Siemieński, ddLucjan
Miscellanea z okresu Romantyzmu. 3,
[Lucjan Siemieński: listy do różnych
adresatów z lat 1827-1843
Archiwum Literackie 21,1-384
1977
Artykuł został zdigitalizowany i opracowany do udostępnienia
w internecie przez Muzeum Historii Polski w ram ach
prac podejm owanych na rzecz zapew nienia otwartego,
powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku
naukowego i kulturalnego. Artykuł jest um ieszczony w kolekcji
cyfrowej bazhum .m uzhp.pl, gromadzącej zawartość polskich
czasopism hum anistycznych i społecznych.
Tekst jest udostępniony do w ykorzystania w ram ach
dozwolonego użytku.
M U ZEU M H ISTO RII POLSKI
I N S T Y T U T
B A D A Ń
L I T E R A C K I C H
ARCHIWUM LITERACKIE
KOMITET REDAKCYJNY
ZBIGNIEW GOLIŃSKI, JAROSŁAW MACIEJEWSKI, TADEUSZ ULEWICZ, CZESŁAW ZGORZELSK1 (redaktor naczelny)
TOM XXI
MISCELLANEA
Z OKR ES U RO M A N T Y Z M U
3
WROCŁAW • WARSZAWA ■ KRAKÓW • GDAŃSK
ZAKŁAD NARODOWY IMIENIA OSSOLIŃSKICH WYDAWNICTWO POLSKIEJ AKADEMII N AU K
MISCELLANEA
Z OKRESU ROMANTYZMU
3
Redaktor naukowy
JAROSŁAW MACIEJEWSKI
WROCŁAW • WARSZAWA • KRAKÓW ■ GDAŃSK ZAKŁAD NARODOWY IMIENIA OSSOLIŃSKICH WYDAWNICTWO POLSKIEJ AKADEMII N AU K
LUCJAN SIEMIEŃSKI
LISTY DO RÓŻNYCH ADRESATÓW Z LAT 1827-1843.
I
Opracował
MARIAN MAŁECKI
L isty L ucjan a Siem ieńskiego stanow ią zespół bardzo rozproszony.
Znany z zestaw ienia w „ N o w y m Korbucie” ich trzo n tw orzą zbiory prze
chow yw ane w Bibliotece N arodow ej, Jagiellońskiej, PAN w K rakow ie,
Ossolineum oraz skrom niejsze pod tym względem zasoby Biblioteki K ór
nickiej. Łącznie w e w spom nianej bibliografii zanotow ano 331 autografów ,
zachow anych w teczkach opatrzonych 30 różnym i sygnaturam i, oraz 17 li
stów znanych dzisiaj już tylko z publikacji. Pom im o iż nie zaliczają się
one do listów długich, w ielostronicow ych, jakie się w korespondencji
rom antyków spotyka, stanow ią listy Siem ieńskiego zespół wcale pokaźny
i — dodajm y od razu — interesu jący .
Zestaw ienie o p arte na podstaw ow ej dla polonisty bibliografii nie jest
wszakże kom pletne, zwłaszcza jeśli idzie o listy pisane po r. 1848. W cza
sie żm udnej kw erendy, k tó rą objęto liczne biblioteki i archiw a różnych
ośrodków krajow ych, ujaw niono dalszych 40 sy g n atu r k ry jących listy
Siem ieńskiego. Najczęściej są to zespoły drobne, zaledwie kilka listów
liczące. T ra fiają się także listy pojedyncze, zachow ane w śród różnych
innych m ateriałó w znajdujących się w danej teczce. N iem niej zm ieniają
one dotychczasow ą w iedzę o korespondencji Siemieńskiego w sposób
istotny. Oprócz autografów spotyka się rów nież kopie. Szczegół te n o ty le
jest w ażny, iż w k ilk u w ypadkach są one jedynym przekazem nie zna
nych obecnie oryginałów .
W przeciw ieństw ie do wcale bogatych i in teresujący ch zasobów ilość
listów opublikow anych przedstaw ia się nader skrom nie. Dwa listy (do
W. A. M aciejowskiego z 1836 r. i do A. Przezdzieckiego z r. 1851) ogło
szono w r. 1898. 1 Osiem listów do V. H anki opublikow ał W. A. F ra n -
cew. 2 List do K. Godebskiego z r. 1863 ogłosił K. O staszew ski-B arań-
s k i .3 Pięć listów do A. Bielowskiego z r. 1833 ogłosiła H. Fischów na 4.
1 W w yd. w W arszaw ie K s i ę d z e p a m i ą t k o w e j na uczczenie s e tn e j ro cznic yu ro d z in A. M ick iew icz a .
2 P iśm a к W i a c z e s ł a w u G a n k ie iz sław ian skich ziem iel, izdał..., W arszaw a 1905. L isty o g ło sił F ran cew w język u orygin ału , to znaczy w przypadku S iem ień sk iego — po polsku.
3 W książce: A d a m o w i K r e c h o w ie c k i e m u , L w ów 1908.
4 Z li stó w G o szc zy ń s k ie g o , B ie lo w s k ie g o i S iem ień s k ieg o , „P am iętn ik L ite
8 MARIAN MAŁECKI
O statn ią przedw ojen n ą p u b lik acją jest list do W. Pola z r. 1865 ogłoszony
przez d ra W. P o l a 5. Z w y ją tk ie m p u blik acji F rancew a i Fischów ny,
w k tó ry ch listy Siem ieńskiego tw orzą sensow ne bloki, ogłaszano te m a
te ria ły w sposób przypadkow y. A p a ra t filologiczny stosow ano w y ją tk o
wo. W szystkie w ym ienione publikacje posiadają jedn ak w spólną im
w artość: są jed y n y m znanym dziś przekazem ow ych listów.
W okresie pow ojennym listy Siem ieńskiego publikow ano (na ogół we
frag m en tach ) głów nie w różnych opracow aniach naukow ych i pracach
źródłow ych. Na uw agę zasługuje zwłaszcza w yd ana przez H. Barycza
Korespondencja Karola Szajnochy e.
O pisana sy tu a c ja nie oznacza, iż spuścizna episto larn a Siem ieńskiego
nie budziła nigdy większego zainteresow ania edytorów . W iadomo, iż
pracę n ad w ydaniem jego listów adresow anych do Goszczyńskiego podjął
S. Pigoń. W zbiorach przechow yw anych w Bibliotece N arodow ej zacho
w ały się ślady tego w ysiłku. W iadomo także, iż z różnych powodów
listy Siem ieńskiego kopiowano. Nie zmieniło to jedn ak stan u rzeczy.
W przeciw ieństw ie do ostatecznie nikły ch rezu ltató w edytorskich
h isto ry cy lite ra tu ry polskiej w ieku X I X , okazują żywe zainteresow anie
ty m i m ateriałam i. N ajlepszą leg ity m acją źródłow ej w artości listów Sie
m ieńskiego jest fak t, iż cy tu je się je stosunkow o często w różnych p ra
cach. O publikow anie ty ch listów stało się potrzebą. U siłuje te j p o trze
bie sprostać pierw sza w łaściw ie ich edycja, p o djęta z in icjaty w y prof,
dra J. M aciejewskiego.
Nie jest to jed n ak ed y cja pełna. N arastająca w m iarę prow adzonych
poszukiw ań obfitość m ateriałów w ym ogła decyzję w ydania cząstkowego.
P rz y ję to p rzy ty m zasadę, iż w ydanie nie będzie publik acją listów pisa
n ych do określonego a d resata (na p rzy k ła d Goszczyńskiego lub Z aleskie
go), lecz p u b lik acją m ożliw ie w szystkich listów pow stałych w w y b ra
n y m czasie; od listów najw cześniejszych do p rzy ję te j d a ty końcow ej.
D ecyzja ta k a stw arza szansę kontyn uo w ania w przyszłości edycji całości
listów Siem ieńskiego, jednocześnie jednak zobow iązuje do w łączenia li
stów w cześniej już ogłoszonych. Postanow iono natom iast nie włączać
do tej edycji listów, co do k tó ry ch istn ieją w ątpliw ości, czy pow stały
w okresie zam k n ięty m p rz y ję tą d atą końcową. M iejsce przechow ania
i sy g n a tu ry ty ch listów odnotow ano jednak w dalszym ciągu w stęp u
oraz dodatkow o w przypisach.
Jak o datę graniczną dla edycji p rzy jęto czerwiec 1843 r., to znaczy
czas opuszczenia przez a u to ra listów S tra sb u rg a i przybycia do W. Ks. P o
znańskiego. D ata ta nie stanow i w praw dzie ta k w y razistej cezury w bio
g rafii Siem ieńskiego, jak rok 1848 (opuszczenie B rukseli i osiedlenie się
5 „P rzew od n ik N a u k o w y i L itera c k i”, 1913.
