Sokół, Zofia
VII Ogólnopolskie Prasoznawcze
Seminarium Naukowe nt. "Dawna i
współczesna prasa młodzieżowa" :
Lubliniec 23-24 maja 1984 r.
Kwartalnik Historii Prasy Polskiej 24/3, 79-82
S
P
R
A
W
O
Z
D
A
N
I
A
K w artalnik Historii Prasy Polskiej X XIV 3 PL ISSN 0137-2998
VII Ogólnopolskie Prasoznawcze Sem inarium N aukowe nt. „Dawna i w sp ół czesna prasa m łodzieżowa”, Lubliniec 23—24 m aja 1984 r.
Zapowiedziane w roku ubiegłym kolejne sem inarium poświęcone prasie m ło dzieżowej, na tem at „Etapy rozw ojow e oraz funkcje prasy m łodzieżowej Polski Ludowej 1944—1984”, zorganizowane wzorem lat ubiegłych staraniem Kom isji H i storycznej Ruchu Młodzieżowego przy ZG ZSMP w raz z Zakładem D ziennikarstwa U niw ersytetu Śląskiego w Katowicach, odbyło się w Lublińcu.
Dotąd każde sem inarium miało w łasną form ułę programową, dotyczącą okre sów rozwojowych lub ważnej rocznicy przypadającej na dany rok jubileuszow y, w ydarzeń w ruchu m łodzieżowym i związanej z nim prasy bądź jej funkcji spo łecznej. O statnie związane było z jubileuszem czterdziestolecia Polski Ludowej i dotyczyło prasy m łodzieżowej w ydaw anej w tym czasie oraz funkcji społecz nych.
Tegoroczne spotkanie różniło się od poprzednich tym, że uczestnicy obradowali w trzech sekcjach tem atyczno-problem ow ych, co dało możność w yboru sekcji i zabrania głosu w dyskusji. Tem aty opracow yw ane w poszczególnych sekcjach to: 1) „Pisma organizacji óraz społeczny odbiór prasy”, 2) „Prasa regionalna” i 3) „Historyczne i w spółczesne pism a m łodzieżowe”.
P ierw szy dzień pośw ięcony był otwarciu i obradom plenarnym, drugi obradom poszczególnych sekcji, natom iast trzeci podsumowaniu całego seminarium, recenzji w ydaw nictw a z roku poprzedniego* i w nioskom na przyszłość.
Obrady plenarne w dniu 23 m aja otw orzył przedstaw iciel ZG ZSMP dr K rzysz tof Janik, podkreślając w agę i znaczenie „spotkań lublinieckich” dla kierownictw a ruchu młodzieżowego. Następnie, przyjętym już zw yczajem na seminariach lu b li nieckich, w prow adzający referat ogólny nt. Udział m łodzieżow yc h organizacji w
bu dow ie Polski L u d o w ej w ygłosił prof, dr hab. Jan Kantyka (US Katowice), na
tom iast P roble m y rozw oju p rasy m ło d z ieżo w ej w Połsce L u dow ej na tle tradycji
w c ześniejszych — dr Józef Mądry, kierow nik Zakładu D ziennikarstw a US, organi
zator spotkań prasoznawczych. Oba referaty w yw ołały żyw ą dyskusję, w której kilkakrotnie głos zabierali doc. dr hab. Zbigniew Jerzy Hirsz (Filia UW Białystok), mgr Lubomir Gromadka, A leksander Woźniak (Łódź), P aw eł D ubiel (Kraków) i inni. D yskusja koncentrowała się w okół roli i zadań takich organizacji m łodzie żowych, jak Związek W alki Młodych, Organizacja Towarzystwa U niw ersytetu Ro botniczego, a zw łaszcza Związek M łodzieży Polskiej, które „w ychow ały i w ykształ ciły całe szeregi pokoleń naszego społeczeństwa, pom ogły w odbudowie kraju ze
* „Tradycje i w spółczesność rüchu m łodzieżowego”. Zeszyt specjalny Nr 3 Seria: Prasoznawstw o. M ateriały z VI Ogólnopolskiego Prasoznawczego Semina
rium Naukowego. Prasa podziemna m ło d z ieży polskiej 1939— 1945 w walce o w y zw olen ie n arodowe i społeczne. K a to w ic e —Lubliniec 25—27 m a ja 1983. Praca zbio
80
S P R A W O Z D A N IAzniszczeń w ojennych i w ogólnym bilansie ich dorobku zasługują jeżeli nie na w ysoką, to przynajmniej na um iarkowaną ocenę”. W żadnym wypadku m ów ić nie można o „pokoleniu ludzi straconych”, jakich w ych ow ały te organizacje.
W pierwszej sekcji wygłoszono 6 referatów. Rozpoczęto obrady w ystąpieniem mgr. W iesław a Magiery (WSP Kraków) nt. Prasa m ło dzieżow a w Polsce w latach
1945—1956. Referat ten, raczej kom unikat naukowy, stanow ił w prowadzenie do
problem atyki, dotyczył bowiem ogólnej liczby czasopism, ich statystyki, ośrodków w ydawniczych, dysponentów -w ydaw ców itp. Drugi zaś: Polityczno-społeczne fu n k
cje piśm ien nictw a ZWM „Wici” w aspekcie sy stem u politycznego lat 1944— 1948,
doc. dr. hab. J. Hirsza, zajm ował się głów nie funkcją prasy wydaw anej przez tę organizację, od początku aż do zjednoczenia ruchu młodzieżowego. N astępnie red. Andrzej Zieliński („Rzeczpospolita”) przedstaw ił profil i program pisma „Młoda Dem okracja” i działalność prasową Związku Młodzieży Demokratycznej w latach 1945— 1948. Pozostałe referaty tej sekcji m iały nieco odm ienny charakter i inne spojrzenie na rolę i funkcję prasy. Profesor Genadij B ielaków z U niwersytetu K ijow skiego w ygłosił referat pt. P roble m aty ka internacjonalizmu socjalistycznego
w czasopismach m łodzieżow yc h w latach 1970—1980, na przykładzie wybranych
tytułów , takich, jak „Sztandar M łodych”, „ITD”, „Walka M łodych”, „Zarzewie” itp. C iekaw y referat pt. Rola prasy w procesie socjalizacji politycznej m łodzieży w y głosiła dr Teresa Sasińska-K las (UJ Kraków) przeprowadzając analizę pojęć i d e finicji na ten temat, w arunki przebiegu i realizacji socjalizacji poprzez prasę oraz w pływ m ediów na kształtow anie kultury politycznej wśród m łodzieży, zwłaszcza ostatnich lat.
Ośrodek Badań Prasoznawczych w K rakowie był reprezentowany przez dr. Zbi gniew a Bajkę oraz mgr. Andrzeja Skowrońskiego, którzy podobnie jak w latach ubiegłych zaprezentow ali w yniki prowadzonych przez Ośrodek badań z zakresu czyteln ictw a prasy i recepcji czytelniczej, efektyw ności oraz modelu odbiorcy, za łożenia programowe redakcji pism. Dr Z. Bajka w swoim referacie pt. Społeczny
Odbiór i funkcje m a g a zy n ó w m łodzieżow yc h w ykazał tę funkcję na przykładzie
w ybranych tytułów , takich jak: „Filipinka”, „Walka M łodych”, „ITD” i innych, w których różnorodnie są te funkcje pojm owane i realizowane w programach jej redaktorów: od infantylnej w „Filipince” — po dojrzałą i „dorosłą” w „Walce M ło dych”.
Druga sekcja zajm owała się prasą regionalną. Obrady otworzył referat dr Zofii S ok ół (WSP Rzeszów) zatytułow any Rzeszow ska prasa m łodzieżow a w latach 1944—
1984, w którym autorka om ówiła rozwój i głów ne założenia program owe 33 ty
tułów prasy organizacji m łodzieżowych, pism szkolnych oraz czasopism studenc kich. Podobny w założeniu był następny referat, mgr K rystyny K ossakow skiej-Ja- rosz (IS Opole), Prasa m ło dzieżow a na Śląsku Opolskim 1945—1983, który dotyczył w ydaw anej tam prasy młodzieżowej: studenckiej, m łodzieży szkolnej, organizacji m łodzieżowych. Opracowany przez mgr. Marka Pieczonkę trzeci referat, raczej komunikat, pt. Studenckie dodatki do czasopism codziennych K r a k o w a w latach
1945—1980 był przeglądem bibliograficznym kilkudziesięciu tytułów w raz z krótką
charakterystyką treści. N atom iast dwa następne referaty były odmienne tem atycz nie i nie zw iązane z prasą regionalną. Pierwszy, mgr K rystyny Kubickiej (UMCS Lublin), pt. W y ch o w a w c ze znaczenie i funkcje m ło d z ie żo w e j prasy Polski Ludow ej
w latach 1944— 1945 w Lublinie dotyczył prasy centralnej w ydaw anej przez PKWN
w okresie 60 dni „Polski Lubelskiej”, zwłaszcza „Walki M łodych” — organu ZMW, „Młodzi idą” — pism a OMTUR i organu Związku Młodzieży W iejskiej „Wici” — ■pisma pod tym sam ym tytułem . Autorka skupiła się głów nie na sprawach funkcji w ychow aw czych tej prasy, pomijając elem enty prasoznawcze. Drugim referatem, który om yłkowo został zaklasyfikow any jako regionalny, było w ystąpienie dr. Ja nusza Jarosińskiego (Politechnika Kielce) pt. Prasa kielecka wobec proble m u ruchu
S P R A W O Z D A N IA
81
młodzieżowego w regionie w latach 1955—1956; tem at dotyczył w yłącznie sytuacjiw ruchu m łodzieżowym po II Zjeździe ZMP, a w szczególności dyskusji na temat roli i zadań instruktora ZMP oraz przyczyn rozwiązania tej organizacji.
Obrady trzeciej sekcji rozpoczęły się referatem redaktora P aw ła Dubiela pt.
„Tygodnik Młodych — Co dalej" — śląska efem eryda popaździern ikowa (szkic m o nograficzny), które szukało odpowiedzi na pytanie o przyszłość m łodzieży. Następ
ny referat, dr. Andrzeja Jagusztynä (WSP Rzeszów), pt. Przegląd p ro ble m aty ki
m łodzieżow ej na łamach „Prometeja ”, w którym autor zastosow ał m etodę biblio
grafii zawartości, dawał przegląd treści i stosunek ilościow y ich w ystępow ania, a także częstotliw ość. Bibliografia stała się w tym przypadku jedną z technik ba dawczych, w prasoznaw stwie stosow anych raczej rzadko, ale m ożliw ych do bada nia treści prasy, w ykazując tym sam ym dynam ikę rozwoju i rozpiętość programu pisma. N astępny referent, Tomasz Mirecki (US Katowice), przedstaw ił S y lw e tk i
typologiczne „Radaru”, „S tudenta” i „Razem”, pokazując ew olucję i rozwój w y
m ienionych pism od chw ili ich narodzin aż do chw ili obecnej. Ostatni referat w tej sekcji, mgr. Kazim ierza W olnego, pt. Credo literackie „Młodzi idą” — pisma
uczn iów I Liceum Ogólnokształcącego im. S. Żeromskiego w Kielcach, dotyczył
rzadko poruszanej problem atyki pism szkolnych, w ydaw anych i redagowanych przez uczniów i dla uczniów. Autor referatu, ongiś członek zespołu redakcyjnego, przedstaw ił w sposób bardzo żyw y i subiektyw ny, na podstaw ie w łasnych doświad czeń, okoliczności, program, w arsztat m łodych redaktorów -uczniów, ich plany i ocze kiwania, słow em — „wielką przygodę dziennikarską”, o której nie zapomina się do końca życia, a która często decydowała o wyborze studiów lub drogi życiowej, a z całą pewnością w pływ ała na ideologię i świadom ość m łodzieży.
W ostatnim dniu obrad na plenarnym posiedzeniu uczestników seminarium przewodniczący poszczególnych sekcji złożyli sprawozdania z obrad. Dr Zbigniew Bajka dokonał recenzji 3 tomu m ateriałów z sesji lublinieckiej z roku ubiegłego, zaś doc. dr hab. Jerzy M ikułow ski-Pom orski (Zakład Dziennikarstwa US Katowice) — podsum owania i oceny VII seminarium, podkreślając, że jakkolw iek referaty i dyskusja dotyczyły analizy całościowej, przeglądowej lub fragmentarycznej po szczególnych tytułów , to jednak za m ało było problem atyki regionalnej, a tylko suma w iedzy o regionie i tylko badania analityczne m ogą złożyć się na syntezę prasy m łodzieżowej.
N iestety, organizatorzy n ie'za p o w ied zieli tem atu następnej sesji, jak to było dotychczas, chociaż zapewniali, że się taka sesja odbędzie i zapewne dotyczyć b ę dzie problemów w spółczesnej prasy młodzieżowej.
Podsum owując całość prasoznawczych spotkań lublinieckich w 1384 roku, n a leży stwierdzić, że tegoroczne znacznie odbiegało od poprzednich sprawnością or ganizacyjną i poziomem naukowym , niestety jednak — nie na korzyść. Wyraźnie w idać było, że spotkania lublinieckie przeżyły już sw oje apogeum: zawiedli orga nizatorzy, zaw iedli także referenci-uczestnicy, zabrakło w reszcie środków. Wyraź nie dało się odczuć brak stałych uczestników -referentów i niezm ordowanych dys kutantów , takich jak prof. Bohdan Hillebrandt, prof. dr hab. Jerzy Jarowiecki, czy też słuchaczy — kom batantów ruchu młodzieżowego, którzy w latach ubiegłych nadawali ton dyskusjom, wnosząc w iele w artości poznawczych. Bezwład organiza cyjny objął także i referentów, którzy najczęściej wpadali do Lublińca „jak po ogień”, tylko na te chw ile, aby w ygłosić referat, zainkasować honorarium i natych
m iast w yjechać, naw et nie interesując się reperkusją, jaką w yw ołały ich referaty czy kom unikaty. Jest rzeczą zrozumiałą, że zdarza się, iż referent m usi nagle w y jechać odwołany pilnym i sprawam i służbow ym i bądź rodzinnymi, co można zrozu m ieć i w ybaczyć, jeżeli są to wypadki sporadyczne. W ostatnim lublinieckim spo tkaniu w yjazdy po w ygłoszeniu referatu stały się jednak nagm inne i zdarzało się, że ostatni referent w sekcji w ygłaszał swoją k w estię tylko i w yłącznie przew
8 2 S P R A W O Z D A N I A
czącemu. Fakt jest o tyle zastanaw iający, że w w ielu przypadkach b yły to debiuty i pierwsze w życiu w ystąpienia publiczne. A sem inaria naukowe służą chyba nie temu, żeby nazw isko uczestnika było uwidocznione w programie i żeby pokazać się z referatem , do słuchania którego zobowiązuje się innych, siebie uwalniając od tego obowiązku, ale głów nie po to, żeby się czegoś nauczyć, posłuchać, dowiedzieć, w ym ienić uw agi i doświadczenia itp., czego o ostatnim spotkaniu powiedzieć n ie było można. Tego rodzaju form ę kształcenia, w ym agającą ogromnego nakładu pra cy i kosztów, organizuje się przecież głów nie z m yślą o młodych, a ci w łaśn ie m łodzi-niecierpliw i nie potrafili w ytrzym ać do końca obrad w łasnej sekcji, nie m ów iąc już o całym seminarium, i to w łaśnie oni w ykazali duże braki m etodolo giczne w opracowaniu swoich w ystąpień, naiwność w niosków , słabość opracowań itp. W w ielu wypadkach miało się wrażenie, że referaty bądź kom unikaty pisane były na przysłow iow ym kolanie lub też stanow iły „odrzuty” z redakcji czasopism, do czego niektórzy w ręcz się przyznawali. Oczywiście uwagi te dotyczą nie w szy st kich w ystąpień; były referaty i kom unikaty, dla których warto było przyjechać do Lublińca.
Mimo tych usterek na spotkaniu lublinieckim w ypłynęło kilka interesujących postulatów, o których warto wspom nieć, jak potrzeba objęciem badaniami nauko w ym i regionalnej prasy m łodzieżowej z opracowanym planem, nie pomijającym żadnego z regionów, czy też konieczność objęcia badaniami pism szkolnych, w y dawanych przez samorządy uczniowskie, które jak dotąd są poza zainteresow ania m i prasoznawców. W dyskusji plenarnej zagadnieniu tem u poświęcono sporo czasu i m iejsca. D yskutanci niejednokrotnie podkreślali duże znaczenie gazetek szkolnych, jako jednej z form pracy w ychow awczej i dydaktycznej, ale niestety nie w szystkie szkoły podejm ują i wprowadzają tę formę w życie. Na przeszkodzie często stoi brak w iedzy o prasie i um iejętności jej redagowania, o zasadach i formach opieki nad gazetką itp. Toteż należałoby zgłosić pod adresem uczelni kształcących nauczy cieli, żeby w form ie zajęć fakultatyw nych wprowadzić przedmiot pod nazwą „Me todyka pracy organizacji m łodzieżow ych”, obejm ujący zasady pracy organizacji harcerskiej i samorządu uczniowskiego, pracy redakcji gazetki szkolnej, podstawy prasoznaw stwa, w prowadzenie do historii prasy itp., a zakończony m iesięczną prak tyką w redakcji gazety lub czasopism a m łodzieżowego. Po takiej specjalizacji n a uczyciele m ogliby podjąć się opieki nad redakcją gazetki szkolnej, bowiem — jak wykazała dyskusja i opinie nauczycieli — w iele dobrych chęci spełzło na niczym z powodu braku w iedzy i um iejętności. Ci, którzy podjęli się tego zadania, wysoko oceniają rolę gazetki szkolnej w procesie w ychow ania, nauczania i usam odzielnie nia się uczniów, wyboru zainteresowań, um iejętności w artościowania zjaw isk spo łecznych, a przede w szystkim postępów w nauce.