• Nie Znaleziono Wyników

„Pisma dla ludu" z I połowy XIX w., jako źródło do badań nad kształtowaniem świadomości czytelnika wiejskiego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "„Pisma dla ludu" z I połowy XIX w., jako źródło do badań nad kształtowaniem świadomości czytelnika wiejskiego"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z l E N S I Ś FOLIA H ISTORICA 46, 1992 G r a ż y n a G zella „P IS M A D LA L U D U ” Z I P O Ł O W Y X IX W. JA K O Ź R Ó D Ł O DO B A D A N NAD K S Z T A Ł T O W A N IE M Ś W IA D O M O Ś C I C Z Y T E L N IK A W IE JS K IE G O

P o w sta n ie czasopism lu d o w y ch , z w ią zan y c h z zo rg an izo w a n y m r u ­ c h e m lu d o w y m , p o p rzed zo n e zostało p ró b a m i p o w o ły w a n ia do życia „p ism d la lu d u ” . P o c z ą tk i tego z jaw isk a się g a ją p ie rw sz e j p ołow y X IX w.

C elem n in iejszeg o a r ty k u łu je st p rz e d s ta w ie n ie p ró b o d d z ia ły w a n ia p ie rw sz y c h pism p rz e zn a czo n y c h d la lu d u n a k sz ta łto w a n ie , p o w s ta w a ­ nie i ro zw ó j św iad om ości ch ło p sk iej. A n a liza tre śc i p oszczeg ólny ch n u ­ m e ró w p ism n ie p o zw ala n a o k re śle n ie czy i w ja k im sto p n iu o d d z ia ły ­ w a ły one n a św iadom ość ch ło p sk ą tego o k re su . N ie m n ie j je d n a k m ożna n a ich p o d sta w ie w sk azać n a k ie ru n k i w ja k ic h z a m ie rza n o k sz ta łto w a ć tę św iadom ość i ty m ch c ia ła b y m się zająć.

W I po łow ie w ie k u X IX „p ism a d la lu d u ” p o w sta w a ły i ro z w ija ły się n ie ró w n o m ie rn ie na ziem iach polsk ich w p oszczeg ólny ch zabo rach . U zależn io n e to było od sto su n k ó w p o lity c z n y c h is tn ie ją c y c h w p a ń s tw a c h zaborczy ch.

W w y n ik u b a d a ń i a n a liz y treśc i w ielu n u m e ró w p ism zw iązan y ch sw ą p ro w ie n ie n c ją z o d b io rcą w iejsk im , u dało m i się u sta lić 15 w y d a ­ w n ic tw o c h a ra k te rz e ciąg ły m , k tó re p rz ezn a czo n e z o stały w y łąc zn ie dla lu d n o ści ch ło p sk iej. W y d a w a n e w ró ż n y c h d zieln ica ch P o lsk i „pism a d la lu d u ” m ia ły c h a ra k te r n ajcz ęście j e fe m e ry c z n y . S p o śró d w sp o m n ia ­ n y c h ty tu łó w ty lk o je d e n k ie ro w a n y b y ł do p o lsk ich chłop ów za b o ru ro sy jsk ie g o , a po sied em do m ieszk ań có w w si za b o ru p ru sk ie g o i a u s tr ia c ­ kiego.

P o n ie w aż p ism ty c h b y ło n iew iele pozw olę sobie p rz y to c zy ć ty tu ły , la ta o raz m iejsca ich w y d a w a n ia :

za b ó r ro s y js k i — „ K m io te k ” 1842— 1850, W a rsza w a za b ó r p ru s k i — „S zk ó łk a N ie d z ie ln a ” 1837— 1853, L eszno

(2)

„P ism o d la L u d u P o lsk ie g o ” 1845— 1846, P o z n a ń „B ied a cze k ” 1848— 1850, T o ru ń , C h ełm ża

„S zk ó łk a N a ro d o w a ” („S zkoła N a ro d o w a " ) 1848— — 1850, C h ełm n o „ W ie lk o p o la n in ” 1848— 1850, P o z n a ń „T y g o d n ik S z a m o tu ls k i” 1849, S z a m o tu ły „ W ia ru s ” 1849— 1850, P o z n a ń za b ó r a u s tria c k i — „ K ra k u s ” 1848, K ra k ó w „N o w in y P o lity c z n e d la L u d u ” 1848, L w ów „ P r a w d a ” 1848, K ra k ó w „ P rz y ja c ie l L u d u ” 1848, L w ó w „S zk o ła L u d u ” 1848— 1849, K ra k ó w „ T y g o d n ik W ie jsk i” 1848, W adow ice „ W ie śn ia k ” 1848, K ra k ó w

Z pow yższego z e sta w ie n ia w y n ik a , że „p ism a d la lu d u ” u k a z y w a ły się — ja k ju ż w sp o m n ia ła m — p rz e d e w sz y stk im n a ziem iac h za b o ró w p ru sk ie g o i a u stria c k ie g o . N a le ży w ięc p o sta w ić p y ta n ie : ja k ie w a ru n k i p o lity c z n e zło ży ły się n a ta k i a n ie in n y ro z w ó j c z a so p iśm ie n n ic tw a „d la lu d u ” w p o szczególnych za b o rac h ?

W K ró le s tw ie P o lsk im po u p a d k u p o w sta n ia listo p a d o w eg o n astą p iło zw ię k szen ie u cisk u p o lity c zn eg o , u n ie m o ż liw ia ją c e p ro w a d z e n ie d z ia ła l­ n o ści o c h a ra k te rz e p a trio ty c z n y m . P ro c e s ru s y fik a c ji k r a ju o raz o stra c e n z u ra tłu m iły w szelk ie in ic ja ty w y lite ra c k ie , a te r r o r w sze lk ą m y śl n iep o d leg ło ścio w ą. Z ty c h pow odów n a s tą p ił o k re s b iern o śc i i godzenia się z z a is tn ia łą s y tu a c ją . D o p iero w la ta c h c z te rd z ie sty c h , pod w p ły w e m T o w a rz y stw a D e m o k ra ty c z n e g o P o lsk ieg o i jego e m isa riu sz y doszło do o ży w ien ia d z ia ła ń z m ie rz a ją c y c h do ro z b u d z e n ia św iad om o ści sp ołeczn ej. W p ro w a d z o n y c h d y s k u s ja c h ideolo g iczn y ch zaczęto w sk a z y w a ć n a z n a ­ czen ie c h ło p stw a d la p rz y sz łe j w a lk i n iep o d leg ło ścio w e j, m y ślan o też o z a in te re s o w a n iu ch ło p ó w tą p ro b le m a ty k ą . N ie z a m ie rza n o je d n a k p rz y z n a ć te j g ru p ie ró w n y c h p ra w o b y w a te lsk ic h i ek o n o m iczn y ch , p o ­ s tu lu ją c je d y n ie u z n a n ie ro li p a tro n a c k ie j w łaścicieli ziem sk ich . E fe k ­ te m tak ieg o z a p o trz e b o w a n ia ze s tro n y sz la c h ty b y ło p o w o łan ie do ż y ­ cia „ P ism a czasow ego do c z y ta n ia d la w iejsk ieg o i m iejsk ie g o lu d u p rz e ­ zn a czo n eg o ”, noszącego n a z w ę „ K m io te k ” .

S to su n k i sp o łe c z n o -p o lity c z n e n a ziem iac h p o lsk ich pod za b o rem p ru s k im k s z ta łto w a ły się w o d m ie n n e j s y tu a c ji n iż w K ró le s tw ie P o l­ sk im . R zu to w ało n a to z n iesie n ie w 1823 r . p ań sz czy z n y , w p ro w a d z a ją ­ ce w o ln y n a je m . P ro c e s u w łasz cze n ia o d b y ł się n a w a ru n k a c h k rz y w ­ d zą cy ch chłopów . W za m ia n za z n iesie n ie p o w in n o ści fe u d a ln y c h m u s ie ­ li on i płacić odszkodow anie. N ie ca ła lu d n o ść w ie js k a zo stała o b ję ta

(3)

uw łaszczeniem . S p o w odow ało to zn aczn e zró żn ico w a n ie w ra m a c h k la sy ch ło p sk iej. W a rstw o m o św ieco n y m zależało, a b y ro z w ó j św iad om o ści s p o ­ łecz n ej i n a ro d o w e j w śró d ch łopó w p o stę p o w a ł zg odn ie z w y ty cz o n y m p rz e z n ic h k ie ru n k ie m . T e m u celow i słu ży ć m ia ła p ra sa . J e j ro zw ó j n a ­ s tą p ił w o k re sie W iosny L u d ó w , chociaż w cześn iejsze b y ły „ ja s k ó łk i” , ta k ie ja k „S zk ó łk a N ie d z ie ln a ” i „P ism o d la L u d u P o lsk ie g o ”. J e d n a k te d w a ty tu ły n ie m ia ły ra d y k a ln e g o c h a r a k te r u i s ta r a ły się zachow ać n e u tr a ln e sta n o w isk o w obec k w e stii sp ołecznych .