6 K o r e s p o n d e n c j a K a r o la S za jn o c h y . Zebrał, w stęp em i przypisam i opatrzył H en ryk B arycz, t. 1— 2, W rocław 1959. Tu 16 listó w S iem ień sk ieg o do Szajnochy oraz 6 streszczeń . N adto listy i .streszczenia listó w Szajn och y do S iem ień sk ieg o .
na stałe w K rakow ie), jest ona jednak dostatecznie doniosła, aby taki
w ybór uzasadnić. Przesunięcie tej granicy w kieru n k u bardziej ostrego
przedziału biograficznego okazało się, m imo iż czyniono w ty m k ieru nku
w ysiłki, na razie niew ykonalne. O kres w ielkopolski i brukselski obej
m ujący la ta 1843— 1848 należy do m ało znanych fragm entów biografii
Siem ieńskiego. Przygotow anie k o m entarza do listów wielkopolskich
i brukselskich, rozstrzyganie kw estii zw iązanych z listam i niedatow any-
mi, w ym aga dalszych studiów .
O publikow ano 116 listów oraz w aneksie protokół zeznania złożonego
przez Siem ieńskiego w śledztw ie. W ykorzystano następu jące m ateriały:
A u t o g r a f y
1. Korespondencja S ew eryna Goszczyńskiego z lat
1833
—
1875
.L is ty do
Goszczyńskiego, S— T, B iblioteka Narodow a sygn. III 2958. (Wydo
byto z tego zbioru 72 listy. Pom inięto listy z okresu późniejszego).
2. Odpisy z materiałów źródłowych sporządzone w l.
1914— 1919
przez
Józefa Komendą, głównie ze zbiorów raperswilskich, t. 26: Notatki
i odpisy listów i korespondencji S. Goszczyńskiego..., Biblioteka N a
rodow a, sygn. II 8303. (W ydobyto 1 au to graf znajdujący się pośród
kopii, k a rta 29).
3. Korespondencje moje własne i literackie, t. 2: Z listów..., cz. 2: Ze
spuścizny po św. p. Zeg[ocie] Paulim, Biblioteka Jagiellońska, sygn.
5755. (W ydobyto 2 listy. Pom inięto w spom niane listy, co do których
istn ieją w ątpliwości, czy pow stały przed czerw cem 1843 r.).
4. Korespondencja J. B. Zaleskiego, t. 17: L isty L. Siemieńskiego, Bi
blioteka Jagiellońska, sygn. 9211 /III. (W ydobyto 22 listy. Pom inięto
listy z okresu późniejszego).
5. Zbiór autografów C. Walewskiego, t. 7: A u tog ra fy (X I X w.) od P—S...,
Biblioteka PAN w K rakow ie, sygn. 718. (W ydobyto 1 list do NN.
Pom inięto listy z okresu późniejszego).
6. Wiersze różnych autorów z papierów po Janie i Stanisławie Egbercie
Koźmianach. Zakupiono u M arii Koźm ian w 1938 r., B iblioteka PAN
w K rakow ie, sygn. 2216. (Tu na karcie 199 frag m ent ocalałego listu
do S. E. Koźmiana).
7. Korespondencja K ajetana Wincentego Kielisińskiego, 2: L isty do
K. W. Kielisińskiego..., B iblioteka K órnicka, Katalog korespondencji
Działyńskich, Zam oyskich i rodzin spokrewnionych..., n r katal. 107,
n r rk p su 1584. (W ydobyto 2 listy.)
K o p i e
1. Siem ieński Lucjan. L is ty do Michała Grabowskiego, Biblioteka K ór
nicka, In w e n ta rz rękopisów Bibl. Kórn. (maszynop.), poz. 1160. (Opu
blikow ano 3 listy, któ ry ch au to g rafy nie są obecnie znane.)
10
8303, t. 36) o b ejm u ją w yszłe spod różnych rą k odpisy fragm entów
lu b całości listów , k tó ry ch au to grafy są znane i przechow yw ane
w zbiorach tejże B iblioteki pod sy g n a tu rą III 2958. W ym ienione kopie
nie o b ejm u ją w szystkich auto g rafó w listów do Goszczyńskiego. W edy
cji brano te kopie pod uw agę przy rek o n stru k c ji m iejsc obecnie uszko
dzonych. F a k ty tak ie odnotow ano w przypisach. Nie m a bowiem
pewności, czy re k o n stru k c ji nie dokonał już kopista. Kopiowano rów
nież listy z bloku korespondencji z J. B. Zaleskim (Bibl. Jagiell. 9211/
/III). Św iadczą o ty m adn o tacje na niek tó ry ch listach tego bloku. Na
ślad ow ych kopii nie udało się jed n ak trafić.
D r u k i
W edycji w y korzystano rów nież listy opublikow ane, a to ze w zględu
na b ra k odpow iednich autografów . W aneksie w ykorzystano ponadto, ze
w zględu na m ate ria ł autobiograficzny, opublikow any przez Fischów nę
protokół ze śledztw a. Ogółem przedrukow ano 12 listów z publikacji:
H. F ischów ny (5 listów do A. Bielowskiego), W. A. F rancew a (6 listów
do V. H anki) oraz z Księgi pamiątkowej... A. M ickiewicza (list do
W. A. M aciejowskiego). W przypisach w ykorzystano k om entarze H. F i
schów ny, poszerzając je jednak. W. A. F ran cew w zasadzie listów nie
kom entuje, b rak rów nież ko m entarzy do obu listów opublikow anych
w Księdze.
Nie licząc w spom nianego aneksu, edycja obejm uje: 101 listów, ogło
szonych z au to g rafów w ydobytych z 7 teczek objętych różnym i sygna
tu ra m i (zbiory Biblioteki N arodow ej, Jagiellońskiej, PA N w K rakow ie
i K órnickiej); 3 listy ogłoszone z kopii przechow yw anych w jedn ej z te
czek B iblioteki K órnickiej; 12 listów przedrukow anych z 3 różnych p u
b likacji. L isty L u cjan a Siem ieńskiego napisane przed czerw cem 1843 r.
nie są więc zbytnio rozproszone w przeciw ieństw ie do listów później
szych. Listów do p rz y ję te j d a ty granicznej nie udało się odszukać w zbio
rac h Ossolineum , zaliczających się do zbiorów najb ard ziej zasobnych,
jeśli idzie o listy późniejsze.
Pisow nię oraz in te rp u n k cję w opublikow anych listach zm odernizo
w ano. Do n ajw ażn iejszy ch zm ian w ty m zakresie w ypadnie n iew ą tp li
w ie zaliczyć rezy g nację z u trzy m an ia é. Stosuje się więc pisow nię:
in nym i, czeskim i zam iast sp o tykanych w autografach: innémi, czeskiémi.
Sporo zm ian w prow adzono z rac ji ujednolicenia i m odernizacji pisow ni
s oraz г, dz w pozycjach ubezdźw ięcznionych. Siem ieński, niekonsekw ent
nie zresztą, pisze na p rzy kład: z kąd, paryzki, rospacz, w ylądz, rostrze-
panie, dostrzedz. We w szystkich tych w ypadkach zastosowano pisownię
współczesną. U porządkow ano także, zgodnie z obecnym i w ym ogam i, sto
sow aną przez Siem ieńskiego w ym iennie pisow nię i (rzadziej y) w m iejsce
j (Lucian zam iast Lucjan, ziechać zam iast zjechać). A utografy pod tym
trzeb a rezygnację z u trzy m an ia pisow ni ty pu : emigracyi, alluzyi (w o stat
nim w y pad ku zrezygnow ano nadto z u trzy m an ia podwójnego Z). Zacho
wano n atom iast pisow nię ty p u : wreście (zam iast: wreszcie), samogłoski
nosowe, a poza tym pew ne osobliwości ówczesnej o rtografii (np.: loika
zam iast: logika). W m iejsce o ryginalnej stosuje się pisow nię łączną i roz
dzielną w yrazów zgodną z obecnym i norm am i. Zrezygnow ano także
z odtw orzenia w iernie za auto g rafam i dużych i m ałych liter, o ile ich
użycie nie było uzasadnione. U porządkow ano pod ty m względem pisow
nię zaim ków dotyczących adresata. M odernizacją — m owa o dużych
i m ałych literach — objęto rów nież ty tu ły cytow anych przez Siem ień
skiego publikacji, zachow ując jednak ich brzm ienie w edług au tografu
W prow adzono także konsekw entną pisownię: Sławiańszczyzna lub Sło
wiańszczyzna, slawiański lub słowiański. W autografach pisow nia ta
w ygląda różnie. Zachowano natom iast duże lite ry w tych w ypadkach,
w k tó ry ch o ich użyciu zadecydow ały niew ątpliw ie w zględy dla Siem ień
skiego szczególne (np.: Mówca — o Mickiewiczu; Bracia — o tow iań-
czykach). Z drobiazgów należy w ym ienić zastąpienie litery x przez ks
oraz uzupełnienie b raku jący ch w n iektórych w ypadkach znaków nad
literam i ć, ś, ń, ó, ż, gdyż z obserw acji autografów w ynika, iż są one
raczej rez u lta tem pew nych zaniedbań, aniżeli św iadectw em osobliwości
wym ow y.
