• Nie Znaleziono Wyników

Rola i funkcje tekstu mówionego w testowaniu sprawności rozumienia ze słuchu na poziomie B2

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Rola i funkcje tekstu mówionego w testowaniu sprawności rozumienia ze słuchu na poziomie B2"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S

K S Z T A Ł C E N IE P O L O N IS T Y C Z N E C U D Z O Z IE M C Ó W 16, 2008

Adriana Prizel-Kania U niw ers ytet J ag ie llo ńs ki

ROLA I FUNKCJE TEKSTU MÓW IONEGO W TESTOW ANIU SPRAW NOŚCI ROZUMIENIA

ZE SŁUCHU NA POZIOMIE B2

Poszukując odpowiedzi na pytanie, jaka jest rola i zadania tekstów mających na celu kształcenie oraz testowanie sprawności rozumienia ze słuchu, należy zastanowić się nad cechami, funkcjami, strukturą i kontekstami komunikacyjnymi autentycznych tekstów mówionych, ponieważ opanowanie jakiegokolwiek języka obcego jest równoznaczne z umiejętnością funkcjonowania w naturalnych warun-kach komunikacyjnych. Kandydat zdający egzamin certyfikatowy powinien więc rozumieć i odpowiednio interpretować wypowiedzi rodzimych użytkowników języka.

Formą najczęściej używaną w codziennej komunikacji językowej jest roz-mowa, która z natury jest gatunkiem niezwykle pojemnym, zawierać może w sobie formy dialogowe, monologi, polilogi, opowiadania, opisy czy argumen-tacje. Rozmowa charakteryzuje się:

• występowaniem co najmniej dwóch partnerów współpracujących ze sobą; • zmianą ról nadawczo-odbiorczych;

• wymianą komunikacyjną; • interakcją;

• kooperacją;

• wspólnym tematem.

Typową cechą rozmowy jest także użycie języka nieoficjalnego lub potocz-nego, który służy przede wszystkim do działań językow ych, typowych dla sytuacji dnia codziennego. Język mówiony jest bowiem tworem żywym, po-wstającym każdorazowo pomiędzy określonym nadawcą i odbiorcą i jako taki często wymyka się wszelkim regułom. Cechuje go: naturalność, spontaniczność, luźny i zmienny układ tematów. Teksty mówione są jednorazowe, istnieją w konkretnych sytuacjach i kontekstach komunikacyjnych, a ich forma i styl uzależnione są od relacji i stopnia zażyłości interlokutorów oraz typu kontaktu.

(2)

Za typowe cechy tekstu należy uznać: spójność, intencjonalność (od strony nadawcy), akceptabilność (od strony odbiorcy), informatywność, sytuacyjność oraz stosowność. Sama „rozmowa wynika z naturalnej potrzeby psychicznej człowieka, odbywa się w określonych warunkach społecznych, kulturowych, psychologicznych, jest częścią językowej działalności komunikacyjnej człowieka” (U. Żydek-Bednarczuk 1994, s. 30).

Charakterystyka form mówionych powinna stanowić punkt wyjścia do roz-ważań nad tekstami mającymi na celu sprawdzenie stopnia opanowania spraw-ności rozumienia ze słuchu i znajdującymi zastosowanie w ramach egzaminów certyfikatowych.

Według standardów wymagań, obcokrajowcy zdający egzam in na poziomie średnim ogólnym (poziom B2 w klasyfikacji ALTE) zobowiązani są posługiwać się językiem w sposób pozwalający na swobodny udział we wszystkich sytuac-jach komunikacyjnych życia codziennego. Powinni umieć występować w funk-cjach: obcego, turysty, znajomego, przyjaciela, członka rodziny, klienta, kupu-jącego, petenta, wynajmukupu-jącego, pacjenta, uczącego się, pracownika, podwład-nego, uprawiającego sport, widza, słuchacza, konsumenta, kierowcy, właściciela pojazdu, uczestnika wypadku, ofiary przestępstwa czy telefonującego. Należy pamiętać, że funkcji tych nie należy rozpatrywać tylko w kategoriach nadawcy, ale także w kategoriach odbiorcy. Aby umiejętnie występować w wymienionych rolach, konieczna jest znajomość formalnej i potocznej odmiany języka mó-wionego. Do zadań zdającego należy także umiejętność rozróżnienia stylu języka oraz znajomość konwencji i sytuacji komunikacyjnych, w których należy kon-kretnej odm iany języka używać {Standardy wymagań egzaminacyjnych 2003, s. 32-34).

