• Nie Znaleziono Wyników

O powrocie Polski do Europy : przyczynek do rekonceptualizacji dychotomii centrum-peryferia

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "O powrocie Polski do Europy : przyczynek do rekonceptualizacji dychotomii centrum-peryferia"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

O powrocie Polski do Europy :

przyczynek do rekonceptualizacji

dychotomii centrum-peryferia

Kultura i Polityka : zeszyty naukowe Wyższej Szkoły Europejskiej im. ks. Józefa Tischnera w Krakowie nr 7, 68-82

(2)

Jan Grzymski*

O POWROCIE POLSKI DO EUROPY.

PRZYCZYNEK DO REKONCEPTUALIZACJI

DYCHOTOMII CENTRUM -PERYFERIE

Streszczenie

T ran sfo rm acja p rz e p ro w a d z a n a w la ta c h 90. m iała, w p o w szech n y m o d czu ­ ciu, d o konać m o d ern iz acji i e u ro p eiz acji Polski o ra z przeistoczyć j ą (p rzetran s- fo rm o w a ć) z k raju w sc h o d n ieg o w k raj zach o d n i. Z aró w n o z p u n k tu w id z e n ia entuzjastów , ja k i krytyków w este rn iza cji pytanie o bilans transformacji sprow a­ dzałoby się w ięc do tego, czy Polska stała się już krajem centralnym , zachodnim i pozbyła się piętna w schodniości i peryferyjności?

W artykule k re ślę inny m odel in te rp re ta cji p ro cesu tra n sfo rm acji, sta tu su p e ­ ry ferii i e u ro p e iz a cji Polski, w y k racz ający p o z a sc h e m a t u d a n e j/n ie u d a n ej w e ­ sternizacji, tw órczej/im itacyjnej lin earn ej p rzem ian y w kraj dem okratyczny, w o l­ norynkow y, za c h o d n i. U zn aję je d n a k za b a rd z o re le w a n tn ą d y ch o to m ię p rz e ­ s trz e n n ą Zachód-W schód.

W la ta c h 90. pozycja Polski była am b iw a le n tn a - zarazem w Europie i nie-w- pełni-europejska, czego u o so b ie n ie m było tra k to w a n ie naszego k ra ju zaró w n o p rz e z Z ac h ó d , ja k i p rz e z sam y ch P olaków ja k o cz ę śc i E u ro p y W schodniej. W schodniość o d n o siła się do głęboko zako rzen io n ej re p re z en ta c ji peryferyjności i zaco fa n ia. T ra n sfo rm a c ja w Polsce i „w sch o d n ie” ro z sz e rz en ie U nii E u ro p e j­ skiej, k tó re, w ed łu g w ielu, w ieńczyło refo rm y ro zp o częte w 1989 ro k u w d a w ­ nych k ra ja c h postkom unistycznych, były podtrzym yw ane w z n aczący m sto p n iu p rze z esencjalizującą różnicę m iędzy Europą i Europą Wschodnią.

Z a m ia st m ó w ić o a b so lu tn ej d y ch o to m ii cen tru

111

-peryferie m ieliśm y raczej do c z y n ie n ia ze z ło ż o n ą s tr u k tu r ą o d c ie n i i sto p n io w a n ia eu ro p e jsk o śc i o ra z w schodniości. W istocie każde m iejsce w E u ro p ie W schodniej czy w Polsce m oże być sk o n stru o w an e jako europejskie albo w schodnioeuropejskie. P rz estrzeń oraz ludzie w E u ro p ie s ą b o w iem klasyfikow ani p o p rzez stopniow anie europejskości i w schodniości. Je st to g ra d a c ja E u ro p y i W schodu za p o m o c ą bliskości i p o d o ­ b ień stw a do w yidealizow anej E u ro p y i zorientalizow anego W schodu. W ty m s e n ­ sie p a ra d o k sa ln ie w c e n tru m je s t m iejsce n a peryferie, ja k i n a p ery feriach je st m iejsce d la c e n tru m . D yskurs „w schodniego” ro z sz e rz en ia U E za k ład a ł podział E u ro p y n a w p ełn i europejskie c e n tru m i nie-w -pełni-europejską E u ro p ę W schod­ nią. M im o że w la ta c h 90. często przyw oływ ano opozycję cen tru m -p ery ferie, w

+ J a n G rzym sk i - p o lito lo g , tłu m a c z , d o k to r a n t w I n s ty tu c ie N a u k P o lity c z n y c h U n iw e rs y te ­

t u W a rs z a w sk ie g o . A u to r k s ią ż k i R ozm ow a czy konfrontacja? P rotesty pisane, marsze i strajki w Polsce

(3)

niniejszym arty k u le b ę d ę b ro n ił tezy, że n ie m o ż n a m ów ić o całk o w ity m d u a li­ zm ie tych dw óch pojęć.

Słowa kluczowe

Z achód, W schód, peryferie, E u ro p a, E u ro p a W schodnia, o rien talizacja.

+

Postulaty m o d ern izacji i euro p eizacji Polski stanow iły w yraz zbio­ ro w y ch a s p ira c ji P olaków p o 1989 ro ku . Je d n o c z e śn ie p a n o w a ło w ów czas dość p o w szech ne poczucie peryferyjności Polski w zględem Zachodu. H asło „pow rotu do E u ro p y ” i do łączen ia do stru k tu r euro- atlantyckich anim ow ało zbioro w ą p o lsk ą w yobraźnię i n apędzało p o l­ sk ą po lity k ę la t 90. i 2000. D ziś w ielu zw o len n ik ó w w e ste rn iz a c ji uznaje, że w ejście Polski do U nii Europejskiej w 2004 ro k u zakończy­ ło tran sfo rm ację. Tym czasem Z dzisław K rasnodębski zw racał uw agę w w ydanej w 2003 ro ku Demokracji peryferii, że „integracja [europejska - JG] b ędzie oznaczała, iż d opiero u d a się n a m o siąg n ąć pozycję e u ­ ro p ejsk ich peryferii. [...] M ożna rzec, c ała tra n s fo rm a c ja je s t w ysił­ kiem stan ia się peryferiam i now ego ce n tru m - Europy, św iata zach o d ­ n ie g o ” (2003: 197). W o b ręb ie obydw u p ersp ek ty w - en tu zjastó w i krytyków w estern iz acji - o dp o w iad a się n a p ytanie, czy Polska stała się ju ż albo dlaczego jeszcze nie je st k ra je m cen traln y m , zac h o d n im lub czy ju ż albo dlaczego jeszcze nie pozbyła się p ię tn a w schodniości i peryferyjności. Z obu tych pozycji u dziela się oczyw iście innych od­ pow iedzi, ale w p isu ją się one w sch em a t u d an ej/n ieu dan ej w e ste rn i­ zacji, tw órczej/im itacyjnej lin earn ej p rzem ian y w kraj d em o k raty cz­ ny, w olnorynkow y, zach o dn i. W niniejszym arty k u le kreślę inny m o ­ del in te rp re ta c ji p ro ce su tra n sfo rm a c ji i euro peizacji o raz p ro b lem u peryferyjności Polski.

