• Nie Znaleziono Wyników

Widok Zbigniew Janowicz. Zagadnienie dokumentacji w prawie wodnym, Zeszyty Naukowe Uniwersytetu A. Mickiewicza w Poznaniu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok Zbigniew Janowicz. Zagadnienie dokumentacji w prawie wodnym, Zeszyty Naukowe Uniwersytetu A. Mickiewicza w Poznaniu"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Zbigniew J a n o w i c z, Zagadnienie do ku m en ta cji w praw ie w odnym , Zeszyty N aukow e U n iw ersy tetu im. A. M ickiew i­ cza, P raw o — Zeszyt IV — P oznań 1957 r., s. 50 (od s. 128 do s. 178).

W chw ili obecnej przeżyw am y okres wzm ożonego z a in te re ­ sowania zagadnieniam i praw a wodnego, co p rzejaw ia się w pod­ jęciu system atycznych badań w ty m zakresie przez K om itet N auk P raw ny ch PA N i ukazaniu się już szeregu p rac n a ten tem at. P ub lik acje te z pew nością będą stan o w iły m a te ria ł przy opracow yw aniu nowej u staw y w odnej w zględnie now elizacji dotychczasow ej, o który ch to pracach m ówi się już od dłuższego czasu. U staw a w odna obow iązująca od 1922 r. w zw iązku ze zm ianam i społeczno-gospodarczym i jak ie u nas zaszły oraz z uw agi na nasuw ające się w p rak ty ce trudności w jej sto so w a­ niu w ym aga szybkiej zmiany.

Z. Janow icz w sw ojej pracy zajął się zagadnieniem z zakresu praw a w odnego może m ało efektow nym i niew dzięcznym ze względu na bardzo szczupłą lite ra tu rę tego przedm iotu, jed n a k k ap italny m z p u n k tu w idzenia gospodarki w odnej. Bez posia­ dania bow iem ścisłej i pełnej dokum entacji w odnej, ja k pod­ kreśla to autor, nie może być m ow y o planow ym gospodarow a­ niu zasobam i wodnym i, zasobam i z n a tu ry rzeczy ograniczonym i i stale m alejącym i. Tym czasem sta n naszej d o k um entacji jest więcej niż niew ystarczający, a popraw ić go będzie można, zda­ niem autora, przez stw orzenie now ych b ardziej odpow iadających stosunkom obecnym r'am praw nych, a także przez tego rod zaju zm iany organizacyjne w łonie adm inistracji, k tó re pozwolą na właściwe prow adzenie tej dokum entacji.

A utor na w stępie podaje określenie pojęcia dokum entów w odnych mówiąc, iż są to dokum enty, k tó re uw idaczn iają pew ne stany faktyczne i p raw n e odnoszące się do w ód oraz, że p rz e ­ pisy nasze p rzew id u ją zasadniczo dw a rodzaje dokum entów tj. księgi wodne i k a ta ste r w odny, k tó re tw o rzą razem d o k u m en ta ­ cję wodną.

W dalszym ciągu autor zajm u je się zagadnieniem ksiąg w odnych przy czym nie ogranicza się tylko do om ów ienia ksiąg w odnych polskich lecz rów nież pokrótce przedstaw ia system y prow adzenia tych ksiąg w P ru sach , T uryngii, B aw arii, W irtem ­ bergii, Badenii, Saksonii i A ustrii. Z estaw ienie tego ro d zaju róż­ nych system ów prow adzenia ksiąg w odnych w y d aje się nam bardzo pożyteczne, gdyż pozw ala n a ich p orów nanie i w y c ią g ­ nięcie wniosków dla ew. w prow adzenia zm ian w zakresie u rz ą ­ dzenia ksiąg w odnych po lsk ich tak, aby księgi te daw ały jak najbardziej jasny obraz stosunków w odno-praw nych danego

(2)

renu. D latego też zdaniem naszym należy żałować, że przegląd te n je s t ta k pobieżny. A uto r poza om ów ieniem samego sposobu urządzenia ksiąg w odnych zajm uje się rów nież charakterem p raw n y m w pisu do księgi w odnej podkreślając słusznie, że p rzy słu g u je m u jedyn ie dom niem anie p raw ne prawdziwości, a nie ręk ojm ia w ia ry publicznej, k tó rą przyznaje się wpisom do k siąg w ieczystych.

N astęp nie auto r om aw ia rolę pow iązania k a ta stru wodnego i jego stosunek oraz pow iązania z księgam i w odnym i.

