtedy, kiedy objawia swoją wierność obietnicom, daw anym zazwyczaj przy zaw ieraniu z człowiekiem p rzy m ierza25. Jeżeli w sytuacjach tego rodzaju, Bóg właśnie na mocy swojej sprawiedliwości karze wrogów Izraela, to dlatego, że chce być w iernym względem obietnic, które dał Izraelo w i26. Wiadomo zaś, że samo przym ierze oraz związana

22 T rak tu jąc te p rzy m io ty łą czn ie S. L y o n n e t p o słu g u je się, chyba jako p ierw szy , form u łą n astęp u jącą: „ iu stitia D ei est... a ttrib u tu m quo pro­ m issio n ib u s fid e lis rem a n et”. D e iu s titia D ei in E p isto la a d R o m a n o s, VD 25 (1947) 135.

23 S. L y o n n e t słu szn ie zauw aża: „E tenim co n ced en d u m esse v id etu r a u ctores hanc sen ten tia m p rop u gn an tes rev era duos co n cep tu s p ractice c o n fu n ­ d ere sci. ira e et iu stitita e, n eq u e raro ab uno ad alteru m q u a si in con scie tra n sire” — De iu s titia D ei in E p isto la a d R o m a n o s, 25 (1947) 132.

24 C hyba jako je d e n z p ierw szy ch na ten asp ek t sp ra w ied liw o ści Bożej zw ró cił u w a g ę H. C r e m e r , D ie pau U n isch e R e c h tfe r tig u n g sle h r e im Z u ­ sa m m en h a n g ih r e r g e sc h ic h tlic h e n V o ra u sse tzu n g e n , G ü tersloh 2 1900; podobnie A. S c h l a t t e r , G o tte s G e r e c h tig k e it, S tu ttg a rt 1935. Z now szej litera tu r y w zw ią zk u z ty m te k ste m zob. p rzed e w sz y stk im A. P l u t a , G o tte s B u n d e s­ tre u e . E in S c h lü s se lb e g r iff in R o m 3, 25a, S tu ttgard 1969.

26 To p o jęcie sp ra w ied liw o ści B ożej p o ja w ia się dość często w S tarym T esta m en cie. Zob. np. Iz 46, 13; 51, 6. 8; J er 9, 23; Oz 2, 21; P s 143, 1.3; D n 9, 14. W P w t 32, 4 czytam y: „W szystk ie drogi Jego są słu szn e; on B ogiem w ie r ­ nym , a n ie zw od n iczym , On sp r a w ie d liw y i P r a w y ”. Zob. w z w ią zk u z ty m J. E o u w e t , M ise ric o rd ia e t iu s titia D ei in V e te r e T e s ta m e n to , VD 25 (1947) 89—98.

Εβ Por. np. W j 9, 27; Iz 10, 22. Id eę w iern o ści su p on u je sp ra w ied liw o ść ró w n ież w Rz 3, 21—26. Zob. w zw ią zk u z ty m G. H e r o l d , Z o rn u n d G e r e c h tig k e it G o tte s b e i P au lu s. E ine V n te rsu c h u n g z u R o m 1,16— 18, 251; H. T y e n, S tu d ie n z u r S ü n d e n v e rg e b u n g im N eu en T e s ta m e n t u n d sein en a ltte s ta m e n tlic h e n u n d jü d isc h e n V o ra u ss e tzu n g e n , G öttin gen 1970, 163 nn.

