• Nie Znaleziono Wyników

Język dawnych statutów premonstrateńskich : interpretacje

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Język dawnych statutów premonstrateńskich : interpretacje"

Copied!
274
0
0

Pełen tekst

(1)

Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Pedagogicznego

Maciej Mączyński

Język dawnych statutów premonstrateńskich.

Interpretacje

(2)
(3)

Język dawnych statutów premonstrateńskich.

Interpretacje

(4)

Uniwersytet Pedagogiczny im. Komisji Edukacji Narodowej

w Krakowie Prace Monograficzne nr 641

(5)

Maciej Mączyński

Język dawnych statutów premonstrateńskich.

Interpretacje

Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Pedagogicznego Kraków Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Pedagogicznego Kraków 2013

(6)

Recenzenci

prof. dr hab. Czesław Bartula prof. dr hab. Leszek Bednarczuk

© Copyright by Maciej Mączyński & Wydawnictwo Naukowe UP, Kraków 2013 Redaktor Ewa Zmuda Projekt okładki Paweł Mołas ISSN 0239-6025 ISBN 978-83-7271-777-1 Wydawnictwo Naukowe UP Redakcja/Dział Promocji

30-084 Kraków, ul. Podchorążych 2 tel./fax (12) 662-63-83, tel. (12) 662-67-56 e-mail: wydawnictwo@up.krakow.pl Zapraszamy na stronę internetową: http://www.wydawnictwoup.pl Łamanie

Michał Zmuda Druk i oprawa

(7)

Wstęp

Odkrywanie sensów tkwiących w dawnych wypowiedziach bez uwzględnienia realiów, w jakich powstawały i czego dotyczyły, to zadanie nie tyle trudne, co chybione. „Właściwy sens nie tylko zdania, ale całych fragmentów tekstu (a w końcu całości) wyłania się spod znaczeń, a raczej właściwych ich połączeń – tkwi na ze-wnątrz, poniekąd ponad realizacją powierzchniową tegoż tekstu. To znajomość realiów, całej siatki powiązań faktów, a więc rze-czy, zdarzeń fizycznych i mentalnych, czasu, miejsca, atmosfery – to dopiero pozwala zrozumieć splot słów – tekst. Bez znajomości realiów przekład będzie tylko powierzchniowo poprawny – ów splot, textus, będzie tylko cienką warstwą samej pustej formy” (Wojtyła-Świerzowska 2009: 117). Podążając tym tropem, chcę poddać oglądowi dawne dokumenty klasztorne, pozostawione w rękopisie, spojrzeć na nie poprzez tę siatkę powiązań faktów, by móc uchwycić ich znaczenie, rolę, jaką odegrały w organiza-cji codziennego życia zakonnic/zakonników. Dokumenty te do-tyczą polskich klasztorów premonstrateńskich (norbertańskich), zarówno męskich, jak i żeńskich, przechowywane są w klasztorze sióstr norbertanek w Krakowie na Zwierzyńcu1. O ich wadze dla 1 Średniowieczną historię klasztoru od lokacji w 1181 roku do roku 1840 przed-stawiła Krystyna Kramarska-Anyszek (1977). Autorka wykorzystała dokumen-ty historyczne, a także znajdujące się w archiwum klasztornym rękopiśmienne kroniki, głównie z XVII wieku. W roku 1993 ukazała się praca Jerzego Rajmana (1993), która do średniowiecznej historii zgromadzenia na Zwierzyńcu wnio-sła wiele nowych faktów (m.in. istotne przesunięcie daty lokacji klasztoru

(8)

premonstratensów w Europie świadczy fakt, iż obowiązywały one we wszystkich klasztorach, a niewielkie różnice pomiędzy nimi były zależne od warunków geopolitycznych, w jakich orga-nizowano zakonne życie.

Punktem wyjścia dla prowadzonych w tym opracowaniu analiz jest tekst zawierający jednostki języka, pełniący przede wszystkim funkcję informacyjną oraz w projektowanej rzeczywistości postu-lowanej funkcję performatywną – stwarzającą nowe stany rzeczy. Jednostki te – wyrazy i związki wyrazowe – zostaną poddane analizie lingwistycznej, której celem jest prześledzenie sposobów nazywania (perspektywa onomazjologiczna) oraz określenie rela-cji pomiędzy nazwą a rzeczą oznaczaną (perspektywa semazjolo-giczna). Jednostki wyższego rzędu – zdania zostaną zbadane pod kątem sposobów wyrażania modalnych kategorii deontycznych: nakazu, zakazu, przyzwolenia, które to kategorie można objąć jed-nym terminem NECESSE. Analiza semantyczna jednostek języka dawnego, na skutek naturalnej niekompletnej wiedzy o kompe-tencji językowej użytkowników okresu, z którego dokumenty te pochodzą, wymaga uwzględnienia wszelkich możliwych infor-macji wynikających z kontekstu. Przez kontekst chcę rozumieć nie tylko najbliższe otoczenie jednostki językowej, które ma wpływ na jej znaczenie, ale także – za Sperberem i Wilsonem (1986: 15-16) – zbiór przesłanek, które umożliwiają interpretację wypowiedzi. Źródłem przesłanek jest wiedza o szeroko rozumianej kulturze tamtego okresu, w obręb której wchodzi zarówno kultura prawna, jak i religijna. Badane teksty są zbiorami przepisów, których funk-cją jest regulacja (organizowanie, porządkowanie, ustalanie hierar-chii ważności) codziennego życia grupy społecznej, jaką tworzą zakonnice i zakonnicy zgromadzeni w klasztorach premonstra-teńskich Europy w XVI i XVII wieku. Rękopisy przechowywane w archiwum sióstr norbertanek w Krakowie na Zwierzyńcu były

zwierzynieckiego. Na podstawie analizy szeregu istotnych źródeł historycznych J. Rajman stwierdził, iż lokacja nastąpiła po roku 1158). Autor wykorzystał do-kumenty źródłowe przechowywane w archiwum Kurii Metropolitarnej w Kra-kowie, w archiwum klasztornym sióstr norbertanek na Zwierzyńcu, dokumenty dotyczące norbertańskiego opactwa w Strahovie (Czechy) oraz inne, często roz-proszone źródła historyczne. Katalog (maszynopis) zawartości biblioteki klasz-tornej opracował w latach 60. XX wieku Władysław Kuraś.

(9)

przeznaczone dla konkretnego zgromadzenia – S1, S5 i S7 dla zgromadzenia żeńskiego na Zwierzyńcu, S8 dla zgromadzenia męskiego w Brzesku-Hebdowie2. Ze względu na charakteryzujące je cechy językowe – dyrektywność, precyzyjność i standardowość (Wojtak 1993: 147) – zaliczam je do zabytków stylu urzędowego, ze względu na funkcję szczegółową – stanowienie powszechnie obo-wiązującego w klasztorach prawa – są zabytkami języka prawne-go sensu larprawne-go (Gizbert-Studnicki 1972: 224). Tak przeprowadzona analiza skutkuje możliwością dokonania interpretacji tekstu, czyli wydobycia i wyjaśnienia tych jednostek języka, które – ze względu na gatunek tekstu – są dla niego konstytutywne. Omawiane zabyt-ki służą nadawcy do projektowania wzorcowych zachowań praw-nych, kreowania rzeczywistości postulowanej, która – ze względu na grupę społeczną, której dotyczy – jest dla tej grupy dobra. Dobro to wynika z założenia, że jeżeli członek tej grupy będzie postępował zgodnie z normami postępowanie to wyznaczającymi, osiągnie cel przyjętego wezwania do życia konsekrowanego, zasadzającego się na publicznej profesji rad ewangelicznych: czystości, ubóstwa i po-słuszeństwa (Katechizm 1994: 227). Normodawcy zresztą zdają się mieć świadomość, że postępowanie zgodne z owymi radami w co-dziennym życiu może być trudne, piszą bowiem:

O tych rzeczach Mistrzyni z Nowicjuszkami częściej się znosić ma, które są w Zakonie naszym przytrudniejsze, jako to o Posłuszeństwie doskonałym podług Ewangelii Chrystusowej i reguły Augustyna św. O znoszeniu niewczasów z ślubu ubóstwa pochodzących, o sta-tecznym przemieszkaniu na miejscu. O odmianie obyczajów na lep-sze i siebie samych we wszystkim zaprzeniu. O wielkim milczeniu i wielkim pokoju, o ciężkich i ostrych pokutach i karaniach, które na przestępnice wkładane bywają, o postach i o innych tym podobnych rzeczach (S5 42).

2 Męski klasztor premonstrateński w Brzesku-Hebdowie – lokacja klasztoru miała miejsce pomiędzy rokiem 1141 a 1170, kasacja w roku 1819. Ścisły związek tego klasztoru z klasztorem na Zwierzyńcu polegał na tym, iż opat hebdowski był ojcem opatem (zwierzchnikiem) klasztoru zwierzynieckiego (Knapiński 1884: 151). Zwierzchność opatów hebdowskich trwała do końca wieku XVI. Ówczesna ksieni Dorota Kącka wystarała się o przeniesienie zwierzchności na biskupa kra-kowskiego (Kramarska-Anyszek 1977: 51).

(10)

Ze względu na polisemię języka, interpretacja normy prawnej, która wyraża owe wzorcowe zachowania, może być również wie-loznaczna, stąd celem prowadzonych w tym opracowaniu analiz stało się jej ujednoznacznienie polegające na ścisłym określeniu znaczenia jednostki języka z uwzględnieniem kontekstu języko-wego, również kontekstu kulturowego ze szczególnym naciskiem na jego wariant historyczno-społeczny.