Zachowano nato m iast pew ne oczywiste potknięcia ortograficzne, łącz
nie z takim i rażącym i om yłkam i, jak pisow nia ty p u Schielelera, Petrar-
c hy (zam iast: Petrarki). W latach późniejszych są to zw ykłe lapsusy,
w pierw szym z listów i pierw szych próbach poetyckich w skazują jednak
w yraźnie na zm aganie się ze słowem pisanym . Z ty ch niedoskonałości
zdaw ał sobie spraw ę Siem ieński, prosząc Koźm iana: „Dobrze by było,
abyś kazał te w iersze w yraźnie i ortograficznie przepisać” .
O dtworzono rów nież w iernie za autografam i Siem ieńskiego pisownię
języków obcych. Dotyczy to głównie języka francuskiego (akcenty i inne
błędy), gdyż ten najczęściej się spotyka. P om ijając już bowiem fakt, iż
prześledzić na przykładzie tej pisow ni m ożna przebieg adaptacji em i
g ran ta do m iejscow ych w arunków , pam iętać należy, iż Siem ieński po
dejm ow ał się bardzo rozległych tłum aczeń z lite ra tu r obcych, pytanie
o stopień opanow ania przez niego obcego języka nie jest więc dla badacza
pytaniem obojętnym .
Z w y jątkiem zastąpienia lite ry x przez ks utrzym ano rów nież chw iej
ną lub odm ienną od znanej z innych źródeł pisow nię nazw isk (np. Le-
duchowski). W p rak ty ce ówczesnej bowiem nazw iska pisano różnie. S ą
dzę, iż fa k t ten pow inien znaleźć swe odbicie w publikow anych listach,
będących przecież dokum entem przeszłego czasu.
G orzej w ygląda spraw a z możliwością w iernego odtw orzenia chw iej
nej pisow ni Słowianin / Sławianin. Spraw a na tle ówczesnych pojęć ety
mologicznych, w yw odzących ów rzeczow nik od słowa bądź sławy, jest
1 2 MARIAN MAŁECKI
dość istotna; dokonany w ybór k ry je bow iem określone deklaracje. Sie
m ieński istotn ie używ a obu pisow ni w ym iennie. S taran o się, rzecz jasna,
tę cechę zachować. W szeregu w ypadków jed n a k rozstrzygnięcie może
budzić w ątpliw ości wobec nie zawsze dostatecznie w yraźnych różnic
w au to g rafach m iędzy litera m i a / o.
Z naki in te rp u n k c y jn e odtw orzono za au to g rafam i m ożliwie w iernie,
milcząco uzup ełn iając w szakże b rak u jące przecinki. Tekst Siem ieńskiego
zachow ał więc w szelkie cechy p an u jącej wówczas nonszalancji in te r
p u n k cy jn ej. P om ijanie kropek, niekiedy znaków em ocjonalnych, jak
p y tajn ik i i pauzy, bądź też w łaśnie stosow anie pauz w nadm iarze —
jest dla te j m an ie ry charak tery sty czn e.
Pism o Siem ieńskiego nie stw arza w iększych problem ów z jego odczy
taniem . J e st ono w yraźne, listy pisane są czysto, bez w iększych skreśleń
i p rzeróbek, chociaż oczywiście w yp ad ki tak ie się zdarzają. Z darza się
także b ra k w y raźn y ch różnic pom iędzy m ałym i a dużym i literam i. W pew
n ych zestaw ieniach litero w y ch zacierają się różnice m iędzy a/o, e/i, a/u,
t/ł. P rzy k ładów m ożna przytoczyć w ięcej. S p raw iają one pew ne kło
poty, zwłaszcza jeśli idzie o sporadycznie sp otykane nazw iska.
S tan fizyczny listów jest dobry. Z darzające się drobne uszkodzenia
odtw arzano, u jm u jąc zrek o n stru o w an y fra g m en t w naw ias ostry i sygna
lizując fa k t re k o n stru k c ji w przypisie. Rów nież m iejsca nieczytelne w y-
kropkow ano i u jęto w naw iasy ostre, także zaznaczając ten fak t w p rz y
pisie. U jęta w naw iasie kw ad rato w y m re k o n stru k c ja bez żadnego p rz y
pisu oznacza uzupełnienie przez ed y tora opuszczonego w au tografie sło
w a lu b jego frag m en tu .
U szanowano u k ład graficzny autografów w n ajb ard ziej istotnych
elem entach (m iejsce zaczynającego list zw rotu do ad resata, m iejsce daty).
Je śli w au to g rafie d ata znalazła się na końcu listu, zamieszczono ją
rów nież i na początku w naw iasie kw adratow ym . F ra g m e n ty tek stu
w oryginale podkreślone podano d ru k iem rozstrzelonym .
Spośród 116 opublikow anych w tej edycji listów zdecydow aną w ię
kszość stanow ią 73 listy adresow ane do S. Goszczyńskiego. Pokaźniejszy
zespół tw o rzą nadto 22 listy do J. B. Zaleskiego. Ilość listów pisanych
do in n y ch osób je s t już znacznie skrom niejsza i obejm uje: 6 listów do
V. H anki, 5 do A. Bielowskiego, 3 do M. G rabow skiego, 2 do K. W. K ie-
lisińskiego, 2 do Ż. Paulego, 1 do S. E. K oźm iana, 1 do W. A. M aciejow
skiego, 1 do NN (W. A. M aciejowskiego?). Listy do Goszczyńskiego i Za
leskiego zostały nap isan e w całości na em igracji i tw orzą zbiór niem al
kom pletny. Są one in te resu jąc y m uzupełnieniem wcześniej już opubliko
w anych listów obu poetów -adresatów ; m ożem y więc w tym w ypadku
prześledzić całą k o respondencję z ty ch la t w ym ienianą m iędzy Goszczyń
skim , Siem ieńskim i Z aleskim . Przebieg tej korespondencji, łącznie ze
w skazaniem listów zaginionych, staran o się odtw orzyć w kom entarzach.
już o ściślejsze ustalenia. W ym iana listów z W. A. M aciejow skim była
z pewnością okazjonalna. K orespondencja z K. W. K ielisińskim została
niew ątpliw ie naw iązana w schyłkow ym okresie pierw szej em igracji Sie
m ieńskiego. O szczegółach, poza dom niem aniam i, w tych i pozostałych
w ypadkach tru d n o coś bliżej powiedzieć. Wiadomo jednak, że przez
cały czas pobytu na em igracji korespondow ał Siem ieński z A. Bie-
lowskim . Rzecz szczególna, iż zachow ał się duży, ponad pół setki listów
liczący zespół z okresu późniejszego; z listów pisanych do Bielowskiego
przed czerw cem 1843 r. znam y n atom iast jedynie te, k tóre ogłosiła Fi-
schówna. N asuw a się przypuszczenie, iż były one przez ad resata niszczone
w obaw ie przed a u striack ą policją. Przypuszczenie nie jest bezzasadne,
zważywszy, że w r. 1834 skonfiskow ana korespondencja Bielowskiego
została przez w ładze uży ta jako m ateriał obciążający.
Stw ierdzić n atom iast można łatw o, iż w brew dość nik łej liczbie a d re
satów listów zachow anych korespondenci Siemieńskiego stanow ili w rze
czywistości znacznie szerszy krąg osób. Siem ieński spośród adresatów
w ym ienia najbliższą rodzinę (m atkę i siostrę), przyszłą żonę — Ludw ikę
Potocką, w ielu w ydaw ców i redak to ró w zarówno działających na em i
gracji, jak i w Galicji, a zwłaszcza w Poznańskiem . U trzym yw ał ko re
spondencję z członkam i C entralizacji TDP, pisyw ał podania do francuskie
go m in isterstw a spraw w ew n ętrzny ch o przyznanie żołdu. Im iennie, nie
kusząc się o zestaw ienie w yczerpujące, w śród adresatów jego nie znanych
dziś listów w ym ienić m ożna: Ł. Gołębiowskiego, A. Mickiewicza,
L. Chodźkę, A. W oykowskiego, L. N. K am ieńskiego, J. Łukaszew icza,
J. Koźm iana, K. M iączyńską i innych. Domyślać się nadto nie bez powo
dów można, iż u trzy m y w ał poza ty m inne, dziś zupełnie nie znane kon
tak ty listow ne z dalszym i, dobrze sobie znanym i literatam i, z red ak cja
m i pism w arszaw skich, z czeskimi słow ianofiłam i. N aw et jeśli nie w szyst
kie z tych przypuszczeń okazałyby się trafn e, stw ierdzić w ypadnie, iż
korespondencja Siem ieńskiego n adal nie jest w pełni rozpoznana. Dotyczy
to zwłaszcza okresu przed przybyciem do M olsheim i S trasbu rga. Do
schyłku r. 1838 znam y bowiem zaledwie 17 listów, w ty m tylko 3 z au to
grafów , dalsze 3 z zachow anych kopii, resztę z istniejących publikacji.