P o d o b n ie ja k w in n y c h za b o rac h , G a lic ja do ro k u 1848 p o d leg ała ucisk o w i p o lity c z n e m u rz ą d u a u stria c k ie g o . W ro k u 1У46 doszło do „p o ­ w sta n ia ch ło p sk ieg o ”, k tó re u św iad o m iło w a rs tw o m ośw ieco ny m , p o m i­ m o jeg o k lęsk i, konieczność w sp ó łd ziała n ia z w sią i p o rz u c e n ie m y śli o z a c h o w a n iu u s tro ju fe u d a in o -p a ń sz c z y ź n ia n e g o . W io sna L u d ó w w G a ­ lic ji zn io sła p ań szczy zn ę, d a ła ch łopom w oln ość o sobistą, chociaż nie u w o ln iła lu d n o śc i w ie jsk ie j od w sz y stk ic h o bciążeń fe u d a ln y c h . R ok 184Ü n a ty m te re n ie to p o c z ą te k c z a so p iśm ie n n ic tw a d la lu d u , k tó re stało się je d n y m ze źró d eł u św iad o m ien ia n aro d o w eg o i społeczneg o wsi.

S p o śró d w sp o m n ia n y c h „p ism d la lu d u ” z 1 po łow y X IX w. je d y n ie trz y u k a z y w a ły się p rz e d w y d a rz e n ia m i W iosny L u d ó w . B y ły one p ie r ­ w szy m i ty tu ła m i p ra s y z a a d re so w a n e j b ez p o śred n io dc chłopów . S ą to „S zk ó łk a N ie d z ie ln a ” w y d a w a n a w L eszn ie, „ K m io te k ” u k a z u ją c y się w W a rsz a w ie o ra z „P ism o d la L u d u P o lsk ie g o ” re d a g o w a n e w P o z n a ­ n iu . N ie m ia ły o n e je d n a k p o w a ż n y c h a s p ira c ji p o lity c z n y c h i s tro n iły od tego ro d z a ju p a lą c y c h p ro b lem ó w . D opiero w y d a rz e n ia 1848 r w y ­ kaz ały , że lu d w iejsk i, k tó ry w y s tą p ił c z y n n ie n a a r e n ie ż y c ia p o lity c z ­ neg o p rz e z u d z ia ł w p o w sta n iu , o k a z a ł się siłą, k tó re j d łu ż e j n ie w o ln o było p o m ijać, o k tó r ą n a le ż a ło za b ieg ać i w alczy ć. Z ja w isk o p a trio ty z m u chłopów , z a m a n ife s to w a n e ich m a so w ą w a lk ą , sk ło n iło śro d o w isk o in te ­ lig e n c ji (w z a b o ra c h p ru s k im i a u s tria c k im ) do s k ie ro w a n ia sw y c h z a ­ in te re s o w a ń ku k s z ta łto w a n iu św iad o m o ści c h ło p sk iej.

A n a liz u ją c poszczególne „p ism a d la lu d u ” n a le ż y sobie uśw iadom ić, że in ic ja ty w a ich p o w s ta n ia p o d e jm o w a n a b y ła p rz ez śro d o w isk a s z la ­ check ie, m ieszc zań sk ie i d u ch o w n e, i że w ła śn ie te k rę g i ch c ia ły w p ły ­ w ać i k sz ta łto w a ć św iadom ość c z y te ln ik a , szerząc w ła sn e p o g ląd y i b ro ­ n ią c in te re s u klasow ego, n ie zaw sze zgodnego z in te re se m chłopów .

S p ró b u jm y p rz eśled zić w o m a w ia n y c h ty tu ła c h in te r p r e ta c ję ty c h z a ­ g a d n ie ń , k tó re — m o im zd a n ie m — sta n o w iły w n ic h g łó w n e e le m e n ty k s z ta łto w a n ia św iad o m o ści ch ło p sk iej. B y ły to n a s tę p u ją c e k w e stie: p a ­ trio ty z m u n aro d o w eg o , k o n flik tu m ięd zy chłopeun a p a n e m , s to s u n k u do w ład z zab o rczy ch , p ro b le m ó w re lig ijn y c h i s z e rz e n ia o św iaty . P rz e ś le ­ d ze n ie ty c h z a g a d n ie ń pozw o li ocenić, ja k s iln ie a n g a żo w a li się r e d a k to ­ rz y p o szczeg ó ln y ch p is m w w y w ie ra n ie n a c isk u n a k s z ta łto w a n ie ś w ia ­

(4)

dom ości c h ło p sk ie j i ja k im a sp e k to m życia p o lity c zn eg o po św ięcali n a j ­ w ięcej m iejsca.

H a sła p a trio ty c z n e d o m in o w a ły w „ p ism ac h d la lu d u ” w y d a w a n y c h w zab o rze p ru sk im . Z łożyło się n a to siln e d ąż en ie do o d z y sk a n ia n ie p o ­ dległości za ró w n o w śró d k la s p o siad ają cy ch , ja k i w śró d ch ło pó w , a t a k ­ że lib e ra liz a c ja ta m te jsz e g o życia polity czn eg o . M ożna b yło z a o b se rw o ­ w ać to w czasie p o w sta n ia p o zn a ń sk ie g o w 1848 r., k ie d y to lu d w ie jsk i w a lczy ł o p ra w a n a ro d o w e i n iepodległo ściow e. W „P iśm ie d la L u d u P o lsk ie g o ” z n a jd u je m y o p o w iad a n ia h isto ry c z n e lu b w iersze o d ziejach o jczy sty c h . M iały o n e p o w a żn y w p ły w w y c h o w aw c zy , a jed n o cz eśn ie k rz e w iły p a trio ty z m . P ism a , ta k ie ja k „ W ie lk o p o la n in ” czy „ W ia ru s ”, p ro p o n o w a ły sw y m c z y te ln ik o m a r ty k u ły p rz y p o m in a ją c e czasy ś w ie t­ ności P o lsk i. O m a w ia ły w iele w y d a rz e ń z h is to rii P o lsk i, p rz y p o m in a ły b o h a te ró w n aro d o w y c h , p o d k re śla ją c p rzez to p rz y w ią z a n ie do s p ra w n a ­ ro d o w y c h . C z y te ln ic y m ogli zn aleźć w nich o m ó w ien ie sto su n k ó w polsko- -ro sy js k ic h 1 i p o lsk o -n ie m ie c k ic h 2 w u ję c iu h isto ry c z n y m , p rz e d s ta w ia ­ ły one ró w n ie ż p rz y c z y n y ro z b io ró w P o lsk i3, d zieje p o w sta n ia lis to p a ­ d o w eg o 4 o ra z o p o w iad a n ia o b o h a te ra c h n a ro d o w y c h : J a n ie K iliń sk im 5, Jó ze fie W y b ick im ”, J a n ie H e n ry k u D ą b ro w sk im 7, Jó z e fie P o n ia to w s k im 8, T a d e u sz u K ościu szce9 i in n y ch . „ S z k ó łk a N a ro d o w a ” p rz e d s ta w ia ła sw y m c z y te ln ik o m w y id e a liz o w a n y o b ra z P o ls k i la t m in io n y c h . P rz y p o m in a ła c h w ałę o ręża polskiego pod W ied n iem , a ro z b io ry P o lsk i tra k to w a ła ja k o z b ro d n ię 1«. W iele w y d a rz e ń z h isto rii P o ls k i o p isy w an o ró w n ie ż w „ B ied a czk u i w „ K r a k u s ie ” . N a la m a c h tego o s ta tn ie g o p ism a, o prócz p rz e d sta w ie n ia h isto rii k r a ju , p ro p a g o w a n o ta k ż e id ee m a ją c e n a celu p rz y b liż e n ie o d ro d z en ia P o lsk i. Je g o r e d a k to r w zy w ał: „łączm y się b ia tn im w ęzłem zgody, a ż eb y co ry c h le j w y g n a ć n ie p rz y ja c ie la a w y - d źw ig n ąć z g ro b u u k o ch a n ą O jczy zn ę n asz ą P o ls k ą ” 11. R ów nież n a ła ­ m ach „ P r a w d y ” p o d k re śla n o : „D opóki się b ęd z ie m y trz y m a li w zgodzie i îa z e m [...], d o p ó ty b ęd z ie m y s iln i [...] N iech ż y je n asz a n a jd ro ż sz a O jczy zn a P o ls k a ” 12. R e d a k to r „S zk o ły L u d u ” m ożliw ość o d z y sk a n ia n ie

