A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S
Folia H istórica 78, 2005
A n d r z e j D u b ic k i
Z D Z IA Ł A L N O Ś C I N IC O L A E T IT U L E S C U W L ID Z E N A R O D Ó W (1920-1936)
D ziałalność n a forum Ligi N aro d ó w m iała dla N icolae T itulescu zawsze wielkie znaczenie, uw ażał bow iem istnienie tej o rg a n iz acji za czynnik niezbędny d la procesu u trzym ania p okoju w E uropie.
N icolae T itulescu (1882-1941), był jednym z najw iększych d yplom atów rum uńskich okresu dw udziestolecia m iędzyw ojennego. Z zaw odu praw nik, odnosił spore sukcesy w swoim zawodzie. P olityką zajął się w ro k u 1911, kiedy to został depu to w an y m z ram ienia P artii K onserw atyw nej. W p a r-lam encie za sia d ał d o 1917 r. W latach 1917—1918 o ra z 1920—1921 był m inistrem finansów ; na tym stanow isku przeprow adził reform ę p o d atk o w ą w R um unii.
Ja k o przedstaw iciel swego kraju uczestniczył w konferencji pokojow ej w P aryżu w latach 1919-1920, podpisyw ał w im ieniu R um unii tra k ta t pokojow y z W ęgram i w T ria n n o n (4 lipca 1920 r.). W latach 1921-1927 oraz 1928-1932 był posłem rum uńskim w W ielkiej B rytanii i jednocześnie od 1923 r. przedstaw icielem tego k ra ju przy Lidze N a ro d ó w . W latach 1927-1928 o ra z 1932-1936 pełnił funkcję m in istra spraw zagranicznych R um unii. Ja k o kierow nik polityki zagranicznej R um unii stara ł się zb u d o -wać system sojuszy zabezpieczających R um unię przed W ęgram i i B ułgarią. U dało m u się d o p ro w ad zić do konsolidacji M ałej E n tcn ty (1934) i stw o-rzenia E n ten ty B ałkańskiej (1934). Ja k o zw olennik w spółpracy z Z S R R w Lidze N a ro d ó w . W swojej polityce sprzeciw iał się w szelkim a k to m rew izjonizm u w E u ro p ie. U sunięty ze stan o w isk a m in istra 29 sierpnia 1936 r. w skutek zakulisow ych działań Polski i W łoch, zm arł na em igracji w C annes.
N icolae T itulescu był obecny w Lidze N aro d ó w od m om entu jej narodzin. P odpisał w im ieniu R um unii p ak t pow ołujący ją d o życia 10 stycznia 1920 r . 1, U zn ał że: „o rg an izacja ta [Liga N a ro d ó w - A .D .] była oczekiw ana
1 M. l a c o b e s c u , Societatca Natiunilor .5/ pacea globalá, [w:] Titulescu ąi strategia pácii, laię 1982, s. 160.
przez m iliony obyw ateli całego św iata i jest uzn aw an a za nadzieję procesu hum anizacji pow ojennego św iata” 2.
R um uński d y p lo m a ta brał udział w pracach Ligi N a ro d ó w od pierwszej jej sesji, tj. od listo p ad a 1920 r. Ju ż wówczas, m im o b ra k u oficjalnej nom inacji, spraw iał w rażenie przew odniczącego m isji ru m uńskiej przy Lidze N a ro d ó w 3.
Ja k o faktyczny k o o rd y n a to r misji rum uńskiej wyznaczył swoim p o d -w ładnym n astępujący p ro g ram działalności na fo ru m organizacji:
a) d o b re przygotow anie m erytoryczne delegacji rum uńskiej d o problem ów p o ruszanych n a aktu aln ej sesji Ligi, naw iązanie szerokich k o n ta k tó w z d e-legatam i innych krajów i stw orzenie w spólnego fro n tu w alczącego o jak najw iększe uznanie dla organizacji;
b) stała obecność przedstaw iciela R um unii w Lidze N a ro d ó w w G enewie; c) ja k najd o k ład n iejsza inform acja rum uńskiej opinii publicznej o w y-d arzeniach zachoy-dzących w G enew ie4.
A by uspraw nić działalność delegacji rum uńskiej, T itulescu w prow adził codzienne spotkania członków tejże delegaq’i, na których m iano inform ow ać się wzajem nie o rozw oju w ydarzeń w poszczególnych kom isjach. W późniejszym okresie ju ż ja k o m inister S praw Z agranicznych N icolae T itulescu zadbał o podniesienie rangi przedstaw icielstw a rum uńskiego przy Lidze N arodów . A by zapew nić ru m u ń sk iej opinii publicznej rzeteln e in fo rm ac je, na prośbę T itulescu stw o rzo n o przy rum uńskim M S Z specjalną służbę prasow ą, m ając a obsługiw ać zarów no gazety codzienne ja k i periodyki. P o n a d to , aby poszerzać wiedzę o współczesnym świecie, w pro w ad zo n o elem enty wiedzy o Lidze N a ro d ó w d o p ro g ram u szkolnego.