Peryferyjność i cen tra ln o ść b ard zo silnie w iążą się z geograficzny­ m i i p rzestrzen n y m i w yobrażeniam i. Bez w sk azan ia ich roli w w yło­ n ie n iu się polskiej d ro g i m o d ern izacy jn ej tru d n o zro zu m ieć p ro ces tran sfo rm a cji i europ eizacji Polski. N ależy zw rócić uw agę, że Z achód i E u ro p ę przyw oływ ano jak o zara z em coś niegeograficznego (zestaw w arto ści, d u ch o w e źród ła, k u ltu ra, „europejska to ż sa m o ść ” i „eu ro ­ pejskie w a rto ś c i”) o raz ja k o n iere d u k o w a ln e geograficzne jed n o stk i, których g ran ic e rozstrzygały o pozycji politycznej, a k tó re zaw sze p o ­ zo staw ały n ie ja sn e i n ie d o o k re ślo n e. E u ro p a fu n k c jo n o w a ła w ięc ró w n olegle jak o geog raficzna i k u ltu ro w a je d n o stk a. Polityka i dys­ kurs lat 90. i 2000. były zatem b ard zo m ocno p o w iązan e z geograficz­

(4)

JAN GRZYMSKI

nym i zało żen iam i i w y o b rażen iam i. U czynienie naszego k o n ty n en tu „wolnym i niepodzielnym ” przyw oływ ało i określało g ran ic e E u ro p y i europejsk o ści, Z ach o d u i zac h o d n ich w a rto śc i o raz w yzn aczało o b ­ s z a r nie-europejski, w sch o d ni. M im o tego że UE o k reśla siebie b a r ­ dziej jako w sp ó ln o tę w arto ści niż g eograficzną jednostkę, dużo u w a ­ gi po św ięcan o je d n a k g ran ic o m i sfero m w pływ u. Jed n ocześn ie p o ję­ cia Zachodu, W schodu, Europy, E u ro p y Środkow ej, E u ro p y W schod­ niej zbyt często przyw oływ ano bez żadnej refleksji. W skazyw ały one rzeczyw istości i konieczności, k tó re każdy p o w in ien uznać, ale z a ra ­ zem o p ierały się n a g en era liza cjac h o w szystkim i o niczym (np. Z a­ chód, W schód, p o w ró t do E uropy). S taw ały się je d n a k źró d łe m b a r ­ dzo pow ażnej retorycznej siły i politycznej legitym izacji.

Pozycja Polski była niezw ykle osobliw a w la tach 90. - z ara zem w E u ro p ie i n ie-w -p ełn i-eu ro p ejsk a , w c e n tru m i n a granicy. Z ach ó d tra k to w a ł Polskę ja k o E u ro p ę W schodnią, E u ro p ę, ale N ie-E u ro p ę. Polacy asp iro w ali, aby dołączyć do Z ach o d u i ze w sty dem m ów ili o swojej w schodniości. O d rzu cali zara zem w szelkie p o d o bień stw a oraz m ożliw ości politycznej w spólnoty z R osją - głów nym w y ob rażen iem Polaków o W schodzie. N iezw ykle in teresu jące je st w ięc to, ja k Polacy zin ternalizo w ali w schodniość swojej europejskości i ja k p ró b ow ali się z niej w yzw olić, p o d ejm u jąc p ro ces europeizacji. W schodniość o d n o ­ siła się do b ard z o głęboko zakorzenionej rep reze n tacji peryferyjności i zaco fan ia m ającej sw oje źró d ła w zac h o d n ich sp o so b ach p rz e d s ta ­ w ian ia O rientu. T ran sfo rm acja w Polsce i „w schodnie” ro zszerzen ie U nii E uropejskiej, które, w edług w ielu, w ieńczyło reform y ro zp o czę­ te w 1989 rok u w daw n y ch k ra ja c h p ostk o m unistycznych, były p o d ­ trzym y w an e w znaczący m sto p n iu p rzez esen cjalizu jącą ró żnicę m ię­ dzy E u ro p ą i E u ro p ą W schodnią.

U w ażam , że s ą isto tn e p o d o b ie ń stw a w sp o so b a ch re p re z e n ta c ji O rien tu i E u ro p y W schodniej. N ależy oczyw iście zach o w ać zd ro w e p ro p o rc je m iędzy k o n tek stem orien talizo w an eg o Bliskiego W schodu (w ro zum ieniu E d w ard a Saida) a sytuacją p ań stw E u ro p y W schodniej w la ta c h 90. P ró b a z a sto so w a n ia p ersp ek ty w y p o stk o lo n ialn e j do tra n sfo rm a c ji w Polsce o raz „w schodniego” ro zszerzen ia UE nie o d ­ nosi się w p ro st do jakiejś konkretnej sytuacji „pokolonialnej”. M iała­ by w yłącznie w sk azać n a p rak ty k i k o n sty tu u jące E u ro p ę W schodnią jak o nie-w -pełni-europejską. Takie założenie pozw oliłoby n a in te rp re ­ ta cję tra n sfo rm a c ji i eu ro p eizacji Polski z zu p ełn ie now ej p ersp ek ty ­ wy. W arty k u le w skażę trzy w zajem n ie n ac h o d z ą c e n a siebie ruchy: o rientalizację Polski p rzez E u ro p ę Z achodnią, sam o o rien talizację p o ­ p rzez zin tern alizo w an ie p rzez Polaków w sch o d n io ści sw ojego k raju

(5)

o raz d ezo rien talizację Polski (poprzez o rien talizo w an ie In n y ch oraz p ro ces w łasnej eu ro peizacji). P rzed m io tem niniejszej an alizy n ie są p ró b y o k reślan ia tego, czy Polska faktycznie była peryferyjna czy nie, ale sposoby re p re ze n tacji, w k tó ry ch zo stała o n a um iejsco w io n a na p ery feriach E u ro p y - w E u ro p ie W schodniej. Z p u n k tu w id zenia b a ­ d a n ia relacji w ładzy i p o d m io to w o śc i b ęd zie m o żn a dostrzec, ja k te w y o brażen ia działały w praktyce, ja k w yznaczyły p a ra m e try dy skur­ su europejskiego i m odernizacyjnego. Innym i słowy, trz e b a pokazać, ja k Polska została sk o n stru o w a n a n ajp ierw jak o kraj w sc h o d n io eu ro ­ pejski, a n astęp n ie jak o śro d ko w o eu ro p ejski k an d y d at do U nii E u ro ­ pejskiej i NATO. Ponadto an aliza po k aże elastyczność k o n stru k tu E u ­ ropy i W schodu, co m oże stan o w ić przyczynek do rek o n cep tu alizacji dychotom ii centrum -peryferie.

Orientalizacja Polski

L arry Wolff dow odzi, że E u ro p a W schodnia zo stała w y n alezio n a przez E uro p ę Z achodnią w czasach O św iecenia (1994). Według niego, sposoby rep re ze n tacji E u ro p y W schodniej nosiły zn am io n a zn aczn ie szerszego p ro cesu orien talizacji O rien tu p rzez Z achód. E d w ard S aid nazyw a o rien talizm em p rz e d e w szystkim sposób m yślenia o p arty na ontologicznym i epistem ologicznym ro zró żn ien iu pom ięd zy „Wscho­ d e m ” i „Z ach o d em ” (S aid 2005: 30-31). Taki p o d ział stan o w ił p u n k t w yjścia w ielu zac h o d n ich te o rii, u tw o ró w literack ich , stu d ió w s p o ­ łecznych i relacji politycznych dotyczących O rientu, jego mieszkańców, zw yczajów, „um ysłow ości”. P onadto staje się on z a ra z e m kon k lu zją w ielu z tych analiz, b a d a ń czy polityki. F unkcjonuje zatem ja k sam o- spełniająca się p rzep o w ied n ia i staje się b łędnym kołem in terp retacy j­ nym . Z drugiej stro n y S aid p o d k reśla, że o rie n ta liz m stan o w i tak że zb iór instytucji w ypow iadających się n a te m a t O rientu, w yrażających autorytatyw ne poglądy opisujące go, nauczające o nim , zasiedlające go i rząd zące nim . Dowodzi, że w te n sposób w yraża się zachodni sposób do m in o w an ia i p o siad an ia w ładzy n ad O rientem .