Przedmiotem niniejszego opracowania jest język dawnych do-kumentów klasztornych dotyczących polskich zgromadzeń nor-bertańskich, dla których stały się one podstawą organizacji życia codziennego. Dokumenty te to tłumaczenia z języka łacińskiego – oryginał starszego pochodzi z 1340 roku, został przetłumaczony na język polski w roku 1541, oryginał młodszego pochodzi z roku 1632 – jego tłumaczenia dokonano w roku 16923. Młodszy statut znany jest z trzech różnych rękopisów, różniących się przede wszystkim długością tekstu, w warstwie treściowej różnice są niewielkie. Dla potrzeb tego opracowania będę wykorzystywał przede wszystkim S7, który można traktować jako kompletny statut przeznaczony dla zgromadzenia żeńskiego. S5 jest jego wersją skróconą, S8 natomiast, do którego będę się odwoływać, jest przeznaczony dla zgromadzeń męskich. Rękopisy znajdują się w archiwum klasztoru panien norbertanek w Krakowie na Zwierzyńcu, starszy oznaczono numerem 1, młodsze numerami 5, 7 i 8. Interesujące nas teksty to zbiory praw obowiązujących we wszystkich klasztorach norbertańskich w Europie, którym nada-no nazwę ustawy lub statuty. Nie jest to więc reguła klasztorna4, tylko powstałe w nawiązaniu do niej i ją rozszerzające zbiory norm prawnych, wyrażone w tekście za pomocą wypowiedzi nor-matywnych, czyli takich, które coś nakazują lub czegoś zakazują (Ziembiński, Zieliński 1992: 20). W sporym uproszczeniu można

3 Dla uproszczenia stosuję w książce skróty: S1 – Statuty z roku 1340 (tłumacze-nie z roku 1541), S7 – rkps 7 Statuty z roku 1632 (tłumacze(tłumacze-nie z roku 1692), S5 – rkps 5 tzw. krótszy – Statuty z roku 1632 (tłumaczenie z roku 1692), S8 – rkps 8

Statuty tzw. męskie (tłumaczenie z roku 1692). Wykorzystuję również rękopis 6 Ordynarz Premonstrateńskiego Zakonu władzą Kapituł Generalnych tegoż Zakonu zło-żony i poprawiony, 1666, na oznaczenie którego stosuję skrót Ord.

4 Założyciel pierwszego zgromadzenia św. Norbert z Xanten (ok. 1080-1134) przyjął regułę św. Augustyna.

(11)

wstępnie stwierdzić, iż omawiane rękopisy są tekstem prawnym zapisanym językiem prawnym, różnym jednak pod względem użytych środków językowych.

Opis zabytków

S1

Statuty z roku 1340 w tłumaczeniu polskim z roku 1541 (dalej S1) – rękopis oznaczony numerem 1 (dawniej 212) znajduje się w ar-chiwum klasztoru pp. Norbertanek w Krakowie na Zwierzyńcu. W roku 1970 ukazało się jego fototypiczne wydanie, dokonane przez Mieczysława Karasia i Zbigniewa Perzanowskiego. Wy-dawcy opatrzyli dzieło tytułem „Statuty kapituły norbertańskiej z roku 1340 w tłumaczeniu polskim z roku 1541” (Karaś, Perza-nowski 1970). Poprzedzili publikację obszernym wstępem (s. VII--XXXVII) oraz dokonali jego transkrypcji. Analiza języka zabytku pozwoliła im stwierdzić, że:

Zarówno fakty fonetyczne, fleksyjne i słownikowe niedwuznacznie wskazują na Małopolskę jako miejsce powstania zabytku. Są one zresztą zupełnie zgodne z informacjami, jakie na ten temat przyno-si sam zabytek dokładnie informujący o zleceniodawcy – mecenaprzyno-sie (Mikołaj z Kamionnej), tłumaczu (Jan z Trzciany) i pisarzu (Maciej z Górki) (Karaś, Perzanowski 1970: XXXI).

Tytuł zabytku został przez wydawców ustalony na podstawie formuły inicjalnej tekstu, która brzmi5:

Poczynają się ustawy a statut zakonu przemostrackiego lata bożego 13406 (S1 2).

5 Cytaty ze Statutów podaję w uwspółcześnionej transkrypcji zastosowanej przez wydawców, zachowuję ustaloną przez nich interpunkcję. Po cytacie w na-wiasie podaję numer karty rękopisu.

6Nazwy zgromadzenia używane w polskiej i obcej literaturze przedmiotu po-chodzą bądź od założyciela zakonu św. Norberta i wtedy są to norbertanie i nor-bertanki, bądź od miejsca założenia pierwszego klasztoru – Prémontré w diecezji

(12)

Łaciński oryginał Statutów powstał, jak głosi przytoczona formu-ła, w roku 1340 w Prémontré (Francja), prawie w 220 lat od chwili założenia przez św. Norberta pierwszej wspólnoty zakonnej (1120 r.) opartej na regule św. Augustyna. Nie jest on dziś w Polsce znany, można zatem przypuszczać, że jest to jakaś wersja statutów powsta-łych w roku 1294 noszących nazwę Statuta Primaria

Praemonstra-tensis Ordinis7. Były one zapisem postanowień kapituły generalnej, która corocznie obradowała w klasztorze w Prémontré w dzień św. Dionizego (9 października). Szczegółowy opis zabytku, jego for-matu i stanu, wybranych cech językowych, użytej leksyki, dał Mie-czysław Karaś (1970). Wydanie zawiera również bardzo pomocny dla wszelkich analiz językowych, sporządzony przez Annę Karasio-wą, alfabetyczny indeks wyrazów polskich użytych w tekście sta-tutów. Język statutów był przedmiotem badań już w roku 1904. Jan Rozwadowski ogłosił w Materiałach i Pracach Komisji Językowej

Akade-mii Umiejętności (T. I, s. 291-312) „wyciąg ciekawszych faktów

języ-kowych (…) ułożony przeważnie w postaci słowniczka. Poprzedzają go krótkie uwagi o pisowni, fonetyce i morfologii. Wszystko razem ma dać dokładny obraz językowego indywidualizmu zabytku na tle polszczyzny XVI wieku” (Rozwadowski 1904: 296). Rozwadow-ski przedrukował także pisaną po łacinie notatkę z ostatnich trzech stron rękopisu, tzw. kolofon, która informuje o zleceniodawcy tłu-maczenia Mikołaju z Kamionnej, opacie zgromadzenia norbertanów w Brzesku-Hebdowie, o tłumaczu – magistrze sztuk wyzwolonych Janie z Trzciany oraz o pisarzu Macieju z Górki (Karaś, Perzanowski 1970: XII). Autor podał też polskie tytuły poszczególnych rozdzia-łów statutów, wchodzących w skład czterech jego części. Rękopis statutów notuje także Jan Łoś w swoim Przeglądzie językowych

zabyt-ków staropolskich do r. 1543 wydanym w roku 1915 nakładem

Akade-mii Umiejętności. Łoś pisze (1915: 236):

Laon w okolicach Paryża i wtedy używa się odmiejscowej nazwy premonstra-tensi i premonstratenski. W S1 występuje forma przymiotnikowa przemonstracki oraz w cytowanym zapisie wyjątkowo przemostracki.

7 Genezę tych ustaw przedstawił W. Knapiński (1884), zob. tegoż hasło

Norberta-nie i Norbertanki (Encyklopedia t. XVI). Podstawą dla Statuta primaria powstałych

w roku 1294 była reguła św. Augustyna, liczne przywileje, które premonstratensi otrzymywali od kolejnych papieży oraz statuty wydane przez papieża Grzego-rza IX w latach dwudziestych XIII wieku (zob. Encyklopedia: 346).

(13)

Są jeszcze inne reguły zakonne po polsku pisane, ale te już dotyczą cza-sów późniejszych. Z połowy wieku XVI mamy „Regułę polską pannej Świętej Klary” napisaną na pergaminie (rp. Ossol. Nr 1874), z której próbkę językową przytoczył Brückner w Lit. Rel. III, 114, a wreszcie i „Regułę Premonstratenzów”(!) w rp. Klasztoru Zwierzynieckiego pp. Norbertanek, o której mówi Brückner w Lit. Rel. III, 114-116, a szcze-gółowo ją opisał pod względem językowym i podał z niej słowniczek Rozwadowski w MPJK, I, 291-312.

W roku 1967 Mieczysław Karaś i Zbigniew Perzanowski ogłosi-li komunikat w Sprawozdaniach z Posiedzeń Komisji Naukowych

Od-działu PAN w Krakowie (1967: 98-100), w którym zawarli

informa-cje o treści statutów i ich języku. Uwagi te rozszerzyli we wstępie do wspomnianego już wydania z roku 1970 (Karaś, Perzanowski 1970: VI-XXXVII). Zagadnienia języka statutów z roku 1340 w tłu-maczeniu z 1541 roku omawiałem w kilku swoich artykułach. Weszły one w skład tego opracowania po gruntownych zmia-nach i poszerzeniach, które były konieczne ze względu na objęcie analizą statutów XVII-wiecznych. Sam statut, jako swoisty klucz ułatwiający rozumienie realiów życia klasztornego, wykorzysty-wałem w monografii z 2005 roku, poświęconej językowemu ob-razowi klasztoru sióstr norbertanek w Krakowie na Zwierzyńcu, w której badałem rękopiśmienną kronikę klasztorną z XVII wieku (zob. bibliografia). Jak z przytoczonego przeglądu widać, zainte-resowanie językiem statutów było do tej pory niewielkie, choć jest to zabytek polszczyzny 1. połowy XVI wieku i wszedł do kanonu rękopiśmiennych źródeł Słownika polszczyzny XVI wieku8.

Statuty kapituły norbertańskiej złożone są z 16 składek, liczą 126

kart pergaminowych o rozmiarach 19,7 x 14,2 cm. Podzielone są na cztery nierówne części, w skład których wchodzą poszcze-gólne rozdziały zwane w tekście kapitułami. I tak w części I jest

8 O odkrytym niedawno rękopisie ze Strzelna, w którym zawarto konstytucje norbertanek z końca XVII wieku pisze Małgorzata Borkowska OSB (2010: 19- -31). Przytoczone w artykule małe fragmenty tekstów i czas powstania, a także informacje poświadczone w źródłach historycznych wskazują, iż odnaleziony rękopis być może jest jedną z wersji krakowskiego S8. Potwierdzenie tej hipotezy będzie możliwe po przebadaniu obu rękopisów.

