• Nie Znaleziono Wyników

Sprawa ukraińska jako element walki politycznej między konserwatystami a narodową demokracją w Galicji przed I wojną światową

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Sprawa ukraińska jako element walki politycznej między konserwatystami a narodową demokracją w Galicji przed I wojną światową"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

Janusz Wiśnicki

Sprawa ukraińska jako element

walki politycznej między

konserwatystami a narodową

demokracją w Galicji przed I wojną

światową

Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska. Sectio F, Historia 50, 219-233

1995

(2)

A N N A L E S

U N I V E R S I T A T I S M A R I A E С U R I E - S К Ł O D O W S К A L U B L I N — P O L O N I A V O L. L S E C T IO F 1995 Instytut H istorii U M C S JA N U SZ W IŚNICKI

S p ra w a ukraińska ja k o elem en t w alki p o lity c z n e j

m ięd zy k o n serw a tysta m i a n a ro d o w ą d em o k ra cją

w G a lic ji p r z e d

/

w ojn ą św ia to w ą

Le problèm e d ’U kraine en tant q u 'é lé m en t de la lutte po litiq u e en tre les c o n se rv atiste s et les D ém ocrates N ationaux en G alicie av an t la P rem ière G u erre m ondiale

Dla stosunków politycznych w Galicji przed 1 w ojną św iatow ą duże zn acze­ nie miała sprawa ukraińska. Na sprawę ukraińską nakładała się jedna z najbar­ dziej w idocznych płaszczyzn konfliktu politycznego w Galicji - walka pom iędzy konserwatystami a Narodową Demokracją. Konflikt ten m ożna traktować w trzech kategoriach: po pierw sze, jako konflikt pew nych w artości ideow ych, po drugie, jako elem ent gry w sporze o orientacje1, po trzecie, jako w alkę o przy­ ciągnięcie klienteli politycznej. Sprawa ukraińska sp ow od ow ała p ogłęb ien ie się podziałów w sam ym obozie konserwatystów na konserw atystów zachodniogali- cyjskich i tzw. Podola ków.

Jest rzeczą oczyw istą, że konserwatyści m usieli zająć stan ow isk o w o b ec kwestii ukraińskiej w G alicji.2 Kilka czynników składało się na to, że sprawa ta miała tak ostry i trudny do rozwiązania charakter. Przede w szystkim trzeba pod­

'W przededniu 1 w ojny św iatow ej w ięk szo ść k o nserw atystów popierała o rien tację na A ustro- W ęgry, N arodow a D em okracja zaś orientację na R osję.

2W publicystyce polskiej drugiej połow y X IX i początków X X w iek u używ ano na o g ó ł pojęcia R u ś - r u s k i. N azw ę U kraina - ukraiński p ropagow ał M ichał H ruszew ski.

(3)

kreślić ogrom ne w ym ieszanie ludności polskiej i ukraińskiej. W Galicji w sch od ­ niej Ukraińcy stanow ili w ięk szość. Na niektórych terenach Polacy stanow ili jed ­ nak przew agę.3 C zęsto podzielone były w sie, a nawet rodziny. Stanisław Szepty­ cki (1 8 6 7 -1 9 5 0 ) był w okresie m iędzyw ojennym polskim generałem . Jego brat Roman (1 8 6 5 -1 9 4 4 ) był metropolitą K ościoła greckokatolickiego i sztandarową postacią narodow ego ruchu ukraińskiego.4 Podziały narodow e pokrywały się często z klasow ym i. Ziem ianie byli prawie w yłączn ie Polakami, w miastach przew ażali Polacy i Ż ydzi, wśród ch łop ów w ięk szo ść m ieli Ukraińcy. Czynnik ekonom iczny rów nież zaostrzał kw estię ukraińską. Galicja w schodnia była nie­ zw y k le zacofana gospodarczo, nawet w porównaniu do Galicji Zachodniej, nie m ów iąc już o p oziom ie zachodnioeuropejskim . „Nędza G alicji” (odkąd określe­ nia tego użył w tytule sw ej książki zw olennik pracy organicznej Stanisław Szcze- p anow ski) była przysłow iow a.

Początki ukraińskiego ruchu narodowego w Galicji przypadają na pierwszą p o ło w ę X IX w ieku. Budzeniu się św iadom ości narodowej wśród U kraińców sprzyjała działalność polskich ugrupowań niep od ległościow ych po pow staniu li­ stopadow ym . W Galicji W schodniej m łodzi polscy sp isk ow cy prowadzili agita­ cję wśród chłopów w języku ukraińskim. N ie dostrzegali oni podziałów narodo­ w o ścio w y ch , g łosząc program odbudow y R zeczypospolitej w granicach przed­ rozbiorow ych. Ich działalność przyczyniła się jednak do ożyw ienia narodow ego na tych terenach.5 W okresie W iosny Ludów Ukraińcy w ystąpili już jako aktyw ­ ny czynnik polityczny. Pewien w p ływ miała na to postawa w ładz austriackich, dążących do wykorzystania różnic m iędzy Polakami a Ukraińcami.

Do obudzenia się św iadom ości narodowej w szerokich masach było jednak je sz c z e daleko. Załam anie się fali rewolucyjnej po 1848 r. zaham ow ało rozwój ruchu ukraińskiego. D uże w p ływ y uzyskali natomiast tzw. „m osk alofile”, zwani też starorusinami. U w ażali oni, że Ukraińcy stanow ią c z ęść jed n ego w ielk iego narodu rosyjskiego. W ystępow ali przeciw ko język ow i ukraińskiemu, dążąc do p o w szech n ego wprowadzenia języka rosyjskiego. C zołow y publicysta tego kie­ runku Bohdan D idycki p osługiw ał się dziw aczną m ieszaniną ukraińskiego, rosyj­ sk iego, p olskiego i niem ieckiego. M oskalofile posiadali szereg organizacji

5Z o b . W . F eld m an : S tr o n n ic tw a i p ro g r a m y p o lity c z n e w G a lic ji 1 8 4 6 - 1 4 0 6 , t. I, K rak ó w 1907, s. 2 2 8 -2 2 9 .

4 Zob. E. Prus: W ładyka Sw iętojurski. R zecz o arcyb isku p ie A n d rze ju S zep tyckim (1 8 6 5 -1 4 4 4 ), W arszaw a 1985.

5 Por. H. W ereszycki: P o d berłem H absburgów . Z a g a d n ien ia n a ro d o w o ścio w e, K raków 1986, s. 53. Zob. też J. K ozik: W pływ y p o lsk ie na kszta łto w a n ie się św ia d o m o ści n a ro d o w ej ukraińskiej

(4)

i pism. Utrzym ywali oni kontakty z Petersburgiem i M oskw ą, skąd były przysy­ łane pieniądze na działalność panslawistyczną w m onarchii austro-w ęgierskiej. Stopniow o jednak w pływ y m oskalofilów zaczęły słabnąć. W roku 1882 niektó­ rzy przywódcy tego kierunku zostali oskarżeni o zdradę stanu. G łów ni oskarżeni zostali uw olnieni od najcięższych zarzutów, ale proces w yk azał ich kontakty z czynnikam i rosyjskim i.6