-I „ W ielk o p o la n in " 1849, nr 21, s. 83— 85. * T am że, s. 86. 8 „ W i e l k o p o la n i n ” 1849, nr 2, s. 5—8. 4 „ W ielk o p o la n in " 1848, nr 19, s. 69— 70. 8 „ W i e l k o p o la n i n ” 1848, nr 17, s. 61— 64,- 1849, nr 31, s. 121— 123. 6 „ W ielk o p o la n in " 1849, nr 22, s. 87— 88, nr 23, s. 91— 93. 7 „ W i e l k o p o la n i n ” 1849, nr 8, s. 29— 30. 8 „ W ielk o p o la n in " 1849, nr 4, s. 13— 15. 8 „ W ielk o p o la n in " 1848, nr 7, s. 25— 26. 10 „ S zk ółk a N a r o d o w a ” 1848, nr 2, s. 5— 6. II „K rakus" 1848, cz. 1, s. 16. u „Prawda" 1848, nr 1, s. 11.

(5)

p o dległości p rz ez P o lsk ę w id ział ró w n ie ż w b ra te rs tw ie i w sp ó łd ziała n iu n a ro d o w y m 1*. P rz e d s ta w ia n o n a ła m a c h tego p ism a czasy rz ą d ó w S ta ­ n isła w a A u g u sta P o n ia to w sk ie g o 14, w y p ra w ę w ie d e ń sk ą J a n a S o b ie sk ie ­ g o 15, p o stać T a d e u sza K o śc iu sz k i1”. C h a ra k te ry s ty c z n e je s t zd a n ie a u to ra a r ty k u łu p t. O narodow ości polskiej, w k tó ry m czasy do I ro z b io ru P ol ­ sk i z o stały p rz e d sta w io n e ja k o apoteoza d ziejó w ch ło p sk ich . A u to r s tw ie r ­ dza: „W szy stk ie te b a jk i o u ciem ięż en iu ch ło p a w o w y ch czasach, są to b a jk i p ó źn iej p rz ez n ie c h ę tn y c h n a m cud zo ziem ców w y m y ś lo n e ” 17, co m iało św iad czy ć o d o b ro b y c ie w si w czasach P o lsk i n ie p o d le g łe j i p o ­ z y ty w n y m s to su n k u w a rs tw y szlac h eck ie j do ch ło pó w . C yk l a rty k u łó w p rz e d s ta w ia ją c y c h losy b o h a te ró w n a ro d o w y c h zam ieścił ró w n ie ż n a sw y c h ła m a c h „ W ie ś n ia k ” . Z n ale źli się w śró d n ich K ra k i W an d a, P o ­ p ie l i P ia st, B o lesław C h ro b ry , T a d e u sz K ościu szk o i J a n K iliń sk i18. P i­ sa n o d o c z y te ln ik a : „N ie ty lk o w y sam i m ó w icie po po lsku , bo i w K ró ­ le s tw ie P olskim , n a L itw ie i w in n y c h m ie jsc a c h m ó w ią ta k ż e po p o l­ s k u ” 19, p re z e n tu ją c w te n sp o só b k o n c e p c ję je d n o śc i te ry to ria ln e j p a ń ­ s tw a polskiego.

Z aró w n o w p ism ach w y d a w a n y c h w zab o rze p ru sk im , ja k i w G a li­ c ji p rz e d s ta w ia n ie d ziejó w i u p a d k u P olski p ro w a d z iło w k o n s e k w e n c ji do ro z b u d z e n ia p o cz u cia n aro d o w o ścio w eg o . A u to rz y a r ty k u łó w w id zieli p rz y c z y n y k lę s k i P o lsk i w u p a d k u zasad re lig ijn y c h i m o raln o ści. M im o w szy stk o a r ty k u ły tego ty p u p rz y c z y n ia ły się do ro z b u d z e n ia p a tr io ty ­ zm u n aro d o w eg o , p ro p a g a n d y n aro d o w o ści i w p a ja n ia do św iado m o ści ch ło p ó w ich m iejsca w w a lc e o P o lsk ę n iep o d leg łą.

W szelkie je d n a k p o c z y n an ia a u to ró w a r ty k u łó w z m ie rz a ją c e do ro z ­ b u d z e n ia p a trio ty z m u w ią z a ły się z in n ą k o n c e p c ją , k tó ra m iała k s z ta ł­ to w ać św iadom ość ch ło p sk ą. B ył to so lid a ry z m n a ro d o w y , szczególnie m ocno p o d k re ś la n y n a ła m a c h „p ism d la l u d u ” . P isz ąc w n ich o p o trz e ­ bie o d ro d z en ia n ie p o d le g łe j P olsk i, zazn aczan o konieczn ość w sp ó łd z ia ła ­ n ia całego n a ro d u d la u rz e c z y w istn ie n ia tego p o stu la tu . H a sła w s p ó ł­ d z ia ła n ia ch ło p a ze szlac h tą, b ra te rs tw a ty c h d w ó ch k las czy p o s łu sz e ń ­ stw a w obec s z la c h ty z n a jd u je m y n ie m a l w e w sz y stk ic h „p ism ac h dla lu d u ” I po ło w y X I X w.

W „ K m io tk u ” g łó w n y m m o ty w e m b y ła zaw sze chęć p rz e k o n a n ia ch ło p a, że n a jle p s z y ze w sz y stk ic h je s t zaw ód ro ln ik a , a chłop s tw o rz o ­

18 „Szk oła Ludu" 1848, nr 8, s. 60. 14 „S zk o ła L ud u” 1848, nr 4, s. 25— 32, nr 5, s. 35— 40. 16 „S zk o ła Ludu" 1848, nr 12, s. 90— 93. 18 „S zk o ła Ludu" 1848, nr 16, s. 123— 128. 17 „S zk o ła Ludu" 1848, nr 10, s, 76. 18 „ W ieśn ia k " 1848, nr 2, s. 3 - 4 , nr 3, s. 2— 3, nr 4, s. 2— 3, nr 5, s. 2 —4, nr 6, s. 3— 4, nr 7, s. 2—4, nr 8, s. 2— 4, n i 9, s. 5— 8, nr 10, s. 3— 4, 1# „W ieśniak" 1848, nr i, s. 4.

(6)

n y je s t po to, żeb y p ra c o w a ł n a „d o b reg o p a n a ” . S ta ra n o się na lam ac h tego pism a zaszczepić ch łopo m p o słu szeń stw o w obec k la s w y z y sk u ją c y c h o ra z u tw ie rd z a n o ich w p rz e k o n a n iu o n ie n a ru sz a ln o śc i sto su n k ó w p a ń ­ szc zy źn ian y c h . M yśli te z n a la z ły ró w n ie ż od bicie w d łu g im p o d ty tu le tego p ism a, k tó re m . in. m iało p rz e d sta w ia ć o b o w iąz k i i p o w inno ści w z g lę d em panów . B y ła to sw o ista fo rm a w p ły w a n ia n a św iado m o ść ch ło p sk ą, w y n ik a ją c a ze sto su n k ó w p a n u ją c y c h w K ró le s tw ie P o lsk im .

