• Nie Znaleziono Wyników

Henryk Elzenberg

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Henryk Elzenberg"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

H en ry k El zenberg urodził się 18 IX 1887 r. w W arszaw ie. Jego ojciec, rów nież H enryk, b y ł cenionym ad w ok atem i publicystą, w spółtw órcą d ziennik arstw a polskiego w Łodzi. M atka, M aria z O lendzkich, zm arła w 1888 r., w k ilk a m iesięcy po urodzeniu syna. W ychow aniem H enry ka E lzenberga zajm ow ała się o d tąd ciotka, A nna Elzenber g. Ojciec zadecy­ dował, że H en ry k pow inien kształcić się w atm osferze jak najw iększej wolności, k tó re j b rak było w K rólestw ie. P ostano w ił więc w ysłać dzie­ w ięcioletniego syna pod opieką A n n y E lzenberg do Szw ajcarii. W 1905 r. Elzenb er g uzyskał w G enewie m atu rę. J a k później w spom inał, już w szkole śred n iej jego

...zainteresowania i niewątpliwie także zdolności szły głównie w kierunku lite­ ratury; mimo pewnych wahań, czy to słabszych na rzecz historii, czy mocniejszych na rzecz filozofii [...] nastawiony byłem chyba najsilniej na to, żeby zostać pi­ sarzem

Toteż po w stąpieniu na u n iw e rsy te t p a ry sk i zapisał się na historię lite ra tu ry fran cu sk iej. W 1909 r. E lzenberg uzyskał ty tu ł nau k o w y dok­ to ra n a podstaw ie rozpraw y Le se n tim e n t relig ieu x chez L econte de Lisle, k tó ra ukazała się d ru k ie m w P a ry ż u w ty m sam ym roku. P o k ró tk im pobycie w Polsce ponow nie znalazł się w Szw ajcarii, gdzie w la ta c h 1910— 1912 w y k ład ał lite ra tu rę francu sk ą n a uniw ersytecie w N euchâtel.

O d 1912 r. E lzenberg m ieszkał w K rakow ie. Jego zainteresow ania zw róciły się teraz k u filozofii. Owocem po d jęty ch b a d ań była rozpraw a P odstaw y m e ta fiz y k i Leibniza, k tó ra ukazała się w 1917 r. w K rakow ie n ak ład em A kadem ii U m iejętności, oraz p rzekład M onadologii Leibniza.

W sie rp n iu 1914 r. E lzenberg w stąpił jako ochotnik do Legionów P iłsudskiego. B rał udział w w alkach n a froncie wschodnim . Po w y stą­

(3)

4 Henryk Elzenberg

pien iu z wojaka (1916) n a jp ie rw p raco w ał w re fe ra c ie p rasy zagranicz­ n ej p rz y 'G eneralnym S ek retariacie Naczelnego K o m itetu N arodow ego w K rakow ie, a następnie był nauczycielem w gim nazjum w Zakopanem . W 1918 ,r. p rzez d w a m iesiące przeb y w ał jak o sty p e n d y sta PA U w W ied­ niu. Po pow rocie do k r a ju p o d jął p rac ę w p ry w a tn y m g im n azju m w K ra ­ kowie. W 1920 ir. w zw iązku z zagrożeniem , jakie niosła m sobą ofen ­ syw a w o jsk radzieckich na W arszaw ę, ponow nie w stąp ił do w ojska polskiego jako ochotnik.

W 1921 r. h ab ilitow ał się ma U niw ersytecie Jag ielloń skim n a podsta­ w ie pracy M arek A u reliu sz. Z historii psychologii e ty k i. N astępnie p rz e ­ niósł się do* W arszaw y, gdzie pracow ał jako pro feso r języka fra n c u sk ie ­ go i łacin y w g im n azju m im. M arii K onopnickiej. Jednocześnie w y k ła­ d ał filozofię na U niw ersytecie W arszaw skim , w P ań stw ow ym In sty tu cie N auczycielskim o raz estetyk ę w P ań stw ow ym In sty tu cie S ztuki T e a tra l­ nej. W 1936 r. Tadeusz Czeżowski zaproponow ał E lzenbergow i p rzen ie­ sienie się do W ilna. E lzenberg sko rzystał z zaproszenia i od 1 paździer­ nika tegoż ro k u w y k ład ał jako ad iu n k t przed m io ty filozoficzne n a U ni­ w ersytecie Stefania Batonego. W tym okresie nie stro n ił rów nież od działalności społeczno-politycznej. M iędzy in n y m i b y ł w spółtw órcą K lu ­ bu D em okratycznego w W ilnie. Po zam knięciu USB w końcu 1939 r. b ra ł czynny udział w ta jn y m nau czaniu zarów no akadem ickim jak i ś re d ­ nim . Podobnie jak pirof. T. Czeżowski w ygłaszał o d czyty poświęcone głów nie problem aty ce etycznej.