U m ocnieniu uległa natomiast pozycja narodów ukraińskich. W 1880 roku założyli oni w łasne pism o „D iło”. Ruch ukraiński ak tyw izow ał się coraz bar­ dziej. W 1890 roku powstała Ukraińsko-Ruska Partia Radykalna, której c z o ło w y ­ mi przywódcam i byli Iwan Franko i M ichał Pawłyk. W 1899 roku d oszło do roz­ łamu w tej partii i w spólnie z narodowcami utworzyła Ukraińskie Stronnictw o Nacjonalno-Dem okratyczne. W ugrupowaniu tym dużą rolę odgryw ał znany hi­ storyk M ichał H ruszewski. Była to najbardziej w p ływ ow a ukraińska partia p o li­ tyczna w Galicji przed I wojną św iatow ą. W programie Stronnictwa N acjonalno- Dem okratycznego znalazły się hasła podziału Galicji na czę ść polską i ukraińską, wprowadzenia bezpośredniego, pow szechnego i tajnego głosow ania, zniesienia kurii w yborczych, wykupu ziem i na rzecz bezrolnych i m ałorolnych ch łop ów , utworzenia ukraińskiego uniwersytetu w e L w o w ie.7

Konserwatyści w Galicji nie stanow ili jednolitego obozu. W ystępow ał wyraźny podział na konserwatystów zachodnio- i w schodniogalicyjskich. Kultu­ ra polityczna konserwatystów w schodniogalicyjskich (tzw . P odolaków ) była na o g ó ł niższa w porównaniu z konserwatystami z zachodniej części kraju. Przeciw ­ nicy polityczni m ów ili o Podolakach złośliw ie „że są to tacy sam i Stańczycy jak krakowscy, tylko mniej mądrzy”.8 Podolacy czuli się nieustannie zagrożeni przez ruch ukraiński. N ie zgadzali się leż na żadne ustępstwa. W o g ó le patrzyli oni po­ dejrzliw ie na w szelk ie próby reform. D ługoletni przywódca tego ugrupowania Kazim ierz Grocholski w słynnej m ow ie z 1878 r. dom agał się utrzymania sta tu s

quo.” W 1876 r. z Podolaków wyodrębniła się grupa polityczna zwana „ateńczykami”.

Nazwa pochodziła od tytułu książki jednego z przyw ódców , W ojciecha D ziedu- szyck iego, A ie/iy.10 A teńczycy zajm ow ali stanow isko bardziej um iarkowane.

6 Zob. W ereszycki, op. cii., s. 2 1 4 -2 1 8 ; W . A. S erczy k , H isto ria U kra in y, W ro cła w 1479, s. 2 8 2 -2 8 3 .

7 J. Kozik: Z iem ie u kraińskie w lalach 1 7 0 5 -1 0 1 7 [w:] Ukraina. T e ra źn iejszo ść i p rz e s zło ść . P ra­

ca zbiorow a pod redakcją M. K arasia i A. Podrazy, „Z eszyty N aukow e IJJ. P race h isto ry cz n e” 1971, z. 32, s. 2 9 8 -2 9 9 .

* Feldm an: S tronnictw a i p ro g ra m y p o lity czn e..., L I, s. 227.

5 Zob. S. Kieniewicz: Kazim ierz G rocholski [w: ] Polski słow nik biograficzny, t. VIII, s. 5 8 5 -5 8 7 . 10 Feldm an: Stro n n ictw a i p ro g ra m y p o lityczn e..., 1 .1, s. 232.

(5)

Na początku X X w . Podolacy zaczęli graw itow ać w kierunku Narodowej Dem okracji. W zbliżeniu tym dużą rolę odegrała działalność W łodzim ierza K o­ zło w sk ieg o . W sw oich licznych podróżach po w schodniej Galicji K ozłow ski pro­ p agow ał obronę p olsk iego stanu posiadania. Ziem ianie zaczęli w tedy naw iązy­ w a ć szersze kontakty z polskim i chłopam i, aby przeciw staw ić się dążeniom ukra­ ińskim .11

Inaczej przedstawiała się sprawa „Stańczyków ”. W m yśli politycznej tej gru­ py w ystępuje siln e przeciw staw ienie dw óch cyw ilizacji: zachodniej i w schodniej. K onserw atyści krakowscy krytycznie oceniali w sp ółczesn e sp ołeczeń stw a Za­ chodu - pamiętajm y, że jest to okres popularności w Europie haseł p ozytyw isty­ cznych - uw ażali jednak, że kultura zachodnia posiada w ie le niezw ykłych, war­ tościow ych elem entów . W przewidywanym konflikcie m iędzy A ustro-W ęgram i a Rosją, Stańczycy zajm owali zdecydow anie stanow isko antyrosyjskie. Stanisław Tarnowski pisał:

„Jeżeli n a p rz y k ła d d o jd z ie d o w o jn y , to u fa m y , że w w o jn ie takiej c e s a rz au stria ck i i jego a rm ia b ę d ą p o s tro n ie d o b re j, ż e ich z w y c ię s tw o b ę d z ie z w y c ię stw e m cy w ilizacji z ac h o d n ie j n a d w s c h o d n ią , kato lick iej n a d b iz a n ty ń s k ą c zy p e te rs b u rs k ą , p ra w a n a r o d ó w n a d ś le p y m p o ­ p ę d e m ra s i m a s , zatem z w y cię stw e m tak że p o lsk ie g o d u c h a i in te re s u , m o że i m a te ria ln ą p o l­ skiej s p r a w y k o rz y ś c ią .12

Stańczycy z w ielkim niepokojem obserw ow ali działalność m oskalofilów . D ał temu wyraz Tarnowski w swojej książce O Rusi i Rusinach wydanej w 1891 r. A utor a n a lizo w a ł stosunki p olsko-ukraińsk ie w k on tek ście h istorycznym . Pi­ sa ł on:

„Za d a w n y c h c z a só w m ia ła P olska w z g lę d e m Rusi z a s łu g ę , że jej p r z e z d łu g ie w iek i b r o ­ n iła od T a ta ró w i T u rk ó w , że ją b e z g w a łtu i p rz e ś la d o w a n ia d o p ra w d z iw e j w ia ry n a w ró c iła , że o g ro m n e , a o d ło g ie m leżące z ie m ie z a l u d n i ła '. 13

Z drugiej strony podkreślał jednak Tarnowski liczne nadużycia m agnatów polskich w o b ec ludności ruskiej. Zdaniem autora, nadużycia te były w dużej m ie­ rze skutkiem słabej w ładzy króla w R zeczyp osp olitej.14 W inę za krwawe konfli­ kty polsko-ukraińskie w XVII w. w id ział Tarnowski po obu stronach. Przecho­ dząc do sytuacji w w ieku XIX , autor ostro krytykował działalność m oskalofilów . S z c z eg ó ln ie negatyw nie oceniał postaw ę niektórych przedstaw icieli kleru

grec-11 Ib id , s. 2 3 9 -2 4 0 ; zob. też J. Z drada: W łodzim ierz K o zło w ski, P S B , t. X V , s. 3 9 -4 0 .

12 Zob. Stańczycy. A n to lo g ia m yśli spo łeczn ej i p o lity czn ej k o n serw a tystó w krakow skich. W ybór tek stó w , przedm ow a i przepisy M arcin K ról, W arszaw a 1982, s. 15.

I3S. T arnow ski: O R u si i R u sin a ch , K rak ó w 1 8 9 1 ,s . 66. M Ibid. s. 17.