W d n iu 16 g ru d n ia 1921 r. N icolae T itulescu został m ian o w an y posłem nadzw yczajnym i m in istrem p ełnom ocnym R u m u n ii w L o n d y n ie o ra z stałym przedstaw icielem R um unii przy Lidze N a ro d ó w 5.
S tanow iska te były jednym i z najbardziej prestiżow ych w m iędzyw ojennej dyplom acji. D zięki uzyskaniu misji dyplom atycznej w L ondynie T itulescu znalazł się w sam ym śro d k u życia dyplom atycznego, m o g ąc w pływ ać n a kierunek rum uńskiej polityki zagranicznej6.
2 Ibidem.
3 Oficjalnie delegatem Rum unii przy Lidze N arodów byl w ów czas C. G . D issescu (poseł
w Bernie), natom iast osob n e przedstawicielstwo (w randze poselstw a) przy Lidze N arodów R um unia u tw orzyła dop iero w 1927, z inicjatyw y T itulescu, p od ów czas m inistra spraw zagranicznych. Ibidem, s. 160-161.
4 Ibidem.
5 N . T i t u l e s c u , Rom ania's foregin po licy , Bucharest 1994, s. 355.
6 Po dw óch latach pełnienia swej funkcji Titulescu w w yw iadzie dla dziennika „A devarul” stwierdził: „Jestem i pozostan ę posłem rumuńskim w Londynie. D zieje się tak dlatego, że jest to praca o nadzw yczajnym znaczeniu. N ie jest to przytulne gniazdko jak sobie niektórzy wyobrażają, ale miejsce ciężkiej pracy i olbrzymiej odpowiedzialności” , „A devarul”, 25 VII 1925.
K luczow e znaczenie poselstw a w L ondynie należy tłum aczyć tym , iż w pojęciu w iększości ówczesnych ekonom istów rum uńskich problem y gos-podarcze, k tó re trap iły g o spodarkę ru m u ń sk ą, m ogły być rozw iązane dzięki pom ocy ze stro n y F ran c ji i Anglii, z drugiej stro n y pozycja polityczna R u m u n ii w E u ro p ie w dużym sto p n iu zależała w tedy od w spółpracy z o b o m a m o carstw am i, odgryw ającym i decydująca rolę w L idze N arodów .
P o swym przyjeżdzie d o L o n dynu T itulescu odnow ił k o n ta k ty z tam tejszymi p o litykam i, m . in. z Lloydem G corgem , A n th o n y E denem , A. C h a m -berlainem czy L ordem C urzonem . P obyt w L ondynie T itulescu p o tra k to w a ł ja k o swego ro d z aju poligon dośw iadczalny, tam ostatecznie zap o zn ał się praktycznie z m eto d am i dyplom atycznym i wielu państw , n a bieżąco uczył się ja k z a ad ap to w a ć ru m u ń sk ą politykę zagraniczną do n u rtu europejskiego. Po latach we w spom nieniu o nim na łam ach „ Jo u rn a l de G enève” napisano: „T itulescu nie był zw ykłym dyplo m atą, przez wiele lat był szefem (niefor-m alny(niefor-m ) dyplo(niefor-m acji ru(niefor-m uńskiej, nie jest to zaskakujące, poniew aż T itulescu, któ reg o zn a cała E u ro p a , i któ ry brał udział w wielkich negocjacjach po wojnie [konferencji pokojow ej przyp. A. D.], stale był proszony o konsultacje z B ukaresztem , jeg o telefon nic był nigdy w yłączony” 7. T itulescu faktycznie kierow ał p o lity k ą zagraniczną swego kraju , przez niem al 15 lat, z czego przez większość czasu nieform alnie.
P o czątkow o uczestnictw o i zaangażow anie R um unii w działalność Ligi N a ro d ó w nie b u d ziło sprzeciw ów ro d z im y c h p o lity k ó w , T itu le sc u był w spierany przez partie będące u władzy. G łosów opozycyjnych było niewiele, p rzodow ał w nich m ało znaczący lider nacjonalistycznego ugru p o w an ia A. C. C uza.
T itulescu w idział w Lidze N aro d ó w instytucję m o g ącą „się rozw ijać, a przez to ulepszać w celu ja k najlepszego dopełnienia P a k tu L igi” 8. M iało się to stać dzięki „w ypracow aniu now ych, kom pleksow ych instru m en tó w dyplom atycznych, przez oferow anie członkostw a kolejnym p a ń stw o m ” 9.
A by zapew nić organizacji lepszą reprezentatyw ność, R u m u n ia zgłosiła w 1922 r. propozycję zw iększenia niestałych członków R ad y Ligi z 4 do 6,
P r z y czym 3 z tych 6 m iejsc m iało być obsadzane w edług klucza te ry to -rialnego (po jed n y m przedstaw icielu S kan d y n aw ii, A m ery k i Ł acińskiej i M ałej E ntenty). P ropozycja została przyjęta, co w zm ocniło pozycje m niej-szych państw w Lidze a przez to zwiększyło zainteresow anie sam ą o r-ganizacją.
W la ta c h 1923-1924 n a forum Ligi N a ro d ó w toczyły się dyskusje 0 dopełnieniu P a k tu Ligi chociażby przez podpisanie p a k tu o pow szechnym
1 „Journal de G en eve” , 12 X 1932, cyt. za I. M . O p r ę a, Nicolae Titulescu., Bucureęti •966, s. 134.