W G a licji w sz y stk ie „p ism a dla lu d u ” p o w sta w a ły w zw iązk u z w y ­ d a rz e n ia m i 1848 r. W d zieln icy te j p o ja w iła się je d n a k sp ec y ficzn a te m a ­ ty k a re g io n a ln a , k tó ra d e te rm in o w a ła c h a r a k te r a r ty k u łó w tu p u b lik o ­ w a n y ch . B yła to sp ra w a ra b a c ji z ro k u 1846 o raz zn iesie n ie p a ń sz c z y ­ zn y p rz ez ce sarz a w d w a la ta p ó źn iej. N a ła m a c h tu te js z y c h pism w y ­ d a rz e n io m ty m po św ięcan o w iele m iejsca. W „ K ra k u s ie ” p ro p a g o w an o ideę łącz en ia się w je d n ą ro d z in ę , d a ro w a n ia sobie w in 2n. T e s o lid a ry - s ty c z n e h asła p o d k re ś la ją c e ko nieczność p o je d n a n ia się ze sz la c h tą z n a j­ d u je m y ró w n ie ż w „ P ra w d z ie ”21, „ W ie ś n ia k u ”22 o raz w „S zk ole L u d u " 83. W „ P ra w d z ie ” i w „ K ra k u s ie ” sp o ty k a m y ta k ż e w y p o w ied zi o m a w ia ją ­ ce p rz y c z y n y w y d a rz e ń ro k u 1846. Ich a u to rz y o b c ią ż a ją w in ą za r a b a ­ c ję u rz ę d n ik ó w a u s tria c k ic h 24. S fe ry szlac h eck ie p ró b o w a ły w ten sp o ­ sób zrzucić z sieb ie odpow ied zialn o ść za s k u tk i r a b a c ji i o b arczy ć nią u rz ę d n ik ó w d w o ru w ied eń sk ieg o . A rty k u ły w „ p ism ac h d la lu d u ” m iały z a te m w y b ielić sz la c h tę i u k s z ta łto w a ć w śró d ch ło p ó w p rz e k o n a n ie o je j so lid a rn e j d ziałalności.

W iele u w a g i w g a lic y js k ic h „p ism ac h dla lu d u ” po św ięcan o s p ra w ie u w łasz cze n ia i zn iesie n ia p ań szczy zn y . O m a w ia ją c te z a g a d n ie n ia a u to ­ r z y i re d a k to rz y p ism w p a ja li ch łopom p rz e k o n a n ie , że to szlac h ta, a n ie cesarz, d a ła im w olność. S p o ty k a m y w p oszczegó lny ch p o zy c ja ch n a s tę ­ p u ją c e , c h a ra k te r y s ty c z n e s tw ie rd z e n ia : w „ K ra k u s ie ” — sz la c h ta z n io ­ sła p ań sz czy z n ę w G a lic ji „ b racio m ch ło p o m ”25, w „ P ra w d z ie ” — n e g u ­ ją c d z ia ła n ie ce sa rz a n a rzecz ch ło p ó w w k w e stii u w łasz cze n ia pisano: „ ja k m ó w ią dziś, że C esarz d a ł w am p a ń s k ie g r u n ta n a w łasn o ść tak k ie d y ś w y d rą w am tę w łasn o ść, sam i osiądą i pow ied zą, że C esarz d a ­ to w a ł im w asze g r u n t a ”*-11, w „ W ie ś n ia k u ” — „ P a ń sz c z y z n y i g ru n tó w C esarz d a ro w a ć n ie m ógł, bo n ik t w łasn o ścią cu d zą ro z p o rzą d zać n ie

” „K rakus" 1848, cz. 1, s. 15. *• „Praw da" 1848, nr 1, s. 11. a „ W ie ś n ia k ” 1848, cz. 1, s. 1— 2. M „S zk o ła Ludu" 1848, nr 6, s, 48, nr 8, s. 60. “ S. L a t o , U ź r ó d e ł p r a s y „dla ludu", [w:] I. T u r o w s k a - B a r , P o ls k ie c z a s o p i s m a o w s i i d la w s i o d X V I I I w. d o r. 1960, W a r sz a w a 1963, s 34; Praw da" 1848, nr 1, s. 4. 15 „Krakus" 1848, cz. 3, s. 15. 111 „Prawda" 1848, nr 3, s. 48,

(7)

m oże [...]. W ierzcie B racia, że ty lk o ci w a m d a ro w a li p ań szczy zn ę i g r u n ­ ta, k tó ry c h b y ły w ła sn o śc ią ”57.

D e k re t c e sa rsk i z 1848 r. o z n ie sie n iu p a ń sz c z y z n y i u w ła sz c z e n iu b y ł fa k te m , do z a istn ie n ia k tó re g o nie chcian o się p rz y zn ać . R e d a k to rz y p ism k aż d o razo w o p rz e k o n y w a li c z y te ln ik ó w w ie jsk ic h o łasce ja k ą czy n iła im sz la c h ta d a ro w u ją c ziem ię. S ta ra li się u k sz ta łto w a ć w św iad om o ści c h ło p sk iej po stać „p a n a d o b ro d z ie ja ” , k tó r y m a in te re s y w sp ó ln e z c h ło ­ pem , a p rz e c iw sta w n e cesarzow i.

R ów nież w „ p ism ac h d la lu d u ” u k a z u ją c y c h się n a ziem iach za b o ru p ru sk ie g o s p o ty k a m y h a s ła so lid a ry z m u naro d o w eg o . „T y g o d n ik S zam o ­ tu ls k i” i „S zk ó łk a N ie d z ie ln a ” n a w o ły w a ły do w a lk i w o b ro n ie „ p a n ó w ” , m iłości bliźn ieg o „jak ie g o k o lw ie k je s t on ro d u i w ia r y ”28. T ego ro d z a ju p ro p a g a n d a m iała w y ra ź n y cel p o lity c zn y : z a c ie ra n ie ró ż n ic k la so w y c h i łag o d ze n ie n ieza d o w o len ia m a s chłopskich. J e d n a k sp ośród p o zn a ń sk ic h „pism d la lu d u ” szczególnie w iele h aseł so lid a ry z m u n aro d o w eg o z n a j­ d u je m y w „ W ie lk o p o la n in ie ” i w „ W ia ru sie ” . Ich re d a k to r, ks. A lek sy P ru sin o w sk i, b y ł za g o rz a ły m w y z n a w c ą te j id eologii i u siło w ał za p o ­ ś re d n ic tw e m g łoszo nych p rz ez sieb ie k o n c e p c ji p o zysk ać dla n ie j lud. S łu ż y ły te m u a r ty k u ły n a w o łu ją c e do zgody p o m ięd zy lu d e m i szlac h tą. A u to r pisał w n ich m . in.: „A w ięc chodzi o to u nas, ab y b y ła zgoda, żeb y w szędzie się k o ch ali w o ja k i p o lsk ie z lu d e m — p an o w ie i chłopi, to znów b ęd zie d o b rz e i b ęd z ie m y w ielcy ja k ojcow ie n a si za d a w n y c h cz asó w ”19. R e d a k to r „W ie lk o p o la n in a ” głosił m iłość ch ło p ó w do panó w , w y n ik a ją c ą z uczucia w dzięczności. W dzięczność ta m iała b y ć sp o w o d o ­ w a n a d o b ro w o ln ą o fia rą sz la c h ty , w y rz ecz en iem się g ru n tó w i p a ń sz c z y ­ zny, d o k o n a n y m z m iłości do chłopów . K s. P ru s in o w s k i p isał: „ P a m ię ­ ta jc ie sobie to: P o lsk a ch łopo m w p rz ó d ja k P ru s k i R ząd d a ła w olność, a w łasn o ść d a li w a m P a n o w ie polscy a n ie R ząd P r u s k i”31’.

P o w ią z a n ie so lid a ry z m u n aro d o w eg o z id eą p a trio ty z m u w id oczne b y ­ ło w tra k c ie w y d a rz e ń 1848 r. w W ielk im K się stw ie P o z n a ń sk im , k ie d y to o b iecy w an o ch ło p o m zn iesie n ie czynszów , g d y w ezm ą u d ział w w alce o n iep o d leg łą P o lsk ę. Z obow iązania te sp o w o d o w ały o d m a w ia n ie p rzez ch ło p ó w p łace n ia czynszów d la d w o ru . W te j k w e stii P ru sin o w s k i s t a ­ n ą ł po s tro n ie szlac h ty , s ta ra ją c się p rz ek o n ać chło pó w o kon ieczno ści p łace n ia czynszów , za ch o w a n ia sp o k o ju i zro zu m ien ia tr u d n e j s y tu a c ji d w o ru 31. P o g lą d y ta k ie p re z e n to w a n o ta k ż e n a ła m a c h „ W ia ru s a ” oraz w „S zkółce N a ro d o w e j” , gdzie pisano: „P a n o w ie p o lscy u z n a ją te ra z

*7 „W ieśn ia k " 1848, nr 1, s. 3.

M „ S zk ółk a N ie d z ie ln a " 1842, nr 21, s. 88. 88 „ W ielk o p o la n in " 1848, nr 7, s. 28. *° „ W ielk o p o la n in " 1848, nr 5, s. 19. 31 „ W ielk o p o la n in " 1849, nr 24, s. 94 —95.