(14)

ich 19: O wstawaniu i o jutrzni; O prymie i o mszach; O spowiedzi;

O kapitule; O rządzeniu czasu letniego; O rządzeniu zimie; O pracy; Czasu czytania jako mają się mieć; O jedzeniu; O sprawach postnych; O kolacyjej; O rządzeniu po komplecie; O wolności chodzenia; O przyj-mowaniu w zakon; O profesyjej; O milczeniu i w drogę jachaniu; O niemocnych; O puszczaniu krwie; O strzyżeniu. Część ta zajmuje

karty 1-32. W części II jest ich również 19: O abatysze albo

przy-jorysze; O przyprzy-jorysze; O podprzyprzy-jorysze; O portulance; O kantorce; O hebdomadarce; O kustoszce ksiąg; O zakrystjance; O mistrzyniej; O gospodarzu albo proboszczu; O szafarce; O westyjarce; O odzieniu; O słudze niemocnych; O siestrze gościnnej; O przyjmowaniu ubogich pielgrzymów; O ty, co nosi jeść; O lektorce; O pospolitym rozkazaniu.

Część ta zajmuje karty 32v-53. Część III zawiera 12 kapituł: O

le-kich występkoch i o ich karaniu; O więcszych występkoch; O winach cięszych; O występie nawięcszym; O zwyczaju i czasu karania głów-nego występu; O krzywoprzysięstwie i o sprzysięgnieniu albo bunicech i o sromoceniu; O zabijaczkach albo które się biją; O apostatkach; O wy-sełaniu sióstr; O ciężkim i głównym występie; O sadzaniu w ciemni-cę; O strawie więźniów. Część ta stanowi swoisty klasztorny

ko-deks karny i zajmuje karty 53v-75. Część IV, najbardziej obszer-na, zajmuje karty 75-125, zawiera 30 rozdziałów omawiających w przeważającej mierze sprawy ogólne, dotyczące wszystkich klasztorów premonstrateńskich w Europie lub takie, których nie uwzględniono w częściach poprzednich. Są to rozdziały: O

rocz-nej wielkiej kapitule na Przemonstracie; O fundowaniu i budowaniu klasztorów; Która ma być ustawa między abacyjami i klasztory, które są córki; O apelacyjej albo o wyjęciu od starszego; W czym ma być py-tan opat albo starsza i o przemiennościach; O nieprzedawaniu pensyjej albo dochodów; Jaka ma być poczliwość starszym pryjoryszom z innych klasztorów; O wybieraniu starszej albo opata; O wizytatorach, którzy klasztory nawiedzają; O wizytowaniu albo nawiedzaniu przez opata, albo przez starsze; Czego nie godzi się chować pannom; O nieprzyjmo-waniu obcych sióstr; O konwierszkach i o modleniu ich; O przyjmowa-niu i rządzeprzyjmowa-niu sióstr; Aby niewiast nie przyjmowano za siostry; Aby niewiasty, a Boże uchowaj, mężczyźni z siostrami nie jadali; O pospo-litej klątwie; O niekrzczeniu dzieci; O tych siostrach, których na czas do pani dają dla uczenia albo szycia; O chowaniu pieczęci konwenckiej;

(15)

O siostrach przy farach będących; O sługach panieńskich; O karaniu niektórych występów; O nieobjawianiu tajemnic zakonnych; O nie-przestawaniu służby boskiej krom zaklenia z urzędu; O karaniu, kla-niu albo własności; O niebrakla-niu lichwy od pieniędzy; O nieustawiakla-niu nowych rzeczy za nowego prałata albo starszej; Iż żadna siestra nie ma żędać imienia świeckiego. Ani spomożenia świeckiego czasu przygody.

Już pobieżny przegląd treści zawartych w S1 pokazuje, iż są one rzeczywiście zbiorem przepisów, według których jest or-ganizowane życie w klasztorze, są opisem klasztornych funkcji i obowiązków im przypisanych, wreszcie organizują strukturę zgromadzeń od założycielskiego klasztoru w Prémontré, aż po najmniejsze zgromadzenia rozsiane po Europie.

Rękopis Statutów nosi bardzo wyraźne ślady użytkowania, pi-szą o tym wydawcy:

Na skutek pilnego czytania przez paręset lat także i tekst rękopisu prawdopodobnie od ciągłego wodzenia palcem po pergaminie przy czytaniu został w wielu miejscach mocno wytarty, przez co stał się mało czytelny. Troskliwe użytkowniczki dla zabezpieczenia go przed całkowitym zniszczeniem dokonały retuszu najbardziej wytartych kart przez pociągnięcie na nowo czarnym atramentem słabo widocznych śladów liter (…) niektóre karty były częściej czytane ze względu na treść znajdujących się na nich pewnych rozdziałów ustaw zakonnych i te uległy znaczniejszemu zatarciu (Karaś, Perzanowski 1970: IX). Jak istotny dla zgromadzenia musiał być ów rękopis, świad-czyć może fakt, iż ocalał z licznych pożarów, kradzieży, najazdu szwedzkiego i wielu innych trudnych sytuacji, którym podlegał klasztor choćby w XVII wieku.

S7

Rękopis S7 zatytułowano:

Statuta Kanonicznego Zakonu Premonstrateskie (!) odnowione a roku 1630 od Kapituły Generalnej approbowane i wszystkim swo-im Zakonnicom w roku 1632 do zachowania podane potym zaś z woli

(16)

i rozkazania przewielebnej Jej Mci Panny P. Justyny z Przybysławic Oraczowskiej Kanonicznego Zakonu Premonstrateńskiego w Prze-sławnym Zwierzynieckim Panien Zakonnych Konwencie Ksieni przez iednego Zakonnika tu wypisane w Roku MDCXCII9.

Już sam tytuł wskazuje, iż rękopis zawiera tekst statutów za-konnych uchwalonych w roku 1630, które w roku 1632 oddano przełożonym wszystkich klasztorów żeńskich, aby według ustaw w nich zapisanych organizowano codzienne życie klasztorne. Tłu-maczenie na język polski z łacińskiego oryginału powstało w roku 1692, taką datę, wyrażoną cyframi rzymskimi – MDCXCII, zapi-sano na karcie tytułowej. Nie oznacza to wcale, że do końca XVII wieku norbertanki zwierzynieckie były pozbawione statutów, być może istniało tłumaczenie wcześniejsze, po którym w archiwum na Zwierzyńcu nie ma śladu, bądź też, korzystały z oryginału ła-cińskiego, który na pewno był w klasztorze męskim w Brzesku- -Hebdowie10. Możliwe jest także, że korzystały ze Statutów z 1340 roku w tłumaczeniu z roku 1541, czyli S111. Rok 1692 wyznaczają-cy datę dokonania tłumaczenia tekstu na język polski, tym samym przystosowania go do codziennego użytku w klasztorze, wskazu-je, iż od chwili uchwalenia przez Kapitułę Generalną w Prémon-tré (1630) do chwili przetłumaczenia na zlecenie ksieni

Oraczow-9 Cytaty z tekstu podaję w pisowni dzisiejszej, zachowuję duże litery oryginału, formy wyrazowe niezgodne z dzisiejszymi oraz interpunkcję. W nawiasie okrą-głym podaję numer strony rękopisu.

10 O tym, że taki oryginał musiał istnieć świadczy fakt, iż zakonnicy z klaszto-ru hebdowskiego dokonali tłumaczenia statutów na zlecenie ówczesnej ksieni klasztoru zwierzynieckiego Justyny Oraczowskiej, co jasno wynika z podtytu-łu zamieszczonego na karcie tytułowej S7. W wieku XVII statuty odgrywały istotną rolę podczas każdorazowej elekcji ksieni – prowadzący elekcję biskup krakowski lub jego wysłannik, po zliczeniu elekcyjnych głosów i ogłoszeniu wyniku wyborów, wręczał nowo wybranej ksieni regułę i statut. Informację tę podała ówczesna kronikarka zwierzyniecka Teresa Petrycówna: i tam [w ka-pitularzu] oddał P Xieni do rąk Regułę, Statut przykazując aby tego przestrzegała (s. 171) (szerzej: Mączyński 2005: 154).

11 Zwyczaj wręczania nowo wybranej podczas elekcji ksieni statutów trwa na Zwierzyńcu do dzisiaj. Oczywiście są to już współczesne ustawy, dostosowane do dzisiejszych warunków życia. Informację tę uzyskałem od przełożonej klasz-toru zwierzynieckiego matki Pauli Torczyńskiej.

(17)

skiej minęło 62 lata. Samo tłumaczenie zostało przez nią zlecone w dziewiętnastym roku księstwa, na dwa lata przed śmiercią12.

Jak podają źródła historyczne, od końca XIII wieku obser- wuje się powolny upadek klasztornej reguły u premonstratensów i wynikający stąd upadek życia zakonnego w ogóle. Odbiciem tego stanu rzeczy jest chociażby ilość klasztorów norbertańskich w Europie – w połowie wieku XIV było ich 449, w początku wieku XVII – 284, po reformie zapoczątkowanej na Soborze Trydenckim (sesja XXV 3-4 grudzień 1563), w wyniku której nastąpiła powol-na restauracja zgromadzeń zakonnych, także norbertanów, w po-łowie wieku XVIII było już 655. Omawiane statuty są skutkiem soborowych postanowień, zredagowano je w konkretnym celu – reforma klasztorów norbertańskich, dla konkretnych osób – za-konników i zakonnic. W łacińskim oryginale noszą tytuł „Statuta Candidi et Canonici Ordinis Premonstratensis renovata ac anno 1630 a Capitulo Generali plene resoluta, acceptata et omnibus suis subditis ad stricte observandum imposita”. Polski tytuł tego tłu-maczenia został dostosowany do konkretnej sytuacji komunika-cyjnej – odbiorcą ustaw były zakonnice z podkrakowskiego Zwie-rzyńca (dziś jednej z dzielnic), dla których ówczesna ksieni Justy-na Oraczowska, zleciła dostosowanie statutów przygotowanych dla klasztorów zarówno męskich, jak i żeńskich13. O inicjatywie 12 Justyna Oraczowska została wybrana ksienią 26 września 1673 roku, zmarła 7 grudnia 1694 roku (Kramarska-Anyszek 1977: 84; zob. też Mączyński 2009: 181-193). Przetłumaczenie statutów mogło być zainicjowane przez wicege-nerała premonstratensów, który w roku 1685 wizytował klasztory w Polsce, w tym także na Zwierzyńcu: Po śmierci X JM Jaskulskiego komisarza wszystkich

konwentów Zakonu naszego braci i sióstr tych, które są pod władzą i jurysdykcją braci swojej z Pragi, zjechał na obieranie Komisarza w Polsce JM Xiądz Wicegenerał głowa wszystkich zakonów naszych Ociec i Pasterz czujny trzody zakonu swego a nie tylko na obieranie komisarza ale aby się dowiedział jako też kwitnie w cnoty święte tu w Polsce zakon nasz Prześwietny, objeżdżając konwenty i dowiadując się. Bo też już nieco zakon nasz słabiał, w pierwsze one zakonne postępki porządków naszych zachowane dowie-dziawszy się nieco ustanowił wiele dobrego i niekarnych ukarał pokutami na wieczną chwałę bożą rozkwitnienie zakonów wszystkich (Petrycówna, Kronika, s. 139).