Znając wymagania egzaminacyjne na poziomie średniozaawansowanym, przej-dźmy do analizy ciągłych tekstów mówionych przeznaczonych do testowania sprawności słuchania zawartych w przykładowych zestawach egzaminacyjnych z języka polskiego oraz angielskiego jako obcych. Pominę tutaj analizy wypo-wiedzi jednozdaniowych, które są dość mocno osadzone w konkretnych sytuac-jach komunikacyjnych, niemniej jednak, nie stanowią podmiotu analizy ze

względu na ich lapidarność nie stanowią tekstu ciągłego. Są to zazwyczaj dyrektywy, przekazy informacyjne oraz pytania.

Analiza porównawcza zostanie przeprowadzona według następujących kry-teriów:

• kryterium komunikacyjnego;

• kryterium strukturalnojęzykowego (ze względu na temat, typ rozwinięcia tem atycznego, formę wypowiedzi i sposób organizacji tekstu);

• kryterium funkcjonalnego;

• kryterium pragmatycznego (intencje nadawcy).

W przykładowym teście certyfikatowym z języka polskiego (Państwowe Egzaminy Certyfikatowe z Języka Polskiego ja ko Obcego. Przykładowy test dla

(3)

poziom u średniego ogólnego: PL B2) do testowania sprawności słuchania przewidziano siedem tekstów. Pierwszy z nich jest informacją radiową stre-szczającą wydarzenia w pewnym miasteczku. Jest to monolog składający się z około 152 słów.

Tekst kolejny ma także formę monologu. Jest to opowiadanie prowadzone w pierwszej osobie i dotyczy podróży statkiem podczas sztormu. Należy uznać, że monolog ten wynika z wewnętrznej potrzeby psychicznej mówiącego, ale z drugiej strony nie jest nacechowany em ocjonalnie. Jest płynną konstrukcją, narrator prowadzi akcję linearnie, ograniczając się do relacjonowania. Język wypowiedzi nie posiada cech języka mówionego. Tekst ten składa się z około 200 słów i pomimo że stanowi opowiadanie oparte na własnych przeżyciach nadawcy, to użyty w nim język jest dość formalny i bardziej przypomina język pisany.

Następnie mamy ponownie przykład komunikatu. Są to wyniki sondażu Centrum Badania Opinii Publicznej. Monolog ten ma charakter informacyjny i składa się z około 100 słów. Tekst reprezentuje oficjalną odmianę języka.

W części piątej egzaminu znajdują się trzy wypowiedzi dotyczące małżeń-stwa i rodziny. Nie są odpowiedzią na konkretne pytanie i nic wynikają one także z wewnętrznej potrzeby psychicznej mówiących, ponieważ są za bardzo ogólne i nie są poparte doświadczeniem, za wyjątek można potraktować wpowiedź nr 2, w której osoba mówiąca przywołuje przykład z rodziny. W y-powiedzi te nie wydają się także być ody-powiedzią na konkretne zapotrzebo-wanie komunikacyjne. Teksty te są stosunkowo niedługie - od 80 do 140 słów. W wypowiedziach tych kilkakrotnie występuje zawieszenie głosu, po-wtórzenia, dwa pytania retoryczne oraz wykrzyknienie „oh!” , co uznać możemy za cechy języka mówionego. Niemniej jednak słownictwo odbiega znacznie od języka potocznego.

Ostatnim tekstem użytym w części słuchania jest rozmowa pomiędzy trzema osobami na temat wycieczki do Afryki. W obrębie tej dyskusji występuje dłuższy, składający się z około 300 słów monolog. Tekst ten można zakwali-fikować jako przykład języka mówionego ze względu na zaburzenia strukturalne, liczne powtórzenia oraz występujące błędy składniowe i stylistyczne np.: „Ja bym, ... ja bym proponowała, że to jest idealne miejsce, żeby zacząć oglądanie Afryki właśnie od Kapsztadu” . Występują także słowa pomocnicze typu: „tak też” , „a więc” itp. Uczestnicy polilogu mają wspólne doświadczenia i wszyscy wykazują zainteresowania tematem rozmowy. Rozwinięcie monologu jest nar- racyjno-deskryptywne, a cała rozmowa jest wynikiem wewnętrznej potrzeby psychicznej i jako taka spełnia kryterium komunikacyjne.

