• Nie Znaleziono Wyników

"Rocznik Białostocki" T. II, 1961 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Rocznik Białostocki" T. II, 1961 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Cieślak, Tadeusz

"Rocznik Białostocki" T. II, 1961 :

[recenzja]

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 3, 679-681

(2)

R E C E N Z JE I O M Ó W IE N IA

jftOCZNIK BIA ŁO STO C K I, t. II, 1961, Wyd. M uzeum w B iałym stoku, s. 500. Po pierw szej zapow iedzi, p rz y ję te j przez w szystkich jak o obiecujący sygnał ożyw ienia środow iska białostockiego w dziedzinie n a u k hum anistycznych, otrzym aliśm y tom drugi, stw ie rd zając y trw a łe istn ien ie tego ożyw ienia. D rugi tom pośw ięcony został: P rz y jacielo w i Polski, p ro f, d r K nutow i O lafow i Falkow i z L u n d u w Szw ecji, k ie ro w n ik o w i S ek cji Językoznaw czej, K om ­ pleksow ej E kspedycji Jaćw iesk iej, w 55 rocznicę urodzin, a 20 rocznicę w ydania

W ód W igierskich. Tom zaopatrzono w sym patyczne zdjęcie prof. F alk a, a jego

zasługom dla k u ltu ry sło w ia ń sk iej pośw ięcono pierw szy, red ak cy jn y arty k u ł. D ow iadujem y się z niego w iele o prof. F a lk u i jego zw iązkach z P olską, a zw łaszcza o p racach naukow ych, k tó ry ch p rzedm iotem były problem y polskie. Z w iązki te d a tu ją się od w ielu dziesiątków la t i p rzejaw iały się w zakresie studiów , w tem aty ce p ra c y dok to rsk iej (W ody w ig ierskie i huciańskie), zacho­ w an iu odbitek bezcennych dokum entów polskich, tłum aczeniach dzieł p isarzy polskich. A rty k u ł n ie został zawężony do in fo rm a c ji w yłącznie o polskich zain tereso w an iach prof. F alk a, lecz p rzed staw ił cało k ształt jego działalności i osiągnięć badaw czych, przez co w ypełnił w ażny p o stu la t zapoznania czytel­ ników z p e łn ą pozycją n aukow ą J u b ila ta .

W dziale ro zp ra w i studiów zam ieszczono opracow ania różnych tem atów , co chyba uznać należy za b ard zo pożyteczne. N ie m a przew agi jed n ej dyscy­ pliny, k tó ra m ogłaby o d trącić część czytelników . M am y a rty k u ł Jerzego A n t o n i e w i c z a z dziedziny archeologii (Z p ro b le m a ty k i badań osadnictw a

w czesnożelaznego na w schodnich M azurach). A rty k u ł po w stał na m arg in esie

w iększej p ra c y i p rzynosi szczegółowy opis w yników kilk u w ykopalisk archeologicznych. A u to r polem izuje z u sta le n ia m i innych badaczy odnośnie zak lasy fik o w an ia znalezisk (szczególnie z C. E n g 1 e m, prof. K o s t r z e w - s k i m ) . W ydaje m i się, że pew ne końcow e w nioski au to ra id ą zbyt daleko, ja k n a przed staw io n y w arty k u le m a te ria ł. Szczególnie osłabienie rygoryzm u organizacyjnego p a tria rc h á ln y c h w spólnot rodow ych i tw o rzen ie m niejszych organizm ów społecznych nie z ilu stro w an e zostało w p ełn i w opisanych m ateriałach . W praw dzie a u to r u jm u je sw oje sądy w fo rm ie w aru n k o w ej, ale czytelnik pozostaje w rozterce. D ru g a pozycja w ty m dziale, n a p isa n a przez J a n a G l i n k ę (Z a m ek obronny w B ia ły m sto k u na przełom ie X V I i X V I I w iek u ) należy w p raw d zie do dziedziny h isto rii sztuki, ale zaw iera m asę cennych in fo rm acji ogólnych o rozw oju daw nego B iałegostoku. Z a rty k u łu p rzem aw ia do n as doskonały znaw ca przeszłości m iasta, tw ó rca in te re su ją c y c h sugestii odnośnie dalszych b ad ań i k o re k to r błędów , p o p ełn ian y ch w innych p racach n a te n tem at. N astęp n ą pozycją jest frag m en t d y se rta c ji d oktorskiej, p rz y ję te j przez W ydział H istoryczny U n iw e rsy te tu W arszaw skiego, a n a p isa n e j przez M a ria n a J. L e c h a n a te m a t W o jska W ielkiego K sięstw a L ite w sk ie g o w dobie