Po zako ń czen iu zim nej w ojny in teg racja eu ro p ejsk a zo stała skon- cep tu alizo w an a jak o „uczynienie E u ro p y w olnej i n iep o d zielo n ej”. W ra m a c h tego p ro cesu E u ro p a Ś rodkow a i W schodnia nie były u zn aw a­ ne za część w yobrażonej w spólnoty „zjednoczonej E u ro p y ”. Zostało im przyd zielo n e m iejsce p o czek aln i E u ro p y - w p raw d z ie jeszcze w E u ­ ropie, ale w E u ro p ie nie w p ełn i europejskiej. Jed n o cześn ie w E u ro ­ pie Z achodniej przyw ołano daw no ju ż u g ru n to w an e obrazy

(6)

„wschod-JAN G RZYMSKI

n io ści”, k tó re zostały u k ształto w an e p rzez o rien talizm . Do dyskursu politycznego p o w ró ciła też figura E u ro p y W schodniej, daleko w y k ra ­ czająca p o za zim now ojenny p o d ział kontynentu. Z aw iera o n a w stęp ­ n ie p rzy ję te sąd y n a te m a t rzeczy w isto ści po lityczn ej, sp o łeczn ej i geograficznej, stając się ta k im G ad am ero w sk im „p rzed -sąd em ” (Ga- d a m e r 2004: 383-400). G ad a m e r w skazyw ał, że ro zu m ien ie je st u w a ­ ru n k o w an e p rzez w iele nieśw iado m ych i w stęp n y ch p rześw iad czeń , założeń. L udzka s tru k tu ra ro zu m ien ia w ym aga w stępnego ro z u m ie ­ n ia tego, co chcem y zrozum ieć. W yobrażenia Z ach o d u o W schodzie stały się c zęścią za c h o d n ic h s tru k tu r ro zu m ien ia , w ie d z ą o św iecie n iew ym agającą w eryfikacji. R edukuje o na egzystencjalny lęk i zap ew ­ n ia o ntologiczne b ezpieczeństw o Z achodow i (G iddens 2007: 51-60). C laude L évi-Strauss nazyw a p o trzeb ę ludzkiego um ysłu do zap ew n ie­ n ia sobie pew nego p o rzą d k u w o b razie i w y o b rażen iu św iata „nauką k o n k re tu ” (L év i-S trau ss 2001: 9-53). M oże o n a zo stać zaspo k o jo na p o p rz e z d o k o n an ie ro z ró ż n ie ń u m ieszczający ch to, czego istn ien ia um ysł je st św iadom y w bezpiecznym i łatw ym do o dszukania m iejscu. Z ach od nia „nauka k o n k retu ” um iejscow iła W schód w p rzestrz en i nie­ racjo n aln o ści, ch ao su, b a rb a rz y ń stw a . E u ro p a W schodnia nie była w p raw d zie całkow itym W schodem , ale była o b arczo n a jego cecham i.

Po u p a d k u b lo k u so w ieck ieg o Polska o ra z cały re g io n E u ro p y W schodniej został w ięc p o n o w n ie zo rientalizow any p rzez E u ro p ę Z a­ cho d nią. W schodniość jak o re p re z e n ta c ja zaco fan ia i p ery feryjności stała się zbiorow ym zach o d n im w y o b rażen iem n a te m a t p ań stw p o st­ kom unistycznych. Z jedn ej stro n y w ynikało to z zach o d n ieg o p o czu ­ cia w yższości, p o tw ie rd z o n eg o zw y cięstw em n a d k o m u n izm em po 1989 roku. Z drugiej stro n y m iało sw oje przyczyny w silnych lękach zacho dn io eu ro p ejsk ich społeczeństw p rz e d o tw arciem n a d aw n e k ra ­ je postko m u n istyczn e n a p o czątk u lat 90. F igura E u ro p y W schodniej

racjo n alizo w ała zarów no zach o dn ie p o czu cie w yższości, ja k i lęku. W trak cie „w schodniego” rozszerzenia UE doszło do po łączen ia r e ­ p rezen tacji i obrazów „w schodniości” z technologiam i władzy. System „zarząd zan ia” w Unii Europejskiej (ang. governance) był p o d d aw an y te sto m i ostatecznie w yłonił się rów nolegle z p ro cesem akcesji krajów p o stk o m u n isty czn y ch do jej stru k tu r. B ad acze p ro c e su eu ro p eizacji E u ro p y Środkow ej i W schodniej U lrich S edelm eier oraz F rank Schim - m elfennig (2005: 5) n azy w ają to „za rząd zan iem p rzez ro zszerze n ie” (ang. g o v ern an ce th ro u g h en larg em en t). Jed n o cześn ie w p a ń stw a c h kandydujących uzn an o te tech nik i w ładzy za n a tu ra ln e i n a stałe p rzy ­ p isan e do eu ro pejskich i zach o d n ich w arto ści oraz instytucji. W illiam W alters i Jen s H en rik H a a h r w sk azu ją jedn ak, że in tegrację eu ro p ej­

(7)

sk ą należy p o strzeg a ć jak o p ro ces p o siad ający p ew n e przygodne for­ my i logiki w ładzy (2005: 10). U nijne technologie w ładzy ja k n a p rzy ­ k ład governance, nie s ą an i trw a łe historycznie, ani oczyw iste i bezal- te rn a ty w n e. S ą one raczej p rzy g o d n e i w y tw o rzo n e o raz u w a ru n k o ­ w a n e historycznie, tak że p rzez zbiorow e, zesen cjalizo w an e w y o b ra­ żenia o E u ro p ie W schodniej. W dyskursie europejskim przyjęto a p rio ­ ri założenie, że należy p o d p o rządk o w ać się unijnym tech n ik o m zarz ą­ dzania. Przejaw iło się to w pow szechnej akceptacji p rzez k raje kandy­ du jące b ezprecedensow ego, w p o ró w n a n iu z p o p rzed n im i ro zszerze­ niam i, stopn ia sform alizow ania w aru n k ó w członkostw a oraz p ojaw ie­ nia się now ych w ym ogów w tra k c ie negocjacji (Bórócz 2001: 86). W niniejszym artyk ule b ro n ię tezy, że owo fo rm alizo w an ie w a ru n k ó w czło nk ostw a (ang. th e EU conditionality) zostało silnie p o w iąza n e z p o strz eg a n iem k rajó w k an d ydujących jako „w schodnich”.

„W schodnie” ro zszerzen ie UE było p o d trzy m y w an e p rzez orienta- listyczne założenia o esencjalistycznej różnicy m iędzy E u ro p ą i E u ro ­ p ą W schodnią. R óżnicę w sto su n k u do E u ro p y Zachodniej u zn an o za d y stan s do e u ro p ejsk o ści i z a ra z e m za b ra k euro pejsk o ści. Pozycja Polski znajd ow ała się w sferze przejściow ej: gdzieś pom iędzy Z acho­ dem i W schodem, pom iędzy E u ro p ą i Azją, n a w schód od Z achodu i na zachó d od W schodu, czyli w E u ro p ie W schodniej. M imo retorycznego p o d k re śla n ia jed n o ści, k o n cep t E u ro p y utrzym y w ał i rep ro d u k o w ał podział na W schód i Zachód. Pytanie nie brzm i, czy lub kiedy E u ro p a będzie m ogła być „zjednoczona i w o ln a”, czy jak a je st dokładna g ra n i­ ca E u ro p y i W schodu, ale - ja k te tw ierd zen ia i założenia o E u ro p ie i W schodzie w yznaczyły p a ra m e try w y o braźni i d ziałań politycznych.