(6)

koka toi ickiego z Galicji, którzy pomagali Rosji w niszczeniu unii na terenie Pod­ lasia.15

Niepokój Tarnow skiego podzielał Józef Szujski w napisanej w języku nie­ m ieckim książce pod tytułem D ie P olen und Ruthenen in G a lizie n 16. Szujski w skazyw ał, że duchow ieństw o greckokatolickie żyło w trudnych warunkach m a­ terialnych, co stanow iło podatny grunt dla szerzenia się haseł antypolskich. Autor przedstawiał historyczne podłoże konfliktu. Ukraińcy galicyjscy pozostali przy prawosławiu również po roku 1596. Dopiero w roku 1720 przyjęli unię. D łu g o ­ trwałe przeciw ieństw o religijne nie pozostało b ez skutków. Zdaniem Szujskiego, w drugiej połow ie XVIII w ieku lud na terenie zaboru austriackiego nie przeja­ w iał ani śladu w rogich tendencji w stosunku do Polaków . Inaczej przedstawiała się sprawa z duchow ieństw em ruskim, na co zw rócił rów nież uw agę pierw szy austriacki gubernator Galicji. N ależy jednak m ocno podkreślić, że Szujski nie zajm ow ał n egatyw n ego stanow iska w o b ec dążeń narodow ych U kraińców . P i­ s a ł on:

„N ie m a rn y b y n ajm n iej n a m yśli o d m a w ia ć w G alicji u p r a w n ie n ia ru s k ie m u ż y w io ło w i. O ile ten ży w io ł b y łb y sz c ze rze p rz y w ią z a n y m d o z ac h o d n ie j cyw ilizacji i r z y m s k ie g o K ościoła [...] O ile b y z d o la l p rz e c h o w a ć sk a rb u n ii d la z ak o rd o n o w a n e j R usi, k tó rej g o p o d jęto ; n ie c h b y d ą ż y ł z p o m o c ą p a ń s tw a i kraju d o w y tw o rz e n ia o d rę b n ej ru sk iej n a ro d o w o ś c i, ru s k ie g o jęz y k a p iśm ie n n e g o i lite ra c k ie g o ." 17

Szujski gotów był w ięc nie przeszkadzać w rozwoju ukraińskiej św iad om o­ ści narodowej pod warunkiem, że Ukraińcy realizow ać będą w artości b liskie Stańczykom .

D o kwestii ukraińskiej powracał Szujski w sw oich artykułach i p rzem ów ie­ niach wielokrotnie. B ył on zdania, że zachow anie unii leży w najgłębszym intere­ sie narodowym Ukraińców. „Prawdziwa i sam odzielna Ruś jest tam tylko, gd zie

18

jest unia, gd zie obrządek dzieli od Polaków , a wiara i cyw ilizacja od M oskali.”

15 R ząd rosyjski w erb o w ał księży g reckokatolickich do szerzenia p raw o sław ia na C hełm szczyżnie i Podlasiu. Spotkało się to z głośnym sprzeciw em ze strony w ielu P olaków . Zob. Z. M iłkow ski : Sp ra w a ruska w stosunku d o sp ra w y p o lsk ie j, L w ów 1902, s. 54.

16.1. Szujski: D ie P olen und R u th e n en in G a lizien, W ien 1882. Praca ta zo stała także w y d an a w 1896 r. w języ k u polskim (tłum aczenie Feliksa K onecznego) stan o w iąc 4 tom pism polity czn y ch Szujskiego.

17J. S zujski: D zieła , seria III: P ism a p o lity czn e, K raków 1896. t. IV , s. 9 0 -9 1 . S zujski o k re ślał spraw ę ukraińską kw estią społeczną z dążeniam i narodow ym i, ib id ., t. I, s. 254. P isał też: „W y w o ­ dzić historycznie i gram atykalnie, że nie ma R usinów i ruskiego ję z y k a ? Na nic by się to nie p rzy ­ d ało, lx> rzecz ta sprzeciw ia się praw dzie. Istnieje Ruś, ja k istnieje Polska i R osja” . G rzybow ski:

G alicja 1 8 4 8 -1 Q 1 4 .... s. 71.

(7)

Szujski b ył zdania, że przy odpow iedniej polityce ze strony Polaków będzie m oż­ na w ykorzystać ruch ukraiński przeciw Rosji: „M amy sp osob n ość postaw ienia idei federacyjnej przeciw potędze, która indywidualizm u narodow ego znać nie ch ce i nie m oże.”14

N aw iązując do tradycji dawnej R zeczypospolitej, Szujski przestrzegał rów­ nocześn ie przed stosow aniem w ob ec Ukraińców ucisku.

„In telig en cja ru sk a o b ró ci się p rz e c iw k o P o la k o m , jeżeli n ie n a w ią ż e m y z n ią ż y w y c h i dla o b u s tro n ró w n ie k o rz y s tn y c h s to s u n k ó w , jeżeli tarcia n ie u s ta n n e g o n ie z ła g o d z im y , jeżeli jej n a re sz c ie n ie o tw o rz y m y p ól d z ia ła n ia ja w n y c h , p u b lic z n y c h i p rz y s z ło ś ć o tw ierając y ch . Z re ­ s z tą łu d z ić się co n ie m a m y , k olonizacja p o lsk a w z a b ra n y ch p o z o s ta ła k ra ja ch , n isz c z o n a n a ­ m ię tn ie p r z e z M o sk w ę n ie je s t w sta n ie u trz y m a ć n a s p rz y h isto ry c z n y c h d z ie d z in a c h n aszy ch ; o tw a rc ie a r e n y w o ln ej d la ru sk ie g o ży w io łu w G alicji, jest w o b e c in te re s u n a s z e g o n a z e w n ą trz z a r ó w n o p o lity c z n ie ro z tro p n e , ja k h isto ry c z n ie s p r a w ie d liw e ." 20

W ychodząc z takich pozycji Szujski p olem izow ał kilkakrotnie z Podolaka- mi. K onserw atyści w schodniogalicyjscy przeciw staw iali się ostro w szelk im ustę­ pstw om na rzecz Ukraińców. W idzieli w tym zdradę polskich interesów narodo­ w ych. Ł ączyło się to z obaw ą przed utratą majątków w Galicji W schodniej. Szuj­ ski był zdania, że konserwatyści krakowscy nie zaangażowani bezpośrednio w w alkę oceniają sytuację w sposób bardziej dojrzały.

Opierając się na przekonaniu, że konieczne jest lep sze poznanie w zajem ne P olaków i Ukraińców, w m ow ie sejm ow ej w roku 1871 Szujski dom agał się obo­ w ią zk o w eg o języka ruskiego w e w szystkich gim nazjach w Galicji. M ów ił przy tym:

„N ie d o ś ć n a z a k re śla n iu g ra n ic n a sz y c h w im ie n iu h isto rii, w im ie n iu p rz esz ło śc i d o D n ie p ru i D ź w in y , że nie w y s ta rc z ą sa m e p ro tesla cje i d e m o n s tra c je d la u trz y m a n ia ciągłości tej m yśli, ale trzeba zach o w u jąc jej pam ięć, śm iały m w z ro k iem sp o ty k a ć się z rzeczy w isto ścią."21

K onserwatyści krakowscy w id zieli głów n e zagrożenie w m oskalofilach. Po- dolacy natomiast g o lo w i byli tolerow ać ich działalność. Dla konserw atystów w schodniogalicyjskich znacznie groźniejszy był narodowy ruch ukraiński. K on­ serw atyści krakowscy - przeciw nie, gotow i byli pójść na p ew n e ustępstwa w o ­ b ec narodow ców , aby tylko osłabić m oskalofilów . Stanow isko zajęte przez Stań­ czy k ó w zgodne było z interesami monarchii Habsburgów.