sa skiej w w alce z ru ch a m i ch ło p skim i na Białorusi. Speszył m nie przy p isek

re d a k c ji przy te j p racy , stw ie rd zając y : „re d a k c ja zauw aża, że m a ona c h a ra k te r czysto fak to g raficzn y i je j celem n ie było u k azan ie przyczyn klasow ych i narodow ych w a lk chłopstw a b iałoruskiego z R zecząpospolitą szlachecką w dobie sa sk ie j”. T ak a k la sy fik a c ja w p rzy p isie d ezaw u u je au to ra . Tym

(3)

b ard ziej że w p ierw szej części sw ojej p ra ć y próbow ał on n ak reślić szersze tło społeczne dla sw oich rozw ażań. W sam ej pracy jest szereg uogólnień zaprze­ czających czysto fa k to g raficzn em u jej c h arak tero w i. Na pew no p ra c a L echa z ajm u je się w yłącznie „w ojskiem p ań sk im ” zw alczającym „h ajd am ak ó w ” i o p rzeciw nikach niew iele się dow iadujem y, ale tak ie założenie u ję te jest w ty tu le i n ie stan o w i zaskoczenia. P ra c a S ta n isła w a K a l a b i ń s k i e g o pośw ięcona je st początkom ru c h u robotniczego w białostockim okręgu przem y­ słow ym w la ta c h 1870— 1887. S tan o w i ona znakom ite stu d iu m o w aru n k ach ekonom icznych początków p ro le ta ria tu przem ysłow ego w B iałostockiem oraz o jego pierw szych form ach organizacyjnych. W sw ojej syntetyczności, w yko­ rz y sta n iu cennych m ateriałó w a rch iw aln y ch jest to p raca, k tó re j ogłoszenia w a rto p o gratulow ać re d a k c ji „R ocznika”.

W dziale m a te ria łó w i m iscellanea p rzew ażają n o ta tk i i re la c je archeologów . P rz ed e w szystkim m am y tu sp raw o zd a n ia szczegółowe z p rac archeologicznych, przeprow adzanych w w ojew ództw ie białostockim . T ak i c h a ra k te r m a bardzo in te re su ją c e spraw ozdanie M a ria n a K a c z y ń s k i e g o z cm en tarzy sk a ku rh an o w eg o z V—VI w ieku, in fo rm u jące o 25 k u rh a n a c h i p o rząd k u jące całość w yników . Z innego p u n k tu w idzenia k la sy fik u je w y n ik i ty ch sam ych p ra c M a ria G i e r a s i m o w (Węgle drzew ne, znalezione w m iejscow ości

B ilw inow o, pow . S u w a łki). Do te j sam ej g ru p y p ra c spraw ozdaw czych należą

jeszcze: T adeusza D z i e r ż y k r a y - R o g a l s k i e g o i Elżbiety P r o m i ń - s k i e j : Badania szczą tk ó w k o stn y c h w y d o b y ty c h w 1957 r. z grobów ciało-

pa ln ych z V— V I w ie k u n. e. w O sow ej, pow . S u w a łk i; Ja n a J a s k a n i s a: N o w y im p o rt rz y m s k i na Podlasiu; D an u ty J a s k a n i s : G roby ciałopalne z okresu rzym skieg o w m iejscow ości Z a w y k i, pow. Ł apy; T adeusza D z i e r ż y k r a y - R o g a l s k i e g o n o ta tk a o nazw iskach ludności grom ady Ż u b ry n , pow. S u w a łk i oraz tegoż: S zc zą tk i ko stn e z grobów ciałopalnych

z o kresu rzym skieg o w e w si Z a w y k i, pow . Łapy. Liczba, objętość i poziom

ty ch pozycji archeologicznych (lub z n ią zw iązanych) św iadczy o zachow aniu przez te n zespół n a u k p ry m a tu w środow isku białostockim .