13 Tłumacz Statutów we wstępie przeznaczonym dla sióstr napisał: Wprawdzieć

nie wszystko z Łacińskich Statutów na polski język tłumaczone podaję, bom próżną rzecz rozumiał prawo pisać, które Wielebnych Sióstr do zachowania nie obowięzuje, dla tego tylkom te zebrał, które do zachowania porządku, urzędów, karania z nami są

(18)

ksieni dowiadujemy się z podtytułu (zob. wyżej). Swoje nazwisko, poprzedzone skrótem klasztornej tytulatury – F(rater) Bernard Boszkiewicz – ów tłumacz zakonnik ukrył na stronie tytułowej, zapisując je maleńkimi literami w rysunku zdobiącym kartę. His-toria klasztoru zwierzynieckiego i jego długoletnia zależność od klasztoru męskiego w Brzesku-Hebdowie pozwala przypuszczać, że tłumacz był zakonnikiem tego klasztoru (Kramarska-Anyszek 1977). Omawiany rękopis jest księgą o wymiarach 14 x 17,5 cm, oprawną w deski obciągnięte skórą, jego stan jest dobry, pismo na większości kart wyraźne, równe i przede wszystkim czytelne. Zawiera 375 nienumerowanych stron (z wyjątkiem tekstu statu-tów z paginacją w prawym górnym rogu). Każda karta została obramowana podwójną linią wyrysowaną czerwonym atramen-tem, która tym samym wyznacza marginesy. Wynoszą one: górny 2 cm, dolny 2,5 cm, zewnętrzny 3,5 cm, wewnętrzny 1 cm. Wyry-sowane czerwone linie wyznaczają powierzchnię karty przezna-czonej do zapisu, na marginesach zapisywane są nieliczne uwagi oraz późniejsze ołówkowe dopiski użytkowniczek. S7 jest pisany kilkoma rękami (zasadniczy tekst statutów – dwiema), z których jedna należy do zakonnika brata Bernarda Boszkiewicza14 (ręka 1).

pospolite, insze które do Przełożonych męskich należą także tesz do Ordynaty, Kapituły Generalskiej (wyraz zatarty) opuściwszy. Jak więc widać, ksieni Oraczowska

do-brze rozumiała, iż nie wszystkie zapisy w statutach przeznaczonych dla klasz-torów męskich i żeńskich dotyczą zakonnic i dlatego – jak można się domyślać – zleciła tłumaczenie przeznaczone wyłącznie dla kobiet. Wybór ustaw pozo-stawiła tłumaczowi, tym samym obarczyła go sporą odpowiedzialnością. Miał tego świadomość ów brat, skoro pisał w zakończeniu swojego wstępu: Raczcież

WMC z łaską tę pracę przyjąć, a gdy się w niej przeglądać będziecie mnie też niegodne-go Brata Sweniegodne-go zakonneniegodne-go przed Majestatem Boskim nie zapominajcie. Proszę.

14 Postać tłumacza jest trudna do zidentyfikowania. Z tego okresu znany jest oj-ciec Bernard Boszkiewicz – dominikanin, profesor filozofii, autor kazań i mów pogrzebowych, z których Bibliografia Estreichera notuje z 1693 roku: Pobóg albo

pobożność błogosławieństwa sprowadzająca – kazanie na niedzielę trzecią po

świąt-kach; Żeglarz szczęśliwy przewielebny X Waleryan Gutowski – mowa pogrzebowa wygłoszona w kościele pod wezwaniem św. Franciszka w Krakowie. Czy jest on tożsamy z tłumaczem statutów? W bezpośrednim zwrocie do adresatek tłu-macz pisze o sobie: mnie (…) niegodnego Brata Swego zakonnego, a w tytule przez

jednego Zakonnika. Nie wymienia nazwy zakonu, więc równie dobrze może być

dominikaninem, tym bardziej że kontakty Zwierzyńca z klasztorem ojców do-minikanów w wieku XVII, choć rzadkie, ale były.

(19)

Jego pismo jest bardzo staranne, pierwsze litery akapitów w po-szczególnych rozdziałach są niewiele większe od dużych liter użytych w tekście i są pisane, podobnie jak rzymskie cyfry po-szczególnych rozdziałów i ich tytuły, czerwonym atramentem. Oprócz tekstu statutów rękopis zawiera jeszcze wiele innych tek-stów, pisanych różnymi rękami i dlatego celowe wydaje się przy-bliżenie jego treści i struktury.

Strona tytułowa. Wokół tekstu ornament owocowo-kwiatowy (ozdobne pismo, krój liter różny) – ręka 1.

Str. 2. Rysunek herbu Justyny Oraczowskiej (czarno-biały) Śrzenia-wa (wersja uproszczona)15, 6-wersowy, autorski, rymowany opis

herbu16 – ręka 1.

Str. 3. Przywilej Przewielebnego Opata Przemonstrateńskiego i całego Zakonu

Generała – ręka 2. Przywilej wydany w roku 1618 w Paryżu, dotyczy

wyboru typografa i drukarza dla dokumentów premonstrateńskich. Str. 7. Potwierdzenie pierwsze Zakonu Kanonicznego Od Świętego O.

Nor-berta fundowanego – ręka 2. Kardynałowie Piotr Leonis i Grzegorz

po-twierdzają w roku 1124 legalność założenia klasztoru w Prémontré. Str. 11. Potwierdzenie statutów zakonu premonastrateńskiego przez

Hono-riusza II P.P. – ręka 2. Papież Honoriusz II potwierdza w roku 1126

regułę św. Augustyna jako podstawę życia zakonnego w Prémontré. Str. 12. Niektórych Papieżów o Zakonie przemonstrateńskim

chwa-lebne zdania – ręka 2. Przytoczenie wypowiedzi Honoriusza III,

15 Szreniawa albo Śrzeniawa, Śreniawa, Krzywaśń, Occele to według Niesieckie-go: „Rzeka srebrna w polu czerwonym w skos, czyli jak S przewrócone płynąca. Na hełmie lew bez korony między dwiema trąbami myśliwymi, u każdej z nich cztery dzwonki wiszą. Jedni go familianci tak zażywają, że na wierzchu rzeki kładą krzyż i to zowią Śreniawa” (Niesiecki, Herbarz, t. VIII, s. 468-469). 16 Do morza rzeki wszystkie się ściągają / I tam początek biegów swoich mają: / Sama Śrzeniawa bierze się pod Nieba; / Że z Nieba wyszła, dochodzić po-trzeba. / Herb Oraczowskich, krzyżem osadzony / W cnocie i w sławie płynie niezbrodzony.

(20)

Hadriana IV, Aleksandra III, Grzegorza IX, Innocentego IV, Urbana IV, Mikołaja IV, Celestyna V, Bonifacego VIII.

Str. 17. (Bez tytułu) Tekst Generała Zakonu Piotra Gosseta z roku 1630 – ręka 2.

Str. 35. Tenor Przywileju Stolice Apostolskiej od Najświętszego P.N.

Ju-liusza II P.P. – ręka 2. Papież Juliusz II w roku 1503 zezwala ojcom

zakonu i kapitule generalnej zmieniać prawa zapisane w statutach zakonnych.

Str. 57. Przedmowa Do wszystkich Jasno Świetnego i kanonicznego Zakonu

Premonstrateńskiego Zakonników – ręka 2. Tekst przedstawia życie

za-łożyciela zgromadzenia św. Norberta, okoliczności jego nawrócenia oraz zasady, na jakich założył zakon.

Str. 93. Prefacja do Przewielebnej Imci Panny P. Justyny z Przybysławic

Oraczowskiej Kanonicznego Zakonu Premonstrateńskie (!) w Przesław-nym Zwierzynieckim Panien Zakonnych Konwencie Ksieni Mojej wielce Mości Panny i Dobrodziejki – ręka 1. Siedmiostronicowy tekst

autor-stwa brata Bernarda Boszkiewicza, wykorzystujący barokowy kon-cept – herb Oraczowskich Śrzeniawa i elementy, z których się skła-da, jako metafory życia zakonnego, reform statutów itp.

Str. 101. Przedmowa Do Wielebnych Sióstr Zakonnych – ręka 1. Tekst być może autorstwa brata Bernarda Boszkiewicza sławiący stan za-konny żeński.

Str. 110. Rysunek przedstawiający św. Norberta z monstrancją, w tle za-budowania klasztorne Prémontré. Podpis: F Bernardus fecit – ręka 1. Str. 111. Statuty – ręka 1 do str. 222.

Na stronie 222 (w paginacji rękopisu 110) zapisany jest roz-dział XII O wysyłaniu, który powinien składać się z ośmiu punktów. Tymczasem na tej stronie zapisano tylko dwa pod-punkty. Następna strona 223 (w paginacji rękopisu 111) jest

(21)

za-pisana ręką 2 i rozpoczyna się od rozdziału XIII O wystawieniu

Opactw… i o obronie Przywilejów Zakonnych. Szczegółowe badanie

tej części rękopisu pozwoliło stwierdzić, że dalsza część tekstu została wklejona z innego rękopisu, o czym niezbicie świadczą:

Tekst od s. 223 jest pisany ręką 2, tą samą, która pisała teksty za-1.

mieszczone na początku rękopisu.

Numer strony (w paginacji oryginalnej) został poprawiony – w miej-2.

sce strony 313 wpisano stronę 111.