(8)

w k a ż d y m P o la k u [...] b ra ta sw eg o ’’'’2. N a w o ły w an o do w sp ó łd z ia ła n ia sz la c h ty i ch ło p ó w w o b ro n ie w sp ó ln y ch in te re só w , k tó re u to żsam ian o ze sp ra w ie d liw ą , n iep o d leg łą P o lsk ą.

S o lid a ry z m n a ro d o w y głoszony n a łam ac h pism z je d n e j s tro n y m iał słu ży ć o d w ró c e n iu uw ag i lu d u w iejsk ieg o od ideologii s p o łe c z n o -ra d y - k a ln e j, sze rzo n e j p rzez w y s ła n n ik ó w ra d y k a ln y c h u g ru p o w a ń p o lsk iej e m ig ra c ji. Z d ru g ie j s tro n y p ro ces lik w id o w a n ia p o d d a ń stw a , p a ń sz c z y ­ zn y i je j pozostałości m ógł w y w rzeć w p ły w n a p rz e m ia n y w św iadom ości c h ło p sk iej. F o rm a ln ie chło p o trz y m a ł ziem ię z r ą k m o n a rc h y , co w iązało go z w ład z ą zaborczą i o d d a la ło od d ąż eń n iep od leg ło ścio w y ch . Z tego pow o d u re d a k to rz y o m a w ia n y c h p ism ta k m ocno p rz e k o n y w a li chło pó w o n ie z w y k łe j ro li sz la c h ty w w y d a rz e n ia c h p o lity c z n y c h la t c z te rd z ie s ­ ty ch X IX w., szczególnie w za g a d n ie n ia c h sp o łecz n y ch o ra z p ró b o w a li pow iązać k w e stię ch ło p sk ą z m y ślą o n ie p o d le g łe j P olsce.

J e d n ą z m eto d sto so w a n y c h p rzez re d a k to ró w „p ism d la l u d u ” do b u d z e n ia św iadom ości n a ro d o w e j n a w si b y ło o p isy w a n ie k rz y w d w y ­ rz ą d z o n y c h p rzez zaborców . P o d k re śla n o ta m ty ra ń s k ie rz ą d y ca ra, d ą ­ że n ie N iem có w do za g ła d y polskości i sto s u n e k u rz ę d n ik ó w a u s tria c k ic h do n a ro d u polskiego. N ie cz y n io n o tego w „ K m io tk u ” , k tó ry św iad o m o ść c h ło p sk ą k s z ta łto w a ł i ro z w ija ł n a p o d sta w ie in n y c h ele m e n tó w . S to s u ­ n e k do c a ra ro sy jsk ie g o i n ie d o lę P o la k ó w pod jeg o rz ą d a m i p rz e d s ta w ia ł ks. P ru s in o w s k i n a ła m a c h sw o ich d w óch pism . A u to r p isa ł o niedoli n a r o d u polskiego pod z a b o re m ro sy js k im , w ięz ie n iach , ze sła n iach n a S y ­ berię, zm u sz a n iu do słu ż b y w w o jsk u c a rs k im 33. P o lity k ę k sięcia K o n ­ s ta n te g o w o b ec n a ro d u polskiego p rz e d s ta w ia n o ró w n ie ż n a ła m a c h

„B ie d a c z k a ”34. W „ W ie lk o p o la n in ie ” o d n o to w an o z k o lei p rz e ja w y a n t a ­ g o nizm u p o lsk o -n iem ieck ieg o . P ro b le m ten p rz e d s ta w ia n o nie w sk ali o g ó ln o p a ń stw o w e j, a le w sk ali w si i re g io n u . P ism a ks. P ru sin o w sk ie g o za sp ra w c ę w sz y stk ic h nieszczęść n a w si w ielk o p o lsk iej u z n a w a ły n ie ­ m ieckiego zaborcę. To N iem cy, w e d łu g nich, ch cieli z a g a rn ą ć g o sp o ­ d a rs tw a p o lsk ie w W ielk im K się stw ie P o z n a ń sk im , to N iem cy ch cieli p o zy sk ać ch ło p ó w polsk ich , a b y ci o s ta tn i w y b ie ra li n ie m ie c k ic h d e p u ­ to w a n y c h do S e jm u 35. U cząc sw y ch c z y te ln ik ó w , co to je s t tożsam ość n a ro d o w a, ks. P ru sin o w sk i tw ie rd z ił, że dla P o la k a je s t ona p ołączona z re lig ią , p rz y w ią z a n ie m do ziem i i ję z y k ie m o jczy sty m . B ra k ty c h trze ch c z y n n ik ó w , p o zw o len ie na w y e lim in o w a n ie ich z życia sp ołecznego przez zaborcę, to u tr a t a poczucia n aro d o w eg o p rzez sp ołeczeń stw o . S to su n k i

82 „S zk ółk a N arod ow a" 1848, nr 8, s. 29— 30.

ss „ W ielk o p o la n in " 1848, nr 22, s. 85— 87,• 1849, nr 3, s. 11— 12, nr 14, s. 53— 54, nr 40, s. 157— 159.

34 „B ied aczek " 1849, nr 6, nr 7.

(9)

p o lsk o -n iem ieck ie, zw łaszcza w k o n te k ś c ie s to su n k ó w z z a k o n e m k rz y ­ ża ck im p rz y p o m in a n o n a la m a c h „S zk ó łk i N a ro d o w e j”36, k ła d ą c n a c isk

n a te m o m e n ty w h isto rii P o lsk i, k tó re w sk a z y w a ły n a je j siłę i po tęg ę w w alce z K rz y ż a k a m i. W p iśm ie ty m k ry ty k o w a n o p ro g e rm a n iz a c y jn e d z ia ła n ia części k le ru p olskiego37.

N e g a ty w n a ocena za b o rcy p ru sk ie g o p rzez re d a k to ró w pism w ielk o - polsk ich b y ła e fe k te m w y d a rz e ń 1848 r. „ P ism a d la lu d u ” tego o k re su , p rz e d s ta w ia ją c e d ążen ia N iem ców n a ziem iach p olsk ich za b o ru p ru s k ie ­ go, słu ż y ły o d w ró c e n iu u w a g i chłopów od za g a d n ie ń ek o n o m iczn y ch i spo łeczn y ch , a ta k ż e b u d z iły p a trio ty z m i poczucie n a ro d o w e w śród m ieszk ań có w wsi.

G a lic y jsk ie „pism a d la lu d u ” I po ło w y X IX w. u k a z y w a ły sw y m c z y te ln ik o m losy P o la k ó w w e w sz y stk ic h trz e c h za b o rac h . R osja p rz e d ­ s ta w ia n a b y ła jak o n a jw ię k sz y w róg P o la k ó w , m n ie jsz e zag ro że n ie w i­ dziano ze s tro n y N iem iec, ła g o d n ie j o ceniano A u strię . R osję u k a z y w a n o jak o zabo rcę, k tó ry d rę c z y lu d polski i m im o w a lk p ro w a d zo n y ch p rz e ­ ciw ko n ie j n ie chce u stą p ić i zw rócić o jczy z n y n aro d o w i p o lsk ie m u 38. W in n y sposób p isan o o N iem cach, k tó rz y w e d łu g re d a k to ró w czasopism s ta r a ją się za p an o w a ć społeczn ie i g ospodarczo w W ielk im K się stw ie P o z n a ń sk im w ce lu w y k o rz e n ie n ia z niego P o la k ó w 39. In te re s u ją c o na ła m a c h g a lic y jsk ic h „p ism d la lu d u ” p rz e d s ta w ia n o c e s a rz a a u s tria c k ie ­ go i A u stria k ó w . W „N ow inach P o lity c z n y c h dla L u d u ” w y d ru k o w a n o m a n ife st cesarza, w k tó ry m za p e w n ia ł on sw ó j „ w ie rn y !u d ” o p r z e ­ s trz e g a n iu w sz y stk ic h sw y ch p o sta n o w ie ń 49. W „ K ra k u s ie ” pisano , że ce sarz je s t d o b ry dla w szy stk ich , w ięc i d la P o la k ó w 41. In a cze j oceniano u rz ę d n ik ó w ce sarsk ich , k tó rz y w e d łu g re d a k to ró w p o d b u rz a li ch ło p ó w p rz e c iw k o p an om , chcąc p rz ek o n ać ty c h p ierw szy ch , że to c e sarz d ał im ziem ię42. W te n sposób p ró b o w a n o zn aleźć w in n y c h is tn ie ją c e j s y ­ tu a c ji p o lity c z n e j n a wsi. S ta ra n o się u trw a lić w św iado m ości lu d u p o ­ sta ć złego u rz ę d n ik a a u stria c k ie g o , k tó r y je s t w in ien tr u d n e j s y tu a c ji ch ło p sk iej. W ten sposób uczono chło pów k to je s t ich w ro g iem , a na k im m ogą polegać.