8 N . T i t u l e s c u , Docum ente diplomatice, Bucureąti 1967, s. 336.
rozbrojeniu. P ró b ę ta k ą podjęli przedstaw iciele R um unii, G recji i C zecho-słowacji p ro p o n u jąc : „ P ro to k ó ł dla uregulow ania p okojow ego konfliktów m ięd zy n aro d o w y ch ” 10. A u to rzy tego p rojektu pragnęli: w ykluczyć m ożliw ość p row adzenia jakiejkolw iek w ojny naw et „m ożliw ej” czy „legalnej” ; d o prow adzić d o sprecyzow ania pojęć: „ a rb itra ż ” , „bezpieczeństw o” , „ ro z -bro jen ie” 11.
T itulescu p ra g n ą ł też zm iany art. 19 P a k tu Ligi w takim sensie, aby granice p aństw -członków Ligi były nienaruszalne i „nie podlegały jak iej-kolw iek d y sk u sji” 12. O b a p ro jek ty rozbiły się o n iech ętn e stan o w isk o A nglii13.
Te niepow odzenia skłoniły rum uńskiego d y p lo m atę w swoim w ystąpieniu n a forum P odkom isji d o spraw rozw iązania pokojow ego kon flik tó w m iędzy-n aro d o w y ch d o w skazaiędzy-nia, że człoiędzy-nkow ie Ligi N a ro d ó w dzielą się iędzy-n a dw a obozy: jed en , k tó reg o członkow ie o p ow iadają się za utrzym aniem P ak tu Ligi w niezm iennym kształcie (A nglia i jej dom inia), i drugi (R u m u n ia, G recja, F ra n c ja i C zechosłow acja), uw ażający, że P ak t Ligi pow inien zostać uzupełniony o p o stan o w ien ia w zm acniające system bezpieczeństw a zb io ro -w ego14. R u m u ń sk i d y p lo m ata przedłożył Z g rom adzeniu Ligi 25 -w rześnia 1925 r. p ro je k t m ów iący o p o trze b ie p o w o łan ia specjalnego k o m ite tu , m ającego ustalić n o rm y praw ne ew entualnego fakultaty w n eg o rozszerzenia upraw nień członków Ligi N a ro d ó w w razie zagrożenia w ojną.
Jednym z większych sukcesów T itulescu osiągniętych n a forum Ligi N a ro d ó w w latach dw udziestych był w ybór R um unii do R ad y Ligi, jak o niestałego jej członka w 1924 r. P o n a d to kraj ten m iał swych przedstaw icieli we w szystkich o rg a n ach tej organizacji.
W m arcu 1923 r. rząd M . H o rth y ’ego zw rócił się d o Ligi N aro d ó w o po m o c w rozw iązaniu kon flik tu , zaznaczając, że rząd rum uński poprzez egzekw ow anie założeń reform y rolnej łam ie ustalenia pokojow e z T rian o n . P o n a d to ż ą d a n o przyw rócenia o p tan to m ich m a ją tk u o ra z rekom pensaty ew entualnych s tr a t15.
T itulescu, zapoznaw szy się z zarzutam i i żądaniam i w ęgierskim i, o brał ta k ty k ę o p ie ra n ia się n a założeniach praw : ru m u ń sk ieg o o ra z m ięd zy -n arodow ego. U czy-nił to, aby zapew -nić sobie w m iarę sil-ną pozycję. Titulescu
10 Arhivele Istorice Centrale Bucureęti (dalej A1CB), Preąedinca Consilului de Ministri dosar 17/1928, f. 14.
11 Ibidem.
12 M . l a c o b e s c u , op. cii., s. 164.
13 Brytyjska wizja Ligi N arodów patrz: www.unog.ch/library/archives/lon/library/docs3.htm l.
The British conception the League: e xtract fro m a Round Table article, „Europe, the Covenant
and the P rotocol” 1924.
14 N . T i t u l e s c u , D ocum ente diplom atice, s. 186. 15 Ibidem, s. 172.
udow adniał, że założeniom reform y rolnej podlegali wszyscy wielcy właściciele ziemscy, niezależnie od n aro d o w o ści16.
Id e a rów nego tra k to w a n ia wszystkich przy reform ie rolnej nieustannie przew ijała się w rozdziale ziemi uzyskanej w ra m a ch reform y. N a dm ieniono przy tym , iż dzięki reform ie więcej W ęgrów po siad a ziem ię niż poprzednio. W świetle tych faktów w ydało się jasne, iż op tan ci życzą sobie specjalnego p o tra k to w a n ia , d o tego nam aw iały ich czynniki inspirow ane przez rząd węgierski utrzym ując, że takie są w ym agania tra k ta tu w T ria n o n . D elegat ru m u ń sk i je d n a k u d o w o d n ił, iż nie jest to p ra w d a , bow iem nie było pow iązania pom iędzy tra k ta te m pokojow ym a aktem o reform ie rolnej. R um uni rozszerzając działanie reform y n a m ajątk i o p ta n tó w nie złam ali trak tató w pokojow ych, ponieważ, ja k podał Titulescu, „Jeśli tra k ta t pokojow y daje W ęgrom p raw o d o zatrzy m an ia swej w łasności, to przecież nie wyjmuje ich spod d ziała n ia rum uńskiego p ra w a ” 17, po takiej argum entacji W ęgrzy przyznali, iż nie m a m ow y o naruszeniu tra k ta tó w p okojow ych w tym w ypadku.