(9)

z nim obietnica jest w yrazem dobroci Boga, pragnącego przybliżyć ku sobie człowieka 27. Otóż ów dobroczynny, pełen miłości ch arak ter sprawiedliwości Bożej w yrażają dosadnie takie między innym i

stwierdzenia: zgodnie z pochwałą, jaką Dawid wypowiada o czło­

wieku, którego Bóg uspraw iedliw ia niezależnie od uczynków...” (4, 6); „Jeżeli bowiem przez przestępstwo jednego śmierć zakrólowała z powodu jego jednego, o ileż bardziej ci, którzy otrzym ują obfitość łaski i daru sprawiedliwości... (5, 17); „łaska przejaw iła swe królo­ wanie przez sprawiedliwość wiodącą do życia wiecznego...” (5, 21). c) Ostatnio nie brak autorów, którzy sądzą, że dikaiosyne Theout określa stosunek Boga do całego stworzenia. Obdarzywszy wszech­ świat istnieniem, Bóg m a w swej szczególnej pieczy każde stw orze­ nie i w tym właśnie przejaw ia się Jego spraw iedliw ość28. N awet

w tekstach, które mówią o sądzie i w yrokach Bożych sprawiedliwość jako przym iot Boga nie zatraca swego dobroczynnego charakteru głównie dlatego, że u Boga nie m a względu na osobę: każdemu odda według jego uczynków (Rz 2, 11; Ef 6, 9; Kol 3, 25; Jk 2, 1) i w tym właśnie przejaw ia się Jego sprawiedliwość.

d) N ajpełniejszą m anifestacją sprawiedliwości Bożej jest jednak, według Pawła, zbawcza działalność a zwłaszcza śmierć Jezusa na k rz y ż u 29. I tu dochodzi do głosu synonimiczność sprawiedliwości i miłości. Śmierć C hrystusa na krzyżu jest bowiem dla Paw ła nade wszystko przejaw em miłości Boga Ojca do całej ludzkości oraz Jezusa C hrystusa — do Boga Ojca i do wszystkich ludzi. C hrystus Jezus dla Paw ła to ten, który nas ukochał i wydał siebie samego za nas 30.

27 O. K u s s , D er R ö m e rb r ie f, 119.

28 „P au lu s zu m A p o stel der V ölk er b eru fen , v erk ü n d ig t ein u n iv e r sa le s E v an geliu m , das J u d en und V ölk ern gilt... D ieses E v a n g eliu m v e r ste h t den C h ristu s n ich t a lle in au s sein en B ezug a u fd ie dem D a v id g eg eb en e V erh eis- sung, son d ern aus sein er K on fron tation m it A d am a ls dem z w e ite n oder le tz te n A dam ; d em en tsp rech en d is t G ottes G ere ch tig k eit a ls sein H e ilsh a n ­ d eln n ich t a lle in a u f den B und, sondern m it S ch ö p fu n g b ezo g en ” — W. G r u n d m a n n Z u r g e g e n w ä r tig e n D isk u ssio n u m d a s V e rstä n d n is d e r „ G e­ r e c h tig k e it G o tte s ’ in d e r n e u te s ta m e n tlic h e n W isse n sc h a ft, T h eo lo g isch es Jahrbuch 1970, 108 n; „ R ech tfertigu n g is t fü r P a u lu s e in S ch öp fu n gsvorgan g, und zw ar der A u fg a n g der v erb in d lich en T reu e des S ch ö p fers zu sein er S ch ö p fu n g über der E x isten z des e in z e ln e n ” — P. S t u h l m a c h e r, G e r e c h tig k e it G o tte s b e i P a u lu s, 257.

29 O pinię tę p o d ziela ją eg zeg eci n a jró żn iejszy ch od cieni. Zob. ostatn io G. H e r o l d , Z o rn u n d G e r e c h tig k e it G o tte s b ei P a u lu s, 254 nn.; W. H. C a d m a n , D ik a io s y n e in R o m a n s 3, 21—26, B erlin 1964, 532— 534.

30 S w o je rozw ażan ia n a tem a t sp ra w ied liw o ści B ożej u P a w ła O. K u s s ko ń czy w ta k i sposób: „ G erech tig k eit G ottes —· das ist fü r P a u llu s: G ott hat sich im h e ilsg e sc h ic h tlic h e n J etzt in barm h erziger L ieb e sein em V olke... zugew an d t... er h at se in e h e ils ·— sch a ffen d e G nade e r w ie se n in sein em H an d eln durch Jesu s C hristus... o ffen b a rt G ottes L ieb e g era d e a ls G ottes L ieb e...” — D er R ö m e r b r ie f, 121.