Samoorientalizacja

O rien talizacja Polski p rzez Z achód stała się pierw szym i decydują­ cym ru c h e m o tw ierający m o g ro m n ą p rzestrz eń , gdzie m ożliw e było s k o n stru o w a n ie Polski ja k o pó ł-E uro p y. W yznaczyło to n a jsz e rsz e pole w yo braźni i stało się F oucaultow skim episteme, określającym n aj­ w ażn iejsze reg u ły w y łan ian ia się d y sk u rsu m o d ern izacy jn eg o i we- sternizacy jneg o (por. F ou cau lt 2006: 10-11). W arunkiem m ożliw ości p o w ro tu do E u ro p y i n a Z achód była o rien talizacja Polski, a n a s tę p ­ nie zin tern alizo w an ie p rzez Polaków w schodniości. S am i zaak cep to ­ w aliśm y w łasn e od staw an ie od europejskiej normy. S tąd w esterniza- cja m u sia ła ja w ić się ja k o s z a n sa n a cyw ilizacyjny p o stęp , sw oisty p ro ces edukacyjny, który m iał w ykorzenić p o lsk ą „w schodniość”.

(8)

JAN GRZYMSKI

Jak tw ierd ził znan y polski filozof M arek J. Siem ek, celem m o d e r­ n izacji p o w in n o być b u d o w an ie „ośw ieconego sp o łeczeń stw a cyw il­ nego, ra c jo n a ln ie o rg an izu jąceg o sw e życie i d ziałan ie w n o w o cze­ snych insty tu cjach p raw o rząd n e g o p a ń s tw a ” (2002: 325). Jego zn an a d iag n o za głosi, że n a d ro d z e do ta k ro zu m ian ej m o d e rn izacji Polski s ta n ą ł W schód, k tó ry je s t w nas. S iem ek ró w n ież ro zu m ie W schód jak o k ateg o rię m en taln ą, sp o łeczn ą i ku lturo w ą, a nie po p ro s tu g eo ­

graficzną. W idzi w n im egzem plifikację irracjo n aln o ści, a dodatkow o w Polsce „jest zakorzeniony w m e n taln o ści ludzi o w iele głębiej niżby m ogłoby się zdaw ać. D latego to w łaśn ie on stan o w i dziś najw ięk szą p rzeszk o d ę n a d ro d ze m o d e rn izacji” (Siem ek 2002: 325).

P rzekonanie, że w sch o dn iość Polski je st ro d zajem choroby kultury, czym ś co uniem ożliw ia bycie now oczesnym było zaskakująco zgodnie p re ze n to w an e zarów no w potocznych, ja k i politycznych asp irac jach Polaków n a p o czątk u lat 90. Po orien talizacji d ru g im ru c h e m „tran s­ fo rm acyjn ym ” była w ięc sam o o rien talizacja, czyli zin tern alizo w an ie w scho dn iości Polski p rzez Polaków. N astąp iła o n a w raz z p o w szech ­ nym u zn an iem , że Polakom i Polsce s ą n a stałe p rzy p isan e „ n a tu ra l­ n e ” cechy spo łeczeń stw w sch o d n ich - zacofanie, irracjo n aln o ść. P a­ ra d o k saln ie n a rra c je p o w ro tu do E u ro p y i n a Z ach ó d k re ślą b ard zo o stre granice. S u g eru ją bow iem , że m iejsce, z którego n astąp ił ów p o ­ w ró t nie było E u ro p ą czy Z achodem . Taki język „pow rotu do E u ro p y ” czy „restarto w an ia h isto rii” p o śred n io w zm acniał, zam iast podw ażać, n iższość w sc h o d n io eu ro p ejsk ic h krajów . W efekcie m u siał n astąp ić zbiorow y p ro ces u zn an ia, że b ra k w nas europejskości, i że istnieje j a ­ kiś b rak u ją cy d ystans do niej, k tó ry należy n ad g an iać. R uch te n stał się z kolei w a ru n k ie m m ożliw ości zrzu c an ia z Polski w sch o d n io ści - dezorientalizacji.

P rocesy orien talizacji i sam o o rien talizacji nie były oczyw iście n ie­ w inne. Jak w skazyw ał Said, o rien talizacja O rien tu nie odbyła się w y­ łączn ie z p o trzeby w yobraźni. „O rient został zorientalizo w an y nie tyl­ ko dlatego, że odkryto, iż je s t o rie n taln y [...], ale p o n iew aż m ógł zo ­ stać zorientalizow any, czyli m ógł zostać p o d p o rząd k o w an y o rien tali­ zac ji” (S aid 2005: 35). S tosunki pom iędzy Z ach o d em a W schodem to sto su n k i siły, d o m in acji, złożonej h e g e m o n ii o ró ż n y m n a sile n iu . „O rientalizm dość konsekw entnie o p iera się n a łatw ej do zaad o p to w a­ n ia pozycyjnej w yższości ludzi Zachodu, w ikłającej ich w rozliczne re ­ lacje z O rie n te m ” (S aid 2005: 35). Jed n y m z n ajb ard ziej fascy n u ją­ cych p y ta ń do tyczący ch p rz e b ie g u tra n s fo rm a c ji w Polsce w la ta c h 90. je st to, ja k to się stało, że ta k po w szech n ie u zn an o asym etryczne w z o ry re p r e z e n ta c ji i sto s u n k i w ła d z y m ięd zy E u r o p ą i E u r o p ą W schodnią za „ n a tu ra ln e ”.

(9)