Ramki narysowane czerwonym atramentem są innych rozmiarów. 3.

Inny jest charakter pisma i ortografia. 4.

Poszukiwania w archiwum rękopisu, z którego wycięto tę, li-czącą 85 stron, część i wklejono do rękopisu nr 7 pozwoliły usta-lić, iż była to część rękopisu nr 8, przeznaczonego dla klasztorów męskich. O tym, że wklejona do rękopisu 7 część pisana ręką 2 pochodzi z rękopisu 8, świadczy:

Identyczny z S8 rozmiar ramek wyznaczających na stronie marginesy. 1.

Identyczny z S8 charakter pisma i ortografia. 2.

Informacja zawarta w spisie treści rękopisu S8 polegająca na odkre-3.

śleniu czarną poziomą linią rozdziału O wystawieniu opactw… i o

obro-nie Przywilejów Zakonnych znajdującego się na s. 313.

Str. 223. Statuty – ręka 2 do str. 308.

Str. 309. Regestr rozdziałowy tytułów – ręka 1.

Rejestr ten, w którym zaznaczono kolejne części i punkty statutów wraz z numerami stron, jest napisany ręką 1. Uwzględniono w nim tytuły rozdziałów wklejone z S8.

Str. 314, 315, 316 – niezapisane.

Str. 317. Jednostronicowy dopisek o rodzajach psalmów śpiewanych podczas liturgii, w której uczestniczy biskup lub król – ręka 3.

(22)

Str. 318. Ordynacje Odprawowania Pacierzy – ręka 4. Szczegółowy in-wentarz pacierzy odmawianych podczas adwentu.

Str. 319. Jedenastowersowy komentarz do tekstu poprzedniego – ręka 5. Str. 320. Jednostronicowy inwentarz pacierzy i tradycyjnych rytuałów liturgicznych zalecanych zgromadzeniu po oktawie święta Trzech Króli – ręka 3.

Str. 322-375. Co na każdy dzień i ustawicznie zachować potrzeba – ręka 6. Tekst Ordynarza klasztornego z 1666 roku. Treść identyczna z rękopi-sem nr 6 noszącym tytuł Ordynarz Premonstrateńskiego Zakonu władzą

Kapituł Generalnych tegoż Zakonu złożony i poprawiony 1666.

Szczegółowy opis zawartości rękopisu 7 wydawał się konieczny. Składający się z kilku różnych tekstów, pisanych różnymi rękami statut jest jedynym na Zwierzyńcu kompletnym tekstem statutów z 1632 roku, przeznaczonym dla zgromadzenia żeńskiego. Oczywi-ście brakuje w nim rozdziału o przebiegu kapituły generalnej czy prowincjalnej (te rozdziały zawiera S8 – przeznaczony dla klaszto-rów męskich), ale intencją tłumacza było zebranie w jednym ręko-pisie wszystkich przepisów regulujących życie codzienne w klasz-torach żeńskich, a udział w obu typach kapituł dotyczył tylko prze-łożonych klasztoru. Rękopis 7 traktuję jako najbardziej kompletny statut z 1630 roku i dlatego w większości prowadzonych w tym opracowaniu analiz przyjmuję go za podstawę materiałową.

S5

Rękopis S5 to księga (papierowa) o wymiarach 15 x 17,8 cm oprawna w deski obciągnięte skórą, strona tytułowa i strona przed przedmową do sióstr bogato ilustrowane. Rękopis nosi tytuł:

Ustawy prześwietnego zakonu Premonstrateńskiego odnowione i w roku MDCXXX od Capituły Generalnej dostatecznie sporzą-dzone, przyjęte i wszystkim tego Zakonu Poddanym do ścisłego zachowania podane.

(23)

Tytuł został wkomponowany w rysunek, na którym przedsta-wiono postaci św. Augustyna i św. Norberta (ten ostatni trzyma w ręce zminiaturyzowane budynki klasztorne Prémontré). Nad postaciami świętych napis:

Pomnijcie na przełożonych waszych, którzy Wam słowo Boskie opowiadają.

Rękopis S5 liczy 200 stron, paginacji dokonano tylko w tek-ście statutów, zawsze na prawej stronie rękopisu, część począt-kowa, zawierająca spis treści i przedmowę skierowaną do sióstr, jest bez paginacji. Rękopis składa się z trzech części, w których zamieszczono odpowiednie rozdziały statutów. W części I jest ich 20, w części II – 13, w części III – 8. Jest to więc w stosunku do S7 i S8 wersja skrócona, dostosowana do potrzeb zgromadze-nia żeńskiego. W końcowej części rękopisu zamieszczono tekst reguły św. Augustyna, podzielony na 12 rozdziałów. Osoba tłumacza nie jest znana, w zakończeniu przedmowy, tej samej, którą zawiera S7, czytamy prośbę skierowaną do czytelniczek:

a za mnie też najlichszego i niegodnego w Świątobliwych Modlitwach Brata Zakonnego Przewielebności Wasze, Majestatu Boskiego błagać nie przepominajcie. Jeśli przyjmiemy za prawdziwą informację

zawartą w tej samej przedmowie w S7, to możemy z dużą pew-nością stwierdzić dwa fakty dotyczące S5. 1) Prawdopodobnym tłumaczem S5 jest brat Bernard Boszkiewicz; 2) S5 nie mogły powstać w 163017, o czym świadczy: a) uchwalenie statutów generała Piotra Gosseta nastąpiło, co prawda w 1630 roku, ale ich rozesłanie do podległych klasztorów odbyło się w dwa lata później, tak więc na karcie tytułowej powinny widnieć dwie daty, tak jak to jest w S7 i S8; b) tłumaczenie brata Boszkiewi-cza nastąpiło w 1692 roku za księstwa Justyny Oraczowskiej w klasztorze zwierzynieckim, a zostało dokonane na zlecenie opata klasztoru w Brzesku-Hebdowie Michała Józefa z Wilkowa

17 Twórca katalogu biblioteki i archiwum klasztoru zwierzynieckiego Wła-dysław Kuraś w opisie rękopisu wskazał datę widniejącą na karcie tytułowej, a więc 1630 rok.

(24)

Wilkowskiego18. S5 jako jedyny z analizowanych rękopisów za-wiera tekst reguły św. Augustyna, którą św. Norbert przyjął dla założonego przez siebie zgromadzenia.

S8

S8 to rękopis zatytułowany:

Statuta kanonicznego Zakonu premonstrateńskiego odnowione, a roku 1630 od kapituły generalnej są aprobowane i wszystkim swoim zakonnikom i zakonnicom w roku 1632 do zachowania po-dane potym zaś z woli i rozkazania Jma Księdza Mikołaja Józefa z Wilkowa Wilkowskiego Opata na Chebdowie Brzeskiego od Braci pomienionego Zakonu w Konwencie Chebdowskim wytłumaczone w roku MDCXCII.

Jest to księga oprawna w skórę o wymiarach 18,5 x 14 cm. Liczy 312 numerowanych stron, choć zamieszczony na jej końcu Regestr rozdziałów i tytułów wyszczególnia 393 strony. Jak już ustaliliśmy, część rękopisu została wklejona do S7 i stąd wzięła się ta różnica. Informacja podana na karcie tytułowej wskazuje, iż tłumaczenia dokonali bracia norbertanie z klasztoru w Brze-sku-Hebdowie, niewymienieni z nazwisk. Sam opat Wilkowski w przedmowie, której bezpośrednią adresatką jest ksieni klasz-toru zwierzynieckiego Justyna Oraczowska, pisze:

Cokolwiek usiłowanie i praca, acz mi bardzo miła i wdzięczna koło tej książki podjęta i sprawić mogła, cokolwiek czasu drogiego łożyła, to niech będzie za wdzięczne przyjęte od PWMPX w zadatek dalszej a poważniejszej przysługi.

Na wewnętrznej stronie tego egzemplarza inną ręką dopisa-no Do użytku Nowicjatu.

Teksty statutów – jak już pisałem – służą regulacji codzien-nego życia w klasztorze premonstrateńskim. Przebieg dnia we

18 Michał Józef z Wilkowa Wilkowski, opat hebdowski w latach 1692-1727, noto-wany w Bibliografii Estreicherów 33 t. III 22, s. 23.

(25)

wspólnocie zakonnej – czas modlitwy, czas pracy i czas rekreacji – opisano wielokrotnie (zob. Knapiński 1884; Borkowska 1996; Leo 1997). Opisy te przyniosły informacje o hierarchicznej struktu-rze klasztornej, o bezwzględnym posłuszeństwie sióstr wobec przełożonych, o systemie kar stosowanych w stosunku do wy-stępnych sióstr. Takie określenia, jak: zakonna karność, zakonna

surowość, zakonna ostrość, zakonne ciężary, zdają się potwierdzać,

iż życie w tej wspólnocie, realizowane według reguły i statutów, nie należało do łatwych.