Przejdźmy teraz do analizy tekstów mówionych języka angielskiego. Om a-wiane teksty pochodzą z testu nr 4 zawartego w zbiorze przykładowych testów certyfikatowych z języka angielskiego na poziomie średnim ogólnym: {Gold. First Certificate Practise Exams 1996).

(4)

Teksty przeznaczone do kształcenia sprawności rozumienia ze słuchu z języka angielskiego na tym samym poziomie są w większości dialogowe.

W części pierwszej prezentowanych jest osiem tekstów, z których najdłuższy liczy ok. 140 słów, najkrótszy ok. 90 słów. Przy liczeniu słów zawartych w tekstach angielskich skróty typu I ’d, W e’ll, w on’t itp. potraktowane zostały jako jedno słowo. Sześć z omówionych tekstów ma charakter dialogowy, tylko dwa są wypowiedziami jednej osoby i tylko w przypadku dwóch odbiorca jest nieokreślony. Dialog pierwszy ma miejsce w restauracji i toczy się pomiędzy klientką i kelnerem, kolejny to rozmowa sekretarki z mężczyzną na temat możliwości użytkowania sali muzycznej. Są to rozmowy o funkcji informacyjnej i odbywają się na zasadzie przemienności pytań i odpowiedzi. Trzeci dialog to fragment telewizyjnego programu kulinarnego reprezentujący rodzaj rozmowy teoretyczno-praktycznej. Kolejny tekst to zapis części rozmowy dwóch koleżanek umawiających się do teatru i omawiających problem opieki nad dziećmi. Następny tekst jest hum orystyczną historią jednego z niedoszłych pasażerów lotu na gapę i pełni funkcję autoekspresyjną, kolejno mamy wypowiedź architekta na temat przebudowywania domów, potem zapis rozmowy telefonicznej pomię-dzy bibliotekarką i osobą, której przez pomyłkę wypożyczono za dużo książek. Ostatni tekst jest streszczeniem przeczytanej ostatnio książki.

Wszystkie te teksty są przykładami języka mówionego, niezależnie czy reprezentują oficjalną czy też potoczną jego odmianę. Cechy języka mówionego odzwierciedlają się w strukturze wypowiedzi, gramatyce oraz leksyce. W każdym z tych tekstów zastosowano typowe dla języka angielskiego formy skrócone np.: „ I’m” , „Y ou’ve” , ,,I can’t” itp., wyrażenia pomocnicze takie jak: „w ell” , „W right” , „I see” oraz wielość wykrzyknień. Często także możemy usłyszeć dźwięki wyrażające wahanie, przypuszczenie, zaskoczenie typu: „m m m ", „ah, ah” , „erm ” . Prawie we wszystkich tekstach możemy określić nadawcę kom u-nikatu, jego intencję oraz kontekst komunikacyjny.

W drugiej części egzaminu zdający słuchają rozmowy pomiędzy mężczyzną szukającym mieszkania do wynajęcia oraz pracownikiem agencji pośrednictwa. Rozm awiają o typie mieszkania i warunkach jego wynajęcia. Dialog ten jest stosunkowo długi - składa się z ponad 500 słów tworzących sekwencje po-szukujące informacji oraz informujące i jest przykładem rozmowy o charakterze formalnym.

Część trzecia przypomina część piątą egzaminu z języka polskiego. Zdający słuchają wypowiedzi pięciu kobiet na temat ich pracy. Są to niedługie kwestie monologowe składające się z około 80 słów każda. Kobiety mówią o swojej pracy, nie zdradzając, jaki zawód wykonują. Wszystkie określają jednak swój stosunek do wykonywanego przez nie zawodu, są to więc teksty o funkcji autoekspresyjnej.

Tekst ostatni to fragment wywiadu z jednym z organizatorów festiwalu sportowego. Jest to dialog w obrębie, którego występuje opowiadanie o

(5)

charak-terze reklam owym i narracyjno-deskryptywnym typie rozwinięcia tematycznego. Cel kom unikacyjny nadawcy jest określony i dotyczy atrakcyjności konkretnego programu sportowego. Wypowiedź ta jest najdłuższa ze wszystkich wspomnia-nych dotychczas tekstów i liczy około 600 słów.