Zw ażyw szy źródła w ykorzystane przez Fischów nę i F ra n c e w a 7 należy
przypuszczać, iż pew na część korespondencji Siem ieńskiego znajdow ać
się może w zbiorach czeskich i radzieckich. Jakieś listy zachować się
m ogły nadto w archiw ach i bibliotekach francuskich. Nie należy n a tu
raln ie w ykluczać dalszych odkryć w zasobach krajow ych.
Listy L ucjan a Siem ieńskiego określić m ożna m ianem listów lite ra
ckich. Siem ieński dotyka w nich oczywiście rów nież spraw osobistych,
7 F isch ów n a ogłosiła listy ze zbiorów lw ow sk ich , zgrom adzonych przez w ładze au striack ie w śled ztw ie przeciw B ielo w sk iem u i S iem ień sk iem u . F rancew w yd ob ył m ateriały ze zbiorów czeskich.
1 4 MARIAN MAŁECKI
lecz sp raw y te p o d ejm u je raczej na m arginesie innych tem atów . Z n a j
du ją się w nich rów nież pew ne przyczynki dotyczące galicyjskich konspi
racji. Pod ty m w zględem in te resu jąc e są zwłaszcza listy pisane w latach
em igracyjnych. Siem ieński, posiadający znaczne możliwości prow adzenia
koresp o n d en cji nielegalnym i drogam i z osobami pozostającym i w Galicji,
zajął w yraźnie pozycję pośred n ik a ułatw iającego G oszczyńskiem u k o n tak
ty ze środow iskiem lw ow skim . Służył rów nież G oszczyńskiem u i Zaleskie
m u in form acjam i o rep re sja c h policyjnych. W iadomości te uzyskiw ał
głów nie od swej m atk i oraz od A. Bielowskiego.
Zasadniczym jed n ak tem a te m jego listów jest lite ra tu ra . Siem ieński
jest pod ty m w zględem in te resu jąc y m i w cale dobrze zorientow anym
w życiu literack im in fo rm ato rem . O dsłania niejeden szczegół inicjatyw
w ydaw niczych zarów no litera tó w galicyjskich, jak rów nież em igracyj
nych. Prześledzić na ty m m ate ria le m ożna ku lisy sporów red ak cyjn ych
„Pszonki” oraz in te resu jąc e fra g m en ty związków literackich łączących
em igrację z W. Ks. Poznańskim i G alicją. Z aw ierają te listy nad to sporo
ciekaw ych in fo rm acji o tow ianizm ie. O ddzielny i w ym agający o bszerniej
szego om ów ienia problem stanow ią w reszcie sądy Siem ieńskiego o tw ó r
czości K raszew skiego, G rabow skiego, M agnuszewskiego, Rzewuskiego,
K rasińskiego, Goszczyńskiego, Zaleskiego, Słowackiego i w ielu innych.
A czkolw iek tru d n o z nim i się zgodzić, stanow ią jednak dobrą ilu strację
upodobań estety czny ch ziew ończyka.
R ozstając się z edycją tej części listów, pragnę podziękow ać persone
lowi w ielu bibliotek, z k tó ry ch przyszło korzystać. R zetelnej ich wiedzy
w yd an ie to w iele zawdzięcza.
1. DO ST A N ISŁ A W A EGBERTA K O ŹM IANA >
[Lublin, 4 lu tego 1827]2
C i ą g d a l s z y l i s t u 3
Wiersze, k tó re przyłączam , są niektóre dawniejsze, niektóre nowsze.
B yłbym Ci w ięcej posłał, lecz nie dość, że ich m am niewiele, ale nadto
czas m iałem krótki w przepisaniu tychże. (...) 4 m iał także niektóre nowe
w iersze, lecz zbyt niepopraw ne, ale co z nim i zrobił, tego nie wiem,
prócz, że kom uś tam daw ał do k ry ty k i, czego ja nie chciałem ani życzy
łem sobie. Spodziew am się, K ochany Stasiu, że przyłożysz starania, aby
te w ierszyki druk o w an y m i były, m am bowiem w ty m w ażną przyczynę,
o k tó rej może później się dowiesz. R y c e r z w w i ę z i e n i u 5 jak Ci
się podoba? Je st to igraszka kilkuchw ilow a — co do toku w iersza i u k ła
du m yśli starałem się K inda 6 naśladow ać, zresztą ten w ierszyk o rygin al
nie napisałem . Mam pew ien rękopism tyczący się dziejów P o ls k i7 —
o ty m Ci obszerniej doniosę. Na w akacjach zwiedziłem w części Góry
K arpackie; unosiłem się nad w spaniałym i w idokam i n a tu ry dzikiej, a p a
m ięć ty lu obrazów stoi jeszcze oku m ojem u przytom na. Często m yślą
o tych pięknościach zajęty, um yśliłem pisać poem a na wzór W a[l]ter
S cotta — jest bliskim końca, lecz że nie w ygładzone 8, dlatego nie mogę
Ci w ięcej, tylko ten m ały ułom ek z rozpoczęcia posłać. T y tuł tego poem a
tu jest: M n i c h z g ó r 9; nie wiem, czyli w d ru k u te n kaw ałek się
u trzy m a, ale zap y taj się kogo z uczonych, a choćby na nic się nie zdał,
to Ty nabierzesz w yobrażenia 10 o sposobie pisania całego poem atu.
Fragm . autogr. B ibl. P A N K raków , sygn. 2216, k. 199—200. Pap. gruby, p o żółk ły, 12 X 18,5 cm, zapis, dw ustr. K. 199: fragm . listu b.m., b.d., b.adr., b.podp. Na kartach sąsiednich p rzesłane do S. E. K oźm iana w iersze. K. 200: U ło m ek
z p o w ie ś c i „Mnich z gór”. K. sąsiednie, pis. na pap. różnych, o różnym form . z a
w ierają: К 195 zapis, dw ustr.: notatka: „Poezje przez L. S. Nb. D obrze by było, abyś kazał te w iersze w yraźn ie i ortograficznie p rzepisać”, nadto notatka obcej ręki: „L ucjana S iem ień sk ieg o ”. W iersze: P r z y j a ź ń . S onet [inc. W iosna była...]; Ś p i e w koch anki. S onet n a ś l a d o w a n y z P e tr a r e h y [inc.: S erc e porywasz...]; M
in-strel. B a lla d a z n ie m ie c k i e g o (K i n d a ) [inc.: P i ę k n e j królewny...]. K. 196 zapis,
dw u str. W iersze: M in str e l [dok.]; W alka. Z S z y l e r a [inc.: Nie m o g ę dłużej...].
K. 197 zapis, d w u str. W iersze: W alka [dok.]; R y c e r z ги w ię zie n iu . P o w i a s t k a [inc.:
O b u d ź się g ierm ku... — skreślona]. K. 198 zapis, dw ustr. W iersze: R y c e r z w w i ę z ie n iu [dok., sk reśl, z notatką: „m yln ie p rzep isa n e”, dalej w iersz jw . przepis, na
czysto], K. 201, s. 1: w iersz b.tyt. [inc.: S io d ła jc ie ru m aki...]. K. 202 zapis, dw ustr. W iersze: [w iersz b.tyt. podp. LS., inc.: O tó ż ta k , j a k w marzeniach...]-, S o n n e t dla
M a l w i n y . Z S c h ie l e le r a [sic], podp.: LS. [inc.: Ż ą d a s z sonetu...]. K. 203—204 zapis,
na w sp ó ln y m arkuszu. K. 203 zapis, dw ustr., górna poł. oddarta w raz z tekstem , w id oczn a reszta u szk od zon ego tek stu od słów : Zgasło j u ż słońce..., ponadto w iersz:
D u m a o Z a w i s z y [inc.: T a m , gd zie te n zamek...]. K. 204 nie uszkodz., zapis,
s. 1: D u m a o Z a w i s z y [dok.]. K. 205, zapis. s. 1 zaw iera notatki bibliogr. dot. w ie r szy V. A ugiera, J. W. G oeth ego, P. G randm aisona naślad. J e r o z o lim y w y z w o l o n e j 4T. T assa oraz notatkę: „M ateria do n ap isan ia b a lla d y z »Pszczółki krak.« z r. 1820, nr 43, k. 148: P i e l g r z y m z Tęc zyna". P onadto kopia H y m n u na d zień Z w i a s t o w a
nia N.P. M arii A. M ick iew icza. W d ole k. dopisek obcą ręką: „W iersze L. S ie
m ień sk ieg o p rzy sy ła n e do W arszaw y w 1826— 1830”.