C zęsto u ż y w a n y m i a rg u m e n ta m i w sp ra w a c h sp o łecz n y ch i p o lity c z ­ n y c h w śró d lu d u b y ła re lig ia i e ty k a c h rz e śc ija ń sk a . T en śro d e k k s z ta ł­ to w an ia św iado m o ści c h ło p sk iej p o ja w ił się w c ześn iej niż po zostałe. P r ó ­

80 „S zk ółk a N arod ow a" 1849, nr 5, s. 17— 18. 87 „S zk ółk a N arod ow a" 1848, nr 1.

88 „K rakus" 1848, cz. 1, s. li „Praw da" 1848, nr 3, s. 46— 48. 88 „Praw da" 1848, nr 1, s. 16.

40 „ N o w in y P o lity c z n e dla Ludu" 1848, nr 5, s. 1. 41 „K rakus" 1848, cz. 3, s. 16.

(10)

b y w y c h o w y w a n ia ch ło p ó w w d u c h u re lig ijn y m sp o ty k a m y ju ż w n a j ­ w c z e śn ie j w y d a w a n y c h „ p ism a c h d la lu d u ” .

J u ż m o tto „S zk ó łk i N ie d z ie ln e j” c h a ra k te ry z o w a ło p ro fil p ism a : „M ódl się i p ra c u j, a b ęd z ie sz szc zęśliw y m ” . N a z a w a rto ś ć teg o p ism a w g łó w n e j m ierz e s k ła d a ły się a r ty k u ły o tre ś c i re lig ijn e j. D ru k o w a n o fr a g m e n ty e w a n g e lii i ż y w o ty ś w ię ty c h , obok k tó ry c h za m ieszczan o u w a ­ gi m o ra liz a to rsk ie . P ró b o w a n o w n ich p o w iąz ać rz e c z y w isto ść ch ło p sk ą

z za sa d a m i s p o łe c z n o -p o lity c z n y m i p ro p a g o w a n y m i p rzez re lig ię k a to ­ licką. P ra c a dla pan ó w , b ra k d o s ta tk u i u ciech ży c ia co dzien n eg o , w s z y ­ stk o to m iało słu ży ć B ogu i w y ja ś n ia ć s y tu a c ję lu d u . R ó w n ież w „ K m io t­ k u ” d ru k o w a n o p o g a d a n k i m o ra ln e i re lig ijn e o ra z p rz y p o w ie śc i b ib lij­ ne. W szy stk o to p rz e s ią k n ię te było b o g o b o jn o ścią i m iło śc ią b o żą a s łu ­ żyć m iało u trz y m a n iu lu d u w ie jsk ie g o w p o słu sz e ń stw ie w o b e c p an ó w , w p rz e k o n a n iu o n ie n a ru s z a ln o ś c i sto s u n k ó w p a ń sz c z y ź n ia n y c h . W y ra ź ­ n ie w id ać to w a r ty k u le z ro k u 1848, w k tó ry m k siąd z w ro z m o w ie ze S zcz e p a n e m — rz e k o m y m c h ło p em — p ro w a d z o n e j n a te m a t p rz y z n a ­ w a n ia ch łop om ziem i bez o d szk o d o w a n ia, p ra w i o w łasn o ści, k tó ra je s t rz e c z ą św iętą, co z n a jd u je z ro z u m ie n ie ze s tro n y c h ło p a 43.

R ów nież p isem k a w y d a w a n e w G a licji w y k o rz y s ty w a ły do k s z ta łto ­ w a n ia św iado m o ści c h ło p sk iej n a u k i re lig ijn e . S p o ty k a m y to b ąd ź w p o ­ zy c ja c h o tre śc i re lig ijn e j — „S zkoła L u d u ” , „ P ra w d a ” , „ W ie śn ia k ” , bądź w a rty k u ła c h w stę p n y c h re d a k to ró w „ K ra k u s a ” , „ W ie śn ia k a ” , „ P r a w d y ” .

C ykl p u b lik a c ji o c h a ra k te r z e re lig ijn y m z n a jd u je m y w „S zk ole L u ­ d u ” . S łu ż y ły one je d n a k ty lk o d o k sz ta łc a n iu re lig ijn e m u cz y te ln ik ó w o m aw ian e g o pism a. In n y w y d ź w ię k m iały te a r ty k u ły , k tó re g ło siły h a ­ sła m ów iące, że w szy scy m ięd zy sobą są b ra ć m i, że w szy scy są ró w n i w obec Boga. M iały one za ciera ć w id o czn e d la ch ło p ó w ró ż n ic e e k o n o ­ m iczne i społeczne. R e d a k to rz y g a lic y js k ic h „pism d la lu d u ” łączy li h a ­ sła re lig ijn e z a r g u m e n ta m i m a ją c y m i n a celu w y k sz ta łc e n ie w św ia d o ­ m ości c h ło p sk iej p rz e k o n a n ia , że zn iesie n ie p ań sz czy z n y by ło a k te m m i­ ło sierd zia ze s tro n y sz la c h ty g a lic y jsk ie j — „ W ie śn ia k ”44, że n a u k a r e - ligii je s t n a jb a rd z ie j p o trz e b n a , że w szy stk o co złe n a ziem i, p o w s ta je z w in y lu d z i — „ P r a w d a ”45, że p ra w o to słow o E oga — „ K ra k u s ”40.

C elem „W ie lk o p o la n in a ” by ło w y c h o w a n ie lu d u w d u c h u re lig ijn y m . R e d a k to r uczył c z y te ln ik a re lig ijn o -m a g ic z n e g o in te rp re to w a n ia zjaw isk , w p la ta ją c n ie z w y k le często w to co p isali p o jęcie g rz ech u , s z a ta n a itp. Ks. P ru s in o w s k i w ro z p ra w y ty p o w o re lig ijn e w łąc zał e le m e n ty p a trio

43 „K m iotek" 1848, nr 34. s. 133— 136. 4,1 „ W ieśn ia k " 1848, nr 1, s. 1.

43 „Praw da" 1848, nr 3, s. 33, nr 1, s. 2. 16 „Krakus" 1848, cz. 3, s. 10— 11.

(11)

ty czn e , ro z b u d z a ją c e św iadom ość n a ro d o w ą. W a r ty k u le o M atce B os­ k ie j47 zaznaczał, że o p ie k u je się ona ca łą K o ro n ą , u to ż sa m ia ją c ją z p a ń ­ stw e m p olsk im . W in n y m , p o św ięc o n y m św ięto m W ie lk ie jn o c y p y ta ł, k ie d y b ęd zie W ielk an o c n a ro d u polskiego, k ie d y b ędzie z m a r tw y c h w s ta ­ n ie p o lsk ie j o jc z y z n y 48. P o d o b n ie było ze s p ra w a m i p a trio ty c z n y m i, k tó ­ r e p ró b o w a ł w y ja śn ia ć n a p łaszczy źn ie re lig ijn e j. P o tę g a p a ń s tw a z w ią ­ za n a b y ła w e d łu g niego z pobożnością n a r o d u 49, szczęście n a ro d u było u w a ru n k o w a n e jego re lig ijn o ś c ią 50, P o ls k a m iała b y ć w o ln a, g d y Bóg się z m iłu je 51. Z d a rz a ły się sfo rm u ło w a n ia b u d zą ce dziś w ą tp liw o ści e ty ­ czne. W a r ty k u le Bóg nie r y c h l i w y ale s p r a w ie d l iw y P ru s in o w s k i jak o sp ra w ie d liw o ść boską tra k to w a ł śm ierć człow ieka, k tó ry n a m a w ia ł P o ­ la k ó w do b u n tu i a g ito w a ł p rz eciw k o L id ze P o ls k ie j52. In te re s ó w K o ś­ cioła i k le ru b ro n iła „S zk ó łk a N a ro d o w a ” . N a je j ła m a c h w y p o w ia d an o się p rz eciw k o św iec k ie m u szk o ln ictw u , p rz eciw k o p o stan o w ien io m , któ- ie m o g ły b y u tiu d n ia ć z b a w ie n ie 53. „ B ied a cze k ” obok w ie rsz y i p o w ia ­ s te k o tre śc i i e lig ijn e j zam ieszczał a r ty k u ły w sk a z u ją c e n a n ie d o s ta te ­ czną zn ajo m o ść ję z y k a p olskiego w śró d k sięży i kon ieczno ść n a u k i tego ję z y k a 54.