Dla sprawdzenia umiejętności słuchania ze zrozumieniem z języka polskiego użyto siedmiu tekstów, z których tylko jeden ma formę dialogu, pozostałe stanowią wypowiedzi monologowe. Dla testowania tej sprawności w języku angielskim zastosowano 15 tekstów, z czego 8 stanowi wypowiedzi dialogowe, a 7 z nich to formy monologowe. Biorąc pod uwagę kryterium komunikacyjne należy stwierdzić, że nie wszystkie teksty umieszczone w teście z języka polskiego mają określoną funkcję, nadawcę, odbiorcę lub kontekst komunikacyj-ny. Większość pełni funkcje informacyjne.

Wybierając teksty do rozwijania, czy też testowania sprawności słuchania należy pam iętać, że „żadne kom unikowanie nie jest bezkontekstowe" (K. Pisarkowa 1978, s. 7) i z tego względu teksty powinny znajdywać za-stosow anie w w arunkach codziennej działalności językow ej. W arunek ten spełnia natomiast większość omówionych tekstów z języka angielskiego - tek-sty te mają swoje zastosowanie w codziennych sytuacjach, np.: w kawiarni, bibliotece, na uniwersytecie lub są to fragmenty wiadomości nagranej na sekretarce czy urywek programu kulinarnego lub wywiad radiowy. Sytuacja komunikacyjna determinuje natomiast rodzaj używanego w niej języka - inaczej rozmawia się w kręgach towarzysko-rodzinnych, a inaczej w sytuacjach formal-nych. Zestaw tekstów polskich zbliżony jest do odmiany pisanej języka, tylko język polilogu zawartego w ostatniej części egzaminu stanowi przykład

potocz-nego języka mówiopotocz-nego, który w naturalnej komunikacji międzyludzkiej pełni rolę pierwszorzędną. Analiza kontrastywna pokazuje pewien rozdźwięk pomię-dzy tekstami używanymi w testowaniu języka polskiego i angielskiego w za-kresie słuchania, zarówno kiedy przyjmiemy kryterium komunikacyjne, prag-matyczne czy strukuralnojęzykowe.

Podobny problem zaznacza się już jednak w trakcie kształcenia tej spra-wności z języka polskiego na poziomie średnio zaawansowanym. Materiały przeznaczone do kształcenia słuchania często są nagraniami tekstów pisanych. Brakuje przykładów naturalnego języka mówionego używanego w sytuacjach życia codziennego. Rozbieżność ta jest jednak uzasadniona faktem, że ma-teriały prezentowane na zajęciach powinny spełniać warunki poprawności językowej, a naturalna mowa nie zawsze spełnia te kryteria. Z tego względu pomoce audytywne należałoby podzielić na materiały służące kształtowaniu poprawnej mowy i ustalaniu norm językowych oraz te, których funkcją jest rozwijanie sprawności rozumienia naturalnych wypowiedzi Polaków.

A. Davies i H. Widdowson stwierdzili, że „sprawne czytanie zależy od kompetencji komunikacyjnej: umiejętności rozpoznawania roli, jaką formy

(6)

językowe spełniają w kom unikacji” (A. Davies, H. W iddowson 1983, s. 151). Myślę, że powyższe stwierdzenie można także zastosować do umiejętności rozumienia tekstów mówionych, które z założenia są intencjonalne i pełnią określoną funkcję w komunikacji międzyludzkiej. Teksty te powinny więc być autentyczne lub jak najbardziej zbliżone do naturalnych wypowiedzi. Kwestia autentyczności jest tu jednak sprawą nie do końca jasną ponieważ, o ile nie ma większych trudności ze znalezieniem odpowiedniego tekstu pisanego prze-znaczonego do testowania sprawności czytania, zdobycie autentycznego zapisu języka mówionego jest rzeczą niezwykle trudną. Dostępne nagrania są raczej dźw iękową realizacją tekstów pisanych, niż zapisami spontanicznych działań językowych. Dominują formy monologowe: opisy, opowiadania, relacje przy braku rozmów, a jeżeli już można na nie natrafić, to reprezentują one formalną odmianę języka. Oczywiście lektor może wykorzystać fragm enty programów radiowych, telewizyjnych, seriali, filmów czy piosenek. Należy jednak pamiętać, że w ogrom nej przewadze są to teksty wtórne. Jak więc uzyskać zapis autentycznej rozmowy? Jednym z rozwiązań jest przygotowywanie tzw. scena-riuszy z zaznaczeniem sytuacji komunikacyjnej oraz konkretnym zadaniem. W ten sposób zniwelować można zjawisko braku naturalności nagrania, ponie-waż osoby biorące udział w dialogu nie odczytują tekstów, ale odgrywają swoje role, używając naturalnego języka. Poniżej przedstawiam przykładowy scena-riusz rozmowy argumentacyjnej dla studentów średniozaawansowanych:

1. Jesteś córką. Masz 18 lat i mieszkasz z rodzicami. Uczysz się w klasie maturalnej. Kilka miesięcy temu spotkałaś Marka i uważasz, że jest on miłością twojego życia. Postanawiacie się pobrać jeszcze przed maturą. Informujesz o tym rodziców. Rodzice się nie zgadzają.

2. Jesteś matką Joanny. Uważasz, że nie powinna jeszcze wychodzić za mąż, chociaż lubisz Piotra. Próbujesz jej wytłumaczyć, że to nie jest najlepszy pomysł.

3. Jesteś ojcem Joanny. Nie lubisz Piotra i nie chcesz, żeby twoja córka się z nim spotykała. Na ślub stanowczo się nie zgadzasz.

Zarysowana powyżej sytuacja być może nie należy do codziennych działań komunikacyjnych, niemniej jednak rozmowa na temat osoby trzeciej, która nie bierze udziału w rozmowie pozostaje w kręgu doświadczeń każdego. Podobne scenariusze można mnożyć bez końca, tak jak niewyczerpany jest repertuar działań językowych. Należy jednak pamiętać, aby zachować prawdopodobieństwo napotkania tego typu tekstów w sytuacjach komunikacyjnych, w których znaleźć może się zarówno student-obcokrajowiec jak i rodzimy użytkownik danego języka.

(7)

TK AN SK R YPT Y TE K ST Ó W Z JĘ ZYK A P O LSK IEG O

1.

K to to zrob ił? D lacz eg o? - z as tana w ia li się ludzie w słow a ck im m ias te c zku N itra. N a jed ny m z os ie dli rozb ite zo stały praw ie w s zy stkie ta lie s zk ła na przy sta nk ac h autob us o w yc h. A w szystko to prz e z kobietę . W w yniku inte nsy w ne go ś le dztw a, ja k ie w tej s p raw ie p ro w a dz iła m iejscow a policja , u da ło się u sta lić, że sp ra w ca m i nie są, j a k ocz ek iw a no, m iejs cow i pijacz kow ie, ale uc zniow i e sz kół śre dn ic h i s tu den ci. O g rom n e sz yby rozb ija li tylko dla te go, aby z do b y ć uk ryty za nim i plakat przed staw iając y c za rno s kó rą m od elkę N a om i C a m pbe ll. K iedy m iejsco w e agc ncjc re klam o w e zw róciły się do policji z pro ś bą o p om o c, otrzy m ały ku rio za lną od po w ied ź. S łow a cc y Stróże po rz ądku p ub lic zn eg o za s ug ero w ali age nc jom , aby po prostu zm ien iły pla kat. D o piero to doś ć ra dykalne ro zw iąza nie d op row a dz iło do zm ian y sytuacji. O patrz one szybam i re klam ow e w itryny na przystankach au tob us ow yc h w N itrze s ą j u ż na sz czę ście cale. O tym , j a k w ielkie z a inte res o w a n ie w yw ołała N aom i C a m pb ell w N itrze na S łow acji, ś w ia dc zy fakt, że w c ią gu o sta tn ich 6 m iesięc y pracujący w cy w ilu p olic ja nc i za trzy m ali sp ra w có w rozb icia a ż 2 0 00 s z klan yc h w itryn.

2.