O ptanci nie byli także zadow oleni z rek o m p en sat, ja k ie uzyskali za swe rozparcelow ane m ajątk i. Z ażądali oni sum y o d szk o d o w an ia w w ysokości 33 mld lei, co czyniło sum ę przew yższającą ówczesny budżet R um unii praw ie trz y k ro tn ie 18. Ów czesny budżet R um unii szacow ano n a o k o ło 13 m ld lei19. Titulescu uznał więc te żą d an ia ja k o „wzięte z księżyca, p o n a d to m oralnie szkodliwe (chodziło tu o specjalne p o trak to w a n ie o p ta n tó w ) i niem ożliwe do spełnienia, chodziło tu też o p o stu lat zapłaty rzeczonej sum y w złocie” 20. Spełnienie tak ich ż ą d a ń groziło pow ażnym i zaburzeniam i n a wsi rum uńskiej.
C ały ko n flik t n a niwie dyplom atycznej zakończył się w 1928 r., kiedy R ada Ligi N a ro d ó w zdecydow ała ostatecznie o zdjęciu tego problem u z p o rz ą d k u p osiedzeń21.
O bserw ując przebieg tego konflik tu , nie sp osób nie zauw ażyć, iż osobą, k tó ra najbardziej skorzy stała na tej spraw ie, był sam T itulescu. Stał się postacią b ard zo zn a n ą, a co najw ażniejsze, zyskał duże uznanie w świecie dyplom atycznym . P o n a d to we własnym k ra ju zyskał sobie d u żą sym patię ze strony w arstw rządzących. P oza aktyw nością n a forum m iędzynarodow ym rum uński m inister nie zaniedbał działań w samej R um unii. T itulescu dążył
16 I. M . O p r ę a, N icolae Titulescu's diplom atie activity, Bucharest 1968, s. 47. 17 Ibidem, s. 48.
18 M ow a tu o lejach papierowych, I. M. O p r e a , N icolae Titulescu, s. 144. 19 Ibidem.
20 N . T i t u l e s c u , L a réform e agraire en Roumanie et les optants hongrois de Transylvanie devant la Société des N ations, Paris 1924, s. 50.
21 W arto dod ać, że cała kwestia została rozwiązana w roku 1930 na konferencji haskiej, kiedy to utw orzono specjalny fundusz rekompensacyjny, na rzecz którego wpłacały: C zecho-słowacja, Jugosław ia i Rum unia.
d o u n o w o c ześn ien ia fu n k c jo n o w a n ia a p a ra tu M S Z , p o n a d to p lanow ał d o k o n a n ie zm iany pokoleniow ej, je d n a k na razie te pom ysły pozo stały tylko w fazie p ro je k tu 22, gdyż w końcu czerw ca 1928 r. T itulescu z pow odu nieporozum ień z innym i członkam i gabinetu zdecydow ał się opuścić swoje stan o w isk o 23. W m iesiąc później (31 lipca 1928), T itulescu pow rócił na stanow isko posła w L o n d y n ie24.
P o przybyciu do L o n d y n u , gdzie n a placów ce dyplom atycznej Titulescu m iał p ozostać kolejne cztery lata, nadal pełnił funkcję faktycznego kierow nika polityki zagranicznej swego kraju. Jednocześnie spraw ow ał tak że funkcję przedstaw iciela R um unii w Lidze N arodów .
T itulescu czynił ciągłe staran ia, aby tw orzyć pod staw y do zniw elow ania n ieporozum ień m iędzy poszczególnym i państw am i. W jego licznych prze-m ów ieniach idea u suw ania sporów prze-m iędzy p aństw aprze-m i była stale obecna. W swym przem ów ieniu D ynam ika pokoju, k tó re wygłosił n a forum R eichstagu w m aju 1929 r., w pełni przedstaw ił swą koncepcję p o k o jo w ą, p o d -kreślając przy tym , że um acnianie p okoju w świecie pow inno być m otorem p o stę p u 25.
W ro k u 1930 p o kryzysie rządow ym zw iązanym z pow rotem do kraju i przejęciem władzy przez króla K aro la II politycy Partii N arodow o-C hłopskiej wysunęli k a n d y d a tu rę N icolae T itulescu na stanow isko prem iera. Pom ysł ten u p ad ł z chw ilą, gdy okazało się, że T itulescu nie będzie w stanie sform ow ać rz ąd u w iększościow ego26.
