(W arszawa)
O ZA PISIE W IT O LD A Z G L E N IC K IE G O N A R Z E C Z KASY IM IE N IA M IA N O W SK IE G O I D Z IE JA C H JE G O R E A L IZ A C JI.
N A M A R G IN E S IE A R T Y K U Ł U A L F R E D A L IE B FE L D A
W roku 1977 „K w artalnik Historii N auki i Techniki” zamieścił artykuł A lfreda Liebfelda o działalności W itolda Zglenickiego w Baku i zapisie przezeń uczynionym na rzecz Kasy imienia M ianow skiego1. Zapis ten, jak w iadom o, miał wyjątkowo duże znaczenie dla efektywnej działalności obd aro wanej instytucji. Ponieważ Liebfeld, pisząc o dziejach realizacji legatu Zglenickiego, pom inął milczeniem pewne wydarzenia, m ogące mieć zasadnicze konsekwencje tak dla Kasy, jak i dla wspieranej przez nią nauki polskiej, przytaczam poniżej nieznany, a onegdaj głośny przebieg tych w ydarzeń2. Przedtem jednak kró tk o o samym legacie.
W itold Zglenicki, zmarły w Baku inżynier górnictwa, urzędnik miejscowej probierni, testamentem z 3. 7. 1904 r. uczynił między innymi na rzecz Kasy imienia M ianowskiego zapis następującej treści: „D ochód z połowy działki gruntu [zawierającego ropę naftow ą — przyp. m ó j— J. i 3.] wydzielonej m nie oraz Aleksandrowi Benkendorfowi [... ] zapisuję K asie imienia M ianowskiego w Warszawie pod warunkiem , żeby K asa praw swoich do tych dochodów nie sprzedawała, lecz użytkow ała z nich, w m iarę ich otrzymywania, na wieczne czasy” 3.
Początkow o wpływy — otrzymywane przez K asę z tego źródła — nie przekraczały kilku tysięcy rubli rocznie. D opiero kiedy d o tarto do znacznych
1 A. L i e b f e l d : Działalność inżyniera Witolda Zglenickiego w Baku w latach 1890— 1904
i jego zapis testamentarny dla Kasy imienia Mianowskiego. „K w artalnik H istorii N auki i Tech
nik i” R . 22: 1977 Z. 2. W arto przy okazji sprostow ać błędnie podane przez Liebfelda, a pow tórzone przez piszących o Zglenickim, datę i miejsce jego narodzin. W g Jerzegv Rózie- wicza, od którego uzyskałem tę informację, Zglenicki urodził się 6 stycznia 1850 r. w W ar- gawie Starej, a nie, jak podaje Liebfeld, 2 lipca 1848 roku w Płocku; J. Róziewicz pow ołał się m .in. n a kom unikat o ustaleniu daty i miejsca urodzenia W itolda Zglenickiego, autorstw a Jakuba Chojnackiego, opublikow any w „N otatkach Płockich” 1978 n r 4/97 (grudzień) s. 35— 40.
2 O „powszechnym zw róceniu uwagi na K asę” , w zw iązku z akcją Zglenickich, pisał m.in. W ładysław W eryho do K azim ierza Twardowskiego w liście z 11 m aja 1914 r. List ten znaleziony w spuściźnie po zmarłej w 1978 r. m gr W andzie Osińskiej i będący czasowo w moim posiadaniu — zostanie przekazany do A rchiw um PA N w W arszawie.
3 Sprawozdanie X X I I I z działalności Kasy Pomocy dla osób, pracujących na polu nauko
wym, imienia doktora m edycyny Józefa Mianowskiego. W arszaw a 1905 s. 13.
562 J. Piskurewicz
pokładów ropy dochody instytucji wzrosły raptow nie z 5535 rubli w 1910 roku do 186 473 rubli w 1911 i 472 657 rb. w 1912 4.
D o 1915 r. K asa otrzym ała od Towarzystwa Czarnom orsko-K aspijskiego, którem u wydzierżawiła roponośne t e r e n y 5 , 1 383 744 ruble tj., jak podaje A. Liebfeld, ówczesną rów now artość 700 000 dolarów w złocie6.
O znaczeniu tych wpływów dla Kasy imienia M ianowskiego może świadczyć fakt, że stanowiły one ponad 90% wszystkich, uzyskanych przez tę instytucję dochodów w latach 1911— 1915.
W tej sytuacji pozbawienie K asy dochodów naftowych i zmuszenie jej do zw rotu uzyskanych i częściowo wydanych już pieniędzy m ogło zarówno zachwiać istnieniem instytucji, jak i niekorzystnie odbić się na tempie rozwoju nauki polskiej, subwencjonowanej przez Kasę. Tymczasem tego rodzaju ewentualność stawała się zupełnie realna.