B yło to w lcc ie, dw a - nie, trzy lala tem u. B yłem w tedy na w ak ac ja ch w N orw egii, u m ojego d ob re g o ko leg i, Ing vara, który s tu diuje w P olsce, w K rakow ie, a m ies zk a w O slo. W ko ńcu Iipca p oż eg na łe m się z Ingv are m i p ojecha łem au tos to pem na p ółno cn y z ac hód , do B ergen. S tam tąd od pły w ał statek, którym ch cia łe m po pły ną ć na Islan dię. P od ró ż statkiem m iała trw a ć p ię ćdzies iąt dw ie g odz in y. W y płyn ęliśm y rano. Z po czątku m orze było s pok ojne , ale j u ż po kilku godzinach z aczą ł się sz torm . S tatek był n iew ielki, w ięc h uśta ło s trasz nie! W sz ysc y pa s aż ero w ie, głów nie turyści z E uro py, leżeli na po dło dze i cierpliw ie cz eka li, aż sz torm m in ie. S z to rm nic m iał jed n a k w cale z am iaru m ijać. Ja też nie czu łe m się zbyt dob rz e. L eż ałem , ja k inni, na po dło dze, jad łe m tylko c ze k ola dę i prób ow a łe m spać. W ie działem z fo ld eru, że sta te k m iał w planie os ie m godzin p rzerw y w T o rs h av n, stolicy W ys p O w c zych. L eżałem i m a rz yłe m ty lk o o tym , żeb y w reszc ie s koń cz yła się ta piek ie ln a hu śtaw k a. W pew nej chw ili za uw a ży łem , że sta te k zn ów pły nie spoko jnie i że zb liża m y się do ja k ie g o ś portu - z ro zu m iałem , że je s te ś m y w T ors ha v n. U c ie sz yłem się, że za ch w ilę zn ów będ ę m ógł cho dz ić po ziem i, któ ra się nic ru sza, i że będę m ógł co ś zjeść. B yłem d ia be ln ie głodn y. [...]

3. K om unikat Centrum Badania O pinii Społecznej na tem at stosowania kar fizycznych wobec dzieci

C en tru m B a dania O p in ii S p ołecz ne j (C B O S ) p rze pro w ad ziło s on da ż na tem a t sto so w an ia kar fiz yc zny ch w ob ec dz ie ci. O k az u je się , że 52% rod zicó w to zd ec yd ow a ni prz e ciw n icy stos ow ania kar. Ja k o inne m e tod y - leps ze i sk utec zniejsz e - w y m ien ia ją on i p oś w ię ce n ie d ziec ku w ięcej uw ag i (70% ), tłu m ac ze nie, że źle po stę puje (69% ) ora z w s ka zy w an ie w z orów go dn ych n aślad ow ania (59% ). Z drug iej stron y a ż 41% sądzi, że lanie je s t niez będ nym e le m en tem w yc ho w an ia, a w edług 47% kara ta ka je s z c z e nikom u nie zas zk odz iła. T a ki rozk ła d o dp o w ie dz i su geruje, że faktycznie w ięcej os ó b bije dz ieci niż to de klaruje. C zęś cie j m etodę tę ak c ep tu ją b abc ie i d zia dk ow ie - osoby pow y że j 65. roku ży cia , a tak że m iesz kań cy m ałych m iast i w s i.

4. O m ałżeństwie i rodzinie Tekst 1

W y da je się , że p otrze b a „ by c ia w aż ny m ” je s t je d n ym z takic h n ajw a ż nie js zy ch do św iad cze ń w na sz ym ży ciu. T o d o św ia dc z en ie „ by cia w a żn y m ” m o żna p rz eż y ć tylk o w tak ie j b ard zo ciepłej a tm os fe rz e ro dziny. T o oc z yw is te, że je s te ś m y w aż ni dla os ób, które nas koc hają . 1 takim i osoba m i od sa m eg o p ocz ątk u n as zeg o ży cia s ą nasi rodz ice. I dlateg o też d zie ck o, któ re je s t s zan ow ane , k och an e, które w takic h n ajw a żn ie jsz yc h m o m en tac h w sw oim życ iu m oż e liczyć na tych n ajb liż -sz ych, k ocha za ró w n o s w oic h rod zic ów , j a k i w s pos ób n aturaln y s ie bie . L u dzie, którzy byli trak tow a ni p rze z sw oic h rod zicó w ja k o te istoty na jw ażn iejs ze, w s pos ób zu pe łnie n atu ra lny , b ędą tak s am o traktow a ć s w oje d zieci, ja k i innych ludzi. D late go w łaś nie z as p ok a ja n ie w dz ie cińs tw ie

(8)

tej..., tej zup ełn ie najw aż niejsz ej potrze by, potrz eby m iłoś ci je s t tak ba rd zo w aż ne. B o w łaśnie w zdrow ej ro dzin ie, w rodz in ie ... w ciepłej atm o sferze rodz iny, uc zym y się, ja k kochać drugie go c zło w ie ka i sie bie sa m e go.