W tej sytuacji T itulescu pow rócił do pracy n a forum m iędzynarodow ym , gdzie po blisko 10 latach , społeczność m ięd zy n aro d o w a docen iała jego zaangażow anie i o fiarn ą pracę n a rzecz p okoju, pow ierzając m u przew od-nictw o w Z gro m ad zen iu O gólnym Ligi N aro d ó w n a ro k 1930. Poprzedni przew odniczący W enezuelczyk L. Z u m cta stw ierdził, że „w y b ó r Titulescu n a to stan o w isk o o d d aje uznanie, jak im cieszy się on w śród społeczności m iędzynarodow ej, jest to hołd dla jego zaan g ażo w an ia się w p race Ligi N a ro d ó w ” 27. Sam zainteresow any odniósł się do tego w yboru następująco: „proszę pozw olić m i widzieć w tym wyborze potw ierdzenie, że zaangażow anie w w ypełnianie ideałów Ligi N aro d ó w nie zostało przez was n iezauw ażone” . 11. sesja Z g ro m ad z en ia Ligi N a ro d ó w zajm ow ała się w ażną sp raw ą - przy-gotow aniem św iatow ej konferencji rozbrojeniow ej. T itulescu d o b rze wywiązał się z pow ierzonego m u za d an ia i ja k o pierwszy został w ybrany p ow tórnie n a przew odniczącego Z grom ad zen ia w ro k u następnym . T o n iespotykane
22 AIC B, Casa R cgala - Regcnla M ihai, 41/1928, f. 83-84.
23 N . T i t u l e s c u , Romania's foregin policy, Bucharest 1994, s. 362. 24 Ibidem.
25 N . T i t u l e s c u , Pleodari pentru p ic e , Bucharest 1996 s. 149-174. 26 „L upta” , 5 IV 1930.
w yróżnienie wg „ T h e M o rn in g P o s t” sp o tk a ło T itu le sc u ja k o dow ód szczególnego u zn a n ia za pracę w ro k u poprzednim .
P odczas swej drugiej kadencji T itulescu poświęcił uw agę zw iększeniu efektyw ności d e b a t Z g rom adzenia, chciał uczynić Ligę organ izacją b a r-dziej uniw ersalną. T ę uniw ersalność m o żn a było wg T itulescu osiągnąć dw ojaką drogą. Po pierw sze przez przyjm ow anie now ych członków , po drugie dzięki rozszerzaniu w spółpracy z państw am i pozostającym i poza stru k tu ram i L igi2“. O bie te drogi znalazły swe odbicie na 12. sesji Ligi, w trak c ie k tó rej p rzyjęto w poczet członków tej org an izacji M eksyk. T itulescu zawsze p o d kreślał d użą rolę państw A m eryki Łacińskiej w Lidze. D ru g a d ro g a była reprezen to w an a raczej sym bolicznie przez p o -słanie, k tó re T itulescu skierow ał do rządu U SA , w y rażając chęć w spół-pracy z przedstaw icielam i tego kraju. Celem tej w spółspół-pracy w edług słów T itulescu m iało być: „rozw iązyw anie wielkich tru d n o ści, k tó re obciążają nasz św iat” 20.
Ja k o przew odniczący 12. sesji Ligi N aro d ó w T itulescu sta ra ł się działać na rzecz zbliżenia m iędzypaństw ow ego, m ającego u trw alać pokój. P od jego przew odnictw em sesja uchw aliła tym czasow ą konw encję o zapobieganiu wojnie i o p otrzebie zaw arcia p a k tu o rozbrojeniu. Była to bezpośrednia zapow iedź zo rg an izo w an ia konferencji rozbrojeniow ej, k tó ra rozpoczęła się 2 lutego 1932 r. w Genew ie. „W ielki R u m u n ” m iał o d tąd przez dw a lata przew odniczyć delegacji swojego k raju na konferencji30.
Podczas trw a n ia konferencji rozbrojeniow ej prestiż Ligi u p ad a ł, m im o iż politycy M ałej E n ten ty w tym i Titulescu próbow ali podnieść jej znaczenie ostentacyjnie, działając w myśl jej zaleceń przy ratyfikacji p ak tó w M ałej E ntenty czy E n ten ty Bałkańskiej.
K o n flik tem , k tó ry był gwoździem d o tru m n y dla Ligi N a ro d ó w , była kw estia A bisynii, o statn ieg o niepodległego p ań stw a w A fryce - nie licząc zam erykanizow anej Liberii - zagrożonego przez W łochy, p o incydencie granicznym sprow o k o w an y m niew ątpliw ie przez W łochów 31.
28 Ibidem.
2S M. l a c o b c s c u , op. cit, s. 159-168.
30 O konferencji rozbrojeniowej patrz: A . M . B r z e z i ń s k i , D yplom acja fran cu ska wobec
Konferencji R ozbrojeniow ej iv Genewie (2.2 .1 9 3 2 -3 1 .5 .1 9 3 7 ), Ł ódź 1987; W. M i c h o w i c z , D yplomacja polska wobec Genewskiej Konferencji Rozbrojeniowej (2.2.1932-31.5.1937), Ł ódź 1984.