W k w ie tn iu 1945 ,r. Elzenberg został rep a trio w a n y do Lublina, gdzie w ykładał lite ra tu rę fra n c u sk ą n a K U L o raz b ył le k to re m języka fra n ­ cuskiego n a UMCS. Jesien ią tegoż roku przeniósł się do T orunia. Na nowo u tw orzonym U niw ersytecie M. K opernika ob jął jako p ro feso r zw y­ czajn y II K a te d rę F ilo z o fii2. P ro w adził w ted y w y k ła d y i sem inaria z h isto rii filozofii i aksjologii. S tudenci uczestniczący w ty ch zajęciach byli zafascynow ani osobowością P rofesora, jak rów nież skalą jego zain te­ resow ań h u m an isty czn y ch 3. W 1950 r. E lzenberg został decyzją Mi­ n iste rstw a o d su n ięty od zajęć uniw ersyteckich. P od w zględem fo rm al­ ny m było to udzielenie długoterm inow ego urlo p u naukow ego. Po odwo­ łan iu go z u rlo p u od 1 X 1957 r. kierow ał K a te d rą Filozofii na W ydziale H um anisty czn y m UM K oraz pro w adził zajęcia dydaktyczne dla s tu d e n ­ tów k ie ru n k u filozoficznego. W 1960 r. przeszedł n a e m e ry tu rę .

P rzez .następne k ilk a lat Elzenlberg ko nty n u o w ał działalność nauko ­ wą. W 1966 r. u k a z a ły się dwie Jego 'książki: W artość i człow iek. Roz­

2 Kierownikiem I Katedry Filozofii był prof. Tadeusz Czeżowski.

3 Por. B. W o l n i e w i c z, Myśl Elzenberga, Studia Filozoficzne 1986, nr 12; M. K a l o t a - S y m a ń s k a , Światło w ciemnościach. (Wspomnienie o profesorze Henryku Elzenbergu), ibid.

(4)

p ra w y z h u m a n isty k i i filo zo fii i P róby k o n ta k tu , w k tó ry c h znalazły się eseje filozoficzne i a rty k u ły k ry ty czn o literack ie wcześniej publiko­ w ane w różnych czasopism ach. W 1963 r. zdecydow ał się w ydać sw ój dziennik: K ło po t z istn ien iem . A fo r y z m y w· porząd ku czasu, k tó ry jest św iadectw em ogrom nie złożonego procesu tw órczego m yśliciela. N ależy podkreślić, że opublikow ane książki i a rty k u ły stanow ią jedynie część w ielotem atycznej spuścizny rękopiśm ienniczej Elzenberga zn ajd u jącej się w A rch iw u m P A N w W arszaw ie. B adania naukow e, k tó re w o statn ich latach życia P ro feso r sukcesyw nie rozw ijał, p rze rw a ła diężfca choroba. E lzenberg zm arł 6 II 1967 r. w W arszaw ie.

* * *

Twórczość H en ry k a Elzenberga m a cechę szczególną. Na fa k t te n zw raca uw agę B. W olm ewicz:

Dla myśli Elzenberga charakterystyczne jest dążenie do systemu, silniejsze blodaj niż u kogokolwiek z współczesnych mu w polskiej filozofii. Rozumiemy przez owo dążenie dwie rzeczy naraz: próbę ogarnięcia szerokiej dziedziny z po­ mocą paru prostych zasad oraz rozwinięty zmysł logiczny, nie dopuszczający w ruiej paralogizmów. Można by tu równie dobrze mówić o dążeniu do systemu w sensie „ekstensywnym” i „intensywnym”, przy czym jedno nie musiałoby towarzyszyć drugiemu (pierwsze ilustruje dobrze psychoanaliza, drugie — szkoła warszawska). Niedościgłym wzorem takiego podwójnie rozumianego dążenia do systemu jest Leibniz 4.

W odróżn:ien;iu od a u to ra M onadologii E lzenberg k ła d ł nacisk na zbudow anie sy stem u aksjologicznego, któ reg o częściam i m iały być ety k a i estetyka.

BIBLIOGRAFIA WAŻNIEJSZYCH PRAC HENRYKA ELZENBERGA

Le se n tim e n t relig ieu x chez L econte de Lisle, P a ris 1909, 254 s. P odstaw y m e ta fiz y k i Leibniza, K rak ó w 1917, 70 s.

M arek A u reliusz. Z historii i psychologii e ty k i, Lw ów — W arszaw a 1922, 109 s.

Spraw ozdanie ze Z ja zd u W ychow ania M oralnego w G enew ie, P rzegląd W spółczesny 1922, n r 7 i 8, s. 297— 302.

