• Nie Znaleziono Wyników

Zmiany na rynku i w nasiennictwie ziemniaka na przykładzie Olsztyńskiej Hodowli Ziemniaka i Nasiennictwa OLZNAS-CN.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Zmiany na rynku i w nasiennictwie ziemniaka na przykładzie Olsztyńskiej Hodowli Ziemniaka i Nasiennictwa OLZNAS-CN."

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Ziemniak Polski 2008 nr 2

Z praktyki gospodarczej

ZMIANY NA RYNKU

ZMIANY NA RYNKU

I W NASIENNICTWIE ZIEMNIAKA

I W NASIENNICTWIE ZIEMNIAKA

NA PRZYKŁ

NA PRZYKŁ

ADZIE

DZIE

OLSZTYŃSKIEJ HODOWLI ZIEMNIAKA

OLSZTYŃSKIEJ HODOWLI ZIEMNIAKA

I NASIEN

I NASIEN

NICTWA OLZNAS-CN

mgr Jacek Ługowski – prezes OLZNAS-CN Sp. z o.o. w Olsztynie ul. Tracka 4, 10-365 Olsztyn

iemniak jest gatunkiem rolniczym o dużym znaczeniu gospodarczym jako pokarm dla ludzi, pasza dla zwierząt, a także surowiec do przetwórstwa przemy-słowego. W ostatnich latach obserwujemy znaczne zmiany w jego areale i strukturze uprawy, a przede wszystkim w strukturze wykorzystania. Można powiedzieć, że zmia-ny te mają charakter rewolucyjzmia-ny.

Z

Tradycyjnie ziemniaki stanowiły paszę w produkcji trzody chlewnej, jednak począwszy od lat 90. ubiegłego stulecia, mamy do czy-nienia z gwałtownym spadkiem tej formy ich wykorzystania. Początkowo zwrot związany ze zmianą zasad żywienia trzody chlewnej nastąpił w gospodarstwach wielkotowaro-wych, ale stopniowo rozszerzył się na coraz mniejszych producentów. Efektem tego był znaczący spadek areału uprawy ziemniaka. Przekształcenia własnościowe w rolnictwie, zapoczątkowane w 1990 roku, oraz uwolnie-nie cen produktów rolnych doprowadziły m. in. do spadku opłacalności produkcji spirytu-su ziemniaczanego, co było przyczyną dal-szego zmniejszenia areału uprawy.

W ostatnich kilku latach w wielu regio-nach kraju, szczególnie tych o wysokim po-ziomie produkcji rolnej, obserwuje się

postę-pującą specjalizację gospodarstw zajmują-cych się produkcją ziemniaków, w tym ziem-niaków jadalnych przeznaczonych na lokalne potrzeby ludności. Minęły już z pewnością czasy, kiedy w każdym gospodarstwie rol-nym uprawiano po kilkanaście arów ziemnia-ków na potrzeby własne. Przeważać zaczy-na model, w którym ziemniaki jadalne dla da-nej okolicy produkuje jedno gospodarstwo. Jednocześnie ziemniak przestaje być pod-stawą pożywienia mniej zamożnych grup społeczeństwa ze względu na jego bardzo wysoką w kilku ostatnich latach cenę rynko-wą. Obserwujemy więc tendencję, zrealizo-waną już jakiś czas temu w krajach Europy Zachodniej, do przekształcania się ziemnia-ka w warzywo. Zaznaczyć trzeba, że uprawa ziemniaków na cele jadalne czy sadzeniaki była w ostatnich latach jedną z nielicznych upraw przynoszących zysk producentowi po-mimo jego partycypowania jedynie w części bezpośrednich dopłat obszarowych. Mam tu na myśli oczywiście produkcję towarową, a nie na własne potrzeby.