W ten sposób przedstaw iliśm y pokrótce węzłowe zagadnienia poruszone przez a u to ra w pierw szej części jego pracy, k tó ra sta­ now i tło do dalszych rozw ażań. D ruga część pracy autora objęta ogólnym ty tułem : „P rob lem y dokum entacji w odnej w Polsce w w a ru n k a ch gospodarki p lan o w ej“ przesądza, zdaniem naszym. 0 ' w artości p racy i spraw ia, że jest ona cennym przyczynkiem do w łaściw ego ujęcia roli dokum entacji w odnej w obecnych w a ru n k a ch społeczno-gospodarczych.

A u to r w sposób ciekaw y p rzed staw ia przesunięcie p unktu ciężkości zadań ksiąg w odnych, k tó re pierw otnie w w arunkach gospodarki k ap italisty cznej m iały przede w szystkim n a celu uw idacznianie p ra w w in teresie użytkow ników , a w w arunkach gospodarki socjalistycznej w p ierw szym rzędzie m ają na wzglę­ dzie reje stro w a n ie p raw dla um ożliw ienia realnego planow ania (s. 160).

Osobny p ro blem niezw ykle obecnie palący stanow i zagadn ie­ nie „w ładz w o dn y ch “ tzn. organów w łaściw ych także m iędzy innym i do prow adzenia ksiąg w odnych oraz stw orzenia takich ram praw nych, k tó re pozwolą, aby terenow e organy adm ini­ s tra c ji w odnej b yły rzeczyw iście gospodarzam i terenu. Tym ­ czasem, ja k w y kazuje to autor, większość naw et bardzo pow aż­ nych budow li w odnych je s t wznoszona przez jednostki gospo­ d a rk i uspołecznionej bez uprzednich pozw oleń „władz w odnych“, a co z ty m się w iąże bez uzyskania w pisu do księgi wodnej. P ostępow anie tak ie często naru sza in teresy gospodarki wodnej 1 przynosi w konsekw encji niepow etow ane s tra ty m aterialne. Je d n a k zapew nienie szerokich n a w e t kom petencji organom ad ­ m in istrac ji w odnej nie w ystarczy, jeżeli nie będą one posia­ dały odpow iedniej obsady fachow ej oraz jeżeli nie będą ściśle pow iązane z terenem . A utor w zw iązku z tym , że działające jak o „.władze w o dne“ I in sta n c ji tzn. te, k tó ry m było także po­ w ierzone prow adzenie ksiąg w odnych — zarów no prezydia po­ w iatow ych rad narodow ych, ja k i następnie prezydia w ojew ódz­ kich ra d n arodo w ych — nie sprostały nałożonym na nie zada­ niom , p o stu lu je utw orzenie I in stan cji ad m in istracji w odnej w postaci rejonów o bejm u jących dw a do trzech powiatów. Nie

(3)

w ydaje się nam rozw iązanie to najszczęśliw sze, bow iem p ro w a ­ dziłoby do stw orzenia odrębnego pionu ad m inistracyjnego luźno powiązanego z pow iatow ym i rad am i narodow ym i, k tó re są w ła ­ ściwym i gospodarzam i teren u . „W ładzam i w od nym i“ I in stan cji w inny być. zdaniem naszym , prezyd ia pow iatow ych ra d n a ro ­ dowych pod w aru nk iem n a tu ra ln ie , ze ich re fe ra ty w od n o -p raw ­ ne uzyskają odpow iednią obsadę fachow ą. M ożna tu dodać, że w okresie przedw ojennym sp raw y te by ły prow adzone w łaśnie przez w ładze ad m inistracji ogólnej I in stan cji (powiatowe) i za­ łatw iane b y ły w sposób zadaw alający.

Nie budzą natom iast żadnych zastrzeżeń p o stu la ty a u to ra w kw estii zm iany form y ksiąg w odnych w k ie ru n k u uczynienia ich bardziej w szechstronnym i i przejrzystym i.

A utor p racę sw ą kończy uw agam i n a tem a t konieczności ze­ staw ienia pełnego k a ta s tru w ód polskich, a także w y suw a k ilk a bardzo in teresu jących koncepcji pod adresem przyszłego u sta ­ w odaw stw a w kw estii w zajem nego stosu n k u ksiąg w odnych i k atastru .

W sum ie zatem należy uznać pracę Z. Janow icza za w a rto ­ ściowy przyczynek, k tó ry w inien stać się podstaw ą do dalszych rozw ażań w tym zakresie i pow inien w yw ołać szeroką dy skusję zarów no w śród teo rety k ów jak i p rak ty k ó w z zakresu p raw a wodnego.

Na m arginesie nasuw a się uw aga n a tu ry form aln ej, czy dla zwartości pracy nie byłoby korzystniejsze zam ieszczenie lite r a ­ tu ry przedm iotu na końcu pracy.

Cytaty

Powiązane dokumenty