E ty ka w yrzeczenia. C zy m jest i ja k byw a uzasadniana, P rzegląd Filozo­ ficzny 1925, rar 1— 2, s. 59— 82.

(5)

6 Henryk Elzenberg

N auka o litera tu rze czy k r y ty k a literacka, P rzegląd W arszaw ski 1925, n r 51, s. 178— 185.

O „w ą sk im ” p o jm ow aniu n auki, W iadom ości L iterack ie 1926, n r 41, s. 2. W spraw ie podstaw k r y ty k i literackiej. O dpow iedź S tefa n o w i K ołacz­

ko w skiem u , W iadomości lite r a c k ie 1926, n r 40, s. 2.

L u k re c ju sz i religia m ateria lizm u , P rzeg ląd W spółczesny 1927, n r 58, s. 200— 215.

N auka. Z o ka zji Drugiego Polskiego Z ja zd u Filozoficznego, P rzegląd W spółczesny 1927, n r 67, s. 319—322.

P rzeciw ko fo rm a lizm o w i w estetyce, tw:l Księga pam iątkow a k u czci prof. H. H einricha, K rak ó w 1927, s. 43— 56.

O doniosłości poznaw czej m yślen ia m etafo ryczn ego , lw:l Księga pam iąt­ kow a Drugiego Z ja zd u Polskiego F ilozoficznego, P rz eg lą d Filozoficz­ ny 1928, z. 1— 2, ,s. 93— 95.

O fu n k c ji poznaw czej w ysław iania się obrazowego, P rzeg ląd Filozoficz­ n y 1928, z. 3, s. 227— 247.

Rousseau jako pisarz, W iedza i Życie 1928, n r 7, s. 495— 499. Pro dom o philosophorum , Echo T ygodnia 1929, n r 2, s. 2.

W ielkość i m y (Z pow odu d y sk u sji o M ickiew iczu), D roga 1929, n r 6, s. 573—578.

N auka i barbarzyństw o, P a m ię tn ik W arszaw ski 1930, n r 4—5, s. 104— 115. O k o m p e te n tn y m sądzie oceniającym , Ruch Filozoficzny 1930— 1931,

n r 1— 10, s. 216— 217.

Historia filo zo fii prof. Tatarkiew icza, W iadom ości L iterackie 1932, n r 9, s. 3.

O różnicy m ię d zy „ pięknem ” a „dobrem ”, P rzeg ląd Filozoficzny 1933, n r 4, s. 363— 376.

A him sa i pa cyfizm . R zecz o gan dyzm ie, Pion. 1934, n r 13, s. 1— 2. E ty c zn y charakter szu tk i, P ion ,1935, n r 39, s. 4.

Les idees de v a le u r et d ’obligation. (O pojęciu w artości i powinności), K o ­ m u n ik a t, Spraw ozdanie z Posiedzeń T ow arzystw a N aukow ego W a r­ szaw skiego 1934, W arszaw a 1935, z. 1— 6, s. 66— 74.

M eta fizyka reportażu, P ion 1935, n r 38, s. 2— 3.

O B orow ym , o K asprow iczu i o n ie k tó ryc h kłopotach z ocenam i este­ ty c zn y m i, P io n 1935, ,nr 52, s. 4— 6.

W spraw ie e ste ty zm u w litera tu rze, M archołt 1935, n r 3, s. 406— 424. Z ły e s te ty k i jego sława, P ion 1935, n r 47, s. 2.

(6)

Le phenom ene esth etiqu e de la coloration a ffe c tiv e , [w:] D eu xièm e Con­ gres Intern a tio n a l d ’E sth etiq u e e t de Science de l’A rt, t. 1, p aris

1937, s. 221— 224.

Pojęcie w artości i powinności, R uch Filozoficzny 1932— 1935/1936, n r 5— 10, s. 147— 148.

Zabarw ienie uczuciow e jako zjaw isko estetyczn e, [w:] Prace ofiarowane K azim ierzo w i W ó jciskiem u , W ilno 1937, s. 483— 491.

Ocena p rzyjem n o ści i p rzykro ści w etyce p e rfe k cjo n isty c zn e j, Ruch F i­ lozoficzny 1936— 1938, n r 1— 3, s. 151.

Pow inność i rozkaz, P rzeg ląd Filozoficzny 1938, z. 1, s. 85— 91. P roblem osobowości tw órczej, Piion 1938, n r 14, s. 4.

G andhi w p e rsp e k ty w ie dziejo w ej, Znak 1948, n r 5, μ. 398— 416.

La personalité creatrice de l artiste, [w:] A ctes du X - e Congres In tern a ­ tional de Philosophie, t. 1, A m sterd am 1948, 162— 164 (polski prze­ kład : Osobowość tw órcza a rty sty , P rz eg lą d Filozoficzny 1948, z. 4, s. 422— 424).