Produkcja ziemniaków w gospodarstwie jest bardziej kapitałochłonna niż inne upra-wy, a dodatkowo wymaga od rolnika posia-dania specjalistycznego sprzętu agrotech-1

(2)

Ziemniak Polski 2008 nr 2

nicznego oraz infrastruktury przechowalni-czej. Do tego przy braku nawadniania plan-tacji produkcja ta jest bardzo uzależniona od przebiegu pogody i zawodna. Między innymi ze względu na nierównomierny przebieg wa-runków wegetacyjnych w poszczególnych la-tach poziom produkcji ziemniaków był w kra-ju bardzo zróżnicowany, co przekładało się na znaczne różnice ich cen. Ta niestabilność przychodów rolnika w stosunku do rosną-cych z roku na rok kosztów była jedną z głównych przyczyn odejścia wielu

plantato-rów od produkcji ziemniaków. Zmiany na rynku oraz dodatkowe problemy natury fito-sanitarnej odbiły się na wielkości produkcji i obrotu ziemniakami u wszystkich podmiotów w tej branży. W Olsztyńskiej Hodowli Ziem-niaka i Nasiennictwie OLZNAS-CN Sp. z o. o. w Olsztynie znacząca zmiana poziomu produkcji i sprzedaży sadzeniaków nastąpiła po przekazaniu hodowli twórczej oraz posia-danych odmian do innych firm, co miało miejsce na początku 2002 roku (tab. 1).

Tabela 1

Produkcja i sprzedaż sadzeniaków ziemniaka w latach 2000-2007 OHZiN OLZNAS-CN Spółka z o.o. w Olsztynie

2000 2001 2002 2003 2004 2005 2006 2007

Razem areał ziemniaków, ha 203 225 207 141 146 111 108 109 Razem sadzeniaki, ha 203 225 207 141 146 71 75 79 Własne gospodarstwa

- w tym hodowla twórcza Kontraktacja Produkcja towarowa (skrobiowe i jadalne) 152 47 51 -112 10 113 -114 -93 -85 -56 -86 -60 -37 -34 40 43 -32 33 52 -27 30 Sprzedaż sadzeniaków, t 2076 2214 2139 2248 1368 1110 816

Przychód ze sprzedaży, tys. zł 1679 1090 1529 1283 889 820 650 Średnia cena za tonę 809 492 715 571 650 739 797

Począwszy od roku 2000, znacznie zmie-niła się struktura uprawianych odmian ziem-niaka, które zarejestrowane są w Polsce. W przywołanym wyżej 2000 roku ok. 80% zare-jestrowanych w COBORU odmian było wy-hodowanych w hodowlach polskich, w tym nieco ponad 20% odmian jadalnych w OHZiN OLZNAS-CN. Na odmiany zagranicz-ne przypadało wtedy około 20% rynku.

Do 2007 roku sytuacja bardzo się zmieni-ła, kiedy to areał odmian krajowych zgłoszo-nych do kwalifikacji polowej wynosił jedynie ok. 39,5%, natomiast resztę, tj. nieco ponad 60%, stanowiły odmiany zagraniczne, głów-nie głów-niemieckie i holenderskie. Niejednokrot-nie przyczółkami reprodukcji sadzeniaków ziemniaka były zlikwidowane podczas prze-kształceń własnościowych hodowle krajowe lub też firmy, z których wyprowadzono ho-dowlę twórczą i zachowawczą wraz z odmia-nami, czego przykładem jest OHZiN OLZNA-S-CN Sp. z o. o. Posiadana infrastruktura produkcyjna zmusiła nas do utrzymania pro-dukcji sadzeniaków, w związku z czym

na-wiązano współpracę z zagranicznymi firma-mi hodowlanyfirma-mi. Efekt był taki, że ok. 90% reprodukcji nasiennej prowadzonej w ostat-nich latach przez naszą Spółkę stanowiły od-miany niemieckie.

Do 2004 roku wielkość reprodukcji na-siennej w firmie kształtowała się na poziomie zbliżonym do 100 ha (tab. 1). Nowe, zdecy-dowanie bardziej restrykcyjne przepisy fito-sanitarne wprowadzone w październiku 2004 roku spowodowały drastyczne zmniejszenie wielkości reprodukcji w Spółce i u kontrahen-tów. Pojawienie się w strukturze zasiewów plantacji ziemniaka skrobiowego i jadalnego jest wynikiem wystąpienia w jednym z na-szych zakładów bakteriozy pierścieniowej.

Stosunkowo wysokie ceny w pierwszych latach dekady, z wyjątkiem roku 2001, kiedy to mieliśmy do czynienia z wysokimi plona-mi, a co za tym idzie spadkiem cen rynko-wych, wynikają z wprowadzania do obrotu głównie wyższych stopni kwalifikacji na re-produkcję nasienną. Począwszy od sezonu 2004, utrzymuje się tendencja wzrostowa dla 2

(3)

Ziemniak Polski 2008 nr 2

cen sprzedaży sadzeniaków. Następuje też pewna stabilizacja w areale produkcji ziem-niaków (ok. 570 tys. ha) oraz powierzchni kwalifikacji (ok. 5,5 tys. ha). Miejmy nadzieję, że w najbliższych latach te wielkości nie ule-gną zasadniczym zmianom.