1 A d resat na p o d sta w ie ty tu łu teczki: W i e r s z e ró ż n y c h a u to r ó w z p a p ie r ó w
po Janie i S ta n i s ł a w i e K oźm ia n a c h . Im ię adresata w y m ie n ił S iem ień sk i w tek ście
listu . A u torstw o listu nie budzi w ą tp liw o ści, p on iew aż d otyczy on w ła sn ej tw ó r czości S iem ień sk ieg o .
2 N otatk a b ibliotekarza: „ok. 1830”. M iejsce i datę podał w an on im ow ym fe lie ton ie adresat, S. E. K oźm ian (zob. I z b lisk a, i z daleka. X III, „Kur. pozn.”, 1879, nr 15; K i l k a s z c z e g ó łó w o F r y d e r y k u C h o p in ie i L u cja n ie S ie m ie ń s k im , „C zas”, 1879, nr 19; [S. E. K o ź m i a n , K. M o r a w s k a ] , I z b liska, i z dale ka. P oczet
stu f e l e t o n ó w [sic], u m i e s z c z o n y c h w „ K u r ie r z e P o zn a ń sk im " od p a ź d z ie r n i k a 1878 do w r z e ś n i a 1880, P oznań 1881, s. 65— 75).
3 T ak w ręk op isie.
4 N ieczy teln e. C hodzi o kogoś ze znajom ych, k tórem u S iem ień sk i przesłał sw e
w iersze.
5 O publ. w fe lie to n ie S. E. K oźm iana. Zob. przyp. 2.
6 Johann Friedrich K i n d (1768— 1843), n iem ieck i poeta i pow ieściop isarz ro m an tyczn y, autor lib retta do opery W o l n y s tr z e le c W ebera (prem iera: B erlin, 18 czerw ca 1826). Jego D zieła u k a zy w a ły się w 1. 1817— 1827.
7 N ie ustalono. 8 Skreśl.: „i n ie ”.
9 Opubl. w fe lie to n ie S. E. K oźm iana. Zob. przyp. 2. 10 Skreśl.: „O osn ow ie ca łeg o ”.
6 LUCJAN SIEMIEŃSKI: LISTY
2. DO A U G U ST A BIELO W SK IEG O
[D ołżanka i, 17 m aja 1833]2
K ochany Auguście!
L ist Twój pisan y w k w ietn iu 3 niedaw no odebrałem . To, o czym mi
w zm iankow ałeś, już w iem — daw no w iem i starałem się czynnie spraw ie
służyć, a to się rozum ie, ile m ogłem i mogę. Podobnie jak Tobie biło serce
moje, wielkość poświęcenia się i świętość pow stania ogarnęły młodzieńcze
zm ysły. Ja m żył, m yślał, czuł tylko jedną m y ś lą 4. Od Ciebie ja czekam
z u pragnieniem słów kilk a — pisz — nie masz się czego obawiać — w ia
domości Tw oje bardzo m i są potrzebne, gdybyś się lękał, możesz użyć
kw asu octowego lub cytrynow ego i takim sposobem korespondow ać, ja
m am sposób na to czytać 5.
M am nadzieję mój Drogi, że Cię za dni kilkanaście we Lwowie uści
snę, jeśli jakie przeszkody na zawadzie nie staną, pisz do m nie do Juśko-
w i c 6, gdyż tam tera z z T arnopola jadę. Zdanie Tw oje o rękopiśm ie
m o im 7 w yborne, słuszne, spraw iedliw e — praw da, że głupią w ziąłem
m aksym ę przekładać jak n ajw iern iej i trzym ać się jak p ijan y płotu.
I to, com w Twoim Igorze 8 ta k uw ielbiał, sam dobrow olnie zaniedbałem ,
lubo i to dw akroć tyle m ozołu kosztowało, co p rzy tłum aczeniu w olnym
i śm iałym .
I
ja O ld r z y c h a 9 znajd uję w ybornym , co do innych szkoda, że rada
Tw oja pierw iej w pomoc mi nie przybiegła 10. D aj go do cenzury, nic to
nie zaszkodzi, niech tam będzie gotowy. Ściskam Cię, Drogi mój P rz y ja
cielu. Mam nadzieję, że w łasnym i ręk am i niezadługo do serca Cię przy
cisnę.
Twój L ucjan
D. 17 m aja, Dołżanka
[Adres:] A M onsieur A u gu ste B ielo w sk i, à Léopol, na C horążczyźnie pod n -rem 416 [Stem pel:] Lm bg. 19/Maj 1833
Przedr. za: H. F i s c h ó w n a , Z li s t ó w G o szczyń s k ieg o , B ie lo w s k ie g o i S i e
m ień skiego. Podała..., „Pam . lit.”, [1910], s. 564. A utogr. nieznany. H. F ischów na
korzystała z ak t sądow ych, złożonych w A rch iw u m K rajow ym (Bernardyńskim ) w e L w ow ie. S ygn atu r i opisu listó w n ie podała.
1 W ieś na P odolu k. T arnopola, w łasn ość barona H agena. 2 Rok u sta liła F isch ów n a na p od staw ie stem pla.
8 N iezn an y.
4 F ragm ent ten d otyczy p rzypuszczalnie prac konspiracyjnych, zw iązanych z w yp raw ą Z aliw sk iego, z k tórym A. B ielo w sk i sk on tak tow ał się w m arcu w e L w o w ie. Por. S. G o s z c z y ń s k i , W spom nie nia, [w:] Z. W a s i l e w s k i , Z ż y c i a
p o e t y ro m a n ty c z n e g o . S. G o s z c z y ń s k i w Galicji. N ie znane p a m ię tn ik i, u t w o r y i l i s t y z lat 1832— 1843, L w ó w 1910, s. 26—27; por. także: F i s c h ó w n a , Z listów...,
zw ła szcza W stęp oraz p rzyp isy do listu 2.
5 O publikow any w yżej list znaleziono podczas rew izji w m ieszk an iu A. B ie low sk iego. Spow od ow ało to aresztow an ie S iem ień sk ieg o w dniu 12 lutego 1834 r. i śled ztw o. Z aresztu zw oln ion o go w lip cu tegoż roku (Fischów na, op. cit., W stęp i przypisy). P ew n e szczegóły, cytu jąc przy okazji drobny fragm en t nie znanego ob ecn ie listu S iem ień sk iego, podaje nadto M. B u d zyń sk i (zob. [M. B u d z y ń s k i ] ,
C z t e r y lata, 1833, 118]34, [18]35, 1836 w G a licji au stria ck iej, przez jednego z w ię ź
n iów , B ru k sela 1838, przypis 3, s. 65—66).
s W ieś 20 km na północ od Z łoczow a, w łasn ość Jana U ruskiego. P isow n ia ch w iejn a: Ju śk ow ice, Ju śk ow ce, Juszkow ce.
1 8 LUCJAN SIEMIEŃSKI: LISTY
7 D alszy ciąg listu w sk azu je, iż S iem ień sk i m a na m y śli przekład R ę k o p isu
K r ó l o w o d w o r s k i e g o H anki. P racę nad przek ład em R ę k o p is u rozpoczął w r. 1832
(Por. 1. 85). F ragm en t o g ło sił w t. 1 „ Z iew o n ii”, w yd an ej przez A. B ielo w sk ieg o w r. 1834 w e L w o w ie. P rw dr. całości: K rak ów 1836. Zob. także list A. B ie lo w sk iego do L. S iem ień sk ieg o z 26 styczn ia 1833 r. (opubl. F i s с h ó w n a, op. cit., s. 562—563).
8 W y p r a w a Igora na P o lo w c ó w . P o e m a t s ło w ia ń s k i, w przekł. A. B ielow sk iego, u k azała się w e L w o w ie w 1833 r. Igora p rzek ład ał rów n ież S iem ień sk i (P o czą tek
p ieś n i o w y p r a w i e Ig ora S w i a t o s ł a w i c z a p r z e c i w P o ło w c o m , „Czasop. nauk. Zakł.
N ar. im . O ssol.”, 1833, z. 2; por. tak że list 85 oraz list A. B ielo w sk ieg o cyt. w przyp. 7).
9 M ow a o p ieśn i O p o b it i P o la n ó w i w y h n d n i jich (znanej pt.: O ld fi c h a J a r o
m i r lub: O ld f i c h i B ole slav) z R ę k o p is u K r ó l o w o d w o r s k i e g o , której bohaterem
b y ł k siążę O ld fich . R u k o p is k r â l o v é d v o r s k y , „od k ryty” w r. 1817, sk ład ał się z sz e regu u tw orów . W yróżniano w nim część bohaterską, epicką (do której zaliczano w sp om n ian ą pieśń o O ldrichu) oraz liryczną. „O d k ryw ca” R ęk o p isu , czesk i filolog V â cla v H anka, o p u b lik o w a ł tek st w r. 1819. W r. 1829 u kazało się w y d a n ie drugie w ra z z p rzek ład em n iem ieck im (K ö n ig i n h o fe r Handschrift), z przedm ow ą H anki i k om en tarzem V. A. S vobody. W języ k u p olsk im u żyw an o form y: królodw orski. T y tu ł H anki: R u k o p is k r a l o d v o r s k y .