W 1910 r. bratankow ie Zglenickiego, ja k o jego praw ni spadkobiercy, wytoczyli K asie imienia M ianowskiego, Towarzystwu Czarnom orsko-K aspij- skiemu, pełnom ocnikowi Kasy, adwokatowi W ładysławowi Smoleńskiemu i Zarządow i Górniczem u K aukaskiem u proces o unieważnienie umowy, m ocą której eksploatację terenu naftowego powierzono Towarzystwu Czarno- m orsko-K aspijskiem u7, oświadczając, że jest ona sprzeczna z postanow ie niam i testam entu ich stryja. Zdaniem powodów K asa, wydzierżawiając teren Towarzystwu Czarnom orsko-K aspijskiem u, dokonała zastrzeżonej w testa mencie „sprzedaży praw swoich do otrzymywanych d o c h o d ó w ” 8.
Jak wynika z dostępnych mi źródeł, jedynym motywem skłaniającym Zglenickich do wytoczenia procesu była chęć uczestniczenia we wzrastających szybko zyskach z eksploatacji kaspijskiej ropy. Właśnie w 1910 r. otrzymali oni od firmy Bracia Rylscy, zajmującej się również eksploatacją złóż naftowych w Baku, propozycję czterdziestoprocentowego udziału w dochodach z zapisanego przez Zglenickiego terenu pod warunkiem , że skłonią Kasę imienia M ianowskiego do zerwania umowy z Towarzystwem Czarnom orsko- -Kaspijskim, a następnie do zawarcia nowej umowy z Rylskimi. Kasie imienia M ianowskiego oprócz dochodów, jakie gwarantow ało jej Towarzystwo, obiecywano jednorazow e wypłacenie 60 000 rubli i pokrycie wszelkich kosztów sądowych, gdyby Towarzystwo wystąpiło przeciwko K asie z procesem o zerwanie k o n tra k tu 9.
Zapis Zglenickiego, a pośrednio i K asa imienia M ianowskiego, stały się w ten sposób obiektami rywalizacji dwóch dużych towarzystw nafto
4 P or.: Sprawozdania z działalności Kasy Pomocy dla osób, pracujących na polu naukowem,
imienia doktora m edycyny Józefa Mianowskiego: Sprawozdanie X X I X . W arszawa 1911 s. 4; Sprawozdanie X X X . W arszawa 1912 s. 4— 5; Sprawozdanie XXX I . W arszawa 1913 s. 5.
5 O w arunkach dzierżawy p atrz: Sprawozdanie X X V z działalności Kasy Pomocy dla
osób, pracujących na polu naukowem, imienia doktora m edycyny Józefa Mianowskiego. W ar
szawa 1907 s. 10 lub A. L i e b f e ld , dz. cyt. s. 313. <> A. L i e b f e ld , dz. cyt. s. 314.
7 Sprawozdanie X X I X z działalności Kasy Pomocy dla osób, pracujących na polu nauko wem, imienia doktora medycyny Józefa Mianowskiego. W arszawa 1911 s. 4.
s „G azeta P oran n a D w a G rosze” 1914 nr 559 s. 2.
» P atrz: artykuły zamieszczone w 1912 r. w „K urierze Porannym ” (nry: 19, 20, 21) oraz w 1914 r. w „Gazecie Porannej D w a G rosze” (nry: 558, 559, 561).
wych, gdyż i Towarzystwo Czarnom orsko-K aspijskie wcale nie zam ierzało zrezygnować z korzystnej dlań sytuacji.
G dy ponaw iane namowy i obietnice nie wywarły n a Kom itecie K asy większego wrażenia, Zgleniccy zdecydowali się na wytoczenie wspom nianego już procesu, próbując także wykorzystać opinię publiczną jak o dodatkow y środek nacisku na K om itet. W początkach 1912 roku, gdy proces wchodził w decydującą fazę, Zgleniccy zamieścili w „K urierze Porannym ” kilka artykułów, w których — w demagogiczny sposób — zaatakow ali układ za warty między K asą a Towarzystwem Czarnom orsko-K aspijskim , przedstaw ia jąc się w roli obrońców praw nauki polskiej, pokrzywdzonej jakoby przez
niekorzystny dla Kasy k o n tra k t10.
Prawdziwe ich intencje były jednak łatwe do rozszyfrow ania chociażby przez fakt, że oprócz propozycji jednorazow ego wypłacenia 60 000 rubli, nie zaoferowali K om itetow i lepszych warunków. N ic też dziwnego, że K asa konsekwentnie współdziałała z Towarzystwem Czarnom orsko-K aspijskim . W 1912 r. powództwo Zglenickich „zostało decyzją Sądu Bakińskiego uznane za nie podlegające rozpatryw aniu sądowemu, proces sądowy został przeto uchylony i zakończony” 11.