31 Pretekstem d o inwazji był incydent w U ol-U o l 5 XII 1934 r. przy pracach komisji granicznej na styku Som ali W łoskiego i Abisynii, żołnierze włoscy zaatakowali oddział etiopski ochraniający komisję. O dpow iedzialnością za incydent Włosi obarczyli E tiopów , jednak to oni Poszukiwali pretekstu d o inwazji na ten kraj. Patrz: A . B a r t n i c k i , P ierw szy fro n t II wojny
światowej, W arszawa 1971; W. G r z a n k o w s k i , Z atarg w losko-abisyński. Studium polityczno- -prawne, W arszawa 1936; A . C o c h e n , L a Société des Nations devant le conflict italo-éthiopien (décembre 1934-octobre 1935) Politique e t procédure, G enève 1960; R. M o r i , L'impresa e tiopica, [w:] A. T o r r e , L a politico estera italiana dal 1914 al. 1943, T orin o 1963.
R ząd A bisynii, k tó ra była członkiem Ligi N a ro d ó w , zw rócił się do tej organizacji z p ro śb ą o ro zpatrzenie k o n flik tu zgodnie z art. 11 P ak tu Ligi N aro d ó w . P ow ołanie się n a k o n k retn y arty k u ł P a k tu było o tyle w ażne, że zobow iązyw ał Ligę d o k o n k retnych działań w razie zagrożenia pokoju.
K ra je M ałej E n ten ty i E n ten ty bałkańskiej zajęły w konflikcie pozycję po stronie A bisynii, o p tu jąc za pełnym zastosow aniem w tym w ypadku P a k tu Ligi N a ro d ó w . W czasie deb aty na forum Ligi N icolae T itulescu stan o w czo o p o w ia d a ł się przeciw ko agresyw nej polityce W łoch w obec A bisynii. R u m u ń sk i m inister ukazyw ał, że M ussolini d ążąc d o ancksji A bisynii: „ m u si być sza lo n y , gdy chcąc zd o b y ć A b isy n ię, p ro p o n u je N iem com p o d o b n e rozw iązanie spraw y A ustrii, m usi być szalonym a ta k u -ją c w szystkich w sw ych d ziałan iach i przem ów ieniach: Ligę N a ro d ó w , N iem cy, M a łą E n te n tę i E n ten tę B ałk ań sk ą” 32. N ic dziw nego, że ru m u ń -ski d y p lo m a ta był w owym czasie postrzegany ja k o wło-ski „w róg nr 1” , zw łaszcza iż M ussolini nie zapom niał m u sto rp ed o w an ia P a k tu C zterech w 1934 r.
N a konferencji M ałej E n ten ty w Bied (22-30 sierpnia 1935) konflikt etio p sk o -w ło sk i był jed n y m z głów nych te m a tó w rozm ów . B ran o pod uwagę, iż m oże się on przekształcić w d ziałania zbrojne m iędzy tym i dw om a państw am i33. R um unia, Jugosław ia i Czechosłow acja postanow iły na wypadek k onfliktu: zająć stan o w isk o neutralne; jeśli sp raw a trafi pod o b ra d y Ligi N a ro d ó w k raje M ałej E nten ty stan ą n a straży p o k o ju , tra k tu ją c instytucję genew ską ja k o instru m en t utrzy m an ia pokoju. W p rz y p a d k u , gdy A nglia i F ra n c ja zajm ą to sam o stanow isko w konflikcie etiopskim , M a ła E n te n ta m ia ła je p o p rzeć, gdyby zaś n a stą p ił rozdźw ięk m iedzy tym i k ra ja m i, p ań stw a sojuszu pozostaw iałyby sobie d ro g ę w y b o ru 34.
P o odrzuceniu n a p o czątku w rześnia 1935 r. przez W łochy propozycji arbitrażow ych z sierpnia tegoż ro k u R a d a Ligi N a ro d ó w , u rucham iając p ro c e d u ry w ynikające z 15 art. P a k tu Ligi, p o w o łała K o m ite t Pięciu, przekształcony potem w K om itet Sześciu, a następnie w K o m itet O siem nastu. N ależy zauw ażyć, że w p ra cac h K o m ite tu Sześciu, a ta k ż e K o m ite tu O siem nastu b ra ł czynny udział ja k o przedstaw iciel R u m u n ii - N icolae T itulescu.
Po w ypow iedzeniu wojny A bisynii przez W łochy ru m u ń sk i m inister stanow czo opow iedział się za uruchom ieniem pełnej proced u ry wym ierzonej w agresora, a przew idzianej P aktem Ligi. T itulescu p ro p o n o w a ł zastosow anie w obec W łoch artykułów : 12, 13 i 15 P ak tu Ligi, co o znaczało uznanie ich za agresora. C o więcej, m o żn a było uznać to p ań stw o za znajdujące się
12 D ocum ents on the German Foregin Policy, vol. 4, London 1962, s. 46.
33 N . T i t u l e s c u , Docum ente diplomatice, dok . 395 (deklaracja konferencji w Bied), s. 671-674.
w stanie w ojny z w szystkim i członkam i Ligi, p o n a d to postulow ał nałożenie sankcji ekonom icznych n a W łochy35.