10 P e w n e k ry ty czn e u w a g i o p rzek ład zie R ęk o p isu przez S iem ień sk ieg o z a m ie śc ił n a stęp n ie B ie lo w sk i w sw ej recen zji ed y cji k rak ow sk iej (zob. Jan P ł a z a [A. B i e l o w s k i ] , K r ó l o d w o r s k i rękopis..., „Tyg. lit.”, 1838, nry 35—36).
3. DO A U G U ST A BIELO W SK IEG O
[Juśkow ice *, 22 lipca 1833] 2
K ochany A ugustynie!
Słyszałem od S ierak o w sk ieg o 3, którego m am w sąsiedztw ie, i od
D zierzkow skiego 4, żeś mocno na febrę chorow ał. P raw d a, to Cię w ym a
w iało od korespondow ania ze m ną, ale tera z — kiedy sobie może czasam i
o Twoim dobrym przy jacielu w spom inasz, ciężko grzeszysz, że m i żadnej
0 Sobie wiadom ości nie dajesz. J a k w k w ietn iu 3 list napisałeś, od tego
czasu ani słówka. Ach, nie godzi się ta k zryw ać ten związek, k tó ry m nie
z Tobą łączył, p rzy n a jm n ie j należałoby m ieć jakieś powody. Ach, dość
już tych w yrzu tó w ; ja sam się w praszam do Twego serca, o któ ry m
w ątpię, aby ta k łatw e j podlegało zm ianie. Będąc we Lwowie nie m ogłem
Cię odwiedzić m im o chęci, raz, nie w iedziałem m ieszkania, drugi raz, że
baw iłem bardzo krótko m ając czas interesam i zapełniony. Donieś mi też
obecnie o w szystkim , co wiesz i co m ię interesow ać może. J a w łaśnie
te ra z w yjeżdżam do Sierakow skiego, k tó ren mi doniósł, że Twój b rat
F ra n c is z e k 6 do niego przy jech ał; jest to niespodziew ana i nieoceniona
chw ila. Co robi mój rękopism ? 7 Czy go dałeś do cenzury? Zbądź go
jak iem u księgarzow i — pisał m i D zierzkow ski, że go W ó jc ick i8 czytał
1 że m u się podobał.
J a się zabieram do scen historycznych z konfederacji barskiej 9, m am
już nieco m ateriałó w przysposobionych, zdałby m i się te n dziennik o oblę
żeniu Częstochow y 10, co go Piątkiew icz 11 porw ał, gdybyś go jakim spo
sobem odzyskał, w ielką byś mi łaskę zrobił. Z Rosji, z B aru, nadeszlą
mi m iejscow e opisy i pow iastki żyjące w ustach ludu.
Żegnam Cię, Drogi Auguście, przyjacielu od serca — nie zapomnij
o Tw oim
Lucjanie
D. 22—go lipca, w Juśkow cach
P rzedr. za: F i s c h ó w n a , Z listów..., s. 565— 566. A utogr. nieznany. Por. list 2. 1 Por. list 2, przyp. 6.
2 Rok na p o d sta w ie realiów listu . Por. także u w agi w e w stęp ie F ischów ny. 3 W ład ysław S ierak ow sk i, w ła śc ic ie l O żydow a w cyrk u le złoczow skim . 4 Józef D zierzkow ski, przyszły pow ieściopisarz.
5 Por. list 2, przyp. 3.
6 P seudonim k on sp iracyjn y S ew eryn a G oszczyńskiego. F ranciszek B ielow sk i, brat A ugusta, zgin ął w p ow stan iu listop ad ow ym (por. S. G o s z c z y ń s k i , P o dróż
m o j e g o życi a. U r y w k i w s p o m n i e ń i za p i s k i do p a m i ę tn i k a 1801—1842. W yd. S. P i
goń, W ilno 1924, s. 70, „R ozpraw y i M ateriały W ydz. I T ow . Przyj. N auk w W ilnie”, t. 1, z. 3). W edług relacji G oszczyńskiego znajom ość z S iem ień sk im zaw arł on nie w O żydow ie, lecz u Jana U ruskiego, w sąsied n ich , oddalonych o 3 km .Tuśkowicach ( G o s z c z y ń s k i , W spomnienia..., s. 25). W spraw ie pseudonim u zob. także list A. B ielo w sk ieg o do L. S iem ień sk ieg o z 26 styczn ia 1833 r. (opubl. F i s c h ó w n a , op. cit., s. 562—563).
7 Por. list 2, przyp. 7.
8 K azim ierz W ładysław , rów ieśn ik S iem ień sk iego, b y ł już w tym czasie a u to rem k ilk u prac liter. (m. in. P r z y s ł ó w n a r o d o w y c h , p o w ieści Dobosz oraz w y sta w ionej w W arszaw ie w r. 1832 k om edii M ąż za w o jo w a n y ) . P rzeb yw ając w 1. 1832— 1834 w G alicji n aw iązał szereg znajom ości literack ich , m. in. z L ucjanem S ie m ie ń skim , Józefem D zierzkow skim , A ugu stem B ielow sk im , W incentym P olem , D om i nik iem M agnusrew skim . W r. 1832 w ZaJuczu na P ok u ciu ożen ił się z siostrą D. M agn u szew sk iego, Hanną.
9 T em at k on fed eracji barskiej w u jęciu p rofetycznym p ojaw ił się w tw ó r czości L. S iem ień sk ieg o w Trzech w ie s z c z b a c h (cz.: Kazanie) , P aryż 1841.
10 B yć m oże: A. K o r d e c k i , N ova Gigantomachia..., K raków 1657, C zęsto chow a 1694, 1711, 1717, iub S. K o b i e r z y c k i , O bsid io Cla ri M on tis C zęsto ch o -
viensis..., G dańsk 1659; przedr. С. T. L. S о r n i z, S c r i p to r e s r e r u m polonicarum ,
t. 3, A m sterdam 1698.
11 N iejasn e. L u d w ik P i ą t k i e w i c z , k rytyk i w yd aw ca, w spółredaktor „D e k ad y” H eltm ana, poszu k iw an y przez rosyjską p olicję, od r. 1827 p rzebyw ający w e L w ow ie, p ow rócił do W arszaw y w 1831 r. W zm ianka dotyczyć by w ięc m usiała zdarzenia z okresu pow stan ia listop ad ow ego lub w cześn iejszego, co w ątp liw e. Może W alerian P i e t k i e w i c z , em isariu sz d ziałającej w e Francji w ęglarsk iej Z em sty Ludu. Do G alicji przybył z końcem 1832 r., p rzygotow u jąc w p orozu m ie n iu z J. L e le w e le m w y p ra w ę Z aliw sk iego. N aw iązał w tym czasie kontakty z A. B ielo w sk im i S. G oszczyńskim , z którym przez p ew ien czas w sp óln ie za m ieszk a ł (por. F i s c h ó w n a , op. cit., W stęp; G o s z c z y ń s k i , Wspomnienia..., s. 24).
4. DO A U G U S T A BIELO W SK IEG O
[N a ro l1, 18 w rześnia 1833] 2
K ochany Auguście!
O czekuję z u p ragn ien iem Twego listu oraz sam do Ciebie piszę, bo mi
tęskno, że nie m am z kim się rozm ówić. Z ająłem się tu p racą n ad s ta ry
mi szpargałam i, k tó re m i w ręce w padły; jest to rękopis z r. 1669 o h e r
bach i fam iliach 3. M am też pod ręk ą dzieło Les chroniques et annales
de Pologne, p a r Biaise de V igenere, w P a ry ż u 1573 4, n apisan e dla H en
ry k a W alezjusza. W łaściciel chce go B ibliotece O ssolińskich darow ać, ale
ty lko pod w aru n k iem , jeśli tego dzieła tam nie masz. Dowiedz się więc
o ty m i donieś mi. Jeśliby ś sprzedał m oje książki (a w sprzedaży stosuj
się do tego, jak k u p u jąc y będzie daw ał) to m i pocztą przyszlij pieniądze,
a pew nie dojdą, bo n a poczcie nie ginie. Co robi „Ziew onia”?5 Co słychać
o Tw pim bracie Franciszku? 6 Co n a koniec o ow ym w ielkim interesie 7,
o k tó ry m w spom niałeś m i; p am iętaj, gdyby to do sk u tk u przyszło, to mi
napisz, a pospieszę n a Twe zaw ołanie pełen zapału i przedsięw zięcia. Jeśli
p rzy b y ł W ójcicki, k łan iaj m u się ode m nie i oświadcz m u szacunek, jaki
m am dla jego, lubo n iezn an ej m i osoby; B orkow skich 8 pozdrów , rękopis
F ra n c is z k a 9 w ielce mi użyteczny oznajom ił m nie po części z k rajem ,
gdzie w prow adzam b o h a ty ra ro m ansu m ojego 10. Sądzę, że będzie lepszy
od B arbary n , a jak podług zak roju wnoszę, to może i na kilkuarkuszow e
dziełko się zbierze. P rzyszlij mi o statn i arku sz 12; a jeśli nie, to p rz y n a j
m niej słow niczek g ó ra ls k i13 m i przepisz — proszę Cię, bo to w ięcej cha
r a k te ru n ad aje pism u.