R elig ijn o ść w „ p ism ac h d la lu d u ” p ie rw sz e j p o ło w y X IX w. b y ła n a jc z ę śc ie j u ż y w a n y m a rg u m e n te m , k tó ry n a jła tw ie j tra f ia ł do św ia d o ­ m ości c h ło p sk iej. P rz e d s ta w ia n e d z ia ła n ia p o siad ac zy ziem sk ich i w ład z za b o rczy ch n ie o d d z ia ły w a ły n a k s z ta łto w a n ie te j św iad om ości ta k ja k i eligia, k tó ra b y ła dla o m a w ia n e j g ru p y sp o łeczn ej n a jb a rd z ie j p r z y ­ stę p n a i zro zu m iała.

N iski poziom o św ia ty w śró d m ieszk ań có w w si by ł je d n y m z p o w o ­ dów b ra k u zo rg an izo w an eg o ch łopskiego ru c h u po lityczneg o. W y n ik ało to m. in. z w y sokiego a n a lfa b e ty z m u wsi, co pow odow ało, że ch łopi m u sie li k o rz y sta ć z pom ocy dziedziców i księży. O n i też s ta w a li się g łó ­ w n y m i o rg a n iz a to ra m i ży c ia o ś w ia to w e g o n a w si. R o zw ó j o ś w ia ty b y ł z a te m d e te rm in o w a n y z je d n e j s tro n y p o sta w ą p a n a i księdza, z d r u ­ g iej ty m , co a u to rz y i re d a k to rz y „p ism dla lu d u ” ch cieli chło po m p r z e ­ kazać. P o w o d o w ało to u z a le żn ien ie się w si od ty c h d w óch źró d eł k s z ta ł­ to w an ia św iadom ości. P o d su m o w a n ie s ta n u o św ia ty w śród chłopów z czasów p rz e d z a b o ra ­ 17 „ W ielk o p o la n in " 1848, nr 8, s. 29— 30. 48 „ W ielk o p o la n in " 1849, nr 28, s. 109- U l , 40 „ W ielk o p o la n in " 1849, nr 30, s. 117— 119. 80 „ W ie lk o p o la n in ” 1849, nr 10, s. 37- 40. 61 „ W ielk o p o la n in " 1848, nr 19, s. 70. 84 „ W ie lk o p o la n in ” 1849, nr 38, s. 150— 151. 63 „S zk ółk a N a ro d o w a " 1848, nr 6. s. 22. 54 „ B ied a cz e k ” 1849, nr 18, k w . II.

(12)

m i d al „ K ra k u s ” , k tó r y u zn a ł, że to sz la c h ta po nosi g łó w n ie w in ą za n isk i poziom k u ltu r y i o św ia ty n a w si. A u to r za rz u c a p an o m b e z tro sk ie życie, p o d ró ż e za g ran icz n e, w ią z a n ie się z k u ltu r ą fra n c u s k ą , czego k o n ­ s e k w e n c ją b y ł b ra k z a in te re s o w a n ia n a g lą c y m i s p ra w a m i P o lsk i i P o la ­ k ó w 55.

R ów nież „S zko ła L u d u ” łącz y ła n isk i poziom o św ia ty n a w si z b r a ­ k ie m d ziała ln o śc i sz la c h ty w ty m za k resie, głosząc, że w a rs tw y o św ie­ cone p o w in n y d b ać o w y k sz ta łc e n ie lu d u , p o n iew aż d ad zą ty m dow ód... łask i dla ciem n eg o lu d u . „ J a k g łu p i są i ciem n i że n i o czem nie w iedzą to s łu c h a ją co im p o w ie d z ą ” — p isan o w „ K ra k u s ie ” w 1848 r .50 Z a n i­ sk i s ta n o św ia ty w śró d chłop ów „S zk ó łk a N a ro d o w a ” o b w in iała g łó w ­ n ie p a ń stw o p ru sk ie , k tó re d ąż y ło do zniszczen ia ję z y k a polskiego i p o l­ skości57.

„ P ism a d la lu d u ” w im ie n iu w a rs tw o św ieco n y ch s ta r a ły się sp ełn iać za d an ia o św iato w e p rz e k a z u ją c sto p n io w o m ieszk ań co m wsi w iadom ości ro z w ija ją c e ich h o ry z o n ty m yślow e. S p ra w y te n ie b y ły jed n a k o w o t r a ­ k to w a n e p rz ez poszczególne w y d a w n ic tw a . C zęść z n ich , zw łaszcza te, k tó re u k a z y w a ły się w c ześn iej, zam ieszczała n a sw y ch ła m a c h szcze­ g ó ln ie dużo w iado m ości g o sp o d arczy c h i fach o w y ch . W „S zk ółce N ie­ d z ie ln e j” i „ K m io tk u ” d ru k o w a n o a r ty k u ły n a te m a ty g o sp o d a rk i r o l ­ nej, hodow li, o g ro d n ic tw a i o rg a n iz a c ji p ra cy . P ism a te w z a k re sie p o ­ ra d gosp o d arczy ch , m im o sw ego w steczn eg o c h a r a k te r u w s fe rz e p o lity k i, p re z e n to w a ły p e w n e p o stęp o w e o siągnięcia, p o z w a la ją c e n a lep szą o rg a ­ n iz a c ję p ra c y w ro ln ic tw ie .

W „ p ism ac h d la lu d u ” sp o ty k a m y a rty k u ły , w k tó ry c h a u to rz y w y ­ ja ś n ia ją ch łopom konieczność c z y ta n ia i d o k sz ta łc a n ia się. T w ie rd z ą oni, że n isk i poziom o św ia ty je s t g łó w n y m p o w o dem nied oli chłopów , że n a u k a je s t p o trz e b n a , b y zro zu m ieć w y d a rz e n ia w św iecie o raz b y u ła ­ tw ić sobie życie58. P ro p o n u ją o rg a n iz o w a n ie p o g ad a n ek w zim ow e w ie ­ cz o ry 59, w y ja ś n ia ją zn a czen ie szkół w w y c h o w a n iu dzieci’*0, p rz y p o m in a ■ ją o konieczn o ści n a u c z a n ia dzieci*1.

Ź ró d łe m w ied z y na w si b y ły k siążk i i pism a, k tó ry c h p o p u la ry z o w a ­ n ie m z a jm o w a n o się ró w n ie ż n a ła m a c h „pism d la lu d u ” I połow y X IX w. N a jc zęśc ie j s p o ty k a n y m ty tu łe m by ł tu P i e l g r z y m w Dobro-

m ilu , k siążk a d la lu d u n a p isa n a p rzez Izab elę C z a rto ry sk ą . In n e ty tu ły

65 „Krakus" 1848, cz. 1, s. 5 —6. 80 T am że, s. 13— 14.

57 „S zk ółk a N a ro d o w a " 1848, nr 13, s. 49— 51, nr 14, s. 55— 56, nr 15, s. 61—64. 58 „Szkoła Ludu” 1848, nr 1, s. 3— 4,' „ W ieśn ia k " 1848, nr 2, s. 1.

6S „K m iotek ” 1848, nr 7, s. 2 5 - 2 8 . 00 „S zk o ła Ludu" 1848, nr 2, s. 10 13. U1 ,,S z k o ła Ludu" 1848, nr 14, s. 107 110.

(13)

to ró w n ież p o zy c je p o w sta łe sp e c ja ln ie z m y ślą o o d b io rc y w iejsk im . S p o śró d pism „ W ie lk o p o la n in ” polecał „T y g o d n ik K o śc ie ln y ” , „S zk ółkę N ie d z ie ln ą ” i „S zkołę L u d u ”82.

D z ia ła n ia o św iato w e „p ism d la lu d u ” o d sy ła ły chłop ów do n a u c z y ­ cieli, k tó rz y p o w in n i uczyć, d ążyć do u trw a le n ia ję z y k a n arod ow eg o, k sz ta łto w a ć św iadom ość ch ło p sk ą.