W 1888 r. nam iestnikiem Galicji został K azim ierz Badeni. B ył to w łaściciel ziem ski z Podola, popierający jednak konserwatystów krakowskich. W tym cza ­ sie nastąpiło zaostrzenie sytuacji m iędzynarodow ej. N ow y cesarz niem iecki W

il-19 J. S zujski: S ło w o o za d a n ia ch sejm o w ych [w:] D zieła , seria III, t. II, s. 240.

л Ib id ., s. 2 3 9 -2 4 0 .

(8)

helm II w yp ow ied ział się przeciwko przedłużeniu traktatu reasekuracyjnego z Rosją. W 1890 r. dym isję otrzym ał Bismarck, głów n y architekt „sojuszu trzech cesarzy”. W kołach politycznych w idziano m o żliw o ść w ybuchu w ojny N iem iec i A ustro-W ęgier z Rosją. W tej sytuacji złagodzenie konfliktu polsko-ukraińskie­ go było rzeczą bardzo ważną. Na rzecz porozumienia działali także Ukraińcy w K ijow ie, w idząc w Galicji jedyny kraj, gdzie naród ukraiński ma jakieś m ożli­ w o ści rozwoju. W 1890 r. doszło do zawarcia ugody. Ukraińcy uzyskali urzędo­ w e w prow adzenie ortografii fonetycznej (zam iast d otychczasow ej w zorow anej na j. rosyjskim), gim nazjum ukraińskie w K ołom yi, katedrę historii na uniw ersy­ tecie lw ow skim (obsadzoną od 1894 r. przez M ichała H ruszew skiego); udzielono subwencji organizacjom gospodarczym i ośw iatow ym kierowanym przez naro­ dow ców . Ich przywódca Julian Romańczuk zapew nił w S ejm ie, że Ukraińcy g a li­ cyjscy zachowają w ierność Austro-W ęgrom i obrządkowi unickiem u. Porozu­ m ienie to nie okazało się jednak trwałe. Badeni nic ch ciał Lść na d alsze ustę­ pstw a, a w śród U kraińców liczba zw o len n ik ó w porozum ienia stale s ię zm n iej­ szała.22

W końcu XIX wieku układ sił politycznych w Galicji zaczął się zm ieniać. K onserwatyści znaleźli się w obliczu nowych ruchów, stale rosnących w siłę. Ruch ludow y, Narodowa Demokracja, ruch robotniczy, w yw ierały coraz w ięk szy w pływ na społeczeństw o Galicji. Przemiany zaszły także w sam ym ob ozie kon­ serw atyw nym . Na w id ow n ię w ystąpili tzw .neokonserw atyści (W ładysław L eo­ pold Jaworski, Antoni i Piotr G órscy, Jan Hupka). W p olem ice z Tarnow skim Ja­ worski zalecał stosow anie polityki bardziej elastycznej w o b ec przeciw ników p o ­ litycznych. Jaworski pisał:

„[...] N ie p o tę p ia m y p rz e c iw n ik ó w , ale b a d a m y ich p ro g ra m , o c e n ia m y ich silę i n ie ra z n ie w z d ry g a m y się p rz e d p e w n y m i u s tę p s tw a m i, ż ą d a ją c w z a je m n y c h u s tę p s tw . N a ty m p o leg a p o lity k a , k tó ra jest n a u k ą i p ra k ty k ą k o m p ro m is ó w ."

W 1895 r. Badeni pow ołany został na szefa rządu w W iedniu. N am iestni­ kiem Galicji został Eustachy Sanguszko, a następnie Leon Piniński. B ył on zw ią ­ zany z Podolakami. Zajm ował twarde stanow isko w ob ec ruchu ukraińskiego, co spotykało się z krytyką konserwatystów krakowskich. T ym czasem sytuacja u leg­ ła dalszem u zaostrzeniu. W 1902 r. d oszło do w ielkich strajków chłopskich w e w sch od n iej G alicji. Ruch m iał p od łoże ek on om iczn e: w w ielu w ypadkach uczestniczyli w nim polscy chłopi. Jednak na terenach, gd zie podziały klasow e pokrywały się z narodowymi, strajki chłopskie musiały przybierać antypolski cha­ rakter.

22 Por. K ozik: Z iem ie ukraińskie..., s. 244.

(9)

W tej sytuacji now ym nam iestnikiem został reprezentujący konserwatystów krakowskich Andrzej Potocki. Położenie było niezw ykle trudne, gd yż każde ustępstw o na rzecz Ukraińców w y w o ła ło ostrą krytykę ze strony Narodowej D e­ mokracji i Podolaków. Trzeba też zaznaczyć, że nowy namiestnik nie potrafił zdobyć się na jakąś konsekwentną politykę w ob ec Ukraińców. Charakterystycz­ na była postawa Potockiego w ob ec żądań utworzenia ukraińskiego uniwersytetu w e L w ow ie. Nam iestnik zajął w tej sprawie negatyw ne stanow isko. T w ierdził on, że Ukraińcy nie mają wystarczającej kadry dla zapew nienia takiej placów ce od p ow ied n iego poziom u naukowego. N atom iast sprow adzenie uczonych ukraiń­ skich działających w Rosji oznaczałoby - zdaniem P otockiego - w zm ocnienie nastrojów rewolucyjnych. Potocki argumentował, że w takim uniw ersytecie spra­ w y naukowe zeszłyb y na plan dalszy, a Ukraińcy zajm ow aliby się polityką.24 Na­ m iestnik nie w yk lu czał natomiast utworzenia kilku dodatkow ych katedr na istnie­ jącym uniw ersytecie polskim .

T ym czasem w Galicji rosło wrzenie. Związane to było w dużym stopniu z rewolucją 1905 roku w Rosji. O dnow iły się strajki rolne w e w schodniej Galicji. W ażnym w ydarzeniem było zniesienie system u kurialnego w wyborach do Rady Państwa. Na w si galicyjskiej w prow adzono jednak okręgi dw um andatow e, przy czym dla zdobycia pierwszego mandatu trzeba było uzyskać 50% głosów (plus 1) dla drugiego zaś 25% (plus 1). W odbytych w maju 1907 r. w yborach Ukraińcy uzyskali 27 mandatów. Jeśli chodzi o stronnictwa polskie, to Polskie Stronnictwo Ludow e zdobyło 17 mandatów, a Narodowa Demokracja 16. Podolacy uzyskali 8 mandatów, a konserwatyści krakowscy tylko 2. W yniki w yborów św iadczyły o dużych przesunięciach w układzie sił politycznych. Dla konserw atystów krako­ w skich była to wielka klęska.

K onflikt polsko-ukraiński w dalszm ciągu zaostrzał się. Potocki usiłow ał la­ w irow ać pom iędzy ukraińskimi narodowcami a m oskalofilam i. W październiku

1907 r. podjęto próbę porozumienia z narodowym ruchem ukraińskim. Obiecano rozszerzenie subw encji na rzecz ukraińskich instytucji kulturalnych. Ukraińcy m ieli uzyskać też kilka kierowniczych stanow isk w galicyjskich w ładzach krajo­ w ych oraz trzy now e gimnazja. Próby ustępstw na rzecz narodow ców ukraiń­ skich w y w ołały oburzenie Narodowej Demokracji i Podolaków . Ugrupowania te g o to w e były raczej popierać m oskalofilów . W ynikało to z szeregu przesłanek. W yraźnie tracący w p ływ slarorusini nie w ydaw ali im się zbyt groźni politycznie.