Tekst 2

W m ojej rod zin ie brat od cz as u do cz as u w yrzucał śm ieci i sp rzą tał sw ój pokój. A j a ? Ja m usiałam robić w s zys tko . M yślę, że w w ięks zośc i po lskich rodzin taki je s t w łaś nie s ys tem w yc how aw czy - ba rd zo tra dy cy jn y. C iąg le od c hłop ca w ym ag am y p rz ys ło w iow eg o w y no s ze nia śm iec i, natom iast w s zy stkie inne ob ow ią z ki d om o w e tra dyc yjn ie na leżą do dz iew c zy nk i. P óźniej dz iw im y się i nic roz um ie m y, d la cz e go ci pra w dziw i m ę żczy źn i i s tup ro ce ntow e k obiety nie u m ie ją ze s ob ą żyć. N apraw dę sz kod a, że rod zice nic m yś lą o tym , że te w zory z dom u rod zin ne go dzieci pow tarz ają w sw o ic h m ałże ńs tw ac h.

T ekst 3

O ch! M a łżeń stw o da w n ie j? D aw n ie j, pros zę pań stw a, m a łż eńs tw o było po pro stu inte res em . B ogaty k aw aler że nił się z b og a tą panną . W ybó r m a łż onk a był po dy ktow an y interesa m i rod zinnym i obu s tron, g łó w n ie p ozyc ją... p o zy c ją m a jątko w ą. D zisiaj... dz is ia j lud zie s am i w y b iera ją p artnerów ży cio w yc h i p o b iera ją się n ajc zęś cie j z m iłości. J ed no cz eś nie m y ślą , że u cz ucie to je s t im dane raz na za w sz e, i... że nie w ym ag a żadnej troski i m ądrej pie lę gna cji. S ą abs o lu tn ie przekon ani, że bę dz ie trw a ło w iec znie, i... że za w sz e będzie lak sa m o silne i św ieże. W jed n y m z naszych b ada ń so c jo log icz n y ch na pytan ie: j a k pan, j a k pani rozum ie stw ie rd ze nie, że uc zuc ie w m ałżeńs tw ie trz eb a pie lęg n ow ać - w iecie co od po w ie dzieli?

W ię ks z oś ć m a łż on kó w nie po tra fiła dać żadnej od po w ied zi i z as tan a w iała się nad tym pro blem em d op iero p o raz pierw sz y.

5.

- D zie ń d obry P aństw u! - Ja kie tam tem pe ratu ry?

- T ak, w łaś nie sta m tąd w róciłam i za chę ca m w szy stkic h P ań stw a, że by śc ie tam w szys cy pojechali, bo j a bym na jc hę tniej j u ż dzisia j tam w róciła.

- M a rek prze d c h w ilą m ów ił, że był tam kilka lat tem u i leż by c hę tn ie tam w rócił. - O j, tak. T o je s t m oje m arze nie .

- T a k. Ja s obie nie z da w a ła m s praw y, że to j e s t tak w s pan iały kraj, tak w sp an iałe otocz enie . T e m p e ra tu ra tam m niej w ięcej 2 3 -2 6 stop ni, a w ięc taki dob ry p oc zą tek lata.

A poz a tym klim at p rz ecu do w n y, p on ie w aż je s t ta m suc ho, w ięc d la E u ro p ejc zy k ów w ym arz ony klim at. C z uje m y się tam do skona le. P rz ejrzystość pow ietrza, św ia tło, kolory, je s t tam przem ie szanie. .. p rzem iesz a nie różn yc h tak c ud ow n yc h w idoków , że p ra kty czn ie be z p rz erw y c zło w ie k odw rac a gło w ę o 3 60 s topni i za bardz o nie w ic, na co patrzeć.

- B yła P ani tylk o na po łu dn iu, cz y rów nież w innych cz ę śc iach połud nio w ej A fryki?

- B yłam tam ... byłam tam tylko prze z kilka dni. W zw ią zk u z tym były to w yciecz ki w szys tkie w ok ół K ap sztadu.