S to ic y zm h isto ryczn y i „stoicyzm ” w ro zu m ien iu poto cznym , R uch Filo­ zoficzny 1949— 1950, inr 1— 3, s. 44— 46.

E kspresja pozaestetyczna i estetyczn a , S praw ozdania z Czynności i Po­ siedzeń P olskiej A kadem ii U m iejętności 1950, n r 5, s. 294— 297. O dpow iedź na ankietę „ Z naku” w spraw ie w p ły w ó w na w ła sn y św iato­

pogląd i postaw ę m oralną, Znak 1952, ,nr 1, s. 82— 85.

L ’idealism e de B e rk ele y est-il u n idealism e im m a n e n t?, [w:] A ctes du X I-e Congres In ternational de Philosophie (B ru xelles 20— 26 A o û t 1953) t. 13, A m sterd am 1953, s. 78— 86.

E kspresja pozaestetyczna i estetyczna , E stety ka 1960, s. 49— 65.

Ideał zbaw ienia na gruncie e ty k i czystej, [w:] Charisteria. R ozpraw y złożone w darze W ładysław ow i T atarkiew iczow i, W arszaw a 1960, s. 41—<54.

B ru tu s czyli p rzek le ń stw o cnoty, Znak 1962, n r 12, s. 1891— 1900. K łopot z istnieniem . A fo r y z m y w porządku czasu, K rak ów 1963, s. 468. P rzeciw ko hedonizm ow i, R uch Filozoficzny 1963, n r 50, s. 1— 2.

R ealizm p r a k ty c z n y w etyce a naczelne w artości życia ludzkiego, R uch Filozoficzny 1963, n r 1, s. 54— 60.

D om niem an y im m a n e n ty zm B erkeleya w św ietle analizy tek stó w , [w:] S zkice filozoficzne R om anow i Ingardenow i w darze, W arszaw a 1964, s. 27— 48.

Próba k o n ta k tu . Eseje i studia k r y ty c z n e , K rakó w 1966, s. 224.

W artość i człow iek. R ozp ra w y z h u m a n isty k i i filozofii, Toruń, 1966, s. 188.

(7)

8 Henryk Elzenberg

Spór o zależność e ty k i od religii, Znak 1978, nir 2, s. 171— 182.

Zależność i niezależność e ty k i od obrazu św iata, Z nak 1978, пт 2, s. 163— 170.

Moralia, K u ltu ra i Społeczeństw o 1986, n r 1, s. 79—81.

M otyw acja etyczn a (W artość w religii i k u ltu rze), S tu d ia Filozoficzne 1986, n r 12, s. 13— 18.

W artość ostateczna i wartość pochodna („T ekst żemłosławskd’’, rozdział V), ibid., s. 19— 21.

W artość ujem n a, ibid., s. 23— 28.

O tzw . m a ksym a liza cji dobra jako zasadzie obow iązku, ibid., s. 29— 38. R zeczyw ista podstaw a e ty k i, ibid., s. 39— 47.

Uwagi do „B hagaw adgity”, ibid., s. 49— 54. Józef Pawlak

Cytaty

Powiązane dokumenty

95–107 Henryk Elzenberg doczekał się w polskiej historiografii zasłużo- nego miejsca, w czym niewątpliwa zasługa jego uczniów i akolitów, istnieje natomiast pewien obszar

Otóż można, jak się zdaje, dostrzec analogię między duchową ewolucją Elzenberga a obu wymiarami eleuzyńskich misteriów i być może właśnie dlatego, charakteryzując

Przechodząc kolejne fazy – od aktywnego politycznego zaangażo- wania, przez indywidualizm i okres aktywności teoretycznej, do wewnętrznej emigracji – pozostał wierny swym

Istotne było jednak to, jak zauważa sam Elzenberg, że poczucie obcości było dlań efektem nie tyle różnic obrazów świata, ile różnic w ocenianiu (KI, 433). Stąd w jego

Na konieczność uzgodnie- nia wiedzy o faktach poddawanych ocenie zwracali uwagę liczni filozofowie moralności na Zachodzie (np. Stevenson), ale nie wykraczamy tu poza

Jedną z pierwszych, kanoniczną i ciągle często cytowaną lekturą, która mówi o specyficznych właściwościach doświadczenia mistycznego i podaje ich świadectwa, jest praca

„Ludzi w gruncie rzeczy nie lubił” – jeśli się im przypatrzeć, „najsympatyczniejszy ledwie jest do zniesienia” (s.. Zauważmy, że są to wybijające się cechy samego

W innym liście do Elzenberga napisał, że filozofia autentyczna, to taka, która wypływa z najgłębszych przeżyć, oraz że każda myśl ma korzenie w uczuciu i po tym poznaje