24 Zob. K. M icholew ska: Sp ra w a uniw ersytetu ukra iń skieg o w latach 1 8 4 8 -1 0 1 J , „Studia H isto­ ry czn e" 1448, z. I, s. 3 5 -5 9 .

(10)

Ponadto m oskalofile reprezentowali bardzo zach ow aw czy program sp o łeczn y - sprzeciw iali się na przykład strajkom chłopskim . O czy w iście takie stanow isko zajęte przez Narodową Demokrację i Podolaków było niekorzystne dla interesów monarchii austro-węgierskiej, zw łaszcza w obliczu zaostrzającego się konfliktu z Rosją. Polityce Narodowej Demokracji trudno było jednak o d m ów ić logiki. Przywódca Endecji Roman D m ow ski g ło sił, że głów n ym w rogiem sprawy p o l­ skiej jest nie Rosja, lecz N iem cy. M ożliw ości prow adzenia sam odzielnej polityki przez Austro-W ęgry były, zdaniem D m ow sk iego, ograniczone ze w zględ u na rosnące uzależnienie tego państwa od N iem iec.25

K onserwatyści uważali rozwój tendencji nacjonalistycznych za pow ażną groźbę. W grę w chodził tutaj konflikt wartości - absolutyzacja narodu w m yśli nacjonalistycznej była dla w ielu konserwatystów nie do przyjęcia. K onserw a­ tyzm i nacjonalizm pom im o pew nych elem entów w spólnych były kierunkami przeciw staw nym i.26 Ośrodkiem nacjonalistycznej w izji świata je st naród rozu­ m iany jako absolut, jako wartość najw yższa, nie w ym agająca żadnych

uzasad-27

nień. W edług przyw ódców Narodowej Dem okracji naród b y ł b io lo g iczn ie zd e­ terminowaną, duchow ą w spólnotą ludzi nie dającą się zredukow ać do takich tyl­ ko czynników jak historia czy elem ent etniczny. Naród stanow i byt nadrzędny

> 28

w odniesieniu do pojedynczych indywiduów. Stanow isko N arodowej D em okra­ cji w ob ec sprawy ukraińskiej w ynikało z idei nacjonalistycznych. Jan Ludwik Popław ski stwierdzał:

„P o d w z g lę d e m p o lity c zn y m i d u c h o w y m n ie m a isto tn ie Rusi sa m o d z ie ln e j. Istn ieje o d ­ rę b n a, w y ra ź n a fo rm acja e tn o g ra fic z n a, istn ie ją u s iło w a n ia u tw o rz e n ia z niej n a r o d u [...]. U k ra ­ iń c y p o lity c zn ie i k u ltu ra ln ie m u s z ą się z esp o lić z P o lsk ą lu b R osją."29

Natom iast rozum owanie D m ow skiego było trochę inne. W podstaw ow ej dla polskiego nacjonalizmu książce w M yślach n o w o czesn eg o P o la k a pisał:

25 Zob. R. D m ow ski: Niem cy, R osja i kw estia p o lsk a , L w ów 1408.

26 Por. M. Ja skólski: K a d u c eu s p o lski: M y ś l p o lityczn a k o n se rw a ty stó w k ra ko w skich 1 8 6 6 -1 0 3 4 , W arszaw a 1440, s. 155-156.

27 S. O ssow ski: Z zagadnień p sych o lo g ii społecznej, D z ie ła , t. III, W arszaw a 1467, s. 2 4 3 -2 4 4 ; R. Z im and: U w agi o teorii narodu na m a rginesie analizy n a cjo n a listyczn ej teo rii n a ro d u , „Studia F ilozoficzne” 1467, nr 4/51; J. C hlebow czyk: P ro cesy n a ro d o tw ó rcze w e w sc h o d n iej E u ro p ie

Śro d ko w ej w dobie ka pitalizm u. W arszaw a 1475, s. 274.

a Zob. R. W apiński: N a ro d o w a D em okracja 1 8 0 3 -1 0 3 0 , W ro cław 1480; Z. B alicki: E g o izm n a ­

ro d o w y w obec e tyki, L w ów 1402.

29 J. L. Jastrzęb iec [J. L. P opław ski]: Z całej P o lski, „P rzegląd W sz ec h p o lsk i” 1405, nr Ъ -4, s. 2 2 3 -2 2 5 .

(11)

„D la n aszej p rzy szło ści n a ro d o w e j w s to s u n k u d o R u sin ó w jest p o trz e b n a je d n a z d w ó c h rz e c z y 1) alb o ż eb y zostali oni w szy scy , lu b część ich, o ile to jest m o ż liw e , P o lak am i 2) a lb o ż e ­ b y z o stali s a m o is tn y m , siln y m n a ro d e m ru sk im z d o ln y m b ro n ić sw ej sa m o d z ie ln o ś c i n ie ty lk o w o b e c n as, ale i w o b e c M oskali, z d o ln y m w alczy ć o n ią i tym sp o s o b e m s ta n o w ić n a sz e g o sp rz y m ie rz e ń c a w w alce z R osją [...]. Jeżeli R usini m ają zo stać P o la k am i, to trze b a ich p o lo n iz o ­ w a ć, jeżeli z a ś m ają z o stać sa m o is tn y m , z d o ln y m d o życia i w a lk i n a ro d e m ru s k im , trze b a im k a z a ć z d o b y w a ć d ro g ą ciężkich w y s iłk ó w to, co chcą m ieć, k a z a ć im h a rto w a ć się w o g n iu w a l­ ki, k tó ry im jest jeszcze p o trz e b n ie jsz y n iż n a m , b o s ą z n a tu r y o w iele jeszcze biern iejsi i leni- w si od n as. Jeżeli im b ę d z ie m y d a w a li b e z o p o ru w s z y s tk o , czeg o chcą, a n a w e t w ięcej, n iż chcą, to ty m sp o s o b e m ty lk o sam i się z Rusi w y co fam y , ale n a ro d u ru sk ie g o n ic s tw o rz y m y . Z a s p o k o iw s z y ich n a d m ie rn e d z iś a p e ty ty , p o z o s ta w im y tę p ię k n ą z ie m ię g n u ś n y m ,s y ty m p ró ż n ia k o m , k tó ry c h sa m o is tn o ś ć d o p ó ty b ę d z ie trw a ła , d o p ó k i k to ś e n e rg ic z n ie js z y od n as sw ej ręk i n a n ich n ie p o ło ż y ." 30

Pod w p ływ em rosnącej opozycji Potocki zdecydow ał się z kolei udzielić po­ parcia m oskalofilom . W odbytych w lutym 1908 r. wyborach do Sejm u, staroru- sini uzyskali 10 m andatów - co pozostaw ało w dużej dysproporcji z posiadanym i przez nich rzeczyw istym i w pływ am i. N arodow cy ukraińscy potraktowali w yniki w yborów jako prowokację. N apięcie znacznie w zrosło. W ostatniej chw ili na­ m iestnik próbował je sz cze podjąć na now o rokowania z narodowcam i. B yło już jednak za późno. W kwietniu 1908 roku Potocki zginął zastrzelony przez ukraiń­ sk ieg o studenta M irosława S iczyń sk iego.31

W tym czasie zaczęła się też nasilać działalność m osk alofilów , szczególn ie od czasu zjazdu neoslaw istów w Pradze w 1908 roku. Pojaw ił się kierowany przez adwokata z K ołom yi D udykiew icza dynam iczny nurt tzw .„m łodych rusofi­ ló w ”. O czyw iście Rosja popierała te działania."