Brak wyraźnej pomocy ze strony władz, które jednocześnie stawiają plantatorom bar-dzo wysokie wymagania fitosanitarne, w przypadku rolników indywidualnych przynosi efekt w postaci trwałego odejścia od produk-cji sadzeniaków. Kilku dużych plantatorów zrezygnowało z uprawy ziemniaków ze względu na stwierdzenie u nich bakteriozy pierścieniowej. Ci producenci, mimo że nie-jednokrotnie posiadali doskonałe zaplecze techniczne w swoich gospodarstwach, nie wrócą do tej produkcji z uwagi na wysokie ryzyko z tym związane.

Dla firm kontraktujących sadzeniaki u rol-ników problemem jest ich podejście do pro-dukcji. Z reguły wygląda to tak, że plantator, realizując zadania z zakresu nasiennictwa, jest też producentem ziemniaków jadalnych na rynek lokalny oraz posiada umowę z za-kładami przemysłu skrobiowego na produk-cję skrobi, co jest formą utylizacji odpadów z produkcji. Taka postawa jest w obecnych warunkach nie do przyjęcia przez odbiorców ziemniaków. Pozyskiwanie ziemniaków ja-dalnych z plantacji sadzeniaków prowadzi poprzez stosowanie określonej agrotechniki do zmniejszenia plonu handlowego materiału kwalifikowanego. Sprzedaż odpadów do przemysłu jest sposobem na pozbycie się ich, ale nie przynosi rolnikowi wymiernych korzyści finansowych ze względu na niewiel-ką zawartość skrobi w reprodukowanych naj-częściej ziemniakach jadalnych. Niektórzy rolnicy pogarszają jeszcze sytuację, upra-wiając dodatkowo niewielki areał odmian skrobiowych, które nie są kwalifikowane i bardzo często stanowią źródło bakteriozy pierścieniowej w gospodarstwie.

W ostatnich dwóch latach pojawił się zu-pełnie nowy problem zarówno dla plantato-rów indywidualnych ziemniaka, jak i dla firm nasiennych, a mianowicie brak najemnej siły roboczej do przerobu i pakowania. Firmy i rolnicy skazani tu są na coraz większą me-chanizację, a podmioty słabsze, nie mające środków finansowych na inwestycje w tym zakresie, po prostu zaprzestaną w

najbliż-szym czasie produkcji. Czynnik ten może okazać się dla ziemniaka bardziej limitujący niż restrykcyjne przepisy w zakresie ochrony roślin.

Patrząc z perspektywy firmy nasiennej, sytuacja jest tragiczna z uwagi na fakt, że rolnicy używają w ostatnich latach sadzenia-ków o kontrolowanej wysokiej zdrowotności do zakładania nie więcej niż 5% plantacji. Nie wiadomo tak do końca, z czego to wyni-ka. Nie można wątpić przecież w świado-mość konieczności stosowania zdrowych sa-dzeniaków przez rolników. Opłacalność pro-dukcji ziemniaków na średnim poziomie plo-nowania jest lepsza niż w większości innych upraw. W moim odczuciu problem tkwi tu jednak w pewnych zaszłościach związanych z hodowlą i nasiennictwem ziemniaka.

Przez kilka dziesięcioleci cały wysiłek ho-dowli twórczej był skierowany na uzyskanie odmian o wysokiej odporności na choroby wirusowe kosztem wszystkich innych ich cech. W efekcie mamy całą gamę odmian, jeśli chodzi o poszczególne klasy wczesno-ści i odporność lub tolerancję na choroby wi-rusowe, natomiast znacznie gorzej rzecz się ma z ich cechami użytkowymi czy handlowy-mi.

Począwszy od 1989 roku, rolnicy polscy borykają się ze znacznymi trudnościami fi-nansowymi w swej działalności. Hodowla twórcza, dostarczając na rynek odmiany o bardzo dobrej i dobrej zdrowotności, a więc nie wyradzające się szybko, spowodowała intensyfikację tak zwanej wymiany sąsiedz-kiej sadzeniaków, przy ograniczeniu zakupu coraz to droższych sadzeniaków kwalifiko-wanych. Oczywiście nie jest to działanie ce-lowe. Należy pamiętać, że spadek zapotrze-bowania na kwalifikaty prowadził do dra-stycznego obniżenia produkcji nasiennej w skali kraju. Utrzymywany system dotowania hodowli krajowej powodował, że ta ostatnia nie miała dostatecznej motywacji do gwał-townej zmiany kierunków hodowli.