(10)

S P R A W IE D L IW O Ś Ć B O Ż A W L I Ś C I E D O R Z Y M IA N 79

3. Dlaczego sprawiedliwość?

Lecz owa bliskość treściowa dwu przymiotów Bożych — spra­ wiedliwości i miłości — każe się z kolei zastanowić, dlaczego Paw eł w ogóle wprowadził do swej teologii to tak wieloznaczne pojęcie sprawiedliwości, tym bardziej, że wieloznaczność owa była do prze­ widzenia ze względu na bardzo szczególne miejsce tem atu spraw ie­ dliwości w teologii judaistycznej. Referując tę teologię Paw eł sam mówi o sprawiedliwości Praw a: „Izrael, który zabiegał o prawo uspraw iedliwiające (потоп dikaiosynes), do celu P raw a nie doszedł” (Rz 9, 31) 31. Istnieje więc w pełni uzasadnione przypuszczenie, że m iał Paw eł jakieś — i to ważne — powody, dla których wprowadził pojęcie sprawiedliwości Bożej do swych rozważań w Liście do Rzymian 32.

a) Jednym z tych powodów — być może najważniejszym — zdaje się być polemika z żydującymi. Ci ostatni utrzym yw ali, że na miano sprawiedliwego zasługuje tylko ten, kto zachowuje Prawo. Otóż wiadomo, że w przekonaniu Paw ła nie ma nic bardziej błędnego od tej tezy. Pragnąc wykazać jej niesłuszność, musi Paw eł posługiwać się językiem i term inologią podobną do tej, której używali propaga­ torzy wspom nianej przed chwilą tezy: całą Ewangelię nazywa rów­ nież sprawiedliwością łub sprawiedliwością Ewangelii. Lecz podczas gdy Żydzi mówili o swojej sprawiedliwości, jako że posiadali ją na mocy własnych uczynków, żaden wyznawca C hrystusa nie mógł się chlubić własną sprawiedliwością; jest to sprawiedliwość będąca darem Bożym czyli rezultatem działania Boga, do którego przymio­ tów najzakom itszych należą dobroć i miłosierdzie.

b) Istnieje też przypuszczenie, że Paw eł uspraw iedliwia się nie­ jako publicznie ze swojego własnego, dawnego sposobu myślenia. Jako jeszcze do niedawna faryzeusz — i to w yróżniający się gorli­ wością — też w Praw ie pokładał Szaweł całą nadzieję. Obecnie w artościuje ten sposób rozumowania 33.

Tezy tej nie podtrzym uje jednak dziś zbyt wielu autorów. Wy­ daje się natomiast, że rolę zasadniczą odegrała chęć naw iązania kontaktu terminologicznego z żydującymi.

81 W arto też zau w ażyć, że w L iście do G alatów , k tó ry p orusza przecież p rob lem atyk ę podobną do L istu do R zym ian, term in sp ra w ied liw o ść p ojaw ia się ty lk o jed en raz, i to też jako cy ta t p o gląd ów jednej z g łó w n y c h te z te o lo ­ gii ju d a isty czn ej (por. Ga 2,21).

82 Zob. w z w ią zk u z ty m S. L у o η n e t, D ei iu s titia D ei in E p isto la a d R o m a n o s, V D 25 (1947) 33.

33 „A ber P a u lu s m u ss sich doch h ier zu erst vor sein em e ig en en e h e m a li­ gen D en k en rec h tfe r tig e n und se in e gan ze T h eo lo g ie w u rzelt in d ieser ra d ik a ­ len K lärung der G e se tse sfr a g e ”. W. S c h r e n k , ThW N T, II, 205,

(11)

4. Realizm usprawiedliwienia

Tu z kolei nasuwa się nowe pytanie: jeżeli człowiek nie może powiedzieć, że posiada własną sprawiedliwość, to czy tzw. spraw ie­ dliwość Bożą można uważać w ogóle za jakąkolw iek rzeczywistość? Czy w gruncie rzeczy nie można by rozumować w sposób następują­ cy: wiadomo, iż mimo przyjęcia chrztu, człowiek nie wyzwala się całkowicie spod praw a grzechu; lecz pozostaje grzesznikiem do śmierci. Jeżeli Bóg mimo to uspraw iedliwia go, to jedynie w tym sensie, że ogłasza go sprawiedliwym . Inaczej nie mógłby udzie­ lić mu zapłaty wiecznej, zakładając, że człowiek będzie po­ kładał ufność niezachwianą w zasługach czyli w sprawiedliwości Chrystusa. Tak więc sprawiedliwość Boża w odniesieniu do człowieka posiada ch arakter wyłącznie zewnętrzny, im putatyw ny 34.

Próbując zająć właściwe stanowisko wobec powyższej argum en­ tacji przyznać należy, że jest rzeczywiście coś paradoksalnego w określeniu term inem dikaiosyne daru Bożego. Lecz określenie to nie jest tylko pewną odmianą praw nej fikcji. To, co od Boga otrzy­ mujem y, jest rzeczywistością, dzięki której człowiek jest w stanie być istotnie spraw iedliwym w oczach Bożych lub jeszcze inaczej: jest to rzeczywistość, dzięki której człowiek może swoim życiem ukazywać doskonałości Boga zwane inaczej spraw iedliw ościąs5. Sprawiedliwość, o której mowa w związku ze zbawieniem człowieka, posiada jak już mówiliśmy, charakter przym iotu nie tylko Boskiego, lecz także ludzkiego, stanowi integralną część nowej osobowości ludzkiej, co Paw eł stw ierdza dość jednoznacznie między innym i w tym oto tekście: „Albowiem jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wszyscy stali się grzesznikami, tak przez posłuszeństwo jednego wszyscy staną się (katastathesontai) spraw iedliw ym i” (Rz 5, 19). Czasownik kathistem i nie ma nic wspólnego z orzecznictwem sądowym. Jest to term in pochodzenia raczej filozoficznego.

84 J est to w streszczen iu rozu m ow an ie M. L u t r a i w ie lu n a w et d zi­ siejszy ch p rotestan tów . T. B e e r , w sposób chyba trochę uproszczony, u siłu je zb liżyć L u t r a do k a to licy zm u , gd y m ięd zy in n ym i pisze: „ R ech tfer­ tigu n g v e r ste h t L uther w e d e r a ls fo ren sisch en F reisp ru ch noch als o ck h a m is- tisch e a ccep ta tio ” — D ie A u sg a n g sp o sitio n e n d e r lu th e risc h e n u n d d e r k a th o lis c h e n L eh re v o n d e r R e c h tfe r tig u n g , w : T h eologisch es Jahrbuch 1967, 558. N ieco w cześn iej autor ten, c y tu je n astęp u ją cą w y p o w ied ź L u t r a : „W ir sagen, dass d ie E rbsünde, ob w oh l sie im p u ta tiv e n a ch g ela ssen ist und so w eg g en o m m en w ird ...” (ta m że , 557). Zob. jed n ak J. L о r t z, L u th e rs R ö m e rb r ie fv o r le su n g e n . G ru n d a n lieg en , ta m ż e , 246 n.

85 „La ju stic e q u i ju ge, la m isericord e q u i p ardonne so n t des attrib u ts d ivin s. La ju stice qui sa u v e en pard on n an t n e p eut se n om m er de ce nom gu e parce que son term e est la ju stice n e v e n a n t pas de l ’h om m e, m ais cep en d an t p én étran t dans l ’h om m e pour lu i être acq u ise par f i i” ·— M. J. L a g r a n g e , S a in t P au l, E p ître a u x R o m a in s, 121.

(12)

S P R A W IE D L IW O Ś Ć B O Ż A W L I Ś C I E D O R Z Y M IA N SI

Oto w kilku punktach w yniki naszych rozważań:

1. W yrażenie dikaiosyne Theou w Liście do Rzymian oznacza pe­ wien przym iot Boga, przejaw iający się w działaniu, które m a za przedm iot człowieka i w w yniku którego człowiek partycypuje nie­ jako we właściwościach samego Boga.

2. Sprawiedliwość Boża nie jest przeciwieństwem, lecz swoistym synonimem zbawczej miłości Boga.

3. Paw eł posłużył się pojęciem sprawiedliwości, z n atu ry dość nie­ jednoznacznym, gdyż, być może, chciał znaleźć wspólny język w po­ lem ikach z żydującymi. Nie wykluczone, że chodziło m u również o pewne skorygowanie swojego jeszcze faryzejskiego zapatryw ania się na sprawiedliwość Bożą.

4. O rzeczywistości, a nie pozornym tylko charakterze, uspraw iedli­ w ienia świadczy nade wszystko bardzo w yraźne stwierdzenie, że w skutek uspraw iedliw ienia człowiek staje się sprawiedliwym.

LA JU ST IC E D E D IE U D A N S L’E P lT R E DE S A IN T P A U L

A U X R O M A IN S

L ’e x p r e ssio n d ik a io s y n e T h eo u dans l ’E oître a u x R om ain s s ig n ifie l ’attrib u t se m a n ife sta n t dans le s actes d iv in s q u i o n t com m e o b jet l ’ê tr e h u m ain et grâce a u x q u e ls l ’h om m e est ca p a b le de p a rticip er a u x p erfectio n s d e D ieu L ui—m êm e. L a ju stice de D ieu n ’est p as op p osition m ais sy n o n y m e de l ’am our de D ieu.

P a u l se sert de la n otion de ju stic e assez am b ig u e en e lle m êm e parce q u ’il v o u la it tro u v er un la n g a g e com m u n dans sa p o lém iq u é a v ec le s ju - d aïsan ts. Il n ’est pas e x c lu q u ’il v o u la it a u ssi corriger ses a n cien n es fa u tes à propos de la ju stic e de D ieu . L a co n sta ta tio n que par la ju stifica tio n l ’h om m e d e v ie n t ju ste p erm et de co n sid erer la ju stic e d e D ieu com m e une r ea lité concrète.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Kawula, pisząc o rodzinie ryzyka, wskazuje na takie problemy współczesnej polskiej rodziny jak: przesuwanie się coraz większej liczby polskich rodzin do sfery lub granicy

Rozwiązane nieporozumienie, może zbliżyć do siebie wcześnie skłócone strony, może stać się wspólnym pozytywnym doświadczeniem.. Unikajmy oceniania i

Jeśli więc jakieś Ja jest i tego doświadcza, to tylko dlatego, że pojawia się razem z tym, czym nie jest i czym stać się nie może, choć to na- kazuje mu coś lub

my, że relacją łączącą indeks z referentem może być identyczność - wtedy indeks po prostu tożsamy jest z referentem - Kapłana mechanizm odniesienia wyrażeń

W metodzie Delta-Eddington energia promieniowania rozproszonego do przodu w wąskim kącie bryłowym jest sztucznie usuwana z promieniowania rozproszonego (nie dając wkładu

Nagród się tu nie przyznaje, formą wyróżnienia jest wybór filmu jako tematu do obrad i dyskusji „okrą­.. głego stołu” - seminarium

Były to prawdopo- dobnie dwa małe przedmioty (może drogocenne kamienie) ukryte w pektorale arcykapłana, za pomocą których zadawał on Bogu pytania o losy Izraela (Lb 27,21).

Żeby dowiedzieć się więcej na temat tego, co dzieje się w konkretnej grupie, możesz przeprowadzić ćwiczenie – poproś uczniów, żeby wyobrazili sobie hipotetyczną