Dezorientalizacja Polski

A spiracje stan ia się bardziej zac h o d n im niż w schodnim , czyli zdez- orientalizow ania się, parad o k saln ie w ym usiły orientalizow anie Innych, zarów no w ew nątrz, jak i n a zew nątrz. Innym w ew nątrz byli „przegrani” tran sfo rm a c ji, któ ry m przy pisyw ano m e n taln o ść homo sovieticus (por. B uchow ski 2008; D unn 2008). G łów nym Innym /O bcym Z ew nętrznym i zara zem arch ety p em W schodu była p rz e d e w szystkim Rosja. O rien- talizacja Rosji kładzie n acisk n a to, że nie należy ona do Europy. Jak do w o d zi M aria Ja n io n , p o lsk a sam o id en ty fik acja d o k o n u je się p o ­ p rzez p rzed sta w ien ie Rosji jak o nie w p ełn i w artościow ego, lecz n ie­ bezp ieczneg o Innego. W edług niej, n a w ielu p łaszczy zn ach polskiej ku ltu ry - zarów no potocznej, ja k i naukow ej - toczy się p o d o bn y p r o ­ c e d e r u su w a n ia Rosji z h o ry z o n tu euro pejsk ieg o i u z n a w a n ia jej za „niższą” fo rm ę cyw ilizacji. R osja w o czach Polaków od zaw sze była W schodem , w yposażonym w cechy w łaściw e k rajo m zorientalizow a- nym p rzez eu ropejski Zachód: b ezw ład na, n ieru ch o m a, zapóźniona, zacofana, irra c jo n a ln a i ty rań sk a. Jak zau w aża Janion, auto stereotyp polski cech uje p o czucie w yższości kulturow ej w obec M oskala, w yni­ kające z przynależności Polski do cyw ilizacji Z achodu, do zachodniej w sp ó ln o ty k ato lick iej. „P oczynając od ro m a n ty z m u , a k o ń czą c n a d n ia c h dzisiejszych, widzim y, ja k b a rd z o Polska p rzy p isy w ała sobie p ra w o do n ajo strzejszej krytyki Rosji. U zn aw ała się za n ajw ięk sz ą znaw czynię w szystkich niep raw o ści Rosji, zarów no Rosji carskiej, ja k i R osji sow ieckiej. S tale k ła d ła n acisk n a to, że R osja n ie n ależy do E u ro p y ” (Jan io n 2006: 191). Doszło w ięc do p arad o k saln ej sytuacji, gdy aby poczuć się bardziej zach o d n im należało spojrzeć n a „R uska”. D ezorientalizacja p o p rzez o rien talizo w an ie Innych nie sp ro w ad za się w yłączenie do o rien talizo w an ia Rosji. W istocie każd e m iejsce w E u ro p ie W schodniej czy w Polsce m oże być sk o n stru o w an e jak o e u ro ­ pejskie albo w sch odnioeuropejskie. P rzestrzeń o raz ludzie w E u ro pie s ą b o w ie m k la sy fik o w a n i p o p rz e z s to p n io w a n ie e u ro p e jsk o ś c i i w schodniości. Jest to g ra d a c ja E u ro p y i W schodu za p o m o c ą blisko­ ści i p o d o b ień stw a do w yidealizow anej E uro p y i zo rientalizow anego W schodu. W tym sensie p arad o k saln ie w c e n tru m je st m iejsce n a p e ­ ryferie, ja k i n a p ery feriach je st m iejsce dla cen tru m . R óżnica m iędzy k raja m i reg io n u w sto sun k u do Z ach od u została sk o n cep tu alizo w an a jak o dystans od tej w yidealizow anej Europy. E u ro p a W schodnia była w łą cz o n a do geograficznej je d n o stk i zw anej E u ro p ą, ale ró w n o cze­ śn ie w ykluczona z niej jako je d n o stk a polityczna i ku ltu ro w a. Im b a r ­ dziej E u ro p ę p o strzeg a się jak o zestaw w arto ści, ty m bardziej E u ro p a W schodnia je st m ilcząco o d zn aczo n a jak o obszar, w k tórym w y stęp u ­

(10)

JAN GRZYMSKI

ją b ra k i tych w arto ści. W ty m sensie p ro ces tran sfo rm a cji i „w schod­ niego” rozszerzenia nie zach ęcał krajów po d d ający ch się p rzem ian o m i kandy d u jących do UE, aby rzu cić w yzw anie po d ziało w i E u ro p y na część z a c h o d n ią i w sch o d n ią. P ow szech n ą a s p ira c ją było u m iejsco ­ w ienie się po w łaściw ej stro n ie tego podziału, tj. n a Z achodzie.

Jak zau w aża M erje Kuus, n a rra c je to żsam ościo w e w e w szystkich k ra ja c h E u ro p y W schodniej uzn aw ały sw oją w sc h o d n ią g ran ic ę p a ń ­ stw o w ą tak że za w sc h o d n ią g ran ic ę E u ro p y (Kuus 2004: 479). Z a ra ­ zem k raje te p o d k reślały sw oje eu ro p ejsk ie referen c je i p rzesu w ały d y sk u rsy w n ą g ra n ic ę m iędzy E u ro p ą i E u ro p ą W sch o d n ią dalej n a w schód, um iejscaw iając siebie w E u ro p ie Środkow ej. Pojęcie E u ro p y Środkow ej zrobiło w la tach 90. o szałam iającą k arierę, choć w arto p a ­ m iętać, że po raz p ierw szy zostało ono p o n o w n ie p rzy w o łan e p rzez czeskiego in tele k tu alistę M ilana K u n d erę ju ż w 1986 roku. E u ro p a Ś rodkow a stała się raczej in telektualnym p ro jek tem niż rzeczyw istym m iejscem czy regionem . Polegał on n a p rzy p isy w an iu eu ro pejsk o ści do m iejsc p o p rzez zm iany poło żen ia n a zachodniej m entalnej m apie. Do dziś E u ro p a Ś ro d k o w a u w ażan a je st za p rzestrzeń , k tó ra g eo g ra­ ficznie leży w E uropie, ale n ad al uczy się być w -pełni-europejską. Jest p o czek aln ią m iędzy E u ro p ą Z ach o d n ią i E u ro p ą W schodnią. N a Z a­ chodzie często p od k reślano, że E u ro p a Ś rodkow a to o bszar o w ielkim p o te n c ja le , aczk olw iek n a d a l b e z ra d n y i niebezpieczny. Tego ty p u stw ierd zen ia zara z em m iały do cenić E u ro p ę Ś rodkow ą, lecz były też b a rd z o p ro te k c jo n aln e. W schód je st energiczny, dynam iczny, ale też n aiw ny i nieokrzesany.

W takiej logice u w id acznia się je d n a k sto so w an ie grad acji, w k tó ­ rej E u ro p a Ś rodk o w a je st bliżej w yidealizow anej E uro p y niż E u ro p a W schodnia, zaś E u ro p a W schodnia je st bliżej E u ro p y niż B ałk an y i Rosja. W ra m a c h W schodów E u ro p y E u ro p a Ś ro d k o w a je st n a jb a r­ dziej europejska, p o d czas gdy Rosja i B ałkany najbardziej o rien taln e. Taka g ra d a c ja w sch o d n io ści była b a rd z o w ygodna d la Z achodu. Po­ zw alała zostaw ić w o ln ą szczelinę zam iast całkow icie zam ykać drzw i. N ikt nie był nie-europejski, każdy zaś b ardziej lub m niej europejski, bliżej lub dalej od c e n tru m E u ro p y lub europejskości. Co w ięcej, k aż­ dy m ógł stać się e u ro p ejsk im „na p ó źn iejszy m e ta p ie ”, czem u to w a ­ rzyszyły określen ia „jeszcze n ie ”, „dalej n ie”, „nie w p e łn i”. N ie m ieli­ śm y do czy nienia z ab so lu tn ą d y ch o to m ią cen tru m -p ery ferie, Swój- Obcy, Zachód-W schód, ale raczej z bardziej złożoną s tru k tu rą odcieni i sto p n io w an ia peryferyjności, Inności czy Obcości. S p raw ia to też, że d y ch o to m ia E u ro p a -E u ro p a W sch o d n ia je s t b ard ziej elasty czn a, a dzięki te m u i trw alsza . O b razu je to elasty czn o ść stru k tu ry E u ro p

(11)

a-N ie E u ro p a , k tó ra nie sta n o w i m o n o litu , lecz je s t raczej zesta w e m w ielu w ew n ętrzny ch E u ro p i W schodów, m ieszczących się w niej i za­ raze m w zm acniających dyskurs E u ro p y W schodniej. K raje k an d y d u ­ ją c e do UE ch ciały uciec ze W schodu p o p rzez dyskursyw ne u zn an ie

się za ro gatki E u ro p y P rzyw ołanie E u ro p y Środkow ej p o d k reśla eu ­ ropejskość danego kraju, ale jed n o c ześn ie u m iejscaw ia go n a obrze- żachE uropy. K oncept E u ro p y Ś rodkow ej m oże służyć jak o p rzy k ład m n o ż e n ia w e w n ę trz n y c h W schodów E uropy. T im othy G a rto n Ash p rz e w ro tn ie pytał: „Powiedz m i sw oją E u ro p ę Ś rodkow ą, a p o w iem Ci kim je ste ś” (Ash 2000: 384).