Taki stan rzeczy trwał od 1990 roku bez mała do chwili obecnej i wywołał wielkie zmiany na rynku sadzeniaków ziemniaka. Drastyczny spadek zapotrzebowania produ-centów na kwalifikowane sadzeniaki oraz nie zawsze właściwe zarządzanie firmami ho-dowlano-nasiennymi doprowadziło do natu-ralnej redukcji liczby tych podmiotów, a po-3

(4)

Ziemniak Polski 2008 nr 2

trzeby przemysłu przetwórczego zaspokoiły odmiany zagraniczne. Na specjalną uwagę zasługuje tu rynek ziemniaka jadalnego, gdzie od kilku lat dominuje niemiecka odmia-na Vineta, która nie jest w praktyce bardzo odporna na wirusy, ale smakowo odpowiada szerokiej rzeszy konsumentów, a do tego daje dobre plony. Odmiana ta jest dla mnie dowodem na to, że brak odporności na wiru-sy w przypadku ziemniaka nie musi być ce-cha niekorzystną rynkowo. W wypadku tej odmiany jest wręcz odwrotnie. Rolnik sto-sunkowo często musi nabyć sadzeniaki o określonej zdrowotności, gdyż inaczej od-miana ta szybko się wyradza. Tak więc wy-miana sąsiedzka sadzeniaków nie stanowi tu konkurencji dla hodowcy, właściciela odmia-ny, który przy okazji uzyskuje wpływy z opłat licencyjnych na prowadzenie hodowli no-wych odmian.

Trzeba zadać pytanie, jaka jest przy-szłość nasiennictwa i produkcji ziemniaków w Polsce. Obserwując rynek, można przy-puszczać, że sytuacja będzie się stabilizo-wać coraz bardziej. Opłacalność produkcji jest w dalszym ciągu dobra, pomimo wielkie-go jej ryzyka. Wprowadzone ostatnio dopłaty do stosowanego kwalifikowanego materiału siewnego prawdopodobnie zwiększą nieco jego wymianę.

Z punktu widzenia firmy nasiennej przy-szłość leży w zwiększeniu plonów z hektara poprzez nawadnianie plantacji, a także w związaniu się z kilkoma kontrahentami wy-specjalizowanymi w produkcji sadzeniaków. Dodać należy, że po ograniczeniu produkcji sadzeniaków do obecnego poziomu nie ma wielkiego zagrożenia związanego z jego sprzedażą.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Najsilniejszą zale żnością okazała się ta pomiędzy wartością instrumentalną „o szerokich horyzontach” a odpowiedzi ą na pytanie „Która z prezentowanych reklam w

Celem artyku łu jest określenie możliwości wykorzystania nazwisk wielkich kompozytorów, jako nazw marek danych produktów oraz próba weryfikacji stawianej przez autork ę tezy,

Korespondencja fi lozofi czna, Wydawnictwo IFiS PAN, Collegium Civitas Press, Warszawa 2001, s.. Tezę tą, po zrekonstruowaniu historycznych i problemo- wych związków obu

Andrzej Szahaj, Nauki o kulturze jako nauki podstawowe (i krytyczne) 183 Mateusz Bonecki, Interpretacja humanistyczna a teoretyczna rekonstrukcja kultury

Wśród podmiotów nowo zarejestrowanych przeważały jednostki zajmujące się (38,8 tys., tj. Drugą grupę podmiotów pod względem liczebności stanowiły jednostki zaliczone do

Zauważalność produktów żywnościowych wykorzystywanych w reklamie product placement jest duża – najwięcej bo ¾ badanych w wieku 20-29 lat oraz 50 lat i więcej

przestrzeganiem reguł uczciwej konkurencji (Ustawa z dnia 16 stycznia 1993 z późniejszymi zmianami), przepisami bilansowymi, podatkowymi i zagadnieniami regulującymi prawo

Polák and Klusáček (2010) hold that risk management functions and large liquidity positions are centralised first, followed by internal and external cash balances, cash