Ściskam Cię serdecznie. B łogosław ieństw o P an a niech spoczywa na
Tobie.
L ucjan
18 w rześnia, N arol
N u m eru dom u nie w iem , napisz mi go, bo tak może list się zbłąkać.
2 0 LUCJAN SfEMIEŃSKI: LISTY
P rzedr. za: F i s c h ó w n a , Z listów..., s. 566—567. A utogr. n iezn an y. Por. list 2. 1 M iasteczk o nad T anw ią, na p ołu d n ie od T om aszow a Lub., na R oztoczu, w p o bliżu gran icy G alicji z K ró lestw em . W łasność d ziedziczna Ł osiów . W edług L. D ę b ick iego S ie m ie ń sk i m ia ł się tu u k ryw ać pod p rzybranym n a zw isk iem (zob.: L. Z. D [ ę b i c k i ] , L u c ja n S ie m ie ń s k i. W s p o m n ie n i e p o ś m ie r t n e , przez..., „Czas”, 1877, nr 273 i n.; odb. K rak ów 1878, s. 18). C hodziło p ew n ie o jak iś p óźn iejszy p o byt, gd yż w e w rześn iu 1833 r. S ie m ie ń sk i chyba n ie m ógł m y śleć o p u blikacjach w t. 1 „ Z iew o n ii” będąc p o szu k iw a n y m przez p olicję.
2 R ok na p o d sta w ie r e a lió w listu . Do protokołu są d ow ego (zob. A neks) S ie m ie ń sk i podał, iż w sierp n iu lub w rześn iu 1833 r. op u ścił J u śk o w ice i w y jech a ł do N arola. N a r. 1833 w sk a zu je ponadto historia zaw arcia znajom ości z G oszczyńskim
(por. listy 3— 6). Por. także u w agi H. F isch ów n y w e w stęp ie do p u b lik acji listów , ogłoszon ych w „Pam . lit.”
3 Nie ustalono.
4 E dycja jak w liście. N azw isk o z karty ty tu ło w ej. W łaściw ie: V igenaire.
5 N ow orocznik. T. 1 w yd. A. B ielo w sk i w e L w ow ie w r. 1834. 6 Tzn. o G oszczyńskim . Por. list 3, przyp. 6.
7 N ie u stalon o. Z ap ew n e m ow a o spraw ach zw iązanych z konspiracją, e w e n tu a l nie o jak ich ś p lanach literack ich .
8 J ó zef i A lek san d er (Leszek) D unin B orkow scy.
3 S. G o s z c z y ń s k i e g o D zie nnik p o d r ó ż y do T atrów . R kps znajdow ał się w rękach A. B ielo w sk ieg o (fragm . ogł. w t. 1 „ Z iew on ii”).
10 N ie ustalono. B yć m oże b ohaterem zam ierzonego rom ansu m iał być K ostka N a p i e r s k i (1620— 1651), przyw ódca ch łop ów podhalańskich w r. 1651. S iem ień sk i n ap isał n astęp n ie krótką dum kę: N ap iers k i, ogłoszoną w: A. B i e l o w s k i , L. S i e m i e ń s k i , D u m k i, P raga 1838.
11 L. S i e m i e ń s k i , Cień k r ó l o w e j B arb a ry. P o w i e ś ć z r. 1551. D ruk. w t. 1 „Z iew on ii”.
12 Z ap ew n e chodzi o ręk op is G oszczyńskiego w y m ien io n y w przyp. 9. ls Z am ieszczony w D zien n ik u p o d r ó ż y do T a tró w .
5. DO A U G U ST A BIELOW SKIEGO
[Juśkow ice
21 grudnia 1833] 2
Drogi mój Auguście!
Nie m ogłem już powrócić do Ciebie, bo zaraz spakow ałem się i w y
jechałem ze Lwowa. B rata Twego F ranciszka 3 jeszcze nie w idziałem , ale
zaraz jadę do niego, by go uściskać i powitać. Po w ydru ko w aniu „Ziewo
n ii” 4 sp y taj się u W asilewskiego 5, czy nie m a czasem jakiej okazji do
Juśkow iec, a życzyłbym sobie, abyś m i przysłał z 10 egzem plarzy, roz-
sprzedałbym Ci pew nie po naznaczonej cenie. W ypisz mi ty tu ły dzieł
rosyjskich dobrych, a m ógłbym je dostać. J a na św iętach zostanę w Ju -
śkowicach, ale Ty pam iętaj pisyw ać do m nie pod adresem przez Tarnopol
w Dołżance 6, gdyż tam po św iętach zaraz pojadę. Polla 7 uściskaj ode
m nie, obiecane m an u sk ry p ta zostawię u Sierakowskiego 8, a może go 9 sam
zobaczę, gdyby chciał tam na św ięta zjechać.
Żegnam Cię, Drogi Auguście, Twój
L ucjan
D. 21-go grudnia, w Juśkow icach
[A dres]: W ielm ożny A u gu styn B ielo w sk i, w L eopol, na H alickim , pod n -rem 724. Przedr. za: F i s c h ó w n a , Z listów..., s. 567. A utogr. n ieznany. Por. list 2. 1 Zob. lis t 2, przyp. 6.
2 Rok na p o d sta w ie rea lió w listu . O poznaniu G oszczyńskiego w czasie św ią t por. list 6.
LUCJAN SIEMIEŃSKI: LISTY
3 Tzn. G oszczyńskiego. Zob. lis t 3, przyp. 6. 4 Zob. lis t 4, przyp. 5.
5 Z ap ew n e m ow a o T adeuszu W a s i l e w s k i m (1795— 1850), znanym działaczu lw o w sk im . Od r. 1824 b y ł on h on orow ym k on syliarzem gubernium g alicyjsk iego, a n a stęp n ie w icem a rsza łk iem sta n ó w g a licy jsk ich . W ym ien ian y jako k andydat na u tw orzon ą w r. 1817 k ated rę litera tu ry p olsk iej U n iw ersy tetu L w ow sk iego. P rzy czyn ił się do b u d ow y O ssolineum , u zy sk a ł su b w en cję dla teatru J. N. K am ińskiego. G rom adził na sw y ch czw artk ow ych w ieczorach litera tó w (w dom u W asilew sk ich b y w a li m. in.: A. Fredro, L. B ork ow sk i, K. U jejsk i, J. D zierzk ow sk i i inni). U ła tw ia ł k o n ta k ty m ięd zy L w o w em a p o zostałym i zaboram i i em igracją, zw łaszcza p rzesy łk ę d zieł literack ich .
6 Zob. list 2, przyp. 1.
7 W in cen tego P ola, p rzyszłego znanego poetę. A. B ielo w sk ieg o i W. Pola w y m ie n ia S. G oszczyń sk i w śród czło n k ó w założonego w r. 1832 k on sp iracyjn ego Z w ią z ku D w u d ziestu Jed en (por. G o s z c z y ń s k i , Wspomnie nia..., s. 23—24).
8 W O żydow ie. C hodziło o jak ieś ręk op isy dla W. P ola (por. list 6, przyp. 9). 9 M ow a o P olu, z k tórym S ie m ie ń sk i m iał n ad zieję spotkać się w O żydow ie (por. lis t 6).
6. DO A U G U S T A BIELO W SK IEG O
[Juśkow ice J, 27 grudnia ]8 3 3 ]2
D rogi mój Auguście!
Słodko spędziłem św ięta w tow arzystw ie kochanego b ra ta Twego F ra n
ciszka 3. Co m y nie przegadali! co m y nie przem yśleli! W yjechał on z ty ch
stron, lecz ze m ną p rzyrzekł, gdziekolw iek będzie, znosić się. Życzył on
sobie m ieć „Ziew onię” 4, ja m u p rzyrzekłem , że Ty mi przyszlesz z kilka
egzem plarzy do rozsprzedania i że ja m u poszlę, gdzie tylko się będzie
znajdow ał. T eraz więc, Drogi A uguście, sta ra j się mi przez W asilew sk ich 5
przysłać z 15 egzem plarzy, a ja zrobię z nimi, co każesz. Słyszałem , żeś
w kozie s ie d z ia ł6, z opow iadania Sierakow skiego: naśm ieliśm y się nie
m ało z tej a w a n tu ry i nasm ucili, że tak ie ło try na ziemi chodzą! Chciej
mi udzielić bliższego p lan u o m ającym w ychodzić piśm ie periodycz
n y m 7 — to bym zaczął pracow ać w ty m celu i zebrałbym to, co m am
w pogotowiu. Bolesława 8 m ego um ieść; ja tu, lubo popraw iać nie lubię,
załączam jednakże n iek tó re p o praw ki — zdaje mi się, że je przyjm iesz,
bo są w ięcej stosow ne. Dla Polla zostaw iam w Ożydowie m a n u sk ry p t
p rz y rz e c z o n y 9; ale podobnoś w idzieć się już nie będziem y, bo ja z tych
stro n w T arnopolskie w yjeżdżam . Pisz do m nie na Tarnopol w Dolężan-
ce 10 [sic], ty lk o nie zapom nij o Tw oim przyjacielu, k tó ry Cię z duszy
całej kocha i ra d by w szystko dla Ciebie poświęcił.