W ażne jest, że w ostatniej kwestii rum uński m in ister zdecydow anie p o p arł propozycje brytyjskie, w brew stanow isku F ran cji, m ów iące o szybkim zastosow aniu em b arg a w obec W łoch. W ydaje się, iż liczono się z tym , że rząd L av a la albo szybko poprze politykę skierow aną przeciw W łochom , albo rząd ten upadnie, co doprow adzi do zm iany polityki F rancji36. Rum uński m inister wierzył, iż sankcje ekonom iczne b ędą skuteczne, zw łaszcza jeśli w prow adzi się em b arg o n a ropę naftow ą.
Swoje stanow isko N icolae T itulescu przedstaw ił w czasie p rac K o m itetu K o o rd y n a c y jn e g o d n ia 19 p a ź d z ie rn ik a 1935 r. W sw ym w y stąp ien iu podzielił w szystkie pań stw a n a trzy kategorie:
- pań stw a, k tó re nie są członkam i Ligi N a ro d ó w i w zw iązku z tym nic nie stra c ą w w yniku sankcji;
- członków Ligi N a ro d ó w opow iadających się przeciw sankcjom ; - członków Ligi N a ro d ó w aprobujących sankcje i ponoszących tego konsekw encje.
A k centując „tra d y cy jn ą” przyjaźń ru m uńsko-w łoską stw ierdził, że m usi nad nią przedłożyć poszanow anie konw encji m iędzynarodow ych, jed n ak chciałby uzyskać zapew nienie, że straty jak ie jego kraj poniesie w w yniku sankcji, nie p ó jd ą n a m a rn e 37. T en p u n k t w idzenia został p o p a rty przez A. E dena i M . Litw inow a. W arto przy tym zauważyć, że K o m itet O siem nastu nie określił zakresu pom ocy dla krajów , k tó re m iały ponieść straty w związku ze stosow aniem sankcji, m im o iż Titulescu b ard zo o to zabiegał38. R um uński m inister stanow czo naciskał też n a w prow adzenie em b arg a w obec krajów - członków Ligi N a ro d ó w bojkotujących sankcje39. Je d n a k n a ten kro k o rganizacja nie zdecydow ała się, gdyż m ogłoby to otw arcie pch n ąć te kraje w objęcia N iem iec czy W łoch.
S praw a A bisynii spolaryzow ała także opinię publiczną w R u m u n ii, o ile zw olennicy lewicy, a także rządzący - ludow cy (C araniści) i liberałow ie - p o p arli zd ecy d o w an ie p o lity k ę swego m in istra , o tyle zd ecy d o w an a większość u g ru p o w ań praw icow ych opow iedziała się po stronie W łoch40. P artie rządzące popierały swego m inistra, gdyż obaw iały się k om prom itacji Ligi N a ro d ó w w w yniku konfliktu, a co za tym idzie oczekiw anego w zrostu
35 N. Z. Ł u p u , D iplomacia Romana ąi rázhoiul Italiei fa sc iste ím potriva Etiopiei, [w:]
Titulescu ąi strategia pácii, s. 209.
“ A. B a r t n i c k i , op. cit., s. 271. 37 U niversul, 21 X 1935.
38 A. E d e n , Pam iętniki, cz. I. 1928-1938, W obliczu dyktatorów , W arszawa 1970, s. 221. 39 Były to: Austria, Węgry i Albania.
40 AICB, Pre$cdinla consiliului de mini$tri, 34/1934-1935 (dyskusja w parlamencie rumuńskim, nt. sankcji).
tendencji rew izjonistycznych w sąsiednich k ra ja c h . O p o zy cja n a to m ia st pow o ły w ała się n a czynnik ekonom iczny - W łochy były d la R um unii głów nym rynkiem zby tu , zw łaszcza dla rum uńskiej ro p y naftow ej. P o n ad to ob aw ian o się, że zaostrzenie polityki antyw łoskiej m oże pogorszyć także stosunki z N iem cam i, odgryw ającym i podów czas n ieb ag a teln ą rolę w stru k -turze ru m uńskiego ek sp o rtu .
W p ro w ad zen ie o g ran iczo n y ch sankcji ek o n o m iczn y ch w obec W łoch u ch w alo n o 10 p a ź d z ie rn ik a 1935 r., em b arg o n a h an d e l z W łocham i rozpoczęło się z d a tą 18 listo p a d a 1935 r .41 R u m u n ia w prow adziła je w raz z innym i krajam i. Poniew aż sankcje nie przyniosły zam ierzonego efektu w postaci zap rze sta n ia włoskiej akcji zbrojnej w A bisynii, R u m u n ia ja k o pierw szy k ra j z a p ro p o n o w a ła zastosow anie w obec W ło ch e m b a rg a na dostaw y ro p y n afto w ej42. A kcja sondażow a rozpoczęła się 2 g ru d n ia 1935 r., kiedy to N . T itu le scu polecił ru m u ń sk iem u po selstw u w L on d y n ie „d y sk retn e w ybadanie, ja k do idei rozszerzenia sankcji o d n o szą się inne kraje ek sp o rtu jąc e ro p ę n a fto w ą ” 43, przy okazji m inister polecił w spom nieć, że R u m u n ia w strzym a ek sp o rt ropy do W łoch, jeśli uczynią to inne kraje. Jeszcze w styczniu 1936 r. T itulescu wierzył w skuteczność sankcji i liczył, że klęska W łoch jest spraw ą kilku ty g o d n i44. T a k się je d n a k nie stało. A nglia i F ra n c ja postanow iły nie zm uszać W łoch do desperackich aktów i jeszcze bliższych zw iązków z N iem cam i, jak ie niew ątpliw ie n astąpiłyby po w prow adzeniu pełnych sankcji. A ltern aty w ą m ógł być u p ad e k M ussoliniego we W łoszech, je d n a k d o tego m o carstw a nie chciały dopro w ad zić, gdyż obaw iały się dojścia do władzy w tym k raju sił lewicowych. O statecznie m ocarstw a zachodnie szybko uznały aneksję A bisynii przez W łochy. O statnim pokłosiem k o n flik tu było w ystąpienie ce sarz a A bisynii n a fo ru m Ligi N a ro d ó w w lipcu 1936 r., kiedy to rum uński m inister osobiście zaangażow ał się w przy k ry incydent z dziennikarzam i w łoskim i45.