Następcą P otockiego na stanowisku namiestnika Galicji został M ichał Bo- brzyński, wybitny historyk, autor głośnej i kontrowersyjnej pracy D zie je P olski

w za ry sie .3* Na przełom ie X IX i X X wieku w ysunął się on zdecydow anie na c z o ­

30 R. D m ow ski: M y śli n o w o czesn eg o P o la ka , w yd. IV , W arszaw a 1433, s. 9 3 -4 5 .

31 N a audiencję u Potockiego z g łosił się m łody ukraiński radykał, stu d en t III roku filozofii M iro­ sław S iczy ń sk i, który d o byw szy pistolet zaczął strzelać w kierunku nam iestnika. S trzały okazały się śm ierteln e, Potocki zm arł. W . Ł azuga: M ic h a łB o b rzy ń sk i..., s. 125. Zob. .1. D uszko: A . P o to cki, PS B , t. X X V II, s. 7 7 8 -7 8 2 . W ielu p o lityków ukraińskich nie tylko nie potępiło c zy n u S ic zy ń sk ie­ go, ale naw et próbow ało go uspraw iedliw ić: jed y n ie m oskalofile i ep iskopat unicki zajęli inne sta­ now isko. J. G ruchała: R zą d a ustriacki i p o lsk ie stronnictw a p o lity cz n e w G a licji w obec kw estii

u kra iń skiej (ISO O -IO P f), K atow ice 1988, s. 82.

32 Z. Z em an: D e r Z u sa m m en b ru ch d e s I la b sb u rg e n re ich e s J O M -JO IS , M ünchen 1963, s. 21; L. W asilew ski: S p ra w y n a ro d o w o ścio w e w teo rii i w życiu, W arszaw a 1929, s. 1 1 7 -1 2 1 ; J. Ohle- bow czyk: Id ee n iepodległościow e i ruchy o d środkow e w e w sch o d n iej E u ro p ie śro d ko w ej na p o ­

czątku X X w ieku, „K w artalnik H istoryczny" 1981, nr 3, s. 620.

33 S ytuacja polityczna w G alicji w yw ołała p o w ażn e zan iep o k o jen ie w W ied n iu . Z arów no rząd w ie d e ń s k i, ja k i c esarz F ra n c isze k J ó z e f starali się p o w ie rz y ć to sta n o w isk o o s o b is to ś c i, która

(12)

ło konserw atystów krakowskich. U chodził za zw olennika porozum ienia polsk o- ukraińskiego, cieszy ł się też zaufaniem cesarza. „Pan b yłeś m oim jed yn ym kan­ dydatem ” - pow iedział Franciszek J ó z e f /4

Bobrzyński ju ż w cześniej interesował się kw estią ukraińską. Popierał on przyjazd do Galicji Michała H ruszew skiego, w yp ow iad ał się przeciw ko ostrem u kursowi Pinińskiego, doradzał Potockiem u popieranie narodow ców ukraiń­ s k ic h /5

Charakterystyczny był pogląd Bobrzyńskiego na sprawę w ojen kozackich w XVII w ieku. Polską politykę w obec K ozaków uw ażał on za chw iejną i krótko­ w zroczną. M agnaci P olscy prowadzili na kresach egoistyczn ą p olitykę, dążąc je ­ dynie do stałego zw iększania sw ych dochodów . T ym czasem K ozacy staw ali się groźnym żyw iołem . Bobrzyński pisał:

„P o z y sk a ć len ż y w io ł m o ż n a było , ró w n a ją c jeg o s ta rs z y z n ę ry c e rs k ą ze s z la c h tą p o ls k ą , ja k to się n ie g d y ś s ta ło z b o jaram i lite w sk im i w H o ro d le i n a d a ją c jej z iem ię w w o je w ó d z tw ie k ijo w sk im z tej i z tam tej s tro n y D n ie p ru . N a to p o trz e b a je d n a k b y ło z o b s z a ró w ty ch u s u n ą ć W iśn io w ieck ich , K oniecp o lsk ich , K alin o w sk ich , P o to ck ich i in n y ch , k tó r z y n a nich zało ży li o s o b n e n iem al p a ń s te w k a , a n a to ci za ż a d n ą cenę n ie chcieli się zg o d zić. Ż ą d a li p rz e c iw n ie , p o w ró c e n ie im p o d d a n y c h c h ło p ó w , k tó rz y z p a ń s tw tych zbiegli d o K o z a k ó w i sk o z a cz e li, a to o d p o w ia d a ło p rz e k o n a n iu całej polsk iej s z la c h ty ." 36

Bobrzyński pisał wprost, iż przyczyną postania C h m ielnickiego b ył „srogi ucisk”. Ocena taka była odmienna od stanow iska w ielu ów czesn y ch polskich hi­ storyków i publicystów , którzy głów ny pow ód ruchu skłonni byli w id zieć w bun­ tow niczym usposobieniu K ozaków. Zdaniem B obrzyńskiego, w kw estii kozac­ kiej, podobnie jak w w ielu innych sprawach, fatalnie zaciążyła słab ość w ładzy centralnej, co uniem ożliw iło w szelk ie reformy. P ozytyw n ie ocen iał Bobrzyński ugodę w Hadziaczu, ale uważał ją za krok s p ó ź n io n y /7

Już w kilka m iesięcy po objęciu przez B obrzyńskiego stanow iska nam iestni­ ka, w polityce europejskiej nastąpił ogrom ny w zrost napięcia. Z w iązane było to

d aw ałaby gw arancję prow adzenia bardziej elastycznej niż Potocki polityki. Z tego pow o d u o g ra ­ niczono w pływ K oła Polskiego na nom inację nam iestnika. G ruchała: R zą d a u stria cki..., s. 8 0 -8 1 . S tanisław B adeni i S tanisław T arnow ski uw ażali, że tylko B obrzyński je s t p o w ażn y m k an d y d a­ tem . L ist S. B adeniego do B obrzyńskiego z 18 kw ietnia 1908 r., T eki B o b rz y ń sk ieg o , EJiblioteka Jagiello ń sk a, sygn. 8 090, k. 5 4 -6 1 ; List S. T arno w sk ieg o do B o b rzy ń sk ieg o z 29 k w ietnia 1908;

Ib id ., к. 7 2 -7 3 . Por. Ł azuga: M ic h a ł B o b rzyń sk i..., s. 125.

34 M. B obrzyński: Z m oich p a m ię tn ikó w , opracow ał i w stępem p o p rzed z ił A. G alos, W ro cław 1957, s. 9.

35 Por. Ł azuga: M ich a ł B obrzyń ski..., s. 105.

36 M. B obrzyński: D zieje P o lsk i w zarysie, W arszaw a 1927, t. II, s. 1 6 0 -1 6 1 . 37 Ibid, s. 189.

(13)

z tzw. kryzysem bośniackim - aneksją przez A ustro-W ęgry Bośni i H ercegow i­ ny. (W 1877 r. w czasie w ojny rosyjsko-tureckiej Austria ustanowiła nad tymi te­ renami tym czasow ą okupację). Krok ten spotkał się z ostrą reakcją Rosji. W y­ buch w ojny w ydaw ał się bardzo prawdopodobny.

Bobrzyński b y ł głęboko przekonany, że interesy Polaków i monarchii A u- stro-W ęgierskiej są zbieżne. A w łaśnie w interesie monarchii leżało złagodzenie konfliktu polsko-ukraińskiego. W interesie monarchii leżało też popieranie naro­ d o w có w jako ugrupowania antyrosyjskiego. W programie narodow ców zawarte było bow iem hasło oderwania Ukrainy naddnieprzańskiej od R osji. Na wypadek w ojny postawa U kraińców była bardzo ważna dla austriackich czyn n ik ów w o j­ sk ow ych .38 Z drugiej strony W iedeń nie chciał zrażać sobie Polaków - toteż naj­ chętniej w idziałby porozum ienie polsko-ukraińskie.

Zasadniczą przeszkodę w realizacji takiej polityki w idział Bobrzyński w N a­ rodowej Demokracji. Z dużym niepokojem śled ził on w zrost w p ły w ó w p olitycz­ nych tego ugrupowania. Orientacja na Rosję była nie do pogodzenia z całym sy ­ stem em politycznym Bobrzyńskiego. Była także sprzeczna z przywiązaniem konserw atystów krakowskich do cyw ilizacji zachodniej i wartości przez tę c y w i­ lizację reprezentowanych. Endecja odbierała ponadto konserw atystom część p oli­ tycznej klienteli. Nieprzejednana postawa obozu narodow ego w o b ec Ukraińców przypom inała Bobrzyńskiem u najgorsze tradycje XVII w ieku, które m iały tak katastrofalne skutki dla R zeczypospolitej. Zarzucał on endecji spychanie konfli­ ktu na poziom „brutalnej, szczepow ej w alk i.”'

W yrazem stanowiska Namiestnika w ob ec U kraińców była legalizacja tzw. „ S icz y ” - ukraińskich stow arzyszeń gim nastycznych oraz umiarkowana postaw ą, jaką zajął on w ob ec bardzo głośnych wydarzeń w C zem iech ow ie. Bobrzyński poparł także ukraińskiego kandydata Iwana Kiwieluka w w yborach na członka W ydziału K rajowego. W ilhelm Feldman pisał: „W kilka m iesięcy po tragicznym

MZ ob. J. G ruchała: A ustro-W ęgry, a spraw a ukraińska w lalach / w ojny św ia to w ej, „Studia H i­ sto ry c zn e " 1485, z. 4 , s. 5 7 7 -5 7 7 .

39 M. B obrzyński: R o zm ia ry n ieb ezp ieczeń stw a , „P rzegląd P olski" 1404, s. 228.

40 C żern iech ó w - m ała w ioska w e w schodniej G alicji, była w id o w n ią krw aw ych zajść. B ezpo­ śred n ią p rzy czy n ą był sp ó r o dzierżaw ę obszaru rybackiego. T łum ludności w iejskiej uderzył na urząd gm iny. Ż andarm i otw orzyli ogień. Były ofiary w ludziach. W ydarzenia te w y w o łały w śród p olskich ziem ian w e w schodniej G alicji falę paniki. B obrzyński nie uleg ł jed n a k tym nastrojom , u w ażając, że jes t to w y padek o dosobniony. Por. Ł azuga: op. c it., s . 1 2 7 -1 2 8 .

(14)

zgonie hrabiego Potockiego dożyliśm y w idow iska, że Rusini przesadzają się w pochwałach dla jeg o następcy”.41

B ył to to jednak tylko przejściow y spadek napięcia w stosunkach polsko- ukraińskich. Wkrótce na czoło w ysunęły się dwa zasadnicze zagadnienia: sprawa utworzenia uniwersytetu ukraińskiego i żądania reformy ordynacji w yborczej do Sejm u K rajowego. Bobrzyński gotów byl przyznać Ukraińcom dodatkow e kate­ dry na U n iw ersytecie L w ow sk im , uw ażał jednak, że tw orzen ie ukraińskiego uniw ersytetu jest p rzed w czesn e. T w ierd ził on, że „nauka ruska nie dojrzała je ­ s z c z e do tego, ażeby z sie b ie naturalnym tokiem rzeczy m ogła w y d a ć u n iw er­ sy tet”.42

Stanow isko takie narażało Bobrzyńskiego na ataki z obu stron: endecji i na­ r o d o w c ó w ukraińskich. W 1908 roku przeciw ko nam iestnikow i d o szło do burzli­ w ych m anifestacji m łodzieży polskiej, inspirowanej przez N arodow ą D em okra­ cję. W 1910 r. na uniw ersytecie miały m iejsce ostre starcia m iędzy studentami polskim i i ukraińskimi. U żyw ano nawet broni palnej. Śm ierć p on iósł student ukraiński. Bobrzyński zareagow ał natychmiast, w prowadzając do gm achu uni­ wersytetu policję.

Jednym z najtrudniejszych zagadnień była sprawa reformy ordynacji w ybor­ czej do Sejm u. D otychczasow y system oparty na podziale w yb orców m iędzy cztery kurie spotykał się z coraz ostrzejszą krytyką. K onserw atyści także doszli do w niosku, że utrzymanie dotychczasow ej ordynacji w yborczej jest n iem ożliw e. System w yborczy był bardzo niedem okratyczny. W ystarczy p ow ied zieć, że w kurii w ielkiej w łasności ziem skiej 0,4% ogółu w yborców w ybierało blisko 30% posłów . Ordynacja ta o czy w iście uprzywilejowała ludność polską w stosun­ ku do ukraińskiej. Po długich pertraktacjach w 1913 r. udało się w reszcie Bo- brzyńskiemu osiągnąć kompromis z Ukraińcami. Zagwarantowano im 27% m an­ datów. Zdaniem K ieniew icza, był to najbardziej skom plikow any projekt w euro­ pejskiej praktyce parlamentarnej. 43 K om prom is ten spotkał się ze sprzeciw em

41 Ju n iu s [W . Feldm an): W spółcześni p o lity cy polscy. D r M ich a ł B o b rzyń ski, „K ry ty k a” 1909, s. 42. Polityka B obrzyńskiego budziła jed n ak też ostrą krytykę. N ależący d o w sch o d n io g alicy j- skich k o nserw atystów T ad eu sz Cieriski zw alczał nam iestnika za „sz k o d liw ą p o lity k ę pobłażania terrorow i i nadużyciom , a naw et popieranie p ro w odyrów partyjnych ukraińskich ze sz k o d ą dla Po­ laków i R u sin ó w ” . W spom nienia Stanisław a C ieńskiego, t. I, Biblioteka Z ak ład u N aro d o w eg o im . O ssolińskich, rkps. Cyt. za: A. W ątor: T rójzaborow a k o n feren cja p o lity czn a w P ie n ia ka ch w 1912

roku, „K w artalnik H istoryczny” 1992, z., s. 57.

41 B obrzyński: Z m oich p a m iętn ikó w ..., s. 308.

45 Problem reformy wyborczej om aw ia J. Buszko: Sejm ow a reforma wyłx>rcza w G alicji 1 0 0 5 -1 0 1 4 , W arszaw a 1956. Zob. też S. K ieniew icz: H istoria P o lski 1 7 0 5 -1 0 1 8 , W arszaw a 1983, s. 472.