S ą jeszcze in n e pozycje w dziale m ate ria łó w i m iscellanea, o k tó ry ch w a rto p am iętać. P rz ed e w szystkim dw ie uzu p ełn iające się p race: R e n aty Ż u r k o w e j : Z d zie jó w organizacji d ep a rta m en tu białostockiego w 1807 ro k u i radzieckiego uczonego, M ikołaja U ł a s z c z y k a , o m ateriałach do dziejów obw odu b iało ­ stockiego w la ta c h 1808— 1843. C hciałbym p rzy te j o kazji zw rócić uw agę n a całą serię p ra c w ydaw anych w N R F pod opieką prof. W altera H u b a t s c h a , a zajm ujących się tzw . N ow ow schodnim i i Południow ym i P ru sam i. O sta tn ia poznana przeze m nie pozycja to d y se rta c ja d o k to rsk a Ingeborgi B u s s e n i u s z ajm u ją c a się p ro b lem aty k ą u stro jo w ą i p ra w n ą tego regionu w la ta c h 1793— 1807. W arto porów nać podstaw y źródłow e i bibliograficzne tych p ra c oraz przedyskutow ać słuszność ich tez końcow ych, k tó re zm ierzają do idealizacji dorobku p a ń stw a p ruskiego i są w dużej m ierze słabo uzasadnione. Z upełnie odrębny c h a ra k te r m a ją : p ra c a Ja n in y H o ś c i ł o w i c z , z a jm u jąca się m a la ­ rzem Ziem i B iałostockiej, Z ygm untem B ujnow skim , oraz p ra c a Z y gm unta K o s z t y ł a o b itw ie pod B iałym stokiem w d niu 13 lip ca 1769 ro k u . Moim zdaniem są to bardzo in te re su ją c e pozycje i dobrze się stało, że re d a k c ja k o nsekw entnie troszczy się o posiad an ie ta k ic h p rac, k tó re pow iększają znajom ość przeszłości regionu i jego w ybitniejszych synów.

W o sta tn ich częściach „R ocznika” um ieszczono a rty k u ł Jerzego O c h m a ń ­ s k i e g o o dziejach L itw y w p racach w spółczesnych h isto ry k ó w polskich oraz k ro n ik ę życia k u ltu ra ln e g o . W te j o sta tn iej pozycji k ró lu je B iałystok. Ze sp ra ­ w ozdań w ynika, że życie k u ltu ra ln e b ije w nim coraz żyw szym tem pem . To dobrze, a le d oradzałbym re d a k c ji szukanie drogi do środow isk m niejszych.

(4)

do zdobycia obrazu życia środow isk pow iatow ych, czy jeszcze m niejszych. M yślę, że n a tym m . in. polega ro la „R ocznika”, by w ydobyć w szystkie odgłosy zain tereso w ań naukow ych i k u ltu ra ln y c h całego rejo n u . W pew nej m ierze p rz e ja w ia się ta te n d e n c ja w sp raw ozdaniu o życiu m uzealnym , ale to jeszcze za mało.

P oznanie drugiego tom u „R ocznika B iałostockiego” p o d trzy m u je o p ty m i­ styczny sąd w yniesiony z p o znania tom u pierw szego. Ś rodow isko białostockie zyskało cenną p la tfo rm ę o głaszania w yników b a d a ń n au k o w y ch i p rz ep ro w a­ d zan ia d y sk u sji o n au ce i k u ltu rz e. W d rugim tom ie p o jaw iły się now e działy zainteresow ań, z k tó ry ch n a p ierw szy m m iejscu um ieściłbym p ra c ę z h isto rii p ro le ta ria tu białostockiego. G rono czekających n a tom trzeci n a pew no pow iększyło się znacznie w łaśnie dzięki tem u, że tom d ru g i je st in teresu jący , w w ielu p u n k ta c h odkryw czy.

T a d e u sz Cieślak

H A N S-U LR IC H W EHLER, Z u r n eu eren G eschichte der M asuren. Z e itsc h rift fü r O stforschung, X I, H . 1/1962, s. 147—172.