P ow szechne p o słu g iw an ie się te rm in a m i E u ro p a czy „europejska o rie n ta c ja ” w E u ro p ie Środkow ej u jaw n ia je d n a k niepew ność używ a­ jących tych pojęć, czy rzeczyw iście E u ro p a u zn aje E u ro p ę W schodnią

i Ś ro d k o w ą za sw o ją część. Jak p o d k re śla Kuus, E u ro p a Ś ro d k o w a m oże być p o strze g a n a nie tylko jak o p ro jek t w ykluczający innych, ale tak że sposób, w ja k i ludzie n iepew ni swojej europejskości ch cą odzy­ skać m iejsce w se rcu europejskiej polityki i kultury. O braz p ato log icz­ nego Innego - tj. Rosji - po zw ala p o k azać E u ro p ę Ś ro d k o w ą jak o po p ro s tu E u ro p ę. Jak zau w aża Kuus, Rosja nie je st w ięc zag ro żen iem dla E u ro p y Środkow ej, lecz w aru n k iem m ożliw ości jej pojaw ienia się! (2004: 481). N ie cho d zi zatem w yłącznie o w y k lu czan ie Innych. Co w ięcej, w ypow iedzi o E u ro p ie Ś rodkow ej w sk azu jące jej eu ro p ejsk ą w yższość m o g ą zo sta ć z ro z u m ia n e w yłączn ie, gdy w eźm iem y p o d uw ag ę n ie ró w n e relacje w ładzy m iędzy E u ro p ą Ś ro d k o w ą i Z ac h o ­ dem . W łaśnie w ra m a c h tych relacji staje się one m ożliw e i atrak cyj­ ne, aby w skazyw ać n a niższość m iejsc dalej n a w schód. Jedno cześn ie E u ro p a Ś rod k o w a n a d a l znajduje się w m arginalnej i niepew nej sytu­ acji gran icznej, bo w iem ukazuje się europejskie cechy danego kraju, ale z a ra z e m u m ieszcza się go n a o b rzeż ach E u ro p y M am y w ięc do czynienia z zagadkow ym m iejscem , k tó re określa siebie jed n o cześn ie jak o c e n tru m i jak o granicę!

N ajw ażniejszy ru c h d ezo rientalizacy jn y stan o w iła je d n a k e u ro p e ­ izacja Polski. Była o n a zak ro jo n y m n a o g ro m n ą skalę p ro c e se m n a ­ u cza n ia i u czen ia się w arto śc i zach o d nich, ja k i adopcji zasad i legi­ slacji Unii Europejskiej. H asło „pow rotu do E u ro p y ” anim uje zbiorow ą p o lsk ą w y o b raźn ię od p o czątk u lat 90. Gdy A leksander K w aśniew ski p rzem aw iał p rzed G robem N ieznanego Żołnierza w W arszaw ie w nocy 30 kw ietnia 2004 ro ku - tu ż p rz e d oficjalnym p rzy stąp ien ie m Polski do UE - w jego p rzem ó w ien iu ja k w soczew ce skupiły się w łaściw ości dyskursu europejskiego p rzesiąknięteg o n a rra c ją „pow rotu do E u ro ­ p y ”. K w aśniew ski p rz ed e w szystkim gratu lo w ał Polakom niepodległo­

(12)

JAN GRZYMSKI

ści, dem okracji, rząd ó w p ra w a , czyli tego, co p rzed sta w ił jak o „fun­ d a m e n t naszej d ro g i ku E u ro p ie ”. Z jed n ej stro n y p o d k reślał, że „w europejskiej w sp ólnocie uczestniczym y przecież od M ieszka I i B ole­ sław a C hrobrego”, ale z drugiej strony o okresie od 1989 roku do 2004 m ów ił jak o o „egzam inie z euro pejsk o ści”. S tanęliśm y do niego - zd a­ niem ów czesnego p rezy d en ta - z w łasnej woli. „Zdaliśmy! - e n tu z ja ­ zm ow ał się K w aśniew ski - I dziś jesteśm y ju ż razem . R azem ze zjed­ n o czo n ą E u ro p ą. [...] Oto dziś Polska w ra c a do europejskiej rodziny. Polki, Polacy, E u ro p ejczy cy - w ita jcie w e w spólnej E u ro p ie ” (K w a­ śniew ski 2004). Z kolei Tim othy G arto n Ash p isał w triu m faln ym to n ie 4 m aja 2004 roku - trzy dni po tym, ja k dziesięć now ych krajów w stą­ piło do UE - że „rozszerzenie Unii Europejskiej n a W schód [...] to b ez­ p reced en so w y krok ku w olnej, niepodzielnej E u ro p ie ” (Ash 2004).

E u ro p eizacja m iała p rz e ła m a ć w scho dn io ść Polski, dyskursyw nie p rzen ie ść j ą do E u ro p y W łaściw ej - E u ro p y Z achodniej. W p ro cesie euro peizacji p o sługiw ano się g ra d a c ją i po jęciam i stopniującym i, t a ­ kim i jak: „jeszcze-nie-w -pełni”, „nie-d o-k o ń ca”. E u ro p a W schodnia, p o d o b n ie ja k O rient, nie była trak to w a n a jak o całkow icie zapóźniona. K oncepcja E u ro p y W schodniej m iała dw a ró w noległe w ym iary: jako reg io n o bciążony sw o ją h is to rią i w sch o d n io ścią, ale z a ra z e m b ia ła k arta, n a której m ożna zapisać europejskość. K raje kan d y d u jące zn aj­ dow ały się w g ran ic zn y m o b szarze an i nie rozw iniętym , an i nie nie- rozw iniętym , an i nie nauczonym , an i całkow icie ig n o ranck im , z a ra ­ zem uczestniczyły w p ro cesie sta w an ia się dojrzałym i E u ro p ejczy k a­ mi. E u ro p eizacja była p rocesem , w k tórym k raje kand y d u jące m u sia­ ły udow odnić, że c h c ą i m o g ą zin tern alizo w ać zach od n ie normy. Dys­ kurs ro zszerzen ia zakłada podział E u rop y na w pełn i europejskie c e n ­ tru m i nie-w -pełni-europejską E u ro p ę W schodnią.

N ego cjacje k rajó w k an d y d u jący ch z UE były w istocie p ro c e se m n a u c z a n ia (przez U nię E u ro p ejsk ą) i u czen ia się (przez k raje k an d y ­ du jące) i p o d zieliły o n e k o n ty n e n t n a trz y części: eu ro p ejsk ie c e n ­ tru m , E u ro p ę Ś ro d k o w ą jeszcze-nie-do-końca-europejską, ale sta ją c ą się częścią p ro jek tu europejskiego oraz w sch o d n ie peryferie sk u tecz­ nie w yłączone z perspektyw y członkostw a. S tąd o b raz jednej E u ro p y w ym usił w p rak ty ce jej po d ział w edług skali europejskości i w schod- niości. Jed n ak g en era ln e w y o b rażenie W schodu odgryw ało decy d ują­ c ą rolę w p ro cesie k o n stru o w an ia europejskiej tożsam ości. T ransfor­ m acja i rozszerzenie UE stały się relo k acją ze w schodu E u ro py do E u ­ ro p y w ła śc iw e j d z ię k i z a s to s o w a n iu k o n tr a s tu m ię d z y E u r o p ą W schodnią i Z achodnią. Akcesja do UE i NATO była rezu ltatem i n a ­ g ro d ą za p o d o b ie ń stw o do Europy. D o łączen ie do niej u stan o w iło m aksym alny dystans od W schodu i w schodniości.