Dla potrzeb tego opracowania przyjmuję wstępnie, iż badane teksty są zabytkami średniopolskiego języka prawnego. Według M.T. Lizisowej (2006: 96), „pierwszym pojęciem prawniczym słu-żącym do wyjaśniania pojęć prawnych” jest stosunek prawny traktowany jako jeden z rodzajów stosunków społecznych. Jeśli za autorami Zarysu prawa (2010: 56) przez stosunek społeczny będziemy rozumieć istnienie relacji między co najmniej dwie-ma osobami, w których zachowania jednej strony tego stosunku (działanie lub powstrzymanie się od działania) wywołują reakcję drugiej strony stosunku (działanie lub niedziałanie), to wygene-rowane z norm zawartych w statutach sytuacje w pełni odpowia-dają tej definicji, tym bardziej że stosunki prawne uznawane są za szczególny rodzaj stosunków tetycznych, czyli regulowanych przez normy, a ich powstanie, zmiana i wygasanie związane są zawsze z zaistnieniem wydarzeń nazywanych faktami prawnymi, wyrażanymi w hipotezie normy prawnej. Zbadanie istoty stosun-ku prawnego w analizowanych tekstach będzie polegało na jed-noznacznym wyznaczeniu jego składników – podmiotów (stron) prawnych, treści stosunku prawnego, czyli uprawnień i obowiąz-ków tych podmiotów, wreszcie przedmiotu stosunku prawnego, czyli zachowania się podmiotów (stron) tego stosunku. Analiza tekstów pokazała sytuację dla prawa typową – z jednej strony jest bowiem Zakon (w prawie państwowym odpowiednik państwa) reprezentowany przez tych, którzy mają władzę – kapitułę gene-ralną, normodawców i przełożonych zakonnych, z drugiej są ci, którzy tej władzy podlegają – związani dodatkowo ślubem posłu-szeństwa – zakonnice i zakonnicy (w prawie państwowym – spo-łeczeństwo). Stosunek prawny powstaje więc zawsze pomiędzy

(26)

Zakonem (ściśle – jego reprezentantami), a zakonnikami i zakon-nicami. Podmiotami (stronami) są więc przełożeni i zakonnice/za-konnicy. Jak pokazała wstępna analiza tekstów, ci ostatni są stro-ną zobowiązastro-ną, która w zasadzie nie ma możliwości wyboru za-chowania się. Możliwość wyboru, wynikająca z uprawnienia, jest realizowana w tekstach za pomocą konstrukcji przyzwalających, a takich w S1 było 75, a w S5 zaledwie 8 (zob. rozdz IV). Pomiędzy stronami stosunku prawnego zachodzi sytuacja nierównorzędna – przełożeni, jako reprezentanci Zakonu, mają pozycję władczą (zwierzchnią). Oni ustalają normy, podejmowane przez nich roz-strzygnięcia są dla podległych im zakonników/zakonnic obowią-zujące. Przedmiotem stosunku prawnego w badanych tekstach jest zawsze zachowanie się, podlegające weryfikacji zgodności z normą – zdarzenie (czynność, proces, stan), do którego adresat normy jest nią zobowiązany. Określone normą zdarzenie, wyra-żone w tekście dyrektywą ma/nie ma (z)robić; niech (z)robi/niech nie

(z)robi jest skutkiem normy, zobowiązuje adresata do wykonania/

niewykonania czynności wyznaczonej normą. Działanie niezgod-ne z normą jest traktowaniezgod-ne jako niezgodniezgod-ne z prawem i jako takie podlega sankcji karnej.

Podstawowym faktem prawnym jest stanowienie prawa, czy-li takie działanie przełożonych zakonu premonstrateńskiego, w wyniku którego powstają akty prawne – zbiory norm, dzięki którym powstają, ulegają zmianie lub wygasają stosunki prawne. Dlatego celowe będzie przyjrzenie się mechanizmom dotyczą-cym tworzenia prawa, wyodrębnienie rzeczowników nazywają-cych akty prawne, omówienie czasowników stanowiąnazywają-cych, czyli nazywających czynności prawne podejmowane przez normo-dawców. Jedną ze stron stosunku prawnego w analizowanych tekstach są przełożeni reprezentujący Zakon. Mają oni władzę nad pozostałymi zakonnikami/zakonnicami. Ich obowiązkiem jest tworzenie przepisów prawnych, wprowadzanie ich w życie, stanie na straży przestrzegania przez zgromadzenie ustanowio-nego prawa. Ten ostatni obowiązek skutkuje koniecznością roz-strzygania o winie i karze, wyznaczaniem i wymierzaniem kary postępującym wbrew normie. W związku z tym odpowiemy na pytanie, za pomocą jakich mechanizmów i środków

(27)

języko-wych generał premonstratensów Piotr Gosset uzasadnił w 1630 roku konieczność przeprowadzenia reform w Zakonie, a także przeanalizujemy sytuacje, w których przełożeni występują jako podmiot wyznaczający kary. Drugą stroną stosunku prawnego są zakonnicy/zakonnice podlegający władzy przełożonych. W tej części przeanalizujemy sposoby nazywania osób podejmujących działania niezgodne z obowiązującym w klasztorze prawem, nazwy popełnianych przez nie wykroczeń, a także nazwy kar stosowanych w klasztorach premonstrateńskich19. Przedmiotem stosunku prawnego jest zachowanie się podmiotów (stron). Za-chowanie to wyznaczają w statutach normy, których dyspozycje najczęściej wyrażane są dyrektywami. Dlatego analizie poddam sposoby wyrażania obowiązku w badanych tekstach. Na koniec spróbuję odpowiedzieć na pytanie, czy w statutach dotyczących klasztorów, a klasztor to szczególna forma życia religijnego, ist-nieje słownictwo religijne i jaką pełni funkcję.

Jeśli rozpatrujemy statuty premonstrateńskie, zgodnie z ich istotą, jako zbiór praw – norm organizujących życie codzienne w klasztorach – powinniśmy mieć świadomość, że prawa te do-tyczą wykroczeń hipotetycznych, czyli takich, których mogły dopuszczać się zakonnice. Nie należy zatem rozpatrywać ich jako zaistniałych już faktów, o których orzekają sytuacje zakrze-płe w konkretnych normach. Trzeba raczej widzieć w nich fak-ty anfak-tycypowane, czyli takie, które mogą zaistnieć, ale wcale nie muszą. W płaszczyźnie językowej sygnalizuje ten fakt struktura normy, przyjmująca w statutach zazwyczaj postać zdania wa-runkowego, w którym obligatoryjnym składnikiem jest spójnik

jeśli : jeżeli rozpoczynający zdanie warunkowe, połączony z

par-tykułą trybu przypuszczającego by, np.:

jeśliby która nie szła do kościoła, gdy zazwonią, opuściwszy wszyt-ko ma ić z prędwszyt-kością (S1 54).

19 Adresatami norm w statutach są przede wszystkim przełożeni, którzy odpo-wiadają za przestrzeganie klasztornego prawa. Są nimi również „szeregowi” zakonnicy/zakonnice, którzy temu prawu podlegają. Nie wdając się w szczegó-łowe ustalenia, stosuję pewne uproszczenie, polegające na tym, że odbiorców statutów nazywam w tym opracowaniu adresatami norm.

(28)

Partykuła by łączy się też z zaimkiem względnym która w l. poj. lub mn. rozpoczynającym zdanie podrzędne określające zaimek wskazujący wyrażony w zdaniu nadrzędnym, np.:

Ciężkiej kulpy karanie popadają te (…), któreby co takowego z wy-żej opisanych rzeczy popełniły (S5 75).

Intencją normodawców było stworzenie swoistego inwenta-rza obowiązujących zachowań oraz wykroczeń przeciwko regu-le klasztornej i odpowiadającemu mu zbioru kar. W ten sposób zrealizowano przykazanie św. Augustyna, wyrażone w rozdzia-le VI jego Reguły:

A to com powiedział o niezapatrzaniu się, toż inszych grzechów w dochodzeniu, zakazowaniu, oznajmieniu, przekonaniu i karaniu pilnie się niech zachowuje z miłością ludzi a nienawiścią i obrzy-dzeniem występków (S5 93).

(29)

Rozdział I

Prawem niech obwarowano będzie

Leksem prawo w badanych tekstach występuje w czterech wariantach znaczeniowych20. Jego frekwencja nie jest duża – w S1 mamy 14 użyć, w S7 – 16. Podstawowe znaczenie to ‘zbiór obowiązujących w klasztorze norm, przepisów stano-wionych’, np.:

z wszelkiego prawa ma być oddalona (S1 34v); niech będzie o tej rezygnacji albo darowaniu uczyniony jawny Instrument podług prawa (S5 72).

Tu również trzeba zaliczyć związek wyrazowy prawo

duchow-ne, które dotyczy norm regulujących sferę życia religijnego, np.:

Ponieważ prawa duchowne ustawaniem w Służbie Boskiej bardzo się brzydzą (S7 283).

W opozycji do tak rozumianego prawa stoi inne prawo, czyli pra-wo świeckie, np.:

Które się do innych praw uciekają (S1 68); wszelkie siostry, które by się śmiały dopuścić takowych występów, dla których gdyby były świeckimi wedla praw godny by [były] śmierci (S1 74).

20 O etymologii i znaczeniu wyrazu prawo zob. M.T. Lizisowa 1995: 52-83; I. Szczepankowska 2004 I: 65-68; M. Wojtyła-Świerzowska 2006: 68-70.

(30)

Drugim znaczeniem leksemu prawo jest w tekstach ‘przepis, norma prawa obowiązującego w klasztorze’, np.:

albo żeby nie chciała być posłuszna ustaw i praw reguły albo zako-nu (S1 62).

Takie znaczenie pojawia się w miarę stałej konstrukcji prawem

niech obwarowano będzie, przez co normodawca rozumie

konkret-ny przepis, normę, nakaz itp., np.:

Wiecznym prawem między opactwami Zakonu Naszego aby obwa-rowano było (S7 228); ścisłym prawem niech wiecznie obwaobwa-rowano będzie (S7 301).

Konstrukcji tych nie ma w S1, w statutach XVII-wiecznych zmienia się przymiotnik określający wyraz prawo: ścisłe,

nieodmien-ne, wiecznieodmien-ne, mocne.

Trzecim znaczeniem jest ‘uprawnienie, prawo do czegoś, przywilej usankcjonawony przez prawo obowiązujące w klasz-torze’, np.:

I za ten czas, żeby nie miał prawa rządzić podczas elekcji (S7 244); A jeśliby [abatysza] to uczyniła nad prawa swe (S1 34v).

Z przytoczonego zestawienia wynika, iż najczęściej normo-dawca, jeśli używa leksemu prawo, rozumie ten termin jako ‘sys-tem, zbiór norm’ funkcjonujący w zgromadzeniu, któremu podle-gają wszyscy zakonnicy i zakonnice.

1. Tworzenie prawa

Tworzenie prawa obowiązującego w zakonie premonstrateń-skim odbywało się podczas kapituły generalnej w Prémontré. Wprowadzanie nowych ustaw w życie trwało do 1630 roku trzy lata, co było związane z obowiązkiem zwoływania corocznej ka-pituły generalnej. Zapis w S1 obowiązek ten potwierdza:

(31)

Z przyzwolenia wszytkiej kapituły ojców starszych ustawiamy, iż przynamniej raz do roku do kapituły wielkiej mają się prełaci zjeż-dżać dla poprawienia zakonu, dla umocnienia miłości i dla rozmno-żenia pospolitego dobra (S1 76v).