W stosunkow o n iew ielk im a rty k u le u ją ł a u to r w iele problem ów . P rz ep ro w a d ził sk ró t h isto rii M azurów , p o ru szy ł zag ad n ien ia językoznaw cze, w spółczesno-polityczne i dokonał p rzeg ląd u h isto rio g ra fii. J a k n a 25 stro n d ru k u , to problem ów niem ało i n a tu ra ln ie z tego pow odu jed y n ie dotkniętych, poruszonych zaledw ie. T akie zw arte o p raco w an ia syntetyczne, m im o niebez­ pieczeństw a w ielkich skrótów m yślow ych, są pożyteczne i potrzebne. Przecież grono sp e cjalistó w jednego okresu jest z n a tu ry rzeczy niew ielkie, a z a in te re ­ sow anie m oże obejm ow ać znacznie w iększe k ręg i ludzi. S p ecjaliśc i od poszczególnych okresów , czy n a w e t in n y ch dyscyplin, odczuw ają p otrzebę p rzed y sk u to w a n ia ró w n ież sy n tety czn y ch opracow ań. Z tych w zględów uw ażam a rty k u ł W e h l e r a za pożyteczny i zasłu g u jący n a szersze om ów ienie. Nie jest to p ierw sza jego re la c ja o h isto rii i h isto rio g ra fii M azur, gdyż ogłaszał ostatn io szereg przeglądów , n a k tó re zresz tą pow ołuje się w om aw ianym a r ty k u le J). W om aw ianym a rty k u le W eh lera je st k ilk a kry ty czn y ch uw ag o k ie ru n k a c h i m etodach dotychczasow ych b a d a ń naukow ych problem ów m azurskich, k tó re dotyczą ta k ż e naszej h isto rio g ra fii, w a rto w ięc rozw ażyć ich słuszność.

W k ilk u zd an iach c h a ra k te ry z u je W ehler p o w sta n ie g ru p y ludnościow ej m a z u rsk ie j jako w yw odzącej się z p n ia polskiego, ale z różnym i pow iązaniam i z g ru p ą P ru só w i N iem ców . Z c a łą stanow czością stw ie rd za polskość d ialek tu m azurskiego, w sk azu jąc p rz y ty m n a siln e oddziaływ anie n a ń języ k a n iem iec­ kiego. T ra fn ie W eh ler w sk a z u je n a geograficzne i h istoryczne przyczyny osłab iające zw iązek M azu r z re sz tą ziem polskich. Je st to jed n ak ty lk o część p ra w d y i b a d a n ia naukow e, szczególnie K ę t r z y ń s k i e g o , C h o j n a c ­ k i e g o , S u k e r t o w e j - B i e d r a w i n y , w y k azu ją istn ien ie w ielu elem en ­ tó w ożyw iających i p o d trzy m u ją cy ch te zw iązki. D la u zy sk an ia pełnego obrazu n ależałoby w spom nieć o d w u stro n n o ści procesu, k tó ry nie ty lk o dzielił, ale w w ielu m om entach i sp raw ac h ta k ż e łączył.

!) Z u r polnischen P arteigeschichtsschreibung v o n 1945— 60 ü b er die Z e it

bis 1914, Z e itsc h rift f ü r O stforschung, X , 1961, s. 271—309; Die P olen im R u h rg eb iet bis 1918, V ie rte lja h re ssc h rift f ü r S o zial-u n d W irtsch aftsg esch ich te,

z. 48, 1961, s. 203—35.

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

patrz: środkowa, młodsza i późna epoka brązu patrz: środkowa, młodsza i późna epoka brązu • osada kultury pucharów lejkowatych.. osada kultury

Otóż, należy stwier- dzić, że po pierwsze jest to biografistyka dotycząca różnych dyscyplin naukowych, przy czym, jeśli chodzi o dyscypliny naukowe, dominują publikacje

Tegoroczne archeologiczne badania ratownicze podjęto w związku ze zniszczeniem południowej części stanowiska przez jednego z właścicieli grun- tów głęboką orką

Badania przeprowadzone w wykopach budowlanych wykonywanych na dzie- dzińcu zamkowym (oprócz części zachodniej) oraz w wykopach sondażowych usy- tuowanych na stoku wzgórza, po

Zakończenie budowy rynku wewnętrznego w 1992 r., kiedy to zlikwidowano bariery swobodnego przepływu osób, usług, kapitału i towarów, przyczyniło się do rozszerzania

Systemy Informacji Geograficznej znane w literaturze anglosaskiej jako GIS 1 maj zastosowanie wsz dzie tam, gdzie jednym z atrybutów jest poło enie obiektu w przestrzeni

2 Fragmento da performance Eles não querem nada, apresentada no Teatro Movimento da Escola de Dança da Universidade Federal da Bahia, agosto 2011.. Autora: