• Nie Znaleziono Wyników

Widok WAKACJE W PIKARDII

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok WAKACJE W PIKARDII"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

310 ARTYKUŁY INFORMACYJNE Wszechświat, t. 111, nr 10–12/2010 310 WSPOMNIENIA Z PODRÓŻY Wszechświat, t. 111, nr 10–12/2010

Pikardia to północny rejon Francji sąsiadujący z Normandią. Składa się z trzech departamentów: La Somme, Osie i Aisne.

La Somme jest jednym z najciekawszych. Tu bo-wiem znajduje się lejkowate ujście rzeki Sommy, któ-rego końcowy odcinek ujęty jest w kanał wpadający do zatoki Sommy.

Duże regularne odpływy wód kanału La Manche odsłaniają ogromne połacie (do 15 km) „łąk” (ryc. 1) utworzonych przez rośliny, którym nie „przeszkadza” codzienna kilkugodzinna kąpiel w morskiej wodzie. Wśród nich na szczególną uwagę zasługuje soliród (Salicornia sp.) (ryc. 2). Ta namorzynowa, halofito-wa roślina jest zbierana na plażach w czasie odpływu

przez specjalnie upoważnionych zbieraczy i sprzeda-wana na targu jako jarzyna. Ugotosprzeda-wana w przybliże-niu ma smak fasolki szparagowej. Ci sami zbieracze napełniają też swoje pojemniki (znajdujące się na traktorach o szerokich oponach, którymi wjeżdżają na plażę) omułkami i innymi „owocami morza”.

W czasie odpływu na plażach jest mnóstwo róż-nych atrakcji. Można odbywać długie spacery (ryc. 3), uprawiać jazdę konną (ryc. 4), a także jazdę na wóz-kach ciągnionych przez lotnie i w końcu można „po-szukiwać morza”. W tym ostatnim przypadku należy zaopatrzyć się w książeczkę z wypisanymi godzinami odpływów i przypływów, aby nie znaleźć się

odcię-tym od lądu. Wprawdzie jakąś godzinę przed przypły-wem lata helikopter nawołując do powrotu na brzeg, ale nie zawsze się zdąży i wtedy też nie zawsze akcja ratunkowa przynosi pożądane efekty.

Wzdłuż wybrzeża od kurortu Le Touquet, aż do Le Report można spotkać foki. W czasie przypływu pływają w morzu i widać tylko ich głowy, natomiast

w czasie odpływu wylegują się na plaży.

W rejonie ujścia rzeki Sommy znajduje się wiele rozlewisk, które są miejscem życia lub chwilowego przystanku (w zależności od pory roku) rozmaite-go ptactwa. Tu bowiem krzyżują się trasy ptasich wędrówek, które wiodą z całej Europy do Afryki

Maria Rościszewska (Kraków)

W

AKACJE W PIKARDII

Ryc. 1. Łąki po odpływie. Fot. G. Przęczek.

Ryc. 2. Soliród (Salicornia sp.). Fot. G. Przęczek.

Ryc. 3. Spacery po plaży w poszukiwaniu omułków. Fot. G. Przęczek.

(2)

Wszechświat, t. 111, nr 10–12/2010 ARTYKUŁY INFORMACYJNE 311 Wszechświat, t. 111, nr 10–12/2010 WSPOMNIENIA Z PODRÓŻY 311 i odwrotnie. Są to głównie gatunki wodne.

Najwię-cej ptaków można obserwować naturalnie na wiosnę i w jesieni, chociaż i w lecie jest ich niemało. Ten cały rozlewiskowy teren został zamieniony w naturalny ptasi rezerwat „Le Parc du Marquenterre” (ryc. 5).

260 ha wydm, lasów i zbiorników wodnych Parku – rezerwatu jest przestrzenią, na której żyje około 360

gatunków ptaków, a wśród nich: kaczki, czaple, żu-rawie, łabędzie i warzęchy. Park jest tak urządzony, że zwiedzający mogą obserwować ptaki, sami nie bę-dąc widzianymi, dzięki temu, że wędrówka po Parku wiedzie trasami zarośniętymi drzewami, krzewami

i inną roślinnością, które tworzą rodzaj tuneli (ryc. 6). Tłumy turystów zwiedzających tym sposobem mogą oglądać ptaki, bo co kilkanaście metrów są punkty obserwacyjne w postaci budek z wizjerami (ryc. 7), przez które można prowadzić obserwacje, robić zdję-cia i lornetować. Jakież było moje zdziwienie, kiedy usłyszawszy nasz język jeden z przewodników zapy-tał z jakiego jesteśmy kraju. Gdy dowiedział się, że z Polski od razu powiedział: „Wy tam macie podob-nie w Biebrzy”.

Na koniec jeszcze jedna uwaga dotycząca tego rejonu: czy spacerujesz po plaży, czy zwiedzasz jakikolwiek obiekt napotkane osoby zawsze się do cie-bie uśmiechają, mówią „bonjour”. Nikt się nie prze-pycha, nawet wtedy, kiedy kolejka jest długa, każdy stara się Ci pomóc. Oby tak było w końcu i u nas! Ryc. 7. Budka z wizjerami w ptasim rezerwacie. Fot. K. Rościszewski. Ryc. 5. Le Parc du Marquenterre. Fot. K. Rościszewski.

Ryc. 6. Droga dla zwiedzających w ptasim rezerwacie. Fot. K. Rości-szewski.

B

YŁ SOBIE CHWAST...

Maria Olszowska (Mrągowo)

Chwasty były i są. Rosną zazwyczaj dziko. Niektó-re z nich były dawniej pospolite, a dziś są roślinami zagrożonymi wyginięciem. Jednym z takich ginących obecnie chwastów jest kąkol polny. Wiele gatunków potrafi się szybko przystosowywać do nowych wa-runków i te nadal są często spotykane. Chwasty to rośliny zazwyczaj niepożądane z punktu widzenia człowieka. Choć nie każdy chwast jest szkodliwy. Chwastem ruderalnym jest wrotycz pospolity (Ta-nacetum vulgare). To pospolicie występujący (jakby inaczej) gatunek w naszej florze, należący do rodzi-ny astrowatych (Asteraceae).Występuje licznie na

miedzach i przy drogach (ryc. 1). Jest okazałą rośli-ną. Rozrasta się przy pomocy krótkich kłączy w duże kępy do wysokości 1,5 m. Jego liście są duże, pierza-stosieczne, skrętoległe. Kwitnie od czerwca do sierp-nia. Kwiaty zebrane są w baldachokształtne kwiato-stany składające się ze spłaszczonych koszyczków. Roślina ma intensywny, specyficzny zapach. Niektó-rzy ludzie nie znoszą jego charakterystycznej woni. Kwiaty zawierają olejki eteryczne, flawonoidy, garb-niki i inne. Owocem jest niełupka. Wrotycz potrafi się sam rozsiewać, dlatego wymaga kontroli, aby nie stał się chwastem szkodliwym w uprawach. Dawniej

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wśród technologii, które mogłyby przyczynić się do prze- ciwdziałania zmianom klimatu, jest energia jądrowa, która może znacząco pomóc w ograniczeniu emisji gazów

Nie wiadomo, czy pierwsza prze- słanka jest prawdziwa, gdyż niejasna jest treść słowa „notorycznie” (za każdym ra- zem?, prawie za każdym razem?, bardzo często?, dość

nimowo w 1655 roku), a szczególnie zaangażowanie polityczne Ko- meńskiego przez cały niemal czas pobytu w Polsce poczytane zostały w środowisku katolickim, jak również

Narracja Siedleckiej nie angażuje się w analizę opowieści, dyktujących kształt geografii wyobrażonej Bułgarii, stara się też nie wpisywać sensów prze- strzeni w

Repertuar zachowań godnych i stosownych (lub – jeśli określimy je przez negację – nieobarczonych wstydem i sromotą) ulegał w dziejach kultury prze- obrażeniom.

Przy porównywaniu materiałów zebranych z różnych stanowisk i pie- cowisk odkrytych w roku 1955 (Kunów) oraz w roku 1956 (Stara Słupia, Prze- łęcz Jeleniowska> Rudki)

Dlatego też w czasie krótkich rekolekcji staramy się wskazać pacjentowi oparcie, jakie może znaleźć w Bogu i Jego miłości, a także pomóc mu pozbyć się lęku

Nowe, prze- projektowane systemy mogą pomóc w zarządzaniu kosz- tami oraz poprawie stanu zdrowia pacjentów, co stanowi podstawę opieki zdrowotnej opartej na wartości (VBHC ang.