(13)

+

B ad an ie sposobów rep rezen tacji peryferyjności, w schodniości Polski n ie m ó w i n ic n a te m a t p o trz e b y h a rm o n iz o w a n ia p o lity k p a ń stw kandydujących do UE czy NATO. C hodzi p rz e d e w szystkim o p ro b lem aty zację h ie ra rc h ii m iejsc, ja k ie s ą u k ry te implicite w dyskur­ sie euro pejsk im i m odernizacyjnym . E u ro p a i W schód nie s ą k o n k ret­ nym i lokalizacjam i, a raczej stały się ch arak tery sty k am i czy te n d e n ­ cjam i, przypisyw anym i różnym m iejscom w różnych w aru n k ach . S ta­ ły się elem entam i znaczącym i (niczym signifiant u F erd in an d a de S au s­ s u re ’a), aktyw ow anym i i operacjonalizow anym i w różnych okoliczno­ ściach dla różnych celów. F orm u ją m etageografię, w której m iejscom , ludziom , praktykom , p ro b le m o m n ad aw an e s ą sto p n ie europejskości i w sch o d n io ści. O czyw iście p o ziom y tych dw ó ch skład o w ych w p o ­ szczególnych p rzy p ad k a ch s ą k w estią debaty, ale zazw yczaj eu ro p ej­ skość je st n a d a w a n a m iejscom w E u ro p ie Z achodniej, a w sch o dn io ść tym w E u ro p ie Środkow ej i W schodniej oraz n a B ałkanach. Peryferyj­ ności nie trze b a zatem identyfikow ać tylko z fizycznym m iejscem , ale p rzede wszystkim z pew nym sposobem reprezentacji. W zór rep rezen ta­ cji, który uprzyw ilejow uje całkow icie eu ro p ejsk ą E u ro p ę w sto sunku do nie-do-końca-europejskiej E u ro p y W schodniej nie stano w ił m a rg i­ nalnego incydentu, był w ręcz cen traln y m założeniem „w schodniego” ro z sz e rz e n ia i tra n sfo rm a c ji. W ich tra k c ie E u ro p a W schodnia nie znikła, lecz doszło do jej po m n o żen ia. O znacza to, że p o stać E u ro p y W schodniej n ie była z a g ro ż en iem d la eu ro p ejsk ich stan d ard ó w , ale stała się w a ru n k ie m w stępn ym dla „zjednoczonej i w olnej E u ro p y ”.

Bibliografia:

Ash, Tim othy G arton. 2000. H istory of th e P resent: Essays, Sketches an d D espat­ ches fro m E u ro p e in th e 1990’s. Londyn: P enguin Books.

Ash, Tim othy G arton. 2004 (04.05). „D obra p a m ię ć .” G azeta W yborcza.

B ôrôcz, József. 2001. „The Fox a n d th e Raven: The E u ro p e a n U nion an d H u n g a ­ ry R en eg o tiate th e M arg in s of «E u ro p e» .” W E m p ire ’s N ew Clothes: U nve­ iling EU E n larg em en t, J. B ôrôcz, M. Kovacs (red.). C entral E u ro p e Review . B uchow ski, M ichał. 2008. „Widmo o rien talizm u w E u ro p ie. Od egzotycznego I n ­

nego do n ap iętn o w an eg o sw ojego.” Recykling Id ei 10: 98-108.

D unn, E lizabeth. 2008. Prywatyzując Polskę. W arszaw a: W ydaw nictw o Krytyki Po­ litycznej .

F oucault, M ichel. 2006. Słowa i rzeczy. Archeologia nauk humanistycznych. G dańsk: słow o/obraz te ry to ria.

G adam er, H ans-G eorg. 2004. Prawda i metoda. K raków : W ydaw nictw o N aukow e PWN.

(14)

JAN G RZYMSKI

G iddens, Anthony. 2007. Nowoczesność i tożsamość. W arszaw a: W ydaw nictw o N a ­ u kow e PWN.

Jan io n , M aria. 2006. Niesamowita Słowiańszczyzna. K raków : W ydaw nictw o L ite­ rackie.

K rasnodębski, Zdzisław. 2003. Demokracja peryferii. Gdańsk: słow o/obraz terytoria. Kuus, M erje. 2004. „E u ro p e’s E a ste rn E x p an sio n an d th e R éin scrip tio n of O ther­

ness in E ast-C e n tral E u ro p e .” Progess in H um an Geography 28 (4): 472-489. K w asniew ski, A leksander (2004), p rzem ó w ien ie n a uro czy sto ści n a p lacu im . J.

Piłsudskiego w W arszaw ie, 30 kw ietn ia 2004 roku, z okazji p rzy stą p ien ia Pol­ ski do U nii E uropejskiej.

S aid, E d w ard . 2005. O rientalizm . Poznań: W ydaw nictw o Zysk i S-ka.

S edelm eier, U lrich, S ch im m elfen n ig , F ra n k (red). 2005. The Europeanization of

Central and Eastern Europe. L ondon: C ornell U niveristy Press.

Siem ek, M arek J. 2002. Wolność, rozum, intersubiektywność. W arszaw a: O ficyna N a ­ ukow a.

W alters, W illiam , H aahr, Jens H enrik. 2005. Governing Europe. Discourse, Govem-

mentality and European Integration. N ow y Jork: R outledge.

+

J a n Grzymski, politolog, tłu m acz, d o k to ra n t w Instytucie N a u k Politycznych U niw ersytetu W arszaw skiego. A utor książki Rozmowa czy konfrontacja? Protesty p i­

sane, marsze i strajki w Polsce 2 0 0 5 -2 0 0 7 (2008). P ublikow ał m .in. w „G azecie Wy­

b o rc z e j” i „N ow ych K siążkach ”.

Jan Grzymski, PhD ca n d id a te in political science a t th e U niveristy of W arsaw, tra n slato r. The a u th o r of th e bo o k Rozmowa czy konfrontacja? Protesty pisane, marsze

i strajki w Polsce 2 0 0 5 - 2 0 0 7 (2008). H e p u b lish e d in daily Gazeta Wyborcza a n d

m o n th ly Nowe Książki.

Słowa kluczowe

Z achód, W schód, peryferie, E u ro p a, E u ro p a W schodnia, o rien talizacja.

Keywords

West, E ast, periphery, E u ro p e, E a ste rn E u ro p e, o rien talism .

E n g lish title: O n th e R e tu rn to E u ro p e . An A ttem pt to R eth in k C enter-P eri- p h ery Dichotomy.

Streszczenie

T ran sfo rm acja p rz e p ro w a d z a n a w la ta c h 90. m iała, w p o w szech n y m o d czu ­ ciu, d o konać m o d ern iz acji i e u ro p eiz acji Polski o ra z przeistoczyć j ą (p rzetran s- fo rm o w ać) z k raju w sc h o d n ieg o w k raj zach o d n i. Z aró w n o z p u n k tu w id z e n ia entuzjastów , ja k i krytyków w estern izacji pytanie o bilans transformacji sprow a­

(15)

dzałoby się w ięc do tego, czy Polska stała się już krajem centralnym , zachodnim i pozbyła się piętna w schodniości i peryferyjności?

W artykule kreślę inny m o d el in te rp re ta c ji p ro cesu tra n sfo rm acji, sta tu su p e ­ ry ferii i eu ro p e iz a cji Polski, w y k racz ający p o za s c h e m a t u d an e j/n ie u d a n ej w e- sternizacji, tw órczej/im itacyjnej lin earn ej p rzem ian y w kraj d em o k raty czn y w o l­ n o ry n k o w y za c h o d n i. U z n aję je d n a k z a b a rd z o re le w a n tn ą d y ch o to m ię p rz e ­ s trz e n n ą Zachód-W schód.