N ie był to jednak koniec całej sprawy. Zgleniccy postanow ili bowiem wznowić proces, występując obecnie o unieważnienie całego testam entu ich stryja jak o sporządzonego nieform alnie12. Jednocześnie ponow nie odwołali się do opinii publicznej bardzo chłodno przyjmującej poprzednie enuncjacje13. W ykorzystując, wątpliwy zresztą, fakt przynależności Towarzystwa Czarno- m orsko-Kaspijskiego do konsorcjum Rotschilda, w artykułach zamieszczonych na łam ach endeckiej „G azety Porannej Dw a G rosze” 14 przedstawili Zgleniccy sprawę z pozycji nacjonalizmu — jak o „walkę polskiego przemysłu z żydow skim wyzyskiem” 15. Podkreślali przy tym, że obalenie testam entu będzie równoznaczne z zagrożeniem bytu Kasy, k tó ra zgodnie z prawem m usiałaby oddać wszystkie — a więc i wydane już sumy, pochodzące z zapisu Zglenic kiego. Wzywali, aby dla dobra instytucji oraz nauki polskiej „społeczeństwo, wyrażając swą opinię w pismach, wpłynęło na zarząd K asy”, póki nie jest zbyt p ó ź n o 16.
N a ten swego rodzaju „społeczny szantaż” odpowiedział anonim owy autor artykułu Audiatur et altera pars 17: za pom ocą wyliczenia konkretnych faktów, obnażył on prawdziwe cele zorganizowanej przez Zglenickich akcji.
Próba obalenia testam entu Zglenickiego przez jego krewnych nie była jakim ś ewenementem w ówczesnej praktyce sądowniczej. Wiele zapisów na cele publiczne spotykał los podobny. W dużej mierze umożliwiał
P atrz: „K urier P oranny” 1912 nry: 19, 20, 21.
11 Sprawozdanie X X X I z działalności Kasy Pomocy dla osób, pracujących na polu naukowem,
imienia doktora m edycyny Józefa Mianowskiego. W arszawa 1913 s. 4.
12 P atrz: „G azeta P oranna D w a G rosze” 1914 nr 559 s. 2.
13 F ak t chłodnego przyjęcia artykułów , zamieszczonych w 1912 r. przez Zglenickich^ stwierdzili oni sami w 1914 r. na łam ach „G azety Porannej D w a G rosze” (nr 559 s. 2).
14 „G azeta Poranna D w a G rosze” 1914 nry: 558, 559. 15 „G azeta P oranna D w a G rosze” 1914 nr 561 s. 1. i<> „G azeta P oranna D w a G rosze” 1914 nr 559 s. 2.
564 J. Piskurewicz
te próby obowiązujący w Królestwie Polskim kodeks cywilny, który ogra niczał w kilku przypadkach praw o do swobodnego dysponow ania majątkiem przez zapisodawcę l8. (Niestety, jak podaje A. Świętochowski, wiele z tych prób zakończyło się powodzeniem strony skarżącej)l9.
W wypadku testam entu Zglenickiego chodziło jednak o zapis mający zupełnie wyjątkowe znaczenie dla organizacyjnego i twórczego rozwoju nauki polskiej. Dlatego zam iar obalenia tego zapisu wywołał zrozum iałe poruszenie opinii publicznej.
Wznowiony proces przerwał wybuch wojny. W ypadki wojenne 1914 roku, a następnie Rewolucja Październikowa i nacjonalizacja baskijskiej nafty uczy niły spór o nią bezprzedmiotowym.
Od 1918 r. trwały natom iast, opisane w artykule A. Liebfelda, starania K asy imienia M ianowskiego o uzyskanie odszkodowań za utracone źródło naftowych dochodów. Prowadził je z ram ienia Kasy adw okat Lucjan Paw łowski.
Jako uzupełnienie do części artykułu Liebfelda traktującej o tych stara niach wypada dodać, że wznowiono je również po II W ojnie Światowej. Świadczy o tym znajdująca się w Archiwum PA N korespondencja z lat 1948— 1949 między K om itetem Kasy imienia M ianowskiego a Lucjanem Paw łow skim20 oraz pismo K om itetu wysłane do Am basady Polskiej w M os kwie z 24 I 1949 r . 21.
Recenzenci: Tadeusz M . N owak, Jerzy Róziewicz
'8 Por. Prawo cywilne obowiązujące w Królestwie Polskim. T. 1. W arszaw a 1860. A rtykuły: 913, 914, 915 i następne.
i® A. Ś w i ę to c h o w s k i : Ofiarność obywatelska. W arszawa 1911 s. 8. 20 A kta K asy imienia M ianowskiego. Arch. PA N w W arszawie, sygn. 1-1-25.