(15)

opozycji, ale namiestnik był dobrej m yśli, tym bardziej że w wyborach do Rady Państwa dwa lata w cześniej konserw atyści odnieśli duży sukces. Projekt reformy spotkał się jednak z niespodziewaną dla B obrzyńskiego krytyką polskich bisku­ pów . O św iadczyli oni, że „projekt reformy budzi najpow ażniejsze zasadnicze obaw y i zagraża zalew em radykalizmu zarówno niebezpiecznego dla praw religii i etyki, jak i dla związanej z nimi nierozdzielnie kultury narodowej”.44

B obrzyński uznał, że dla n iego i je g o stronnictw a nie je st rzeczą m ożliw ą p rzeciw sta w ien ie się stanow isku biskupów . N atychm iast podał s ię do d ym i­ sji.45 Jego następcą na stanow isku nam iestnika został W itold K orytow ski. Kandydatura je g o m ogła liczy ć na aprobatę k on serw atystów w sch o d n io g a li- cyjsk ich i narodow ych dem okratów .46 W 1914 r. dokonano zresztą reform or­ dynacji w yborczej w sp osób n iew iele różniący się od projektu B ob rzyń sk iego. (W rokow aniach polsko-ukraińskich d otyczących reform y p ośred n iczył arcy­ biskup S zep ty ck i).47 N ow a ordynacja nie w eszła jednak w ż y c ie z pow odu w yb u ch u w ojny.

Przeważająca część obozu konserwatywnego w Galicji - pom im o w ielu nie­ konsekw encji - dążyła do jakiegoś porozumienia z narodowym ruchem ukraiń­ skim . K onserw atyści od w oływ ali się jednak często do tradycji R zeczypospolitej szlacheckiej, w tym unii polsko-litew skiej, co na przełom ie X IX i X X w ieku - okresie nasilenia nastrojów nacjonalistycznych w ielu ludzi uw ażało za anachro­ nizm . Narodowa Demokracja i zbliżeni do niej Podolacy byli za stosow aniem twardego kursu w obec dążeń narodowych Ukraińców. U stąpienie B obrzyńskiego ze stanow iska nam iestnika oznaczało dla konserw atystów zachodniogalicyjskich

44 Z ob. Ł azuga: op. cii., s. 165. S tanow isko biskupów spo tk ało się z o strą kry ty k ą m iędzy innymi ze stro n y S tanisław a Sm olki. Pisał on w liście do B obrzyńskiego: „N iech mi będzie w olno - w im ię naszych sto su n k ó w sprzed 38 lat - z całego serca pow in szo w ać W aszej E xcelencji t a k i e ­ g o [podkr. w tekście - J. W .) ustąpienia z najw ażniejszego w Polsce p o sterunku „historycznego", ustąpienia w całym znaczeniu tego słow a (...]. P ytany tu o zd an ie w sp raw ie postępow ania bisk u ­ pów nie w ah ałem się p o w ied zieć, że od 913 lat, o dkąd istnieje polski E pisk o p at, nie znam rów nie szk o d liw eg o , g rem ialn eg o polskich b iskupów kroku. Daj B oże, by E xcelencja rychło d o czek ał się ich naw rócenia z błędnej d rogi” . List S. Sm olki do M. B o b rzyńskiego z 2 4 kw ietnia 1913, Teki B o b rzy ń sk ieg o , B iblioteka Jagiello ń sk a, sygn. 8 097, k. 1 31-132.

45 „M it schw erem H erzen greife ich zu r F eder..." - pisał prezydent m in istró w S tü rg k h , d o w ie ­ d ziaw szy się o decyzji B obrzyńskiego. List K. Stiirgkha do M. B obrzyńskiego z 24 kw ietnia 1913, Teki B obrzyńskiego, B iblioteka Jag iello ń sk a, syg. 8 097, k. 133.

46 Jan Hupka pisał do B obrzyńskiego: „K orytow skiego am b ic ją je s t teraz, by w szy stk o robić ina­ czej niż E xcelencja z b u d o w ał". List J. llu p k i do M. B obrzyńskiego z 10 czerw ca 1914, T eki B o­ brzy ń sk ieg o , B iblioteka Jag iello ń sk a, syg. 8098, k. 1 2 5 -1 2 8 .

(16)

porażkę. Porażka la była przejawem przesunięcia w układzie sił politycznych w Galicji. Wzrost znaczenia m asow ych ruchów politycznych, do których zaliczał się reprezentowany przez Narodową Dem okrację nurt nacjonalistyczny, p rzyczy­ nił się do osłabienia pozycji konserwatystów.

RÉSUMÉ

La question d 'U k ra in e av ait une grande influence su r la p o larisatio n d es o p in io n s po litiq u es en Galicie avant la Première Guerre mondiale. Elle déterminait le déroulem ent d 'u n des plus visibles conflits: celui qui a o p p o sé les c onservatistes et les D ém ocrates N atio n au x . O n peut l'a n a ly s e r sous deux aspects: en tant que co n flit des v aleu rs et en tant q u e lutte afin d e g a g n er des sym p atisan ts. L 'attitu d e vis-à-v is de cette question a approfondi les cliv ag es à l ’in térieu r d u parti c o n se rv a teu r o ù l ’on pouvait distin g u er les conservatistes de G alicie d 'O u e s t et d e Podolie.

M algré d e n om breuses inconséquences, la p lupart des c o n serv atistes tenait à s ’e n ten d re a v ec les o rganisations politiques ukrainiennes. T o u tefo is, ils se vo u laien t h éritiers de la trad itio n d e la R épublique N o b iliaire, ce qui, au tournant du Χ ΙΧ -e et du X X -e siècles, ép o q u e du re n fo rce m en t d es a ttitu d e s n a tio n a liste s , était c o n sid éré p a r n o m b reu x c o m m e a n a c h ro n iq u e . La D é m o c ra tie N atio n ale et certains co n serv atistes de Podolie se prononçaient p o u r une attitu d e rig id e à l'é g a rd de l’indépendantism e ukrainien.

La d ém ission d e B obrzyński sig nifiait la défaite d u parti co n serv ateu r d e G alic ie d 'O u e s t. E lle a entraîné le changem ent dans le rapport des forces p o litiques en G alicie. L ’im p o rtan ce g ra n d is sa n ­ te des m ouvem ents politiques de masse, dont le nacionalism e représenté par la D ém ocratie N ationale, a affaibli la position des conservatistes.

Cytaty

Powiązane dokumenty

In the last article the author deals with birth-certificates of Roman citizens, legitimate and illegitimate, and ends with general observations. Pages 152/154 are devoted to the

The effects of ILs, IL mixtures, pretreatment temperature, water content, solids loading, ultrasoni- cation, and agitation speed on residual solids enzymatic digestibility and

O kryzysie możemy mówić dopiero wtedy, gdy spełniony jest cały ciąg wymienionych przez nią zależności: duża liczba negatywnych wzmianek w internecie >

zapewnienie zrównoważonego rozwoju obszarów miejskich i wiejskich2. Środki funduszy strukturalnych UE są rozdzielane i wydatkowane w kil­ kuletnich okresach,

W odniesieniu do rozwoju rynków finansowych strategia lizbońska - uznając istot- ny ich wpływ na lepszą alokację i obniżanie kosztu kapitału, a także wykorzystywanie

polegała głównie na związku osób. Fundacja lub zakład charakteryzowały się głównie poprzez odrębną masę majątkową. Różnica między nimi polegała na sposobie

Rozważania socjologa lite- ratury nad „Wojną peloponeską” wbrew temu, co może zbyt skromnie sugeru- je tytuł („rozważania…”), w istocie jest obszerną, ambitną