W la ta c h 90. pozycja Polski była am b iw a le n tn a - zarazem w Europie i nie-w- pełni-europejska, czego u o so b ien iem było tra k to w a n ie k raju zaró w n o p rze z Z a­ chód, ja k i przez sam ych Polaków jak o części E u ro p y W schodniej. W schodniość o d n o siła się do głęboko zak o rzen io n ej re p re z e n ta c ji peryferyjności i zacofania. T ran sfo rm acja w Polsce i „w schodnie” ro zszerzen ie U nii E uropejskiej, które, w e ­ dług w ielu, w ieńczyło refo rm y ro zp o częte w 1989 ro k u w daw nych k ra ja c h p o st­ kom unistycznych, były podtrzym yw ane w z n aczący m sto p n iu p rzez esencjalizu- jącą różnicę m iędzy Europą i Europą Wschodnią.

Z am iast m ów ić o ab so lu tn ej d y chotom ii cen tru m -p e ry fe rie m ieliśm y raczej do czy n ie n ia ze z ło ż o n ą s tr u k tu r ą o d c ie n i i sto p n io w a n ia eu ro p e jsk o śc i o ra z w schodniości. W istocie każde m iejsce w E u ro p ie W schodniej czy w Polsce m oże być sk o n stru o w a n e jako europejskie albo w schodnioeuropejskie. P rzestrzeń o raz ludzie w E u ro p ie s ą b o w ie m klasyfikow ani p o p rzez stopniow anie europejskości i w schodniości. Jest to g ra d a c ja E u ro p y i W schodu za p o m o c ą bliskości i p o d o ­ b ień stw a do w yidealizow anej E u ro p y i zo rientalizow anego W schodu. W ty m se n ­ sie p a ra d o k sa ln ie w c e n tru m je st m iejsce n a peryferie, ja k i n a p e ry feriach je st m iejsce dla c e n tru m . D yskurs „w schodniego” ro z sz e rz en ia U E zak ład ał podział E u ro p y n a w p ełn i europejskie c e n tru m i nie-w -pełni-europejską E u ro p ę W schod­ nią. M im o że w la ta c h 90. często przyw oływ ano opozycję cen tru m -p ery ferie, w niniejszym arty k u le b ę d ę b ro n ił tezy, że n ie m o ż n a m ów ić o całk o w ity m d u a li­ zm ie tych dw óch pojęć.

J a n G rzym ski - PhD c a n d id a te in p o litical scien ce a t th e U niversity of W ar­ saw, tra n slato r. A uthor of th e bo o k ‘C onversation o r C onfrontation? W ritten P ro ­ tests, M arch es a n d S trikes in P oland 2005-2007’ (2008). H e has w ritte n fo r th e

daily Gazeta Wyborcza an d th e m onthly Noivc Książki.

Abstract

O powrocie Polski do Europy. Przyczynek do rekonceptualizacji dychotomii centrum - peryferia

The ac cessio n of P oland to th e E u ro p e a n U nion (EU) is com m only re g a rd e d as th e successful fin alizatio n of th e co n secu tiv e stages in E u ro p e a n in te g ra tio n an d th e en d p o in t of th e tra n sfo rm a tio n sa rte d after 1989. In a n ecstatic style, Ti­ m othy G a rto n Ash a n n o u n c ed after th e first ro u n d of th e so-called ‘E a ste rn ’ E n ­ la rg e m e n t, th a t it ev en tu ally m a d e E u ro p e ‘w h o le a n d fre e ’. N ev erth eless, th e process of b o th p o litical tra n sfo rm a tio n s an d in te g ra tio n efforts aim ing to m eet EU e n try con d itio n s revealed a d istin ctio n betw een E u ro p e an d E a ste rn E urope, w h e re th e la tte r re p re se n te d th e d istan ce fro m a n d th e lack of “E u ro p e a n n e ss” (the essen tial a n d id ealized E urope). O ne co u ld a rg u e th a t th e re w as a k in d of

(16)

JAN GRZYMSKI

d u al fram in g of E a ste rn E u ro p e as b ein g sim u ltan eo u sly in E u ro p e a n d n o t yet E u ro p ean .

In th e m e a n tim e , P oland a n d m o st of th e c o u n trie s called e ith e r ‘E a s te rn ’, ‘C e n tra l-E a ste rn ,’ ‘S o u th -E a ste rn ’ o r ‘C e n tra l’ E u ro p e a n in b u lk stro n g ly re fe r­ re d to th e ir p ro fo u n d E u ro p e a n n e ss a n d th e ir h isto rio g ra p h ie s re n d e re d it o ne of th e m o st vital topos. T herefore, it seem s to be p arad o x ica l th a t d u rin g th e po- st-socialist tra n sfo rm a tio n th e w atc h w o rd , ‘th e R e tu rn to E u ro p e ’ c a p tu re d p o li­ tic a l an d p o p u la r im ag in atio n s in th o se co u n tries. For many, ‘being in tra n sitio n ’ m e a n t lin e a r p assag e fro m a u th o rita ria n ru le to dem ocratic, fro m a socialist, sta- te-ru led econom y to a m a rk e t econom y a n d finally fro m E u ro p e ’s E a st to E u ro ­ p e Proper. F ro m th is p ersp ectiv e th e m ean in g of te rm s like ‘E u ro p e ’ a n d ‘d e m o ­ c ra c y ’ w e re p re d o m in a n tly ta k e n fo r g ra n te d a n d tre a te d as given, n a tu ra l an d tra n sh isto ric a l. E u ro p e w as p erceiv ed as d o o m ed by th e h isto ric a l n ecessity to b e ‘w h o le ,’ ‘fre e ’ a n d ‘d e m o c ra tic .’

In th e e n la rg e m e n t d isco u rse th e re w as th e c a te g o riz atio n of E u ro p e into a fully E u ro p e a n co re an d not-yet-fully E u ro p e a n E a ste rn E urope. The interesting, em erg in g q u estio n is how this d isco u rse c o n stru cts th e accessio n states as le a r­ n e rs an d ad o p ters of E u ro p e a n n o rm s. The m assive le arn in g p ro cess em ployed by C en tral E u ro p e a n politicians a n d intellectuals - i.e. a d h e re n c e to th e EU c o n ­ d itio n ality - w as p re d o m in a n tly m a in ta in e d by rh e to ric a l strateg ies to d isc u rsi­ vely lo cate th e ir o w n co u n tries in ‘E u ro p e ’ w h ile ‘o th e rin g ’ th e ir E a ste rn n e ig h ­ b o u rs.

Keywords

Cytaty

Powiązane dokumenty

for each compartment between transverse bulkheads, 3D beam calculation of the primary structure with Rules loads and stresses criteria. BV naval architecture

Kierkegaard’s strive to encounter the target of invocations and the source of imprecations, of allegories and of benedictions can only be motivated, as Paul Tillich observed, by

Also, the Longman Dictionary of Language Teaching and Applied Linguistics (2002, p. 509) draws our attention to the fact that the term Standard English is sometimes used as a

Василь Лучик Інститут мовознавства імені О. Лінгвістичні критерії визначення прабатьківщини слов’ян Проблема так званої прабатьківщини слов’ян, тобто часу

к топографическим или притяжа- тельным, причислим, напр., следующие ойконимы: Волкова (БежВ 295; ср. лисица и Лисица ВесО). Культурные названия

Демократия оказалась на практике голосом большинства, безрефлексивно направленным против личности (Часовой). Голос личности в новой

Since my PhD thesis analyses the evolution of the Philharmonic “Transilvania”of Cluj between 1955-1989, there will be a thorough statistic of the concerts which were held during

Respondentki ze średnim wykształceniem to najliczniejsza grupa ankietowanych (65%). Panie przyznały, że są wy- posażone w środki ochrony indywidualnej, utrzymują