Twój L ucjan
D. 27 g ru dn ia, Juśkow ice
P op raw k i T r ą b w D n i e p r z e 11
m iasto
czytaj:
Zem stą na kam ień
Ciął szablą
K rew w ali się rzeką
A gdzie Błud? daleko
Czy góra złota śród zw ierciadeł
Zem stą na stepy 12
Tnie szablą 13
K rew w ali się stru gą 14
A gdzie Błud? o długo 15
Czy góra złota siedzi śród
siadła?
i włosy przym ierza
zw ierciadła? 16
i kości św iętych (tak lepiej, bo
Teraz tra fia j Lechu 18
D niepr gra słup b uja
h isto ry cz n e )17
Słup stoi D niepr pieje 19
A Pochw ist piaskiem
mazow ieckim sieje 20
Takie dałem zakończenie, kiedy tam to nie jest ta k zmysłowie, jak
w szystko oddane — sądź sam w tej spraw ie, co lepsze!
Przedr. za: F i s c h ó w n a , Z listów ..., s. 568—569. A utogr. nieznany. Por. list 2. 1 Zob. list 2, przyp. 6.
2 Rok na p od staw ie u staleń H. F isch ów n y oraz realiów listu. 3 Tzn. G oszczyńskiego (zob. list 3, przyp. 6).
4 Zob. list 4, przyp. 5.
5 Z apew ne m ow a o T adeuszu i jego żonie A ntoninie z R adw ańskich (zob. list 5, przyp. 5).
6 W grudniu 1833 r. aresztow ano A. B ielo w sk ieg o i W. S ierak ow sk iego na sku tek d en u n cjacji L udw ika K siężopolskiego. D onos d otyczył ich udziału w p rzy gotow an iach w y p ra w y Z aliw sk iego. Z aresztu zw oln ion y został B ielo w sk i p rzej ściow o. N a sk u tek dalszych denuncjacji K siężop olsk iego i A dolfa R olińskiego, obciążających B ielo w sk ieg o rów nież w sp raw ie tajnych druków Zakładu O sso liń skich, dw u k rotn ie rew id ow an o jego m ieszk an ie (28 stycznia, 20 m arca 1834 r.). 28 sierpnia 1834 r. B ielo w sk i został u w ięzion y i oskarżony o zdradę stanu (por. F i s c h ó w n a , op. cit., W stęp; J. B i a ł y n i a - C h o ł o d e c k i , B ania luki R o liń
skiego w ś w i e t l e a k t ó w procesu karnego p r z e c iw p u ł k o w n i k o w i J ó z e f o w i Z a li w - s k i e m u i w s p ó ln i k o m , L w ów 1908, s. 29; A. K n o t , A u g u s t B ielowski. U w a g i o k o r e s p o n d e n c ji i p r z y c z y n k i do działa lności s p i s k o w e j, „R ocznik Zakł. Nar. im . O sso
liń sk ich ”, 1953, s. 1 (173)—22 (194). W olność odzyskał w r. 1836 (zob. G o s z c z y ń s k i , Wspom nienia..., s. 29).
7 Od r. 1832 grupa m łodych litera tó w u siłow ała ożyw ić lw o w sk ie czasop iśm ien n ictw o. W p o ło w ie roku o rządow ą k oncesję na pism o u b iegał się bezskutecznie J. B orkow ski. U sch yłk u tego roku upadł k olejn y p rojekt pism a, w y su n ięty przez G oszczyńskiego, B ielow sk iego, P ola i Jab łon ow sk iego na posiedzeniu k om itetu pod p rzew od n ictw em K rasickiego. K om itet m iał zorganizow ać pom oc dla p ro jek to w a nego pism a m ającego k rzew ić id ee kon sp iracyjn ego Z w iązku D w udziestu Jeden (por. G o s z c z y ń s k i W spom nienia..., s. 24). N a zebraniu K om itetu doszło do z a targu G oszczyńskiego z A. Fredrą. Po tych niepow odzeniach B ielo w sk i nadal nie rezygn ow ał z m y śli utw orzenia pism a.
3 Zob. lis t 5, przyp. 8. 10 D ołżanka.
11 P rw dr. w t. 2 „ Z iew o n ii” (Praga 1838). Przedruk: „Przyj. L udu”, 1838, nr 30, oraz w reed y cji t. 2 „ Z iew o n ii”, Strasb u rg 1839, s. 130—137. W w yd an iach nie u w zg lęd n io n o w szy stk ich p rop on ow an ych zm ian. N iżej porów nano proponow ane p rzez S iem ień sk ieg o p op raw k i z tek stem zaw artym w reed. t. 2 „ Z iew on ii”, a w ięc z w y d a w n ictw em , nad k tórym S ie m ie ń sk i m iał osobistą pieczę.
12 T ak iego w iersza brak (zob. przyp. 18).
13 S. 132, w . 24: „C iął szablą w zm ory, kopią m głę p rzeb ija :” 14 S. 133, w . 9: „Z m artw ych do B ugu k rew w a li się rzeką,”
15 S. 133, w. 12; „P ych a B łu d ow a, a gd zie B łud? — d alek o,” P ostać Błuda, doradcy J arosław a, w p ro w a d ził S iem ień sk i za H istorią n arodu pols k ieg o N a ru sze w icza.
16 S. 133, w . 22. P rop on ow an ą pop raw k ę w prow adzono. 11 S. 134, w . 22: „Chleb, só l i k ości św ię ty c h ”.
is O czyw ista p o m y łk a w zesta w ien iu tego w iersza z w ierszem w k olu m n ie p ra w ej. B yć m oże p o m y łk i zachodzą rów n ież w w yp ad k u om ów ion ym w przyp. 12. P rzy jęto , iż p rop on ow an e zm ian y d otyczą w. 18— 19 z s. 132:
„K am ień na step y — i góry na step ie T rafiajże L achu choćbyś m iał sto śle p ie !”
19 O czy w iście p rop on ow an a p op raw k a do: „D niepr gra słup b u ja ”. W reed. t. 2 „ Z iew o n ii” za k oń czen ie T rą b brzm i:
„B łuda b ies porw ał; stoi słup, a rzeka C hrobrego sła w ę gra z w iek a do w ie k a ”.
(s. 137).
20 P o c h w ist — w p an teon ie sło w ia ń sk im bóg w iatru i niepogody. W iersza brak.
7. DO ŻEGOTY P A U L E G O 1
[Z G alicji w schodniej 1833?J2
Bardzo zadziwiło m ię Tw oje żądanie, ale nierów nie w ięcej zasmuciło,
żeś do tego m om entu nie odebrał tych pieniędzy. Rzecz po w yjaśnieniu
tak się ma: onego czasu, kiedym na przedstaw ienie m oje dostał był od
K a p ita n a 3 dla Ciebie pieniędzy, przyniosłem takow e do dom u, a m ając
w yjeżdżać do Juśkow ic, zostaw iłem je M amie 4 z poleceniem , aby Tobie
oddała — lecz jakaż pom yłka! Bo M ama przesłyszała się i oddała je
K a ro lo w i5, a ja pew ny będąc, żeś je odebrał, anim się o to w ypytyw ał.
Nde uw ierzysz, jak to jest boleśnie dla m nie, żeś ty li czas z mego roz
trz e p a n ia n ied o sta te k cierp iał — odsyłam Ci zatem 5 frn c i 1 f. X 35,
czyli ru b la w srebrze, to jest ty le, ile m i dał K ap itan , a ja sobie od
K arola odbiorę. Pow iedzże K apitanow i, żeś odebrał w szystko, bo inaczej
m ógłby diabeł w ie co o m nie m yśleć sobie — a to m iędzy nam i nie
uchodzi. P rzy jd ź, zabierz w lecie 6 książki.
Siem.
^ 1 LUCJAN SIEMIEŃSKI: LISTY
A utogr. B ibl. Jag. sygn. 5755/2, cz. 2, k. 438. Pap. biały, gruby, 21,5 X 18,5 cm, zapis. s. 1.