W literatu rze p rzedm iotu postaw a N. T itulescu w konflikcie abisyńs- kim jest in te rp re to w a n a ja k o zdecydow anie antyw łoska, niek tó re zaś prace p rzedstaw iają rum uńskiego m in istra ja k o czołow ego „w łochożercę” w G e-newie.
Jest to je d n a k o b ra z niepraw dziw y, dużo św iatła rzu cają na stosunek T itulescu d o W łoch jego własne uwagi zebrane w książce R om ania's Foregin
Policy. Po analizie tych zapisków m o żn a pokusić się o stw ierdzenie, że
41 A . B a r t n i c k i , op. cit., s. 282. 42 N . Z. L u p u , op. cii., s. 212.
43 N . T i t u l e s c u , Docum ente diplomatice, dok . 415, Titulescu d o Poselstw a rumuńskiego w Londynie, s. 706.
44 A. E d e n , op. cit., s. 250.
45 D ziennikarze z W łoch przeszkadzali w wystąpieniu Hajle Sellasje. 1. N . Titulescu w ostrych słowach zwrócił się d o przewodniczącego Zgrom adzenia o usunięcie W łoch ów z sali.
N. T itulescu zajm ow ał antyw łoskie stanow isko nie z tego p o w o d u , że był to kraj faszystow ski, ale tylko dlatego, że kraj ten ignorow ał procedury Ligi N a ro d ó w . R u m u ń sk i m inister, k tó ry stale działał n a rzecz w zm ocnienia au to ry te tu tej organizacji, nie m ógł po p ro stu akceptow ać takiego działania, co o dzw ierciedla jeg o opinia: „ C a ła ta sy tu acja była w y w o łan a przez odm ow ę W łoch co do wzięcia udziału w p rocedurze arbitrażow ej. Nie m o żn a było z a a k c e p to w a ć w łoskiego u zasad n ien ia agresji - p ra w a d o ekspansji, czy p ra w a d o siłowego spełniania m isji cyw ilizacyjnej w obec innego ludu, którym i to argum entam i szerm ow ały W łochy” 46.
Sankcje ekonom iczne w obec W łoch ostatecznie zostały zniesione 26 czerwca 1936 r.
Był to faktyczny koniec znaczenia Ligi N a ro d ó w - T itulescu w dw a m iesiące później został pozbaw iony stanow iska i od tej pory ju ż ja k o o soba p ry w a tn a m ó g ł o g ląd ać agonię tej organizacji. T itu le scu zd a w ał sobie sprawę, iż bez środków wykonaw czych Liga będzie tylko forum dyskusyjnym i niczym więcej. W w yniku konfliktu interesów m o carstw nie u d ało się przekształcić Ligi w spraw nie działający organ. N iem niej działalność na jej forum była dla rum uńskiego dyplom aty możliwością szerszego zaprezentow ania swych poglądów , naw iązan ia znajom ości, k tó re zap rocentow ały podczas jego m inisterium .
A n d r z e j D u b ic k i
N IC O L A E T IT U L E S C U ’S ACTIVITY IN T H E LE A G U E O F N A T IO N S (1920-1936)
N icolae Titulescu started his career in the League o f N a tio n s on January 10th, 1920, signing on behalf o f R om ania the treaty which had created this international organisation. This great R om anian diplom at represented his country in the League from 1920 till 1932 with a short break in 1927-1928 period, when he held the R om an ia’s Foreign A ffairs Office for the first time. Titulescu saw in the League a powerful force which could m aintain peace in the world. The R om anian diplom at was involved in m any actions undertaken by this organisation: he helped create the „G eneva P rotocol”, played a vital role in the preparation or the „L itvin off P rotocol” , and was also involved in proceedings o f the G eneva Disarm am ent Conference. A s a head o f the R om anian delegation in G eneva he was twice elected president o f the annual meeting o f the League o f N ations Assem bly in 1930 and 1931. He continued his G eneva activities even when he was Minister o f Foreign Affairs o f R om ania from 1932 l'H 1936. D uring this period he was active in attempts o f putting an end to the Abissynian War in 1935/36 and at the M ontreux Conference, when a matter o f the Black Sea straits was disputed.