W S1 dopuszczono opatom z klasztorów położonych w od-ległych cyrkariach uczestnictwo w kapitule co dwa, a nawet co trzy lata:

Nadto opatom albo inszym prałatom tym, którzy tam nie mogą być na kożdy rok, dla dalekości ustawiamy, iż wszelki powiat, który jest w stronie węgierskiej, polskiej, czeskiej, słowackiej, dackiej i w in-szych stronach dalece będących we trzech lat, a z stron baworskich, południejszych szwabskich i inszych bliszych we dwu lat, jednego prełata (…) mają przysłać (S1 81v).

Termin kapituły generalnej ustalono na czwartą niedzielę po Wielkanocy:

Po Wielkiej Nocy na niedzielę, której Introit śpiewają kantatę, albo na inszy czas jeśliby przełożyli (S1 77).

Jak podaje Knapiński (Encyklopedia 1885: 356), powołanie do istnienia kapituły generalnej i wyznaczenie jej terminu na dzień św. Dionizego (9 października) było dziełem św. Norberta. Ge-nerał Szymon de Terriere, który godność tę piastował w latach 1458-1570 przeniósł termin kapituły na czwartą niedzielę po Wiel-kanocy. Zmiana ta została dokonana przed rokiem 1541, o czym świadczy fakt, iż w statutach polskich została już uwzględniona.

S8, wprowadzając obowiązek zwoływania kapituły general-nej w Prémontré co trzy lata, wydłużyły okres legislacyjny do lat dziewięciu. Informuje o tym zapis w dystynkcji IV:

Ażeby Zakonu Naszego doskonalej zachowywano Konstytucje, a jeśliby znajdowało się co Upadłego, albo przestąpionego albo też w surowości swojej zaniedbałego, to restaurowano albo poprawio-no: także aby wzajemna miłość i zgoda, która między Przełożonemi

(32)

i Zakonnikami Zakonu kwitnąć powinna, pomnożenie brała, zacho-wana zostawała i utwierdzała się pospolitym Przełożonych zdaniem, postanowiono jest, żeby zawsze co trzy lata, jeśliby jednak W.O. Ge-nerał dla zakonnej potrzeby albo pożytku tak za rzecz to potrzebną rozumiał i to po Wielko Nocy na Niedzielę Czwartą wszyscy Zakonu naszego Opaci albo przynajmniej po dwóch, chyba żeby W.O. Ge-nerał więcej ich rozumiał wezwać, (…) zgromadzali się do kościoła Premonstrateńskiego, nie kędy indziej (S8 245).

O wadze, jaką kapituła generalna przykładała do tej zmiany, istotnie wpływającej na życie w klasztorach, świadczy fakt języ-kowy – formuła tego zapisu jest bardzo uroczysta, w początko-wej części bowiem normodawcy, wyliczając powody, dla których nakazują zwoływać kapitułę, podkreślają nie tylko prawny cha-rakter zapisu osiągany przez zastosowanie czasownika nazywa-jącego działanie prawne oraz zdania celowego: Ażeby (…)

dosko-nalej zachowywano Konstytucje (…) postanowiono jest, ale również

kładą nacisk na moralną stronę zagadnienia, wyszczególniając dwie nazwy wartości pozytywnych: wzajemną miłość i zgodę, któ-re – według normodawców – powinny kwitnąć, pomnożenie brać,

zachowane zostawać i utwierdzać się. Zastosowany tu czasownik

modalny powinny użyty z podmiotem nieosobowym wskazuje na konieczność spełnienia warunku wyrażonego bezokolicznikiem.

O zmianie częstotliwości zwoływania kapituły generalnej zdecydowały prawdopodobnie względy praktyczne, a i zapew-ne finansowe. Dla opatów z odległych cyrkarii21, np. czeskiej, polskiej czy niemieckiej, taka podróż była i czasochłonna, i bar-dzo kosztowna.

Kapituła stanowiła władzę prawodawczą zakonu22. Jej zdol-ność tworzenia prawa potwierdził papież Innocenty II bullą z 3 maja 1135 roku. Tekst tego przywileju został

przetłumaczo-21 Cyrkarie to terytorialny odpowiednik prowincji, w które grupowano klasz-tory premonstrateńskie w Europie. Norbertanki zwierzynieckie należały do cyrkarii polskiej.

22 Zapewne dlatego jej oprawa była bardzo uroczysta. Szczegółowe instrukcje dotyczące przebiegu kapituły generalnej, rodzajów mszy świętej i modlitw ją poprzedzających zawierają S1 i S8.

(33)

ny na język polski i zamieszczony w S7. Zwracając się do zakon-ników, papież pisze m.in.:

Także dawne Statuta i zwyczaje samego zakonu pomiarkujcie, tło-maczcie, limitujcie i do nich przydawajcie albo umniejszajcie albo też one w niwecz obracajcie i wcale znoście, a nowe tyle razy jak wiele po-trzeba, jako według potrzeby miejsc, czasów, osób, i przytrafiających się przypadków należytość uznacie abyście postanowiali, sporządza-li i do wiadomości podawajcie, byleby tylko te Ordynacje i Statuta od tychże świętych kanonów nie ustępowały drogi. Przykazujcie, aby ich wszystkie wspomnione osoby bez naruszenia zachowały i one do tego Cenzurami kościelnymi i inszym potrzebnym prawnym sposo-bem sposobne czynić i wykonywać (…) starajcie się (S7 56).

Nowe prawa były przygotowywane wcześniej przez tzw. de-finitorów, czyli doktorów teologii (Encyklopedia 1885: 357). Byli to biegli w prawie kanonicznym i zwyczajowym teologowie za-konni, doskonale znający przepisy reguły zakonnej. To oni byli faktycznymi autorami statutów:

Definitorowie do kaplice definitoralnej niechaj wchodzą i jeżeli za-chodzą jakie kontrowersje do rezolwowania tam rezolwują, a do kongregacji przychodzący to, co rezolwowali albo potrząsali opo-wiedzą i do inszych spraw według porządku przystępować będą (S8 305);

i roztrząsną to osobno w Definitorium Definitorowie, a co by oni postanowili za wyraźną sentencją wszyscy bez żadnej kontradykcji trzymać mają (S8 301).

Prace nad nowymi ustawami przewidziane były na trzeci dzień trwania kapituły, nowe ustawy czytano zgromadzonym w kapitule opatom:

A onego trzeciego dnia (...) w pospolitej kapitule, po kazaniu, jeśli ścierpi czas, ustawy zakonne, jeśliby beły nowe, mają być czytane (S1 82v);

(34)

Definitorowie co przeszłego dnia poczęli, powinni kończyć i w ka-pitule publikować (S8 304).

Od momentu przeczytania ustaw w kapitule następowało ich natychmiastowe wprowadzenie w życie:

Ustawiamy wiecznych czasów na potym, aby tak chowano, iż wszyt-ki ustawy, które potym będą ustawiony z naszej kapituły, tedy pirw-szego lata, gdy je ustawią, mają je objawić i chować tak prałaci jako i poddani, które ustawy wizytatorowie klasztorów mają je objawiać tegoż roku, gdy będą nawiedzać w swych klasztorzech i przykazo-wać, żeby je chowano (S1 83v).

Ustawy wprowadzano w S1 wypowiedzią dyrektywną: mają

je objawić i chować kierowaną do przełożonych i poddanych,

czy-li do braci i sióstr zakonnych. Odpowiedzialność za ich rozpo-wszechnienie spadała na wizytatorów zakonnych, którymi byli kanonicy wybierani na posiedzeniu kapituły generalnej począt-kowo na rok, później na trzy lata:

Wizytatorowie wszystkie statuta, które w kapitule generalnej w ostat-ku postanowione będą po wszystkich klasztorach sobie poddanych, zaraz pierwszego roku publikować obowiązanemi byli i iże wszyscy tak Przełożeni, jako i pod ich zwierzchnością zostający one nienaru-szono zachować powinni (S8 305).

Przytoczone dyrektywy dotyczą bez wyjątków wszystkich za-konników, dla sprzeciwiających się przewidziano sankcje karne:

A którzy by się im sprzeciwiali i nie chcieli ich przyjmować, jeśliby beło potrzeb, mają je przymuszać klątwy (S1 84);

Do tego wizytatorowie wszelakim sposobem przyłożyć mają pracy, ażeby kontrapunkcjalistów albo sprzecznych i uporczywych, gdyby tego potrzeba była, by też Censurami kościelnymi nagrzewali i po-skramiali (S8 305).

(35)

Oba rękopisy są w tym wypadku bardzo restrykcyjne, S1 zale-ca stosowanie klątwy, S8 cenzury kościelnej, czyli kary popraw-czej, przez którą rozumie się ekskomunikę, klątwę lub interdykt. Klątwa jest w S1 środkiem represyjnym bardzo ostrym, który jednak – według normodawców – ma być stosowany z wielką rozwagą:

A chcemy, żeby żadny opat nieprosto ani łacwie zaklinał, jedno żeby się pirwej rzeczy pewnie dowiedział (S1 117v).

Nowe ustawy były powtarzane na następnej kapitule general-nej, która początkowo odbywała się za rok, później za trzy lata:

Drugiego roku mają ty ustawy powtarzać i pytać, jeśliby beły chowa-ne (S1 84);

Potym, aby na następującej kapitule Generalnej też nowe dekreta exa-minowano i rostrząsano, a jeżeliby nikt przeciwko nim nie sprzeci-wiał się i żadna się w nich nie znajdowała przeszkoda przykazać, aby w należytej były zachowane obserwancji i uszanowaniu (S8 305). Zarówno S1, jak i S8 dopuszczają przy tym „publiczną” dysku-sję nad zasadnością ustanowionych przepisów:

A jeśliby się niektórzy tym statutom sprzeciwiali, tedy mają słuszną przyczynę powiedzieć przed komisarzami wyszej kapituły. A tedy je mają zupełnie potwierdzić, albo skazić (S1 84);

Lecz zaś gdyby kto chciał im kontradikować(!) albo przeciwko nim szturmować, jego przyczyny słuchać i uważać, także jakby w tym po-stąpić, niech postanowi kapituła Generalna (S8 305).