- N o w łaś nie, bo na p o łu d nio w ą A frykę to trz eba s ob ie z m ie sią c przy na jm niej za rezerw ow ać . - Ja bym ... ja bym prop on ow ała, że to je s t idealne m iejsce, żeb y z ac zą ć o gląd an ie A fryki w łaśnie od K ap sz ta du. I co je s t ka pitalneg o leż, że lecąc z E uropy, nic ma żad nej zm ian y cz as u dla nas, w ięc przy latu je m y tam ja k b y w re aln ym cz asie; na po kładz ie sa m olotu śp im y, z L on dynu to je s l 11 i pól go dzin y, w ięc m oż na się napraw dę dobrze w ysp ać w s a m olo cie i j u ż po w yjśc iu z sa m olo tu ruszy ć na z w ie d za n ie m iasta . T ak też zrob iłam , bo p rosto z s am o lotu, z lotn is ka uda ła m się na G órę S toło w ą. No i to, to nap raw dę był cu dow n y po czątek. B ardzo n ow o cz e sn a kolejka, która w w ozi w p rz e cią gu 4 m inu t na tę G órę S to łow ą i tam m ożna po zo sta ć p ra kty czn ie naw et cały d zień , bo p ow ierz ch n ia ja k b y do zw ie dz a nia je s t, bo to p ła skie je s t, j a k sa m a nazw a w skazuje - m o żn a tam po zo sta ć ca ły dz ie ń i ob ejś ć praw ie c a łą tę górę. S ą s zlaki w y zn ac z on e - bardzo d ob rz e je s t to zo rga n iz o w a n e, a tam w iele atrak cji - m ię dzy innym i m iejsc ow e zw ie rz ątka, które są tak z ap rzy jaź nio ne z tu rys ta m i, że praw ie otw ie rają plecak i. S ą m ałp ki, które, no, be zpa rd onow o

(9)

zup ełnie, z ap rz y ja źn ia ją się z turystam i. Ja byłam św ia dk ie m w łaś nie takiej przy god y jednej z turystek, której m ałpa w yrw ała plecak. P ani była p rz eraż on a, nic w ie dz iała, cz y tę m ałpę gonić, cz y m a ten p le ca k j u ż o ddać , bo z w ierzę d osy ć d uże - m niej w ięce j p ołow y m ojej po stu ry , tak że nie ja k a ś m ale ńk a m ałpeczka.

I ta m a łpa so bie sp o ko jnie w yjęła dw a zaw iniątk a ka napek, a pleca k po rz uciła.

BIBLIO GR AFIA

D a v i e s A. , W i d d o w s o n H. G ., 1983, Czytunie i pisanie, [w :] J. P. B. A l l e n , S. P i t O r d e r , A. D a v i e s (red.), Kurs edynburski językoznawstwa stosowanego, t. II, W arsz aw a, s. 13 5-15 7.

Państwowe Egzaminy Certyfikatowe z Języka Polskiego jako Obcego. Przykładowy test dla poziomu średniego ogólnego: P L -B 2, 2003 , W a rsz aw a .

P e r m a n A ., 1996, Gold. First Certificate Practise Exams, L o ngm a n.

P i s a r k o w a K., 1978, Zdanie mówione, a rola kontekstu, [w :] T . S k u b a l a n k a (red.), Studia nad składnią polszczyzny mówionej, W ro cła w -W a rs za w a , s. 7 -2 0 .

Standardy wymagań egzaminacyjnych, 2003 , W arszaw a.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Samoselekcja być może jest zatem dominującym aspektem relacji między efektywnością firmy i jej międzynarodowymi operacjami, ale w oparciu o uzyskane wyniki można przyjąć, że

Trzeciak, Ostrze stylu, „Tygodnik Powszechny” 2018, nr 29, dodatek „Festiwal Stolica Języka Polskiego”,

No więc, musiałam się uciec do pomocy, zadzwoniłam do kogoś, kto już stał po drugiej stronie, tam to był menedżer pociągu, Belg i on przeprowadził mnie już na peron,

Świadomość tego, co jest relewantnie dane i co w ogóle ma się stać elementem spostrzeganego „teraz” i przem iany impresji w retencję, w której to

kacje ściany komórkowej, wzrost polarny komórek, wzrost wierzchołkowy komórek, podział cytoplazmy między komórki potomne; (B) zachodzące podczas interakcji rośliny z patogenami

The main aim of this study consisted in determining the influence that a changeable addition to grain refinement alloy had on the above-mentioned properties and, further,

Napisał rozprawę doktorską: Problematyka wojskowo – medyczna w pracach doktorskich i habilitacyjnych obronionych w Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi w latach 1958-1997: analiza

[r]