N a za k o ń czen ie trz e b a stw ierd z ić , że w szelk ie z a m ie rz e n ia „ u ś w ia ­ d a m ia ją c e ” re d a k to ró w „p ism d la lu d u ” s łu ż y ły w z m o c n ie n iu is tn ie ją ­ cych sto su n k ó w społeczn y ch . M iały na celu p rz e k o n a n ie ch ło p ó w o o p ie­ k u ń c z e j ro li d w o ru . S zlach cie zależało, b y ro z w ó j św iado m ości sp o łecz­ n e j n ie p rz y n ió sł g ro ź n y c h dla n ie j n a s tę p s tw i a b y lu d pod w p ły w e m h ase ł re w o lu c y jn y c h n ie s ta ł się je j g ro ź n y m p a rtn e re m . P o w s ta w a n ie „p ism d la lu d u ” w o m a w ia n y m o k re sie św iad c zy o zw ró cen iu u w a g i na ch ło p stw o , n a jego siłę, k tó r e j nie w olno b y ło p o m ijać i o k tó rą n ależało zabiegać. J e d n a k pism a te, w p rz e d s ta w io n e j p ostaci, n ie b y ły c z y n n i­ kiem k s z ta łto w a n ia p o cz u cia g o dności s ta n o w e j chłop ów . S to so w a ły o n e

je d y n ie p ó łśro d k i, a b y p o w sta ją c ą św iadom ość spo łeczn ą i n a ro d o w ą k la sy c h ło p sk iej p o d p o rz ąd k o w ać celom ty c h g ru p , k tó re re p re z e n to w a li ich re d a k to rz y .

In sty tu t H isto rii i A r ch iw isty k i U n iw e r sy te tu M. K op ern ik a

G rażyna G z e lla

„JO U R N E A U X POUR LE PEUPLE" A LA 1-ÈRE M OITIE DU X IX -Ê M E SIECLE

EN TANT QUE SO URCE DES RECHERCHES SUR LA C O N SC IEN C E D 'U N LECTEUR C A M P A G N A R D

A la I-ère m o itié du X lX -è m e s iè c le on rem arq u e la n a iss a n c e d es jo u r n e a u x pour le p e u p le sur le territoire p o lo n a is so u s le s p a rta g es, d é stin é s à l'é v e il, la lo rm a tio n et le d é v e lo p p e m e n t d e la c o n s c ie n c e p a y sa n n e. Les r ela tio n s p o litiq u e s d a n s les é ta ts e n v a h is s e u r s in flu e n ç a ie n t le d é v e lo p p e m e n t q u a n tita tif d es jo u rn ea u x on q u estio n . Parm i 15 titres d e s jo u r n e a u x à la I-ère m o itié du X lX -è m e s iè c le , 3 se u le m en t p r é s e n t a ie n t le s é v é n e m e n ts du P rintem p s d e s P eu p les. Il n e te n a ien t p ourtan t pas à traiter d e s p ro b lèm es d 'u rg en ce e t n 'ex p rim a ien t pas d 'asp ira tio n s p o litiq u e s. S e u le s le s é v é n e m e n ts d e 1848 dém on trèren t q u e la s o c ié té ca m p a g n a rd e te lle m e n t a c tiv e au x in su rr ectio n s, s ’a v éra u n e fo rce n on p as à n é g lig e r , u n e fo rce qui d em a n d a it d ’être s o lic it é e et pou r la q u e lle il fa lla it lutter.

(14)

D an s d e s jo u r n e a u x pou r le p e u p le d e la p ério d e en q u estio n , c r é e s par la n o b le s s e , le s g e n tils h o m m e s et le c le r g é , ap p aru ren t le s p ro b lèm es dont l'in ter p réta ­ tio n au rait dû in flu e n c er la c o n s c ie n c e d e s p a y s a n s . C 'éta ien t d e s q u e s tio n s te lle s que: le p a trio tism e n a tio n a l, le s c o n flits en tre le s m a îtres et le s p a y sa n s, l'a ttitu d e fa c e a u x a u to r ités d es p a y s e n v a h iss e u r s , le s p ro b lè m es r e lig ie u x et la v u lg a r is a tio n d e l'in stru ctio n p u b liq u e.

Les d e v is e s p a trio tiq u es dom inan t so u s le p a rta g e p r u ssien co n trib u a ien t à la p ro p a g a n d e d e s n a tio n a lité s et in flu e n ç a ie n t la c o n s c ie n c e p a y s a n n e d e m an ière à e n c o u r a g er le s p a y s a n s à la lu tte pour la P o lo g n e in d ép en d a n te . U n a d o u c is s e ­ m en t d e s c o n flits en tre la cour et lu c a m p a g n e m e tta it en v a leu r l'id é e d e so lid a r ité n a tio n a le qui, b la n ch is sa it la n o b le s s e et e n c o u r a g e a it le s p a y s a n s à l'o b é is s a n c e fa c e a u x m aîtres. La c ritiq u e d e s e n v a h is s e u r s é v e illa it le p a trio tism e et la c o n s c ie n c e n a tio n a le tout en é lo ig n a n t le s p a y s a n s d e s p ro b lèm es s o c ia u x e t éco n o m iq u e s. La r e lig io n é ta it un argu m en t fort s o u v e n t u tilis é afin de réso u d r e le s p r o b lèm es so c ia u x et p o litiq u e s. Sur le s p a g e s d e s jo u r n e a u x pou r le p e u p le e lle d éfen d a it le s in té rê ts de l ’E g lise e t du cle rg é . On e s s a y a it d 'o rien ter la p ro p a g a tio n d e s lu m ières à la c a m p a g n e v e r s l'a g r icu ltu re et les c o n s e ils p r o fe ssio n n e ls.

L 'in struction e x e r c é e par le s r éd a cteu rs d e s jo u r n e a u x pou r le p e u p le s'a v éra fort u tile au ren fo rcem en t d e s r e la tio n s s o c ia le s à la c a m p a g n e à l'é p o q u e en q u estio n . E lle a v a it pou r bu t d e c o n v a in c r e le s p a y an s d e l'a ttitu d e fa v o r a b le d e la cou r et d es in ju s tic e s d es e n v a h iss e u r s . La n o b le s s e te n a it à c e q u e le d é v e lo p p e m e n t d e la c o n s c ie n c e s o c ia le n'ait p as ap p o rté le s c o n s é q u e n c e s in d ésir a b ­ le s et à c e q u e le p e u p le in flu e n c é par le s d e v is e s r é v o lu tio n n a ir e s n'ait pas m en a cé c e tte c la s s e . La c réa tio n d e s jo u r n e a u x pour le p e u p le à la m o itié du X lX -è m e s iè c le té m o ig n e d e l'in té rêt fa c e au x p a y s a n s et leu r fo r ce qu 'il ne fa lla it pas n é g lig e r . Pourtant c e s prem iers jo u rn ea u x pou r le p e u p le n 'e x e r ça ie n t a u cu n e in flu e n c e sur la form ation d e la d ig n ité d e s p a y s a n s en tant q u e c la s s e tout à fait à part. Les jo u r n e a u x n 'u tilisa ie n t q u e d es d em i — m esu res afin d e so u m ettr e la c o n s c ie n c e s o c ia le et n a tio n a le d e s p a y s a n s a u x o b je c tifs d e s g r o u p e s r ep ré se n te s par le s réd a cte u r s d e s jo u r n e a u x en q u estio n .

Cytaty

Powiązane dokumenty

W ramach rej kolumny występują dwie grupy stawek (subkolumny): ogólna (General), która dotyczy towarów pochodzących z krajów WTO, lub z którymi USA stosuje KNU oraz

De toename van het aantal nieuwe planten per tijdseenheid zal namelijk niet in de eerste plaats gereduceerd worden door de reeds aanwezige plantdichtheid zoals dat in vergelijking

Jeśli przedstawiciele Komisji Ustawodawczej uczestniczyli w postępowaniu z projektem ustawy na etapie prac przed drugim czytaniem projektu, to mogą również uczestniczyć

Niełatwo jest na podstawie spuscrzny pisarskiej Lenina przedstawić jego poglądy na kwestię kobiecą. pisał do reda~cji „Raboczej Gaziety'', że zamierza

Przekształcenia 1989 roku jako konsekwencja upadku socjalizmu realnego, przyniosły Polsce głębokie zmiany także w życiu kultury. Wyjątkowy charakter procesu przemian,

The controversy that arose around the series stems mainly from the fact that the boys communicate mainly by means of taboo language.. The creator of the series, Bartek

Inne serwisy z omawianej kategorii to TeacherLingo (http://teacherlingo. com/), Google Teacher Community (http://www.wycliffenextgen.com/ forum dla nauczycieli, na którym można

Проблема, однако, за­ ключается в том, что природу черного монаха нельзя определить однозначно как призрак или привидение, несмотря на то, что