Zatwierdzenie nowych ustaw następowało na kolejnym po-siedzeniu kapituły generalnej (w roku następnym lub od 1630 roku za trzy lata):

(36)

Na ostatek ażeby na trzeciej kapitule, też dekreta jako wyżej powie-dziano jest, dobrze uważono i jak najwyborniej roztrząśniono, także należycie lub approbowano lubo kasowano: albo jeśliby nazbyt suro-we i ostre były onych łaskawie ulżeno (S8 305).

Od tego momentu ustawy traktowano jako obowiązujące we wszystkich klasztorach premonstrateńskich w Europie:

A jeśliby beły potwierdzone krom odpuszczenia wszelkiego, mają być od prałatów i ubogich chowane (S1 84);

Którekolwiek by zaś dekreta, albo Statuta na trzeciej kapitule po-twierdzono, one bez żadnego ulżenia, aby tak Przełożeni jako i pod ich Przełożeństwem zostający zachowali (S8 306).

Zakonnice i zakonnicy, niezależnie od stanowiska zajmowa-nego w hierarchii klasztornej, którzy nieprzestrzegaliby uchwa-lonych w tak skomplikowanym procesie legislacyjnym praw, byli poddawani najsurowszemu karaniu:

Poddani którzykolwiek by tychże Statutow przyjąć albo one chować wzgardzili, właśni Przełożeni albo Wikariuszowie do za-chowania ich chociaż pod karaniem exkomunikacji niechaj ich po-ciągają i niewolą. Opaci, którzy uporczywie przeciw nim walczą, albo onych dopuścić wzbraniają się Cenzurami kościelnymi tudzież i samą depozycją albo złożeniem z godności Opaciej, gdyby tego potrzeba była, ażeby ich o to skarano (S8 306).

Zatwierdzenie ustaw przez kapitułę generalną skutkowa-ło ich powszechnym, nieodwołalnym obowiązywaniem we wszystkich klasztorach premonstrateńskich.

Przepisy dotyczące stanowienia klasztornego prawa w sta-tutach były bardzo skrupulatne. Na zakonników, niezależnie od zajmowanego miejsca w hierarchii klasztornej, normodaw-cy nakładali bezwzględny obowiązek ich przestrzegania. To właśnie statuty były podstawą regulacji życia we wszystkich klasztorach norbertańskich, dotyczyły dużej liczby zakonników

(37)

i zakonnic i to one miały zapewnić nie tylko trwanie zgroma-dzeń, ale przede wszystkim ich rozwój. Wszelkie odstępstwa od przepisów sformułowanych w statutach były karane, sposób i rodzaj kary również opisano szczegółowo. Wystąpienie zakon-nika przeciwko jednemu z trzech ślubów zakonnych: ubóstwu, posłuszeństwu i czystości skutkowało grzechem i pociągało za sobą nie tylko karę, ale także pozostawanie w grzechu poza zgromadzeniem. Stanowisko to znalazło wyraz w preambule do statutów z 1630 roku, w której inicjator reformy statutów ge-nerał Piotr Gosset napisał:

Abyśmy więc w tym Starszych naszych i niektórych Zakonów zwy-czaju naśladowali, deklaruję, iż ani ja, ani Kapituła Generalna Nasza, chce poddanych do zachowania ustaw przyniewalać pod grzechem, ale tylko pod obowiązkiem karania, chybaby wzgarda, zgorszenie i co takiego przestępstwo śmiertelnym albo powszechnym uczyni-ło. Jednak wyjmujemy trzy śluby zakonne Czystości, Posłuszeństwa i Ubóstwa i co należy do pospolitego życia, wiktu, odzienia i co do Substancji regularnej należy, w czym żaden dyspensować albo re-laksować nie może (S7 25).

Funkcjonowanie statutów było konieczne dla ujednolicenia rygorów dnia powszedniego we wszystkich klasztorach premon-strateńskich. W czasach, w których obowiązywały, dotyczyły sporej liczby zakonników – jak podaje Knapiński (1884: 58-61) – w połowie wieku XVIII istniało w Europie około 650 klasztorów, które gromadziły średnio 150-200 zakonników w każdym. Do tego trzeba jeszcze doliczyć zgromadzenia żeńskie, w których liczba zakonnic była niejednokrotnie większa. Wyliczenie to, wprawdzie tylko orientacyjne, potwierdza konieczność stoso-wania wobec wszystkich zakonników tych samych ustaw, zgod-nych z regułą św. Augustyna, która, jakkolwiek mogła organizo-wać życie codzienne we wczesnych latach po założeniu, ale już nie w wiekach późniejszych, kiedy zmieniły się ogólne warunki życia w klasztorach.

O wadze, jaką przełożeni (także normodawcy) przykładali do statutów, świadczy zakończenie S1, w którym napisano:

(38)

Telko jest tej reguły świętej, której strzegęcy a wedla niej się sprawu-jęcy chwały wiecznej dostąpiemy. Do której nas domieści Ociec, Syn, Duch Święty, Bóg w Trójcy jedyny. Amen (S1 125).

Określenie reguła święta nie tylko podkreśla związek tekstu statutów z regułą św. Augustyna, którą św. Norbert przyjął jako podstawę formacji duchowej i organizacyjnej, ale, przez użycie przymiotnika święta, autorzy zrównują ją z innymi świętymi tek-stami, stanowiącymi dla zakonników wartość najwyższą. Każde wystąpienie przeciw prawom zawartym w tych tekstach trakto-wane jest jak świętokradztwo, polegające na „profanowaniu lub niegodnym traktowaniu sakramentów i innych czynności litur-gicznych, jak również osób, rzeczy i miejsc poświęconych Bogu. Świętokradztwo jest grzechem ciężkim” (Katechizm 1994: 487). W statutach XVII-wiecznych autorzy wielokrotnie sygnalizują, iż są one dla zgromadzeń premonstrateńskich nie tylko święte:

Ale jednak, iże one Święte konstytucje i obserwancje, Przełożonych roztropności i wierze zlecone zostają… (S7 307),

ale przede wszystkim stanowią prawo obowiązujące wszystkich premonstratensów:

Jeżeli kto naprzeciw temu Statutowi czynił cokolwiek, albo się mu sprzeciwił karanie cięższej winy ponieść ma (S7 287);

A ktoby tę ustawę przestąpić się ważył przez Genarała Premonstra-teńskiego albo Capitulę Generalną ciężko karany być ma (S5 27). Dlatego zalecają ich głośne czytanie zarówno zakonnicom/ zakonnikom:

Aby ten rozdział statutów O postanowieniu obierania przy obecności konwentu w głos i wyraźnie czytano (S7 235),

(39)

Przyjęte do społeczności według upodobania Przełożonej przez rok abo dwie lecie aboli też dłużej, jeżeli się tak Przełożonym będzie zda-ło w swoich szatach świeckich niech zostaną, aby w tym czasie w Re-gule, ustawach abo statutach, które im okazane być mają, przejrzeć się mogły (S7 27);

Niech zrozumieją ślubów naszych istotę, Reguły i Ustaw obowiązek, Ceremonii pozór i wszystko sobie wielce ważąc, niech na obyczajach i sprawach swych wyrażają (…) pamiętając, że kto gardzi rzeczami małemi powoli upadnie (S5 40).

2. Nazwy aktów prawnych

Skutkiem stanowienia prawa są akty prawne przeznaczone dla premonstrateńskich zgromadzeń zakonnych w Europie. Nazwy tych aktów są używane w badanych tekstach. Jest to pięć rze-czowników: reguła, ustawa, statut, dekret, konstytucje, w któ-rych strukturze głębokiej jest zawarty (zazwyczaj nieokreślony na powierzchni bądź określony za pomocą kategorii gramatycznych) podmiot podejmujący skutecznie czynność stanowienia prawa. Wspólnym elementem znaczeniowym tych nazw jest to, że nazy-wają zbiór norm, według których ma postępować adresat. Są one nazwami: a) całych zbiorów norm zebranych w jeden akt prawny, jakimi są badane rękopisy; b) pojedynczych przepisów prawnych, które wchodzą w skład tych zbiorów. Używanie nazw, których znaczenie jest znane adresatom, zamieszczenie ich w tytułach tych zbiorów, pełni też funkcję perswazyjną. Celem perswazji jest uzyskanie wpływu na sposób myślenia i postępowania odbiorcy (Barańczak 1975: 48). Nadawca, mając świadomość ważności two-rzonego prawa, a także świadomość, że według ustanowionych norm będą żyć zakonnicy/zakonnice w klasztorach premonstra-teńskich, używając tych nazw, wpływa na zachowania odbiorców. Nazwy aktów prawa stanowionego użyte w badanych dokumen-tach są tożsame z nazwami funkcjonującymi w prawodawstwie świeckim (leksem reguła oznaczający dokument założycielski zgromadzenia, traktowany jako podstawa jego funkcjonowania,

Obraz

Tabela  zamieszczona  poniżej  obrazuje  częstotliwość  wystę- wystę-powania wypowiedzi komunikujących nakaz, zakaz i  przyzwo-lenie w S1 i S5:

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zestaw zadań 1:

Jeúli rzπd grupy G jest liczbπ pierwszπ, to G jest cykliczna i nie zawiera podgrup

Twierdzenie orzeka- jπce o tym, øe C jest cia≥em algebraicznie domkniÍtym nosi nazwÍ zasadniczego twierdzenia algebry.. Po raz pierwszy zosta≥o ono sformu≥owane przez Girarda w

[r]

Udowodnić, że jeśli nad pierścieniem przemiennym A każdy skończenie generowany A−moduł jest wolny, to A jest

Strza lkami ↓ oznaczyli´ smy kolumn e, wzgl , edem kt´ , orej zastosowano rozwini

Okre´sla to funkcj¸e dekodowania na zbiorze wszystkich s l´ ow 0-1-ynkowych 1.. Pokaza´ c, ˙ze kodowanie macierzowe jest kodowaniem grupowym... 5. Kodowanie wielomianowe jest

Ogólnie rozwiązania tak szybko nie otrzymamy i możemy stosować wzory Cramera z wspólną macierzą główną i zmieniającymi się tylko wyrazami wolnymi... Ogólnie tak nie jest i